PR O FESO R DOKTOR ZYGM UNT GOLONKA
14 k w ietn ia 1967 r. zm arł em ery to w an y p rofesor zw yczajny W yższej Szkoły Rolniczej we W rocław iu D r Z y g m u n t Golonka.
P ro feso r Z. G olonka urodził się w 1888 r. w D ąbrow ie T arnow skiej; po ukończeniu szkół śred nich stu d io w ał rolnictw o n a U niw ersytecie J a giellońskim w lata ch 1908— 1911. P ierw sza w ojna św iatow a przerw ała Jego a sy ste n tu rę w Z akładzie Do św iadczalnym U J w M ydlnikach. Służył w ty m czasie w legionach; w w ojsk u polskim pozostaw ał do 1921 r., po czym w rócił do p racy w ro ln ictw ie jako ad iu n k t S ta cji Che m iczno-R olniczej P o litech n ik i Lw ow skiej. W lata ch 1923— 1929 b y ł ad iu n k tem Z ak ładu U praw y i N aw ożenia Roli SGGW w Skierniew icach. S to pień doktora n au k rolniczych u z y skał w 1928 r. za pracę: „Ł ąki i pastw iska południow o-w schodniej części dorzecza B z u ry ”. W lata ch 1929— 1933 P rof. Z. G olonka b y ł we Lwowie zastępcą p rofesora ro ln ictw a na W ydziale In ży n ierii L ądow ej i W odnej Politechn iki. W ro k u 1934 p rzy jech ał do W arszaw y, gdzie w n astęp n y m roku h ab ilito w ał się na podstaw ie dużego dorobku naukow ego oraz p racy pt.: ,,S tu d ia n ad n iek tó ry m i czynnikam i produ kcyjn ości pastw isk trw a ły c h ” . Jak o docent SGGW zorganizow ał w 1935 r. P racow nię U praw y Ł ąk i P astw isk , k tó rą po w ojnie przekształcono w zakład, a następn ie w sam odzielną k a te d rę.
O kres w o jn y (1939— 1944) spędził P ro fe so r G olonka w W arszaw ie p rac u jąc na P olu D ośw iadczalnym w S k ierniew icach i w y k ład ając na
218 P ro feso r doktor Z ygm u n t G olonka
ta jn y c h W yższych K u rsa ch Rolniczych. W y g nany p rzez N iem ców po p o w staniu p rzeb y w ał ponad pół ro k u w K rakow ie, po czym w rócił do W arszaw y i objął kierow nictw o Z ak ład u U p raw y Ł ąk i P a stw isk SGGW . Po pow rocie prof. G rzy m ały do W arszaw y, przeniósł się do W rocław ia, gdzie zorganizow ał i k iero w ał do ro k u I960 K a te d rą U p raw y Ł ąk i P a stw isk p rzy ta m te jszy m W ydziale R olniczym U n iw e rsy te tu , a n astęp n ie w W yższej Szkole Rolniczej. W ro k u 1954 o trzy m ał n o m inację n a p ro fe sora zw yczajnego.
D orobek nau k o w y P ro fe so ra Z. G olonki obejm u je k ilk a d z ie sią t prac, z k tó ry c h każda niem al w niosła do naszej n a u k i rolniczej podstaw ow e zalecenia, niezbędne dla p ra k ty k i. T akie w łaśn ie w skazów ki zostały sform ułow ane w celu rozstrzygnięcia, czy n ależy stosow ać w naw ożeniu łąk su p erfo sfat czy tom asynę. T rzeba rów nież podkreślić, że P ro feso r w ypow iedział się w 1935 r. jak o p ierw szy za koniecznością inten sy w n eg o naw ożenia p astw isk azotem .
P ra c u ją c w ró żn y ch in sty tu c ja c h oraz in te re s u ją c się w ielu dziedzi nam i p ro d u k cji rolniczej P ro feso r Z. G olonka pozostaw ił w iele p ra c z za k resu gleboznaw stw a, szczegółowej u p ra w y roślin, geobotaniki, p rzede w szystkim jed n ak z łą k a rstw a o raz te c h n ik i u p raw y i pow iększania w y dajności trw a ły c h u ży tk ó w zielonych. S y n tezę ak tu a ln eg o s ta n u w iedzy łąk a rsk ie j d a ł w sw ym doskonałym „P o dręczniku u p ra w y łą k ” (Toruń 1930) oraz w trz e c h p o w o jen n ych w y d an iach gospodarki pastw iskow ej. G łów nym m otyw em w szy stk ich jego p rac n au k o w y ch b y ła zawsze chęć pom ocy stu d e n to m w opanow yw aniu p rzed m io tu oraz ro lnikom w w y k o n y w a n iu ich zadań i pod ejm o w an iu decyzji gospodarczej czy p ro d u k cyjnej.
O grom ny jest rów nież dorobek P ro fe so ra Z. G olonki w zakresie d y dak tyczny m . W ciągu swego pracow itego życia w ychow ał i dał społeczeń stw u k ilk u se t ro ln ik ó w -łąk arzy , k tó rz y w zorem swego m istrz a s ta ra ją się działać w te j ciągle jeszcze zanied b an ej dziedzinie. Obok a u to ra z jego szkoły w yszli znani szerokiem u ogółowi: p rofesorow ie W łodarczyk, L id tk e i H ryncew icz, d ok torzy O paliński, M ikołajczak, R ojek i K o stuch oraz w ielu in n y ch , p rac u jąc y c h w k r a ju i za g ranicą.
W ielki u m ysł fachow ca, a rów nież h u m a n isty o bardzo rozległych h o ry zo n ta ch m yślo w y ch pociągał m ło dy ch do studiow ania pod jego k ie ru n k iem , bo t u nie ty lk o zgłębiano w iedzę fachow ą, ale rów nież w sk azy w ano, jak im i drogam i 'należy podążać, ab y p ostęp b y ł trw a ły i b y d z ia ła nie człow ieka zawsze cechow ała św iadom ość celu, do k tó reg o dąży. P ro feso r Z. G olonka p o tra fił n a w szy stk ich prow adzonych przez siebie zajęciach nie ty lk o zainteresow ać sw ych uczniów przedm iotem , ale ró w nież n atc h n ą ć ich en tu zjazm em do p ra c y n a ty m odcinku.
P ro feso r doktor Z ygm u n t G olonka 219
kim praw y , szczery i p rzy jacielsk i sto su n ek do m łodzieży zjednyw ał M u m iłość w szy stk ich stu d en tó w . K ochali Go w idząc w N im nie ty lk o swego m istrza, ale rów nież człow ieka o nieposzlakow anym c h a ra k te rz e i p rz y jaciela, k tó ry nie zaw iedzie w żadnej okoliczności.
P olsk a i jej ro lnictw o p am iętać będą o zasługach P ro feso ra Z y g m un ta G olonki, którego im ię zw iązane jest n a zawsze z rozw ojem ro ln ictw a i p o p raw ą gospodarki n a łąk a c h i p astw iskach.
Część Jego pam ięci!