• Nie Znaleziono Wyników

O uzasadnianiu tez filozoficznych / Stanisław Kamiński.

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "O uzasadnianiu tez filozoficznych / Stanisław Kamiński."

Copied!
29
0
0

Pełen tekst

(1)

S T A N IS Ł A W K A M IŃ S K I

O U Z A S A D N IA N IU T E Z F IL O Z O F IC Z N Y C H

C zęsto p o d k re ś la się, że w X X w . d la k ażd eg o p o w ażn eg o i s a m o d z ie ln ie m y ślą c e g o b a d a c z a p ra k ty c z n ie n ie z b ę d n e stało się o d p o w ie d n ie „ w y p o s a ż e n ie 44 lo g iczn e i m eto d o lo g iczn e. T y m b a rd z ie j sa m o w ie d z a m e to d o lo g ic z n a k o n ie c z n a je s t k a ż d e m u , k to chce o d p o w ie d z ia ln ie filozofow ać. Z je d n e j s tro n y b o w iem n ie ­ p o d o b n a , a b y filo z o f-s p e c ja lis ta ch o ćb y n a jb a rd z ie j p rz e d m io ­ to w o n a s ta w io n y i u n ik a ją c y ja k ie jk o lw ie k re fle k s ji n a d n a u k ą i m e to d ą m ó g ł p o w s trz y m a ć się o d w y p o w ia d a n ia u w a g o c h a ­ r a k te r z e m e ta te o re ty c z n y m i m e to d o lo g ic z n y m . Z d ru g ie j zaś s tr o n y w s z e c h s tro n n a i r z e te ln a w ie d z a o m e to d z ie filo zo fii d la ­ te g o je s t n ie z b ę d n a , iż p o z n a n ie filo zo ficzn e s p ra w ia szczególne tru d n o ś c i w je g o z d o b y w a n iu i u p ra w o m o c n ia n iu o raz k o m u n i­ k o w a n iu . Z w łaszcz a u z a s a d n ia n ie tez s ta n o w i n a jb a rd z ie j n e w r a l­ g ic z n y p u n k t w ty m p ro cesie. N ie d a rm o m ó w i się, że a n i p rz e d -/ m io t w ie d z y , a n i je j cel, a n i n a w e t sa m a s t r u k t u r a je j s y s te m u n ie s ta n o w ią t a k z n a m ie n n e g o s p ra w d z ia n u je j n au k o w o ści, ja k Sposób u z a s a d n ia n ia w n ie j tw ie rd z e ń N a w ią z u ją c do w stę p n e g o S tw ie rd z e n ia tr z e b a dodać, iż n ie ch o d zi p rz y ty m o sa m ą z n a ­ jo m o ść s to s o w a n y c h m e to d filo z o fo w a n ia , a le ta k ż e o z d a w a n ie so b ie s p r a w y z ic h w a rto ś c i e p iste m o lo g ic z n e j i to w p o ró w n a n iu b z m e to d a m i in n y c h n a u k . A w re sz c ie n ie w o ln o z a p o m in a ć J ró w n ie ż o ty m , że te z y filo zo ficzn e p o s ia d a ją o lb rz y m ią w ag ę te o re ty c z n o -p o z n a w c z ą o ra z k o lo s a ln ą d o niosłość p ra k ty c z n ą . Z m u sz a to do ty m w ię k sz e j tro s k i o n a le ż y ty sposób ich u z a ­ s a d n ia n ia . M a on b y ć w y n ik ie m g ru n to w n y c h p rz e m y ś le ń w o p a rc iu o r e z u lta ty całej — n ie ty lk o je d n e g o o k re s u czy • je d n e j s z k o ły — m e to d o lo g ii n a u k o ra z o d z n a c z a ć się szczególną p re c y z ją w y k o n a n ia . J u ż T o m asz z A k w in u w m o c n y c h sło w ach p rz e s trz e g a ł p rz e d p rz y ta c z a n ie m n ie ś c is ły c h (n ie p o p ra w n ie s fo r­ m u ło w a n y c h ) a rg u m e n tó w d la u d o w o d n ie n ia w a ż n y c h p rz e k o - 1 *

(2)

n a ń , ch o ćb y s k ą d in ą d n a p e w n o p ra w d z iw y c h . N a ra ż a m y się b o w ie m w te d y n a p o śm ie w isk o p rz e c iw n ik ó w , k tó rz y m n iem ają, iż je d y n ie n a ta k ic h a rg u m e n ta c h o p ie ra m y sw o je p r z e k o n a n ia 2. J a k ż e często je d n a k filo zo fo w ie z a p o m in a ją o ty m o strz e ż e n iu i w y ż e j p rz y to c z o n y c h r a c ja c h p rz e m a w ia ją c y c h za p o trz e b ą sa m o w ie d z y m e to d o lo g ic z n e j. B łą d te n w y w o łu je szczególnie p r z y k r e s k u tk i w te d y , je śli u ja w n ia się w k u rs o ry c z n y c h w y ­ k ła d a c h filozofii. A w te j d zied zin ie n ie m a ło je s t jeszcze do z ro b ie n ia .

N ie p o d o b n a w je d n y m a r ty k u le z a ją ć się d o k ła d n ie j u z a sa d ­ n ia n ie m te z w ro z m a ity c h ty p a c h filozofii. O g ra n ic z y m y się tu z g ó ry d o tz w . filo zo fii k la sy c z n e j czy li p e ry p a te ty c k ie j 3. A le i ta k zac ie śn io n y p rz e d m io t ro z w a ż a ń p o sia d a jeszcze n ie ty lk o s z e ro k i lecz ta k ż e c h w ie jn ie z d e te rm in o w a n y zak res. P rzeszło d w u d z ie sto w ie k o w y o k re s tr w a n ia filo zo fii a ry sto te le so w sk ie j s p ra w ił, że p o w sta ło w ie le je j m o d y fik a c ji n ie k ie d y ró żn iący ch się dość z n a c z n ie m ię d z y sobą. N a w e t w ło n ie tzw . to m isty czn eg o u ję c ia filo z o fii k la sy c z n e j is tn ie ją dziś p rz y n a jm n ie j d w a p rz e ­ c iw s ta w n e p o d e jśc ia : tz w . e s e n c ja ln e i e g z y s te n c ja ln e . P o w in n o to zn aleźć sw o je w y ra ź n e o d b ic ie w sp o so b ie u z a s a d n ia n ia tez. S zczupłość je d n a k r e fle k s ji m e to d o lo g ic z n e j w o b u k ie ru n k a c h n ie u w y ra ź n ia te g o z azw y cza j w sposób d o s ta te c z n ie w idoczny. D lateg o i w p o n iż szy c h ro z w a ż a n ia c h n ie b ę d z ie m y zajm o w ać się s p e c ja ln ie ty m i o so b liw o ściam i w to m isty c z n e j filozofii. A le w a rto zw ró cić u w a g ę n a d w a ró ż n e s ta n o w is k a co do p o d ziału filozofii. P rz e w a ż n ie w y lic z a się n a s tę p u ją c e je j d y s c y p lin y : 1° m e ta fiz y k ę o g ó ln ą z w a n ą też czasem o n to lo g ią; obo k n iej w y o d rę b n ia się n ie k ie d y te o d y c e ę , czyli m e ta fiz y k ę B oga, tr a k ­ tu ją c ją ja k o m e ta fiz y k ę s p e c ja ln ą (szczegółow ą); 2° p sy ch o lo g ię filo zo ficzn ą, coraz częściej n a z y w a n ą (przy n ie w ie lk im rozsze­ rz e n iu p ro b le m a ty k i) a n tro p o lo g ią filo z o fic z n ą (filozoficzna te o ria czło w iek a i jeg o s p ra w ja k o czegoś ró żn eg o o d ś w ia ta je d y n ie m a te ria ln e g o ); 3° filo zo fię p rz y ro d y , czy li k osm ologię; 4° te o rię

2 P o r. S. T heol. I, q. 32, a 1.

3 C hodzi o filo zo fię ja k o w ied z ę — m ą d ro ść , p o s ia d a ją c ą w łasn y , o d ­ rę b n y od n a u k szczegółow ych p rz e d m io t i sw o istą m eto d ę. F ilo zo fia ta nie m a c h a r a k te r u a n i u o g ó ln ie n ia , a n i sy n te z y w y n ik ó w n a u k szczegółow ych, ja k z d a je siię m n ie m a ć , n p . Z. P o n i a t o w s k i (L e n in a n a u k o w o ść filo ­

(3)

U Z A S A D N I A N I E T E Z F I L O Z O F I C Z N Y C H 39

p o z n a n ia , k tó r a w y s tę p u je ró w n ie ż pod. n a z w ą ep iste m o lo g ii; 5° e s te ty k ę o ra z 6° e ty k ę (te d w ie o s ta tn ie d z ie d z in y łą c z y się c z a se m w in n y c h k ie ru n k a c h p o d n a z w ą filo zo fii w a rto ś c i lu b a k s jo lo g ii filo zo ficzn ej). N ie rz a d k o ja k o o d rę b n e d y s c y p lin y w y ­ m ie n ia się: filo z o fię k u l t u r y i filo z o fię d z ie jó w , filo zo fię sp o łe ­ c z e ń s tw a o ra z filo zo fię p o sz c z e g ó ln y c h d y s c y p lin n a u k o w y c h . I s tn ie ją je d n a k ró żn ic e w p o w y ż sz y m w y lic z e n iu . P o w o d u je je c ia ś n ie js z e lu b szersze ro z u m ie n ie filozofii. J e d n i te o re ty c y filo ­ z o fii p o jm u ją c ją ściślej n ie ch cą o d ró ż n ia ć m e ta fiz y k i od filo­ zofii, a co n a jw y ż e j p o z w a la ją m ó w ić o m e ta fiz y c e o g ó ln ej i s p e c ja ln e j (n a jc h ę tn ie j z re s z tą m ó w ią w o b u p rz y p a d k a c h o fi­ lo z o fii b y tu ). P r z e s tr z e g a ją te ż ró ż n ic y m ię d z y filo z o fią b y tu (m e ta fiz y k ą ) a o n to lo g ią, w id z ą c w te j o s ta tn ie j o g ó ln ą te o rię ra c z e j e s e n c ja ln ie p o ję te g o ś w ia ta (a n a w e t ja k o b y tu m o żli­ w ego). I n n i zaś, ja k b y sz erzej ro z u m ie ją c filo zo fię obok m e ta f i­ z y k i ja k o o g ó ln e j te o rii b y tu w y o d r ę b n ia ją d y s c y p lin y filozo­ fic z n e n ie b ę d ą c e — ściśle m ó w ią c — m e ta fiz y k ą . Pióżnice te w k o n c e p c ji filo z o fii to m is ty c z n e j, a c z k o lw ie k m oże ze szk o d ą d la d o k ła d n o śc i c h a r a k te r y s ty k i u z a s a d n ia n ia filo zo ficzn eg o o ra z u n iw e rs a ln o ś c i ro z w ią z a ń , w za sa d z ie p o m in ie m y . N ie w ty m s e n s ie , że n ie m a ją o n e w p ły w u n a w y n ik n a s z y c h ro z w a ż a ń lecz d la te g o , iż z w ró c i s ię u w a g ę p rz e d e w s z y s tk im n a u z a s a d n ia n ie w filo z o fii b y tu . Z re s z tą , n ie ty lk o ro z m a ito ś ć u ję ć filo zo fii sch o - la s ty c z n e j a le ró w n ie ż w ie le n ie d o p o w ie d z e ń , s k o s tn ia ły c h fo r ­ m u łe k , s fo rm u ło w a ń ro z u m ia n y c h n ie dość ja s n o i w y ra ź n ie a p r z y ty m w s z y s tk im Szczupłość r e f le k s ji m e to d o lo g ic z n e j n ie p o z w a la ją n a z r e la ty w iz o w a n ą i szczeg ó ło w ą a n a liz ę o ra z c h a ­

r a k te r y s t y k ę u z a s a d n ia n ia te z filo z o fic z n y c h i to w ra m a c h je d ­ n e g o a r ty k u łu . D la te g o p o n iż sz e u w a g i b ę d ą ra c z e j o g ólne —

a m o ż e i o g ó ln ik o w e — o ra z d y s k u s y jn ie i szk ico w o p r z y n a j­

(4)

-to d z ie m e ta f iz y k i4, ale w sz y stk ie o n e z a jm u ją się p ro b le m a ty k ą n ie ty le m e to d o lo g ic z n ą co e p iste m o lo g ic z n o -p sy c h o lo g ic z n ą zw ią­ z a n ą z u p ra w ia n ie m filozofii. J e ś li zaś chodzi o sa m ą sp ra w ę u z a s a d n ia n ia filo zo ficzn eg o , to n a jc z ę śc ie j jeszcze d y ś k u tu je się z a g a d n ie n ia b ąd ź tra d y c y jn e , b ąd ź n ie w ch o d zące w sp e c y fik ę fi­ lo zo fii to m is ty c z n e j 5. P e w n e c ie k a w e — ja k się z d aje — u w a g i m o żn a c h y b a ty lk o zn aleźć w n ie k tó ry c h a rty k u ła c h , zw łaszcza d o ty c z ą c y c h d o w o d ó w is tn ie n ia Boga. W y k o rz y s ta n o je w n in ie j­ szych ro z w a ż a n ia c h , ja k te ż o k re śle n ia , sp o strz e ż e n ia i w y ja ś n ie ­ n ia p o ro z rz u c a n e p o ró ż n y c h w s tę p a c h do całej filo zo fii i p o ­ szczeg ó ln y ch je j d y s c y p li n 6.

O b o k te o rii u z a s a d n ia n ia w zięto ró w n ie ż p o d u w a g ę je g o p r a k ty k ę z a w a r tą w k u rs o ry c z n y c h w y k ła d a c h m e to d ą sch o la- sty c z n ą filo zo fii to m is ty c z n e j. W ty c h b o w ie m n a jw y ra ź n ie j u w i­ d a c z n ia ją się sp o so b y o p e ra c ji u z a s a d n ia ją c y c h . O k a z u je się je d ­ n ak , że te o ria i p r a k ty k a d o w o d zen ia n ie zaw sze z g a d z a ją się ze sobą. P o m ija ją c ogólny p ro b le m d e te rm in a c ji ich w z a je m n e g o s to s u n k u b ę d z ie m y ra c z e j godzić p o d a n e re g u ły fa k ty c z n e g o p o ­ stę p o w a n ia i p r a k ty k ę z z a sa d a m i p ły n ą c y m i z p e ry p a te ty c k ie j k o n c e p c ji filozofii a n ie o d w ro tn ie . W y d a je się b o w iem , że o p e­ ra c je d o w o d o w e w p o d rę c z n ik a c h sc h o la s ty c z n y c h u le g ły p e w ­

4 N. B a 11 h a s a r, L a m e th o d e en m e ta p h y s ią u e , L o u v ain 1943, s.. 223; L. G i 1 s o n, M e th o d e et m eta p h ysi,ą u e selo n F ra n z B ren ta n o , P a ris 1955, s. 286; R. J. H e n i e , M eth o d s in M e ta p h y sic s, St. L o u is 1950, s. 73; J . H e s s e n, Die M eth o d e d er M e ta p h y s ik , B o n n -B e rlin 19552, s. 64.

5 U z a sa d n ia n ie w filo zo fii osobno o m a w ia ją : B. K a s m , Id ee de p r e u v e en m e ta p h y s ią u e , P a r is 1959; H . W. J o h n s t o n e , P h ilo so p h y a n d A r g u m e n t, P itts b u r g h 1959 i Ch. P e r e l m a n - L . O l b r e c h t s - T y t e c a , R h e to r ią u e et p h ilo so p h ie, P a r is 1952. P ie rw s z a z ty c h p o zy cji z a słu g u je

ma w z m ia n k ę je d y n ie ze w z g lę d u n a sw ó j ty tu ł. D ru g a zaś b a d a w p ra w d z ie r o lę u z a s a d n ia n ia w filo zo fii u z n a ją c jeg o o d ręb n o ść zaró w n o od a rg u m e n ­ ta c ji fo rm a ln e j ja k i re to ry c z n e j, ale n ie w ch o d zi w sp e c y fik ę do w o d ó w w y ­ s tę p u ją c y c h v/ filozofii to m isty c z n e j. O s ta tn ia k s ią ż k a w re szc ie dotyczy ty lk o a rg u m e n ta c ji re to ry c z n e j w filozofii. Z a rty k u łó w w a r to w sp o m n ieć n a s tę p u ją c e : J. F. A n d e r s o n , O n D e m o n str a tio n in T h o m is tic M e ta p h y ­

sics, „ The N ew S c h o la stic ism “, 32 (1958) 476—94; F. R. B a r b o, L a s tr u ttu r a logica della p rim a v ia p er p ro v a re ie s is te n z a di Dio, „ R iv ista di fil. n eo -

scol.“, 52 (1960) 241—318; J . B e n d i e k , Z u r lo g isch en S tr u k tu r d er G o t-

te sb e w e ise , „ F ran z. S tu d ie n “ , 38 (1956) 1—38 i 296— 321; C. F r a n k e 1, On tire N a tu rę o f P ro o f in P h ilo so p h y , „R e v u e in te rn , de philois.“, 8 (1954)

109— 123; G. R y l e , P h ilo so p h ica l A r g u m e n ts , W^: L ogical P o sitiu ism , ed. A y er, G lencoe 1959; s. 327—344 i J. P e t r i n , L es m o d e s de d ire „per se “

et la d e m o n stra tio n , „R ev. U n iv . O tta v a “, 21 (1951) 173—92.

(5)

U Z A S A D N I A N I E T E Z F I L O Z O F I C Z N Y C H 41

nem u, z m a n ie ro w a n iu na s k u te k n ie dość św iad o m eg o i pieczo­ ło w ite g o o d ró ż n ia n ia m e to d y sy ste m a ty c z n e j od m e to d y d y d a k ­ ty c z n e j oraz ścisłego b r a k u p rz e s trz e g a n ia ich w ła śc iw e j ro li w w y k ła d z ie . S p ra w ę p o g a rsz a u p o rc z y w e n ie m a l n ie w y k o rz y ­ s ty w a n ie w w y k ła d a c h w y n ik ó w w sp ó łczesn ej logiki, a n a w e t czasem ró w n ie ż ro z w a ż a ń m e to d o lo g iczn y ch A ry sto te le sa i .To­ m asza z A k w in u .

N a p rz e s trz e n i w iek ó w w y k ry s ta liz o w a ły się \ w n a u k a c h d w ie zasad n iczo różne, fu n d a m e n ta ln e m e to d y p o stę p o w a n ia do- j

w odow o - s y ste m a ty z a c y jn e g o : d e d u k c y jn a i in d u k c y jn a . N ie trz e b a d o d aw ać, że je d n a i d ru g a w y s tę p u je w w ie lu m o d y fik a ­ cja c h : 1° d o sto so w a n y c h do ro z m a ity c h ty p ó w n a u k i e ta p ó w ich ro z w o ju o ra z 2° u z a le ż n io n y c h o k re ślo n y m i p o g lą d a m i w te o rii p o z n a n ia . T ru d n o je s t w ięc s c h a ra k te ry z o w a ć je b ezw zg lęd n ie i u n iw e rs a ln ie a z a ra z e m d o k ła d n ie . P rz y p o m n ijm y s p ra w y n a j­ p o trz e b n ie js z e w d a lsz y c h ro zw ażan iach . U z a s a d n ia n ie ja k o w sk a z y w a n ie r a c ji i po w o d ó w w zg lęd n ie r m o ty w ó w ra c jo n a ln y c h d la a s e rc ji ja k ie g o ś zdania^ (zarów no tw ie rd z e n ia ja k i re g u ły ) m oże m ieć w n a u k a c h d e d u k c y jn y c h dość ścisłą d e fin ic ję o c h a ra k te rz e s y n ta k ty c z n y m czy s e m a n - / ty c z n y m . N a to m ia s t d la n a u k in d u k c y jn y c h choć p o d a je się k r y - 1k te r ia w e ry fik a c ji, to w łaściw ie d a je się je d y n ie o k re ś le n ie d y re k - ty w a ln e ty p u n ie ty le te o re ty c z n e g o , co p ra g m a ty c y s ty c z h e g o (o p a rte g o o p o d s ta w y d z ia ła ln o śc i b a d a w c z e j i życiow ej) lu b n a w e t so cjo lo g iczn eg o (przez o d w o ła n ie się do p o w sz ech n ej p r a k ­ ty k i u czo n y ch czy z w y c z a ju społecznego w s p ra w ie tego, ja k ie u z n a je się za d o p u sz c z a ln e u z a sa d n ia n ie ).

(6)

u k ła d ó w ak sjo m ató w , d la p o szczeg ó ln y ch d y scy p lin , je śli te są ro z strz y g a ln e , n ie s ta n o w i p ro b le m u , ,bo cały zb ió r tez je s t dany. ( N a to m ia st w te o ria c h n ie ro z s trz y g a ln y c h u z a sa d n ia się (niek tó rzy

j w o lą m ów ić — u s p ra w ie d liw ia się) a k sjo m a ty , je śli p rz y ta c z a się ■ m o ty w y p rz e d e w sz y stk im o c h a ra k te rz e p ra g m a ty c z n y m i eko- n o m ic z n o -e ste ty c z n y m . O k a z u je się ich fo rm a ln ą p o p raw n o ść v o raz p rz y d a tn o ś ć do c h a r a k te r y s ty k i in tu ic y jn ie dan eg o m odelu czy z b io ru m odelów , do u d o w o d n ie n ia cie k a w y c h te z ; D ecy d u je o ich p rz y ję c iu to, że p o s ia d a ją ła tw o in tu ic y jn ie u c h w y tn ą treść a z a ra z e m o g ó ln ą, a le te ż n ie m a łą ro lę o d g ry w a ją w zg lęd y p ro ­ sto ty , w y g o d y i e le g a n c ji u k ła d u a k sjo m a tó w h

U z a sa d n ia n ie w n a u k a c h in d u k c y jn y c h (em p iry czn y ch ) w p la ta się w złożony p ro ces w ie d z o tw ó rc z y , k tó ry m a c h a r a k te r cy­ k liczn y 7 8. O d ś w ia ta fa k tó w z a o b se rw o w a n y c h (w edle różnych

T T i r --- ---- — .. «

m eto d te c h n ic z n y c h i te ch n o lo g ic zn y ch ) jprzechodzi się m yślow o, k o rz y s ta ją c z pom ocy se m io ty k i (p rzy u s ta la n iu a p a r a tu r y p o ję ­ ciow ej), lo g ik i (co do p rz y ję ty c h sc h e m a tó w ro z u m o w a n ia i po­ w ią z a n ia tez) i m a te m a ty k i (przy u ję c ia c h ilościow ych) do tw ie r- dzeń i zasad te o re ty c z n y c h czy te ż — częściej (głów nie dzięki in w e n c ji tw ó rczej) — do w szelk ieg o ty p u h ip o tez. N astęp n ie z ty c h w sz y stk ic h o trz y m a n y c h z d a ń d e d u k u je się dotyczące z ja w isk p rz e w id y w a n ia (ogólniej — w sz elk ie k o n se k w e n c je szczegółow e), k tó re p o d le g a ją ro z s trz y g a n iu (w e ry fik a c ji lu b fa l- sy fik acji) w św iecie fa k tó w . W te n sposób fa k ty s ta ją się po­ n o w n ie p rz e d m io te m ro z m a ity c h o b s e rw a c ji ale ju ż k ie ro w a n y c h

o d p o w ied n im i in s p ira c ja m i p o ch o d ząc y m i z k o n s tru o w a n e j te o rii.

C

U z a sa d n ia n ie zach o d zi w ty m d ru g im e ta p ie c y k lu , a d o k ła d n ie j m ó w iąc u to ż sa m ia się o sta te c z n ie z w e ry fik a c ją (p o tw ierd za n iem )

em p iry c z n ą , k tó re j re g u ły u s ta la się w d u żej zależn o ści od po­ g ląd ó w te o rio p o zn aw czy ch , p rz e w a ż n ie je d n a k w e d le k ry te rió w p ra g m a ty c z n y c h . S p ra w d z a n ie to m a c h a r a k te r n ie ty le zw ykłego p o tw ie rd z a n ia k o n s e k w e n c ji te o rii p rz e z fa k ty , ile o k azy w an ia

7 W c h a ra k te ry s ty c e uzasadniam i.a d e d u k c y jn e g o s ta ra łe m się w y k o ­ rz y s ta ć rów nież u w ag i, ja k ie p oczyniono n a K o n fe re n c ji logików w J a ­ b ło n n ie w d n iach 25— 29 IV 1961.

(7)

U Z A S A D N I A N I E T E Z F I L O Z O F I C Z N Y C H 43

w b a rd z o z re s z tą p o m y sło w y sposób, iż n ie m a w św iecie p r z y ­ p a d k ó w , k tó r e b y o b a la ły u z a s a d n ia n e z d a n ie t e o r i i 9.

S ta w ia m y te r a z p y ta n ie , czy k tó r y ś z o p is a n y c h d w ó ch ro ­ d z a jó w u z a s a d n ia n ia b y w a w y łą c z n ie s to s o w a n y lu b m oże b y ć s to s o w a n y w filo zo fii? O d p o w ied ź w o b u p rz y p a d k a c h w y d a je się b y ć b e z w z g lę d n ie n e g a ty w n a . F a k ty c z n ie w filo zo fii k la sy c z ­ n e j n ie u z a s a d n ia się te z y n a d ro d z e je j w e r y f ik a c ji (we w sp ó łcze­ s n y m se n sie te g o te rm in u ), czy to w fo rm ie p o tw ie rd z a n ia , czy n a ­ w e t w y k a z y w a n ia w a ru n k ó w je j e m p iry c z n e j n ie o b a la ln o śc i. J e s t to z u p e łn ie zro z u m ia łe . F ilo z o t n ie m oże p o słu g iw a ć się te g o ro ­ d z a ju w e ry fik a c ją ja k o jedynym ? sp o so b em u z a s a d n ia n ia . P o za n ie lic z n y m i w y ją tk a m i b y ła b y z b y t s ła b y m s p ra w d z ia n e m w a r ­ to śc i p o z n a w c z y c h tw ie rd z e n ia filo zo ficzn eg o . D o p ro w a d z a ona b o w ie m ty lk o do m n ie j lu b b a rd z ie j o k reślo n eg o s to p n ia p r a w ­ d o p o d o b ie ń s tw a tezy , a n ie g w a r a n tu je je j konieczności.. T y m ­ c z asem tw ie rd z e n ia filo zo fii k la sy c z n e j m a ją b y ć n ie ty lk o rz e ­ czo w e lecz ró w n ie ż o g ó ln e i z a ra z e m k o n ie czn e. M ożliw ość t a ­ k ic h z d a ń w n a u c e s ta n o w i o so b n y p ro b le m . D la p o z y ty w n e g o je g o ro z w ią z a n ia w a ż n e je s t to , iż p rz e c z ą c a o d p o w ied ź je s t ko­ n ie c z n ie u w a ru n k o w a n a d o g m a ty c z n y m z a ło żen iem : 1° d y c h o to - m iczn eg o p o d z ia łu w s z y stk ic h z d a ń n a u k o w y c h n a a n a lity c z n e i s y n te ty c z n e , 2° d y s k u rsy w n o ś ć i zab ieg ó w dow odow o o p ie ra ­ ją c y c h z d a n ie o gólne n a d o św ia d c z e n iu , 3° s a m e j m o żliw o ści e m p iry c z n e g o ro z s trz y g n ię c ia w s to s u n k u do poszczeg ó ln eg o w y ­ iz o lo w an eg o z s y s te m u z d a n ia 10 11. Z re s z tą is tn ie ją p o w a ż n e ra c je do p rz y p u s z c z e n ia , że w d z ie d z in ie rzeczo w eg o p o z n a n ia o w y ­ so k im s to p n iu a b s tra k c y jn o ś c i p rz e d s ta w ia n a zazw y czaj m e to d a s p ra w d z a ln o ś c i e m p iry c z n e j n ie w y s ta rc z y do u p ra w o m o c n ie n ia w s z y s tk ic h tez n a u k i u .

B a rd z ie j s k o m p lik o w a n ie p rz e d s ta w ia się p ro b le m sto so w a

l-9 W ielu m eto d o lo g ó w , ja k n p . K. P o p p e r, głosi a n ty in d u k c jo n iz m , k tó r y m o ż n a ro z u m ie ć w ty m sensie, że n ie w u o g ó ln ia n iu i p o tw ie rd z a n iu e m p iry c z n y m leży is to ta p ro c e d u ry n a u k o tw ó rc z e j, lecz w tw o rz e n iu ogól­ n y ch h ip o te z i o k a z y w a n iu (w y s tę p u je tu p rz e w a ż n ie d e d u k c ja ) w a ru n k ó w ich n ie o b a la ln o ś c i e m p iry c z n e j.

10 P o r. S. K a m i ń s k i , O o sta te c z n y c h p rze s ła n k a c h w filo z o fii b y tu , „R o c z n ik i F ilo zo ficzn e", V II (1959), z. 1, s. 53n.

(8)

ności w filozofii u z a sa d n ia n ia d ed u k cy jn eg o . P ra k ty k a schola- sty c z n a su g e ro w a ła b y , że m e to d ą u z a sa d n ia n ia tez filozoficznych je s t d e d u k c ja , p rz y n a jm n ie j w tra d y c y jn y m je j ro zu m ien iu . P rzy pom ocy sylo g izm ó w b o w iem w p ro w a d z a się n ajczęściej do sy ­ s te m u p ra w ie w szelk ie tw ie rd z e n ia , n ie w y łą c z a ją c tez m e ta fi­ zy k i og ó ln ej. N ad to i n ie k tó re w y p o w ied zi te o re ty c z n e in s y n u ­ u ją n ie d w u zn ac zn ie, iż p rz y u z a s a d n ia n iu tw ie rd z e ń w filozofii p o słu g u je m y się ro z u m o w a n ie m d e d u k c y jn y m . Oto np. słow a z p ew n eg o p o d rę c z n ik a m e ta fiz y k i: „W p raw d zie p o d staw o w e po­ jęcia ont o logiczne... osiąg am y a n a liz u ją c nasze codzien n e d o św iad ­ czenie; p e łn e je d n a k u za sa d n ie n ie o trz y m u ją te pojęcia dopiero przez d e d u k c y jn e dow o d y a p r i o r y c z n e . 12 T rz e b a ju ż tu zaz­ naczyć, że w y p o w ied ź ta ze w z g lę d u na sw ą nieścisłość n ie je s t ja sn a . P rzecież u z a sa d n ia się nie p o jęcia lecz tw ie rd z e n ia . N astęp n ie, je śli w sz y stk ie zd an ia u zasad n ia się d e d u k c y jn ie (o w y ją tk a c h n ie m a m ow y an i w tek ście, an i w k o n tek ście), to p o w stan ie reg ressu s in in jin itu m . p rz e d czym n ie je d n o k ro tn ie p rz e s trz e g a ł ju ż A ry s to te le s i T om asz z A k w i n u 13. N ad to skoro zd an ia o trz y m u ją p e łn e u z a sa d n ie n ie d o p iero przez d e d u k c y jn e dow ody ap rio ry c z n e , to czy zb ió r ty c h zd ań n ie b ęd zie sta n o w ił d y sc y p lin y h ip o te ty c z n o -d e d u k c y jn e j czysto fo rm a ln e j z a m ia st n a u k i re a ln e j? W y s tę p u je tu w reszcie b łą d n ie d o o k re śle n ia p r a ­ w om ocności p ro p o n o w an eg o zabiegu dow odow ego, a to ze w z g lę ­ du n a jego specyficzność w s to s u n k u do zw y k le u ż y w a n y c h w spółcześnie w n a u c e o p e ra c ji u z a sa d n ia ją c y c h .

N ie w chodząc w b a rd z ie j szczegółow e d y sk u sje zaró w n o co do p ra k ty k i, ja k i te o rii sch o lasty czn eg o u z a sa d n ia n ia , is tn ie ją p rz e k o n y w a ją c e ra c je do m n ie m a n ia , że n ie w iele ty lk o te z filo­ zoficznych p o siad a oraz m oże posiadać dowTody fo rm a ln o -d e d u k -

cyjne, tzn. ta k ie , o ja k ic h m ów i się w e w sp ółczesnej m e to d o lo g ii d y scy p lin d e d u k c y jn y c h . N a ogół fa k ty c z n e u z a s a d n ie n ia m a ją ty lk o pozory d ed u k cy jn o ści. D zieje się ta k d lateg o , iż ^ lW w p r a ­ w ie k a ż d y m tzw . dow odzie u ży w a się n ie ao w o d zo n e j d e fin ic ji n ie re d u k c y jn e j ja k o p rz e s ła n k i (a filozofia n ie m a b y ć s y s te ­ m em h ip o te ty c z n y m ) oraz u z a sa d n ia się p rz y pom o cy p rz e k ła d u n a

12 St. A d a m c z y k , M e ta fiz y k a ogólną, L u b lin 1960, s. 12.

(9)

U Z A S A D N I A N I E T E Z F I L O Z O F I C Z N Y C H

in n y ró w n o le g ły ję z y k filo z o fic z n y 14,> .2° w b a rd z o w ie lu p r z y p a d ­ k a c h z a s a d y z w ią z k ó w z a k re s o w y c h n ie s ta n o w ią w y s ta rc z a ją c e j p o d s ta w y d la p rz e p ro w a d z e n ia n ie z a w o d n y c h o p e ra c ji u z a s a d n ia ją ­

cy ch 15, 3° p o s łu g iw a n ie się d e fin ic ja m i e lim in a c y jn y m i i p r z y ­ p o rz ą d k o w u ją c y m i p rz y r e d u k c y jn y c h d o w o d a c h filo zo ficzn y ch z a k ła d a te z y o a n a lo g ic z n o śc i z je d n e j s tro n y p rz e d m io tó w i ich c z y n n ik ó w m e ta fiz y c z n y c h , a z d ru g ie j p rz e d m io tó w ję z y k a n ie - filo zo ficzn eg o o ra z k o n w e n c jo n a ln e p rz y p o rz ą d k o w a n ia te rm in o ­ lo g iczn e. a to w sz y stk o n ie m oże b y ć d o s ta te c z n ą p o d s ta w ą dla p rz e p ro w a d z e n ia fo rm a ln e j d e d u k c ji; u z a s a d n ia n ie tw ie rd z e ń n a ­ w e t n a p o d s ta w ie a k s jo m a tó w p r z y ję ty c h n a in n e j d ro d z e w in n o o d b y w a ć się w e d le re g u ł o g ó ln o lo g ic z n y c h 16.

N ie m o ż n a w ięc n a z w a ć d e d u k c y jn y m i w ięk szo ści ta k ty c z n ie p rz e p ro w a d z a n y c h u z a s a d n ie ń filo zo ficzn y ch . W y d a je się, że_p.o- w o d e m te g o n ie je s t s a m u z a s a d n ia ją c y lecz n a tu r a filozofii, a w szczeg ó ln o ści je j p rz e d m io t i cel, b o t e w y z n a c z a ją m e to d ę u z a s a d n ia n ia o ra z n a t u r a lo g ik i w sp ó łc z e sn e j, k tó r a n ie n a d a je się do a d e k w a tn e g o u ję c ia o p e ra c ji u z a s a d n ia ją c y c h w b o g a tsz y c h te o ria c h . D e d u k c y jn e u z a s a d n ia n ie a b s o lu tn e b ie rz e pod u w a g ę o s ta te c z n ie je d y n ie fo rm ę z d a ń (je śli tre ś ć to w z w ią z k u i o ty le , o ile je s t p rz y p o m o cy d e fin ic ji re d u k o w a ln a do fo rm y ). J e s t po p r o s tu tzw . a n a liz ą lo g iczn ą. M ów iąc in aczej — g d y o k a z u je m y ta m a n a lity c z n o ś ć z d a n ia b ie rz e m y p od u w a g ę w y łą c z n ie e le ­ m e n t ję z y k o w y w y ra ż e ń , czy li to, że ta k i a ta k i je s t ich sens (fo rm a ln y lu b in tu ic y jn y , ale w ty m d ru g im p rz y p a d k u o ty le , o ile je s t w ja k iś sposób s p ro w a d z a n y do p ierw szeg o ) a n ie rz e ­ czow y, c z y li to, że ta k ie a ta k ie są f a k ty p rz e z n ie o p is a n e 17. S tą d d e d u k c y jn e u z a s a d n ia n ie a b s o lu tn e je s t s to so w a ln e w d y - s c y p lin a c h fo rm a ln y c h . F ilo z o fia k la sy c z n a zaś m a b y ć n a u k ą , re a ln ą . N ie w o ln o w n ie j o g ra n ic z y ć się do u z a s a d n ie ń , k tó re nie b io rą p o d u w a g ę fa k ty c z n e g o s ta n u rzecz y w św iecie p o z a ję z y

-I

14 P o r. S. K a m i ń s k i , O d e fin ic ja c h w s y s te m ie m e ta f iz y k i o g ó ln ej ,,R o c z n ik i F ilo zo ficzn e", V III (1960), z. 1, is. 37—54.

15 P o r. S. K a m i ń s k i , O lo g iczn ych z w ią zk a c h za c h o d zą cy ch m ię d z y

te z a m i m e ta f iz y k i o g ó ln ej, ,,S p ra w o z d a n ia T ow . N au k . K U L 1', 10 (1959)

181— 4.

10 P o r. S. K a m i ń s k i , Rola d e d u k c ji w m e ta fiz y c e to m is ty c z n e j, T am że, 11 (1960) 64— 72.

(10)

k o w y m lecz z a m y k a ją się w e w n ą trz s y s te m u języ k o w eg o , czyli w ra m a c h n ie e m p iry c z n y c h re g u ł ję zy k a.

M im o w sz y stk o n a rz u c a się w ą tp liw o ść , dlaczego u z a sa d n ia n ie te zy filo zo ficzn ej n ie m oże p rz y b ra ć fo rm y o k a z y w a n ia je j a n a ­ lity c z n o śc i czy to ja k o a n a lity c z n e j p ra w d z iw o śc i d a n e j tezy , czy te ż ja k o a n a lity c z n e j fałszy w o ści z d a n ia z d a n ą te z ą sp rzecz­ nego. O d b y w a ło b y się to w d ro d ze re d u k c ji po jęć, k tó re sk ą d in ą d m ia ły b y z a g w a ra n to w a n ą p rzed m io to w o ść.

T ak a k o n c e p c ja u z a s a d n ia n ia filo zo ficzn eg o b y w a n a w e t w m n ie j lu b b a rd z ie j św ia d o m y sposób re a liz o w a n a . O tóż tr u d ­ ność w teg o ro d z a ju o p e ra c ja c h s tw a rz a w ła ś n ie sam a re d u k c ja . N ie m oże o na m ieć z w y k łe j p o sta c i u p ra w o m o c n io n e j w logice. D o k o n y w a się p rz y p o m o cy sw o isty c h d e fin ic ji e lim in a c y jn y c h lu b osobliw ego p rz e k ła d u czy w re sz c ie o p ie ra ją c e j się n a w sp o ­ m n ia n y c h d e fin ic ja c h , su b su m c ji. T ak np. dow o d ząc 18 19 tezy, że w sz elk i b y t je s t czym ś d o b ry m , s p ro w a d z a m y ją k o lejn o tr a n s - p o n u ją c do „to żsa m o ści44. A lb o w iem : b y t je s t to coś, co p o ­ siad a fo rm ę i d o sto so w a n e do n iej is tn ie n ie ; a fo rm a i istn ie n ie to p e w ie n a k t, czyli doskonałość; n a d to ta doskonałość dla te g o b y tu ze w z g lę d u n a u trz y m a n ie jeg o is tn ie n ia je s t godna p o żą­ d a n ia ; je ś li do sk o n ało ść je s t g o d n a p o żąd an ia, to k ażd y b y t, w k tó ry m ona tk w i, je s t czym ś d o b ry m . T ego ro d z a ju re d u k c ji n ie m o żn a tra k to w a ć ja k o se m io ty c z n e g o s p ro w a d z e n ia do z d a ­ n ia a n a lity c z n e g o , bo n ie b ie rz e się tu p o d u w a g ę je d y n ie s tro n y ję z y k o w e j w y ra ż e ń . N ie m oże to b y ć w ięc czysto lo g iczn a a n aliza te rm in ó w . T rz e b a b o w ie m w te j o p e ra c ji k o rz y s ta ć n ie ty lk o z p o d a n y c h d e fin ic ji o k re ś la ją c y c h p rz e k ła d a ln o ś ć je d n e g o t e r ­ m in u na d ru g i łB, czy te ż in n y c h re g u ł u ż y w a n ia w y ra ż e ń lecz ta k ż e m u si się d okonać o so b n y ch a k tó w rz e c z o w o -p o zn aw czy ch , d o ty c zący ch b y tu , a zw łaszcza n ie ja s n e g o in a czej s to s u n k u do­ sk o n ało ści do p o ż ą d a n ia w b y cie, a w ięc o d w o łać się do fa k tó w p o zajęzy k o w y ch . D ochodzi tu jeszcze n o w a tru d n o ś ć p ły n ą c a n ie ty lk o z zak reso w eg o c h a r a k te r u zasad tego ro z u m o w a n ia . W

ła-18 Zob. S. A d a m c z y k , op. cit., s. 108.

19 W a rto dodać, że n ie d a się teg o zro b ić w ty m k o n k re tn y m p r z y ­ p a d k u , gd y ż t e d e fin ic je m u siały b y być re a ln e i isto to w e, ab y p r z e p r o ­ w ad z an y zabieg w o ln o b y ło n a z w a ć w ścisły m se n sie d e m o n stra c ją . T u ta j zaś, p o d o b n ie ja k p rzy p ry n c y p ia c h , u z a s a d n ia się „...rationes te r m in o r a m

(11)

U Z A S A D N I A N I E T E Z F I L O Z O F I C Z N Y C H 47

ściw ie b o w ie m u w y ra ź n ia m y t u k o n c e p c ję b y tu k o rz y s ta ją c z b a rd z o w ie lu te z (b ę d ą c y c h ja k b y c z ą s tk o w y m i d e fin ic ja m i a k s jo m a ty c z n y m i te r m in u b y t) całego p ra w ie s y ste m u . W p ra w ­ dzie u z a s a d n ia m y ró w n o ść z a k re s ó w te rm in ó w b y t o ra z d o b ry

m e ta fiz y c z n ie , a le n ic b y to m e ta fiz y k o w i n ie m ó w iło , g d y b y sk ą d ­

in ą d n ie w ie d z ia ł, co to je s t d o b ro m e ta fiz y c z n e , ja k ie a s p e k ty b y tu b ie rz e się p o d u w a g ę , ja k ie z a c h o d z ą z w ią z k i m ię d z y fo rm ą , is tn ie n ie m i d o sk o n ało ścią o ra z ja k ie są p o d s ta w y ty c h re la c ji. C h y b a b y t ja k o b y t n ie j e s t d o b ry lecz ja k o u ję ty w s to s u n k u do p o ż ą d a n ia . To p ro s te z a z n a c z e n ie s to s u n k u tra n s c e n d e n ta ln e g o b y tu do p o ż ą d a n ia n ie d a się w y ra z ić czysto z a k re so w o w p ro ­ p o n o w a n y m s p ro w a d z a n iu do z d a n ia a n a lity c z n e g o . A zn o w u g d y b y ś m y o g ra n ic z y li się d o p rz y ję c ia z w y k ły c h d e fin ic ji sło w ­ n ik o w y c h ozy s u b su m c ji d la te rm in ó w : fo rm a , is tn ie n ie , do­ sk o n ało ść, p o ż ą d a n ia g o d n e, to z a m ie n ilib y ś m y te te rm in y n a je d n o z n a c z n e i u z a s a d n ia li in n ą tezę n iż d a n a w filozofii. N ie p om oże w ta k ie j s y tu a c ji zało żen ie, że p o ję c ia m a ją z a g w a ra n ­ to w a n ą s k ą d in ą d o b ie k ty w n o ść . R e d u k c ja ż a d n ą m ia r ą n ie b ęd zie m ieć c h a r a k te r u je d y n ie a n a liz y lo g ic z n e j. N a to m ia s t zach o d z i n ie ja k o ru g o w a n ie te rm in ó w o p a r te n a ro z m a ity c h z a sa d a c h o d c z y ty w a n y c h w rz e c z y w isto śc i o ra z n a p e w n y c h k o n w e n c ja c h te rm in o lo g ic z n y c h . N ie b r a k też, p rz e k o n y w a ją c y c h ra c ji za ty m , że d e d u k c y jn e u z a s a d n ia n ie z r e la ty w iz o w a n e n ie s ta n ie się w y s ta rc z a ją c y m ś ro d ­ k ie m do u d o w o d n ie n ia w sz y stk ic h tz w . p o c h o d n y c h tw ie rd z e ń

(12)

n iew y starczaln o ści ogólnologicznych reg u ł w n io sk o w an ia do k aż­ dej niezaw odnej op eracji m y ślo w o -d y sk u rsy w n ej. W zasadzie tezy filozoficzne nie są pow iązane m iędzy sobą je d y n ie re la c ja m i za­ kreso w y m i ta k w oparciu o pojęcia ja k rów nież ze w zględu na sam e sądy. Nie w y ra ż a ją też one ilościow ych aspektów rzeczy ­ w istości lecz jakościow e i to u ję te analogicznie. P ełn e zastoso­ w an ie d ed u k cji m ożliw e je s t je d y n ie do d y scy p lin o w łaściw o­ ściach k w a n ty ta ty w n y c h (liczby i fig u ry w zględnie ich relacje czy w reszcie w b ard ziej a b s tra k c y jn y m u ję ciu — zbiory elem en­ tów p o w iązanych d ający m i się zakresow o określić relacjam i) a częściow e (w odpow iednim stopniu) do n a u k i o kw ant-ytatyw - n y ch asp ek ta ch rzeczyw istości czy też w łaściw ościach p rzy p o ­ rząd k o w an y ch w p e w ie n sposób ta k im aspektom . Skoro zaś filozo­ fia m a być w iedzą o e g zy ste n cjaln ej s tro n ie rzeczyw istości p rzy ­ p o rząd k o w u jąc istn ien ie istocie rzeczy, to zasadniczą rolę w inna o dgryw ać m eto d a u w z g lę d n ia ją c a p rzed e w szy stk im bezpośred­ nie k o n ta k ty poznaw cze z istn ie ją c ą rzeczyw istością. D latego też w ro zu m ow aniach nie m ożna się obejść bez in te le k tu a ln e j p e r­ cepcji zw iązków m iędzy tre śc ia m i (nie ty lk o zakresam i) pojęć i sądów . P o słu żm y się p r z y k ła d e m 20. U d o w ad n iam y (przy po­ m ocy d ed u k cji zrelaty w izo w an ej) tezę o złożoności każdego b y tu skończonego' z różnych rzeczow o p ie rw ia stk ó w isto ty i istn ien ia na podstaw ie tego, że istn ie n ie o g ran iczo n e różni się rzeczowo od isto ty , a w każd y m b ycie skończonym istn ien ie jest o g ra n i­ czone.

G dyby ściśle w y m ien iać to, co trz e b a założyć dla u z a ­ sad n ien ia przy to czo n y ch p rzesłan e k , to o kazałoby się, iż albo założyłoby się w in n y m sfo rm u ło w a n iu w łaśn ie tezę dow odzoną, albo p rz y ję ło b y się re g u łę dow odzenia pozalogiczną uzn aw an ia zdań ze w zględu na analogiczność re la c ji isto ta — istn ien ie ze sto su n k iem m ożność — akt. S am o p o jęcie b y tu skończonego bo­ w iem w y m ag a już pojęcia isto ty i istn ie n ia w raz z u ję ciem ich n a tu ry i w zajem nego sto su n k u . N ato m iast an alo g ia zachodząca od­ pow iednio m iędzy isto ta -—- istn ie n ie oraz m ożność — a k t zakłada u p rz e d n ią znajom ość (w y rażo n ą w ja k ich ś tezach) nie ty lk o re la c ji m ięd zy ak tem i m ożnością lecz ta k że m iędzy a k te m a is tn ie n ie m lub m ożnością a istotą. A to fo rm a ln ie ani nie zostało p rz y ję te , ani

(13)

U Z A S A D N I A N I E T E Z F I L O Z O F I C Z N Y C H 49

n a w e t s fo rm u ło w a n e . Do zab ieg u dow o d o w eg o k ie ro w a n e g o ogóle n o lo g iczn y m i re g u ła m i w n io sk o w a n ia k o n ie c z n a je s t je d n o z n a c z - ność w y ra ż e ń w y s tę p u ją c y c h w z d a n i a c h 21. Czy zaw sze m ożna się w u z a s a d n ia n iu te z filo zo ficzn y ch o g ra n ic z y ć do ta k ic h o p e­ ra c ji, w k tó ry c h p o m ija się z u p e łn ie an alogiczność pojęć? T a k w ięc, n ie m o ż n a czy sto d e d u k c y jn ie u z a sa d n ić te z y o złożoności b y tu skończo n eg o z ró ż n y c h rzeczow o e le m e n tó w is to ty i is tn ie n ia n a p o d sta w ie p o ję c ia b y tu skończonego. N ie zn aczy to je d n a k , iż n ie m a n ie z a w o d n e g o sp o so b u p rz y ję c ia te j te z y ja k o k o n ie czn ej i z a ra z e m rzeczo w ej. S tw ie rd z a się ty lk o , że nie d a się teg o z ro ­ b ić w d ro d ze d e d u k c y jn e g o u z a s a d n ia n ia re la ty w n e g o , ta k , ja k ro z u m ie s ię to o s ta tn ie w e w sp ó łczesn ej m eto d o lo g iii

M ów iąc ogólnie o u z a s a d n ia n iu te z filo zo ficzn y ch p o p e łn ia się nieścisło ść. Is tn ie ją b o w iem ro z m a ite ty p y ty c h tez. T o p o ciąga za so b ą o d m ie n n e sposoby u z a sa d n ia n ia . W y d a je się je d n a k , iż b io rą c p o d u w a g ę z a s trz e ż e n ia p o czy n io n e n a p o c z ą tk u o raz p o ­ niższe u w ag i, nieścisłości, ja k ie z tego pow o d u m ogą się zd arzy ć n ie b ę d ą a n i ta k w ielk ie, a n i ta k liczne, a b y z m ie n ia ły zasad n icze te z y a rty k u łu .

T ez y filo zo ficzn e d a d z ą się te o re ty c z n ie p o d zielić n a: ak sjo - m a ty c z n ie p rz y ję te , tw ie rd z e n ia n ie z a w o d n ie u z a sa d n io n e i h i­ p o te zy . R o z g ra n ic z e n ie ta k ie tr u d n e je s t je d n a k do p rz e p ro w a ­ d zen ia w p ra k ty c e . N a p rzeszk o d zie te m u s to ją b o w ie m dw ie s p o rn e k w e s tie o stre g o ro z d z ie le n ia : założeń od ich k o n s e k w e n c ji o ra z tw ie rd z e ń k o n ie czn y ch od h ip o te z tłu m a c z ą c y c h niiesprzecz- n ie z cało ścią s y s te m u d a n e d o św iad czen ia filozoficznego. P o m k ­ n ie m y c d ra z u d ru g ą sp ra w ę , bo chodzi n a m g łó w n ie o u z a s a d ­ n ia n ie tez k o n ie czn y ch , a z a jm ie rn y się p ie rw sz ą . W śró d z d a ń p r z y ję ty c h a k s jo m a ty c z n ie w y m ie n ia się w y ra ź n ie n a jc z ę śc ie j tz w . p ie rw sz e z a sa d y b y tu z z a sa d ą n ie sp rzec zn o ści n a czele. M n iej w y ra ź n ie w sp o m in a się o d e fin ic ja c h rzeczo w y ch , k tó re s ta ją się n ie k ie d y n a w e t p rz e d m io te m „ d e m o n s tra ty w n e j d y s k u - s ji“ . W ty m sen sie s ta n o w ią p ro b le m np. d e fin ic ja s u b s ta n c ji i p rz y c z y n y . D o ch o d zą do te g o tru d n o ś c i z o d d zielen iem d e fin ic ji w śc isły m te g o sło w a z n a c z e n iu od ró ż n y c h p o sta c i o k re śle ń i w y ja ś n ie ń te rm in o lo g ic z n y c h . N a ty m p o m ie sz a n iu , a p r z y n a j­

21 J u ż tr a d y c y jn a te o ria d e m o n s tra c ji w y m a g a ła je d n o zn aczn o ści t e r ­ m in ó w w y s tę p u ją c y c h w dow odzie. P o r. A n. P o st. I, 11.

(14)

m n iej n ie dość o s try m o d d z ie la n iu tw ie rd z e ń , d e fin ic ji i ro z m a i­ te g o ty p u o k re śle ń c ierp i w ła śn ie w y ra z isto ść i p re c y z ja tzw . dow odów filozoficznych. J e ś li b o w iem p rz y jm ie się (n ajczęściej m ilcząco) p e w n e o k re śle n ia bez u z a sa d n ie n ia , to n ie tru d n o w y ­ k a z y w a ć n a ta k ie j p o d sta w ie m ieszczące się w n ic h t e z y 22. W d e d u k c y jn y m z a b ie g u u z a s a d n ia ją c y m zachodzą p o w ią z a n ia co do siły dow odow ej tw ie rd z e ń , d e fin ic ji o c h a ra k te rz e p rz e ­ sła n e k o ra z re g u ł p rz e k s z ta łc a n ia zdań. Z n aczy to np., że p rz y m o cn y ch re g u ła c h d o w o d zen ia m ogą być słab sze p rz e sła n k i, a p rz y o d p o w ied n ich re g u ła c h i d e fin ic ja c h p rz e sta n k o w y c h m ożna obejść się z u p e łn ie b ez tw ie rd z e ń a k sjo m a ty c z n y c h . W ła­ śn ie ze w z g lę d u n a to o raz p rz y n ie o k re ślo n y c h w y ra ź n ie re g u ­ ła c h u z n a w a n ia tez filo zo ficzn y ch is tn ie ją ta k ie tru d n o ś c i w w y ­ k a z a n iu m o żliw ie p rz e k o n y w a ją c y m i n ao czn y m , że w w ie lu p rz y p a d k a c h m im o in n y c h po zo ró w n ie zachodzi d e d u k c ja fo r­ m a ln a 23. W ra c a ją c do p o d z ia łu te z filo zo ficzn y ch w y d a je się konieczn e p rz y ję c ie p o g lą d u , iż n ie ty lk o tzw . p ie rw sz e za sa d y b y tu lecz ta k ż e w szelk ie tw ie rd z e n ia (czy to w fo rm ie te z czy d e fi­ n icji) w p ro w a d z a ją c e n o w e p o ję c ia n ie w d ro d ze czy ste j re d u k c ji do p o jęć w cześn iej p rz y ję ty c h S ta n o w ią zało żen ia w sy ste m ie filozoficznym , a w ięc te zy p rz y ję te w e d le te rm in o lo g ii w sp ó ł­ czesnej a k sjo m a ty c z n ie . W sz y stk ie one s ta n o w ią d e fin ic je p rzez p o s tu la ty . W te n sposób zb ió r zało żeń w s y ste m ie filo zo ficzn y m b ęd zie w ięk szy niż to n a ogół się m n ie m a . T ru d n o go d o k ła d n ie o k reślić, bo liczb a fez g łó w n y c h w filozofii to m is ty c z n e j, n a w e t w w y k ła d a n e j m e to d ą sch o lasty czn ą, nie je s t u s ta lo n a 24. W k a ż ­ d y m ra z ie p o d a je się tu dość ścisłe k r y te r iu m p o z w a la ją c e ro z ­ strz y g n ą ć , k tó re to z d a n ia n a le ż ą do tego zb io ru . D la u n ik n ię c ia e w e n tu a ln y c h n ie p o ro z u m ie ń trz e b a jeszcze dodać, iż now ość p o jęć w sy ste m ie filo zo ficzn y m d o ty c z y n ie ty lk o m e c h a n ic z n ie tra k to w a n e j now ości te rm in u lecz ta k ż e n o w eg o u ję c ia sensu tego sam ego te rm in u . P o w o d e m ta k ie g o s ta n u rzeczy je s t fa k t, że d e fin ic je w y ra ź n e i d e fin ic je p rz e z p o s tu la ty , a ty m b a rd z ie j

22 Pot. cyt. a r ty k u ł O d e fin ic ja c h w s y s te m ie m e ta fiz y k i ogólnej.

23 Z ty m w iąż e się p ro b le m tzw . sylogizm ów n iew łaściw y ch o raz sc h e ­ m ató w w n io sk o w a n ia n ie ty lk o zak reso w eg o .

(15)

U Z A S A D N I A N I E T E Z F I L O Z O F I C Z N Y C H

w sz elk ie g o ro d z a ju o k re śle n ia , s ta n o w ią tzw . cząstk o w e d e fin ic je p o ję ć filo zo ficzn y ch . A w ięc n p . p o ję cie b y tu n ie z o sta n ie o k re ­ ślo n e w p e łn y i c a łk o w ity sposób a n i p rz y p o m o cy „ o k re śle n ia w ła śc iw o śc io w e g o 44, a n i p rz e z u ży cie go w k ilk u te zach . P ra w ie w sz y stk ie z d a n ia z a w ie ra ją c e te rm in b y t u w y p u k la ją in n ą a s p e k ­ ty w n ie je g o tre ś ć . W y sta rc z y p o ró w n a ć n a s tę p u ją c e z d a n ia : k ażd y b y t je s t p ra w d z iw y , w sz e lk i b y t je s t d o b ry , m ięd zy b y te m a n ie ­ b y te m n ie m a nic p o śred n ieg o , b y t m o ż liw y n ie p o sia d a żadnego

rz e c z y w iste g o istn ie n ia , k a ż d y b y t z m ie n n y s k ła d a się z a k tu i m ożności, w b y c ie n ie sk o ń c z o n y m is tn ie n ie u to ż sa m ia się z is to tą . O tóż w sz y stk ie in te re s u ją c e filo zo fa te z y w ła ś n ie z a w ie ­ r a j ą ja k ie ś n o w e u ję c ie rz e c z y w isto śc i b ę d ą c e j p rz e d m io te m f i­ lozofii, a c z k o lw ie k p o s łu g u ją się n ie k ie d y ty m i sa m y m i te r m i­ n a m i. O d g ry w a t u w a ż n ą ro lę ró w n ie ż an alo g iczn o ść pojęć.

P o p rz e p ro w a d z e n iu k ry ty c z n e j a n a liz y m eto d o lo g iczn ej co do c h a r a k te r u ty p o w e g o u z a s a d n ia n ia filo zo ficzn eg o m o ż n a tw ie r ­ dzić, że u z a s a d n ie n ie to n ie je s t a n i ty lk o d e d u k c ją lu b in d u k c ją (w e w sp ó łc z e sn y c h z n a c z e n ia c h ty c h te rm in ó w ), a n i n ie m oże s ta ć się ż a d n ą z ty c h fo rm czy to osobno, czy te ż łączn ie. M usi w ię c is tn ie ć sw o ista m e to d a u p ra w o m o c n ia n ia te z filo zo ficzn y ch . D e te r m in a c ja je j b y w a p rz e p ro w a d z a n a w d w ó ch p ła sz c z y z n a c h : te o rio p o z n a w c z e j o ra z m e to d o lo g ic z n e j. E p iste m o lc g ic z n a d y s k u ­ sja co do c h a r a k te r u u z a s a d n ia n ia tw ie rd z e ń filo z o fic z n y c h do­ ty c z y w y b o r u n a jw ła śc iw sz e g o s ta n o w is k a m ię d z y ra c jo n a liz m e m a irra c jo n a liz m e m o raz m ię d z y a p rio ry z m e m a e m p iry z m e m . W p ie rw s z y m p rz e c iw s ta w ie n iu o p o w ied zian o się p ra w ie p o ­ w sz e c h n ie za ra c jo n a liz m e m , p rz y n a jm n ie j z te o re ty c z n e g o p u n k tu w id z e n ia . P r a k ty c z n ie b o w iem , n ie w id z ą c in n e j m e to d y p o za d e d u k c ją i in d u k c ją , o ra z z g ó ry o d m a w ia ją c filozofii ch a­ r a k t e r u n a u k o w e g o p o z n a n ia n ie rz a d k o u p ra w ia n o ją irr a c jo n a l­ n ie . P rz y ta c z a się je d n a k o g ó ln ie p rz e k o n y w a ją c e p o w o d y t r a k ­ to w a n ia filo zo fii n a w sk ro ś ra c jo n a ln ie , zw łaszcza w d zie d z in ie s y s te m a ty z a c ji i u p ra w o m o c n ia n ia t e z 25. T ru d n ie js z y p ro b le m s ta n o w i d ru g i d y le m a t. N ie m o ż n a tu o g ra n ic z y ć się do w y b o ru je d n e j z p rz e c iw s ta w n y c h p o z y c ji a n i te ż u zn ać za Salom onow e

25 P o r. S. K a m i ń s k i , O n ie je d n o stro n n ą m e to d y k ę m e ta fiz y k i, „ Z n a k ”, 12 (1960) 1423—8 o raz A. S t ę p i e ń , N ieco o ra c jo n a lizm ie i racjo­

(16)

ro zw iąza n ie z a g a d n ie n ia p rz y ję c ie m ech an iczn e g o ich połączenia. W p ra w d z ie w y p o w ied zi w ie lu a u to ró w s u g e ru ją tego ty p u de­ te rm in a c ję lecz n ie w id a ć w ty m an i d o k ła d n eg o sp recy zo w an ia, an i n a le ż y te j o rie n ta c ji w e w sp ó łczesn ej m eto d o lo g ii. Cóż to b o w iem znaczy, że m e to d a filo zo fii je s t a n a lity c z n o -s y n te ty c z n a albo in d u k c y jn o -d e d u k c y jn a , albo n a w e t że s ta n o w i sw o iste p o ­ łą c z e n ie d o w o d zen ia a p o ste rio ri i a p r i o r i 26 ? N a jb a rd z ie j n a ­ rzu ca się c h y b a ta k i sens, iż p rz y d o c h o d z e n iu do p o jęć i tw ie r ­ d zeń p ie rw sz y c h , p o s tę p u je się a n a lity c z n ie (in d u k c y jn ie , a p o ­

steriori) a p rz y u z a s a d n ia n iu zd ań w tó rn y c h i s y ste m a ty z o w a ­

n iu — s y n te ty c z n ie (d ed u k c y jn ie , a priori). W id zieliśm y je d n a k , że d o w o d o w o -sy ste m a ty z a c y jn e o p e ra c je filo zo ficzn e nie z a słu ­ g u ją n a m ian o d e d u k c y jn y c h , p rz y n a jm n ie j w e w sp ó łczesn y m o sta tn ie g o słow a zn aczen iu . P o n a d to w sp ó łc z e śn i m eto d o lo g o w ie (zw łaszcza p o z y ty w isty c z n ie n a s ta w ie n i) n a ogół o d rz u c a ją c a ł­ k o w icie w sz e lk ą k o n c e p c ję łą c z e n ia w s p o m n ia n y c h dw ó ch m eto d w je d n ą . W y k lu c z a ją z u p e łn ie sa m ą m o żliw ość ta k ie g o u z a s a d ­ n ia n ia ra c jo n a ln e g o , k tó re b y d o p ro w a d z a ło do o g ó ln y c h zdań k o n ieczn y ch ' a z a ra z e m rzeczo w y ch . P o s tę p u ją t a k z teg o pow odu, że 1° p rz y jm u ją d o g m a ty c z n ie d y c h o to m ic z n y p o d z ia ł z d a ń n a ­ u k o w y c h n a a n a lity c z n e i s y n te ty c z n e , 2° u m ie sz c z a ją dow o d o w e zab ieg i e m p iry c z n e w y łą c z n ie w d ru g im e ta p ie w sp o m n ia n e g o cy k liczn eg o p ro cesu , p rz y p is u ją c im w y ra ź n ie c h a r a k te r je d y n ie d y s k u rs y w n y o raz 3° z a m y k a ją w sz e lk ie d o św iad czen ie w ra m y w ąskiego se n su a liz m u . W y d a je się, iż ro z p o w sz e c h n io n a o b ecnie e p istem o lo g ia z a k re ś liła — g łó w n ie pod w p ły w e m e k sk lu z y w n e g o s c je n ty z m u — z b y t ciasn o i ry g o ry s ty c z n ie g ra n ic e ra c jo n a ln e g o p o zn an ia. Is tn ie ją d o sta te c z n ie p rz e k o n y w a ją c e ra c je za ty m , ab y te n zasięg ro zszerzy ć 27. J u ż ch o ćb y to, że w y rz u c a n a poza o b ręb w ied zy n a u k o w e j p ro b le m a ty k a s ta le p o w ra c a , ta k często s ta n o w i o sta te c z n e p rz e s ła n k i sa m e j filo zo fii n a u k i 28, n ie m ów iąc

26 P o r. np. P. D e s c o q s, I n s titu tio n e s M eta p h ysica e, P a r ts 1925, s. 53. L. de R a y m a e k e r , M eta p h y sica G en era lis, L o u v a in 1931, s. 11; C. N. B i t t l e , T h e D o m a in o j B ein g , M ilw a u k ee 1949, s. 9; F. X. M a q u a r t,

E lem e n ta P hilo so p h ia e, III^ P a risiśs 1938, s. 14 o raz P . D e z z a , M e ta p h y ­ sica G eneralis, R o m ae 1952, s. 11; S t. A d a m c z y k , op. cit., s. 12.

27 Zob. M. A. K r ą p i e c i S. K a m i ń s k i , S p e c y fic zn o ść p o zn a n ia

m e ta fizy c zn e g o , „ Z n a k “, 13 (1961) 629—37.

28 P o r. S. K a m i ń s k i , O n ie k tó r y c h u w a r u n k o w a n ia c h w s p ó łc ze sn e j

(17)

U Z A S A D N I A N I E T E Z F I L O Z O F I C Z N Y C H 5 3 o ty m , ja k w a ż n ą ro lę o d g ry w a w ro z w ią z y w a n iu w ę z ło w y c h z a g a d n ie ń ś w ia to p o g lą d o w y c h . R o zw iąz an ia te j • p ro b le m a ty k i w in n y m ieć c h a r a k te r rz e c z o w y c h tw ie rd z e ń ra c jo n a ln y c h i k o ­ n ie c z n y c h (p ew n y ch ). W d z ie d z in ie m e to d o lo g ii zaś n ie b r a k p o ­ w o d ó w do p rz y z n a n ia p r a w a o b y w a te ls tw a s p e c ja ln e j m e to d z ie , k tó r a g w a ra n to w a ła b y ta k i c h a r a k te r ty m tw ie rd z e n io m . Z a ­ ró w n o d a w n e ja k i w sp ó łczesn e k ie ru n k i w m e to d o lo g ii n a u k p r e z e n tu ją n ie ty lk o p ró b y p o łą c z e n ia d e d u k c ji z in d u k c ją lecz ta k ż e p ró b y s tw o rz e n ia sw o iste j m e to d y o g ólnego p o z n a n ia rz e ­ czow ego i z a ra z e m k o n ieczn eg o .

A r y s to te le s a za n im p e r y p a te ty c y i n ie k tó rz y ep istem o lo g o w ie n a w ią z u ją c y m n ie j lu b b a rd z ie j św ia d o m ie do k o n c e p c ji S ta g ir y ty u w a ż a ją , że w p e w n y c h p rz y p a d k a c h o bok są d ó w sp o strz e ż e n io w y c h i w y ro z u m o w a n y c h p r z y jm u je się lu b o d rz u c a s ą d y n a p o d s ta w ie o d p o w ie d n io p rz y g o to w a n e g o w e jrz e n ia in te le k tu a ln e g o w n a tu r ę rz e c z y w isto śc i u ję te j b a rd z o a b s tra k c y jn ie , a le w n ie z w y k le p ro - s ty c h a s p e k ta c h 29. S tą d n ie k ie d y u z a s a d n ia n ie o g ó ln y c h tw ie rd z e ń rz e c z o w y c h m o że n ie ty lk o b y ć p o tw ie rd z a n ie m ich w sp o strz e ż e ­ n iu lecz ta k ż e m oże p rz y b ra ć p o sta ć p e w n e g o ro d z a ju „ in d u k c y j- n o -a n a lity c z n e g o “ d o jśc ia m y ślo w e g o do n ic h . O p e ra c ja o trz y - m a ła m ia n o ,epagoge-

a

p o te m in d u k c ji ale w s p e c y fic z n y m sensie. J e s t to p ro c e s sa m w s o b ie n ie d y s k u r s y w n y , ch o ć p rz y g o to w a n y i p o p a r ty o p e ra c ja m i o ty p ie ro z u m o w a n ia . O so b liw o ścią je s t tu b e z p o ś re d n io ś ć p o z n a n ia " u m y s ło w e g o a z a ra z e m jego- zm y sło w e p o c h o d z e n ie . To o s ta tn ie w y ra ż a tzw . e m p iry z m g e n e ty c z n y , zgod­ n ie z k tó r y m cała w ie d z a p o ch o d zi z d o św ia d c z e n ia zm y sło w eg o a n ie je s t w ro d z o n a czy ja k o ś w la n a . P ro c e s ta k i w y d a je się b y ć n a tu r a ln y . M y śle n ie d y s k u rs y w n e n ie w y c z e rp u je p rz e c ie ż (na o k re ś lo n y m poziom ie) p o s tę p o w a n ia u z a s a d n ia ją c e g o n a w e t w n a u k a c h fo rm a ln y c h . D o św ia d c z a ln a zaś sp ra w d z a ln o ś ć d la w ie lu z d a ń fiz y k i te o re ty c z n e j o d b y w a się n ie k ie d y ta k d alece p o ś re d n io , iż tr u d n o m ó w ić o z e s ta w ia n iu szczeg ó ło w y ch p r z y ­

(18)

p a d k ó w ty c h z d ań ze s p o strz e ż e n ia m i, ale w ła ś n ie o ja k ie jś ■analizie 30.

In n ą w a ż n ą i c ie k a w ą k o n s e k w e n c ją p rz e d s ta w io n e j m e to d y b y ło b y ijo, iż u z a s a d n ia n ie z a c h o d z iło b y n ie ty lk o w d ru g im e ta p ie w y ra ź n ie d y s k u rs y w n y m c y k liczn eg o p ro c e s u n a u k o tw ó r- czego lecz w ty m p ie rw s z y m , k tó r y ja k o ta k i n ie m u s i b y ć w y łą c z n ie d y s k u rs y w n y . W y k lu c z e n ie w d o s ta te c z n y m s to p n iu m o żliw o ści b łę d u o trz y m u je się n a te j p o d s ta w ie , że b ie rz e się p o d u w a g ę p rz y p a d k i, w k tó ry c h p u n k t w y jś c ia s ta n o w ią b a rd z o p ro s te u ję c ia e m p iry c z n e j rzecz y w isto śc i, ja k n p . z m ia n y ja k ie - k o lw ie k , is tn ie n ie czego k o lw iek , ró ż n e m ię d z y so b ą ja k o śc i lu b rzeczy , is tn ie n ie czegoś, co p rz e d te m n ie is tn ia ło , czy li a s p e k tó w teg o ro d z a ju , z ja k im i m a m y do c z y n ie n ia w z d a n ia c h a n a li­ ty c z n y c h ty p u : ż a d n e zielo n e n ie je s t czerw o n e, b a rw a p o ­ m a ra ń c z o w a z n a jd u je się p o m ię d z y b a r w ą ż ó łtą a b a r w ą c z e r­ w o n ą , ż a d n e j rzeczy n ie m o ż n a b e z p o śre d n io i je d n o c z e śn ie w id zieć ze w sz y stk ic h je j s tro n . D zięk i p ro c e so w i a b s tra k c ji d a się u ją ć n ie ty lk o p ro s te tre ś c i zm y sło w e, ale i p ro s te tre ś c i w asp ek cie n ie z m y sło w y m , ja k np. a b s tr a k c y jn ie w z ię tą zm ian ę, a b s tr a k c y jn e re la c je . Z aw sze je d n a k m a ją o n e sw ą p o d s ta w ę ja k b y sw ą k o n k re ty z a c ję w d o św ia d c z e n iu d a n e j rz e c z y w isto śc i 31. I n te le k t p o s łu g u ją c się p o ję c ia m i u tw o rz o n y m i n a ta k ie j d ro d z e ja k b y o d c z y tu je w rzecz ach p e w n e tw ie rd z e n ia . R e a ln o ść te g o ro d z a ju te zo m z a p e w n ia e m p iry c z n a g e n e z a p o ję ć o raz k a ż d o ­ ra z o w y k o n ta k t z rz e c z y w isto śc ią d la u z y s k a n ia a k tu z tzw . o c z y w isto śc ią p rz e d m io to w ą i sąd ó w e g z y s te n c ja ln y c h . O gólność i o d n ie sie n ie się a n a lo g ic z n e do w sz y stk ic h p rz e d m io tó w są w y n ik ie m d o k o n a n y c h a b s tr a k c ji i in n y c h o p e ra c ji u m y sło w y c h . A w resz cie k o n ieczn o ść o trz y m u je się n a s k u te k a n a liz y p o d o b n e j do a n a liz y tre ś c i p o ję ć p rz e p ro w a d z a n e j p rz y u p ra w o m o c n ie n iu zd ań czysto a n a lity c z n y c h w ro d z a ju w y żej p rz y to c z o n y c h . P rz y te j o k a z ji n a le ż a ło b y b a rd z ie j p o d k re ś lić p o k re w ie ń s tw o zd ań filo z o fic z n y c h i a n a lity c z n y c h . J u ż w n a u k a c h p rz y ro d n ic z y c h z w ra c a się u w a g ę n a fa k t u a n a lity c z n ie n ia a p a r a tu r y p o ję c io ­

30 P o r. n p . T. C z e ż o w s k i , O m e to d z ie o p isu a n a lityc zn eg o , W:

O d c z y ty filo z o fic z n e , T o ru ń 1948, 197—207.

(19)

U Z A S A D N I A N I E T E Z F I L O Z O F I C Z N Y C H 55

w e j 32. W s to p n iu o w ie le w y ższy m zach o d z i to z ja w isk o w filo­ z o fic zn ej a p a r a tu r z e p o ję c io w e j, ty lk o że in n y je s t sposób je j u p ra w o m o c n ia n ia . W szczeg ó ło w y ch n a u k a c h e m p iry c z n y c h ta k i „ z ra c jo n a liz o w a n y ję z y k 44 z n a jd u je sw e u s p ra w ie d liw ie n ie n ie ty le w d o św ia d c z a ln e j g en ezie pojęć, ile w e m p iry c z n e j w e r y ­ fik a c ji z d a ń z a w ie ra ją c y c h te rm in y te g o ję z y k a . N a to m ia s t w filo zo fii „rzeczow ość*4 p o ję c io m „racjonalnym ** g w a r a n tu je g łó w n ie p o s tę p o w a n ie zg o d n e z e m p iry z m e m g e n e ty c z n y m a p o tw ie rd z a ją a k ty c h a r a k te r y z u ją c e się o czy w isto ścią p rz e d ­ m io to w ą i są d ó w e g z y s te n c ja ln y c h . P ó ź n ie js z a k o n fro n ta c ja te z fi­ lo z o ficzn y ch ze św ia te m z ja w isk o w y m z m ie rz a do sz u k a n ia w n im racze j a n a lo g ic z n e j ilu s tr a c ji i m a c h a r a k te r ja k ie jś r e f le k s ji s p ra w d z a ją c e j. O czy w iście p o m ija się t u b a rd z o w a ż n ą ró ż n ic ę p o ch o d ząc ą z o d m ie n n e g o p o d e jśc ia k la sy c z n y c h te o re ­ ty k ó w p o z n a n ia filo zo ficzn eg o o raz w sp ó łc z e sn y c h e p iste m o lo -

gów e m p iry s ty c z n y c h . P o d czas g d y p ie rw s i w całej te j s p ra w ie n ie a k c e n tu ją je j se m io ty c z n e g o a s p e k tu , to d ru d z y a n a lity c z n o ść z a c ie ś n ia ją do d z ie d z in y ję z y k a , u z a le ż n ia ją c ją je d y n ie od je g o re g u ł. P ie rw s i s ta w ia ją s p ra w ę w te n sposób, że o b ra w sz y a s p e k t ś w ia ta rz e c z y w iste g o („ p e rs p e k ty w ę świata**) tw o rz y się p o ję cia w d ro d z e o d p o w ie d n ie j a b s tr a k c ji (zw an ej w p e w n y c h p r z y ­ p a d k a c h s e p a ra c ją ) z w y o b ra ż e ń zm y sło w y c h o św iecie, P ó źn ie j n a s tę p u je k o d y fik a c ja re g u ł ję z y k a , ale ż a d n ą m ia rą a p a r a tu r a p o ję c io w a n ie w y z n a c z a d o p ie ro w iz ji ś w ia tą (W e ltb ild ). N ie u s ta n a w ia je j, lecz co n a jw y ż e j u s ta la (nie zn acz y to, że n ie ­ m o ż liw e są p ro c e d u ry o p rz e c iw n y m p o rz ą d k u ). R zeczą w y b o ru p o z o s ta je w ięc a s p e k t ś w ia ta n ie ję z y k i w ty m filo zo fia b liższa je s t ra c z e j n a u k o m e m p iry c z n y m n iż a p rio ry c z n y m . W obec te g o p o z o s ta je do u s p ra w ie d liw ie n ia o b ra n ie ta k ie j a n ie in n e j p e r ­ s p e k ty w y ś w ia ta . O d g ry w a tu c h y b a g łó w n ą ro lę sa m a n a tu r a p o z n a n ia lu d z k ie g o i jeg o cele. N a u k i szczegółow e o b ie ra ją te a s p e k ty ś w ia ta , k tó r y c h p o z n a n ie p o z w a la o p an o w ać go, p rz e ­ k s z ta łc a ć n a u ż y te k i d la w y g o d y człow ieka. F ilo zo fia z a jm u je się ta k ą w iz ją ś w ia ta , k tó re j p ra w a d a d z ą p o d s ta w y d la roz­ w ią z a n ia d rę c z ą c y c h u m y s ł lu d z k i zag ad ek , ja k np. s e n s u is

t-32 C zy n i to n p . p o w o łu ją c się n a po ch o d zące jeszcze z 1934 r. sp o ­ s trz e ż e n ie K. A jd u k ie w ic z a , T. P a w ł o w s k i , Z m eto d o lo g ii n a u k p r z y ­

(20)

n ie n ia człow ieka i o ta czając ej go rzecz y w isto śc i (ra c ji z a istn ie n ia i o stateczn eg o celu is tn ie n ia oraz p o zn an ia i p o stęp o w an ia ).

O p isan a w yżej m e to d a d o ch o d zen ia do tez filo zo ficzn y ch g w a ra n tu je im ogólność i konieczność a z a ra z e m c h a r a k te r rz e ­ czow y. T ra k tu je się p rz y ty m p ro ces d o jścia do tez ja k o ró w n o ­ cześnie o p e ra c ję ich u z a sa d n ie n ia . O czyw iście n ie m u si to b yć p ie rw sz e dojście, lecz tp, k tó re w sposób p rz y g o to w a n y i s y ­ s te m a ty c z n y z o sta n ie p o w tó rzo n e. T ak ie sta n o w isk o je d n a k m im o w sz y stk ie d o ty ch czaso w e w y ja ś n ie n ia n a s trę c z a jeszcze tru d n o śc i. N ie u n ik n io n a zw łaszcza w y d a je się tru d n o ś ć d o k ła d n e g o zd e­ te rm in o w a n ia w a ru n k ó w , p rz y k tó ry c h z a c h o d z iła b y o m a w ia n a s y tu a c ja , p o z w a la ją c a s tw ie rd z ić c a łk o w ite u z a s a d n ie n ie tezy , ja k np. n ie d o sta te c z n e z a g w a ra n to w a n ie in te rs u b ie k ty w n e j k o n tro lo - w aln o ści teg o zab ieg u dow odow ego i b ra k je d n o zn aczn eg o w s k a ­ zania k ry te rió w jego niezaw odności.

N ie d a się zaprzeczyć, że o p isan e u z a s a d n ia n ie m a c h a r a k te r sam o w sobie n ie sp o łeczn y lecz osobisty. N ie n e g u je to je d n a k jeg o in te rs u b ie k ty w n o ś c i. P rz e k a z y w a n ie w ie d z y i p ro c e su jej zd o b y w an ia zachodzi n ie ty lk o n a d ro d ze je d n o z n a c z n e g o zak o ­ m u n ik o w a n ia w iad o m o ści czy e ta p ó w m y ś le n ia d y sk u rsy w n e g o lecz tak że p rzez ap el do d o św iad czeń in te rlo k u to ra , je ś li b ęd ą one ta k ie sam e, ja k u p rz e k a z u ją c e g o . A to s ta n ie się zaw sze, _ o ile o d p o w ied n io w sk aże się i n a p ro w a d z i n a d ro g ę do p rz e ­

życia tego sam eg o d o św iad czen ia. T ego ro d z a ju p o zn an ie m oże b yć a k te m ra c jo n a ln y m .

W s c h a ra k te ry z o w a n y m w y żej p ro cesie u z a s a d n ia n ia p o k a ­ z u je się je n a ty le , że k ażd y po o d p o w ie d n im tr e n in g u m oże

(21)

U Z A S A D N I A N I E T E Z F I L O Z O F I C Z N Y C H 57

m o żliw o ści ich fo rm a liz a c ji. M u szą trz y m a ć się rzecz y w isto śc i ja k n a u k i e m p iry c z n e , lecz b ez s k u te c z n o śc i z w y k łe j e m p iry c z n e j

i

w e ry fik a c ji sw y c h tez. A to li o p e ra c je u z a s a d n ia n ia filozoficznego choć n ie p o k ry w a ją się d o k ła d n ie z ty p o w y m i w n a u k a c h za ­ b ie g a m i d o w o d o w y m i, to je d n a k z ich u s łu g w y d a tn ie k o rz y s ta ją . W p ra w d z ie w filo zo fii n ie m o żn a a n i u d o w o d n ić te z y ta k , ja k w m a te m a ty c e , an i s p ra w d z ić d o św ia d c z a ln ie ta k ja k w fizyce, to je d n a k d o w o d zen ie a n a w e t e m p iry c z n a w e ry fik a c ja m ogą; o d g ry w a ć ro lę p rz y g o to w a w c z ą i p o m o cn iczą czy te ż d o p e łn ia j ją c ą w u p ra w o m o c n ia n iu te z filo zo ficzn y ch . N a p e łn ą „o p erację u z a s a d n ia n ia te z y w p e ry p a te ty c k ie j filo zo fii 's k ła d a ją się b o ­ w ie m ja k b y t r zy od rę b n e ty p y czynności:( 1° j ,,p o k a z y w a n ie “ i w y ś w ie tla n ie p rz e d m io to w e j o czy w isto ści te z y n a d ro d ze a n a ­ liz o w a n ia d a n y c h d o św ia d c z a ln y c h i ro z b io ru p o jęcio w eg o ta k , a b y o d b io rc a m ógł sam j e „ o d c z y ta ć " w o d p o w ie d n io w sk a z a n e j rz e c z y w isto śc i; re d u k c y jn e , e le n k ty c z n e i ap ag o g iczn e dow o­ d zen ie te z y , k tó re zn o w u m oże p rz y b ra ć p o sta ć (a lte rn a ty w a n ie w y łą c z a ją c a ): (a) p o z y ty w n e g o w y k a z a n ia k o n ieczn o ści tw ie r ­ d z e n ia p rzez sw o iste s p ro w a d z e n ie go do z d a n ia czy sto a n a ­ lity c z n e g o w ję z y k u s y s te m u (b) n e g a ty w n e g o w y k a z a n ia s łu ­ szności te z y p rzez o so b liw ą re d u k c ję z d a n ia z n ią sp rzeczn eg o do a b s u rd u a n a lity c z n e g o (do k o n s e k w e n c ji m ię d z y so b ą sp rz e c z ­ n y c h lu b sp rz e c z n o śc i ze z d a n ie m sy ste m u ) lu b sy n te ty c z n e g o (sp rzeczn o ści ze z d a n ie m o b s e rw a c y jn y m ) (c) o k azan ia, że teza p o d a je je d y n ą ra c ję filo zo ficzn ą f a k tu u ję te g o w asp ek cie w ła ­ śc iw y m filo z o fii (d) p o tw ie rd z e n ia te z y przez z ilu s tro w a n ie je j p rz y p o m o cy z d a ń o b s e r w a c y jn y c h 33 (e) p o tw ie rd z e n ia te zy w d ro d ze ro z u m o w a ń p rzez a n a lo g ię czy to o p ie ra ją c się n a a n a lo g ii z in n y m i te z a m i s y ste m u , czy te ż ze z d a n ia m i p o z a sy ste - m o w y m i (f) p o tw ie rd z e n ia te z y p rz e z o k azan ie, iż in n e k o n k u ­ r e n c y jn e te z y w y ja ś n ia ją m n ie j z a d o w a la ją c o (z p u n k tu w id zen ia p ro s to ty , w s z e c h s tro n n o ś c i i z a s p o k a ja n ia a d e k w a tn e g o ogólno­ lu d z k ic h z a in te re s o w a ń u m y sło w y c h ) o k re ś lo n y s ta n rzeczy 3° sam o b e z p o ś re d n ie „ o d c z y ta n ie 1' in te le k tu a ln e te z y w z d e te r--m in o w a n e j rzecz y w isto śc i. T e n tr z e c i p ro c e s, choć fo rm a ln ie n ie je s t a k te m u z a s a d n ia ­

Cytaty

Powiązane dokumenty

Etyką zmierzającą do uporządkowanego opisu moralności może być historia (ujęta idiograficznie) oraz typologia (etyka porównawcza) głoszonych poglądów na

Ogólnie można zauważyć, że nie wprowadza się w samej teorii bytu wyrażeń przy pomocy przepisów, które żądają ich bezwzględnego uzna­ wania. Możliwe jest

Przy pierwszym typie pytamy: a) z czego (z jakich elementów) wywodzi się dany stan rzeczy (świat)? - tak pytali jońscy filozofowie przyrody; b) jaka jest geneza danego

[r]

[r]

fazie mieć charakter mistyczny« Jeszcze mniej wyraźnie 1 jed­ noznacznie widziano /poza okresem modernizacji scholastyki w XVI i na początku XVIII w., gdy Kajetan dał asumpt

Marty osobno zajęli się nawet znaczeniową stroną języka (podobnie R. Langer), zakładając poznawczą jedność języka i świata, poddali ■transcendentalnej krytyce

Taki c h arak ter posiada rów nież ro zw ijająca się w ostatnich dwu dziesiątkach lat w USA filozofia religii.. P hénom énologie