• Nie Znaleziono Wyników

Ofiary zabójstw na tle seksualnym

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Ofiary zabójstw na tle seksualnym"

Copied!
15
0
0

Pełen tekst

(1)

Juliusz Leszczyński

Ofiary zabójstw na tle seksualnym

Palestra 30/10-11(346-347), 75-88

(2)

O fiary zabójstw na tle seksu a ln ym 75

N r 10-11(346-347)

p o d p isa n y ch k onw encji; praw d ziw e in te n cje sy g n a tariu sz y nie zawsze są jasne, sk o ro pow szechne jest n ie sto so w an ie się do k o nw encji o ra z w idoczny je st bezw ład a k c ji re p re sy jn e j ta k ż e ta m , gdzie sy g n a tariu sz e zobow iązali się ją uruchom ić. W sferze p ro jek tó w w ciąż pozostaje pow ołanie M iędzynarodow ego T ry b u n a łu S p ra ­ w iedliw ości K a rn e j, choć p rzy z n aje się, że u tw o rzen ie tak ieg o o rg a n u m ogłoby s ta ­ n o w ić zasadniczy przełom n a drodze do efektyw nego ścigania i k a r a n ia spraw ców

zbro d n i m iędzynarodow ych, w tym ta k ż e zbrodni p rzeciw ludzkości.

S ta n p r a w a karn eg o m iędzynarodow ego w om aw ian ej dziedzinie, a zwłaszcza jego re a liz a c ja , o d b ie g ają zaró w n o od p o trze b ja k i oczekiw ań m iędzynarodow ej społeczności. Byłoby je d n a k przedw czesne i pochopne fero w an ie w te j spraw ie sądów . R ozw oju p ra w a k arn e g o m iędzynarodow ego nie m ożna bow iem oceniać p rz y użyciu m ie rn ik ó w stosow anych w obec p ra w a w ew nętrznego. P ra w o k a rn e m ięd zy n aro d o w e je st w g ru n cie rzeczy w yrazem k sz tałtu jąc y ch się k ro k po kro k u sądów m o raln y ch cyw ilizow anego św ia ta.24 A granice św iata, ja k w iadom o, roz­ szerzyły się ta k bardzo, o bejm ując p rz y ty m ty le odm iennych k u ltu r i ty le sprzecznych interesów , że k sz tałto w an ie się tego ro d za ju sądów nie może prze­ biegać szybko i bez oporów.

24 C y to w a n y są d w y b itn e g o p r a w n ik a a m e r y k a ń s k ie g o H. S tim so n a p rz y to c z o n o wg S. G l a s e r a : I n tr o d u c tio n a l ’é tu d e d u d r o it I n te r n a tio n a l p é n a l, B r u x e lle s -P a r is 1954, s. 81.

JULIUSZ LESZCZYŃSKI

OFIARY ZABÓJSTW NA TLE SEKSUALNYM

W a r ty k u le p r z e d s ta w io n o p r o b le m a ty k ę w ik ty m o lo g ic z n ą d o ty c zą c ą o fia r z a ­ b ó js tw na tle s e k s u a ln y m . P raca m a c h a r a k te r b a d a w c zy i zm ie rz a d o u sta len ia p ra w id ło w o ś c i w te j d z ie d z in ie ora z w e r y fik a c ji o b ie g o w y c h p o g lą d ó w .

I. U w agi w stępne

Z ab ó jstw a n a tle seksualnym należą do k ateg o rii czynów n ajb a rd z ie j niebez­ piecznych społecznie. Ja k k o lw ie k z d a rz a ją się one stosunkow o rzadko, to jed n ak w y w o łu ją ogrom ne rep e rk u sje , w zn iecają niepokój i b u lw e rsu ją szerokie kręgi społeczeństw a. K ażdy proces tego ro d za ju budzi szerokie zainteresow anie i liczne k o n tro w ersje ta k co do okoliczności czynu, poczytalności oskarżonego, ja k i do w y m ia ru k ary . Te k o n tro w ersje dotyczą ta k że naukow ców i p rzedstaw icieli w y ­ m ia ru spraw iedliw ości. K ażdy tego ro d z a ju proces k a rn y n a k ła d a rów nież olbrzy­ mie obow iązki n a obrońców oskarżonych i w y m ag a szerokiego zasobu w iedzy po to, ab y ci obrońcy mogli naw iązać rów n o rzęd n y dialog z rzecznikam i oskarżenia i p rzed staw ić sw oje w yw ody w sposób ja k n a jb a rd z ie j rzeczow y i w yw ażony.

D efinicje zab ó jstw a n a tle sek su aln y m nie są jednolite. K odeks k a rn y z 1969 r. nie w y ró ż n ia zab ó jstw a n a tle sek su aln y m jako p rze stęp stw a su i generis, w chodzi ono zatem: w ra m y p rze stęp stw a opisanego w a rt. 148 ¡§ 1 k.k. C zynnikiem w y ­ ró żn iający m te czyny od innych zabójstw jest m otyw d ziała n ia spraw cy. K odeks k arn y nie posłu g u je się pojęciem „m otyw u” lu b „procesu m o tyw acyjnego”, używ a n ato m ia st przestarzałego po jęcia „pobudek”, k tó re w spółczesna psychologia od­

(3)

76 J u l i u s z L e s z c z y ń s k i N r 10-11(346-347)

rzuca.1 M otyw y d ziała n ia spraw ców zabójstw m ogą być różne np. m otyw zem sty, erotyczny (zazdrość), rab u n k o w y , a ta k że m otyw seksualny. T en o sta tn i sp ro w ad za się do chęci uzy sk an ia p rzez spraw cę zab ó jstw a zadow olenia seksualnego i w iąże się ze zboczeniem płciow ym — sadyzm em w jego sk ra jn e j postaci. W śród licznych definicji zabójstw n a tle sek su aln y m o ra z podziałów tego ty p u p rz e stę p stw n a j­ b ard z iej p o p raw n e pod w zględem m etodologicznym w polskiej lite ra tu rz e k ry m i- nologicznej o d n ajd u jem y w p rac y zbiorow ej pt. „A nna — zabójstw o se k su aln e — problem y te o re ty cz n e”. P rz e d sta w ia ją się one następ u jąco : „P rzez zabójstw o n a tle seksualnym należy (...) rozum ieć każde spow odow anie śm ierci człow ieka p o ­ zostające w zw iązku ze w zbudzeniem , n asileniem , u trzy m y w a n iem lu b z a sp o k a ja­ niem popędu seksualnego spraw cy, skierow anego n a osobę pokrzyw dzoną (ofiarę)”.2 A utorzy cy tow anej p rac y oraz T. H a n a u s e k dzielą zab ó jstw a n a tle seksualnym n a dw ie griipy: a) zab ó jstw a na tle sek su aln y m pozorne i b) zab ó jstw a n a tle seksualnym w łaściw e, czyli z a b ó j s t w a s e k s u a l n e . K ry te riu m podziału s ta ­ now i zw iązek z a m ia ru pozb aw ien ia życia o fiary z popędem seksualnym spraw cy. W ty m u jęciu „za w ł a ś c i w e zabójstw o n a tle seksualnym , czyli z a b ó j s t w o s e k s u a l n e , uznać trz e b a każde um yślne spow odow anie śm ierci człow ieka dla w zbudzenia, u trzy m an ia, n asile n ia lu b zaspokojenia zboczonego popędu płciowego sp raw cy ”.®

Z abójstw a seksualne p o z o r n e w y stę p u ją w n astęp u jący c h odm ianach, czyli ja k o zabójstw a:

a) p o z o r o w a n e , tj. popełnione z innych m otyw ów , w k tó ry ch sp ra w c a po dokonaniu czynu upozorow ał istn ien ie n ie k tó ry ch elem en tó w ch arak te ry sty cz n y ch dla w łaściw ego p rze stęp stw a seksualnego,

b) q u a s i-s e k s u a 1 n e, któ ry ch sp raw ca m i są ludzie chorzy psychicznie, a przyczyną zbrodni je st treść przeżyć chorobow ych (głównie urojeń), .

c) p r z y p a d k o w e , w k tó ry ch sk u te k śm ierteln y p ow stał ja k o nie zam ierzony przez spraw cę, np. w w y n ik u nieostrożnego czy b ru taln eg o zachow ania się spraw cy, m im o że nie chciał ani nie godził się on n a w y n ik sw ojego zachow ania,

d) a k c e s o r y j n e w sto su n k u do zazw yczaj w cześniejszego a k tu seksualnego. Spow odow anie śm ierci o fiary nie służy uzy sk an iu sa ty sfa k c ji se k su aln e j spraw cy, lecz za ta jen iu fa k tu odbycia z późniejszą o fiarą sto su n k u płciowego. Z achodzą tu dw ie sytu acje: gdy sp raw ca um yślnie za b ija p a rtn e rk ę po stosunku, chcąc pozbyć się jedynego św ia d k a tego sto su n k u (zb rodnia ty p u S oleillant), o raz gdy spraw ca, chcąc uciszyć k rzy k ofiary, pow oduje jej śm ierć przez dław ienie lu b zatk an ie dróg oddechow ych.

Z abójstw a seksualne r z e c z y w i s t e w spom niani au to rzy dzielą na: a) zabójstw a popełnione dla w z b u d z e n i a popędu płciow ego spraw cy,

b) zabójstw a popełnione dla u t r z y m a n i a l ub n a s i l e n i a już w zbudzonego popędu,

c) zabójstw a popełnione p o o d b y c i u sto su n k u płciow ego spraw cy, k tó ry nie zaspokoił tego popędu w czasie stosunku,

d ) - zabójstw o popełnione z a m i a s t sto su n k u płciow ego (zabójstw o e k w i w a ­ l e n t n e ) . * 8 i J .K . G i e r o w s k i : D ia g n o z a p ro c e s ó w m o ty w a c y jn y c h ja k o p rz e d m io t o p in ii sądo- w o -p sy c h o lo g ic z n e j ( a r ty k u ł w p ra c y z b io ro w e j p t. „ P ro b le m y p s y c h o lo g ic z n o -p s y c h ia try c z n e w p ro c e s ie k a r n y m ” , K a to w ic e 1985, s. 39 i in .). z P r a c a z b io ro w a p t.: A n n a — Z a b ó js tw o s e k s u a ln e — p ro b le m y te o r e ty c z n e , W arszaw a 1980, s. 42.

8 P r a c a : A n n a (...), op. c it., s. 42 i n a s t.; T. H a n a u s e k : W ęzło w e p ro b le m y w y k ry w c z e w s p r a w a c h z a b ó js tw z lu b ie ż n o ś c i, „ P ro b le m y K r y m in a lis ty k i” 1975, n r 115—116, s. 327 i n ast.

(4)

Nt 10-11 (346-347) O fiary zabójstw na tle seksu a ln ym n

Te zab ó jstw a d o konyw ane są w ścisłym i bezpośrednim p ow iązaniu z rea liza cją odchylonego od tzw . n orm y popędu płciow ego spraw cy, są w ięc one popełniane d la z a s p o k o j e n i a tego popędu. J e s t to k rań c o w a postać zboczenia se k su al­ nego — s a d y z m u . 4 5

W śród licznie o pisanych w lite ra tu rz e zabójstw n a tle seksualnym n ajb a rd z ie j do pow yższego podziału zbliżona je st k w alifik acja czynów d okonana przez L. W a c h h o 1 z a.®

Z darza się niek ied y , że sp raw ca po d okonaniu zab ó jstw a n a tle seksualnym , zw łaszcza zaś zab ó jstw a seksualnego, zab iera ofierze ja k ą ś rzecz m alow artościow ą lu b b ezw artościow ą. Tego ro d za ju postępow anie, w sk azu jące n a pozorny m otyw rab u n k o w y , d aje się w ytłum aczyć fetyszyzm em spraw cy lu b też chęcią irra c jo n a l­ nego „ u s p ra w ie d liw ie n ia ” d ziała n ia sp ra w c y przed sa m y m sobą.

U w aga krym inologów niem al od p o czątk u istn ien ia te j dziedziny w iedzy jest zw rócona p rzed e w szystkim n a b ad a n ie osobowości spraw ców zabójstw om aw ia­ nego ro d za ju . T en sta n rzeczy trw a do chw ili obecnej.6 K ry m in alisty cy k o n ce n tru ją się głów nie n a p ro b lem aty c e m odus operandi oraz n a tych w szystkich okolicz­ nościach, k tó re u ła tw ia ją w ykrycie spraw ców i u sta le n ie dow odów w iny.7 8 P sy ­ ch iatrzy sądow i an a liz u ją k o n tro w ersy jn e zagadnienie poczytalności spraw ców ,

przy czym ich oceny w a h a ją się niekiedy w ogrom nej am p litu d z ie w jednych i tych sam ych sp raw ac h : od u zn a n ia niepoczytalności spraw ców , poprzez przyjęcie niepoczytalności ograniczonej, aż do pełnej poczytalności. J e s t to w ja k im ś stopniu zrozum iałe, jeśli się zważy, że sp raw cam i om aw ianych czynów są n ajczęściej osob­ nicy z tzw. p o g ranicza zdrow ia i choroby psychicznej (tzw. psychopaci, c h a ra k te ro ­ paci lu b socjopaci). Tego ro d za ju sta n o w isk a rz u tu ją w sposób n iek o rzy stn y n a orzecznictw o sądow e i n a politykę k ry m in a ln ą w om aw ianych sp raw ac h .8

S k o n cen tro w an ie u w agi przed staw icieli n a u k i i p ra k ty k i sądow ej n a osobowości spraw ców pow odow ało, że o fiara schodziła z reg u ły n a p la n dalszy i nie budziła w iększego za in tereso w an ia. To z kolei w y tw orzyło pew ne ste re o ty p y m yślenia i p o stęp o w an ia. Je d e n z nich polegał n a założeniu z góry, że sam o tn a kobieta zostaje z a a ta k o w a n a przez nie znanego je j m ężczyznę, k tó ry po d okonaniu zbrodni oddala się z m ie jsc a p rze stęp stw a. W ystępuje w ięc tu ta j ak ty w n y sp raw ca i całko­ wicie przy p ad k o w a, p asy w n a ofiara. In n y m stereo ty p em jest ten , że spraw cy om aw ianych czynów są bez w y ją tk u sk ra jn y m i sad y stam i, p rag n ą cy m i w yłącznie krw i sw ych ofiar, i że w id o k te n w yw ołuje u nich podniecenie lu b zaspokojenie seksualne. O dbycie sto su n k u płciowego z o fiarą je st dla spraw cy rzeczą dru g o ­

4 P r a c a : A n n a (...), o p. c lt., s. 43 1 n a s t .; T. H a n a u s e k : o p. c it., s. 327 1 n a s t. 5 L. W a c h h o l z : M e d y c y n a są d o w a , K r a k ó w 1920, s. 494 i n a s t.

8 P o r. P .H . G e b h a r d 1 I n n i : S ex O ife d e rs , N ew Y o rk 1965; M. H i r s c h f e l d : G e s c h le c h t u n d V e rb re c h e n , W ien 1930, s. 188 i n a s t.; E . L a u r e n t : S a d ism u s u n d M aso­ c h ism u s, B e rlin 1904, s. 34 i in .; E. P o d o l s k y : T h e L u s t M u rd e re r, „ E x c e r p ta C rim in o ló ­ g ic a ” 1966, n r 5; T. R y d z e k : Z a b ó jstw a n a tle s e k s u a ln y m i ic h sp ra w c y , „ P ro b le m y K r y m in a lis ty k i” 1968, n r 73, s. 308 i in .; P . P l a u t : D e r S e x u a lv e r b re c h e r u n d se in e P e r ­ s ö n lic h k e it, S t u t t g a r t 1960, s. 55 i n .; E. S c h o r s c h : S e x u a ls tr a f tä te r , S t u t t g a r t 1971, s. 41 i n . ; E. W u 1 f f e n : D er S e x u a lv e r b re c h e r, B e rlin 1923, s. 454 i n. 7 P o r. A. G r a b o w s k i , E. K ę d r a : Z p r a k t y k i śc ig a n ia sp ra w c ó w z a b ó js tw d o k o ­ n a n y c h z m o ty w ó w s e k s u a ln y c h , „ P r o b le m y K r y m in a lis ty k i” 1974, n r 112, s. 682 i n .; T. H a n a u s e k : W ęzło w e p ro b le m y w y k ry w c z e w s p r a w a c h z a b ó js tw z lu b ie ż n o ś c i, „ P r o ­ b le m y K r y m in a lis ty k i” 1975, n r 115—116, s. 317 i n a s t ; E. R e l e e r : D e r S e x u a lm ö rd e r, „ K r im in a lis tik ” 1971, n r 2, s. 88 i n. 8 M. C i e ś l a k , K. S p e 11, W. W o l t e r : P s y c h ia tr ia w p ro c e sie k a r n y m W arsz a w a 1977, s. 240 i n . ; M. H i r s c h f e l d : S e k s u a liz m a k r y m in a lis ty k a , W a rsz a w a b r „ s. 167; A. L a n g e l ü d d e k e : G e ric h tlic h e P s y c h ia tr ie , B e rlin 1959, s. 100 i n .; J. W y r s c h : G e ric h tlic h e F s y c h ia tr ie , B e rn 1955, s. 114 i n .

(5)

?a N r 10-11(346-3«)

rz ę d n ą i czasem zbyteczną.’ S tereotypów je st w ięcej. N ie od rzu cając ich a p riori, należy je je d n a k zw eryfikow ać. Pom ocną w ty m w zględzie jest now a g ałąź w ied zy pow stała w latach pięćdziesiątych naszego stu lec ia — w iktym ologia k ry m in a ln a , za jm u jąc a się b adaniem o fiar przestępstw .

II. U w agi metogologiczue

A u to r pośw ięcił już w sw oim czasie swe stu d iu m em piryczne b a d a n iu spraw có w zabójstw n a tle seksualnym .8 lo 10 O becna p rac a, w chodząca w skład w iktym ologii do­ tyczy p ro b lem aty k i o fiar zabójstw n a tle seksualnym . P o dstaw ę w yjściow ą b a d a ń stan o w ił r e je s tr zabójstw n a tle sek su aln y m prow adzony p rzez K G MO za okres la t 1946— 1970 popełnionych n a te re n ie całego k ra ju . U w zględnia on zarów no p rz e ­ stęp stw a w y k ry te ja k i nie w y k ry te i ob ejm u je w ty m okresie 152 p rze stęp stw a. A u to r s ta ra ł się dotrzeć do w szystkich a k t p ro k u ra to rsk ic h i sądow ych w y m ie­ nionych w reje strze , by n a p odstaw ie opracow anego przez siebie k w estio n ariu sz a badaw czego uzyskać d a n e um ożliw iające sp orządzenie analizy p rze stęp stw , s p r a w ­ ców, ofiar o raz przebiegu procesów karn y ch . Z różnych w zględów nie udało się dotrzeć do n iek tó ry ch spraw , ta k że b ad a n ia objęły 120 p rze stęp stw u w zględnio­ nych w re je strz e KG MO. Z te j liczby należało je d n a k w yelim inow ać 15 sp raw , w k tó ry ch sądy p rzy ję ły inną k w alifik a c ję - p ra w n ą aniżeli dokonanie lu b u siło ­ w an ie zab ó jstw a (np. a rt. 168 k.k., a rt. 156 k.k. i inne), oraz 2 spraw y, w k tó ry c h sądy przyjęły inne m otyw y d ziałan ia aniżeli m otyw sek su aln y . N atom iast objęto dodatkow o bad an iam i osiem w yp ad k ó w usiłow ań zab ó jstw n a tle sek su aln y m n ie uw idocznionych w reje strze , za k tó re to p rze stęp stw a zostało p raw om ocnie s k a ­ zanych dw óch „sery jn y ch ” zabójców seksualnych. T ak w ięc o s t a t e c z n i e u w z g l ę d n i o n o 111 w y p a d k ó w z a b ó j s t w n a t l e s e k s u a l n y m , z czego było:

a) zabójstw dokonanych (tj. zakończonych śm iercią ofiary),

w k tó ry ch spraw ców w y k ry to — 57

b) zabójstw dokonanych, w k tó ry ch spraw ców nie w y k ry to — 39 c) zabójstw usiłow anych, w k tó ry ch spraw ców w y k ry to —■ 11 d) zabójstw usiłow anych, w k tó ry ch spraw ców nie w y k ry to — 4

razem 111

Te 111 w ypad k ó w zabójstw zostało objętych 106 sp ra w a m i p ro k u ra to rsk im i i są ­ dow ym i. Liczba w ypadków zabójstw a nie jest id en ty czn a z liczbą pod an y ch w yżej spraw , poniew aż w k ilk u w y p ad k a ch w chodzili w grę tzw . zabójcy sery jn i, któ rzy popełnili w ięcej aniżeli jedno zabójstw o. C ała m a sa badaw cza nie pozw ala w p raw dzie na dokonanie szczegółowej i daleko id ą ce j analizy sta ty sty c zn e j ze w zględu n a stosunkow o n ie w ielk ą liczbę w ypadków , je d n ak ż e — zdaniem a u to ra — je st ona dostatecznie duża, aby n a je j p o d sta w ie m ożna było poczynić k o n k re tn e u sta le n ia i w yciągnąć w nioski krym inologiczne oraz w iktym ologiczne.

B iorąc pod uw agę k la sy fik ac ję zab ó jstw a n a tle sek su aln y m uw zględnioną przez T. H a n a u s k a,11 w zięto pod uw agę w szystkie zab ó jstw a seksualne, a z zabójstw pozornych uw zględniono z a b ó jstw a q u asi-sek su a ln e i akceso ry jn e, pom in ięto zaś zab ó jstw a pozorow ane i przypadkow e. P o m in ięcie za b ó jstw ęitasi-sek su aln y ch i ak cesoryjnych m ogłoby bow iem w ypaczyć obraz z jaw isk a w ca łe j jego roz­ ciągłości, któ re je st zw iązane z rea liz a c ją popędu płciow ego spraw ców tych czy­

8 P o r. E . L a u r e n t : op. c it, s. 34.

lo J . L e s z c z y ń s k i : S p ra w c y z a b ó js tw n a tle s e k s u a ln y m , P a le s tr a 1981, n r 2, s. 54 i n .

(6)

N r 10-11(346-3«) O fiary zabójstw na tle seksu a ln ym 7 9

nów . P odkreślić rów nież należy i to, że u sta le n ie praw dziw ego m otyw u działan ia sp raw có w n ie je st rze czą ła tw ą i w n ie k tó ry ch w y p ad k a ch n ie zaw sze je st m ożliw e.

Oczywiście b łędne byłoby założenie, że w zbadanym okresie popełniono n a te re n ie k ra ju jedynie pow yższą liczbę zabójstw n a tle seksualnym , gdyż w grę w chodzi tzw . ciem na liczba. J e s t to te rm in krym inologicznie różnie pojm ow any przez różnych autorów . B. H o ł y s t ok reśla ją jako stosunek liczby p rzestęp stw rzeczyw iście popełnionych do liczby przestępstw , w k tó ry ch sp raw y zostały za­ kończone p raw om ocnym w yrokiem skazującym .12 Nie an a liz u ją c szeregu innych d efin icji tego pojęcia, po d k reślić należy to, że krym inologom chodzi o w ykazanie bąd ź całej m asy p rze stęp stw rzeczyw iście popełnionych lu b też ogrom ną liczbę przestęp stw , k tó ra z różnych w zględów pozostaje „w cieniu”,13 a k tó ra swoim i ro z m ia ra m i n ie jed n o k ro tn ie znacznie p rze k ra cza liczbę p rzestęp stw w y k ry ty ch lu b osądzonych. T ru d n o określić w ielkość ciem nej liczby w om aw ianego ro d za ju sp ra ­ w ach, i to n a w e t w przybliżeniu. M ożna jedynie h ipotetycznie przyjąć, że pew na liczba zabójstw , w k tó ry ch o rgany ścigania lu b sądy p rzy ję ły in n e m otyw y dzia­ ła n ia spraw ców aniżeli m otyw seksualny, m ogła być dokonana z m otyw ów se k su al­ nych. Także p ew n a liczba osób zaginionych — zw łaszcza m łodych kobiet lub dzieci — m ogła być przedm iotem zabójstw n a tle seksualnym . W grę w chodzą zw łaszcza te w ypadki, w k tó ry ch nie w ykryci sp raw cy zniszczyli lu b u k ry li zwłoki, ta k że zwłok tych nie odnaleziono. B iorąc pod uw agę fak t, że organy ścigania są szczególnie uczulone n a tego ro d za ju czyny przestępne, m ożna rów nież h ip o te­ ty czn ie założyć, że ciem na liczba zabójstw n a tle seksualnym nie jest zbyt wielka, aczkolw iek b ra k je st jak ich k o lw iek m ożliw ości do jej określenia. Nie przeczy to fak to w i, że liczba zabójstw n a tle sek su aln y m w Polsce je st n a pew no w iększa niż w y n ik a to z cytow anego re je s tru K G MO. D ane sta ty sty k i sądow ej, k tó re odno to w u ją jedynie sk azan ia za zab ó jstw a bez uw zględniania m otyw ów działan ia osób skazanych, są n ie p rz y d atn e dla n iniejszej pracy.

III. Charakterystyka ofiar zabójstw na tle seksualnym

Po to, aby u sta lić praw idłow ości krym inologiczne i wik-łymologiczne oraz zw ery­ fikow ać p an u ją c e w o m aw ianej dziedzinie ste re o ty p y m yślenia, należało dokonać analizy osobopoznaw czej o fia r przestępstw . O fiary te znajdow ały się najczęściej poza kręgiem .zasadniczych zain te re so w ań organów ścigania i w y m ia ru sp raw ie d li­ wości. T akże nau k o w e b a d a n ia o fia r zabójstw a n a tle sek su aln y m są w naszej lite ra tu rz e , a n aw e t w lite ra tu rz e św iatow ej stosunkow o nieliczne.14

a) P ł e ć o f i a r

W sp raw ac h om aw ianego ro d za ju n ie m al w yłącznie sp raw cam i byli mężczyźni (w yjątkow o — je d n a k o b ieta ch o ra psychicznie), o fiaram i zaś z reguły osoby płci

12 P o r . B . H o ł y s t : K ry m in o lo g ia , W a rsz a w a 1979, s. 38.

is L . L e r n e l l : Z a ry s k r y m in o lo g ii o g ó ln e j, W a rsz a w a 1978, s. 78.

14 w l ite r a tu r z e p o l s k i e j : B. H o ł y s t : R o la o f ia ry w g e n e z ie z a b ó js tw a , „ P a ń s tw o 1 P r a w o ” 1964, n r 11; B. H o ł y s t : O fia ry z a b ó js tw , „ R u c h P ra w n ic z y , E k o n o m ic z n y i S o c jo ­ lo g ic z n y ” 1936, n r 3; E . K ę d r a : R o la o f ia ry w g e n e z ie z a b ó js tw a o m o ty w ie se k s u a ln y m , „ P r o b le m y K r y m in a lis ty k i” 1976, n r 121—122, s. 315 i n . W l i t e r a tu r z e o b c e j m .in .: H. v o n H e n t i g : T h e C rim in a l a n d H is V ic tim , N e w H a v e n 1948; H .J . S c h n e i d e r : V ik tim o lo - g le — W is se n s c h a ft v o m V e rb re c h e n s o p f e r , T ü b in g e n 1975, s. 145 i n .; T . S c h ö n f e l d e r : D ie R o lle d e s M ä d c h e n s b e i S e x u a ld e lik te n , S t u t t g a r t 1968. W y m ie n io n e p ra c e d o ty c z ą p r z e ­ w a ż n ie p rz e s tę p c z o śc i s e k s u a ln e j w og ó le, je d n a k ż e u w z g lę d n ia ją te ż m o ty w y s a d y s ty c z n e d z ia ła n ia sp ra w c ó w .

(7)

K r 10-11(346-347)

ao

j u i ł u s z L e s z c z y ń s k i

żeńskiej. F a k t te n ■— znany od d aw n a — je st w ynikiem odm iennego u k sz ta łto w a n ia popędu płciow ego kobiet i mężczyzn. U ty c h o statn ich p o sia d a on c h a ra k te r bard ziej ek sp an sy w n y .15 * * Rów nież sadyzm w y stę p u je znacznie częściej u m ężczyzn aniżeli u kobiet. N iektórzy autorzy p o d k re śla ją ta k ż e i to, że m ężczyźni d y sp o n u ją w iększą silą fizyczną i bezw zględnością d ziała n ia aniżeli kobiety, co ich rów nież p re d e sty n u je do po p ełn ian ia om aw ian y ch p rze stęp stw .18 Z d a rz a ją się ta k ż e w p r a k ­ tyce zabójstw a na tle seksualnym p o pełniane przez hom oseksualistów , w któ ry ch o fiaram i są osobnicy te j sam ej pici, co i spraw cy. W zebranym m a te ria le w ystąpiło zaledw ie pięć w ypadków tego ro d zaju (4,5%), w yłącznie przy ty m zabójstw doko­ nanych, jed n ak że w zab ó jstw ach n a tle hom oseksualnym , ja k się w y d aje , w dużej liczbie w ypadków nie ujaw n io n o praw dziw ego m otyw u, poniew aż je st on szczegól­ nie silnie kam uflow any. T ak w ięc należy przypuszczać, że ciem na liczba tych w ypad k ó w jest znaczna, a przytoczone dan e nie p o zw a lają n a przyjęcie tezy o niew ielkiej liczbie zabójstw n a tle seksualnym popełnionych przez hom o sek su a­ listów . Nie przeczy to tezie, że najczęściej w p ra k ty c e w chodzą w grę zabójstw a dokonane przez m ężczyzn n a o fiarach o d m ie n n ej pici.

b) W i e k o f i a r

D rugą, stosunkow o n a jła tw ie j uch w y tn ą cechą osobopoznaw czą je st w iek ofiar. Ilu stru je to poniższa tab ela:

W iek o fia r zab . d o k .

w y k r y te zab. d o k . n ie w y k r. z a b . u s. w y k r y te z a b . us,. n ie w y k r. R azejn do la t 14 12 6 — i 19 od la t 15—17 5 2 i — 8 od la t 18—21 12 6 — — 18 od lat»22—24 7 2 — — 9 od1 l a t 25'—29 4 2 — i 7 od la t 30—39 7 2 3 i 13 od la t 40—49 — 5 3 i 9 od la t 50—59 2 4 '-- ' — 6 la t 60 i w ięcej 6 10 2 — . 18 B ra k danych 2 — \ 2 — 4 razem 57 39 11 4 111

G ranice rozpiętości w iek u o fiar są znaczne, gdyż o b e jm u ją one 81 lat. N a j­ m łodsza o fiara zabójstw a liczyła la t sześć, n a jsta rsz a zaś 87. G ran ice te są zróżni­ cow ane. Liczba o fiar do la t 17 w ynosi łącznie 27 osób (24,3%), w w iek u od 18—29 la t —i 34 osoby (30,6%), od 30—49 ■— 22 osoby (19,8%), pow yżej zaś la t 50 — 24 osóby (21,5%). U derzająco duża je st liczba o fia r w w iek u dziecięcym (24,3%) o raz w w iek u podeszłym (16,2%). P ozw ala to n a w ysnucie w niosku, że w iek o fiary i — co za ty m idzie — jej w alo ry zew nętrzne nie odg ry w ały u sporej liczby spraw ców pow ażniejszej roli. N iew ątpliw ie w grę w chodziły raczej dogodne w a ­ ru n k i do popełnienia p rzestęp stw a, a być może i p rzyczynienie się o fiary w nie­

15 P o r. m .in . K . I m i e l i ń s k i : F iz jo lo g ic z n e a s p e k ty s e k s u o lo g ii ( a r ty k u ł w p ra e y z b io ro w e j p t. S e k su o lo g ia b io lo g iczn a, W a rsz a w a 1980, s. 60 i n.).

(8)

N r 10-11(346-347) Ó iiary za b ó jstw na tle seksu a ln ym

k tó ry c h w y p ad k ach . Nie m ożna też w ykluczyć tu ■ skłonności pedofilnych i geren to - filn y c h u pew n ej liczby spraw ców , aczkolw iek nie w y n ik a to z treśc i opinii sądo w o p sy ch iatry czn y ch w tych sp raw ach , w k tó ry ch sądy pow ołały biegłych p sy c h ia tró w w celu u sta le n ia s ta n u poczytalności spraw ców .

c) M i e j s c e z a m i e s z k a n i a

M iejsce zam ieszkania o fiar zabójstw ilu s tru je poniższe zestaw ienie:

M ia sto M ia ste c z k o W ieś N ie u s ta l. m iejscre

Z ab ó jstw a d okonane 42 18 34 2

Z a b ó jstw a usiłow ane 8 4 3 —

razem 50 22 37 2

Pojęciom „ m iasto ” o k re śla n o duże ag lom eracje m iejskie, stanow iące często m ia sta w ojew ódzkie. P ojęciem „m iasteczko” określono m niejsze ag lom eracje o c h a ra k te rz e m iejskim , n a to m ia st te rm in e m „w ieś” oznaczono aglom erację ty p u rolniczego lu b osady. Nie są to zbyt o stre określenia, je d n ak ż e d a ją one p o d sta w y do ogólnego zo rie n to w an ia się, gdzie o fiary zam ieszkiw ały. Z pow yższego zestaw ien ia w yn ik a, że o fiaram i zab ó jstw n a tle sek su aln y m były p rzew ażnie m ieszkanki dużych m ia st (45,0%), potem w si (37,0%), a n astęp n ie m iasteczek (L0,!8%). N ależy je d n a k ów w niosek skorygow ać stw ierdzeniem , że o fia ra m i zabójstw p ad a ły osoby zam ieszkałe n a p e ry fe ria c h dużych m iast. Mogło to w y n ik ać z f a k tu łatw iejszego a ta k o w a n ia przez spraw có w o fiar, np. w ra ca jąc y ch z p rac y do dom u, n a m niej lu d n y c h ulicach lu b w ich pobliżu. P ew n a część m ieszkanek m ia st nie m ia ła określonego m iejsca zam ieszkania (np. p ro sty tu tk i, żebraczki, osoby u p ra w ia ją c e włóczęgostwo). Je d y n ie z analizy a k t m ożna by w yw nioskow ać, że przeb y w ały one głów nie w m iastach.

d) Z a w ó d w y u c z o n y

P rzez pojęcie „zaw odu” rozum ieć należy zaw ód n ie tylko sensu stricto, lecz ta k że każdą k ate g o rię zajęcia. P ro b le m ów ilu s tru je poniższe zestaw ienie:

B ez R o b o tn ic e R o ln ic z k i P r a c . u c z e n n ic e BraJc

z a w o d u u m y sł. d a n y c h

zab. dokon. 33 24 10 6 20 3

zab. usiłow . 3 4 — 4 1 3

razem 36 28 10 10 21 6

Z naczna liczba o fiar n ie m ia ła W yuczonego zaw odu <32,4%), a ta k ż e spora ich część n ale ż a ła do osób uczących się (18,9%). Do osób bez zaw odu w liczono w szczególności osoby będące n a u trz y m a n iu innych osób lu b in sty tu cji, np. r e n ­ ciści, em ery ci itp .

(9)

82 N r 10-11(346-347) --- --- i

J u l i u s z L e s z c z y ń s k i_

e) Z a w ó d w y k o n y w a n y

Od zaw odu w yuczonego należy odróżnić zaw ód (lub zajęcie) w y k o n y w an y . O sób nie p rac u jąc y ch było w sum ie 39 (35,1%), osób uczących się — 21 (18,9%), n ie ustalonego zajęcia — 7 osób. W śród osób nie p rac u jąc y ch n a u w ag ę z a słu g iw a ła grujpa 8 p ro s ty tu te k (7,2%). B yła ona n ie w ą tp liw ie w iększa, gdyż w grę m ogły w chodzić osoby tzw . lekkiego p ro w ad zen ia się, k tó ry ch ani zaw odu, ani ro d z a ju p ra c y w ykon y w an ej nie udało się n a p odstaw ie a k t ustalić. O p rzy c zy n ac h n ie ­ k o rzy stn e j sy tu acji w ik ty m o g en n ej ty c h osób będzie m ow a w d alszy m ciąg u n in ie jsz ej pracy.

f) S t a n c y w i l n y

S ta n cyw ilny o fiar ilu s tru je poniższe zestaw ienie:

O so b y M ę ż a tk i W d o w y O so b y N ie u s ta l,

n ie z a m ę ż n e ro z w ie d ź .

zab ó jstw a dok. 58 15 7 3 13

zabójstw a usił. 3 8 1 — 3

razem 61 23 8 3 16

Z naczna liczba osób niezam ężnych w iąże się p rzede w szystkim z w iek iem ofiar. W tej grupie, stan o w iącej 54,9% ogółu ofiar, znalazły się dzieci w w iek u p rz e d ­ szkolnym i szkolnym * 1 (do la t 17) w ogólnej liczbie 27 (24,2%). O fia ry w w iek u pow yżej la t 60 w liczbie 18 osób o b ejm o w ały 16,2% ogółu. T ak w ięc łą cz n a liczba dzieci i osób w podeszłym w ie k u o b ję ła aż 40,4% ofiar. F a k t te n oznacza znaczną przew agę osób sta n u w olnego n a d zam ężnym i. Co do 16 osób, nie u d ało się u sta lić danych w om aw ianej kw estii, co św iadczy dobitnie o b r a k u w iększego za in te re so w an ia tym p roblem em ze stro n y organów ścigania i w y m ia ru sp ra w ie d li­ wości. Na pod staw ie a k t m ożna stw ierdzić, że były to osoby sam o tn e w sta rszy m w ieku.

g) L i c z b a d z i e c i

D ane dotyczące liczby dzieci o fiar nie były kom pletne. U dało się u sta lić jedynie to, że 6 m ężatek m ia ło 1 n ie le tn ie dziecko, 3 m ę ża tk i po dw oje n ie le tn ic h dzieci, 1 m ę ża tk a m ia ła tro je dzieci i 1 — czw oro n ie letn ich dzieci. D wie osoby ro zw ie­ dzione m iały po dw oje n ie letn ich dzieci, trz y p an n y m ia ły po jed n y m n ieletn im dziecku, a poza ty m dw ie z nich były w za aw a n so w an ej ciąży w chw ili sw ej śm ierci.

N iektóre o fiary w starszy m w ie k u m ia ły dzieci dorosłe. T a k w ięc cztery m ężatk i m ia ły po jednym dziecku, trz y z nich — po dw oje dorosłych dzieci, je d n a zaś m ia ła tro je dorosłych dzieci. P ięć widów m iało p o je d n y m dorosłym dziecku, dw ie po dw oje dorosłych dzieci i je d n a m ia ła tr o je dorosłych dzieci. Je d e n m ężczyzna — o fia ra zab ó jstw a n a tle sek su aln y m — m ia ł jedno dorosłe dziecko.

(10)

N r 10-11(346-3«) O fia ry za b ó jstw na tle seksu aln ym 8 3

h) P o c h o d z e n i e s p o ł e c z n e

P roblem pochodzenia społecznego o fiar ilu s tru je poniższe zestaw ienie:

ro b o tn ic z e c h ło p s k ie in te lig . n ie u s ta l.

za b ó jstw a dokon. 40 24 6 26

z a b ó jstw a usił. 5 1 2 7

razem 45 25 8 33

Szczególnie dużą g rupą stan o w iły te, k tó ry ch pochodzenia społecznego n a p o d sta ­ w ie a k t nie udało się u sta lić (33 osoby — 29,5®/o). J e s t to w ynikiem okoliczności, o k tó ry ch b y ła już m ow a poprzednio. N ajw iększą g ru p ę o fiar stanow iły osoby pochodzenia chłopskiego (45 osób — 40,5I%). K o re lu ją c ów fa k t z tym , że m iejscem za m ieszk an ia o fiar b yły p rzew ażnie m ia sta i m iasteczka, należy w y jaśn ić tę pozorną sprzeczność fa k te m m asow ej em ig racji ludności chłopskiej do m iast w okresie pow ojennym .

i) W y k s z t a ł c e n i e o f i a r

Poziom w y k ształc en ia o fiar zabójstw ilu s tru je zestaw ienie: A ni< s n a lf a b . lu b 2 u k o ń c z o n a : zk. p o d st. U k o ń c z o n a szk. p o d sta w o w a 7—8 k la s Ś re d n ie n ie p e łn e Ś re d n ie p e łn e B r a k d a n y c h zab. dok. 16 13 6 4 57 zab. usił. 2 3 1 2 7 razem 18 16 7 6 64

D a n e te rów nież są niepełne. Pom im o tego p o zw a lają one n a w yciągnięcie w niosku, że o fiaram i zabójstw p a d a ją n ajczęściej osoby o niskim , a n aw e t bardzo n isk im poziom ie w ykształcenia, a co za ty m idzie — i m iernych w alo rach in te le k tu a ln y c h .

j) P r z y c z y n y z e j ś c i a ś m i e r t e l n e g o

P rzyczyny zejścia śm iertelnego o fiar ilu s tru je poniższe zestaw ienie. Co się tyczy p rze stęp stw usiłow anych, uzupełniono d a n e przez w y k az an ie m odus operandi sp ra w c ó w :

P rz e s tę p s tw a d o k o n a n e S p ra w c y S p ra w c y

w y k r y c i n ie w y k r y c i R a zem

a) zadław ienie (zagardlenie) 28 8 36

b) u d u sz en ie (ciałem obcym) 3 10 13

c) zadzierzgnięcie (pętla) 8 2 10

d) ra n y k łu te , cięte, rą b a n e lu b d a rte 7 4 11

(11)

J u l i u s z L e s z c z y ń s k i t a r 10-11 (346-34*?)

f) złam anie żeber i k rw o to k w ew n. i 1 2

g) przyczyna nie u sta lo n a i — 1

razem 57 39 96

P rz e s tę p s tw a u silo w a n e S p ra w c y S p ra w c y R a zem

w y k r y c i n ie w y k ry c i

a) usiłow anie za d ław ien ia lu b zag ard len ia 6 1 7

b) bicie po głow ie lu b doznane u razy czaszki 3 3 6

c) bicie po in n y c h częściach ciała 2 — 2

razem 11 4 15

P rzyczyny zgonu nie zaw sze m ogły być u stalone w sposób jednoznaczny. N iekiedy sp raw ęa d ziałał n a o fiarę różnokierunkow o, np. dław ił ją i za d aw ał ciosy, pow o­ d u ją ce szereg ciężkich obrażeń. W tych w y p ad k a ch przyjm ow ano, o p ie ra jąc się n a opinii sądow olekarskiej, przyczynę zgonu zasadniczą. W jednym w y p ad k u stw ie r­ dzono 111 r a n k łutych, n ajczęściej je d n a k spraw cy dążyli do „bezkrw aw ego” zabicia ofiary, co przeczy tezie o ich „w am p iry zm ie”. T ak w ięc zgon przez zadła­ w ienie, uduszenie lu b zadzierzgnięcie o fiar w y stęp o w ał aż w 59 w y p ad k a ch <53,1%). O prócz zgonu o fiar z przytoczonych w yżej pow odów w g rę w chodziło dość często zgw ałcenie lu b o b rażenia n arz ąd ó w płciow ych ofiar. T a k w ięc stw ierdzono:

Z g w a łc e n ie Z g w a łc e n ie O b ra ż e n ia p e w n e p r a w d o - n a rz ą d ó w

p o d o b n e p łc io w y c h

przest., w któ ry ch spraw ców w y k ry to 23 8 15

przest., w któ ry ch spraw ców nie w y k ry to 15 4 4

razem 38 12 19

Z gw ałcenie dokonane n a pod staw ie d eflo rac ji ofiar, obecności plem ników w ich n arz ąd ac h płciow ych, w y jaśn ień oskarżonych i w y jątk o w o przez zeznania pokrzyw ­ dzonych, k tó re pozostały przy życiu. Z gw ałcenia p raw dopodobne ustalono głównie n a p odstaw ie w yników sekcji zw łok i oględzin ciała lu b zw łok ofiar. O brażenia n arz ąd ó w płciow ych ustalono n a podstaw ie d okum entów ja k w yżej. W dość licz­ n y ch w y p ad k a ch obrażen ia w ystęp o w ały obok d eflo rac ji i dotyczyły tych sam ych ofiar. W ypadki zgw ałceń były n a pew no liczniejsze niż ustalone. W skazyw ały one n a to, że często celem d ziała n ia spraw ców było zgw ałcenie. N a 111 w ypadków stanow iło ono co n a jm n ie j 50 (45,0%). N ależy ta k ż e uw zględnić i te w ypadki, w k tó ry ch sp raw cy n ie zdążyli dokonać zgw ałcenia, gdyż zostali spłoszeni. Po­ w yższe fa k ty przeczą tezie, jakoby odbycie sto su n k u płciow ego spraw cy z ofiarą było d la spraw ców z reg u ły rzeczą obojętną. M ożna raczej p rzy ją ć z dużym praw do­ podobieństw em , że zabójstw o n a tle sek su aln y m je st często „pochodną” dokonanego uprzednio zgw ałcenia o fiary i n iejak o „dalszym ciągiem ” d ziała n ia spraw cy.

(12)

N r 10-11 (346-34T) O fiary zabójstw na tle seksu a ln ym 85

IV. Stosunek: sprawca — ofiara

S to su n k i łączące sp raw cę z ofiarą b ad a w iktym ologia. J e s t ona nau k o w y m stu d iu m ofiary. W iktym ologia k ry m in a ln a b ad a w szczególności problem tzw. za­ w in ie n ia , q u a si-w in y ofiar, ich udziału w dokonanym przestęp stw ie. O czywiście ta „ w in a ” n ie je st zbieżna ab so lu tn ie z w in ą w sensie p ra w a karnego. E. B i e ń k o w ­ s k a n az y w a ją „przyczynieniem się” o fia r do do k o n an ia p rze stęp stw a.17 S ą różne sposoby k w alifik acji te j q u asi-w iny. P rz y jm u ją c k w a lifik a c ję B. M e n d e l s o h n a , " k tó ry uszeregow ał o fiary od całkow icie n ie w in n ej do b a rd z iej w in n ej aniżeli sp raw ca , należy stw ierdzić, że w om aw ianych sp raw ac h tru d n o jest doszukiw ać się o fiar, k tó ry ch zachow anie byłoby nacechow ane ostatnim stanem „z aw inienia”. W n ie k tó ry c h w y p ad k a ch m ożna m ówić jedynie o lekkom yślności o fiar p rz e ja w ia ­ jącej się w ta k ic h n ag an n y ch zachow aniach, ja k zbyt pochopne za w ieranie zn a­ jom ości z n iezn ajo m y m i m ężczyznam i, korzystanie' z ich dw uznacznych o fe rt pójścia do m ie sz k a n ia lu b w odludne m iejsce, picie alkoholu z ty m i osobnikam i, do­ puszczanie do zby tn iej poufałości aż do odbycia stosunków płciow ych w łącznie. To za chow anie dotyczy zw łaszcza gru p y p ro sty tu te k i osób tzw. lekkiego pro w ad zen ia się. Ich liczba w zbad an ej popu lacji nie d ała się ściśle u stalić, przy czym jako p ro s ty tu tk i p rzy ję to te osoby, k tó re u p ra w ia ły n ie rz ąd zarobkow y. M ożna by ich liczbę pow iększyć o co n a jm n ie j k ilk a osób, k tó re u p ra w ia ły n ie rz ąd ubocznie lu b dodatkow o, albo o te osoby, k tó re w w yw iad ach m ilicyjnych były o k reślane jako osoby „lekkiego p ro w a d ze n ia się”, „lubiące n ad m iern ie m ęskie to w arz y stw o ”, „ n a d u ży w a jąc e alk o h o lu ” itp . K rym inolodzy stw ierd zili f a k t znacznego ry zy k a zw iązanego z u p ra w ia n ie m p ro sty tu c ji dla sam ych p ro sty tu te k , k tó re siłą rzeczy są zm uszone do n aw ią z y w a n ia k o n ta k tó w z osobam i należącym i do tzw. m arg in esu społecznego, np. alkoholików , zboczeńców seksualnych, a w ich liczbie ta k że sadystów , a w a n tu rn ik ó w i osobników n acechow anych ag re sją postępow ania. To środow isko stw a rz a szczególne zagrożenie dla życia p ro sty tu te k . Nic w ięc dziwnego, że już M. H i r s c h f e l d n az w ał zabójstw o z lubieżności „chorobą zaw odow ą p ro s ty tu te k ”.15

D rugą, szczególnie p o d a tn ą n a om aw iane zab ó jstw a g ru p ą osób są osoby le k k o ­ m yślne, za w ierając e zbyt szybko p o d ejrz an e znajom ości i ch ętn ie pijące z p rz y ­ godnym i p a rtn e ra m i alkohol. S tw ierdzono, że nie ty lk o spraw cy, ale ta k że o fiary n ie jed n o k ro tn ie zn a jd o w ały się pod w pływ em alkoholu w chw ili d o konania z a ­ bójstw a. T ak w ięc 9 o fia r (1 w y p ad e k u siłow ania oraz 8 w yp ad k ó w dokonanych zabójstw — łącznie 8,1% ogółu ofiar) piło ze sp raw ca m i alkohol przed dokonaniem czynu. N ato m iast 20 o fia r (w ty m 1 w y p ad e k zab ó jstw a usiłowanego), a w ięc 18,0%, znajdow ało się w chw ili czynu pod w pływ em alkoholu. W skazyw ały n a to w y niki sek cji zw łok. Ó w o d se tek był n ie w ą tp liw ie znacznie w iększy, gdyż nie zawisze sta n n ietrzeźw o ści o fia ry d aje się u sta lić po je j śm ierci. F a k ty te św iadczą o tym , że p ew n a lic zb a o fia r p rzyczyniła się do zabójstw a p rzez w łasne le k k o ­ m yślne zachow anie,

W rozw ażaniach w ik tym ologicznych m a ją znaczenie opinie o ofiarach zn a jd u ­ jące się w a k ta c h sp raw . S ą to opinie szkół, zakładów pracy, rzadziej opinie organów MO lu b św ia d k ó w procesu karnego. J e s t rzeczą zdum iew ającą, że opinie te w zbadanym m a te ria le są nieliczne. T ak w ięc opinie pozytyw ne m iało czternaście

17 E. B i e ń k o w s k a : W p ły w z a c h o w a n ia się o f ia ry n a ro z strz y g n ię c ie s p r a w y o z g w a ł­ c e n ie , W ro c ła w 1984, s. 31.

w P o r. L. F a l a n d y s z : W ik ty m o lo g ia , W a rsz a w a 1979, s. 97. n M. H i r s c h f e l d : G e s c h le c h t u n d V e rb re c h e n , o p . c it., s. 18*.

(13)

86

J u l i u s z L e s z c z y ń s k i N r 10-11(346-347)

o fia r (w ty m dw a w y p a d k i u siłow ań zabójstw ), co stanow i 12,6% ogółu ofiar, n a to m ia st opinie n eg a ty w n e stw ierdzono w sto su n k u do trz y n a stu o fiar zab ó jstw d o konanych, tj. u 11,7% ogółu. B ra k było opinii w odniesieniu do 75,7% ogółu ofiar, co p o tw ierd za tezę o „znikaniu o fiary p rze stę p stw a ” w to k u p ro cesu k a r ­ nego. B ra k opinii co do trzech czw artych o fiar uniem ożliw ia w yciągnięcie s ta ­ now czych w niosków w te j dziedzinie.

Isto tn y m w iktym ologicznym zagadnieniem je st ustalen ie zw iązków , k tó re łączyły sp raw cę z o fiarą przed dokonaniem p rze stęp stw a. W zbad an y m m a te ria le m ożna je było u sta lić w yłącznie w sto su n k u do p rze stęp stw w y k ry ty ch . S to su n k i łączące o fiary ze sp raw cam i ilu s tru je poniższe zestaw ienie:

n ie z n a jo m i z n a jo m i z w id z e n ia św ie żo p o z n a n i są sie d z i zab. dok. 20 4 12 3 zab. usiłow. 9 1 — d o b rz y z n a jo m i p rz y ja c ie le (zaży ło ść in t.) n a rz e c z e n i k r e w n i lu b p o w in o w a c i zab. dok. i i 2 2 3 zab. usiłow . — razem 68

O czyw iście granice om aw ianych pojęć nie m ogą być ścisłe, niem n iej je d n a k n a p o d sta w ie pow yższych oznaczeń m ożna u stalić ogólne zw iązki zachodzące pom iędzy o fia ra m i a spraw cam i zabójstw . W jednym w y p a d k u zabójcą był ojciec ofiary, w in n y m — ojczym . Ś cieśniając w yżej w ym ienione o k reśle n ia do czterech zasad n i­ czych k ate g o rii pow iązań, p roblem ów p rze d sta w ia się następ u jąco :

a) całkow icie obcy (nieznajom i) 29 osób 26,1%

b) n ie m a l obcy 1? —”— 14,4%

c) bliscy 18 —”— 16,2%

d) b a rd z o bliscy (krew ni lub pow.) 4 osoby 3,5%

razem 68 osób

T a k w ięc — najogólniej u jm u ją c — osoby obce lu b n ie m al obce stan o w iły w śród zb ad an y ch o fiar 40,5%, a osoby bliskie i bardzo bliskie aż 19,7% ogółu ofiar. T en f a k t p rze czy stereotyptow i stw ie rd z ając em u , że o fia ra i p rz e stę p c a wt om aw ianej k a te g o rii p rze stęp stw są w stosunku do siebie zaw sze osobam i obcym i. J a k się okazuje, spraw ców p rze stęp stw m ożna, a niekiedy należy ta k że poszukiw ać w śród osób b lisk ich w stosunku do ofiar.

V. Wnioski ogólne

B a d an ie o fiar zabójstw n a tle sek su aln y m je st konieczne w ty m celu, aby móc uzyskać praw d ziw y o b ra z p rze stęp stw a. P olega on nie ty lk o n a u sta le n iu okolicz­

(14)

N r 10-11 (346-S4T) O fiary zabójstw na tle seksu a ln ym 87

n o ści p rz e stę p s tw a i cech osobopoznaw czych spraw cy, lecz ta k ż e n a u sta le n iu roli o fiary . P rzep ro w ad zo n e p rze z a u to ra b a d a n ia w y k azały znaczne n ie d o sta tk i m a ­ te r ia łu in fo rm acy jn eg o znajd u jąceg o się w ak ta c h sp raw k arn y c h , co u tru d n ia ło w szereg u w y p ad k ó w w yciągnięcie stanow czych w niosków w iktym ologicznych. P o tw ierd ziło to .znaną tezę o „z n ik a n iu ” o fiar w to k u procesu karnego. Z tych też przy czy n o ro li o fiary w prze stęp stw ie w iem y znacznie m niej aniżeli o roli sp raw ­ cy. D zieje się ta k z p raw d ziw ą szkodą d la u sta le n ia p ra w d y obiektyw nej, a w ko n ­ se k w e n cji i w y m ia ru spraw iedliw ości.

P om im o ty c h tru d n o śc i udało się u sta lić szereg praw idłow ości oraz dokonać w e ry fik a c ji n ie k tó ry ch „p o k u tu jący ch stereo ty p ó w m y ślen ia” w om aw ian ej k a te ­ g o rii sp raw .

W szczególności stw ierdzono, że przew ażnie, aczkolw iek nie zawsze, o fiaram i z a b ó jstw n a tle sek su aln y m są osoby płci żeńskiej. W iek o fiar je st ogrom nie zróżnicow any pod w zględem jego rozpiętości. O fiaram i zab ó jstw często p a d a ją osoby m łode, a w ięc n ie w ą tp liw ie a tra k c y jn e , n ie m n ie j je d n a k są nim i ta k ż e w po­ w ażn y m o d se tk u osoby w w iek u podeszłym , a ta k że n ie letn ie dzieci. F a k ty te w sk a z u ją n a to, że p rz y w yborze o fiar sp raw cy k ie ru ją się n ie jed n o k ro tn ie nie a tra k c y jn o ś c ią ofiar, lecz in n y m i k ry te ria m i. Mogą nim i być dogodne w a ru n k i p o p ełn ien ia p rzestęp stw a, a ta k ż e „dostępność” ofiary, k tó ra n ie je st w stan ie sta w ia ć pow ażniejszego oporu n ap a stn ik o w i. W grę w chodzi n ie jed n o k ro tn ie le k k o ­ m yślność sam ych ofiar, k tó re nie zd a ją c sobie z tego spraw y, m ogą zachęcić sp raw có w do po p ełn ien ia p rze stęp stw a i w yzyskania p rzez nich w ty m celu do­ godnych w a ru n k ó w (nietrzeźw ość ofiary, odosobnione m iejsce sp o tk an ia, b ra k m ożliw ości p rzy jśc ia ofierze z pom ocą przez in n e osoby itp.). W om aw ianych sp ra w a c h w g rę m ogą w chodzić zboczenia (dew iacje) seksualne, przede w szystkim sadyzm , k tó ry może, lecz nie m usi w ystępow ać w każdym w y p ad k u , a poza ty m p ed o filia lu b gerontofilia. M iejscem zam ieszkania ofiar w w iększości były duże ag lo m erac je m iejskie. P onad je d n a trze cia część o fiar nie p rac o w a ła i nie m ia ła w yuczonego zaw odu. P onad 40% z nich było pochodzenia chłopskiego. W iększość re p re z e n to w a ła niski lub bardzo niski poziom w y kształcenia.

W brew pow szechnie u ta rty m poglądom stw ierdzono, że w w iększości w ypadków (53,l°/o) spraw cy nie dążyli do uzy sk an ia w idoku k rw i ofiar. Z m ierzali o n i n a j­ częściej do pozbaw ienia o fiar życia w sposób m ożliw ie najszybszy i bezkrw aw y, tj. p rzez zadław ienie, zadzierzgnięcie lu b uduszenie. N iew ątpliw ie w iązało się to z dążeniem do uniem ożliw ienia obrony i w zy w an ia pomocy przez o fiary i p ro w a ­ dziło do ich szybkiego zejścia śm iertelnego. Z naczna liczba dokonanych zgw ałceń, a także ob rażeń narząd ó w płciow ych o fiar w sk azu je n a to, że w ty c h w y p ad k a ch w g rę w chodziło przede w szystkim zgw ałcenie, dokonane n ajczęściej w sposób bezw zględny, b ru ta ln y lub okru tn y . Z abójstw o było n ie jak o „pochodną” i „dalszym ciągiem ” dokonanego uprzednio zgw ałcenia. Tego ro d za ju zabójstw a, tzw. akceso- ry jn e, w chodzą w ra m y szeroko pojm ow anego pojęcia zabójstw n a tle seksualnym . Nie p o tw ie rd z ił się pogląd głoszący, że zgw ałcenie w tego ty p u sp raw ac h nie o dgryw a pow ażniejszej roli, gdyż sam fa k t < zab ó jstw a stanow i z reg u ły ró w n o ­ w ażn ik sto su n k u płciow ego d la spraw cy. Z ab ó jstw a sek su aln e (rzeczyw iste) s ta ­ n o w ią jed y n ie część zabójstw n a tle sek su aln y m i są one m n ie j liczne aniżeli pozorne z a b ó jstw a n a tle seksualnym . W skazuje n a to n ie w ielk a stosunkow o liczba zabójców „sery jn y ch ”, będących n ie w ą tp liw ie p rze d staw ic ie lam i sk rajn e g o sa­ dyzm u. Z achodzi w ięc konieczność krym inologicznego „ro z w a rstw ien ia” zabójstw om aw ianego rodzaju.

W yniki b a d a ń w y k az ały rów nież dość liczne p o w iąz an ia o fiar ze spraw cam i. Z ac h o w an ia n ie k tó ry ch ofiar, w szczególności p ro s ty tu te k o ra z k o b ie t le k k o ­

(15)

8 8 K r y s t y n a G ł o w a c k a N I 10-11(34(1-347)

m yślnych, stało się n ie w ą tp liw ie przyczyną n ie jed n e j zbrodni. P o d k re ślić należy, że nie ty lk o kobiety z tzw . m a rg in esu społecznego cechow ała n ie je d n o k ro tn ie le k k o ­ m yślność p ostępow ania (pochopne zaw ieranie pod ejrzan y ch znajom ości, k o rzy sta n ie z dw uznacznych ofert, picie alkoholu z późniejszym sp raw cą p rz e stę p stw a , u d a n ie się z nim dobrow olnie w odludne lub odizolow ane m iejsce itp.), oo stw a rz a ło dogodne w a ru n k i, a być może sta n o w iło czasam i zachętę do d o k o n a n ia czynu. P o tw ie rd z iła się teza, że p ro sty tu tk i są szczególnie narażo n e n a za b ó jstw a n a tle seksualnym . R ów nież został stw ierdzony zw iązek pom iędzy przestęp stw em a u żyw aniem a lk o ­ holu p rzez ofiary. Nie potw ierdzono .n ato m iast stereo ty p u , że o fia ra i sp raw ca są sobie całkow icie obcy o raz tego, że sp raw ca je st a k ty w n y p rzy zaw sze p asy w n ej ofierze. S tw ierdzono, że osoby bliskie lub bardzo b liskie w sto su n k u do sp raw cy sta n o w iły p raw ie 20% ogółu ofiar.

O pracow anie n iniejsze stanow i je d n ą z nielicznych p ró b em pirycznego zb a d an ia o fiar zab ó jstw n a tle seksualnym w naszym k ra ju . W yciągnięte w n io sk i przez a u to ra n ie noszą c h a ra k te ru teoretycznego, gdyż m ogą one być pom ocne w p r a k ­ tyce sądow ej, zw łaszcza w p ra k ty c e obrończej w o m aw ianych sp raw ac h . M ogą też one stanow ić asu m p t do dalszych b ad a ń ty c h niezw ykle skom plikow anych sp ra w karn y ch .

KRYSTYNA GŁOW ACKA

ZNAMIONA PRZESTĘPSTWA JAKO OKOLICZNOŚCI

UWZGLĘDNIANE PRZY WYMIARZE KARY

U za sa d n ia ją c w y r o k s k a z u ją c y , są d o r z e k a ją c y p r z y ta c z a na p o d s ta w ie a rt. 372 § 2 k .p .k . o k o lic zn o śc i, k tó r e m ia ł n a w z g lą d zie p r z y w y m ia r z e k a r y . N ie ­ je d n o k r o tn ie o k o lic z n o śc i te sta n o w ią z n a m io n a p r z e s tę p s tw a . N a le ż y t u u w z g lę d ­ n ić o g ó ln y w p ły w ty c h o k o lic z n o ś c i na w y m ia r k a r y , p o n ie w a ż n ie m o ż n a z a ­ k ła d a ć je d n o k ie r u n k o w o ś c i d a n e j o k o lic z n o ś c i w t y m se n sie , że je s t ona w y ­ łą c zn ie o b c ią ża ją c a lu b w y łą c z n ie łagodząca.

N ie p o d w a ż a ją c o g ó ln e j za sa d y , ż e o k o lic z n o śc i n a le żą c e do zn a m io n p r z e ­ stę p stw a n ie m o g ą sa m e p r z e z się w p ły w a ć n a w y m ia r k a r y , p o d n ie ś ć n a le ż y , że w y s tę p u ją tu is to tn e w y ją tk i. Są to o k o lic z n o śc i, k tó r e p o d le g a ją s to p n io ­ w a n iu co d o ilo śc i i ja k o ś c i, a lte r n a ty w n ie w y m ie n io n e w u sta w ie , lecz w k o n ­ k r e t n y m liiy p a d k u w y s tą p ią je d n o c z e ś n ie , a ta k ż e o k o lic z n o ś c i w y s tę p u ją c e w k u m u l a t y w n e j k w a li f i k a c j i p r a w n e j c z y n u .

B r a k san k cji bezw zględnie określonych w naszym u sta w o d aw stw ie karn y m , w ielość sa n k cji w zględnie określonych z reg u ły o dość szerokich ra m a c h w y m ia ru k a ry sp raw ia , że zagad n ien ia sędziow skiego w y m ia ru k a ry są zaw sze in teresu jące. W a rto p rzy jrze ć się bliżej je d n em u z nich i rozw ażyć w p ły w znam ion p rze stęp stw a n a sądow y w y m ia r k ary .

O prócz okoliczności łagodzących i obciążających, fu n k cjo n u jący c h poza znam io­ n am i p rzestęp stw a, w y stę p u ją okoliczności, k tó re tw o rzą d any ty p p rzestępstw a. N iejed n o k ro tn ie są to te sam e fa k ty , zd arzen ia czy stany. Z aszeregow anie tych sam ych okoliczności ra z do rzędu ustaw ow ych znam ion p rze stę p stw a danego typ u , a d ru g i ra z do okoliczności isto tn y ch przy w ym iarze k a r y nie należących do znam ion „nie w y n ik a z sam ej ich istoty, ale z określonych pozycji p o lity k i k ry ­

Cytaty

Powiązane dokumenty

Celem niniejszego opracowania jest przedstawienie wyników przeprowadzonej ewaluacji z realizacji projektu w Zespole Szkół Samochodowo - Usługowych w Skarży- sku Kamiennej z

Deze gasstroom wordt niet naar de MEA- absorber geleid, maar naar een andere absorber om ophoping van lichte koolwaterstoffen in de waterstof terugvoer te

Zestaw do papierosów, sześcioboczny, złożony z podstawki i stojaczka, deko­ racja kwiatowa, Ćmielów, 1922-1945; porcelana kremowa, kalkom ania, sre­ brzenie; 1.. Tacka

Eriophorum vagin atum , Oxicoccus. quadripetalus, Sphagnum

Kilka uwag o wkładzie pierwszej połowy XIX wieku do

Ochrona obiektów budownictwa ludowego — informacja o stanie obiektu przed badaniami technicznymi oraz po rekonstrukcji.. (dav),

The vector ζ can thus be considered as a graph vector that was compared to other centrality vectors such as the degree d, closeness c, betweenness b, and principal eigenvector x of