• Nie Znaleziono Wyników

Tygodnik Prudnicki : gazeta lokalna gmin : Prudnik, Biała, Głogówek, Korfantów, Lubrza, Strzeleczki, Walce. R. 13, nr 10 (588).

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Tygodnik Prudnicki : gazeta lokalna gmin : Prudnik, Biała, Głogówek, Korfantów, Lubrza, Strzeleczki, Walce. R. 13, nr 10 (588)."

Copied!
24
0
0

Pełen tekst

(1)

BOSCH

E l e k t r o n a r z ę d z i a

Nr 10 (588) 6 marca 2002 r.

Cena 1 ,7 0 zł

Rok XIII ISSN 1231 -904 X Indeks 3278160

e-mail: aneks@aro.pl telefax: 4362877 tel.: 4366485

wydaje: Aneks

internet: www.aneks.com.pl

(w tym 7% VAT)

TYGODNIK

PRUDNICKI

f j g l i ü W

COMPUTER JE B V iaftr.C .

48-200 Prudnik ul. Damroła 17 Teł. (077) 4366-000 Fax 4366-900

e-mail: mercury@punkt.pl

ELZAB

S H A R P

W IELKIE SKROBANIE

NIEMYSŁOWICE POTEM?

„LIBERATOR” NAD WIERZCHEM

Franciszek Dendewicz idzie tropem kolejnej zagadki lotniczej li wojny światowej na naszym terenie.

Czytał na stu 18.

P R Z E D S IĘ B IO R S T W O P A Ń S T W O W E J K O M U N IK A C J I I S A M O C H O D O W E J W P R U D N IK U

P R U D N I K |

48-200 P R U D N IK U t . K O Ś C IU S Z K I 74 t» l.c o n tr .(077>436 32 8 1 , te IJ fa x (0 7 7 )4 3 6 3 8 14

^ Przewozy krajowe i zagraniczne

✓ Stacja diagnostyczna

✓ Serwis ogumienia___

✓ A uto m yjnia " k i r

^ Mechanika i elektryka pojazdowa

5*1 Z A P R A S Z A M Y 6 :0 0 -2 2 :0 0 ■ ± c

436-32 91

G A ZETA LOKALNA G M I N : P R U D N I K • B IA Ł A • G Ł O G ÓW EK • K O R F A N T Ó W • L U B R Z A • S T R Z E L E C Z K I • W ALCE

Szczerze o dalszej współpracy rozmawiali ze sobą przedstawiciele władz Prudnika i Northeim podczas oficjalnego spotkania w sobotę. Nad realizacją Domu Współpra­

cy M iędzynarodowej w Niem ysłowicach (obiekt po byłej szkole) zaw isł duży znak zapytania. Po okresie milczenia niem ieccy partnerzy powiedzieli otwarcie: nie bę­

dzie pieniędzy na tę inwestycję...

SZCZGSÓły 113 SU. 3

W tym numerze drukujemy kandydatury w plebiscycie Człowieka, Firmy i W ydarze­

nia Roku 2001 oraz Sportowca i Trenera Roku 2001.

Czytaj H8 StL 3 i 23.

Ostatni Liberator leci nad cel spośród kilkunastu samolotów tego typu, które już zrzuciły bomby nad niemiecką rafinerią w Kędzierzynie

Po raz drugi odbyły się w Walcach warsztaty kroszonkarskie, zapowiedź nadejścia w iosny i Świąt W ielkanocnych. Udział w im prezie wzięły także dzieci z Prudnika i białej.

Piszemy o tym na su. 6

SPOTKANIE Z AFRYKĄ

K O M U W IE Ż A WOKA?

W sklepie „Daliru” przy ul. Gliwickiej w Prudniku odbyło się 1 marca promo­

cyjne SPOTKANIE Z AFRYKĄ. Ojczy­

zna kawy jest bowiem Afryka, choć obec­

nie setki odmian krzewów uprawiane są w różnych stronach świata. Obok pie­

czywa i ciast można w tej placówce ku­

pować wspaniałe kawy (arabika nie tyl­

ko z Afryki, robusta), ziarniste i mielone.

Są tu także aromatyzowane kawy ara­

bika „excelso” o 21 smakach!

W sklepie m ożna rów nież dow ie­

dzieć się na czym polega sztuka parze­

nia kawy.

Kolejną nowością są w tym sklepie chińskie ciasteczka z wróżbą.

Do szczegółowych informacji - wró­

cimy. Zdj. W. Steć.

NAJDŁUŻSZA W KADENCJI!

28 lutego odbyła się najdłuższa i naj­

pracowitsza sesja Rady Powiatu w Prudniku. Najczęściej obrady prze­

biegają bez historii. Tym razem było inaczej, o czym piszemy

na su. 19

(2)

2

I T H E n n PRUDNICKI

TYGODNIK PRUDNICKI

N o w y n u m e r w k a ż d ą ś ro d ę w k io s k a c h i s k le p a c h p o w ia tu p ru d n ic k ie g o .

C zekam y na sygnaty, pom ysły i in form acje od czytelników :

R E D A K C JA I B IU R O O G Ł O S ZE Ń : 48-200 Prudnik

ul. Jagiellońska 3

T E L E F O N Y : 4362877,4366485

FA X : 4362877

e-mail:

aneks@aro.pl

O D D Z IA Ł Y R E D A K C JI „T P "

W S IE D Z IB A C H „O T T O K A R U " : 48-250 Głogówek, ul. Mickiewicza 16 tel. 437 -3 3 7 4 , fax 4 3 7 -2 1 5 3 4 8 -2 1 0 Biała, ul. P rudnicka, tel. 4 3 8 -7054

M asz pytanie, chcesz przedstawić problem , podyskutow ać o tekście opublikowanym w gazecie? Czeka­

m y na telefony, wizyty i listy.

R E D A K T O R N A C Z E L N Y : Antoni W EIG T e-mall: weigt@ aro.pl

S E K R E T A R Z R E D A K C JI:

Andrzej DEREŃ e-m ail: deren@aro.pl

P U B L IC Y Ś C I:

Grzegorz W EIG T Katarzyna IDZIOREK

F O T O R E P O R T E R : W alenty STEĆ

W S P Ó Ł P R A C O W N IC Y : Ryszard NOWAK Alina ADREN

Daniela DŁUGO SZ-PENCA Mieczysław MATCZAK Franciszek DENDEW1CZ Józef BARGIEL

S K ŁA D K O M P U T E R O W Y : Andrzej DĄBROW SKI Przemysław GALERT

SEKRETARIAT I BIURO OGŁOSZEŃ:

W ładysława GAJDA

S P O N S O R Z Y :

„ELEKTRONIK CENTRUM” H. SEJNOW- SKIEGO, CUKIERNIA „KARMELEK" SC ADRIANA I MIROSŁAW SEŃKÓW, ZUP G.JANUS, ZAKŁAD MIĘSNY R. ŹEWIC- KIEGO, GMINA LUBRZĄ PPHU „DALIR”, PBP „ORBIS”, „OPTYK-AN”

W Y D A W C A : Spółka Wydawnicza

„Aneks” w Prudniku ul. Jagiellońska 3

D R U K :

Drukarnia PRO MEDIA Sp. z o.o.

Opole, ul. Składowa 4

R e d a kcja z a s trz e g a so b ie p ra w o s k ra c a n ia n a d s y ła n y c h m a te ria ­ łó w p ra s o w y c h i lis tó w . R e d a k ­ cja nie o d p o w ia d a za tre ś ć o g ło ­ sze ń i re kla m .

B IU R O O G Ł O S ZE Ń C Z Y N N E 0 0 8 .0 0 0 0 1 6 .0 0

i RONIKA POLICYJNA

N ikt nie c h c ia ł w ierzyć! Nie 3.400 zl, jak napisaliśmy, ale kwotę ponad 35.000 zl mieli przy sobie i usiłowali wręczyć w formie ła­

pówki policjantowi młodzi przestępcy z woje­

wództwa śląskiego, zatrzymani w Prudniku. Po­

dobne kwoty podawały inne środki przekazu.

Dziennikarze nie chcieli uwierzyć, że ktoś może mieć w kieszeni taką kwotę pieniędzy i może chcieć ją „podarować" policjantowi. Ale to fakt.

Alkoholow i kierow cy. Kolejni kierow­

cy jeżdżący po drogach w stanie nietrzeźwym stanęli w ubiegłym tygodniu w kolejce po wyrok sądowy, e 26 lutego na trasie Lubrza - Laskowi- ce podróżował nietrzeźwy rowerzysta (1,26 pro­

mila alkoholu w wydychanym powietrzu). Został zatrzymany przez policjantów z KPP w Prudni­

ku. • W tym samym czasie i na tej samej trasie zatrzymany został kolejny rowerzysta -1,40 pro­

mila alkoholu. • 27 lutego w Racławicach Śl.

przy ul. Zwycięstwa patrol ruchu drogowego za­

trzymał nietrzeźwego rowerzystę - 2,84 promila alkoholu! • 28 lutego o 5.00 na trasie Pogórz - Biała wjechał do rowu kierowca fiata 125p. Poli­

cjanci zatrzymali go. powodem byl alkohol -1,80 promila. • Tego dnia wieczorem na trasie Prud­

nik - Niemyslowice patrol policji zatrzymał nie­

trzeźwego (1,67 promila alkoholu) kierowcę fiata 126p. • Wieczorem tego dnia na ul. Nyskiej po raz kolejny zatrzymany został pewien obywatel, jeżdżący sobie beztrosko rowerem w stanie nie­

trzeźwości. Miał 2,17 promila alkoholu. • Tegoż dnia o 21-szej w Prudniku zatrzymany został nietrzeźwy rowerzysta - 1,11 promila alkoholu.

• 1 marca na trasie Ligota Bialska - Biała jechał nietrzeźwy rowerzysta -1,87 promila alkoholu.

• Tego samego dnia wieczorem na ul. Ko­

ściuszki w Prudniku policja zatrzymała nietrzeź­

wego rowerzystę - 2,51 promila alkoholu. • 2 marca jechał samochodem nietrzeźwy kierowca - 2,00 promila alkoholu. • Tego dnia po połu­

dniu na trasie Biała - Dębina patrol ruchu drogo­

wego zatrzymał nietrzeźwego kierującego samo­

chodem -1,36 promila alkoholu. • W nocy z 2 na 3 marca na ul. Armii Krajowej w Prudniku patrol policji zatrzyma! nietrzeźwego rowerzystę - 2,09 promila alkoholu. • 3 marca w Prudniku przy ul.

Grunwaldzkiej po północy patrol policji zatrzymał nietrzeźwego małolata (16 lat i 0,62 promila alko­

holu), kierującego rowerem. Jechał do Łąki Prud­

nickiej, gdzie mieszka. Tego dnia na trasie Prud­

nik - Łąka Prudnicka kierował ciągnikiem rolni­

czym dość zamroczony mężczyzna; 3,10 promila alkoholu, rekord tygodnia!

Grozi im d ep ortacja. 27 lutego Straż Graniczna osadziła w policyjnej izbie zatrzymań trzech obywateli Ukrainy, którzy podjęli pracę bez wymaganego zezwolenia. Zostaną deporto­

wani do swojego kraju.

K radzieże i w ła m a n ia . 26 lutego w Prudniku przy ul. Morcinka (autor m.in. „Wyrąba­

nego chodnika") ktoś wlamal się do komórki i ukradł węgiel, e 27 lutego w Krzyżkowicach zgłoszono kradzież roweru. Następnego dnia pojazd został odnaleziony. Ktoś go przestawił w inne miejsce. Policja miała zajęcie, e W nocy z 27 na 28 lutego w kompleksie działkowym przy ul. Przemysłowej w Prudniku ktoś buszował po altankach, dokonując zniszczeń. • W nocy z 1 na 2 marca w Głogówku w trakcie włamania do zakładu usługowego zginął telefon. # 2 marca w Prudniku miało miejsce włamanie do po­

mieszczeń gospodarczych i kradzieży mikrofa­

lówki. • 2 marca przy ul. Chrobrego w Prudniku ujawniono kradzież energii elektrycznej, z pomi­

nięciem urządzeń pomiarowych. • 3 marca na ul. Łuczniczej w Prudniku złodziej z samochodu ukradł saszetkę z dokumentami. • W nocy z 2 na 3 marca w Prudniku przy ul. Wyszyńskiego złodziej wlamal sie do samochodu i ukradł radio­

odtwarzacz. • Tej nocy zginęły dokumenty na ul.

Dąbrowskiego w Prudniku. • Była to także noc, w czasie które złodzieje włamali się do szkoły w Łączniku i ukradli sprzęt elektroniczny. • 3 marca zgłoszono włamanie do szatni pracowniczej przy ul. Nyskiej w Prudniku. • W nocy z 3 na 4 marca w Prudniku przy ul. Piastowskiej ktoś wlamal się do samochodu i ukradł młot.

Z różnych dziedzin. W styczniu na te­

renie powiatu prudnickiego miało miejsce zgwałcenie 15-letniej dziewczyny. Sprawca zo­

stał wskazany przez pokrzywdzoną. • 1 marca zgłoszono o grożeniu mieszkańcowi Prudnika, co ma miejsce od dłuższego czasu. • 1 mar­

ca zgłoszono także o uszkodzeniu reklamy w Lubrzy. Na początku lutego ten, który ją uszko­

dził zobowiązał się do jej naprawy. Nie uczynił tego, stąd zgłoszenie do policji. • 2 marca Ko­

menda Powiatowa policji została powiadomio­

na o znęcaniu się przez męża nad żoną, w gminie Biała. Ma to miejsce od 1995 roku.

997. W okresie od 25 lutego do 3 marca policjanci KPP interweniowali w 50 przypad­

kach, w tym w 10 awanturach domowych, w 37 - w miejscach publicznych oraz w 3 koli­

zjach drogowych, w policyjnej izbie zatrzymań osadzono w tym czasie łącznie 7 osób, w tym 4 sprawców przestępstw, 2 nietrzeźwych oraz 1 poszukiwanego.

OGOTOWie RATUNKOWC

W tygodniu od 25 lutego do 3 marca prudnickie pogotowie ratunkowe 9 razy wy­

jeżdżało do wypadków, 68 razy - do zachoro­

wań, odnotowano 83 transporty oraz 134 przyjęcia w ambulatorium. • W tygodniu le­

karz wyjeżdżał głównie do osób uskarżają­

cych się na bóle serca, nadciśnienie, kolki nerkowe i wątrobowe, ataki astmy, zawały mięśnia sercowego, udary mózgu, zatrucia pokarmowe. Załatwiano liczne przypadki chi­

rurgiczne (urazy nóg, rąk, oparzenia). • 26 lutego w Korfantowie upadła 92-letnia kobie­

ta, doznając rany głowy. Została przewiezio­

na do izby przyjęć celem konsultacji. • Tego dnia wezwanie - „leży na ulicy”. Na miejscu zastano nieznanego mężczyznę, zatrutego alkoholem. Został przewieziony do leczenia na oddział wewnętrzny • 28 lutego w Mosz- czance wpadła do rzeki kobieta; została wy­

ciągnięta przez mieszkańca wsi. W stanie ogólnym bardzo ciężkim została przewieziona karetką „R” do Nysy, na oddział intensywnej terapii medycznej. • 1 marca kolejne wezwa­

nie „leży”. Na miejscu zastano mężczyznę w upojeniu alkoholowym z urazem głowy. Został przewieziony do pogotowia do konsultacji i le­

czenia chirurgicznego. • W Lubrzy tego dnia

urazu nogi doznała 80-letnia kobieta; została przewieziona do pogotowia celem konsultacji i leczenia chirurgicznego. • Tego dnia matka wezwała pogotowie do 17-letniego chłopca -

„wymiotuje krwią”. Okazało się, że wypił z ko­

legami alkohol nieznanego pochodzenia i do­

znał zatrucia alkoholowego. Został przewie­

ziony na oddział wewnętrzny celem leczenia.

• Tego dnia w Prudniku upadla 90-letnia ko­

bieta, doznając urazu biodra. Po konsultacji w pogotowiu została przyjęta na oddział. • W Prudniku tego dnia 56-letnia kobieta doznała udaru mózgowego i została przewieziona na tomografię komputerową do Opola karetką

„R”. po konsultacji neurochirurgicznej zosta­

ła przekazana do dalszego leczenia na OJOM w Opolu. • W tym dniu 55-letnia ko­

bieta doznała wylewu krwi do mózgu i zosta­

ła przewieziona karetką „R" na oddział neu­

rologiczny, następnie do Opola na tomogra­

fie komputerową głowy. Po konsultacji prze­

kazana została do dalszego leczenia na OJOM w Opolu. • n2 marca w Prudniku 75- letnia kobieta, bardzo agresywna chora psy­

chicznie, próbowała dokonać samookale­

czenia. Przewieziona została do pogotowia i stąd do szpitala w Branicach, celem lecze­

nia. • 3 marca w Węży spadł ze schodów 48-letni mężczyzna, doznając urazu klatki piersiowej, złamania żeber. Przewieziony został do pogotowia celem konsultacji i le­

czenia chirurgicznego.

F

o Dyrekcja Publicznej Szkoły Podstawowej n r 2 w Prudniku

składa serdeczne

p o d z i ę k

l ę k o m a n i e

Dla Zarządu Powiatowego Sojuszu Lewicy Demokratycznej w Prudniku za przeprowadzenie zbiórki pieniężnej i przeznaczenie jej na dożywianie uczniów naszej szkoły

P ru d n ik 22.02.2002 r.

27 lutego 2002 roku zm arł nasz d ługoletni pracow nik i jed e n z założycieli ogrodów działk o w y ch na terenie naszego m iasta,

w y b itn y d ziałacz P o lsk ieg o Z w iązk u D ziałkow ców , człow iek o w ielk im sercu i zaan g ażo w an iu społecznym

śp. Marian Borowiec

W yrazy g łęb o k ieg o żalu i sm utku Ż o n ie i R odzinie zm arłeg o składa

Zarząd PZD im. T. Kościuszki w Prudniku

Podziękowanie

Z arządow i P raco w n iczy ch O g ro d ó w D ziałk o w y ch w Prudniku o raz w szystkim , k tórzy uczestn iczy li w ostatniej drodze

śp. Mariana Borowca

a także ty m , k tó rzy dzielili z nam i ból, przekazali w y razy w sp ó łczu cia i okazali pom oc w tych ciężk ich chw ilach

serdeczne podziękowania składa Rodzina Borowców

W yrazy g łębokiego w sp ó łczu cia żo n ie o raz najbliższej ro d zin ie z pow o d u śm ierci

Henryka Cichonia

s k ła d a ją

dyrekcja, nauczyciele i pracownicy Zespołu Szkół Rolniczych w Prudniku

K oleżankom , K olegom , Przy jacio ło m , Sąsiadom o raz w szystkim , k tórzy w zięli u d ział w ostatniej drodze

śp. Henryka Cichonia

serdeczne po d zięk o w an ia s k ład a

Żona, Synowie i Rodzina

W YJA ŚNIEN IE

W związku z bulw ersującym artykułem „Czyj jest interes lub w co je st grane” - Tygodnik Prudnicki nr 8 z dnia 22.02.2002r. inform ujem y dyrekcję szkoły, na­

uczycieli oraz rodziców z Zespołu Szkół Zaw odow ych nr 2 w Prudniku, że o wy­

borze dyrektorów prudnickich szkół ponadpodstawowych decydowały:

- kwalifikacje - kompetencje - bogate doświadczenie

oraz zdolności menedżerskie zweryfikowane przez Komisje Konkursowe przy Ku­

ratorium O św iaty w Opolu (nic w Starostw ie) a nic przynależności do jakiejkol­

wiek opcji politycznej.

Dyrektorzy szkół:

mgr M ieczysław M atczak - ZSZ nr 1 mgr Kazimierz Pałka - ZSR m gr Regina Sieradzka - ZSO nr 1 m gr K rzysztof Skowroński - ZSO nr 2

PUCHAR POLSKI

9 m a rc a 2 0 0 2 r. o g o d z . 1 3 00 n a s ta d io n ie p rz y . u l. K o le jo w e j w P ru d n iR u o d b ę d ą s ię z a w o d y p iłk i n o ż n e j o p u c h a r p o ls k i

p o m ię d z y d ru ż y n a m i

MKS „Meble” Pogoń Prudnik - KS „Odra” Kędzierzyn - Koźle

IV liga

Z a p r a s z a m y k ib ic ó w i p ro s im y o g o rą c y d o p in g . Z a r z ą d

(3)

m*l'l¿LLAPnUf>NICKI

KOM U W IEŻA WOKA?

W Y B IE R A M Y :

■ C Z Ł O W IE K A

■ FIR M Ę

■ W Y D A R Z E N IE

Do końca m arca br. trw ać będzie nasz doroczny plebiscyt w trzech kate­

goriach. Zwycięzcy w dwóch - C ZŁO ­ W IEK I FIRMA ROKU 2001 - otrzym a­

ją statuetkę W IE Ż A W O KA, która je st sym bolem trwałości tego, co solidne.

Autorem nagrody je st ja k zaw sze Jan DYDA, artysta metaloplastyk.

G łosujem y przy pom ocy zam iesz­

czonych w gazecie kuponów. Można typow ać także kandydatury, które nie znajdują się na naszym wykazie propo­

nowanych do tytułów. Kandydatury na CZŁO W IEKA ROKU - podajem y w ko­

lejności alfabetycznej. N azwy firm po­

dajemy w skrócie.

C Z Ł O W IE K R O KU 2001

■ Jerzy CZERW IŃSKI - najskutecz­

niejszy polityk powiatu. W wyborach parlamentarnych uzyska m andat posła na Sejm R R Pierwszy demokratycznie wybrany poseł z ziemi prudnickiej.

■ W anda JAKIM KO - radna Rady Po­

wiatu w Prudniku. Inicjator i organiza­

tor zbiórek darów dla rodaków z Ukra­

iny. Z jej inicjatywy doszło do nawiąza­

nia współpracy Prudnika z Nadworną.

■ Z e n o n K O W A L C Z Y K - n a js k u ­ te czn ie jszy burm istrz, nie tylko w po­

w ie c ie . Z m ie n ił o b lic z e P ru d n ik a . Liczne dow ody uznania w postaci na­

gród, w tym o g ó ln o p o lskie j na n a jle ­

piej o ś w ie tlo n ą g m inę w Polsce. Po­

zyska ł now ych p a rtnerów za g ra n icz­

nych dla Prudnika. Starania o otw ar­

cie przejścia granicznego.

■ J ó z e f M IC H A L C Z E W S K I - sze f Oddziału Sudetów W schodnich PTTK w Prudniku. Doprowadził do rozwoju turystyki na terenie powiatu. PTTK jest współorganizatorem słynnego już Raj­

du Malucha. •

■ Z b ig n ie w PAW LICKI - niestrudzo­

ny w yb itn y o rg a n iza to r i prow adzący dw óch w ie lkich im prez m uzycznych n a z ie m i p r u d n ic k ie j: f e s tiw a lu beethovenowskiego w Głogówku oraz M uzycznego Święta Kwitnących Aza­

lii w M osznej. Im prezy tow arzyszące org a n izu je ta kże w innych m ie jsco ­ w o ścia ch pow iatu i poza nim. C zło­

w iek wielkiej wiedzy.

■ R ado sław R O SZK O W SK I - szef biura Euroregionu Pradziad w Prudni­

ku. O rg a n iza to r sam ego biura oraz w ie lu ud a nych p rze d się w zię ć w ra­

m ach euroregionu. Skutecznie pro­

m uje Prudnik i inne gm iny wchodzące w skład polskiej części EP.

■ W ito ld R Y G O R O W IC Z - n a s z c z ło w ie k w B ru k s e li. N a jw ię k s z y aw ans prudniczanina. Przedstaw iciel Urzędu M arszałkow skiego, kierow nik biura informacyjnego.

F IR M A R O KU 2001

■ ARTECH POLSKA w Prudniku. Fir­

ma, która obchodziła w 2001 roku jubi­

leusz pięciolecia. Nadal w rozw oju, przyjm uje (jako jedna z niewielu) no­

wych pracowników.

■ USTRONIANKA. Zakład w Białej, bę­

dący wizytówką nie tylko miasta. W roku ubiegłym uroczyste otwarcie nowej in­

w e s ty c ji.Z a k ła d , który przyjm uje no­

wych pracowników. Sponsor skoczków narciarskich, w tym Adama Małysza.

■ PKS Prudnik. Firm a, która wciąż się rozwija. Nowe zakupy inw estycyj­

ne, stałe zm iany powodujące, że firma je st ciągle na fali.

■ MILLENIUM w Prudniku. Nadal naj­

lepsza dyskoteka nie tylko w powiecie prudnickim.

■ FILPLAST w Głogówku. Czołowy zakład w powiecie prudnickim , produ­

cent stolarki okiennej i drzwiowej wyso­

kiej jakości.

■ M EDIUM w Prudniku. Biuro Tury­

styczne i pracownia fotograficzna. Ela­

styczna działalność na rynku, sponso­

rowanie imprez kulturalnych.

W Y D A R ZE N IE R O KU 2001

■ O bchody roku Prym asa W yszyń­

skiego w Prudniku.

■ Zmiany w kierownictwie „Frotexu’\

■ Budowa wiaduktu w Prudniku.

■ P o w s ta n ie U rz ę d u C e ln e g o w Prudniku.

■ Zwycięska walka o utrzymanie szko­

ły w Grabinie.

■ U tw o rze n ie ś c ie że k ro w e ro w ych w Lubrzy i Białej.

■ P o w ró t D zw onu Ó sm ej G o d zin y do G łogówka.

■ Reaktywacja Kom endy Hufca ZHP w Prudniku.

Z ŁO W I EK człowiek

Jirma . wydarzenie

IIR M A

lY D A R Z E N IE

Kupon plebiscytowy należy przesłać na adres: .Tygodnik Prudnicki" ul. Jagiellońska 3,48-200 PRUDNIK do końca marca br.

W TYM M IEJSCU PRZEJŚCIA NIE BĘDZIE...

PRUDNIK

(a) . Taka jest odpowiedź za­

rządcy drogi krajow ej. C hodzi o sp ó r - to c z ą c y się na ko le jn ych se sja ch R ady M iejskiej w P rudniku - w s p ra ­ w ie u sytu ow an ia p rze jście p rze z uli­

ce W ie jską , łą czą ce g o ul. P o d g ó rn ą z p rz e jś c ie p rz e z Tabory. O b yd w a tra kty s ą prze zn a czo n e dla pieszych i tylko ulica je przecina.

J e s t to d ro g a u żyw a n a g łó w n ie przez m łodzież uczęszczającą do ZSZ nr 1, ale nie tylko. Przejście przez ul.

W iejską jest, ale przy rondzie, kilkana­

ście m etrów obok. Radny Franciszek Fejdych upiera się przy tym, by nie trze­

ba byto obchodzić ulicy bez potrzeby.

- Po to w yłączyliśm y ze sprzedaży drogę przez Tabory, by było wygodne

do jście do szko ły! W ys ta rc z y prze ­ nieść niewygodne przejście spod ron­

da w to miejsce...

T y m c z a s e m „ d z ik ie ” o b e c n ie przejście je s t na styku z w ja zd e m na s ta c je p a liw o w ą , je s t ta m ro zja zd . Z g o d y na p rze jście w tym m ie jscu n ie m a . S ta r a n ia b u rm is tr z a n ie zm ieniły tego, bo nie mogły.

ILE WAS? RAZ

PRUDNIK

(a). 6 grudnia 2001 roku pracownicy schroniska dla zwierząt w Konradowej przeprowadzili - zgodnie z um ową i zapowiedziami - wyłapywanie bezdomnych psów w Prudniku. Niektó­

rzy mieszkańcy narzekają na wałęsają­

ce się czworonogi. Jaki był owoc tych poczynań? Wyłapano... jednego psa.

SKŁADKI OC PO NOWEMU

Z każdym rokiem liczba osób po­

siadających prawo jazdy rośnie w za­

skakująco szybkim tem pie. W sam ym powiecie prudnickim kierow ców szkoli około 35 instruktorów ja zd y i szacun­

kowo w ciągu roku kursy uprawniające do prowadzenia pojazdów mechanicz­

nych, kończy około 900 osób. Tym sa­

m ym na naszych drogach przybywa samochodów, co daje się odczuć na w łasnej skórze. W zm ożony ruch nie tylko w godzinach szczytu i kłopoty ze znalezieniem w olnego m iejsca na par­

kingu, nie należą dziś już do rzadkości.

Bynajm niej szansa na to, źe sytuacja ta m oże ulec zm ianie - istnieje. Jed­

nak z pew nością dla wielu nie je st to tak optym istyczna wiadomość, ja k wy­

nikałoby to z tego zdania.

P ro je kt n o w e liza cji usta w y o po­

w szechnym u b e zpiecze n iu zd ro w o t­

nym p rze w idu je bow iem podw yżkę składki u b e zpieczenia O C (n a w e t o 100%), co przy i tak bardzo dużych kosztach utrzym ania sam ochodu dla wielu stanowić może nie lada problem i doprow adzić nawet do rezygnacji z pojazdu. W ielu też (chyba co gorsza) m ogłoby w ycofać się z opłacania skła­

dek ob o w ią zko w eg o ubezpieczenia.

Ju ż d zisia j p rzyp u szcza się , że ze w zględów oszczędnościow ych około 25% kierow ców składek tych nie opła­

ca. Jak w yg lą d a ła by ta sprawa po podwyżce - nie trudno sobie w yobra­

zić. Jednak rząd ja k widać tego aspek­

tu zdaje się nie traktow ać poważnie i

kierując się oczywiście „dobrem oby­

w a te li”, w sw ym projekcie zachwala w iele innych genialnych pomysłów, m ających na celu rzekom o poprawę bezpieczeństwa na drogach i zapew­

nienie lepszej opieki nad ofiaram i po­

krzywdzonymi w wypadkach.

W edług planów tw órców projektu osoba spowodująca wypadek, zobo­

wiązana byłaby do pokrycia kosztów le­

czenia osoby poszkodowanej (a wła­

ściwie koszty te pokryłaby firma w któ­

rej sprawca wcześniej ubezpieczyłby się), co na pierwszy rzut oka wydaje się być rozwiązaniem całkiem nie od rzeczy. Niestety żyjem y w świecie, w którym rządzi pieniądz i gdyby ustawa ta w eszła w życie, firm y ubezpiecze­

niowe zm uszone do wypłacenia części składki kasom chorych na hospitaliza­

cję osób ucierpiałych w wypadkach (stawka ta byłby ustanawiana odgórnie i z pewnością byłaby duża z powodu bardzo dużych kosztów tego typu le­

czenia), sięgnęłyby do kieszeni ubez­

pieczanych. W praktyce oznaczałoby to, że za leczenie płacilibyśmy podwój­

nie. O d p ro w a d za ją c składki na po­

w szechne ubezpieczenie zdrowotne oraz opłacając polisę ubezpieczeniową (która by diam etralnie wzrosła). I choć z pewnością odciążyłoby to finansowo kasy chorych w bardzo dużym stopniu,

„po kieszeni” dostaliby ludzie pragnący u b e zpieczyć się, zm uszeni do opłat większych na tyle, że dla wielu niemoż­

liwych do zapłacenia.

Co o ustawie m yślą prudniczanie:

„... Ten po m ysł wydaje m i się chory.

J u ż d z is ia j u trzym a n ie sa m o ch o d u kosztuje m nie bardzo dużo i niestety p o w p ro w a d ze n iu ta k dra styczn ych podwyżek, będę zm uszony do zrezy­

gnowania z niego. Naw et ciągłe wzro­

sty cen paliwa stanow ią dla m nie duży problem, a co dopiero tak drogie OC..."

/Ryszard - zm otoryzowany/.

„... W razie znacznego podniesienia cen za OC, a b y nie ponosić zbyt du­

żych kosztów praw dopodobnie zrezy­

g n u ję z AC. N ie sta ć m nie, a b y za używanie sam ochodu płacić dwa razy więcej...’’/Tadeusz - kierowca/.

„...Uważam , że to św ietny pomysł.

Z pewnością w dużym stopniu odciąży to k a s y chorych, któ re b ę d ą m o g ły p rze zn a czyć w ięcej p ie n ię d zy na le­

czenie innych osób, nie koniecznie po wypadkach...” /G rażyna - nie posia­

da samochodu/.

„... Nie sądzę, a b y ustawa ta mogła wejść w życie. Ja k to zwykle bywa w Polsce nie wierzę, aby pieniądze za le­

czenie napływały na czas (o ile w ogó­

le b y napływały, bo pew nie trafiałyby do kieszeni kogoś kto b y na tym oczy­

wiście całkiem nieźle zarobił)...” /Beata - kierowca/.

W N IO S K I

W ydaje się, że choć opinie co do wprow adzenia podwyżek s ą podzielo­

ne, to zdecydow anie liczba sceptyków

tego pomysłu je st znacznie większa.

W dzisiejszych czasach rzadko kto posiada je szcze 'za u fa n ie do rządo­

wych pomysłów, które coraz częściej budzą sform ułowania typu: „ co to za głupek to wymyślił", choć i zazwyczaj nieco gorsze (nie umieszczę ich tutaj, gdyż m usiałabym użyć wielu słów ob­

jętych cenzurą).

Ten „wspaniały" projekt ustawy wy­

daje się być kolejnym „dziełem ” wybit­

nych działaczy, którzy raczej swych inwencji twórczych (do końca z resztą nie przem yślanych) nie powinni testo­

w ać na ludziach po to tylko aby poka­

zać, że coś dla nich robią. Nie łudźmy się, że tak ja k przewiduje projekt rzą­

du, obciążenie kosztami leczenia ofiar wypadków przez ubezpieczonych po­

c ią g n ę ło b y z a s o b ą w z m o ż e n ie ostrożności dużej liczby kierowców. I c h o ć p o m ysł b yłb y ca łk ie m n ie zły (gdyby oczywiście byłby lepiej opraco­

wany), to w naszej polskiej rzeczyw i­

stości w praktyce jego szczytne zało­

żenia s ą raczej m ało w ykonalne. Po­

nadto przy dzisiejszym zamieszaniu i nieładzie, przy trudnościach w rozli­

czaniu się z ka są chorych naw et w najdrobniejszych spraw ach, regulo­

w anie płatności pom iędzy ubezpie­

czycie la m i a ka sa m i, z p e w n o ś c ią przysporzyłoby jeszcze większej licz­

by p ro b le m ó w i ca łe j s te rty n ie p o ­ trzebnej biurokracji.

M.C.

3

I n f o r m a t o r

P o g o to w ia

Ratunkowe S traż Pożarna Policja Energetyczne G a z o w e

W o d no -K a n alizacyjn e D ro g o w e

O p ieku ń cze Straż M iejska

9 9 9 , 4 3 Ó 3 0 3 3 9 9 8 , 4 3 6 3 2 0 1 9 9 7 , 4 3 6 2 0 4 1

991 9 9 2 9 9 4 981 4 7 4 5 4 4 5 4 3 6 6 6 7 8 0 6 0 7 3 0 1 5 9 0

A p te k i

PRUDNIK

W o b ec zmian w g rafiku d yżuró w po­

dajem y adresy wszystkich aptek: „Le- onurus" pl. W olności 8, tel. 4 3 6 -3 3 5 2 ;

„ A lg a " ul. C hopina 1, tel. 4 3 6 -6 8 8 8 ;

„ N o w a " ul. K laszto rn a 11, tel. 4 3 6 - 0 1 5 2 ; Pryw atna ul. Łangow skiego 2, tel. 4 3 6 -0 7 3 8 ; „Z d ro w ie " ul. Sobieskie­

g o 15, tel. 4 3 6 -2 8 6 3 ; Bonifratrów ul.

Piastowska 8, tel. 4 3 6 -2 6 5 3 ; Prywat­

na Rynek 14, tel. 4 3 6 -3 8 5 5 ; Prywatna ul. F. R oboty 8, tel. 4 36 -1185; A p teka ul. N yska 1, tel. 4 3 6 -6 5 9 0 ; „M e dlcu s"

ul. Kościuszki 15, tel. 436-74-02.

G Ł O G Ó W E K

Apteka "Craetegus" ul. Zamkowa 1, tel.

437-3796; "N ow a Apteka M. &T. Schmidt"

ul. Mickiewicza 19, tel. 437-3475.

BIAŁA

A p te k a "Ś w . K a m ila " Rynek 14, tel.

4 3 8 -7 1 2 1 ; A p te ka "P od Lwem" ul. 1 M a ja 18, tel. 4 3 8 -7 0 2 2 .

Ł Ą C Z N IK

Pogotow ie apteczne,

ul. S kow rońskiego 4 , tel. 4 3 7 -6 3 6 8 .

W ażn e te le fo n y w P rudniku

In fo rm a cja PKP 4 3 6 2 3 4 2 In fo rm a cja PKS 4 3 6 2 1 1 5 N a p ra w y te le fo n ó w 4 3 6 2 8 3 2 , p o 16 - tej 9 2 2 4

M uzeum Ziemi Prudnickiej ( 8 . 0 0 - 1 6.0 0) 4 3 6 3 8 0 8 Dom W łó k n ia rz a 4 3 6 2 5 2 1 Biblioteka Miejsko-Gminna 4 3 6 2 7 6 0 W o je w ó d zka Biblioteka

Pedagogiczna 4 3 6 2 7 0 3 Kino W y z w o le n ie 4 362141 Prudnicki O śro d e k Kultury 4 3 6 3 3 9 6 U rz q d Pocztow y 4 3 6 2 9 8 7 Ośrodek Pomocy Społecznej 4 3 6 2 2 9 1 Basen k ry ty (8 .0 0 - 2 1 .0 0 ) 4 3 6 2 8 4 1 Telefon z a u fa n ia , „P o w ró t z U " HIV, AIDS, n arkom ania,

p iq tki 15-18, 4 3 6 0 5 3 3 w. 4 2 Postój TAXI 4 3 6 0 9 1 9

S łu żb a z d ro w ia w P rudniku

Ze spół O p ie k i Z d ro w o tn e j 4 3 6 2 2 6 6 Szpital nr 1 ul. Piastowska 64 436 3 2 11 Szpital nr 2 ul. Piastowska 6 43632Ó 1 P rz y c h o d n ia L e ka rska " O P T IM A " : 4 3 6 -2 6 6 6 (ul. N yska 1);

4 3 6 -6 3 6 6 (ul. O g ro d o w a 2 a).

P rzychodnia Lekarska „M e d ic u s "

4 3 6 2 5 2 5 ; 4 3 6 3 0 0 6 ; 4 3 6 2 4 0 3 Centrum Stom atologiczne: 4 3 6 -3 7 0 7 (ka rto te ka ), 4 3 6 -3 5 2 7 (ch irurgia) O rto d o n ta . Stom atolog. C hirurg ul. Piastowska 2 8 , tel. 4 3 6 4 0 3 5 .

S ta ro s tw o P o w ia to w e w P rudniku

A dres: Prudnik, ul. Kościuszki 76, sekre­

ta ria t tel. 4 3 6 -8 7 6 8 do 71, fa x 4 3 6 - 8 76 7 , skarbnik tel. 4 3 6 -8764 '

Wydziały poza siedzibq: Geodezji, Kartogro- fii, Katastru i Gospodarki Nieruchomościa­

mi oraz Powiatowy Ośrodek Dokumentacji Geodezyjnej i Kartograficznej - ul. Parko­

wa 10, tel. 4 3 6 2 2 1 0 i 4 3 6 3 0 4 8 ; W ydział Komunikacji i Transportu - ul. Sqdowa, tel.

43 6 7 1 6 0 oraz filie w urzędach gmin: Bia­

ła , Rynek 10, tel. 438-7620 i 438-3589;

Głogówek, Rynek 1, tel. 437-3589.

Powiatowy Urzqd Pracy - ul. Jagiellońska 4, tel. 4 3 6 2 3 0 4 ; Powiatowy Zarzqd Dróg - ul. W iejska 1, tel. 4 3 6 8 8 9 6 ; Powiatowy Inspektorat N adzoru Budowlanego - ul.

Kościuszki 76.

(4)

4 PRUDNICKI

KONTRAKT WOJEWÓDZTWA OPOLSKIEGO

A STANOWISKO PLATFORMY OBYWATELSKIEJ W SPRAWIE POPRAWEK DO BUDŻETU NA 2002 ROK

N a zw a p rio ry te tu ko ntraktu % u d z ia ł w s u m ie n a k ła d ó w

edukacja społeczna 15.75

rozbudowa i m odernizacja infrastruktury technicznej

oraz istniejącego potencjału gospodarczego 53.48

aktywizacja gospodarcza regionu 26,18

restrukturyzacja rolnictwa oraz w ielofunkcyjny rozwój obszarów wiejskich 0.39

Rozwój w spółpracy m iędzynarodowej 0.92

poprawa w arunków życia w regionie 3.28

n a zw a p rio ry te tu w k o n tra k c ie re g io n a ln y m d la w o je w ó d z tw a o p o ls k ie g o

kw o ta z b u d że tu p aństw a

edukacja społeczna 20 165 tys. zł

rozbudowa i m odernizacja infrastruktury technicznej

oraz istniejącego potencjału gospodarczego 40 741 tys. zł

aktywizacja gospodarcza regionu 9 245 tys. zł

restrukturyzacja rolnictwa

oraz wielofunkcyjny rozwój obszarów wiejskich 590 tys. zł

rozwój współpracy międzynarodowej 1 118 tys. zł

poprawa w arunków życia w regionie 5 034 tys. zł

A r t . 6 k o n tr a k tu d la w o je ­ w ó d z tw a o p o ls k ie g o z a w a rte g o 19 cz e rw c a 2001 roku , p re c y z u je , że s tr o n a r z ą d o w a u d o s tę p n i w la ­ ta c h 2 0 0 1 I 2 0 0 2 n a r e a liz a c ję k o n tra k tu s u m a r y c z n ą k w o tę 76 8 9 3 ty s . z ł. Ł ą c z n ie p ro c e d u ro m k o n tr a k to w y m w n a s z y m w o je ­ w ó d z tw ie p o d le g a 125 za d a ń .

W 2001 roku skierow ano do w oje­

w ody 54 w nioski o w ypłatę dotacji. Li­

m it środków przew idziany do przeka­

zania beneficjantom na realizację za ­ dań objętych proceduram i ko ntrakto­

w ym i w 2001 roku w y n o s ił 31 049 tys. złotych.

Aktualnie Rząd RP zapowiada re­

alizację części kontraktów w ojew ódz­

kich zaplanow anych na rok bieżący w okresie dwóch lat /2002 i 2003/. Pod­

s ta w o w ą p rz y c z y n ą te g o fa ktu je s t ujęcie w budżecie państwa na rok bie­

żący kwoty o połowę mniejszej od za ­ planowanej.

K o n tra k t re g io n a ln y d la w o je ­ w ó d z tw a o p o ls k ie g o to z a d a n ia w s p ie r a ją c e k o n k re tn e p ro je k ty m ieszczące się w następujących prio­

rytetach (tabela 1).

B u d ż e t p a ń s tw a z d e k la ro w a ł s ię n a w s p a r c ie fin a n s o w e p o ­ s z c z e g ó ln y c h p rio ry te tó w n a sze g o k o n tra k tu w n a s tę p u ją c y c h k w o ­ ta ch (ta b e la 2).

N azw a p rio ry te tu w ko n tra kcie regionalnym dla w o jew ództw a o pol­

skiego kwota z budżetu państwa

S u m a p ła tn o ś c i za r e a liz a c ję z a d a ń k o n tra k tu d la w o je w ó d z tw a o p o ls k ie g o w 2 0 0 2 ro ku m ia ła b yć d w a ra z y w y ż s z a n iż w p ie rw s z y m r o k u r e a li z a c j i k o n t r a k t u . T a k

Harry Thurk

Byla tam też wdowa, pani Musiał, nieco inna od reszty. Przystojna i rześka miała krę­

cone włosy. Po śmierci męża, który miał młyn I sklep z mąką, sama prowadziła rodzinny in­

teres. To właśnie ona głośno i wyraźnie wyzy­

wała zwycięzców. „Zachowywali się jak świ­

nie, gdy weszli do mojego sklepu. Wywrócili wszystkie skrzynie z mąką, mnie samą wrzu­

cili do jednej z nich. A śmierdzieli czosnkiem i machorką, a jeden z nich ugryzł mnie w pierś”

i pokazując ją, twierdziła, że ropieje. Tak więc nienawiść byla w niej ogromna. O Polakach też nich dobrego nie mogła powiedzieć. „To lenie, sadyści i kłamcy! Każdy nietrafiony strzał był zmarnowany!". Jednak z brunatny­

mi I Hitlerem nie miała nic wspólnego I każdy o tym w mieście wiedział. Ani Hirschke, ani Latta nie wypowiadali się na ten temat. Nie było sensu sprzeczać się z ludźmi, których uczucia były tak wzburzone. Rozsądek wróci dopiero, gdy to wszystko uspokoi się, ale jak sądzili nie nastanie to szybko.

Zupełnie z innego powodu milczała Anna Niczke, ponad 70-letnia kobieta, która leżała obok wdowy Musiał. Była zbyt zmęczona by dyskutować. Jej życie było długie i bardzo pracowite. Była tkaczką w fabryce tekstylnej, a swą pracę zaczęła jeszcze przed I wojną światową u byłych żydowskich właścicieli za­

kładu. Gdy po nastaniu Hitlera wyjechali do Anglii, ona dalej tkała płótno, a pod koniec, wojny torby spadochronowe. Mąż pochowany był gdzieś we Francji, gdzie zginął na wojnie.

Nie chciała słuchać tego, co mówią ludzie, którzy skarżyli się i gniewali. Ona chciała tyl­

ko mieć swój maty kącik, gdzie mogłaby się położyć i w spokoju czekać na śmierć.

Był tam jeszcze nauczyciel Karwath, któ­

ry nie raz przychodził z sąsiedniego domu i tylko z nim dało się jeszcze rozsądnie poroz­

o c z y w iś c ie nie b ę d zie g d y ż b u d że t p a ń s tw a w o b e c n e j w e rs ji p ro je k ­ tu, o b n iż a o p o ło w ę m o ż liw o ś ć w y ­ w ią z a n ia się rzą d u z tych ta k w a ż ­ n y c h d la s p o łe c z n o ś c i r e g io n a l­

nych um ów.

J u ż w ia d o m o iż re fin a n s o w a ­ n ie z b u d ż e tu p a ń s tw a o trz y m a ją je d y n ie z a d a n ia ju ż re a liz o w a n e i k o ń c z o n e w b ie ż ą c y m ro k u . D la w o je w ó d z tw a o p o ls k ie g o o z n a c z a to b ra k m o ż liw o ś c i ro z p o c z ę c ia 16 w a ż n y c h z a d a ń o ra z o p ó ź n ie n ie w re a liz a c ji z a d a ń k o n ty n u o w a n y c h i ty lk o c z ę ś c io w o r o z lic z o n y c h w ro ku u b ie g łym .

P rz y k ła d a m i za d a ń , k tó re ta k będą potraktowane s ą miedzy innymi:

■ Rozwój bazy szkoleniow ej dla potrzeb kształcenia ustawicznego,

■ Budow a o b w odnicy północnej dla miasta Opola,

■ Budowa w odociągu grupow ego W ojsław ice, R oszkowice, Slerosławl- ce, Borek,

■ M ontaż 71 punktów interneto­

wych w każdej gminie,

■ P rzygotow anie terenów pod in­

westycje w strefie oddziaływania auto­

strady A4,

■ Utw orzenie oddziału kardiochi­

rurgii w W ojew ódzkim Centrum M e­

dycznym w Opolu.

W r e a li z a c ji z a d a ń w 2 0 0 2 ro k u b ę d ą w y k lu c z o n e r ó w n ie ż w szystkie tak zw ane m iękkie projek­

ty z fin a n s o w a n ia w ra m a ch ko n ­ traktu regionalnego.

mawiać. Zachęcał do wytrzymania wszyst­

kich tych wydarzeń. Było to bardzo ważne dla Hirschkego i Latta, którzy wiedzieli, że Kar­

wath nie załamał się i próbuje znaleźć swoje miejsce w tym zawiłym świecle. Znali go obaj, gdyż byli jego uczniami. Karwath był nauczycielem historii, jednym z tych najstar­

szych, bez partyjnych odznak. Czasem żar­

tował i raczej nie tłoczył do uczniowskich głów całej wiedzy, zresztą nie zależało mu na tym, by tylko Ich uczyć i nic nadto. Był bardzo wyrozumiały. Hirschke z Latta często wołali go nad rzekę. Był zadowolony z tego, że mógł wyjść z pokoju, gdzie biedni i bez­

bronni ludzie siedzieli i męczyli się. A oni płacili za to, co się wydarzyło, choć przecież nie byli tego sprawcami.

„I tak powoli będą wymierać” myślał Hir­

schke. „Żaden z nich nie jest w stanie praco­

wać, a bez tego nie dostaną nawet talerza zupy i kawałka chleba z Kuchni Ludowej, któ­

re będą się należały tylko młodym. Jak w taki sposób człowiek może przeżyć i podnieść się z upadku? Tak się nie da."

Rosjanin Wiktor nadal przychodził do swojej kochanki do kuchni. Milicja nie odwa­

żyła się nikogo więcej do niej dokwaterować, poza jednym ociemniałym mężczyzną z drewnianą nogą, którego przyprowadzili już nieco później. Ociemniały byl rannym z Nad­

renii, który trafił do szpitala aż w tych okoli­

cach. Alina i Schliebitz wzięli go do swojego pokoiku I tam przygotowali mu posianie. Kar­

lik, bo tak się zwał nie przeszkadzał im. W dzień, gdy ich nie było miał całą komórkę dla siebie. Był bardzo wesoły i starał się, by swo­

ją ślepotą jak najmniej przeszkadzać swoim towarzyszom. Gdy w nocy chciał Iść do ubi­

kacji Schliebitz zaproponował mu, że go za­

prowadzi. Ten jednak odmówił I niemal czoł­

Tabela 1.

Tabela 2.

Istnieje różnica poglądów na te ­ m at sposobu obniżenia nakładów fi­

nansow ych państw a w 2002 roku dla poszczególnych województw.

K o n w e n t M a r s z a łk ó w p ro p o ­ n u je ró w n e d la w s z y s tk ic h re g io ­ n ów o b n iże n ie d o ta cji p a ń stw a. Dla w o je w ó d z tw a o p o ls k ie g o o z n a c z a to o b n iż e n ie w b ie ż ą c y m ro k u u d zia łu p a ń stw a z 34 d o 17 m ilio ­ n ów zło tych .

M in is te r G osp od arki proponuje podział środków według pewnego al­

gorytm u w którym w 80% będzie wa-

gając się na rękach i jednej nodze dotarł na miejsce. On, podobnie jak inni głodował. Za­

wsze, gdy Alina przynosiła mu kawałek chle­

ba lub gorącego ziemniaka, prosił ją o pozwo­

lenie dotknięcia twarzy. Wiedział, co Innych wprawiało w podziw, kiedy się śmieje lub nie.

I tak to Karliczek zaprzyjaźnił się ze wszystki­

mi, a wszyscy go lubili i jak się naprawdę na­

zywał, tego już nikt nie dochodził.

Siedzieli nad rzeką. Nauczyciel, jego byli uczniowie I niewidomy Karlik. Dzięko­

wali Bogu, że przynajmniej jest lato i mogą tu siedzieć, bo tam, w środku można było się rozchorować. Domy wyglądały jednako­

wo, wszędzie starsi I bezbronni ludzie, w dzień spoceni, a w nocy zmarznięci. Mało kto miał jakiś koc.

- A Hermine znowu śpiewa - powiedział Hirschke.

. Popatrzył na płynącą wodę, która spienia­

ła się na dużym kamieniu. Widzieli też poste­

runki na moście, które stały na granicach get­

ta, z lewej I prawej strony. Byli tam młodzi chłopcy z karabinami na plecach, rogatywka­

mi zaciągniętymi na kark, palący papierosy.

Karwarth nauczyciel nie był silnym mężczy­

zną. Już w czasie wojny poszedł na emerytu­

rę. Był bezdzietnym wdowcem, nosił się w znalezionych przygodnie ubraniach, tak jak wszyscy, ale był bardzo czysty. Każdego ran­

ka, w rzece czyścił drobnym piaskiem swoją protezę, czesał długie włosy, bo wcześniej znalazł grzebień na śmietniku. Latta dawał mu papierosy i tytoń, ale ten odmawiał.

Hirschke obrócił się w stronę Karwatha i powiedział: - Będzie trudno tu wytrzymać, tam, w środku. My, młodzi jesteśmy przyzwy­

czajeni, mamy doświadczenie w przebywaniu w ciasnych pomieszczeniach z wieloma ludź­

mi, ale dla pana to musi być trudne. I jeszcze te zwariowane kobiety.

Hirschke zapytał Latta, gdzie jest Kuli.

Aliny też jeszcze nie było, a wieczór już nad­

chodził. Dowiedział się wówczas, że para po­

jechała na wozie do Lubrzy, gdzie podobno był magazyn po niemieckiej armii z grochem i fasolą. Alina koniecznie chciała coś stamtąd

żyła liczba m ieszkańców, w 10% sto­

pa bezrobocia i w 10% PKB.

Przyjęcie takieg o sposobu p o ­ działu śro dkó w oznacza dotację dla naszego województwa na poziomie 15 m ilionów czyli mniej o 19 m ilionów niż to zostało zapisane w kontrakcie.

Z g ło s z o n a p rz e z K lu b P a r la ­ m e n ta rn y P la tfo rm y O b y w a te ls k ie j p o p r a w k a d o p r o je k t u b u d ż e tu p a ń stw a d a je sza n sę z w ię k s z e n ia n a k ła d ó w na k o n tra k ty re g io n a ln e

przywieźć, póki jeszcze ludzie w getcie nie zaczęli umierać z głodu.

Hirschke martwił się.

- Czy ta dwójka czasem nie zwariowała?

Przecież najbliższa kontrola zatrzyma ich.

Latta uspokoił go.

- Nie ma się o co martwić, Ossi. Nasz najlepszy przyjaciel z milicji dał im specjalne zaświadczenie na piśmie.

- A co będzie, gdy jakaś kontrola nie będzie umiała czytać? Wtedy na pewno Ich zamkną!

- O co ty się martwisz? Przecież mają ro­

syjskiego woźnicę i wóz, który załatwił Wiktor.

Latta śmiał się.

- Kuli jest mądrym człowiekiem i z pewno­

ścią wszystko załatwi.

Hirschke nie byl obecny przy rozmowie, podczas której ustali wyjazd do Lubrzy. Lu­

dzie w getcie żywili się tylko kartoflami znalezionymi gdzieś w piwnicy. Czasem trafił się złapany stary i nieostrożny gołąb.

Władza mówiła, że Niemcy sami mają sta­

rać się o pożywienie, tak jak robili to Pola­

cy podczas niemieckiej okupacji. Jak jed­

nak Niemcy mają starać się o żywność skoro nie mogą wyjść z getta? Ten, kto nie ma przepustki do pracy nie może stamtąd wyjść. Jednak polskim władzom, też zale­

żało, by zdobyć dla nich jakąś żywność, gdyż bala się umierania z głodu.

Gdy brak pożywienia stal się dużym problemem, zaczęto zrywać pokrzywy z brzegu rzeki. Gotowali z tego zupę, która obrzydliwie śmierdziała i smakowała, ale dzięki niej żołądek był napełniony. Jednak w krótkim czasie zabrakło nawet tych po­

krzyw. Dlatego właśnie Alina z Kuli tak bardzo chcieli coś nowego przywieść. A w drodze do Lubrzy byli niezwykle zdener­

wowani, długo nie mogli znaleźć tych ba­

raków z workami wypełnionymi grochem.

W końcu jednak je znaleźli, wśród góry rozsypanej mąki odszukali worki, które za­

pakowali na wóz.

Pilnowało ich dwóch strażników. Gdy Ali­

na powiedziała coś do Schllbietza po nie­

miecku nie spodobało się to jednemu z nich,

o 4 5 % . O z n a c z a to d la n a s z e g o w o je w ó d z tw a z w ię k s z e n ie d o ta c ji p a ń s tw a d o re a liz a c ji z a d a ń k o n ­ tra k to w y c h w 2 0 0 2 ro ku o 6 .7 5 do 7 .6 5 m ilio n a z ło tych . J e s t to w ie lka sza n sa u trzym a n ia te m p a re a lizacji z a d a ń k o n tra k to w y c h n a d o ty c h ­ c z a s o w y m p o zio m ie i d la te g o s z u ­ k a m y p o p a rc ia d la w d ro ż e n ia te j p o p ra w ki w S e n a cie .

Zarząd Pow iatow y P latform y O byw atelskiej w Prudniku

który na chwilę odszedł i wrócił z jakimś ofi­

cerem, wyższej rangi milicjantem. Ten popa­

trzył na nich i powiedział ostrym tonem:

- Wyładować to! Tu nie ma nic dla Niem­

ców. Rozładować! Szybko!

Schliebitz zapytał:

- Dlaczego?! Przecież mamy pozwolenie z Prudnika.

- To mnie nie interesuje. Natychmiast wy­

ładować!

I dla wzmocnienia swoich słów wycią­

gnął broń. Żaden z nich nie zauważył jednak śpiącego na desce wozu małego Rosjanina, który wcześniej spokojnie sobie palił papie­

rosa z machorki. Ten nagle ożywił się.

„Czyżby chcieli im to zabrać?”. Nie rozumiał nic, ale wstał, gdyż - jak sądził - jest nie­

bezpiecznie. Przyskoczył do milicjantów, wyciągnął broń, którą wokół zaczął strzelać, a potem zbliżył się do oficera, kierując lufę w jego brzuch. Jego okrągła, pełna zarostu twarz zrobiła się czerwona i groźna. Do Po­

laka warknął tylko jakieś jedno rosyjskie sło­

wo. Oficer powoli schował broń. Nienawidził Rosjan, byl przekonany, że po pijanemu sta­

ją się nieobliczalni.

- Już dobrze! Dobrze! Już po kontroli, musimy przecież zobaczyć, co stąd wynoszą ci Niemcy. Przecież rozumiesz?

- A spieprzaj stąd! - krzyknął Rosjanin, który jeszcze raz podniósł karabin i strzelił.

Oficer zbladł się i chwilę później uchodził stamtąd, tak jakby go ktoś gonił. Drugi, stoją­

cy na posterunku też szybko schował się.

- Dawaj! - zawołał do Aliny i Schiebitza i pokazał na wózek - Jedziemy!

Przyłożył jeszcze koniom i za chwilę byli już za bramą baraku, jadąc drogą w kierunku Prudnika. Schliebitz podziękował Rosjanino­

wi, który tylko poniósł wargi pokazując białe zęby, nawet nie śmiejąc się.

CDN

Opr. A. Myszyńska, A. Dereń Tłum. A. Myszyńska

Tytuł oryginału: Sommer der toten Träume Mitteldeutscher Verlag Gmbh, Halle 1993

WIĘŹNIOWIE WŁASNEGO MIASTA. PRUDNIK 1945

LATO UMARŁYCH SNÓW

O G Ł O S Z E N I E P Ł A T N E

(5)

K O SM ETYCZN A NOWOŚĆ!

M AKIJAŻ PERM ANENTNY

M a k ija ż p e rm a n e n tn y , in a c ze j n a z y w a n y m a k ija żem trw a łym , j e s t zabiegiem k o sm etyczn ym polegającym na w prow adzen iu p ig m e n tu w p o r y skóry. R ezu lta tem j e s t dłu gotrw ały, n iew ym a g a ją cy ju ż p o św ięcen ia cza su m a­

k ija ż p o d k re śla ją c y brw i, o c z y i usta.

M akijaż p e rm a n e n tn y p o sia d a w iele za let, k tó ry c h n ie m a tra d y c y jn y m akijaż.

M akjjaż p e rm a n e n tn y n ig d y s ię n ie zm yw a, n ie ro zm a ­ zu je i n ie p o zo sta w ia śladów . Z aw sze w ygląda idealnie.

M a k jja ż p e rm a n e n tn y j e s t z a w s z e gotow y, n ie m u s is z tr a c ić sw o jeg o cen n eg o c za su n a p o d k r e ś le n ie b rw i, oczu c z y te ż ry so w a n ie k o n tu ru ust.

M akijaż p e r m a n e n tn y je s t c zę sto w y k o rzy sty w a n y p r z e z o so b y p ro w a d zą ce a k ty w n y tr y b życia . Na basenie, k o r­

cie ten iso w ym , p o d c za s jo g in g u c z y in n ych ćw iczeń, m a­

k ija ż p e rm a n e n tn y za w sze w ygląda św ieżo i n ig d y s ię n ie ro zm a zu je.

M akjjaż p e r m a n e n tn y je s t zabiegiem b ezp ieczn ym i j e s t o fero w a n y w g abin ecie k o sm etyczn ym

p a n i E lżb ie ty P oźn iak

f ć ć i

'

'

w P ru d n ik u p r z y ul. S kow roń skiego 6A.

tel. 436-36-75 K R

PRZED MAKIJAŻEM PERMANENTNYM

BEZPOŚREDNIO PO MAKIJAŻU PERMANENTNYM P R U D N IK -NORTHEIM

PARTNERZY ROZMAWIAJĄ 0 WSPÓŁPRACY

w Northeim w ramach obchodów 750 miasta.

Gospodarze spodziewają się 250 tys. gości!

• 26 czerwca - 1 lipca - w ramach wy­

miany młodzieży Publiczne Gimnazjum nr 2 w Prudniku gościć będzie 26 swoich kole­

gów z Northeim.

• 30 czerwca - spodziewany jest (choć niepewny) udział zespołów muzycznych z Northeim w czasie Dni Prudnika.

• 1 6 -2 4 lipca - w ramach współpracy Szkoły Muzycznej w Prudniku z orkiestrą w Northeim prudniczanie wyjeżdżają na ty­

dzień do Northeim.

• 13 -15 września - Prudnik zaprasza na Targi Jnter-Region" miasto (prezentacja na targach) i firmy z Northeim.

• Grudzień - tygodniowy pobyt twórców ludowych z Prudnika w Northeim (szczegóły do ustalenia).

• Wyjazd siatkarek I LO do Northeim.- W tym roku miasto nie organizuje międzyna­

rodowego turnieju; będzie ewentualnie moż­

liwy wyjazd na dwudniowy turniej przygoto­

wawczy (własnym środkiem lokomocji).

• Listopad lub grudzień - mistrzostwa ka­

rate z udziałem zespołu z Prudnika.

• Współpraca rzemieślników - stała, od­

bywająca się poza uzgodnieniami władz

miast, na szczeblu cechów rzemieślniczych (w kwietniu rzemieślnicy z Northeim przyja­

dą do Prudnika).

• Wystawa obrazów młodzieży (pod kier.

Krystyny Sobczak) w Northeim (przeniesiono na rok 2003).

• Współpraca ośrodków kultury, wy­

stawa fotografii czarno-białej (przeniesio­

no na rok 2003).

• Współpraca grup niepełnosprawnych

„Caritas” (nie ustalono terminów).

Organizacja olbrzymiej imprezy w Nor­

theim o zasięgu ogólnokrajowym (z budże­

tu miasto wyda 1,4 min. marek) spowodo­

wała, że niektóre spotkania trzeba było przenieść na rok 2003.

W tym roku Prudnik miała odwiedzić de­

legacja Rady Miasta. Takie spotkania odby­

wają się co dwa lata. Poprzednie miało miej­

sce w roku 2000 w Northeim. Prudnik zapra­

sza na ten rok, przedstawiciele Northeim po­

prosili o przeniesienie spotkania na rok 2003.

Potem będzie powrót do dwutygodniowego cyklu spotkań radnych.

Zdjęcia pochodzą ze spotkania w sobotę 2 marca. Na wspólnej fotografii - burmistrzowie Prudnika i Northeim.

W Prudniku gościła w piątek i sobotę (1 i 2 marca) delegacja władz Northeim, na czele z burmistrzem Irynyfridem Rabe. Głównym celem spotkania z władzami partnerskiego Prudnika było ustalenie programu współpracy na rok 2002. Nowe władze samorządowe Northeim pracują cztery miesiące, była więc i okazja do wspólnego poznania.

T R U D N A S Y T U A C J A P R U D N IK A

- Miło nam, że możemy gościć partnerów z Northeim - mówił na sobotnim spotkaniu ofi­

cjalnym burmistrz Prudnika Zenon Kowalczyk - Zachód lepiej jest zorganizowany, o czym świadczy wiele dziedzin jak i wyniki statystycz­

ne. Jesteście lepsi także w tym, że niedawno były u was wybory. Nowa władza jest na po­

czątku kadencji; u nas wybory będą jesienią.

Czujemy się jednak odpowiedzialni za realiza­

cję zadań, które na nas nałożyli wyborcy.

Northeim jest najstarszym miastem part­

nerskim Prudnika, współpraca miast trwa już 11 lat. Tyle, ile przemiany ustrojowe i gospo­

darcze w Polsce.

- Nie możemy powiedzieć - kontynuował burmistrz Prudnika - że nie mamy pewnych osiągnięć. Mamy jednak także znaczne proble­

my. Na czoło wysuwa się wysoka skala bezro­

bocia. Nigdy także nie nadążaliśmy w Polsce za potrzebami mieszkaniowymi, drogowymi itp. Teraz doszedł w kraju problem bezrobocia.

Nie ma nic gorszego, jak ludzie bez możliwo­

ści zatrudnienia. Nie potrafimy sobie w tym problemem poradzić, nie ma perspektywy zmiany. Dlatego ważne jest szukanie przedsię­

biorców, którzy zatrudnią bezrobotnych. To jest jedna z przyczyn, że nawiązujemy współpracę z zachodnimi miastami, ostatnio z włoskim San Giustino. Liczymy, szczególnie w Prudni­

ku, na inwestycje. Nie będzie to nowość. W Prudniku funkcjonują firmy z kapitałem nie­

mieckim. Jest Fabryka Mebli należąca do Gru­

py Steinhoff, zatrudniająca ok. 450 osób. Drugi zakład to Artech Polska, w którym pracuje ok.

300 osób i firma rozwija się. Jest kilka mniej­

szych firm, zatrudniających do 50 osób. Cho­

dzi o to, by nasza współpraca z zachodnimi partnerami miała na uwadze i dalszy napływ zagranicznego kapitału.

Burmistrz Kowalczyk mówił także o roz­

woju komunikacji w Prudniku, czego najlep­

szym przykładem jest nowy wiadukt, budowa obwodnicy północnej, dróg dojazdowych od otwartego w lutym przejścia granicznego. Re­

montowane są budynki mieszkalne, inne uzy­

skały nowe elewacje. Zmiany są za małe jak na potrzeby mieszkańców Prudnika, ale robi się to co można w obecnej sytuacji. Główną barierą w rozwoju jest brak finansów. Sytu­

acja ta dotyczy całego kraju.

W S Z Y S T K O O N IE M Y S Ł O W IC A C H

Irynyfrid Rabe, burmistrz Northeim, mó­

wił o wszystkim szczerze i otwarcie. Po­

dziękował za wspaniałe piątkowe przyjęcie delegacji Northeim:

- Mam wątpliwości, czy będę mógł w marcu tak powitać prudniczan - zaraz po kur­

tuazji przystąpił do spraw zasadniczych - wy­

bory samorządowe odroczyły w czasie nie-

stępca burmistrza słyszałem różne zdania dotyczące realizacji projektu „Niemysłowice”.

W naszych kręgach sytuacja ta nie była jed­

noznacznie i jasno potraktowana. Powtarzało się w czasie spotkań przedwyborczych pyta­

nie: w jakiej formie i czy w ogóle projekt ten ma być realizowany? Dodawano: „- my mamy u siebie problemy, trzeba je rozwiązywać.”

Zrobiłem wszystko, by ten problem usunąć z wyborów lokalnych. Po wyborach nowy za­

rząd tak określił zasady finansowe naszej współpracy: „- O połowę mniej w tym roku, niż było podpisane”. W obecnej sytuacji mia­

sta oznacza to wydatkowanie w tym roku na współpracę 50 tys. marek z budżetu oraz 25 tys. marek ze składek. Łącznie na całą współpracę - 75 tys. marek. Z taką suma pro­

jektu „Niemysłowice” nie można dalej realizo­

wać. Tak to widzę oficjalnie i szczerze.

Temat ten podjął następnie - chwalony przez partnera z Niemiec za dyplomację i mil­

czenie w drażliwej sprawie Niemysłowic bur­

mistrz Zenon Kowalczyk:

- Nawet gdyby nie doszło do jakiegokol­

wiek finansowania Niemysłowic ze strony Nor­

theim i realizacji tego projektu, to nie może to przeszkodzić w naszej dobrej współpracy. Jest dokumentacja modernizacji budynku. Według kosztorysu całość będzie kosztowała 850 tys.

zł. Obie strony podzieliły sie po połowie kosz­

tami. Proponuje, żeby ten projekt jeszcze raz zweryfikować. Ustalić, z czego możemy zrezy­

gnować, co wykonać taniej? Potem mogliby­

śmy wspólnie uzgodnić nowy zakres prac. Nie da się jednak zejść poniżej 300 tys. zł. Potem byłby czas na decyzję: czy realizujemy wspól­

nie zadanie, czy też nie?

Strona niemiecka zaproponowała podziele­

nie zadania na cztery etapy, zaczynając od prac zabezpieczających obiekt przed znisz­

czeniem. Potem realizować kolejno; główny obiekt, halę sportową i resztę. Burmistrz Ko­

walczyk powiedział, że „dzielenie na etapy oznacza w praktyce podrożenie inwestycji;

trzeba uzgodnić sposób tańszej realizacji albo odstąpić od niej.” Burmistrz Kowalczyk nama­

wiał do dalszych uzgodnień w sprawie Niemy­

słowic; burmistrz Rabe: „- Nie jest nam łatwo pogodzić się z decyzją, którą przywieźliśmy."

P L A N Y NA RO K 2 0 0 2

Co znalazło się, po uzgodnieniach, w planie współpracy Prudnika z Nor­

theim w tym roku?

• Spotkanie przedstawi­

cieli władz Prudnika i Northe­

im - właśnie zrealizowane.

• 26 marca - wizyta ośmioosobowej delegacji Prudnika w Northeim. Zawią­

zanie Międzynarodowej Or­

kiestry (z udziałem muzyków z pięciu miast partnerskich Northeim, w tym z Prudni­

ka), która będzie koncerto­

wać po raz pierwszy latem.

• 7 - 9 czerwca - udział czteroosobowej delegacji Prudnika w Dniach Dolnej Saksonii, które odbędą się które nasze decyzje. U nas też jest problem

bezrobocia. Podaje się liczbę 4 min. osób, ale jest ona znacznie zaniżona. Także w Northe­

im stawiamy na małe firmy, takie jak np. Za­

kład Budowy Dróg. Nasz problem po zimie, to katastrofalny stan dróg. Chcemy na ich re­

monty przeznaczyć duże środki i wszystkie zniszczenia po zimie naprawić. W Northeim też mamy problemy finansowe. Sytuacja z lat siedemdziesiątych już nie wróci. Zostawmy jednak pieniądze i politykę na boku. porozma­

wiajmy o naszej współpracy.

Po miesiącach milczenia niemieccy partnerzy jasno określili swoje stanowisko wobec wspólnej budowy Domu Współpracy w Niemysłowicach. Tak o tym mówił bur­

mistrz Northeim:

- Rozmawiałem z mieszkańcami naszego miasta przed wyborami. Na różnych spotka­

niach padało słowo: Prudnik. Dużo można w Northeim usłyszeć o Prudniku. Już jako za-

Cytaty

Powiązane dokumenty

Czuliśmy, że wśród nas jest Duch Święty, który (jak nam się wydawało) przybył pod postacią dwóch gołąbków, które usiadły

Taka jest moja ocena tego co się stało.. - Nie widzi pan

Dobrze jest mieszkać w mieście, które ma bogatą historię i ludzi, którzy zapisali się pozytywnie w dziejach nie tylko tej ma­. łej historii, ale również

Autor będzie się stał by pytania dostosowane były również do uczniów szkół wiejskich, stąd wiele spraw będzie dotyczyło nie tylko samego Prudnika, ale i miejscowo­.

W przetargu mogą brać udział osoby prawne i osoby fizyczne. Osoby prawne uczestniczące w przetargu obowiązane są przedłożyć aktualny wypis ze stosownego

gami, stawami, przy mostach - jako że święty ten, patron wód, chronić miał przed powodzią - bądź w centralnym punkcie wsi czy m iasteczka, przy głównym placu

Do końca 2006 roku obiekt ten jest w użytkowaniu ZOZ, na pewno także potem będzie się w nim odbywała działalność medyczna.. Remonty są tam konieczne, bo w szpitalu nr

preza ta cieszy się z roku na rok coraz większym zainteresowaniem klubów z całego kraju, więc liczy też coraz wię­. cej