Katarzyna Budzyńska
"Common-sense : a new look at an
old philosophical tradition", Nicholas
Rescher, Milwaukee 2005 : [recenzja]
Studia Philosophiae Christianae 42/1, 284-290
sposoby przezwyciężania dylematów. K onferencja umożliwiła w ie loaspektow e ujęcie problem ów etycznych człowieka X X I wieku, ukazując jednocześnie stan b ad ań i kondycję współczesnej nauki o norm ach m oralnie praw ego postępow ania.
W arto dodać, że K onferencja była bardzo u d an a po d względem organizacyjnym. S potkania odbywały się w pensjonacie - urządzo nym w XIX-wiecznym stylu - sąsiadującym z malowniczymi ru in a mi pałacu z tegoż okresu. Położony w śród zieleni kom pleks parko- wo-pałacowy okazał się m iejscem znakom icie dostosowanym do potrzeb K onferencji. O ddalenie od m iasta i hałasu stworzyło uczestnikom doskonałe w arunki zarów no do pracy, jak i w ypo czynku. Nowo pow stałem u U niwersytetowi K azim ierza W ielkiego w Bydgoszczy gratulujem y, życząc wielu równie owocnych p rzed
sięwzięć.
Nicholas Rescher, C om m on Sense: A New L o o k at an Old Tradi tion, T he A quinas Lecture for 2005, M arquelle University Press, M ilwaukee W I 2005, ss. 235.
Jednym z rodzajów wiedzy dotyczącej otaczającej nas rzeczywi stości jest wiedza zdrow orozsądkowa, której pojęcie jest od dawna przedm iotem rozw ażań filozofii. Kluczowym problem em związa nym z analizą tego pojęcia jest stopień pewności i prawomocności takiej wiedzy. O becnie zagadnienia te pow racają ze szczególną m o cą w obliczu prób m odelow ania wiedzy za pom ocą sztucznej inteli gencji. Nicholas R escher jest jednym z tych, którzy bronią zdrow e go rozsądku jako najpewniejszego i najważniejszego źródła wiedzy, z jakiego korzystamy, wnioskując o świecie, działając w nim czy p o dejm ując decyzje. Stanowisko prezentow ane przez R eschera jest o tyle ciekawe, że do dyskusji n a tem at możliwości zaufania wiedzy zdroworozsądkowej dodaje on nowe argum enty, zaczerpnięte ze współczesnych, szeroko wykorzystywanych teorii: teorii gier i teorii kom unikacji (związanej z koncepcjam i G rice’a).
W książce om ówione zostają następujące kwestie: jaka jest n a tu ra praw zdroworozsądkowych (rozdział pierwszy), w jaki sposób m ożna racjonalnie upraw om ocnić wiedzę zdrow orozsądkow ą (roz
[63] SPRAWOZDANIA I RECENZJE 285
dział drugi), jak m ożna bronić pewności tej wiedzy w obliczu zarzu tów wysuwanych przez sceptyków (rozdział trzeci), jak strategia w spółpracy i zasady rządzące kom unikacją wpływają n a form ow a nie się wiedzy zdroworozsądkowej (rozdział czwarty) oraz jakie in terakcje zachodzą między wiedzą zdrow orozsądkow ą a w iedzą n a ukową (rozdział piąty), m oralnością (rozdział szósty) oraz filozofią (rozdział siódmy).
Pierwsze pytanie, jakie zadaje sobie Rescher, dotyczy genezy i natury wiedzy zdroworozsądkowej (ang. com m on sense knowled ge). Codzienne (com m on) doświadczenia (sense), które au to r nazy wa „doświadczeniam i zdroworozsądkowym i”, prow adzą do form o w ania się u ludzi indywidualnych przekonań zdroworozsądkowych takich, jak np. przekonanie o tym, że ogień parzy, czy że na świecie istnieją skały. Te przekonania są następnie ze sobą uzgadniane (uw spólniane), co w efekcie prowadzi do ukształtow ania się zdro worozsądkowej wiedzy (s. 12).
R escher wymienia następujące własności praw składających się na tę wiedzę: (i) uniwersalność (ang. universality), (ii) wspólność (ang. commonality), (iii) niezaprzeczalność (ang. undeniability), (iv) nieod- partość (ang. irresistibility) (s. 35). Uniwersalność tych praw polega na ich ogólnym obowiązywaniu, wspólność - na występowaniu (uży ciu) we wszystkich językach, niezaprzeczalność - n a tym, że zdania z nimi sprzeczne są nie tylko fałszywe, ale wręcz (jak pisze autor) ab surdalne, natom iast nieodpartość na tym, że nawet ci, którzy kwe stionują zdroworozsądkowe praw a n a gruncie teoretycznych rozwa żań, zmuszeni są posługiwać się nimi w praktyce życia codziennego.
Ważnym rozróżnieniem , n a które zwraca uwagę autor, jest od różnienie praw wiedzy zdroworozsądkowej (ang. com m on sense truths) od praw powszechnych (ang. com m on truths). Praw a p o wszechne dotyczą bowiem tego, „co każdy w ie”, natom iast zdrow o rozsądkowe tego, „co każdy pow inien w iedzieć” (s. 23). Powszech ność uznania danego praw a nie jest przyczyną uznania go za zdro worozsądkow e, ale jego konsekwencją. Nie obowiązuje tu więc n a stępująca zależność (obowiązująca w stosunku do praw powszech nych): jeżeli wszyscy uznają zdanie x, to zdanie x jest zdrow orozsąd kowym prawem , ale zależność odw rotna: jeżeli zdanie x jest zdro worozsądkowym prawem , to wszyscy uznają zdanie x. R escher nie przyjmuje więc krytykowanego przez wielu stanowiska, że praw o m ocność tego rodzaju praw opiera się n a powszechności ich uzna
wania. O kreślenie com m on („pow szechność”) w angielskiej nazwie tych praw podkreśla jedynie powszechność (codzienność) doświad czenia, które stanowi podstaw ę dla ich form ułow ania, a nie w aru nek wystarczający zaklasyfikowania danego praw a do grupy praw zdroworozsądkowych.
Najważniejszą cechą wiedzy zdroworozsądkowej jest, według R eschera, jej pewność, k tó rą u patruje on nie w tym, że praw a zdro worozsądkowe obowiązują n a gruncie jakiejś teorii, ale w tym, że „sprawdzają się” w rzeczywistości (tzn. korzystając z tych praw, działam y skutecznie (s. 85)). R escher nie wymaga, żeby w iedza była pew na w sposób absolutny - m a być o na pew na jedynie w takim stopniu, w jakim jest to osiągalne dla człowieka. Bez przyjęcia ta kiego postulatu utw orzenie i korzystanie z wiedzy nie byłoby w ogó le możliwe. Podejście R eschera cechuje pragm atyzm , który m ożna określić m ianem m etodologicznego. W edług stanowiska pragm aty zmu teo ria jest prawdziwa, gdy zaakceptow anie jej umożliwia sku teczne działanie. W edług R eschera, teo ria jest prawdziwa, gdy opiera się na zastosowaniu takich m etod, które okazują się być uży teczne (np. stanowiąc trafne predykcje). Je d n ą z takich m etod jest właśnie zdrowy rozsądek. R escher nie wyklucza, że praw a zdrow o
rozsądkowe są w istocie fałszywe, ale skoro „działają”, um ożliwia jąc nam funkcjonowanie w rzeczywistości, to należy je uznawać. W opinii R eschera, teoretycznie m oże zdarzyć się to, na co pow ołu ją się sceptycy - że osoba, k tó ra skoczy z wysokości, zam iast spaść, pofrunie do góry. Jednakże skoro życiowe doświadczenie w ielo krotnie wskazywało zupełnie co innego, to w łaśnie z punktu widze nia praktyki zasadne jest przyjęcie, że skacząc z wysokości, będzie się jed nak spadać.
D la ugruntow ania zaufania do wiedzy zdroworozsądkowej R e scher powołuje się na teorię gier i teorię komunikacji. W edług nie go, podstaw ową strategią wykorzystywaną przez ludzi na różnych poziom ach życia społecznego jest strategia współpracy. N a polu za równo poznawczym, jak i praktycznym m ożem y dzięki tej strategii korzystać z opinii innych. Z aufanie do kom petencji poznawczych ludzi jest zaś podstaw ą dla form ow ania wiedzy zdroworozsądkowej (s. 89). R escher przyjmuje, że w spółpraca jest strategią (i) korzyst n ą oraz (ii) konieczną. Z a pierwszym przem aw ia teo ria gier p o twierdzająca, że najkorzystniejszą strategią dla graczy jest wzajem ne zaufanie i kooperacja (s. 92). Z a drugim daje zaś argum enty te o
ria kom unikacji, której główne założenie kładzie nacisk właśnie na konieczność w spółpracy (osoba w ypowiadająca dane zdanie m a na myśli dokładnie to, co powiedziała, uznaje zdanie, które wypowie działa, oraz m a dobre podstawy, żeby sądzić w dany sposób (s. 105)). Bez zaakceptow ania tego założenia kom unikacja między ludźm i nie byłaby efektywna. Przy tym ryzyko pomyłki (będące efektem posługiwania się tą zasadą) jest nieporównywalnie m niej sze w stosunku do korzyści, jakie m ożem y osiągnąć współpracując.
O statnie trzy rozdziały R escher poświęca analizie w spółzależno ści między wiedzą zdrow orozsądkową i odpowiednio: wiedzą n a ukową, m oralnością oraz filozofią. W edług R eschera, nie istnieje konflikt między nauką a zdrowym rozsądkiem . Praw a obu tych dziedzin dotyczą bowiem zupełnie innych fragm entów rzeczywisto ści (s. 135). W iedza zdrow orozsądkow a „wyręcza” naukę w opisy w aniu codzienności, dzięki czem u nie m a potrzeby wykorzystywa nia wyrafinowanych narzędzi naukowych do badania zwykłych, oczywistych problem ów. Przewagą wiedzy zdroworozsądkowej jest jej duża pewność (stopień pewności zdania jest u R eschera stop niem „oporności” n a obalenie prawdziwości tego zdania). A utor przywołuje zasadę z epistemologii, w edług której pewność teorii jest odw rotnie proporcjonalna do jej szczegółowości i/lub precyzji (s. 139). Prawdziwość zdania: „To drzewo m a wysokość 10 m etrów ” jest mniej pew na niż prawdziwość mniej precyzyjnego zdania: „Wy sokość tego drzew a znajduje się w przedziale od 5 do 20 m etrów ”. Praw a zdrow orozsądkowe form ułow ane w sposób bardzo ogólny i nieostry, zapew niają sobie więc, w edług R eschera, większy sto p ień pewności w stosunku do szczegółowych praw nauki.
Co do drugiej zależności R escher przyjmuje, że praw a m oralne, k tóre są fundam entalne, stanow ią przedm iot zdroworozsądkowej wiedzy (s. 200) i jako takie są stałe w każdej kulturze. Różnice m o gą natom iast powstać n a poziom ach niższych, gdy ogólne zasady w prow adzane są w konkretnej rzeczywistości społecznej (s. 196). A uto r zakłada, że wśród norm zachodzi następująca hierarchia: pierwszy poziom stanow ią właśnie praw a fundam entalne ch arak te ryzujące cele (np. Należy dbać o dobro innych); drugi poziom stano wią podstawowe norm y i w artości (Uczciwość); trzeci poziom to praw a bardziej szczegółowe (Nie kłam ); czwarty poziom stanowią dyrektywy operacyjne (Wypowiadaj tylko to, co uznajesz); ostatni, piąty poziom stanow ią szczegółowe zasady (Odpowiadaj Jo h n ’owi
zgodnie z prawdą) (s. 187). D obrej ilustracji dostarcza tu medycyna: n a poziom ie pierwszym (celu) m ożna ustawić np. „zdrow ie”, d ru gim poziom em b ęd ą wtedy wartości takie, jak: „dobre odżywienie”, poziom trzeci to praw a takie jak: „Odżywiaj się odpow iednio”, na poziom ie czwartym (dyrektyw operacyjnych): „Trzy posiłki dzien n ie”, natom iast poziom piąty (szczegółowych rozwiązań) stanowić może k o nk retn a dieta (s. 193).
W tym kontekście relatywizm w stosunku do niektórych praw m oralnych jest bezzasadny - mówiąc bowiem o m oralności, według R eschera, m amy n a myśli pew ien podstawowy zespół reguł zdro worozsądkowych, takich jak: „Nie zadawaj ludziom niepo trzeb ne go b ó lu ”, „Traktuj ludzkie potrzeby i pragnienia jak cel, a nie śro dek dla swoich działań” (s. 172). Jeżeli w jakiejś kulturze te zasady nie obowiązują, to oznacza to, w edług R eschera, tylko tyle, że kul tu ra ta nie „dysponuje” m oralnością, a nie że obowiązuje tam jakaś inna m oralność.
O statnim zagadnieniem opisanym przez R eschera jest relacja między zdrowym rozsądkiem a filozofią. R escher przekonuje, że między nimi (podobnie jak w przypadku zdrowego rozsądku i n a uki) nie może zachodzić żaden rodzaj konfliktu. W iedza zdrow o rozsądkowa opisuje bowiem wyłącznie elem entarne fakty, a jej p ra wa jako oczywiste należy traktow ać jako pre-filozoficzne (s. 204). N atom iast zdrowy rozsądek m oże być (a naw et pow inien być) przedm iotem analiz filozoficznych (s. 235). W szczególności b a d a nia te m ają dotyczyć racjonalnej praw om ocności wiedzy zdrow o rozsądkowej.
W edług R eschera, zdrowy rozsądek pow inien być brany pod uwagę przy upraw ianiu każdej filozofii w co najmniej dwóch aspek tach. Po pierwsze, sposób rozum ienia pojęć przyjmowanych w roz w ażaniach filozoficznych pow inien odpowiadać „zdrow orozsądko w em u” ich rozum ieniu (s. 209). Po drugie, zdrowy rozsądek ma poddaw ać sprawdzeniu, próbie falsyfikacji, konsekwencje spekula- tywnych rozw ażań filozoficznych, tzn. m a być on dla filozofii tym samym, czym doświadczenie naukow e dla nauki (s. 207).
U jęcie R esch era pozostaw ia pew ien niedosyt. Po pierwsze, nie podejm uje on dyskusji n a tem a t granicy m iędzy praw am i zdrow o rozsądkowym i, a tymi, k tóre p rzedm iotem zdrow ego rozsądku już nie są. W ydaje się, że kryterium oczywistości, czy pow szechnego dośw iadczenia, jest w tym wypadku zbyt ogólne i nieostre. Czy
[67] SPRAWOZDANIA I RECENZJE 289
p rzek on anie, że liście w lecie są zwykle zielone albo że należy działać dla d o b ra innych, są oczywiste i stanow ią p rzed m iot życio wego dośw iadczenia wszystkich ludzi? W przypadku pierwszego, nie m oże być mowy o pow szechności dośw iadczenia, gdyż nie wszyscy ludzie w idzą kolory, choć z drugiej strony fakt te n jest „oczywisty” w edług R eschera. W przypadku drugiego chodzi ra czej o pew ną w artość, a nie przed m iot czyjegoś doświadczenia, m im o że dla R esch era jest to znowu przykład praw a zdrow oroz sądkowego. Po drugie, nie do końca zasadne wydaje się u sta n o w ienie prio rytetu „niepodw ażalności” zdrow ego rozsądku n ad n a ukam i oraz filozofią. Z n a n e są przykłady z n au k szczegółowych, gdzie podejście zdrow orozsądkow e m oże w prow adzać w b łąd czy uniem ożliw iać dostrzeżenie popraw nych rozwiązań. Podobnie m oże być w filozofii - jeżeli dotyczy ona tych fragm entów rzeczy wistości, które w ykraczają poza nasze codzienne dośw iadczenie, to nie m ożna zdrow ego rozsądku ustanow ić „wyznacznikiem ” prawdziwości takiej teorii.
Pom im o tych zarzutów, polecam książkę R eschera, gdyż jest to najnowsza publikacja tego wybitnego filozofa, pozycja stanowiąca ukoronow anie jego po n ad pięćdziesięcioletniej pracy badawczej. M ożna powiedzieć, że jego w kład do rozwoju myśli filozoficznej nie m oże być przeceniony. Wystarczy choćby wspom nieć, że R e scher piastował stanowisko przew odniczącego prestiżowych orga nizacji naukowych takich, jak: the Am erican Philosophical A sso ciation, the A m erican C atholic Philosophy A ssociation, the A m eri can G. W. Leibniz Society, the C. S. Peirce Society, the A m erican M etaphysical Society. Jest on także honorowym członkiem oks- fordzkiego Corpus Christi College i byłym stypendystą Fundacji Forda, G uggenheim a oraz N ational Science. R escher jest autorem p on ad trzystu artykułów i około stu książek o niezwykle szerokim spektrum badawczym: od logiki filozoficznej, teorii wiedzy i filozo fii nauki poprzez filozofię społeczną i etykę, aż po historię filozofii (przede wszystkim, dotyczącą filozofii średniowiecznej oraz filozo fii Leibniza, K anta i Peirce’a). W śród jego dokonań naukowych w arto podkreślić odnowienie stanowiska idealizm u i pragm atyzm u, rozwinięcie koherencyjnej teorii prawdy oraz wiele wyników doty czących b adań z zakresu logik tem poralnych i wielowartościowych.
Książka R eschera jest w ażną pozycją w rozw ażaniach z dziedziny teorii wiedzy. P rezentuje o n a bowiem próbę upraw om ocnienia sta
tusu wiedzy zdroworozsądkowej - wiedzy traktow anej przez filozo fów trochę „po m acoszem u”. Oczywistość tej wiedzy często pow o duje wrażenie, że nie wnosi ona nic ciekawego do naszego sposobu postrzegania świata. Niemniej z punktu widzenia praktyki działania w świecie, wiedza ta okazuje się jednym z najbardziej podstaw o wych narzędzi, jakim i dysponujemy. Nie przypadkowo praca Re- schera została opublikow ana w ram ach serii wydawniczej poświę conej św. Tomaszowi z Akwinu The A quinas Lecture. Z am ierze niem au to ra było wykazanie, że zdrow em u rozsądkowi należy się o wiele więcej szacunku i uwagi, niż filozofia współcześnie mu p o święca.
Katarzyna Budzyńska, Instytut Filozofii UKSW
Russell H ittinger, The First Grace. Rediscovering the Natural Law in a Post-Christian World, W ilmington, D elaw ere 2003, ss. 334.
W filozofii praw a zdominowanej ciągle przez pozytywizm albo przez powierzchowne, głębiej nieuzasadnione współczesne teorie aksjologiczne praw o naturalne traktuje się z podejrzliwością. W ra m ach teologii m oralnej nierzadko zbywane jest powtarzanym i bez myślnie form ułam i (z którym i nie w iadom o co zrobić), a niekiedy naw et uważa się je za p rzestarzałą i niepotrzebną kategorię intelek tualną. W tym kontekście w arto zwrócić uwagę na opublikow aną w Stanach Zjednoczonych książkę: The First Grace. Rediscovering the Natural L aw in a Post-Christian World (Pierwsza łaska. Odkrywa nie na nowo prawa naturalnego wpostchrześcijańskim świecie), która stanowi interesujący przykład kom petentnych rozw ażań zagadnień dotyczących praw a naturalnego.
A utor, Russell H ittinger, profesor na Uniwersytecie Tulsa w Sta nach Zjednoczonych, zajm uje się praw em naturalnym zarówno z perspektywy filozoficznej, teologicznej, jak i prawniczej. Najważ niejsza do tej pory jego praca zawiera krytyczną ocenę Nowej Teo rii Praw a N aturalnego z perspektywy klasycznie rozum ianego ju- snaturalizm u tomistycznego. W Polsce, poza kilkom a publikacjam i w czasopism ach katolickich (Azym ut, W drodze), znany jest przede