• Nie Znaleziono Wyników

Komparatystyczna analiza perspektywy oglądu w Jarosława Iwaszkiewicza oraz mieście Josifa Brodskiego

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Komparatystyczna analiza perspektywy oglądu w Jarosława Iwaszkiewicza oraz mieście Josifa Brodskiego"

Copied!
10
0
0

Pełen tekst

(1)

Literacki obraz Petersburga nigdy nie jawił się w sposób wyraźny – zawsze stanowił mętne, dychotomiczne odbicie miasta. Miasto to jest źródłem nie- ustannej gry odbić i podwójności. Z jednej strony zbudowano je – wykorzy- stując morderczą pracę chłopów – na bagnach i rządzono silną i okrutną ręką cara, z drugiej jest przestrzenią wypełnioną piękną architekturą, znaną na ca- łym świecie literaturą i muzyką, a wreszcie – poezją, która stworzyła podwa- liny dla kolejnych twórców literatury pięknej znad Newy. Trudno się dziwić, że Petersburg poprzez ową dychotomię nie budzi ufności. Już sam Mikołaj Gogol przestrzegał przed efemerydami przysłaniającymi realny obraz tego miasta, pisząc: „Wszystko to złudzenie, mrzonka, pozór!”1. Warto zaznaczyć, że zdaniem otwierającym opowiadanie, z którego zaczerpnięto powyższy cytat, był fragment: „Nie masz nic piękniejszego niż Newski Prospekt”2.

Rozdwojony, a zarazem roztrzaskany obraz Petersburga nieustannie po- wraca w interpretacjach kolejnych pokoleń. Próbę skonstruowania własnego odczytania miasta podejmują zarówno mieszkańcy, znający je z codziennych

1 M. Gogol, Newski Prospekt, w: tegoż, Utwory wybrane, t. 1, tłum. J. Wyszomirski, Kraków 1950, s. 229.

2 Tamże, s. 195.

Komparatystyczna analiza perspektywy oglądu w Petersburgu Jarosława Iwaszkiewicza

oraz Przewodniku po przemianowanym mieście Josifa Brodskiego

Uniwersytet Śląski w Katowicach

(2)

spacerów, jak i przyjezdni, uprzednio oczarowani miastem odbitym w lite- raturze pięknej, decydujący się na skonfrontowanie wyobrażeń z rzeczy- wistością. Takie starania zostały podjęte również przez wybitnych twórców literatury – Josifa Brodskiego oraz Jarosława Iwaszkiewicza, którzy w formie esejów spisali intymne wspomnienia związane z miastem Piotra Wielkiego.

Każdy z nich starał się uchwycić na kartach literatury „rzeczywisty” obraz Petersburga, choć pozycja, z której patrzyli na miasto, jak również konstru- owanie odbioru wrażeń, były odmienne. Pewnym jest natomiast, iż obraz zaproponowany przez każdego z eseistów stanowi indywidualną interpre- tację miasta, w której centrum plasuje się subiektywny sposób widzenia, obserwacji, czyli perspektywa oglądu każdego z literatów. Definiuję ją jako kształt podmiotowego odbioru obrazów – w tym wypadku obrazu miasta – niosący ze sobą konkretny punkt widzenia oraz swoiste stanowisko w tymże procesie. Co za tym idzie, na daną perspektywę składają się realne elemen- ty i składowe obrazów widzialnych oraz sposób widzenia danego odbiorcy.

Choć konkretne obiekty są w pewnym sensie niezmienne, są też uzależnione od subiektywnego spojrzenia.

Obrazy miasta zawarte w Petersburgu Iwaszkiewicza oraz w Przewodniku po przemianowanym mieście Brodskiego są podstawą porównawczą w toku komparatystycznej analizy. Punktem wspólnym dla eseistów jest opisane w ich tekstach zjawisko, w którym właściwe widzenie powstaje dopiero po- przez odbicia. Percepcja miasta jest jednak w obydwu przypadkach odmien- na – proces widzenia bowiem nie jest nigdy taki sam, a wpływają na to choćby uwarunkowania fizjologiczne. Ernst Gombrich pisał:

proces widzenia od samego początku ma charakter wybiórczy, a reakcja oczu na pojedyncze selektywne badania zależy od wielu czynników o charakterze zarówno fizjologicznym jak i psychologicznym. […] Co więcej, mamy skłon- ność do automatycznego kierowania oczu tam, gdzie znajduje się coś, czemu chcielibyśmy poświęcić świadomą uwagę3.

3 E. Gombrich, Zmysł porządku. O psychologii sztuki dekoracyjnej, red. nauk.

D. Folga-Januszewska, Kraków 2009, s. 95–96.

(3)

Doskonałym wprowadzeniem do analizy mogą być także słowa Ulrica Neissera z dzieła Poznanie i rzeczywistość, które stanowiły inspirację dla Gombricha: „To, co jest widziane, zależy od tego, na czym obserwator skupi uwagę, w zależności bowiem od tego, czego oczekuje, rozwija i prowadzi swoje wizualne poszukiwania”4. Proces postrzegania miasta nie jest tu czymś kolektywnym, zawsze będzie nosił w sobie znamiona subiektywności oraz – w przypadku literatów – artystycznej swobody. Usytuowanie podmiotu spoj- rzenia w utworze oraz proces konstruowania przezeń perspektywy oglądu to podstawowe zakresy zainteresowania w niniejszych rozważaniach.

Celem Brodskiego zdaje się utrwalenie obrazu widzianego przez niego miasta. Osiąga to poprzez z jednej strony ponowne doświadczenie nierzeczy- wistości Petersburga, a z drugiej – oddalenie od opisywanego obiektu. Należy jednak zwrócić uwagę, że w przypadku Przewodnika…, dzieła napisanego na emigracji, twórca tylko pozornie pisze z perspektywy oddalenia. Autor w motcie swojego dzieła przywołuje bowiem słowa Susan Sontag zaczerp- nięte z O fotografii: „Utrwalić świat w kształcie obrazów to, ściśle mówiąc, ponownie doświadczyć nierzeczywistości i oddalenia tego, co rzeczywiste”5. Choć zatem Brodski pisze swój esej już jako emigrant, to jako obserwator jest w środku miasta, w samym jego sercu – tuż przy Jeźdźcu Miedzianym – a co więcej, pisze swój tekst w języku rosyjskim6. Spór o usytuowanie miejsca, z którego przemawia podmiot spojrzenia w utworze kończy autor poprzez wysmakowany opis miasta, który rozpoczyna od swego rodzaju miejsca granicznego. Subiektywny przewodnik Brodskiego zaczyna się bowiem od opisu Dworca Finlandzkiego, który był w czasach autora miejscem szcze- gólnym – początkiem oraz końcem podróży przyjezdnych do Petersburga.

4 Tamże, s. 96.

5 Cyt. za: J. Brodski, Dyptyk petersburski, czyli przewodnik po przemianowanym mieście, tłum. P. Hertz, A. Husarska, Warszawa 2003, s. 5.

6 Warto uwypuklić ważną kwestię – analizowany esej Brodskiego został w prze- kładzie polskim wydany przez „Zeszyty Literackie” w dziele zatytułowanym Dyptyk petersburski, czyli przewodnik po przemianowanym mieście, gdzie pierwszy z esejów został napisany w oryginale po rosyjsku, drugi natomiast – stanowiący intymne zwie- rzenia Brodskiego z młodzieńczych lat spędzonych w Petersburgu – po angielsku, co jest sensu stricto prawdziwym oddaleniem już nie tyle od miasta, co od całej kultury rosyjskiej z językiem narodowym na czele.

(4)

Perspektywa oglądu plasuje się na granicy pomiędzy wnętrzem a zewnętrzem miasta, a jej szczególne rozwinięcie stanowi powracający w utworze motyw wody i związana z nim para morze-horyzont7. Przypominanie sobie obrazów ma na celu dogłębne zbadanie co składa się na tożsamość Petersburga, a co więcej – może być próbą odszukania genius loci, poznania duszy miasta.

Ze względu na pozycję Brodskiego i jego znajomość Petersburga zadanie to staje się możliwe do zrealizowania. W tym celu przygląda się on konkretnym obiektom, których utrwalenie w literaturze będzie jednocześnie unierucho- mieniem obrazu rzeczywistego miasta.

Co ważne, Brodski skupia perspektywę oglądu wokół dwóch podstawowych w jego eseju obrazów: pomnika Lenina wraz z jego otoczeniem oraz przestrzeni wokół pomnika Piotra Wielkiego. Decyduje się na analizę dwóch pomników ze względu na swoistą grę pomiędzy nazwami miasta – analogicznie: Leningrad oraz Petersburg (a dawniej Piotrogród) – oraz na istotny aspekt historyczny Petersburga. Jednakże, co najważniejsze, w Przewodniku… podmiot spojrzenia śledzi drogi i cele innych spojrzeń, zaczynając od obserwowania Petersburga z perspektywy pomników tak, jakby były żywymi istotami, przez spojrzenia mieszkańców miasta, aż po perspektywę Piotra Wielkiego. Pytanie o spojrzenie samego cara, najbardziej reprezentatywnych obiektów miasta oraz współcze- snych jego mieszkańców daje możliwość całościowego poznania Petersburga z wielu perspektyw i zbliża do określenia co składa się na tożsamość miasta.

W przypadku Iwaszkiewicza kwestia usytuowania perspektywy oglądu za- rysowuje się w sposób odmienny. We wstępie do Petersburga autor zaznacza, że podróż do miasta Piotra Wielkiego była jednym z najsilniejszych wrażeń podróżniczych, jakie w ogóle przeżył. Skamandryta przybywa do miasta

„z zewnątrz”, jest jednym z przyjezdnych. Jego podstawowym celem jest zaś zestawienie wyobrażeń z rzeczywistością, co niejednokrotnie podkreśla:

Było to miasto, o którym się tyle wiedziało od czasów najwcześniejszej młodości.

Czytało się o nim w literaturze polskiej i obcej, wiedziało się o nim wszystko.

7 Brodski podkreśla istotną rolę morza, które było przyczyną zagospodarowania błotnistej przestrzeni miasta. Dostęp do morza był ogromnym marzeniem Piotra Wielkiego.

(5)

[…] Zdawało się, że z książek znam tutaj każdy kamień, że wiem, jak wygląda Jeździec Miedziany […]. Przeżywało się to wszystko. Ale się nie widziało. […]

Teraz to zobaczyłem. I jak w jakiej grze zręcznościowej czy jak w japońskim bi- lardzie, wszystkie te rzeczy, które miałem w pamięci, które tkwiły w wyobraźni, które istniały w ramach wyimaginowanych, poczęły trafiać do swoich łuz; nagle znajdowały się na swoim z dawna przygotowanym miejscu , w im przynależnej przestrzeni, znajdowały swoje miejsce na ziemi. A znajdując je zabarwiały się odpowiednio i, powiedziawszy to z ręką na sercu, stawały się prawdziwe8.

Podstawowym wyznacznikiem stanowiącym o rozpatrywaniu Petersburga w kategoriach prawdy jest zestawienie efemerycznych obrazów wywoła- nych lekturą dzieł rosyjskich i polskich pisarzy z bezpośrednim poznaniem obiektów. Umieszczanie wyobrażeń w kontekście realnego doświadczenia stanowi punkt wyjścia dla odbioru miasta przez Iwaszkiewicza. By nawiązać do przytaczanego uprzednio Neissera – Iwaszkiewicz zwraca swój wzrok na te miejsca Petersburga, których opisy zaintrygowały go w literaturze pięknej.

Przejdźmy jednak do próby skonstruowania podmiotowej perspektywy oglądu u każdego z autorów. Przede wszystkim należy uwypuklić tezę od- noszącą się do sposobu tworzenia obrazów – zarówno u Brodskiego, jak i u Iwaszkiewicza widzenie powstaje przez odbicia. W tym miejscu stosow- nym jest rozważenie wpisania podmiotów spojrzenia w konkretne figury tożsamościowe. Brodski posiada znamiona nomady, ze względu na fakt, iż wyemigrował z Petersburga i dokonał opisu miasta „poza” krajem ojczy- stym. Iwaszkiewicz natomiast wpisuje się pośrednio w figurę turysty – prze- żywa podróż nie tylko mentalną w głąb Petersburga, ale także fizycznie się w nim przez pewien czas znajduje. Turysta znany z rozpoznań Zygmunta Baumana to postać, która pragnie odkrywać nieznane sobie kraje, ale w rzeczywistości nie poznaje żadnego z nich, gdyż jest zainteresowana wyłącznie sprawami powierzchownymi9 – czy taki opis odpowiada postaci Iwaszkiewicza? Czy słowa te nie są zbyt ostre w stosunku do Skamandryty?

8 J. Iwaszkiewicz, Petersburg, Warszawa 1976, s. 5.

9 Por. Z. Bauman, Ponowoczesne wzorce osobowe, w: tegoż, Dwa szkice o moralności ponowoczesnej, Warszawa 1994.

(6)

Opisanie Brodskiego przy pomocy figury nomady jest równie niepewne ze względu na usytuowanie podmiotu spojrzenia względem badanego prze- zeń obiektu. Czy Brodski faktycznie pisze z perspektywy oddalenia? Podmiot spojrzenia w jego utworze usytuowany jest raczej na granicy miasta aniżeli poza nim. W tym wypadku uzupełnienie toku wywodu o figurę turysty i nomady by- łoby więc wyłącznie siłowym dopasowywaniem subiektywnych perspektyw, które nie wnoszą większego pożytku dla głównej idei, czyli próby rekonstrukcji podmiotowego widzenia.

Brodski śledzi spojrzenia innych, co pozwala mu poznać Petersburg kom- pleksowo. Jego perspektywa oglądu wiąże się również z szeregiem odbić, które są efektem podmiotowego widzenia i doświadczeniem nierzeczywisto- ści miasta. Pierwszym z odbić jest śledzenie perspektyw, spojrzenia bezpo- średniego pomników, które podlegają zabiegowi personifikacji, dzięki czemu podmiot może obserwować miasto poprzez odbicie w oku innego. Kolejnym refleksem jest okno – przysłowiowe okno na świat, a dokładniej na Europę, którym miał być w pierwotnym założeniu Petersburg. Kolejne dwa rodza- je odbić odgrywają decydującą rolę w procesie odbioru miasta. Pierwszym z nich jest lustro – odbicie miasta w wodzie. Noblista poprzez to zjawisko pragnie wskazać, iż uosobiony Petersburg byłby mitologicznym Narcyzem zajętym przyglądaniem się wyłącznie własnej powierzchowności. Ostatnim, a drugim zasadniczym rodzajem odbicia, jest to ukazujące się poprzez litera- turę. W końcu „lepiej niż w rzekach i kanałach, owo najbardziej wymyślone miasto w świecie, odbija się w literaturze rosyjskiej”10. Dla rosyjskiego twórcy odbicie w Newie to tylko i aż to, co jest widoczne z wierzchu, a refleks w litera- turze konstytuuje fizyczne i duchowe wnętrze miasta, ukazuje jego wpływ na ludzi i ich świat wewnętrzny. Wedle niego „miasto zaczęło stawać się zależne od swojego trójwymiarowego odbicia w literaturze”11. W ten sposób pisarz podtrzymuje założenie o znieruchomieniu, zastygnięciu Petersburga – z jego perspektywy miasto „trwa spokojnie” i nie zmienia się od XIX w. Ten osąd możemy jednak odnieść w głównej mierze do tożsamości Petersburga, po- nieważ w kolejnych linijkach tekstu Brodski zaświadcza, że: „w Petersburgu

10 J. Brodski, Dyptyk petersburski…, s. 13.

11 Tamże, s. 15.

(7)

wszystko może się zmienić oprócz tutejszej pogody. I światła”. Autor wni- kliwie przygląda się wszystkim elementom tworzącym niepowtarzalny czar miasta Piotra Wielkiego. Jego istota nie skrywa się w budowlach, lecz w jego historii, położeniu geograficznym oraz innych niezmiennych składowych odciskających na mieście swe piętno.

U Iwaszkiewicza refleks ma zasadnicze znaczenie, jednakże odwołuje się on wyłącznie do odbicia Petersburga w sztuce – głównie w literaturze.

Odbicie jest prymarne, nadaje ton całej jego podróży i procesowi poznaw- czemu. Wpisuje się pośrednio w figurę turysty, który odbywa podróż fizyczną i mentalną do miasta będącego źródłem fascynacji poety. Celem jego osobli- wej pielgrzymki jest zestawienie obrazów wyobrażonych z rzeczywistością i zaświadczenie o prawdzie, o realności Petersburga. Iwaszkiewicz nie pró- buje dotrzeć do serca, duszy miasta, chce poznać jego tożsamość.

Dziennik podróżniczy Iwaszkiewicza, jego osobisty przewodnik po Petersburgu, jest swoistym zestawieniem opisu widzenia rzeczy już pozna- nych z wiedzą opartą na wyobrażeniach powstałych w wyniku lektury tek- stów literatury pięknej, w których miejscem akcji jest miasto Piotra Wielkiego.

W procesie: widzenie – przeżycie – wiedza (u Iwaszkiewicza zaś zaburzonym i występującym w postaci: wiedza – przeżycie – widzenie) najistotniejszy wydaje się pierwszy etap poznania, czyli widzenie. Słowo „widzieć” ozna- cza więcej niż „patrzeć” – widzenie może ujawnić prawdę o obserwowanym obiekcie i jest obdarzone mocą sprawczą, ponieważ prowokuje dalsze działa- nia – przeżywanie i wzrost wiedzy. Iwaszkiewicz unika czasownika „patrzeć”, jednak jeżeli już go stosuje, to w innej, odpowiedniejszej formie, takiej jak np. „przepatrzenie”. Może to świadczyć o znaczącym stosunku pomiędzy wiedzą a widzeniem. Nic w tym dziwnego, gdyż autor poprzez odwrócenie procesu poznawczego może śmiało odnosić percepcję do nabytej uprzed- nio wiedzy. Iwaszkiewicz zestawia swe dotychczasowe wyobrażenia z re- alnym doświadczeniem. Literatura spowodowała w podmiocie spojrzenia złudzenie nierealności miasta, które prosiło się o urzeczywistnienie w postaci prawdziwego, namacalnego poznania. Nie oznacza to, że we wcześniejszym, wyobrażeniowym spotkaniu z Petersburgiem brakowało elementu przeżywa- nia, ale dopiero teraz proces ten stał się czymś realnym i pełnym. Jednakże

(8)

można mieć nie lada wątpliwości, czy Iwaszkiewicz rzeczywiście widział i po- znawał Petersburg w całości, czy też odkrywał wyłącznie przestrzeń miasta opisywaną przez czytanych w młodości poetów i prozaików. Pewnym jest, że symbioza miasta powstałego w lustrze Newy oraz odbitego w literaturze u Iwaszkiewicza w wyraźny sposób kontrastuje z przestrzegającym przed łączeniem powyższych zestawień Brodskim.

Już częściowa analiza porównawcza prowadzi ku wnioskom o odmien- nych sposobach postrzegania i poznawania obrazu miasta uzależnionych od perspektywy, z której wyprowadzany jest dany ogląd. Różnice te zaczy- nają pojawiać się na poziomie przygotowania do odbioru poszczególnych obrazów, gdyż ogląd uzależniony jest od tego, na co podmiot kieruje swój wzrok. Na obraz miasta składają się nie tylko konkretne obiekty, otoczenie czy zewnętrzne uwarunkowania, takie jak klimat, światło czy pogoda,lecz także perspektywa oglądu zależna od jednostkowego odbioru wrażeń.

U Brodskiego dwa obiekty główne, ich otoczenie oraz perspektywy, z któ- rych przygląda się miastu, są uwarunkowane jego subiektywnym wyborem.

U Iwaszkiewicza zaś punktem wyjścia są konkretne obiekty, których poszuku- je poprzez kontakt z literaturą piękną. W przypadku obydwu eseistów ważną rolę odgrywają odbicia. Dookreślając perspektywę oglądu podmiotów, warto podkreślić, iż Brodski skupia się na najistotniejszych obiektach i spojrzeniach innych, co pozwala mu na to, co jest jego głównym celem – utrwalenie obrazu miasta i dotarcie do genius loci. Iwaszkiewicz natomiast tonie w kulturowych, pośrednich odbiciach. Jego praca nosi w sobie znamiona epifanii, gdyż autor doznaje swoistego objawienia pod wpływem rzeczywistego poznania. Jedno należy z całą rozwagą przyznać eseistom – obrana przez autorów perspek- tywa oglądu spełnia ich podstawowe założenia. W przypadku Brodskiego skupienie wzroku na dwóch kluczowych dla Petersburga pomnikach jest najlepszym z możliwych punktów obserwacyjnych, a figura Piotra Wielkiego do dziś uważana jest za nośnik duszy rosyjskiego miasta. Iwaszkiewicz na- tomiast kieruje swoje widzenie na uprzednio poznane w procesie lektury obiekty. Jego zadaniem nie jest dotarcie do świadomości Petersburga, lecz porównanie i urzeczywistnianie wyobrażeń w realnym świecie, co także zo- staje spełnione w postaci przybrania odpowiedniej przez niego perspektywy

(9)

oglądu. I choć czytelnik może poczuć się skonfundowany różnicami w po- dejściu – ze względu na ciągłe ostrzeżenia Brodskiego przed zespalaniem rze- czywistego obrazu Petersburga z tym wymyślonym przez rosyjskich pisarzy z jednej strony, z drugiej natomiast czarownym współistnieniem dwóch reflek- sów miasta w rozważaniach Iwaszkiewicza – to trzeba przyznać, że perspekty- wa oglądu u każdego z literatów sprzyja postrzeganiu Petersburga jako miasta problematyzującego status tego, co realne i tego, co wyobrażone.

Bibliografia

Bauman Z., Ponowoczesne wzorce osobowe, w: tegoż, Dwa szkice o moral- ności ponowoczesnej, Warszawa 1994.

Brodski J., Dyptyk petersburski, czyli przewodnik po przemianowanym mieście, tłum. P. Hertz, A. Husarska, Warszawa 2003.

Gogol M., Utwory wybrane, Newski Prospekt, tłum. W. Broniewski, Kraków 1950.

Gombrich E, Zmysł porządku: o psychologii sztuki dekoracyjnej, red. nauk. D. Folga-Januszewska, Kraków 2009.

Iwaszkiewicz J., Petersburg, Warszawa 1976.

Rybicka E., Geopoetyka, geokrytyka, geokulturologia. Analiza porównaw- cza pojęć, w: tejże, Geopoetyka. Przestrzeń i miejsce we współczesnych teoriach i praktykach literackich, Kraków 2014.

Tuan Y., Przestrzeń i miejsce, tłum. A. Morawińska, Warszawa 1987.

(10)

1MJLUFONP̤FT[MFHBMOJFESVLPXBˀJVEPTUˌQOJBˀEBMFK CF[QBUOJFOBMJDFODKJ

1P[PTUBFSP[E[JBZUFKLTJʵ̤LJPSB[JOOFQVCMJLBDKF NP̤FT[˿DJʵHOʵˀ[BEBSNP[FTUSPOZXZEBXDZ

grupakulturalna.pl

SFE+%[JFXJU .,PPE[JFK "1JTBSFL

Cytaty

Powiązane dokumenty

twa od niej w procesie karnym RFN, „Annales” UMCS, Sectio G, Lublin 1989, s. Roxina praktyczne znaczenie tej Konwencji na terenie niemieckiego procesu karnego jest

Novujm tej rozprawy stanoiwi ukazanie procesu ew olucji ochrony uprawnień rodziny na przestrzeni ostatnich 40 lat w o-bu system ach prawnych; zestawienie

Niezależnie od pojęcia czy zgoła definicji prawa, niezależnie od tego, jak postrzega się jego cele, funkcję i m echanizm y działania, niezależnie od tego, czy chodzi o

W śród zagadnień p o ru sza­ nych na synodach znajdują się takie kw estie jak: o b ro n a w iary katolickiej przed p rotestanckim now inkarstw em i wypływający stąd

Tak więc zostaną tu przedstawione zagadnienia równości międzywyzna­ niowej, uregulowania prawne dotyczące posiadania własności m a­ jątkowej przez związki wyznaniowe,

- kolejną liczbę tomu, numeru lub zeszytu w obrębie rocznika, który nie ma paginacji ciągłej, poprzedzoną skrótem określenia wziętego z czasopisma - cytowane

Odpowiedzialność jako kryterium formacji człowieka w nauczaniu Ojca Świętego Jana Pawła II w czasie pielgrzymek do Ojczyzny.. 77

Pomimo tych ograniczeń kobiety brały aktywny udział w czasopiśmiennictwie jako redaktorki, wydawczynie i autorki artykułów oraz w działalności wielu organizacji społecz-