• Nie Znaleziono Wyników

Dziennik Bałtycki, 1984, nr 77

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Dziennik Bałtycki, 1984, nr 77"

Copied!
8
0
0

Pełen tekst

(1)

29 mflj

ł DVVOB;

•hagod

£

I

5?

BA>1 brzei8, ®

e«i

» 0 « / poi«*}

węfl-

rsj5 3rogf f lj

?

Ś0 udi»

• % egĄt

j

* " (12012)

mmmmm

I I n ś d h > H i n M

Mcme IBpziiicuy

3 9 l a l p ó ź n i e l

„Dziennik1' rozmawia z prof. WŁADIMIREM ALEKSANDROWICZEM WIETROGONSKIM, kierownikiem katedry grafiki Instytutu Malarstwa, Rzeźby i Architektury im. Repina w Leningradzie, członkiem delegacji Towarzystwa Przyjaźni Radziecko-Polskiej, która bawi na Wybrzeżu w 39 rocznicę wyzwolenia spod okupacji hitlerowskiej.

Gdańsk, piqtek 30 marca 1984 r. Cena 5 zł

[W 3 0 r o c z n i c ę

Wyzwolenia

Gdańsk pości ambasadora ZSRR

Spotkanie z aktywem partyjnym i gospodarczym Wizyta w Stoczni Gdańskiej im. Lenina

I * tilarco 1945 roku to

Gdańoi, fO S 2 ła wieść: radzieckimi znad Wołgi i Dniepru. Wysoką ce­

ną placil naród radziec­

ki za rozgromienie hit­

leryzmu. W tej wspól­

nej walce żolnierdzy ra dzieckich i polskich wy kuwalo się braterstwo

ści*

A

*

%

%

y

nVch nh koncentracyj b r0n na c t u

CtfoiiiSa ? ° *>°lsk°ści

h . ^0 z r n o wY

> * 0 - M a r ł a m

Mariamem.

Fot. M. Zarzecki i przyjaźń, które obec­

nie stanowią ostoją na­

szych państw i naro­

dów.

Gdańsk wolny, Gdańsk znowu polski... Spełniły się marzenia pokoleń Polaków.

Ale Gdańsk był stra­

szliwie zniszczony. W gruzach legło 6 tysięcy

domów mieszkalnych, 14 zabytkowych kościo­

łów śródmieścia, 20 mostów, a z 260 cen­

nych zabytków kultury materialnej tylko 4 zo­

stały uratowane.

I wówczas przyszła kolej na mięśnie spraw ne, na zdolne ręce, na światłe umysły. Nikt nie jest dziś w stanie oce­

nić skali tego olbrzymie go wysiłku mieszkańców miasta i całego narodu.

Tylko naród, mający głębokie poczucie swe­

go dziedzictwa, głę­

bokie poczucie swych historycznych racji jest zdolny do zrywu na taką skalę, do tylu wy­

rzeczeń, aby zrealizo­

wać swój cel.

1 Gdańsk ożył pięk­

nem sWych uliczek i zaułków a życie zaczę­

ło pulsować wielkomiej­

skim rytmem.

W marcowe dni pa­

mięć przywołuje tych.

co „za waszą i naszą wolność", których mo­

giły otaczamy czcią i głębokim szacunkiem.

Pamiętamy o tych tysią cach często bezimien­

nych bohaterów, którzy tu spoczywają, z dala od swych rodzin. Na ich mogiłach składamy kwiaty — symbol życia i wdzięczności — na znak, że pamiętamy i zawsze pamiętać będzie

Niedaleko głównej ar terli komunikacyjne?

Gdańska znajduje1 sie Cmentarz — Mawzoleum Żołnierzy Radzieckich.

Ostatnia kwatera tych, którym nie dane było wrócić do swych do­

mów. Dziś właśnie od­

słonięty bedzie tam pom nik Matek Żołnierzy Polskich i Radzieckich, pomnik, który chyba najlepiej wyraża nasze uczucia.

C z w a r t e k b y ł k o l e j n y m d n i e m p o b y t u n a W y b r z e t u g d a ń s k i m ambasadora Z w i ą z k u Radzieckiego w W a r s z a w i e A l e k s a n d r a A k s j o n o w a . Przed połud­

n i e m w g m a c h u K W odbyło s i ę . spotkanie a m b a s a d o r a z a k t y w e m p a r t y j n o - gospodarczym w o j . g d a ń s k i e g o o r a z działaczami T o w a r z y s t w a P r z y j a ź n i Polsko - Radzieckiej. Gościowi towarzyszył k o n s u l g e n e r a l n y ZSRR w G d a ń s k u L e w W a c h r a m i e j e w .

W i m i e n i u z e b r a n y c h p o witał p r z y b y ł y c h d y p l o m a ­ t ó w radzieckich zastępca członka Biura Politycznego K C . I sekretarz K W PZPR w G d a ń s k u Stanisław B e j ger. Podkreślił m . in. w a ­ gą b r a t n i e j współpracy m i ę d z y Polską a Z w i ą z k i e m Radzieckim, akcentując j e j znaczenie dla r o z w o j u gos podarki Wybrzeża. Przy­

pomniał też bliskie i ser­

deczne więzi, j a k i e łącza Gdańsk z Leningradem.

A m b a s a d o r A A k s j o n o w r a s jeszcze serdecznie po­

dziękował z a zaproszenie d o G d a ń s k a o r a z możność uczestnictwa w obchodach 39 rocznicy w y z w o l e n i a W y b r z e ż a spod o k u p a c j i hit l e r o w s k i e j .

Następnie w o b s z e r n y m w y s t ą p i e n i u zapoznał ze­

b r a n y c h z a k t u a l n y m i pro b l e m a m i społeczno - gospo darczymi K r a j u Rad. na drodze b u d o w n i c t w a k o m u nistvcznego Mówił rów­

nież o istotnych zagadnie niach radzieckiej polityki zagranicznej.

Do n a j w a ż n i e j s z y c h ce­

l ó w radzieckiej polityki w e w n ę t r z n e j zaliczył d a l ­ sze działania n a rzecz z w i ę k szania e f e k t y w n o ś c i prze­

m y s ł u i rolnictwa o r a z u - s p r a w n i e n i e m e c h a n i z m ó w ekonomicznych, sterujących gospodarką narodową. Za­

sadniczym celem, który przyświeca t y m dążeniom jest dbałość o systematycz n y wzrośt poziomu życia materialnego i d u c h o w e ­ g o radzieckiego społeczeń stwa. Mówca podkreślił \.a g ę u c h w a l i d e c y z j i X X V I Z j a z d u KPZR oraz ostat­

nich u c h w a l p l e n a r n y c h K C KPZR

Dokończenie na str 2

Amoasador ZSRR A. Aksjoacr ciu Gdansiuej. Fot. M. Zarzecki

iSnr, y * roboczą 1 roboczi|

, a d y N a w y ż s z e j

t z ą du radzieckie- (PAP)

Obrady Komisji Współdziałania

29 bm. odbyto się posie­

dzenie Centralnej Komisji Współdziałania PZPR, ZSL i SD z udziałem pozostałych sygnatariuszy deklaracji z dnia 20 lipca 1982 r. w spra­

wie Patriotycznego Ruchu Odrodzenia Narodowego.

W posiedzeniu wzięli udział:

ze strony PZPR — Woj­

ciech Jaruzejskl. Józef Czy­

rak. Tadeusz Porębski, Wło­

dzimierz Mokrzyszczak, Ma­

rian Orzechowski;

Gd z i te

Kgiz tamtych lat

rocznicą wyzwolenia Gdańsk wi- i 16 nien3SZy' wi&szy i nowocześniejszey. Powo- przechodzą obrazy zgliszcz, ruin i Ptenyszych lat odbudowy, a także ludzie,

* ntVc)} trudnvch latach odbudowali nam

ff,Ze7n* świadkowie tamtych czasów: doku-

°®raf*e» rysunki, medale, proporczyki;

r*lk te i to co dokumentowało chwile

oinZ t o?/ , c l e» szare dni naszego miasta — zni-

^ne" j n t e zauważone, przesuwane z szuflady ,4 82ju szuflody „niepotrzebne".

I1*9 nottip»0' ^^ka szkoda, by w dziele budowa­

na też £° 2 a0vbić ślady dokonań przeszłości. Dla

ł a ? i THier»0 d PQ t ronatem prezydenta Gdańska mgr.

rJ^liżnin Rynkowskiego z okazji 40-lecia PRL

*ZV. ju5ep0 40-lecia powrotu Gdańska do Ma J.ystxon nZ e u m Historii Miasta Gdańska, Towa-

>l a Bnuz,v^aci^ Gdańska oraz redakcja „Dzien-

* > rQ °"yctiepo" ogłaszają AKCJĘ - KONKURS,

pa7n^tek pierwszego 20-lecia odbudowy Dziś, w 39 rocznicą wyzwolenia Gdańska naszą akcją otwieramy!

-owiiKurs Zakończenie jej przeuń-

ifttce _ a dujemy za rok, to 40 ro-

m 1' U r0^ o l c n f a. kiedy to naszym zamiarem r t tił> s t e kwarcie wystawy przekazanych da-

*1/ to2bn«Czen*e naęród tym z ofiarodawców, któ-

*yiKi pQ^pQjMuzeum Miasta Gdańska najeenniej-

AL Bliższe szczegóły już

~RCJQ wkrótce. Dziś informuje

I my że dary przyjmuje

. K O n k u r c tylko Muzeum Miasta

* ®t<>otom Gdańska, które bądzie ek* "Merytoryczną pieczą nad przekazywa- llc)ą aklu01}atami- MV za* zapewniamy populnry-

°V> t j .3 t { przedstawianie najcenniejszych da- ofiarodawców.

ze strony ZSL — Roman Malinowski, Józef Kozioł, Jó­

zef Kukułka, Dominik Lud- wlczak. Roman Maćkowski;

ze strony SD — Edward Kowalczyk, Marek Wieczorek, Jan Fajęckl, Alfred Beszter- da, Adam Karaś;

ze strony stowarzyszenia PAX — Zenon Komender, Wincenty Lewandowski;

ze strony ChSS — Kazi­

mierz Morawski, Zdzisław Pilecki;

ze strony PZKS — Zbi­

gniew Zieliński, Andrzej Elba- nowskL

Ponadto w posiedzeniu udział wzięli: przewodniczący Rody Państwa — Henryk Jabłoński, marszałek Sejmu

— Stanisław Gucwa, wice­

przewodniczący Rady Krajo­

wej PRON, wicemarszałek Sejmu — Jerzy OzdowskL

Zebrani zapoznali się z przedstawionym przez Prezy­

dium Rady Krajowej PRON projektem deklaracji wybor­

czej i po przedyskutowaniu udzielili temu projektowi peł­

nego poparcia. Sygnatariusza deklaracji z dnia 20 lipco 1982 r. w sprawie PRON za- pronowali także swych przed stawicie!! do Ogólnokrajo­

wego Kolegium Wyborczego.

(PAP)

I X Kongres ZSL zakończył obrady

* Przyjęcie podstawowych dokumentów

* Nowe naczelne władze stronnictwa

P

ODCZAS naszej współ ne| wędrówki po gdań skim Głównym Mie­

ście, wśród odbudowanych zabyflcowych kamienic, ujrzą łem w oczach profesora Wie- trogońskiego wzruszenie. Jest w Gdańsku po rai drugi...

Po raz pierwszy los rzucił go tutaj podczas wojny, 39 lat temu. Był wtedy w żołniers­

kim szynelu...

— Co czuje człowiek wra­

cający po tylu latach do miejsca, które tak mocno wryło się w pamięć I w któ­

rym, w walce z najeźdźca zginęło tylu jego kolegów, przyjaciół?

— Tak się jakoś złożyło, że w Gdańsku jestem po wojnie po raz pierwszy, cho­

ciaż do Polski przyjeżdżałem kilkakrotnie. Los tak chciał, ze mój szlak bojowy wiódł od Warszawy w 1945 roku potem w kierunku północ­

nym, a następnie aż do Łaby, Proszę sobie wyobrazić — co za zbieg okoliczności!

Otóż podróżując teraz z Warszawy do Gdańska samo chodem, jechaliśmy tą samą trasą, jaką szła w 1945 roku moja jednostka. Tak więc, jadąc teraz wygodnym autem

— poszukiwać mogłem śla­

dów przeszłości, śladów mo­

jej, jakże tragicznej młodo ści. Przypominałem sobie znajome nazwy miast: Pul tusk, Ciechanów, Mława Elbląg oraz Gdańsk. Patrząc na Polskę z perspektywy tak odległej — wyraźniej widać, ile — dzięki pracowitośc waszego narodu — zrobiono Po przyjeździe no miejsce nią poznałem^ Gdańska, teg:

miasta które utrwaliło się «*•

mej pamięci jako jedno wie!

kie cmentarzysko rum I do­

gasających zgliszcz. Dzisiai w tej wiosennej, porannej poświacie błyszczą w słońcu strzeliste dachy budynków, cieszy oczy niepowtarzalna architektura. Każdego czło­

wieka napawa radością fakt, że mieszkańcy Gdańsko zna leźli tyle siły i zapału, aby to wszystko, co 39 lot temu legło w gruzach, z takim pie tyzmem odbudować

— II wojna światowa było dla pana, panie profesorze szczególnie bolesna. Prze­

szedł pan oblężenie Lenin­

gradu I stracił najbliższych.

— W zimie 1941—42 ron przebywałem wraz z matką w oblężonym Leningradzie

Tego co wówczas przeźyliś my — nie sposób opowie dzieć. Wszyscy starsi poszl no front. Najpierw straciłem starszego brata, potem ojca.

Wówczas z resztą rodziny

— matką, młodszym bratem

— poszedłem też walczyć » nienawistnym wrogiem. Wa'

prawo twierdzić, iż wojno pozostawiła w nas czarnq księgę smutku • boleści, ale otworzyła też jasną księgę no szego braterstwa, przyjaźń1

' wspólne; woli życia w po koju.

— No klapie marynarki nosi pan odznakę Towarzys-

czyliśmy w tej samej jed­

nostce co ojciec.

— Jesteśmy obywatelami Krojów, które złożyły naj­

więcej ofiar na „ołtarzu" o- krutnej wojny. Także i u nas nie ma prawie rodziny, w której by nie zginął ktoś z bliskich. Myślę, Iż jest to ważny czynnik, który nas łączy. Nasze narody wiedzą po prostu co to jest wojna I jaki ogrom nieszczęść nier sie i sobą. Dlatego mamy tak silne poczucie potrzeby życia w pokoju.

— Po tylu latach mam

Fot. M. Zarzecki twa Przyjaźni RaaziecKo — Polsklel, na której obok flagi pańskiego kraju widnieje tak bliska Polakom „biało-czei- wona". Jest w tym I sym­

bol pańskich osobistych u czuć, jakie pan, profesorze tywl do naszego narodu.

— Oczywiście w tym mie ścl się i nas^e braterstwo broni zadzierzgnięte w cza­

sie walk ze wspólnym wro giem, a także współczesno działalność służąca dalszemu zbliżeniu między naszymi narodami. Obecnie, ze

# Dokończenie na str. S

Przyjęciem podstawowych dokumentów o zasadniczym znaczeniu dla przyszłości stronnictwa - deklaracji ideowej, programu i statutu oraz kongresowych uchwał, rezolucji i apeli zakończyły się 29 bm. w War­

szawie 4-dniowe obrady IX Kongresu Zjednoczonego Stronnictwa Ludo­

wego.

Kongres, który wybrał Fe- wozdawczo-wyborczej przed sław Jaworski, Zenon Knitter, mana Malinowskiego preze- Kongresem I wzbogacone w Krystyna Krzemińska, sem NK ZSL wyłonił wodręb- czasie jego obrad zawierajq

nym tajnym głosowaniu prze- bogaty dorobek myśli polity- prowadzonym w środę, nowe cznej I społecznej ruchu lu- władze stronnictwa — Na- dowego oraz określają przy- czelny Komitet oraz Główną szłość stronnictwa, skupione-

Michałek, Krzysztof Stempleń, Bolesław Strużek, Tadeusz Siełachowskl, Andrzej Trzos- kalskl I Zdzisław Zambrzyckl

Akcja konkurs

Wybory w Izraelu

Podczas środowego sootka- nla premiera Izraela. Icchaka Szamlra z szefem opozycyjnej Partii Pracy. Szimonem Pere­

sem uzgodniono, że przedter­

minowe wybory powszechne odbeda sle w tym kraju 23

1

Jak ma# poinformował dy- turny synoptyk, dziś na Wy­

brzeżu zachmurzenie duże, miejscami slaby, przelotny deszcz, po południu większe przejaśnienia. Temperatura od S st. rano do U st. w ciągu dnia. Wiatr słaby, południowy 1 poludnlowo-zachodnl. (o)

g r ó r w T O , ' S=t:=7 9n = - p 7 £ L - w Vi n i' K=r^IOF^

kjcaKon9re$ z s l « w

posiedzeniu. terze uchwał, rezolucji : ape- '

Na popołudniowe obrady li. Dotyczą one m. in. zbliżo- Przemówienie sumujące ob- ostatniego dnia Kongresu jących się 35 rocznicy pow-r a° y wygłosił Roman Mali- przybyli: przewodniczący Ra stania ZSL, 90-lecia ruchu lu- nowski.

dy Państwa — Henryk Ja- dowego, 40-lecia Polski Lu- Powiedział on m. In. — W błoński, członkowie Biura Po- dowej. Przyjęto również do- czasie czterech pracowitych litycznego i Sekretariatu KC kumenty w sprawie wyborów dni Kongresu — przy wyko- PZPR, członkowie kierownic- do rod narodowych, udziału rzystaniu bogatego dorobku twa CK SD, przedstawiciele stronnictwa w rozwiązywaniu dyskusji, jaka toczyła się w organizacji społecznych, mło- najważniejszych problemów okresie poprzedzającym ob- dzieźowych, spółdzielczych, społeczno-gospodarczych kra- rady — wypracowane zostały instytucji współpracujących / ju oraz udziału ludowców w ważne dla przyszłości ruchu rolnictwem i działających na pracach samorządu wiejskie- ludowego i wsi polskiej uch-

« *»• *

wnych oraz organizacji chłop świata przed groźbą wojny, skich uczestniczących w Kon- a także z apelem o skutecz-

gresie. niejszą ochronę środowisko

Przed południem w czwór- naturalnego.

tek kontynuowano dyskusję. Delegaci wysłuchali spra- Z uwagą uczestnicy kongre- wozdanio kongresowej Ko- su wysłuchali wystąpienia misji Mandatowo-Skrutacyj wiceprezesa Rady Ministrów nej o wynkoch przeprowadza

— Zbigniewa Szałajdy, który "ego w dniu poprzednim tof

— informując o podjętych nego głosowania no kandy- ostatnio przez rząd przedsię- datów do władz naczelnych wzięciach — podkreślił, że ZSL. Wybory wyłoniły nowy będą one procentować dal- Naczelny Komitet Stronnic-

Spotkani® w Sejmie 29 km. odbyło sie w «ma­

chu Sejmu PRL spotkanie członka Rady Państwa Kazi­

mierza Morawskiego z ponad 100-osobowa grupa przedstawi­

cieli chrześcijańskich 1 kato­

lickich środowisk naukowych t twórczych z całego kraju.

Przedmiotem spotkania był temat „Polska 84 — perspek­

tywy 1 zagrożenia".

Skarga LibH Rada Bezpieczeństwa ONZ rozpatrywała skargę Libii przeciwko Stanom Zjednoczo­

nym w związku z wrogimi i prowokacyjnymi działaniami Waszyngtonu wobec tego pań­

stwa. Występując na posiedze­

niu minister spraw zagranicz­

nych Libii, Ali Tralki oświad­

czył, iż amerykańskie prowo­

kacje wojskowe wobec Jego kraju, blokada gospodarcza i oszczercza kampania datuja sie od czasów rewolucji wrześ nlowej. Dzieje się tak ponie­

waż Libia udziela poparcia Organizacji Wyzwolenia Pale­

styny i postępowym ruchom arabskim. Tralki podkreślił, że jedną z prowokacji jest wy słanie do Sudanu amerykań­

skich samolotów zwiadu elek­

tronicznego.

Wybory w Salwadorze W San Salwadorze podano wstępne wyniki niedzielnych

„wyborów" prezydenckich, zor gamlzowanych a polecenia Wa­

szyngtonu.

Po obliczeniu 800 tys. gło­

sów w departamentach Son- sonata, Mo faza n, La Paz, San Vlncenta, Chalatenago i Ahua- chapan okazuje sie. że najwię­

cej osób głosowało na przy­

wódcę Partii Chrześcljańsko- Demokratycznej (PDC). Jose Napoleona Duarte 119 612. co stanowi 41.01 proc., na przy­

wódcę partii Sojusz Republl- kańsko-Nacjonalistyczny. Ro­

berto d'Aubulssona 94 737. czyli 31,28 proc. opr. Ot.

6 k w i e t n i a

-posiedzenie Sejmu

Prezydium Sejmu postanowiło zwołać 48 posiedzenie Sejmu PRL w dniu 6 kwietnia 1984 r.

Poczqtek posiedzenia o godz. 9.00.

Porządek dzienny posiedzenia przewiduje:

- pierwsze czytanie rządowego przedłożenia w sprawie polityki mieszkaniowej oraz zamierzeń w tym zakrsie;

- sprawozdanie Komisji Górnictwa, Energetyki I Che mii, Komisji Planu Gospodarczego, Budżetu i Finan­

sów oraz Komisji Proc Ustawodawczych o rządowym projekcie ustawy o gospodarce energetycznej;

- sprawozdanie Komisji Planu Gospodarczego, Bud­

żetu ł Finansów oraz Komisji Prac Ustawodawczych o rządowym projekcie ustawy o fundacjach;

- sprawozdanie Komisji Plonu Gospodarczego, Bud­

żetu i Finansów, Komisji Spraw Wewnętrznych I Wy­

miaru Sprawiedliwości oraz Komisji Prac Ustowowdaw- czych o rządowym projekcie ustawy o zmianie ustawy karnej skarbowej;

- sprawozdanie Komisji Spraw Wewnętrznych i Wy­

miaru Sprawiedliwości oraz Komisji Prac Ustawodaw­

czych o poselskim projekcie ustawy o głównej Komi­

sji Badania Zbrodni Hitlerowskich w Polsce - Instytu­

cie Pamięci Narodowej;

- sprawozdanie Komisji Nauki i Postępu Technicz­

nego oraz Komisji Prac Ustawowdawczych e posel­

skim projekcie ustawy w sprawie utworzenia Akademii Nauk Społecznych w Warszawie;

- sprawozdanie Komisji Pracy i Spraw Socjalnych ordz Komisji Proc ustawodawczych o przedstawionym przez Radę Państwa projekcie ustawy o zmianie usta­

wy o związkach zawodowych;

-sprawozdanie Komisji Administracji, Gospodarki Terenowej I Ochrony Środowiska oraz Komisji Prac Ustawodawczych o przedstawionym przez Radę Pań­

stwa projekcie ustawy o zmianie ustawy o systemie rod narodowych i samorządu terytorialnego;

- sprawozdanie Komisji Mandatowo-Regulaminowej o projekcie uchwały w sprawie zmiany regulaminu Sejmu Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej;

- Interpelacje I zapytania poselskie.

(PAP)

Złoty medal na Targach Lipskich

dla „Hydrosteru"

Sukces odniosły n a tego- n i k ó w i n a p ę d ó w h y d r a u l i - rocznych targach w Lip- cznych. „Hydroster" zapre- s k u Zakłady Urządzeń O- zentował w L i p s k u n o w y k r ę t o w y c h „Hydroster" w t y p s i l n i k ó w hydraulicz- Gdańsku, specjalizujące się n y c h — t z w . obiegowo- w p r o d u k c j i m . in. elektro- - k r z y w k o w y c h ,

hydraulicznych urządzeń W y r ó b t e n spotkał się z sterowych, p o m p . śrubo- d u ż y m zainteresowaniem i w y c h i promieniowych, sil- • Dokończenie n a str. 2

twa oraz Główną Komisję Rewizyjną ' Główny Sąd Par­

tyjny ZSL.

Wiceprezesami Naczelnego Komitetu ZSL zostali wybra­

ni: Franciszek Hawer; Józef Kozioł; Józef Kukułko I Do- szym wzrostem przemysło­

wych środków produkcji po trzebnych rolnictwu • gospo­

darce żywnościowej.

Na obradach Kongresu

sprawie zabrali głos przed­

stawiciele odpowiednich ko­

misji kongresowych — do spraw deklaracji ideowej, pro gromu i statutu stronnictwo.

Podkreślono, że dokumen-

Członkomi Prezydium I se­

kretarzami NK ZSL zosta!

Kazimierz Kozub, Roman Maćkowski I Kazimierz Ole­

siak.

Członkami Prezydium NK ty te kształtowane na wszy- ZSL zostali: Edward Adam- stkich etapach kampanii spra czyk, Bogusław Dreszcz, Czo-

List ZSRR do sekretarza generalnego ONZ

j AK poinformowało agencje TASS, stale przedstawicielstwo ZSRR przy ONZ zwróciło się do sekretarza generalnego tej organiza­

cji z listem, wyrażającym poważne za­

niepokojenie sytuacją, jako kształtuje się w związku z powierniczymi wyspa­

mi Pacyfiku, wskutek niepraworządne- go działania USA na tym terenie. Jak stwierdza dokufnent, rząd USA podej­

muje kroki, których celem jest faktycz­

ne zaanektowanie tego strategicznego terytorium powierniczego. M. in. dc zaaprobowania przez Kongres USA przedstawiono porozumienie e tzw. wo' nym stowarzyszeniu z USA dwóch częś­

ci składowych Mikronezji: Federalnych Stanów Mikronezji oraz Wysp Marshal­

la. Związek Radziecki wskazywał już niejednokrotnie, że rozdrabnianie te­

go jednolitego powierniczego teryto­

rium i narzucanie poszczególnym jego częściom neokolonialnego statusu tzw. wspólnot I • wolnych sto-

werxyszeA Jest sprxeczne s Kertq NZ.

e takie z mandatem powierniczym, ja­

ki otrzymały Stany Zjednoczone od Ro­

dy Bezpieczeństwa ONZ w 1947 r.

W rzeczywistości raqd USA lekce­

waży obowiązki jakie nakłada mandat powierniczy przez okres blisko 40-let niego sprawowania administracji na wspomnianym terytorium — stwierdza się dalej w dokumencie — Stany Zje­

dnoczone z rozmysłem hamowały tam postęp społeczny i gospodarczy majqc wyraźnie na celu uniemożliwienie na­

rodowi mikronezyjskiemu samodzielne­

go rozwoju. USA chcq przekształcić Mikronezję w swój przyczółek wojsko­

wo-strategiczny I w tym celu narzu- cajq Mikronezyjczykom układy o cha­

rakterze wojskowym, planujqc rozbudo­

własnego potencjału militarnego we wszelkiego rodzaju rozmieszczonych tam bazach 1 składach.

Aneksjonistyczna polityka USA wo­

bec Mikronezji — stwierdza na za­

kończenie list do sekretarza generał nego ONZ — stanowi niedopuszczalne naruszenie Karty NZ, według której wszelkie funkcje tej organizacji, doty­

czące strategicznych obszarów powier­

niczych spełnia wyłącznie Rada Bez pieczeństwa. W tych warunkach Orga nizacja Narodów Zjednoczonych, pod której kierownictwem powstał między narodowy»system powierniczy, powinna bezzwłocznie podjqć niezbędne kroki, aby zapewnić wykonywanie przez Sta­

ny Zjednoczone rzeczywistych obowiąz­

ków, wynikajqcych z Karty NZ i man­

datu powierniczego, a także nie do­

puścić do postawienia świata przed faktem dokonanym — kolonialnego ujarzmienia Mikronezji. Stole przedstawicielstwo ZSRR przy ONZ prosi sekretarza generalnego ONZ o przedstawienie tego listu Ra­

dzie Bezpieczeństwa, Zgromadzeniu Ogólnemu i Radzie Powierniczej.

(PAP)

Cytaty

Powiązane dokumenty

cę Jak żal pokonanego. Konsekwencji starczyło ml do końca gry i chociaż nie było to porywające widowisko, a prawdę powiedziawszy, mecz był nudny i cokolwiek

sób jest praktycznie nieograniczony. Najkró- Prototyp ró?ni si? od rozwi?za? zacho- tak przynajmniej tWierdz? gdy?scy wynalaz- Wracaj?c jeszcze do bUdownictwa jedno-. cej rzecz

rykańskie. Chociaż jeszcze tego nikt nie potwierdził, być może jest to rekord światowy. Dla porównania w Niem czech, gdzie podnosi się. wielkie larum w sprawie wzrostu

pIerana Jest przez ca?e ra-?. dZIeckIe

- jest moim zdaniem jest zredagowane w oordzo po niemiecku, cr:y po pol-. potwierdzeniem wiary

ni Geroldine Ferroro ubiegająca się z ramienia demokratów o stano­.. wisko

Przy dzia łaniu tego gazu o bardzo dużym stężeniu, zatrucie u ludzi może rozwinąć się niemal błyskawicznie. utrata przytom-- nojci powodują szybką śmierć

cyś — brakowało tylko Wę- Każda nacja siedziała o- sobno, znaleźliśmy się więc wśród tych samych osób, z którymi przyjechaliśmy z Warszawy. Było to