• Nie Znaleziono Wyników

Kim jesteś politologu? : historia i stan dyscypliny w Polsce

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Kim jesteś politologu? : historia i stan dyscypliny w Polsce"

Copied!
335
0
0

Pełen tekst

(1)Kim jesteś, politologu.

(2)

(3) Barbara Krauz-Mozer, Piotr Borowiec, Paweł Ścigaj. Kim. jesteś,. politologu Historia i stan dyscypliny w Polsce. tom I. W ydaw nictw o Uniwersytetu Jagiellońskiego.

(4) Praca naukowa finansowana ze środków na naukę w latach 2009–2011 jako projekt badawczy N N116 367337 Publikacja dofinansowana przez Uniwersytet Jagielloński ze środków Instytutu Nauk Politycznych i Stosunków Międzynarodowych. Recenzenci prof. zw. dr hab. Krzysztof Pałecki, Uniwersytet Jagielloński prof. zw. dr hab. Andrzej W. Jabłoński, Uniwersytet Wrocławski. Projekt okładki Andrzej Błaszczyk. © Copyright by Barbara Krauz-Mozer, Piotr Borowiec, Paweł Ścigaj & Wydawnictwo Uniwersytetu Jagiellońskiego Wydanie I, Kraków 2011 All rights reserved. Niniejszy utwór ani żaden jego fragment nie może być reprodukowany, przetwarzany i rozpowszechniany w jakikolwiek sposób za pomocą urządzeń elektronicznych, mechanicznych, kopiujących, nagrywających i innych oraz nie może być przechowywany w żadnym systemie informatycznym bez uprzedniej pisemnej zgody Wydawcy.. ISBN 978-83-233-3158-2. www.wuj.pl. Wydawnictwo Uniwersytetu Jagiellońskiego Redakcja: ul. Michałowskiego 9/2, 31-126 Kraków tel. 12-631-18-81, 12-631-18-82, fax 12-631-18-83 Dystrybucja: tel. 12-631-01-97, tel./fax 12-631-01-98 tel. kom. 506-006-674, e-mail: sprzedaz@wuj.pl Konto: PEKAO SA, nr 80 1240 4722 1111 0000 4856 3325.

(5) Spis treści Wstęp................................................................................................................................ 7. Rozdział I – Politologia? Czyli wiedza o czym? I jaka? ............................................. 13. 1. 2. 3. 4.. Filozofia....................................................................................................................... Historia ........................................................................................................................ Nauka o polityce (science) .......................................................................................... Praktyka polityczna ...................................................................................................... 14 16 18 31. Rozdział II – Powstanie i przekształcanie się nauk politycznych w Polsce ............... 33. 1. Początki refleksji nad polityką w Polsce ..................................................................... 2. Historia nauczania „umiejętności politycznych” na ziemiach polskich ..................... 3. Nauka o polityce jako dyscyplina akademicka w okresie II Rzeczypospolitej .......... 3.1. Ośrodek lwowski – Szkoła Nauk Politycznych (1902–1905), Studium Dyplomatyczne (1930–1939) ............................................................... 3.2. Ośrodek krakowski – Polska Szkoła Nauk Politycznych (1911–1914), Szkoła Nauk Politycznych (1921–1939), Szkoła Nauk Społeczno-Politycznych (1911–1914) ........................................................................................................ 3.3. Ośrodek warszawski – Szkoła Nauk Społecznych i Handlowych (1915–1916), Szkoła Nauk Politycznych (1917–1939) ............................................................ 3.4. Inne ośrodki o profilu politologicznym .............................................................. 3.5. Warunki rozwoju nauki o polityce do 1939 roku ............................................... 4. Stan refleksji nad polityką w czasie drugiej wojny światowej i po jej zakończeniu... 5. Wprowadzenie polityczno-ideologicznych przedmiotów nauczania .......................... 6. Rozwój instytucjonalny – nauki polityczne jako samodzielna dyscyplina uniwersytecka .............................................................................................................. 6.1. Specyfika politologii w Uniwersytecie Warszawskim ........................................ 6.2. Kontynuacja politologii w Uniwersytecie Jagiellońskim ................................... 6.3. Początki i rozwój politologii w Uniwersytecie Wrocławskim............................ 6.4. Charakter politologii w Uniwersytecie im. Adama Mickiewicza w Poznaniu ..... 6.5. Politologia w Lublinie – Uniwersytet im. Marii Curie-Skłodowskiej ................ 6.6. Rozwój politologii w Uniwersytecie Śląskim w Katowicach ............................ 6.7. Powstanie i funkcjonowanie politologii w innych ośrodkach ............................ 7. Powstanie korporacji naukowej – Polskie Towarzystwo Nauk Politycznych (PTNP)... 8. Kondycja polskiej politologii marksistowskiej w latach osiemdziesiątych ................ 9. Przemiany społeczno-polityczne, odrodzenie się nauk politycznych .......................... 33 35 40 40. 43 48 52 56 58 63 75 84 87 91 95 98 101 103 107 115 133. Rozdział III – Studia politologiczne w Polsce po 1989 roku ..................................... 145 1. Wstęp........................................................................................................................... 145 2. Nauka i szkolnictwo wyższe w Polsce po 1989 roku ................................................. 149.

(6) 6. 3. 4.. 5.. 6.. 7.. 8.. Kim jesteś, politologu? Historia i stan dyscypliny w Polsce. 2.1. Wprowadzenie .................................................................................................... 2.2. Prawne aspekty zmian systemu szkolnictwa wyższego po 1989 roku ............... 2.3. Uczelnie, kierunki studiów, studenci i absolwenci szkół wyższych po 1989 roku ....................................................................................................... 2.4. Kadra dydaktyczno-naukowa po 1989 roku ....................................................... 2.5. Finansowanie nauki i szkolnictwa wyższego po 1989 roku ............................... Studia politologiczne w uczelniach publicznych i niepublicznych............................. Studenci, absolwenci i kandydaci studiów politologicznych w latach 1989–2008 .... 4.1. Studenci i absolwenci politologii w Polsce w latach 1989–2008 ....................... 4.1.1. Studenci i absolwenci politologii – dane podstawowe .................................. 4.1.2. Studenci i absolwenci politologii w Polsce według rodzaju uczelni i trybu studiów ............................................................................................... 4.1.3. Studenci politologii według województw w latach 2001–2008 .................... 4.1.4. Studenci pierwszego roku politologii oraz studenci studiów uzupełniających magisterskich ...................................................................... 4.2. Studenci politologii na tle kierunków pokrewnych w latach 1989–2008........... 4.2.1. Studenci politologii, administracji i ekonomii .............................................. 4.2.2. Studenci politologii, psychologii i socjologii ................................................ 4.2.3. Studenci politologii, dziennikarstwa i komunikacji społecznej, europeistyki, kulturoznawstwa oraz stosunków międzynarodowych ................................. 4.3. Kandydaci na studia politologiczne i inne wybrane kierunki w latach 2001–2009 ............................................................................................ 4.4. Sytuacja absolwentów politologii na rynku pracy w świetle danych urzędów pracy ..................................................................................................... Kadra politologiczna po 1989 roku ............................................................................. 5.1. Politolodzy w świetle danych Ośrodka Przetwarzania Informacji ..................... 5.2. Doktoraty i habilitacje z zakresu nauk o polityce ............................................... 5.3. Mapa zainteresowań badawczych politologów .................................................. Treści kształcenia na kierunku politologia .................................................................. 6.1. Treści kształcenia na kierunku politologia po 1989 roku w świetle minimów programowych .................................................................................................... 6.2. Treści programowe realizowane obecnie na kierunku politologia ..................... 6.3. Politologiczne specjalności kierunkowe ............................................................. Jakość kształcenia na studiach politologicznych – próba oszacowania ...................... 7.1. Narzędzia i mechanizmy oceny jakości kształcenia ........................................... 7.2. Ocena jakości studiów politologicznych w świetle danych Państwowej Komisji Akredytacyjnej ...................................................................................... Wnioski ........................................................................................................................ 149 151 156 163 168 171 174 174 174 178 187 189 194 195 197 199 202 206 210 210 214 219 228 228 235 243 249 249 254 260. Aneks I – Podstawowe statystyki .................................................................................. 267 Aneks II – Studenci politologii według województw w latach 1989–2008 ................ 287 Spisy tabel, wykresów i rysunków ................................................................................ 307 Bibliografia ...................................................................................................................... 311. Biogramy autorów ......................................................................................................... 333.

(7) Wstęp Kim jest politolog? Być może badaczem szukającym prawidłowości w sferze polityki, może uczonym pragnącym odnaleźć odpowiedź na pytanie o formułę dobrego państwa, może wychowawcą chcącym kształtować pokolenia świadomych obywateli, a może wysokiej klasy komentatorem niosącym zrozumienie zjawisk politycznych tym, którzy gubią się w gąszczu polityki. Może to wyspecjalizowany historyk lub prawnik, a może pytając o to, kiedy polityk jest wielki, a kiedy zwyczajny lub nawet mierny i co sprawia, że podejmujemy polityczną działalność, staje się socjologiem lub psychologiem. Może poszukiwanie materialnych podstaw polityki przesuwa go w stronę ekonomii, a może pragnienie sensu i zrozumienia czyni zeń filozofa. Być może łączy te elementy w szczególnym zainteresowaniu wyjątkową sferą życia społecznego – polityką, gdy trzeba, patrząc na nią z różnych perspektyw, za pomocą różnych narzędzi i w różne wcielając się role. Pytanie to, podobnie jak i możliwe odpowiedzi, pozostaje do dziś przedmiotem sporu oraz gorących polemik, których uczestnicy, oscylując najczęściej wokół przedmiotu i/lub metody politologii, kreślą w istocie warunki autonomii dyscypliny1. Nierzadko pojawiają się też dywagacje na temat genezy, owego założycielskiego momentu politologii – od kiedy wyrasta ona na samodzielność. Poszukiwania prowadzą najczęściej do postaci wybitnych, w których dziełach przedstawiciele poszczególnych podejść lokują narodziny politologii, w ten sposób wskazując, „kim jest politolog”. I tak dla jednych politolog pochodzi od Sokratesa, Platona i Arystotelesa, dla innych jest spadkobiercą Karola Marksa czy Maxa Webera, są również tacy, dla których politologia rozpoczyna się wraz ze szkołą chicagowską, a nawet później, wraz z pracami Anthony’ego Downsa. Poszukiwania „ojców założycieli” często zbiegają się ze wskazaniem na instytucjonalne korzenie dyscypliny – ośrodki, które odegrały szczególną rolę w narodzinach politologii. Nie może to dziwić, wszak rozwój dyscypliny zawsze określony jest, między innymi, przez jej organizacyjno-instytucjonalne ramy funkcjonowania2. Różne źródła i rozmaite inspiracje pracy politologa czynią z niego postać o tożsamości nie do końca określonej, nie do końca jasnej i sprecyzowanej, czerpiącej 1 J. Woleński, Status metodologiczny nauki o polityce [w:] Metodologiczne i teoretyczne problemy nauk politycznych, K. Opałek (red.), Warszawa 1975, s. 32–57; V. van Dyke, The Optimum Scope of Political Science [w:] A Design for Political Science: Scope, Objectives and Methods, J.C. Charlesworth (red.), New York 1996; G.A. Almond, A Discipline Divided: Schools and Sects in Political Science, Newbury Park–London–New Delhi 1990, s. 13–31. 2 J. Farr, Historical Concepts in Political Science: The “Case” of Revolution, „American Journal of Political Science” 1982, nr 26 (4), s. 706–707; J. Farr, The History of Political Science, „American Journal of Political Science” 1988, nr 32 (4), s. 1193–1194; J.S. Dryzek, S.T. Leonard, History and Discipline in Political Science, „American Political Science Review” 1988, nr 82 (4)..

(8) Kim jesteś, politologu? Historia i stan dyscypliny w Polsce. 8. z dorobku innych nauk, zapuszczającej się na inne pola badawcze, na których nieodmiennie spotyka filozofa, prawnika, historyka, socjologa, psychologa bądź ekonomistę. Ta różnorodność jest jednocześnie zaletą i wyzwaniem stojącym przed politologiczną refleksją. Mnogość ujęć stwarza możliwość oglądania polityki z rozmaitych punktów widzenia, pogłębia nasze rozumienie oraz pozwala rozszerzyć zakres wyjaśniania zjawisk politycznych. Wielość bywa jednak balastem, stawiając niekiedy granice, które dzielą środowisko politologów, skazując ich tym samym na siedzenie przy „osobnych stołach”3, określonych przyjmowanymi założeniami badawczymi4. Rodzi się zatem pytanie, którego nie wolno pozostawić bez odpowiedzi, gdy pragnie się określić, „kim jest politolog”. Przecież podstawy każdej dyscypliny naukowej są budowane na założeniach ontologicznych, epistemologicznych i aksjologicznych dotyczących zarówno przedmiotu badania, możliwości oraz narzędzi badawczych, jak i roli wartości w naukowym poznaniu. Podobnie jest w politologii, gdzie spór o filozoficzne podstawy nauki o polityce jest w dalszym ciągu żywy, dzieląc badaczy na dwa obozy – zwolenników analityczno-empirycznego lub humanistyczno-hermeneutycznego wzorca naukowości5. Mają one także swoje konsekwencje dla teorii polityki6. Spory ontologiczne, epistemologiczne i aksjologiczne wyznaczają linie kolejnych podziałów, tworząc w istocie rozmaite podejścia odwołujące się do odmiennych źródeł poznania, problemów badawczych, metod i technik badawczych czy inaczej sytuujących rolę wartości w naukowym badaniu. Wszystko to buduje progresywno-eklektyczną wizję rozwoju dyscypliny, jak powiada Gabriel Almond, w której przyjmuje się, że politologia posiada zarówno komponent science, jak i humanities – jest po trosze nauką społeczną, a po trosze nauką humanistyczną i żaden z tych elementów nie powinien być pomijany7. Cechą charakterystyczną takiej politologii jest jej pluralizm8. Współcześnie coraz mniej osób jest gotowych podejmować spór z takim ujęciem. Wzmiankowane kwestie są niezmiernie ważne, albowiem mają one swoje konsekwencje na poziomie prowadzonych badań, proponowanych teorii czy interpretacji polityki. Znajdują także swoje odbicie w praktyce edukacji politologicznej, rzutując na programy nauczania i efekty kształcenia. Innymi słowy, można powiedzieć, że na tożsamość dyscypliny składają się, przede wszystkim, wymiary: przedmiotowo-metodologiczny, instytucjonalno-historyczny oraz dydaktyczny (nauczanie politologii). To one, brane pod uwagę łącznie, decydują o kształcie dyscypliny, to one budują odpowiedź na pytanie „kim jesteś, politologu?”. One wreszcie znajdują odzwierciedlenie na kartach tej książki. 3. G.A. Almond, dz. cyt., s. 14–16. B. Krauz-Mozer, Teorie polityki, Warszawa 2005; B. Grofman, Seven Durable Axes of Cleavage in Political Science [w:] Contemporary Empirical Political Theory, K.R. Monroe (red.), Berkeley–Los Angeles–London 1997, s. 73–86. 5 B. Krauz-Mozer, dz. cyt., s. 42–51. 6 K. von Beyme, Współczesne teorie polityczne, Warszawa 2005, s. 37–78. 7 G.A. Almond, Political Science: The History of the Discipline [w:] A New Handbook of Political Science, R.E. Goodin, H.-D. Klingemann (red.), Oxford 1998, s. 52. 8 B. Krauz-Mozer, Metodologia politologii w perspektywie pluralistycznej [w:] Demokratyczna Polska w globalizującym się świecie, K.A. Wojtaszczyk, A. Mirska (red.), Warszawa 2009, s. 149–163. 4.

(9) Wstęp. 9. Pytanie, które legło u podstaw tych rozważań, wydaje się obecnie szczególnie ważne. Trudno przecież zaprzeczyć, że polska politologia na przestrzeni ostatnich dziesięcioleci stała w obliczu nieustających i niemałych wyzwań. Rodząca się pod koniec XIX wieku i na początku wieku XX dyscyplina została po 1945 roku poddana trudnemu testowi. PRL to przecież nie tylko czas krzepnięcia politologii w Polsce, ale także okres politycznego uwikłania, kiedy to nauce, w tym naukom o polityce, wyznaczono polityczne role do odegrania, uzależniając ją w dużym stopniu od wymagań władzy. Ograniczenia dotyczące badań i szykany wobec naukowców opierających się politycznym zadaniom przeplatały się z okresami względnej swobody naukowo-dydaktycznej, pozostawiając nam w spadku wiele prac politologicznych, które do dziś nie straciły na aktualności9. Przełom społeczno-polityczny 1989 roku gruntownie przeobraził szkolnictwo wyższe i naukę w Polsce. Zmiany w zakresie prawnym, materialnym i przedmiotowym, wyrażające się w demokratycznym ustawodawstwie uwalniającym szkolnictwo wyższe i naukę spod kurateli władzy politycznej, w przekształceniach struktur własnościowych polskich uczelni i sposobach ich finansowania, a także w pojawieniu się nowych kierunków studiów oraz wprowadzeniu autonomii kształtowania treści nauczania sprawiły, że powstały okoliczności do dynamicznego rozwoju szkolnictwa wyższego i nauki. Trudno oprzeć się wrażeniu, że miały one głównie wyraz ilościowy w postaci gwałtownego przyrostu liczby studentów oraz uczelni w Polsce, co nie zmienia faktu, iż okres ostatnich 20 lat jest z pewnością wyjątkowy, gdy idzie o zmiany w zakresie nauki i szkolnictwa wyższego. Także i współcześnie obszary te pozostają pod wpływem głębokich przeobrażeń wynikających zarówno z realizacji przez Polskę zasad procesu bolońskiego, jak i z toczącej się dyskusji nad reformą nauki i szkolnictwa wyższego. Zmiany te miały i mają ogromny wpływ na kształt i kondycję politologii we wszystkich wspomnianych wcześniej wymiarach. Wszakże kierunek studiów „politologia” (jeszcze do 1991 roku wykładany pod nazwą „nauki polityczne”) szybko stał się jednym z najszybciej przyrastających w Polsce. Nie pozostało to bez wpływu na możliwości rozwojowe kadry politologicznej oraz kierunki zainteresowań badawczych. Warto dodać, że przekształcenia, w obliczu których stanęła politologia po 1989 roku, szybko zostały dostrzeżone i stały się przedmiotem namysłu rozmaitych autorów10. Niniejsza publikacja wpisuje się w tę toczoną od początku lat dziewięćdziesiątych dyskusję nad kondycją polskiej politologii. 9 T. Sasińska-Klas, Political Science in Poland: Roots, Stagnation, and Renaissance [w:] Political Science in Central Europe. Diversity and Convergence, Opladen–Farmington Hills 2010, s. 210–211. 10 A. Chodubski, Wektory rozwoju współczesnej politologii w Polsce [w:] Demokratyczna Polska w globalizującym się świecie, K.A. Wojtaszczyk, A. Mirska (red.), Warszawa 2009; E. Olszewski, Rozwój studiów politologicznych w Polsce. Politologia w szkolnictwie wyższym [w:] Demokratyczna Polska w globalizującym się świecie, K.A. Wojtaszczyk, A. Mirska (red.), Warszawa 2009; Politologia w Polsce. Stan badań i perspektywy rozwojowe, T. Łoś-Nowak (red.), Toruń 2001; Politologia w szkolnictwie wyższym w Polsce, E. Olszewski (red.), Lublin 1997; Cz. Mojsiewicz, Rozmowy o polskiej politologii, Toruń 2005; Politologia Wrocławska: księga jubileuszowa z okazji 30-lecia Instytutu Politologii Uniwersytetu Wrocławskiego, K. Dziubka, T. Łoś-Nowak, K. Paszkiewicz (red.), Wrocław 2000; Politologia. Przewodnik encyklopedyczny, Warszawa 2008; The State of Political Science in Poland in the Nineties.

(10) 10. Kim jesteś, politologu? Historia i stan dyscypliny w Polsce. Sądzimy, że chcąc zbliżyć się do odpowiedzi na pytanie „kim jesteś, politologu?”, warto zwrócić uwagę na rozwój dyscypliny w jej trzech wymiarach, o których już wspominaliśmy: przedmiotowo-metodologicznym, instytucjonalno-historycznym oraz dydaktycznym (nauczania politologii). Pozwala to przedstawić trzy główne problemy stanowiące ukonkretnienie pytania „kim jesteś, politologu?”. To odpowiednio: kwestia naukowości politologii, historii refleksji nad polityką oraz nauczania politologii po 1989 roku. Żywimy nadzieję, że ich przedstawienie pozwoli nam zbliżyć się do odpowiedzi na pytanie wiodące. Struktura pracy odpowiada tym trzem problemom. W rozdziale I – Politologia? Czyli wiedza o czym? I jaka? – przedstawiamy okoliczności komplikujące myślenie polityczne, śledzimy wysiłki związane z nadaniem wiedzy o polityce cech wiedzy naukowej, równie zmiennych i kontrowersyjnych jak sama polityka. Rozdział II, zatytułowany Powstanie i przekształcanie się nauk politycznych w Polsce, przybliża historię polskiej refleksji nad polityką, sięgając głęboko do XV wieku. Prezentujemy w nim odmianę wspominanej almondowskiej historii progresywno-eklektycznej zastosowaną do polskiej politologii. Omówiona zostaje historia nauczania „umiejętności politycznych” na terenie Polski, pojawianie się pierwszych ośrodków dydaktycznych, gdzie wykładano przedmioty, które można określić jako protoplastów współczesnych kursów politologicznych. Analizie zostaje poddana historia polskiej politologii w XIX i XX wieku, ze szczególnym naciskiem na okres międzywojnia oraz okres po 1945 roku. Rozdział wkracza także w epokę Polski demokratycznej, odsłaniając procesy instytucjonalnego rozwoju politologii aż po dzień dzisiejszy. W rozdziale III, zatytułowanym Studia politologiczne w Polsce po 1989 roku, zadajemy pytanie o kondycję nauczania politologii w ostatnim dwudziestoleciu, wskazując na zmiany w zakresie instytucji kształcenia politologicznego, liczby kandydatów, studentów i absolwentów politologii, treści nauczania politologii oraz stanu kadry dydaktyczno-naukowej. Rozdział ten ma zatem w zamierzeniu przybliżyć obecną kondycję studiów politologicznych w Polsce i wskazać na najważniejsze tendencje rozwojowe w tym obszarze na przestrzeni ostatnich 20 lat. Można powiedzieć, że podejmowane tu badania mają głównie cele eksploracyjne i opisowe. Pragniemy w tym miejscu przybliżyć pewien wycinek szerokiego obrazu polskiej politologii, pamiętając, iż rekonstrukcja ta, znajdująca potwierdzenie w danych zastanych, ma jedną podstawową wadę – nie mówi nic o opiniach oraz ocenach kondycji polskiej politologii, które są udziałem politologów (wykładowców, absolwentów, studentów). Jest to istotna kwestia, albowiem „jak” i „co” politolodzy myślą na temat własnej dyscypliny, bez wątpienia stanowi ważny element obrazu polskiej politologii. Sądzimy jednak, iż badania prezentowane w tej pracy mogą posłużyć. and its Development. Report of the Political Science Committee of the Polish Academy of Sciences, Cz. Mojsiewicz, A. Bromke, K. Pałecki, M. Karwat, T. Mołdawa, J. Fiszer (oprac.), „Polish Political Science” 1995, vol. XXV; Z problemów polityki społecznej i edukacji politologicznej, U. Świętochowska (red.), Gdańsk 1993; A. Żukowski, Politologia jako dyscyplina naukowa i kierunek kształcenia. Zarys problematyki, Olsztyn 2006..

(11) Wstęp. 11. jako materiał do przemyśleń i pomóc w formułowaniu odpowiednich pytań badawczych dotyczących świadomości polskich politologów. Taki też jest jeden z celów tej książki, która stanowi fragment szerszych badań podjętych przez autorów w związku z realizacją projektu badawczego Kim jesteś, politologu? Stan i perspektywy rozwoju politologii w Polsce, w ramach grantu nr N N116 367337 finansowanego przez Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego. Co za tym idzie, w kolejnej pracy przyjrzymy się opiniom na temat kondycji dyscypliny, które są udziałem politologów. Nie zamierzamy wyliczać tu „grzechów”, jakie z naszego punktu widzenia zostały w omawianej książce popełnione, pragniemy jednak zwrócić uwagę Czytelnika na fakt, że hierarchia problemów, jaką w niej znajdzie, będzie najczęściej hierarchią sporządzoną według „pewnej koncepcji” – koncepcji niepozbawionej zalet, pewnie nie najlepszej, a to ze względu na ograniczoność i niepewność niektórych „danych”. Zdajemy sobie sprawę z wielu jej niedostatków, ale książki wszechstronnie doskonałej, o takim przedmiocie, nie można udanie skomponować. Nie będziemy w niej również poruszali żadnych kwestii szczegółowych, ponieważ jest ich zbyt wiele, abyśmy mogli zasygnalizować choćby najważniejsze z nich; każdy zresztą rozdział wymagałby oceny przez innego kompetentnego specjalistę. Potraktowaliśmy tę pracę po prostu jako wprowadzenie w problematykę pewnej dyscypliny, nie zaś jako sumę czy encyklopedyczną prezentację wiedzy o niej. Prosimy tedy Czytelników o cnotę cierpliwości i miłosierdzia, aby pamiętali o tym, że całość zagadnień ważnych i godnych omówienia w kontekście badań nad stanem polskiej politologii trudno jest opisać, a łatwo zniszczyć. Na zakończenie podejmujemy miły obowiązek złożenia podziękowań za pomoc, której nam tak szczodrze udzielono; bez niej trudno byłoby nam przejść przez wstępny etap zaplanowanych badań. Wyrazy wdzięczności należą się obecnym i byłym doktorantom Zakładu Teorii Polityki i Państwa UJ – Joannie Gajdzie, Maksymilianowi Galonowi, Adrianowi Grogoszowi, Magdalenie Kozub, Małgorzacie Kułakowskiej, Wojciechowi Musiałowi, Łukaszowi Pawowi, Iwonie Reichardt oraz Justynie Wojniak – za pomoc w przygotowaniu baz danych do analizy studiów politologicznych w Polsce po 1989 roku. Nieocenioną pomoc w opracowaniu danych na temat treści programów kształcenia okazał nam również dr Michał Bukowski. Nasze podziękowania chcemy także skierować do pracowników Departamentu Rynku Pracy Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej oraz do pracowników poszczególnych Wojewódzkich Urzędów Pracy, którzy zechcieli przekazać nam informacje na temat bezrobocia wśród politologów. Analizy dotyczące przyrostu nadań stopnia doktora i doktora habilitowanego w zakresie nauki o polityce byłyby również niemożliwe bez informacji przekazanych przez Zastępcę Dyrektora Departamentu Nadzoru i Organizacji Szkolnictwa Wyższego, panią Barbarę Wierzbicką, której tą drogą także składamy wyrazy wdzięczności. Dziękujemy również Profesor Teresie Sasińskiej-Klas – prezes Polskiego Towarzystwa Nauk Politycznych – za udostępnienie danych na temat Towarzystwa w ostatnim dwudziestoleciu. Wyrazy wdzięczności należą się także wszystkim tym, których wymienić tu już nie sposób, a którzy wspomagali nas na rozmaitych etapach tej pracy..

(12) 12. Kim jesteś, politologu? Historia i stan dyscypliny w Polsce. Wreszcie, last but not least, osobne podziękowania należą się studentom skupionym w Kole Nauk Politycznych Uniwersytetu Jagiellońskiego, obecnie – w wielu przypadkach – doktorantom Instytutu Nauk Politycznych i Stosunków Międzynarodowych UJ, którzy swoją dociekliwością i pragnieniem odpowiedzi na niepokojące pytanie „kim jesteś, politologu?” zainspirowali nas do podjęcia tych badań. Barbara Krauz-Mozer Piotr Borowiec Paweł Ścigaj.

(13) ROZDZIAŁ I. Politologia? Czyli wiedza o czym? I jaka? „Ludzie nie czekali na pojawienie się nauki społecznej, by wytworzyć sobie idee prawa, moralności, rodziny, państwa, a nawet społeczeństwa, ponieważ bez tych idei nie mogliby się w życiu obejść”1.. Wspólnotowy, społeczny charakter ludzkiej egzystencji sprawia, że rozważania nad tym, co „polityczne”, są od zawsze obecne w naszym myśleniu, aczkolwiek nie zawsze nazywamy je refleksją polityczną. „Polityka” oraz nieustanne próby intelektualnego opanowania tego zjawiska unaoczniają, że człowiek nie może żyć pośród rzeczy, nie wytwarzając na ich temat idei, które następnie go motywują i które kierują jego działaniami2. Rzecz jasna, że na przestrzeni dziejów tak szerokie i niejasne pojęcie jak „polityka” – odnoszące się do czegoś, o czym myślimy, co wytwarzamy i czego zarazem doświadczamy – obciążone jest wieloma różnymi znaczeniami, które nieustannie ewoluują, krzyżują się i nakładają; jednocześnie istnieje tutaj godna uwagi ciągłość podstawowych intuicji. Wyrażają one potrzebę racjonalizacji zróżnicowanych form dominacji i podporządkowania przenikających stosunki międzyludzkie i przesądzających o „autorytatywnej alokacji wartości”. Towarzyszące rozważaniom nad polityką różnorakie pojmowanie jej przedmiotu sprawia, że nie udaje się zestawić wyraźnie wyodrębnionego kanonu wiedzy o polityce, a co najwyżej można wskazać utrwalone ślady zróżnicowanego myślenia o polityce, a także opisy rozmaitych form ludzkiego doświadczania władzy, głównie ze strony rządu, państwa i jego instytucji. To, co jest wadliwe i stanowi o słabości pojęcia polityki, to dokonująca się za jego sprawą reifikacja i unieruchamianie zjawiska politycznego; w konsekwencji jego „właściwe znaczenie” kojarzone jest przede wszystkim ze stałością zamiast z płynnością i plastycznością, pozwalającymi przecież łatwiej zrozumieć, dlaczego tak trudno ustalić, co dokładnie tworzy „krawędź” polityki. Poprzestajemy i zadowalamy się najczęściej konstatacją, że polityka stanowi tylko jeden z wielu emergentnych poziomów życia społecznego. Wskazane okoliczności skłaniają do podejrzenia, że łatwiej jest powiedzieć, jaka powinna być polityka, niż zbadać oraz orzec, co to jest polityka i jakie są źródła naszej wiedzy o niej3. 1 2 3. E. Durkheim, Zasady metody socjologicznej, Warszawa 2000, s. 45. Tamże, s. 42. F. Braudel i in., Morze Śródziemne. Przestrzeń i historia. Ludzie i dziedzictwo, Warszawa 1994, s. 58..

(14) Kim jesteś, politologu? Historia i stan dyscypliny w Polsce. 14. Obserwacja zmagań z „materią polityczną” prowadzona w perspektywie temporalnej ukazuje, jak na przestrzeni dziejów o wiedzę i wyobraźnię polityczną – o wyjaśnianie, rozumienie i interpretację zjawisk politycznych – rywalizują między sobą filozofia, historia, nauka i praktyka polityczna (użyteczność praktyczna). Z wszystkich tych wątków spleciona jest wiedza politologiczna; nadto wzbogacona i utkana z wielorakich nici kulturowych i politycznych, prowadzi do innych czasów i odmiennie skonfigurowanych wspólnot kulturowych, ale zawsze scala ją idea zawierająca tę samą intuicję, to samo odwieczne pytanie intrygujące badaczy przez stulecia – kto i jak rządzi lub powinien rządzić i dlaczego mamy być posłuszni4? Tak ukierunkowane rozważania składają się na problematykę rozległą i skomplikowaną, poznawczo trudną do ugruntowania, o której wypowiadały się kolejne pokolenia myślicieli i uważnych obserwatorów, a zarazem uczestników życia społeczno-politycznego, doświadczających „politycznego wymiaru” swoich czasów, marzących o zaprojektowaniu państwa doskonałego i skutecznym poskromieniu władzy. Śledząc ten trop ludzkiej refleksji, nie można uniknąć uproszczeń, subiektywnych interpretacji, a nawet – nadinterpretacji. Nakreślony tu obraz myślenia politycznego i wiedzy politologicznej należy zatem traktować z ostrożnością i wyrozumiałością, dostrzegając w nim przede wszystkim zabieg metodologiczny, ułatwiający zrozumienie zakresu i złożoności problematyki, której dotyczy.. 1. Filozofia W tradycji europejskiej pierwszy krok wykonany w kierunku rozpoznania i racjonalizacji polityki należy do antycznych mędrców. Ten rodzaj filozoficznego namysłu nad polityką zapoczątkował Ateńczyk Sokrates (469–399 r. p.n.e.), a po nim byli następni, z Platonem i Arystotelesem na czele5. Jak zauważył Tukidydes, o polityce pisali „tak, by ich nauka stanowiła własność wszystkich następnych epok”, by ich przemyślenia – mając genezę, pozbawione były historii – jako powszechne i skończenie doskonałe, mogły się lokować „poza czasem”6. Trafność konstatacji Tukidydesa zyskuje potwierdzenie zwłaszcza wówczas, gdy obserwujemy łatwość, z jaką współczesny politolog sięga nawet po odległe przemyślenia filozoficzne. Czyni to chętnie szczególnie wtedy, gdy rozważa i poszukuje argumentacji dającej wsparcie przekonaniu, że dyskutowane idee, wyrażające wartości polityczne, mają swoisty, pozaczasowy i uniwersalny charakter. Ta znana od dawna strategia polega na praktyce przeszukiwania dzieł klasyków w nadziei znalezienia w nich celnych uwag i dobrych wzorów działania politycznego, które można by odświeżyć na użytek współczesny. 4. G. Tinder, Myślenie polityczne. Odwieczne pytania, Warszawa 1995. L. Strauss, Wprowadzenie [w:] L. Strauss, J. Cropsey, Historia filozofii politycznej, Warszawa 2010, s. 9. 6 P. Nowak, Przedmowa do wydania polskiego [w:] L. Strauss, J. Cropsey, dz. cyt., s. VIII–XI. 5.

(15) Politologia? Czyli wiedza o czym? I jaka?. 15. Filozoficzny namysł nad polityką zdominowany jest przede wszystkim problematyką moralną. Niemal każde pokolenie poszukuje najlepszej formy rządów, stawia sobie pytanie, jakie państwo jest dobre albo: co to jest sprawiedliwość, w czym tkwi „istota” wolności i jak ją zagwarantować. Niekiedy wskazuje się początek nauki o polityce właśnie w tym typie refleksji, odnajdywanej już w przemyśleniach starożytnych myślicieli i skrzętnie badanej przez historyków filozoficznej myśli politycznej, rekonstruujących idee, które wyrażały szczególny sposób rozumienia tej jednej z najstarszych form stosunku społecznego, którego ekspresja obrazuje dominację i podporządkowanie władzy. Współcześnie zwracamy uwagę, że owe przenikliwe niekiedy idee dotyczące państwa, władzy czy polityki, między innymi, wyróżniają się tym, że zawsze są czyimiś ideami. Nie są również poddawane ścisłej empirycznej kontroli, ale bywają akceptowane na mocy autorytetu tych, którzy twierdzą, że posiedli na dany temat wiedzę. Powołują je do życia ludzie określonej epoki, kultury, zajmujący konkretne miejsce w strukturze społecznej. Tworzą je myśliciele w takich, a nie innych sytuacjach historycznych; przez to nigdy, tak do końca, nie są niczyje, nie nabywają waloru uniwersalnego, zawsze są bowiem „zakorzenione” w określonej rzeczywistości społeczno-kulturowej, a poza nią zmieniają swoje znaczenie w zależności od historycznego i kulturowego kontekstu. W konsekwencji rozpatrywanie społecznego i politycznego wymiaru ludzkiej egzystencji, podporządkowane dzisiaj regułom naukowego badania, wymaga niezbędnego komponentu składającego się z rozważań filozoficznych. Uważa się bowiem, że refleksja o rzeczywistości społecznej, kierująca się ogólnymi kanonami metody naukowej, jest poznawczo nie do ugruntowania, ponieważ człowiek ukierunkowuje swoje życie na cele, definiowane zawsze w jakimś porządku normatywnym7, a to sprawia, że z rozumowań i wiedzy odnoszących się do polityki nie udaje się usunąć kontekstu aksjologicznego; jest on niezbywalny, a jego rozpoznanie pozwala zrozumieć, względem jakich wartości ludzie orientują swoje działania8. Nie dziwi zatem, że obecnie filozofię polityczną uprawia więcej badaczy niż kiedykolwiek, przy czym nie chodzi im o to, by subtelniej interpretować argumentację „starych szkół” myślenia politycznego, lecz przede wszystkim o to, by podejmować debatę nad najbardziej podstawowymi założeniami dotyczącymi tego, czym jest moralność polityki i wspólnota polityczna we współczesnym świecie9.. 7. E. Agazzi, Dobro, zło i nauka. Etyczny wymiar działalności naukowo-technicznej, Warszawa 1997, s. 79–84. 8 J. Losee, Wprowadzenie do filozofii nauki, Warszawa 2001, s. 126–133. 9 W. Kimlicka, Współczesna filozofia polityczna, Warszawa 2009; por. także: R. Boudon, Logika działania społecznego, Kraków 2009..

(16) Kim jesteś, politologu? Historia i stan dyscypliny w Polsce. 16. 2. Historia Kolejny segment myślenia o polityce należy do refleksji historycznej, uwzględniającej perspektywę temporalną i idiograficzny opis. Problem, w jakim stopniu nauka o dziejach jest wiedzą o polityce bądź w jakim stopniu refleksja tycząca polityki jest „nasycona” historią – to również temat tyleż trwały, niewyczerpany, co kontrowersyjny. Występowanie wątków historycznych w przemyśleniach filozoficznych poświęconych zagadnieniom politycznym to wskazanie tylko jednej z okoliczności wikłającej (wprowadzającej) historię w dociekania, których przedmiot stanowi polityka. Równie chętnie historycy zajmują się opisywaniem instytucji i działań politycznych, wykazując przy tym skłonność do podkreślania bezstronności formułowanych analiz opisowych, co pozwala im unikać rozstrzygania o słuszności omawianego właśnie stanowiska. Obecność historii w myśleniu i pisaniu o polityce stała się tak rozpowszechniona, że w przeszłości skutecznie mogła rywalizować z filozofią o pierwszeństwo w komentowaniu zjawisk politycznych, a współcześnie równie sprawnie – obok refleksji filozoficznej – uzupełnia wiedzę nomologiczną o polityce, o którą ubiegają się badania zjawisk politycznych prowadzone w stylu science. Znaczenie perspektywy historycznej potwierdza – częste w XIX wieku – lokowanie badań dotyczących zjawisk politycznych pod auspicjami uniwersyteckich wydziałów historycznych. Zabiegano w ten sposób o odseparowanie historii od konkurencyjnych roszczeń filozofii i o nadanie jej charakteru naukowego, a przy okazji zyskiwano także nobilitację wiedzy o polityce. W pozytywistycznym klimacie szacunku dla świadectw empirycznych Leopold von Ranke, uważany często za ojca współczesnej historiografii, nawoływał do tworzenia historii „naukowej” i „obiektywnej”, co wymagało drobiazgowego trzymania się „faktów” i spełniania postulatu archiwalnej ścisłości. Badaczom pozostawało „powiedzieć jedynie, jak to było”; zadać przeszłości, która przetrwała w archiwach, pytanie, a odpowiedź sama z nich powinna się wyłonić. Coraz częściej jednak termin „historia” pojawiał się w tytułach studiów myśli politycznej raczej z uprzejmości niż jako oznaka przyjmowanej strategii badawczej. Początkowo podejmowano starania, aby powstrzymać tendencję do odchodzenia od historycznego charakteru refleksji politycznej uprawianej przez akademików. W rozważaniach poświęconych historii myśli politycznej, ale także w opisywaniu i porównywaniu różnych form porządków społecznych, struktur organizacyjnych czy formalnych instytucji politycznych postrzeganych w perspektywie diachronicznej, dostrzegano bowiem szansę obrony społeczeństwa przed manipulacją przeszłością na potrzeby bieżących celów ideologicznych10. Na długie stulecia historię z polityką związał Tukidydes, który w Wojnie peloponeskiej stanowczo twierdził, że wiedza o dziejach ma dotyczyć polityki oraz państwa i niczego ponad to11. Polityka i historia zostały z sobą sprzęgnięte, a przy okazji, 10. Myśliciele polityczni. Od Sokratesa do współczesności, D. Boucher, P. Kelly (red.), Kraków 2008,. s. 11. 11. Tukidydes, Wojna peloponeska, Warszawa 1988..

(17) Politologia? Czyli wiedza o czym? I jaka?. 17. opisując wojnę peloponeską, Tukidydes stworzył zwięzły podręcznik politycznej mądrości i politycznego szaleństwa, zawierający niedościgły wykład „mądrości doświadczonej”, po przejściach; to, co pomyślane i postulowane, kiedy staje się podstawą do działania, rodzi realne skutki – historia polityczna stanowi ich opis. Sformułowane przez Tukidydesa stanowisko, dotyczące relacji między historią a polityką, obowiązywało w zasadzie aż do czasów Annales i ogłoszenia przez Fernanda Braudela programu „historii globalnej” i zarazem „totalnej”, pomijającej unikalność i przypadkowość poszczególnych zdarzeń, skupionej na dziejach ujmowanych w skali świata, w możliwie wszystkich aspektach12. Odtąd polityka stała się tylko jednym z wielu wątków podejmowanych w badaniach historyków, a orientacją wiodącą w badaniach i myśleniu o polityce została powołana do życia nauka (science) o polityce (politologia). We współczesnej politologii nietrudno odnaleźć – zmodyfikowaną obowiązującymi poglądami na „naukowość” – kontynuację refleksji historycznej, upatrującej w instytucjach właściwego pola do badań tego, co „polityczne”. Wyraziście można ją dostrzec w podejściach instytucjonalnym i neoinstytucjonalnym; są to ujęcia idiograficzne i zarazem eklektyczne, odwołujące się do obserwacji i rozumowania oraz łączące wiedzę z różnych źródeł, przede wszystkim z refleksji filozoficznej i prawniczej nad instytucjami politycznymi, z tym że analizowanymi w perspektywie historycznej (czasowej). Tradycyjny instytucjonalizm stanowił ramę dla postrzegania polityki do połowy XX wieku, prym w nim wiedli historycy, filozofowie i prawnicy; dominowała filozofia moralna, normatywna teoria polityki i refleksja historyczno-prawna. Perspektywą organizującą rozważania nad polityką były badania instytucji politycznych, często w kontekście historycznym, takich jak państwo czy rząd. Zajmowano się badaniem zasad i procedur powoływania tych formalnych instytucji; analizowano reguły i praktyki ich działania; rozważano projekty ich usprawniania według intuicji politycznych lub koncepcji filozoficznych. Stosowano procedury i techniki obserwacyjne umożliwiające opis i komparatystykę, wykorzystując do tych czynności instrumentarium badawcze historyka i prawnika oraz szukając inspiracji w przemyśleniach filozofów. Instytucjonalizm, uznawany za „historyczne serce” takiej dyscypliny jak politologia13, jest ważny i obecny w politologii także współcześnie, tyle tylko, że najczęściej w zmodyfikowanej już, kolejnej wersji neoinstytucjonalizmu. Przedrostek „neo-” oznacza, że termin stosowany jest przez nowe pokolenie badaczy pragnących odróżnić współczesny, ulepszony i wyrafinowany model instytucjonalizmu od wcześniejszych jego wariantów kojarzonych z podejściem tradycyjnym14. Ten – skupiający uwagę na instytucjach – opisowy i idiograficzny styl uprawiania nauki o polityce jest wyraźnie obecny zwłaszcza w europejskiej tradycji akademickiej, gdzie politologia bywa integralną częścią wydziałów prawa bądź historii. Za takim właśnie usytuowaniem tej dyscypliny przemawia intuicyjne przeświadczenie, że wśród wielu dawnych instytucji i związanych z nimi praktyk czy idei politycznych 12 13 14. F. Braudel, Historia i trwanie, Warszawa 1971, passim. J.G. March, J.P. Olsen, Instytucje. Organizacyjne podstawy polityki, Warszawa 2005, s. 27 i nast. Teorie i metody w naukach politycznych, D. Marsh, G. Stoker (red.), Kraków 2006, s. 91 i nast..

(18) 18. Kim jesteś, politologu? Historia i stan dyscypliny w Polsce. – bez względu na kontekst społeczno-kulturowy, w jakim się pojawiały – można znaleźć często okruchy mądrości stawiające problemy współczesnego świata w nowym lub przynajmniej innym świetle. Wprawdzie dawni mędrcy nie byli uczonymi zabiegającymi – tak jak my dzisiaj – o kontrolę i staranne empiryczne uzasadnienie swoich hipotez – ale mogą być źródłem bezcennych inspiracji pobudzających intuicję i wyobraźnię badacza; „diamenty stare i używane są lepsze od żadnych” – mawiał Mark Twain.. 3. Nauka o polityce (science) Pojawienie się politologii w wersji nauki społecznej nie likwiduje ani refleksji filozoficznej, skupionej na rozważaniu wartości politycznych, ani historycznej, i to zarówno w odniesieniu do dziejów myśli politycznej, jak i instytucji politycznych; zmienia ją tylko o tyle, o ile obok niej zaczyna istnieć problematyka wyspecjalizowanej nauki nomotetycznej – science. Nadzieja na stworzenie wolnej od wartościowania nauki o ludzkim postępowaniu spowodowała rozdzielenie intelektualnych dociekań nad ludzkim zachowaniem na część należącą do dyscyplin technicznych – z założenia wolnych od wartościowania – zajmujących się szczegółowymi aspektami życia społecznego, oraz część pozostającą w gestii filozofii moralnej. Praktyczną implikacją tego podziału okazało się to, że „obiektywne” nauki społeczne zaczęły mieć większe znaczenie dla myślenia o ludzkim działaniu niż etyka. Dostrzeżono bowiem, że nie można wedle uznania propagować szlachetnych wartości politycznych w przekonaniu, że na pewno znajdą się rozwiązania instytucjonalne pozwalające na realizację każdej z nich. Poczynając od połowy XIX wieku, zwolennicy orientacji naukowej podejmują starania, aby wiedzy o polityce nadać charakter nauki „pozytywnej” (science), i powołują się na obiektywność badania umożliwiającą sformułowanie uogólnień oraz sprawdzalnych twierdzeń, które mogą posłużyć do wyjaśniania zjawisk politycznych i przy okazji wspierać praktyki polityczne. Wszakże idea nadania naukowego charakteru badaniom polityki sięga zamierzchłych czasów i od początku wzbudzała emocje. Niezmiennie od wieków stawką sporu jest natura naszej wiedzy odnoszącej się do tak szczególnego i tak różnie rozumianego przedmiotu jak „polityka”. Dysputy poświęcone rozważaniom tej kwestii i obserwowane w perspektywie historycznej zmieniały swój charakter i rodziły odmienne stanowiska w zależności od tego, jak pojmowano naukę. Składające się na owe spory treści przekształcały się w czasie i stanowiły funkcję wyobrażeń na temat tego, z jakim systemem wiedzy i czynności kojarzono nazwę „nauka”. To zaś, co się na przestrzeni dziejów rozumie w związku z terminem „nauka”, jest równie sporne i rodzi liczne, często skrajnie formułowane wątpliwości, podobnie jak zróżnicowane treści odnoszące się do terminu „polityka”. Nauka antyczna – utożsamiana z filozofią – odwoływała się co najwyżej do ideału obserwacji empirycznej; nauka nowożytna bazowała na idei bezpośredniej konfron-.

(19) Politologia? Czyli wiedza o czym? I jaka?. 19. tacji – „twarzą w twarz” – badacza z otaczającą go rzeczywistością. Nieco odmienne rysy ma nauka współczesna; jej przedmiotem badania nie jest już bezpośrednio świat zjawisk realnych na zewnątrz badacza, lecz warstwa pośrednicząca, którą nauka sama wytworzyła za pomocą skomplikowanych technik badawczych – ta warstwa to modele i złożone teorie. Aktywność badawcza jest ukierunkowana przede wszystkim na to, co już zostało przez naukę stworzone, co jest zbiorem konstrukcji rewidowanych, krytykowanych, odrzucanych. W konsekwencji kwestia unaukowienia wiedzy o polityce była i nadal pozostaje kwestią sporną. Wnikliwe omówienie tego interesującego zagadnienia wymaga rozległych, wielokierunkowych studiów i osobnej wypowiedzi; tym niemniej wskazanie niektórych wątków dotyczących tej wielce kontrowersyjnej problematyki wydaje się konieczne ze względu na klarowność prowadzonych dalej rozważań. Pierwsze symptomy zapowiadające utratę przez filozofię i historię dominującej pozycji w analizowaniu dziejów politycznych oraz osłabienie ich praktycznych aspiracji do bycia dla polityków „przewodniczką w świecie wartości” i „nauczycielką życia” pojawiły się już w XIX wieku, kiedy nauki te poczęły kolejno tracić swoje pola badawcze na rzecz wyłaniających się z nich nauk społecznych. Były one próbą zrozumienia oraz wyjaśnienia wielkich przemian i towarzyszących im konfliktów zachodzących w tym czasie w Europie, a wywołanych rozkładem społeczeństwa tradycyjnego i powstawaniem nowych form społecznego bytowania. Ów przełom dokonał się za sprawą dwóch wielkich rewolucji – amerykańskiej (1776–1783) i francuskiej (1789–1799). Towarzyszący im klimat intelektualny oraz radykalna zmiana struktury i układu stosunków społecznych stworzyły dogodne warunki do narodzin nowych dyscyplin społecznych. Historycy badający dzieje polityczne, chcąc na przykład wyjaśnić i zrozumieć zjawisko rewolucji, pojawianie się nowych państw, narodów, dominacji nowych klas społecznych, demokratyzacji życia politycznego, mimo woli dawali początek politologii jako samodzielnej dyscyplinie akademickiej o charakterze nauki „pozytywnej”, skupiającej się przede wszystkim na gromadzeniu wiedzy o tym, czym jest polityka stanowiąca – w konsekwencji zachodzących zmian – coraz ważniejszą część ludzkiego życia. Równie mocno sprzyjały temu procesowi wyłaniania się politologii, rozumianej jako społeczna science, klimaty intelektualne zmieniające wyobrażenie dotyczące własności wyróżniających wiedzę naukową w odniesieniu do rzeczywistości społecznej. Tworzył je „nurt pozytywistyczny” w filozofii XIX i XX wieku, rozwijający się pod wpływem znaczących odkryć przyrodniczych i szybko zdobywający popularność, zwłaszcza wśród tych ludzi nauki, którzy stronili od spekulacji. W drugiej połowie XIX wieku upowszechniło się przekonanie, że wszelkie dyscypliny akademickie, niezależnie od tego, co jest przedmiotem ich zainteresowań, chcąc podnieść wiarygodność swojej wiedzy, muszą podporządkować się naukowym metodom eksplikacji. Sformułowano i rozwinięto normatywne stanowisko dotyczące wiedzy ludzkiej i regulujące poglądy odnośnie do tego, jakie treści zawarte w naszych wypowiedziach o świecie zasługują na miano wiedzy naukowej. Stanowił je zbiór reguł i kryteriów wartościowania odnoszących się do poznania ludzkiego. Najważniejsze z nich, ujęte najogólniej i bez uwzględniania ich licznych, subtelnych od-.

(20) Kim jesteś, politologu? Historia i stan dyscypliny w Polsce. 20. mian szczegółowych, wyrażają cztery podstawowe zasady zawierające się w szeroko rozumianej doktrynie pozytywistycznej15. Pierwsza z nich to zasada fenomenalizmu, postulująca rezygnację z poszukiwania „istoty”16, a w to miejsce nakazująca badanie realnych zjawisk. Druga – to reguła nominalizmu, głosząca, że istnienie czegokolwiek możemy uznać wówczas, gdy zmusza nas do tego doświadczenie. Trzecia zasada uznaje sądy oceniające i wypowiedzi normatywne za pozbawione wartości poznawczej; czwarta zaś opowiada się za jednością metody pozyskiwania wiedzy naukowej bez względu na to, jakiego przedmiotu badania dotyczą. Owe reguły złożyły się na ważne stanowisko odnośnie do wiedzy ludzkiej; wyraża ono lęk przed błędem, rozwagę i niepewność, które powinny towarzyszyć wszystkim ludzkim przekonaniom. Wokół tych czterech założeń filozofia pozytywistyczna rozbudowała rozległą, wewnętrznie zróżnicowaną problematykę, sięgającą wszystkich dziedzin poznania ludzkiego – także rzeczywistości społeczno-politycznej. Wiedza o polityce uzyskała jeszcze inną perspektywę niż te, które tworzyła dla niej historia bądź filozofia. August Comte uważał, że „wiemy, by przewidywać, a przewidujemy, by móc realizować rozmaite cele, przede wszystkim związane z ulepszaniem życia społecznego. Nauka musi ograniczać się do faktów, gdyż wykraczanie poza nie nieuchronnie prowadzi do spekulacji”17. Ci, którzy pragnęli nadania badaniom nad polityką „pozytywnego”, naukowego charakteru, podjęli próbę stworzenia nowej dyscypliny akademickiej, spełniającej dwa warunki: miała ona być obiektywna lub inaczej – wolna od wartości oraz miała szukać wyczerpujących i systematycznych wyjaśnień badanych wydarzeń. Ukonstytuowanie się społecznej nauki o polityce, spełniającej te wymogi, rozpoznającej i wyjaśniającej mechanizmy zachodzenia zjawisk politycznych, stwarzało szansę na usprawnienie działań praktycznych podejmowanych w płaszczyźnie publicznej i politycznej. Jej obowiązek dostrzegano w opisywaniu kontekstów, w których przejawia się aktywność polityczna, w ustalaniu celów tej aktywności, odkrywaniu podstawowych konfliktów, jakie dzielą ludzi. Miała to być nauka nomotetyczna, uogólniająca, poszukująca przede wszystkim względnie trwałych, a nawet ściśle ogólnych reguł, które mają wyjaśniać obserwowane i opisywane zjawiska polityczne, a także mogą być pomocne w kierowaniu podstawowymi działaniami społecznymi, decydującymi o relacjach zachodzących między zróżnicowanymi grupami społecznymi, funkcjonującymi w ramach państwa. Szczególnie cenną własnością naukowego typu pozyskiwania wiedzy o człowieku w otoczeniu społecznym – w odróżnieniu od tego, co wcześniej czyniono pod hasłem „nauka” – była szansa lepszego odróżniania wyobrażeń fantastycznych od tych odpowiadających realnej rzeczywistości18. Spodziewano się, że prawdziwa nauka o po-. 15. L. Kołakowski, Filozofia pozytywistyczna. Od Hume’a do Koła Wiedeńskiego, Warszawa 2003, s. 10–17. 16 A. Nowaczyk, Filozofia analityczna. Z dziejów filozofii współczesnej, Warszawa 2008, s. 120. 17 J. Woleński, Epistemologia, Warszawa 2005, s. 31. 18 N. Elias, Czym jest socjologia?, Warszawa 2010, s. 24..

(21) Politologia? Czyli wiedza o czym? I jaka?. 21. lityce będzie empiryczna i zarazem teoretyczna19; oczekiwano wiedzy wyjaśniającej obserwowalne zjawiska polityczne, z nadzieją na możliwość predykcji przyszłych stanów rzeczy. Takie stanowisko wyrażało wiarę, że na podstawie tak skromnych danych na „wejściu”, jakimi są pobudzenia receptorów zmysłowych, potrafimy uzyskać „na wyjściu” wyrafinowane i praktycznie użyteczne teorie społecznego „świata zewnętrznego”. Odpowiadało to ideałowi nowocześnie rozumianej nauki; zgodne z nim ukierunkowanie badań nad polityką umożliwiło powołanie do życia politologii i zaliczenie jej do nauk społecznych. Politologia, stając się wszakże nauką „pozytywną”, straciła możliwości, które niegdyś przysługiwały wiedzy o polityce jako mądrości20. Arystotelesowska praxis przekształcała się w kategorię techne, a uniwersalne wartości, szukanie wskazówek w przeszłości, mądra roztropność – traciły na ważności i stopniowo przestawały wyznaczać kierunki myślenia w polityce; filozofię polityki uznano za bezsensowną i odrzucono jakiekolwiek jej roszczenia do wiedzy absolutnej, szczególnie w obszarach moralności21. Nauka o polityce należy do jednej z najmłodszych dyscyplin naukowych. Proces wyodrębniania się politologii jako autonomicznego kierunku studiów uniwersyteckich wprawdzie sięga początkami XIX wieku, ale jej pełny rozwój instytucjonalny miał miejsce dopiero w XX wieku. Do tego czasu u większości myślicieli nadal dominowała perspektywa moralizatorska i historyczna w postrzeganiu polityki. Zmiana zachodząca powoli w refleksji nad zjawiskami politycznymi polegała na podejmowaniu prób analizowania ich w wymiarze empirycznym i ograniczania ich kontekstu aksjologicznego, niepoddającego się sprawdzeniu i uzasadnieniu empirycznemu. W różnych krajach europejskich i w Stanach Zjednoczonych miała ona inne tempo i przebiegała w odmiennych kontekstach sytuacyjnych. Wiek XIX, wypełniony gwałtownymi zjawiskami i procesami, radykalnie zmieniającymi struktury społeczne i formy interakcji międzyludzkich, sprzyjał i niejako wymuszał nowe spojrzenie na politykę i władzę. Rodził potrzebę zrozumienia mechanizmów funkcjonowania polityki na poziomie publicznym, zracjonalizowania procesu powstawania systemu partyjnego oraz upowszechniania się instytucji demokratycznych. Za pierwszy naukowy periodyk z zakresu nauk politycznych, na którego łamach rozważane są te ważne problemy, uznaje się powstały w 1886 roku „Political Science Quarterly”22. Ale to we Francji – szczególnie dotkniętej dramatycznymi doświadczeniami politycznymi i konfliktami społecznymi, które generowała najpierw Wielka Rewolucja Burżuazyjna, a następnie epoka napoleońska i gorączka Wiosny Ludów – powstał dogodny klimat do myślenia politycznego i warunki do kształtowania się jednego z najważniejszych ośrodków badań naukowych nad polityką, prowadzonych w no19. Myśliciele polityczni..., dz. cyt., s. 13. B. Krauz-Mozer, Metodologiczne problemy wyjaśniania w nauce o polityce, Kraków 1992, s. 13. 21 Szczególnie ważne dla objaśnienia tego stanowiska są dwie prace źródłowe: D. Easton, The Political System: An Inquiry into the State of Political Science, New York 1953; A.J. Ayer, Language, Truth and Logic, London 2001. 22 International Handbook of Political Science, W.G. Andrews (red.), Westport 1982, s. 1–3. 20.

(22) 22. Kim jesteś, politologu? Historia i stan dyscypliny w Polsce. wym stylu. Tworzono dzieła przyczyniające się bezpośrednio do rozwoju dyscypliny. Bez nich trudno byłoby dzisiaj wyobrazić sobie współczesną refleksję politologiczną. Wystarczy tylko wspomnieć prekursorską pracę Alexisa de Tocqueville’a O demokracji w Ameryce, której podstawę stanowią dane pozyskane przez autora prowadzącego wnikliwą obserwację bezpośrednią. Zastosowanie tej metody badawczej stało się jednym z ważnych, wzorcowych modeli wyznaczających sposób badania rzeczywistości politycznej; z czasem model ten był coraz częściej naśladowany i z powodzeniem używany przez innych badaczy. W miarę jak uwidoczniło się szczególne zapotrzebowanie na podniesienie walorów poznawczych refleksji społecznej, w tym także politologicznej, rosła potrzeba uczynienia z niej wiedzy posiadającej status naukowy, według wymogów nauki pozytywnej. Bez wiary Augusta Comte’a, że jest to przedsięwzięcie możliwe do osiągnięcia, ukonstytuowanie się – nowych w tradycji akademickiej – dyscyplin społecznych, zorientowanych na badanie rzeczywistości społecznej, także w jej wymiarze politycznym, byłoby trudne do wyobrażenia. Jego głębokie przekonanie, że możliwe jest uprawianie naukowej refleksji o polityce, państwie, władzy państwowej, stanowiło źródło inspiracji, z którego czerpali późniejsi badacze. Idea powołania do życia nauk społecznych – które by rozważały człowieka, społeczeństwo, politykę w sposób równie rygorystyczny z punktu widzenia metody badawczej, jak czyniły to w odniesieniu do swojego przedmiotu nauki przyrodnicze – nie wznieciła powszechnego entuzjazmu. Od początku idea społecznej science budziła poważne wątpliwości, miała licznych przeciwników z różnych powodów odrzucających ten projekt. W konsekwencji marzenie o pozyskaniu pozytywnej, kwalifikowanej wiedzy naukowej o polityce nie zostało – tak szybko, jak oczekiwano – zrealizowane. Badacze zjawisk politycznych, sięgając – częściej niż dotąd – do uzasadnień empirycznych swoich konstatacji, nadal pozostawali w kręgu metod obserwacyjnych i opisu idiograficznego. Zwracali się bardziej ku podejściu instytucjonalnemu, w którym dominowały analizy historyczno-prawne instytucji państwowych, a z pola widzenia znikały badania nierówności społecznych, zróżnicowania społecznego, konfliktów społecznych, społecznych struktur władzy i funkcji zjawisk politycznych i innych. Umiarkowanie francuskich badaczy w stosowaniu nowatorskich metodologii i pozostawanie w kręgu tradycyjnie zarezerwowanym dla refleksji politycznej – to jest podejmowanie w perspektywie historycznej i porównawczej analiz polityczno-prawnych instytucji państwowych, badanie porządku normatywnego wyznaczonego prawem stanowionym, rozważanie formalnych instytucji władzy państwowej i innych – w rzeczywistości w istotny sposób wspierało pomysł i podejmowane inicjatywy organizacyjne, mające na celu powołanie do życia – w ramach uniwersytetów – nowej, autonomicznej dyscypliny naukowej, scalającej różne wątki zawarte w rozważaniach poświęconych polityce. Wyznaczenie tematyki badawczej wokół zagadnień władzy, państwa i sztuki rządzenia podniosło znaczenie idei propagującej powołanie do życia nowej dyscypliny, odwoływało się bowiem do czegoś już ugruntowanego, czegoś, co nie było we Francji nowością. Nawiązywało do zagadnień, które przez stulecia stanowiły problem do na-.

(23) Politologia? Czyli wiedza o czym? I jaka?. 23. mysłu dla wielu francuskich intelektualistów i badaczy. Dostrzegane niedoskonałości w rządzeniu państwem francuskim oraz braki odpowiednio przygotowanej kadry urzędniczej dostarczały silnej argumentacji na rzecz utworzenia nowej dyscypliny ukierunkowanej na praktyczne sprawowanie władzy i kształcenie kadry polityków do jej wykonywania. Takie pragmatyczne podejście, zarazem nierezygnujące z badań naukowych, doprowadziło do rozwoju kształcenia w zakresie nauk politycznych. W ten sposób ugruntowało się również, charakterystyczne dla tradycji francuskiej, postrzeganie politologii jako odrębnej nauki, polegające na utożsamianiu jej z grupą pokrewnych dyscyplin społecznych. Składały się na nią w odpowiedniej proporcji inne dyscypliny, takie jak: prawo, historia, socjologia czy ekonomia. Doskonalenie aparatu biurokratycznego państwa francuskiego przyświecało twórcom pierwszej szkoły nauk politycznych we Francji. W 1872 roku, z inicjatywy zarówno osób prywatnych, jak i grupy intelektualistów, polityków i przedsiębiorców pod kierunkiem Émile’a Boutmy’ego, powstała École libre des sciences politiques. Wokół szkoły skupiło się wiele wybitnych osób związanych z francuską administracją państwową, dyplomacją oraz Bankiem Francji. Szkoła, wspierana przez środowiska założycielskie, odegrała istotną rolę w pragmatycznym kształceniu administracji i dyplomacji we Francji po upadku Napoleona III23. Później, po 1879 roku, szkoła zajęła się w większym stopniu działalnością naukową i badawczą. Spowodowało to reorganizację wewnętrznej struktury, wprowadzono proponowany przez Émile’a Boutmy’ego podział uczelni na cztery podstawowe wydziały: dyplomatyczny, administracyjny, prawa publicznego i finansowo-ekonomiczny. Szkoła wdrażała także zmiany programowe, a ich nasilenie nastąpiło pod koniec XIX wieku. Zmiana programu wymusiła także zmianę sposobu interpretacji zjawisk politycznych oraz metod prowadzenia badań. Szczególne znaczenie zaczęto przywiązywać do badań porównawczych, ustrojowych, ekonomicznych i doktrynalnych24. Równie interesujące tradycje posiada politologia brytyjska. Nie odwołując się już do poszczególnych twórców i badaczy, należy stwierdzić, że największy wpływ na jej późniejszy kształt wywarła historia i filozofia analityczna. Wydaje się, że w Wielkiej Brytanii to właśnie traktaty filozoficzne oraz rozprawy historyczne dały początek refleksji naukowej – w stylu science – ukierunkowanej na zjawiska polityczne. Przewaga tych form analizy naukowej, a zdecydowanie mniejszy wpływ analiz prawnych przyczyniły się do ukształtowania jej podstawowej cechy – szacunku dla uzasadnień empirycznych, w czym politologia angielska była bliska amerykańskiej. Drugim charakterystycznym rysem edukacji brytyjskiej jest zastosowanie fragmentów wiedzy o polityce jako materiału edukacyjno-wychowawczego i przekazywanie go studentom. Brytyjczycy uznali, że przekazywanie empirycznie ugruntowanych informacji o strukturach społecznych i mechanizmach życia społeczno-politycznego w ramach studiów uniwersyteckich, a nie tylko na kierunkach filozoficznych i historycznych, jest niezbędne i stanowi fragment budowania tożsamości brytyjskiego obywatela. 23 B. Włodarski, Szkoła Nauk Politycznych UJ 1920–1949, Kraków 2009, praca doktorska, maszynopis, Archiwum UJ, sygn. dok. 2010/120, s. 41 i 42. 24 M. Rostworowski, Wolna Szkoła Nauk Politycznych w Paryżu, Kraków 1892, s. 11–12 oraz 15..

(24) 24. Kim jesteś, politologu? Historia i stan dyscypliny w Polsce. Świadczą o tym zachowane programy nauczania w wielu uczelniach, a szczególnie w uniwersytetach w Oksfordzie i Cambridge. Mimo bogatych tradycji edukacyjnych instytucjonalizacja brytyjskiej nauki o polityce oraz rozbudowa placówek politologicznych przypadła na koniec XIX wieku. Dopiero w 1895 roku została założona London School of Economics and Political Sciences, która kształciła w trybie trzyletnim studentów w zakresie prawa, ekonomii, filozofii i socjologii. Pięć lat później szkoła stała się częścią Uniwersytetu Londyńskiego25. W tym samym czasie powstawały pierwsze uczelnie politologiczne w Stanach Zjednoczonych. W 1876 roku, dzięki inicjatywie Johna W. Burgessa, na Columbia University w Nowym Jorku zainaugurowano pierwszy rok w Graduate School of Political Science. Ponadto powstało Johns Hopkins Historical and Political Science Association, którego założenie – mimo widocznych związków ze środowiskiem historyków – nie stanowiło przeszkody w wydzieleniu studiów politycznych jako odrębnych, różnych od studiów prawnych czy historycznych26; ostatecznie podział ten dokonał się na przełomie XIX i XX wieku. Wpływ historyków i prawników na usamodzielnioną politologię był jednak na tyle znaczny, że nadal koncentrowano się na badaniach instytucji państwowych jako formalnych struktur władzy. Dawne tradycje, które lokowały myślenie o polityce w obszarach refleksji filozoficznej bądź historyczno-prawnej, nawet jeżeli zostały przełamane powołaniem do życia nowej dyscypliny, wciąż zachowywały swoje wpływy. Na przełomie XIX i XX wieku w politologii amerykańskiej w dalszym ciągu dominował instytucjonalny opis przy małym zainteresowaniu tworzeniem teorii. Zmiana podejścia nastąpiła pod wpływem prac Arthura Bentleya oraz Charlesa Merriama, wspierających ideę uprawiania nauki o polityce z zastosowaniem metodologii umożliwiającej odkrywanie regularności i praw rządzących zjawiskami i procesami politycznymi27. Z kolei politologia niemiecka swoich początków upatruje w okresie późnego średniowiecza, kiedy to w uniwersytetach europejskich podejmowano rozważania o polityce przy okazji studiowania zachowanych dzieł Arystotelesa, uzupełniając zawarte w nich idee doktryną Kościoła katolickiego. Dopiero w XVI i XVII wieku obydwa te autorytety straciły na znaczeniu i pojawiły się głosy krytyczne, zarzucające arystotelesowskiej nauce o polityce całkowitą nieprzydatność. W końcu XVIII wieku pojawiły się pierwsze katedry kameralistyki, czyli „nauk państwowych”, zajmujące się badaniami obejmującymi tak szerokie spektrum spraw państwowych jak na przykład administracja, finanse, gospodarka, policja, skarbowość państwa czy prawo państwowe. Z czasem myślenie o polityce, także w Niemczech, przestawało być wyłączną domeną dociekań filozoficznych – znajdowało dla siebie miejsce również w innych tradycyjnych dyscyplinach uniwersyteckich, takich jak prawo czy ekonomia. Coraz wy25 J. Hayward, Cultural and Contextual Constraints Upon the Development of Political Science in Great Britain [w:] D. Easton, J.G. Gunnell, L. Graziano (red.), The Development of Political Science. A Comparative Survey, London 1991, s. 93–107. 26 Cz. Ciesielski, B. Piasecki, K. Podoski, A. Sobociński, Nauka o polityce, Gdańsk 1989, s. 47. 27 A. Żukowski, Politologia jako dyscyplina naukowa i kierunek kształcenia. Zarys problematyki, Olsztyn 2006, s. 19..

(25) Politologia? Czyli wiedza o czym? I jaka?. 25. raźniej refleksja nad polityką była pozbawiona kontekstu moralnego. W konsekwencji nastąpiło całkowite odejście od uprawiania rozważań politycznych w ogólnej refleksji moralnej. Na przełomie XIX i XX wieku coraz wyraźniej dawała o sobie znać idea głosząca potrzebę formowania jednej dyscypliny – nauki o polityce – poprzez scalenie rozproszonych, różnych wątków refleksji nad polityką we wspólny nurt wyodrębnionej nauki spełniającej warunek empiryczności i teoretyczności. Pomysł dokonania takiej syntezy tradycyjnego myślenia politycznego i uporządkowania go w jednym nurcie teoretycznym daje się łatwo odnaleźć w przemyśleniach tak wybitnych teoretyków jak Karl Mannheim, Max Weber, Hermann Weller bądź Alfred Weber. Mimo wielu doniosłych dzieł nauka o polityce końca XIX i pierwszej połowy XX wieku nadal była we wstępnym okresie organizowania samodzielnej dyscypliny, poszukiwała najdogodniejszych rozwiązań instytucjonalnych, podejmowała starania o określenie granic własnego przedmiotu i dobierała instrumentarium metodologiczne. Zabiegała również o kontekst akceptacji i uznanie w gronie ugruntowanych już dyscyplin naukowych, jak i w szeroko rozumianym społeczeństwie. Przodowały w tych staraniach ośrodki akademickie znajdujące się w Stanach Zjednoczonych, Wielkiej Brytanii28 oraz Francji, czyli w krajach, w których dyscyplina ukształtowała się najwcześniej29. Do grona państw, w których politologia rozwijała się nie mniej dynamicznie, należy zaliczyć także Niemcy, Włochy oraz państwa skandynawskie. Jednakże dopiero po zakończeniu drugiej wojny światowej zaistniały okoliczności, które sprzyjały, a zarazem wymuszały identyfikację dyscypliny i motywowały do podejmowania coraz bardziej wyrafinowanych i wyspecjalizowanych, ukierunkowanych punktowo badań empirycznych. Przesądzał o tym skomplikowany układ stosunków międzynarodowych – ukształtowany po zakończeniu wojny, narastający konflikt między dwoma blokami politycznymi, a także potrzeba potwierdzonych, w miarę pewnych danych obrazujących stan społeczeństw dotkniętych skutkami zawieruchy wojennej. Politologia ostatecznie okrzepła i zdobyła uznanie jako dyscyplina naukowa posiadająca status akademicki, co nie oznaczało, że nie odzywały się głosy powątpiewające w ten sukces. Jeszcze w 1968 roku wybitny badacz amerykański David Easton twierdził, że politologia w dalszym ciągu poszukuje swojej tożsamości30, podczas gdy tendencja do naukowego wyjaśniania jako jedynej, ważnej formy gromadzonej wiedzy znalazła swój najsilniejszy wyraz w podejściu behawioralnym, szczególnie popularnym właśnie w Stanach Zjednoczonych. Zamiast obserwacji za podstawową formę doświadczenia zmysłowego został uznany eksperyment wraz z jego technikami i narzędziami zapożyczonymi z behawioryzmu. Model bodźca i reakcji rodem z psychologii behawioralnej miał zapewnić ustalenie „współzależności” między zjawiskiem wkła28 Naukę o polityce w Wielkiej Brytanii przedstawił Andrzej Jabłoński, zob. A. Jabłoński, Nauka o polityce w Wielkiej Brytanii. Tendencje rozwoju i stosunek do zagadnienia władzy, Wrocław 1984. 29 Zob. M. Żmigrodzki, Nauka o polityce we współczesnym świecie [w:] Politologia w szkolnictwie wyższym w Polsce, E. Olszewski (red.), Lublin 1997, s. 19. 30 D. Easton, Political Science [w:] International Encyclopedia of the Social Science, New York 1968, s. 282..

Cytaty

Powiązane dokumenty

Ciepło może przepływać samorzutnie od ciała o wyższej temperaturze do ciała o niższej temperaturze.. Rozszerzalność to zjawisko zwiększania się objętości substancji wraz

Pojawla się tutaj rćlwniez pyanie oprzckazrywanie d br (rozdawanie ich uczcstnikom ceremoniału?), ktÓre miał prze1ąć pottlmcĘ gdyby śmierć tcmu nie przeszkodzllaoraz

Stwierdza np.: „Powiadam wam, radość powstaje u aniołów Bożych z jednego grzesznika, który się nawraca” (Łk 15, 10). Zaznacza, że to aniołowie zwołają ludzi na

Gdy wiosną opublikowaliśmy tekst o Amelii Semadeni, żonie lubel- skiego przedwojennego cukiernika, natychmiast zgłosili się ludzie, w których rodzinie do dziś przecho- wywane

Posługują się językiem rom- skim, w którym słowo Rom oznacza człowieka.. Romowie osie- dlili się w Polsce

Posługują się językiem rom- skim, w którym słowo Rom oznacza człowieka.. Romowie osie- dlili się w Polsce

Punkty karne otrzymuje grupa, która powie głośno odgadywany wyraz bez udzielenia jej głosu przez nauczyciela....

Mama Trevora (Megan) jest młodą pielęgniarką, a mama Olgi (Iryna) nauczycielką historii. A kim są