Jerzy Grzywacz
"Stanowisko proboszcza w świetle
prawa kanonicznego", Stefan
Biskupski, Płock 1966 : [recenzja]
Prawo Kanoniczne : kwartalnik prawno-historyczny 10/1-2, 390-393
KS. STEFAN B I S K U P S K I , STANOWISKO PROBOSZCZA W ŚWIETLE PRAWA KANONICZNEGO, PŁOCK 1966, s. 271.
Znany i ceniony kanonista dedykuje swe dzieło wszystkim dusz pasterzom a szczególnie proboszczom jako dar m ilenijny. P raca po dzielona je st na 8 rozdziałów. Rozdział I podaje pojęcie stanow iska proboszczowskiego w ujęciu słownym i rzeczowym. Treść rozdziału II stanowi rys historyczny omawianego zagadnienia. C harakter praw ny instytucji proboszcza omówiony jest w rozdziale III. Rozdział IV oma w ia szczegółowo elem enty kanonicznego nadania parafii a więc wybór osoby, nadanie ty tu łu kanonicznego i w prowadzenie w posiadanie. Rozdział V zatytułow any „rezerw aty proboszczowskie” poświęcony jest tym czynnościom duszpasterskim , które kan. 462 zastrzega wyłącznie proboszczowi. W rozdziale VI om awiane są ogólne praw a i obowiązki proboszcza. Do pierwszych A utor zalicza praw o do czci i praw o do stosownego utrzym ania; do drugich obowiązek pracy duszpasterskiej, brewiarz; rezydencję oraz mszę św. za parafian. Pozostałym obowiąz kom poświęca A utor najw iększy w pracy rozdział VII (s. 138—233).
Do tych obowiązków zalicza A utor przede wszystkim poznanie p a ra fian przez kolędę oraz przez opiekę nad biednymi i chorymi, odpra w ianie wszelkich nabożeństw, spraw ow anie sakram entów i sakram en- taliów, nauczanie praw d w iary i m oralności chrześcijańskiej, zarząd m ajątkiem kościelnym i prow adzenie ksiąg parafialnych. Rozdział VIII zaw ierający norm y praw ne postępow ania adm inistracyjnego dotyczące usuw ania i przenoszenia proboszczów ze względu na wagę zagadnienia m iał początkowo stanowić drugą część rozprawy. Przew ażyły jednak inne względy, które nakazały A utorowi skrócić tę część do ram jed nego rozdziału. Bowiem z jednej strony to zagadnienie zostało już w yczerpująco opracowane przez ks. prof. Jan a Krzem ienieckiego „Pro cedura adm inistracyjna w Kodeksie P raw a Kanonicznego”, z drugiej zaś strony dlatego, iż A utor jest zdania, że w łaśnie te przepisy praw ne zostaną z pewnością zmienione w nowym kodeksie.
Praca oparta jest n a szerokim m ateriale źródłowym obejmującym zarówno praw o przedkodeksowe jak i najnowsze przepisy praw ne. Poza praw em kodeksowym uwzględnione są dokum enty II Soboru
W atykańskiego oraz źródła polskiego praw a partykularnego: synod
plenarny częstochowski, zarządzenia Episkopatu Polski, nowy ry tu ał z 1963 r., synody niektórych diecezji i zarządzenia k u rii biskupich. Na szczególną uwagę zasługuje uwzględnienie w znacznym zakresie przepisów praw a państwowego (np. s. 107, cały dodatek s. 260—266) bo w ielu kanonistów polskich ogranicza swe zainteresow ania praw ie wyłącznie do praw a kanonicznego. N atom iast kanoniści innych krajów w dużym stopniu, dla względów praktycznych, om aw iają poszczególne zagadnienia zarówno ze stanow iska praw a kanonicznego jak i praw a świeckiego, wychodząc ze słusznego założenia, że katolik żyjący pod rządam i dwu różnych system ów prawnych, kanonicznego i świeckiego,
| 2 j D O K U M E N T Y , R E C E N Z J E , S P R A W O Z D A N I A g g ^
musi znać całokształt swoich p raw i obowiązków w stosunku do obu społeczności. L ite ra tu ra przedm iotu zaw ierająca obok daw nych opra cowań klasycznych także książki i arty k u ły z ostatnich lat umożliwia czytelnikowi pogłębienie interesujących go zagadnień. Na początku każdego zagadnienia A utor daje własne tłum aczenie kanonów. Jedno lita i praw idłow a cytacja daje świadectwo o w ielkiej precyzji n a u kowej A utora. Dodać jednak trzeba, że Autor nie zaWsze zachowuje to samo brzm ienie ty tu łu w spisie rzeczy i w samym tekście np. „Cha ra k te r praw ny stanow iska proboszczowskiego” i „C harakter praw ny instytucji proboszcza” (s. 40); „§ 1. Proboszcz piastunem urzędu pro boszczowskiego” i „§ 1. Proboszcz piastunem kościelnego urzędu p a ra fialnego”; podobnie §2, §4, §5 tego rozdziału i inne.
N iektórzy m ylnie sądzą, że praw o kanoniczne jest spisem suchych form ułek za w szelką cenę w tłaczających życie w swoje zbyt ciasne ram y. Inni słusznie uważają, że praw o musi wytyczać granicę m ię dzy postępowaniem złym i dobrym , ale wytyczenie m inim alnych w y m agań w dziedzinie dobra, czy to przez praw o czy przez teologię mo ralną, nie jest bynajm niej równoznaczne z zalecaniem minimalizmu. A utor reprezentuje ten drugi kierunek a ujm ując życie całościowo łączy praw o z ascezą kapłańską i wskazuje na sprawiedliwość, której wyrazem są przepisy kanoniczne, jako na mocną podbudowę osobo wości duszpasterskiej. Te fragm enty książki mogą służyć jako m ate riał do w ielu przem yśleń (s. 72—74, 188—189 i wiele innych fragm en tów szczególne z rozdziału VI). Są one dojrzałym owocem doświad czenia życiowego A utora, który m iał możność obserw acji tych zagad nień zarówno ze stanow iska kapłana — duszpasterza jak i rządcy diecezji. A utor nie ogranicza się w swej pracy do przedstaw ienia obo w iązującego praw a, lecz w ysuw a także postulaty odnośnie przyszłej kodyfikacji. Autor uważa, że przyszły kodeks powinien całkowcie usu nąć fikcję, jaką jest osoba m oralna w charakterze proboszcza (s. 14 i 22), postuluje o większą stałość dla proboszcza a podział na paro
chos inam ovibiles et amovibiles, dając własne tłum aczenie tych te r
minów —■ proboszczowie o większej lub mniejszej stałości, uważa
A utor za sztuczny (s. 54) nazyw ając go „niefortunnym rozróżnieniem ” (s. 237). Jest też A utor zdecydowanym przeciwnikiem m ianow ania adm inistratorów parafii zam iast proboszczów (s. 53).
Te zalety z pewnością spraw ią, że książka stanie się jednym z pod stawowych podręczników, którym będą się posługiwać duszpasterze. Dlatego w łaśnie pewne zagadnienia zasługują na jaśniejsze przedsta wienie dostosowane do przeciętnego poziomy intelektualnego duszpa sterzy i ten p u nkt w idzenia m ają n a względzie poniższe wywody. W części historycznej (s. 33) w arto zanotować, że ważnym przyczyn
kiem do poznania stanu badań początków urzędu proboszcza w Polsce jest artykuł Eugeniusza Wiśniowskiego „Początki organizacji p arafial nej na ziemiach polskich, n a m arginesie arty k u łu Ks. B. Kumora, w „Rocznikach Teologiczno-Kanonicznych, 5/1958/z. 4, s. 103—115” opu
blikow any rów nież w Rocznikach Teologiczno-Kanonicznych 7/1960/z. 4, s. 137—145. Stwierdzenie, że „na chrzest osób dorosłych powinno być zezwolenie ordynariusza (kan. 744)” (s. 90 i 167) może wprowadzić w błąd; cytowany bowiem kanon nakazuje tylko zawiadomić ordy nariusza m iejsca o m ającym się odbyć chrzcie dorosłego „ad loci O r dinarium d eferatu r”. Po takim zawiadomieniu dokonanym w stosow nym czasie proboszcz nie m usi czekać na zezwolenie kurii, lecz może wykonywać swoje prawo. B rak jest też w tym m iejscu treści kan. 747 §2 n. 2, który w yjaśnia kogo należy uważać za dorosłego odnośnie
392
K S . J E R Z Y G R Z Y W A C Zchrztu: „A dulti autem censentur, qui rationis usu fru u n tu r; idque satis est ut suo quisque anim i m otu baptism um p etat et ad illum adm itta tu r ”. Dla uniknięcia nieporozum ień między proboszczem a innym i kapłanam i w arto chyba byłoby dodać (s. 94), że kan. 864 § 3 dozwala i zaleca w ielokrotne przyjm ow anie w iatyku w tym samym niebezpie czeństwie śmierci. Na s. 98 A utor wym aga ważnej przyczyny do udzie lenia dyspensy, od głoszenia zapowiedzi. Kan. 1028 mówi tylko o „causa legitim a”. W swej cennej książce „Prawo m ałżeńskie” t. I, s. 100 A utor tłum aczy to w yrażenie kodeksowe jako przyczynę słuszną a trochę niżej na tej samej stronie jako przyczynę praw ną. Wobec różnej praktyki kurii biskupich w arto przytoczyć opinię Cappello, że „ipsa nupturientium petitio interdum est causa sufficiens (De m atrim onio, Taurini —■ Romae 1950, s. 173). Dotyczy to n atu raln ie w ypadku, gdy istnieje m oralna pewność co do stanu wolnego narzeczonych, bo w r a zie w ątpliwości co do stanu wolnego naw et ordynariusz nie może udzielić dyspensy od zapowiedzi. Wobec władzy przysługującej ordy nariuszowi z „Pastorale m unus” n. 4 „Perm ittendi sacerdotibus, iusta de causa, Missam qualibet diei hora celebrare” zdeaktualizow any jest przepis konstytucji „Christus Dominus” nakazujący, że msza św. w ie czorowa nie może rozpocząć się przed godz. 16 i nie później niż 0 godz. 21 (s. 141). Ważnym przeoczeniem, które należałoby popraw ić w przyszłym w ydaniu, jest niezaliczenie do m aterii sakram entu po k u ty zadośćuczynienia (s. 181), jest bowiem ono w ym ieniane przez Sobór Trydencki jako jedna z czynności p enitenta „sunt autem quasi m ateria huius sacram enti ipsius poenitentis actus, nem pe contritio, confessio et satisfactio” (DBU n. 896). Jest to jednak tylko niedopa trzenie, bo autor w przypisie powołuje się na podręcznik Noldina
(t. III, n. 232 w wyd. z r. 1955), który w ym ienia trzy akty penitenta „contritio, confessio et satisfactio ut acceptanda”. Nie można pogodzić się z rygorystycznym tłum aczeniem stanowiska, że „nie wolno obcego kapłana dopuścić do ołtarza bez spraw dzenia dokum entów a w szcze gólności jego książeczki jurysdykcyjnej” (s. 158). Jest to w yraźnie
sprzeczne z postanow ieniam i kan. 804, który z jednej strony zezwala, pod pewnymi w arunkam i, n a dopuszczenie do ołtarza raz lub dw a kapłana nieznanego i nie wym aga posiadania książeczki jurysdykcyj nej, w w ielu diecezjach nieznanej, (§2), gdyż ta książeczka byłaby
równoznaczna z celebretem , o którym mówi kanon w § 1, z drugiej zaś strony kanon -wyraźnie ogranicza władzę ordynarusza, gdyby ten chciał wydać przepisy sprzeczne z kan. 804 „peculiares hac de re* n o r mae, s a l v i s h u i u s c a n o n i s p r a e s c r i p t i s , ab O rdinario loci d atae” (§ 3). Należy zatem uznać za nieważne, nie wiążące w sum ieniu 1 sprzeciwiające się dyscyplinie kościelnej przepisy w ydane przez o r dynariusza, który nie m iał zgody Stolicy Apostolskiej n a w ydanie przepisów sprzecznych z kodeksem, a nie dozwalające rektorow i ko ścioła na stosowanie kan. 804 § 2.
Bardzo słusznie Autor podkreśla wysoką godność proboszcza. Za jeden z przejaw ów uznania tej godności można uważać danie probo szczom przez kodeks zwyczajnej władzy dyspensowania w iernych od pewnych przepisów praw a powszechnego. Omówienia tej w ładzy za w artej w kan. 1245 § 1, 1044 i 1045 b rak w pradÿ, a byłoby to bardzo przydatne dla praktyki duszpasterskiej. Podobnie, jako uznanie dla godności proboszcza można przyjąć jego władzę płynącą z nowego Kodeksu rubryk brew iarza i mszału rzymskiego (n. 460), wydanego przez Jan a XXIII, mocą której proboszcz w pewnych w ypadkach ma
D O K U M E N T Y , R E C E N Z J E , S P R A W O Z D A N I A
praw o wyznaczenia im peraty, k tóra ma być odm awiana przez 3 dni także w kościołach i m iejscach wyjętych.
Poza drobnym i m ankam entam i jakie zawiera książka, tak jak każda praca ludzka, i zagadnieniam i dyskutowanym i, co do których można. zająć różne stanowiska, dzieło ks. prof. Biskupskiego stanowi ważny w kład i do kanonistyki i do p rak ty k i duszpasterskiej, stanowiąc cenny dar m ilenijny. Należałoby życzyć, by ta książka znalazła się w księ gozbiorze każdego kapłana.