• Nie Znaleziono Wyników

Nowa publikacja o Polakach na Śląsku za Olzą

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Nowa publikacja o Polakach na Śląsku za Olzą"

Copied!
6
0
0

Pełen tekst

(1)

li *

Nowa publikacja o Polakach na Śląsku za Olzą

W ito ld S w o r a k o w s k i, P O L A C Y N A Ś L Ą S K U Z A O L Z Ą . Seria ,.P o la c y za granicą”. T o m I. W a r s z a w a 1937. I n s t y t u t B ad a ń S p ra w N a rodow ościow ych.

Ser. 289 i 3 nl. Skład G łó w n y „ B ib lio te k a P olska“ I n s ty tu t W y d aw n iczy , W arszaw a, N o w y Św iat 23— 25.

Aktualność nowej publikacji

P o ło ż o n y na p e ry fe rii etn o g raficzn eg o o b sz a ru polskiego, Ś ląsk C ieszyński z a jm u je w ybitnie c e n tra ln e m iejsce w św iadom ości k u ltu ­ ry p o lsk iej. N iew ielki te n k ra ik p o sia d a dziś w lite ra tu rz e naukow ej i p u b licy sty czn e j m iejsce d a le k o b a rd z ie j u p rz y w ile jo w an e, niż inne o b sz a ry polskie. D u ż ą ro lę w tym u p rz y w ile jo w a n iu C ieszyńskiego o d g ry w a i se n ty m e n t i ro z sąd ek . P iasto w ie, cudow nie p ięk n a ziem ia P ia stó w , uboga i b o g ata zarazem , ź r ó d ła W isły i z ło ż a w ielkich bo­

g ac tw kopalnych, to sym bol, albo ja k się dziś m aw iać zw ykło, m it, o gorącym ją d rz e tw órczym , w okół k tórego k rą ż y nie ty lk o m ateria , lecz k tó re p rz y c ią g a ta k ż e serca i m yśli. J e s t to ziem ia o d stąp io n a w w ieku X IV p rz ez kró ló w polskich, a le nigdy i nikom u nie o d s tą ­ p io n a p rz ez po lsk i lud, k tó ry pozo staw io n y w łasn e m u losowi, sam o d n a la z ł po w iekach d ro g ę do M acierzy . J e s t to k ra j P rz e łę c z y J a ­ b łonkow skiej i B ram y M o raw sk iej, są to ro z s ta je z drogam i n a Z a ­ ch ó d i na p o łu d n io w y W schód, k tó ry c h w a rto ść głęboko u z a sa d n ia rozum , ale niesk o ń czen ie głębiej odczu w a in sty n k t zbiorow y. K r a j­

o b ra z cieszyński, w k tó ry m o d w ieczne w yżyny ro z d z ie la ją zlew isk a m órz półn o cn y ch od m órz p o łu dniow ych, c z a ru je n a s nie ty lk o lin ią

r o V

(2)

i b arw ą, lecz ta k ż e p e rs p e k ty w ą m isty czn ą, celem tę sk n o t i p ie lg rz y ­ m ek niezliczo n y ch pokoleń, szlak iem w y p ra w i p o chodów polskich.

S iłę p o d św iadom ego in s ty n k tu p o g łęb ia tu jeszcze fa k t p o d z ia łu Ś lą ­ sk a C ieszyńskiego i ra c jo n a liz u je ją w c o raz b o g atszej lite ra tu rz e n au k o w ej i p u b licy sty czn e j o Zaolziu.

O statn io lite ra tu rz e te j p rz y b y w a p o w a żn a p o z y c ja w p o staci k siążk i W ito ld a S w orakow skiego. J e s t to p ra c a w ysoce a k tu a ln a i cenna. A k tu a ln a , bo d a w n ie jsz e p ra c e o Ś lą sk u z a O lzą z o s ta ły już p o p rz e k re śla n e p rz e z życie p rz y n a jm n ie j w cz ęściach d o ty czą cy ch s y tu a c ji lu d n o ści i d an y c h liczbow ych, d o ty c z ą c y c h tego niew ielkiego k ra ik u . O ile za ś chodzi sp e c ja ln ie o Ś ląsk z a o lz a ń sk i jak o część p a ń stw a czechosłow ackiego, je st to p ie rw sz a p o lsk a p ra c a s y n te ty c z ­ n a ty ch rozm iarów .

A u to r z e b ra ł m a te ria ł b a rd z o o b sz e rn y i gw oli p rz e jrz y s to ś c i p o d z ie lił go b a rd z o zręcz n ie i celow o na c z te ry części i sze sn aście ro z d ziałó w , p o p rz e d z iw sz y je w stępem , w k tó ry m d a je ,,uw agi ogólne o C zec h o sło w acji i jej s k ła d z ie naro d o w o ścio w y m ". W części p ie rw ­ szej S w o rak o w sk i szk icu je h isto rię Ś lą sk a C ieszyńskiego i sto su n k i języ k o w e tam p a n u ją c e , u s ta la ją c jed n o cześn ie g ra n ic ę o d d z ie la ją c ą w C ieszyńskim po lsk i sta n p o sia d a n ia od czeskiego, o p a r tą n a b a d a ­ n iach nie ty lk o polskich, lecz i czeskich.

N a stę p n ie p rz e d s ta w ia o k re s o d ro d z e n ia n aro d o w eg o (1848—

3 883), d a le j o k re s w alk n aro d o w o ścio w y ch (1883— 1914), p o tem C ie­

szy ń sk ie p o d cz as w ojny św iato w ej i w reszcie w a lk i o p rz y n a le ż n o ść p ań stw o w ą Ś lą sk a C ieszyńskiego, od p a ź d z ie rn ik a r. 1918 aż do d e ­ c y z ji K o n fe re n c ji A m b a sa d o ró w w lip cu 1920.

Stosunki narodow ościowe Śląska za Olzą

P o n ie w aż w w a lk a ch o C ieszyńskie o p ero w an o zaw sze m a te r ia ­ łe m histo ry czn y m , g o sp o d arczy m a p rz e d e w szy stk im etn o g raficzn y m , p rz e to w k a ż d e j p ra c y o C ieszyńskim w ogóle a o Z aolziu w szc ze­

gólności, e tn o g ra fia z n a tu ry rz e c z y o d g ry w a ro lę ro z strz y g a ją c ą . W ła śn ie w części d ru g iej te j p ra c y a u to r o m aw ia o b sza r Ś lą sk a za O lz ą i jego lu d n o ść łącz n ie z ru c h am i m ig ra c y jn y m i w la ta c h 1880—

1910, w trą c a ją c w ysoce in te re su ją c e w yw ody o ów czesnych spisach lu d n o ści o ra z o ludn o ści n a p ły w o w ej z G a lic ji i M o ra w i w ynikach spisów . N a jc ie k a w sz e w te j części jego p ra c y są ze sta w ie n ia w y n i­

(3)

ków o statn ieg o spisu a u striac k ieg o z r. 1910, z pierw szy m i dw om a sp i­

sam i czechosłow ackim i w r. 1921 i 1930.

D w orakow ski słu szn ie za zn acza, że w sp isach a u striac k ich n i­

g d y nie m ożna d o szu k a ć się jakiegoś w y ra zu sy m p atii d la ludności p o lsk iej, a le p rz eciw n ie w iadom o, że w ielu k o n sk ry b e n tó w w łączano d o ru b ry k i n arodow ościow ej niem ieckiej. Z re sz tą i czeski h isto ry k A d a m u s na p rz y k ła d z ie liczb narodow ościow ych d o ty czący ch O rło- w ej w y k a zu je jak dow olnie p o stęp o w a li n iera z ko m isarze spisow i d o lic z a ją c się w iększości czeskiej, p o d cz as gdy d la niego nie u leg ało w ątpliw ości, że O rło w a z okolicą b y ła językow o polska. W chw ili p o d z ia łu C ieszyńskiego, w części, k tó ra p rz y z n a n a z o s ta ła C zechosło­

w acji, m ieszk ało co n ajm n iej 129.000 P o la k ó w o b y w ateli czech o sło ­ w ackich, nie m ów iąc o k ilk u d ziesięciu ty siąca ch P o la k ó w obyw ateli polskich.

W obec tego n ie sp o d zia n k a w yniku spisów czeskich b y ła ogrom ­ na, gdy k o m isarze spisow i n alicz y li P o lak ó w w Z aolziu o połow ę m niej, niżby to w y n ik ało choćby ze sp isu au striac k ieg o z r. 1910. P rz y sp isa c h czeskich d u ż ą ro lę o d e g ra ł sp e c ja ln y m echanizm spisow y z elim in a cy jn ą n o m e n k la tu rą ró żn y ch odcieni ślą z a c tw a : Ś lązak- C zechosłow ak, Ś lą zak -Ś lą zak , Ś lązak, Ś lązak-N iem iec, Ś lą z a k -P o la k i w reszcie P o la k . M ieszk ań cy Z aolzia, k tó rz y d la w ielo rak ich p rz y ­ c z y n pozw olili za p isa ć się jak o je d n ą z o dm ian Ś lązaków , byli w y­

elim inow ani z ru b ry k i ludn o ści p o lsk iej. O czyw iście, ż a d e n P o la k nie b y łb y się pozw olił za p isa ć jako Ś lązak-C zech o sło w ak , Ś lązak -Ś lązak , czy choćby Ś lą z a k -P o la k , gdyby obok m echanizm u spisow ego nie b y ­ ła istn ia ła i nie b y ła sto so w an a s p e c ja ln a m eto d a p re sy j, w w a ru n ­ k a c h g o sp o d arczy c h Z aolzia, n iestety , dość skuteczn a.

I ten m echanizm spisow y i m eto d a p re sy j sp rz ecz n e są nie ty l­

ko z z a sad am i pow szedniego życia czło w iek a z człow iekiem , ale i z um ow ą, ja k a w r. 1925 z a w a rta z o s ta ła m iędzy P o lsk ą a C zecho­

s ło w a c ją d la zab ezp iec zen ia p ra w językow ych i k u ltu ra ln y c h m n ie j­

szości polskiej w C zechosłow acji i m niejszości czesk iej w Polsce.

W części trz e c ie j sw ej p ra c y D w orakow ski om aw ia genezę p ra w u staw o w y ch i um ow nych. P o la c y z a o lz ań scy m a ją de ju re p ra w a k o n sty tu c y jn e z a b e z p ie c z a ją c e im p ielęgnow anie w łasnego języ k a i k u ltu ry , a ta k ż e p ra w a w y p ły w a ją c e z um ow y p o lsk o -czech o sło w ac­

k iej z r. 1925. U m ow a ta m iała n a celu p rz e d e w szystkim za pew nienie

(4)

p o lsk iej m n iejszo ści w C zech o sło w acji szkolnictw a, polskiego z d u ­ ch a i ję z y k a i tak ieg o w ychow ania szkolnego m łod zieży , jak ie u z n a ją za p o ż ą d a n e jej rodzice. In a cze j jest, n iestety , de facto.

Warunki życia kulturalnego i społecznego Polaków za Olzą C zęść c z w a rta i o s ta tn ia książk i D w orakow skiego o p e ru ją c d u ­ żym m a te ria łe m u rz ęd o w y m a w ięc sp ra w d z a ln y m , w y k a zu je, że n ie ­ s te ty p ięk n a w sw ych z a m ie rz e n ia c h i in te n c ja c h um ow a p o lsk o - cz ech o sło w ack a nie w eszła w życie i z a d a n ia sw ego nie sp e łn iła . P o ­ d o b n ie ja k w sp isach lu d n o ści d z ia ła ł s p e c ja ln y m echanizm e lim in a ­ c y jn y , ta k i w szkolnictw ie p o lsk i sta n p o sia d a n ia zm n iejsza się z r o ­ k u n a rok.

A u to r i tu p o stę p u je b a rd z o m etodycznie, p rz e d s ta w ia ją c sz k o l­

n ictw o polskie n a Ś ląsku za O lzą p rz e d r. 1919 i z kolei z a p o z n a ją c c z y te ln ik a z podstaw o w y m i p ra w am i szk o ln ictw a w C zechosłow acji, pu blicznego i p ry w atn eg o , i w reszcie p rz ech o d z i do rz ecz y d la n as n a jw a ż n ie jsz e j, polskiego szk o ln ictw a n a Ś ląsk u za o lz ań sk im p o d r z ą ­ d am i czeskim i, a b y w yk azać dow odow o, że od ro k u 1920— 21, gdy w p o lsk ich sz k o ła c h pow szech n y ch i w y d ziało w y ch k sz ta łc iło się p r z e ­ szło 19 ty sięcy dzieci polskich, do r. 1934-35 sta n te n p rz y te j sam ej liczbie szkół (86— 87) i p rz y 256 k la sa c h (w r. 1920-21 było k las 322) u leg ł zn a czn e j zm ianie i liczb a dzieci p o lsk ich u c z ę szc zając y ch d o p o lsk ich szk ó ł z m n ie jsz y ła się do 9.653, czy li o 5 0 % . G d y w ro k u 1911-12 n a szk o łę p o lsk ą p rz y p a d a ło p rz e c ię tn ie 239 uczniów , a n a ­ w e t w la ta c h w o jen n y c h 1916-17 było ich jeszcze 226, w ro k u sz k o l­

nym 1925-26 lic z b a ta s p a d ła do 118, czyli pon iżej 50% , ab y w k il­

k a la t późn iej, w r. 1934-35 p o d n ieść się n iezn a czn ie do 125.

A u to r r e je s tr u je s tr a ty w szkolnictw ie polskim już w p ie rw ­ szym ro k u rz ą d ó w cz echosłow ackich w Z aolziu. W r. 1916-17 m ie li­

śm y tam 105 sz k ó ł p o w szechnych i w ydziało w y ch ; w r. 1920-21 p o z o ­ s ta ło ich ty lk o 88 czyli że s tr a ta w ynosi 17 szkół pow szech n y ch i w y ­ działo w y ch . B ra k i w polskim szk o ln ictw ie p u b liczn y m n a Ś lą sk u za O lzą p o w sta ją c e n a tym tle u z u p e łn ia p o lsk ie szkolnictw o p ry w a tn e , z n a jd u ją c e się p ra w ie w y łąc zn ie pod k ieru n k ie m M ac ie rzy S zk o ln ej, k tó ra ro z w in ęła p o ży te c z n ą d z ia ła ln o ść n a Ś lą sk u za O lzą d zięki w ielkiej o fiarn o ści polskiego ogółu zaolzańskiego. M acierz S zk o ln a p ro w a d z i ochrony, p rz e d sz k o la , szk o ły po w szech n e i w yd ziało w e,

(5)

u trz y m u je b u rsę d la m ło d zieży niezam ożnej p rz y polskim gim nazjum w O rło w ej, o rg a n iz u je k u rsy d o k sz ta łc a ją c e i p ro w a d zi szkołę go­

s p o d a rstw a dom ow ego.

R ozum iejąc, że u trz y m a n ie się n a pow ierzchni życia i n a p ew ­ nym poziom ie k u ltu ra ln y m m ożliw e je st jed y n ie p rz y jak n a jś c iś le j­

szej o rg a n izacji, lu d n o ść p o lsk a Z ao lzia p o siad a liczne i św ietne o r ­ g a n iz a c je p o lity c zn e i k u ltu ra ln e , o b ejm u jące m ło d y ch i starszy ch . M am y tu więc o rg a n iz a c je p olityczne, w yznaniow e (k a to lick ie i ew a n ­ g elickie), ośw iatow e, śpiew acze, sportow e, sam okształceniow e, a k a ­ dem ickie, o ra z b a rd z o w ażn e i d o sk o n ale p ro w a d z o n e o rg a n iz acje g o spodarcze.

R o zd ział trz e c i te j części pośw ięcony je st p ra sie polskiej Z ao l­

zia. A u to r sz k ic u je p o w stan ie i rozw ój p ra sy polskiej n a Ś ląsku C ieszyńskim od r. 1848, czyli od chw ili p o w stan ia ,,T y g o d n ik a C ie­

szyńskiego", p rz e d sta w ia jej rozw ój w now ych d la Z aolzia w a ru n ­ k a c h od r. 1920 i w ym ienia w reszcie te pism a polskie, k tó re p rzez w ła d z e czsł. z o sta ły p o za w iesza n e (np. ,,G a z e ta K reso w a", „N asz K ra j" , „P ra w o L u d u ", „ N a p rz ó d " ) i nie m ogły w znow ić sw ej p ra cy o św iato w o -in fo rm acy jn ej.

W „Z a k o ń cze n iu " stw ie rd z a S w orakow ski, że p rz e sz ło 160.000 P o la k ó w w b rew z a sa d z ie etn o g ra ficzn e j p rz e sz ło pod p an o w an ie c z e ­ skie. „D ecy z ja R a d y A m b asa d o ró w lik w id o w ała fo rm aln ie spór g raniczny, je d n a k nie z a ż e g n a ła skłócenia, k tó re sp ó r te n w yw o łał".

Isto tn ie sp ó r p o zo stał, to ła g o d n ie ją c w sw ych p rz e ja w a c h , to się z a ­ o strz a ją c . W r. 1925, w chw ili z a w ie ra n ia um ow y p o lsk o -czech o sło ­ w ack iej w szy stk o z d a w a ło się p rz em aw iać za tym , że sp ó r te n m aleć b ę d z ie stopniow o aż zniknie. C hw ila obecna je s t bolesnym z a p rz e c z e ­ niem ty ch nadziei.

W p o stu la ta c h lud n o ści polskiej Z aolzia, k tó re Sw orakow ski d zieli n a d o ra ź n e i za sad n icze , z n a jd u je m y w y raz dużego u p o śle d z e ­ n ia żyw iołu polskiego w Zaolziu. M am y tu : p rz en o sze n ie k o le ja rz y naro d o w o ści p o lsk iej ze Ś lą sk a na M o raw y i do S łow acji, m asow e w y d a la n ie ro b o tn ik ó w z z a k ła d ó w p rzem y sło w y ch p o d leg ają cy ch k iero w n ic tw u czeskiem u, om ijan ie żyw io łu polskiego p rz y obsad zan iu stan o w isk publicznych, p o lity k ę k o ścieln ą u p o ś le d z a ją c ą P o la k ó w i fa w o ry z u ją c ą Czechów , o g ran iczan ie p ra s y p o lsk iej, dokuczliw e in ­ w igilow anie nau czy cieli naro d o w o ści polskiej i d z ia ła c z y p r a c u ją ­

(6)

cych w o rg a n iz a c ja c h polskich. T o ty lk o k ilk a p rz y k ła d ó w tego, n a co lu d n o ść p o lsk a Z aolzia się sk a rż y .

Liczne ta b lic e z b o gatym m a te ria łe m liczbow ym w tek ście i p o ­ za tek stem , z w y k re sam i u n ao c zn iając y m i sta n n ie k tó ry c h sp raw , o ra z o b sz e rn a b ib lio g rafia p rz e d m io tu i skorow idz o rie n ta c y jn y u z u p e ł­

n ia ją tę c e n n ą p ra c ę , na ja k ą ju ż daw no cz ek aliśm y w obec fa k tu , że w szy stk ie d a w n ie jsz e p ra c e o Ś ląsk u C ieszyńskim i o Z aolziu już od d a w n a p o z o sta w a ły d alek o p o za d z isie jsz ą rzeczy w isto ścią.

P a w e ł H u lk a - L a s k o w s k i Katow ice, w e w rz eśn iu 1937

U w a g a : Zezw ala się na d ow oln e korzystanie z k om u n ik atów In stytu tu Ślą­

skiego dla celów prasow ych.

D r u k a r n ia „ D z i e d z i c t w a " w C ie s z y n ie

Cytaty

Powiązane dokumenty

Kolejnym problemem jest identyfikowanie prałatów i kanoników wyłącznie na podstawie materiału źródłowego wytworzonego na poziomie danej kapituły, kiedy to może

Uzupełnieniem tego tekstu jest sporządzony przez Mihasja Baujaowicza wykaz ofiar i świadków zdarzenia wystę- pujących w relacjach dotyczących wypadków połockich.. Przy

W rozdziale I Kancelarie książąt zachodniopomorskich do połowy XIV wieku Agnieszka Gut nawiązała do badań Ka- zimierza Bobowskiego, według których samodzielne

nr. nyski, grodkowski, niemodliński), które nie różnią się pod względem zniemczenia od większości powiatów dolno-śląskich, n ato ­ miast północno-wschodni

Przedstawiciele narodu, któ ry chlubi się swoją dem okracją, zgła- I szają w niej praw a lennicze do Śląska Cieszyńskiego... Komunikat Instytutu Śląskiego w

sem um ysły ostygają. Rycerz G odhard zasiada w m ajestacie jak udzielny książę, aby wydać wyrok, który ma być pow zięty przez całą załogę niem iecką

Poruszane tematy dotyczą – tak jak wskazują tytuły poszczególnych rozdziałów – właściwości gramatycznych i słownikowych polszczyzny stosowanej przez Zaolzian oraz języków

Inni zwolennicy tezy Godłowskiego utrzymują, że zanim się Słowianie pojawili w dorzeczu Odry i Wisły, Germanie 50 lat wcześniej to terytorium opuścili. Innymi słowy, Słowianie