• Nie Znaleziono Wyników

"Der Religionen der Gegenwart : ihre Herkunft, ihre Besonderheiten, ihr Beitrag zur Lösung der Weltprobleme", Peter Meinhold, Freiburg im Breisgau 1978 : [recenzja]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share ""Der Religionen der Gegenwart : ihre Herkunft, ihre Besonderheiten, ihr Beitrag zur Lösung der Weltprobleme", Peter Meinhold, Freiburg im Breisgau 1978 : [recenzja]"

Copied!
3
0
0

Pełen tekst

(1)

Józef Kulisz

"Der Religionen der Gegenwart : ihre

Herkunft, ihre Besonderheiten, ihr

Beitrag zur Lösung der

Weltprobleme", Peter Meinhold,

Freiburg im Breisgau 1978 :

[recenzja]

Collectanea Theologica 49/1, 206-207

(2)

206 R E C E N Z JE

stara się ustawicznie o zasadnicze pozytywne nastaw ienie do życia i o postawę praw dziw ej miłości i życzliwości wobec dzieci i młodzieży jem u poleconej”. Po przeczytaniu tekstu w ykładu oraz owej tezy adept pracy wychowawczej ma zastanowić się poważnie nad sobą. Na pierwszym miejscu w inien prze­ myśleć w łasną sytuację życiową i skonfrontować ją z osobami swego najbliż­ szego otoczenia. Przede wszystkim chodzi o odkrycie w sobie źródeł pewnych nastrojów , które dla otoczenia stw arzają problemy. Następnie należy zreflek­ tować się nad sytuacjam i, w których czytelnik reaguje raz gniewem, a innym razem obojętnością. K onsekwentnie autor przechodzi do pytania o istnienie uprzedzeń i osądów, które determ inują stosunek do osób z najbliższego oto­ czenia. Jakgdyby w oparciu o tę w stępną refleksję nad stosunkiem do innych ludzi podsuwa czytelnikowi pytanie o istotę stosunku wychowawczego. Kończy ten punkt ostatnim wezwaniem do refleksji nad osobowym wychowawczym ustosunkowaniem się do wychowanka jako nad źródłem a zarazem ośrodkiem wychowawczego procesu. Właśnie dzięki tej dialogicznej form ie kontaktu z czytelnikiem publikacja H. K ü p p e r a przestaje być jedynie źródłem in ­ form acji magazynowanej przez czytelnika, a staje się bodźcem i środkiem do praw dziw ie osobistej i osobowej refleksji.

Pierw sza część analizująca proces wychowawczy, pragnie krok za k ro ­ kiem prowadzić czytelnika do odkrycia uw arunkow ań skuteczności jego za­ dań jako wychowawcy. Wstępny zasadniczy etap stanowi „przyjęcie” powie­ rzonego człowieka. „Przyjęcie” to zakłada wspomniane pozytywne n astaw ie­ nie, zdolność spotkania, osobowość wychowawcy, a wreszcie rozwiązanie problem u tak zwanego „autorytetu” w wychowaniu. Drugi etap polega na poznaniu samego siebie i drugiego człowieka. Na trzecim etapie autor pod­ kreśla konieczność dobrego zrozumienia sytuacji drugiego człowieka i jego wszystkich uw arim kowań. Dopiero w czw artym etapie w ystępuje problem „pomocy do samopomagania sobie i sam oform owania się w odniesieniach spo­ łecznych”. Ja k więc kształcenie wychowawcy dokonuje się przez niego sam e­ go, podobnie wychowanie społeczne polega na uzdolnianiu i pomaganiu w rozwoju samowychowania.

A utor jednak mimo tak mocnego podkreślania roli osobowego m iędzy­ ludzkiego spotkania w wychowaniu społecznym dostrzega i akcentuje ponadto jeszcze jeden wym iar. Jego zdaniem wychowanie społeczne nie może być tylko bezpośrednim, konkretnym „pom aganiem ” jednostkom. Jest ono także akcją „polityczną”, to znaczy analizą stosunków społecznych powodujących takie czy inne zagrożenia, a zarazem działaniem usuw ającym zło w jego źródłach. Autor zdaje sobie jednak sprawę, że na tym odcinku nie można być pogodnym optymistą. Ponadto nie można czekać na owoce długotrwałych przemian. Wychowawca musi spieszyć z bezpośrednią pomocą w każdym konkretnym wypadku.

Jakkolw iek omawiana publikacja nie dotyka bezpośrednio zagadnień w y­ chowania religijnego, stanowić może prawdziwe źródło refleksji również dla katechetów czy dla tych, którzy katechetów „kształtują”. W tej dziedzinie bowiem od inform acji i przekazu wiedzy przechodzimy do w ym iaru spotkania, dialogu, a przede wszystkim do w ew nętrznej aktywności wszystkich biorących udział w procesie wychowania religijnego.

ks. Jan C harytański SJ, W arszawa

P eter MEINHOLD, Die Religionen der Gegenwart. Ihre H e rk u n ft, ihre Beson­

derheiten, ihr Beitrag zur Lösung der W eltprobleme, F reiburg im Breisgau

1978, Verlag H erder, s. 415.

Trzeba powiedzieć, że ze wzrostem zainteresow ania religiam i św iata, nie w zrasta, przynajm niej ostatnio, zakres naszej wiedzy o nich. Zm ienia się natom iast nasze nastaw ienie, znikają uprzedzenia; w religiach zaczynamy w i­

(3)

R E C E N Z JE 207

dzieć już nie tylko odbicie ludzkiej słabości, ale jeden wśród wielu, i to zasadniczych czynnników hum anizacji św iata. Zmiana nastaw ienia na religie, ich doktrynę stanow i treść prezentow anej książki.

A utor jest kierow nikiem Sekcji H istorii Religii Zachodnich w Instytucie Historii Europejskiej w Moguncji. Książka składa się z trzech części. Nie­ zmiernie ważną i aktualną jest treść czterech rozdziałów pierwszej części zatytułow anej: Spotkanie religii daw niej i dziś. Wydawać by się mogło, że wielość religii ułatw ia sform ułowanie odpowiedzi na pytanie: czym jest reli- gia? Tymczasem jej powszechność nie tyle ułatw ia znalezienie definicji, co w skazuje na jej źródło, człowieka. Człowiek jako źródło religii upoważnia, zdaniem autora, do szukania w jej pluralizm ie czegoś, co jest im wspólne i co trzeba nazwać religią.

Mówiąc o spotkaniu religii, słusznie stw ierdza autor, że skończyła się już era m isjonarskiej konkurencji. Na jej miejsce wchodzi otw arty dialog 0 praw dę, rodzi się wspólne zainteresow anie problem am i naszych czasów. Wspólne „spojrzenie na dziś” stanowi decydujący w kład religii w hum ani­ zację Ziemi. Zbliżenie się religii do siebie, jak również wspólne wyjście ku problemom codzienności, rodzi pytania o form y i zasady w spółistnienia religii. Jedno jest pewne, przynajm niej na etapie naszych dni: współistnienie 1 współpraca, nie może niszczyć świadomości i odrębności poszczególnych religii.

W rozdziale czw artym pierwszej części, omawia autor dokum enty i spot­ kania, począwszy od 1960 do 1976 roku, m ające na celu ułożenie współpracy między religiam i i chrześcijańskim i wyznaniami.

Dwie pozostałe części poświęca autor historii i doktrynie w ielkich religii światowych. W części drugiej omawia 11 religii, wśród których chrześcijań­ stw a poświęca 44 stronice (rozdz. 8). O statnia część, czw arta, zawiera opis nowych form zjaw iska religijnego, wyrosłych n a starych religiach Japonii Korei, Indii. Pod koniec tej części znajdujem y również omówienie religii pierw otnych. Całość zam ykają hasła z dziedziny religioznawczej z odnośnika­ mi do stronic książki.

Książka ubogaca nasze spojrzenie i zmienia podejście do tajem nicy, którą zawiera każda z religii. Obok tego, co je dzieli, dostrzegamy i to, co je łączy. Książkę można nazwać małą encyklopedią wiedzy o religiach.

ks. Józef Kulisz SJ, Warszawa

Johann HOFFMANN-HERREROS, Geschichten von Tod und A uferstehung, Mainz 1978, M atthias-G rünew ald-V erlag, s. 94.

A utor jest dyrektorem i lektorem studium literatu ry angielskiej i am ery­ kańskiej na uniw ersytecie w Kolonii. Jako znawca literatury św iatowej, w y­ brał uryw ki z dzieł dw unastu pisarzy św iata i złączył je wspólnym tytułem , jak i nosi książka: „Historia o śm ierci i zm artw ychw staniu”. Nie chodzi tu o śmierć czy zm artw ychw stanie w znaczeniu „cielesnym”, dosłownym. Autor pragnie ukazać na przykładzie obrazów światowej literatury, że nawet w peł­ ni zda się „kipiące” życie może być zanurzone w smugę śmierci. Chwile trudne, w których odchodzi od nas chęć życia, nazywa autor wydarzeniam i Wielkiego Tygodnia (s. 7). Nie sposób wymazać ich z naszego życia i św iado­ mości. Może z nich wyprowadzić nas jedynie jakieś światło z zewnątrz. W ła­ śnie to światło staje się nadzieją, zaczyna dawać znaki nowego życia, spraw ia, że dostrzegamy jego wartość. Św iatłem tym najczęściej bywa drugi człowiek, pytający nas w naszej samotności, czy nie potrzebujem y pomocy (por. uryw ek opowiadania Rolf B o n g s a : Altes Haus in A m erika), albo spraw iający, że przyznajem y się do winy i podejm ujem y drogę napraw y (por. uryw ek opow ia­ dania F. M. D o s t o j e w s k i e g o : Z m artw ychw stanie, w yjątek ze Zbrodni

Cytaty

Powiązane dokumenty

Actually, there are three “main” gaps between the models that the various stakeholders –University professors, students applying for a PhD in engineering, and managers of

Jej istotę widzi au to r jakby w dwóch, przeciw staw iających się sobie biegunach; absolutnie negatyw ne pojęcie grzechu pierworodnego, który pociąga całkowite

F ak t istnienia religii niechrześcijańskich domaga się jednak spraw iedliw ej oceny ich w artości w Bożych planach zbawczych, gdyż dla większości dotąd stanow

53) „Sed nunc conjunctis ac unitis omnium Episcoporum viribus et animis opus est, serio rem agant non alii alios respectent synodos suas frequenter celebrent,

Choć zatem brak wyraźnego, bezpośredniego związku między wiekiem małoletniego a jego podatno- ścią na sugestię, to należy zauważyć, że w pewnych

Przede w szystkim ciągle się ono zm ie­ niać m usiało, w akom odacji do cofającego się zw olna czoła lądolodu... H istoria rozw oju

Ten niestrudzony opiekun szkolnictwa polonijnego i nauki języka polskiego w publicznych szkołach francuskich wyznaje, „poprzez problemy szkolnictwa i życia

Wydaje się, że Autor planował jednak do nich powrócić, gdyż pozostawił puste miejsca przy nazwiskach lub da- tach, których nie pamiętał.. Autor stosował narrację