• Nie Znaleziono Wyników

Państwa pojugosłowiańskie : szkice politologiczne

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Państwa pojugosłowiańskie : szkice politologiczne"

Copied!
270
0
0

Pełen tekst

(1)
(2)
(3)

PAŃSTWA

POJUGOSŁOWIAŃSKIE

Szkice politologiczne

(4)
(5)

Ewa Bujwid-Kurek

PAŃSTWA

POJUGOSŁOWIAŃSKIE

Szkice politologiczne

Wydawnictwo Uniwersytetu Jagiellońskiego

(6)

Politycznych i Stosunków Międzynarodowych

RECENZENT

Prof, dr hab. MarekBankowicz

PROJEKT OKŁADKI

JadwigaBurek

ADIUSTACJA

Wojciech Adamski

REDAKTOR

Robert Mitoraj

KOREKTA

Dorota Janeczko

SKŁADI ŁAMANIE

Regina Wojtyłko

© Copyright by EwaBujwid-Kurek & Wydawnictwo Uniwersytetu Jagiellońskiego Wydanie I, Kraków2008

All rights reserved

Książka, ani żaden jej fragment,nie może być przedrukowywana bez pisemnej zgodyWydawcy.

Wsprawie zezwoleń na przedruk należy zwracać siędo Wydawnictwa Uniwersytetu Jagiellońskiego

ISBN 978-83-233-2495-9 [wydawnictwo]

UNIWERSYTETU JAGIELLOŃSKIEGO

www. wuj.pl

Wydawnictwo Uniwersytetu Jagiellońskiego Redakcja: ul. Michałowskiego 9/2, 31-126 Kraków tel. 012-631-18-81,012-631-18-82, fax 012-631-18-83 Dystrybucja: ul. Wrocławska 53,30-011 Kraków tel. 012-631-01 -97, tel. /fax 012-631-01-98 tel.kom. 0506-006-674, e-mail:sprzedaz@wuj. pl

Konto:PEKAO SA O/Kraków, nr 62 106000760000 320000478769

(7)

Spis treści

Wstęp... 7

1 Przesłanki samodzielnościpaństw pojugosłowiańskim... 19

2 Republika Słowenii- stabilizacjademokracji... 67

3 RepublikaChorwacji-mozolnatransformacjaustrojowa... 88

4 RepublikaMacedonii-nieporadność w samodzielności... 114

5 BośniaiHercegowina-mozaikanarodowości... 136

6 SerbiaiCzarnogóra-namiastkafederacji jugosłowiańskiej... 149

7 RepublikaSerbii iRepublikaCzarnogóry -początkisamodzielności... 182

8 Kosowo-problematyczna pokraina... 193

Zakończenie... 208

Diariusz najważniejszychwydarzeńkonfliktuserbsko-chorwackiego... 215

Diariusznajważniejszychwydarzeńwojny w Kosowie... 249

Wykazwybranych pozycji bibliograficznych... 263

(8)
(9)

Wstęp

Problematyka rozważanaw niniejszej książcenie jest zagadnieniemnowym, wręcz przeciwnie - tematykę „rozpadu” bądź „rozbicia” Jugosławii (por. M. Waldenberg1) podejmowało już wielu badaczy. Jednakże w ocenie autorki zdecydowanie brak kom­

pleksowej prezentacji państw powstałych w wyniku procesu dekompozycji, który na­ stąpił w Jugosławii na przełomie XX iXXI wieku. Można znaleźć opracowania doty­ czącewybranych państw -np. samej tylko Słowenii (por. np. J.J. Wiatr12) bądź Mace­

donii (por. I. Stawowy-Kawka3). Są też rozprawy Jacka Wojnickiego takie jak:

Przeobrażenia ustrojowepaństw pojugosłowiańskich (1990-2003), Proces instytucjo­ nalizacji przemian ustrojowych wpaństwach postjugosłowiańskich czy też System konstytucyjnySerbiii Czarnogóry4. Powstało ponadto opracowanie zbiorowe pod re­ dakcjąMarka BankowiczaHistoriapolityczna świataXXwieku 1945-20005, w którym w różnych miejscach autorzy (np. A. Gruszczak)omawiają tylko wybranezagadnienia dotyczące problematyki jugosłowiańskiej ipojugosłowianskiej. Zdaniem autorki, wy­ mienione prace niewyczerpują w pełni interesującej nas tu problematyki6 7. Sprawy nie załatwiają również rozproszone artykuły, które poruszają jedynie wycinkowo wybrane zagadnienia. Podobie jestz pozycjamiozbyt szerokiej perspektywie badawczej takimi jak np. książka Moniki Bąk EuropaŚrodkowa i Wschodniawobec wyzwania transfor­ macyjnego1, w której autorka bierze pod uwagę niemal wszystkie państwa Europy Środkowo-Wschodniej, nietylko państwa pojugosłowiańskie.

1M.Waldenberg, Kwestie narodowe w Europie Środkowo-Wschodniej,Warszawa 1992;idem, Narody, zależne i mniejszości narodowew Europie Środkowo-Wschodniej:dziejekonfliktów i idei, Warszawa 2000;

idem, Rozbicie Jugosławii: od separacji Słowenii dowojny kosowskiej,Warszawa 2003; idem, Rozbicie Jugosławii, jugosłowiańskielustro międzynarodowej polityki, t. I: 1991-2002, t. II: 2002-2004, Warszawa 2005.

2 J. J. Wiatr,Słowenia: przykład udanej transformacji ustrojowej,„Zeszyty Naukowe Instytutu Badań PublicznychiMiędzynarodowych Fundacji im.Kazimierza Kelles-Krauze” 2, Warszawa 1998.

3 I. Stawowy-Kawka,Historia Macedonii,Ossolineum, Wrocław 2000; Miejsce Macedonii na Bałka­

nach, red.I.Stawowy-Kawka, Kraków 2005.

4J. Wojnicki, Przeobrażenia ustrojowe państw postjugosłowiańskich(1990-2003), Pułtusk2003; idem, Proces instytucjonalizacji przemian ustrojowych w państwachpostjugosłowiańskich, Pułtusk, 2007;idem, System konstytucyjny Serbiii Czarnogóry, Warszawa2005.

5 Historia polityczna świata XX wieku 1945-2000, red. M. Bankowicz, Kraków 2004.

6Podobną opinię autorka wyraziła też np. w recenzjize wspomnianej książki - zob.: „Politeja” 2007, nr7,s. 577-580.

7M. Bąk,Europa Środkowai Wschodnia wobec wyzwania transformacyjnego, Gdańsk2006.

(10)

Przygotowując książkęPaństwa pojugosłowiańskie. Szkice politologiczne, autorka ma nadzieję, że wypełni choć w niewielkiej części istniejącą lukę, jeśli idzie ozaprezentowanie zarysów ustrojów politycznych oraz scen politycznych w nowo utworzonych samodzielnych państwach. Wzięte tu zostaną pod uwagę wszystkie bez mała republiki, które, począwszy od symbolicznej daty 25 czerwca 1991 roku, stop­

niowo „odrywały się” od Federacji, powodując tym samym demontaż całościowej struktury federacyjnej.Będzie tu więc mowa zarówno o Słowenii, Chorwacji, Macedo­ nii,Bośni i Hercegowinie, Serbii, jak i oCzarnogórze. Nie sposób też pominąćkwestii Kosowa, które wprawdzienie jest (stan prawny nadzień 31 XII 2007) i nie było nigdy republiką, ale jako okręg budzi wiele kontrowersji, stanowiąc wciąż jeszcze pokrainę Serbii. Zdaniem autorki, należałoje tu uwzględnić, gdyż Kosowo już niebawemmoże stać się po raz kolejny niebezpiecznym ogniskiem zapalnym w tym regionie- szcze­ gólnie jeśli weźmie siępoduwagę najbardziej aktualne postanowienia w tej kwesti.

Jako pierwsza omówiona zostanie Republika Słowenii, która ujawniając niemal od samego początku tendencje do „oderwania” się od federacji, nie tylko miała największe szansena usamodzielnienie się, lecz także w najwyższym stopniuprzygotowana była do przeprowadzeniaprzemianustrojowych. Głównym celem będziew tym wypadkupróba ustalenia, jak dalece zaawansowane są zmiany demokratyczne w Słowenii oraz co im sprzyja, aco przeszkadza. Małe, liczące zaledwie 2 min mieszkańców, obecnie już sa­ modzielne państwo bardzo szybko dojrzewało pod względem świadomości idostosowania się do wymogów rozwoju demokracji. Uwaga tadotyczy w równej mie­ rze establishmentupolitycznego, co całego społeczeństwa, które wydaje się zdumiewają­

co dobrze przygotowane do „radzenia sobie” zarówno z uzyskaną samodzielnością,jak i z demokratyzacjąustroju. Mimo że rodowód Słowenii jest analogiczny do rodowodu pozostałych republik pojugosłowiańskich, to jednak gremia polityczne tego państwa wyraźnie wyróżniają się dojrzałością podejmowanych działań,odpowiednimi postawami izachowaniami, co w znacznej mierzeumożliwia szybki postęp w zakresie przeobrażeń ustrojowych. Istnieje przekonanie,jakoby sąsiedztwo (układ geopolityczny) oraz przy­ jaźnie jeszcze z okresu „federacyjnego” oddziałały pozytywnie na profil kultury poli­

tycznej społeczeństwa słoweńskiego. Kontakty handlowe z Austrią, Niemcami iWłochaminietylkoprzyczyniłysięwznacznym stopniu do „wychodzenia”z Federacji, lecz także, jak się okazuje, wywarływpływ najak najbardziej współczesnystatus quo.

Począwszy od 1991 roku, obserwujemy tu zjawiska, które jednoznacznie świadczą o konsolidacjidemokracji - sąto np.: marginalizacja wpływu niedemokratycznych grup nacisku stosujących środki przemocy oraz grup popierających rządy autorytarne, uchwalenie nowej, wpełni demokratycznejustawy zasadniczej, a także sprawne tworze­ nie nowych instytucji politycznych służących osłabieniu konfliktów politycznych oraz wzmacnianiu kultury politycznej, co w założeniach teoretyków słoweńskiego ustroju politycznego miało efektywnieprzyczynić siędo realizacji podstawowych demokratycz­

nychzasad ustrojowych. Ichoć z punktu widzenia modelu demokracjikonsolidacyjnej, zaproponowanego przez A. Lijpharta, Słowenii nie możnajeszcze zaliczyć w pełni do takiej demokracji, to jednak wiele z cech charakteryzujących wspomnianymodel jest tu już realizowane. Cennymi pozycjamidlapodjętego tematustały się takie pozycje jaknp.:

(11)

Stranke in strankarsvo, zbornik referatom, Volitve in politika po slovensku. Ocena, razprave, napovedi) oraz Parlamentarizem. Dileme inperspektivew.

Jako druga omówiona zostanie Republika Chorwacji, której transformacja ustroju przysparza o wiele więcej problemów niż wcześniej omówionej Słowenii, co, jak się zdaje, wynikazwłaszcza zcharakteru przywództwa politycznego wokresie przeobra­ żeń kompleksowego systemu politycznego. Wporównaniu ze Słowenią sytuacja Chorwacji przedstawia się pod tym względem znacznie bardziej niekorzystnie. Po pierwsze: republikata „wydostawała się” z niechcianej Federacji o wieledłużej, i to na drodze krwawego, pełnego determinacji konfliktu, bazującego w dużej mierze na ani­ mozjach ideologicznych (ścieranie się idei „Wielkiej Chorwacji” z ideą„Wielkiej Ser­

bii”). W tym wypadkutrudności wynikały przede wszystkim z faktu, że na terytorium Chorwacji istniały zwarte enklawyludności serbskiej, która podczas otwartego kon­ fliktu zbrojnego artykułowała partykularne interesy narodowościowe, domagając się jednocześnie poszanowania zamieszkiwanych przez siebie terytoriów. Ponadto pre­

zentowane były liczne scenariusze w kwestii struktury państwa -wśród nich zarówno pomysły konfederacyjne,jak i ideeneofederacyjne oraz modele federacji asymetrycz­

nej. W tej jakże istotnej kwestii trudno było o wypracowanie konsensusu. W sporach, dyskusjachi przetargacho to, czy lepiej zdecydować się na federację, czy może na jej rozliczne„wariacje”, czy teżwybrać po prostu modelkonfederacji w jego czystej defi­ nicyjnej postaci, Serbowie generalnie starali sięza wszelką cenęprzeforsowaćkorzyst­ ny dla siebie układ federacji; odmiennego, jak się okazało, zdania byli w tej kwestii Chorwaci. Wiele takich dyskusji podejmowanych było na najwyższym szczeblu mię­ dzy FranjoTudjmanem (ówczesnym prezydentem RepublikiChorwacji) i Slobodanem Milośeviciem (ówczesnym prezydentem Republiki Serbii). 1 choć kontakty „federacyj­ ne” z Niemcami wskazywałybyna to, że Chorwacjabardzo sprawnie i szybko „upora się” zarówno zuzyskanąsamodzielnością,jak i z czekającym ją procesem transforma­ cji ustrojowej, to jednak tak się nie stało. Proces demokratyzacji przebiega tu powoli przy piętrzących się trudnościach. Wnikliwa obserwacja zmian dokonujących się w łonie tego państwa upoważnia do wskazania na następujące zjawiska. Pierwszym etapem, przezjaki przeszła Chorwacja, była liberalizacja, której kierunkiem rozwoju była demokratyzacja. W tym miejscu należy zgodzić się z poglądem S. Huntingtona, który uważa,że te zmiany,które zachodząw łonie systemu niedemokratycznego (auto­ rytarnego), to jeszcze nie demokratyzacja, a tylko liberalizacja. Dopiero od momentu pojawienia się pierwszych zwiastunów - np. demokratycznych wieloprzymiotniko- wych,pluralnych wolnych wyborów- można mówić o demokratyzacji. Wydajesię, iż transformacja ustrojowa, którą przyjęto także określać w literaturze politologicznej jako tranzycję11, jest procesem nadzwyczaj złożonym. Wspomniano już, iż relatywnie

szybko udało się usamodzielnić Słowenii, natomiast usamodzielnieniu się Chorwacji * 9 10 11

H Stranke in strankarstvo,zbornik referatom, red. I. Lukśić, PolitolośkiDnevi DolenjskeToplice27. in 28. maj 1994, Ljubljana 1994.

9 Volitve in Politikaposlovensko. Ocene, razprave,napovedi, zbomik radova, red. I. Luksie, Znanstve- no in publicistićno srediśće, Ljubljana 1993.

10 Parlamentarizam: Dileme inPerspektive, PolitolośkiDnevi, red. S. Krane, B.Strmćnik, Ankaran 31.

maj in 1. junij 1991,Ljubljana 1991.

11 Leksykon politologii,red.A. Antoszewski,R. Herbut, Wrocław 2004, s. 461.

(12)

towarzyszyła toczącasię najej terytorium wojna domowa.Niebezznaczenia dla losów demokracji w Chorwacji był także wciąż jeszcze wszechobecny autorytarny sposób sprawowania władzy przez F. Tudjmana, który zadziwiająco długo nie tracił autorytetu ani charyzmy, wręcz przeciwnie - kierowana przez niego partia polityczna HDZ (Hrvatska demokratska stranka) w latach 90. XX wieku cieszyła się niesłabnącym powodzeniem, wygrywając kolejne wybory parlamentarne. Nie należy również zapo­ minać o przypadkach świadczących otym, że system wyborczy był manipulowany w celu uzyskania jak najkorzystniejszego wyniku przez określone siły polityczne (czytaj: określoną partię polityczną). Ponadto jakkolwiek akty prawne uchwalane w 1992 roku miały w swej treści, generalnie rzecz biorąc, charakter jak najbardziej demokratyczny, to praktyka w znacznej mierze rozmijała się z zabiegami stanowienia prawa.Taki stan rzeczy prowadził w konsekwencji bynaj-mniej nie do demokratyzacji, lecz do konsolidacji autorytaryzmu. Ten sposób sprawowania władzy został w literaturze politologicznej trafnie określony jako swoisty, hybrydowy typ rządów opatrywanych też często mianem „demokratury”12 bądź rządzenia skorumpowanego, nacjonalistycznego i półautorytamego13. Jednak kiedy zwycięstwo w wyborach w styczniu 2000 roku odniosła centrolewica, przez trzy kolejne lata, do listopada 2003 roku następowała w pewnym stopniukonsolidacja systemu, która kontynuowana jest zpowodzeniemtakże ipo roku 2003 przez wygrywającą wybory HDZ, tymrazem pod przywództwem politycznym i duchowym Ivo Sanadera. Mogłoby się zdawać, iż reaktywowana na scenie politycznej partia w roli lidera politycznego znaczniespowol­ nirozpoczęte przemiany.Taksię jednaknie stało. Ugrupowanie to za sprawą Sanadera zostało przekształcone w nowoczesną partię chadecką (wcześniej miało orientację ultraprawicową). Wśród osiągnięć politycznych rządu wybranego w listopadzie 2003 rokuwymienić należy po pierwsze —altemację władzyopartą na demokratycz­ nych wyborach, po drugie - wznowienie rozmów negocjacyjnych z Unią Europejską w sprawie członkowstwa, po trzecie - to, że za przyczynąówczesnego rząduudało się spowodować, iż część uchodźców serbskich powróciła do porzuconych domostw na obszarze Chorwacji, i po czwarte - wydanie chorwackiego generała Ante Gotowiny Międzynarodowemu Trybunałowi ds. Zbrodni Wojennych na terenie Byłej Jugosławii wHadze (ICTY). Wszystkie wymienione działania świadcząbezsprzecznieo tym, że Republikę Chorwacji można obecnie zaliczyć do tych młodych państw o skom­ plikowanej genezie samodzielności, w których mamy do czynienia ze zjawiskiem określanym wpolitologiinie tyle jako demokracja jeszcze nie do końcaskonsolidowa­

na, ile - może trafniej - jako demokracja konsolidująca się. Warto zauważyć, że w Chorwacji systematycznie czynione są zabiegi, bykultura polityczna, a ściślej, skła­ dające się na nią świadomość, zachowania i postawy - zarówno społeczeństwa, jak i elit politycznych (decydentów) - byłyutrwalane jako elementy spełniające wymogi stawianesystemom demokratycznym, w których demokracja proceduralna oraz demo­

kracja partycypacyjna realizowane są w stopniu najwyższym. Womawianiu powyż­ szych treści przydatne okazałysię między innymi następującepozycje: Mirjana Kasa-

12 T.G. Ash, Historia na gorąco. Eseje i reportażezEuropyz lat 90., Kraków 2000, s. 425-431.

13 Na problem deficytu demokracji, zwłaszcza we wczesnej fazie procesówtransformacyjnych - co prawdaw nieco innym regionie- wskazuje także A. Madera, Na drodze do niepodległości. Słowacki system politycznyw okresie transformacji, Rzeszów 2001, s.76inast.

(13)

povic, Demokratska tranzicija i politićke stranke. Razvoj politićkih stranaka i stranaćkih sustava u Istoćnoj Europi\ Nenad Zakosek, Politićki sustavHrvatske5 jak również Ivan Grdeśić, Mirijana Kasapovic, Ivan Śiber, Nenad Zakosek, Hrvatska u izborima '9014 1516. Głównym zamierzeniem badawczym omawianego rozdziału będzie próba odpowiedzi na pytanie, czy Republikę Chorwacji można uznać za prowadzącą z mozołem, leczkonsekwentnie, działania w zakresie transformacji systemowej.

14M. Kasapović,Demokralska tranzicijai politićke stranke.Razvoj politićkihstranaka i stranaćkih su- stava uIstoćnoj Evropi, Zagreb1996.

15N.Zakośek, Politićki sustavHrvatske,Zagreb 2002.

161.Grdeśić, M. Kasapović,I. Śiber, N. Zakośek,Hrvatska u izborima '90,Zagreb 1991.

17Dla porównaniadanedotyczące Słowenii - dynamika wzrostu gospodarczego: 3,9%, PKB: 32,2 mld USD, PKB na 1 mieszkańca wg parytetu siły nabywczej: 19,6 tys. USD, inflacja: 3,3%,stopa bezrobocia:

6,4%, zadłużeniezagraniczne: 14,6mld USD.W Chorwacji w/w wskaźnikiprzedstawiająsię następująco - dynamika wzrostu gospodarczego: 3,7%, PKB: 34,2 mldUSD, PKBna 1 mieszkańcawg parytetusiły nabywczej: 11,2 tys. USD, inflacja: 2,5 %, stopa bezrobocia: 13,8%, zadłużenie zagraniczne 26,4mld USD.Por.: Fakty iliczby. EncyklopediaPWN,'Nmszssnz2006, s. 235 (Macedonia),296 (Słowenia), 156 (Chorwacja).

18 Za: Fakty i liczby, s. 235.

Kolejny rozdział poświęcony został Republice Macedonii. Należy ona do grupy tych krajów, które choćusilnie ubiegałysię oszybkie usamodzielnienie, to-jak wska­

zują współczesne realia - wciąż jeszcze mają poważne trudności, gdy idzie o sa­ modzielne gospodarowanie we własnym państwie. Znów można odwołać się tu do tradycji ido uwarunkowań historycznych, generujących określone zachowania się, które w żadnym razie nie są adekwatne do wymogów demokracji. Macedonia to ta republika, która podążając śladem swoichpoprzedniczek, także stanęła w „kolejce” po własną niezależność. Stawszy się samodzielnympaństwem, nie nadążazwprowadza­

niem demokratycznych reform.Znaczącą różnicą, która dzieli ją od wcześniej wymie­

nionych państw, i októrej niewolno zapominać, jest przede wszystkimo wielepoważ­ niejsze zacofanie, a wręcz ubóstwo gospodarcze. Macedonia „wyszła” z federacji jugo­ słowiańskiej z bardzo niskimi wskaźnikami w zakresie rozwoju gospodarczego.

W momencie „usamodzielniania się” wskaźnik dynamiki owego rozwojuutrzymywał się np. na poziomiezaledwie 1,3%, PKB wynosił 5,2 mid USD, PKB na 1 mieszkańca, wgparytetu siły nabywczej:7,1 tys. USD, inflacja:4%, stopa bezrobocia: 37,7% przy zadłużeniu zagranicznym: 1,9 mid USD17. To ubogie państwo, borykającesię ponadto z poważnym, niemal „odwiecznym” problemem ludności albańskiej, pozbawione de­ mokratycznych doświadczeń, musi dopiero uczyć się demokracji, co wcale nie jest łatwymzadaniem. Skład narodowościowy tej republiki bynajmniej nie sprzyja stabili­ zacji przyjętego porządku prawno-konstytucyjnego.Przypomnieć należy, iż Macedoń­ czycy stanowią tu 64% mieszkańców, a wspomniani Albańczycy wcale pokaźną, bo liczącąaż 25% „mniejszość”. Na obszarze Macedonii zamieszkują także inne grupy narodowe, spośród których najwięcej - ok. 4%, jest obecnie ludności tureckiej; Cyga­

niestanowiąok. 3%, Serbowie ok. 2%, apozostałe mniejszości łącznie ok. 2%. Liczba mieszkańców Macedonii wynosi ok. 2min18. W obliczu wciąż jeszczeotwartego sporu o autonomię Kosowa (okręgu, w którym ludność albańska stanowi ok. 90%),niepokój Albańczyków w Macedonii potęguje się isprzyja nastrojom niechęci w relacjach z Macedończykami. Wtórujączgodnie głosomopinii międzynarodowej o samodzielno­

(14)

ści „albańskiego”Kosowa, Kosowarzy(Albańczycy zamieszkujący Kosowo) chcieliby zapewne uzyskania niepodległości, łącząc siły albańskie. Literatura, która okazała się szczególnie przydatna do podjętych w omawianym rozdziale rozważań, to pozycje:

I.Stawowy-Kawka, Historia Macedonii9, Natalia Nikolowska, Gordana Siljanowska- -Dawkowa, Makedonskata tranzicija wo defekt2®,Tanija Karakamiśewa, Izbori i zborni sistemi (analizi, sostojbi, dilemi, reśenija)2'. Wydaje się, iż przykład Macedonii utwierdza w przekonaniu o nieporadności i braku samodzielności w „radzeniu sobie” przez państwapojugosłowiańskie z nowymi dla nich realiami demokratycznymi.

191. Stawowy-Kawka, Historia Macedonii.

20N.Nikolowska,G. Siljanowska-Dawkowa,Makedonskaia tranzicijiawo defekt, Skopje 2001.

21 T. Karakamiśewa,Izborii zborni sistemi (analizi,sostojbi, dilemi,reśenija),Skopje2004.

22 B.Sumatra, Nationalist partition and internationalintervention, London 2002.

23 X. Bougarel,Bosna- anatomia rata, Belgrad2004.

24 S. Dizaderevié, BosnaiHercegowina: od ovisnosti dosamodrzavosti, London2002.

25 R.J. Donia, J. Fine, Bosna and Hercegowina -aTraditionBetrayed,London1994.

26 Por. C. Roger, The breakup of Yugoslavia andthe war inBosnia, Westpoit(Conn.) - London1998,s.45.

Bośnia iHercegowina to kolejna republika, którauzyskała samodzielność w wy­ niku krwawych walk; państwo to reprezentuje swoistą „wieloetniczność w minia­ turze”, a jego złożony składnarodowościowy znajduje odzwierciedlenie w strukturze organów państwowych. Można spotkać się zokreśleniami jakoby było to państwo wciąż jeszcze „niedokończone”, znajdujące się pod protektoratem społeczności mię­

dzynarodowej. Jeśli ten stan będzie się przedłużał, istnieje duże prawdopodobień­

stwo, żeprzyobecnym stanie prawnym, nigdy nie stanie się państwem w pełni nie­ zależnym i suwerennym. Udział stabilizujących „czynników międzynarodowych” - od samego niemal początku uzyskania samodzielności przez Bośnię i Hercegowinę ażdo chwiliobecnej - odgrywa tu istotną, a może nawet decydującą rolę. W związku zpowyższym rodzą się następujące pytania: w jakim stopniupaństwo to stanowi już okrzepły organizm państwowyoraz czy animozjenarodowościowe, wznacznej mie­

rze podsycone wydarzeniami z okresu 1991-1999 na tym obszarze, sąjuż spacyfi- kowane, czy też pozostają tylko wstadium przejściowego letargu. Wśród autorów, którzy wiele miejsca w swym dorobku poświęcili problematyce Bośni i Hercegowiny, na szczególne wyróżnienie zasługują Bose Sumatra22, Xavier Bouga- rel23, Svebor Dizaderevié24 oraz Robert Donia i John Fine. Zwłaszcza praca tych ostatnich Bośnia and Hercegowina- a TraditionBetrayed19 20 21 22 23 2425 stanowi cenną pozycję, wspomniani autorzy proponują wniej bowiem model czterostopniowego procesu tworzenia się tożsamości etniczno-religijnej mieszkańców Bośni i Hercegowiny.

W opinii Donii i Fine’a pierwszy etap owego procesu zainicjowany został w momencie zajęcia tego obszaru przez imperium osmańskie - wtedy to właśnie rozpoczyna się stopniowa islamizacja części społeczeństwa bośniackiego, które do­

tychczas składało się zkatolików i wyznawcówprawosławia. Za panowania Turków zwiększa się także liczba wyznawców religii prawosławnej orazŻydów, którzy chęt­ nie osiedlają się na terytorium Bośni ze względu na ówczesnąbardzo tolerancyjną politykę religijną. Na ten temat wypowiadał się między innymi Carl Roger26. Na­

stępny etap to doprowadzenie do stopniowej transformacji w zakresie tożsamości narodowej i poszanowania występujących tu różnic religijnych. W związku z tym

(15)

granice pomiędzy enklawami narodowościowymi jeszcze wyraźniej się uwydatniły, nabrały ostrości. Trzeci etap zasadza się na wzroście świadomości etnicznej, co sta­ nowiło punkt wyjściowy do wyodrębnienia zwolenników poszczególnych wyznań religijnych. Wtym czasie wyznawcy prawosławia o wiele silniej identyfikują się zSerbami, katolicy zaś z Chorwatami. Tak dzieje się szczególnie pod koniec pano­ wania tureckiego. Warto podkreślić, że zjawisko to dotknęło wtedy zwłaszcza spo­

łeczności miejskie. Dla bośniackich wyznawców islamu podstawowym wyznaczni­ kiem identyfikacji narodowej była przynależność wyznaniowa. Stopniowo też wspólnoty religijneprzekształcały się, przybierając najczęściej postać grup etniczno- -religijnych, które stawały się coraz bardziej uwrażliwione na dzielące je różnice.

Wydaje się, iż owa identyfikacja etniczna w jeszcze większym stopniu spotęgowana została przez pojawienie się nacjonalizmu politycznego, który w XIX iXX wieku wyartykułował się nadzwyczaj wyraziście w adherencji dla określonych orientacji iprogramów politycznych, co w założeniach miało umocnić przejawy tożsamości narodowej. Wskazane zjawiska świadcząo wejściu wczwarty etap omawianego tu procesu. Taki stan rzeczyjednoznacznie wpłynął na to, co XavierBougarel określił mianem komunitaryzmu (tłum, wspólnotowości) - wrozumieniu Bougarela komu- nitaryzm ów daje się sprowadzić do porządku politycznego i ideologicznego, w którym wyodrębnia się kilka wspólnot na podstawie kryterium religijnego, języ­ kowego lubteż innych cechetnicznych. Takasytuacjawinna znaleźćodzwierciedle­

nie w strukturze instytucjonalnej iw szeroko pojętym życiu publicznym. Wydaje się, iż w tym właśnie tkwi istota owej wielokulturowości i swoistej „multietniczności w miniaturze”, których dobrym przykładem jest właśnie Bośnia iHercegowina.

Rozważania omawianego rozdziału mają na celu ustalenie, jak dalece możliwa jest współegzystencja wramach trójnarodowegopaństwa.

Kolejnymi republikami, onajmłodszym rodowodzie samodzielności, sąRepublika Serbii oraz Republika Czarnogóry, które pozostawaływe wspólnej strukturze federa­ cyjnej, tworząc swoistą kontynuację „starej”, pełnej, sześciopodmiotowej federacji jugosłowiańskiej; od 3 czerwca 2006 roku funkcjonują one w separacji jako samo­

dzielne i w pełni autonomiczne państwa, pomnażające tym samym wielość krajów na tym obszarze.

Istniejącej przed „rozwodem” federacji poświęcony został oddzielny rozdział, w którym autorka próbowała raz jeszcze dowieść kruchości owej kooperacji narodo­ wościowej Serbów iCzamogórców.

W kolejnymrozdziale traktującym oddzielnie o Serbii i Czarnogórze, republiki te poddane zostały analizie jako najmłodsze samodzielne państwa regionu. W tym kon­

tekście postawione zostało pytanie, czy pomimo że są najmłodszymi organizmami państwowymi, poradzą sobie z wymogami stawianymi przed nowymi państwami, a zatem w jakim stopniu przemiany demokratyczne staną niebawem cechami warto­ ściującymi ich system polityczny. Czy śladem pozostałych republik oanalogicznej proweniencji Serbia i Czarnogóra wykorzystająszansedane im przez Wspólnotę Euro­

pejską?Wiele jest pytań i zagadnień, przy czym jedne powodująniemal natychmiast pojawianie się kolejnych, lecz obecnie wciążjeszczeniemożna nanie znaleźć jednej zadowalającej odpowiedzi. Znaczące są między innymi niedawne wybory parlamen­

tarne w Serbii (21 styczeń 2007) (stan prawny na 31 XII 2007), w których siły skrajnie

(16)

nacjonalistyczne uzyskały największe poparcie społeczne (Serbska Partia Radykalna 28%). Zdaniem autorki, nie należy też jednak zapominać o wcześniejszych wydarze­

niach, które znamionowały zjawiska związane z porządkiem pseudodemokratycznym panującym w Republice Serbii od 20 grudnia 1992 do 5 października 2000roku oraz porządkiem demokratycznym, który kształtującym się dopiero od 5 października 2000 roku. Zwróćmyuwagę, że gdy do niedawna jeszcze bratnie republiki, adziś już samodzielne państwa, przechodziły pierwszy etap konsolidacji demokracji, to w wypadku Serbii działo się to w znacznie wolniejszym tempie, w stopniu nie bardzo dającym się z czymkolwiek porównać. Ponadto ostatnie, jaknajbardziej aktualne wy­ darzenia polityczne (wspomniane wybory parlamentarne z 2007 roku), mogą wręcz świadczyć oniebezpieczeństwie zmian niepożądanych z punktu widzenia demokraty­ zacji systemu. Pozostaje mieć nadzieję, że wszelkie zakusy czyhające na „młodziutką demokrację” będą z powodzeniem hamowane i eliminowane przez Wspólnotę Euro­

pejską (perspektywa akcesji do UE). Dlatego uprawniona wydaje się konstatacja, że wszystko, co rozgrywa się obecnie na serbskiej scenie politycznej, stanowinadal pro­ ces przechodzenia odpseudodemokracjidoporządkuprodemokratycznego, przy czym osiągnięcie demokracji w prawdziwie czystej postaci jest jeszcze dla Serbii odległą przyszłością. Najcenniejszymi źródłami są tu następujące pozycje: Żerar Bodson, Evropa Ludaka iii razbijanije Jugoslavije'2, Momir Brikić, Blokirana istna2*, Borisav Jovic, Poslednij dani SFRJ27 2829 30 31 32 33, Ivo Banac, RaspadJugoslavije. Eseji o nacionalizmu inacionalnim sukobima0, Radmila Nakarada, Europa i raspad Jugoslavije \ jak rów­

nież nieocenione prace zbiorowe pod redakcją profesora Sretena Sokicia - Socjalne tenzije idrustvene implikacje12 iPolitika i ekonomski i socjalni procest* . Ciekawym źródłem okazało się także pismo „Nova SrpskaPolitićka Misao. Ćasopis za politićku teoriju i drustvenaistrazivanja”34.

27 Ż. Bodson,Evropa Ludaka iii razbijanije Jugoslavije,Belgrad 1993.

28 M. Brikić, Blokirana istna, Belgrad 1995.

29 B.Jović,Poslednij dani SFRJ, Belgrad 1996.

301. Banac, Raspad Jugoslavije. Eseji onacjonalizmu i nacionalnimsukobima, Belgrad 2000.

31 R. Nakarada, Evropa i raspad Jugoslavije,Belgrad1995.

32 Socjalnetenzije i drustvene implikacje,red. S. Sokić, Belgrad 1998.

33 Politikaiekonomskii socijalni procesi, red. S.Sokić,Belgrad1999.

34„Nova Srpska Politićka Misao” 2001,Posebnoizdanje 1: Srbija posle Miloseviéa.

35 Por.: Małżeństwo z konieczności. Rozmowa z MiloDjukanoviciem- prezydentem Republiki Czarno­ góry, „Wprost, 4 VII 1999, s. 32.

Wtym samym rozdzialeomówione zostało ostatnie państwo - Republika Czarnogó­ ry, będąca najmniejszym, miniaturowym wręcz organizmem państwowym liczącym w momencie usamodzielniania się zaledwie 650 tys. mieszkańców. Przypomnijmy, że 21 maja 2006 rokuodbyło siętam referendum niepodległościowe. Według Państwowej Komisji Wyborczej 55,5% głosujących opowiedziało się za niepodległością iutworzeniem samodzielnego państwa. Wynik głosowania okazał się korzystny dla Czamogórców - zwolenników „wyjścia z niechcianego małżeństwa”z Serbią35, bowiem liczba głosów za secesją okazała sięwystarczającanawet przy podwyższonych wymo­

gach uznania pełnej niepodległości państwa stawianych przez Unię Europejską która ustaliła odpowiedni próg na poziomie aż 55%. 23maja zarówno prezydent,jak i premier Serbii uznali wyniki referendumiostatecznie parlamentCzarnogóry proklamował swoją

(17)

niepodległość w dniu 3 czerwca 2006 roku. Odtąd to niewielkie państwo „upaja się”

swoją niezależnością,jakkolwiek stoi przed nim wciążjeszcze koniecznośćprzeprowa­

dzenia niezbędnych reform ustrojowych. Marzenie polityczne prezydenta Czarnogóry, Milo Djukanovicia zostały spełnione. Warte przypomnieć, że dopiero wtedy, gdy reżim Milośevicia zostałjednoznacznie potępiony przezopinię międzynarodową, Djukanović mógł zacząć dążyć dozmianystatusu republiki, naktórej czele stał, a któraciągle jeszcze pozostawała w składzie federacji. Wtym też czasie Djukanović dałsiępoznać jako zago­

rzały adwersarz Milośevicia, czym zasłużył sobie na uznanie, zdobywając popularność w państwach zachodnich. Na odnotowanie zasługuje również fakt, że zasprawąswego prezydenta Czarnogóra nie poparła działań Milośevicia w Kosowie, a co więcej, nader skrzętnie unikała ocenytegokonfliktu, który w opiniizarówno establishmentu politycz­ nego,jak i zdecydowanej większościspołeczeństwa czarnogórskiegouchodziłza niepo­ żądany. Jednocześnie Djukanović otwarcie potępiał niedemokratyczne (autorytarne) rządy Milośevicia inie kryjąc swego stanowiska, zaczynał coraz częściej mówić omożliwości secesji. Także w jednymz wywiadów36 37 powiedział: „sądzę, że stabilność i samo pozostanie w Jugosławii jest uwarunkowanekoniecznością demokratyzacji. Czar­

nogóra wykazała ogromną cierpliwość w oczekiwaniu na demokratyczne przemiany”. Mogłoby się wydawać, że cały problem straci racjębytu wraz zbezpowrotnym odej­ ściem ze sceny politycznej dyktatora w osobie Slobodana Milośevicia. Tak się jednak nie stało. Choć obie republiki: iSerbia, i Czarnogóra, zdecydowały się na wybór demokra­

tycznej drogi rozwoju, tojednak w realizacji tej jakże istotnej misji wiele je różniło.Mo­

gą o tym świadczyć incydentalne decyzje, np. to, że w czasie konfliktu kosowskiego Czarnogóra przyjęła nowąwalutę - markę niemiecką,w Serbiinatomiast nadal obowią­

zywał dinar. Także pod względem politycznym federacja jugosłowiańska okazała się anachronizmem i z tego powodu funkcjonowała nieudolnie. Przewaga Serbii (nie w każdym przypadkuuzasadniona) była wciążwidoczna. Długotrwały związek z Serbią bynajmniej nie wpłynął korzystnie na wypracowanie przez Czarnogóręwłasnych sposo­

bów imetod podejmowania decyzji,niepozwalał teżnakrystalizację zachowań ipostaw właściwych tylko dla społeczeństwaczarnogórskiego. Wydaje się, że „uczenie się” de­ mokracji partycypacyjnej dopiero się tu rozpoczyna, dlatego zwłaszcza w wypadku Czarnogóry najtrudniej będzie zająć stanowisko co do oceny stopnia zaawansowania przeobrażeń ustrojowych, upłynęło bowiem zbyt mało czasu, by można było wyciągać wnioski iwystawiać miarodajne oceny. Również jeśli chodzi o literaturę przedmiotu, przypadek Republiki Czarnogóry wydaje się wciąż jeszcze w relatywnie najmniejszym stopniu zbadanyi opracowany, stąd też głównym materiałem służącymza kanwę badaw­

czą będą źródła wirtualne oraz pozycje takie jak np. rozprawa Jacka Wojnickiego Skupsztina - Parlament Serbii i Czarnogóry31 oraz inne wspomniane wcześniej prace tegosamegoautora.

36 Ibidem.

37 J.Wojnicki, Skupsztina - Parlament Serbiii Czarnogóry, Warszawa2005.

Kwestii Kosowa został poświęcony oddzielny rozdział. Problematyka tycząca się tej pokraiany (nie republiki-stan prawnyna31 XII 2007) jestw opinii autorkinatyle istotna, że w kontekście prowadzonych tu rozważań nie sposób jej pominąć - tym bar­

dziej żezwłaszczaw chwili obecnej sprawa tego problematycznego okręgu przybiera

(18)

na znaczeniu i w coraz to większym stopniu budzi zainteresowanie w najbardziej wpływowych gremiach politycznych na świecie (np. prezydenta G. Busha w 2007 roku). Dla omawiania tej problematyki najbardziej cenne okazały się pozycje: Noel Malcolm, Kosowo: a short historyk, Julie Mertus, Kosowo: how myths and truths started awar9oraz Milos Lukovic,KryzysKosowskioczyma Serbów38 3940.

38 N. Malcolm, Kosowo: a shorthistory, NewYork 1998.

39 J.A. Mortus, Kosowo: how myths and truths started awar,London 1999.

80 M.D.Lukovic, Kryzys kosowski oczyma Serbów. Bezpośrednie przyczyny, korzenie historyczne, prze­

biegi konsekwencje, wyd. 2,Belgrad2000.

Konstrukcja książki pomyślana jest w sposób następujący. Rozdział pierwszy pre­

zentować ma tło, dalszy i bliższy kontekst złożonego procesu „demontażu” federacji jugosłowiańskiej. Nie bez znaczenia pozostają tu w opinii autorki takie wątki jak np.

istota zjednoczenia Królestwa Serbów Chorwatów i Słoweńców, któremu zarzucono nienaturalną multietniczność, proklamowanie ludowego państwa federalnego czy utworzenie Socjalistycznej Federacyjnej Republiki Jugosławii. Śmierć Josipa Broz- -Tity(4maj 1980)symbolicznego „Ojcanarodów”uznano za moment przełomowy dla dalszych wydarzeń zmierzających w kierunku ostatecznej dekompozycji federacji.

Z likwidacją muruberlińskiego i rozpadem blokuwschodniego wiązał się specyficzny powiew demokracji, który niewątpliwie przyczyniłsię do odważniejszego artykułowa­ nia partykularnych interesów narodowych - szczególnie w wypadku państw wieloet­

nicznych; okazało się,że zapotrzebowanie na pluralizm zachowań jakoprzejawrozbu­

dzonej tożsamości etnicznej było wręcz koniecznością chwili. Za czas, w którymdefi­

nitywnie zainaugurowany został proces ostatecznej dekompozycji federacji, przyjęto datę wyjścia z Socjalistycznej Federacyjnej Republiki Jugosławii jako pierwszych Republiki Słowenii i RepublikiChorwacji w dniu25czerwca 1991 roku.

Chcąc dokonać oceny zjawiska „samodzielności” nowo utworzonych państw ipaństewek wsercu współczesnej Europy nie sposób pominąć kwestii stopnia rozwoju gospodarczego orazjak najbardziej aktualnego zagadnienia, a mianowicie przyszłej ak­ cesjiczy bycia jużpełnoprawnymczłonkiemUnii Europejskiej (przypadekSłowenii).

W zakończeniu zebranezostałykonkluzje wynikłe z wcześniejszych rozważań, któ­

re miały na celu próbę udzieleniaodpowiedzi nakilka zasadniczych pytań. Po pierw­ sze: czy państwa pojugosłowiańskie uzyskaływ pełni będącą przedmiotem ich aspira­

cji samodzielności? Po drugie:jakie zjawiska stoją naprzeszkodzie demokratycznym przeobrażeniom ustroju politycznego? Po trzecie: czy integrująca się Europa inspiruje doprzyspieszonych przemian gospodarczych w omawianych państwach? Po czwarte:

w jakim stopniu świadomość społeczna „Pojugosłowian”, czyli Chorwatów, Serbów, Słoweńców, Macedończyków, Bośniaków, Czamogórców i Kosowarów ma i w przy­

szłości będziemiaławpływna zachowanie status quo z początków 2007roku?

Celowym zabiegiem było zamieszczeniew aneksie diariusza wydarzeń wczesnego okresu konfliktu serbsko-chorwackiego oraz konfliktu w Kosowie w roku 1999. To chronologiczne dopełnienie wydaje się zasadne, zważywszy na eskalację następują­

cych po sobie w niemal ekspresowym tempie wydarzeń, które przywoływały na pa­

mięć fakty dawnojuż, wydawać by się mogło, zapomniane i nie mogące się powtórzyć po zakończeniu II wojny światowej. Rzeczywistość dowiodła jednak, jak złudnym

(19)

byłoby przeświadczenieotym,że raz rozbudzone niesnaski między ludźmi mogą bez­

powrotnie minąć.

Autorka jest w pełni świadoma,iż niezrealizowałado końca wielu stawianych so­

bie celów badawczych, usprawiedliwieniem dlaniej może być jednak niezaprzeczalny fakt, że podjęta w tej pracy problematyka jest na tyle świeża, iż niemożliwe byłoby w pełni komplementarne jej omówienie. Poczynionatu wszakżezostała próba nietylko nakreśleniaustrojów wybranych państw, lecztakże zwrócenia uwagi na cechy charak­

terystycznekażdego z nich. Wypada miećnadzieję, iż tytułniniejszej książki, a ściślej:

zawarte wnim słowo „szkice” wyjdzie naprzeciw ewentualnym uwagom krytycznym, dotyczącym pominięcia w tych rozważaniach takich czyinnych kwestii. W założeniach autorki książka tama pretendować do rangi rozprawy politologicznej. Zamiar prezen­

tacji szkicu politologicznego zobowiązuje do analizy podjętych zagadnień wsposób wieloaspektowy, by móc dowieść niejednokrotnie niezmiernie skomplikowanej dyna­

mikizachodzących zmian.

Interdyscyplinarny charakter zamierzenia wymógł zastosowanie wielu metod ba­

dawczych. W rozdziale pierwszym wykorzystana została przede wszystkim metoda historyczna i opisowa. Kolejnerozdziałyopracowano przyużyciumetody analitycznej i strukturalnej.Ponadto autorka sięgała niejednokrotnie pometodęanalizyzawartości, która stała się szczególnie pomocna tam, gdzie studiowano stosowne dokumenty źró­

dłowe, np. akty prawne, wśród których największe znaczenie posiadają ustawy zasad­

nicze omawianych państw oraz programypartii politycznych. Wpodsumowaniu nie­ oceniona okazała sięmetodakomparatystyczna,posłużyła ona bowiem do przeprowa­

dzenia analizy porównawczej iudzielenia odpowiedzi na postawione przez autorkę pytania. Książka powstaław znacznej mierzeprzy wykorzystaniu źródeł imateriałów obcojęzycznych; najbardziej znaczącymi okazały się tu opracowania w językach serb- sko-chorwackim, słoweńskimi macedońskim.

Na koniecautorka pragnie podkreślić, że oddana do druku książkajest wynikiem jej bezpośrednich iwieloletnich zainteresowańproblematyką jugosłowiańską. Jeśli wolno w tym miejscu pozwolić sobie na retrospektywną refleksję, autorka pragnie przypo­ mnieć, iż pierwsza pozycja w jej dorobku badawczym dotyczyła samorządu jugosło­

wiańskiego, a druga poświęcona była idei myśli demokratycznej na Bałkanach; tak więc obecna praca poświęcona ewolucyjnym zmianom na objętym wcześniejszymi badaniami obszarze wpisuje się wciąg studiów nad problematyką najpierw stricte jugosłowiańską, a obecniejużbezpowrotnie pojugosłowiańską,którajest na tyle bliska

sercu autorki, że niejednokrotnie trudno jej nie zdradzić osobistego zaangażowania w prezentowane treści, co - wypada mieć taką nadzieję - Czytelnikpotrafiwybaczyć.

W tym miejscu autorka pragnie gorąco podziękować wszystkim ludziom i insty­

tucjom, którzy przyczynili się do powstania niniejszej książki, przede wszystkim zaś pracownikom Biblioteki Fakultetu Politićkih Nauka Uniwersytetu u Beogradu (Srbija), w szczególności Pani Duśici Ereković, kierownikowi owejbiblioteki, za pomoc i poradę w kwerendzie bibliotecznej, Panu prof. Ćaslavovi Strahinijćovi zawielogodzinne roz­

mowy, spory i dyskusjedotyczące skomplikowanego procesu rozpadu Jugosławii, In­ stytutowi Historii Serbskiej Akademii Nauk w Belgradzie za umożliwienie udziału w międzynarodowym seminarium poświęconemu zagadnieniu „Serbia i Europa”, In­ stytutowi Historii Narodowej w Skopiu (Macedonia) za zaproszenie na międzynarodo­

(20)

wą konferencję imożliwość przedstawieniareferatu Posljedice razbijanija Jugoslavije („Następstwa rozbiciaJugosławii”), Bibliotece Uniwersytetu w Zagrzebiu, skąd pośred­

nio udostępnione zostały autorce pozycje o bardzo dużej wartościmerytorycznej.

Pragnę ponadto wyrazić podziękowania recenzentowi wydawniczemu Panu prof, dr. hab. Markowi Bankowiczowi za poświęcenie swojego cennego czasu na lekturę pracy, a przede wszystkim za wszystkie krytyczne uwagi, które jak zawsze stanowią dla mnie znaczącąinspirację do dalszychposzukiwańi dociekań badawczych.

Chciałam podziękować również swojej najbliższej rodzinie: mamie, mężowi i córeczce Martynie za cierpliwość i wsparcie duchowe, dzięki którym łatwiej było podjąć trud zmierzenia się z kolejną przygodą intelektualnąna gruncie tematykijugo­ słowiańskiej.

Za udzieleniepomocy finansowej niezbędnej do opublikowania niniejszej książki dziękuję zarówno Władzom Dziekańskim Wydziału Studiów Międzynarodowych i Politycznych, jak i Dyrekcji Instytutu Nauk Politycznych i Stosunków Międzynaro­

dowych Uniwersytetu Jagiellońskiego.

Dziękujęrównieżwszystkimtym, którzy nie zostalituwymienieni, a którzy wnieśli swójwkład w powstawanie tej książki.

(21)

1

Przesłanki samodzielności państw pojugosłowiańskich

Przyczyndekompozycji Socjalistycznej Federacyjnej Republiki Jugosławii u schyłku XX wieku w żadnym razie nie należyupatrywać wyłączniew destrukcyjnychzjawiskach właściwych tylko dla końca tego stulecia. Wopinii autorki przyczyny tkwią głębiej - w samym zawiązywaniu się Zjednoczonego Królestwa Serbów Chorwatów i Słoweń­

ców w 1918 roku, w wyniku którego nastąpiło nienaturalne połączenie wielu różnych narodów. Już w momencie formowania się Zjednoczonego Królestwapojawiały się wąt­

pliwości, czy tego typu struktura politycznabędzie trwała iczy aby nie dojdzie wkrótce do jej rozpadu1.

' Por.: H. Batowski, Państwabałkańskie 1800-1923. Zaryshistorii dyplomatycznejirozwoju teryto­ rialnego, Kraków 1938.

2 Między innymiw Saint-Germain, Neuilly i Trianon.

Głównym celem niniejszych rozważań będzie więc próba dowiedzenia, że fakt ten stał się przyczyną sprawczą wydarzeń późniejszych, które dają się wywieść z początków XX wieku i są tylko kolejną odsłonątudzież dopełnieniem istniejącego niemal „od zawsze” problemu. Wychodzimy tu z założenia, że przesłanki samodziel­ ności są wtym przypadku warunkowane historycznie. Splot wydarzeń na przestrzeni stuleci sprawił, że oto na przełomie wieków XX i XXI mamy do czynienia z traumatycznąwręcz sytuacjąw łonie każdej zrepublik jugosłowiańskich.

★ * ★

Powstanie Jugosławii jako państwa federacyjnego nastąpiło w wyniku procesów konsolidacyjnych, które legły upodstaw zjednoczenia ziem południowych Słowian.

Przypomnijmy, iż 1 grudnia 1918 roku proklamowano utworzenie Zjednoczonego Królestwa Serbów, Chorwatów iSłoweńców, tzw. SHS. Królemzostał wówczas spra­ wujący dotychczas funkcję regenta Serbii Aleksander I Karadziordziewić. Ówczesne granice państwa były wynikiem postanowień kolejnych traktatów pokojowych*2.

W składzie jego terytoriumznalazły się wtedy: Serbia, Chorwacja, Słowenia, Dalma­ cja, Bośnia iHercegowina, Wojwodina, Czarnogóraoraz część Macedonii. Warto za-

(22)

uważyć, iżwymienione tu krainy różniły się od siebieznacznie pod względemrozwoju zarówno gospodarczego,jakispołecznego.

SHS było zatem połączeniem wielu różnych elementów etnicznych. Największe sprzeczności tkwiły w tym, że chociaż doszło do zjednoczenia, to nigdy nie nastąpiła konsolidacja burżuazji serbskiej i burżuazji chorwackiej, przy czym tej pierwszej w stosunkowo krótkim czasie udało się wysunąć napozycję lidera w życiu gospodar­ czym ipolitycznym kraju. Należymieć na uwadze to, że dalsząhistorię SHS wyzna­

czały od samego początku zarówno konfliktynarodowościowe, jakispołeczne.

Z ważniejszych wydarzeńmających wpływ nakształtustroju politycznego Zjedno­

czonego Królestwa, trzeba odnotować uchwalenie nowej konstytucji w roku 1921.

Wmyśl jej założeń SHS stało się monarchią konstytucyjną; pochodząca z tegosamego roku tzw. ustawao ochroniepaństwa zakazywała wszelkiej działalności rewolucyjnej3.

6 stycznia 1929 roku organizacja terrorystyczna „Biała Ręka”, przy poparciu króla, a także znaczących iwpływowych reprezentantów wyższych kręgów społecznych, dokonała zamachu stanu. Nowyrząd gen. PetaraZivkovicia, opartyna Jugosłowiań­

skiej Partii Narodowej, wprowadził dyktaturę wojskową, zniósłkonstytucjęi rozwiązał parlament. Skutkiem tych wydarzeń była zmiana nazwy królestwa na Królestwo Jugosławii. Wtym czasie podjęto także wiele decyzji mających na celu likwidację okręgów etnicznych i ich samorządów. Z podjętych równocześnie działań administra­ cyjnych o bardzo istotnym znaczeniu ustrojowym odnotować należy podział kraju na banaty, które były w pełni podporządkowaneSerbii, oraz posługiwanie się w rządzeniu metodami terroru policyjnego. Uchwalona we wrześniu 1931 roku konstytucjaprzy­

znawała pełnię władzy królowi, co defacto oznaczało, że rola przywróconego przez konstytucję parlamentu zostałazmarginalizowana.

3 Wzwiązkuztakimi obostrzeniami zdelegalizowano utworzoną w 1919 roku Komunistyczna Partię Jugosławii, a wielu jej działaczyzostało aresztowanych. Rozwiązano również powiązane zruchem komuni­

stycznym związki zawodowe. Por.: J. Prokopczuk, Historia powszechna 1871-1939, Warszawa 1984, s.254.

4 Por. też: S. Budisavljević, Stvaranje drżave Srba, Hrrata iSlovenaca. Povodom ćedrdesetgodiśnjice jugoslavenskog ujedinjenja, Zagreb 1958, s.51-55.Por. też: W. Felczak, T. Wasilewski,HistoriaJugosła­

wii, Wrocław1985, s. 28.

Nie wolno też zapominać o znaczeniu wojen bałkańskich, które wywołałybardzo duży oddźwiękwśród Słowian południowych żyjących w granicach monarchii habs­ burskiej(mamy tu nauwadzezwłaszczapierwszą wojnę przeciwTurcji). Odegrały one szczególnie pozytywną rolę w szerzeniu iumacnianiu idei jugosłowiańskiej, i to nie tylko wśród polityków, intelektualistów imłodzieży, lecz także w szerokich kręgach społeczeństwa Słowenii, Chorwacji, Bośni oraz innych regionów Austro-Węgier za­ mieszkanych przez Słowian południowych4. Z chwilą wybuchu Iwojny światowej problem wyzwolenia narodowego oraz zjednoczenia Słowian południowych nabrał zupełnie innego wymiaru i stałsięjednym z ważniejszych elementów polityki między­

narodowej. Do wiosny 1918 roku rządypaństw ententy byłyprzeciwne likwidacji Au­ stro-Węgier (opowiadały się co najwyżej za częściowym okrojeniem ich terytorium), a tym samym sprzeciwiały się utworzeniu niepodległego państwa jugosłowiańskiego skupiającego wszystkich Serbów, Chorwatów i Słoweńców. O wielewiększympopar­ ciem, choć nie wszystkich sojuszników(Anglia np. byłatemuprzeciwna), cieszyła się

(23)

koncepcja wielkoserbska, azwłaszczajej program minimum. Istniało wówczas wiele projektów utworzenia państwa wielonarodowego. Inne koncepcje wyrażali działacze polityczni Królestwa Serbii, innepołudniowi Słowianie będący poddanymi monarchii habsburskiej, a jeszcze inne środowiska emigracyjne. Również przedstawiciele po­

szczególnych wielkich grup narodowościowych: Serbowie, Chorwaci i Słoweńcy, wysuwali własne idee - m.in. wielkoserbskąi wielkochorwacką - któreścierałysię ze sobą. Warto pamiętać, iż w tym czasie nie znalazła większego poparcia, z wyjątkiem czarnogórskiego dworu królewskiego, koncepcja Mikołaja I Petrovicia Njegośa o utworzeniu Wielkiej Czarnogóry.Program dotyczący głównie Słoweńcówzawierała koncepcja Wielkiej Słowenii, zakładająca zjednoczenie w jednym państwie rozczłon­

kowanych terytoriów zamieszkanych przez ludność słoweńską. Również i ona nie zyskała większego poparcia5. Koncepcje wielkoserbska iwielkochorwacka podszy­ wały się często pod jugosłowiańską, a ta ostatnia była różnie pojmowana, zarówno w kwestii zasięgu terytorialnegoprzyszłego państwa (stopnia jego samodzielności), jak i ustroju wewnętrznego. Koncepcjewielkoserbska i wielkochorwacka wywodziły swój rodowód z jeszcze dziewiętnastowiecznej idei integracyjnej - iliryjskiej, a od lat 60.

XIX w. znacząco dopełniały myśl jugosłowiańską, opierały się bowiem na doktrynie unitaryzmu zakładającej, że Serbowie, Chorwaci iSłoweńcy stanowiąjeden trójple- mienny, trójimienny lubnawettrójjedyny naród6. Do koncepcjijugosłowiańskiej zbli­ żona była wswej wymowie deklaracja koalicyjnego rządu serbskiego Nikoli Paśicia, która została przyjęta 7 grudnia 1914 roku przez Zgromadzenie Narodowe (Narodna skupstina), obradujące wNiszu(stądnazwadeklaracja niszańska). W deklaracji tej,po raz pierwszy określono cel wojny: „wyzwolenie izjednoczenie wszystkich znajdują­ cych się w niewoli braci Serbów, Chorwatów i Słoweńców”. W taki oto sposób, pu­

blicznie zadeklarowano, że Serbia prowadzi wojnę wcelu stworzenia niepodległego państwa,skupiającego obok niej samej wszystkie austro-węgierskie terytoria zamiesz­ kaneprzez Słowian południowych. Deklaracja ta, została ponownie przypomniana na posiedzeniu Zgromadzenia Narodowego wsierpniu 1915 roku. Wiosną 1916 roku książę Aleksander Karadziordziewić w swoim londyńskim przemówieniu wyraźnie opowiedział się za opcjąjugosłowiańską. Stało się to, jak się powszechnie przypusz­ cza, pod wpływem klęskwojskserbskich7.

5 W. Szulc, Przemianygospodarcze i społeczne w Jugosławii w okresie międzywojennym 1918-1941, Poznań1980, s. 18.

6 E.Hasanagić, [w:] Izistorije Jugoslavije 1918-1945, Beograd1958, s.229.

7 Por. Dokumenlio postaniu KraljevineSrba, Hrvata i Slovenaca 1914-1919, Sabrao ih Fedro ŚiSić, Zagreb 1920, s. 10,42,60i 61.

Unitaryzm chorwacki zrodził się w drugiej połowie XIX wiekujako reakcja na niedostateczny radykalizm idei jugosłowiańskiej. Jego głównymi ideologami byli dawni zwolennicy illiryzmu - między innymi: Antę Starćević i Eugen Kvatemik - ateraz twórcy Partii Prawa, zwani też prawoszami bądź staraczewiciowcami).

Prawosze dążyli do utworzenia samodzielnego i niezawisłego państwa chorwackie­ go.Jednocześnie odrzucali jakikolwiek związek tego państwa z Austro-Węgrami. Do Chorwatów zaliczali właściwie wszystkich Słowian południowych, odmawiając od­

rębności zarówno Serbom, jak i Słoweńcom. Tych pierwszych określali mianem prawosławnych Chorwatów, natomiast Słoweńcy byli dla nich z kolei „górskimi”

(24)

Chorwatami. Należypamiętać, żeprogram wspomnianej partii ewoluował, podlega­

jąc z czasem, dość istotnym przeobrażeniom. Ichoć Partia Prawa ulegała wswych dziejach kilkakrotnym rozłamom, to jednak zawsze pozostawała wiema nacjonali­ zmowi chorwackiemu negującemu odrębność Serbów8. Jednym zodłamów Partii Prawa była utworzona w 1895 roku i kierowana przez Josipa Franka Czysta Chor­ wacka Partia Prawa, która domagała się utworzenia Wielkiej Chorwacji. Idea ta nie­ mal natychmiast spotkała się z gorącym poparciem ze strony Austrii i Węgier, przy czym szczególnie entuzjastycznie akcentowano jej antyjugosłowiańskie i anty- serbskie znamiona. Zwłaszcza gremia polityków austro-węgierskich wiązały z tym programem nadzieje na realizację zasady „divide et impera”, by tym samym móc skutecznie przeciwdziałać umacnianiu sięidei jugosłowiańskiej, w którejupatrywano największe niebezpieczeństwo dla zwartości monarchii9.

Por. F. Culinović, Jugoslavija izmedju dva rata, Zagreb 1961, t. 1, s. 199, oraz E. Hasanagić, O nacionalnompitanju u Jugoslaviji, s. 233.

9 Czysta ChorwackaPartiaPrawa jako jedyna nie uczestniczyła w pracach RadyNarodowej Słoweń­ ców, Chorwatów i Serbów. Była także nieobecna przy tworzeniu Królestwa Serbów, Chorwatów i Słoweńców w 1918. Por. F. Culinović, Jugoslavija izmedju dva rata, s. 159, oraz E. Hasanagić, O nacionalnom pitanjuuJugoslaviji, s. 232.

10 Na podstawie: Dokumenti opostanju Kraljevine..., s.26.

Podczas Iwojny światowej, awięc wiatach 1914-1818, bardzo żywa była idea unitaryzmu chorwackiego, czemu towarzyszył lojalizm wobec dynastii habsburskiej.

Świadczy o tym między innymi wystąpienie doktora Pero Magdicia otwierającego w dniu 14 maja 1915 roku pierwszą w czasie wojny sesję parlamentu chorwackiego (saboru). Było ono wyrazem adherencji dla zjednoczenia narodu chorwackiego w ramach monarchii habsburskiej i wspólnoty węgiersko-chorwackiej10. Jeśli chodzi o program wierności wobec Habsburgów i zamysł utworzenia państwa jugosłowiań­

skiego pod ich auspicjami, to z takimi poglądami spotykamy się szczególnie w deklaracjach partii socjaldemokratycznych. Nie wszystkiejednak opinie były w tej materii zgodne. Dowodemmogą być republikańskie stanowiska doktora Ivana Ankara oraz partii katolickich Słowenii. Te ostatnie, obok frankowców, były najdłużej i najbardziej lojalne wobec monarchii, szczególnie przywódca Partii Ludowej doktor Ivan Suśterśić,a do 1917rokurównież jego partyjny następca, nacjonalistycznydzia­

łacz katolicki doktor Anton Korośec, późniejszy przewodniczący Rady Narodowej SHS,wicepremierw pierwszym oraz premier w przedostatnim rządzie Królestwa Ser­

bów Chorwatów i Słoweńców. Wtzw. deklaracji majowej parlamentarnego Klubu Jugosłowiańskiego, odczytanej przez jego przewodniczącego, A. Kovaseca wdniu 30 maja 1917 (stąd nazwa),wyrażonopotrzebęzjednoczenia ziem monarchii zamiesz­

kanychprzez Słoweńców, Chorwatów i Serbów w jedno samodzielneidemokratyczne państwo „pod berłem dynastii habsbursko-lotaryńskiej”. Deklaracja ta, spotkała się z aprobatą saboru chorwackiego oraz licznych przywódców partyjnych, szczególnie zwolenników idei trialistycznej lub federalistycznej. Deklaracja korfuańska natomiast, zapowiadała utworzenie wspólnego, demokratycznego, parlamentarnego i suweren­ nego państwa-Królestwa SHSpod berłem dynastii Karadziordziewiciów.

Wtym miejscu przypomnieć należy,iżod stycznia 1918 roku zaczęto tworzyć orga­

nizacje narodowe,a od sierpnia rady narodowe w poszczególnych krajach. Do utworze­

Cytaty

Powiązane dokumenty

Тихонов творил в период существования социалисти­ ческого строя в бывшем СССР и не случайно, что его произведения, особен­ но, те, которые

De 'vereniging eigen huis ' en de NVM zijn voornemens een convenant te sluiten waarin tot introductie van de VvE-test wordt overgegaan als een middel om

Otrzymywały one tytuł augusty, na monetach pojawiały się określenia mater patriae, mater castrorum czy mater senatus, co miało podkreślać "troskę cesarzo- wych o dobro państwa

The first attempt was to estimate the parameters of the model 2 (see Appendix B) and determine the transfer function (4.2) relating the sway velocity to the rudder angle.

Rodzina, będąc pierwszym, najważniejszym środowiskiem życia dziecka wpływa na kształtowanie jego zachowań związanych z jedzeniem. Jest miejscem, w którym dziecko uczy

w celu wykazania jaki wpływ na zmiany w planach studiów miały opinie absolwentów tego kierunku oraz innych interesariuszy, ze szczególnym.. uwzględnieniem

W odróżnieniu od odbiornika sygnału analogowego, który musi z określoną dokładnością odtworzyć w zadanym zakresie wszystkie wartości wielkości

Ciepło może przepływać samorzutnie od ciała o wyższej temperaturze do ciała o niższej temperaturze.. Rozszerzalność to zjawisko zwiększania się objętości substancji wraz