• Nie Znaleziono Wyników

Christianitas Antiqua vol. VIII. Bogowie i ludzie

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Christianitas Antiqua vol. VIII. Bogowie i ludzie"

Copied!
22
0
0

Pełen tekst

(1)
(2)
(3)
(4)
(5)

Recenzenci

Jerzy Ciecieląg, Juliusz Jundziłł, Marek Karczewski, Piotr Kochanek, Rafał Kosiński, Mirosław Leszka, Jacek Neumann, Marek Olbrycht, Szymon Olszaniec,

Bożena Stawoska‑Jundziłł, Stanisław Turlej, Teresa Wolińska

Projekt okładki i stron tytułowych

Andrzej Taranek Redaktor Wydawnictwa

Maria Mosiewicz Skład i łamanie Marek Smoliński

Publikacja sfinansowana z funduszu działalności statutowej Wydziału Historycznego Uniwersytetu Gdańskiego

© Copyright by Uniwersytet Gdański Wydawnictwo Uniwersytetu Gdańskiego

ISSN 1730‒3788

Wydawnictwo Uniwersytetu Gdańskiego ul. Armii Krajowej 119/121, 81–824 Sopot

tel./fax 58 523 11 37, tel. 725 991 206 e ‑mail: wydawnictwo@ug.edu.pl

www.wyd.ug.edu.pl

Księgarnia internetowa: www.kiw.ug.edu.pl

(6)

Spis treści

Słowo wstępne (Ireneusz Milewski). . . .7

COMMENTATIONES Lucyna Kostuch

Pole bitwy a greccy bogowie i ich przybytki . . . 11 Wojciech Gajewski

Ostatnia Wieczerza jako uczta paschalna

Próba rekonstrukcji . . . 25 Wojciech Gajewski

Uczty w świecie grecko ‑rzymskim

Kilka uwag na temat funkcji i struktury . . . . 37 Ireneusz Milewski

Kilka uwag na temat techniki badania jakości szlachetnych kruszców zmonetaryzowanych oraz obecności hypochalkoi na rynku pieniężnym

Cesarstwa w świetle późnoantycznej greckiej literatury chrześcijańskiej . . . 46 Anna Pająkowska ‑Bouallegui

Rola cesarza Konstancjusza II w rzezi krewnych w 337 roku . . . 57 Sławomir Bralewski

Cesarzowa Justyna, żona Walentyniana I w relacji Sokratesa

z Konstantynopola i Hermiasza Sozomena . . . 74 Maciej Wojcieszak

Elity w późnoantycznym społeczeństwie Afryki rzymskiej w Enarrationes

in Psalmos autorstwa św. Augustyna . . . 81 Ireneusz Milewski

[…] obtulit nauclero Evangelium pro subvectione sua

Kilka uwag na temat cen Biblii u schyłku starożytności . . . . 91 Łukasz Pigoński

Wpływ czynników religijnych na relacje rzymsko ‑wandalskie

w latach 429–474 . . . 98

(7)

6

Spis treści

Mateusz Bętkowski

Rola wzajemnych kontaktów Kościołów lokalnych w formowaniu się opozycji wobec potępienia Trzech Rozdziałów (na przykładzie

„Epistola legatariis” z około 551/552 r.) . . . 114 Tatiana Krynicka

Zapomniane arcydzieło

Izydora z Sewilli Pochwała lampy przed ołtarzem . . . 144

FONTES

Demegoria Constantii (tłumaczenie i komentarz Michał Kosznicki) . . . 169 Św. Jana Chryzostoma i Teodora Dafnopaty pouczenia O władzy

i administrowaniu zamieszczone w jezuickim Kodeksie z Moguncji (1603 r.) (tłumaczenie i komentarz Jan Iluk) . . . 176

CENSURAE LIBRORUM

Zofia Rzeźnicka, Maciej Kokoszko, Ab ovo ad γάλα. Jajka, mleko i produkty mleczne w medycynie i w sztuce kulinarnej (I–VIII) [= Dietetyka i sztuka kulinarna antyku i wczesnego Bizancjum (II–VII w.), część III],

Wydawnictwo Uniwersytetu Łódzkiego, Łódź 2016, ss. VI + 263

[By zan tina Lo dziensia 28] (Mirosław J. Leszka) . . . 211 Gabriela I. Bijovski, Gold Coin and Small Change. Monetary Circulation

in Fifth‑Seventh Century Byzantine Palestine, Edizioni Universita di Trieste

& Israel Numismatic Society, Trieste 2012, ss. XV, 554. (Ireneusz Milewski) . . . 213

Skróty edycji wydawniczych (źródłowych, encyklopedycznych, leksykonów) . . . . 221

(8)

Słowo wstępne

Oddajemy do rąk czytelników kolejny ósmy już tom Christianitas antiqua. Również tym razem zamieszczone w nim teksty obrazują różnorakie aspekty antycznego chrześcijaństwa, począwszy od wpływu religii greckiej (tekst Lucyny Kostuch), a skończywszy na relikcie antycznej tradycji znajdującej swój wyraz w omawianym przez Tatianę Krynicką dziele Izydora z Sewilli. W tomie odnajdujemy również dwa teksty Wojciecha Gajewskiego (dotyczące wieloaspektowości organizowanych uczt w tradycji grecko‑rzymskiej i dawnego judaizmu). Tekst dotyczący sytuacji politycznej w Cesarstwie Rzymskim po śmierci Konstantyna Wielkiego i kwestii odpowiedzialności za wymordowanie jego przyrodniego rodzeństwa oraz części ich rodzin (Anna Pająkowska‑Bouallegui), tekst poświęcony cesarzowej Justynie, żonie Walentyniana I w relacji historyków kościelnych V wieku (Sławomir Bralewski).

Teksty dotyczące późnoantycznych kontrowersji doktrynalnych oraz ich wpływu na stosunki polityczne w cesarstwie późnorzymskim (Łukasz Pigoński, Mateusz Bętkowski). Dwa teksty poświęcone późnorzymskiej gospodarce widzianej oczami autorów chrześcijańskich (autorstwa Ireneusza Milewskiego) oraz tekst omawiający kondycję ekonomiczną wyższych warstw społeczeństwa Afryki rzymskiej w relacji Augustyna z Hippony (Maciej Wojcieszak).

W drugiej części tomu (Fontes), zamieszczone zostały tłumaczenia późno‑

antycznych i średniobizantyńskich tekstów (opatrzone komentarzem tłumacze‑

nia autorstwa Michała Kosznickiego i Jana Iluka). Obydwa teksty stanowią cenny wkład w badania nad dziejami wczesnego i średniego Bizancjum.

Uzupełnieniem przedłożonego tomu są również recenzje zamieszczone w trze‑

ciej części tomu (Censurae librorum), autorstwa Mirosława Jerzego Leszki (doty‑

czącej dietetyki i sztuki kulinarnej antyku i wczesnego Bizancjum) oraz Ireneusza Milewskiego (dotyczącej cyrkulacji pieniądza we wczesnobizantyńskiej Palestynie).

Ireneusz Milewski

(9)
(10)

COMMENTATIONES

(11)
(12)

Lucyna Kostuch

Uniwersytet Jana Kochanowskiego w Kielcach

Pole bitwy a greccy bogowie i ich przybytki

Wskazując niemoc pogańskich bogów w niesieniu wojennej pomocy swoim wyznawcom, święty Augustyn przywołuje przykład Apollona z Kyme, którego posąg w italskim sanktuarium rzekomo płakał, zwiastując w wojnie z Rzymia‑

nami klęskę Grekom – założycielom świątyni boga

1

. Ojciec Kościoła sporo miejsca poświęca krytyce pogańskiej wiary w moc sprawczą boskich wizerunków, które obserwowane, adorowane oraz kuszone nowymi przybytkami i darami mogły przynieść sukces militarny. W istocie, w literaturze antycznej odnajdziemy Gre‑

ków i Rzymian obejmujących z lamentem na ustach kamienne wizerunki bogów i składających broń ich podobiznom, częstokroć uzbrojonym. Zachowane świade‑

ctwa odnotowują, niezależnie od sceptycyzmu ich twórców, informacje o boskich figurach pocących się czy wypuszczających płomienie w sytuacjach militarnych albo upuszczających elementy uzbrojenia lub wyrzucających broń przed własną świątynię. Koncepcji tej trzymali się w szczególności Grecy bardzo silnie przywią‑

zani do antropomorficznej wizji boskiego świata, w której dopatrywali się miary cywilizacji. Rzymianie byli w tej mierze zaledwie ich dziedzicami. Świątynie pozo‑

stawały świadectwem trwałości schedy po przodkach, potęgi militarnej i kultural‑

nej, a bogowie – ich właściciele, stroną w „umowie” zobowiązującej ich do niesienia pomocy w razie zewnętrznej agresji na państwo. Wydawać by się mogło, że Grecy, uznający boskie wizerunki za epifanię, powinni nadawać szczególne znaczenie fizycznej bliskości pola bitwy i świętego miejsca. Jednak, co zaskakujące, wbrew oczekiwaniom, gdy poddamy analizie zachowane w greckich źródłach informacje o bitwach toczonych nieopodal sanktuariów, a także prowadzonych przegrupowa‑

niach wojsk w tych miejscach czy zakładanych obozach wojskowych, bardzo rzadko dostrzegamy religijną motywację towarzyszącą tym działaniom. Nie wydaje się też, by Grecy kierowali wojska w okolice miejsc poświęconych bóstwom, wierząc, że ich fizyczna bliskość zapewni boską interwencję, zwycięstwo, sprawiedliwą walkę, szybkie rozstrzygnięcie czy choćby uczyni z boga świadka zdarzeń. Nie postępował tak ani agresor, co mogłoby jeszcze być zrozumiałe, jako że lokalni

Augustinus, De civitate Dei III 11, ed. B. Dombart, A. Kalb, Turnhout 1955.

(13)

12

Lucyna Kostuch

bogowie byli związani z terenem atakowanej polis, ani broniąca się strona. Nie czyniono tego również wówczas, gdy państwa walczyły z dala od swoich poleis na neutralnym gruncie. Zresztą Grecy, pomimo rozproszenia, zaliczali wszyst‑

kie siedziby bogów do greckiej wspólnoty

2

. W prezentowanym artykule podjęto próbę odpowiedzi na pytanie o relację między wydzielonym z przestrzeni miejscem poświęconym bóstwu, najczęściej ze świątynią (temenos, hieron, nāos

3

) i posą‑

giem (agalma) a polem bitwy. Podniesienie tej kwestii może stanowić argument w ogólnej dyskusji nad siłą greckiej wiary w moc kryjącą się w świętym miejscu i materialnym boskim wizerunku, bo że taka istniała nikt nie wątpi

4

. Sanktuarium w sąsiedztwie działań zbrojnych to problem, na który nie zwracają szczególnej uwagi zarówno badacze greckiej wojskowości, jak i uczeni analizujący zagadnienia związane z greckimi świątyniami

5

.

Sanktuaria pojawiają się w greckiej narracji wojennej bardzo często. Wpraw‑

dzie nie możemy zwyczajem badaczy starożytności zacząć rozważań od Homera, gdyż boskie przybytki nie odgrywają w zmaganiach pod Troją znaczącej roli

6

,

2 Herodotus, Historiae VIII 144, ed. A.D. Godley, Cambridge MA 1920–1925 (dalej Hdt.).

3 Sanktuarium w greckiej nomenklaturze religijnej: I. Patera, Espace et structures cultuels du sanctuaire grec: la construction du vocabulaire, „Revue de l’histoire des religions” 4 (2010), s. 535–551.

4 Rola boskich wizerunków wciąż stanowi przedmiot dyskusji, zob.: H.S. Versnel, What did Ancient Man See when He Saw a God? Some Reflections on Graeco ‑Roman Epiphany [w:] Effigies Dei: Essays on the History of Religions, ed. D. van der Plas, T.S. Scheer, Leiden 1987, s. 42–55;

A. Schnapp, Why did the Greeks Need Images [w:] Ancient Greek and Related Pottery, 3rd Symposium, ed. J. Christiansen, T. Melander, Kopenhaga 1988, s. 568–574; T.S. Scheer, Die Gottheit und ihr Bild:

Untersuchungen zur Funktion griechischer Kultbilder in Religion und Politik, München 2000; D. Tarn Steiner, Images in Mind. Statues in Archaic and Classical Greek Literature and Thought, Princeton 2001; W. Lengauer, Cielesność bogów greckich [w:] Somatotes. Cielesność w ujęciu historycznym, red. R. Matuszewski, Warszawa 2012, s. 47–55; J. Kindt, Rethinking Greek Religion, Cambridge 2012, szczególnie s. 155–189.

5 Na temat greckich bitew, m.in.: Problèmes de la guerre en Grèce ancienne, ed. J.P. Vernant, Paris 1968; V.D. Hanson, The Western Way of War. Infantry Battle in Classical Greece, Berkeley 1989; Hoplites. The Classical Greek Battle Experience, ed. V.D. Hanson, London –New York 1991;

The Cambridge History of Greek and Roman Warfare, vol. I, ed. P. Sabin, H. van Wees, M. Whitby, Cambridge 2008; The Oxford Handbook of Warfare in the Classical World, ed. B. Campbell, L.A. Tritle, Oxford 2013; Men of Bronze. Hoplite Warfare in Ancient Greece, ed. D. Kagan, G.F. Viggiano, Princeton 2013; na temat greckich sanktuariów, m.in.: R.A. Tomlinson, Greek Sanctuaries, London 1976;

Greek Sanctuaries. New Approaches, ed. N. Marinatos, R. Hägg, London ‑New York 1993; S. Alcock, R. Osborne, Placing the Gods. Sanctuaries and Sacred Space in Ancient Greece, Oxford 1994; J. Pedley,

(14)

Pole bitwy a greccy bogowie i ich przybytki

13

jednak już w pierwszym prozatorskim opisie greckich działań zbrojnych – Dzie‑

jach Herodota, świątynne obwody dostrzegamy w niemal każdym paragrafie.

Po wielokroć o domach bożych wspomina Tukidydes i gdyby przyjąć kryterium statystyczne można by uznać tego „racjonalnego” historyka za człowieka o wiele bardziej pobożnego od „gorliwego religijnie” Ksenofonta, który o zabudowa‑

niach świątynnych pisze w Historii greckiej stosunkowo rzadko. Za to na kartach dzieła Polibiusza boże przybytki goszczą tak często jak w Wojnie pelopone‑

skiej. Te cztery obszerne narracje wojenne wydają się stanowić dość materiału do określenia roli sanktuarium w czasie działań zbrojnych, dlatego poddane zostaną szczegółowej analizie. Oczywiście siedziby bóstw pojawiają się również w opisach przebiegu walk w dziełach innych autorów greckich, które zostaną potraktowane jako dokumentacja uzupełniająca.

Poza częstymi jedynie w dziele Herodota informacjami na temat kultowej roli i organizacji sanktuariów, zresztą głównie w świecie barbarzyńskim, greccy historycy zasadniczo umieszczali boskie przybytki w kontekście militarnym.

Oczywiście należy podkreślić, że nie istniała w greckim świecie żadna szkoła historyczna, a w konsekwencji – wzór opisu wojny i scen walk. Historycy uwzględniali różne elementy rytualnej scenerii wojennej, dokonując wyboru, np. zdzieranie uzbrojenia z pokonanego przeciwnika, ustawianie pomnika zwycięstwa, składanie ofiar dziękczynnych, pochówki poległych, rozdzielanie łupów, militarne dedykacje

7

. Do takich elementów możemy zaliczyć również świątynne zabudowania pojawiające się na drodze armii. Opisując działania wojenne, wszyscy greccy historycy zwykli informować o: zajmowaniu świą‑

tyń wraz ze skarbami, ich niszczeniu i paleniu bądź przeciwnie – oszczędza‑

niu

8

; sanktuariach jako miejscu schronienia dla żołnierzy, w tym o prawie azylu i jego łamaniu

9

; świątyniach jako miejscach przechowywania traktatów, ogłaszania układów wojennych, siedzibach związków wojennych; miejscach modlitw, składania ofiar przez dowódców i ludność cywilną, formułowania

może być ateńską interpolacją, zob. H.L. Lorimer, Homer and the Monuments, London 1950, s. 442.

Oczywiście Homer zna pojęcie miejsca świętego (alsos, temenos), a w obozie Achajów znajdują się ołtarze.

7 Zob. tabele w artykule: L.I. Hau, Nothing to Celebrate? The Lack or Disparagment of Victory Celebrations in the Greek Historians [w:] Rituals of Triumph in the Mediterranean World, ed. A. Spa‑

linger, J. Armstrong, Leiden 2013, s. 57–74.

8 Np. Hdt. I 20–22; I 105; III 37; V 36; V 102; VI 9; VI 25; VI 32; VI 75; VI 96; VI 101; VII 197;

VIII 32–33; VIII 35; VIII 53–55; VIII 109; VIII 129; VIII 144; IX 13; Thucydides, Historiae I 112;

II 13; III 70; IV 76; IV 90–98; VI 71, ed. H.S. Jones, Oxford 1942 (dalej Thuc.); Xenophon, Historia Graeca I 7, 22; III 2, 31; VII 3, 8; VII 4, 33–35, ed. E.C. Marchant, Oxford 1900 (dalej Xen. Hell.);

Polybius, Historiae. I 55; II 7; II 61; IV 18; IV 19; IV 25; IV 67; V 9–11; IX 30; IX 34–35; XI 7; XVI 1; XVIII 2; XVIII 16; XXXI 11; XXXII 27, ed. T. Büttner ‑Wobst, Leipzig 1882–1904 (dalej Plb).

9 Np. Hdt. I 158–159; III 48; III 147; V 71–72; Thuc. I 24; I 126; I 128; I 133–134; III 75; III 81;

Xen. Hell. IV 3, 20; IV 5, 5; V 3, 19; VI 5, 9; Plb. IX 29; XV 27; XV 33.

(15)

14

Lucyna Kostuch

militarnych wyroczni

10

. Świątynie pozostają również częścią charakterystyki zasobów państw, świadcząc o ich wielkości, potędze i sławie

11

.

Co najbardziej istotne, wszyscy historycy konsekwentnie posługują się sank‑

tuariami jako punktami orientacyjnymi przy opisie ruchów wojsk i równie często informują o walkach toczonych w różnych odległościach od boskich przybyt‑

ków. Jednak w żadnym przypadku nie ma mowy o celowym prowokowaniu bitwy koło sanktuarium z powodu bliskości bóstwa. Jeśli nawet w późniejszych przekazach znajdziemy taką religijną interpretację, to po szczegółowej analizie okazuje się, że rzeczywistym powodem walki koło bożych okręgów były wyłącz‑

nie cele strategiczne.

Ze wszystkich zachowanych opowieści o wojnach toczonych przez Greków, narracja wojenna Herodota – jak wiadomo – w największym stopniu uwzględnia wpływy boskiego świata. Ojciec historii przedstawia boskie interwencje w prze‑

bieg działań militarnych od wielkiego Zeusa po Boreasza, przytacza wyrocznie, prezentuje znaki i nadzwyczajne zjawiska (terata), a także opisuje wota, które bóstwa otrzymały w podziękowaniu za pomoc. Jednak, pomimo iż Herodot informuje o świątynnych obwodach, w których wojsko obozowało lub przy których stoczono walki, brakuje w jego komentarzach do tych konkretnych przypadków wskazania wyraźnej motywacji religijnej dowódców. Beznamięt‑

nym tonem ojciec historii pisze, że Ateńczycy w drodze do Maratonu i z powro‑

tem obozowali w dwóch różnych świątynnych obwodach Heraklesa (temenos;

Hērakleion)

12

. W dodatku, w przekazie Herodota, Herakles nie wspomagał wal‑

czących na równinie maratońskiej. Heros pojawił się najpewniej w świadomości Ateńczyków w wyniku późniejszej mitologizacji zdarzeń, dlatego widać go było dopiero na obrazie umieszczonym w Stoa Poikile, namalowanym kilkadziesiąt lat po wydarzeniach

13

. Podobnie bez komentarza Herodot zdawkowo informuje, że przed bitwą pod Platejami wojsko greckie zatrzymało się w marszu najpierw przed sanktuarium Hery (Hēraion), zanim dotarło na pole bitwy w Argiopion

14

. Później ojciec historii pisze, że spartański wódz – Pauzaniasz, tuż przed atakiem, spojrzał w stronę sanktuarium i poprosił boginię, by Grecy nigdy nie zawiedli się w swych nadziejach, jednak boski przybytek znajdował się wówczas w pew‑

nym oddaleniu od miejsca walki. Co istotne, bitwa rozegrała się przy zupełnie innym sanktuarium, należącym do Demeter (Dēmētrion). Bogini ta wzięła udział

10 Np. Hdt. I 53; I 66; VII 140–142; IX 42; Thuc. I 96; III 14; V 23; V 47; Plb. III 26; XII 11; XXV 3; XXVIII 14.

(16)

Pole bitwy a greccy bogowie i ich przybytki

15

w walce z Persami niejako z własnej inicjatywy, o czym świadczy fakt, iż nie przyjęła do swego świętego gaju uciekających Persów, którzy w konsekwencji padli na niepoświęconej ziemi wokół przybytku

15

. Nieco dalej, opisując bitwę pod Mykale, Herodot znów przywołuje przybytki tych samych bogiń. Najpierw Grecy zarzucili kotwicę przy sanktuarium Hery u wybrzeży Samos, ale ostatecznie do walki doszło przy świętym obwodzie Demeter. Komentarz Herodota jest jed‑

noznaczny: „tak się zbiegło” (καὶ τόδε ἕτερον συνέπεσε γενόμενον […]), że oba pola bitwy znajdowały się przy sanktuariach Demeter

16

. Zatem historyk nie przy‑

pisuje Grekom celowej walki koło przybytków bogini z myślą o pomocy z jej strony. Dopiero w Plutarchowym opisie bitwy pod Platejami czytamy, że ateński wódz – Arystydes został przez bóstwo poprowadzony pod sanktuarium Demeter.

Najpierw dowódca opacznie zrozumiał wyrocznię, uznając, że chodzi o attycką Eleuzis, a więc przybytek Demeter Eleuzyńskiej, jednak sprostowanie, w którym bóstwo ujawniło miejsce kultu pod Kitajronem, pojawiło się podczas snu stra‑

tega platejskiego. Jak dodaje trzeźwo Plutarch, teren ten z natury nadawał się do ustawienia linii bojowej piechoty, a jednocześnie był niedostępny dla perskiej konnicy

17

. Wszystko wskazuje na to, że uzasadnienie w postaci wyroczni oraz snu dotyczące placu boju pojawiło się post factum, a żołnierze walczący z Persami jeszcze go nie znali. Inne przykłady pochodzące z Dziejów, dotyczące mniej waż‑

nych bitew, potwierdzają Herodotową regułę opisu boskich interwencji. Czytamy oto, że gdy wojsko perskie zbliżyło się do sanktuarium w Delfach, broń z boskiego przybytku znalazła się na zewnątrz, z nieba spadły gromy, a równocześnie dwa wierzchołki Parnasu oderwały się i uderzyły w barbarzyńców. W armii perskiej zapanował chaos, a Delijczycy skorzystali z okazji i stoczyli z wrogiem walkę

18

. Wyraźnie widać, że i w tej opowieści „inicjatywa” leżała po stronie bóstwa. Ana‑

logiczny incydent w opisie Herodota dotyczy Koryntyjczyków, próbujących ewa‑

kuować się spod Salaminy, których przy przybytku (hieron) Ateny Skiras zawró‑

ciła prowadzona przez bóstwo (θείῃ πομπῇ) załoga jakiegoś statku

19

. Można wreszcie wskazać Herodotowy opis Pizystrata ciągnącego ze zbrojnymi trzeci raz po władzę tyrańską. Maszerując z Maratonu na miasto, spotkał się z przeciwni‑

kami koło świątyni (hieron) Ateny. Gdy zajmował pozycję, pojawił się z boskiego zrządzenia (θείῃ πομπῇ) wróżbita z wyrocznią, która w Pizystrata tchnęła ducha walki. Oczywiście tyran posłużył się już uprzednio podstępem z udziałem kur‑

tyzany przebranej za boginię Atenę, jednak Herodot nie wyraża opinii, że tyran wybrał miejsce koło świątyni intencjonalnie

20

. Można powiedzieć, że mentalność

15 Hdt. IX 57; IX 61–62; IX 65.

16 Hdt. IX 96–101.

17 Plutarchus, Aristides 11, ed. B. Perrin, Cambridge MA 1914.

18 Hdt. VIII 37–39.

19 Hdt. VIII 94.

Hdt. I 62; I 60.

(17)

16

Lucyna Kostuch

Greka u progu okresu klasycznego, wierzącego w boskie uczestnictwo w wojnie, nie przewidywała celowego ustawienia wojska w zasięgu mocy domu bożego, choć z powyższych przykładów wynika, że byłoby to uzasadnione. Przez chwilę wydawać by się mogło, że tak właśnie myśleli mieszkańcy Efezu, gdy oblegani przez Krezusa przeciągnęli linę od świątyni Artemidy aż do murów miejskich.

Jednak, jak wytłumaczył później Poliaynos, ów podstęp miał wymusić na napast‑

niku rezygnację z walki z miastem, które formalnie stało się wotum bogini

21

. Bardziej powściągliwy w odwoływaniu się do bogów, choć nie do samych świą‑

tyń, Tukidydes wielokrotnie przywołuje boskie przybytki, pisząc o przemieszcza‑

niu się armii. Choć w przekazie historyka wiele działań zbrojnych ma miejsce w bezpośredniej bliskości bożych przybytków, nie sposób doszukać się w tym motywacji religijnej. Tukidydes przedstawia walki lądowe i morskie w pobliżu świątyń

22

, fortyfikowanie boskich przybytków

23

, ukrywanie się lub nocowanie wojska w sanktuariach

24

, obozy wojskowe w lub przy obwodach świątynnych

25

. Najczęściej jednak świątynia służy jako punkt odniesienia w opisie topograficz‑

nym, gdy wojska lądowe lub flota przesuwają się, zmierzając na przyszłe pole bitwy

26

. Oto przykłady: Tukidydes nie opatrzył żadnym religijnym komentarzem informacji, że lacedemońskie okręty ustawiły się dziobami w stronę nieprzyjaciół koło sanktuarium Apollona (Apollōnion) w Naupaktos

27

. Analogicznie uczynił, pisząc, że zbiedzy wskazali ateńskiemu wojsku dogodne strategicznie miejsce koło Olimpiejonu (Olympieion) pod Syrakuzami, z którego mogli w każdej chwili roz‑

począć bitwę, a jazda syrakuzańska nie zdołałaby im zaszkodzić, ponieważ z jednej strony osłonę stanowiły mury, zabudowania, drzewa i bagno, a z drugiej – urwi‑

ska

28

. Nieco później armia ateńska walczyła z Syrakuzańczykami pod murami sanktuarium Apollona Temenites (Temenitēs)

29

. Wcześniej, pod Mantyneją Lace‑

demończycy rozłożyli się obozem koło świętego okręgu Heraklesa (Hērakleion) i pustoszyli okolicę, a gdy wracali do obozu, wywiązała się bitwa

30

. Spektakular‑

nym zdarzeniem było ufortyfikowanie przez Ateńczyków sanktuarium (hieron) Apollona w Delion – wojsko wykopało rów, wał ziemny i zbudowało umocnie‑

nia

31

. Żadnego sakralnego znaczenia nie miał fakt, że Demostenes przenocował

21 Hdt. I 27; Polyaenus, Strategemata VI 51, ed. E. Woelfflin, J. Melber, Leipzig 1887 (dalej Polyaen.).

22 Thuc. II 91; V 10; VI 64–71; VI 100; VIII 19; VIII 102.

23 Thuc. IV 90–98; V 75; VI 66; VI 75.

24 Thuc. III 96; IV 67; VI 61; VII 29.

(18)

Pole bitwy a greccy bogowie i ich przybytki

17

z wojskiem w świętym okręgu (hieron) Zeusa Nemejskiego, a kiedy indziej ukry‑

wał się we włościach Enyaliosa (Enyalion) pod Megarą

32

. Wbrew opiniom poku‑

tującym w nauce, Tukidydes nie był nieczuły na sprawy religijne i widok boskich przybytków, które pozostawały częścią zasobów państwa. Nie tylko z szacunkiem odnosi się do boskich praw, a bogowie pojawiają się w cytowanych przez niego traktatach międzypaństwowych, ale wielokrotnie pisze o zbrodniach popełnianych przeciwko świątyniom, szczegółowo je prezentując, w tym: łamanie prawa azylu, bezprawne zajmowanie budynków świątynnych, wykorzystywanie dobytku świą‑

tyni i niszczenie zabudowań dla celów wojennych

33

. Dowódcy Tukidydesa wcale nie byli ludźmi pozbawionymi wiary w boską interwencję. Brazydas przypisał zdobycie fortyfikacji Lekitos nadnaturalnej sile i złożył dar w tamtejszej siedzibie (hieron) Ateny

34

. Wydaje się niemal pewne, że gdyby Grecy intencjonalnie toczyli bitwy koło przybytków bożych, wiążąc to z sukcesem militarnym, niewątpliwie Tukidydes w opisie uwzględniłby te informacje.

W Historii greckiej Ksenofonta bohaterowie bardzo często odwołują się do bogów, których uważa się za sprawców wojen, składają im ofiary przy ołta‑

rzach, podczas marszu na granicach i na polu bitwy, dokonują wróżb itd. Histo‑

ryk uznał nawet za stosowne przytoczyć pogłoskę, że przed bitwą pod Leuktrami bramy świątyń w Tebach same się otworzyły, co lokalne kapłanki zinterpretowały jako zapowiedź zwycięstwa

35

. Pomimo tego religijnego zaangażowania, Ksenofont rzadziej niż inni historycy wspomina świątynne budynki, choć oczywiście i w jego dziele znajdziemy informacje o wykorzystaniu boskich przybytków w celach mili‑

tarnych. Z opisów historyka wynika, że w jego czasach Grecy nadal zwykli toczyć walki nieopodal sanktuariów. Najlepszym przykładem, bój w pobliżu miejsca kultu Heraklesa. Jak pisze Ksenofont, „zdarzyło się”, że przy prawym skrzydle był święty obwód i posąg Heraklesa (συνέβη δὲ καὶ πρὸς τῶ� δεξικῶ�έρατι τέμενός τε καὶ ἄγαλμα ‘Ἠρακλέους), którego potomkiem miał być dowodzący armią Archida‑

mos. Z tego powodu tak wielki zapał ogarnął żołnierzy, że z trudem można było powstrzymać ich od parcia naprzód

36

. Wyraźnie widać, że było to działanie nie‑

zaplanowane. Ksenofont opisuje również walki w okolicy świątyń w miastach

37

, a nawet w samej Olimpii, gdzie Elejczycy weszli w uzbrojeniu do świątynnego obwodu, podczas gdy Arkadowie stanęli w szyku bojowym nad rzeką wzdłuż świę‑

tego gaju Altis

38

. Powyższym opisom nie towarzyszą religijne komentarze historyka,

32 Thuc. III 96; IV 67.

33 Zob. przypisy: 7–11. Na temat szacunku Tukidydesa dla spraw związanych z religią, zob. Jordan, Religion in Thucydides, „Transactions of the American Philological Association” (dalej TAPA) 116, 1986, s. 119–147; N. Marinatos, Thucydides and Religion, Königstein 1981.

34 Thuc. IV 116.

35 Xen. Hell. VI 4, 7.

36 Xen. Hell. VII 1, 31.

37 Xen. Hell. II 4, 11; VII 4, 31.

Xen. Hell. VII 4, 29–33.

(19)

18

Lucyna Kostuch

podobnie jak brakuje ich, gdy autor informuje o rozkładaniu obozów w okręgach świątynnych (Heraklesa, Artemidy, Posejdona, Hery i Apollona) czy w ich pobliżu albo wykorzystuje świątynię w opisie topograficznym

39

.

Polibiusz wielokrotnie posługuje się sanktuariami, które odgrywają w jego dziele wszystkie opisane już powyżej funkcje, a więc: miejsca rozbijania obozów, przeprawy i przegrupowywania sił

40

oraz toczenia walk

41

. Boscy właściciele przy‑

bytków to: Asklepios, Zeus, Dioskurowie, Afrodyta, Apollon, Posejdon i Tetyda.

I tak, na przykład, Filopojmen podzielił armię i wyprowadził jej część z Manty‑

nei drogą wiodącą ku sanktuarium (hieron) Posejdona. Lekkozbrojnymi obsadził pagórek przed miastem, który wznosił się nad świątynią. Falangę ustawił wzdłuż rowu, który biegnie ku świątyni. Bitwę rozpoczęła lekka jazda w pobliżu przybytku Posejdona, gdzie był teren równy i z natury dogodny do walk kawalerii

42

. Poli‑

biusz świadomie wykorzystuje świątynię jako wskazówkę topograficzną, wyraźnie postulując umieszczenie przybytków bożych (hierois) w tej roli obok portów, mórz, wysp, gór i krain

43

. Historyk nie jest obojętny religijnie, o czym świadczy wyraźne potępienie tych, którzy w czasie wojny niszczą lub grabią świątynie – działania takie uznaje za przejaw bezbożności (asebeia) i szaleństwa (lyssa), zasługującego na karę spadającą na wojsko, choćby w postaci głodu czy biegunki

44

.

Z zaprezentowanego materiału pochodzącego z dzieł czterech największych greckich historyków wynika, że Grekom zdarzało się dość często toczyć walki przy sanktuariach, jednak decydował o tym albo przypadek, albo czynniki strategiczne.

Niewątpliwie braku religijnego uzasadnienia nie można tłumaczyć racjonalnoś‑

cią historyków, ponieważ równocześnie bóstwa zawarte w ich opisach pozostają aktywne, a prawa boże obowiązujące, tzn. bogowie: przyjmują ofiary i zsyłają kary;

po zajęciu terenu wraz ze świątyniami zwycięzca powinien sprawować w nich kult zgodnie z lokalnym obyczajem; nie wolno było naruszać stanu posiadania sanktu‑

arium ani używać niezgodnie z przeznaczeniem znajdujących się w nim instalacji.

Próbując odpowiedzieć na pytanie o brak bezpośredniej zależności między polem bitwy, a sanktuarium należy wyjaśnić greckie zasady regulujące dobór terenu pod pole bitwy, a także reguły lokalizacji bożych przybytków i zasady korzystania z nich. Następnie na problem można spojrzeć, wyodrębniając dwa aspekty: pierw‑

szy związany z technicznymi uwarunkowaniami walk prowadzonych w okolicy

siedzib boskich, drugi – czysto religijny. Trzeba jednak zastrzec, że Grecy formalnie

nie oddzielali wojny od spraw sakralnych.

(20)

Pole bitwy a greccy bogowie i ich przybytki

19

Zgodnie ze znanym sformułowaniem Herodota, gdy Grecy wypowiadali sobie nawzajem wojnę, wyszukiwali najpiękniejszy i najrówniejszy teren, po czym uda‑

wali się tam i toczyli bój

45

. Niestety Herodot idealizował greckie walki

46

, co dotyczy w dużej mierze także współczesnych badaczy, często przenoszących na antyczne pole bitwy zasady agonu

47

. W rzeczywistości, gdy greckie państwo wypowiedziało wojnę innemu, maszerowało przez góry z armią na terytorium wroga, gdzie nisz‑

cząc jego pola uprawne prowokowało bitwę. Teren, na którym walczono rzadko był zupełnie płaski i pozbawiony naturalnych przeszkód

48

. Oczywiście w przypadku walk między skłóconymi sąsiadami, bitwy mogły toczyć się w tym samym miejscu przez pokolenia

49

. Wraz z rozwojem sztuki wojennej, do której niewątpliwie przy‑

czyniły się nieprzewidywalne ze strategicznego punktu widzenia starcia z Persami, Grecy coraz częściej odwoływali się do wszelkich podstępów i zasadzek.

Sanktuaria, świątynie stały właściwie wszędzie: w miastach, pod miastami tuż za murami miejskimi, we wsiach, w tym w szczególności na granicach poleis, na szlakach komunikacyjnych, na wybrzeżach, na przylądkach, nad rzekami itd.

50

Nie bez powodu cywilizację grecką nazywa się kulturą świątyni

51

. Z całą pewnoś‑

cią ich lokalizacja miała dodatkowe walory praktyczne, np. świątynie budowane przy wybrzeżu służyły żeglarzom za punkty odniesienia i „latarnie”

52

. Od samego początku, jak dowiódł F. de Polignac sanktuaria stanowiły część koncepcji mili‑

tarnej tworzonej wraz ze strukturami państwowymi

53

.

Nasuwa się pierwsze oczywiste pytanie: A może istniały boskie prawa zabraniające walki w pobliżu boskich dóbr? W istocie, zachowały się świadectwa epigraficzne, które informują o licznych lokalnych zakazach dotyczących sanktuariów. Na tej podstawie możemy sobie wyobrazić, że w wielu boskich obwodach nie wolno było obozować ani spać, wnosić broni, wjeżdżać wozem, wypasać zwierząt, wycinać drzew, niszczyć trawniki itd.

54

Z drugiej strony sanktuaria posiadały wszystko, czego potrze‑

bowało wojsko – pola pod namioty, instalacje wodne, jadalnie

55

. M.P. J. Dillon uważa, że zakaz nocowania w świątyni mógł być reakcją na wykorzystywanie jej w tym celu

45 Hdt. VII 9.

46 Zob. m.in. H. van Wees, Greek Warfare. Myths and Realities, London 2004, s. 177–183.

47 Zob. dyskusję podsumowującą problem: P. Krentz, Fighting by the Rules. The Invention of the Hoplite Agōn, „Hesperia” 71 (2002), s. 23–39.

48 J. Ober, Hoplites and Obstacles [w:] Hoplites. The Classical Battle Experience, 173–196;

L. Rawlings, The Ancient Greeks at War, Manchester ‑New York 2007, s. 81.

49 D.V. Hanson, Wars of the Ancient Greeks, New York 2004, s. 69–70.

50 J. Pedley, Sanctuaries and the Sacred in the Ancient Greek World, Cambridge 2005, s. 39–56.

51 W. Burkert, Greek Religion, Cambridge 1985, s. 88.

52 S. Ducin, Sztuka nawigacji w starożytnej Grecji i Rzymie, Lublin 1997, s. 134–155.

53 F. de Polignac, Cults, territory and the origin of the Greek City ‑State, Chicago 1995, s. 16.

54 Szczegółowo na temat regulacji obowiązujących w sanktuariach, zob. F. Sokolowski, On the Episode of Onchestus in the Homeric Hymn to Apollo, TAPA 91, 1960, s. 378; M.P.J. Dillon, The Ecol‑

ogy of the Greek Sanctuary, „Zeitschrift für Papyrologie und Epigraphik” 118 (1997), s. 113–127.

P. Krentz, War [w:] The Cambridge History of Greek and Roman Warfare, s. 162–163.

(21)

20

Lucyna Kostuch

przez wojsko

56

. Równie dobrze jednak regulacje mogły istnieć od samego początku, a Grecy gwałcili je podczas wojny, tak jak zdarzało im się lekceważyć inne nakazy religijne czy moralne, do których należało np. przestrzeganie pokoju bożego w czasie igrzysk (ekecheiria)

57

. Z całą pewnością teren sanktuarium posiadał jasno wytyczone granice, poza którymi rozciągała się niepoświęcona ziemia, która nie była objęta regulacjami. Oczywiście przychodzi na myśl, że walka koło sanktuarium mogła sta‑

nowić zagrożenie dla jego zabudowań. Jednak zachowane świadectwa wskazują na to, że do końca IV w. p.n.e. świątynie były w miarę bezpieczne, gdy walki toczyły się między Grekami, a przypadki niszczenia stosunkowo rzadkie. Zjawisko pojawiło się i zaczęło narastać w przededniu epoki hellenistycznej

58

. Zdaje się, że problemu nie stanowiły machiny wojenne, gdyż zaczęto ich używać dopiero w IV w. p.n.e. i służyły wyłącznie do oblegania murów miejskich, jak również konnica długi czas wykorzy‑

stywana w niewielkim stopniu, ani tym bardziej słonie bojowe, których na greckim polu bitwy nie widzieli jeszcze ani Herodot, ani Tukidydes, ani Ksenofont. Proble‑

mem pozostaje ogień, który podłożony pod zasiane pola wroga mógł zostać przenie‑

siony przez wiatr na okoliczne zabudowania. Nie ma jednak wśród uczonych zgody, czy podpalenie należało do popularnych technik niszczenia naturalnych zasobów nieprzyjaciela. Przy tym, V.D. Hanson dowiódł na drodze eksperymentu, że z powo‑

dów technicznych było to możliwe jedynie w krótkim okresie – od maja do czerwca.

W dodatku – jak zauważa Hanson – w literackich przekazach zachowało się bardzo niewiele informacji na temat podpalania pól należących do wroga

59

. Jedno z zachowa‑

nych świadectw pochodzi z dzieła Herodota, który pisze o przypadkowym spaleniu świątyni Ateny Assesja, gdy Lidyjczycy podłożyli ogień pod zasiane pole Milezyj‑

czyków. Jak twierdzi ojciec historii, konsekwencją tego była choroba króla Lidów

60

. To zdarzenie kieruje uwagę na religijny aspekt rozważanego problemu.

Rodzi się mianowicie pytanie, czy z religijnego punktu widzenia pole bitwy było miejscem przypadkowym? Jak słusznie zauważył W.R. Connor, kampania wojenna pozostawała na poziomie symbolicznym zamkniętym systemem

61

, a zatem pole

56 M.P.J. Dillon, The Ecology…, s. 124.

57 Na temat łamania zasad religijnych i moralnych przez Greków w czasie wojny, zob. M.D. Goodman, A.J. Holladay, Religious Scruples in Ancient Warfare, „Classical Quarterly” 36 (1986), s. 152–158.

58 L. Gawlinski, Securing the Sacred: The Accessibility and Control of Attic Sanctuaries [w:] Cities Called Athens. Studies Honoring John McK Camp II, ed. K.F. Daly, L.A. Riccardi, Lanham 2015, s. 66, 68.

59 Hdt. I 19; Xen. Hell. I 2, 4; Xenophon, Anabasis I 6, 1, ed. E.C. Marchant, Oxford 1904; Plb.

(22)

Cytaty

Powiązane dokumenty

Było coś takiego że od pierwszego dnia już się nie lubiliśmy, ale on miał nade mną małą przewagę - mógł mnie pytać, ja jego nie, on mnie oceniał, ja jego nie mogłem

Bożena Stawoska‑Jundziłł, Vixit cum parentibus Dzieci w wieku do siedmiu lat w rodzinach chrześcijan z Rzymu III‒VI wieku, Wydawnictwo Uniwersytetu. kazimierza Wielkiego,

Eunapios z Sardes Zapiski historyczne Ἱstorik¦ Øpomn»mata

Toiaàt£ tina kaˆ ple…w ›tera prÕj ™mautÕn ™kklhsi£saj kaˆ bouleus£menoj , kaˆ to‹j ™j t¦ cronik¦ speÚdousin kaˆ ¢nesthkÒsin Ómoi£ tina paregguîn , æj ¹ perˆ

Ekklesia w wybranych źródłach chrześcijaństwa starożytnego do 381

Kler i laicy pełniący funkcje kościelne we wczesnochrześcijańskich łacińskich inskrypcjach z Rzymu wystawionych dla seniorów.. 82

jeszcze bardziej, że nic tu nikomu nie sugeruje, umieszczając w czołówce filmu cytat z Borisa Viana: „Ta historia jest całkowicie prawdziwa, ponieważ sam ją wymyśliłem

W przedmiotowym znaczeniu, prawo rzeczowe oznacza zespół przepisów, norm prawnych, które regulują formy prawne korzystania z rzeczy, przybierające postać podmiotowych praw