• Nie Znaleziono Wyników

Gdynia i morze

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Gdynia i morze"

Copied!
68
0
0

Pełen tekst

(1)

vîfj/IMZ

(2)
(3)

Gii| > 62 T. 2 Z>

l ! , .

W ( w j J ' i c?22)J o s " O ' H

G D Y N I A I M O R Z E

N A K Ł A D

P R Z E D S I Ę B I O R S T W A M O T O R Ó W E K R O B E R T W I L K E

W G D Y N I

U o 2 VI

(4)

D ru k. M orskie W yd a w n icze Z a k ła d y G ra fic z n e w ł- E. M ik o ła jc z y k , ul. Ślqska 5 6 - Tel. 1 6 -4 6

(5)
(6)
(7)

PORT GDYNIA.

G d y w dniu 10 luteg o 1 9 2 0 r. w o js k a Polskie o b ję ły W p o s ia d a n ie p rz y z n a n e n am w y b r z e ż e m orskie, na m ie jscu dzisiejszej G d y n i była m a ła w io s k a k a s z u b ­ ska, o to c z o n a w y d m a m i pia szczystym i i t o r f o w is k a m i.

N a c a ły m n aszym w y b r z e ż u nie b y ło p o rtu , k t ó r y m ó g łb y być w y jś c ie m dla ekspa nsji g o s p o d a rc z e j o d r o d z o n e j R zeczypospolitej. P rzyzn an e n am u p r a w n ie n ia w p o rc ie g d a ń s k im o k a z a ły się w p r a k ty c e nie w y s ta rc z a ją c e . A b y z a p e w n ić O jc z y ź n ie naszej n iczem nie k r ę p o w a n e w y jś c ie na m o rz e , m u s ie liś m y z d e c y d o w a ć się na b u d o w ę w ł a ­ snego p o rtu , k tó r y u n ie z a le ż n iłb y Polskę od c z y n n ik ó w u bo cznych .

W y b ó r m ie jsca, na k tó ry m p o w s ta ć m ia ł p o r t polski n ie b y ł ła tw y . Linia w y b r z e ż a p o ls k ie g o m ie rz y z a le d w o 1 4 0 km ., p rz y c z y m w ię k s z a część te g o w y b r z e ż a nie n a d a je się na b u d o w ę p o rtu . W y b ó r p a d ł na G d y n ię , co do k tó re j r ó w n ie ż istn ia ło o rz e c z e n ie k o m is ji f a c h o w c ó w n ie m ie c k ic h , że na b u d o w ę p o r tu się nie nadaje.

B u d o w ę p o r tu w G d y n i r o z p o c z ę to w r. 1 9 2 0 , na m o c y ro z k a z u N a c z e ln e g o W o d z a . P ierw sze p ra c e w y ­ k o n a n o z fu n d u s z ó w M in is te r s tw a S p r a w W o js k o w y c h , a p ie rw s z ą d o ta c ję na cel b u d o w y p ortu w G d y n i w y ­ a s y g n o w a ł K o m it e t E k o n o m ic z n y Rady M in i s t r ó w w listo ­ p a d z ie 1 9 2 0 r.

W r. 192 1 w y b u d o w a n o 4 6 0 m. m o lo i część fa l o c h r o n u o ra z p o łą c z o n o ten p ro w iz o r y c z n y p o r t b o c z ­ n ic ą k o le j o w ą ze s ta c ją w G d y n i . M o l o i fa lo c h ro n

5

(8)

z b u d o w a n e b y ły z p ali d re w n ia n y c h , w b iły c h w dno m o rs k ie za p o m o c ą k a fa r ó w . Przestrzeń w e w n ę tr z n ą p o m ię d z y p a la m i w y p e łn io n o k a m ie n ia m i.

W r. 1 9 2 2 / 2 3 p ra c e nad w y k o ń c z e n ie m p r o w i z o ­ ry c z n e g o m o lo i fa lo c h r o n u d o p r o w a d z o n o p r a w ie do końca o r a z z b u d o w a n o w a rs z ta ty , t a r t a k , p ro w iz o r y c z n ą e le k tr o w n ię i w ie ż ę ciśnień.

D n ia 13 s ie rp n ia 1 9 2 3 r. z a w i n ą ł do G d y n i p ie r w ­ szy o k r ę t c u d z o z ie m s k i, m ia n o w ic ie s/s „ K e n t u c k y ” , n a le ­ żą c y do fr a n c u s k ie j C o m p a g n i e G e n e r a l e T ra n s a tla n tiq u e . O k r ę t ten p r z y j ą ł na p o k ła d t r a n s p o r t e m i g r a n t ó w p o l ­ skich do Francji, z a p o c z ą t k o w u j ą c r e g u la r n ą k o m u n ik a c ję p o m ię d z y G d y n i ą a p o rte m fr a n c u s k im Le H a v re .

D n ia 2 3 w rz e ś n ia 1 9 2 3 r. S e jm u c h w a lił b u d o w ę p ortu w G d y n i. D n ia 2 3 p a ź d z ie r n ik a 1 9 2 3 r. K o m it e t E k o n o m ic z n y Rady M in i s t r ó w u p o w a ż n i ł M in is tr a Prze­

mysłu i H a n d lu do p e r t r a k t o w a n ia z f i r m a m i z a g r a n i c z ­ n ym i w s p r a w ie p o w ie r z e n ia im d a ls z e j b u d o w y p o r tu w G d y n i. W dniu 4 lipc a 1 9 2 4 r. p o d p is a n o u m o w ę , na m o c y k tó re j Rząd p o w i e r z y ł p ra c e nad b u d o w ą p o r tu w G d y n i s p e c ja ln ie w ty m celu w y ło n io n e m u k o n s o rc ju m f r a n c u s k o - p o ls k ie m u .

U m o w a p ie r w o tn a p rz e w i d y w a ł a w y k o n a n ie z k o ń ­ cem r. 1 9 3 0 se rii p ra c b u d o w la n y c h w p o rc ie , u m o ż li ­ w ia ją c y c h p r z e ła d u n e k r o c z n y dw u i p ó ł m ilio n a ton.

Prace w y k o n y w a n o w e d łu g pla nu , o p r a c o w a n e g o p rz e z inż. T. W e n d ę .

W r. 1 9 2 5 , n a s k u te k s tre jk u w G d a ń s k u , r o z p o ­ częto w G d y n i p rz e ła d u n e k w ę g la e k s p o r to w e g o . P ie rw ­ szym s ta tk ie m , jaki z a w i n ą ł do G d y n i po ł a d u n e k w ę g la , był p a r o w i e c ło te w s k i „ M a r y " .

Ł a d o w a n ie o d b y w a ło się sp o s o b e m p r y m ity w n y m . Ł a d o w a n o p rz y p o m o c y w in d o k r ę to w y c h , p o n ie w a ż p o r t nie p o s ia d a ł ż a d n y c h u rz ą d z e ń p rz e ła d u n k o w y c h .

Po c z y na jąc od r. 1 9 2 6 , p o w o ln e d o ty c h c z a s te m p o b u d o w y p o rtu n a b r a ło r o z m a c h u , nie s p o ty k a n e g o w d z ie ­ jach p o r tó w kuli z ie m s k ie j. R ó w n o le g le do r o z b u d o w y

6

(9)

p o r tu k s z ta łto w a ł się p rz e ła d u n e k i ruc h o k r ę to w y . Prze­

w i d y w a n y na k o n ie c r. 1 9 3 0 ruch t o w a r o w y w g ra n ic a c h do 2 , 5 m il i o n ó w to n p rz e k r o c z o n o w r. 1 9 2 9 . W r o k u 1 9 3 0 p r z e ła d o w a n o 3 . 6 2 5 , 7 tysię cy ton, a w ię c su m ę p r e lim in o w a n ą p r z e k r o c z o n o o 1 .1 2 5 , 7 tysię cy ton.

W r o k u 1931 p r z e ła d u n e k G d y n i p r z e k r o c z y ł c y frę 5 m il i o n ó w ton.

O d s z eregu lat p o r t polski G d y n ia , z a r ó w n o pod w z g lę d e m ruchu o k r ę to w e g o , jak p rz e ła d u n k u to w a r ó w , k ro c z y na c zele p o r t ó w b a łty c k ic h , b iją c n a jb a r d z ie j r u c h ­ liw e p o r ty n ie m ie c k ie na Bałtyku-

Jeśli c h o d z i o w y p o s a ż e n ie p o r tu w ś ro d k i te c h ­ niczne do p rz e ła d u n k u t o w a r ó w , m a g a z y n y i skła d n ic e , w re s z c ie — d os tę p n o ś ć p o r tu d la ż e g lu g i, jeg o g łę b o ­ kość, b e z p ie c z e ń s tw o — G d y n i a n ależ y do n a jb a r d z ie j n o w o c z e s n y c h p o r t ó w św iata. W a r u n k i ż e g lu g i w o k re s ie z i m o w y m są n ie z w y k le w G d y n i k o rz y s tn e , s ta w ia ją c p o r t nasz i pod ty m w z g lę d e m na c z o ło p o r t ó w b a łty c k ic h .

P o d s ta w o w y m i a r t y k u ł a m i w w y w o z ie p rz e z G d y n ię są : w ęg iel, d rz e w o , b ek o ny , jaja, n a w o z y sztu czne, cynk, ryż łu s z c z o n y i p r z e t w o r y r y ż o w e , m a k u c h y , szyny k o le ­ jo w e i r u r y żelazne. W p rz y w o z ie z ło m ż e la zny, piryty, to m a s y n a , ry ż s u ro w y , śledzie, o rz e c h y i n asiona oleiste, o w o c e p o łu d n io w e , ty to ń , k a w a , h e rb a ta , b a w e łn a .

G d y n i a p o s ia d a p o łą c z e n ia r e g u la r n e ze w s z y s tk im i n a d m o r s k i m i c e n tr a m i h a n d lo w y m i św ia ta . O b r ó t t o w a ­ r o w y G d y n i w r. 1 9 3 7 w y n ió s ł 9 , 0 2 5 m il i o n ó w ton.

Poza o ż y w io n y m r u c h e m t o w a r o w y m , G d y n i a p o s ia ­ da b a r d z o z n a c z n y ruc h p a sa żerski, k o n c e n tr u ją c y się g łó w n ie na s ta tk a c h polskich. Polskie to w a r z y s tw a o k r ę ­ t o w e u t r z y m u ją r e g u la r n e p o łą c z e n ia p a s a ż e r s k o - to w a r o - w e z p o r t a m i A m e r y k i p ó łn o c n e j i p o łu d n io w e j, p a ń s tw a ­ mi b a ł t y c k i m i i E u ro p ą z a c h o d n ią .

Z n a c z e n ie G d y n i d la Państwa Polskie g o jest o l b r z y ­ mie. Poza k o r z y ś c ia m i g o s p o d a r c z y m i, ja k ie n a m d aje nasz w ła s n y p ort, p oza o szc z ę d n o ś c ią w a lu t, k tó re , z b r a ­ ku p o r tu w ła s n e g o , o d p ły n ę ły b y z a g r a n ic ę z ty tu łu o p ła t p o r to w y c h , p rz e ła d u n k o w y c h i tr a n s p o r tu k o le jo w e g o do

7

(10)

g ra n ic y R zeczypospolitej, p rzez G d y n i ę d a liś m y p o z n a ć ś w ia tu naszq e nergię, naszq z d o ln o ś ć do w y s iłk u z b i o r o ­ w e g o , naszq z g o d n o ś ć , g d y c h od zi o s p r a w y w iększe j w a g i. G d y n i a jest nie ty lk o n o w o c z e s n y m p o r te m , nie ty lk o m ia s te m p o r t o w y m o o k o ł o 1 3 0 , 0 0 0 , — m ie s z k a ń ­ c ó w , a le w y k ł a d n i k i e m tę żyzny m o r a ln e j N a r o d u Polskiego.

Przez b u d o w ę G d y n i d o w ie d liś m y nie zbicie, że d os tę p do m o r z a jest nam p o tr z e b n y n ie ty lk o p oto , a b y się w m o ­ rzu w y k q p a ć , lub p o je c h a ć na p rz e ja ż d ż k ę łó d k q . P o ło ­ ż y liś m y kres r ó ż n y m n ie ro z s q d n y m u w a g o m w r o g i e j nam p ro p a g a n d y , d a jq c d o w ó d re a ln e g o z r o z u m ie n ia korzyści g o s p o d a r c z y c h , ja k ie d a je m o r z e k a ż d e m u państw u.

Przez G d y n ię , p rz e z r o z b u d o w ę w ła s n e j flo ty w o j e n ­ nej i h a n d lo w e j, Polska o d r a b ia z a n ie d b a n e n iegdyś o d ­ ło g i. S t o p n io w o p rz e s ta je m y być n a r o d e m lq d o w y m , sta jqc się N A R O D E M M O R S K I M - Ś w ia d c z y o ty m k a żda to n a to w a r u , p rz e ła d o w a n a w p o r c ie p o ls k im , k a ż dy k a m ie ń , w m u r o w a n y na w y b r z e ż u p o ls k im r ę k a m i r o b o tn ik a p o l ­ skiego, k a ż d y nit, łq c z q c y p ły ty s ta lo w e o k rę tu p o ls k ie g o . Im prę dze j z d o b ę d z ie m y należnq n a m na m o rz u pozycję, k tó r q Polska z ty tu łu s w e g o o bsza ru , ludności i p o ł o ­ żenia g e o g r a fic z n e g o z a jm o w a ć , p o w in n a — tym lepiej dla nas-

R ealizację p o ls k ie j idei m o rs k ie j w in ie n się z a ję ć c a ły N a r ó d Polski, d o w o a z ę c z r o z u m ie n ia s p ra w m o r ­ skich nie t y lk o za p o m o c ę se n ty m e n tu , a le r e a ln q p ra c ę . W y n i k i d o ty c h c z a s o w e sq piękne, ale m u s im y d q ż y ć do te g o , by b y ły w s p a n ia łe , by d a ły n a m m o c w ię k s z ę , ja k d o ­ tychczas i p ew no ś ć siebie. P a m ię ta jm y , że na m o rz u leży p rz y s z ło ś ć Polski, że m o r z e d a je n a r o d o m siłę i b o g a c tw o .

8

(11)

Z PRZESZŁOŚCI GDYNI.

P ie rw o tn ie z w a ła się „ G d i n a ” , g dy p o r a ź p ierw szy w y s tą p iła na w id o w n ię d z ie jó w w r o k u 1 2 5 3 . W ł a ś c i ­ c ie le m jej był „pa n na Rusocinie" pod G d a ń s k ie m . Była w te d y G d y n i a m a le ń k ą w ioszczyn ą, p o p ro s tu f o l w a r k i e m p a n ó w z Rusocina. To p ie rw s z y ślad h is to ry c z n y G d y n i w czasach d aw nych .

Pod k o n ie c w ie k u c z te rn as teg o, s p o ty k a m y dalsze ś la d y istnienia G d y n i w d o k u m e n t a c h O . O . K a rtu z ó w , z a k o n u d o p ie r o co p o w s ta łe g o w dzis iejs zych K a rtu z a c h , k tó r y o t r z y m a ł w r o k u 1 3 8 0 G d y n ię , ja k o d a r o w iz n ę od pan a Rusocińskiego, syna Piotra. W a k ta c h k las z toru G d y n i a fig u r u je pod nazw ą z n ie m c z o n ą : „ G d i n g e n ” w c z y m n ie m a nic n a d z w y c z a jn e g o , g d y ż O . O . Ka rtuzi b yli N ie m c a m i. N a p o c z ą tk u c z te rn a s te g o w ie k u G d y n ia b y ła osadą, a w sią u s ta n o w io n ą na p r a w ie n ie m ie c k im , sta ła się d o p ie r o w r o k u 1 3 6 2 . W o w y c h czasach istnia ł już p rz y s ió łe k G r a b ó w k a (dzisiejszy G r a b ó w e k ) , był już W i t o m in i c a ły szere g o k o lic z n y c h w io s e k i osad.

P ie rw szym so łtysem G d y n i b y ł Polak, im ie n ie m M a tja s z , a p o te m jego siostrzeniec Piotr. Sołtys o b o w i ą ­ z a n y b y ł p ła c ić 3 -ci g ro s z z w p ł y w ó w są d o w y c h , w y s tę ­ p o w a ć na w y p r a w y w o je n n e z b r o jn o i na ko niu. Już w o w y c h czasach, a b y ło to w r o k u Pańskim 1 3 6 2 , m ie s z k ali w G d y n i k m ie c ie „ ł o w i ą c y w m o r z u w ę d k ą ” i siecia m i, za k tó ry to p rz y w ile j o p ła c a li d a n in ę w postaci r y b z ło w io n y c h .

Późniejsi w ła ś c ic ie le G d y n i , O . O . K a rtu z i, p o b ie ­ r a li od s o łty s ó w d zie sięcinę z p o ł o w ó w , d a ją c im p ra w o

9

\

(12)

ł o w ie n ia w m o r z u , lecz sołtysi d a r m o m usieli s p r a w o w a ć s w ó j urzqd.

Jak pisze A l f r e d S w ie rk o s z , w r o k u 1 7 7 2 G d y n i a p ró c z s o łe c tw a o b e jm o w a ł a 7 z a b u d o w a ń g o s p o d a r s k ic h i osadę k a rc z e m n q , o g ó łe m w ł ó k 2 0 . D o wsi n a le ż a ł jeszcze w s p o m n ia n y p rz y s ió łe k G r a b ó w k a , o b s z a ru 6 w łó k , p rz e w a ż n ie la s ó w i n ie u ż y tk ó w . M ie s z k a ń c y k o rz y s ta li z p r a w a b e z p ła tn y c h p o ło w ó w , o b o w iq z a n i je d n a k byli o d d a w a ć do k la s z to ru w K a rtu z a c h 7 l0 część p o ło w u . Po o s ta te c z n y m ro z b io r z e Polski, G d y n i a p rz e c h o d z i na rzecz s k a rb u p ru s k ie g o i sta je się ,,wsiq k r ó le w s k q o 21 d o m a c h ” , z a ra z e m w łq c z o n q z o s ta je do e k o n o m i i M os ty . W p o c z q łk a c h 1 9-go w ie k u na te renie, z w a n y m „ G d y ń ­ skie g r q d y ” , p o w s ta ł p rz y s ió łe k K a m ie n n e j G ó r y .

Z a d a w n y c h c z a s ó w G d y n i a n ig d y nie b y ła te re n e m ża d n y c h b itew , ani p oty c z e k , m im o , że tę d y p r z e c h o d z iły na w y p r a w y w o js k a k siqżq t p o m o r s k i c h : B o gu s ław a , S a m b o r a , Ś w ię t o p e łk a , M e s tw in a i innych, że K rz y ż a c y p o d c h o d z ili tę d y na z d o b y c ie z a m k u p u c k ie g o w r o k u 1 4 6 0 , następnie G d a ń s z c z a n ie w r. 1 4 6 2 i 1 4 6 4 , p o ­ c zym p o n o w n ie w 1 5 2 0 r., K rz y ż a c y , k tó rz y w dniu 10 g r u d n ia w io s k ę s p lo n d r o w a li. W latac h 1 6 2 6 do 1 6 2 7 , o r a z w 1 6 5 0 , 1 6 5 5 i od 1 7 0 3 do 1 7 0 4 nie o m iła G d y n i n a w a ła s z w ed z k a, d a j q c s i ę d o tk liw ie w e z n a k i n ie lic z ­ nym m ie s z k a ń c o m , s z u k a jq c y m s c h ro n ie n ia , aż w G d a ń s k u .

W b itw ie pod O l i w q , dnia 2 6 lis to p a d a , 1 6 2 7 r., w i e l k i e z w y c ię s tw o nad b lo k u ja c q p o r t g d a ń s k i flo tq szw edz- kq G d y n ia b y ła c z ę ś c io w o bazq o p e r a c y jn q flo ty polskiej, p o z o s ta jq c e j pod d o w ó d z t w e m A r e n d ta D ic k m a n a . Flota p ols k a o d n io s ła w ó w c z a s w ie lk ie z w y c ię s tw o nad b lo k u - jqcq p o r t g da ń s k i, flo tq s z w e d z k q , z a ta p ia jq c 1 1 o k r ę t ó w .

W czasie w o je n n a p o le o ń s k ic h , p rz e c h o d z iły p rz e z G d y n i ę n ie k tó re o d d z ia ły , a nastę pn ie tę d y się c o fa ły n ie ­ k tó re n ie d o b itk i w o js k fra n c u s k ic h i polskich, na co w s k a ­ z u ję d o k u m e n t y k o ś c ie lne w O k s y w i u (dziś d z ie lnic a G d y ­ ni i sied ziba p o r tu w o je n n e g o ) . W O k s y w i u w s p o m in a się, że N a p o l e o n p rz e je ż d ż a ł p rzez ó w c z e s n g w io s k ę i o d p o c z y w a ł p od s ta ro ż y tn y m d ęb e m , jaki się z n a jd u je

10

(13)

o b e c n ie na ś r o d k u jezdni, m ię d z y p o r te m a m ia ste m , s ta ra n n ie c h ro n io n y , ja k o z a b y te k p rz y r o d y .

O n g i ś n a w e t d rz e w o to n a z y w a n o „ D ę b e m N a p o ­ l e o n a " , lecz n a z w a ta z czasem p oszła w z a p o m n ie n ie . W s p a n i a ł y ten z a b y te k p rz y r o d n ic z y był p rzez d łu g ie lata u w a ż a n y j a k o z n a k g ra n ic z n y , m ię d z y is tn ie jg c y m p o w i a ­ te m p u c k im a w e j h e r o w s k im . Dziś, k ie d y p o w i a ty te z l a ­ ne sq w jed nq c a ło ś ć i tw o r z q p o w i a t m o rs k i, tr a d y c y jn a n a z w a d r z e w a p o w in n a na n o w o o d ż y ć w ś ró d m ie s z k a ń ­ c ó w o b e c n e j W i e l k ie j G d y n i. W ź r ó d ła c h h is torycznych je d n a k n ie m a ż a d n y c h w z m ia n e k , o p o b y c ie N a p o l e o n a w O k s y w i u , p o d a n ie w ię c jest w y t w o r e m fa n ta z ji lu d o w e j.

G d y n i a , O k s y w i e i K o l i b k i .

W s ta rych k r o n ik a c h k o ś c io ła w O l i w i e c z y ta m y , że w r. 1 3 9 0 p rz e je ż d ż a ł z Pucka p rz e z G d y n ię z o k a z a ły m o rs z a k ie m , z n a k o m i t y ry c e r z a ng ie ls k i D e rb y , p óźn ie jszy H e n r y k IV- Rycerz ów, c i q g n q ł na w e z w a n ie K r z y ż a k ó w do w a lk i z „ S a r a c e n a m i W s c h o d u " , t. j- p o g a ń s k ę Litwa- P r z e b y w a ł tu ra z w la ta c h m ię d z y 1 4 5 7 a 1 4 6 9 w y g n a ­ niec — k r ó l s z w ed z k i, K a r o l Knutson, k t r ó r y trz y lata z a ­ m ie s z k iw a ł w Pucku, t r z y m a j q c g ró d ten w za s ta w ie . W r o k u 1 6 2 7 p rz e je ż d ż a ł p rz e z O k s y w i e ka sztela n k r a ­ k o w s k i, h etm a n w ie lk i k o ro n n y , S ta n is ła w K o nie c p o ls k i, c ig g n a c na z d o b y c ie Pucka z r q k S z w e d ó w .

Z k r ó l ó w polskich b a w ił w O k s y w i u ra z p rz e ja z d e m Z y g m u n t III i w d ro d z e ze S z w e c ji, w r o k u 1 5 9 8 , w y lq - d o w a ł na p rz y lq d k u R oz e w s k im . K i l k a k r o t n i e z a g l g d a ł tu W ł a d y s ł a w IV, o r a z Jan III S o b ie s k i i m a łż o n k a jego, M a r y s ie ń k a , k tó ra w p o b lis k ic h K o lib k a c h n ie je d n o k ro tn ie sp ę d z a ła swe w y w c z a s y nad m o r z e m .

O k s y w ie , inaczej z w a n e za d a w n y c h c z a s ó w Kępq O k s y w s k q , jest sta rsze od G d y n i i d a le k o w ię k s z q ro lę o d g r y w a ło w p rzeszło ści.

Jeszcze za c z a s ó w p o g a ń s k ic h , sta ła tu na w z g ó rz u c e rk w ią i g ro d z is z c z e o b ro n n e , a c z k o lw ie k d o w o d ó w ściśle h is to ry c z n y c h na to n ie m a . Z a r a z po z a p r o w a d z e n iu c h rz e ś c ija ń s tw a na w y b rz e ż u , p o w s ta ła tu p a ra fia , do k tó -

(14)

re j n ależ a ła G d y n ia - K o ś c iół p a r a fia ln y na O k s y w iu u fu n ­ d o w a l i księżęta p o m o r s c y i n ależy on do rzędu n a js ta r­

szych ś w iąty ń w y b r z e ż a p o ls k ie g o .

W ro k u 1 2 5 3 , b is k u p k u ja w s k i W o l i m i r , osob iście u s ta lił g ra n ic e p a r a fii o k s y w s k ie j i w łq c z y ł w niq G d y n ię , W i t o m in o i R ed łow o. Ten stan p r z e t r w a ł aż do naszych c z a s ó w .

N a z w a O k s y w i a jest p ie r w o tn q . D o w o d z ę te g o o d ­ m ia n y pisowni, z a c h o d z q c e od ro k u 1 2 0 9 p rz e z c a ły w iek trz y n a s ty , aż do szesnastego w ie k u , m ia n o w ic ie : O x s iu a , O x i w e , O k c i u a , O x iv a , O x i v i a i O x iu ia , w 1 6 -ty m w ie k u s p o t y k a m y O x i w a , O x ie w , O x iw ie ja , od 17 stu le c ia pisze się po p olsku O x iw ie , w z g lę d n ie O k s y w ie , po n ie m ie c k u n a to m i a s t pisano O x h o e ft.

C h y lo n ia , b ęd qca o b e c n ie jed nq z d z ie ln ic G d y n i, w y s tę p u je na w i d o w n i ę już w r o k u 1 3 5 1 , p o d n a z w ę nie- m ie c k q H e in z ic h s d o rf, g d y ż p a r a fię z a ło ż y li tu Krzyżacy, łe c z już w r o k u 1 5 0 8 n a z w a się z m ie n ia na C h y lo n ię , a w r o k u 1 5 8 3 na C h ilo n i, zaś w r o k u 1 5 9 9 na C h y l o ­ ny. Potem N i e m c y po s w o je m u z m ie n ili n a z w ę na Kylau i K ilau O b e c n a n a z w a p o c h o d z i od n a z w y z 16 w iek u .

G d y n i a d z i s i e j s z a .

G d y n i a d o b y o b e c n e j w n iczym nie p r z y p o m in a o w e j lic h e j w io s k i z przed r o k u 1 9 2 0 , b o w ie m od czasu, gdy Polska p o s ta w iła sw oje silne sto py na w y b r z e ż u i w G d y ­ ni p o s ta n o w iła w y b u d o w a ć w ie lk i p o r t i p otężne m ia sto, p r z e o b r a z i ło się w s z y s tk o na c a ły m w y b rz e ż u , ja k za d o t ­ k n ię c ie m laski c z a ro d z ie js k ie j. P rz e d e w s z y s tk im , G d y n ia z wsi n ie w ie lk ie j stała się n ie ty lk o n a jw ię k s z y m p o r te m nad B a łty k ie m , lecz ró w n o c z e ś n ie w y ro s ła na n o w oc z e s ne m ia sto .

D o r o k u 1 9 2 6 r o z b u d o w a G d y n i p o s tę p o w a ła ż ó ł ­ w i m k r o k i e m n a p rz ó d . S k ł a d a ł y się na to p rz y c z y n y r ó ­ ż n o r a k ie , a p rz e d e w s z y s tk im , sa m a b u d o w a p o rtu , k tó ra d o p ie r o od r o k u 1 9 2 6 r a ź n o ru s z y ła z miejsca- W m i a ­ rę z w ię k s z a n ia się p ra c y w p o rc ie , p r z y b y w a ło ludności, w z m a g a ł a się liczba d o m ó w i p otę ż ny c h g m a c h ó w rep re -

12

(15)

ze nta cyjnych . W ten sp osó b, od r o k u 1 9 2 6 do 1 9 3 8 to znaczy, nie spełna w 12 latach, na w y d m a c h b r z e g o ­ w y c h nad m o r z e m , o r a z na w z g ó rz a c h , o k a la ją c y c h Z a ­ to k ę g dyń ską, p o w s ta ło m ia sto , liczące z p r z e d m ie ś c ia m i przeszło 1 3 0 tysięcy ludności.

I p o w s ta ło m ia s to n a jb a r d z ie j now oc z e s ne , p o s ia d a ­ jące z n a k o m ity system k a n a liz a c y jn y — ś w ie tn e o ś w ie tle ­ nie e le k try c z n e — a s fa lto w a n e , lub b r u k o w a n e ulice — d o b rz e u trz y m a n e c h o d n ik i i n o w o c z e s n ą k o m u n ik a c ję a u to b u s o w ą .

Siłą fa k tó w b ie żących , m ia sto, k tó re n ara s ta w ta k szy b k im te m p ie , musi m ie ć p e w n e usterki i n ie d o p a tr z e ­ nia, b ęd ące racze j w y n ik ie m pośpie chu i c o r a z to n o ­ w ych p o trz e b , aniżeli b łę d ó w , a lb o złej w oli- M a je w ię c i G d y n ia , lecz p o n ie w a ż z d a je sobie z nich s p r a ­ wę, n ie w ą tp liw ie p o tr a fi je u sunąć p rz y najbliższej s p o ­ sobności.

G d y n i a j a k o k ą p i e l i s k o .

Trzeba k o n ie c z n ie p o d k re ś lić , że G d y n i a jest n ie tyl- ko m ia ste m p o r t o w y m i o ś r o d k ie m p ols k ie g o h andlu m o r s k ie g o , lecz ta k ż e n a jle p ie j w y p o s a ż o n y m p o ls k im k ą p ie lis k ie m m o r s k im , m a ją c y m plaże, u tr z y m a n e w n a ­ le ż y ty m p o r z ą d k u i czystości — d e p ta k dla k u ra c ju s z y — ła z ie n k i — r o z r y w k i p u ltu r a ln e — k ą p ie le m o r s k ie c iep łe w D o m u Z d r o j o w y m . W hotelach, p en s jo na ta c h i w w i l ­ lach, s p o ro jest s p o r o m ie jsca d la le tn ik ó w i w y c i e c z k o ­ w ic z ó w - Są tu i r o z r y w k i s p o rto w e - Przem ysł k ą p ie lis ­ k o w y i ruc h tu ry s ty c z n y w G d y n i rośn ie i w z m a g a się z rok u na ro k , p o w o d u j ą c intensywny ro z r o s t m ia sta , k tó re się stale bud uje.

Lecz to w szystko, co się o b e c n ie w G d y n i tw o rz y , bud uje, z a k ła d a i r o z w ija , jest d o p ie r o p o c z ą tk ie m w i e l ­ kiej M e t r o p o li i n a d m o rs k ie j. Już o b e c n ie G d y n i a jest n a jw ię k s z y m m ia s te m p o ls k im nad m o r z e m , a p re te n d u je z u p e łn ie słusznie do te go , a b y b y ła n a jw ię k s z y m m ia s te m na p o ls k im P o m o rz u — a by się ro z r o s ła do potę gi w i ę k ­ szej, aniżeli G d a ń s k . I n ie ty lk o c h od zi o to, a b y b y ła

13

(16)

w ię k s z y m p o r te m , a lb o w i e m ju ż nim jest, lecz by się s ła ła tw ie r d z ę k u lt u r y i duch a p o ls k ie g o nad B a łty k ie m , g d y ż ta k a jest ¡ej misja, n a k re ś lo n a p rzez bie g w y ­ p a d k ó w d z ie jo w y c h i p o tr z e b y n a r o d u p ols k ieg o.

G d y n i a jest r e a ln y m o ś ro d k ie m , z k t ó r e g o p łyn q fa le sił r o z w o j o w y c h na c a łe w y b rz e ż e . M a t k u j e ona n ie ja k o c a łe m u w y b r z e ż u i zasila je s o k a m i ż y w o tn y m i, k tó r e s a m a c z e rp ie z c a łe g o k ra ju . A te jej w ła ś c iw o ś c i i siły m a jq w p ł y w d o b ry , a lb o w ie m w y b r z e ż e nasze, na k tó r y m N i e m c y p o z o s ta w ili po s o bie rzete lnq bie dę, b r a k i d ró g i p o łq c z e ń k o le jo w y c h — dziś ro ś n ie d u c h o w o i g o s p o d a r c z o — a o w e g o pędu, z m ie r z a jg c e g o do u g r u n ­ to w a n ia Polski nad B a łty k ie m , nie z a trz y m a ż a d n a m o c c z ło w ie c z a .

14

(17)

ZA BANDERĄ KROCZY HANDEL.

Po z w y c ię s k im z a k o ń c z e n iu w o jn y , Państwo Polskie z n a la z ło się w n ie z w y k le tr u d n e j s ytuacji g o s p o d a r c z e j.

W y n is z c z o n y p rz e z w o jn ę k ra j, b r a k r e z e rw s k a rb o w y c h , k o n ie c z n o ś ć o d b u d o w y c e lo w o z d e w a s to w a n e g o p rz e z n a je ź d ź c ó w p rz e m y s łu o ra z o g ó ln y c h ao s p o w o je n n y s ta w ia ł N a r ó d Polski w sytuacji ta k d a le c e c ięż k ie j, że w y jś c ie z niej s ta n o w i sukces, w a rto ś c i k t ó r e g o m ia r ę z w y k łq m ie r z y ć nie m oż n a.

N i e jest naszym z a d a n ie m , by z a ją ć się c a ło k s z t a ł ­ te m o d b u d o w y życia g o s p o d a r c z e g o Polski. Inte resuje nas w y łą c z n ic o d c in e k m o rs k i, n a jb a r d z ie j b o d a j k la s y c z ­ ny, b o w ie m w szystko, co w i d z i m y nad m o r z e m i na m o ­ rzu, p o w s ta ło z nic zego, w z n ie s io n e w y s iłk ie m potę żne j w o li N a r o d u , u m ie ję tn ie k ie r o w a n e j i ś w ia d o m e j sw e g o celu.

R o z b u d o w a p o r tu w G d y n i o r a z r o z w ó j p r z e ła d u n ­ ku w p o r ta c h p o ls k ie g o o b s z a ru ce ln eg o, t. j- w G d y n i i G d a ń s k u d o w o d z ą n ie zbicie, że handel nasz z d o ła ł już n a s ta w ić się na d ro g i własne, do p e w n e g o s to pn ia u n ie ­ z a le ż n ia ją c się pod w z g lę d e m tr a n s p o r tu od p o ś r e d n ic ­ tw a o b c e g o . D la p o r ó w n a n ia n a d m ie n im y , że w r. 1 9 2 4 o g ó ln y p rz e ła d u n e k G d a ń s k a ( 2 . 3 7 4 . 5 5 3 ton) i G d y n i ( 1 0 . 1 6 7 to n) w y n ió s ł z a le d w o 2 3 8 4 . 7 2 0 ton, pod c z as gdy w r. 1 9 3 7 o s ią g n ą ł p o k a ź n ą c y frę 1 6 . 2 0 6 . 9 5 5 ton. Jak w y n ik a z p o w y ż s z e g o , k w e s tia w y k o r z y s ta n ia w y b r z e ż a m o r ­ skiego i p o r t ó w z n a la z ła w Polsce r e a ln e ro z w ią z a n ie .

Ł ą c z n ie z p o w y ż s z y m n as u w a się p y tan ie, w ja k im sto pn iu z d o ła liś m y u n ie z a le ż n ić się od o b c y c h na m o rz u , kto p rz e w o z i nasze t o w a r y i kto k o rz y s ta z p o r t ó w p o l ­ skich, ja k o b azy w y jś c io w e j. S ta ty s ty k a ru c h u p o r to w e g o G d y n i i G d a ń s k a d o w o d z i, że pod ty m w z g lę d e m dużo jeszcze m a m y do z r o b ie n ia - W G d y n i b a n d e ra p olska była w r o k u u b ie g ły m na d r u g im m iejscu, w G d a ń s k u zaś — na szóstym. P ro c e n to w o na b a n d e r ę p ols k ą przy- a d ło w ty m o k re s ie 1 4 , 5 % w G d y n i i 6 , 5 % w G d a ń s k u . W i d z i m y w ięc, że p ły n ą c e p rz e z p o r ty nasze to w a r y ty l k o w n ik ły m stopniu p rz e w o z im y pod b a n d e rą w łas n ą,

15

(18)

p ła c ą c w ie l o m i l io n o w e s u m y za p rz e w ó z naszych t o w a ­ r ó w a r m a t o r o m o b c y m .

Tonaż p o ls k ie j flo ty h a n d lo w e j jest za m a ły w s to ­ sunku do p o trz e b naszego handlu. W ro k u b ie ż ą c y m p r z e k ro c z y liś m y d o p ie r o p ie rw s z e 1 0 0 tysięcy to n p o j e m ­ ności naszych o k r ę tó w . Pod ty m w z g lę d e m w y p r z e d z a ją nas państw a, m a ją c e z n ac z n ie m n ie j od nas ludności i z n a c z n ie m niejszą c y frę g lo b a ln ą h an dlu z a g r a n ic z n e g o jak np- Ł o tw a , nie m ó w i ą c już o Finlandii.

N a c zym p o le g a ją te b r a k i ? O t ó ż na ty m , że p o d ­ czas g d y w innych p a ń s tw a c h k a p i t a ł p r y w a t n y szuka m o ż liw o ś c i z a r o b k o w y c h na m o r z u , b u d u ją c o k r ę ty i e k s ­ p lo a tu ją c linie o k rę to w e , u nas, n ie m a l w s z y s tk o co d o ­ ty chczas p o s ia d a m y , z a w d z ię c z a m y in ic ja ty w ie Rządu- D o r- 1 9 2 6 łu d z o n o się n ad zie ją, że k a p ita ł p r y w a t n y z a in te re s u je się w re s z c ie m o ż l iw o ś c ia m i p ra c y na m o rz u . W o b e c te g o , że n a d z ie je te nie ziściły się niestety, in ic ja ­ ty w ę u ją ł w swe ręce Rząd, z a k u p u j ą c 5 o k r ę tó w , k tó re s ta n o w iły z a c z ą te k r o z w ija ją c e g o się ś w ie tn ie to w a r z y s tw a ż e g lu g o w e g o ,,Ż e g l u g a P o ls k a ” . N a s t ę p n ie p o w s ta ły : P o ls k o -B ry ty js k ie T o w a rz y s tw o O k r ę t o w e , G d y n i a - A m e r y - ka Linie Ż e g l u g o w e o ra z jedyne p ry w a t n e to w a r z y s tw o o k r ę t o w e „ P o is k a r o b “ ze sw ą flo tą , , R o b u r ó w ‘ .

Poza ty m w o statnich latach z a ło ż o n o to w a r z y s tw a p o ł o w ó w d a le k o m o r s k ic h , - M E W A “ i „ P O M O R Z E “ , p o ­ s ia d a ją c e w ła s n e flo ty lle s ta tk ó w r y b a c k ic h ; to w a r z y s tw a te są o p a r te o k a p ita ł p ry w a tn y , a le ze w z g lę d u na sp e ­ c ja ln y z a k re s d z ia ła n ia , nie m o g ą b yć b ra n e pod u w a g ę w r o z w a ż a n ia c h na t e m a t z a g a d n ie ń tr a n s p o r tu m o rs k ie g o -

N a s z a flo ta h a n d lo w a jest za m a ła . O k o ł o 1 0 0 m ilio n ó w r o c z n ie p ła c im y o b c y m za p r z e w ó z naszych t o ­ w a r ó w m o r z e m , u s z c z u p la ją c nasz bilans pła tn ic z y o tak p o w a ż n ą kw o tę . P r o g r a m e m naszym na o k re s najbliższy, r e a liz o w a n y m z ż e la z ną k o n s e k w e n c ją , w in n a być r o z b u ­ d o w a naszej m a r y n a r k i i d o p r o w a d z e n ie jej do sta nu, o d ­ p o w ia d a ją c e g o p o tr z e b o m g o s p o d a r c z y m k r a ju i a m b ic ji w ie l k i e g o n a rod u- B a n d e ra p ols k a w in n a p o w ie w a ć nad w s z y s tk im i m o r z a m i św iata , a za b a n d e rą k ro c z y handel.

16

(19)
(20)

Gdynia-1 932—Widok ogólny z Kamiennel Góry,

(21)

Gdynia1933CzęśćzachodniabasenPrezydentaz widokiemnagmachyŻeglugi Polskiej i ObserwatoriumMorskiego

(22)

Gdynia1 938Widokogólny

(23)
(24)
(25)
(26)
(27)
(28)
(29)
(30)
(31)
(32)
(33)
(34)

G d yn ia dzisiejsza — fra g m e n t p o rtu

G d y n ia dzisiejsza — fra g m e n t p o rtu od strony stoczni

32

(35)

mm

O b s e rw a ła riu m M orskie i Ż e g lu g a G dynia

¿is

G d yn ia — Państw ow y Bank Rolny

H i

(36)
(37)
(38)
(39)
(40)
(41)
(42)
(43)
(44)
(45)
(46)
(47)
(48)
(49)

ii,

..

(50)

G d yn ia — p rz e ła d u n e k śledzi G d y n ia — p rz e ła d u n e k b a w e łn y

48

(51)
(52)
(53)
(54)

G d yn ia — m agazyn P aństw ow ego M o n o p o lu T yto n io w e g o

G d y n ia — S kw e r Kościuszki

52

(55)

K a rw ia — w ydm y, um o cn io n e tra w g

K a rw ia — b e to n o w e u m o cn ie n ie brze g u

53

(56)
(57)
(58)
(59)
(60)
(61)
(62)
(63)
(64)
(65)
(66)
(67)

_______-* 1 1 *■ * V/

(68)

Cytaty

Powiązane dokumenty

potrafi wypowiedzieć się na temat wpływu zdobywców i marzycieli na losy świata.. Metoda i

Nauczyciel zapoznaje uczniów z podstawowymi informacjami dotyczącymi Morza Bałtyckiego – położenie na kuli ziemskiej, położenie w strefach klimatycznych, państwa

[r]

wyzwaniem, wydawałoby się niemożliwym do wykonania – może przypomnieć sobie postawę starego rybaka, jego wytrwałość

G³ówn¹ przynêt¹, jak¹ holuje siê najczêœciej przez kilka godzin, jest równie¿ g³owa tuñczyka.. Pamiêtam, ¿e podczas mojej wyprawy czekali-

BIBLIOTEKA

W roku 1832 rozpoczyna się drugi okres w życiu Mierosławskiego.. Zdecydowawszy się na wstąpienie do marynarki handlowej, musi zrezygnować, jako zbyt miody, ze

Jedne muszą być holowane przez dwa okręty, inne przez jeden trało wiec, przy czym w takim wypadku jeden ko nieć liny jest umieszczony na pokładzie, pod czas