• Nie Znaleziono Wyników

SENAT KORONNY WOBEC ABDYKACJI JANA KAZIMIERZA

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "SENAT KORONNY WOBEC ABDYKACJI JANA KAZIMIERZA"

Copied!
20
0
0

Pełen tekst

(1)

ZESZYTYNAUKOWE UNIWERSYTETUJAGIELLOŃSKIEGO MCCXXXVIII - 2000

Prace Historyczne • z. 127

Janusz Dąbrowski

SENAT KORONNY WOBEC ABDYKACJI JANA KAZIMIERZA

AbdykacjaJana

Kazimierza

Wazy była

wydarzeniem,

którego

znaczenie trudno

przece

­

nić.

Choć

problem

był

już

podejmowany, by

wymienić prace

W. Czermaka,

M. Matwijowa

i W. Kłaczewskiego, wydaje

się jednak, żedzieje „wielkiej” partii

neuburskiej, głównie jej

części

koronnej,

podobniejak dzieje jej rywalekwymagają

uzupełnień i nowego naświetle­

nia.

Ponieważ

tło wydarzeń rozciągniętych pomiędzy połową

1667

a

wrześniem

1668

r.

znane

jest z

prac

wspomnianych

badaczy, w niniejszym artykule

skoncentrowałem się na

działaniach

senatu1

.

1 W. Czermak, Ostatnie lata życia Jana Kazimierza, w: tegoż. Ostatnie lata Jana Kazimierza, oprać, i wstęp A. Kerstcn, Warszawa 1972; M. Matwijów, Ostatnie sejmy przed abdykacjaJana Kazimierza 1667 i 1668,Wrocław 1992; W. K łacze ws ki. Abdykacja Jana Kazimierza.Społeczeństwo szlacheckie wobeckryzy­

supolitycznego lat1667-1668, Lublin 1993.Poniżej stosuję opis diariuszy sejmowychprzedstawiony w artyku­ le: Wykaz diariuszy sejmowych (1649-1668) z. okresu panowania Jana Kazimierza Btey. „Studia Historyczne, R. XXIX, 1996. z.3, s.373-393.

2M. Mat wijó w,op.cit.. s. 98; W. K lac ze ws k i. op.cit., s. 72-74, 85; W. CzapIińsk).Opozycja wielko­

polska po krwawym potopie (1660-1668), Kraków 1930, s. 148-151. Kasztelanowi wojnickiemuJ. Wielopol­ skiemu w przybyciuna naradę przeszkodziła podagra, ale zapewnił opoparciu. P. de Bonzydo H. de Lionne.

Warszawa 27 V 1667. kopia. BOssol.2987. k. 157 (przytaczane poniżej rękopisy BOssol. 2987,2994 zawierają kopie korespondencji).

3 Pozostał stronnikiem neuburskim. P.Bonzy do Ludwika XIV z Warszawy, ibidem, k. 169-170.

Jak

wiadomo,

po

śmierci Ludwiki

Marii plany abdykacji wkroczyły w

nową fazę. Am­

basador

Francji P. de Bonzy po zakończeniu

sejmu 1667 r.

zaproponował

przybycie

ks.

Ludwika Kondeusza

i jego syna

HenrykaJuliuszad’Enghienna

pogrzeb królowej,

alelide

­ rzy

stronnictwa

- prymas

M.

Prażmowski,

podkanclerzy kor.

A. Olszowski,

marszałek wielki

J. Sobieski

i

kanclerz lit. K. Pac, zmienili

plan.

Kondeusz miał przybyć

wcześniej, bez wojska, ze

wspaniałą świtą, dając możliwość przekonania

szlachty o

swych zaletach.

Abdykację zaproponowali na

listopad, konwokację

na

luty, elekcję

na kwiecień 1668 r.

Sprzeciwili

się obróceniu

abdykacji

w

elekcję;

pogrzeb

wyznaczono

nawrzesień2.

Ambasador

uważał,

że poza kanclerzemJ.

Leszczyńskim nikt

nic sprzeciwi się

elekcji.

Leszczyński

był chory

na

podagrę,

nieopuszczał

pokoju

3

,

zaśinny

lider

opozycji, kasztelan

krakowski S. Warszycki, posunął

sięw latachi od

pół

roku

chorował. Kasztelan

poznański

K.

Grzymułtowski

służył

już dworowi w

Wielkopolsce. Bonzy zlekceważył A. Lubomir­

skiego,

koniuszegokor.,

oraz kasztelana

lwowskiegoA.M. Fredrę,którychnic było szans

-

(2)

podobnie

jak

Leszczyńskiego - zjednać. Pominął

też wojewodę

bełskiego

i

hetmana polne­

go

D. Wiśniowieckiego,

mając nadzieję, że Sobieski przeciągnie

armię. Liczył

na szybkie porozumienie

z

prymasem

i kasztelanem wojnickim4. Pozyskano

nadto

biskupa nominata

chełmskiego J.

Różyckiego i chorążego kor. A.

Potockiego. Plany szybko straciły

aktual­

ność,

gdyż Ludwik

XIV

w czerwcu

zaczął

wojnędewolucyjną,

podporządkowując

jej spra

­

wy

polskie i

rezygnującna

razie z abdykacji.

Pogrzeb

królowej

stracił

w

tej

sytuacji

znacze

­

nie

polityczne5

.

4 J.A. Morsztyn miałotrzymaćpo elekcji urząd (podskarbiego?). Starostwa po królowej rozdysponowano niemądrze:„nie wiem żebynad jednego albo dwóch potrzebnych obligowano, a barzo wielu disgustowano”. J.K.

Branickidostał Bielsk, Lubomi-D. Wiśniowiecki, Ujście iPiłę-K.Grzymułtowski, A. Tyzenhauz do K.M.

Radziwiłła,Warszawa8 VI 1667, oryg., ARV 16710. P. Bonzy do LudwikaXIV,Warszawa 3, 10, 17VI. 8 VII 1667, BOssol. 2987, k.161, 170-173,186.

5M.Matwijów, Pogrzeb Ludwiki Marii wewrześniu 1667 r., w: Studia i materiały z. dziejów nowożytnych, pod red. K. MatwijowskiegoiS.Ochmann-Staniszewskiej, Wrocław 1995,s. 64-86.

6 S. Morsztyn do B. Radziwiłła, Warszawa 27 V1667, ARV, 10038, s. 199, oryg.P. Bonzydo Ludwika XIV, Warszawa 17 VI 1667, BOssol.2987,k. 175-177. Na kolejnymsejmiku przymuszono senatorów do podpisania związku antyelekcyjnego. J. Tyszkiewicz do A. Lubomirskiego, Warszawa 8 VII 1668, oryg. niepag., APKr., oddział na Wawelu,Archiwum Krzeszowickie Potockich 3227 (dalej AKPot. przytaczane poniżej rękopisy 3227 i 3229 zawierają oryginały korespondencji).

7J. Tyszkiewiczdo A. Lubomirskiego, Warszawa 8 VII 1667, AKPot., 3227; S. Niemirycz doelektora brandenburskiegoFryderykaWilhelma,Neundorf8 VII1667, kopia, BPAN Kr., 8682, k.140.

8 M. Matwijów, Ostatnie sejmy, s. 97-101; W. Czapliński, op.cit., s. 140-149; W. Klaczewski, op.cit., s. 68-72.

Plotki

o

wznowieniuelekcji rozeszły się szybko,szlachtalatoi

jesień wyglądała lądowa­

niaw

Prusach,

obawiała się

poparcia

imprezy

przez Turcję

i Szwecję. Wczerwcu

większość sejmików

relacyjnych

przebiegła

spokojnie,

ale

w

Wielkopolsce kanclerz, początkowo

nie

wierzący

w „zdradę”

kasztelana poznańskiego,

rozgłosił

razem z

planami

dworu.

Szlach­

tazawiązałazwiązekantyelekcyjny i

wysłała

poselstwodo

króla z żądaniem

odwołania

po­

słów

cudzoziemskich.

Grzymułtowski nieśmiałsię

sprzeciwić

6

. Na

sejmiku

opatowskim

po nadejściu listu

Leszczyńskiego uchwalono stanąć

na

pospolite ruszenie

na

wezwanie

ka

­ sztelana wiślickiego

P.Opockiego, w

Wiszni. Pułkownikiem pospolitego ruszenia

wybrano kasztelana lwowskiego. K.

Grzymułtowski z

dnia na dzień

tracił

wpływy.

Dla

uwiarygod

­

nienia

się skierował list

otwarty dokróla,

prosząc

orezygnację

z elekcji bądź

-

jeśli

prawdą

są plotki

-

o dokonanie

jej

pokojową

drogąizgodnie

z

prawem.

Odpowiedź królewska była

uspokajająca, zwłaszcza

że

chciano

utrzymać

Grzymułtowskiegona pozycji

lidera

szlachty.

Szlachta

wielkopolska podczas

elekcji

podsędkowskiej

(27 VI 1667)

stała

się świadkiem ataków na

Grzymułtowskiego

(oraz

A.K. Grudzińskiego, wojewodę poznańskiego),

którego

skompromitowało ujawnienie

współpracyz dworem. Z rąk rozsierdzonej

szlachty uratował

kasztelana powiązany z elektorem krewniak, wojewoda

kaliski

J. Opaliński.

Grzymułto­

wski

obiecał wystawić

pod sztandarywojewództwa60

kozaków

oraz

100 dragonów i

„tym tumult uciszył

7

. Kanclerz pognębiwszy kolegę, przychylnie

odpowiedział na list,

w któ­

rym

tenodżegnałsię odwspółpracyz

dworem.

Zgodabyławszakżepozorna

8

.

Źle ułożyła

się

sytuacja

wPrusach, za

sprawą

wojewody

pomorskiego

J.I. Bąkowskiego, który

nawiązał zdaje

się

współpracę

z

elektorem

i przeszedł do opozycji.

Dla uchwalenia

podatków sejmik

posejmowy zbierał się

kilkakrotnie, dopiero

zwołany na 21

listopada

1667 r. podjął

pożądane

uchwały.

Nic

początkowo

nie zdziałali regaliści

- wojewoda mal-

borski S. Działyński oraz J.R.Heidenstein, kasztelan

gdański.

Bąkowski alarmowałszlachtę

o

groźbie

lądowania na Pomorzu

Kondeusza

i wszedł

w

ostry konflikt

z

podkanclerzym ko­

(3)

Senat koronny wobec abdykacji Jana Kazimierza 41

ronnym,

twierdząc,

iż kancelaria nie rozesłałana

czas ekspedycji

sejmikowej.Kompromis zawartomimo

skrytykowania

partii francuskieji

króla (któremu

Bąkowski

zarzucił

łamanie

praw),

dzięki wysiłkom

Działyńskich

i

podkomorzego pomorskiego

J.

Gnińskiego.

Bąko- wskiego

skwitowano

zpodatków,

ale

niezłagodziło tosporu zOlszowskim9.

9G.Lengnich, Geschichteder Preussischer LandeKönigl.-PolnischenAntheils, t. VII, Gdańsk 1734, s.

324-329; APGd.,300, 29/157, k. 171-199, 289-318, 319-325, 333-334, 340, 359-360v,364-364v, 368-369.

BPAN Kóm. 1318,k. 71v-72v,100-102v, 104v-108.

111 W.Czapliński, op.cit., s. 147-149; M. Matwijów,Pogrzebkrólowej,s. 72, 81-82;tenże. Ostatnie sejmy, s. 104.

11 M. Matwijów, Pogrzeb królowej, s. 82-85, 108-109, 125.

12 W.Kłaczewski, op.cit.,s.82-83;M. Matwijów, Ostatniesejmy, s. 104-105;„Exzerpt z listupewne­ gozWielkiPolski die 9 Novembris 1667pisanego”, AGAD, Arch.Branickich z Suchej, 42/56, k. 390-390v, stąd cytaty.

W

Wielkopolsce

wpływy elektora wzrosły tak, że uważano go

za

kandydata do

tronu.

Leszczyński obawiając się

abdykacji

w

czasie pogrzebu

królowej, planował go zbojkoto

­

wać

i doradzał

to

innym.

We wrześniu i październiku

za sposób

przeszkodzenia

Francji

uz

­

nawał

zwołanie pospolitego

ruszenia,

wciągnięcie

Austrii do sojuszu brandenbursko-szwe- dzkiego i

przeforsowanie kandydatury Neuburga10 11 . Zjazd

w

Krakowie podczas

pogrzebu w

drugiej

połowiewrześnia

potwierdził osłabienie

wpływówFrancji,

ale

i Austrii.

Król,

mi

­

mo głosów kilku

senatorów, odmówił zwołania pospolitego

ruszenia

przeciw

Kozakom

i

Tatarom,

wyznaczając nowy sejm

nastyczeń 1668

r.

Wydarzenia

na

Ukrainie doprowadziły

wkońcudo

zwołania pospolitego

ruszenia, które jednak

wobec

sukcesu

Sobieskiego

podPodhajcami

król

odwołał. Sejmiki

(31

X)

przebie­

gły

spokojnie,

poza średzkim, co nastąpiło niebez zabiegów kanclerza. Wzjeździe

uczest­

niczyli także wojewoda

poznański A.K. Grudziński,

wojewoda

kaliskiJ.

Opaliński,

kaszte

­

lan poznański K.

Grzymułtowski, kaliski K.

Radomicki, nakielski (W. Rogaliński lubJ.L.

Opaliński),

santocki

W. Miaskowski, śremski P. Przyjemski, krzywiński

M.

Miaskowski.

Szlachta

zagroziła, że

jeśli

prezydia utrzymywane za

francuskie pieniądze w

Prusach

nie

zostaną

sprowadzone, zdobędzie

je

siłą,

„a

dobywszy

powyścinać

i

z

senatorami;

a majęt­

ności popalić, że takowe

Consiliadawali JKM,

i

iśćpodWarszawę...”

. Postulowano odesła­

nie posłaFrancji, a

jeśli

król tego nie

uczyni,

„starać

się

o inszego Pana

.

Po

tym oświad

­ czeniu

„panowiesenatorowie milczeli, tylko się ozwalJMP wojewoda poznański, ale gopan Żychlińskiskonfundo­ wał powiedając, że ity dlategofrancuskątrzymaszstronę, że chcesz prosto[lekcja niepewna] bękartasyna swego cnotliwym uczynić, ale tego nie doczekasz rychło, tego doczekasz rychło, że ciszyjęutniemy, boś to słyszęmówił,że tego masz doczekać, że szlachta z kijami ma chodzić...”. „Aleć pan wojewoda poznański z płaczemjustyfikował się, żem toin discurs mówił”, „ale tej ekskuzacji nie przyjęto, ,.zgoła tylkozabić senatorów, tak się unas rozbiegłykoła, że ich trudnozatamować, i co dalej to gorzej będzie, bo ci co ich uczyli, oduczyć nie będą mogli. Pan poznański cicho siedział,naktórego także były przymówki, jednaktylko pod przykrywką, non aperte.

Nie

pominięto

prymasa,

wieszczącego

koniecliberum veto,

ale

sukces

Sobieskiego

i

je­

sieńosłabiły

rokoszowe

nastroje

12

.

Król

w listopadzie odrzucił

plany

powtórnego

ożenku, zaś

Ludwik

XIV pouczył

amba­

sadora

w Warszawie,

że

odtąd działana

korzyść

Neuburga. Czołowi stronnicy Francji źle zareagowali na

zmianę

kandydata. M. Prażmowski

z

płaczem

i

swadąoświadczył,

że

dla

dobra państwa

dał się

przekonać

królowej do

elekcji

i na służbę

Ludwika XIV, popierając

najlepszego

kandydata.

Wołał

każdego, bylenieFilipaWilhelma! J.Sobieski

w listopadzie

(4)

ostentacyjnie

deklarował

swe

poparcie

dla Kondeusza. „Uległy jak pies” był

tylko

J.A.

Morsztyn.

Dekompozycja

stronnictwa

widoczna

była

gołym

okiem

13

.

13 P.de Bonzydo H. de Lionnei Ludwika XIV, Warszawa 18 XI 1667, do Ludwika XIV, Warszawa 11 XI 1667, BOssol. 2987, k. 239-242, 244,254, radził zachować' „szkieletową obsadę, zPrażmowskim, Sobieskim, Pacami,Denhofem iMorsztynem za 80 tys. Iiwrówrocznie, odesłać skrypty elekcyjnei odłożyćabdykację.

14Grzymułtowskichciał spotkaniaz elektorem, ale nie wprowadzono go w plany, W. Czapliński,op.cit., s. 151.

I5M. Matwijów,Ostatnie sejmy, s. 110; F. Kluczycki, Pisma do wieku ispraw JanaSobieskiego, t. I, cz. I,Kraków 1880, s.298-300; S. Bidziński do A. Lubomirskiego, Chęciny 10 XII 1667, ibidem,s. 315 (dalej cyt. F. Kluczy cki,Pisma').

16W. Kłaczcwski, op.cit., s. 87-88;J. Leszczyński doA. Lubomirskiego,Goślina 9 XII 1667, F. Klu­ czycki, Pisma,s. 310-312.

17 J. Leszczyński do M. Prażmowskiego, Goślina 1667, kopia, Muzeum Narodowe w Krakowie (dalej MNK) 52, s. 536-540, BibliotekaNarodowa,BibliotekaOrdynacji Zamojskich (dalejBN.BOZ)933, k. 41-43;

respons - Skierniewice 1 XII1667, kopia APGd., 300,R/Gg 23, s. 1075-1082. W. Kłączew s ki, op.cit.,s.86.

IRW. Czermak, op.cit., s. 284-287; M. Matwijów, Ostatnie sejmy, s. 110-111; W. Kłaczcwski.

op.cit., s. 88; J. Leszczyński doA.M. Fredry, Goślina (XI/XII) 1667, do A.Trzebickiego, b.m.d., kopie.MNK 52.

s. 540-544 i BOZ 933, k. 43^t5v;do J. Sobieskiego, b.m.d., kopia, BOZ 933, k. 45-^45v. S. Bidziński do A.

Lubomirskiego 30 XI 1667, J.A. Morsztyn doS. Bidzińskiego, Radoszyce 3 XII 1667,J. Leszczyński do A.

Lubomirskiego, Goślina4, 9 XII 1667, F. Kluczycki,Pisma,s. 304-307, 310-312.

Kanclerzw

listopadzie

zapoznany

z projektem

sojuszu

poparł

kandydaturę ks.

Plalz-Ncu- burg

i plany

elektora14, werbalnie

zaakceptował

związek z

Francją, ale postępowania

nie zmienił. Stworzył

opozycyjny

program

sejmu, w tym listę

zarzutów dotyczących abdykacji,

sprowadzenia

załóg

z miast

pruskich,

późnego wydaniawici

itp. Żądał

relegowania ambasa

­ dora

i uchwalenie na sejmikach,

że

jeśli Polska nie zostanie na sejmie

uspokojona,

należy

siadać

na koń. Później

(D. Wiśniowiecki?,

J.K.

Branicki?) zażądano niełączalności

wielkiej

laski

z

wielką

buławą, godząc w

J. Sobieskiego.

Postulat ten

był

miły

niektórym

regali

­ stom

15

. Leszczyński ponadto

we

własnym interesie sprzeciwił

się

ujawnieniu

skryptów

ele­

kcyjnych,

zalecając amnestię16,

potem

podjął

publiczną polemikęz

dworem.

Przez prymasa poprosił króla

o

pozostanie na

tronie

i rozpuszczenie prezydiów. Jeśli jednak zdania

nie zmieni,

może ustąpićtylko „in Reipcaemanus”.

Bronił pospolitego ruszenia wielkopolskie­

go, bo „prędzej siędo Statu

i

naprawy

praw porywają

niż

ad

arma, ale przez to Rzepta nie ginęła”

.

Przywróceniezaufaniawarunkował

umorzeniem elekcji.

Odpowiedźwypadłablado.

Prymas

-

podobniejaknasejmie

podkanclerzy -

zaprzeczył

elekcji,

powołując sięna

porzu­

cenie

sprawy Kondeusza przez

Francję,

jakby

to o

niego chodziło

17. Leszczyński

w kore-

spondecji

z

przełomu listopada

i grudnia poparł potwierdzenie

traktatów podhajeckich, a

choć

Sobieskiemu złożył gratulacje,

podtrzymał

oskarżenie,

za

najazdem kryła się

Fran­

cja. Nalegał

na

pokój

z

Turcją, aby

uniemożliwić ściągnięcie

posiłków. W

razie

abdykacji

poparł

opatrzenie

króla

dożywotnią

prowizją,

postulowałwykluczenie

kandydatów Francji18

. Dawny stronnik dworski S. Witowski, kasztelan sandomierski,

przed

sejmem odnowił kontakty,

deklarując

gotowość

działania

na

sejmiku opatowskim. Nie dopuszczono

go

do tajemnic

dworskich, choć zapewniono, iż król nie abdykuje bez sejmu. W imieniu

monar­

chy podkanclerzy poprosił,

by nie naciskano na

relegację

posła

francuskiego, gdyż

trzeba

byłoby

przeprowadzić ją

siłą.

Zwracał

uwagę, że usunięcie prezydiów

z Prus

mogłoby

otworzyć w

obecnej

chwili

wrota

Szwedom, a

zatrzymanie

załogi

w

Elblągu motywował

(5)

Senat koronny wobec abdykacji Jana Kazimierza 43

bezpieczeństwem

katolików.

Prawdopodobnie dwór zastosował

na sejmikach

podobną

ar

­

gumentację, ale jego

przeciwdziałanie było

całkowicieniewystarczające

19 20

.

19 A. Olszowskido S. Witowskiego, Warszawa20 XII [XI] 1667, kopia,APGd., 300, R/Ff 50,s. 269-270;

A.Olszowski do B. Radziwiłła, Warszawa 12XII 1667, BCzart. 2580, t.II,s. 204.

20 Diarium Europaeum, t. XIX, s.23.

21M. Matwijów, Ostatnie sejmy, s. 112-121; W. Kłaczewski, op.cit., s. 89-94; sejmik warszawski 14 XII 1667 -APGd., 300, 29/158, k. 131-134; „Kompendium z.listów i relacji1668 (I)", AGAD,Bran.,Sucha, 42/56,s. 691; „Diariuszarbitra sejmu 1668 (I)",Archiwum Publiczne Potockich 322, s. 100 (dalej APP).

22 Recessejmikugeneralnego malborskiego 3-13 1 1668, APGd., 300, 29/158,k. 20-55.

23 APGd.,300, 29/158, k. 56-56v,61-66,inn„107-107v.

24 M.M atw i j ó w, Ostatniesejmy,s. 122.

25 M. Matwijów, Ostatniesejmy, s. 123-156; W. Kłaczewski, op.cit., s. 95-120; W. Czapliński, op.cit., s. 153-156; W. Czermak, op.cit., s. 291-294.

Na sejmiku wiszeńskim współpracownik

Sobieskiego wojewoda ruski

S.

Jabłonowski wykazał

zebranym

szkody mogące wyniknąć z

relegowania

ambasadora. Zgromadzona

szlachta

pod wrażeniem

kampanii podhajeckicj poleciła

Sobieskiegodo

buławy

wielkiej-0.

Na sejmiku

ziemi warszawskiej kasztelan

warszawski J.Z. Oborski,

niedawny regalista, za

­ żądał skasowania konstytucji bezprawnie wydanych

po ostatnim sejmie

i zarzucił Sobie­

skiemu, jakoby

ten umożliwiłwrogowi zrujnowanie

wielu województw. Zgodnie

zprogra

­ mem

opozycji

wskazywał

na

niełączalność buławy

z laską, zaś

zgodnie

z

planami

dworu

nadawanie

buławy wielkiej

najwyżej

natrzy lata.

Zażądał

odpodskarbiego

J.K.

Krasińskie

­

go

rozliczenia przed sejmem.

W

ziemi mielnickiej województwa podlaskiego wojewoda

podlaski W.E. Mleczko,pomimozerwaniaobrad,

bezprawnie

złożył

nowy zjazd,

naktórym przeprowadził

„obiór

posłami

stronników, których

wyrugowano

potem z

sejmu. Powiat

bielski pozostałpod wpływem koniuszego lit.B. Radziwiłła,

a

popierany

przez

J.K.

Branic- kiego cześnik

bielski S.K.Mokrzecki

poniósł

porażkę

21

.

Sejmik

Prus Królewskich

w Malborku

odbył

siępoddyktando wojewody

pomorskiego

J.I.

Bąkowskiego,

który(ze

względu

na

powiązania

z

elektorem?) podjął współpracę

z dwo

­

rem. Energii

Bąkowskiego

nie potrafił

przeciwstawić

sięprezes

zjazdu,

wojewoda malbor- ski

S.

Działyński, działający teraz na rzecz opozycji,

zwłaszcza

że

wspierał Bąkowskiego

podkomorzy

pomorski J.

Gniński

22

.

Prowincja rozgoryczona była naruszaniem

indygenatu

i ustanowieniem ceł

wodnych,

dlatego

nawet

Bąkowski

nie

śmiał otwarcie wystąpić

w

ob­

ronie dworu.

Działyński

przekazał

tajne

posłanie

od

kanclerza

i

zabiegał,

byposłowie pru

­ scy

na sejmie

działali

zgodnie z

kolegami

województw

„górnych

, ale

Bąkowski

zabloko­

wał

ten postulat,

podobnie

jak

relegowanie posła

francuskiego; nie

sprzeciwił

się

zapisowi o niewprowadzaniu

posiłków

obcych, skoro

dwór

zarzucił

plany z

nimi związne. Przekonał

zebranych, iż

najlepiej

będzie jakzwykle„wykupić”, siębroniąc prawpruskich, dając kró

­

lowi 60 tys. złp., na co w zasadzie

się zgodzono.

Nie

ustąpiono odnośnie

do wycofanitt

garnizonów, choć Gniński

argumentował, że

mają one zabezpieczyć

kraj (!) przed ligą

szwedzko-brandenburską. Nakazano

zerwać sejm,

jeśliby

nie

zrealizowano postulatów

Prus.

Na wniosek Bąkowskiego

uczynionowyjątek dla Sobieskiego,pozwalając mu na

ob­

jęcie

starostwa

gniewskiego, proszono,

by... zechciał

bronić

praw

i

przywilejów

pruskich

23

. Dwór po klęsce na sejmikach

nakazał Sobieskiemu

przybyć

w

licznej

asystencji. Sejmowi

niedawano

szans

na

pomyślne zakończenie24

.

Przebieg

obrad

zimowego

sejmu warszawskiego

1668

r. jest znany25, przypomnnieć

wy

­

pada tylko, że

w konflikcie

szlachty

z

monarchą

senatorowie stanęli

za

królem,

narażając

się na ostre ataki.

Dopiero

w przededniu zakończenia obrad (6

marca) postulaty opozycji

(6)

poparli

biskup

kujawski

K.F.

Czartoryski i wojewoda lubelski

W.

Rej.

O

ile biskup chciał

ratować sejm, to

wojewoda albo

pragnął

zdobyć

popularność,

albo

też

dał wyraz niezado

­ woleniu

zpolityki

Francji (M. Matwijów)

lub

wystąpienie

to

wiązało się

z

jego wejściem

do

partii

rakuskiej(W.

Kłaczewski)26

. Jedność

senatu

zkrólem była

pozorna:

26 P. de Bonzy do Ludwika XIV, Warszawa 9 III 1668, BOssol. 2994, k. 4; W. Kłaczewski, Rey (Rej) Władysław. PSB, t.XXXI,s.208.

27 J.A. Chrapowickido B. Radziwiłła, 23II 1668 z Warszawy,oryg., AGAD,AR V,2153,s. 18.

211 „Kompendiumz.listów i relacji1668 (I)", AGAD, Bran.,Sucha, 42/56, s.691;„Diariusz, arbitra sejmu 1668(I) ",AGAD, APP 322, s.76. Diarium Europaeum(t.XIX,s. 86) podaję, że pomiędzykilkomastarającymi się owojewództwo był podskarbi J.K. Krasiński, a o urząd koniuszegozabiegał J.A. Morsztyn, zaśoreferendar- stwopodskarbi nadwornyJ.C.Gniński. Król25czerwca 1668r. zwrócił Lubomirskim wieś Sierczęz folwarkiem Wolica i szybami solnymi„Kunagunda i„Teresa” odebrane w 1651 r.,oryg., Biblioteka Uniwersytetu Warsza­

wskiego 1878, k. 1-4; nastąpiło to zawstawiennictwem Neuburga, A. Stodet24 VI 1668 z Warszawy, oryg., APGd.,300, 29/158,k.411.

29 „Diariusz, arbitrasejmu 1668 (1)", APP 322, s. 103; Diariuszagenta gdańskiego w Warszawie, APGd., 300, 29/158,k.255.

30M.Matwijów, Ostatnie sejmy,s. 155-156; „Diariuszarbitrasejmu 1668(I)", APP322, s.83-84; J.A.

Chrapowicki, Diariusz, cz. II, s. 398; Diarium Europaeum, t. XIX,s. 181-182; już 1 III Wiśniowiecki byl hetmanem polnym, choćtrzymano to w tajemnicy przed Sobieskim. J.Sobieskido żony Lwów 3 II, Żółkiew 9 i 16II 1668,J.Sobieski,Listy doMarysieńki,oprać. L. Kukulski, Warszawa 1962,s. 260-262, 265. Zabie­ gającyo Drahim elektor proponował nadanie buławy właśnie Wiśniowieckiemu wrazz pensją (P. BonzydoH.

deLionne,Warszawa 16 XII 1667, BOssol.2987,k. 272);po otrzymaniu buławy,przy pośrednictwie francuskim Wiśniowiecki odstąpił starostwo.

31 Diariusz agenta gdańskiego,APGd., 300, 29/158, k.262; Sobieskiemu pierwotnie chciano dać przywilej naczasowe dzierżenie buławy, ale go nie przyjął, J.Sobieski, op.cit., s. 282, Ryczywół 23 III 1668.

32„Diariusz arbitra sejmu 1668 (I)", AGAD, Archiwum Publiczne Potockich 322, s. 141; Diariusz agenta gdańskiego wWarszawie, APGd., 300, 29/158, k. 261v, podaję datę nominacji Gnińskiego pod datą II III, wyjaśniając, że z powodu niełączalności starostwagródeckiego zurzędemwojewodzińskim przekazałje bratu, byzachować dochody; Diarium Europaeum t. XIX,s. 251, podaję omyłkową datę nominacji - 5 IV 1668. Gniń­

ski 30lipca złożył przysięgę senatorską, Diariusz agenta gdańskiego, APGd., 300, 29/158, k. 296.

„To wiem, że in Consilio IchMMPP. Senatorowie wszyscy, etiam, qui alia sentiebanl niedawno, prosili Kr.

JMci,żeby na konstitutię deablegationepozwolił, sam restitit”27.

W

czasie

sejmunastąpiło połączenie partii

brandenburskiej

z

francuską.

Kanclerz poma

­

gałgasić

rozpalony przez siebie

ogień,uposłów wielkopolskich wiele

wszakże

niewskórał.

Tymczasem zgon

J.

Wielopolskiego

umożliwił

zamknięciedługotrwałego sporu

dworu

z

Lu­

bomirskimi.

O

opróżnionewojewództwo

krakowskie rywalizowali

syn

zmarłego,

stolnik ko

­ ronny

J.

Wielopolski

i

A.

Lubomirski.

Już 11-12 lutego

ten ostatni

otrzymał

urządi

pogodzi­

wszysię

z królem,

nawiązałwspółpracę ze

stronnictwem

neuburskim,choć

uładzenie stosun­

ków trwałodo lata.

A. Lubomirski również

nie

zdołał wpłynąć

na

postawę

posłów28. Dnia25

lub

27

lutego

pojawiłsięwojewoda

bełski

D.

Wiśniowiecki

po

buławę

polną(Sobieski otrzy

­ mał

wielką, z datą5 lutego).

Wiśniowiecki

nie

krył

związków zJ.K.

Branickim29 30 31 32

. Mimo to

otrzymał buławę,

co

okazało

się

błędem

iniemogło

spotkać

sięzaprobatąSobieskiego

i

Jab

­

łonowskiego.

Różniły

ich nie

tylko

przekonaniapolityczne,

ale też

spory

o

ordynację

zamoj­

ską. Możliwe,

że

za nominacją

stał elektor

10.

Leszczyński odmówił

opieczętowania

przywi

­

lejów,

uczynił

to

podkanclerzy11. Po zakończeniu sejmu

8 marca

nadeszła wieść o

śmierci wojewody

chełmińskiego P.

Działyńskiego,

na którego

miejsce król wyznaczył

wkrótce J.

Gnińskiego,

jednego z

najzaufańszychwspółpracowników

12

.

(7)

Senat koronny wobec abdykacji Jana Kazimierza 45

Przebieg

sejmu wbrew

intencjom

opozycji umocniłkróla w

postanowieniu

abdykacji

33

.

Na

posejmowej radzie

przeciwny

zwołaniu

sejmu był

Sobieski,

część senatu

poparłatermin

czerwcowy, wskazywano

teżnawrzesień lub

październik34.

Król

poproszony

przezposłów

zwołał

sejmiki

relacyjne, choć

groziłotowybuchem.Sejmiki

opanowały rokoszowe

nastro

­ je, posądzano

senat

o

zawiązanie spiskuelekcyjnego, naco lekarstwem

wydawało

się

zwo­

łanie pospolitego

ruszenia

i

sejmkonny. W czasie

popisu

szlachty wielkopolskiej 24

kwiet­

nia

na

razie nie

uwierzono w oskarżenia wysuwane

pod adresem

Sobieskiego

i

Leszczyń­

skiego.

Kanclerzowi powierzono zwołanie

pospolitaków. Grzymułtowski czynił

wszystko, aby

odzyskać zaufanie

szlachty

35.

Szczęściem dla dworu zabrakło

przywódcy, potrafiącego

żywiołowy

ruch skierować

nadrogę rokoszu.

Na czołowego

politykaw krajuwyrósł

Sobie­

ski, któremusejmiki oferowały

władzę

dyktatorską. Hetman

był

zadowolonyzzaufania, ale nie

zamierzał korzystać

z

sytuacji,

co

za złe miała

mu historiografia zT. Korzonem

na cze­

le.

Zarzuty

tewynikały z

niezrozumienia

sytuacji (W. Kłaczewski)

36

, gdyż

czołowy regali­

sta

miałby

stanaćna czele

szlachty przeciwko

królowi,

zaprzeczając wszystkiemu

co robił w ostatnich latach

37

.

Bezczynność króla zmuszała do zmiany panującego,

a Sobieski

był przekonany o nieodzowności reform,

które najłatwiej przeprowadzić mógł korzystający z

zewnętrznego poparcia monarcha.

33 M. Mat wijów,Ostatniesejmy,s. 154-155, W. Kłaczewski,op.cit., s. 119-122. Król doA. Trzebic- kiego (po włosku, zachorowali zaufani pisarze),oustąpieniuizwołaniuna 10 czerwcakonwokacji.Warszawa 2 IV 1668, kopia, BOssol.5767, s. 16.

34 Diariusz agenta gdańskiego w Warszawie (15III 1668), APGd., 300, 29/158, k. 263v.

35W. Czapliński,op.cit., s. 157-158; A. Stodert 4 V 1668 z Warszawy,oryg., APGd.,300, 29/158. k. 378.

36 W. Kłaczewski, op.cit., s. 123-128.

37Przejęcia kontroli nad szlachtą życzyli „przyjaciele”, stronnicy królewscy. „Ale Król JMćpowiada, że woli,żeby kogo innego sobie szlachta za starszego obrali, aniżelimnie...”,J. Sobieski, op.cit.. Biała 16 IV

1668, s. 291.

3,1Por. W. Seredyński, Sprawaobioru następcy na tronza panowaniaJanaKazimierza, „Rocznik Cesar­

sko-królewskiego Towarzystwa NaukowegoKrakowskiego,9 (32), s. 265-266, 275-279. oraz A. Przyboś.

MichałKorybut Wiśniowiecki 1640-1673,Kraków-Wroclaw 1984, s. 43-44.

39Memoriał P.deBonzy, Warszawa 6I 1668, BOssol. 2994, k. 1.

40 P. de Bonzydo Ludwika XIV, Warszawa9 III 1668, BOssol. 2994, k. 3-7v.

Zbliżającasię

abdykacja

zaalarmowała kraje

europejskie,

które

wysunęły

bądź

przypo­

mniały

swych kandydatów.

Latem

1668 r.

w

rzeczywistości liczyły

się

kandydatury

neubur-

ska

i

moskiewska, choć

tej

drugiej

car Aleksy Michajłowicz

nigdy

formalnienie

przedsta­

wił. Wielkimnieobecnym

był Kondeusz. Austria

do9

sierpnia zwalczała kandydaturę

neu- burską,

domyślano

sięjednak,

że

cesarz

wysunie

pretendenta, zapewne ks.

Karola Lotaryń- skiego.

Inni

kandydaci

nie mieli większych

szans38

.

Materia

kandydatur wymaga ostrożnego podejścia,

gdyż

wszyscy,

a

senatorowie

w

szczególności, starali

się

ukryć przed

opiniąpubliczną swe

prawdziwe poglądy,

którena dodatek

ewoluowały.

W

pierwszych miesiącach 1668 r. „wielka

partia

ncuburskawydawa

­

ła się nadzwyczaj wpływowa. Liczono, że zdoła

przeważyć wpływy

moskiewskiej

39.

Pod koniec

sejmu

ambasador

francuski

uważał, że istniejątrzy

wielkie

ugrupowania40.

Pierwsze popierało dotąd Kondeusza

iskładałosię

z jego stronników,

doktórychdołączali

neuburscy,

brandenburscy, ale

i

austriaccy.

Przewodził kanclerz

kor., który ostatnio stracił

część zaufa­

niaudworu,

próbując

dostaćjak najwięcej starostw.

Drugą partię tworzyli zwolennicy Mo­

skwy,na czele

z

K.

Pacem. Litwa

podzieliła sięmiędzy Paców

(których poparcie

dla Rosji

uważała

za wybieg) i

Radziwiłłów oraz Sapiehów sprzyjających Filipowi

Wilhelmowi.

(8)

Trzecie ugrupowanie tworzyli nculraliści, gromadzący

się pod sztandarami Sobieskiego.

Pacowie

skrywając

moskiewskie inklinacje,

starali się o

pozyskanie neutralistów.

Sobieski

sądził, że

jeśli

armia

poprze Moskala, to Neuburg przepadnic, zwłaszcza że

zwrot

dóbrna Wschodzie

zjedna szlachtę.

Podejrzewano, że Pac

zwiąże

sięzks.

D. Wiśniowieckim, jeśli

nie

uda

sięgo

pogodzić

z Sobieskim.

Po

zerwaniu

sejmu Sobieski,

który rokwcześniej my-

ślał

o

Jakubie

ks. Yorku,

starał

się,

by

len

wysunął

swą kandydaturę, dlatego

Bonzy

radził działać przez przebywającą w Paryżu

Marysieńkę.

Nic

dziwnego,

że Sobieski

nalegał

na powrót żony,abysyn nie

stał się

zakładnikiem.

Wkońcu

marca J. von

Hoverbeck liczył,

że poparcie

Ncuburgowi

zapewnią:

w wojewó

­

dztwie

krakowskim i sandomierskim

- A.

Lubomirski i J.

Wielopolski,

w Wiclkopolscc - K. Grzymułtowski i J. Leszczyński;

województwa

ruskie

i

armia przypaść

miały

J.

Sobie

­

skiemu,

Prusy-J.I.

Bąkowskiemu,

jeśli

nie

udzieli

pomocy

J.

Gniński. Ciągle

liczono

na

zjednanie przez Czartoryskich

Wiśniowieckiego. Do

przeciwników abdykacji

zaliczano Prażmowskiego

i Sobieskiego.

Obaj

przed sejmem

i

w czasie jego

trwaniabyli zniechęceni

kłótniami

i marniutkim kandydatem znad Renu.

Sobieski rozważał opuszczenie kraju41

.

Przed

sejmem zimowym 1668

r.

król

bez

efektu

próbował

pogodzić

podkanclerzego

zwoje

­ wodą

pomorskim42.

Prażmowski

w

czasie pobytu monarchy na

Litwie rozpuszczałwieści, żekról

wcale

nie

zamierza

porzucać

tronu,

podobnie

Leszczyński.

Z końcem marca

arcybi­

skup wystawił

pisemne zaręczenie, że

jeśli

do

konkurencji

zFilipem Wilhelmem nic stanic żaden

książę katolicki, odda głos

na Neuburga,

przedkładając

go nad

kandydata moskie­

wskiego. Prymasowi

zapewniono

takie korzyści,jak wcześniej, tj.

30

tys. złp. po

elekcji, tyleż

po

koronacji i pensję.

Deklaracja

pozostawiała

wolną rękęPrażmowskicmu

43. Liczo­

no, że wyłożenie

większych

sum

zmiękczyjego i Sobieskiego, ale byłatoz ich

strony

tylko

zręczna gra

44.

41M. Matwij ów, Ostatnie sejmy, s. 167;Bąkowski zostałostatecznie zjednany w lipcu, otrzymał zapew­ nienie gratyfikacji,J.v. Hoverbeck do elektora, Warszawa 7 VII1668, Urkunden und Actenstiicke zur Geschichte des Kurfürsten Friedrich Wilhelm von Brandenburg, B.XII, hrsg. T. Hirsch, s. 370 (dalejcyt. Urkunden). M.

Matwijów, op.cit., s. 95.

42 Bąkowski twierdził, że wystąpił przeciw niesłusznymżądaniom wobec szlachty chełmińskiejoraz miasta Chełmna. Wramachugody żądał przyznania, że racja leżała po jego stronie, reces sejmiku malborskiego 3-13 I 1668,APGd.,300,29/158,k. 27. 31v.

43 A. Stodcrt 4 V 1668 z Warszawy,oryg., APGd., 300, 29/158,k. 377v; Diarium Europaetun, t. XIX, s. 324.

J.vonHoverbeck do Fryderyka Wilhelma, Warszawa 28 III 1668,Urkunden,t. XII, s. 365.

44 FilipWilhelmdo F. von Giese, Diisseldorf17 IV 1668;J. 29 V 1668 P.de Bonzy i F. v.Giese, kopie.

BOssol. 2994, k. 10, 14, Hoverbeck do F. Wilhelma, Warszawa1 V 1668, Urkunden, t.XII, s. 367, por.s.368.

45 J. Leszczyński do A. Lubomirskiego, Warszawa 23 V 1668:„scopus moj zJe' MciąPanem Hetmanem jeden-że jest: deelectionenisi postsera Principis fata...”;J. Sobieski do A.Lubomirskiego, Jaworów 12 V 1668, F. Kluczycki, Pisma,s.367-371; Listydo Marysieńki, s.301-303,Jaworów 11 V, Żółkiew24 V 1668.

46 A.Stodert 13 V 1668z Warszawy, oryg., APGd., 300, 29/158, k. 381 v, 384.

Partia neuburska

była

„wielka

i

silna tylko z

pozoru, skoro także

Leszczyński wiosną

począł

skłaniać

się

dozatrzymania

Jana Kazimierza

natroniei namawiałdotegoSobieskie

­ go. Dużo energii włożył

w

porozumienie

z

opozycją,

zapewne za

jego sprawą

Sobieski miał na

Zielone Świątki zjechać

się

w Żółkwi z wojewodą bełskim

45.

Miarą zamieszania

po­

głoski, że

Sobieski,

Lubomirski

i

Fredro

zobowiązali

sięniepodejmować

sprawy

następcy,

póki

tron nie

zostanie odróżniony. Równolegle w

jednym z

pism dowodzono,

że w

istocie

popierająoni

Neuburga46

.

(9)

Senat koronnywobec abdykacji Jana Kazimierza 47

Problememsamym

w sobie

była

radykalizacja

szlachty. Posełneuburski w

połowic

ma

­

ja

donosił,

że la

„niechcesię zgodzić natakąformę elekcji, przyktórej wybór króla pozostawałby głównie w rękach senator­

skich, lecz zamierza,gdytron zawakujc. na końwsiadać i pod broniti czuwać,abybez jej wiedzy nowy król nic zostałwprowadzonynatron’’.

Jan

Kazimierz

lękał się

postępów

znienawidzonej fakcji

moskiewskiej

i

przebiegu

bez

­

królewia

47

.

47 M.Matwijów, Ostatnie sejmy,s. 168, stąd cytat. P.de Bonzy do Ludwika XIV. Warszawa 9 III 1668, BOssol. 2994, k. 3.

4K Plany partii neuburskiej rozgłoszono w piśmie: „[Listprzyjaciela do przyjaciela z. doniesieniem, iż. na dworze królewskim w Warszawie obcy tylkowpływ mają]”, S. Ochmann-Staniszewska, Pismapolityczne.

t. III,Warszawa 1991, s. 265-268; nastąpiło tookoło końca kwietnia. Wojewodępomorskiego uważano już za stronnikaneuburskiego,jako krewnego T. Denhoffa.

49Filip Wilhelm do F. v. Gicsc. Dusseldorf 17IV 1668, BOssol. 2994,k. 10.

511 K. Pac w okresie pomiędzyzjazdemw Białej akonwokacją, zaliderów partiineuburskiej uważał A. Lu­ bomirskiego.A. Olszowskiego,J. Sobieskiego, T.Denhoffa.

51W. Kluczewski, op.cil., s. 128-134; A. Codello, RywalizacjaPaców i Radziwiłłów w latach 1666- 1669, „Kwart. Hist.”, R. LXXI, 1964. s. 913-920;A. Lubomirski do K.M. Radziwiłła, Ryki 19 V 1668, oryg..

AGAD, ARV 8648, s. 15-16; tenżedo tegoż, b.m„ 7 VI 1668, oryg.,BRacz. 76, k. 171; J.Tyszkiewicz do A.

Lubomirskiego, Wilno 28 V 1668,AKPot. 3227; w diariuszu agenta gdańskiego I czeiwca odnotowanonawet, że nastąpiła ugoda królaz K. Pacem, APGd.,300. 29/158, k. 277v-278v.

52 Respons [M.K. Paca] Sobieskiemu. Wilno 2 V 1668, kopia, BCzart. 163. s. 261-262.J. Hlebowicz do K.M. Radziwiłła, z Rosi 8 VIII 1668, oryg., BCzart. 2580. t. 1, s. 103: na sejmikach Pacowie kolportowali paszkwil na króla i kanclerza, który chciano pokazać Leszczyńskiemu. J. Tyszkiewicz do A. Lubomirskiego z Warszawy6.10V 1668,AKPot. 3227 (cytat).

51 Z. jcik. Miedzytraktatem andruszowskim a wojną turecką. Stosunki polsko-rosyjskie 1667-1672. s.

110-11!. 126-145, Warszawa 1968.

Pewne

efekty

przyniosły

próby konsolidacji stronnictwa

podczaspodróży króla naPod

­

lasie i Litwę, w czasie której w

zjeździć

w Białej uczestniczyli

Sobieski

i

Lubomirski,

a z

dworem związali

się obaj

Radziwiłłowie

48.

Z

polecenia

Filipa Wilhelma zabiegano o

stolnika

J. Wielopolskiego

i

referendarza

J.A. Morsztyna,

któremu chciano

nadać

pieczęć

po

rychłym -

jak sadzono-zgonie Leszczyńskiego, ale

podobne

apetyty

miał Grzymułto-

wski.

Na Sobieskiego

miano

działać

przezżonę.

Planowano utrzymać przy sobie Lubomir­

skich,

Gnińskiego, Potockich,

pogodzić Paców z Radziwiłłami, o

co

zabiegał

elektor

49.

Ra

­ dziwiłłowie

mieli

stanowić przeciwwagę

dla wiążących

się

z

Wiśniowieckim,

Branickim

oraz Olszowskim,

Paców

50.

Niechętny związkom

króla

z

Radziwiłłami był

prymas; kanc

­ lerz

długi

czas

nie

rezygnował

z

pogodzenia

Paców z

królem51

. Sobieski z

kolei próbował

pojednać sięz

hetmanem

litewskim

Pacem. Radziwiłłowie

i ich stronnicyusiłowali wyper

­

swadowaćte

niefortunne

pomysły

kolegom.

Wczasie

pobytu króla na

Litwie

donoszono,

że marszałeknadworny: „narokoszszlachtę

sandomierską wzywa”,

acogorsza,

„jest

complex consiliorum

p.

kanclerza

”52

.

Dzięki

badaniom, zwłaszcza Z.

Wójcika,

sporo

wiemy

na temat

trwających

od lata

1667 r.

zabiegach Rosjinarzecz kandydatury

carewicza53

. Po zimowym sejmie 1668

r.

pry

­

mas

wezwał

dosiebie

J.

Sobieskiego,J.K.

Branickiego,

M.

Stanisławskiego,

K. Paca, pisa

­

rza polnego J.

Potockiego i M.H.

Sieniawskiego, strażnika koronnego, przekonując

dokan

­

dydatury

moskiewskiej. Kolportowana

relacjaz

wydarzeń

przedstawiała

w

jak

najlepszym

świetle

opierających się jakoby abdykacji

i

elekcji

kanclerza i marszałka wielkiego. Pra-

Cytaty

Powiązane dokumenty

Co komendant policji może wywnioskować z powyższego raportu (poza oczywistym fak- tem, że należy zwolnić

[r]

Funkcje analityczne #1 Funkcje analityczne #1 Funkcje analityczne

Oblicz prawdopodo- bieństwo, że wybrano 2 asy, jeśli wiemy, że (a) wybrano co najmniej jednego asa; (b) wśród wybranych kart jest as czerwony..

Niech punkt I będzie środkiem okręgu wpisanego w trójkąt ABC, zaś D, E, F niech będą punktami przecięcia dwusiecznych kątów A, B, C trójkąta ABC odpowiednio z bokami BC, AC

2. Trzech studentów przygotowywało się niezależnie do egzaminu z rachunku prawdopodobieństwa. Rzucamy n razy kostką do gry. Obliczyć prawdopodobieństwo tego, że: a) szóstka

[r]

2. Trzech studentów przygotowywało się niezależnie do egzaminu z rachunku prawdopodobieństwa. Rzucono 10 razy kostką. Rzucono 10 razy symetryczną kostką. Jakie