• Nie Znaleziono Wyników

Franciszka Gabryla antropologia i teoria poznania

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Franciszka Gabryla antropologia i teoria poznania"

Copied!
30
0
0

Pełen tekst

(1)

Cracovia - Kraköw, 8: 2003, 207-236

Mikolaj K R A S N O D ^ B S K I *

FRANCISZKA GABRYLA

ANTROPOLOGIA I TEORIA POZNANIA

1. Wprowadzenie: neoscholastyka p r z e l o m u X I X i X X w i e k u ,

jej cele i metody

K o n s t a n t y M i c h a l s k i (1879-1947) w w y k l a d z i e wygloszonym n a uroczystym posiedzeniu K r a k o w s k i e g o T o w a r z y s t w a Filozoficznego w d n i u 14 stycznia 1914 r o k u w a u l i U n i w e r s y t e t u Jagiellohskiego, poswi^conym z m a r l e m u F r a n c i s z k o w i G a b r y l o w i , w y k a z a l , ze filozofia neoscholastyczna nie jest j u z nauk^, uprawiang^ i „ z a m y k a n ^ " w zaci-szach k l a s z t o r n y c h cel i Salach w y k l a d o w y c h s e m i n a r i ö w duchownych. P r z e c i w n i e , neoscholastyka wychodzi naprzeciw w s p ö l c z e s n e j sobie filozofii nowozytnej i podejmuje dyskurs ze spychaj^^cymi j ^ n a margines k u l t u r y umyslowej n u r t a m i t a k i m i j a k : ontologizm, fideizm i k a r t e z j a -n i z m . P r z e z filozofiy -neoscholastycz-na^ -nalezy rozumiec szeroko poj^ty t o m i z m , z a r ö w n o w u j ^ c i u t r a d y c y j n y m , j a k i l o w a h s k i m , nauk^ A r y s t o -telesa, Ojcöw i D o k t o r ö w Kosciola, oraz a u t o r ö w scholastycznych (np.

* Uniwersytet Kardynala Stefana Wyszyhskiego w Warszawie;

Wyzsza Szkola Zarzs^dzania i Przedsi^biorczosci im. Bogdana Jahskiego w War-szawie

(2)

208 Mikoiaj Krasnod^hski

Idziego R z y m i a n i n a , F r a n c i s z k a Suareza)^.

^ Wyklad ten pt.: Stanowisko ks. Gabryla w ruchu neoscholastycznym zostal wygloszony w tydzien po smierci Gabryla. Tekst wykladu ze wzgl^du na wybuch I wojny swiatowej i w zwig^zane z tym dziatania na terytorium Polski, zostal wydrukowany dopiero w 1917 roku. (Cf. Michalski, Stanowisko ksi^dza Gabryla w ruchu neoscholastycznym, „Ateneum Kaplanskie", t. 13, Wloclawek 1917, s. 46-56).'

Franciszek Gabryl - ksi^dz, profesor filozofii i teologii, dziekan Wydzialu Teologii i rektor Uniwersytetu Jagiellohskiego, posel na Sejm Krajowy (galicyjski) - urodzil si^ 9 marca 1866 roku we wsi Wieprz kola Andrychowa, jako syn Jana i Katarzyny z domu Skowron. Gimnazjum klasyczne ukohczyl w Wadowicach. W roku 1886 - jako alumn kra¬ kowskiego Seminarium Duchownego - rozpocz^l studia teologiczne na Wydziale Teologicz-nym Uniwersytetu Jagiellohskiego. Ucz^szczal wöwczas na wyklady M. Morawskiego i S. Pawlickiego. Studia teologiczne ukohczyl w 1890 roku nie uzyskuj^c stopni naukowych. W tym samym roku otrzymal swi^cenia kaplahskie i rozpocz^l prac^ dusz-pasterska jako wikary w Biehköwce, a nastypnie w Slemieniu. Röwnoczesnie podj^l niedokohczone poprzednio studia i w 1892 roku na Uniwersytecie w Wiedniu otrzymal doktorat z teologii. Po obronie pracy doktorskiej pracowal jako wikary w Oswi^cimiu, a nastypnie (w 1894) udaje si^ na zagraniczne stypendium naukowe. Studiowal neoschola-styka w Rzymie (Gregorianium), we Fryburgu Szwajcarskim (u Mandonneta, Berthiera, Coconniera), we Wroclawiu (u Baeumkera), i w Louvain (u Merciera). Podczas pobytu we Fryburgu Gabryl spotkal si^ z K. Wajsem, ktöry röwniez byl na stypendium naukowym. Po powrocie do Krakowa, w 1895 roku, habilitowal si^ na Wydziale Teologicznym. Jego praca habilitacyjna pt.: Niesmiertelnosc duszy ludzkiej w swietle rozumu i nowoczesnej nauki (wyd. Kraköw 1895) stanowi kompilacj^ tomizmu tradycyjnego i lowahskiego. Gabryl proponuje i utrwala w srodowisku krakowskim neoscholastyka w tej wersji i obok K. Wajsa byl pierwszym jej przedstawicielem w Polsce. Od pazdziernika 1895 - jako prywatny docent teologii fundamentalnej i filozofii chrzescijahskiej Wydzialu Teologii -prowadzil wyklady z teologii i filozofii, oraz seminarium na podstawie tekstu Sumy teologii Tomasza z Akwinu. Nalezy dodac, ze za czasöw S. Pawlickiego i Gabryla katedra filozofii na U J byla wl^czona do Wydzialu Teologii. Podzialu dokonano dopiero po smierci Gabryla, kiedy jego nast^pc^ zostal Michalski. W 1898 roku Gabryl otrzymuje nominacj^ na profesora nadzwyczajnego, a w 1902 - na profesora zwyczajnego. Trzykrotnie pelni urz^d dziekana Wydzialu Teologii (w latach: 1902/3; 1905/6; 1910/11), natomiast w roku akademickim 1907/8 piastuje godnosc rektora UJ. Ponadto bierze czynny udzial w pracach Akademii Umiej^tnosci jako cztonek Komisji Historii Filozofii. Przez jedn^ kadencj^ byl poslem w Sejmie Krajowym. W Diecezji Krakowskiej pelnil obowi^zki cenzora k s i ^ religijnych i komisarza biskupiego do spraw nauczania religii w szkolach srednich. Zmarl nagle w nocy z 6 na 7 stycznia 1914 r.

Cf. S. Borzym, Rzecznicy metafizyki w filozofii profesjonalnej, op.cit. s. 344-347; Michalski, Stanowisko ksi^dza Gabryla..., op.cit. A. Przymusiala, i^s. Franciszek Gabryl (1866-1914), „Studia Philosophiae Christianae", t. 1, ATK, 1966, s. 259-264; Idem, Gabryl F. (1866¬ 1914), w: Filozofia w Polsce. Stownik Pisarzy, Warszawa 1971, s. 90; A. Usowicz, Gabryl Franciszek, w: Polski Slownik Biograficzny, t. VII, Polska Akademia Umiej^tnosci, Krakow 1948-1958, s. 193-194; M. Banaszek, Gabryl Franciszek, w: Slownik polskich teologow katolickich, pod red. H. E. Wyczawskiego, Warszawa 1981, t. 1, s. 496-498; U. Zegleh, Gabryl Franciszek, w: Encyklopedia Katolicka, t. 5, pod red. L. Biehkowskiego, P. Hem-perka, S. Kamihkiego, J. Misiurka, K. Staweckiej, A. B. St^pnia, P. Szafrahskiego, J. Szlagi, A. Weissa, Lublin 1989, s. 796; Gabryl F., w: Enciclopedia Filosofica. Centro di Studi Filosofici di Gallarate, t. 2, Firenze 1967, s. 1556. Na uwag^ zasluguje opracowanie

(3)

S t ^ d wydaje s i ^ , ze okreslenie, k t ö r e g o w stosunku do f i l o z o f i i neoscholastycznej u z y l R . E u c k e n , n a z y w a j ^ c j ^ philosophia militans (filozofiy walcz^c^), nie jest przesadzone. B o w i e m neoscholastyka w pewien s p o s ö b „ w y z y w a l a n a pojedynek" w s p ö l c z e s n y sobie filozofiy, nauk^ i k u l t u r y umyslowy, przelomu X I X i X X w i e k u . J e d n a k celem tej w a l k i nie bylo zniszczenie t y c h d z i e d z i n poznania ludzkiego, lecz w s p ö l n e z n i m i zbadanie rzeczywistosci prowadzyce do u j ^ c i a prawdy. Wobec tego filozofiy neoscholastyczny m o z n a z d a n i e m M i c h a l s k i e g o okreslic m i a n e m „filozofii asymilujycej", gdyz s t a w i a ona przed soby nast^pujyce cele:

r e w i z j ^ wlasnego systemu; k o n t a k t z f i l o z o f i y nowozytny; k o n t a k t ze w s p ö l c z e s n y n a u k y .

C e l p i e r w s z y f i l o z o f i a neoscholastyczna moze realizowac dwoma metodami. M i a n o w i c i e metody: a n a l i z y dialektycznej i metody historycz-no-genetyczny. M e t o d a a n a l i z y dialektycznej polega n a rozlozeniu n a „ s k l a d o w e p i e r w i a s t k i , azeby zbadac, co w n i m jest podstawowym w^glem, a co nadbudowy, co m u s i podtrzymywac c a l y budowy, a co przebudowie ulec moze, czasem powinno"^. N a t o m i a s t metoda historycz-no-genetyczna w s p a r t a n a i n d u k c j i ( D e n i f l , E h r l e , De W u l f , B a e u m k e r ) dyzy do o d s z u k a n i a i opisania rozwojowej l i n i i scholastyki. R e z u l t a t e m tego zabiegu jest „ o d d z i e l e n i e stalego i zywego j y d r a od przygodnych domieszek, wyodr^bnienie s k l a d n i k ö w istotnych, powtarzajycych s i ^ u w s z y s t k i c h n a j w y b i t n i e j s z y c h m y s l i c i e l i , j a k o w s p ö l n e dziedzictwo, od p i e r w i a s t k ö w drugorz^dnych, z m i e n n y c h , k t ö r e h i s t o r y a p r z y n o s i i odnosi, z a w i e r a i niszczy"^. W metodzie historyczno-genetycznej w i y z e s i ^ r o z u m i e n i a bji^u w u j ^ c i u Arystotelesa i T o m a s z a z A k w i n u . A u t o r z y neoscholastyczni zabieg öw u z a s a d n i a j y t y m , ze A k w i n a t a k o r z y s t a l z metodologii S t a g i r y t y , zatem p r z y j y l r ö w n i e z jego s p o s ö b i d e n t y f i k o w a -n i a b y t u . N a l e z y dodac, ze d r u g a polowa X I X w i e k u to okres s t u d i ö w n a d p i s m a m i A r y s t o t e l e s a (Trendelenburg, W i l l m a n n , H e r t l i g , B r e n t a -no), z k t ö r y c h k o r z y s t a l i neoscholastycy, niekiedy p r z y j m u j y c je j a k o p u n k t w y j s c i a w metodologii swoich badah n a u k o w y c h . Neoscholastyka - p o t w ö r z m y - to g l ö w n i e t o m i z m w w e r s j i tradycyjnej i lowariskiej, oraz arystotelizm c h r z e s c i j a h s k i .

A. Usowicza, ktöry si^ga do nast^puj^cych materialöw: Curriculum vitae wlasnor^cznie napisane przez Gabryla (w Aktach Wydzialu Teologii Uniwersytetu Jagiellohskiego, nr 25 i w Aktach Senatu Akademii, nr 69/c, Archiwum UJ.); Katalogöw Wydzialu Teologii UJ. z r. 1886; Elenchus examinum rigorosorum et promotionum adgradum in Facultate Theo-logiae Cracoviensi, Archiwum UJ.; Ksi^gi metrykalne Urzydu Parafialnego w Wieprzu; Archiwum Kapitulne w Krakowie.

^ K. Michalski, Stanowisko ks. Gabryla..., op. cit., s. 47. ' Ibid.

(4)

210 Mikolaj Krasnod^hski

C e l d r u g i i trzeci - k o n t a k t z filozofiy nowozytny i w s p ö l c z e s n y n a u k y , zaowocowal l i c z n y m i p o l e m i k a m i z k a n t y z m e m , p o z y t y w i z m e m , p r a g m a t y z m e m , czy neoheglizmem (np. O. Gemelli), oraz np. z d a r w i n i z -m e -m n a plaszczyznie n a u k p r z y r o d n i c z y c h .

P r z y c z y n y odrodzenia s i ^ s c h o l a s t y k i w w e r s j i filozofii neoschola-stycznej i jej s p e c y f i k i mozemy dopatrywac s i ^ ponadto w postawie s a m y c h a u t o r ö w neoscholastycznych, k t ö r z y u w a z a l i , ze i c h m i s t r z -T o m a s z z A k w i n u - dostosowywal swojy doktryny do w s p ö l c z e s n y c h sobie p r y d ö w intelektualnych'^. Ich z d a n i e m neoscholastyka w i n n a z a p r z y k l a d e m A k w i n a t y dostosowywac s i ^ do sobie w s p ö l c z e s n y c h n u r t ö w i n t e l e k t u a l n y c h , zas samego T o m a s z a nie ujmowac , j a k o liter^", lecz j a k o „zywego ducha". M i c h a l s k i zaznacza, ze nie chodzi t u j e d n a k

0 „ e k s h u m a c j ^ t r u p a " T o m a s z a z A k w i n u , ale o przyj^cie jego intele-k t u a l n e j i n w e n c j i , intele-k t ö r a pozwoli ozywic scholastyintele-k^. ,Aby w i ^ c w i o s n a nowego r u c h u - dodaje - nie z a k o h c z y l a s i ^ r y c h l y s m i e r c i y , wstypiono w z y w y s t r u m i e h w s p ö l c z e s n e j wiedzy; z w r ö c o n o s i ^ z w l a s z c z a do b a d a h doswiadczalnych w psychologii, w y z y s k a n o bardzo szcz^sliwie zwrot, j a k i w psychologii eksperymentalnej dokonal s i ^ pod w p l y w e m K ü l p e g o 1 jego u c z n i ö w przez wprowadzenie do z a k r e s u b a d a h w y z s z y c h a k t ö w m y s l i i w o l i ; uwzgl^dniono wreszcie w szerokiej mierze prace biologiczne tej p r z e d e w s z y s t k i m g r u p y uczonych, k t ö r a s i ^ s k u p i a l a kolo w y d a w n i c -t w a lowahskiego La cellule"^.

N a l e z y zauwazyc, ze opinis Konstantego M i c h a l s k i e g o p o t w i e r d z a f a k t , i z jeszcze przed e n c y k l i k y L e o n a XIII Aeterni Patris (1879) i P i u s a X Pascendi Dominici Gregis (1907), w w i e l u osrodkach i n t e l e k t u a l n y c h w E u r o p i e rozpocz^to b a d a n i a n a d m y s l y neoscholastyczny. B a d a n i a prowadzono w L o v a n i u m w B e l g i i (D. Mercier); w R z y m i e , T u r y n i e i F l o -r e n c j i we Wloszech; w Instytucie K a t o l i c k i m w P a -r y z u ; w N i e m c z e c h (J. Geyser); oraz w K r a k o w i e i L w o w i e . M o z e m y zatem przypuszczac, ze e n c y k l i k i p o t w i e r d z i l y f a k t y c z n y s t a n rzeczy, a nie „ n a k a z a l y " b a d a n i a naukowe filozofii w oparciu o n a u k ^ T o m a s z a z A k w i n u . G l ö w n y m przedstawicielem neoschalastyki k r a k o w s k i e j b y l G a b r y l , zas neoschola-s t y k i Iwowneoschola-skiej - K . W a j neoschola-s .

^ Teza ta wydaje si^ dyskusyjna w perspektywie uj^c tomizmu konsekwentnego, ktö-rego twörca M. Gogacz, uwyraznia odr^bnosc stanowiska Tomasza i omawiany ch przez niego filozoföw arabskich i ich lacihskich komentatoröw.

(5)

G a b r y l b y l a u t o r e m p o n a d 50. prac, g l ö w n i e p o d r ^ c z n i k ö w ^ , z z a k r e -s u l o g i k i , ontologii ( m e t a f i z y k i ) , p-sychologii, t e o r i i p o z n a n i a , h i -s t o r i i filozofii p o l s k i e j . D o n a j w a z n i e j s z y c h z n i c h nalezy: Logika formalna ( K r a k ö w 1899)^ Noetyka ( K r a k ö w 1900; L u b l i n 1931 l u b 1932^ t l u m a -czenie n a j . czeski J . S n i z e k a : O l o m o u c i 1921), Metafizyka ogölna, czyli nauka o bycie ( K r a k ö w 1903), Psychologia ( K r a k ö w 1906), Filozofia przyrody ( K r a k ö w 1910)^, Polska filozofia religijna w XIX wieku

( P o z n a n 1913-1914). D l a scislosci n a l e z y dopowiedziec, ze p o d r ^ c z n i k i z t e o r i i p o z n a n i a i m e t a f i z y k i s y p i e r w s z y m i p u b l i k a c j a m i tego t y p u w Polsce, zas prace z psychologii i k o s m o l o g i i ( f i l o z o f i i przyrody) w y p r z e d z i l s w o i m i p u b l i k a c j a m i t y l k o o k i l k a l a t K . W a j s .

2. P r z e d m i o t f i l o z o f i i (metafizyka, psychologia, noetyka), teologii i n a u k s z c z e g ö l o w y c h

D l a G a b r y l a filozofia jest w i e d z y o g ö l n y , k t ö r a „dyzy, o i l e to l u d z k i e m u r o z u m o w i z a pomocy p r z y r o d z o n y c h jego s i l jest mozebne, do

^ Z podr^czniköw tych korzystano jeszcze po II wojnie swiatowej w wielu osrodkach naukowych w Polsce. Wyparl je dopiero tomizm egzystencjalny, marksizm i filozofia szkoly Iwowsko-warszawskiej. I tak np. uczyl si^ z nich Wincenty Granat (w Seminarium Du-chownym w Sandomierzu). Cf. Czeslaw Stanislaw Bartnik, Osoba i historia {Szkice z historii filozofii), Lublin 2001, s. 302. Prace Gabryla z teorii poznania oddzialywaly na srodowisko czeskie, oraz byly przedmiotem polemiki na Uniwersytecie Katolickim w Orchard Lake (Cf. Franciszek W^gier, Dyalektyka, Orchard Lake, Mich. 1925; Idem, Kryteryologia, Orchard Lake, Mich. 1926. Prace F. W^gra recenzowal J. J. Rolbiecki w periodyku pt. „The New Scholasticism - A Quarterly Rewiew of Philosophy, 1 (1927) 4, s. 361, ktöry ukazywal si^ staraniem Amerykahskiego Katolickiego Stowarzyszenia Filozoficznego). Cf. B. Dembowski, O filozofii chrzescijanskiej w Ameryce Pölnocnej, Warszawa 1989, Idem, Filozofia w katolickich uczelniach Ameryki Pölnocnej. Rozwöj wewn^trznych struktur nauczania i studiöw, „Studia Philosophiae Christianae" 14 (1978) 1, s. 136-137.

^ Profesorowie KUL-u: S. Domihczak i H. Jakubanis wykladali logik^ na podstawie podr^czniköw z logiki Gabryla (Cf. S. Janeczek, Filozofia na KUL-u, Lublin 1998, s. 32-33). Na Logik^ formalnq powoluje si^ ponadto M. Kowalski w swoim podr^czniku z logiki pt.: Logika (Poznan 1959). Na uwag^ zaslugujy polemiki pomi^dzy neoscholastykami a T. Kotarbihskim. Kotarbihski podr^cznik Gabryla okresla jako prac^ zwi^zan^ z „klerykal-nym kursem odrodzonego w zaborze austriackim szkolnictwa polskiego" (Cf. T. Kotarbihski, Historia filozofii, Wroclaw-Warszawa-Kraköw 1995, s. 71-72). Z kolei J. Stepa w drugim polskim wydaniu Noe^y^t Gabryla pisze, ze praca Kotarbihskiego Elementy teorii poznania, logiki formalnej i metodologii nauk (Lwöw 1929) traktuje logik^ w „duchu nominalizmu i materializmu; ksie^zka nie posiada wi^kszej wartosci filozoficznej" (s. 371).

^ Praca nie jest opatrzona rokiem wydania. Na podstawie publikacji odwolujycych si^ do lubelskiego wydania A^oe^y^i mozemy przypuszczac, ze zostala wydana w 1931 lub 1932 roku.

^ Z. J. K^pa, Marksizm i ewolucja, Tarnöw 1999; Idem, Stanowisko Franciszka Gabryla wobec ewolucjonizmu. Szkic z historii filozofii przyrody, „Elckie Studia Teologiczne", t. 1, Elk 2000, s. 129-140.

(6)

212 Mikolaj Krasnod^bski

p o z n a n i a wszechrzeczy z i c h n a j w y z s z y c h i ostatecznych przyczyn"^^. F i l o z o f i a jest n a u k y a u t o n o m i c z n y w s t o s u n k u do i n n y c h n a u k . J a k o t a k a posiada przedmiot f o r m a l n y , m a t e r i a l n y , cel i metody. N i e oznacza to j e d n a k , ze filozofia moze skonstruowac dowolny obraz s w i a t a . F i l o z o f i a w u j ^ c i u G a b r y l a j a k pisze A . P r z y m u s i a l a by b y l a „ w a r t o s ciowa", p o w i n n a u w z g l ^ d n i a c w y n i k i i n n y c h n a u k , ale t y l k o u w z g l ^ d -niac, a nie zbierac^\ S t y d filozofia, nawet gdyby m o g l a dokonac syntezy n a u k szczegölowych, m i m o istniejycych w t y c h n a u k a c h sprzecz-nosci, nie p o w i n n a tego robic, poniewaz nie jest to jej celem.

C e l e m i „ w l a s c i w y m " z a d a n i e m filozofii jest „ p o z n a n i e rozumowe, 0 ile moznosci dokladnie, siebie i swego s t o s u n k u do B o g a , j a k o n a j -pierwszej i bezwzgl^dnej p r z y c z y n y wszystkiego, co jest, poznanie wreszcie s w i a t a i u z y s k a n i e w ten s p o s ö b jednolitego, wolnego od sprzecznosci poglydu n a s w i a t i cele wlasnego zycia"^^.

F r a n c i s z e k G a b r y l r e a l i z u j e t r z y powyzsze cele filozofii neoschola-stycznej. Posluguje s i ^ metody historyczno-genetyczny oraz abstrakcjy, k t ö r y u z n a j e z a metody w l a s c i w y d l a m e t a f i z y k i .

Z w i y z e k filozofii z i n n y m i n a u k a m i jest j e d n a k n i e u n i k n i o n y , gdyz filozofia n i e k i e d y k o r z y s t a z w y n i k ö w n a u k szczegölowych. Ponadto filozofia j a k o „ w i e d z a n a j o g ö l n i e j s z a " dostarcza n a ü k o m s z c z e g ö l o w y m w i c h p u n k c i e w y j s c i a „ p e w n i k a filozoficznego", k t ö r y u m o z l i w i a i m rozpoczQcie b a d a h n a u k o w y c h . Stanowisko u c z n i a M . M o r a w s k i e g o i S. P a w l i c k i e g o jest w y m i e r z o n e przeciwko pozytywistycznej koncepcji n a u k i , w e d l u g k t ö r e j filozofia m a jedynie u o g ö l n i a c w y n i k i b a d a h n a u k szczegölowych. W jego u j ^ c i u filozofia jest „ k i e r o w n i c z k y b a d a h naukowych", i do niej p o w i n n y zwracac s i ^ n a u k i szczegölowe z prosby, by w y t l u m a c z y l a i m p a r a d y g m a t y i zasadnicze kwestie, od k t ö r y c h w y c h o d z y w swoich badaniach.

N a u w a g ^ zasluguje r ö w n i e z stosunek filozofii do teologii. Z d a n i e m F r a n c i s z k a G a b r y l a teologia jest d z i e d z i n y w i e d z y w a z n i e j s z y od filozofii, a j e d n a k nie ogranicza ona a u t o n o m i i samej filozofii. Teologia d z i e l i s i ^ n a teologiy p r z y r o d z o n y i n a teologiy nadprzjo-odzony. Teologia p r z y r o d z o n a b a d a p r a w d y dost^pne r o z u m o w i l u d z k i e m u i przez to jest z w i y z a n a z filozofiy, d l a k t ö r e j „ze w z g l y d u n a zacnosc p r z e d m i o t u jest szczytem i korony"^^. Z k o l e i teologia n a d p r z y r o d z o n a w e r y f i k u j e prawdziwosc swoich tez - nawet t y c h k t ö r e s t a n o w i y przedmiot

mate-F. Gabryl, Logika formalna, w; System filozofii, t. 1, Kraköw 1899, s. 10. Cf. A. Przymusiala, Ks. Franciszek Gahiyl..., op.cit., s. 260.

F. Gabryl, Logika formalna, op. cit., s. 7. Cf. K. Michalski, Stanowisko ksi^dza Gabryla..., op. cit. s. 53-54.

(7)

r i a l n y teologii przyrodzonej i f i l o z o f i i k o n f r o n t u j y c je z O b j a w i e n i e m , z autorytetem samego B o g a . Z tego w l a s n i e powodu teologia jest n a u k y w y z s z y od f i l o z o f i i , j e d n a k G a b r y l zastrzega, ze teologia nie w y z n a c z a f i l o z o f i i sposobu w i d z e n i a rzeczywistosci i zespolu podejmowanych przez n i y zagadnien. B r o n i y c autonomii f i l o z o f i i pisze, ze „ d l a t e g o tez dodatek w d e f i n i c j i f i l o z o f i i : o ile to l u d z k i e m u r o z u m o w i za pomocy przyrodzo-n y c h jego s i l jest mozebprzyrodzo-ne, u w a z a m y , wbrew p r z e c i w przyrodzo-n e m u m przyrodzo-n i e m a przyrodzo-n i u O. M o r a w s k i e g o z a potrzebny, by te dwie umiej^tnosci, z k t ö r y c h k a z d a chce badac wszechrzeczy z i c h ostatecznych p r z y c z y n , nalezycie oddzie-lone zostaly"^'^.

G l ö w n y d y s c y p l i n y filozoficzny jest m e t a f i z y k a . M e t a f i z y k a w e d l u g G a b r y l a to „ u m i e j ^ t n o s c , badajyca najwyzsze zasady i p r z y c z y n y wszech-rzeczy" oraz „ w i e d z a n a j w y z s z y c h p r z y c z y n b y t u j a k o bytu"^^. A u t o r podr^cznika z m e t a f i z y k i d z i e l i m e t a f i z y k § n a o g ö l n y i szczegölowy. M e t a f i z y k a o g ö l n a , c z y l i ontologia (ontozofia) to n a u k a o bycie m y s l n y m . B y t m y s l n y to byt n a j o g ö l n i e j poj^ty. M e t a f i z y k a szcz eg öl o wa natomiast bada byt k o n k r e t n y . B y t k o n k r e t n y obejmuje:

swiat j a k o calosc, jego cel i przyczyny i s t n i e n i a (zagadnienia kosmo-logiczne);

czlowieka, jego n a t u r y , poznanie i pozydanie (zagadnienia psycholo-giczne)^^;

przyczyny b y t u i i c h zaleznosc od najwyzszej p r z y c z y n y - Boga, oraz n a t u r a B o g a j a k o p r z y c z y n y wszechrzeczy (zagadnienia teologicz-ne, k t ö r e z d a n i e m G a b r y l a sy zwiehczeniem dociekah metafizycz-nych).

M e t a f i z y k a nie t y l k o jest m o z l i w a , ale nawet konieczna^^. O t y m , ze m e t a f i z y k a jest mozliwa,swiadczy n a u k i filozoficzne t a k i e j a k : teodycea, antropologia filozoficzna i etyka, k t ö r e odpowiadajy n a nast^pujyce p y t a n i a : czy istnieje Bög?; czy dusza czlowieka jest niesmiertelna?; czy czlowiek posiada duchowosc, w o l n y wol^?; czy istnieje r ö z n i c a pomiydzy dobrem i ziem?; i wiele i n n y c h . O koniecznosci m e t a f i z y k i swiadczy z k o l e i f a k t , ze „ m e t a f i z y k y chocby nieswiadomie, bez u z y c i a jej nazwy, posluguje s i ^ k a z d y czlowiek, pytajyc o poczytek i cel swojego i s t n i e n i a . Przede w s z y s t k i m m e t a f i z y k a jest potrzebna w zyciu"^^.

G a b r y l podkresla scisly z w i y z e k pomiydzy m e t a f i z y k y a etyky. E t y k a potrzebuje „ n o r m i s a n k c j i m o r a l n y c h " w y n i k a j y c y c h z rozpoznania b y t u .

Ibid.

Cf. F. Gabryl, Metafizyka ogölna czyli nauka o bycie, Kraköw 1903, s. 10-11. Jest to psychologia racjonalna, czyli antropologia filozoficzna.

Cf. F. Gabryl, Czym metafizyka ma jeszcze racj^ bytu?, Przegla^d Powszechny, Kraköw 1901, t. 71, s. 19-45. Cf. wst^p do Metafizyki ogölnej czyli nauki o bycie, ktöry jest rozsze-rzon£^ wersjy tego artykulu.

(8)

214 Mikoiaj Krasnod^hski

CO u m o z l i w i a m e t a f i z y k a . Wobec tego - d l a niego - e t y k a n i e z a l e z n a od m e t a f i z y k i nie m a swojego u z a s a d n i e n i a , a nawet sensu^^. M e t a f i z y k a b o w i e m w s k a z u j e n a B o g a j a k o n a dawcQ n o r m m o r a l n y c h i p o t w i e r d z a zasadnosc t y c h n o r m w s k a z u j y c n a realne istnienie i c h D a w c y , oraz n a stosunek c z l o w i e k a do Niego. S t y d w e d l u g G a b r y l a m e t a f i z y k a n a d a j e w l a s c i w y cel l u d z k i e m u z y c i u , u s z l a c h e t n i a czlowieka i k i e r u j e go do Stwörcy^^. M e t a f i z y k a dostarcza ponadto zasad do u j m o w a n i a pozna-w a n e j rzeczypozna-wistosci. Zasady te to: zasada przyczynopozna-wosci, r a c j i dosta-tecznej, tozsamosci i niesprzecznosci.

M e t a f i z y k a i W3rwodzyca si§ z nie^j psychologia (antropologia filozo-ficzna) potrzebujy n a u k i w e r y f i k u j y c e j jej tezy i nadajycej i m pewnosc. N a u k y t y jest noetyka, k t ö r a z d a n i e m M i c h a l s k i e g o jest probierzem w s k a z u j y c y m , czy neoscholastyk - t o m i s t a z r o z u m i a l g l ö w n e z a l o z e n i a swojego systemu, i czy pozostajyc i m w i e r n y p o t r a f i obronie je p r z e d z a r z u t a m i k r y t y k i ^ \

3. C z l o w i e k j a k o jednosc duszy i c i a l a i czlowiek j a k o osoba A n t r o p o l o g i a f i l o z o f i c z n a (psychologia racjonalna) w u j ^ c i u G a b r y l a s t a n o w i swego r o d z a j u „apologi^" realistycznej koncepcji c z l o w i e k a . A u t o r swojy k r y t y k ^ k i e r u j e przeciw d u a l i z m o w i , s p i r y t u a l i z m o w i , m a -t e r i a l i z m o w i i i d e a l i z m o w i me-tafizycznemu^^.

Jego z d a n i e m czlowiek nie jest w y l y c z n i e a n i substancjy r o z c i y g l y (cialem), a n i substancjy s w i a d o m y (myslycy, czyli duszy). C z l o w i e k l y c z y w sobie te dwie plaszczyzny. Zagadnienie zjednoczenie duszy i c i a l a w g G a b r y l a jest j e d n y m z g l ö w n y c h „ p r o b l e m ö w psychologicznych". R e f e r u j e je w u j ^ c i u h i s t o r y c z n y m , w y r ö z n i a j y c d w a k i e r u n k i : m o n i s t y c z n y i d u a l i s t y c z n y . K i e r u n e k monistyczny ogranicza r o z u m i e n i e c z l o w i e k a do jednego p r y n c y p i u m bytowego i w zaleznosci od przyj^tego wczesniej s t a n o w i s k a m o n i z m d z i e l i s i ^ na: m o n i z m m a t e r i a l i s t y c z n y , p a r a l e l i z m psychologiczny i m o n i z m idealistyczny.

P r z y m o n i z m i e m a t e r i a l i s t y c z n y m dowodzi s i § , ze czlowiek jest t y l k o cialem, n a t o m i a s t d u s z a to t y l k o i n n a f o r m a c i a l a l u b „ f o s f o r e s c e n c j a m ö z g u " . F r a n c i s z e k G a b r y l r e f e r u j y c to stanowisko u w a z a l , ze jest ono

Wersji etyki niezaleznej sformuluje Tadeusz Kotarbihski (Cf. Medytacje o zyciu godziwym).

Cf. Metafizyka ogölna...op.cit. s. 31.

Cf. K. Michalski, Stanowisko ksi^dza Gabryla..., op.cit., s. 51.

Gabryl nie odröznia idealizmu i realizmu w sensie metafizycznym i teoriopoznaw-czym. Rozröznienia tego dokonuje autor niniejszego artykulu za K. Ajdukiewiczem (Cf. Zagadnienia i kierunki filozoficzne, Kraköw 1949, s. 145). Mimo to Gabryl krjrtykuje idealizm teoriopoznawczy.

(9)

n a tyle n a i w n e i pozbawione u z a s a d n i e n i a naukowego, ze n i k t „nie p o t r a k t u j e go n a serio".

P a r a d y g m a t y m o n i z m u materialistycznego z a u w a z a G a b r y l r ö w n i e z w p a r a l e l i z m i e psychologicznym, m i m o i z w u j ^ c i u t y m nie neguje s i ^ i s t n i e n i a duszy j a k o p r y n c y p i u m niematerialnego czlowieka. P a r a l e l i z m dowodzi, ze k a z d e m u objawowi psychicznemu towarzyszy j a k i s objaw fizjologiczny, co z d a n i e m krakowskiego neoscholastyka, podlega krytyce z nast^pujycych p o w o d ö w . P r z y c z y n y z j a w i s k fizjologiczny ch l u b fizycz-n y c h moze byc t y l k o zjawisko fizjologiczfizycz-ne l u b fizyczfizycz-ne, fizycz-natomiast p r z y c z y n y z j a w i s k a duchowego (psychicznego) moze byc t y l k o inne zjawisko duchowe. W konsekwencji nie jest m o z l i w y z w i y z e k duszy i ciala, zas zachodzyce z j a w i s k a fizyczne i duchowe nie m a j y ze soby z w i y z k u . S a m a zas i c h z m i a n a w y n i k a z p r a w m e c h a n i k i i nie jest wyznaczona przez „ p i e r w i a s t e k " duchowy czlowieka, czyli duszQ.

T y m s a m y m G a b r y l w n i o s k u j e , ze p a r a l e l i z m psychologiczny w y k l u -cza uj^cie perypatetycko-scholastyczne, k t ö r e autor w i y z e z r e a l i z m e m , W u j ^ c i u perypatetycko-scholastycznym glosi s i ^ bowiem, ze z w i y z e k duszy i c i a l a m a charakter r e l a c j i j a k a zachodzi pomiydzy f o r m y i m a t e r i y b y t u . Z a p r z y j ^ c i e m tego s t a n o w i s k a opowiada s i ^ ponadto zdrowy rozsydek opierajycy s i ^ n a doswiadczeniu duchowo-fizycznej jednosci c z l o w i e k a i z w i y z k u p r y n c y p i ö w b y t u .

M o n i z m idealistyczny - zdaniem G a b r y l a - p r z y j m u j e t y l k o istnienie p i e r w i a s t k a duchowego (duszy, swiadomosci, j a z n i ) . S t y d cialo jest w y t w o r e m duszy, wyobrazeniem, l u b j a k a s f o r m y duchowy. Wobec mo-n i z m u idealistyczmo-nego autor w s u w a z a r z u t mo-nieprzestrzegamo-nia zasady niesprzecznosci, ale wydaje s i ^ , ze z a r z u t ten m o z n a postawic wobec m o n i z m u w ogöle.

D u s z y i c i a l a nie u t o z s a m i a z k o l e i k i e r u n e k dualistyczny, k t ö r e glo-si, ze dusza i cialo to d w a odr^bne elementy s t r u k t u r y bytowej. G a b r y l czyni d u a l i z m przedmiotem swojej k r y t y k i .

G a b r y l proponuje rozumienie czlowieka^^, jego duszy i c i a l a w u j ^ c i u antropologii A r y s t o t e l e s a i z w i y z k u z t y m podejmuje zagadnienia: formy, substancji (OUSIA)^'^, substancji pierwszej i drugiej, m a t e r i i i m a t e r i i pierwszej. Jego z d a n i e m substancja pierwsza, j e z e l i nie stanowi czQsci

Na uwag^ zaslugy „dowody" na jednosc duszy i ciala, ktöre Gabryl ukazuje na trzech plaszczyznach, oraz temat pochodzenia duszy i jej niesmiertelnosci.

Gabryl wyröznia pi^c okresleh terminu OUSIA: byt konkretny, jednostkowy, samodzielny - TO DE Tl; istota - TO Tl EN EINAI;

powszechnik - TO KATHOLOU; rodzaj - TO GENOS;

(10)

216 Mikolaj Krasnod^hski

jakiegos b y t u , lecz istnieje s a m a przez s i ^ , jest w ö w c z a s o s o b n i k i e m (SUPPOSITUM, SUBSISTENS, HiPOSTASlS). J e z e l i zas osobnik jest i s t o t y r o z u m n y , w t e d y jest osoby (suppositum rationalef^.

S u b s t a n c j a p i e r w s z a (PROTE O U S I A ) to jednostkowy byt, k o n k r e t n i e istniejycy, zas substancja d r u g a ( D E U T E R A

OUSIA)

to poj^cie s u b s t a n c j i p i e r w s z e j , c z y l i „ i d e a rzeczy". S u b s t a n c j a p i e r w s z a d z i e l i s i ^ n a z u p e l n y (drzewo, d u s z a l u d z k a ) i n i e z u p e l n y (np. lisc; dusze r o s l i n i z w i e r z y t ) . C e c h y substancji jest to, ze jest subsistentia. F r a n c i s z e k G a b r y l t e r m i n ten - j a k t w i e r d z i p r z y j m u j e z a A k w i n a t y i S u ä r e z e m - r o z u m i e go j a k o „samoistnosc"^^. Subsistentia (samoistnosc) w o d n i e s i e n i u do osoby oznacza jej osobowosc. S t y d G a b r y l o k r e s l a d e f i n i u j e osob^ j a k o „ s u b -stancjy p i e r w s z y , r o z u m n y , i n d y w i d u a l n y , z u p e l n y i c a l y w sobie {per-sona est substantia rationalis, singularis, integralis, completa, tota in sß)"^^. U G a b r y l a p o j a w i a siy r ö w n i e z zagadnienie istoty i i s t n i e n i a czlowieka, c h a r a k t e r u r ö z n i c y pomiydzy istoty a i s t n i e n i e m i zagadnie-nie p r z y c z y n (materialnej, f o r m a l n e j , sprawczej i celowej), z k t ö r e g o G a b r y l w y w o d z i zasady dostatecznego powodu, przyczynowosci i celo-wosci. P r z y temacie i s t n i e n i a i istoty k r a k o w s k i neoscholastyk podaje s w ö j „ s l o w n i k t e r m i n ö w filozoficznych", okresla, czym jest byt, n a t u r a , istota, i s t n i e n i e (esse, existential^. I tak:

B y t e m jest to, co jest. B y t m o z n a badac j a k o cos co jest, bez w z g l y d u n a to, CO jest, l u b czy w ogöle jest.

Istota ,jest t y m , co n a j p i e r w w rzeczy spostrzezonej l u b pomyslanej pojmujemy". J e s t zatem podstawy n a s z y c h okresleh rzeczy. J e s t t y m bez czego byt nie m ö g l b y istniec, a n i nie byloby jego pojycia. N a t u r a jest „ i s t o t y rzeczy w odniesieniu jej do d z i a l a n i a , c z y l i

poj-m o w a n a jest j a k o z r ö d l o , z k t ö r e g o w y p l y w a d z i a l a n i e rzeczy"^^. Istnienie jest t y m elementem b y t o w y m , k t ö r y powoduje, ze byt nie

jest nicosciy. Istnienie nie jest ponadto przypadlosciy. J e s t z r o z u -m i a l e sa-me z siebie i nie n a l e z y go tlu-maczyc^^.

Gabryl posluguje si^ boecjarisky definicj£^ osoby {persona est rationalis naturae

individua substantia). Wskazuje na wplyw dogmatöw chrzescijahskich na sformulowanie

zagadnienia osoby ludzkiej.

Wydaje si^, ze okreslenie subsystencji bylo o wiele bardziej zasadne, ale w tym prz3T)adku nie byloby adekwatne do esencjalizujycej metafizyki Gabryla.

Metafizyka, op.cit. s. 330.

Terminöw esse i existentia Gabryl uzywa zamiennie jako synonimöw.

Metafizyka, op.cit., s. 115. Gabryl wyröznia nast^pujyce typy istot bytu: jednostkowe,

ogölne, fizyczne, metafizyczne, mozliwe, rzeczywiste.

Nalezy dodac za M. Gogaczem, ze „w tomizmie tradycyjnym przez istnienie rozumie si^ staly relacja bytu jednostkowego do Boga. Jezeli jest to stala relacja, to tym samym staje si^ akt istnienia, stwarzanie i podtrzym;ywanie w istnieniu. Akt istnienia jest tu utozsamiony z urealnieniem i aktualizowaniem bytu. To rozumienie istnienia wynika z

(11)

po-G a b r y l w swoich r o z w a z a n i a c h daje w y r a z n i e przewagy istocie n a d i s t n i e n i e m . Istota jest t u „ g w a r a n t e m istnienia". M i m o , ze G a b r y l s k l a -n i a siy do u j y c i a S u ä r e z a i A w i c e -n -n y , to j e d -n a k pisze, ze ist-nie-nie -nie jest przypadlosciy.

4. T e o r i a p o z n a n i a

T e o r i a p o z n a n i a w u j y c i u F r a n c i s z k a G a b r y l a jest propozycjy w y m i e -r z o n y w s u b i e k t y w i z m i agnostycyzm, i d e a l i z m , m a t e -r i a l i z m i pozyty-w i z m pozyty-w p o z n a n i u .

G a b r y l w noetyce opowiada siy z a ujyciem poznania w e d l u g Arystotelesa i T o m a s z a z A k w i n u , dystansujyc siy t y m s a m y m propozycji i d e a l i -stycznych, m a t e r i a l i s t y c z n y c h i pozyt5rwistycznych. O d w o l u j y c siy do arystotelesowskiej zasady nihil est in intellectu quod non prius fuerit in sensu, pod wpl3rwem J . B a l m e s a (1810-1848)^\ p r z y j m u j e nastypujyce z r ö d l a poznania:

swiadomosc siebie, k t ö r a jest polem doswiadczenia wewnytrznego; zmysly, k t ö r e odbierajy informacje z otoczenia zewnytrznego; p o r ö w n y w a n i e pojyc wyabstrahowanych ( „ o d e r w a n y c h " ) w sydach

a n a l i t y c z n y c h ;

wnioskowanie bydyce podstawy s y d ö w w dedukcji i i n d u k c j i ; w i a r a j a k o doswiadczenie, k t ö r e pochodzi od i n n y c h ludzi^^. C z l o w i e k j a k o jednosc duszy i c i a l a nie jest t y l k o duchem, a n i t y l k o materiy. Do wlasciwego sobie p o z n a n i a i pozydania potrzebuje i duszy i ciala. G d y b y czlowiek b y l tylko duchem, jego zycie straciloby swöj podstawowy walor, j a k i m jest w y m i a r l u d z k i . S t y d korzysc z posiadania c i a l a ludzkiego jest oczywista. C z l o w i e k poznaje z a posrednictwem z m y s l ö w , k t ö r e sy „ o g n i w e m posrednim" pomiydzy swiatem zewnytrz-n y m a i zewnytrz-n t e l e k t e m . Z m y s l y d z i e l y siy zewnytrz-n a zewzewnytrz-nytrzzewnytrz-ne i wewzewnytrz-nytrzzewnytrz-ne. Z m y s l y zewnytrzne posredniczy w n a w i y z a n i u k o n t a k t u z b y t a m i , zas z m y s l y wewnytrzne sy odpowiedzialne za wytworzenie obrazu (species) bytu, k t ö r y u z y s k a l y z m y s l y zewnytrzne. Z m y s l y wewnytrzne p r z e k a z u j y öw obraz rzeczy i n t e l e k t o w i , k t ö r y go „ u d u c h a w i a " i nastypnie przedsta-w i a go p r z y pomocy a b s t r a k c j i przedsta-w pojyciach. Pojycia z k o l e i poddaje siy procesowi s y d z e n i a i w n i o s k o w a n i a .

lyczenia wykladu o pryncypiach istotowych bytu z liniowym ukladem przyczyn i skutköw" Cit. M. Gogacz, Elementarz metafizyki, Warszawa 1987, s. 145.

Cf. J. Balmes, Philosophie fondamentale, t. 1, Liege 1852, s. 223-299. Na uwag^ zasluguje opracowanie M. A. Kr^pca Poznawac czy myslec, w: Dzieta, t. 8, Lublin 1994, s. 9-15.

(12)

218 Mikolaj Krasnod^hski

Wiarygodnosc procesu poznawczego zalezy przede w s z y s t k i m od zmy-slöw, k t ö r e - p o w t ö r z m y - p r z e k a z u j y informacje o swiecie zewnytrz-n y m . S a m a zas wiarygodzewnytrz-nosc swiadectwa z m y s l ö w w i y z e siy z t y m , j a k y roly w procesie p o z n a w c z y m p r z y p i s z e m y podmiotowi poznajycemu, a j a -k y p r z e d m i o t o w i poznawanemu. W z w i y z -k u z t y m G a b r y l d z i e l i teoriy p o z n a n i a na: subiektywistyczny^^ i obiektywistyczny^^. W s u b i e k t y w i -stycznej t e o r i i p o z n a n i a - z d a n i e m krakowskiego t o m i s t y - s l u s z n i e p o d k r e s l a siy f a k t , i z nie m a p o z n a n i a bez podmiotu, gdyz przedmiot p o z n a w a n y m u s i byc w j a k i m s z w i y z k u z przedmiotem p o z n a j y c y m . U j y c i e to nie moze byc j e d n a k przyjyte z powody n a s t y p u j y c y c h b l y d ö w :

podmiot i przedmiot nie mogy byc t y m s a m y m . N i e m o z n a zanegowac i s t n i e n i a przedmiotowego s w i a t a . S k u t k i e m tego zabiegu byloby pozbawienie w l a d z z m y s l o w y c h wyobrazeh;

utozsamienie powodu p o w s t a w a n i a wyobrazeh z m y s l o w y c h z s a m y m i w y o b r a z e n i a m i . W r a z e n i a sy bowiem t y m przez co poznajemy, a nie t y m , co poznajemy;

utozsamienie w r a z e h i wyobrazeh;

u z n a n i e , ze w y o b r a z e n i a pochodzy od B o g a (ich p r z y c z y n y sy sub-stancje rozciygle i m a t e r i a l n e , k t ö r e o d d z i a l y w u j y n a z m y s l y , c z y l i „ s w i a t realnie istniejycy").

G a b r y l dochodzi do w n i o s k u , ze „ r o z u m w s p a r t y n a spostrzezeniach zmyslowych, moze n a pewno poznac istnienie p o s z c z e g ö l n y c h przedmio-t ö w m a przedmio-t e r j a l n y c h oraz i c h przypadlosci"^^. P o z n a n i e zmyslowe — m i m o z a k l ö c e h , k t ö r e mogy w n i m wystypic^^ - jest p e w n y m z r ö d l e m p o z n a n i a b y t ö w jednostkowych oraz i c h przypadlosci. N i e oznacza to j e d n a k , ze z m y s l y posiadajy bezwzglydny wartosc i pewnosc poznawczy, poniewaz mogy nieprawidlowo odczytac rzeczywistosc.

G a b r y l opowiadajyc siy z a o b i e k t y w i s t y c z n y teoriy p o z n a n i a , k t ö r a jego z d a n i e m w i y z e siy z r e a l i z m e m umiarkowanym^^, w s k a z u j e n a n a

-stypujyce zalozenia tego u j y c i a : swiat istnieje realnie;

pojedyncze spostrzezenia podlegajy w e r y f i k a c j i poprzez p o r ö w n y w a -nie i c h z i n n y m i spostrzezeniami. Wiarygodnosc spostrzezeh po-dlega logicznej zasadzie oceniania, k t ö r a w i y z e siy z obserwacjy i metodyczno - k r y t y c z n y m m y s l e n i e m . G a b r y l z a E . F i s c h e r e m

Do subiektywistycznej teorii poznania zalicza: starozj^nych fenomenalistöw; su-biektywizm Hobbesa, Kartezjusza i Locka; idealizm Berkeley'a, Leibniza, okazjonalizm; transcendentalizm Kanta; idealizm niemiecki.

Obiektywistyczne teorie poznania wi^ze z Arystotelesem i Tomaszem z Akwinu. Cf. Noetyka, op.cit., s. 121.

Zaklöcenie funkcj onowania wladz zmyslowych mogg^ wyst^ic np. podczas choroby. Michalski zarzuca Gabrylowi, ze ten opowiada si^ za realizmem naiwnym.

(13)

u w a z a , ze „ z a w s z e [...] pojedyncze spostrzezenia zmyslowe stano-w i y , j a k tego uczy dosstano-wiadczenie, takze i d l a naukostano-wego b a d a n i a s t a l y i k o n i e c z n y podstawy"^^;

cechy pierwszorzydne t k w i y w rzeczach. Zas cechy drugorzydne t k w i y l u b nie t k w i y w n i c h . J e z e l i nie t k w i y z bytach (rzeczach poznawa-nych) to sy w y t w o r e m podmiotu poznajycego ( K . Gutberiet);

o d r ö z n i e n i e p r z e d m i o t u od jego obrazu psychicznego (species - „obraz rzeczy").

G a b r y l podkresla rolq species w procesie poznawczym. P i s z e , ze neoscholastycy powszechnie p r z y j m u j y koniecznosc i s t n i e n i a species, niemniej j e d n a k k a z d y z n i c h inaczej je rozumie i p r z y z a g a d n i e n i u t y m nie m a jednego s t a n o w i s k a . F r a n c i s z e k G a b r y l za De Veritate T o m a s z a z A k w i n u p r z y j m u j e , ze species jest medium quod poznania^^, zas z a Arystotelesem u w a z a , ze podmiot przez nasze spostrzezenie nie doznaje zadnej z m i a n y , samo poznanie jest stosunkiem do przedmiotu, ale jednostronnym, poniewaz z m i a n a zachodzi od strony podmiotu^^.

Z d a n i e m neoscholastyka z K r a k o w a empirycznie nie m o z n a udowod-nic species i „nie wiadomo czy k i e d y k o l w i e k zostanie udowodnione"'*^ J e d n a k istnienie species jest niepowytpiewalne. Species w s k a z u j e n a z w i y z e k m i y d z y przedmiotem i podmiotem^^.

Obok z m y s l ö w z r ö d l e m p o z n a n i a jest swiadomosc. N a istnienie swiadomosci w s k a z u j e introspekcja, k t ö r a j u z w starozytnosci b y l a u z n a n a j a k o metoda „ p o z n a n i a samego siebie". C z l o w i e k jest jednosciy duszy i ciala, jednosciy o b j a w ö w psychicznych (duchowych)'^^ i fizycz-nych. Poprzez objawy fizyczne nie m o z n a w y t l u m a c z y c o b j a w ö w psy-chicznych, dlatego nalezy i c h p r z y c z y n y nalezy szukac w duszy czlowieka^^.

G a b r y l n a okreslenie swiadomosci u z y w a tez t e r m i n ö w : j a z h i conscientia. D z i e l i swiadomosc n a swiadomosc t y p u umyslowego i t y p u

Cf. Noetyka, op.cit., s. 194. Stawisko to popieraja^ Gutberiet, Pesch, Commer, Mercier, Dornet de Vorges, Schiffini oraz inny neoscholastycy.

Teza ta przeciwstawia si^ realizmowi naiwnemu. Cf. Noetyka, op.cit., s. 203-204.

Cit. Ibid., s. 198.

Gabryl wyröznia species impressa i expressa. Species impressa ma miejsce wöwczas, gdy wrazenie s^ zapisane w swiadomosci w sposöb bierny. Natomiast species expressa -przeciwnie, ma charakter czynny i ma miejsce wtedy, gdy podmiot posluguje si^ tym obrazem jako srodkiem do poznania jakiegos przedmiotu.

Wydaje si^, ze Gabryl utozsamia psychik^ czlowieka z jego duchowosci^.

Nie wszystkie procesy fizyczne w czlowieku s^ swiadome (np. trawienie, obieg krwi). Swiadome S£^ stany wewnytrzne tzn. te, ktöre ss^ bezposrednio zwiyzane z dusz^ (akty woli, myslenie, czucie, pozydanie). Stany te przedstawiaje^ siq w sposöb „konkretny", czyli tak jak je czlowiek aktualnie przezywa.

(14)

220 Mikoiaj Krasnod^bski

zmyslowego. Ö w i a d o m o s c z m y s l o w a jest to czucie, k t ö r e jest w s p ö l n e i c z l o w i e k o w i i z w i e r z y c i u . C z l o w i e k posiada je nawet podczas s n u . Ö w i a d o m o s c tego t y p u jest odpowiedzialna z a p o d t r z y m y w a n i e f u n k c j i organicznych o r g a n i z m u . Swiadomosc u m y s l o w a p r z y s l u g u j e z k o l e i t y l k o c z l o w i e k o w i i w y r a z a siy w zdolnosci do refleksyjnego p o z n a n i a . Ö w i a d o m o s c u m y s l o w a wiyc w i y z e siy z d z i a l a n i e m i n t e l e k t u i w o l i , a przez nie r ö w n i e z w l a d z z m y s l o w y c h .

A u t o r Noetyki u z y w a zapozyczonego z f i l o z o f i i n i e m i e c k i e j -p o d z i a l u n a swiadomosc i samowiedzy. Ö w i a d o m o s c w t y m r o z u m i e n i u to „ w l a d z a spostrzegania swych a k t ö w i s t a n ö w " , ujycie tego, co w da-n y m momeda-ncie dozda-najemy. Zas samowiedza to poida-nformowada-nie r o z u m u poznajycego, o t y m co siy w n i m dzieje, r e f l e k s j a . C z l o w i e k moze postrzegac swiadomie swoje d z i a l a n i e , siebie zas j a k o podmiot tego d z i a l a n i a , ubocznie; l u b przeciwnie: czlowiek moze uczynic siebie bezposrednim podmiotem swojego rozwazania. W p i e r w s z y m p r z y p a d k u , swiadomosc bydzie bezposrednia wobec p r z e d m i o t u d z i a l a n i a , ubocznie zas bydzie obejmowala samo d z i a l a n i e . W d r u g i m p r z y p a d k u bezposred-n i m przedmiotem swiadomosci bydzie s a m podmiot swiadomosci.

Swiadomosc pierwszego r o d z a j u n a z y w a m y niedoskonaly, w s p ö l t o w a -rzyszycy, albo prosty (conscientia directa, concomitans, imperfecta), drugiego r o d z a j u - swiadomosciy doskonaly, r e f l e k s y j n y i filozoficzny. Ö w i a d o m o s c drugiego t y p u w i y z e siy z samowiedzy i p o s i a d a j y j y istoty rozumne. Swiadomosc jest s t a l a m i m o z m i a n , k t ö r e zachodzy w ciele i psychice czlowieka. G r a n i c e p o z n a n i a swiadomosci w y z n a c z a jej s a m a substancja i s p e c y f i k a p o z n a n i a czlowieka.

Ö w i a d o m o s c u m o z l i w i a sformulowanie s y d ö w : bezposredniego i po-sredniego. Swiadomosc j a k o s y d bezposredni (indicium conscientiae immediatum) jest koniecznie p r a w d z i w y . J e s t t y m sydem, k t ö r y odnosi siy do tego, co a k t u a l n i e doznaje przedmiot poznajycy^^. Ö w i a d o m o s c j a k o s y d posredni (indicium conscientiae medinm) jest j u z s p e k u l a c j y swiadomosci n a d w l a s n y n a t u r y i n a d jej p r z y c z y n y . P o s r e d n i s y d swiadomosci jest sydem pochodnym, z a w i e r a j y c y m w sobie w i y k s z y z a s ö b i n f o r m a c j i (refleksji), n i z s y d bezposredni. W sydzie p o s r e d n i m poszukuje siy p r z y c z y n s y d u bezposredniego. Dlatego G a b r y l pisze: „tylko bezposrednie sydy swiadomosci sy koniecznie p r a w d z i w e , sydy zas posrednie mogy byc p r a w d z i w e l u b f a l s z y w e stosownie do tego, czy sy zgodne z p r z e d m i o t o w y m stanem rzeczy"^^. S y d y swiadomosci m a j y p o d w ö j n y charakter. M o g y orzekac, ze cos istnieje (np. j a jestem), oraz w s k a z y w a c , c z y m cos jest (np. J a n jest czlowiekiem)^^.

Cf. Noetyka, op.cit., s. 63. Ibid., s. 64.

(15)

Swiadomosc posluguje siy pojyciami. P o d s t a w y pojyc jest wrazenie i wyobrazenie. W r a z e n i e jest s k u t k i e m wpl3rwu rzeczy poznawanej n a zmysly^^. G a b r y l pisze, ze w momencie k i e d y bodziec (podnieta) przestaje oddzialywac n a zmysly, wrazenie wywolane przez ten bodziec nie z a n i k a , lecz jest obecne w swiadomosci l u d z k i e j . W r a z e n i a sy p o r ö w n y w a n e i zestawiane ze soby. W procesie t y m uczestniczy pamiyc i w y o b r a z n i a , a p o r ö w n y w a n i e to m a miejsce w swiadomosci. S k u t k i e m w r a z e n i a jest phantasma (Arystoteles), l u b imago, species (scholastycy). W r a z e n i a scala z m y s l w s p ö l n y (sensus communis). Jest to konieczne z tego powodu, ze zaden ze z m y s l ö w nie jest w stanie sam postrzegac w l a s n y c h czynnosci.

Wyobrazenie j a k o k o n k r e t n y obraz poznawanego b y t u jednostkowego jest „ m e t y zmyslowego procesu poznawczego"^^. Wyobrazenie nieodlycz-nie w i y z e siy z „ o b r a z e m rzeczy". O b r a z rzeczy jest podobiehstwem rzeczy poznawanej, zas podobiehstwo jest w i z e r u n k i e m , za pomocy k t ö r e g o poznajemy rzecz^^. P r z y pomocy wyobrazeh dusza moze bezpo-srednio poznawac k a z d y rzecz, k t ö r a podpada pod p o s z c z e g ö l n e zmysly. G a b r y l dodaje, ze wyobrazenie nie jest w l a d z y duchowy i nie nalezy utozsamiac go z w r a z e n i e m .

Poznanie zmyslowe „kohczy siy" w momencie, k i e d y wladze zmyslowe u t w o r z y „obraz"^^ odzwierciedlajycy przedmiot oddzialywujycy n a zmy-sly. P o z n a n i e zmyslowe nie jest j e d n a k k r e s e m p o z n a n i a ludzkiego, 0 c z y m i n f o r m u j e nas swiadomosc. Dlatego F r a n c i s z e k G a b r y l pisze, ze „(...) obrazy poznawanej rzeczywistosci, obrazy, r ö z n i y c e siy nie t y l k o stopniowo, lecz wprost co do n a t u r y od wyobrazeh, j e z e l i dalej przekonam y siy, ze z owych o b r a z ö w r z y d u wyzszego utworzone koprzekonambinacye w n i -czem sy niepodobne do k o j a r z e n i a automatycznego wyobrazeh, w ö w c z a s z m u s z e n i bydziemy p r z y j y c d l a t a k i c h w y t w o r ö w psychicznych inne zrödlo i c h pochodzenia, a n i z e l i zmysly"^^.

N a poziomie swiadomosci czlowiek moze obejmowac nie t y l k o j a k i s p o s z c z e g ö l n y przedmiot, ale i c h niezliczony ilosc, niezaleznie czy sy jednorodne, czy r ö z n o r o d n e . Wobec tego wyobrazenie nie jest

pojy-w ujyciu M. A. K r ^ c a . Cf. Metafizyka, Lublin 1988, s. 35-39, 108-111; Idem, Realizm ludzkiego poznania, Lublin 1995^ s. 547-562.

Cf. Psychologia, t. 1, op. cit., s. 105. Noetyka, op.cit., s. 204.

Cf. Psychologia, t. 1, op.cit., s. 172.

Gabrylowi chodzi oczywiscie o species sensihilis. Psychologia, t. 2, op. cit., s. 236.

(16)

222 Mikolaj Krasnod^bski

ciem^^, poniewaz pojycie to „zbiör cech, drogy a b s t r a k c j i m y s l n e j u z y s k a n y c h , a w y r a z a j y c y c h istoty rzeczy przez n i y poznawanych"^^.

Z d a n i e m k r a k o w s k i e g o t o m i s t y poznanie l u d z k i e powinno spelniac nastypujyce w a r u n k i , by z a c h o d z i l proces poznawczy:

m u s i istniec z w i y z e k pomiydzy podmiotem a p r z e d m i o t e m p o z n a n i a ; przedmioty poznawane, i c h cechy fizyczne n i e „ w c h o d z y " do duszy. Z drugiej strony d u s z a n i e w y c h o d z i z ciala, aby poznac r z e c z y w i -stosc zewnytrzny;

przedmiot oddzialywuje n a podmiot poprzez species („obraz"), k t ö r e jest p o s r e d n i k i e m pomiydzy rzeczy a u m y s l e m ;

w procesie p o z n a w c z y m nie m o z n a p r z y j y c a n i skrajnego e m p i r y z m u , a n i skrajnego i n t e l e k t u a l i z m u . P o z n a n i e l u d z k i e l y c z y w sobie i e m p i r y z m i i n t e l e k t u a l i z m zgodnie z zasady: nihil est in intellectu quod non prius fuerit in sensu;

by obraz z m y s l o w y m ö g l byc p o s r e d n i k i e m p o z n a n i a od z m y s l ö w do u m y s l u , u m y s l m u s i wydobywac z niego to, co odpowiada p o z n a n i u u m y s l o w e m u . J e s t to m o z l i w e d z i y k i jednosci duchowo-cielesnej czlowieka. W s p ö l n e d z i a l a n i e w l a d z z m y s l o w y c h i u m y s l o w y c h w y -n i k a ze w s p ö l -n e g o z r ö d l a - duszy. O b r a z poz-nawczy powstaje p r z y w s p ö l u d z i a l e duszy i dlatego i n t e l e k t (intelekt czynny) moze zwröcic siy do niego.

Z d a n i e m G a b r y l a czlowiek posiada jeden intelekt, k t ö r y m a dwie fijnkcje: c z y n n y (abstrakcja) i moznosciowy, d z i y k i k t ö r e j „ a k t u a l n i e poznaje sposobem u m y s l o w e m rzecz konkretny"^^. T e r m i n u „ i n t e l e k t moznosciowy" n i e nalezy rozumiec w s p o s ö b doslowny, n i e jest on oddzielny w l a d z y , j a k dowodzili scholastycy i Tomasz z A k w i n u , a n i przypadlosciy i n t e l e k t u . Z k o l e i i n t e l e k t czynny oswieca u z y s k a n e od w l a d z z m y s l o w y c h species sensibiles, oraz dokonuje n a n i c h a b s t r a k c j i . N a s k u t e k a b s t r a k c j i u z y s k u j e siy pojycia ogölne. Pojycia j a k o o g ö l n e i w s p ö l n e d l a w i e l u jednostek s y przystosowywane do jednostek, wobec k t ö r y c h mogy byc urzeczywistnione (abstrakcja u o g ö l n i a j y c a ) . N a s k u t e k procesu a b s t r a k c j i o t r z y m u j e m y ogölne pojycia rzeczy poznawanej. Pojycia t a k i e s y ogölne, poniewaz zostaly dopiero co oderwane, od tego, CO k o n k r e t n e i przystosowane do w i e l u jednostek, w k t ö r y c h m a j y byc

Gabryl polemizuje z T. Ribotem, ktöry utozsamia wyobrazenie z pojyciem. Cf. T. Ribot, Evolution des idees generales, Paris 1897, oraz F. Gabryl, Wyobrazenie typiczne a poj^cie, „Kwartalnik teologiczny", r. 3, z. 1, Warszawa 1904, s. 177-192.

Psychologia, t. 2, op. cit., s. 236. Gabryl przeprowadza analizy historyczny zagad-nienia pojycia i jej krytyky.

Ibid., op. cit., s. 258. Zdaniem Gabryla nieporozumieniem jest röwniez rozumienie rozumu spekulatywnego i praktycznego jako dwöch odrybnych wladz.

(17)

urzeczywistnione. Jest to ostatni etap procesu poznawczego: u o g ö l n i a n i e . W ö w c z a s przedmiot poznajycy przestaje byc niezdeterminowany w sto-s u n k u do p o z n a n i a , nie jesto-st j u z tabula rasto-sa, poniewaz dysto-sponuje j u z „ s r o d k i e m poznawczym", w postaci pojyc, p r z y pomocy, k t ö r y c h m o z n a poznac w s p o s ö b sobie w l a s c i w y otaczajycy go rzeczywistosc. Intelekt nie tylko p r z y j m u j e „ u d u c h o w i o n y obraz duszy"^^, ale r ö w n i e z „ w c i s k a go w siebie", u t o z s a m i a j y c siy z t y m obrazem. To upodobnienie do obrazu duchowego rzeczy jest dzielem i n t e l e k t u biernego ( „ u m y s l u biernego"; intellectus possibilis).

N i e m o z n a p r z y j y c „ m i g r a c j i " species intelligibilis z i n t e l e k t u czynnego do i n t e l e k t u moznosciowego. B o w i e m u m y s l czynny w procesie a b s t r a k c j i p r z y j m u j e informacje o ogölnych cechach p r z e d m i o t u poznaw-czego, a nastypnie upodobnia siy do t y c h i n f o r m a c j i , do utworzonego species intelligibilis. Upodobnienie to p r z y p o m i n a zachowanie siy w o s k u , w k t ö r y m odciska siy pieczyc. W ten s p o s ö b , t a k j a k pieczyc i wosk s t a j y siy t y m s a m y m , t a k l y c z y siy ze soby f u n k c j e czynne i bierne i n t e l e k t u .

G a b r y l w y r ö z n i a abstrakcjy spontaniczny i u o g ö l n i a j y c y . A b s t r a k c j a u o g ö l n i a j y c a jest s k u t k i e m a b s t r a k c j i spontanicznej i „ z m i e n i a pojycia ogölne potencjalnie n a pojycia f o r m a l n i e ogölne". Proces abstrahowania tych pojyc m o z n a - w e d l u g G a b r y l a - podzielic n a nastypujyce etapy:

z w r ö c e n i e u w a g i n a p e w n y ilosc p r z e d m i o t ö w ; pamiyc n a s u w a obrazy rzeczy;

abstrakcja o d r y w a j y c a w k i l k u zauwazonych przedmiotach cechy w s p ö l n e ;

u o g ö l n i a n i e , k t ö r e s k u p i a w sobie „cechy jednakowe p r z e d m i o t ö w , w s k u t e k czego pojycie t a k i e w y r a z a istoty rzeczy w s p ö l n y k i l k u przedmiotem, wreszcie nadanie n a z w y pojyciu"^^.

G a b r y l dodaje, ze ostatni z t y c h e l e m e n t ö w nie jest w p r a w d z i e ko-niecznie potrzebny do u t w o r z e n i a pojyc f o r m a l n i e ogölnych, ale przyczy-n i a siy do p o w s t a przyczy-n i a t y c h pojyc.

W momencie k i e d y u m y s l l u d z k i u j m u j e spostrzezone cechy w s p ö l n e k i l k u hyiovj w j e d n y calosc, otrzymuje „wzör idealny", k t ö r y odpowiada dowolnej ilosci jednostkowych b y t ö w . P o w s t a j y w u m y s l e w ö w c z a s pojycia gatunkowe i rodzaj owe. U z y s k a n e w ten s p o s ö b pojycie oddaje tresc poznanej rzeczy, jej n a t u r y (TO T l ESTIN. QUOD QUID EST).

A b s t r a k c j a u o g ö l n i a j y c a nie kohczy siy utworzeniem pojyc gatunko-w y c h i rodzajogatunko-wych, k t ö r e sy utgatunko-worzone z i n f o r m a c j i dostypnej gatunko-w l a d z o m z m y s l o w y m , ale r ö w n i e z w s p o s ö b analogiczny tworzy pojycia

hierar-Chodzi oczywiscie o species intelligibilis. Psychologia, op. cit., t.2, s. 264.

(18)

224 Mikolaj Krasnod^hski

chiczne, az w k o n s e k w e n c j i dochodzi do pojyc transcendentalnych. Po-j y c i a transcendentalne nie dotyczy Po-j u z realnie i s t n i e Po-j y c y c h b3^6w

(,jestestw fizycznych"), lecz J e s t e s t w logicznie mozliwych"^^.

Powoduje to, ze „ m y s l o rzeczy staje siy jasniejszy, wiycej d o k l a d n y , bo odrzuca balast szczegölöw, w k t ö r y c h jest z a n u r z o n a istota rzeczy, a uwagy c a l y s k u p i a n a s k l a d n i k i rzeczy niezbydne, n i e z m i e n n e i stale, przez to zas p o z w a l a j e d n y m niejako r z u t e m objyc w s z y s t k i e j e d n o s t k i tego samego r o d z a j u l u b g a t u n k u , w s z y s t k i e f a k t a pewnego r z y d u , wykr3rsva p r a w a i c h b y t o w a n i a i d z i a l a n i a . W k o h c u w s p o m a g a ona [tj. a b s t r a k c j a u o g ö l n i a j y c a ] nas p r z y u g r u p o w a n i u pojyc w e d l u g i c h w y z -szosci logicznej, sprowadza je do coraz wyzszej j e d n o s t k i i w ten s p o s ö b przez sydy oraz w n i o s k i p r o w a d z i do wiedzy, k t ö r a nie moze miec z a przedmiot tego, co szczegölowe, t y l k o to, co ogölne"^^.

F r a n c i s z e k G a b r y l p o d k r e s l a roly s y d u i w n i o s k o w a n i a w u j y c i u p s y c h i c z n y m . P r z e z s y d rozumie „ t a k y czynnosc u m y s l u , w k t ö r e j pojy-cie obrane z a przedmiot, blizej oznaczamy przez p r z y z n a n i e m u l u b o d m ö w i e n i e z n a m i e n i a l u b z n a m i o n , k t ö r e s m y j a k o przedmiotowo z n i e m identyczne l u b nienalezyce, dostrzegli"^^. Z k o l e i w n i o s k o w a n i e jest „ c z y n n o s c i y u m y s l u , z a pomocy k t ö r e j z p r a w d l u b p r a w d y znanej, w y s n u w a m y prawdy n i e z n a n y n a m przedtem. W n i o s k o w a n i e wiyc jest t e m d l a u m y s l u , czem m i k r o s k o p l u b l u n e t a d l a oka, s r o d k i e m w s p o m a -g a j y c y m czynnosc a n a l i z y i syntezy, j a k i e p r z y t w o r z e n i u s y d ö w z a u w a z y l i s m y " ^ \

A u t o r w y r ö z n i a cztery rodzaje w n i o s k o w a n i a : bezposrednie (sama p r z e s l a n k a w s k a z u j e n a wniosek), posrednie (kiedy potrzebne jest dodatkowe wnioskowanie), dedukcyjne (od ogölu do szczegölu) i i n d u k -cyjne (od s z c ze g ö l u do ogölu).

F r a n c i s z e k G a b r y l pisze r ö w n i e z o p o z n a n i u n a m y s l o w y m , k t ö r e r o z u m i e j a k o refleksjy u m y s l u n a d s a m y m soby. W i y z e je ze zdolnosciy do refleksyjnego m y s l e n i a . W p o z n a n i u n a m y s l o w y m doswiadczamy bowiem tego k i m jestesmy, j a k poznajemy, j a k a jest n a s z a n a t u r a . D u s z a j e d n a k bezposrednio nie poznaje swojej n a t u r y , lecz t y l k o przez dedukcjy. G a b r y l k r j r t y k u j e i n d u k c j y , k t ö r a jego z d a n i e m nie n a d a j e siy do b a d a n i a n a t u r y duszy i ludzkiego poznania, o c z y m swiadczy chociaz-by wielosc koncepcji c z l o w i e k a w h i s t o r i i filozofii.

P r z y p o z n a n i u istoty nalezy korzystac zatem z pojyc analogicznych, zaczerpniytych z rzeczy poznawanych. Dlatego n a t u r y duszy nie m o z n a

Ibid., s. 265-266. Ibid., s. 266. Ibid., s. 271. Ibid., s. 275.

(19)

okreslic p r z y pomocy w n i o s k o w a n i a . P r z y p o z n a n i u n a m y s l o w y m nie poslugujemy siq w n i o s k o w a n i e m , gdyz w p o z n a n i u t y m bezposrednio doswiadczamy, ze d u s z a istnieje. W t y m p r z y p a d k u d u s z a bezposrednio, w akcie jakiegos p r z e d m i o t u poznaje siebie j a k o istniejycy podmiot poznania.

Ponadto k r a k o w s k i tomista z a zrödlo p o z n a n i a uznaje swiadectwo. Ö w i a d e c t w o j a k o zrödlo p o z n a n i a opiera siq n a wierze. D l a G a b r y l a „wierzyc oznacza uznac j a k i s f a k t l u b twierdzenie z a p r a w d z i w e jedynie d l a powagi tego, k t ö r y twierdzenie objawia"^^. S t y d w i a r a nie jest tozsama z wiedzy. W i e d z a jest pewna z powodu oczywistosci samego podmiotu poznajycego, w i a r a zas opiera siq n a autorytecie z e w n y t r z n y m . N i e oznacza to jednak, ze nie m o z n a uzgodnic ze soby w i a r y i ro-z u m u . G a b r y l ro-z a T o m a s ro-z e m ro-z A k w i n u , pisro-ze, ro-ze w i a r a i r o ro-z u m nie w y k l u c z a j y siq, poniewaz dotyczy tej samej prawdy. N i e w s z y s t k i e j e d n a k p r a w d y sy dostypne r o z u m o w i l u d z k i e m u (tajemnice; p r a w d y objawione) i te j a k o t a k i e sy objawione przez Boga, k t ö r y jest gwaran-t e m i c h p r a w d z i w o s c i . N i e oznacza gwaran-to jednak, ze gwaran-to, co jesgwaran-t prawdziwe n a plaszczyznie f i l o z o f i i , nie moze byc p r a w d z i w e n a plaszczyznie objawionej^^. S t y d autor Noetyki p r z y zagadnieniu granic p o z n a n i a pisze, ze w y z n a c z a je sam proces poznawczy. N a t u r a czlowieka, jego proces poznawczy, oraz p r a w d y jego dotyczyce sy niezmienne i s t y d nie m o z n a m ö w i c o progresyzmie. P r o g r e s y z m zas jest m o z l i w y t y l k o w p r a w d a c h n a u k szczegölowych. P r a w d y metafizyczne, moraine, r e l i -gijne, a nawet polityczne (jako w y n i k a j y c e z p r a w d moralnych) sy niezmienne.

N a uwagy zasluguje r ö w n i e z zagadnienie k r y t e r i ö w prawdy. G a b r y l w y r ö z n i a tradycyjne i subiektywne k r y t e r i a prawdy, k t ö r e poddaje krytyce, oraz oczywistosc j a k o najwyzsze k r y t e r i u m p r a w d y . Do k r y t e -r i u m t-radycyjnego zalicza: 1) w i a -r y w Objawienie (B. P a s c a l , L . Bonald); 2) powszechny zgody (F. De L a m e n n a i s , L . B a u t a i n ) ; 3) najmniejsze zuzycie sily (R. A v e n a r i u s , L . N a i r e ) , zas do subiektywnego 1) w y r a z -nosc i jas-nosc (Kartezjusz); 2) zdrowy rozsydek (T. R e i d i s z k o l a szkocka); 3) i m p e r a t y w m o r a l n y (Kant); 4) koniecznosc m y s l e n i a ( H . Spencer); 5) d z i a l a n i e (W. J a m e s , E . L e Roy, M . Blondel).

Ocz3rwistosc j a k o najwyzsze k r y t e r i u m p r a w d y p r z y j m o w a n e jest przedmiotowe, wewnytrzne^'^ i bezposrednie. Zas oczywistosc to jasnosc, z j a k y d a n a p r a w d a o rzeczy p r z e d s t a w i a siy i n t e l e k t o w i . I dlatego

inte-Noetyka, dz. cyt, s. 278.

Cf. Ibid., s. 364. Gabryl odwoluje siq do postanowieh V Soboru Laterahskiego i I Soboru Watykanskiego, wedlug ktörych „wiara nie moze przeciwstawiac siy prawdzie".

Za kryteria zewnytrzne uznaje Gabryl kryterium tradycyjne.

(20)

226 Mikoiaj Krasnod^hski

l e k t w i e , ze z n a rzecz j a k o t a k y , a nie j a k o i n n y . Z a p r a w d y oczywiste u z n a j e G a b r y l : istnienie samowiedzy, zdolnosc r o z u m u do p o z n a n i a p r a w d y i pierwsze zasady p o z n a n i a .

5. P o z £ ^ d a n i e zmyslowe i umyslowe

P r z y z a g a d n i e n i u p o z y d a n i a G a b r y l w s k a z u j e n a z w i y z e k p o m i y d z y p o z n a n i e m i p o z y d a n i e m , a z a r a z e m podkresla pierwszenstwo p o z n a n i a wobec p o z y d a n i a . P r z e d m i o t poznawany w p l y w a n a podmiot u k a z u j y c siy m u j a k o cos dobrego i powoduje pozydanie l u b j a k o cos zlego i b u d z i w n i m odrazy. P o z y d a n i e jest wiyc konsekwencjy s k i e r o w a n i a siy^ do p r z e d m i o t u . Dlatego - p o w t ö r z m y - aby pozydac j a k i s przedmiot, n a l e z y go wczesniej poznac^^. G a b r y l k r y t y k u j e wiyc te r o z u m i e n i a p o z y d a n i a , w k t ö r y c h : 1) u t o z s a m i a siy poznanie i pozydanie i 2) daje siy pierwszen-stwo p o z y d a n i u przed poznaniem.

P r z e d m i o t pozydany moze byc przedmiotem fizycznym i wyobraze-n i e m , ale tewyobraze-n ostatwyobraze-ni wyobraze-nie jest celem pozydawyobraze-nia, lecz s r o d k i e m . P o z y d a wyobraze-n i e p r z e d m i o t u moze byc czasowo bezposrednie, ale r ö w n i e z moze byc odroczone w czasie.

G a b r y l w y r ö z n i a pozydanie w sensie „ p r z e n o s n y m " i sensie „wlasci-w y m " . P o z y d a n i e „wlasci-w sensie „ p r z e n o s n y m " d e f i n i u j e j a k o k a z d e dyzenie do celu (np. k a m i e h w t y m sensie pozyda z i e m i . J e s t to appetitus naturalis). P o z y d a n i e w sensie „ w l a s c i w y m " dotyczy t y l k o c z l o w i e k a i jest r e a k c j y podmiotu n a przedmiot, k t ö r y czlowiek i d e n t y f i k u j e j a k o dobry^^. Z d a n i e m k r a k o w s k i e g o tomisty „u czlowieka (...) s p o t y k a m y w s z y s t k i e t r z y g a t u n k i p o z y d a n i a , bo z jednej strony w s z y s t k i e jego n a r z y d y z n a t u r y swej d y z y do spelnienia i m wlasciwej czynnosci, z drugiej zas strony nie b r a k m u pozydah u m y s l o w y c h , j a k o t e m k a z d y z zycia swego przekonac siy moze; wreszcie sy tez p o z y d a n i a rozumowe j a k o objawy w o h rozumnej"^^

P o z y d a n i e c z l o w i e k a d z i e l i siy n a zmyslowe i umyslowe. P r z y p o z y d a n i u z m y s l o w y m G a b r y l o m a w i a popydy, sklonnosci, zydze i n a -miytnosci, u c z u c i a i afekty. N a uwagy zasluguje k l a s y f i k a c j a p o p y d ö w i zydz przeprowadzona przez G a b r y l a , j a k r ö w n i e z o d r ö z n i e n i e j a k i e dokonuje pomiydzy zydzy, u c z u c i e m i namiytnosciy. A u t o r w s k a z u j e ponadto n a pedagogiczny i etyczny w y m i a r ludzkiego d z i a l a n i a oraz p r ö b u j e ustalic p r z y c z y n y nieprawidlowego u k s z t a l t o w a n i a p o z y d a n i a

Nalezy dodac, ze niektöre funkcje fizjologiczne w czlowieku nie wymagajy uprzed-niego poznania przedmiotu pozydanego.

Cf. Psychologia, t. 2, op. cit., s. 295. Ibid.

(21)

zmyslowego. Z tego tez powodu przedstawia proces podejmowania decyzji.

Popydy obejmujy wiele potrzeb czlowieka z a r ö w n o n a plaszczyznie duszy j a k i n a plaszczyznie ciala. G a b r y l w y r ö z n i a nastypujyce popydy: egoistyczny (indywidualny), t o w a r z y s k i i religijny. P o p y d egoistyczny^^ sluzy do zachowania z y c i a i pomnozenia dobrob3i;u. N a l e z y do niego na-stypujyce popydy:

popyd do zachowania i ochrony zycia; popyd do poznania;

popyd do w i e d z y (nie jest to z w y k l a ciekawosc, j a k m a to miejsce w p r z y p a d k u popydu do poznania); popyd do odpoczynku; popyd do r o z r y w k i ; popyd do cnoty; popyd estetyczny; popyd do n a s l a d o w a n i a i n n y c h ; popyd do czci i slawy;

popyd do n a r z u c a n i a i n n y m swej w o l i ; popyd do w l a d z y ;

popyd do wolnosci;

popyd do swobodnego przemieszczania siy i do w y p o w i a d a n i a wlas-n y c h przekowlas-nah.

Popyd a l t r u i s t y c z n y , k t ö r y G a b r y l n a z y w a takze: t o w a r z y s k i m i spo-lecznym, w y n i k a z potrzeby zycia i p r z e b y w a n i a z i n n y m i l u d z m i i j a k o t a k i jest o d m i a n y popydu egoistycznego. A u t o r w y m i e n i a t u nastypujyce popydy: popyd do m i l o s c i rodzicöw; popyd do m i l o s c i dzieci; popyd plciowy; sympatia; popyd do z w i e r z e n i a siy; popyd do p r z y j a z n i ; popyd do m i l o s c i ojczyzny.

Z k o l e i popyd r e l i g i j n y w y r a z a siy w p r a g n i e n i u szczyscia. Szczysciem i p r a w d y jest B ö g i dlatego ludzie z n a t u r y p o w i n n i dyzyc do Niego poszukujyc szczyscia i prawdy. C z l o w i e k - j a k pisze G a b r y l - nie posiada i d e i wrodzonych Boga, ale wrodzony m a popyd do d y z e n i a do szczyscia. Wrodzone sy r ö w n i e z powyzsze popydy - popyd egoistyczny i a l t r u i s t y c z n y , styd samotnosc w dluzszej perspektywie czasowej nie jest w l a s c i w a spolecznej n a t u r z e czlowieka.

^® Okreslenie „egoistyczny" nie ma tu znaczenia moralnego, lecz wskazuje tylko na podmiot jako na byt jednostkowy, indywidualny.

(22)

228 Mikoiaj Krasnod^bski

J e z e l i popyd jest s k i e r o w a n y n a j a k i s szczegölowy przedmiot, to w ö w c z a s jest to sklonnosc. S k l o n n o s c i mogy byc nabyte i wrodzone, dotyczy o b j a w ö w z a r ö w n o zycia duchowego j a k i zmyslowego. S k l o n n o s c i duchowe to talenty, zas sklonnosci zmyslowe to nalogi i i d o s y n k r a z j e . S k l o n n o s c i nabyte p o w s t a j y poprzez powtarzanie czynnosci i s y „dzwig-n i y „dzwig-n a j d o s k o „dzwig-n a l s z y c h „dzwig-n a l o g ö w i „dzwig-namiyt„dzwig-nosci"^^.

Zydze okresla G a b r y l poprzez w s k a z a n i e n a i c h przedmiot, albo n a i c h n a t u r y c z y l i „ s t a n przedmiotowy", a nawet okresla je w s k a z u j y c n a te d w a c z y n n i k i . A u t o r Psychologii pisze, ze nie m a jednego p o d z i a l u zydz, CO jego z d a n i e m w y n i k a z d w ö c h p o w o d ö w . Po pierwsze ze stosowanej t e r m i n o l o g i i , k t ö r a nie zawsze jest k l a r o w n a (np. passio-passion; affectus; inclination; emotion; sentiment), oraz po drugie ze w z g l y d u n a utozsamienie i c h z u c z u c i a m i . Zydze mogy w y w i e r a c w p l y w n a i n t e l e k t i woly. M i m o to zydze nie sy choroby duszy i nie n a l e z y siy i c h pozbywac, j a k u w a z a l K a n t i stoicy. Zydze w y r a b i a j y c h a r a k t e r c z l o w i e k a i s t y d nalezy powiyzac je z cnotami. W ö w c z a s i c h obecnosc bydzie k o n i e c z n a do d z i a l a n i a c z l o w i e k a , a nawet moze byc „ m o t o r e m d z i a l a n i a " .

N a m i y t n o s c to sklonnosc, k t ö r a n a s k u t e k czystego p o w t a r z a n i a z d o m i n o w a l a r o z u m i woly. N a m i y t n o s c r ö z n i siy od a f e k t ö w i sklonnos-ci. Sklonnosc w s k a z u j e t y l k o n a szczegölowy k i e r u n e k p o z y d a n i a . P r z y n a m i y t n o s c i pozydanie jest wprost okreslone. S k l o n n o s c i mogy byc zaledwie zauwazalne, zas cechy namiytnosci jest n i e u m i a r k o w a n i e i natarczywosc^^. N a m i y t n o s c organizuje d z i a l a n i a c z l o w i e k a w ten s p o s ö b , ze z a w s z e l k y ceny d y z y do osiygniycia wyznaczonego sobie celu. M o z e podporzydkowjrwac sobie i n n e wladze c z l o w i e k a , powodujyc w k o n s e k w e n c j i dominacjy z m y s l ö w n a d u m y s l e m . . Dlatego G a b r y l pisze, ze namiytnosc w i d z i t y l k o pod , j e d n y m k y t e m " i jest „ r a k i e m duszy"^\ N a m i y t n o s c i mogy ponadto sprzyjac dyspozycje wrodzone, w i e k , oraz b r a k w y k s z t a l c e n i a i cnoty m o r a l n e j .

N a l e z y dodac, ze n a m i y t n o s c i r ö z n i y siy od a f e k t ö w . Afekty^^ to silne i gwaltowne u c z u c i a , k t ö r e swojy sily, z a k l ö c a j y n o r m a l n e c z y n -nosci psychiczne. A f e k t y szybko p r z e m i j a j y , namiytnosc zas jest dlugo-t r w a l a . Z k o l e i a f e k dlugo-t y czysciej w y s dlugo-t y p u j y i w y p r z e d z a j y osyd r o z u m u , namiytnosc go nie niszczy, lecz s t a r a siy go pozyskac d l a siebie, c z y l i n a k l a n i a r o z u m , aby zaakceptowal d z i a l a n i a namiytnosci.

Cf. Psychologia, t. 2, op. cit., s. 300. Cf. Ibid., s. 311.

Sformulowanie to Gabryl zapozycza od swojego adwersarza z Krölewca, ktöry pisze, ze „namiytnosc jest rakiem duszy".

Termin „afekt" zdaniem Gabryla w jyzyku polskim jest niewlasciwie rozumiany i oznacza poci^ do czegos, przywia^zanie i sympatiy do drugiej osoby.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Formą zdaniową nazywamy takie wyrażenie, w którym występuje zmienna i które staje się zdaniem logicznym, gdy w jej miejsce podstawimy dowolny element pewnego zbioru, zwanego

Element -z∈C nazywamy odwrotnym (czasami przeciwnym) do elementu z wzgl dem dodawania. Podamy teraz szereg bardzo łatwych do sprawdzenia własno ci zwi zanych z

Zbiorem rozwi aza´ , n uk ladu nier´ owno´sci liniowych o n niewiadomych, kt´ ory nie zawiera nier´ owno´sci trywialnych, jest zbi´ or pusty, zbi´ or nieograniczony lub

R ozum iem y w praw dzie, że do ukonstytuow ania się podobieństw a potrzebne są pew ne niezm ienniki pola św iadom ości, lecz nie w iem y, jak ie one są i z samej

nie o pewności przez odwołanie się do zdrowego rozsądku nie jest rozwiązaniem wartościowo poznawczym, o tyle w porządku praktycznym odwołanie się do intuicji w

dzieli bezpośrednio w Stwórcy - tymczasem musimy dowiadywać się za pomocą zmysłów, jakie są i ile jest rzeczy57. Jeżeli umysł akceptuje wydany przez siebie sąd -

During the association ruleset generation (or training) phase, we collect and analyze logged actions and performance data of a system and build a set of association rules. An

Kościół wtedy jest akcentowany i rozumiany przez naród (nie tylko przez samych członków Kościoła), gdy wyczuwa potrzeby tego narodu, gdy nie głosi wyłącznie