• Nie Znaleziono Wyników

"Kolonizacja sullańska", Aleksander Krawczuk, Wrocław-Kraków 1960 : [recenzja]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share ""Kolonizacja sullańska", Aleksander Krawczuk, Wrocław-Kraków 1960 : [recenzja]"

Copied!
4
0
0

Pełen tekst

(1)
(2)

350

R E C E N Z JE

ne, n a g m in n ie b rak im a k cen tó w . N ie w iad om o, czy b łęd y w im io n a ch i n a zw isk a ch są rezu lta tem n ie u w a g i au tora czy też złej k orekty.

T rzeba p rzyznać, że S e id le r p rzy stęp u ją c d o o p ra co w a n ia za ry su h isto rii dok­ try n p o lity c z n y c h n a t l e p r z e m ia n p o lity czn y ch , sp o łeczn y ch , g osp od arczych i k u l­ tu r a ln y c h p o d ją ł się d zieła n ie z w y k le tru d n ego, w y m a g a ją c e g o zarów n o ogrom nej eru d y cji, ja k i d o św ia d c z e n ia b a d a w czeg o . P rzy ta k szerok o z a p la n o w a n ej p racy n ie m ożn a b y ło u n ik n ą ć p e w n y c h p om yłek , p rzeoczeń , uproszczeń . A le b łę d ó w ty ch jest w k s ią ż c e ta k dużo, że w p ew n y ch w y p a d k a ch zn iek szta łca ją o n e obraz p rze­ szłości. Co w ię c e j S e id le r u s iłu je o ż y w ić d aw n o za p o m n ia n e p o g lą d y h isto ry k ó w z u b ie g łe g o stu le c ia , p o d a je b ez żad n ych k o m en ta rzy r ea k cy jn e k o n c e p c je h isto r io ­ g r a fii sp rzed la.t k ilk u d z ie s ię c iu . P rzy tym au tor z le k c e w a ż y ł p rzy ja zn ą k r y ty k ę r e c e n z e n tó w p ie r w sz e g o w y d a n ia i w d a lszy ch w y d a n ia ch s w e j p racy n ie w p r o w a ­ d z ił żad n ych za sa d n iczy ch p op raw ek . W ty c h w a ru n k a ch k sią ż k i S eid lera n ie m o ż­ n a p o leca ć c z y te ln ik o w i n ie o p a trzy w szy jej w ie lo m a zastrzeżen iam i.

E w a W i p s z y c k a , A n d r z e j W y r o b i s z

A le k sa n d e r K r a w c z u k , K o l o n i z a c j a su l la ń s k a , P o lsk a A k a d em ia N auk, O ddział w K ra k o w ie, P ra ce K o m isji N a u k H isto ry cz n y c h n r 4, W rocław — K ra k ó w 1960, s. 91, 1 nlb.

K o lo n iza cja p o le g a ją c a na osad zan iu w e te r a n ó w na sk o n fisk o w a n e j ziem i n a le ­ ż y do n ajb ard ziej isto tn y c h p o su n ięć S u lli. Z m ien ia ła ona w ra d y k a ln y sp osób p o ­ ło żen ie dość liczn y ch grup lu d n o ści I ta lii i m iała ró w n ież p ó źn iejsze p o w a żn e r e ­ p er k u sje w c a ło k szta łcie ży cia teg o k raju. B y ła to b o w ie m n a jw ię k sz a jed n orazow a a k cja k o lo n iz a c ji w o k resie rep u b lik i, k tó ra n ie m o g ła p ozostać bez w p ły w u na d a lszy rozw ój k w e s tii agrarnej. P o z o sta w iła ona ta k że p ew n e tr w a łe śla d y w str u k ­ tu rze n ie k tó r y c h m ia st ita lsk ich .

W y czerp u ją ce o p ra co w a n ie całej p r o b le m a ty k i k o lo n iz a c ji su lla ń sk ie j, jak im je s t k sią żk a A. K r a w c z u k a , sk u p ia się w o k ó ł trzech za sa d n iczy ch zagad n ień .

1. W a lk i w p ó łn o cn ej E tru rii w la ta ch 81— 79, a zw ła szcza o b lężen ie V o la terre i P o p u lo n ii, b ęd ą ce p rzed łu żen iem w o jn y d om ow ej. Z a g a d n ien ie to , p o zo rn ie n ie z w ią z a n e z za sa d n iczy m tem a tem pracy, w r z e c z y w isto śc i sta n o w i p u n k t w y jś c ia do ro zw a ża ń o sam ej k o lo n iza cji.

2. R ek o n stru k cja p rzep isó w i za się g d zia ła n ia le x C o rn e lia de c i v i t a t e m u n i ­ cip i is a d i m e n d a e t t e r r i s p u b li c a n d is , która r e g u lo w a ła sp r a w y z w ią za n e z utratą o b y w a te ls tw a rzy m sk ieg o i k o n fisk a tą ziem .

3. Z e sta w ie n ie i p r z ed y sk u to w a n ie lis ty m iejsco w o ści, g d zie z o sta ły założon e k o lo n ie su lla ń sk ie i g d zie p rzep row ad zon o a d s i g n a ti o n e s v ir it a n a e . U sta le n ie w ten sposób za sięg u k o lo n iz a c ji su lla ń sk ie j u m o żliw iło a u to ro w i p rzep ro w a d zen ie a n a li­ zy sk u tk ó w jej w r ó żn y ch a sp ek ta ch ży c ia Ita lii.

W y d a w a ło b y się , że p ro b lem k o lo n iz a c ji su lla ń sk ie j, k tó ry m ożn a b y za liczy ć p rzecież do tzw . h is to ire é v é n e m e n t i e l l e (chociaż w isto c ie rzeczy n a leżą cy do h isto r ii g o sp o d a rczo -sp o łeczn ej) je s t już d o sta teczn ie o p ra co w a n y w ta k b ogatej litera tu r ze p rzed m io tu d oty czą cej sc h y łk u re p u b lik i rz y m sk ie j. W r z e c z y w isto śc i jed n a k s y ­ tu a cja p rzed sta w ia się in aczej. P rzy czy n ia się do teg o , ja k p o d k reśla sam autor, w y o lb r z y m ia n ie zn a czen ia (g łó w n ie pod w p ły w e m tr a d y c ji a n tyczn ej) p ro sk ry p cji su lla ń sk ic h , w o b ec k tó ry ch in n e w y d a r z e n ia teg o ok resu sch od zą n ieja k o na d a lszy p lan . J ed n o cześn ie z a ś p a n u je p rzek o n a n ie, że p o sia d a n e p rzez nas źródła d o sta r­ c z a ją e x p l i c i t e w sz y stk ic h n ajb ard ziej is to tn y c h w ia d o m o ści.

(3)

R E C E N Z JE

351

P raca A. K ra w czu k a w y k a z u je , że m ożn a jed n a k w zb o g a cić d o ty ch cza so w y obraz k o lo n iza cji su lla ń sk ie j i to w dość is to tn y c h p u n k ta ch . J e st to p rzed e w s z y s t­ k im z a słu g ą p o w a żn eg o rozszerzen ia b a zy źród łow ej p oprzez w łą c z e n ie w (krąg ro zw a ża ń szereg u p rzek a zó w n ie w y z y sk a n y c h p o d ty m k ą tem . Z ręczn ie w y in te r p r e ­ to w a n e i sk o m b in o w a n e ze so b ą p o z w o liły one na w p r o w a d z e n ie w ie lu cen n y ch n o w y c h u sta leń czy te ż (korektur d o ty ch cza so w y ch p o g lą d ó w .

T ak np. u sta len ie d ok ład n ej ch ro n o lo g ii d w u le tn ie g o o b lężen ia V o la terre i P o ­ p u lo n ii p o z w o liło na w y ja ś n ie n ie bard zo z a g a d k o w ej d otych czas zgotdy S u lli n a od ­ b y c ie tr iu m fu p rzez P om p eju sza. B y ła ona po p ro stu w y m u sz o n a w w y n ik u za a n g a ­ ż o w a n ia w ię k sz o ś c i s ił S u lli w w a lk a c h w p ółn ocn ej E tru rii pod V o la terre i P o - p u lon ią.

A u to r o w i u d ało się też o sią g n ą ć n o w e u sta le n ia d oty czą ce p rzep isó w l e v C o r n e li a de c i v i t a t e m u n i c ip i is a d i m e n d a e t t e r r i s p u b li c a n d is . U sta w a ta zn a jd o ­ w a ła z a sto so w a n ie n ie ty lk o do V o la terre i A rretiu m , o czym m ó w i C icero, lecz ró w n ież w o d n iesien iu do in n y c h m ia st, w k tó ry ch p óźn iej p o w sta w a ły k o lo n ie su lla ń sk ie . D o n a jc ie k a w s z y c h p a r tii pracy n a le ż y a n a liz a p o ło żen ia p ra w n eg o lu ­ dzi, k tó ry m o m a w ia n a u sta w a od b ierała p raw o o b y w a te ls tw a rzym sk iego. A utor d o ch o d zi do w niiosku, że o trzy m a li on i jako rek o m p en sa tę n a jlep sze z nierzyru­ sk ic h p r a w o b y w a te lstw a , k tó re sta w ia ło ich n ie m a l n a r ó w n i z o b y w a te la m i r z y m ­ s k im i w z a k resie p ra w a m a ją tk o w e g o i p r a w a d zied ziczen ia . To w a żn e stw ie r d z e ­ n ie jest w y n ik ie m o d m ien n eg o od p o w sz e c h n ie p a n u ją cy ch o p in ii r o zw ią za n ia bar­ dzo sk o m p lik o w a n ej k w e s tii tzw . i-us X I I co lo n ia ru m . P o sia d a to ró w n ież duże z n a c z e n ie d la h isto r ii k o lo n ii la ty ń sk ich w III w . p.n.e.

D ru g im p ro b lem em r o zw ią za n y m n ieja k o „po d rod ze”, na m a rg in esie z a sa d ­ n ic z y c h w y w o d ó w autora, jest sp ra w a w a r to śc i źró d ło w ej „L iber c o lo n ia ru m ”. A u to r m u s ia ł za ją ć się tą k w e stią w z w ią zk u z u sta la n iem lis ty m ie jsc o w o śc i, gd zie z o sta ły z a ło ż o n e k o lo n ie su lla ń sk ie oraz g d zie p rzep row ad zon o a d s i g n a ti o n e s v i r i - ta nae. B ard zo d ro b ia zg o w a a n a liza „L iber co lo n ia ru m ” p ro w a d zi do w n io sk u , że źród ło to z a słu g u je na u w a g ę w zn a czn ie w ię k sz y m sto p n iu , n iż s ię na ogół d o ty c h ­ cza s p rzyjm u je.

P e w n e zastrzeżen ie, p o tw ie r d z a ją c e zresztą za sa d n iczy to k w y w o d ó w autora, m ia łb y m ty lk o w o d n iesien iu do d y sk u sji nad p rzek azem d o ty czą cy m k a m p a ń - sk ie g o ,m ia s ta A b e lli (s. 74, p rzy p . 21, por. s. 5S n). O k reślen ie, że je s t to m u n i c i p i u m , a je d n o cześn ie stw ierd zen ie, że colo ni v e l f a m i l i a i m p e r a t o r i s V e s p a s i a n i iu s s u eiu s a c c e p e r u n t 1 n ie m u szą być, jak p is z e autor, k o n ieczn ie „ e w id e n tn ie sp rzeczn e sa m e w so b ie ”. P e l h a m 2 w y k a z a ł, jak m i s ię w y d a je w sp o só b bardzo p rzek o n y w a ją cy , ż e ch od zi tu o o sa d zen ie na ziem i k o lo n ó w oraz n ie w o ln ik ó w cesarza. H isto ria A b e lli je s t jed n a k zresztą bardzo sk o m p lik o w a n a i autor m a w rzec z y w isto śc i c a łk o w icie ra c ję tw ierd zą c, że d o te k s tu „L iber c o lo n ia r u m ” m u s ia ł w k ra ść się w ty m m iejscu ja k iś b łą d k o p is tó w w z g lę d n ie ek scerp to ró w . A b e lla b y ła b o w iem w e d łu g S a llu - stiu sz a (H ist. III, 97) k o lo n ią ju ż przed 73 r. p.n.e. T y tu ł k o lo n ii p o tw ierd za r ó w n ie ż m a te r ia ł e p ig r a fic z n y (CIL X , 1210).

W artość o m a w ia n ej p racy n ie ogran icza się je d y n ie do n o w y c h u sta le ń fa k to ­ g ra ficzn y ch . S łu ż ą on e b o w ie m jaiko o d sk oczn ia o d ro zw a ża ń nad n a jisto tn iejszą p ro b lem a ty k ą k o lo n iz a c ji, a m ia n o w ic ie jej sk u tk a m i g o sp o d a rczo -sp o łeczn y m i. A u to r n ie g u b i p r z y ty m z oczu rzeczy n a jw a żn iejszej, a m ia n o w ic ie lu d zi, k tórych lo s u le g ł w jak iś sp osób zm ia n ie w w y n ik u k o lo n iz a c ji su lla ń sk ie j. Z jed n ej w ię c stron y śled zi p o ło żen ie m ie sz k a ń c ó w m ia st u k a ra n y ch p rzez S u llę u sta la ją c ich

1 D ie S c h r ifte n d e r r ö m is c h e n F eld m esser, w yd. P . B l u m e , K. L а с h m a u n, A. R u ­ d o r f , t . I, B e rlin 1848, s. 230.

(4)

352

R E C E N Z JE

sta tu s p ra w n y oraz ich p ó źn iejszą w a lk ę o u r e g u lo w a n ie sw eg o p ołożen ia, która d o p ro w a d ziła do p o w sta n ia p o d w ó jn y ch g m in m iejsk ich . Ta bardzo sp ecy ficzn a stru k tu ra p raw n a św ia d czy ła o tym , że d a w n i m ie sz k a ń c y u k a ra n i przez S u llę n ie c h c ie li zg o d zić s i ę ze sta n o w isk ie m n iep ełn o p ra w n y ch o b y w a te li m ia sta . A u to r zresztą bard zo siln ie p od k reśla, że opór szereg u m ia st p r z e c iw k o S u lli n ie p o sz e d ł c a łk o w ic ie n a m arn e, a w r ę c z p rzeciw n ie , o p ó źn ia ją c p r z ep ro w a d zen ie a k c ji k o lo - n iza cy jn ej w ja k im ś sto p n iu p r z y c z y n ił s ię d o cz ę śc io w e g o p rzy n a jm n iej za ch o ­ w a n ia ich p ra w .

C h a ra k tery zu ją c zaś d ru g i a sp ek t k o lo n iza cji, a m ia n o w ic ie n a d z ie le n ie ziem ią ok. 100 ty s. w e te r a n ó w S u lli, au to r p r zestrzeg a p rzed p rzecen ia n iem jej w p ły w ó w n a zm ia n ę stru k tu ry agrarn ej Ita lii. Z r e g u ły ogran iczan o się b o w iem d o ro zd zielen ia ju ż is tn ie ją c y c h g o sp o d a rstw , z k tó ry ch u su n ię to p o p rzed n ich w ła śc ic ie li.

W y su w a n e n iek ied y tw ie r d z e n ie , ż e S u lla p r zep ro w a d za ją c a k cję k o lo n iza cy jn ą d ą ży ł d o o d rod zen ia d rob n ego c h ło p stw a , n ie m o że b yć w ię c p rzy jęte. N a le ż y te ż p a m ięta ć, że zak rojon a n a ogrom n ą sk a lę ak cja k o lo n iza cji n ie b yła w p e łn i zrea ­ lizo w a n a . Z n aczn y a r e a ł sk o n fisk o w a n e j ziem i n ie zo sta ł b o w iem ro zd zielo n y . Z a­ d e c y d o w a n ie o ich d a lszy m lo sie , a jed n o cześn ie u r e g u lo w a n ie p o ło żen ia p e w n y c h k a teg o rii S u ll a n i p o ssesso res — oto p ro b lem y , k tó re m u s ia ły s ię p o ja w ia ć w p ro­ jek ta ch u sta w agrarn ych , za n im n ie z o sta ły u r e g u lo w a n e p rzez C ezara w 59 r.

P e łn a ocen a skuitków g o sp o d a rczo -sp o łeczn y ch k o lo n iza cji su lla ń sk ie j m u si u w z g lę d n ić całą jej zło żo n o ść oraz jej r ep erk u sje w n a jro zm a itszy ch d zied zin ach ż y c ia Ita lii. K siążk a K ra w czu k a p o k a zu ją ca te w s z y s tk ie sk o m p lik o w a n e i n ie za w sze w id o c z n e p o w ią z a n ia w y p e łn ia w ię c dość isto tn ą lu k ę w ta k d ob rze w y ­ d a w a ło b y się o p ra co w a n y m ok resie, ja k im jest sc h y łe k re p u b lik i rzy m sk iej.

J e r z y K o l e n d o

J. A. L e w i c k i j , G o r o d a i g o r o d s k o j e r i e m i e s l o w A n g l i i w X — X I I w ., I n is titu ł Isto r ii A N S S S R , Iz d a tie ls tw o A k a d ie m ii N a u k S S S R , M osk w a—L en in g ra d 1960, s. 300, 1 m apa.

A u t o r 1 p o sta w ił soibie za za d a n ie w y ja śn ić sp o łeczn e i g o sp o d a rcze p rzesła n k i p o w sta n ia i ro zw o ju śr e d n io w ie c z n y c h m ia st w A n g lii. N a w s tę p ie sfo r m u ło w a ł za sa d n iczą p ro b lem a ty k ę p racy: p roces w y o d r ę b n ia n ia się rzem io sła z r o ln ic tw a i sp e c y fik a te g o z ja w is k a w A n g lii, ro la r z e m ie śln ik ó w w p o w sta w a n iu m ia st a n g ielsk ich , ch a ra k ter p rod u k cji m iejsk iej i w y m ia n y to w a r o w e j, z a czą tk i r y n k u w e w n ę tr z n e g o w A n g lii. W r z e c z y w isto śc i au to r w y k r o c z y ł poza za k reślo n y w t y t u ­ le i w u w a g a ch w stę p n y c h program , s ię g a ją c w s te c z aż d o V II w . i o m a w ia ją c szc z e g ó ło w o ta k ż e h isto rię han d lu .

D w a p ierw sze ro zd zia ły p o św ię c ił L e w i c k i c a łk o w ic ie h isto r ii h a n d lu a n g ie l­ sk iego w V II—X I w . B y ł to p rzed e w s z y s tk im h a n d el za g ra n iczn y , p rzy czym z A n g lii w y w o ż o n o b y d ło , w e łn ę i w y r o b y w e łn ia n e (saga — p ła szcze w e łn ia n e w y ­ ra b ia n e w A n g lii i Irla n d ii, b ard zo często w y m ie n ia n e w źród łach sz c z e g ó ln ie z V III w .), p rzy w o żo n o zaś p r z e w a ż n ie to w a r y lu k s u so w e (su k n a, jed w a b ie, r ęk a ­ w ic e , k o ś ć sło n io w ą , zło to , m ied ź, m o sią d z, o łó w , szk ło , o liw ę , w in o , p iep rz). A n g lia u tr z y m y w a ła sto su n k i h a n d lo w e z F la n d rią , p łn . F ran cją, N iem ca m i, a ta k że z Ita lią (o k o n ta k ta ch z W ło ch a m i L e w ic k i p is z e z resztą n ie w ie le p o m ija ją c k a p ita ln e źródło do te g o z a g a d n ien ia — I n s t i t u t a re g a l ia e t m i n i s t e r i a c a m e r e r e g u m L o m g b a r d o r u m

i Por. arty k u ł tegoż a u to ra P ro b le m a ra n n ie g o fe o d a ln o g o goroda w A n g lii i K n ig a s tr a sz - no g o su d a , SW III, 1951, в. 126—142.

Cytaty

Powiązane dokumenty

6 3 From the description it is not at all clear that this is a (semi)literary text, but it is included in Pack.. ВОСЖБН OR BOOKISH? 1 2 3 Roman author most often used in

The Senate of the University of Warsaw having considered the reviews of Józef Mélèze Modrzejewski (Université de Paris-i and ÉPHÉ), Hans-Albert Rupprecht

W In the figures 5-13» the variation of these \\ stability derivatives v/ith (body diameter/wing span) ratio - again if referred to body axes, with wing apex as reference point -

Approxi- mately 68% of Łódź’s budget is composed of own-source revenues (Statistical Office in Łódź 2014b). Of these, the local government’s share in personal income taxes out

Rodys dał się wcześnie poznać jako uzdolniony obrońca i wy­ traw ny praw nik... Do chw ili w ybuchu w ojny odbył aplikację

Autor, opierając się na bogatym orzecznictwie sądowym (zwła­ szcza Sądu Najwyższego), przeprowadza teoretyczną analizę przepisów p raw a karnego m aterialnego

ad 3). Nie można dopuścić do tego, aby orzeczenie sądu zagraniczne­ go m ogło rywalizow ać, a nawet w niektórych wypadkach być sprzeczne z orzeczeniem w

Przepisy wprowadzające oraz w ażniejsze przepisy