• Nie Znaleziono Wyników

Styczniowe Plenum Naczelnej Rady Adwokackiej

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Styczniowe Plenum Naczelnej Rady Adwokackiej"

Copied!
5
0
0

Pełen tekst

(1)

Styczniowe Plenum Naczelnej Rady

Adwokackiej

Palestra 17/2(182), 70-73

(2)

W czasie w y konyw ania sw ej p rac y zaw odow ej kol. U rb ański sp ra ­ w ow ał kolejno fu n k cje członka R ady A dw okackiej w Łodzi, jej se k re ­ tarza, rzecznika d yscyplinarnego i w icedziekana R ady. Tę o sta tn ią fu n k cję pełnił od 1964 r. aż do śm ierci. P on ad to pracow ał a k ty w n ie społecznie i politycznie w szeregach PZ PR . B ył tak że prezesem Z arząd u K oła M iej­ skiego Z P P w Łodzi.

Z m a rły był odznaczony M edalem D ziesięciolecia Polski Ludow ej, Z łotym K rzyżem Zasługi, O dznaką H onorow ą m. Łodzi i Z łotą O dznaką Z rzeszenia P raw n ik ó w Polskich.

A dw o k at K. U rbański był nie ty lko w y b itn y m p raw nik iem , specjali­ zu jący m się w szczególności w p ro b lem aty ce p raw a karnego, nie tylko su m ien n y m adw okatem , dobrym org an izato rem i w ykładow cą, ale także sk ro m n y m i uczynnym kolegą. Śm ierć jego w zbudziła głęboki żal w śród ty ch w szystkich, k tó rzy go znali i z nim w spółpracow ali na polu pracy zaw odow ej i społecznej.

A d w o k a tu ra łódzka w zw iązku z bolesn ym fak te m śm ierci adw okata K. U rbańskiego poniosła dotkliw ą stra tę .

Cześć Jeg o pamięci!

A d w . Juliusz Leszczyński

N A C Z E L N Ą H A D A A D W O K A C K A

A.

Styczniowe Plenum Naczelnej Rady Adwokackiej

S tyc zn io w e P len u m N aczelnej R ady A d w o k a c k ie j (odbyte w dniach 13 i 14 styczn ia 1973 r.) po raz drugi un/próbow ało podział posiedzenia na dw ie zasadnicze części: na pracę w ko m isja ch p ro b lem o w ych i na obrady plenarne, poświęcone d y sk u sji i głosow aniu nad p rzyg o to w a n y m i d o ku ­ m en ta m i.

Stosow nie do te j p r a k ty k i tr z y kom isje:

1) do p rzedyskuto w an ia sp ra w y reg u la m in u działania organów adw oka­ tu ry (7 osób — przew odniczący d zieka n R ady A d w o k a c k ie j w K r a ­ kow ie adw . S. W archolik),

2) do p rzed ysku to w a n ia spraw O środka Badaw czego A d w o k a tu r y (10 osób — przew odniczący adw . prof. d r K . Buchała),

3) do opracowania tez n o w eliza cyjn ych (10 osób — przew o dn iczący dzie­ kan R ad y A d w o ka ckiej w Rzeszow ie adw . S. Rogoż)

przed sta w iły P lenu m N aczelnej R a dy A d w o k a c k ie j tr z y d o k u m e n ty i w zw ią zku z ty m P len um N R A w dniu 14 sty c zn ia br. u c h w a l i ł o :

(3)

2) powołanie Ośrodka Badawczego A d w o ka tu ry , 3) 29 tez do now elizacji u sta w y o u stro ju ad w okatury.

Udział w obradach w zięli zaproszeni goście: przedstaw iciele P artii i S tro n n ic tw P olityczn ych (tow. Jan S y ty z KC PZP R, C zesław E lw a r- to w sk i z N K Z S L , A n d rzej M iller z CK SD).

*

Noivo uchw alony regulam in działania n a czelnych i w o je w ó d zk ic h or­ ganów ad w o ka tu ry stanow i k o le jn y etap porządkow ania, upraszczania i system a tyza cji sam orządowego praw odaw stw a. Z astępuje on 8 obow ią­ zu ją cych dotychczas w te j dziedzinie a któ w n o rm a ty w n y c h (regulam inów i uchwal). W zw ią zku z ty m ju ż w okresie nadchodzących w y b o ró w do organów sam orządu całość przepisów „ k o n sty tu c y jn y c h ” zn a jdzie się w je d n y m dokum encie, co sprzyjać będzie zarów no dobrej in fo rm a cji p ra w ­

n ej ja k i poręczności w posługiw aniu się je j treścią. D o k u m en t ten , do­

kładnie ko n su lto w a n y z radam i a d w okackim i w okresie p rzed obradam i styczniow ego P len u m , a zatem dobrze zna n y środow isku a d w o ka ckiem u , przynosi jednak dalsze jeszcze zm ia ny, jakie zostały w prow adzone pod­ czas obrad plen a rn ych N R A . Są nim i: zagw arantow anie udziału p rzed sta ­ w icieli aplika ntó w adw okackich w zgrom adzeniach izb y, zm ia n y w p r e ­ zenta cji listy w yb o rczej, zw iększen ie udziału zastępców w organach sam o­ rządow ych.

D ziekan Rady A d w o ka c k ie j w K rakow ie i przew odniczący k o m isji pro­ blem ow ej adw. S. W archólik, uzasadniając ten p ierw szy postulat, n a j­ tra fn iej ujął istotę sp ra w y w słowach: „A plikanci pow inn i p oprzez sw oich przedstaw icieli brać udział bez praw a głosu w zgrom adzeniach. C hodzi o stw orzenie obow iązku uczestniczenia w c e n tru m życia sam orządow ego”.

Przesądzona uchw ałą N aczelnej R ady A d w o ka c k ie j zasada jed n o litej, alfa b etyczn ej lis ty w y b o rc zej zaróiono dla ka n d yd a tó w k o m ite tu w y b o r ­ czego, ja k i dla zgłoszonych z sali podczas zgrom adzenia w yw o ła ła ży w ą d y sku sję , która odbiła się n a jw y ra źn ie j w w y n ik a ch głosowania: 15 „za”. 8 „przeciw ”. R ozw iązania p rzy ję te w głosow aniu dziekan R a d y A d w o ­ k a ckiej w Rzeszow ie S. Rogoż uzasadniał w to k u obrad następująco: „R e­ p re ze n tu ję stanow isko Izb y rzeszow skiej. W szyscy kan dyd aci p o w inn i być um ieszczeni w p orządku a lfa b e ty c zn y m . A w ięc ta k ci, k tó ry c h w sk a ­ zał k o m ite t w yb o rczy, jak i ci, zgłoszeni z sali. In n y m i sło w y, w szy sc y niech m ają jed n a ko w y start do w y b o ró w ”.

Jednocześnie jed n a k N aczelna Rada A dw o kacka nie p rzyję ła regulacji proponow anej w n ie k tó ry c h izbach, aby liczba k a n d yd a tó w z sali m ogła się równać liczbie k a n d yd a tó w k o m ite tu w yborczego, i ograniczyła tę m ożliw ość do relacji: liczba kan dyd a tó w zgłoszonych z sali nie m oże p rze­ kraczać 50% ka n d yd atów zgłoszonych p rzez k o m ite t w y b o rc zy.

N ie trzeba tu żad n ych ko m en ta rzy. N aczelna Rada A dw o ka cka posta­ w iła jednocześnie na dojrzałość w yborców i na d em o kra tyza cję sy ste m u w yborczego, mając pew ność, że pogrudniow a atm osfera w k ra ju za p ew ­

(4)

nia bez żadnego r y z y k a dojście do w ła d z sam orządow ych najw artościo- w y c h zawodow o i p olitycznie działaczy. To nie przedsięw zięcie hazardo­ w e, ale racjonalna kalku la cja p e rsp e k ty w w yb orczych.

K om isja problem ow a postulując, aby zastępcy członków rad ad w o ­ ka ckich b yli zapraszani na w yb ra ne posiedzenia rad adw okackich, s tw ie r ­ dziła w uzasadnieniu tego dezyderatu: „Komisja uważa, za po trźebne, ab y na zebrania problem ow e byli zapraszani zastępcy członków rad adw o­ kackich, a to celem rozszerzenia udziału a k ty w u społecznego w pracach sam orządu”.

T e tr z y zm ia n y w projekcie regulam inu, dla p rzy k ła d u ty lk o w y b ra n e i przedstaw ione, najlepiej cha ra kteryzu ją tendencję sam orządow ego par­ lam entu: w ięcej praw dla m ło d zieży i dla .działaczy „z drugiego r zę d u ”, sta w ka na integrację środowiska i d em o kra tyza cję fo rm sam orządow ych.

*

Potrzeba powołania placów ki badawczej w yspecja lizo w a n ej w prob le­ mach a d w o ka tu ry została przesądzona uchw alą październikow ego P le n u m N R A . P len u m styczn io w em u 1973 r. pozostało więc ty lk o ująć ogólne za­ m ierzenia w szatę uchw ały, określającej organizację tej placów ki, je j skład, a przede w s z y s tk im zadania badaiocze. Że zadania te m uszą być sfo rm u ­ łowane szeroko, nie było na P len u m co do tego n a jm n iejszej w ątpliw ości. K a żd em u , kto w y k o n u je zawód adw okacki, dobrze w iadom o, że poza zainteresow aniem na u ki (jeśli nie liczyć sp oradycznych prac pionierów - -am atorów ) leżą cale obszary zw iązane z zaw odem : jego socjologia, zagad­ nienia profesjonalnego postępu organizacyjno-technicznego, spraw a zdro­ w otności środowiska, historia a d w o ka tu ry, która w Polsce liczy sobie p rze ­ szło 500 lal. J e st te ż rzeczą oczyw istą dla działacza adw okackiego, że na sam orządzie a dw okackim ciąży oboioiązek zorganizowania badań w po­ w y ż s z y c h dziedzinach, a to co n a jm n iej z dwóch powodów: po p ierw sze — by uzyska ć m ocny, bo oparty na w ie d zy g ru n t dla p o d ejm ow anych de­ c y zji sam orządow ych i po drugie — by u trw alić spuściznę historyczno- -ku ltu ra ln ą , w ypracow aną p rzez adw okackie pokolenia. Dla p rzykładu: czy np. rady adw okackie mogą decydow ać trafnie o kierunka ch adw o­ kackiego w y p o c zy n k u urlopow ego lub niedzielnego bez dokładnej zn a jo ­ m ości ko n d ycji zdro w o tn ej środowiska? Albo czy m ożna dopuścić do zapom nienia historii ad w o ka tu ry ostatnich 35 lat, do niezabezpieczenia źródeł h istorycznych, do u tra ty w ie d zy o przeszłości zaw odu, która ginie w ra z z odchodzącym od nas p o koleniem nestorów?

W iceprezes N R A aaw. Z. K rzem iń ski, om aw iając opracowania historii a d w o ka tu ry z ostatnich d w u d ziestu lat p rzygotow ane p rzez część rad adw okackich, ta k m .in. m ów ił: „Jest to początek drogi, na którą w k r o ­ c zy liśm y . Część ty c h m ateriałów chcem y publikow ać. C hcem y w ydać h i­ storię a d w o katu ry z praw dziw ego zdarzenia. N iektóre m a teria ły są bar­ dzo ciekaw e. P rzyszło opracowanie dotyczące Śląska C ieszyńskiego. Jeden z kolegów przysłał w spom nienia z Rzeszow skiego. J e st ostatnio nadesłana praca kolegi Ł y c z y w k a o W yb ic kim . K to w iedział, że b yl on adw okatem ? Z b ie ra jm y te sk a rb y ”.

(5)

J e st ta kże do załatw ienia szereg problem ów z zakresu pom ocy k o le że ń ­ s k ie j, by w y m ie n ić ty lk o zapew nienie najlep szej konsultacji praw n iczej w sko m p liko w a n ych w ypadkach, inicjow anie działalności w y d a w n ic ze j p rzyd a tn e j w pracy zaw odow ej, opracowanie optym alnego program u i m e ­ tod nauczania a p likan tó w adw okackich, a ta kże doskonalenia w zaw odzie adw okatów .

O czyw iście u rzec zy w istn ie n ie sta tu to w y ch obow iązków O środka Ba­ dawczego A d w o k a tu ry , ta k szeroko u ję ty c h uchw alą N R A , nie będzie rzeczą prostą. Podstaw ę działań badaw czych stanow ić będą nie tyle skrom ne środki fin an so w e prelim inow ane na ten cel (obejm ują one za­ ledw ie budżet da w n ych kom isji: h isto ryczn ej i doskonalenia zawodowego), ile zainteresow ania osobiste, pasje pozazawodowe, ofiarność korporacyjna licznych kolegów . T y c h te ż zam ierza skupić w okół siebie O środek. Znajdą się w śród nich i zn a w c y socjologii zaw odu (adw. K. A skanas) i h isto rycy adw o ka tu ry (adw. adw . R. Ł y c zy w e k , P. K w oczek) i publicyści bacznie śledzący dzień d zisiejszy ad w o ka tu ry (adw. J. M ilew ski). Złożenie k ie - roionictwa O środka w ręce adw. W . Bayera oraz pow ierzenie p rzew o d ­ nictw a re d y program ow ej adw. prof. K. Buchale gw aran tuje jednocześnie sprężystość, użyteczność działań badaw czych dla p r a k ty k i oraz p r z y ję ty poziom nau ko w y. *

Prace w stęp ne, organizacyjne rozpocznie O środek w II kw a rta le br., a w III kw a rtale opracow any zostanie szczegółow y i p e rsp e k ty w ic zn y plan jego pracy. Do tego d o k u m e n tu , zatw ierdzonego p rzez P len um N R A , w y ­ padnie „Palestrze” nie raz jeszcze powrócić.

*

Pełne brzm ienie 29 tez p rzy ję ty c h p rzez P len u m NR.A jest znane c z y ­ telnikom „Palestry”, poniew aż przyniósł je n u m e r styczn io w y „ B iu letyn u Info rm a cyjn eg o N R A ”; zresztą także przed obradam i p len a rn ym i ich p ie rw szy , roboczy te k s t szeroko został udostępniony środow iskom adw o­ ka ckim . Nic w ięc dziw nego, że ta k p rzyg o to w a ny i p rzeko n su lto w a n y pro­ je k t tez n o w eliza cyjn ych nieznacznie ty lk o został zm ienio ny p rzez P le­ n u m N R A . J u ż dzisiaj m ożna pow iedzieć, że tych 29 tez to ju ż nie m a ­ teriał n o w eliza cyjn y, ale tw o rzyw o dla zupełnie no w ej usta w y. Zakres proponow anych zm ian nie oszczędza bow iem żadnego przepisu d o tyc h ­ czasow ej u sta w y i głęboko sięga w samą s tru k tu rę sam orządu, w form.y w y k o n y w a n ia p rofesji, w rekru ta cję i przygotow anie do zaw odu adw o­ kackiego. O dczytanie ten d e n c ji ty c h zm ia n pozostaw iam y czyteln ikom - Są one zresztą w y ra źn e ju ż podczas p o w ierzchow nej naw et le k tu ry . Roz­ w ój samorządności, je j d em okratyzacja, odrzucenie rygorów i ograniczeń, krzyw dzĄ cych dla zaw odu — oto ich zasadniczy nu rt.

S t. Pod.

* W s k ł a d R a d y P r o g r a m o w e j O ś r o d k a w c h o d z ą t a k ż e a d w o k a c i : Z. A l b r e c h t , A. Kisz ą. J . K u r c y u s z P . K w o c z e k , d r R. Ł y c z y w e k , J . M ile w sk i, J. N o w a k o w s k i , d r W. P o c i e j (z a st ę p c a p r z e w o d n i c z ą c e g o R a d y P r o g r a m o w e j ) , a t a k ż e k i e r o w n i k O ś r o d k a o r a z d e l e g o w a n y p r z e z K o m i t e t R e d a k c y j n y c z ł o n e k K o m i t e t u R e d a k c y j n e g o ,,P a l e s t r y ” ,

Cytaty

Powiązane dokumenty

Średnio dla okresu wegetacji zawartość azotu mineralnego (w formie azo­ tanowej i amonowej) zawartego w wodach gruntowych i w odpływie z kwatery nawadnianej kształtowała się

В сравнении с запасом общедоступной влаги растениям, составляющим в исследуемых мелких аллювиальных почвах 250-300 мм, а в глубоких около 200 мм,

Erozja denna powoduje obniżanie się poziom u wód gruntowych w dolinie i zwiększenie nasilenia erozji wodnej w zlewni wskutek obniżenia podstawy erozyjnej.. Erozja

Принимая по внимание ценную, значитель­ ную стоимость этого комплеса для истории поль­ ской культуры, Совет Министра Польской Народ­ ной Республики

[r]

W arszawa, biblioteka Z ałus­ kich, rzeźba na elew acji — Bolesław Wstydliwy, stan przed konserw

W ystawa obejmowała przegląd dorobku Studium Konserwacji w XV-lecie jego istnienia i tym samym była wkładem w ogólnokrajowe obchody X X-lecia Polski

Osiągnięto w ten sposób (przynajm niej optycz­ nie) przew iązanie w arstw bez w ym ieniania elem entów ościeża, czego należało uniknąć, aby nie spowodować