• Nie Znaleziono Wyników

Dziennik Zachodni, 1947.02.09 nr 39

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Dziennik Zachodni, 1947.02.09 nr 39"

Copied!
8
0
0

Pełen tekst

(1)

Dziś 16 stron z dodatkiem „ŚWIAT i ŻYCIE“

n i e d z i e l a

9 lutego 1947 roku

Nr 39 (712) Rok Ił! Dziennik Zacho

IaI >9 I li f Millf III f 5 Ił f f 1 f li i fcf«? Wi iftltrrf s lilllif I if I SÍ łl III

W y d a n i e ABC1>

1111111111 j _ iiiiiiiijiiFjpjpij1 mmmm

Jaką dfpoąą g*ó§iSzie Polska

Deklaracja Premiera

Uznanie dla K ra jo w e j Rady N a ro d o w e j

W dniu 8 lutego br. Premier nowego Rządu Polskiego stanął z członkami gabinetu przed Sejmem Rzeczypospolitej.

Najważniejszym wydarzeniem dnia była deklaracja premiera Cyrankiewicza, który podkreśliwszy zasługi PKW N i Krajowej Rady Narodowej, przedstawił pozycję Polski w polityce międzynarodowej i na­

kreślił drogę, po której pójdzie Rzeczpospolita w najbliższej przyszłości.

W a r s z a w a (obsł. wł;).

I

W wyniku przeprowadzo-

i w/ bo rach 19 stycznia. Je że li po-

Sobotnia sesja Sejmu Usla-lnego itosow a.be W g » * 1 Z ttJ ftF Z Z wydawczego rozpoc?ęia -- Przyjęto jednogłośnie. P rz e -

; w s z e . w y b o ry do

sejm«

Rzeczy-

odczytaniem pism, jakiś wpły

iw ,

nie głosował nikt.

1 p o s p o lite j po p ie rw s z e j w o jn ie

®9ly - w międzyczasie na ręce

,

Następnym punktem dbrad ®w,atoweł i ich

w y n ik s ta ły , się

Marszalka Sejmu. Wśród było expose prezesa Rady S S i ,

| i chaosie id eo log iczn ym , ta k obec-

| ne w y b o ry i ic h w y n ik są d a l-

! szym k ro k ie m n a ro d u polskiego i k u u p o rz ą d k o w a n iu jego spraw ,

—* Chcę d z is ia j prze d sta w ić S e j- są p o tw ie rd z e n ie m słuszności do- , m ó w i, w y ra z ic ie lo w i w o li n a ro d u tychcza sow e j p o lit y k i całego oho-

JJich znalazł się również list byłego premiera Osóbki-Mo­

rawskiego. w którym powia­

damia on Marszalka o /.!• że- niu dymisji swego gabinetu.

°raz iist premiera Cyrankie­

wicza. w którym komunikuje sklad nowego Rządu,

Następnym punktem po­

rządku dziennego obrad był Wybór komisji regulamino­

wej, która ma opracować re-

^ia in in obrad Sejmu,

j- Ze stropy Stronnictwa ,Jetnok ra tycz

11

e ¿0 w pływa Wniosek nagły o powzięcie Przez Sejm uchwały stwier­

dzającej. że KRN jako do­

tychczasowa władza rządo­

wa w państwie walczącym 1 odradzającym się jako o- Snisko nowej myśli politycz- lle.i, która zapłonęła jeszcze w okresie okupacji — do­

brze zasłużyła się ojczyźnie 'burzliwe oklaski). W czasie Przeprowadzania dyskusji Pad tym wnioskiem, zabrał

Slos posa? M ikołajczyk, ptóry zakomunikował. że

^SL nie popiera wniosku.

expose prezesa Ministrów Cyrankiewicza,

Deklaracja Premiera

P o lski K o m ite t W y z w o le n ia N a ­ rodow ego przez Rząd T ym czaso­

w y i przez Rząd Jedności N a ro ­ dow ej.

Niech m i w o ln o będzie s c h y lić głow ę przed n ie s tru d z o n ą pracą, przed o g ro m n y m d o ro b k ie m w ta m ty m c ię ż k im okre sie całego Rządu z p re m ie re m E d w a rd e m

Zw olenia c a łe j P o ls k i — to je s t okres c ię ż k ie j o fia r n e j p ra c y mas p ra c u ją c y c h P o ls k i, n ie z m ie rn e ­ go w y s iłk u po lskiego ro b o tn ik a , chłopa i in te lig e n ta . P rz e p ro w a ­ dzone zo s ta ły rów nocześnie g łę ­ bo kie re fo rm y społeczne, o k tó re przed ty m w a lc z y ły całe p o k o ­ lenia.

D z ię k i te m u ogrom n em u w y s ił­

k o w i tę tn i d z is ia j pra ca w e w s z y s tk ic h dziedzinach ży c ia p o l­

skiego. D z ię k i tem u w y s iłk o w i p ro d u k c ja p rz e m y s ło w a P o ls k i z b liż y ła się do p rz e d w o je n n e j, w w ie lu dziedzinach ją p rz e k ro ­ czyła. D z ię k i te m u w y s iłk o w i O s ó b k ą -M o ra w s k im na czele. O b u d o w a n y został w tru d n y c h

rząd, zrodzony nie z żad nych m ię ­ d z y p a rty jn y c h k o m b in a c ji k o ­ n iu n k tu ra ln y c h , ale rząd zrod zo­

n y 7 t r w a łe j i niezb ędn ej d la P o l­

sk i k o a lic ji s tro n n ic tw d e m o k ra ­ tycznych, rząd zrodzony z c a łk o ­ w itego, bezwzględnego z w y c ię s t­

w a te j ko n c e p c ji, odniesionego w

zu d e m o k ra c ji p o ls k ie j, są ja s n y m w y b o re m d ro g i, k tó rą m a m y k r o ­ czyć,

Rąd dziedziczy, c a ły og rom n y do rob ek m y ś li p o lity c z n e j, k o n ­ ce p cji p a ń s tw o w y c h i re a liz a c je tych ko n c e p c ji, dokonane w n a j­

tru d n ie js z y c h w a ru n k a c h przez

(O k la s k i). P o ls k i K o m ite t W y z w o ­ le n ia N arodow ego s ta n ą ł n a czele n a rod u polskie go w tra g ic z n y c h c h w ila c h h itle r o w s k ie j n ie w o li.

! Rząd T ym czasow y w z ią ł na siebie

; od po w iedzialność przed na rodem

| za lo sy państw a, k tó re ro d z iło się z g ru z ó w i zgliszcz, któ re g o s to li­

ca b y ła zburzona, za los k r a ju bez tra n s p o rtu , bez w ę g la i s u ro w ­ ców. D w a i p ó ł ro k u od u tw o rz e ­ nia P. K . W . N., d w a la ta od w y -

w a ru n k a c h tra n s p o rt, d z ię k i tem u w y s iłk o w i dokonana została h i­

storyczna p ra ca p rz y w ró c e n ia Polsce n a zawsze Z ie m O dzyska­

nych przez osadzenie ta m 4 m i­

lio n ó w lu d z i. (O klaski).

N ie sposób w y lic z y ć w s z y s tk ic h dziedzin ogrom nego dzieła o d ­ b u d o w y P o ls k i, k tó re do kon ało się w y s iłk ie m p o ls k ic h mas p r a ­ cu ją cych w ty m okresie. N a ró d p o ls k i n ie chce z m arn ow a ć tego

d o ro b k u , n a ró d p o ls k i n ie chce jeszcze ra z p rz e b y w a ć d ro g i o d ­ w r o tu i k lę s k i, n a ró d p o ls k i w w y b o ra c h 19 s ty c z n ia s tw ie rd z ił, że je d y n ą drogą w przyszłość, je s t droga k o n ty n u a c ji zasad re p re ­ zen to w a n ych przez obóz p o ls k ie j d e m o k ra c ji. ( O k la s k i) .,

W obszernym p rz e m ó w ie n iu , k tó re g o p e łn y te k s t p o d a m y w na stępn ym num erze. P re m ie r o- m ó w ił s to s u n k i p o lity c z n e i go­

spodarcze z p u n k tu w id z e n ia p o ­ trz e b in te re s ó w R zeczypospolitej.

W . f e © n l e r e f S € | i l & n t í y i a r á & B t i e j

Za miliony ofiar i rabunek

U k ra in a i . L u k s em b u rg dom agają się o d szkodow ań

W dzisiejszym nu w r ze:

f i f i p u n r f O s m a ń c n ę t k

Historia Traocle)

Rzeszy_____

f t o R i v n A t t < t n a x » j

Wrocławskie warsztaty naukowe

L o n d y n. (P A P ) N a p ią tk o ­ w y m posiedzeniu zastępców m in i­

s tró w s p ra w zag ran icznych prze d, sta w io n o m e m o ra n d u m rzą d u lu k ­ sem b urskie go w s p ra w ie t r a k t a ­ tu p o kojow e go d la N iem iec. Rząd lu k s e m b u rs k i p o w ta rz a zgłoszone ju ż w listo p a d zie ub. ro k u w N o ­ w y m J o rk u żądania odszkodowań na sum ę 600 m ilio n ó w do la ró w . Poza ty m rząd lu k s e m b u rs k i do-

tym razem monarchiści

Próba powtórzenia

.Rzym (PAP). Ja k donosi j^ m o „Progresso d lt a lia " , w ż y t n ie w y k ry to przygoto- Wa«ia do monarchis tycznego Zamachu stanu. D nia 25, m ar- Ca br. 90 tysię cy uzbrojonych Monarchist ów m iało rozpo-

„m arsz na R zym “ z po­

jo n y c h w p obliżu m iejsco­

w o ś c i

Avers,a i Form ia.

Protest Włochów

J R *ym . (P A P ) W p o n ie d zia łe k sz u ' 0 £odz. 11 w c a ły c h W ło - ech zostanie p rz e rw a n a praca a 10 m in u t na z n a k p ro te s tu

* ?eci'wko p o s ta n o w ie n io m t r a k - Dnkoirvomrtn

Pokojowego.

Zamach

»a konsulat brytyjski

* \ 2 y i n . (P A P ) P a tr o l ż a n d a r- n r i * w ło s k ie j z a u w a ż y ł w nocy o * ® M tego

° s° b n ik ó w

k ilk u p o d e jrz a n y c h w p o b liż u k o n s u la tu

pdaremniony przemyt

d a ń s k. (tel. w ł.) W G dańsku no w ą w ie lk ą aferę. M ia - Po)Tic.'e u s iło w a n o w y w ie ź ć z be» * d r °B ^ m o rs k ą za gra nicę Ulen*nne dzieła s z tu k i i d o k u - tirui ■ b *storyczne z k ró le w s k im i M r / 1ISam‘ * pieczę ciam i. W o s ta t- be ,i-n ie m a l c h w ili p o ls k ie w ła d z e skan lf Czeństw a t r a f iły n a śla d te j aoknna ,i?znei a fe ry i zapobiegły siat n a n iu P rzem ytu. K ilk a d z ie -

• ^ ‘ skrzyń z d z ie ła m i s z tu k i za- w G dańsku. (A Z )

Marszu na Rzym'“

b ry ty js k ie g o w e F lo re n c ji. P o n ie ­ w aż osobnicy c i n ie o d p o w ie d zie ­ l i na w e zw an ie , ż a n d a rm i o d d a li k ilk a s trz a łó w . O sobnicy zbieg li, lecz pod gm achem k o n s u la tu z na­

leziono podłożoną bom bę.

maga się d o s ta w y z N iem ie c 175 m ilio n ó w k lw . e n e rg ii e le k try c z ­ n e j rocznie, p e w n y c h urządzeń gó rniczych i h u tn ic z y c h oraz do­

s ta w w cią gu 40 la t 3 m ilio n ó w ton koksu , pól m ilio n a to n w ę gla i pew n ą ilość naw ozów sztucz­

nych. W zam ian za dostarczone a r ty k u ły L u k s e m b u rg g o tó w je st eksp ortow ać do N ie m ie c p ó łfa ­ b ry k a ty stalow e, cegłę, cem ent i pew ną ilość c h e m ik a lii.

Rząd lu k s e m b u rs k i p o p ie ra idee lik w id a c ji P rus, co ró w n a ło b y się lik w id a c ji m ilita r y z m u n ie m ie c ­ kiego. W y p o w ia d a się za fede­

ra c ją ąu tono m icznye h p a ń s tw n ie ­ m ie ckich. Żąda d łu g o te rm in o w e j k o n tro li Z a g łę b ia R u h ry i je j go­

spodarcza eksp lo a ta cja m u s i być zaplanow ana w s k a li m ię d z y n a ­ ro d o w e j i re a liz o w a n a przez m ię ­ dzynarodow e org an izacje. Te w sz y s tk ie ś ro d k i — zdaniem rzą­

du lu k s e m b u rs k ie g o — z re d u k u ją

Wielkie manewry armii amerykańskiej

na Alasce Moskwa (PAP). „Iz w ie s iia “ w a rty k u le p i. „A k ty w n o ś ć S t a n ó w Zjednoczonych", stw ierdzają, że w p o ło w ic stycznia za ko ń czyły się w ie l­

k ie m anew ry a rm ii am erykan skiej na A lasce oraz na A le u - tach. O peracje te o d b y w a ły się w w ie lk ie j ta je m n icy i w y próbow an o p rz y ty m n a jb a r­

dziej nowoczesną broń.

Po ich zakończeniu am ery­

ka ń ski generał, Everest, zapo w ie d z ia ł budow ę urządzeń ra d a ro w ych oraz rozszerzenie baz lo tn ic z y c h na Alasce i A leut,ach.

Jednocześnie daje się zau­

w ażyć w zro st zainteresow a­

nia Stanów Zjednoczonych Islandią i G renlandią. A m e ry k a n ie ty lk o nie zam ierza li-

i Aleutach

k w id o w a ć sw oich baz na tych terenach, ale przeciw nie — stara się jeszcze bardziej je rozszerzyć.

do m in im u m niebezpieczeństwo do zb ro je n ia się N ie m ie c i n o w e j agresji.

R zecznik U k ra in y dom agał się u tw o rz e n ia je d n o lite g o pa ństw a niem ieckiego, op artego na zasa­

dach d e m o k ra ty c z n y c h z szero­

k im zarządem p ro w in c jo n a ln y m . Na czele pa ństw a stanąć p o w in ie n rząd c e n tra ln y , w y b ra n y przez naród n ie m ie c k i. U tw o rz e n ie p a ń ­ stw a n ie m ie ckie g o p o w in n o być poprzedzone c a łk o w itą d e n a c y fi- k a c ją i d e m ilita ry z a c ją N iem iec.

P rz e d s ta w ic ie l U k r a in y s tw ie r­

dził, że na s k u te k a g re s ji niem iee

k ie j na U k ra in ie m ilio n y lu d z i u tra c iło życie, a 16.000 przedsię­

b io rs tw p rz e m y s ło w y c h i s e tk i t y ­ sięcy dom ostw zostało zniszczo­

nych.

Ż a w s z y s tk ie te szkod y N ie m ­ cy m uszą zapłacić pełne odszko­

dow anie.

Poza ty m domaga się U k ra in a przyspieszenia procesów denazy- fik a c y jn y c h , p rz y czym a k c ja ta ob ją ć w in n a w s z y s tk ic h n ie m ie c ­ k ic h z b ro d n ia rz y w o je n n y c h , ja k ró w n ie ż zniesienia w s z y s tk ic h o- bozów osób p rz y m u s o w o p rz e ­ s ie dlo nych do N iem iec. (K )

J ú z e l P e r t c k

Pod znakiem oczekiwania

Napad na pociąg

G dańsk, (tel. w ł.) N a po cią g id ą cy z G dańska w p o b liż u s ta c ji k o le jo w e j R z y ź n io w o n a pa dło k i l ­ k u b a n d y tó w , k tó rz y , po z a trz y ­ m a n iu pociągu, o b ra b o w a li am ­ bu la ns pocztow y, z a b ie ra ją c pacz­

k i a m e ry k a ń s k ie i - 95.000 zł. W gotówce. W ładze bezpieczeństwa zaw iadom ione n a ty c h m ia s t o na**

padzie z a rz ą d z iły pościg za ban­

d y ta m i. (A Ż )

Uroczystości w Prezydium Bady Ministrów

Pożegnanie ustępującego i powitanie nowego Premiera

• W arszaw a (PAP). D n ia 7 bm . o godz. 15 w sali k o lu m n o w e j P re ­ z y d iu m R a dy ,; M in is tr ó w o d było się uroczyste pożegnanie u s tę p u ­ jącego p re m ie ra E d w a rd a O só b ki- M o ra w skie g o . "im ie n ie m p ra c o w ­ n ik ó w p re z y d iu m serdeczne prze m ó w ie n ie , pożegnalne w y g ło s ił p o d se kre ta rz stanu, B e rm a n . U - stęp ują cem u p re m ie ro w i w ręczo no w ią z a n k ę czerw on ych róż.

W o d po w ie dzi sw ej p re m ie r E d w a rd O s ó b k a -M o ra w s k i po-

Gdvbl aie doszło do porozumienia...

Anglosaski pian rozbioru iie m ie c ?

L o n d y n . (SAP). S p e c ja ln y k o re ­ spondent „ D a ily E xpre ss“ i „ D a i­

ly C h ro n ic ie “ z B e rlin a s y g n a li­

zuje, że p la n u tw o rz e n ia zachod­

niego p a ń stw a niem ie ckie go, skła dającego się ze s tre f o k u p a c ji a- m e ry k a ń s k ie j i a n g ie ls k ie j, został d o k ła d n ie o p ra c o w a n y przez w ła ­ dze obu ty c h s tre f.

P r o je k t te n b y łb y w p ro w a d z o ­ n y w czyn, t y lk o w ty m w y p a d k u , g d y b y c z ło n k o w ie k o n fe re n c ji m o s k ie w s k ie j n ie doszli do p o ro ­ z u m ie n ia w s p ra w ie zjednoczenia N iem iec.

N ie m c y b y ły b y w te d y podzie­

lone na dw a p a ń s tw a : je d n o z n a j­

d o w a ło b y się pod k o n tro lą an g lo - a m e ryka ń ską , ze s to lic ą w F ra n k -

fu rc ie , d ru g ie pod k o n tro lą Z w ią ­ zku Radzieckiego. ■

S to s u n k i gospodarcze m ię dzy obu p a ń s tw a m i b y ły b y ja k n a j­

n o rm aln ie jsze.

J e d n a k m im o ty c h p ro je k tó w , A n g lo -A m e ry k a n ie podobno będą się s ta ra li o u tw o rz e n ie w. szyb­

k im czasie cen tra ln ego , d e m o k ra ­ tycznego rz ą d u niem ieckiego.

C h cie lib y, b y k o n s ty tu c ja tego rządu b y ła w z o ro w a n a na d a w n e j re p u b lic e W e jm a rs k ie j.

d z ię k o w a ł p ra c o w n ik o m P re z y ­ d iu m R ady M in is tr ó w za ic h o- fia r n ą pracę i p rz e d s ta w ia ją c ic h n o w e m u p re m ie ro w i, p o le ­ cił, aby p ra c o w a li ró w n ie ż w y ­ d a jn ie i g o r liw ie pod jego k ie ­ ro w n ic tw e m .

T u n a s tą p i! w z ru s z a ją c y m o ­ m ent, \k ię d y obaj p re m ie rz y , E d ­ w a r d O s ó b k a -M o ra w s k i i Józef C y ra n k ie w ic z u ścisn ę li sobie d ło . nie i serdecznie u c a ło w a li się w z a je m n ie , w ś ró d o k rz y k ó w y b u rz liw y c h o k la s k ó w c a łe j sali.

Z k o le i p o n o w n ie z a b ra ł głos m in . B e rm a n , w ita ją c nowego p re m ie ra , Józefa C y ra n k ie w ic z a . W od p o w ie d zi sw ej p re m ie r C y ­ ra n k ie w ic z o ś w ia d c z y ł m . in., iż .postara się n ic nie u ro n ić z te j ż y c z liw o ś c i i zau fania, k tó ry m

ogół p ra c o w n ik ó w P re z y d iu m d a rz y ł jego p o p rze d n ika .

, Po” rzęsistych oklaska ch, k tó re to w a rz y s z y ły s ło w om p re m ie ra Józefa C y ra n k ie w ic z a , d y r e k to r b iu r a pre zydialn eg o, m g r. Z.

K ło p o to w s k i, w z n ió s ł o k rz y k na cześć P rezyd en ta i Rządu Rze­

c zyp o sp o lite j, p o d c h w y c o n y z en tu z ja z m e m przez zebranych.

Wojska amerykańskie jadą do Chin

M oskw a. (P A P ). A g e n c ja Tasa donosi z L o s Angeles, że tra n s ­ p o rto w ie c a m e ry k a ń s k i „B .-a ckm rid g e “ o d p ły n ą ł sta m tą d do C h in, m a ją c na s w o im p o k ła d z ie 1012 ż o łn ie rz y i o fic e ró w a m e ry k a ń ­ s k ic h p ie c h o ty m o rs k ie j.

M o n a c h i u m . Proces m a r­

szałka K esse lrin ga , b y łe g o g łó w ­ nodowodzącego a r m ii n ie m ie c k ie j w e W łoszech, rozpocznie się 10 Sutego w W e n e c ji,

Zamach na Stalina w czasie w olni

p roje kto w ała „Luftwafie“

L o n d y n. (obsł. w ł.) J a k dono­

si agencja F rance Presse, w c z o ra j przed p o łu d n ie m b r y t y js k i m in i­

s te r lo tn ic tw a S in c la ir ośw iadczył, że s p e c ja ln i agenci w y s ła n i przez naczelne d o w ó d ztw o „ L u ft w a f fe “ p la n o w a li zam ach na generalissi m usa S ta lin a .

W e d łu g d o k u m e n tó w n ie m ie c ­ k ic h N ie m c y w o b lic z u k lę s k i — m ó w ił S in c la ir — s ta r a li się u -

tw o rz y ć spe cja ln e k o rp u s y spado­

c h ro n ia rz y , k tó rz y na ty ła c h a*

lia n c k ic h m ie li niszczyć lin ie k o . le jo w e , wysadzać w p o w ie trz e ważne pod w zg lęd em m ilita r n y m o b ie k ty . W szystkie te p la n y p o ­ dobnie ja k i zam ach na genera­

lissim usa S ta lin a s p e łz ły n a n i­

czym , d z ię k i zde cydo w an ej a k c ji n a ro d ó w zjednoczonych, (pf-'

(2)

Sfrona 2 DZiFNNlK ZACHODNI Niedziela. 9 lutego 1 94$ U

Von dem Bach - Buehler - Fischer

Sprzeczne zeznania zbrodniarzy niemieckich

W arszaw a. (PAP). N a d z is ie j­

szej ro z p ra w ie T r y b u n a ł p rz y s tą ­

p ił do ponownego, dodatkoweg®; j w a ła z m ia sta . S e tk i ty s ię c y n ie - prze słu ch a n ia ś w ia d k a gen. v o n i szczęśliw ców w te n tra g ic z n y

dem Bacha. j dzień p o k r y ło drogę, w iodącą do

W m om encie, g d y Bacha w p ro - i P ruszko w a , przechodząc, .już w w a d z a ją na salę sądowa, n ie t r u - i sam ym obozie, nięp rzysto sow a - dno dostrzec, iż je s t on za n ie p o - i 11 y m na p rz y ję c ie ta k o lb rz y m ie j k o jo n y . M a lu je się to w c a ły m i m asy lu d z k ie j, n a jo k ru tn ie js z e je go zach o w a n iu , a w y ra ź n ie u - j katusze.

w y d a ta ią się ju ż w tra k c ie ze- j O dp ow iedzialność i, za te zb ro d znań: Z a s ta n a w ia się nad od po - j nie obaj przestępcy, F is c h e r i w ie d z ia m i, p y ta n ia F isch e ra i Bach, w z a je m n ie p rz e rz u c a ją na s k rz ę tn ie n o tu je i w w id o c z n y m j siebie, p rz y czym B ach tw ie rd z i, p o d e n e rw o w a n iu spogląda na F i- j iż w ty m czasie nie b y ło go ju ż

rozkaz, ażeby lu dność c y w iln a w | W k rz y ż o w y m og n iu p y ta ń o-1 ¿e t o odznaczenie p rz y p a d ło m u ciągu dw óch godzin w y m a s z e ro -j b ro ń c y F isch e ra mecenasa C h m u r jj, t y t u iu jego d z ia ła ln o ś c i na te ­

re n ie K o w la .

schera, k t ó r y dziś c h ło d n y i spo- . k o jn y p rz y g o to w a ł się w id o c z n ie j do m a ją c e j się rozegrać b a ta lii, j Bach, zręczny i c h y tr y gracz, 1 rozum ie, że każde je go słowo, ; każde u s ta le n ie lu b p rz y z n a n ie | może się p rz e c iw k o n ie m u o b ró - j cić i dlatego, w p rz e c iw ie ń s tw ie do poprzedniego swego zeznania s ta ra się panow ać n a d sobą. Co p ra w d a , n ie w ą tp liw a , z a d a w n io ­ na n ie n a w iś ć do F isch e ra n ie p o ­ z w a la m u n ie k ie d y na zachow a­

nie spo koju. Z aobserw ow ać to m ożna w szczególności w ty c h m om entach, gd y F is c h e r zręczny­

m i u k łu c ia m i p y ta ń , bądź u w a ­ ga m i podw aża, w z g lę d n ie osłabia w a rto ś ć je go zeznań. A p y ta n ia te z m ie rz a ją do usta le n ia k a p ita ln e ­ go p ro b le m u :

K to o d p o w ie d z ia ln y je s t za sposób w ja k i przeprow adzona została e w a k u a c ja W arszaw y po k a p itu la c ji? K to w y d a ł w d n iu 5 p a ź d z ie rn ik a 1944 r. ó w s ła w e tn y

na te re n ie G. G.

skiego w ych od zą je d n a k na ja w o ko liczn o ści od m ie nne . . .

P o czą tko w o p y ta n ia zadaje F i­

scher. a ¿e sposobu, ja k je ' f o r ­ m u łu je i z in to n a c ji głosu, w y ­ ra ź n ie w id a ć , iiż że szczególną s a ty s fa k c ją d ą ż y on do s k o m p ro ­ m ito w a n ia v o n dem Bacha,

D lacżego — ipow iada F is c h e r

— ś w ia d e k zeznał w N o ry m b e r­

dze, że k rz y ż ry c e rs k i o trz y m a ł za u d z ia ł w w a lk a c h w W arsza­

w ie , «natomiast obecnie tw ie rd z i.

B ach n ie p rz e k o n y w u ją c o łu je w y ja ś n ić , że

sw o ich zeznaniach berdze

u s i- d ó p ie ro po

w N o ry m - m ia ł m ożność zapoznania się z zezn an iam i gen. v o n L i t r w itz a k t ó r y oso b iście d e k o ro ­ w a ł go ty m k rz y ż e m , Z zeznań ty c h w y n ik a ło , że on — Bach i: : ten o tr z y m a ł właśnie- za K o w e l.

Czy Bér-Komorowski był w Sochaczewie?

W dalszych p y ta n ia c h F ische ra

— dotyczą one d e p o rta c ji lu d n o ­ ści c y w iln e j do obozów k o n c e n ­ tra c y jn y c h — p rz e b ija ten den cja obciążenia od po w ie dzialn ością za te z b ro d n ie Bacha, k tó r y daje kate goryczn e, zaprzeczające p o w ie d z !

W zakończeniu ro z p ra w y , na p y ta n ie a d w o k a ta W agnera, czy zagadnienie ż y d o w s k ie podlegało p o lic ji, czy też a d m in is tra c ji św ia dek z całą pe w nością oświadcza, iż podlegało ono a d m in is tra c ji.

Wykonanie amnestii

W arszaw a (te 1. w ł.). N i« ' zw łocznie po u d z i el e

m

® przez P rezydenta RP całko*

w ite j am nestii skazany®1 , członkom kom endy głównej organizacji podziem nej W lN ' p łk . R zepeckiem u J a n o w i J a c h i m k o w i

T a d e u s z ó w ^

S zczu rko w i Janow i, SanOT

c y

A n to n ie m u i M alesie

E ' o d .

m ilii, generalna prokuratur®

W ojska Polskiego przesłał®

do w ię zie n ia m o k o to w s k ie # 1 rozkaz zw o ln ie n ia więźniów- W czo ra j o godzinie 14 w szy' scy u ła ska w ie n i opuścili w ię ' zienie m o ko to w skie .

Z k o le i F is c h e r s ta ra się usta j l i ć datę w y ja z d u Bacha po k a p i­

tu la c ji, a poniew aż, ten o s ta tn i p o p rz e d n io zeznał, że w y je c h a ł 5 p a ź d z ie rn ik a , i że w ty m sa.

m y m d n iu o d p r a w ił gen. B ora do P ru s W schodnich. F is c h e r pod kreślą, iż zachodzi tu n ie w ą tp li­

w ie n ied okła dn ość w zeznaniach ś w ia d k a , a lb o w ie m po

pa ździeim ika 1944 r. w jego, F i schera. m ie s z k a n iu w Sochacze

dzień 7 p a ź d z ie rn ik a

R e w a n żu ją c się za tę porażkę Bach obciąża F ische ra od po w ie - w O żarow ie k o ło W arszaw y p e ł­

no m ocn icy gen. B ora , k tó rz y tego samego d n ia p o d p is a li k a p itu la ­ cję. W dzień a lb o w dw a d n i póź­

n ie j, stosow nie do życzenia B a ­ cha z ja w ił się u niego B o r-K o -

m o ro w s k i, z k tó r y m om ó w io ne j dzialn ością za śm ie rć d z ie s ią tk ó w został}’ d o k ła d n ie szczegóły k a - tysięcy P o la k ó w , k tó rz y — ja k p itu la c ji. W u m o w ie k a p it u lą c y j- ! się w y ra ż a — w p ie rw s z y c h n e j ustalono, że o sta tn ia k o lu m n a ; dn ia ch p o w sta n ia , w n ie b y w a ły d n iu 11 I miaJa opuścić W arszaw ę w d n iu w p ro s t sposób zosta li zam o rdo - 7 p a ź d z ie rn ik a . Tegoż dn ia B o r- j w a n i i że to b e z p rz y k ła d n e m o r- K o m o r tw s k i z o s ta tn ią ko m p a n ią do w a nie lu d zi, w ła ś n ie na jego

Z u w a g i na to, że odpow iedź ta je s t in n a od o d p o w ie d zi u p rz e ­ d n io przesłuchanego szefa rzą d u I GG B u e h le ra , a d w o k a t W agn er : w n o s i o zarządzenie k o n fro n ta c ji

| po m ię dzy ty m o s ta tn im a B a - I chem.

szony je s t przyznać, iż da ta je g o j

o d lo tu do P ru s W schodnich m o - : Do w n io s k u o b ro ń cy przyłącza gła przyp ad ać n a jw c z e ś n ie j n a ! s«y ró w n ie ż p r o k u r a to r S a w ic k i,

T .. o p u ś c ił b a ry k a d y i sam ochodam i w.e, gen. von L.tw U S zako m on - : jgac},a p rz e w ie z io n y został w ó w - k o w a ł B o ro w i, iż w in ie n się > czas n a dw orzec w O ża ro w ie i u - uważać za je ńca w ojennego.

W o d po w ie dzi na to, B ach u - staia, że w d n iu 2 pa ź d z ie rn ik a 1944 r. p r z y b y li do je go k w a te ry

»Kie sięgaliśmy do obcych wzorów«

K r a jo w a Rada N a ro d o w a zakończyła s w o ją p io n ie rs k ą d z ia ła l­

ność. P rz e m ó w ie n ie P re zyd e n ta B ie ru ta p rz y p rz e k a z y w a n iu je j f u n k c ji S e jm o w i, ja k o n a jw yższe m u o rg a n o w i w ła d z y N a rod u, b y ło syntezą d o k o n a n y c h przez n ią p ra c — d o k o n a n y c h w w a ru n k a c h tru d n y c h , n ie m a l n ie p ra w d o p o d o b n y c h , w y m a g a ją c y c h św ia d o m o ­ ści celu. i w ia r y , że . o b ra n a dro ga do tego celu zaprow adzi.

— K ra jo w a Rada N a ro d o w a m ia ła odwagę — m ó w ił P re z y d e n t

— w z ię c ia na siebie h is to ry c z n e j od po w ie d zia ln o ści za P olskę w c h w ili n a jz a c ie k le js z e j w a lk i z h itle ro w s k im w ro g ie m . M ia ła ś m ia ­ łość « 'ska za n ia d ro g i błą d zą ce j po m anow cach p o ls k ie j m y ś li p o li­

ty c z n e j . , . rz u c iła hasło z je d n o c z e n ia . . . w dążeniu do w y z w o le n ia P o ls k i i o p a rc ia je j b y tu na trw a ły c h , n iezn iszczalnych fu n il am e n- tach.

P o d ją w s z y o lb rz y m ią pracę n a d odbu do w ą k r a ju , K ra jo w a Rada N a ro d o w a p rz e p ro w a d z iła szereg r e fo rm ra d y k a ln y c h . W d z ie d z i­

nie p o lity c z n e j u s ta liła nasze granice, w d zied zinie społecznej s fi­

n a liz o w a ła re fo rm ę ag ra rn ą , w d zie d zin ie gospodarczej z n a c jo n a - iiz o w a ła p rz e m y s ł i w y p ra c o w a ła T r z y le tn i P la n O d b u d o w y. Po raz p ie rw s z y w naszych dzieja ch n a d a ła najsze rszym w a rs tw o m pełne p ra w a uczestniczenia św iadom ego w tw o rz e n iu m a te ria ln y c h i d u c h o w y c h w a rto ś c i, z k tó r y c h b u d u je się w ie lk o ś ć n a ro d u i w y ­ ty c z y ła drogę „d o p o dn iesien ia do najw yższego poziom u m a te r ia l­

nego, k u ltu ra ln e g o i m o ra ln e g o b y tu w a rs tw p ra c u ją c y c h “ . O d rzu ca ją c na bok „d ru g o rz ę d n e , dro biazgo w e spo ry i waśnie, k tó re ta k często z a c ie m n ia ły is to tn y sens p rz e ło m o w y c h procesów “ , s tw ie rd z ić trzeba, że w p ra c y K r a jo w e j R a d y N a ro d o w e j w z ią ł u d z ia ł c a ły n a ród . P o n ió s ł niezm ie rzon e o fia r y w w a lc e o w y z w o ­ lenie, w dzieło o d b u d o w y w ło ż y ł g ig a n ty c z n y w y s iłe k — i ty m o fia ro m , te m u w y s iłk o w i z ło ż y ł h o łd P rzew od niczą cy R a dy:

— Gdzie jest k ra j, w którym by żołnierz polski nie zadokumen­

tow ał swej gotowości do oddania życia w walce o sprawę sojusz­

niczą, jeśli w jego umyśle w iązała się ona ze sprawą Polski?, Jakiż naród uporał by się spraw niej i szybciej z zadaniem osiedlenia k ilk u m ilionów swych obyw ateli w okolicznościach ta k trudnych, ja k to musieliśmy uczynić m y, p rzyw racając Polsce Z iem ie O dzy­

skane? K tóż szybciej i skuteczniej p otrafiłby przywrócić B ałtyko ­ w i życie, uruchomić zdruzgotane porty, przekształcić Polskę w k r a j morski?

„N ie sięgaliśmy do obcych wzorów’" — zostało s tw ie rd z o n e w p rz e m ó w ie n iu . Is to tn ie — w d zied zinie eko n o m iczn e j, na o d c in k u życia narodow ego n a jp o w s z e c h n ie j i n a jż y w ie j od czuw anym , w ie l­

k ie dzieło P la n u T rz y le tn ie g o , „Polski model gospodarczy“,, n ie je st

„ a n i w sch od ni, a n i za ch o d n i“ — ' w e d łu g o k re ś le n ia m in . M in c a — ałe ro d z im y , s w o isty, dostosow any do naszego ro z u m ie n ia i nasze­

go c h a ra k te ru .

Może d lateg o przez ta k d łu g i czas nie b y ł ro z u m ia n y za granicą.

M oże d lateg o k o n s e rw a ty w n a , o b ra m o w a n a tra d y c ją . A n g lia ta k często w o s ta tn ic h czasach rz u c a ła n a m k ło d y pod nogi. I oto z ta m ­ te j s tro n y , z a n im jeszcze z n a jd o s to jn ie js z e j w k r a ju m ó w n ic y pa­

d ły w y ż e j przyto czo n e praw Tdy, p o w ia ło ja k o b y z ro z u m ie n ie m na­

szej rzeczyw istości. „M a n c h e s te r G u a rd ia n “ , jć d e n z czołow ych d z ie n n ik ó w gospodarczych, od la t n ie p rz y je m n ie do naszych po­

czynań u sto s u n k o w a n y , z m ie n ił zasadniczo fr o n t, a p o s to łu ją c p o ­ p ra w ie stosunków’ b ry ty js k o -p o is k ic h .

„Po wysłuchaniu opinii rządu i Izb y G m in na tem at Polski — c z y ta m y — należy jednak przejść do p o lityki, któ ra by była b ar­

dziej konstruktyw na, niż ukłucia i noty dyplomatyczne, w y w o łu ­ jące jedynie zadrażnienie. M usim y znaleźć nowe podejście do spraw polskich.“

W rażliw .a in tu ic ja an g ie lska w y c z u la w w e w n ę trz n y c h stosun­

k a c h p o ls k ic h m o m e n t s ta b iliz a c ji. W b re w do tychczasow ej o p in ii, p a n u ją c e j pow szechnie w A n g lii, o p ły n n o ś c i s to s u n k ó w na naszym teren ie , okazało śię, że n ie t y lk o je s t z k im m ó w ić — i może doga­

dać się — ale że

„niezależnie od tego, czy nam się podoba, czy nie, przez dłuższy okres czasu w ładzę w Polsce sprawować będzie nowy rząd. M usim y odpowiednio ustosunkować się do tego fak tu .“

; W y ró w n a n ie sto s u n k ó w z A n g lią , z k tó r ą o s ta tn io d z ie liło nas w ie le s p o rn y c h lu b n ie w y ja ś n io n y c h k w e s tii — choćby palące za­

ga dn ien ie e m ig ra c ji i w o js k a , n ie m ó w ią c ju ż o sp e c ja ln ie s tw a ­ rzan ych rozbieżnościach — je s t n ie w ą tp liw ie sukcesem. A choć re a ln e te j z m ia n y s k u tk i pozostają jeszcze pod zn a kie m p rz y s z ło ­ ści, sam o s tw ie rd z e n ie oczyszczenia się a tm o s fe ry o tw ie ra .drogę do p o ro z u m ie n ia .

Jest to n ie w ą tp liw a zasługa K r a jo w e j Rady Narodow ej. A lb o ­ w ie m sukces przysze d ł drogą p o ś re d n ią — przez s ta b iliz a c ję w e .

w n ętrzną . A . Z.

— Bacha — w strz y m a n e .

rozkaz zostało po-

w s k a z u ją c na jeszcze je d n ą sprze czność w zeznaniach obu w y ż e j w y m ie n io n y c h ś w ia d k ó w , a m ia ­ n o w ic ie : B u e h le r zeznał, iż w Cza sie swego> p o b y tu w obozie P r u ­ szkow skim w id z ia ł ta m Bacha, czem u te n o s ta tn i przeczy.

P o sta now ien ie co do k o n fro n ­ ta c ji stosow nie do ośw iadczenia przewodniczącego zapadnie w po n ie d zia łe k, do któ re g o to dn ia ro z p ra w a została p rze rw an a.

Żądanie Izby Handlowej USA

W aszyngton (PAP). Izb®

H andlow a Stanów

Z je d n o c z » n y c h z w r ó c i ł a s ię

do kongr®'

s u z ż ą d a n ie m p r z e p r a w '» ' d z e n ita z m ia n w u s t a w o d a W ' s t w ie r o b o t n i c z y m .

Izba

d » m a g a s ię z n ie s ie n ia p r z y m ® ' su n a le ż e n ia d o z w i ą z k ó w z a ' w o d o w y c h o r a z w p r o w a d ź « ' n ia z a k a z u u r z ą d z a n ia srbra)'

k ó w

p r o t e s t a c y jn y c h .

Zbyt

G djj się to le ru je h itle ro u ic ó u ;...

częste zamachy i huki bomb

uj strefach zach o d n ich N ie m ie c

m ieszczony w pociągu.

Ś w iad ek ośw iadcza, że pozosta­

w a ł aż do odjazdu- pociągu ze s ta c ji O żarów , a bezzw łocznie po ty m o d le c ia ł sam olotem do P rus W schodnich.

T e w y ja ś n ie n ia b y n a jm n ie j nie .za d a w a la ją F ische ra i w dalszym cią gu p o d trz y m u je on swoje tw ie rd z e n ie co do fa k tu , iż po d n iu 11 p a ź d z ie rn ik a B o r-K o m o - ro w s k i b y ł u niego w do m u w So­

chaczewie., na co B ach w y s u w a j' przypuszczenie, iż bardzo m o ż li- j

we, że po w y je ż d z ie B o ra z O ża- i nego i pu b liczn e g o została ro w a został on z a trz y m a n y na sta ! k o w ic ie przeprow adzona, c ji w Sochaczewie. j F a rb a d ru k a rs k a nie zdo,la}a

Z w ra c a ją c się do sądu, F is c h e r, jeszcze obeschnąć, k ie d y ro z le g ł po dkre śla, iż u s ta le n ie sprzeczno.! się h u k w y b u c h ó w : bom b, p o d ło ­ ści co do. ty c h d a t je ą t n ie z m ie r - ! żony.ch , przez, te rro ry s tó w fa s z y -

n ie istotne. | stow skłch.

W to k u dalszych p y la ń o s k a r-j T y m razem bo m by zostały pod i Tzójćnnych i ’ w y s o k ic h u rz ę d h i- żonego i je go ob roń cy ad w o k a ta | łożone pod gm ach, w k tó ry m m ie l Rów re ż im u h itle ro w s k ie g o , ż a j-

ści się siedziba n ie m ie c k ie j p a r- I m u je w y s o k ie s ta n o w is k a w prże B e r lin (P A P ). D z ie n n ik „Neues

D e u ts c h la n d “ p rz y n ió s ł w ia d o ­ mość, iż w zachodnich s tre ­

fa c h o k u p a c y jn y c h de na cyfikac.ja | . ___ ___ _____ _______ _ w s z y s tk ic h ga łę zi życia spoiecz- j s k ie ro w a n y m p rz e c iw k o b. je ń -

c a ł-

C h m urskie go , v o n dem Bach z m u ‘

t i i s o c ja l-d e m o k ra ty c z n e j. J e d - j m yślę, a d m in is tra c ji, k o le jn ie - nocześnie w. H a m b u rg u p o lic ji j tw ie i zarządach m ie js k ic h , u d a ło się w o s ta tn ie j c h w ili prze j P rz e s tro g i nasze dotychczas n i°

szkodzić a k to m te r ro ry s ty c z n y m i o d n io s ły s k u tk u . B. h itle ro w c y z n a jd u ją c y się d z is ia j na dobrych s tan ow iskach, p o p ie ra ją m o ra ln ie i fin a n s o w o te rro ry s tó w . W ielcy k a p ita liś c i n ie m ie c c y u d z ie la ją ­

cy te rro ry s to m swego poparci®

— to c i sami. lu d z ie , któj^g? da w ­ n ie j p o p ie ra li i o rg a n iz o w a li re ­ pre sje p rz e c iw k o d e m o k ra c ji- Cżyrri d łu ż e j c i lu d z ie pćfeostaitó na s tan ow iskach, tym . ęzęsts®0 będą zam achy.

com p o lity c z n y m .

Od dłuższego czasu — pisze j d a le j „N eues D e u ts c h la n d “ ' — j s ta ra m y się z w ró c ić uw agę n ie - i m ie c k ie j o p in ii p u b lic z n e j na j fa k t,: iż w. zachodnich s tre fa c h i o k u p a c y jn y c h w ie lu prze stę pcó w

Katastrofalna sytuacja węglowa w Anglii

Przerwanie dostawy prądu elektrycznego

L o n d y n (obsł. w ł.). R ząd b r y t y j.

s k i w p ro w a d z a drastyczne o g ra n i­

czenia d o p ły w u p rą d u e le k try c z . nego od na jb liższe go p o n ie d z ia ł­

ku, Z arządzenie to pozostaje w z w ią z k u z pow ażną s y tu a c ją w ę ­ g lo w ą w W. B ry ta n ii.

M in is te r do s p ra w op ału, S h in . w e ll, ogłaszając tę decyzję rządu na d zisie jszym posiedzeniu Iz b y G m in , o ś w ia d c z y ł, że żadne przed s ię b io rs tw o prze m ysło w e w L o n . dyn ie , w okrę ga ch p rz e m y s ło w y c h A n g lii c e n tra ln e j, p o łu d n io w o - w s c h o d n ie j i p o łu d n io w o -z a c h o d ­ n ie j nie o trz y m a p rą d u e le k try c z ­ nego.

Poza ty m d o p ły w p rą d u dla u ż y tk u dom ow ego og ran iczon y zostanie na trz y go dziny przed p o łu d n ie m i na 2 g o d zin y po po­

łu d n iu . M in is te r S h in w e ll w y r a ­

z ił nadzieję, że zarządzenie to nie będzie o b o w ią z y w a ło d łu ż e j niż przez ty d z ie ń i s tw ie rd z ił, że w c h w ili, gdy rz ą d p rz e jm o w a ł k o ­ p a ln ie w ę g la kam ien neg o is tn ia ł d e fic y t, k tó r y m u s ia ł pociągnąć za sobą k a ta s tro fa ln e następstw a.

W p ie rw s z y c h 3 ty g o d n ia c h m ie ­ siąca stycznia b r. w y d o b y c ie w ę ­ gla w k o p a ln ia c h a n g ie ls k ic h w z ro s ło do 3.700 tys. to n tyg o d niow o . Jeszcze ty d z ie ń tem u 145.000 p rz e d s ię b io rs tw p rz e m y ­ s ło w y c h z u ż y w a ją c y c h ponad 100 to n ty g o d n io w o p ra c o w a ło n o r­

m a ln ie . Z a le d w ie 130 f ir m u c ie r­

p ia ło do tego czasu z p o w o du ograniczeń w dostaw ach węgla.

W os ta tn ic h d n ia c h je d n a k na s k u te k s iln y c h m ro z ó w -s y tu a c ja u le g ła znacznem u pogorszeniu,

szonym w p ro w a d z ić obeerne d ra i ja k o b y s ta tk i h a n d lo w e z n a jd u j1!

styczne ograniczenie k o n s u m e ji w ę g lo w e j, chcąc zapobiec dalszej k a ta s tro fie . W re jo n ie L o n d y n u zużycie p rą d u d la celów d o m o ­ w y c h p rze kracza znacznie zapo­

trz e b o w a n ie p rz e d s ię b io rs tw prze m y ś lo w y c h .

M in is te r zaprzeczył pogłoskom ,

ce się w p o rta c h a n g ie ls k ic h , m o g ły zaopatrzyć się w w e g ie b u n k ro w y . .

Spod zarządzenia o g ra n ic z a ją ' cego k on sum e ję p rą d u e le k try c z n i go, w y ję te są szpitale, z a k ła d y dociągow e, p rz e d s ię b io rs tw a tele­

k o m u n ik a c y jn e i tra n s p o rto w e .

2 2 ś t f s , n u «g a X u j m

Demontaż gigantycznej fabryki

S tu ttg a rt, (obsł. w ł.) J a k do­

nosi agencja R eutera, na zarzą­

dzenie w ła d z a m e ry k a ń s k ic h do­

k o n u je się obecnie dem ontażu g i­

g a ntyczne j f a b r y k i lo tn ic z e j M es- wobec czego rząd w id z ia ł się zm u • sersch m itta . F a b ry k a ta z n a jd u je

O d ezu ja senatu U nitu. Jag iello ń skieg o

Apel do sumienia młodzieży akademickiej

jest karygodna, studentów szkół akademickich.

K r a k ó w (PAP). W zwią­

zku z karygodnymi wystą­

pieniami młodzieży akade-

mickiei. jakie ujawniły sądy bardziej uczni6w szkó} śre- Rzeczypospolitej. senat aka- dnich. jest zbrodnią tym wie

kszą, że pociąga za sobą de­

prawacje młodzieży j wypa­

czanie jej charakterów

Senat akademicki wzywa młodzież akademicka U. J..

która w czasie wojny um ia­

ła tak bohatersko walczyć i umierać za Ojczyznę, ą obe­

cnym swoim zachowaniem

Wciąganie do takiej akcji, mickimi starała się nielicź- która już sama przez siebie ¡ne; obałamucone jednostki

demicki Uniw. Jagiellońskie­

go wydał do młodzieży aka­

demickiej odezwę -następują­

cej treści:

„Senat akademicki U. J.

wstrząśnięty do głębi udzia­

łem studentów szkół akade­

mickich ujawnionym przez sady Rzeczypospolitej w ohy

dnych zbrodniach morder j dała liczne dowody wyrobie-1 stwa i buntu, dla których niemia obywatelskiego oraz!

można znaleźć dość silnych |szczerej chęci do pracy i' sfów potępienia, apeluje tlo j kształcenia się. aby stała sumienia młodzieży akade- . . . . ; mickiei oświadczając,iż mord |czl'dnie na straży zdrowia i rabunek jest zbrodnią a nie moralnego młodzieży i ła- środkiem walki politycznej, cząc sie z władzami akacle-

przywieść do opamiętania i powrotu do uczciwej pracy w interesie własnym i dla dobra odbudowującej się z gruzów Ojczyzny

Odezwę powyższą pudpisa li: rektor Uniwersytetu, pro­

rektor. wszyscy dziekani poszczególnych wydziałów oraz prodziekani.

się w p o b liż u S tu ttg a r tu i 3*r zbudow ana pod zie m ią. O ko)0 22.000 m aszyn z n a jd u ją c y c h sl<J , w ty c h o lb rz y m ic h zakład ach 1®*' : niczych zostanie w y w ie z io n y c h

! Z w ią z k u R adzieckiego, ty tu le 111

| re p a ra c ji w o je n n y c h .

W e d łu g k o m u n ik a tu o p u b lik 0' i wanego w c z o ra j prze z a m e ry k a n ' I s k i u rz ą d re p a ra c y jn y w W ir te®®' j b e rg ii-B a d e n ii w y w ie z io n e i szyny p rz e d s ta w ia ją og ólną i tość 10 m ilio n ó w d o la ró w . R ó ^ ] nocześnie donoszą, że p o d z ie n ł^

i e le k tro w n ia w M a n n h e im j®“L i ró w n ie ż d e m on to w an a i będ2!:' j w k ró tc e p rze w ie zio n a do F ra ń °8 j i W artość w y m ie n io n e j e le k tro « ® .

| ocenia się n a sumę 10 m ilio n « "'

! marek niemieckich, (pf)

| L o n d y n . (P A P ). Ze s p ra w o z d a i nia prze dstaw ion eg o rad zie U1 g

| R R A d la E u ro p y w y n ik a , że i m a ja 1945 r. do g ru d n ia 1946 ^

! U N R R A re p a trio w a ła z A u strii ~

! 342.600 osób, z N ie m ie c 1 z B lis k ie g o W schodu —

osób.

W dru gą roczn icę tra g ic z n e j ś m ie rc i

ś. p. inż. Mariana NAMYŚLA

odbędzie się za spo kój Jego duszy żałob ne n a b o ż e ń s tw 0 d n ia 11 lu te g o 1947 r. o godz. 3,30 ra n o w kościele P. M a r ii w K a to w ic a c h , na k tó re zapraszają K re w n y c h , P rz y ja c ió ł i Z n a jo m y c h .

592 Z O N A Z S Y N K IE M

(3)

Niedziela, 9 lutego 1947 r. DZIENNIK ZACHODNI Strona 3

l e r z p j? 10 lutego Ś w ięto M a r y n a r k i W o je n n e j R. P.

Nasza flota w czasie wojnyi i je j przyszłość

• W d n iu 10 lu te g o o bchodzi M a r y n a r k a W o je n n a R-P. swe doroczne ś w ię to — po raz tr z e ­ ci w k r a ju po p rz e rw ie spowo do wara ej k ilk u le t n ia o k u p a c ja . Po raz p ie rw s z y i d ru g i obcho

iku sam ych jeszcze w a lk zabez w a rto ś c io w y c h je d n o s te k , przed pie cza l stocznie i m a g a z y n y , w o je n n y c h naszych o k rę tó w N ie m ie liś m y w k r a ju a n i ie ;p o d w o d n y c h . B yty_ to „S ąp , dn-ej je d n o s tk i p ły w a iącej pod ( „R y s i „ Z b m , k tó re po 6-Iet bandera M a r y n a r k i W o je n n e j | n im in te rn o w a n iu .w S z w e c ji, R -P ., w d n iu 10 lu te g o 1945 ; . p o w ro o iły .do k r a ju na p o c z ą t­

k u w rz e ś n ia 1945 r „ razem ze s ta tk ie m s z k o ln y m M a r y n a r k i H a n d lo w e j, „D a re m P o m o rz a "

i m a ły m m o to ro w ce m s tr a ż n i- ezym „ B a to r y m " , k t ó r y n a p o ­ c z ą tk u p a ź d z ie rn ik a ! 1939 ro k u p rz e r w a ł b lo ka dę H e lu . W p ra w jd z je nasze o k rę ty podwodne i 'm u s ia ły p ó jś ć na rem o n t do sto czn i i w d n iu Ś w ię ta } one n ie m o g ły re p re ze nto w a ć flo - j ty . je d n a k ż e p ie rw s z y k r o k do

! s tw o rz e n ia ó d ro d so n e j f lo ty w

i

k r a ju zo s ta ł p o c z y n io n y ' Spo-

mieek-i-ej flo tę . P rze z całą w o j­

ny p e łn iły cię żką służbę p o ła ­ w ia n ia m in i szczę śliw ie p rz e . krw aw szy w o.jne, p o w ró c iły w ręce p ra w o w ity c h w ła ś c ic ie li ' W p ra w d z ie w to k u służby_ w o ­

je n n ej ’z o s ta ły m ocno zu żyte , a n a stę p n ie celow o oddane przez N ie m c ó w P o la k o m w ja k n a jg o rs z y m sta n ie , z częściowo zn iszczo n ym u rzą d ze ń i cm- P rz y p ro w a d z o n e przez p o ls k ie za ło g i do G d y n i, p rze szły i. o- ne k o le jn o 'remon-t w chodząc do słu ż b y - Są to O O R P „ M e ­ w a“ , „ Ż u r a w “ , ” R ybC t-yn" ;

„C z a jk a " .

M ie s ią c p ó ź n ie j, w m a rcu u b ie g i efeo ro k u p o w ię k s z y ła sie p olska flo ta o dalsze je

w p ro s t, n ie z ro z u m ia łe jłupełnie dla utas w iadom ości- N ie z ro z u ­ m ia łe ty m b a rd z ie j, że z -dru

p ra w d y je s t b r y t y js k i podziw:

i zaufanie-.

W re szcie p rz y s z ła k o le j na.

gie.i strom y p rz y n o s iła p rasa dumę. naszej f l o t y w A n g lii, j o w ia d o m o ści o p rze ka zyw a n iu , d y n y nasz k rą ż o w n ik „Com*

przez A n g lik ó w je d n o s te k w-o. r a d “ . W ’ p o rc ie w o je n n y m

0 . R . - R „ B U R Z A "

SLA1 AK1

Z d ję c ie O. R. P. „W ic h e r“ dokonane w e w rz e ś n iu c h w ile przed o d p ły n ię c ie m do A n g lii.

diz-oino je w w a ru n k a c h , a co za ty m idzie, ta kże j w sposób zgoła nic o d p o w ia d a ją c y zna­

czeniu ś w ię ta naszej n a jm n ie j szej, ale - w ca le uleu.ajm ni.ej

nie m o g liś m y y je i m ieć, s ko ro

•nic od zyska ł my jeszcze d-oste nu do m orza lO stat-nie słowa nie są zreśsę ;! w s tu parecen-, lach *lus-z,ne. W sa m y m d n iu

0 . 0 iF 0 R K A W "

K o ilr to r p s ä o w ie c p o ls k i „ O r k a n “ k tó ry S iko rskie g o z G ib r i ill - r u j\ n g lii . :-r--ins

w osłonie koisw ?ju pć-d' koni

'.!■ .C

p rz c w ió z ł z w ło k i gen.

' na pó!n. A tla n ty k u

■ 1.943 r.

K o n trto rp e d o w ie c p o ls k i O. R. P. „Ś lą z a k “ , k tó r y m . in. b r a ł u - d z ia l w operacjach pod Dieppe, zna ny poza ty m a w ie lk ie j ilości -w y ra to w a ć zestrzelon ych nad m o rz a m i lotnikA W sojuszniczych.

w a ż n e j -'zośei Vił -'Ar lu li":-: 194 5 ro k u >dob y l y

rn '

i > ni zas w.(M • i, ,il S: i S y ;• vvRi­ h ’ 'vierá . :! K ib la gl, ży, ja k w y b i my i'h czyś ló y \y l ) I' i -'T '• ’ pov. o.’ en,ne .“i Vvd o to-k o u 1> W j [Pi; ( i : k 0 - M a r yaiar W ojem nej K ,P- ob- nała. ¡ie DEZM ‘r y y iy s DWV :

Uznam i i ja k do

•: ;• VPOls : ’ n

l)-

?C'¡ Mil

!• — i-n ía.rM ii,

u':viví z Q .H M

G A R L A N D

ti Uajlep-sr.; , v py; <y *. (■> am ba

■sacio rńyr

P r c-d '.VO-IT a <a.t y (1 ll'i u ŚV . ; * r y {JTk ■ AxV • ieauiDj IIP . ;.b : It'D í; : " n y nie m ai ilD.-iil •'■J i D 7 v y iá.L k je m - . h i ", a v/az.

nie j ft.’ .i i I •• ’ ; 1 ‘ ' • • ’ : / ( ‘j dla : a (’ ii :‘ j ny r pif'o

ií

Wybrz'R. r y rkc' : je ri-

ną R-P.

c*a-si e w

j»p> .]*o k r a j u

* o”7a ¡ >

.iedyij.:ew ty m

•* d)ígm y . y | j

choteI i ío n itm ia ł w das i w- nym zn a ’ll i u. jNfowa j:i c -fo r m o v* y m w 1944 ro i: u w TP1*

bl ijj i nn ip-oH p.y-r o t o izc.

n iu . Et! al* on M u im , -’' n- pia.i-i .y, r•s’i'k e iii"/.1i- .; w ojen - nych m a r y ! i a.rż y , pi'izv-O-. - to w u - -iąeyt•h sie do objęcia « lu żh y z ehw: !a oswoi ¡odzenia w y h rz e -

¿a- B a t a llr in tein przesizisdl w ra z z w ie lk ą o fe n s y w ą p rz e ­ c iw N ie m co m ro s y js k o -p o is k a d ro g ę p-rz-e-z Wn-Tszawę, W ło ­ cła w e k -kml w k ro c z y ł ja k o u i e r Wszy oddział p o ls k i) do G dańska i G d y n i, gdzie w to-

d z ie w a liś m y eie z,resztą w cią ż - * i spo d ziew a m y s ię w d a l­

szym c ią g u — p o w ro tu naszych b o h a te rs k ic h je d n oste k 7. A n ­ g lii. naszego k rą ż o w n ik a ' „Com ra n ", k o m trto rp e d o w c ó w , o k rę (ó w p o d w od n ych i ścjgaczy.

W m iędzyczasie f l i r t a nasza doznała pow ażnego w z m o c n ie ­ n ia . choć n ie % te.i s tro n y , z k tó r e j n a jw ię c e j sie tego spo­

d z ie w a liś m y . N ie w r ó c iły je ­ d n o s tk i p o ls k ie j f lo t y z A n g lii, ty lk o z N ie m ie c- R e w tn d y k o . warno - odnalezione w Lubece

; p rz e d w o je n n e nasze poław-ia- : eze m in ,, 'w yb u d o w a n e w. 1 ataeb 193!—38 na stoczniach w G d y n i

¡i M o d lin ie , k tó re po z a to p ie n iu

O. E. F . G ir la n d “ k o n trto rp e d o w ie c , w s ła w io n y w lic z n y c h dzia.

, '.sojowych i k o n w o ja c h , został przez A n g lik ó w włączo-ny do ic h flo ty .

chodzone ju ż b y ło w G d y n i- ¡w to k u d z ia ła ń w o je n n y . n M a r y n a r k a W o je n n a posiada ta | k a m p a n ii w rz e ś n io w e j na B>- ju ż w ła s n ą flmto. w p ra w d z ie je i l u i w J a s ła m i, z o s ta ły pa,;-',

czcze bardzo n ie lic z n ą , nie ¡N ie m c ó w w y d o b y te , wyrem-o-n.

m n ie j s k ła d a ją c ą sie z trzech t-o.wa-ne i w cie lo n e w s k ła d nie

d post k i. !'rz.vb.v‘ c ty m r a m ze W schodu. Sr n im i przokaca -u- P olsce nrzcz Z w ią z e k Ra­

dziecki 33 le k k b ' je d o - M k i.. a mianojć-ie 9 p o ła w ia c z y m m , 12 ścigacizy o k rę tó w p o d w o d ­ nych 1 2 k u t r y to rp e d o w e . W ś z y k k o są to nowoczesne je ­ d n o s tk i p ro d u k c ji w o je n n e j

1944/5 j w e s z ły zaraz, do s łu ż ­ by-

P o w r o tu je d n o s te k p o ls k ic h z A n g lii o c z e k iw a liś m y w da-1

z y m cią g u z r e ln ą w ia rą . Pod ko n ie c w rz e ś n ią '.u b ie ­ głego ro k u mr-gł-o się w y d a - ,wke, że o m e k iw a n ie to .zo śta - aie* nareszcie uw ieńczone choć zzęśoiowo, re z u lta te m . K ie d y R A P d o n ió s ł •/. L o n d y n u , że A d m ira lic jo B ry ly js -k a przo- -azala P olsce <> o kre kó w w«)- 'c tn ty c h z b y łe j p o ls k ie j fio ły ua Zachodzie, z u p e łn ie z i iz u - in-iaJe uczucie d iu n y j zadowo- ł in iu n a p e łn iło w s z y s tk ic h . '•<:órviu spraw a is ln ic tr a i sj- : - M u -y n n rłk W o je n n e j R-P- u c jes-t obca W p ra w d z ie n ic nic jest. bez ale i ta kże w ty m w y :.-u lk u zadow olenie nie m e . g lo być c a łk o w ile , s k o ro sie okazało, że w śró d w y m ie n io ­ nych o k r d ó w nie śa wyszcze- gó; n-in-ne k o n tr--to rp e d o w c e

„ B ły s k a w ic a " i . C a rla m i“ , o- raz ■ k r e ty podw odne „ S o k ó ł" i

„ D z ik “ , z k tó r y c h p ie rw s z y je s t nasza bezsprzeczną pro od w o je n na w ła s n o ś c ią , w ie rz y liś m y , n ie m n ie j, że j J-es ty c h czte ­ rech o k rę tó w zo sta n ie w k o ń ­ cu p rz y c h y ln ie dla nas z-ałat- w-bciny. N a d zie je te b y ły je d n a k nie uzasadniono- Mal-o. iego, o jka za ło sie ry c h ło , że w iado-

¡mość o p o w ro cie o k rę tó w p o l-

; k ic h do k r a ju u:e

■ r a W d z ie . Z a c z ę ły p rz y c h o d z ić .- in n e ,

po le ga ma n a to m ia s t b o le s n e

O. R. F. „B u rz a “ , o k rę t — w e te ra n , k tó r y e s k o rto w a ł k o n w o je do A m e r y k i i K a n a d y , w a lc z y ł z n ie m ie c k im i o k rę ta m i p o dw od­

n y m i i w y r a to w a ł s e tk i sojuszn iczych ro z b itk ó w .

jeairnyeh ró ż n y m in n y m s p rz y ­ m ie rz o n y m p a ń s tw o m , ja k N o rw e g ii, H o la n d ii, F r a n c ji, a naw et C hinom -

Z łe w ia d o m o ś c i -zaczęły n a d ­ chodź« 6 je-diia, po d ru g ie j, j a k ­ b y p ra w e m s e rii- P ie rw s z a p rz y s z ła w ia d o m o ść, że „G a r- la u d “ , ju ż nie O R P „G a rk in d

b o h d te i k o n tr -to r p e d o ­ wiec b r y t y js k i w p o ls k ie j służ hie, ale f i l e M a je s ty 's S h ip ..G a rla n d " p o c ię ty zo sta n ie ma złom- N a pociechę B B C n a d a ło a u d y c je pośw ięconą s ła w n y m w y c z y n o m p o ls k ic h d ia ry n a rz y i o fic e ró w na „G a rla n d rz ie “ w

•zasje w o jn y -

N a s tę p n ie p rz y s z ła w ia d o ­ mość. że nasiz-e „ t e r r llb le tw in s “ — stra szn e b liź n ia k i.

„ S o k ó ł“ i „ D z ik " , k tó r y c h dzia łania- na M o rz u Ś ró d z ie m n y m p rz e s z ły do h is to r ii w o jn y m o r s-ki e j, sftrzedane z o s ta ły B u ń -

•zykom .

OkKaSK"

P o .rts u io u th oPUiszfzoua z o sta ­ ła pOliskla b a n d e ra z „C o n ra d a “ i w c ią g n ię ta fla g a b r y t y js k a , okręt, p rz e s ta ł eie n a z y w a ć 0,R-,P. „ C o n r a d " i w szedł w s k ła d f l o t y J . K r ó le w s k ie j M o ś c i p o d nazw ą „ I I M S D a ­ nae".

P o ty m „B ły s k a w ic a " , przed w o je n n y (nasz o k rę t, k tó re g o A u ig łiic y n ie m-o-gą n a m nie, od dać, ja k o że w y b u d o w a n y ¡zo­

s ta ł na. p o ls k ie za m ó w ie n ie , c a łk o w ic ie z o s ta ł z a p ła con y przed w o jn ą i w c h o d z ił w s k ła d M a r y n a rk ' W o je n n e j B P . w r 1937. P o n ie w a ż je d n a k w czasie w o jn y został zm oder­

n iz o w a n y , A n g lic y z d e jm u ją zeń now e u z b ro je n ie i w y p o ­ sażenie..

W y ż e j w y m ie n io n e f a k t y s p ra w iły , że Rząd P o ls k i p o ­ ru s z y ł s p ra w ę z w ro tu o k rę ­ tó w wojenm. w o s ta tn ie j nocie do rz ą d u W , B r y ta n ii- W -swej

O k rę t po dw odn y O. R. P. „ D z ik “ , k tó r y z a to p i! ponad 50.000 to n n ie p rz y ja c ie ls k ie g o tonażu, oraz w s ła w ił się d z ia ła n ia m i na m o ­ rz u Ś ró d z ie m n y m zo-stal przez A n g lik ó w s n rw .d i-w P u ć s z y k o m .

„W y c z y n y wasze »ca-iy Sie dltft n-as n a tc h n ie in ie m i sipowo dowa-ły -nasz p o d z iw i zaufanie po w s z y s tk ie -ctzasy i będą n a ­ da l budzie te u c z u c ia " — ta k depeszował po sukcesach „S o ­ k o ła “ i „D z ik a " w 1944 ro k u na. M o rz u E g e js k im , dowódca f l o t y l l , do k tó r e j n a le żały.

C zyż w a rto ' dodaw ać in n y k o . m e n ta rz do tego zestaw ienia c z y n ó w i fa k tó w ? D z iw n y do-

•udpow iciizi A u g io i p e c a - ł a w y jaśnie, s p ra w ę o k rę tó w w spe- ejialnej nocie- W d a ls z y m w ie c cią g u czekam y.

T rz e c ie p o w o je n n e Ś w ię to M a r y n a r k ł W o je n n e j R -P , p rz e jd z ie też zapew ne po-d zn&

id e m dalszego o c z e k iw a n ia i w dalszej nie p ew n o ści co do lo su o k rę tó w , k tó re , n ie m a ły w k ła d w n io s ły do w s p ó ln e j s p ra w y s p rz y m ie rz o n y c h . (Z A P

- i

®- R. P. „Błyskaw ica“ przedwojenny okręt m a ry n a rki w ojennej przebyw ający wciąż jeszcze na służbie b ryty js kiej.

i . t . f » j H o m m 1

O. R. P. „P iorun“, w sław iony w pościgu za niem ieckim pancer­

nikiem „Bism arck“,

Polski ścigacz w raca z patrolu. Obsługa działa p iln ie obserwuj«

horyzont.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Osoby uzależnione od alkoholu rozpoczynając terapię charakteryzują się istot- nie niższym poziomem większości wymiarów jakości życia dotyczących zdrowia fizycznego oraz

Skoro tu mowa o możliwości odtwarzania, to ma to zarazem znaczyć, że przy „automatycznym ” rozumieniu nie może natu ­ ralnie być mowy o jakimś (psychologicznym)

dla studentów II roku studiów dziennych I stopnia w kierunku „Energetyka”.

Zweryfikowany harmonogram ćwiczeń tematycznych z przedmiotu „Wytrzymałość materiałów”.. dla studentów II roku studiów dziennych I stopnia w

Zadanie filozofii nauki Profesor Pietruska-Madej widziała w rekonstrukcji struktury logicznej nauki jako zobiektywizowanego wytworu: w ustalaniu faktycz­ nych relacji

Fala odbita od granicy drugiej warstwy (fala refleksyjna) – przechodzi przez warstwę pierwszą do granicy, po odbiciu ponownie przechodzi przez górną warstwę docierając do

Nie myślała już o walce z Anią, czuła się zwyciężoną, pragnęła tylko j akichś okruchów uczucia, wzmagała się w niej konieczność złożenia swej biednej

Zwracając się do wszystkich, Ojciec Święty raz jeszcze powtarza słowa Chrystusa: „Bóg nie posłał swego Syna na świat po to, aby świat potępił, ale po to, by