• Nie Znaleziono Wyników

Paradoksy doświadczania przestrzeni przez osoby z anoreksją

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Paradoksy doświadczania przestrzeni przez osoby z anoreksją"

Copied!
28
0
0

Pełen tekst

(1)

Małgorzata Starzomska

Paradoksy doświadczania

przestrzeni przez osoby z anoreksją

Studia Psychologica nr 7, 123-149

(2)

Studia Psychologica UKSW 7 (2007) s. 123-150

M A ŁGORZATA STARZOM SKA A kadem ia P edagogiki Specjalnej

P A R A D O K S Y D O Ś W IA D C Z A N IA P R Z E S T R Z E N I P R Z E Z OSO BY Z A N O R EK SJĄ

Paradoxes of experiencing of space by persons with anorexia Abstract

Anorexia is a grave and disabling mental disorder. The article describes spatial experiences among anorexics within the framework of existential- phenomenological theory. The analysis of anorexics' experiences which was presented in the article, focuses especially on: „nature world" and „ideal world" and points to specific, paradoxical hierarchy and meanings of these worlds for people who suffer from anorexia. The most useful therapeutic option for such patients can be showing them, that except starving, there are probably other methods of „core self" protection and self-realization.

1. WPROW ADZENIE

A noreksja jest p ow ażnym zaburzeniem psychicznym , które b ezp ośredn io zagra­ ża życiu osoby n im dotkniętej oraz radykalnie obn iża jej jakość życia. A rty k u ł podejm uje próbę zrozu m ien ia tego zaburzenia przez analizę dośw iadczania p rz e­ strzeni oraz swojego m iejsca w przestrzen i przez osoby z anoreksją.

Pojęcie „przestrzeń” jest używ ane w wielu kontekstach, w ty m tak że w wielu gałęziach psychologii. Jedną z w ażnych psychologicznych teorii, k tó ra analizuje szeroko pojm ow ane dośw iadczanie przestrzen i przez człow ieka i k tó rą m o żna za­ stosować także do dośw iadczeń osób z anoreksją, jest teo ria egzystencjalno-feno­ m enologiczna. Z ad an iem niniejszego a rty k u łu jest egzystencjalno-fenom enolo- giczna an aliza w ybranych aspektów dośw iadczania przestrzen i przez osoby z a n ­ oreksją.

2. DEFINIOW ANIE PRZESTRZENI W FILOZOFII I PSYCHOLOGII

P rz e strz e ń jest je d n ą z pod staw o w y ch k ateg o rii ep istem o lo g iczn o -o n to lo - gicznych i najczęściej jest o n a p o jm o w an a jak o „ogół w szelkich relacji z a c h o ­ dzących m ię d z y o b ie k ta m i lub zbiór tych o b iek tó w ” (h ttp ://e n .w ik ip e d ia .o rg / w iki/Space). W d ziejach filozofii p ojaw iało się w iele zn aczeń p o jęcia p rz e s trz e ­ ni, m .in . o p isy w an o ją jak o p ró ż n ię , p rz e s trz e ń a b so lu tn ą lub p rz e s trz e ń w zg lęd ­ ną, system sto su n k ó w m ię d z y rz ecz am i lub p rz e s trz e ń logiczną. N iew ątpliw ie ta k d u ża ro zb ieżn o ść zn aczeń p rz e s trz e n i w filozofii nie m iała m iejsca w n a ­ u k ac h ścisłych, ta k ic h ja k m a te m a ty k a lub fizyka (Encyclopedia B ritta n n ica O

(3)

n-line, 2005, h ttp ://w w w .b rita n n ic a .c o m /; h ttp ://e n .w ik ip e d ia .o rg /w ik i/S p a c e ). Na szczególną uw agę ze w zględu n a tem aty k ę a rty k u łu , za słu g u ją p sychologiczne teo rie p rz e strz e n i.

Psychologia p rz e strz e n i (space psychology) „zajm uje się p sych iatryczny m i, psy­ chologicznym i i p sy chospołeczny m i pro b lem am i, k tó re do tyczą ludzi żyjących i pracujących w pew nej p rz e s trz e n i” (h ttp ://w w w .m em o ry -alp h a.o rg /en /w ik i/ Space_psychology). Psychologow ie rozp oczęli system atyczne b a d a n ia n ad p rz e ­ strz e n ią w połow ie XIX w., p rz y czym te rm in „p rzestrzeń o sobista” (personal

space), sug erujący su b iek ty w izm sp o strze g an ia p rzez człow ieka p rzestrze n i, po

raz pierw szy w p ro w ad ził w 1937 r. Katz (cyt. za: G reene, Fisher, Bell, B aum , 2004; por. F erraro, 1990). P rze strzeń o sob istą K atz ro z u m ia ł jak o „obszar otaczający k aż d ą osobę lub obszar, k tó ry je d n o stk a uw aża za swoje te ry to riu m ” (h ttp :// en .w ik ip ed ia.o rg /w ik i/P erso n al_ sp ace). W arto dodać, że po raz pierw szy w y ra ź ­ nego ro zró żn ien ia p rz e strz e n i fizycznej i p rz e strz e n i psychicznej d o k o n a ł p sy­ cholog niem ieck i - Lew in, nazy w an y p io n ierem psychologii środow iskow ej i p sy­ chologii ekologicznej. Badacz, podkreślając, że p rz estrze ń , w której żyje człow iek (tzw. p rz e strz e ń życiowa, life space), p o w in n a być ró żn ico w an a z p rz e strz e n ią z człow iekiem b e z p o śred n io nie zw iązaną, dzieli ją n a dwie części: „człow ieka” (person) i środow isko psychologiczne (psychological environm ent) (cyt. za: H all, Lindzey, C am pbell, 2004, s. 394). N o v u m teo rii L ew ina stano w iło zaak cen to w a­ nie, ja k duże zn aczenia w d o św iadczeniu człow ieka m ają g ran ice ciała (należy dodać, że tem at g ra n ic jest jed n y m z najw ażniejszych tem atów pojaw iających się w teo ria ch i tera p ii osób z anoreksją), a m ianow icie L ew in stw ierdził, że p sy ch o ­ logia p o w in n a zajm ow ać się obok p rz e strz e n i życiowej fak tam i, k tó re istn ieją „w obszarze przylegającym od zew n ątrz do g ra n ic y p rz e strz e n i życiow ej” (cyt. za: H all, Lindzey, C am pbell, 2004, s. 395). Lew in nazy w a ten o b szar „w arstw ą ze w n ę trz n ą ” (foreign hull) p rz e strz e n i życiowej (cyt. za: H all, L indzey i C a m p ­ bell, 2004, s. 395). W ty m obszarze k o n ce n tru je się „w y m ian a” (k o m u n ik ac ja - przyp. autora) m ięd zy p rz e strz e n ią życiow ą a św iatem fizycznym , zatem ten o b ­ szar m a w łaściw ość n az y w an ą „p rzen ik aln o ścią” (perm eability) (cyt. za: Hall, Lindzey, C am pbell, 2004, s. 395): g ra n ic a ta p rz y p o m in a bardziej p rz e n ik a ln ą b łonę czy siatkę n iż ścianę czy szty w ne o g ro d z en ie (H all, Lindzey, C am pbell, 2004, s. 395). Lew in w p ro w ad ził pojęcia „filtry ” o raz „śluz” do op isu tej g ra n ic y p rz e p ły w u (bardziej sperso n alizo w an e określen ia to: „gatekeeperzy”, czyli „ o d ź w ie rn i”) (http://w w w .cy b erk u ltu ra.p l/co n ten t.p h p ?co n tid = 1 4 9 ).

W szystkie opisane powyżej w ysiłki, m ające n a celu stw orzenie definicji oraz te r­ m in u w iernie oddającego relację człow ieka i przestrzeni, zaow ocow ały an alizą tego, jak się okazało bardzo ważnego asp ek tu fun kcjonow ania psychicznego człowieka w tak ich obszarach psychologii, jak:

- psychologia społeczna (Leary, 2002); - psychologia k u ltu ry (Poddiakov, 2002);

- psychologia m iędzykulturow a (Boski, 2000; Steward, 2003); - psychologia polityczna (H opkins, N ixon, 2006);

- psychologia osobow ości (obok w spom nianej teo rii Lewina, n a uwagę zasłu g u ­ je teoria geom etrii przestrzen i Kelly’ego (Shaw, G aines, 1992; Hall, Lindzey, C am p ­ bell, 2004);

(4)

- psychologia egzystencjalno-fenom enologiczna (D u Płock, 1997; O poczyńska, 2004);

- psychologia środow iskow a (Greene i in., 2004);

- psychologia a rch itek tu ry przestrzen i (Vogler, Jorgensen, 2005);

- psychologia k lin iczn a i psychiatria (Greene i in., 2004; http://en.w ikipedia.org/ w iki/Space#Spaces_in_psychology);

- psychologia p rzestrzen i pow ietrznej i kosm icznej (http://w w w .hh.dlr.de/en- glish/research.htm ).

Każda w wyżej w ym ienionych dziedzin psychologii opisuje o d m ien n e (ale n ie ­ rzadko pow iązane ze sobą) asp ek ty psychologii p rzestrzen i. N iew ątpliw ie jedno z najciekawszych ujęć dośw iadczania przestrzen i przez człow ieka p ro po nu je psy­ chologia egzystencjalno-fenom enologiczna i dlatego ujęcie to zostanie p rz ed sta­ wione w następnej części arty k u łu .

3. EGZYSTENCJALNOENOM ENOLOGICZNE POJMOWANIE D O ŚW IA D C Z A N IA PRZESTRZENI PRZEZ CZŁOWIEKA

Psychologia egzystencjalna w yłoniła się po II wojnie światowej z aw angardow e­ go n u rtu , łączącego naukow ców (zwłaszcza filozofów takich, jak H eidegger i Ja­ spers) i artystó w (N ietzsche, Cam us) i jej głów nym i przedstaw icielam i byli m .in.: Binswanger, Boss, M ay oraz van D eurzen-S m ith. Psychologia egzystencjalna jest n azyw ana także psychologią egzystencjalno-fenom enologiczną ze w zględu na sto ­ sowanie przez jej przedstaw icieli analizy fenom enologicznej dośw iadczeń p acjen­ tów (nazyw anych przez nich klientam i), czyli opisu „danych pochodzących z bez­ pośredniego dośw iadczenia” (Hall, Lindzey, 2002, s. 292), dlatego w niniejszym artykule będę stosow ać dw uczłonow ą nazw ę tego n u rtu . B insw anger określa an a li­ zę egzystencjalną jako „fenom enologiczną analizę aktualnej egzystencji człowieka. Jej celem jest odtw orzenie w ew nętrznego św iata dośw iadczenia” (Hall, Lindzey, 2002, s. 295).

Psychologia egzystencjalno-fenom enologiczna skupia się na ro zum ieniu egzy­ stencji człowieka jako byciu-w -św iecie (łączniki m iędzy poszczególnym i słowam i stosowane są po to, by oddać w iernie sens słowa niem ieckiego dasein). „Bycie-w- -świecie” to niew ątpliw ie istnienie w pewnej przestrzeni; jak wskazuje Szatrawski, egzystencjaliści p od kreślali subiektyw ność przestrzeni, co oznacza, że opisyw ali nie przestrzeń jako taką, ale głębokie dośw iadczanie przestrzeni przez człowieka na wielu płaszczyznach (http://w w w .republika.pl/szatraw ski/nauk3.htm l). Te płaszczy­ zny dośw iadczania p rzestrzen i przez człowieka zostaną om ów ione poniżej ze w zglę­ du na ich znaczenie dla dalszej części tekstu.

W edług psychologii egzystencjalno-fenom enologicznej, p rzestrzeń, w której żyje każdy człow iek składa się z czterech obszarów.

Pierw szy obszar to otoczenie biologiczne i fizyczne (czyli krajobraz) ( Umwelt) (Hall, Lindzey, 2002, s. 300), „n a tu raln y świat, z jego w y m iarem fizycznym , biolo­ gicznym ” (Jonathan, 2004, s. 48), czyli „bycie-tuż-obok” (O poczyńska, 2004, s. 48). W edług v an D eu rzen -S m ith (za: Jonathan, 1997), ten św iat n a tu ry dotyczy, poza dośw iadczaniem fizycznego świata, także dośw iadczania naszych ciał, dlatego z w ym iarem ty m zw iązane są cykle życia i u m iera n ia (Binswanger, za: W right, 1994). Ten fizyczny w y m iar naszej egzystencji m oże być dośw iadczany jako przy­

(5)

jem ny, bezpieczny i harm onijny, ale czasam i m oże być odczuw any jako prow ok u­ jący lęk, pełn y ograniczeń, wątpliwości, niepew ności, a naw et niebezpieczeństw

(Jonathan, 1997).

D ru g im obszarem , k tó ry w ym ieniają psychologowie egzystencjalno-fenom eno- logiczni, jest środow isko ludzkie (M itw elt) (Hall, Lindzey, 2002, s. 300), św iat sp o ­ łeczny, publiczny (van D eurzen-S m ith, za: W right, 1994), świat „pracy i zabaw y” (...), czyli „bycie-z-innym i” (O poczyńska, 2004, s. 48). Z atem ten obszar dotyczy relacji z in n y m i (także o charak terze m iędzykulturow ym ), najczęściej w sensie ak­ ceptacji lub odrzucenia, dlatego te relacje m ogą być one postrzegane jako ciepłe, ale tak że jako zagrażające.

Z kolei osobę ludzką (także z ciałem) (Eigenwelt) (Biswanger, za: H all i Lindzey, 2002, s. 300), psychologowie egzystencjalni określają jako „bycie-sam -w -sobie” (O poczyńska, 2004, s. 48): jest to najbardziej „pryw atny św iat” (van D eurzen- -Sm ith, cyt. za: Jonatan, 1997, s. 139); świat naszych w ew nętrznych przeżyć czło­ w ieka oraz naszego sto su n k u do nas sam ych i znaczących innych osób w naszym życiu, p rzy czym m oże osiągać różne w artości w g ran icach k o ntin uu m : m iłość- nienaw iść (Jonathan, 1997, s. 139)

N ależy podkreślić, że B insw anger i v an D eurzen-S m ith rozum ieją św iat fizyczny odm iennie, a m ianow icie Binsw anger włącza dośw iadczanie ciała do „św iata p ry ­ w atnego” (traktując zapew ne ciało jako jedn ość psychofizyczną), n ato m iast van D eurzen-S m ith uw aża ciało za elem ent „św iata n a tu ry ”, oddzielając ciało i psychi­ kę. To rozróżnienie w p rz y p ad k u niżej zaprezentow anej analizy egzystencjalno- -fenom enologicznej przeżyć osób z anoreksją, nie jest elem entem u tru d n iając y m tę analizę, a w ręcz przeciw nie: um ożliw ia zrozu m ienie p arad o k su tej choroby, k tó ry m o żn a określić traw estując ty tu ł książki W right (1994) następująco: Umrzeć, aby

żyć (Starving to live). Sens tego ty tu łu , k tó ry będzie tem atem dalszej części a rty k u łu

(chociaż nie będzie przytaczany dosłow nie), m o żna określić następująco: „chude ciało” to ciało, w k tó ry m m oże istnieć „prawdziwe ja” (wówczas to ciało m ożna rozum ieć jako „świat p ry w a tn y ”); natom iast „grube ciało”, to w yłącznie balast, k tó ry jest rów noznaczny z em ocjonalną i duchow ą p u stk ą (w tedy jest to „świat n a tu ry ”).

O statn im w ym iarem przestrzeni, o której m ów ią psychologowie egzystencjalno- -fenom enologiczni, jest świat idealny (Überwelt), k tó ry oznacza świat osobistej ety­ ki i w artości (M ilton, 1997) i „dotyczy p ow iązan ia osoby z abstrak cyjn ym i abso­ lutnym aspektem życia” (Jonathan, 1997, s. 139; R oberts, 1997, s. 178) a zatem ang a­ żuje nasze duchow e lub ideologiczne spojrzenie n a życie i nasze przekonania, jakie m am y o istnieniu, egzystencji i o śm ierci oraz poczucie celu i znaczenia życia, lub poczucie ich u tra ty (Jonathan, 1997). N ależy dodać, że „przez św iatopogląd (world-

wiev) Lahav rozum ie (...) »idealny świat« van D eu rzen -S m ith ” (http://m em b ers.ao l.

co m /tim lebo n/exth erapy .htm l)

Z an im zaprezentuję analizę egzystencjalno-fenom enologiczną dośw iadczeń osób z anoreksją, przedstaw ię k ry te ria diagnostyczne anoreksji oraz spróbuję o d ­ pow iedzieć na pytanie, dlaczego anoreksja nazyw ana jest „w yzw aniem dla psy­ chiatrycznej term in o lo g ii” (B eum ont i Carney, 2004, s. 826) oraz „w yzw aniem dla kategorii zdolności do czynności praw nych” (Tan, 2002, stro n a internetow a: h ttp ://w w w .ialm h .o rg /am sterd am 2 0 0 2 /ll.0 7 /an o rex ia.p d f).

(6)

4. ROZUM IENIE1 ANOREKSJI

A noreksja jest ciężkim i b e z p o śred n io zagrażającym życiu zab u rze n ie m p sy­ chicznym . G łów ną p rzyczyn ą śm ierci u osób z anoreksją jest najczęściej, będ ąca następ stw em w yniszczenia org an izm u , o stra n iew y do ln ość k rą żen ia, k tó ra p o ­ w oduje za trz y m a n ie akcji serca. Jako in n ą przyczynę śm ierci u osób z ano reksją w y m ien ia się sam obójstw o. W sk aźn ik u m iera ln o śc i w anoreksji w ah a się w g ra ­ n icach 8-18% (Zerbe, 1993; M alan, 1997; S tarzom ska, 2003). A no rek sja dotyczy w p rzew ażającym sto p n iu kobiet (na 10 chorych, 9 stan o w ią kobiety). A noreksję ob ok b u lim ii, k o m pu lsyw n ego p rz ejad an ia się i otyłości zalicza się do zab u rze ń o d ży w ia n ia się.

W DSM-IV-TR (2000) uw zględnione są następujące cztery k ry te ria anoreksji. Pierw szym k ry te riu m rozpoznaw ania tej choroby jest odm ow a u trz y m a n ia wagi ciała p o n ad m in im u m norm alnej wagi dla danego w ieku i w zrostu. D ru g im k ry te ­ riu m diagnostycznym anoreksji jest silny lęk p rzed p rzy bieran iem na w adze lub przytyciem , naw et p rzy niedow adze. N astępnym , czyli trzecim z kolei, k ry te riu m stw ierdzania anoreksji jest zabu rzenie sposobu, w jaki waga, ro zm iar lub k ształt ciała są dośw iadczane; najczęściej jed n o stk a m oże tw ierdzić, że czuje się gruba, naw et jeśli jest w ychudzona. O statn im k ry te riu m diagnostycznym anoreksji jest zanik cyklów m enstruacyjnych, czyli am en o rrh ea w p rz y p ad k u kobiet, a u tra ta li­ bido - w p rz y p ad k u m ężczyzn.

Z kolei w edług dziesiątej rewizji M iędzynarodow ej Statystycznej Klasyfikacji C horób i P roblem ów Z drow otnych znanej p o d skróco ną nazw ą ICD-10 (2000), a n o ­ reksja określana tu jako „jadłow stręt psychiczny” jest przew lekłym zaburzeniem psychicznym , które charakteryzuje celowa u tra ta wagi w yw ołana i/albo p o d trz y ­ m yw ana przez pacjenta. C horobie tow arzyszą szczególne objawy psychopatologicz- ne, takie jak: lęk p rzed otyłością i zniekształceniem sylwetki. Lęk ten przybiera postać natrętnej m yśli (idei) nadw artościow ej, powodującej narzucenie sobie n i­ skiego lim itu /sta n d a rd u m asy ciała. Zazwyczaj stw ierdza się niedożyw ienie ró ż n e­ go stopnia z w tó rn y m i zm ian am i h o rm o n aln y m i, co u kobiet przejaw ia się z a n i­ kiem miesiączek.

A noreksja, m im o jasno sprecyzow anych k ry terió w diagnostycznych, nie p o d d a ­ je się w łatw y sposób klasyfikacji. W edług M acD onald (2002), anoreksja jest ch o ro ­ bą nadal niedostatecznie zbadaną, To stw ierdzenie dotyczy w gruncie rzeczy psy- chopatologicznego asp ek tu tej choroby: „A noreksja stanow i m odelow y p rzykład arbitralności w budow anej w decyzję określania człow ieka jako chorego psychicz­ nie” (Dresser, 1984; cyt. za: Keywood, 1995, s. 6). Powyższa w ypow iedź ukazuje problem , którego nie da się nie zauważyć, analizując książki i a rty k u ły pośw ięcone anoreksji, a k tó ry m ożna określić następująco. Z jednej stron y anoreksja jest uw a­ żana za pow ażną chorobą psychiczną i w świetle tego podejścia przynajm niej n ie ­ których pacjentów m ożna uznać za pozbaw ionych k ry ty cy zm u w sensie p o d ejm o ­ w ania decyzji w zakresie własnego zdrow ia i życia (Treasure, Ramsay, 2002). Z d r u ­

1 Nazwa „rozumienie anoreksji” pochodzi z jednej z najlepszych książek o zaburzeniach jedzenia, jaka ukazała się w ostatnich latach w Polsce (Józefik, 1999). Autorka nadała książce tytuł Anoreksja i bulimia

psychiczna. Rozumienie i leczenie zaburzeń odżywiania się, a jej drugiej części: Rozumienie zaburzeń odży­ wiania się.

(7)

giej strony, now a wersja The M ental Health A ct z 1990 r., w o d ró ż n ie n iu od wersji tego d o k u m en tu z 1983 r., precyzuje, że choroba psychiczna p o w in n a się ch a ra k te ­ ryzow ać obecnością sym ptom ów psychotycznych i jasno stw ierdza, że w anoreksji tak ie sym ptom y nie w ystępują. K onsekw encją tego stw ierdzenia jest dopuszczenie przym usow ego leczenia osoby z anoreksją przez m ak sim u m trzy d n i (wcześniejszy d o k u m en t dopuszczał dłuższe przym usow e leczenie), w sytuacji, gdy osoba ta jest czasowo zab urzona lub stw arza ryzyko dla własnego życia (Griffiths, B eum ont, Russell, 1997). W ydaje się, że spór dotyczący w spom nianej powyżej „a rb itraln o ści” dotyczy nie tego, czy anoreksja jest chorobą, poniew aż co do tego, po za nielicznym i w y jątk am i2, nie m a wątpliwości. N atom iast problem polega na różnicach zd ań n a ­ ukowców, klinicystów i praw ników co do tego, czy anoreksja jest jedynie zab u rze­ niem psychicznym (które nie p o w in n o być leczone przym usow o, poniew aż p acjen ­ ci zachow ują k rytycy zm co do podejm ow anych decyzji), czy też jest ona za b u rze­ niem psychotycznym , w zględnie w ykazującym elem enty psychotyczne (które p o ­ w in n o być leczone przym usow o na podstaw ie stw ierdzenia ograniczonej zdolności do czynności praw nych) (incompetence, incapacity).

Z d u ży m praw dopodobieństw em należy stw ierdzić, że każde z pow yższych dw óch podejść m o żn a uznać za właściwe, gdy przyjm ie się dwa ujęcia zabu rzenia psychicznego: wąskie i szerokie.

R ozróżnienie m iędzy pow yższym i dw om a ujęciam i jest om aw iane szczególnie w yraźne w d o k u m en tach precyzujących w a ru n k i i p ro c ed u ry dotyczące p rz y m u ­ sowego leczenia (The M ental Health Act, 1990). We współczesnej psychiatrii m ożna m ów ić o dw óch podejściach do au tono m ii pacjenta.

Po pierw sze, m o żn a m ów ić o podejściu re sp ek tu ją cy m w d u ży m sto p n iu a u to ­ n om ię p acjenta (consistent to autonom y), k tóre p recyzuje b ard zo w ąskie k ry te ria (pacjent zag raża innym ) stw ierd z en ia u pacjenta niezd o ln o ści do czyn ności praw nych (narrow incompetence). Z w olenników tego p odejścia m o żn a podzielić na dw ie grupy.

Pierw szą g ru p ę reprezentują niew ątpliw ie badacze, k tórzy dzielą pacjentów z anoreksją n a dwie grupy: zdolnych i niezdolnych do podejm ow ania racjonalnych decyzji. N iew ątpliw ie jed n ą ze zw olenniczek takiego zdecydow anego p o d ziału jest D raper (2000). A utorka podkreśla, że tylko niektóre osoby z anoreksją są rzeczyw i­ ście niezdolne do podejm ow ania racjonalnych decyzji, p rzy czym m a na m yśli te jed no stk i, k tó ry m b ezp ośrednio grozi śm ierć z pow odu niedożyw ienia, do czego sam e doprow adziły, m etodycznie głodząc się. N atom iast, w edług D raper (2000) w iększość osób z anoreksją radzi sobie dobrze w życiu, a m ianow icie k ształcą się lub pracują jako profesjonaliści w czasam i bardzo w ym agających zaw odach, często te osoby są niezależne finansow o. Dlatego w świetle pow yższych zd ań uzasad nio ne w ydaje się nazyw anie przez G utheila i B ursztajna (cyt. za: G ans, G un n, 2003, s. 681) osób z anoreksją jako „globalnie zdolnych do czynności praw nych”, je d n a k

wyka-2 Przykładem skrajnie antypsychiatrycznego (por. Jankowski, 1994) stanowiska wobec anoreksji jest stwierdzenie Dresser (cyt. za: Keywood, 1995), że uznanie anoreksji za chorobę psychiczną jest bardzo dyskusyjne, przede wszystkim z tego powodu, że można ją uznać za swoiste motto życiowe (Guntrip, 1982; Wright, 1994; Levens, 1995). Za dobrą egzemplifikację takiego stanowiska należy uznać stwierdzenie Margolis: „Nie wierzę w anoreksję. Ta etykietka pomaga lekarzom i społeczeństwu” (cyt. za: Wright, 1994, s. 67).

(8)

żujących „subtelną” (subtle, fo ca l) (dotyczącą jed n ą ze sfer życia: o d żyw iania się) niezdolność do po dejm ow ania racjonalnych decyzji.

Jakubczyk i Żechow ski (1996) tak że dzielą pacjentk i anorektyczne n a dwie g ru ­ py, a m ianow icie na p acjentki bardziej „p a ran o id aln e”, z nastaw ieniam i prześla­ dowczym i, postrzegające otoczenie jako wrogie, i pacjentki bardziej depresyjne, sm utne, pełne poczucia winy. A utorzy jednocześnie podkreślają, że m im o g łębo­ kich zaburzeń testow ania rzeczyw istości w ystępujących u n iektórych osób z a n o ­ reksją, nie dochodzi u nich do ufo rm o w an ia się produkcji psychotycznej (katato- nicznego zablokow ania przyjm ow ania p o k arm u czy urojeniow ego p rzek on ania, że jedzenie jest zatrute).

D rugą gru p ę zw olenników elastycznego podejścia do autonom ii, reprezentuje M acD onald (2002), w edług której, oceniając k rytycyzm osób z anoreksją w sto su n ­ ku do własnej choroby, nie m o żn a przyjm ow ać, że istnieje ostra granica: k ry ty ­ cyzm versus b ra k k rytycyzm u, natom iast należy zdolność takich osób do racjo n al­ nych decyzji ro zpatryw ać przyjm ując istnienie k o n tin u u m . W ówczas osoby takie nie będą uznaw ane za zdolne lub niezdolne do podejm ow ania decyzji, natom iast będą oceniane jako m niej lub bardziej zabu rzo ne p o d ty m względem . M acD onald (2002) podkreśla, że ostateczna decyzja o zdolności do czynności praw nych, p o ­ w in n a być podejm ow ana bardzo rozw ażnie dla każdego p rzy p ad k u . N ależy także pam iętać, że pojęcie k o n tin u u m jest w p rz y p a d k u anoreksji użyteczne rów nież dla kategorii czasu, poniew aż stopień nasilenia objawów m oże się zm ieniać w czasie (B rockm an, 1999).

Po drugie, m ożna m ów ić o podejściu przedkładającym stan psychofizyczny p a ­ cjenta n ad respektow anie jego autonom ii, dlatego to podejście określa się jako „pragm atyczne”; tutaj k ry te ria u zn a n ia pacjenta za niezdolnego do czynności praw nych są szersze niż w podejściu pierw szym (pacjent zagraża sobie oraz innym )

(Review o f the M ental Health A c t, 1990, s. 71). Dlatego w ram ach tego podejścia

używ a się pojęcia: „globalna n iezdolność do czynności praw ny ch” (global incompe­

tence, wide incompetence).

Zw olennicy pow yższego podejścia jedno znacznie określają osoby z anoreksją jako bardzo ciężko chore i niezdolne do podejm ow ania racjonalnych decyzji do ty ­ czących ich zdrow ia i życia. T chanturia, Serpell, Trop i T reasure (2001) w ykazali, że osoby z zabu rzen iam i jedzenia, w ty m z anoreksją, m ają dużo więcej zniekształceń w percepcji rzeczyw istości niż osoby zdrowe. M elam ed, M ester, M argolin i K alian (2003) podkreślają, że nawet, jeśli u zn a się m yśli osób z anoreksją za idee nadw ar- tościowe (por. ICD-10, 2000), to, zgodnie z tym , co zresztą m ów i Z aborow ski (1998, s. 202), te idee niepostrzeżen ie m ogą się przekształcić w u rojenia i om am y. Autorzy, krytykując opisane powyżej poglądy D raper (2000), tw ierdzą, że chociaż osoby z a n ­ oreksją m ogą podejm ow ać dobre decyzje i funkcjonow ać praw idłow o w zakresie takich sfer, jak edukacja czy zatrudnienie, jednocześnie m ogą być niezdolne do podejm ow ania racjonalnych decyzji co do wagi ciała, diety i akceptacji opieki m e ­ dycznej. W edług M elam eda i w spółpracow ników (2003, s. 622), „Jeżeli jed en z o b ­ szarów zdolności do testow ania rzeczyw istości jest uszkodzony, wówczas w szystkie in ne funkcje testow ania rzeczyw istości są praw dopod ob nie tak że u szko dzon e”. Z a­ tem, w edług badaczy, zdolność pacjenta z anoreksją do racjonalnych sądów jest pow ażnie uszkodzona. Autorzy, uzasadniając swoje stanow isko, zadają prow

(9)

okują-ce pytanie: „W p rz y p ad k u wielu chorób, istnieje opcja definiow ania pew nych sta­ nów jako »zawierających elem enty psychotyczne« lub, jak sugerujem y »z psycho­ tyczną ekwiwalencją«. Dlaczego pacjentow i z diagn ozą anoreksji pozw ala się zagło­ dzić się na śm ierć, podczas gdy pacjenci zdiagnozow ani jako posiadający schizofre­ nię są ch ro n ien i p rzed krzyw dą, k tó rą sobie m ogą w yrządzić?” (M elam ed i in., 2003, s. 622). W edług autorów, anoreksja i schizofrenia m ają podobne objawy, jed ­ n ak w schizofrenii uszkodzony jest proces myślowy, a w anoreksji, naw et jeśli jest on uszkodzony, to jedynie w zakresie ciała, wagi, diety i akceptacji leczenia, a p o ­ zostałe funkcje myślowe pozostają nietknięte, i dlatego, nie dysponując odpow ied­ n im i narzęd ziam i, łatw o m ożna przeoczyć powagę stan u psychicznego pacjenta. W arto dodać, że najczęściej stosow ane w Stanach Z jednoczonych i Europie n a rz ę ­ dzie do oceny k ry ty cy zm u pacjenta: MacCAT-T (M acA rth u r C om petence A ssess­ m en t Tool-Treatm ent) b ada jedynie treść myśli pacjenta, k tó ra w p rz y p ad k u osób z anoreksją nie jest zab urzona (Tan, Hope, Steward, 2003 a, b; Tan, Hope, Steward, F itzpatrick, 2003). W ty m kontekście w ydaje się całkiem zrozum iałe, że zw olennicy takiego podejścia uważają, iż „stw ierdzanie b ra k u zdolności do podejm ow ania ra ­ cjonalnych decyzji p o w inno się odbyw ać a p rio ri n a bazie zdiagnozow ania anorek­ sji” (Gans, G unn, 2003, s. 681).

Pow yższą analizę stanow isk wobec zdolności osób z anoreksją do podejm ow ania racjonalnych decyzji należałoby podsum ow ać następująco. To, co zw olennicy b a r­ dziej elastycznego podejścia do racjonalności osób z anoreksją uw ażają za p o tw ier­ dzające ich arg u m e n ty (chodzi tutaj o praw idłow e funkcjonow anie w niem al w szystkich sferach poza sferą jedzenia oraz niezab u rzo n ą treść myśli b ad a n ą za pom o cą n arzędzia MacCAT-T), przeciw nicy tego podejścia uw ażają za je d n ą z naj­ pow ażniejszych przeszkód do rzetelnej diagnozy.

A utorka niniejszego a rty k u łu zdecydow ała się na zaprezentow an ie an a liz y eg- zy stencjalno-fenom enologicznej d ośw iadczeń osób z anoreksją, co nie oznacza m arg in a liza cji w agi dyskusji n ad ra cjo n aln o ścią osób z anoreksją. W ręcz p rz e ­ ciw nie, an a liz a ta um o żliw ia p rzy jrzen ie się dośw iad czen io m osób z tą cho rob ą nie po to, aby dow ieść, że an oreksja to fenom en lub sposób życia, ale w celu z ro ­ z u m ien ia, do jakiego sto p n ia co dziennie n a m tow arzysząca sfera życia, jak ą jest o d ży w ia n ie się, m oże ulec zn iek ształceniu. M ożn a przyp uszczać, że s ta ra n n a a n a liz a eg zysten cjalno-fenom enologiczna przeżyć osób z ano reksją (w ty m a r ty ­ kule pośw ięco na d o św iad czan iu przestrzen i), u k aże w ażne ob szary życia osób z a n ­ oreksją, k tó re u leg ły zn iek ształcen iu lub naw et d estru k c ji w procesie c h o ro b o ­ w ym . Z atem , jeżeli au to rk a przyjm uje stw ierd zen ie G ans i G u n n (2003, s. 680) na tem at anoreksji: „Ta ch oroba jest egzystencjalna, a m ianow icie osoba z anoreksją czerpie fu n d a m e n ta ln e znaczenie i satysfakcję i pow ód do życia z o d ch u d z an ia się”, tra k tu je to zd an ie następująco: anoreksję m o żn a trak to w a ć jak o sposób ist­ n ie n ia i ra d z e n ia sobie z k o n flik tam i psy ch iczn y m i3. Jed nak jeśli p o tra k tu je m y tę cho robę jako „ o p ty m a ln e ” dla danej osoby ro zw iązan ie w łasnych problem ów , nie oznacza to, że osobę ta k ą n ależy u zn ać za zd ro w ą i p ozostaw ić ją sam ą sobie, bo ja k po w ied ziały G ans i G u n n (2003), analizu jąc propozycję leczenia p a lia ty w n e ­

go w p rz y p a d k u anoreksji (D raper, 2000), „jeżeli o soba z an o rek sją u m rze, nie

(10)

będzie ju ż żadnej, szan sy na jej p o w ró t do zd ro w ia” (2003, s. 680). N ależy dod ać w ty m m iejscu, że dow iedziono, iż pacjenci, k tó rzy w yzdrow ieli z ano reksji są „głęboko w d zięczn i” lekarzom , k tó rzy im pom ogli (G riffiths, B eum ont, Russell, 1997, s. 530)

5. KILKA UWAG O JĘZYKU DALSZEJ CZĘŚCI PRACY

Z an im przystąpię do analizy przeżyć osób z anoreksją, chciałabym p o kró tce w y­ jaśnić dwa w ażne aspekty zw iązane z jej językiem .

Po pierw sze, język poniższego w yw odu jest w du ży m sto pn iu m etaforyczny. Te m etafory p och o d zą w yłącznie z dzieł w ybitnych egzystencjalno-fenom enologicz- nych (w zględnie łączących perspektyw ę egzystencjalno-fenom enologiczną i psy- chodynam iczną) badaczy zaburzeń jedzenia, dlatego wszelkie są o p atrzon e cy tata­ mi. Ponadto w celu u zasad n ien ia m etaforycznego języka pracy, chciałabym p rz y to ­ czyć fragm ent zaprezentow anej przez Biswangera (za: Hall, Lindzey, 2002, s. 301) analizy trzech sfer dośw iadczania p rzestrzen i przez je d n ą z jego pacjentek - Ellen West - cierpiącą na p rzym us jedzenia.

„Jeśli zatem jeszcze raz chcem y p odsum ow ać cechy ind yw id ualne i fenom enolo­ giczne form y sposoby bycia-w-świecie (...) w różnych obszarach św iata (...) znów najlepiej będzie rozpocząć od św iata-krajobrazu (Umwelt): bycie-ograniczaną i by- cie-ciem iężoną ukazuje się tu jako zasępienie, m rok, noc, zim no (...). W świecie ludzkim (M itw elt) bycie-ograniczaną spostrzegane jest tu jako bycie-ujarzm ioną, dręczoną, dysk ry m in o w an ą i prześladow aną (...). W obszarze w ew nętrznym (Ei­

genwelt) jako świecie m yśli rozpoznajem y bycie-ograniczaną w tchórzostw ie, p o ­

błażaniu sobie, rezygnacji z w ysokich aspiracji (...). I w k o ńcu w świecie w ew n ętrz­ nym (Eigenwelt) jako świecie cielesnym, odnajdujem y bycie-ograniczaną czy cie­ m iężoną jako poczucie bycia grubą, granice jako pok ład y tłuszczu, które stanow ią dla egzystencji nie dające się przebić m ury, pustk ę jako poczucie otępienia, głupoty, starości, brzydoty, a naw et bycia um arłą, pragn ien ie wolności, jako chęć-bycia- -szczupłą, ja jako zw ykła ru ra służąca do n ap e łn ia n ia i op ró żn ian ia ciała” (cyt. za: Hall, Lindzey, 2002, s. 301).

H all i Lindzey w dalszej części przytoczonego frag m en tu analizy podkreślają, że ten tekst (który, co ważne, opisuje zaburzenie jedzenia) jest bard zo c h a rak tery ­ styczny dla an alizy egzystencjalno-fenom enologicznej: „Zauważam y, że język sto ­ sowany w ty m opisie jest b ard zo obrazowy, w ręcz poetycki. Taka obrazow ość jest bardzo odległa od rzeczowego, przyziem nego, a naw et szorstkiego języka stosow a­ nego zazwyczaj w w yw odach naukow ych. N ależy je d n a k pam iętać, iż egzystencja- lizm m iał silne pow iązania z literatu rą, a jeden z jego prekursorów , Nietzsche, był zarów no filozofem, jak i p o etą” (Hall, Lindzey, 2002, s. 301, por. stro n a in te rn e to ­ wa: h ttp://w w w .ship.edu/~cgboeree/binsw anger.htm l). N ależy p o n ad to dodać, że nierzadko psychologowie egzystencjalni (a także psychodynam iczni) o dno szą zn a­ czące sukcesy terapeutyczne dzięki u m iejętnym stosow aniu m etafor (Levens, 1995; Barker, 2000) oraz paradoksów . Jak w sp o m n iałam powyżej, zadan iem an alizy eg- zystencjalno-fenom enologicznej jest przedstaw ienie dośw iadczeń pacjentów, a w y­ daje się, że dośw iadczeń osób z anoreksją, nie m ożna przedstaw ić w yczerpująco bez posługiw ania się m etaforą oraz paradoksem , a m ów iąc dokładniej, logiką p arad o k ­ su (por. K ram er, 2000).

(11)

Po drugie, w niek tórych m iejscach tekstu czyteln ik m oże odnieść w rażenie, że an aliza egzystencjalno-fenm enologiczna p rzeplata się z analizą psychodynam icz- ną. W yjaśniając ten aspekt pracy, chciałabym podkreślić, że B insw anger i Boss, czyli w ybitni przedstaw iciele psychologii egzystencjalnej, „przez wiele lat stu d io ­ w ali psychoanalizę i stosow ali ją w swej p ra k ty c e” (Hall, Lindzey, 2002, s. 298), a T rzópek (2004) uw aża, że część w ątków psychodynam icznych zostało przejęte przez późniejsze n u rty naw et bard zo o d m ien n e od psychoanalizy, oraz istnieją „więzi n a tu ry genetycznej, ale także w płaszczyźnie terapeutycznej m iędzy psycho­ logią psychodyn am iczn ą a n u rta m i egzystencjalnym i” (Trzópek, 2004, s. 109). W y­ b itn a badaczka zab urzeń jedzenia, Lem m a, zw olenniczka stosow ania terapii psy- chodynam icznej, tłum acząc, że sw oim rozdziale do książki Case studies in existen­

tial psychotherapy and counselling (D u Plock, 1997) stosuje także analizę egzysten-

cjalno-fenom enologiczną, pisze: „Praca w nurcie egzystencjalnym oznacza różne rzeczy dla różnych ludzi. M oja propozycja łączenia persp ektyw y egzystencjalnej i perspekty w y psychodynam icznej m oże brzm ieć zaskakująco dla niek tó ry ch osób, je d n a k odzw ierciedla ona jedynie różne interpretacje sform ułow ania »praca w n u r­ cie egzystencjalnym «. Dla m n ie oznacza to p rz ed w szystkim podejście do pracy terapeutycznej, k tóre jako p rio ry tet trak tu je historię klien ta i jego dośw iadczeń” (Lem m a, 1997, s. 83-84). P odobnie Levens (1995), terap eu tk a stosująca arteterapię o p a rtą na założeniach psychologii psychodynam icznej, w ielokrotnie odw ołuje się do psychologów egzystencjalnych. Z atem ze w zględu na po w iązania m iędzy n u r­ tem psychodynam icznym i egzystencjalno-fenom enologicznym , w niniejszym tek­ ście m ogą pojawić się elem enty analizy psychodynam icznej.

6. ANALIZA EGZYSTENCJALNOFENOM ENOLOGICZNA D O ŚW IA D C Z A N IA PRZESTRZENI PRZEZ OSOBY Z ANOREKSJĄ

6.1. D O ŚW IA D C Z A N IE W ŁASNEGO CIA ŁA PRZEZ OSOBY Z ANOREKSJĄ: „ŚW IAT PRYW ATNY” CZY „ŚW IA T NATURY?

Jak już w spom niano, psychologowie egzystencjalno-fenom enologiczni p o strze­ gają b ard zo specyficznie problem dośw iadczania ciała przez człowieka, a m iano w i­ cie B insw anger włącza dośw iadczanie ciała do „św iata p ryw atn ego ” (traktując cia­ ło i psychikę jako jedność psychofizyczną), natom iast v an D eu rzen -S m ith uw aża ciało za elem ent „św iata n a tu ry ”, które, co należy po dk reślić jest określane jako „bycie-tuż-obok” (O poczyńska, 2004, s. 48).

Celem niżej przedstaw ionego tek stu jest rozstrzygnięcie, czy dla osoby z anorek­ sją ciało i psychika stanow ią jed ność psychofizyczną (zgodnie z koncepcją Bin- swangera), czy też ciało jest przez n ią postrzeg ane jako jako zew n ętrzny wobec tożsam ości „świat n a tu ry ” (zgodnie z koncepcją van D eurzen-Sm ith).

Boss - jeden z w ybitnych przedstaw icieli psychologii egzystencjalnej - mówi: „M oja cielesna egzystencja nie kończy się na k on iu szku mego palca. Rozciąga się ona (ucieleśnia) aż na w skazyw any p rzed m io t, a naw et dalej, na w szystkie zjawiska świata, w k tó ry m wówczas zam ieszkuje. G ranice mojej cielesności pokryw ają się z g ran icam i mej o tw artości wobec św iata” (cyt. za: Hall, Lindzey, 2002, s. 305). Pow yższy fragm ent dow odzi, że Boss (podobnie jak Binswanger) zalicza ciało i psy­ chikę człow ieka do „św iata p ryw atnego”,

(12)

Powyższego stw ierdzenia praw dopodobnie nie m o żna odnieść do osób z a n o ­ reksją, poniew aż ciało jest przez te osoby dośw iadczane b ardzo specyficznie. Ta specyfika dośw iadczania własnej cielesności przez osoby z anoreksją zostanie przedstaw iona poniżej za pom ocą licznych przykładów .

W ielu badaczy zab urzeń jedzenia zw raca uwagę n a o drzu can ie przez osoby z a n o ­ reksją własnej cielesności. Z erbe (1993) tw ierdzi, że konsekw encją p o d ziału tożsa­ m ości na ciało (zło) i psychikę/duszę (dobro), jest intensy w n a nienaw iść do p ro ­ duktów ciała. W edług W ycisk (2000, s. 130), „niektóre w ypow iedzi chorych [na anoreksję - przypis autorki artykułu] dziew cząt w pro st odzw ierciedlają z jednej strony dośw iadczanie własnego ciała jako w yalienow anego i obcego, z drugiej - uw ięzienie czy schw ytanie duszy w pułapkę własnej fizyczności”. Jedna z pacjentek Thom y - Sabina, której h istorię opisała Stobiecka, „w ykonała ry sun ek idealnej, jej zdaniem , kobiety, k tó ra w yglądała ja k d uch albo zjawa. Często m ów iła też, iż czuła się, jakby ju ż nie żyła, że chciała być lalką, k tó ra nie je an i nie w y próżnia się” (2000, s. 240). Dla osoby z anoreksją ciało jest niepożądane, b ru d n e i zanieczyszczone (W arin, 2003) i trak to w a n e jako in tru z i „szok” (inpingem ent), „przykra spraw a”

(nuisance) (W right, 1994, s. 45). O soby z anoreksją określają w łasne ciało jako „m ię­

so” (flesh) (W right, 1994, s. 46). C zynności i procesy zw iązane z ciałem , takie jak: jedzenie, w ydalanie, m enstruacja, są odczuw ane przez takie osoby jako b ard zo n ie­ przyjem ne, poniew aż p rzy p o m in ają o realności ciała. M argolis tw ierdzi, że „dla osoby z anoreksją jest coś nieprzyzw oitego w czynności je d z e n ia .. .w o tw ieran iu i za­ m ykaniu ust4.... w przyjęciu faktu, że m a się ap ety t czy in ne cielesne potrzeby. To zbliża człow ieka do zachow ań tłu m u ludzi przeżuw ających jak zw ierzęta” (cyt. za: W right, 1994, s. 46). W k ład a n ie jed zenia do ust jest odczuw ane przez osoby z a n o ­ reksją jako „skrajnie odrażające”, najbardziej „new ralgicznym ” rejonem ust są w a r­ gi, które są „delikatne, w ilgotne i w rażliw e” i są „p o rtie ram i p rzy d rzw iach ciała” (W arin, 2003, s. 81). W edług jednej z osób z anoreksją, „podczas jedzen ia lepiej nie dotykać w arg i w kładać jedzenie do ust, gryźć i połykać bard zo szybko” (W arin, 2003, s. 81). Tę skrajną niechęć do ciała ilustruje w ypow iedź b o haterki książki A tw ood Kobieta do zjedzenia: „Jakie to dziw ne stw orzenia. I ten n ieu stan n y p rz e ­ pływ m ięd zy tym , co na zew nątrz, a tym , co w ew nątrz, p o ch łan ia n ie różnych rz e­ czy, w ydalanie ich, żucie, słowa, frytki, odbijanie, tłuszcz, włosy, niem ow lęta, m le­ ko, ekskrem enty, ciastka, w ym ioty, kawa, sok pom idorow y, krew, herbata, pot, al­ kohol, łzy i o d p a d k i...” (Atwood, 1986, s. 272).

M ożna stw ierdzić, że ciało dla osoby z anoreksją stanow i „świat n a tu ry ”: m iejsce cyklów biologicznych nieakceptow anych przez te osoby; ciało nie jest zaliczane do „świata p ry w atn ego”, natom iast osoba z anoreksją w szelkim m ożliw ym i sp o so b a­ m i próbuje zm inim alizow ać „zakłócającą” rolę jej obcego (chociaż własnego) ciała przez:

- kontrolę n ad nim ,

- likw idację cyklów biologicznych oraz

- m etodyczne zm niejszanie m iejsca, jakie ciało zajmuje w przestrzeni, aby m ogła rozw inąć się „praw dziw a”, „rd zen n a” tożsam ość (core self) (jest to w idoczne w w y­

4 Analogię, jaką odnajdują osoby z anoreksją między ustami a czynnościami seksualnymi, opisuje Ke- stenberg (1956).

(13)

pow iedziach osób z anoreksją oraz m oże być w ykorzystyw ane jako elem ent zm iany w psychoterapii tego zaburzenia).

Poniżej zostaną om ów ione te trz y asp ekty m inim alizo w an ia roli ciała przez o so ­ by z anoreksją.

Po pierwsze, osoba z anoreksją, niszcząc ciało i rozwijając sadom asochistyczną relację z ciałem , m in im alizuje „brzydotę egzystencji” (W right, 1994, s. 46), a p o ­ nadto ustala pew ne lim ity, a kontrola n ad ciałem m a pom óc jej w zm in im alizo w a­ niu im pulsów , i tak: osoba ta k a p ragnie poddać to ciało kontroli, tak aby nie w ią­ zało się z im pulsam i. O soba z anoreksją, inaczej niż w iększość ludzi, k tó rzy przy­ najm niej w pew nym sto p n iu dbają o nastrój, w jak im spożyw a się posiłki, aby „le­ piej sm akow ały”, cały swój czas pośw ięca planow aniu, co będzie jeść z d o k ład n o ś­ cią co do jednej kalorii i rozm yślaniu, co m usi zrobić, aby schudnąć; jej p osiłki są w ysoce „ u stru k tu ra liz o w an e”, „w ykalkulow ane” (W right, 1994, s. 78); m o żna p o ­ w iedzieć używ ając logiki parad o k su , że tak a osoba w ręcz celebruje proces „nie-je- d zenia” (Shipton, 1999)5 (por. te rm in „pry w atna kom pulsja” w o d niesieniu do za­ chow ań osób z anoreksją) (Shipton, 1999, s. 436). N ależy podkreślić, że celebrację procesu głodow ania m o żna nazw ać także ciężką pracą. W edług T urnera (1996), nasze ciała stanow ią obiekt p racy w określonej p rzestrzen i (por. Obeyesekere, H a r­ ris, 1990). Ludzie m yją swoje ciała, k a rm ią je, poddają je ćw iczeniom 6 i różnym innych zachow aniom prozdrow otnym , czyli opiekują się n im i7. W edług H ard in (2001), osoba z anoreksją w ykonuje intensy w ną pracę sam ogłodzenia (the work o f

self-starvation). Z kolei, w edług W ojciechowskiej, w p rz y p ad k u osób z anoreksją

„»Ciężka praca« (cudzysłów W ojciechowskiej; por. B aum eister i in., 2000, s. 227) na rzecz u zyskania idealnej figury nigdy nie przynosi, w ich w łasnych oczach, osta­ tecznych rezultatów , choć obiektyw nie daw no została p rzek ro czo na g ran ica w y­ m arzonej w agi” (W ojciechowska, 2000, s. 85). A nalizując społeczne i historyczne dyskursy dotyczące anoreksji oraz autobiografie chorych osób i w yw iady z nim i, H a rd in (2001) zauważyła, że kiedy tak a osoba przeryw a sam ogłodzenie, następna przestrzeń, w k tó rą w kracza, nie różni się fu n d a m e n taln ie od tej, k tó rą dotychczas zajm owała. W trakcie pracy terapeutycznej n ad w yleczeniem takiej osoby, n astęp u ­ je zam ian a „fizycznej pracy sam ogłodzenia” na „pracę ja” odnoszącą się do p o ­ krew nej psychologicznej, em ocjonalnej lub czasam i, duchowej pracy. Jak sugeruje

5 Czasami potęguje dumę z głodowania, przygotowując starannie posiłki dla innych osób, np. dla ro­ dziny.

6 Sosnowski (2001) podkreśla, że we współczesna euro-amerykańska kultura stworzyła nienasycone pragnienie szczupłości i gloryfikuje wyjątkowo szczupłe i sprawne ciało; z kolei według Gremillion (2002) współczesne pojęcie sprawności zawiera w sobie dużo sprzeczności.

7 Za paradoksalne przykłady takiej opieki nad ciałem można uznać samookaleczenia (zwłaszcza u mal­ tretowanych dzieci) oraz niektóre zachowania pojawiające się w anoreksji.

Osoby, które dokonują samookaleczeń, nie pragną pozbawiać się życia, ani tym bardziej nie jest ich zamiarem manipulowanie innymi; natomiast przez ból fizyczny, będący następstwem samookaleczenia, pragną przytłumić i przerwać nieznośne cierpienie emocjonalne (Herman, 2003). Babiker i Arnold (2003) przytaczają następujące przykłady wypowiedzi osob, które dokonują samookaleczeń: „Gdy się potnę, zaraz przestawiam się na »tryb opiekuńczy« i mogą czerpać przyjemność z pielęgnowania swoich ran”; „Gdy pielęgnuję swe oparzenia, to czuję, że mam powód kochać siebie, jak gdybym mówiła sobie »Dobrze już, dobrze«” (2003, s. 119).

Osoby z anoreksją obok odmowy spożywania pokarmów, co może być traktowane jako krańcowe za­ niedbanie potrzeb ciała, stosują nierzadko takie formy opieki nad ciałem, jak przyjmowanie witamin i soli mineralnych, staranny dobór kosmetyków i ubioru (Zerbe, 1993).

(14)

badaczka, przyczyny tego zjawiska, należałoby szukać w kulcie dyscypliny p an u ją­ cej we w spółczesnych, zwłaszcza zachodnio-europejsk ich k u ltu rach , w których „ja” jest przed m io tem dyscypliny, a rezygnacja z kontrolow anego, poddanego dyscypli­ nie „ja” w ydaje się niem ożliwa.

Po drugie, osoba z anoreksją, redukując ciało i podając je ścisłej kon troli (por. Baum eister i in., 2000; W ieczorkow ska i B ednarczyk, 2004), redukuje swoje ciało i procesy w n im zachodzące, np. konsekw encją ograniczenia ilości spożyw anych p okarm ów jest spow olnienie p erystalty ki jelit. Ponadto, konsekw encją sp ad k u wagi jest zan ik w ażnego procesu zachodzącego w ciele kobiety, a m ianow icie; m e n stru ­ acji (am enorrhea), które w edług osób z anoreksją są istotn ym zjaw iskiem p rz y p o ­ m inającym , że ciało jest „in tru z em ” (W right, 1994, s. 45). N ależy dodać w ty m m iejscu, że Sosnowski (2001) w ykazał, iż istnieje d o d atn ia zależność m ięd zy nega­ ty w n ą postaw ą do m enstru acji a zabu rzen iam i o b razu ciała u kobiet, w szczególno­ ści cechuje to kobiety z anoreksją. Z an ik m enstru acji jest dośw iadczany przez takie osoby jako „ulga” (M argolis, 1988; cyt. za: W right, 1994, s. 46). M aison i Ussher (1996) wykazały, że am en o rrh ea jako jeden objawów anoreksji m oże być trak to w a­ na jako prób a w ykluczenia negatyw nie rozum ianej kobiecości. W yw iady z k ilk u ­ dziesięciom a kobietam i z anoreksją przeprow adzone przez badaczki wykazały, że m enstru acja jest kojarzona przez nie z ta k im i cecham i kobiet, jak: b ra k kontroli, nadpobudliw ość, n ad m iern a seksualność, słabość, p o d atn o ść n a zranienie i w ro ­ gość wobec innych. Badaczki w yw nioskow ały, że am en o rrh ea m oże oznaczać o d ­ rzucenie tej szczególnie negatyw nej k o nstrukcji kobiecości, a nie o d rzu can ie kobie­ cości jako takiej. W ydaje się, że isto tn ą przyczyną ta k ukształtow anej k on stru k cji kobiecości jest nasilające się we w spółczesnych społeczeństw ach przedm iotow e p o ­ dejście do ciała kobiety. Jak tw ierdzi Sim one de Beauvoir (1949; cyt. za: W right, 1994, s. 51): „Ciało m łodej dziewczyny, k tó ra zaczyna dojrzewać, przestaje w yrażać jej indyw idualność, a staje się obce, gdyż in n i zaczynają je postrzegać jako rzecz; m ężczyźni na ulicy k om entują szczegóły jej anatom ii; ciało zaczyna ją przerażać: staje się m ięsem ” (por. Lawrence, 1994; T iggem ann, K uring, 2004; por. Starzom ska, 2006a). Siła sprzeciw u w obec dojrzew ania jest w idoczna w dokonanej przez M artin (1983) ciekawej obserwacji: badaczka odkryła, że am en o rrh ea uznaw ana często za konsekw encję u tra ty wagi u osób z anoreksją, często rozw ija się n a dług o przed pojaw ieniem się anoreksji.

Po trzecie, dla osoby z anoreksją św iadom ość, że zajmuje określone m iejsce w przestrzeni, jest „nie do w y trz y m a n ia” (Levens, 1995, s. 104)8. Z kolei Lefebvre (1974) uważa, że anoreksja, jako spotęgow anie prow adzenia diety, stanow i próbę podejm ow aną przez w spółczesne kobiety uregulow an ia przestrzeni, jak ą zajm ują ich ciała w świecie9. Nie ulega wątpliwości, że osoba z anoreksją czyni w ręcz h e ro ­ iczny (czasam i określa się anoreksję jako „autoinw igilację” (self-surveillance)

(Ship-8 Jest to inne odczucie od występującego w agorafobii lęku przed przestrzenią, chociaż czasami osoby z anoreksją odczuwają taki lęk, stojąc przed dużym arkuszem papieru (Levens, 1995, s. 98).

5 Jak mówi Wycisk, „współczesny ideał piękna to nie tylko ciało szczupłe (lub wręcz chude), ciało, które­ go jest coraz mniej. To także ciało jędrne, zwarte, twarde. Ciało o jasno określonych granicach, umięśnione, bez grama niepotrzebnego tłuszczu, bez fałdki obwisłej skóry. Ciało poddane kontroli, okiełznane, a więc nie zagrażające istniejącemu stanowi rzeczy. Ciało, którego wszystkie inne pragnienia zostały podporząd­ kowane jednemu, obsesyjnemu dążeniu - dążeniu do osiągnięcia estetycznego ideału” (2000, s. 135).

(15)

ton, 1999, s. 438; H ard in , 2001; T iggem ann, K uring, 2004), ogrom n y wysiłek, aby zm niejszyć swoje ciało. U osób z zabu rzen iam i jedzenia dochodzi naw et do b ardzo drastycznych zachow ań, jak zalepianie ust lub p rzed ziuraw ianie w arg w celu złą­ czenia ich d ru tem , aby uniem ożliw ić jedzenie (B eum ont, A braham , 1983), pozby­ w anie się śliny, k tó ra m ogłaby spow odow ać przytycie (Krasnow, 1996; Kovacs, M a­ hon, Palm er, 2002) czy k rw io u p u sty (bloodletting) za pom ocą strzykaw ki, mające na celu pozbycie się „tłustej” k rw i z o rg anizm u (W arren, D olan, N o rton , 1998; Sta- rzom ska, 2000 a). W śród osób z anoreksją, podejście do zajm owanej nich p rz e ­ strzeni w sensie ilości m iejsca, jakie zajm uje ich ciało, jest najbardziej w idoczne w trakcie terap ii za pom ocą ry su n k u , czyli tzw. arteterapii, w której uczestniczą osoby z anoreksją, a m ianow icie osoby te w ykonują swoje portrety, używ ając do tego bardzo jasnego ołów ka lub białej farby (gdy arkusz papieru, n a k tó ry m w y ko­ nyw any jest rysunek, jest także biały) (Levens, 1995, s. 114-115). W edług Levens (1995, s. 98), paradoksalnie, podczas arteterap ii osób z anoreksją ważniejsze od analizy rysunków , w ydaje się analizow anie tego, co zostało p o m inięte (lub n a ry so ­ w ane farbą o kolorze identycznym z tłem). Używając „logiki p arad o k su ”, m ożna określić anoreksję jako dążenie do stw orzenia pustej, czystej, nieskażonej procesa­ m i cielesnym i przestrzeni.

Jednocześnie p ragnienie zn iknięcia pow oduje pragnienie, aby własne istnienie nie było w ogóle „odczuw ane w świecie” (Manley, Leichner, 2003, s. 33). A noreksja stanow i m anifestację osoby nią dotkniętej, że nic nie jest potrzebne i n ik t nie jest p otrzeb n y w jej życiu, zatem ta choroba jest p ró b ą udow odnienia, że jest się osobą „sam ow ystarczalną” (W right, 1994, s. 71). O soba z anoreksją „nie chce chcieć” (Le­ vens, 1995, s. 102). Te odczucia są potęgow ane przez znalezienie się w dużej p rz e ­ strzen i lub w yw ołuje je w idok dużej k a rtk i pap ieru i bard zo plastycznie opisuje je Borys: „Konieczne jest nie chcieć niczego dla lub od p acjen tk i z anoreksją. O na zawsze zechce uczestniczyć w terapii m niej często, będzie chciała m niej mówić, m niej płacić - wszystkiego m niej. Dla niej, rzecz oczyw ista, m niej oznacza w ięcej” (1984; cyt. za: Levens, 1995, s. 96).

W yczerpujące stu d iu m p ragn ien ia zniknięcia, stanow i analiza odczuć Sim one Weil - w ybitnej m yślicielki, żyjącej w pierwszej połow ie XX w., k tó ra zm arła w w ie­ k u 34 lat w w y n ik u zagłodzenia. Jak pisze C zerw ińska (1995), W eil m ów iła „Nie m a m n ie tu (...). Kiedy gdzieś jestem - k alam ciszę nieba i ziem i m oim oddechem ib i- ciem m ego serca” i wierzyła, że kiedyś znik n ie (s. 117). „Gustave Thibon i Czesław M iłosz zgodnie podkreślają jej potrzebę nieobecności, tęsk no tę do zniknięcia. C zu­ ła nie nieczysta, skażona, żyła przeciw ko sobie (...). N a tysiące sposobów p o w tarza­ ła: niech zn ik n ę (...). Jej w stręt do samej siebie, porów nyw alny tylko z gnostyckim u ra zem do m aterii czy z p latońskim stosu n k iem do ciała jako w ięzienia duszy, p rz y b rał form ę żądania: nie chcę, aby świat był odczuw any - przeze m nie. (...)” (s. 117-118). C zerw ińska tłu m aczy przyczyny głodow ania W eil jej postaw ą religijną: „Sim one W eil szu kała p o k a rm u w w idoku m szy (...). W ierzyła, że zostanie n a k a r­ m iona (...). M ówiła: ta część duszy, k tó ra jest w ieczna, k a rm i się głodem ” (1995, s. 117-121) (por. M organ, M arsden, Lacey, 2000).

C zasam i m ożn a podejrzew ać, że osoba z anoreksją p ragn ie istnieć, ale wyłącznie jako bezcielesna, w pew nym stopniu m istyczna istota, czego dow odem są ry su n k i osób z tą chorobą, które przedstaw iają ich autorów jako istoty duchowe, najczęściej

(16)

anioły n a szczytach gór (por. Levens, 1995; Podgórska, 2002). W ojciechowska, p ro ­ ponując tzw. kategorię „tożsam ości nieadaptacyjnej = anorektycznej” (2000, s. 92), w yjaśnia, że tożsam ość ano rektyczna jest jakby „kulturow o n a d a n a ” i n ieu stan n ie ciąży nieadekw atnością wobec prawdziwej n a tu ry swej ofiary. W tedy cały proces odchudzania nie jest m otyw acją do u trz y m a n ia subiektyw nego poczucia to żsam o ­ ści (tu: tożsam ości anorektycznej), lecz dąży w k ie ru n k u „odcieleśnienia”, by dojść do w ew nętrznej istoty - ta k napraw dę to nieskończony proces d och odzenia do prawdziwego „ja” (2000, s. 93-94).

W ydaje się, że osoby z anoreksją w znacznym stopniu regulują o dczuw aną przez siebie p rzestrzeń przez w ypow iedzi i reakcje na w ypow iedzi innych, zw łaszcza w k o n ­ tekście terapii. O soby z anoreksją zapełniają czas przeznaczony na terapię „pusty­ m i” w yp ow iedziam i (em pty talk) (oznacza to p raw dopodobnie m ów ienie o bardzo błahych rzeczach - przypis autora arty k u łu ), często w ręcz w ydają się „tonąć” w „m o ­ rzu” nic nie znaczących słów i nie m a w n im m iejsca n a w y rażan ie w łasnych myśli czy odczuć (Shipton, 1999, s. 444). Często język tych osób określany jest jak o „bez- krw isty ”, „bezcielesny”10 (W arin, 2003, s. 78; W right 1994, s. 73). W ydaje się, że ten ogrom słów m a na celu nie tylko uniem ożliw ienie w ypow iedzi na tem at em ocji, ale także u n iknięcie rów nie kłopotliw ego m ilczenia (Levens, 1995, s. 34) (por. analizę lęku osób z anoreksją p rzed m ilczeniem podczas rozm ow y) (Levens, 1995, s. 34). W arto dodać, że b ard zo często osoby z anoreksją zapełniają czas terapii m o n o lo ­ giem na tem at jedzenia, co jeden z terapeutów określił jako „szalony m onolog na- faszerow any jed zeniem ” (Shipton, 1999, s. 443) od którego „zrobiło m u się n ied o ­ brze, m d ło ” i „nie m ógł tego straw ić” (Shipton, 1999, s. 445).

B ardzo interesująco aspekt „zn ik an ia” w anoreksji ujęty został w założeniach cybernetycznej terap ii anoreksji, k tó ra obok terapii transgeneracyjnej i terap ii w ie­ lorodzinnej zaliczana jest do g ru p y terapii system ow ych (Starzom ska, 2006 b) i analizuje m iędzypokoleniow e przekazy (skrypty), w isto tn ym stop niu w pływ ają­ ce na pojaw ienie się anoreksji u jednego z członków rodziny. W edług terapeutów , stosujących terapię cybernetyczną, sym ptom y anoreksji m ogą być uw ażane za p rz e­ jawy „zn ik an ia”. „Ideę zn ik an ia” prezentują prześw iadczenia ro dzinn e, k tóre sta­ now ią rodzaj „podstępnych p aradoksó w ”, zw łaszcza wtedy, gdy odniesie się je do jednostki anorektycznej. M ożna w śród nich w yróżnić następujące przekazy: „o d­ kryj siebie przez u tratę siebie”, „ujawnij siebie przez zn ik a n ie ”, „sam orealizuj się przez anoreksję”, „żyj w sposób anorektyczny” (W hite, 1987). W kontekście r o ­ dzinnym i w szerszym kontekście społecznym prześw iadczenia te są uzasadnione. Na przykład jed n y m z istotnych prześw iadczeń, które jest zgodne ze społecznym i norm am i, a naw et w spiera je, jest stereotyp płci. K obiety cenione są z jednej strony za zależność, p o d p orządko w an ie innym , p om niejszanie swojej roli, a z drugiej strony za opiekow anie się in n y m i i karm ien ie ich (por. M aine, 1993) Z ałożenia te ­ oretyczne koncepcji cybernetycznej korespondują z profilem osobow ości osób anorektycznych, a m ianow icie W olska (1999) w ym ienia następujące cechy tak ich osób: niska sam oocena, perfekcjonizm , introw ersja.

10 Opisywana powyżej Weil, zapisując zdania, posługiwała się konstrukcją bierną, co świadczyłoby tak­ że o unikaniu w wypowiedziach wymiaru osobistego (Czerwińska, 1995, s. 117).

(17)

Podsum ow ując, na podstaw ie prezentacji przykładów dotyczących dośw iadcza­ n ia własnego ciała przez osoby z anoreksją, m o żn a uznać, że ciało to jest nie tylko obce, ale i w rogie (por. Serpell, Treasure, Teasdale, Sullivan, 1999; Starzom ska, 2000 b; Serpell, Livingstone, N eiderm an, Lask, 2002; Serpell, N eiderm an, H aw orth, E m m anueli, Lask, 2003), dlatego osoba tak a pragnie, aby jej ciało zn ik n ęło i czyni wiele starań, by to osiągnąć. Z p u n k tu w idzenia psychologii egzystencjalno-feno- m enologicznej, anoreksja m oże być ro z u m ia n a jako tragiczna w skutkach dysocja- cja ciała i psychiki/duszy, a m ianow icie ciało jako przynależące do „św iata n a tu ry ”, funkcjonujące w ry tm ie cyklów biologicznych życia i u m ieran ia, nie należące do „św iata p ryw atnego”, jest obce. O soba z anoreksją p ragn ie przez zniszczenie ciała i jego zniknięcie, przerw ać nie tylko cykle biologiczne: w edług W right (1994, s. 47). „D ążenie do zm niejszenia ciała jest zaprzeczeniem śm ierci jako biologicznej k o ­ nieczności”, a „Zabijając swoje ciało (wyniszczając je), anorektyczka ofiarow uje so­ bie, p o zo rn ą rzecz jasna, n ieśm iertelność psychiczną” (Stobiecka 2000, s. 257).

6.2. LĘK PRZED LU D ŹM I CZY PRZED PO KA RM EM ? LĘK PRZED ŚW IA TEM NATURY CZY ŚW IA TEM SPOŁECZNYM ?

A naliza dośw iadczania przez osoby z anoreksją św iata zew nętrznego, p o w in na niew ątpliw ie obejm ow ać relacje społeczne tych osób, czyli „bycie-z-innym i”.

Jednym z kontekstów , w ram ach których m ożn a analizow ać lęki społeczne osób z anoreksją, jest terapia. O soby z anoreksją w ykazują duży o p ó r wobec leczenia i uw ażają terapeutów , zw łaszcza we wczesnych fazach terapii, za wrogów. Podczas terapii osoby z anoreksją, jakby porów nując jedzenie, które jest dla nich zagrażają­ ce, z terapią, określają ją, zwłaszcza, gdy w ich ocenie jest zbyt długa lub gdy te ra ­ p eu ta dokonuje interpretacji jako: „k arm ienie siłą” (W right, 1994, s. 75; Levens,

1995, s. 94), „karm ienie d uży m i p o rc ja m i”, „cios w b rz u c h ” (Starzom ska, 2001a, s. 127), „p rzek arm ian ie” (W right, 1994, s. 79). C zasam i osoby z anoreksją m ówią, że terapia jest „nie do straw ienia” (Levens, 1995, s. 94). Z kolei, gdy terapia jest przez nich oceniana p o zytyw nie, określają ją jako „talerz dobrego jed zen ia” (Starzom ska, 2001 a, s. 127) lub „karm ienie uczu ciam i” (Levens, 1995, s. 96). N ależy dodać, że ry su n k i pacjentów z anoreksją, które pow stają podczas ich arteterapii, także w y ra­ żają lęk p rzed ludźm i, a zw łaszcza przed ich słowam i; słowa te są p rzedstaw iane jak o strza ły wbijające się w skórę lub we w nętrzno ści auto ra ry su n k u lub jako w y­ ciągnięte w k ie ru n k u niego agresyw ne, „łapczyw e” ręce.

Należy podkreślić, że lęki społeczne osób z anoreksją m o żna zrozum ieć jedynie w kontekście lęku przed jedzeniem .

W ujęciu jednej z badaczek egzystencjalnych zab urzeń jedzenia, osoby z an o rek ­ sją czują, że otacza je „ruch uliczny jed zen ia” (traffic o f food) (Levens 1995, s. 94), k tó re jest „obce” (alien, Levens, 1995, s. 94) i „żywe” (Levens, 1995, s. 60-61). Te odczucia stają się zrozum iałe, gdy p o trak tu je się p o k arm jako czynnik u ru c h a m ia ­ jący procesy fizjologiczne. P onadto jedzenie w każdym m o m encie m oże p rz e k ro ­ czyć granice ciała i naruszając jego delikatną granicę, m oże je zaatakow ać (Shipton, 1999; W arin, 2003); m oże także naruszyć granicę w okół „ja” i uderzyć w jego ce n ­ tru m , czyli „rd zen ne ja ”, k o n tam in u ją c je (Levens, 1995, s. 22; s. 45; por. S tarzo m ­ ska, 2001 a, 2001 b) (w arto w ty m m iejscu dodać, aczkolw iek jed yn ie w nawiasie, bo słowa poniższe nie zo stały sform ułow ane przez B insw angera, a w ram ach

(18)

w spom nianej na p o cz ątk u a rty k u łu lewinowskiej teo rii pola - iż b ard zo korzystne dla zrozu m ien ia relacji m ięd zy osoba z anoreksją, a św iatem zew n ętrzn y m jest pojęcie„otoczki ze w n ętrzn ej” p rz estrze n i życiowej, w której dokonuje się „w ym ia­ na” m iędzy p rzestrze n ią życiową a św iatem fizycznym oraz pojęcie „przen ik aln o - ści” tej „oto czk i” /H all, Lindzey, C am pbell, 2004, s. 395/: „N igdy nie m o żn a m ieć pew ności, czy jakiś fakt z otoczki zew nętrznej nie p rz en ik n ie przez gran icę p rz e ­ strzeni życiowej i nie w yw róci w szystkiego do góry n o g a m i”). W p rz y p a d k u a n o ­ reksji ty m „faktem ” jest niew ątpliw ie p o k arm albo słowa opisujące p o k arm . K on­ ta k t z p o k arm e m jest dla osoby z anoreksją b ard zo nieprzyjem ny. O soby z an orek­ sją uw ażają p o k arm y za niebezpieczne, zagrażające, b ru d n e , obrzydliw e, o d ra ż a ją ­ ce, skalane, splam ione, zanieczyszczające i skażające (M aison, 1998; W arin, 2003). Jedzenie jest często k ojarzone przez tak ie osoby z b ru d em , o d p ad k am i, śm ieciam i, nieczystościam i, złom em , a naw et m oczem (W arin, 2003). Z atem osoby te głodują, aby być czyste (W arin, 2003). N ależy p odkreślić, że osoby z anoreksją kateg o ry zu ­ ją p o k arm y na „czyste” i b ru d n e ”. Zazwyczaj uw ażają, że w arzyw a, owoce, m leko i jo g u rty są czyste, „n iew in n e” (czasam i do tej g ru p y zaliczają rów nież chleb), n a ­ tom iast oleje, m asło, cu k ier i m ięso należą do drugiej „nieczystej” g ru p y p o k a r­ m ów (Bobowska, 1988; W arin , 2003). C zęsto uczynienie z kaw ałków jed zen ia p a p ­ ki pow oduje autom atycznie, że staje się on „czystszy” (Bobowska, 1988). Jedna z kobiet z anoreksją opisyw ana przez Bordo (1988; cyt. za: W arin , 2003, s. 78) tw ierdziła, że po zjedzeniu c u k ru jest „bru d n a, zanieczyszczona, obrzydliw a i czu ­ je, jakby coś złego znajdow ało się w śro d k u jej ciała” (por. ry su n k i p rzedstaw ian e przez Levens, 1995, k tóre ilustrują, jak czują się osoby z anoreksją po zjedzeniu m ięsa: postrzegają np., że w m iejscu, gdzie p o w in n y znajdow ać się nogi, m ają one dwie w ielki ryby, a ich tułow ie przekształciło się w k o rp u s kurczaka). W edług osób z anoreksją, istnieją dw ie m ożliw ości k o n tam in acji przez pokarm : przez k o n ­ ta k t z k alo ria m i i przez k o n ta k t z tłuszczem (w sw oistym slangu, za p o m ocą k tó ­ rego k o n tak tu ją się osoby z za b u rze n ia m i jedzenia w y ró ż n ia się n a tej bazie dwie g rupy osób „kaloryczna dziew czyna” (caloric girl) i „tłuszczow a dziew czyna” (Jat

girl) (W arin, 2003).

U osób z ano rek sją „kaloryczn ą” w ystępuje przed e w szy stk im lęk p rz ed „ z a ra ­ żeniem ” przez kalorie, k tó re najczęściej „atakują” za p o śre d n ic tw em zapachów (osoby z an o rek sją używ ają o k reślenia „m olek u ły za pachów ”) jed ze n ia i m o żn a je określić jak o „fruw ające” (W arin, 2003, s. 84-85). W d o m ach ta k ic h osób najczęś­ ciej w yczuw a się zapach a n ty b ak te ry jn y ch (aseptycznych) p ły n ó w i odśw ieżaczy pow ietrza. W lite ra tu rz e p rz e d m io tu często określa się te „k alo rie” p o ch od zące z zapachów jak o „kalorie z w yziew ów ” (m iasm atic calories) (W arin, 2003, s. 77), naw iązując do niegdyś u zasad n io n eg o lęku p rz ed w yziew am i z m oczarów i b ło t zaw ierających ro zkładające się rośliny, szczątki zw ierzęce i ludzkie, k tó re zn a jd o ­ w ały w p o b liżu m iast i były p ow o dem w ielu groźny ch ep id em ii w epoce ś re d n io ­ wiecza.

Z kolei dla osób lękających się tłuszczów szczególnie problem atyczny jest k o n ­ ta k t z jedzen iem w sensie dotyku, k tó ry doprow adza te osoby do m dłości. O soby te uważają, że tłuszcze ja k węże w ślizgują się do ciała przez skórę i są naw et groźniej­ sze od kalorii, poniew aż o ile kalorie atakow ały przez zapachy, a więc rejonam i zagrożenia były nos i usta, o tyle tłuszcze m ogą przen ik ać przez całą pow ierzchnię

(19)

ciała, a gdy ju ż p rzen ik n ą, sklejają się i tężeją jak cem ent we w n ę trzu ciała, a p e r­ spektyw a koagulacji tłuszczu w organizm ie jest dla osoby z anoreksją nie do zn ie­ sienia. Tłuszcze k o n tam in u ją nie tylko za p ośred nictw em pokarm ów , ale także przez k o n tak t z d ło ń m i innych ludzi, a wówczas jed yn ym sposobem o chron y przed ty m zagrożeniem jest n ak ład a n ie rękaw iczek lub u n ik an ie dotyku. Tłuszcze za­ w arte w p o k arm a ch nie są jedyn ym zagrożeniem dla osoby z anoreksją, poniew aż niebezpieczne m oże być tak że użycie szm in k i czy krem u do rąk, które niew ątpliw ie tak że zawierają tłuszcze (W arin, 2003). W literatu rze p rzed m io tu , tłuszcze, które pow odują lęk, w anoreksji, określa się jako „nasycające” (saturating fats). W arto dodać, że czasam i osoby z anoreksją boją się po k arm ó w o określonej barw ie. U w a­ żają np., że p o k arm y o czerwonej barw ie, zwłaszcza te, których b a rw n ik ulega szybkiem u „rozm yw aniu”, jak np. czerw ony kisiel (w o d ró żn ien iu od np. czerwonej skórki jabłek) m ogą silniej kontam inow ać ciało n iż in n e rodzaje pożyw ienia (W a­ rin, 2003).

Podsum ow ując, należy podkreślić, że lęki społeczne osób z anoreksją są zw iąza­ ne z lękiem p rzed jedzeniem , trak to w an y m jako zagrażające. N ależałoby zatem także i te lęki traktow ać jako w ynikające z chęci ucieczki p rzed „św iatem n a tu ry ”.

Z atem osoba z anoreksją dośw iadcza dwojakiego rodzaju lęków, p rzy czym oby­ dwa dotyczą „św iata n a tu ry ” (w ro z u m ien iu psychologów egzystencjalno-fenom e- nologicznych). Są to:

- lęki p rzed w łasnym ciałem (traktow any m jako obce) i w szelkim i procesam i biologicznym i w n im zachodzącym i;

- lęki p rzed p o k arm a m i (które w iążą się z lękam i p rzed ludźm i - nam aw iający­ m i zazwyczaj osobę z anoreksją do jedzenia).

Te dw a typ y lęków p ozo rn ie tylko dotyczą odrębnych kontekstów : ciała i p o k a r­ m u, poniew aż w rzeczyw istości obydwa kon cen tru ją się na zagrożeniu „ja” przez czynność jed zenia i uru ch o m ien ie cyklów biologicznych. Z atem osoba z anoreksją czuje się zagrożona przez własne ciało (dla niej obce, m ożn a powiedzieć: „zew nętrz­ n e” w zględem jej tożsam ości), i pok arm , atakujący ją z zew nątrz. Jedynym z ro z ­ w iązaniem dla osoby z anoreksją jest stw orzenie własnego, jak się na p o czątku tej osobie wydaje, bezpiecznego świata; jest to, używ ając term in ó w van D eurzen- -Sm ith, „świat idealny” (cyt. za: Jonathan, 1997, s. 139; Roberts, 1997, s. 178).

6.3. PO SZU K IW A N IE ID EA LN EG O ŚWIATA, CZYLI „PR A W D ZIW EG O JA” PRZEZ OSOBY Z ANOREKSJĄ

O soba z anoreksją p rz ep ełn io n a lękam i przed w łasnym ciałem (w nętrzem ) i p o ­ k arm e m (świat zew nętrzny), próbuje stw orzyć własny, bezpieczny świat, w k tó ry m jej „prawdziwe ja”, czyli „rdzenne ja” (core self), będzie m ogło rozwijać się bez p rz e­ szkód. To „prawdziwe ja” jest definiow ane przez szczupłość (por. G iordano, 2002; za: B eum ont, Carney, 2004): osoby takie odczuw ają życie w sobie tylko wówczas, gdy są bard zo w ychudzone, z kolei p rzy ro st wagi jest uto żsam ian y z psychiczną śm iercią11. To p rzekonanie jest b ard zo głęboko osadzone w tożsam ości osoby z a n o ­ reksją, k tó ra definiuje swoje „ja” przez decyzję, aby nie jeść (W right, 1994, s. 39)

11 Por. następujące słowa Czerwińskiej (1995, s. 121) opisującej historię Weil: „Może to głód karmi, a sytość głodem przymiera?”

Cytaty

Powiązane dokumenty

Jeśli bowiem rozum ienie godności osoby, jak o podstaw y praw a oznacza, że jest ona elementem określającym i rozstrzygającym , co faktycznie jest osobie należne,

Ponadto wzrost poczucia koherencji wiąże się u ko- biet z anoreksją ze spadkiem niezależności w myśleniu i działaniu (kierowanie sobą), związanej z potrzebą sukcesu i

Można zatem przyjąć, że dziewczęta z anoreksją w nieco większym stopniu niż dziewczęta z bulimią psychiczną czują się szanowane i podziwiane przez osoby z

Finally, we find that the air quality impacts of avia- tion emissions significantly exceed the climate impacts, with air quality impacts being between 1.7 times (full flight) and 4.4

W badaniu kwestionariuszowym zrealizowanym na grupie 1720 mieszkańców województwa mazowieckiego wykazano istotną statystycznie zależność między większą częstością

Istnieje związek pomiędzy percepcją postaw rodzicielskich a poziomem samo- oceny dziewcząt leczonych z powodu anoreksji: wyższa samoocena łączy się z bar- dziej kochającą

W historii badań nad rozpoznawaniem emocjonalnej ekspresji mimicznej można wyróżnić dwa główne etapy: pierwszy, w którym wykazano, że u osób chorych na schizofrenię

Мориц, можно выделить 3 груп- пы (критерием выделения этих групп является степень утраты образности в переводном тексте):