• Nie Znaleziono Wyników

"Der Tod - ein neuer Anfang: visionen und Erfahrungen an der Schwelle des Seins", Karlis Osis, Erlendur Haraldsson, Freiburg im Breisgau 1979 : [recenzja]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share ""Der Tod - ein neuer Anfang: visionen und Erfahrungen an der Schwelle des Seins", Karlis Osis, Erlendur Haraldsson, Freiburg im Breisgau 1979 : [recenzja]"

Copied!
5
0
0

Pełen tekst

(1)

Andrzej F. Dziuba

"Der Tod - ein neuer Anfang: visionen

und Erfahrungen an der Schwelle

des Seins", Karlis Osis, Erlendur

Haraldsson, Freiburg im Breisgau

1979 : [recenzja]

Studia Philosophiae Christianae 19/2, 230-233

(2)

je d n o ś c i z ła d e m . Z e w z g lę d u n a o d w o ły w a n ie się do ta k ró ż n y c h k ie ­ r u n k ó w filo z o fic z n y c h A u to r z p e w n o śc ią n a r a z ił się n a z a rz u ty ta k ze s tr o n y m e ta fiz y k ó w ja k i e ty k ó w . P ie r w s i m o g ą M u z a rz u c ić k o m ­ p ila c ję s p rz e c z n y c h te o r ii b y tu , d ru d z y b ę d ą u p o m in a li się o w y ra ź n e z a z n a c z e n ie a u to n o m ii e ty k i w a rto ś c i w o b ec m e ta fiz y k i i onto lo g ii w a rto ś c i. O czy w iście u w a g i te w ja k im ś sto p n iu p r z e k r e ś la ją za sa d n o ść p ro p o n o w a n y c h p rz e z A u to ra a n a liz .

P r o b le m te n w y b ie g a p o za r a m y o m a w ia n e j p ra c y i d o ty c z y w ogóle d y le m a tó w filo zo fii w sp ó łc z e s n e j. Is tn ie je w id o c z n y ro z d ź w ię k m ięd zy filo z o fią d o k tr y n a ln ą (filo zo fią sy stem ó w ), a i n t e r p r e ta c ją p ro b le m ó w , ja k ą p o s tu lu je sz e ro k o ro z u m ia n a h e r m e n e u ty k a . Z je d n e j s tro n y m a m y filo zo fię p e łn ią c ą p rz e d e w s z y s tk im fu n k c ję p o z n a w c z ą (w o b ­ r ę b ie s t r u k t u r p rz y c z y n o w y c h ), z d ru g ie j zaś filo zo fię n a s ta w io n ą n a m isję „ o d s ła n ia n ia ” — u ja w n ia n ia p ie r w o tn y c h s y tu a c ji e g z y s te n c ja l­ n y c h . O d c z y ta n a w ty m k lim a c ie in te le k tu a ln y m p r a c a S tróżew sikiego s ta n o w i b a rd z o in te r e s u ją c ą p ró b ę u s ta le n ia e g z y s te n c ja ln y c h d e te r m i­ n a c ji d o ś w ia d c z e n ia a k sjo lo g ic z n e g o z a w ie ra ją c ą s w o is tą d ia g n o z ę j e d ­ n o śc i d o św ia d c z e n ia w a rto ś c i z je d n o ś c ią e g z y ste n c ji. „ I s tn ie je n a j ­ g łę b s z a h a rm o n ia o b e jm u ją c a w sz y stk o , co je s t — cało ść rz e c z y w i­ stości. H a rm o n ia rz e c z y w is to śc i sa m e j B y tu lu d z k ie g o , w a rto ś c i p o z y ­ ty w n y c h i teg o co P o n a d rz e c z y w is te . I ż a d n e j rz e c z y n ie d o cieczem y d o k o ń c a w je j g łęb i, je ś li n a k tó r y k o lw ie k z ty c h w y m ia ró w , z a m ­ k n ie m y n a sz e o czy” 16. A u to r d a ł doiwód s w o je j cz u jn o śc i w o b ec te j w sz e c h o g a rn ia ją c e j i w s z y s tk o — je d n o c z ą c e j rz e c z y w isto śc i. J e d n o c z e ś n ie , sw o ją p o s ta w ą z a c h ę c a c z y te ln ik a do w z ię c ia u d z ia łu w ty m p a s jo n u ją c y m d y s k u rs ie ; w a rto ś ć a istn ie n ie . E w a P o d re z K a rlis O sis u n d E r le n d u r H a ra ld s s o n : D er T o d — e in n e u e r A n fa n g . V is io n e n u n d E r fa h r u n g e n a n d e r S c h w e lle d e s S e in s . M it e in e r E in ­

fü h r u n g v o n D r. E lis a b e th K ü b le r-R o s s . H e r m a n n - B a u e r V e rla g , F r e i­ b u rg im B re is g a u 1979 s. 277

W o s ta tn ic h la ta c h d a je się z a u w a ż y ć z e rw a n ie z w ie lo m a r o d z a j a ­ m i ta b u , n p . ta b u se k su , ciąż y czy ta b u h ie r a r c h ii i a u to r y te tu . W y d a ­ je się ta k ż e , iż n a s tę p u je p o w o ln e , p r z y n a jm n ie j w n ie k tó ry c h p ł a ­ szczy zn ach , z e rw a n ie z ta b u p r o b le m a ty k i u m ie r a n ia i śm ie rc i. P r z y ­ k ła d e m m oże b y ć t u t a j co ra z częstsze p o ja w ia n ie się w d z ie ła c h li te ­ r a c k ic h te j p ro b le m a ty k i, ró ż n o r a k ie s p o tk a n ia czy k o n g re s y n a t e ­ m a t u m ie r a n ia i śm ie rc i, p ro g r a m y te le w iz y jn e , j a k n p . ze S z p ita la S t. J o h n w L o n d y n ie , k tó r e z d o b y ły so b ie d u ż ą p o p u la rn o ś ć . T a k ż e w c z a so p ism a c h i p e rio d y k a c h z c o ra z w ię k s z ą c z ę sto tliw o śc ią ja w i się t a te m a ty k a , n ie m ó w ią c ju ż o li te r a tu r z e p o św ię c o n e j w p ro s t z a g a d n ie n io m u m ie r a n ia i śm ie rc io m a w ia n y c h w b a rd z o ró ż n y c h a s ­ p e k ta c h .

B a rd z o d u ż y ro zg ło s i p o p u la r n o ś ć z y s k a ła k s ią ż k a R a y m o n d a A. M o o d y ’ego, L ife a fte r L ife , C o v in g to n 1975. C ieszy ło się ta k ż e o g ro m ­

(3)

n y m p o w o d z e n ie m je j p o ls k ie w y d a n ie , Z y c ie po ż y c iu , tłu m . I. D o le- ż a l-N o w ic k a , W a rs z a w a 1979. N ieco m n ie js z y ro zg ło s z y s k a ła n a to ­ m ia st in n a je g o p ra c a , R e fle c tio n s o n L ife a fte r L ife , C o v in g to n 1977.

P o d o b n ie z n a n e s ta ło się d zieło le k a r z y a m e r y k a ń s k ic h , p o c h o d z e n ia p ó łn o c n o -e u ro p e js k ie g o , K a rlis a O sisa i E r le n d u r a H a ra ld s s o n a , k tó r e o m a w ia m y w O p a rc iu o tłu m a c z e n ie n ie m ie c k ie D er T o d — e in n e u e r

A n fa n g . V s io n e n u n d E r fa h r u n g e n a n d e r S c h w e lle d e s S te in s.

N a sa m y m w s tę p ie a u to r z y z a m ie śc ili k r ó tk ie p o d z ię k o w a n ie , a n a ­ stę p n ie sło w o w s tę p n e n a p is a n e p rz e z d r. E lis a b e th K iib le r-R o ss . A u to rk a ta u c h o d z i za p io n ie rk ę n o w o c z e sn y c h b a d a ń n a u k o w y c h n a d p ro b le m a ty k ą u m ie ra n ia i śm ie rc i, g łó w n ie z p o z y c ji n a u k p s y c h o lo ­ gicznych. S zczeg ó ln ie s ły n n e s ta ło się je j dzieło, k tó r e u k a z a ło się t a k ­ że w p o ls k im w y d a n iu , R o z m o w y o śm ie r c i i u m ie r a n iu , tłu m . I. D o- le ż a l-N o w ic k a , W a rs z a w a 1979.

C a ły w łaśoiiw y tr e ś c io w y k o rp u s p r a c y p o d z ie lo n y z o s ta ł n a c z te r ­ n aście g r u p z a g a d n ie ń . A u to rz y z w r a c a ją n a jp i e r w u w a g ę n a sa m fa k t śm ie rc i, p o d k r e ś la ją c jeg o p o w sz e c h n o ść i o czy w isto ść. Ś m ie rć j a ­ wi się ja k o p e w ie n e ta p w e g z y s te n c ji ż y c ia w s z y s tk ic h is to t o ży w io ­ nych. Z w r a c a ją oni je d n a k u w a g ę n a d w a , ich z d a n ie m is to tn e i z a ­ sad n icze e le m e n ty w ty m fa k c ie , c,zy ra c z e j w s p o jrz e n iu n a niego. M ian o w icie id zie tu o p ro b le m r e la c ji w ia r y i w ie d z y do śm ie rc i. T e dw ie rz e c z y w is to ś c i m a ją is to tn y w p ły w n a o b ra z śm ie rc i, n a je j p rz e ż y w a n ie oraiz w sz y stk o to co je j b e z p o ś re d n io lu b p o ś re d n io d o ­ tyczy. Z a te m o so b ista m n ie j lu b b a rd z ie j z a a k c e p to w a n a w ia r a o raz p o s ia d a n a w ie d z a tw o rz ą w sposób z a s a d n ic z y o b ra z śm ie rc i p o szcze­ g ólnego u m ie ra ją c e g o . W n ic h też, o czy w iście w sp o só b g e n e ra ln y , s u ­ m u je się c a ło k s z ta łt w p ły w ó w o to c z e n ia czy in n y c h c z y n n ik ó w o b ie k ­ ty w n y c h i z e w n ę trz n y c h w s p o jrz e n iu n a śm ie rć . P e w n y m w y ja ś n ie ­ n iem i dopow iiedzenelm do ty c h k w e s tii je s t n a s tę p n a g ru p a , tr a k t u j ą c a 0 sp ra w ie d liw o ś c i ży cia po śm ie rc i. Z o s ta ł tu dość w y ra ź n ie p o d n ie ­ siony a s p e k t r e la c ji ży cia p o ś m ie rc i do z ie m sk ic h p o s ta w e ty c z n y c h p oszczególnego czło w ie k a, p r z y n a jm n ie j ta k je s t w p r z e k o n a n iu w ie lu b a d a n y c h . P o ty c h , ja k b y o g ó ln y ch u w a g a c h w p ro w a d z a ją c y c h , a u to r z y p r z e ­ chodzą do b a rd z ie j d o k ła d n e j p r e z e n ta c ji w y n ik ó w p rz e p ro w a d z o n y c h b a d a ń , co z re s z tą s u g e r u je s a m p o d ty tu ł p ra c y . P o d d a ją oni n a jp ie r w w stę p n e j a n a liz ie w iz je , k tó r e to w a rz y s z ą p ro c e s o w i u m ie r a n ia i ś m ie r­ ci. Ś ą one, w o p in ii w ie lu b a d a n y c h , o b ra z e m z a p o c z ą tk o w u ją c e g o się w ra z ze ś m ie rc ią n o w e g o s ta d iu m e g z y ste n c ji. P r z y czym , ja k w s p o ­ m n ian o ju ż w y ż e j, is tn ie je śc isła r e la c ja m ię d z y ty m n o w y m s ta n e m a p rz e s z ło śc ią i te ra ź n ie js z o ś c ią . T u , z d a n ie m a u to ró w , ja w i się w szczególnie ja s k r a w e j fa r m ie re a ln o ś ć s tw ie rd z e n ia H a m le ta ; „B yć albo n ie być, oto je s t p y ta n ie ? ” W o cen ie w s z e lk ic h w iz ji, a w ięc 1 ic h p rz y d a tn o ś c i w su g e s tia c h o d n o śn ie do p rz y s z łe g o ż y c ia po ś m ie r­ ci, n a le ż y z a c h o w a ć d a le k o id ą c ą o stro żn o ść. W y s tę p u ją b o w ie m w nich b a rd z o często ró żn eg o ro d z a ju h a lu c y n a c je . M im o d y s ta n s u b a ­ daw czego is tn ie je je d n a k z aw sze p e w ie n p ro c e n t b łę d ó w k w a lif ik a ­ c y jn y ch . T zw . „ o s ta tn ie s ta d iu m ” p o s ia d a so b ie ty lk o w ła ś c iw e r e l a ­ cje, k o n ta k t y i re a k c je , k tó r e są tr u d n e do p o p ra w n e g o z in te r p r e to ­ w an ia. Ic h je d n o z n a c z n o ść i c z y te ln o ść z n a c z e n io w a u tr u d n io n a je s t ta k ż e c a ło ś c ią s p e c y fik i s y tu a c ji u m ie r a n ia i śm ie rc i. G ru p ę ty c h u w ag z a m y k a p o b ie ż n a a n a liz a szczeg ó ło w y ch s ta n ó w to w a rz y s z ą c y c h tym p ro c e so m , ta k w sfe rz e p sy c h o -fiz y c z n e j ja k i d u c h o w e j.

(4)

W k o le jn y m b lo k u te m a ty c z n y m K. O sis i E. H e ra ld s s o n u k a z u ją n a jp ie r w m e c h a n iz m y to w a rz y s z ą c e p rz e jś c iu od d e p r e s ji i c ie rp ie n ia do sw o iste g o p o k o ju i p o g o d y , c e c h u ją c y c h w ie lu u m ie ra ją c y c h . S zcze­ g ó ln ie in te r e s u ją c e są z am ieszczo n e tu r a p o r ty p a c je n tó w , k tó r z y b y li b a rd z o „ b lisk o ” śm ie rc i ozy p rz e ż y li je j k lin ic z n y s ta n . T e n m a te ria ł, p o d s ta w o w y w p re z e n to w a n e j p ra c y , d o p u sz c z a je d n a k w ie lo ść i n t e r ­ p r e ta c ji. Z ty m z a g a d n ie n ie m łącz y się śc iśle p r o b le m a ty k a w iz ji z in ­ n eg o św ia ta , ja k o p e w n e g o ro d z a ju a n ty c y p a c ji p rz y s z ło śc i ży cia czło ­ w ie k a , p r z y n a jm n ie j w n ie k tó ry c h fo rm a c h , p o d o b n y c h do ziem sk ich . A u to rz y o k r e ś la ją je ja k o o b ra z ży cia po śm ie rc i z p u n k tu w id z e n ia u m ie ra ją c y c h . S ą to tr e ś c i dość często, co je s t z ro z u m ia łe , s ta n o w ią c e in t e r p r e ta c ję p rz e ż y ty c h w izji, a n ie ty lk o ich o b ie k ty w n y opis czy r e la c ję .

C ało ść s tu d iu m O sisa i H a ra ld s s o n a , w z a k re s ie tre ś c i, z a m y k a ro z ­ w a ż a n ie z a ty tu ło w a n e : Z n a c z e n ie ś m ie rc i: d o św ia d c z e n ie , k tó r e m y ś m y z teg o b a d a n ia u z y sk a li, o raz k r ó tk i epilog. W a rto jesz c z e zw ró cić u w a g ę n a z am ieszczo n e k r ó tk ie b io g ra fie o bu le k a rz y . S zczeg ó ln ie c e n ­ n y je s t z a m ieszczo n y te k s t k w e s tio n a riu s z a u ż y te g o w b a d a n ia c h o raz 13 ta b lic s ta n o w ią c y c h p ró b ę g ra fic z n e g o z e s ta w ie n ia o sią g n ię ty c h w y ­ n ik ó w b a d a w c z y c h . W reszcie p o d a n o je szcze w y k a z s k ró tó w , k r ó tk ą b ib lio g ra fię o ra z in d e k s rzeczo w y .

W y d a je się, iż n a w e t ta k p o b ie ż n y p rz e g lą d n in ie js z e j p r a c y w s k a ­ z u je n a je j b o g a c tw o te m a ty c z n e i tre ś c io w e . A u to rz y p r z e b a d a li p o ­ n a d ty s ią c p a c je n tó w , k tó r z y p rz e ż y li szczeg ó ln y k o n ta k t ze ś m ie rc ią , n p. s ta n śm ie rc i k lin ic z n e j. G łę b o k ie j a n a liz ie p o d d a n e z o s ta ły w y ­ s tę p u ją c e w ty m m o m e n c ie w iz je o raz in n e d o św ia d c z e n ia , k tó r e p o ­ z w a la ją n a p e w n e p rz y b liż e n ie p rz e ż y c ia u m ie r a n ia i ś m ie rc i o raz n ie k tó r e to w a rz y s z ą c e im s ta n y i p rz e ja w y . M o żn a w n o sić p y ta n ie co do p r z e k r o ju p a c je n tó w . R e k ru to w a li się o n i z m ie sz k a ń c ó w U S A i I n ­ dii. S ta n o w i to z b y t je d n o s tr o n n e g ru p y , ty m b a rd z ie j g d y w e ź m ie się p o d u w a g ę cało ść p r o b le m a ty k i k u ltu r o w e j ty c h k ra jó w . A u to rz y b a rd z o m ocno, w o p a rc iu o r e la c je b a d a n y c h osób, p o d k r e ­ ś la ją , iż ró ż n e p o s ta c ie p rz e ja w ó w „życia po ś m ie rc i” p o w ią z a n e są ściśle z e ty c z n ą p ła s z c z y z n ą ży cia lu d z k ie g o . N a le ż y je d n a k całość p r o b le m a ty k i u m ie r a n ia i ś m ie rc i r o z p a tr y w a ć k o m p le k so w o . N a ś w ie ­ tle n ie ich z ró ż n y c h p u n k tó w w id z e n ia o tw ie r a m o żliw o ść ich p e łn ie j­ szeg o z ro z u m ie n ia , ta k ż e w p ła s z c z y ź n ie filo z o fic z n e j. A u to rz y , w p r e ­ z e n to w a n e j p ra c y , u le g li z b y t w y ra ź n ie p e w n y m , ja k b y z g ó ry , z a ło ­ żo n y m s c h e m a to m , czy o c z e k iw a n io m b a d a w c z y m . J e s t to n ie k o rz y s tn e , zw ła sz c z a w o b ie k ty w iź m ie in t e r p r e ta c ji p o szczeg ó ln y ch re la c ji. O sis i H a ra ld s s o n n ie zaw sze p a m ię ta li, iż n ie m o ż n a w c a łe j ro zciąg ło ści, sto so w a ć p e w n y c h o g ó ln y ch z a le c e ń czy w s k a z a ń w s to s u n k u do k a ż ­ d e g o p rz y p a d k u czło w ie k a u m ie ra ją c e g o czy p rz e ż y w a ją c e g o śm ie rć . O s ta te c z n ie , c zło w ie k p o z o sta n ie z a w sz e in d y w id u u m n ie p o w ta r z a l­ n y m , choć z a le ż n y m od u w a r u n k o w a ń i s y tu a c ji o g ó ln o lu d z k ic h (w ia ­ r a i w ied za). Z d a n ie m o b u b a d a c z y , n a p o d s ta w ie su g e s tii b a d a n y c h , ś m ie rć p o ­ w in n a by ć r o z u m ia n a ja k o n o w y p o c z ą te k , czy n o w e z a p o c z ą tk o w a n ie . P r ó b y p e łn e g o i o b ie k ty w n e g o opisu tr e ś c i o k re ś le n ia „ p o c z ą te k ” p o ­ z o s ta ją je d n a k b ez w y c z e rp u ją c e j i z a d a w a la ją c e j o d p o w ied zi. R o z u ­ m ia n y m u s i on b y ć w d u c h u o so b o w eg o je g o p rz e ż y w a n ia , ta k ż e i z a ­ le ż n ie od szczeg ó ło w y ch w ła s n y c h p o s ta w e ty c z n y c h .

W p re z e n to w a n e j p r a c y p o z y ty w n ie n a le ż y ocenić p r z e g lą d y b ib lio ­ g ra f ic z n e (por. s. 19— 24, 229—237). T a k ż e w sz e lk ie c y ta ty w y p o w ie d z i

(5)

p a c je n tó w p o d d a n y c h b a d a n io m n a d a ją p ra c y b a rd z ie j a u te n ty c z n e g o c h a r a k te r u i stamiowiią p e w ie n e le m e n t u ła t w i a ją c y le k tu rę .

M a ją c n a u w a d z e z a s trz e ż e n ia , p y ta n ia czy n ie d o p o w ie d z e n ia , w y ­ n ik a ją c e z sa m e j p ro b le m a ty k i tu p o d ję te j, w a r to zauw ażyć^ ja k s t w i e r ­ dza R. A. M oody, iż p r a c a t a je s t z n a c z ą c y m p rz y c z y n k ie m w n a u k o ­ w ych p o s z u k iw a n ia c h o d p o w ie d z i n a p y ta n ia d o ty c z ą c e ży cia po ś m ie rc i A n d r z e j F. D ziu b a H. B u c z y ń s k a -G a re w ic z : Z n a k i o c zy w is to ść , W a rs z a w a 1981, P A X , s. 196. K s ią ż k a ta je s t in te r e s u ją c y m p rz e g lą d e m p e w n y c h s ta n o w is k z a j ­ m o w a n y c h w o d n ie s ie n iu do z a g a d n ie ń ty c z ą c y c h się lu d z k ie g o p o z n a ­ nia. O m a w ia n e s ta n o w is k a , a c z k o lw ie k in s p iro w a n e ty m s a m y m n u r ­ te m fe n o m e n o lo g ic z n y m p r e z e n tu ją b ie g u n o w o o d m ie n n e ro z w ią z a n ie , czy o s tro ż n ie j: p ro p o z y c ję ro z w ią z a ń .

P r a c a s k ła d a się z d z ie w ię c iu ro z d z ia łó w . P ie r w s z e ro z d z ia ły d o ty c z ą ro z w a ż a ń n a d s to s u n k ie m p o z n a n ia do p rz e d m io tu , z u w a g i n a k lu c z o ­ w y c h a r a k t e r te g o sto s u n k u . A u to r k a p rz y p o m in a , że M ein u n g p r z y ­ p is u je sam o o b e c n o ść ty lk o a k to m i s ta n o m ; S c h e le r sąd ził, że ró w n ie ż p rz e d m io t z e w n ę trz n y m oże b y ć d a n y w n ao c z n o śc i; B r e n ta n o i T w a r ­ d o w sk i r o z u m ie ją p rz e d m io t ja k o k o r e la t a k tó w z e w n ę trz n y c h w o b ec n ich ; P e irc e , W ittg e n s te in , C a s s ire r z d e c y d o w a n ie w y k lu c z a ją n a o c z - ność; p o d o b n ie te ż w y k lu c z a j ą w s p ó łc z e s n a h e r m e n e u ty k a (G a d a m e r).

W d a ls z y m cią g u p r a c y p o ru s z o n y je s t p ro b le m p o s z u k iw a n ia a b s o ­ lu tn e g o , p e w n e g o n ie o b a rc z o n e g o b łę d e m p o c z ą tk u p o z n a n ia . C z y te ln ik d o w ia d u je się, że je d n i filo z o fo w ie p r o p o n u ją in ic jo w a ć w ied zę p rz y p om o cy m e to d y re g r e s y w n e j p rz e z d o c ie ra n ia do ź ró d e ł, do a k tó w ,

w k tó r y c h coś je s t e w id e n tn e , in n i z aś — m e to d ą a n a lity c z n ą , p o d e j­

m u ją c b a d a n ie z a s ta n e g o s ta n u rzeczy. C e le m lep szeg o z ro z u m ie n ia o sta tn ie j m e to d y A u to rk a b liż e j z a jm u je się k o n c e p c ją z n a k u P e ir c e ’a, z te g o w z g lę d u n a le ż y o n do ty c h filo zo fó w , k tó r z y z d e c y d o w a n ie o d rz u c a ją is tn ie n ie p o c z ą tk u a d y fe r e n c ja c ję p o z n a n ia u w a ż a ją za b e z ­ p o d s ta w n ą , g d y ż is tn ie je ty lk o je d n o p o z n a n ie z m e d ia ty z o w a n e , a k o n ­ ty n u a c ja w ie d z y je s t c ią g łą je g o in te r p r e ta c ją .

F a k t is tn ie n ia w ie lu sta n o w is k w o d n ie s ie n iu do p o w y ższy ch p r o ­ b lem ó w z m u s ił A u to rk ę do p o s ta w ie n ia p y ta n ia : „czy z n a ją c d w a p rz e c iw s ta w n e s ta n o w is k a w k w e s tii b e z p o ś re d n ie j o czy w isto ści o raz p o c z ą tk u p o z n a n ia m o żem y u z n a ć ta n d y le m a t d la filo zo fii za n ie r o z ­ s trz y g a ln y czy te ż n ie ? ” . I d a je o d p o w ied ź: „ d y le m a t te n je s t z w ią ­ z a n y z k o n s ty tu ty w n ą d w o isto śc ią lu d z k ie j w ied zy , k tó r a p o w o d u je , że n ig d y n ie b ę d ą u s ta w a ły p ró b y a b s o lu ty z a c ji je d n e j z c e c h ” . Z a ję c ie p rz e z H. B u c z y ń s k ą -G a re w ic z ta k ie g o s ta n o w is k a tłu m a c z y d laczego w s z y s tk ie p ro b le m y z a w a r te w k sią ż c e u k a z u je w św ie tle k ilk u o po­ z y c y jn y c h w y ja ś n ie ń . N ie m a b o w iem j a k d o tą d ro z w ią z a n ia , k tó r e ro z w ią z a ło b y ró w n o p ra w n o ś ć o p o z y c y jn y c h w z g lę d e m sieb ie p o g lą d ó w w w y ż e j w y m ie n io n e j k w e stii. H eg el z a p o w ia d a ł p o d a n ie ta k ie g o w y ­ ja ś n ie n ia , a le w re z u lta c ie o p o w ie d z ia ł się p rz e c iw m o żliw o ści a b s o lu t­ nego, b e z p o ś re d n ie g o p o c z ą tk u .

Cytaty

Powiązane dokumenty

Zbliżenie się religii do siebie, jak również wspólne wyjście ku problemom codzienności, rodzi pytania o form y i zasady w spółistnienia religii.. Jedno jest

Informacje te powinny być zamieszczone na końcu książki, zna- lazły się natomiast jako część przedostatnia.. Indeks przygotowany został przez Agnieszkę Szczupak, która

Uwarunkowania wewnętrzne oraz zewnętrzne państwa przyczyniły się w  następnych dziesięcioleciach nie tylko do ewolucji roli zakazu partii politycznych, ale także

Podczas okupacji pruskiej w Warszawie nie dał się wciągnąć do służby wojskowej w szeregach zaborców, przybrał pozory beztroskiego hulaki. Zawiązane wówczas w

Mieczysław Wieliczko. "Gorlickie

Wydaje się, że Autor planował jednak do nich powrócić, gdyż pozostawił puste miejsca przy nazwiskach lub da- tach, których nie pamiętał.. Autor stosował narrację

Klara postrzegała swe powołanie jako wezwanie do życia według przy- kładu Maryi, która ofiarowała swe dziewictwo, by przez działanie Ducha Świętego stać się Matką Chrystusa

Z jednej strony większość oby­ w ateli RFN domaga się w yjaśnień i inform acji na tem at sekt, z drugiej zaś kontroli państw a, by sekty działały w ram ach