• Nie Znaleziono Wyników

Praca Franciszka Bielaka w Krakowskim Oddziale Towarzystwa Literackiego im. A.Mickiewicza

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Praca Franciszka Bielaka w Krakowskim Oddziale Towarzystwa Literackiego im. A.Mickiewicza"

Copied!
7
0
0

Pełen tekst

(1)

Kasper Świerzowski

Praca Franciszka Bielaka w

Krakowskim Oddziale Towarzystwa

Literackiego im. A.Mickiewicza

Rocznik Towarzystwa Literackiego imienia Adama Mickiewicza 7, 219-224

1972

(2)

K asp er Św ierzow ski

PRACA FRANCISZKA BIELAKA W KRAKOWSKIM ODDZIALE Towarzystwa L i t e r a c k i e g o im. Adama M ick iew icza

"Z głębokim żalem zawiadamiamy, że d n i a - 17 s t y c z n i a 1973 r o k u zm arł w Krakowie d o c . d r F r a n c i s z e k B i e l a k , c z ł o n e k honorowy Tow arzystw a L i t e r a c k i e g o im. Adama M ick iew icza i d ł u g o l e t n i p r e z e s O d d z ia łu K rakow skiego. Pogrzeb odbył s i ę w d n iu 20 s t y o z n i a , na cm en tarzu Rakowickim. Zarząd Głów­ ny i Z arząd O d d z ia łu Krakowskiego Towarzystwa L i t e r a c k i e

-A

go im. Adama M ickiew ioza" .

Jak każdy n e k r o l o g , t a k i t e n w swej z w i ę z ł o ś c i n i e po­ m i e ś c i ł w i e l u spraw , k t ó r e s i ę n a o k r e ś l e n i e " d ł u g o l e t n i " i " c z ł o n e k honorowy" z ł o ż y ł y . Nie t a k dawno, p r z e d p i ę c i u z a le d w ie l a t y , z r a d o s n e j o - k a z j i o tr z y m a n ia p r z e z F . B i e l a k a n a j w y ż s z e j g o d n o ś c i w Towa­ r z y s t w i e - honorowego członkow stw a, p i s a n o o b s z e r n ie na ł a - 2

mach "Rooznika" o Jeg o ż y c i u i d z i a ł a l n o ś c i naukow ej. D z iś , ze smutkiem, zbierzm y więo t y l k o t o , co s i ę na p i ę ć d z i e ­ s i ę c i o l e t n i z g ó rą zw iązek F . B i e l a k a z T o w arzy st­ wem, a ś c i ś l e j z je g o Oddziałem Krakowskim, z ł o ż y ł o .

Dokumentem, w ręcz n ie z a s tą p i o n y m , do p o z n a n ia h i s t o r i i Od­ d z i a ł u Krakowskiego j e s t z a ło ż o n a p r z e z F . B i e l a k a i p ó ź n i e j Jeg o s z c z e g ó ln ą t r o s k ą o to c z o n a "K sięga" - z e s z y t p a r u s e t s t r o ­ nicowy p t . " P r o t o k o ły p o s ie d z e ń Krakowskiego Koła Towarzystwa im. A .M ic k ie w io z a " . " K sięga" t a z a w ie r a r e l a c j e k o l e j n y c h s e

(3)

220

-k r e t a r z y z z e b ra ń (nau-kowych i a d m i n i s t r a c y j n y c h ) O d d z ia łu od 1920 r . aż po d z i e ń d z i s i e j s z y . Na k a ż d e j k a r c i e " K s ię g i" znać r ę k ę P . B i e l a k a ( n i e z a l e ż n i e o c z y w iś c ie od wpisywanych przez Nie­ go sprawozdań z czasów , gdy b y ł s e k r e t a r z e m ) - .to j a k i ś uzu­ p e ł n i a j ą c y d o p is e k , w y j a ś n i e n i e zapomnianych d z i ś szozegółów i f a k tó w , t o poprawka, t o w klejony w ycinek z p r a s y . . . Bo p r z e c i e ż F . B i e l a k h i s t o r i ę O d d z ia łu z n a ł i p a m i ę t a ł . d o s k o n a l e , bo j ą w s p ó łtw o r z y ł. I gdy o n i e j mówił, b y ły t o r e l a c j e naiocznego

św iad ka;

" L a ta początkowe (1920 do 1923) m iały w zg lęd n ie' żywą a k c ję odczytową, choć p ro p ag an da c z y n n e j w sp ó łpracy p o ś r ó d p o lo ­ n is tó w n i e d a ł a w i e l k i c h r e z u l t a t ó w , i członków Tow

arzys-3

twa p rz y b y ło n i e w i e l u " .

W o k r e s i e tym, na pierwszym o rg a n iz a c y jn y m z e b r a n i u Oddzia­ ł u czy jak s i ę wówczas nazywało "Koła" K rakowskiego, w d n iu 5 l i s t o p a d a 1920 r . p o ja w ia s i ę nazw isko F . B i e l a k a wśród p ro p o ­ nowanych na n a j b l i ż s z e z e b r a n i a p r e le g e n tó w . I n ie d łu g o potem, 8 s t y c z n i a 1921 r . , na p iąty m z k o l e i o d c z y c ie pu b liczn y m Od­ d z i a ł u , F . B i e l a k w y g ł o s i ł r e f e r a t p t . "Mieczysław Romanowski na t l e e p o k i p r z e d p o w s ta n io w e j" .

T rze b a t u n a d m ie n ić , że do p racy w Tow arzystw ie p r z y s t ą p i ł ja k o młody p o l o n i s t a krakow skiego V I I I gimnazjum im. A .M ick ie­ w ic z a ( d z i ś ju ż n i e i s t n i e j ą c e g o ) , świeżo po swoim d o k t o r a o i e .

J u ż wówozas bowiem w yraźnie zdawał s o b ie sprawę z k o n ie o z n o ś c i n a w ią z a n ia b l i s k i e j w spółpracy z p o l o n i s t a m i g im n azja ln y m i i do t e j sprawy p r z e z c a ł y c z a s swej d z i a ł a l n o ś c i k o nsek w en tnie p o w r a c a ł.

Z e b r a n ie , w d n iu 19 g r u d n ia 1927 r . , poświęcone sprawie r e ­ aktywowania O d d z ia łu po p a r o l e t n i e j p r z e r w i e , z g ro m a d ziło po­ k a ź n ą l i c z b ę osób. P r z y b y l i m .in . Brahm er, Chrzanow ski, Gubry- nowicz,, K a lle n b a c h , K ot, W indakiewioz. Przewodniczącym O ddzia­ ł u z o s t a j e wówczas wybrany W indakiew ioz, a F . B i e l a k wchodzi w s k ł a d Z arządu i p r a k t y c z n i e p o z o s t a j e w nim, p e ł n i ą c różne funk­ c j e , aż do sw o jej ś m i e r c i . W przedwojennym o k r e s i e d z i a ł a l n o ś ­ c i żywo zaangażow ał s i ę w sprawę refo rm y stud ió w p o l o n i s t y c z ­ n y ch .

( . . . ) "młody i r u c h liw y uczony lwowski p r z e d s t a w i a ł na po­ s i e d z e n i u n a s z e g o O d d ziału g ru n to w n ie p rzem y ślan ą p r a c ę p t .

(4)

"Przebudowa stu d ium p o lo n i s t y c z n e g o " ( o g ł . w r . 1 9 3 3 w "Ru­ chu Pedagogicznym" n ry 2 i 3 ) . H ulew icz ż ą d a ł m .in . o g r a ­ n i c z e n i a z a k r e s u l e k t u r z p o l s k i e j l i t e r a t u r y ro m a n ty c z n e j, p rz e d e w szystkim je d n a k proponował wyraźne r o z s z e r z e n i e wiadomości młodych p o lo n is tó w w z a k r e s i e procesów i p r z e ­ mian k u ltu ro w y c h p o l s k i c h i e u r o p e j s k i c h . Odczyt H ulew icza wywołał n ie z w y k le g o rąo ą d y s k u s ją c i ą g n ą c ą s i ą p r z e z dwa p o s i e d z e n i a , k t ó r a s i ą z r e s z t ą s t a ł a p o czątk iem z a c i ą t e j wojny.. Ż ąd an ia r e f e r e n t a p o p a r ł mocno Kołaczkowski i z a ż ą ­

d a ł o g r a n i o z e n i a wymagań eg zam in acy jn y ch z językoznaw stw a, aby p o l o n i ś c i m o g li r o z p o r z ą d z a ć w ię k s z ą swobodą w go sp o ­ d a r c e swym ozasem. Użył t e ż w d y s k u s j i o k r e ś l e n i a "impe­ r i a l i z m językoznawców", co s z c z e g ó l n i e o b u rz y ło p r o f . N i t ­ s c h a . On bowiem s t a n i s t n i e j ą c y uw ażał za b ard zo dobry i n i e g o d z i ł s i ę na żadne u s t ę p s t w a " ^ .

W d y s k u s j i t e j , o p ró cz wymienionych wyżej dwu głównych p o - Lemistów, g ł o s z a b i e r a l i ró w nież m . i n . î M .Jan ik , S .K o t, S . P i ­ goń, Z .C iechanow ska, W.Weintraub, I .C h rz a n o w sk i i F . B i e d a k , k t ó ­ r y w swym w y s t ą p i e n i u p o r u s z y ł m .in .

" . . . z a g a d n i e n i e a k t u a l i z a c j i i h i s t o r y zmu. P r z e c i w s ta w i a ­ j ą c s i ę powierzchownemu a k tu a liz m o w i p o d k r e ś l a , że pewne z a g a d n i e n i a ż y c i a narodowego w r a c a j ą w ró żn y ch o k r e s a c h ro zw o ju k u l t u r y . H i s t o r y zm a r c h i w a ln o - e r u d y c y j n y w s z k o le zawodzi p o d o b n ie , ja k p ł y t k a a k t u a l i z a c j a . I d z i e o wydoby­ wanie w a r t o ś o i żywych, w ie c z n o trw a ły c h w p r z y s z ł o ś c i k u l ­ t u r a l n e j . Tak ujm uje sprawy rozumny h is to r y z m , k tó r y p r z e z n a w ią z a n ie do p r z e s z ł o ś c i l e p i e j chce zrozum ieć t e r a ź n i e j ­

s z o ś ć " ^ .

Niebawem d y s k u s j a , za sprawą g łów n ie K ołaczkow skiego, z a ­ t o c z y ł a s z e r o k i e k r ę g i i w z a s a d z ie c i ą g n ę ł a s i ę n i e p r z e r w a n i e do r . 1938. F . B i e l a k o p o w ie d z ia ł s i ę w n i e j w y raźn ie za p r o ­ gramem Kołaczkowskiego w a r t y k u l e polemicznym p t . "0 p r z y s z ł e ­ go p o l o n i s t ę " ^ .

Wybuch wojny z a s t a j e F . B i e l a k a n a s ta n o w is k u z a s tę p c y prze­ w odniczącego O d d z ia łu , I.C h rz a n o w sk ie g o .

"Gwałtowny w s t r z ą s k a t a s t r o f y w rześn io w ej w szystko zn iw e - o z y ł i w pon u ry ch l a t a c h p o g ard y , gdy o ały w y s iłe k s p o ł e ­ c z e ń s tw a b r o n i ł p r z e d e w szystkim ż y c i a n a r o d u , n i e b y ło

(5)

mo 222 mo

-wy o próbaoh o ż y w ie n ia n aszeg o z e s p o ł u . T ajne nauczanie za­ absorbow ało s i ł y i c z a s w s z y s t k i c h , k tó r z y n i e l ę k a l i s i ę s t a n ą ć do a p e l u . P r z y g n ę b ia ły n a s s t r a t y . Po k o l e i odcho­ d z i l i : C hrzanow ski, K ołaczkow ski, W in d a k ie w ic z ,w re s z o ie Ka-

7

mykowski" .

Jedynym śladem " d z i a ł a l n o ś o i " O d d z ia łu w c z a s i e o k u p a c j i , a r a c z e j " d z i a ł a l n o ś c i " F . B i e l a k a , j e s t je g o wspomnienie o p r a ­ cy I.C h rz a n o w sk ie g o i S .K ołaczkow skiego w O d d ziale Krakowskim. J e s t t o n i e w ą t p l i w i e p i e r w s z e w s p o m n ie n i e ,j a k ie po ś m i e r c i obu uczonych z o s t a ł o n a p i s a n e i "opublikow ane" w ła s n o ­ ręcznym wpisem F . B i e l a k a do " K s ię g i p ro to k o łó w " z t a k ą uwagą: " P is a łe m d .2 2 c ze rw ca 1941, w d z i e ń wypowiedzenia wojny R o s j i

O p r z e z Niemcy" .

W k i l k a m i e s ię c y po wyzwoleniu Krakowa, 30 m aja, O d d ział K rakow ski, pod przewodnictwem S . P i g o n i a , wznawia swą d z i a ł a l ­ n o ś ć . F . B i e l a k w chodzi ponownie w s k ł a d Z arządu ( ja k o s e k r e ­ t a r z do 1950 r . ) , k t ó r e g o czło n k iem p o z o s t a j e do r o k u 1961.

Wspomnieć t u t r z e b a o z a b ie g a c h F . B i e l a k a wokół "Ruchu L i ­ t e r a c k i e g o " . W o k r e s i e przedwojennym, n a z e b r a n i u Z arząduw dn. 23 I I 1930, p o s t a w i ł n a s t ę p u j ą c y w n iosek :

"Ponieważ "Ruch L i t e r a c k i " j e s t organem s p raw n iejszy m i lż e js z y m n i ż " P a m ię tn ik L i t e r a o k i " , p r z e t o n a le ż y s i ę zwró­ c i ć do Z arządu Głównego Tow. M ic k iew icza z n a s t ę p u j ą c ą p r o p o z y c j ą : Zarząd Główny p o c z y n i s t a r a n i a , aby czło n k o w ie Towarzystwa m ogli za n i e w i e l k ą d o p ł a t ą (6-8 z ł ) otrzymywać "Ruch L i t e r a c k i " . Przy tak im p o w ią z a n iu obu organów l i t e ­ r a c k i c h umożliwiony byłby p o d z i a ł p r a c y ; r e c e n z j e , k t ó r e n i e r a z p o w ta r z a ją s i ę w obu pism ach z o s ta ł y b y t y l k o w "Ru­ chu L i t e r a c k i m " , podobnie jak i b i b l i o g r a f i a obok k r ó t k i c h i l ż e j s z y c h a r t y k u ł ó w . Rozprawy i m a t e r i a ł y z o s t a ł y b y w

a " P a m ię tn ik u L i t e r a c k i m " .

Po w ojnie z a ś , w 1960 r . , wraz z g ru p ą p o lo n i s t ó w krakow­ s k i c h podejmuje s k u te c z n e z a b i e g i wokół wznowienia t e g o ż "Ru­ chu L i t e r a c k i e g o " , k t ó r y z r e s z t ą od te g o c z a s u wydawany j e s t p rzy w s p ó ł u d z ia l e Towarzystwa L i t e r a c k i e g o im.A.Mickiewioza.Sam z a ś B i e l a k n a l e ż y do g ro n a jego e n e r g i c z n y c h p ro p ag ato ró w i c e n io n y c h w spółpracowników.

W d n iu 16 s t y o z n i a obejmuje f u n k c j ę p rzew o d n ic ząceg o Od­ d z i a ł u , p o z o s t a j ą c nim do c h w i l i s w o je j ś m i e r c i . Z jego t o i n i ­

(6)

c ja ty w y zorganizow ano u r o c z y s t ą s e s j ą naukową z o k a z j i p i ę ć ­ d z i e s i ę c i o l e c i a O d d z ia łu z ciekawym programem naukowym i t a k ż e z n i e m n i e j ważną c z ę ś c i ą to w a r z y s k ą . Na S e s j i t e j P . B i e l a k p r z e d s t a w i ł o f i c j a l n e sp raw o zd anie z p i ę ć d z i e s i ę c i o l e c i a Od­

d z i a ł u , k t ó r e własnym u d z ia łe m w s p ó łtw o r z y ł i jak o szeregowy c z ł o n e k , i jako p rzew o d n ic zący O d d z ia ł u . N i e o f i c j a l n i e z a ś , na wspomnianym s p o t k a n i u to w arzy sk im , d o p e ł n i ł swoje w y s t ą p i e n i e o s o b i s t y m i wspomnieniami i anegdotam i z m inionych l a t .

" P r z e z p i ę ć d z i e s i ą t l a t - mówił o O d d z ia le Krakowskim - t o d o b i t n i e i g ł o ś n o , t o znów skrom nie i c i c h o odzywał s i ę w swej s ł u ż b i e p o p a r t y s i ł ą k i e r o w n ic z ą n a s z e j p o l o n i s t y k i : C hrzan o w sk ieg o , K ołaczkow skiego, K l e i n e r a , Borowego, P ig o ­ n i a , K rzyżanow skiego i t y l u , t y l u ż y c z liw y ch opiekunów i t r o s k l i w y c h p r z y j a c i ó ł . Gdy d z i ś mnie p r z y p a d a z a s z c z y t podsumowania k r o n i k i p ó łw ie c z a i s t n i e n i a O d d z ia łu , św iad o ­ mie p rzy ch o d z ę nie jak o ich n a s t ę p o a , l e o z z a s t ę p o a i w domo­ wym naszym ś w i ę o ie wyrażam im ieniem Z arząd u i własnym r a ­ d o ś ć , że p a t r o n u j e n a s z e j S e s j i , po s t r a s z l i w y o h l a t a c h o - k u p a c j i , dawna o n g iś S zk oła Główna Koronna" .

Z p ersp ek ty w y o z a s u d o p ie ro w idać w y r a ź n ie , że n a s z e Towa­ r z y s tw o b y ło jedynym s to w a rz y s z e n ie m , z którym F . B i e l a k z w ią­ zany b y ł i n a j d ł u ż e j , i n a j s e r d e c z n i e j , i n a j t r o s k l i w i e j . Nie spo só b t u oddać te g o . mnóstwa szcze g ó łó w , k t ó r e s i ę n a t ę s e r - d eozn ą t r o s k ę z ł o ż y ł y . Są wśród n i c h wspom nienia z o f l o j a l n y c h z e b r a ń Z arządu i zwykle po n io h n a s tę p u j ą c y o h rozmów p r y w a t­ n y c h , w c z a s i e k tó r y o h P r o f e s o r z uporem do n i e ł a t w e j sprawy

" o ż y w ie n ia " d z i a ł a l n o ś c i O d d z ia łu (w bogatym p r z e c i e k u l t u r a l ­ n i e i naukowo ś ro d o w isk u krakowskim) p o w r a c a ł. Sąd Jego b y ł zwykle r e a l n y , a l e t e ż i l e m iał pomysłów ś m ia ły c h , by n i e r z e c żywiołowych, z powodu ró ż n y c h "obiektyw nyoh" t r u d n o ś c i trudnych do z r e a l i z o w a n i a . J a k d łu g o Mu na t o s i ł y p o zw alały - n i e opusz- o z a ł z e b r a ń O d d z ia łu i n i e z l i c z y ć t u prowadzonych p r z e z Niego z e b r a ń i d y s k u s j i , Jeg o głosów w d y s k u s j a c h (a d y sk u tan tem b y ł dowcipnym, oenionym i oozekiwanym).

Nio t e ż dziw nego, że p o d j ę t ą n a Walnym Z j e ź d z i e D elegatów Oddziałów Towarzystwa (28-29 IX 1968 r . w B ia ły m sto k u ) d e o y z ję n a d a n i a P .B i e la k o w i t y t u ł u o z ło n k a honorowego u z a s a d n io n o d ł u ­ g o l e t n i ą p r a c ą d l a Towarzystwa, a O d d z ia łu Krakowskiego w

(7)

szcze 224 szcze

-g ó l n o ś o i o r a z z a s łu -g a m i na p o l u n a u c z a n i a d z ie jó w l i t e r a t u r y o j c z y s t e j , jak o wychowawcy oo n a j m n ie j dwóch p o k o le ń p o l o n i s ­ tów .

F . B i e l a k bowiem p r a c ą w Tow arzystw ie i d l a Towarzystwa r o z u m i a ł jak o ł ą c z e n i e p racy s p o łe c z n ejzn a u k o w o -w y ch o w aw czą, bąd ąc przekonanym, że wspólny i n t e r e s ł ą c z y t u zarówno p r o f e ­ s o r a u n i w e r s y t e t u i n a u c z y c i e l a g im n a z ja ln e g o , młodego p o l o ­ n i s t ą i zwykłego z j a d a c z a p o l o n i s t y c z n e g o c h l e b a .

P r z y p i s y

1 " D z ien n ik P o l s k i " XXIX, 1973 n r 18 z dn. 21-22 I , s . 2.

2 n

F r a n c i s z e k B i e l a k , pedagog - uczony - d z i a ł a c z " . "B ocznik Towarzystwa L i t e r a c k i e g o im.Adama M ick iew icza" IV, 1 9 6 9 , s . 9 1 - - 9 9 .

3

F .B ie la k :" W p i ę ć d z i e s i ę c i o l e c i e " / O d d z i a ł u Krakowskiego/. "R o czn ik Towarzystwa L i t e r a c k i e g o im. Adama M ick iew icza" V, 1 9 7 0 , s . 98.

^ j w . , s . 100. 5

" P ro to k o ły p o s i e d z e ń Krakowskiego Koła Towarzystwa im. A .M ic k ie w ic z a " , s . 67.

k "Tydzień K u l t u r a l n o - L i t e r a c k i " (Dodatek do "G łosu N aro­ d u " ) I I I , 1938 n r 3 0 , s . 1 -2 ; t a k ż e n a d b i t k a , Kraków 1938.

7 Zob. p r z y p i s 3, s . 100/101. O

Zob. p r z y p i s 5, s . 7 3 -8 0 . Wspomnienie t o , po r a z p ie r w ­ szy z r ą k o p i s u , ogłaszam y w tym " R o c z n ik u ".

^ J w ., s . 4 7 /4 8 .

10

T .Z .B e d n a r s k i: " P ó łw iecze K rakowskiego O d d z ia łu Towa­ r z y s t w a L i t e r a o k i e g o im. A .M ic k ie w ic z a " , "Echo Krakowa" XXV,

1 9 7 0 n r 273 (z dn. 20 X I ) , s . 3 - 4 ; ko / L . K o n a r s k i / : "Ś w ięto k r a k o w s k i e j p o l o n i s t y k i " . "D z ie n n ik P o l s k i " XXVI, 1970 n r 278

z dn. 2 2 - 2 3 XI, s . 1 ; O l g . J ę d r z . / 0 . J ę d r z e j c z y k / : "50 l a t Towa­ r z y s t w a L i t e r a o k i e g o im. Adama M i c k i e w i c z a . - S e s j a Naukowa Od­ d z i a ł u K rakow skiego". "G a zeta Krakowska" XXII, 1970 n r 278 z d n . 23 XI, S . 2 .

Cytaty

Powiązane dokumenty

A land-use change scenario that replaces current vegetation with desert land (a), is used to derive the amount of vegetation-regulated evaporation (i.e. VMR sources) for the Mato

The measurements from the waders show a less pronounced re- sponse to the influx of cold water, compared to the Fluke, as was expected from the results of the flume experiment..

Door tussen de stroppen balkelementen te plaatsen (spreader beam, hijsframe), kan deze statisch onbepaalde configuratie worden omgezet in een kinematische onbepaalde configuratie..

However, if the interest in segregation stems from the idea that we want to measure the integration of ethnic minorities in society, and from an interest in social interaction

The decision component can be used by businesses or government agencies that have received encrypted data to request a key to decrypt the parts of the data that they are

In order to determine numerically the effective electrical and thermal properties of the conductive asphalt mortar with different volumes of steel fibers, 3D finite element meshes

Such signals have been discussed in Section 3.5.2. The fil­ ters studied represent extensions to conventional MTI fil­ ters discussed in Section 4.3.2. Signal characteristics

Baerentsen and Berkowicz (1984) reviewed measurements that have been carried out in the convective boundary layer in the atmosphere or in the laboratory. They determined the