• Nie Znaleziono Wyników

Patronat Zespołu Chemii ZZG INCO nad skansenami w 1970 roku : sprawozdanie z konferencji

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Patronat Zespołu Chemii ZZG INCO nad skansenami w 1970 roku : sprawozdanie z konferencji"

Copied!
8
0
0

Pełen tekst

(1)

Ryszard Brykowski, Michał Czajnik

Patronat Zespołu Chemii ZZG INCO

nad skansenami w 1970 roku :

sprawozdanie z konferencji

Ochrona Zabytków 24/2 (93), 148-154

(2)

P A T R O N A T Z E SP O Ł U C H E M II Z Z G INCO N AD SK A N S E N A M I

W 1970 R O K U

SPRAWOZDANIE Z KONFERENCJI

D nia 29 stycznia 1971 r. odbyło się w W arszaw ie tra d y c y jn e już, doroczne sp o tk a ­ nie, zorganizow ane przez D y rek cję Zespołu C hem ii Z jednoczonych Zespołów Go­ spodarczych INCO z p rze d staw ic ie lam i służby k o n se rw a to rsk ie j, kiero w n ictw em sk a n sen ó w o b jęty ch społecznym p a tro n a te m INC O o raz członkam i [Muzealnych R ad N aukow ych ty c h sk a n s e n ó w 1. C elem n a ra d y b y ło z je d n ej stro n y p rz e d s ta ­ w ien ie w y n ik ó w w sp ó łp rac y w ro k u 1970 i p rze an alizo w a n ie dotychczasow ych fo rm tej w sp ó łp racy , z d ru g iej — w ytyczenie zadań na la ta 1971—1972. W sp o tk a ­ niu w zięło u dział około 80 osób, p rzew odniczył inż. M ieczysław L ipko d y re k to r Z espołu C hem ii ZZG INCO. W p rez y d iu m zasiedli: m g r M ieczysław P ta ś n ik — d y re k to r ZMiOZ, m gr S ta n is ła w B rzostow ski — w ic e d y re k to r ZMiOZ, p rof, dr B o h d an M arconi — PK Z W arszaw a, prof, d r Ignacy Tłoczek — SGGW , prof, d r J e ­ rz y W ażny — SGGW .

D y re k to r M ieczysław P ta ś n ik , w sw ym dłuższym w y stą p ien iu sc h arak te ry z o w ał w ielo letn ią już w sp ó łp rac ę ZZG INCO ze sk a n sen a m i, rozpoczętą przed la ty na te re n ie M uzeum B udow nictw a L udow ego w S anoku. P ierw szym p rz e ja w e m o za­ sięg u ogóln o k rajo w y m te j w spółpracy b y ła zorganizow ana w 1966 r. k o n feren c ja n au k o w a w M y c zk o w ca ch 2, a dalszym etap e m — p a tro n a t społeczny nad b u d o w ­ n ictw em d r e w n ia n y m 3. M ówca stw ierd ził, iż szybki proces in d u stria liz a c ji i p rz e ­ b u d o w y w si z d re w n ia n e j n a m u ro w a n ą spow odow ał w o statn ich la ta c h pow ażne zagrożenie b u d o w n ictw a d rew nianego. S pośród przeszło 6000 zabytkow ych o biek­ tó w d rew n ia n y ch , będących obecnie w ew idencji służby k o n se rw a to rsk ie j (a p rz e ­ cież je s t to ty lk o część z a reje stro w a n eg o sta n u posiadania), je d y n ie nieliczne, n ajlep sze i n a jb a rd z ie j c h a ra k te ry sty c z n e m ogą się znaleźć pod sta łą o pieką k o n ­ se rw a to rsk o -m u z e a ln ą . D latego też niezw y k le w ażn y m zagadnieniem są b a d a n ia etn o g raficzn e i arc h itek to n icz n e, k tó re pozw olą u trw a lić , p rz y n a jm n ie j w form ie d o k u m e n tu , g inące za b y tk i d rew nianego b u d o w n ictw a. S łużba k o n se rw ato rsk a , zabezpieczając w y b ra n e o b ie k ty bądź w skansenach, bądź „in s itu ”, n a tra fiła na duże tru d n o ści techniczne. W tym w łaśn ie za k resie INCO udzieliło ta k niezb ęd ­ n e j pom ocy sp e c ja listy c z n e j, a korzyści w y n ik a ją c e z te j w sp ó łp rac y b yły obu­ stro n n e . K o n serw ato rz y uzy sk ali n iezbędne p re p a ra ty do k o n se rw ac ji drew n a, a INCO n iezbędny dla podnoszenia jak o ści sw ej p ro d u k c ji poligon dośw iadczalny. S k ła d a ją c p odziękow anie za dotychczasow ą pom oc i w sp ó łp racę, d y re k to r m g r M. P ta śn ik w ręczył n a d a n ą przez M in istra K u ltu ry i S ztuki złotą o dznakę „O pieki nad Z a b y tk a m i” d y rek to ro w i M ieczysław ow i Lipko.

J e rz y R utkow ski, d y re k to r Z arzą d u P rz em y słu i H a n d lu ZiZG INCO, k o rzy sta ją c z obecności K iero w n ic tw a ZMiOZ z a d ek laro w a ł p ełn y w spółudział ZZG INCO p rz y odbudow ie Z am k u W arszaw skiego, począw szy od w stę p n ej, p ro jek to w e j fazy, aż po końcow ą, przede w szy stk im w ta k ich zag ad n ien iach ja k odgrzybianie, k o n se rw a c ja d rew n a, p ro b lem y izolacji. R ów nocześnie p o d k reślił, że je st to tylko w stę p n y zary s propozycji.

R e fe ra t spraw ozdaw czy z p ra c y i b a d a ń pro w ad zo n y ch w ro k u 1970 przez ZZG INCO 1 na te re n ie objętych p a tro n a te m p a rk ó w e tn o g ra ficz n y ch oraz w ytyczne na

1 Są to n a stę p u ją c e m uzea lu b ośrodki sk a n sen o w sk ie: M uzeum R o ln ictw a im . ks. K rzy­ sz to fa K luka w C iech an ow cu ; O środek P le n e r o w y przy M uzeum P a ń stw o w y m w Ł ow iczu ; K u rp io w sk ie M uzeum na w o ln y m p o w ietrzu w N o w o g ro d zie Ł om żyń sk im , N o w o są d eck i Park E tn o g ra ficzn y O ddział M uzeum P a ń stw o w e g o w N o w y m S ączu , P ark E tn o g ra ficzn y w O lszty n ­ k u, M uzeum W si O polskiej w B ie r k o w ic a c h , M uzeum B u d o w n ictw a L u d ow ego w S an ok u. 2 L. K r z y ż a n o w s k i , K o n f e r e n c j a s p e c j a l i s t y c z n a p o św i ą c o n a n o w o c z e s n y m m e t o d o m

k o n s e r w a c j i d r e w n i a n y c h o b i e k t ó w z a b y t k o w y c h M y c z k o w c e — S a n o k , 15—18 m a j a 1967 r.,

„O chrona Z a b y tk ó w ” (1967), X X , nr 3, s. 56—58; A. K i s i e l e w s k a , S p e c j a l i s t y c z n a k o n ­

f e r e n c j a p o św i ą c o n a n o w o c z e s n y m m e t o d o m k o n s e r w a c j i d r e w n i a n y c h o b i e k t ó w z a b y t k o ­ w y c h . „ M a teria ły M u zeu m B u d o w n ic tw a L u d o w eg o w S a n o k u ” 1967, tnr 6, s. 50.

3 L. K r z y ż a n o w s k i , P a tr o n a t s p o ł e c z n y Z Z G INCO na d b u d o w n i c t w e m l u d o w y m . „O chrona Z a b y tk ó w ” 1970, X X III, nr 2, s. 133—138; A. K i s i e l e w s k a , S p r a w o z d a n i e z p o s i e d z e n i a D y r e k c j i ZM iO Z i ZZG INCO. „ M ateriały M uzeum B u d o w n ic tw a L u d ow ego

(3)

la ta 1971—11972 p rze d staw ił dr M ichał C zajnik, głów ny rzeczoznaw ca Zespołu C hem ii ZIZG INCO. Zam ieszczenie tego sp raw o zd a n ia w niniejszym num erze „O chrony Z abytków ” zw alnia od p o trzeby jego streszczania.

W obszernej dyskusji ja k a w yw iązała się w zw iązku ze spraw ozdaniem głos za­ brało 14 osób, głów nie pracow ników skansenow skiej służby m uzealnej.

O m aw iano problem p ro d u k cji now ych p re p a ra tó w („A ntox 70”) i udoskonalenia ju ż istn iejący ch p rep a ra tó w , m.in. do k o n se rw ac ji pieczyw a i pisanek. P o stu lo ­ w ano rów nież p rac e nad lepszym i niż dotychczas p re p a ra ta m i ognioodpornym i do strzech.

W iele m iejsca pośw ięcili dysk u tan ci problem ow i b ry g ad ciesielskich z a tru d n ia ­ nych na te re n ie skansenów . Ja k w ynikało z licznych w ypow iedzi, n ajlepsze re z u l­ ta ty osiągają w łasn e b ry g ad y m uzealne złożone z cieśli m iejscow ych, znających m iejscow ą tra d y c ję budow laną. S zereg k ry ty cz n y ch uw ag w ygłoszono pod a d re ­ sem b ry g ad PK Z i dyr. d r L. K rzyżanow ski zapow iedział w nik liw ą analizę ich pracy. P o inform ow ał on też zebranych, że o sta tn io PK Z otw orzyły dw ie p rac o w ­ nie etnograficzne (w K ielcach i K oszalinie) oraz p raco w n ię fo to g ram etry czn ą w W arszaw ie, szczególnie w ażną dla w y k o n y w an ia po m iaró w przenoszonych do skansenów obiektów . O pracow yw ana jest ta k że now a in s tru k c ja dotycząca in w en ­ ta ry z ac ji pom iarow ej budo w n ictw a drew nianego.

S taw iano rów nież w nioski o założenie „b a n k u d re w n a ”, k tó ry m ógłby dostarczać odpow iedniego m a te ria łu do uzupełnień w ykonyw anych p rzy b u d y n k ac h za b y tk o ­ w ych, gdzie zastosow anie świeżego d rew n a daje złe re z u lta ty .

i ' i '

W szeregu w ypow iedzi p rze w ijała się tro sk a o zabezpieczenie ginących zabytków , dla k tó ry ch ra tu n k ie m może być tylko p rzeniesienie do sk a n sen u lu b zabezpie­ czenie „in situ ” ; ta o sta tn ia fo rm a w ym aga je d n a k znalezienia odpow iedniego użytkow nika. Ja k o p rzy k ła d y niszczenia n ieużytkow anych budo w li przytaczano w ia tra k i i m łyny w odne, k tó re p opadły w ru in ę na sk u te k n ieprzem yślanych zarządzeń o zakazie ich użytkow ania. P rofesor dr I. Tłoczek uw aża, że te za rz ą ­ dzenia nie tylko są rów noznaczne z w y ro k iem śm ierci n a te obiekty, ale pow o­ d u ją rów nież ujem ne sk u tk i gospodarcze i geograficzne. P ostulow ano roztoczenie szczególnej opieki nad ty m i n iem al zupełnie w ym szczonym i obiektam i.

M gr S tan isław B rzostow ski, w iced y rek to r ZMiOZ, u sto su n k o w ał się do niek tó ry ch wypow iedzi, a n astępnie poruszył nowe zagadnienia. P rzede w szystkim podzię­ kow ał d y rek to ro w i J. R utk o w sk iem u za cenną in ic ja ty w ę INCO w spraw ie o d ­ budow y Z am ku. N aw iązując do obecnej sy tu a cji gospodarczej k r a ju podkreślił, że rów nież ru ch skansenow ski m u si ro zw ijać się na podstaw ie k o n k re tn y c h p la ­ nów a nie ind y w id u aln y ch , choćby n ajsłuszniejszych p rag n ień . P la n y te, n aw ią zu ­ jąc do w yników b ad ań naukow ych, dostosow yw ane są do m ożliw ości finansow ych i m ateriałow ych. N iem niej w ładze k o n se rw ato rsk ie p ra g n ą sta le te plan y u a k tu a ln ia ć i koordynow ać w szelkie w ysiłki, by ja k najw ięcej u ra to w a ć n a jc e n ­ niejszych zabytków k u ltu ry ludow ej. S tąd w ciąż ak tu a ln y apel o odpow iednie w nioski i in icjaty w ę społeczną. D y re k to r B rzostow ski zaznaczył, że w okresie m inionego 25-lecia budow ę skansenów rozpoczęto od p ra k ty k i, a nie od teorii, w zw iązku z czym każdy nowo p o w sta jąc y skansen realizo w an y b y ł w g innej zasady i nie zaw sze zyskiw ały na tym sp raw y k o n serw ato rsk ie. O becnie istn ieje konieczność o p raco w an ia podręcznika, k tó ry podsum ow ałby dośw iadczenia uzy­ skane w zakresie organ izacji i m etod kon serw acji, k sz tałcen ia now ych ludzi (m.in. p ra k ty k i w ak a cy jn e dla stu d e n tó w etn o g ra fii w skansenach). K onieczna je st re w iz ja przepisów p raw nych, tym b ard z iej, że w iele reso rtó w w ydaw ało ró ż ­ ne sprzeczne p rzepisy w tych sam ych spraw ach. P rz y zn a ł też, że PK Z będąc przed sięb io rstw em m usi daw ać zyski, a to n ie w ą tp liw ie o d bija się często na sam ym w ykonaw stw ie. R ów nież to zagadnienie o raz sp raw a w łasn y ch b ry g ad k o n se rw ato rsk ich , do któ ry ch zlikw idow ania w ładze k o n se rw ato rsk ie zostały sw e­ go czasu zm uszone, będą ponow nie rozpatrzone.

P odsum ow ania d y sk u sji dokonał d r M ichał C zajnik, k tó ry za trzy m a ł się dłużej nad ta k istotnym problem em , ja k sp raw a odpow iedniego b u d u lc a dla celów k o n ­ serw ato rsk ich . Jak o p rzy k ła d w adliw ych p ra c k o n se rw ato rsk ich , zw łaszcza pod w zględem k o n stru k cy jn o -staty c zn y m , podał k o n se rw ac ję zrębu gotyckiego k o ­ ścioła w Haczowie. N iektóre konserw o w an e ta m b elk i to istna „m ozaika” ła t

(4)

i fleków , w y n ik ając a w łaśn ie z b ra k u odpow iedniego m a te ria łu , któ ry m nie d y ­ sp o n u je w ykonaw ca — PK Z O ddziału w L ublinie.

Z am knięcia o brad dokonał d y re k to r M ieczysław L ipko, d ziękując w szystkim p rz y ­ b yłym za udział w n a ra d a c h oraz prosząc o dalszą w spółpracę i w ysu w an ie k o n ­ k re tn y c h po stu lató w . Z ap e w n ’1 o dalszej s ta łe j i czynnej działalności Zespołu Chem ii ZZG INCO na rzecz ochrony zabytków .

Na zakończenie jeszcze k ilk a ogólniejszych uw ag, nie poruszonych w czasie n a ­ rad y . S p o tk an ie w arsza w sk ie było zasadniczo pośw ięcone ty lk o działalności INCO w za k resie och ro n y zabytków , k tó ra poprzez D ział In stru k ta ż u Terenow ego Ze­ społu C hem ii k o n c e n tru je się na zab y tk a ch przenoszonych lub przeniesionych do skansenów . A przecież INCO sw ym p a tro n a te m o b ejm u je rów nież zab y tk i ro z s:ane na te re n ie całego k ra ju . Do połow y ubiegłego ro k u D ział In s tr u k ta ż u opracow ał specjalistyczne ek sp erty zy dla 5 zespołów m iejskich, 5 pałaców , 57 kościołów m u ro w an y c h i p ra w ie 100 kościołów d rew nianych. C yfry te św iadczą n ajlep iej с zaangażow aniu INCO w sp raw y k o n s e r w a to rs k i, tym b a rd z ie j że sp ecjaliści tej in sty tu c ji nie p o p rz e sta ją jedynie na sp orządzeniu eksp erty zy , ale n ie jed n o ­ k ro tn ie sp ra w d z a ją praw idłow ość w y k o n an ia zaleceń.

Id ea m u z ea ln ic tw a na w olnym p o w ietrzu w yszła od la t k ilk u z fazy p o stu lató w i nieśm iały ch p ró b organizow ania now ych placów ek. S kanseny p o w sta ją i ro z ­ sz erza ją się szybko i przez pew ien jeszcze okres b ęd ą p o w staw ać dalsze placów ki, co je st zu pełnie zrozum iałe i konieczne z p u n k tu w idzenia naukow ego. R ów no­ cześnie coraz b ard ziej n a ra s ta różn o ro d n a p ro b le m a ty k a zw iązana z tą działaln o ­ ścią, nie zaw sze m a jąc a odpow iednią p la tfo rm ę dla u ja w n ie n ia się i w ym iany dośw iadczeń. N iew ątp liw ie częściowo m iejscem ta k im są w łaśnie coroczne sp o tk a ­ nia organizow ane z in ic ja tw y INCO, ale one rów nież nie m ogą objąć w szy stk 'c h isto tn y ch zagadnień. W tej sy tu a cji w y d aje się konieczne u ak ty w n ie n ie Zespołu Doradczego d/s p a rk ó w etnograficznych i b u d o w n ictw a d rew nianego p rzy ZMIOZ, jako je d n o stk i in ic ju ją c e j i k o o rd y n ac y jn ej, p a n u ją c e j n ad cało k ształtem p ro ­ b lem u. W ydaje się, że w łaśn ie w ra m a c h Zespołu D oradczego w inno być o p ra ­ cow ane, zgodnie z propozycją dyr. A. R ybickiego, u staw o d aw stw o skansenow skie. W ydaje się też, że n ajw łaściw szym m iejscem dla w ym ian y poglądów i d ośw iad­ czeń, re je s tra c ji ak tu aln e g o po stęp u prac, sta n u b a d a ń i osiągnięć k o n se rw ato rsk ich byłoby w łasne „sk an se n o w sk ie” cz asopism o-biuletyn, w ychodzące choćby dw a raz y do roku. P ism a takiego nie za stą p ią istn iejące już k w a rta ln ik i i m iesięcz­ niki, ja k „O chrona Z ab y tk ó w ”, „B iuletyn ZM iOZ”, czy „B iu lety n In fo rm a c y jn y P K Z ”, m a jąc e zresztą inny nieco p ro fil i zadania. Nie każda też p laców ka m u ­ zealna będzie się m ogła zdobyć, ta k ja k M uzeum B udow nictw a Ludow ego w S a ­ noku, i nie je st to zresztą konieczne, na w łasn e w ydaw nictw o. Może w ięc Zespół D oradczy ZMiOZ p rzy w spółudziale silniejszych m uzeów sk a n sen o w sk ich i ZZG INCO m ógłby ob jąć p o tro n a t nad ta k niezbędnym w ydaw nictw em .

W reszcie na zakończenie niech wolno będzie u zu p e łn 'ć założeniia p la n u p racy p o stu late m , b y Zespół C hem ii ZZG INCO w najbliższym , d w u letn im okresie sw ej działalności ob jął p a tro n a te m w szystkie m uzea sk ansenow skie w k ra ju , a nie tylko, ja k dotąd 7 w y b ra n y ch placów ek.

/ R ysz a rd B r y k o w s k i

Z PRAC KONSERWATORSKICH I BADAŃ ZESPOŁU CHEMII ZZG INCO W NIEKTÓRYCH M UZEACH SKANSENOWSKICH W 1970 ROKU*

D nia 13 g ru d n ia 1969 r. Z arząd M uzeów i O chrony Z abytków , doceniając d o ty ch ­ czasow y w k ład p ra c y w dziedzinę ochrony zabytków , nad ał Zespołowi C hem ii ZZG INCO społeczny p a tro n a t w zak resie opieki technicznej nad zabytkam i. To zaszczytne w y ró żn ien ie przez M inisterstw o K u ltu ry i S ztuki zdopingow ało Z e­ spół do przejścia z form doraźnej pom ocy na plan o w e i d łu goterm inow e d ziała­ nie, k tó ry m w m inionym ro k u objęliśm y 7 m uzeów skansenow skich.

* K om u n ik at n in ie jsz y jest skróconą w ersją referatu sp ra w o zd a w czeg o w y g ło sz o n e g o na k o n fe r e n c ji w dniu 29 sty czn ia 1971 r.

(5)

Plan na rok 1970

P lan na rok 1970, zakładał n astęp u jące czynności:

1) w ykonanie dokum entacji technicznej (tzw. k a rty techniczne) dla w szystkich obiektów w 7 m uzeach, któ re zostały o bjęte naszą opieką sp ecjalistyczną; 2) ustalen ie na początku 1970 r. sta n u zachow ania poszczególnych obiektów p rz e ­ niesionych do park ó w etnograficznych oraz opracow anie zaleceń co do p o trze b ­ nych ro b ó t zabezpieczających;

3:) opracow anie ek sp erty z lub opinii techn'cznych dla w szystkich obiektów , któ re w la tac h 11970—1971 m a ją być przenoszone do poszczególnych parków 7 e tn o g ra ­ ficznych;

4) dalsza k o n ty n u a cja b ad ań nad stan em zachow ania zabezpieczonych now ych elem entów d rew nianych na poligonie dośw iadczalnym w M uzeum B udow nictw a Ludow ego w S anoku; założenie now ych poligonów w M uzeum W si O polskiej w B ierkow icach dla b ad a n ia elem entów i d etali d rew n ian y ch porażonych przez grzyby i ow ady oraz w K urpiow skim P a rk u E tnograficznym w Nowogrodzie i w M uzeum R olnictw a w C iechanow cu dla b ad a ń nad w zm ocnieniem zniszczonej s tr u k tu ry d rew n a za pomocą zm odyfikow anych żyw ic m ocznikow ych;

5) udzielanie porad przy b'eżącym w y k onaw stw ie ro b ó t zabezpieczających i m o n ­ tażow ych;

6) opracow anie p o rad n ik a dla regionalnych m uzeów etno g raficzn y ch w zakresie k on serw acji posiadanych eksponatów m uzealnych.

Z zaplanow anych założeń p rak ty czn ie zrealizow ano w szystkie, poza o statnim . Dla w szystkich obiektów założono k a rty techniczne, k tó re d ają p ełn ą o rie n ta c ję o ich stanie, począwszy od zachow ania obiektu przed rozbiórką, poprzez ro b o ty ro zb ió r­ kow e, zabezpieczające, m ontażow e oraz zalecenia po m ontażu. Część obiektów na teren ie p ark ó w stoi już od kilku, a n aw et k ilk u n a stu la t (np. w S anoku, No­ w ogrodzie, O lsztynku). W obiektach n ajdaw niejszych stw ierdzono n iekiedy niek o ­ rzy stn e procesy biologiczne w y n ik ając e z fa k tu , że nie było jeszcze wów czas opracow anych i w drożonych w łaściw ych m etod k onserw acji.

W pierw szych m iesiącach ubiegłego ro k u p rzebadano sta n zachow ania w szy st­ kich obiektów w 6 m uzeach skansenow skich (oprócz O lsztynka, gdzie pełne b a ­ dania oraz roboty zabezpieczające pod nadzorem D ziału In stru k ta ż u Terenow ego były w ykonyw ane w la tac h 1967 i 1968) i podano zalecenia dotyczące w y konania ro b ó t uzupełniających oraz zabezpieczających obiekty „in s itu ”.

W zależności od zapotrzebow ań poszczególnych m uzeów b ad an o sta n zachow ania obiektów typow anych do przeniesienia, w ydaw ano orzeczenia i opinie techniczne dotyczące zniszczeń oraz kw alifikow ano poszczególne elem enty b udow li do robót zabezpieczających.

Obecnie prow adzone są w spólnie z 4 sk an sen am i na ich te re n ie 2 sta cje n au k o ­ w o-badaw cze — w M uzeum B udow nictw a Ludow ego w S anoku i w M uzeum Wsi O polskiej w B ierkow icach, oraz dw a poligony dośw iadczalne w M uzeum R ol­ nictw a w Ciechanow cu i w K urpiow skim P a rk u E tnograficznym w Nowogrodzie. S ta c ja naukow o-badaw cza w S anoku została założona już w 1966 r. B adania p ro ­ w adzone są na now ym drew nie z g atunków sosny i jodły p rzy zastosow aniu p re p a ra tó w X ylam itu popularnego, X y lam itu Ż eglarskiego, X y lam itu S u p er W, S oltoxu i A ntoxu. P re p a ra ty w prow adzono do d rew n a m etodą k ąp ieli i sm a ro ­ w ania. U zyskane dotychczas w y n ik i b adań w ykazały, że elem enty d rew niane zabezpieczone p re p a ra ta m i o leistym i m etodą kąp ieli po 4 la tac h (pracy) p rze b y ­ w an ia w n ajniekorzystniejszych w aru n k ac h w y k azu ją pełną odporność na d ziała­ nie czynników biologicznych. D rew no zabezpieczane p re p a ra te m solow ym w y ­ k az u je w tru d n y ch w a ru n k a c h m niejszą odporność, n ato m ia st drew no kontro ln e niezabezpieczone uległo bardzo silnem u rozkładow i przez grzyby i zniszczeniu przez owady. W yniki tych b ad a ń d ają o rien tację o odporności i skuteczności dzia­ ła n ia p rodukow anych przez INCO p re p a ra tó w w zdecydow anie niekorzystnych w aru n k ac h . Cykl badaw czy zostanie zakończony po 10 la tac h , tj. w 1977 r. D rugą sta cję naukow o-badaw czą założono w B ierkow icach w sie rp n iu —w rześniu 1970 r. B ad an ia zakończone będą rów nież po 10 latach. D ośw iadczenia p ro w a ­ dzone są na elem entach i detalach d rew nianych (elem enty k o n stru k cy jn e, rzeźby, narzędzia, sprzęty itp. porażonych w różnym stopniu przez szkodniki biologiczne). Do badań użyto p re p a ra tó w X y lam itu Ż eglarskiego i A ntoxu, a drew no było za­ bezpieczone m etodą kąpieli i sm arow ania. W tym w y p ad k u chodzi o sp raw d ze­

(6)

nie skuteczności zw alczania szkodników biologicznych w w a ru n k a c h p ra k ty c z ­ nych oraz czasu odporności dezynfekow anych elem entów n a ponow ne porażenie. N ato m iast n a poligonach dośw iadczalnych w C iechanow cu i N ow ogrodzie p ro ­ w adzone są b a d a n ia nad w zm ocnieniem osłabionej s tr u k tu r y d rew n a za pom ocą zm odyfikow anych żywic fen olow o-form aldehydow ych. Z dotychczasow ych o b se r­ w acji w ynika, że w zm ocnione tą żyw icą e k sp o n aty zachow ują się dobrze, co p o ­ tw ierd za d y re k to r m gr K az im ie rz U szyński, k tó ry m a m ożliw ość o b se rw ac ji ich na co dzień.

W ubiegłym ro k u p lanow ano rów nież opracow anie p o ra d n ik a k o n se rw ato ra , k tó ­ ry stan o w iłb y pomoc dla m uzeów regio n aln y ch p ro w ad zący ch k o n serw ację d re w ­ na sposobem gospodarczym . Po n ak re ślen iu szczegółowego h arm o n o g ram u i p rz e ­ p row adzonych k o n su lta c ja c h z p rac o w n ik am i poszczególnych m uzeów e tn o g ra ­ ficznych o kazało się, że zachodzi p o trzeb a o pracow ania w ytycznych o m etodach zabezpieczania nie tylko elem entów i detali d rew n ian y ch , ale rów nież ek sp o n a­ tó w m etalo w y ch i m etalow ych łączonych z drew nem , tk a n in , pieczyw a o b rzęd o ­ wego, p isa n ek itp. P rzez L ab o ra to riu m C hem iczne Z ak ład u C hem ii B udow lanej na Ż eran iu zostały w y p ro d u k o w a n e p ró b n e p a r tie p re p a ra tó w zabezpieczają­ cych pieczywo i p isanki, k tó re przekazano do b ad a ń m gr W ojciechow i K urp ik o w i z L a b o ra to riu m M BL w Sanoku. N ie d ysponując n ato m ia st sp e cja listam i w za­ k re sie k o n se rw ac ji tk a n in rozpoczęliśm y na ten te m a t rozm ow y z fachow cam i i naw iązaliśm y m. in. k o n ta k t z M uzeum H isto rii W łókiennictw a w Łodzi. W y­ d a je się, że w bieżącym ro k u będzie m ożna zebrać cały m a te ria ł w gru p ach tem atycznych i p rzek azać w ydaw n ictw u .

D ział In s tru k ta ż u T erenow ego m a jąc m ożliw ość, a raczej obow iązek, sp ra w d z a ­ nia w szystkich obiektów w skansenach będących pod opieką Zespołu Chem ii ZZG INCO m a pełn e rozezn an ie w organizacji, zak resie i sposobach w y k o n y w a­ n ych robót. W O lsztynku i w S an o k u w ykonaw cą je st PK Z w N ow ym Sączu — w łasne b ry g ad y m uzealne, w B ierkow icach — zespół cieśli górali z te re n u w o je ­ w ództw a k rakow skiego, w N ow ogrodzie i C iechanow cu ro b o ty w y k o n y w an e są system em gospodarczym , przez lokalnych fachow ców , a w Łow iczu nie p ro w a ­ dzi się obecnie w y k o n aw stw a.

W zależności od w y k o n a w c y te re n sk a n sen u tra k tu je się różnie: jako ty p o ­ wy plac budow y lub jako m ontaż obiektu zabytkow ego. J e s t to zagadnienie b a r ­ dzo w ażne, zdecydow anie w p ły w ają ce na o sta te czn ą jakość i c h a ra k te r o biektu. W ydaje się, że o biektu przenoszonego nie należy tra k to w a ć na ró w n i z nowo w znoszonym i b u d y n k am i, bo w ów czas w arto ść w ten sposób w ybudow anego ob iek tu z p u n k tu w id ze ń 'a ko n serw ato rsk ieg o je st dość p ro b lem aty czn a. R ów nież bardzo isto tn y w p ły w na c h a ra k te r i specyfikę w znoszonych obiektów m a dobór rzem ieślników . Bez w zględu na to k to prow adzi roboty, w inno się do p ra c a n g a ­ żow ać cieśli z regionów rep rez en to w an y c h w p o w sta jąc y m skansenie, bow iem oni w ła ś rie k u lty w u ją k u ltu r ę rzem iosła danego regionu. P rz y k ład e m tego jest M uzeum w N ow ym Sączu, gdzie są zaangażow ani cieśle ty lk o z tego te re n u , z którego przenosi się obiekty. Ja k o ść w y konyw anych przez nich ro b ó t jest obec­ nie p rak ty c zn ie bez za rzu tu . N astęp n y p roblem to d o b ó r d r e w n a na u zu p e ł­ n ien ie elem entów , k tó re m uszą ulec w ym ianie na sk u te k całkow itego zniszczenia, oraz do n a p ra w uszkodzonych o d rin k ó w d rew n a; p roblem bardzo isto tn y i w aż­ ny. K ażdy b u d u ją c y się sk an sen m usi m ieć na uzu p ełn ien ia zapas d rew n a s ta re ­ go. Nie m ożna w p ro w ad zać do o biektu d rew n a świeżego zaraz po p rz e ta rc iu , które m a inną w ilgotność, odm ienną s tru k tu rę . P roponow aliśm y w szystkim m uzeom , aby sta ra ły się w y k u p ić w te re n ie o b 'ek ty , k tó re nie p rz e d sta w ia ją w arto śc i za­ b ytkow ej, ale są św ietnym b udulcem na u zupełnienia. M uzeum B udow nictw a L udow ego w S an o k u przez długi czas uzyskiw ało w ten sposób budulec. N iestety te n p o stu la t nie w e w szystkich m uzeach był realizow any, a szczególnie przez PKZ.

M o n t a ż o b i e k t u to następ n e istotne za g ad n ierie. Poszczególne elem enty obiektu po p rzen iesien iu na te re n sk a n sen u w in n y być p oddane pełnym zab ie­ gom k o n se rw ac y jn y m i zabezpieczającym . S ilnie zniszczone odcinki należy w y ­ m ierne, a na ich m iejsce w p row adzić nowe drew no, tego sam ego g a tu n k u i o tych sam ych w y m iarach . Do m ontażu należy p rzy stą p ić dopiero po całkow itej k o n se r­

Spostrzeienia dotyczące

bieżąco wykonywanych

robót zabezpieczających

i montażowych

(7)

Wnioski

Założenia planu pracy

na lata 1971— 1972

w acji i zabezpieczeniu w szystkich elem entów obiektu. Chodzi tu ta j o m ożliwie najszybszy czas m ontażu obiektu i p rzykrycie go odpow iednim m ateriałem . W p o ­ szczególnych skansenach ten p roblem jest odm iennie rozw iązyw any, np. w S anoku stosow ano system trzech m agazynów , gdzie w pierw szym , po przyw iezieniu o b iek ­ tu, drew no było odkażane, w drugim w ykonyw ano rob o ty u zu p ełn iające i k o n ­ serw acyjne, a w trzecim przygotow yw ano obiekt do m ontażu. Sam m ontaż w y ­ konyw ano pod nakryciem z plan d ek , jak na p rzy k ła d w w y p ad k u cerkw i z Ro- solina. M uzeum w Nowym Sączu w ykonuje tzw. suchy m ontaż pod w iatą, gdzie dopracow uje się w szystkie szczegóły pod dachem , a w łaściw y m o n taż na stały m m iejscu to k w estia już bardzo krótkiego czasu. N iestety spotyka się też sy tu a cje zdecyd.owanie niekorzystne, istn ieją bow iem w ypadki, że już po po staw ien iu zrębu fazuje się nowe belk i ścian do p ro filu sta ry c h elem entów , co w rez u ltac ie nie daje pożądanego rez u ltatu . Takie postępow anie stw a rz a rów nież konieczność w y ­ kon an ia dodatkow ych zabiegów im pregnacyjnych, a je st już zdecydow anie źle, jeżeli tych zabiegów dodatkow ych ponow nie się nie w ykonuje.

U z u p e ł n i a n i e u b y t k ó w w ykonyw ane jest różnie w naszych skansenach. P o m ija jąc już odpow iedni dobór drew na, należy dążyć, aby uzupełnianie d rew n a drew nem w ykpnyw ać w edług starych, trad y c y jn y ch m etod. K lej należy sto so ­ wać tylko w w yjątkow ych w aru n k ach . N ależy rów nież dążyć, aby jednej belki nie uzupełniać kilkom a ła tam i (flekam i). N ie biorąc już pod uw agę m om entu estetycznego, w g rę wchodzi rów nież n iekorzystna p rac a takiego elem entu. P r a k ­ tycznie je st niem ożliw e w łaściw e dobranie w szystkich d rew n ia n y ch elem entów do uzupełnień, stąd konieczność uzupełniania dużym i odcinkam i drew na.

N astępnym zagadnieniem , k tó re nie w p ełn i zostało ro zw iązane są m e t o d y k o n s e r w a c j i d r e w n a . W istniejących m uzealnych w a ru n k a c h n ajsk u te cz­ niejszym sposobem zabezpieczania drew na jest m etoda kąpiel:. J a k dotychczas nie w szystkie nasze m uzea skansenow skie m a ją baseny lub inne u rząd zen ia do kąpieli drew na. W tym ro k u na to zagadnienie należy zw rócić szczególną uw agę.

1. Roboty m ontażow e i konserw acy jn e w inny być prow adzone przez zespół lo k a l­ nych rzem ieślm ków , zatrudnionych stale w tym sam ym skansenie.

2. M ontaż obiektu należy w ykonyw ać po całkow icie przeprow adzonych zab ie­ gach konserw acyjnych.

3. B udow ę skansenu należy tra k to w a ć na o drębnych zasadach aniżeli nowe b u ­ dow nictw o, bez w zględu na to ja k a placów ka prow adzi w ykonaw stw o,

4. B udujący się skansen m usi m ieć zapas zgrom adzonego m a te ria łu drzew nego odpow iedniej jakości na uzupełnienia (norm atyw y).

5. Zabezpieczanie drew na należy przeprow adzać przede w szystkim m etodą k ą ­ pieli; m etody sm arow ania i o p ryskiw ania należy tra k to w a ć jako uzupełniające. S postrzeżenia z prow adzonej w zeszłym ro k u w spółpracy z placó w k am i m u z e a l­ nym i n asu w a ją w n o s k i o w ielostronnych korzyściach, z k tó ry ch dla Zespołu C hem ii ZZG INCO na p o dkreślenie szczególnie zasługują:

1. pogłębienie w iedzy i dośw iadczeń p raktycznych gru p y technicznej in stru k ta ż u specjalistycznego;

2. pogłębienie w iedzy k a d ry p ro d u k cy jn e j;

3. efe k ty w zakresie rozw oju i postępu technicznego tej w ąskiej lecz m ającej isto tn e znaczenie gospodarcze dziedziny p ro d u k cji chem icznych p re p a ra tó w do ochrony drew na. i

Działy In stru k ta ż u Terenow ego w zakresie p a tro n a tu nad p rac am i budow lano- -k o n serw ato rsk im i w skansenach obejm ują m. in.

1. b ad a n ia „in s itu ” ob:ek tó w typow anych przez m uzea do przen iesien ia na te re n skansenów ;

2. prow adzenie okresow ych (co n ajm niej 4 razy rocznie) p rzeglądów obiektów znajd u jący ch się ju ż w skansenach;

3. k o n ty n u a cja b a d a ń w stacjach naukow o-badaw czych i poligonach dośw iad­ czalnych;

4. zebranie m a teria łó w i przygotow anie do d ru k u p o ra d n ik a k o nserw atorskiego; 5. opracow anie w spólnie z m uzeam i skansenow skim i film u instruktażow ego na

(8)

te m a t k o n se rw ac ji obiektów drew n ian y ch , ze szczególnym uw zględnieniem tr a d y ­ cyjnych u zupełnień;

6. p rzygotow anie m iędzynarodow ej k o n feren c ji z udziałem prze d staw ic ie li k ra jó w socjalistycznych;

7. udzielanie w w y p ad k a ch koniecznych doraźnej pom ocy technicznej poszczegól­ nym m uzeom .

Michał Czajn ik

IN FO RM AC JE UNESCO

R ené M aheu, D y re k to r G en e ra ln y U nesco, w ystosow ał do u n iw ersy te tó w , in s ty tu ­ tó w i placó w ek n aukow ych 34 k ra jó w (m. in. Polski) apel, za p rasz ają cy do u d z ia ­ łu w zabezpieczaniu dóbr k u ltu ry zagrożonych przez w ody w ielk iej tam y b u d o ­ w an ej w gó rn y m biegu E u fra tu , na te ry to riu m S yrii. Liczne o biekty w ysokiej w a r ­ tości i około 30 stan o w isk archeologicznych pochodzących z różnych o k resó w i ró ż ­ nych k u ltu r, poczynając od neolitu, są zagrożone zniszczeniem . Dążąc do zg ro m a­ dzenia w szystkich m ożliw ych środków dla tego w ielkiego przedsięw zięcia rząd S y rii, na k tórego w niosek R. M aheu, ogłosił sw ój apel, zarząd ził sp ecjaln e ulgi p rzew id u jące, że połow a p rzed m io tó w znalezionych w czasie w y kopalisk należeć będzie do m is ji pro w ad zący ch b a d a n ia ; o trz y m a ją o n e także ze stro n y k o m p e te n t­ nych czynników sy ry jsk ic h pomoc techniczną i finansow ą, k tó re j rodzaj zostanie uzgodniony z każdą m isją oddzielnie. (591).

W w y n ik u p ro śb y o pom oc techniczną, w ystosow anej przez K am bodżę zgodnie z K onw encją H ask ą, dotyczącą ochrony dóbr k u ltu ry n a w y p ad ek k o n flik tu z b ro j­ nego, Unesco w y sła ła dw ie m isje ek sp ertó w do P h n o m P en h dla za pew nienia o ch ­ ro n y zabytkom , zbiorom m u zealn y m i arch iw aln y m , zagrożonym przez d ziałania w ojenne. Inż. A n d ré N o b lec o u rt z K o m isa riatu E nergii A tom ow ej, d oradca te c h ­ niczny m uzeów F ra n c ji, n ad z o ru je pro w ad zen ie o p era cji zgodnie z o pracow anym uprzednio p la n em technicznym . T rzej technicy czu w ają nad w yk o n an iem sp e c ja l­ nych opakow ań ochro n n y ch i p rzeniesieniem do schronów cennych obiektów m u ­ zealnych. T e dw ie m isje k o n ty n u u ją prace poprzed n iej, p row adzonej w lecie 1970 r. w zw iązku z p rzy z n an ie m przez ONZ d o ta cji 32000 dolarów , z czego 24000 pośw ięcono n a zakup specjalnego m a te ria łu na w y k o n an ie o p ak o w a ń ochronnych m a jąc y ch zabezpieczyć cenne k o le k cje M uzeum N arodow ego w 'Phnom P enh. (585).

R a d a E u ro p e jsk a pow ołała k o m itet ek sp ertó w m a jąc y opracow ać p ięcioletni p la n .ochrony za b y tk ó w i m iejsc zabytkow ych E uropy. Złożony ze sp e cja listó w 117 k r a ­ jó w członkow skich k o m ite t poszukiw ać będzie sposobów zabezpieczenia obiek tó w i ich otoczenia ja k o całości. S p ecjaliści zajm ow ać się będą głów nie zagadnieniem ochrony zespołów m n iej znanych: dzielnic m iejsk ich , m ałych m iasteczek, a n aw e t p ojedyńczych b udynków , m n iej n ato m ia st och ro n ą znakom itych zespołów w ro d z a ­ ju W ersalu. E k sp erc i zobow iązani są rów nież do sfo rm u ło w an ia poglądów w zw iąz­ k u z p rzew idzianym o p raco w an iem „ In w e n ta rz a d ó b r” oraz dążeniem do m o d y fi­ kacji. p ra w o d a w stw a narodow ego różnych k ra jó w , dla u ła tw ie n ia ochrony n ie ru ­ chom ego dziedzictw a k u ltu ra ln e g o o ra z dla jego in te g ra c ji w życie współczesne. P ra c e K o m ite tu b ęd ą m u siały objąć rów nież o p racow anie „ K a rty o k reśla ją ce j zasady g e n e ra ln e i k ie ru n k i ogólnej polity k i zabezpieczenia i re a n im a c ji n ie ru ­ chom ego dziedzictw a k u ltu ra ln e g o i m iejsc zabytkow ych E u ro p y ”. T aka k a rta otw o rzy łab y drogę do p o d p isan ia p o rozum ienia m iędzynarodow ego, k tó re m ogłoby być rów nież ra ty fik o w a n e przez p ań stw a nie w chodzące w sk ła d R ady E u ro p e j­ skiej. (591).

(wg „Informations Unesco” opr. Barbara Lenard)

Apel Dyrektora General­

nego Unesco o ochronę

zabytków doliny Eufratu

Ochrona zabytków

Kambodży

Plan pięcioletni ochrony

zabytków i miejsc za­

bytkowych Europy

Cytaty

Powiązane dokumenty

Najistotniejsze dla poja- wienia się tego zjawiska jest poczucie anonimowości, które bez wątpienia bierze się z przynależności do tłumu.. Jednym z podstawowych elementów

Studenci dowiedzieli się, że pod pojęciem kształcenia ekologicznego rozumie się nie­ przerwany proces nauczania, wychowania i rozwijania osobowości, mający na celu

Forum podzielono na kilka bloków tematycznych obejmujących: dziesięcioletnią historię polskiego członkostwa w Unii Europejskiej, blok poświęcony województwu lubuskiemu

Jednakże potwierdzenie tego faktu w styczniu 1971 roku wzmacnia pogląd, sformułowany intuicyjnie przez Goodwyna, że w 1970 roku pojawiły się już wszystkie

Het bewegingsgedrag is verkregen door de oplossing van de bewegingsvergelijking te integreren met de Newmark-β integratie-methode, waarbij de weerstand tegen verplaatsing

Dzięki temu będzie on w stanie dawać wychowankowi emocjonalne wsparcie, tworząc bezpieczny klimat dla jego funkcjonowania we wszystkich formach aktywności, respektować

W drugiej części rozdziału (ss. 60–109) przedstawiona została autorska kon- cepcja człowieka jako osoby. Autor monografii twierdzi, że w człowieku da się wyróżnić

W szkole przez wiele lat aktualizuje się bowiem proces uspołeczniania, tu również odbywa się w pewnym sensie wychowanie naturalne (wychowanie dzieci przez dzieci), co może