Stanął Lublin, później stanął Gdańsk, ale najwięcej mówiło się o Gdańsku - Ireneusz Konieczyński - fragment relacji świadka historii [TEKST]

(1)

IRENEUSZ KONIECZYŃSKI

Miejsce i czas wydarzeń Polska, Lublin, PRL

Słowa kluczowe Projekt Wagon 2010, Lublin, Gdańsk, strajki w 1980 roku, NSZZ "Solidarność"

Stanął Lublin, później stanął Gdańsk, ale najwięcej mówiło się o Gdańsku Ja przyjechałem w roku [19]76. Po czterech latach wybuchł strajk, znaczy przyszła informacja właśnie, że przyspawali pociąg w Lublinie, no i później ludzie dziwili się dlaczego. Okazało się, [że przyspawali] żeby nie szły towary do Związku Radzieckiego. Przyjechali po prostu koledzy z fabryki, byli właśnie w Gdańsku i przywieźli informacje, że stanął Lublin, później stanął Gdańsk, ale najwięcej mówiło się o Gdańsku. I nastąpił strajk, po prostu fabryka stanęła, później stanęły kopalnie, później w Tychach był bardzo duży ośrodek „Solidarności”. Z tego co pamiętam, to Waliszewski był w tym komitecie. [On] był takim głównym tym, co prowadził strajk w [19]80 roku; jak to wszystko stanęło, to po prostu on to przejął i [był] takim łącznikiem między Gdańskiem a Tychami.

Z takich ciekawostek, to u nas w zakładzie pracy pierwsza akcja co była, to jeden z

„Solidarności” chodził z wiadrem i wrzucali legitymacje partyjne. Dużo [legitymacji]

było, bo po prostu ludzie byli niezadowoleni, nie wiedzieli co się dzieje.

Data i miejsce nagrania 2010-08-01, Katowice

Rozmawiał/a Piotr Lasota

Transkrypcja Justyna Maciejewska

Redakcja Piotr Krotofil, Piotr Lasota