• Nie Znaleziono Wyników

Co pili bohaterowie "Gry w klasy"? : przekład jako spotkanie międzykulturowe

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Co pili bohaterowie "Gry w klasy"? : przekład jako spotkanie międzykulturowe"

Copied!
11
0
0

Pełen tekst

(1)

spotkanie międzykulturowe

Małgorzata Gaszyńska-Magiera UNIWERSYTET JAGIELLOŃSKI

KRAKÓW

1. Czytelnicy prozy iberoamerykańskiej, a przede wszystkim wielbiciele twórczości Julio Cortázara, zapytani o ulubione napitki bohaterów Gry w klasy z pewnością odpo- wiedzieliby bez namysłu: mate. Być może dziś na takie pytanie odpowiedzi udzieliliby głównie czytelnicy z pokolenia czterdziesto- i pięćdziesięciolatków, bo to w czasach ich młodości zaistniało zjawisko zwane boomem literatury iberoamerykańskiej. Warto w tym miejscu przypomnieć, że to właśnie opublikowanie w roku 1968 Gry w klasy w przekładzie Zofii Chądzyńskiej dało początek polskiemu boomowi. Jego apogeum przypadło na lata siedemdziesiąte, a schyłek zbiegł się z początkiem stanu wojennego, którego konsekwencjami m.in. były likwidacja wielu czasopism, także tych poświęconych literaturze, oraz rozpad środowisk opiniotwórczych. Przyspieszyło to naturalny koniec polskiego boomu literatury iberoamerykańskiej.

Skala popularności Cortázara w Polsce była ogromna. Zacytujmy opinię J. Majcherka:

Można chyba bez omyłki powiedzieć, że Cortázar był pisarzem pokoleniowym. Komu młodość, wcześniejsza czy późniejsza, przypadła na lata siedemdziesiąte, pewnie się ze mną zgodzi1. W okresie PRL-u najsłynniejsza powieść Cortázara była wydawana kilkakrotnie, jej trzecie polskie wydanie z roku 1985 osiągnęło nakład pięćdziesięciu tysięcy egzemplarzy.

Posługując się dzisiejszym językiem, bez obaw można określić ją jako powieść kultową.

Oddajmy raz jeszcze głos J. Majcherkowi:

Pamiętam: połowa lat siedemdziesiątych, ukazało się drugie wydanie Gry w klasy; ja wówczas zaczynałem liceum. Polonistka z gatunku tych, co próbują dotrzymać kroku nowinkom, przyniosła któregoś dnia grubą, zieloną książkę i zwierzyła się, że to czyta, ale że to jest trudniejsze od Ulissesa. Z klasycznym dostojeństwem Ulissesa powieść nie miała, jak się okazało, nic wspólnego. Stała się kawałkiem życia, nie można się było z nią rozstać, o niej się tylko mówiło i nią się mówiło, całkowicie zdominowała wyobraźnię (herbata miała smak mate, chociaż nikt dokładnie nie wiedział, co to takiego)2.

1 J. Majcherek, Llosa: zmyślenie i prawda, „Dialog”, 1984, nr 5, s. 116.

2 Ibidem.

(2)

Dlaczego właśnie ten egzotyczny dla nas, zupełnie nieznany w Polsce lat siedemdzie- siątych napój zaczął się tak silnie kojarzyć z tą powieścią? Aby podjąć próbę odpowiedzi na to pytanie, zamierzam w pierwszej kolejności zbadać, jakie znaczenia niesie z sobą to określenie, następnie określić, które z nich są czytelne dla odbiorcy tekstu oryginału, które może zdeszyfrować czytelnik polskiego przekładu, a także sprawdzić, jaką funkcję pełni to pojęcie w powieści.

2. Chciałabym tu odwołać się do teorii Anny Wierzbickiej3, która wyróżnia trzy typy pojęć:

a) uniwersalne, najprawdopodobniej wrodzone, należące do wszystkich grup ludzkich;

według stanu badań z roku 2002 jest ich 594, a należą do nich np. ja, ty, jeden, dużo, mówić, dobry;

b) specyficzne, właściwe jednej wspólnocie językowej, odzwierciedlające jej niepowtarzalne doświadczenia i sposób bycia. Wiele z nich nie ma odpowiedników, niejednokrotnie w oryginalnym brzmieniu poszerzają zasób słownictwa innych języków.

Jako przykłady można podać takie określenia, jak kamikadze, kołchoz, kibuc. Spośród polskich pojęć takim międzynarodowym słowem, nietłumaczonym, bo nieprzetłuma- czalnym, niemającym choćby zbliżonego odpowiednika w innych kulturach, stała się inteligencja jako określenie grupy społecznej;

c) pośrednie, które mogą przekraczać granice kultur i odzwierciedlać pewne wspólne elementy ludzkiego doświadczenia. Z jednej strony są blisko powiązane z kulturą społeczeństwa, które się nimi posługuje, z drugiej – z reguły mają ekwiwalenty w in- nych językach. Problem polega na tym, że doświadczenia, do jakich się odwołują dane pojęcia w jednym języku, z reguły nie pokrywają się całkowicie z doświadczeniami, które stoją za ekwiwalentami tych pojęć w innych językach. Dlatego też trudno mówić o ich pełnej przekładalności.

3. Pojęciami specyficznymi bywają nazwy narodowych potraw i napojów. Spośród polskich kulinariów, które zrobiły międzynarodową karierę i stały się internacjonali- zmami, można zacytować pierogi5 czy barszcz6, które znajdziemy w słowniku języka francuskiego lub angielskiego w niemal niezmienionej formie.

3 A. Wierzbicka, Słownik kluczem do historii i kultury. „Ojczyzna” w językach niemieckim, polskim i rosyjskim [w:] A. Wierzbicka, Język – umysł – kultura, red. J. Bartmiński, Wydawnictwo Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej, Lublin 1999, s. 450.

4 Meaning and Universal Grammar I. Theory and Empirical Findings, red. C. Goddard, A. Wierzbicka, John Benjamins, Amsterdam/Philadelphia 2002.

5 Main Entry: pie·ro·gi

Variant(s): also pi·ro·gi \pə-rô-gç, pi-\

Function: noun

Inflected Form(s): plural pie·ro·gi also pie·ro·gies Etymology: Polish, plural of pieróg dumpling, pierogi Date: 1811

:a case of dough filled with a savory filling (as of meat, cheese, or vegetables) and cooked by boiling and then panfrying.

Źródło: http://mw1.merriam-webster.com/dictionary/pierogi

6 Borscht, borsch, Cambridge Advanced Learner’s Dictionary. Źródło: http://dictionary.cambridge.

org/define.asp?key=8975&dict=CALD

(3)

3.1. Do pojęć specyficznych zaliczyłabym również mate. Słowo to można odnaleźć w słownikach innych niż hiszpańskie w oryginalnym brzmieniu: yerba mate w Merriam- -Webster’s Online Dictionary7, le maté w hiszpańsko-francuskim słowniku elmundo8. Źródła polskie – zarówno słowniki, jak i encyklopedie – odnotowują to pojęcie w formie identycznej jak hiszpańska. Definicje mate w nich zawarte niemal nie zmieniły się w ciągu lat. I tak Słownik wyrazów obcych i zwrotów obcojęzycznych W. Kopalińskiego w kolejnych wydaniach (np. 1968, 1989, 1994) definiuje je w identyczny sposób:

ostrokrzew paragwajski; herbata paragwajska, aromatyczny napój o własnościach podobnych do kawy i herbaty, z suchych liści i pędów krzewu mate.

Encyklopedia powszechna PWN z roku 1975 zamieszcza nieco obszerniejsze objaśnienie:

herbata paragwajska; ostrokrzew paragwajski, ilex paraguariensis; krzew lub drzewko z rodzaju ostrokrzew; liście jajowate, długość do 10 cm, wiecznie zielone; w stanie dzikim występuje w Ameryce Południowej (gatunek ginący); uprawiane od XVII w. (obecnie gł.

w Brazylii, Paragwaju i Płn. Argentynie; napar z suszonych liści stanowi napój.

W sumie jednak informacje, jakie mógł zdobyć na temat mate polski czytelnik pierwszych wydań Gry w klasy, były raczej skąpe. Z lakonicznych definicji trudno było wyrobić sobie zdanie o tym, jak należy przygotować i jak smakuje ten egzotyczny napar.

Większość aktualnych słowników i encyklopedii podaje bardzo podobne dane jak te sprzed czterdziestu lat9. Wyjątkiem jest Praktyczny słownik współczesnej polszczyzny, który zamieszcza najobszerniejsze chyba objaśnienie:

mate z indiańskiego języka keczua mati przez hiszpański mate; rzecz. r. n.; nieodmienny.

1. botaniczny „gatunek drzewa z rodziny ostrokrzewowatych (Aquifoliaceae) o wysokości do 13 m, o białawej, gładkiej korze i wiecznie zielonych, skórzastych, jajowatych liściach o długości do 13 cm; charakteryzuje się niewielkimi owocami koloru czerwonego i czer- wonobrunatnego: rośnie dziko w Ameryce Południowej, uprawiany w Paragwaju, Brazylii i Argentynie ze względu na liście, z których po odpowiednim przetworzeniu otrzymuje się aromatyczny napój: Ilex paraguariensis”: Mate porasta w Paragwaju i w Brazylii znaczne obszary, stąd jest ono tam głównym źródłem, z którego otrzymuje się herbatę.

Napar z suszonych liści mate jest napojem zawierającym około 1% kofeiny.

2. „napój otrzymywany z suszonych liści tej rośliny”: Mate pije się z cukrem lub też z mle- kiem, prawdziwi smakosze mówią jednak, że najlepsza jest gorzka herbata [...]10. Warto zauważyć, że cytowany słownik nie ogranicza się do informacji ściśle naukowych, lecz podaje również te o charakterze kulturowym. Jako jedyny z polskich

7 http://mw1.merriam-webster.com/dictionary

8 Źródło: http://diccionarios.elmundo.es/diccionarios/cgi/lee_diccionario.html?busca=mate &submit=

+Buscar+&diccionario=6

9 Współczesny Uniwersalny słownik języka polskiego PWN podaje, że mate lub herba mate lub yerba mate to ostrokrzew o skórzastych liściach i drobnych kwiatach, uprawiany dla liści zawierających kofeinę, albo napój z suszonych liści tej rośliny; źródło: http://usjp.pwn.pl/lista.php?co=mate

10 Praktyczny słownik współczesnej polszczyzny, red. H. Zgółkowa, Wydawnictwo Kurpisz, Poznań 1999, t. 20, s. 345–346.

(4)

słowników wskazuje rodzaj gramatyczny rzeczownika mate: nijaki. Z. Chądzyńska w swoim przekładzie Gry w klasy traktowała to słowo jako rzeczownik rodzaju żeńskiego, najprawdopodobniej przez analogię z herbatą.

Współczesny odbiorca jest w o wiele lepszej sytuacji niż ten sprzed trzydziestu lat: nie musi swojej wiedzy czerpać wyłącznie ze słowników i encyklopedii, bo ma do dyspozycji potężne źródło informacji, jakim jest Internet. Nie musi znać języka hiszpańskiego, wystarczy otworzyć np. odpowiednią stronę Wikipedii11, by uzyskać podstawowe wiadomości o mate. Z niezbyt długiego artykułu dowiadujemy się, jaka jest etymologia słowa, na jakich terenach występuje roślina, której liście służą do przygotowania naparu, a ponadto otrzymujemy drobiazgowy opis parzenia mate, będący swoistym rytuałem. Na zdjęciach zobaczymy, jak wygląda ostrokrzew paragwajski, a także specjalne naczynie do parzenia i picia naparu. Gdyby ktoś zechciał spróbować smaku mate, bez problemu znajdzie adresy sklepów internetowych (ale nie tylko), gdzie można zaopatrzyć się w zioła, a także we wszystkie niezbędne akcesoria do odpowiedniego ich zaparzenia (są to najczęściej sklepy „ze zdrową żywnością”).

Definicja, jaką znajdzie użytkownik słownika sygnowanego przez Królewską Akademię Hiszpańską, jest, podobnie jak te zamieszczone w polskich słownikach, dość lakoniczna, bo głosi, że mate to napar z rośliny zwanej yerba mate, pity sam albo z dodatkiem innych ziół leczniczych lub aromatycznych12. Ponadto jednak zapisane tam zostały kolokacje, takie jak cebar el mate (zaparzyć mate) oraz wiele innych, nazywających możliwe sposoby przyrządzania tego napoju, a więc: mate amargo (lub cimarrón) – gorzka, cocido (gotowana), de leche (z mlekiem zamiast wody), dulce (słodka), lavado (mdła, „spłukana” – w wyniku nieudanego procesu parzenia), verde (dosł. zielona, oznacza gorzka). Przywołany słownik dostarcza dwóch istotnych informacji: po pierwsze, że wyraz mate jest elementem wielu zwrotów utartych języka hiszpańskiego – co oznacza wysoką frekwencję jego użycia, a po drugie – że zasięg użycia tych zwrotów ogranicza się do terenów Argentyny i Urugwaju.

Z kolei hiszpańska wersja Wikipedii13 przynosi obszerny artykuł, w którym poza informacjami ogólnymi znajdziemy szczegółowe instrukcje parzenia mate, a także specyficzną terminologię z nim związaną. Dalej drobiazgowo opisane zostały różne warianty mate (wymienione także przez cytowany słownik języka hiszpańskiego). Można także zapoznać się z historią tego napoju i poznać jego lecznicze właściwości.

Uwzględnione w Korpusie języka hiszpańskiego współczesne użycia słowa mate pochodzą przede wszystkim z literatury, głównie paragwajskiej i argentyńskiej, spora- dycznie także chilijskiej. Cytaty pokazują, że popijanie mate towarzyszy codziennym czynnościom:

La mujer del capataz, una vieja flaca y callada atendía la olla y cebaba, a la par, el mate que pasaba de mano en mano. Los hombres lo sorbían en silencio, sentados [114] en cuclillas alrededor del fuego, friolentamente envueltos en los gruesos ponchos14.

11 Źródło: http://pl.wikipedia.org/wiki/Mate

12 Źródło: http://buscon.rae.es/draeI/SrvltGUIBusUsual

13 Źródło: http://es.wikipedia.org/wiki/Mate

14 T. Lamas de Rodríguez Alcalá, Tradiciones del hogar, Segunda serie, cyt. za http://www.corpusde- lespanol.org/

(5)

(Żona nadzorcy, starucha chuda i milcząca, pilnowała garnka i jednocześnie parzyła mate, które przechodziło z rąk do rąk. Mężczyźni, otuleni w grube poncza, sączyli je w ciszy, siedząc w kucki wokół ognia. Tłum. własne).

Parzenie mate bywa swoistym rytuałem:

Empezó a preparar la merienda. Cuando llovía, el brasero iba derechito al cuarto de la abuela y su presencia lo transformaba en aromática cocina: a salvo de la lluvia, Lidia se puso a quemar la yerba y el azúcar para el mate cocido de todas las tardes15.

(Zaczęła przygotowywać podwieczorek. Jeśli padało, podgrzewacz szedł prościutko do pokoju babci, a jego obecność przemieniała go w aromatyczną kuchenkę. Poza zasięgiem deszczu, Lidia zabrała się do parzenia ziół z cukrem na popołudniowe, gotowane mate.

Tłum. własne).

Wreszcie mate jest napojem, który w naturalny sposób proponuje się gościom:

Cuando José Pedro vio al gobernador consultar su reloj, le dijo adivinando su prisa: – Ya pronto nos iremos, señor. Van a servirnos otros asadito, el vino y el mate del estribo. Luego...

¡ a casa!16.

(Kiedy José Pedro zobaczył, że gubernator spogląda na zegarek, powiedział, zgadując, że tamten się spieszy: – Zaraz pójdziemy, proszę pana. Zaraz podadzą nam pieczeń, wino i mate przed drogą. Potem – do domu! Tłum. własne).

3.2. Którzy bohaterowie Gry w klasy i w jakich okolicznościach raczą się mate?

W pierwszej części powieści pt. Z tamtej strony, której akcja rozgrywa się w Paryżu, mate piją tylko główni bohaterowie: Urugwajka Maga i Argentyńczyk Oliveira. Nigdy nie proponują go przyjaciołom, pochodzącym z różnych stron świata członkom Klubu, wśród których jest Chińczyk, Anglicy, Jugosłowianin. Protagoniści Gry w klasy celebrują picie mate, mimo że w Paryżu jest droga, trudna do zdobycia, a jej smak pozostawia wiele do życzenia:

Oliveira zaparzył jeszcze jedną mate. Trzeba było jej oszczędzać, w Paryżu kosztowała w aptekach około 500 franków kilo i była ohydna17.

Niekiedy z pomocą przychodzi brat Oliveiry, przysyłając mu paczkę ziół. W tym kontekście Francuzi to ignoranci, niemający pojęcia, czym właściwie handlują:

...drogeria koło Gare Saint-Lazare pod piękną nazwą maté sauvage cuelli par les Indiens sprzedawała ją jako środek przeczyszczający, moczopędny i antybiotyk18.

Dla Magi i Oliveiry parzenie oraz picie mate jest zatem wyrazem wspólnoty kulturo- wej, sygnałem więzi charakterystycznej dla osób pochodzących z obszarów, na których celebruje się te same rytuały codzienności, lecz przebywających w obcym kraju, z dala od rodzinnych stron. Cortázar określa mate jako „argentyńskie zapasowe płuco dla

15 Y. Riquelme de Molinas, De barro somos, cyt. za http://www.corpusdelespanol.org/

16 E. Barrios, Gran señor y rajadiablos, cyt. za http://www.corpusdelespanol.org/

17 J. Cortázar, Gra w klasy, Wydawnictwo Literackie, Kraków 1985, wyd. III, przeł. Z. Chądzyńska, s. 74.

18 Ibidem, s. 75.

(6)

samotnych i smutnych”19. Ten znak jest czytelny dla odbiorcy hiszpańskojęzycznego.

W przypadku czytelników pochodzących z krajów najbardziej na południe wysuniętej części Ameryki Łacińskiej jest ponadto sygnałem specyficznej więzi z autorem20.

Powrót Oliveiry do Argentyny to powrót do kraju, gdzie parzy się „doskonałe mate”.

Dla przeciętnego odbiorcy polskiego przekładu, nieobeznanego z kulturami Ameryki Łacińskiej, przede wszystkim tego, który sięgał do pierwszych wydań powieści, te niu- anse znaczeniowe mogły okazać się trudne do odcyfrowania. Dlatego też mate oznaczało dla niego przede wszystkim powiew trudnej do zdefiniowania egzotyki, wprowadzało aurę pewnej tajemniczości. Było sygnałem świata nieznanego, atrakcyjnego właśnie ze względu na swą odmienność oraz nieosiągalność, i te właśnie znaczenia wybijały się na pierwszy plan. Nie jest więc istotne, że to egzotyczne misterium dokonywało się w Paryżu – w latach sześćdziesiątych. Paryż dla przeciętnego Polaka był równie egzotyczny i odległy jak Argentyna.

Może się wydać zaskakujące, że napar ten nie towarzyszy Madze i Oliveirze w sce- nach miłosnych. Gra w klasy to przecież dla wielu czytelników przede wszystkim książka o miłości. Z. Chądzyńska wspomina zakochaną parę, która prowadziła swoisty dialog za pomocą kartek wyrywanych z tej powieści. Cortázar uważany jest za mistrza opisów erotycznych, a jego polska tłumaczka jest szczególnie ceniona za wybitne przykłady tych właśnie fragmentów jego prozy21. Tymczasem Maga i Oliveira zaparzają oraz piją mate podczas długich i poważnych rozmów, kiedy to ważą się losy ich związku, natomiast w tle sytuacji intymnych pojawia się... piwo22.

4. Dlaczego zatem piwo nie kojarzy się wcale polskiemu czytelnikowi z tą parą bohaterów, z pewnością jedną z bardziej znanych w Polsce lat siedemdziesiątych par amantów z kart literatury współczesnej? Przypatrzmy się, jakie odniesienia kulturowe niesie z sobą piwo dla użytkowników języka polskiego i hiszpańskiego.

Słowniki w obu językach wyjaśniają to słowo podobnie. Hiszpańskie – jako „napój alkoholowy o gorzkim smaku, barwy żółtej, jaśniejszej lub ciemniejszej, otrzymywany przez fermentację jęczmienia, aromatyzowany chmielem”23. Polska definicja piwa to

„pienisty napój o małej zawartości alkoholu, otrzymywany przez fermentację ze słodu jęczmiennego, chmielu, drożdży i wody”24. Inny słownik języka polskiego25 precyzuje ponadto, że jest to napój koloru złotego lub ciemnobrązowego. Zasadnicza różnica między

19 Ibidem.

20 Warto tutaj wspomnieć, że Cortázar pisze, posługując się argentyńską odmianą języka hiszpańskiego.

21 Z. Chądzyńska otrzymała nagrodę „Literatury na Świecie” za najlepszy przekład 1980 roku w dziale prozy za tłumaczenie Książki dla Manuela J. Cortázara.

22 Zob. rozdział 2: „[Maga] myślała o Rocamadourze, nuciła (źle) Hugo Wolfa, całowała mnie, pytała, jak mi się podoba uczesanie, bazgrała coś na kawałku żółtego papieru i wszystko to było absolutnie nią, podczas gdy ja naumyślnie w brudnym łóżku, popijając naumyślnie letnie piwo, byłem zawsze sobą i moim życiem, byłem zawsze sobą i moim życiem w przeciwieństwie do życia innych”. (J. Cortázar, op.cit., s. 16).

„Nie było nieporządku, który by otwierał klapę bezpieczeństwa, był tylko brud i nędza, szklanki z niedopitym piwem, pończochy ciśnięte w kąt, łóżko pachnące seksem i włosami, kobieta głaszcząca mnie po udach swoją delikatną, przeźroczystą ręką [...]”. (J. Cortázar, op.cit., s. 17).

23 Źródło: http://www.diccionarios.com/consultas.php. Bardzo podobną definicję podaje słownik Królewskiej Akademii Hiszpańskiej.

24 SJP, PWN, Warszawa 1978, t. II.

25 Red. M. Bańko, PWN, Warszawa 2000.

(7)

słownikami polskimi a hiszpańskimi polega na tym, że w tych pierwszych znajdujemy długą listę kolokacji i związków frazeologicznych, w których pojawia się człon piwo.

Według SJP piwo może być mocne, lekkie, jasne, ciemne, grzane, pełne. Inne połączenia informują o naczyniach, w których piwo się serwuje lub przechowuje: szklanka, kufel, butelka, beczka piwa. Słownik frazeologiczny JP S. Skorupki26 podaje określenia piwa związane z miejscami jego produkcji: angielskie, bawarskie, okocimskie, pilzneńskie.

Mamy też w polszczyźnie wyrażenia motywowane procesem produkcji piwa: nawarzyć sobie lub komuś piwa oraz pić piwo, którego się nawarzyło. Ponadto można komuś dać na piwo albo dostać od kogoś na piwo. Wielki słownik frazeologiczny z przysłowiami odnotowuje wyrażenie małe piwo (w znaczeniu: drobiazg, coś łatwego).

Hiszpański ekwiwalent piwa, cerveza, nie jest elementem tylu zwrotów utartych:

słownik Akademii podaje zaledwie jedno takie połączenie: cerveza doble objaśnione jako „piwo mocne”27. Słownik internetowy elmundo wypisuje dwa: cerveza de barril (piwo z beczki) i una jarra de cerveza (dzbanek piwa)28.

Przewaga „liczebna” polskich zwrotów ze słowem piwo nad hiszpańskimi jest ude- rzająca. Liczba utartych połączeń i związków frazeologicznych, zawierających w sobie ten człon, jakie występują w polszczyźnie, świadczy o tym, że piwo jest bardzo mocno zakorzenione w polskiej kulturze. Wiemy, że był to napitek powszechny w okresie staropolskim, dopiero w drugiej połowie XVIII wieku został wyparty przez miód. Nie znaczy to jednak, że zupełnie zniknął z polskich stołów. Niemniej jednak jego prestiż i popularność znacznie spadły w okresie powojennym. Niska jakość piwa z epoki PRL-u wiązała się z tym, że proces produkcji nie spełniał norm, składniki były niskiej jakości, a ponadto nie umiano go odpowiednio przechowywać. Jak wspomina jeden z bohaterów powieści W. Kowalewskiego:

Nikt z nas nie pił piwa, zresztą, najczęściej go nie było, a jeżeli już, to smakowało kapustą i zgniłymi kartoflami29.

To najprawdopodobniej od tych czasów datuje się zdecydowanie negatywna kono- tacja piwa. Miało ono bowiem specyficzną klientelę, wyłącznie męską, rekrutującą się spośród pracowników fizycznych, cieszącą się opinią osób lubiących nadużywać alkoholu. Kupowano je i spożywano pod budką. Stąd w wielu wspomnieniach pojawia się obraz

...budki z piwem, obleganej przez ludzi przypominających rozchwiane na wietrze drzewa30. Inny słownik JP31 odnotowuje nawet wyrażenie: osoba spod budki z piwem, ozna- czające kogoś pozbawionego kultury.

26 S. Skorupka, Słownik frazeologiczny języka polskiego, Wiedza Powszechna, Warszawa 1977.

27 Źródło: http://buscon.rae.es/draeI/SrvltConsulta?TIPO_BUS=3&LEMA=detenidamente

28 Źródło: http://diccionarios.elmundo.es/diccionarios/cgi/lee_diccionario.html?busca=cerveza

&submit=+Buscar+&diccionario=1

29 Cyt. za Korpusem Języka Polskiego Wydawnictwa Naukowego PWN; http://korpus.pwn.pl/results.php

?k _ set =1&k _ f i nd= piwo&k _ f re e = f re e &k _ l i m it =30 0&k _ i le =10 0&k _ lef t =10&k _ r ig ht =10

&k_order=Center

30 Ibidem.

31 Inny słownik języka polskiego, red. M. Bańko, PWN, Warszawa 2000.

(8)

Budka z piwem wtopiła się tak mocno w polski krajobraz, że doczekała się swoistej literackiej apoteozy: w wierszu M. Białoszewskiego stała się „stajenką Wołomina” „dla trzech pasterzy w waciakach, stebnowanych króli”32.

Dlatego też często widok kobiety, zwłaszcza młodej, pijącej piwo, ciągle bywa szokujący:

...dziewczyny zero, zero się cenią, bardzo ładne dziewczyny stoją z takimi oklapusami, ja to mówię, stoją, piwo piją, żadnego szacunku nie ma33.

Piwo jest więc w Polsce tradycyjnie postrzegane jako napój dla mężczyzn, pity wyłącznie w męskim gronie. Dziś ten stereotyp podtrzymują reklamy, wyraźnie skierowane wyłącznie do męskiego klienta. Trudno się więc dziwić, że polski odbiorca Gry w klasy wolał nie dostrzec, że tym właśnie napojem raczą się główni bohaterowie powieści w przerwach między miłosnymi uniesieniami. Bo z naszej perspektywy piwo to napitek raczej mało romantyczny. Tymczasem hiszpańskie słowo cerveza w ogóle nie jest obciążone takimi skojarzeniami. To napój, którego może się napić każdy, zarówno mężczyzna, jak i kobieta, bez względu na poziom wykształcenia, i nikogo to nie szokuje:

Estoy un poco nerviosa. – ¿Quieres tomar algo? – Sí, una cerveza, por favor. Leah era una de esas mujeres en las que era difícil adivinar su edad y su estado civil, si era soltera, divorciada, viuda o si seguía casada34.

(Jestem trochę zdenerwowana. – Chcesz się czegoś napić? – Tak, poproszę piwo. Leah była jedną z tych kobiet, których wiek trudno było odgadnąć, podobnie zresztą jak stan cywilny:

nie wiadomo, czy to panna, rozwódka, wdowa czy mężatka. Tłum. własne).

Stąd picie piwa przez Magę z punktu widzenia czytelnika hiszpańskojęzycznego nie jest niczym szczególnym.

5. Oczywiście, mate i piwo nie wyczerpują listy napojów spożywanych przez bohaterów Gry w klasy. Nie jest konieczne dokonywanie szczegółowej analizy różnic semantycznych, jakie niosą z sobą takie pojęcia, jak kawa lub wódka, aby uświadomić sobie, przed jakim problemem staje tłumacz w obu przypadkach. Wydaje się oczywiste, że hiszpańskie café powinno zostać przełożone na polski jako kawa. Jak jednak można było sprawić, by polski czytelnik w latach sześćdziesiątych i siedemdziesiątych nie sądził, że bohaterowie powieści piją zaparzaną w szklance lurę, co było najpopularniejszym sposobem spożywania tego napoju w PRL-u?

Co do drugiego z przywołanych terminów, wydaje się, że Cortázar świadomie zrezygnował z określenia aguardiente, które w języku hiszpańskim ma znacznie wyższą frekwencję i w konsekwencji jest mocniej obciążone kulturowo. Według słowników języka hiszpańskiego el vodka to silny napój alkoholowy, pity przede wszystkim w Rosji

32 Filozofia Wołomina [w:] M. Białoszewski, Trzydzieści lat wierszy, PIW, Warszawa 1982, s. 23.

33 Cyt. za Korpusem Języka Polskiego Wydawnictwa Naukowego PWN; http://korpus.pwn.pl/results.php

?k _ set =1&k _ f i nd= piwo&k _ f re e = f re e &k _ l i m it =30 0&k _ i le =10 0&k _ lef t =10&k _ r ig ht =10

&k_order=Center

34 S. Gertopan, El nombre prestado, cyt. za http://www.corpusdelespanol.org/

(9)

(słownik Akademii Hiszpańskiej35) albo kojarzony w ogóle z krajami Europy Środkowej (słownik internetowy elmundo36). Żadnych innych odniesień tak nazwany trunek hiszpańskojęzycznemu odbiorcy nie przynosi; zarówno w kulturze hiszpańskiej, jak i latynoskiej jest rzadko obecny. Można powiedzieć wręcz, że pojęcie to z perspektywy kultury hiszpanoamerykańskiej jest nienacechowane kulturowo, odsyła raczej do kultur egzotycznych. Dla członków Klubu, niebędących Słowianami, jest kulturowo neutralne.

Co zrobić, by w polskim przekładzie ich śmiertelnie poważne, niemal filozoficzne dyskusje, podczas których piją wyrafinowany trunek zwany el vodka, nie przemieniły się w pseudointelektualny bełkot swojskich pijaczków raczących się wódką?

W słownikach języka polskiego można znaleźć całą listę typowych połączeń, zwrotów frazeologicznych, przysłów, powiedzonek, w których występuje słowo wódka: czysta, gatunkowa, gdańska wódka, coś pod wódkę, pędzić wódkę, wychylać, golić wódkę, być na wódce (wg Innego słownika języka polskiego). Picie wódki jednoznacznie kojarzy nam się z całym systemem zachowań:

Na kuchni grzał się bigos i skwierczały kurze udka. Paweł nalał do kieliszków wódki.

Mężczyźni usiedli naprzeciwko siebie i rozmawiali o cenach skór w Taszowie i w Kielcach.

Potem Ukleja rzucił sprośny kawał. Wódka znikała w gardłach, a kieliszki wydawały się zbyt małe, żeby nasycić to potworne pragnienie ciał37.

Znów nie możesz dogadać się ze swoją kobietą, a twój najlepszy kumpel właśnie leczy kaca i nie chce pójść z tobą na wódkę38.

Wódka jest stałym składnikiem polskiej kultury, czymś, bez czego nie można się obejść:

Kiedyś gościł tu Iredyński z dziewczyną i tak się spił, że nazajutrz nie miał ani na wódkę39. Już raz w życiu były odczytane w kościele moje zapowiedzi, nawet kupiono wódkę40. Czego się napijecie? Jest jeszcze wódka, no i wódka, i może być jeszcze ewentualnie wódka z sokiem41.

35 http://buscon.rae.es/draeI/SrvltConsulta?TIPO_BUS=3&LEMA=detenidamente

36 http://diccionarios.elmundo.es/diccionarios/cgi/lee_diccionario.html?busca=vodka&submit=

+Buscar+&diccionario=1

37 O. Tokarczuk, Prawiek i inne czasy, cyt. za Korpusem Języka Polskiego Wydawnictwa Naukowego PWN; http://korpus.pwn.pl/results.php?k_set=1&k_find=w%F3dka&k_free=free&k_limit=300

&k_ile=100&k_left=10&k_right=10&k_order=Center

38 CKM 1999/5, cyt. za Korpusem Języka Polskiego Wydawnictwa Naukowego PWN; http://korpus.

pwn.pl/results.php?k_set=1&k_find=w%F3dka&k_free=free&k_limit=300&k_ile=100&k_left=10

&k_right=10&k_order=Center

39 „Przekrój” 2001/2918, cyt. za Korpusem Języka Polskiego Wydawnictwa Naukowego PWN;

ht t p:// kor pus.pw n.pl /results.php?k _ set =1&k _f i nd= w %F3d ka &k _f ree =f ree&k _li m it =30 0

&k_ile=100&k_left=10&k_right=10&k_order=Center

40 CKM 1999/8, cyt. za Korpusem Języka Polskiego Wydawnictwa Naukowego PWN; http://korpus.

pwn.pl/results.php?k_set=1&k_find=w%F3dka&k_free=free&k_limit=300&k_ile=100&k_left=10

&k_right=10&k_order=Center

41 K. Dunin, Tabu; cyt. za Korpusem Języka Polskiego Wydawnictwa Naukowego PWN; http://korpus.

pw n .pl /r e s u lt s.php?k _ set =1&k _ f i nd= w %F3d k a &k _ f r e e = f r e e &k _ l i m it =30 0&k _ i le =10 0

&k_left=10&k_right=10&k_order=Center

(10)

Wódka stała się także ważnym tematem polskiej literatury współczesnej: wystarczy wspomnieć Pod mocnym aniołem Jerzego Pilcha czy tom poezji Marcina Świetlickiego 36 wierszy o wódce i papierosach.

Pojawienie się tego słowa w polskiej wersji Gry w klasy odsyła nas do rodzimej kultury picia wódki, czy wręcz do wszechobecności tego trunku w polskiej kulturze.

Przywołuje specyficzne skojarzenia, czytelne dla każdego Polaka, co w konsekwencji stwarza zupełnie inny klimat niż w oryginale. Kosmopolityczni bohaterowie Gry w klasy, których losy rzuciły do Paryża, przez picie wódki stają się nagle dziwnie znajomą grupą kumpli, topiących swe pretensje do świata w morzu alkoholu.

6. Wódka i piwo są pojęciami pośrednimi. Jakkolwiek istnieją one w obu kulturach, polskiej i hiszpanoamerykańskiej, to ich znaczenia nie są identyczne. Za każdym z nich stoi inny bagaż doświadczeń, każde przynosi różne skojarzenia. Ich definicje słownikowe, stworzone przez leksykografów, lub encyklopedyczne, brzmią w obu językach podobnie, są bowiem odbiciem naukowego obrazu świata, odwołującego się do obiektywnego doświadczenia. Nie oddają jednak bogactwa semantycznego, jakie te pojęcia z sobą przynoszą.

Zauważmy, że napoje, o których była mowa, przynależą do świata rzeczy powsze- dnich, zwykłych, które otaczają nas na co dzień. Tego typu pojęcia jak dotąd rzadko przyciągały uwagę specjalistów od semantyki. Dużo większym zainteresowaniem cieszą się zazwyczaj takie pojęcia, jak prawda, dobro, piękno. Niektórzy językoznawcy podważają sens definiowania jednostek leksykalnych, nazywających „zwykłe” przed- mioty. Z punktu widzenia rodzimego użytkownika rzeczywiście nie jest to konieczne, ponieważ rodzimi użytkownicy takich definicji nie potrzebują. Oni rozumieją takie słowa, jak kawa, jabłko czy krzesło, a ich intuicyjna wiedza w tym zakresie przewyż- sza najdoskonalszą nawet definicję. Takie definicje są jednak niezbędne, gdy chcemy wytłumaczyć znaczenia danej kultury przedstawicielom innej kultury. W przypadku kultur odległych, znacznie różniących się od siebie, intuicyjny związek między słowem i pojęciem zaciera się42.

Przesunięcia znaczeń, jakie zdarzają się między językiem wyjściowym a językiem docelowym, mogą spowodować, że w przekładzie, w mniejszym lub większym stopniu ulegnie zmianie funkcja, jaką pełni dany element w utworze literackim, tak jak mate, która w oryginalnej wersji jest symbolem wspólnoty dobrowolnych emigrantów, a w polskim przekładzie staje się wyznacznikiem egzotyki. Podobnie rzecz się ma w przypadku wódki: w wersji hiszpańskiej nadaje ona spotkaniom Klubu walor pewnej elegancji, związanej z piciem alkoholu przynależnego do zupełnie innej wspólnoty kulturowej, natomiast polskiemu czytelnikowi nasuwa zupełnie inne skojarzenia, staje się sygnałem swojskości.

Tłumacz literatury pięknej musi sprostać wielu wyzwaniom. Proces przekładu polega bowiem nie tylko na dobieraniu właściwych form gramatycznych i znajdowaniu odpowiednich ekwiwalentów słów w imię różnie pojmowanej wierności tekstowi oryginalnemu. Słowa bowiem kryją w sobie nie tylko znaczenia słownikowe, lecz także wnoszą różne skojarzenia, zakorzenione w konkretnej kulturze. W przypadku

42 A. Wierzbicka, Lexicography and Conceptual Analysis, Karoma Publishers, Inc Ann Arbor 1985, s. 4.

(11)

przekładu literackiego może to skutkować modyfikacją albo zmianą funkcji danego pojęcia w strukturze dzieła.

Warto pamiętać wreszcie, że pojęcia nie są dane raz na zawsze; mogą się one zmieniać wraz z rozwojem wiedzy użytkowników danego języka oraz w związku z nabywaniem nowych doświadczeń przez członków społeczności: sądzę, że dla współczesnego pol- skiego czytelnika mate jest napojem znacznie mniej egzotycznym (jakkolwiek pewnie w dalszym stopniu dość dziwnym i rzadkim) niż dla odbiorcy sprzed trzydziestu lat.

Różnice kulturowe, jakie niosą z sobą pojęcia podobne, ale nie tożsame, szczególnie ostro uwidaczniają się w przekładzie. Przekład każdego tekstu zawsze jest w jakimś stopniu przekładem kultury. Zarówno akt tłumaczenia, jak i badania nad procesem przekładu i jego rezultatem to prawdziwy poligon badań międzykulturowych. Dlatego badania translatologiczne, podejmowane z perspektywy językoznawczej, a w przypadku tłumaczenia tekstów literackich – także teoretycznoliterackiej, powinny pozostawać w orbicie zainteresowań kulturoznawców. Narzędzia wypracowane na gruncie transla- toryki mogą bowiem w istotny sposób wzbogacić ich warsztat.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Pisząc o „wymogu Jodkowskiego ” (podoba mi się ta terminologia!) Sady cytuje moje słowa: kreacjoniści powinni „nie tylko wykazać, że tam, gdzie wprowadzają

Ponieważ tutaj z Łodzi było to organizowane między innymi przez zakłady MPK, które wysyłały autokary po młodzież gdzieś tam nad morze, no i był problem, bo zaczęły się

I krzyknęła na mnie, to tylko raz było, że krzyknęła na mnie: „Marta, skup się!”–bo błąd robiłam. Napisałam „Piłsucki” a później „Piłsudzki” a to i tak nie

Ja byłam w domu sierot, w sierocińcu i tam było kilkoro dzieci, to znaczy tam była dwunastoletnia dziewczynka, ośmioletni chłopiec i zdaje się tam dziesięcioletnia jeszcze

Przyjechali po prostu koledzy z fabryki, byli właśnie w Gdańsku i przywieźli informacje, że stanął Lublin, później stanął Gdańsk, ale najwięcej mówiło się

Do mojego domu przychodzili znajomi i teraz wiem o tym, że to były takie spotkania, na których była mowa o walce o wolność, o demokrację.. Pierwsze moje wspomnienia

jeszcze bardziej, że nic tu nikomu nie sugeruje, umieszczając w czołówce filmu cytat z Borisa Viana: „Ta historia jest całkowicie prawdziwa, ponieważ sam ją wymyśliłem

Tytuł fragmentu relacji Kiedy wydarzył się cud, do Lublina nie można się było dostać Zakres terytorialny i czasowy Lublin, PRL.. Słowa kluczowe Lublin, PRL, cud lubelski,