• Nie Znaleziono Wyników

Sprawozdanie z ogólnopolskiej konferencji naukowej "Tropy literatury i kultury popularnej: między powtórzeniem a nowością", Olsztyn 10-11 kwietnia 2013 roku

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Sprawozdanie z ogólnopolskiej konferencji naukowej "Tropy literatury i kultury popularnej: między powtórzeniem a nowością", Olsztyn 10-11 kwietnia 2013 roku"

Copied!
7
0
0

Pełen tekst

(1)

Sprawozdanie z ogólnopolskiej konferencji naukowej "Tropy literatury i kultury popularnej:

między powtórzeniem a nowością", Olsztyn 10-11 kwietnia 2013 roku

Prace Literaturoznawcze 1, 333-338

2013

(2)

D a ria B ru sze w sk a

Sprawozdanie z ogólnopolskiej konferencji naukowej Tropy litera­

tury i kultury popularnej: m iędzy powtórzeniem a nowością. Olsz­

tyn, 10-11 kw ietnia 2013 roku

K onferencja Tropy lite ra tu ry i k u ltu r y p o pu la rnej: m ięd zy p ow tó rzen iem a now ością sta n o w iła k o n ty n u ację sp o tk an ia, do którego doszło d w a la ta w cześniej. W k w ie tn iu 2011 ro k u pod h a słe m M od y w litera tu rze i k u ltu rze p o p u la rn e j d yskutow ano o zjaw iskach dotyczących te o rii i p ra k ty k i k u ltu ry ,

n azw an ej p rzez M a rk a K rajew skiego dom inującą.

D w a la t a po M odach... p rzy szedł czas n a Tropy... O rganizatorzy, a więc d r hab . S ław om ir B u ry ła, d r D a n u ta O ssow ska i d r L id ia G ąsow ska z In s ty ­ t u t u Filologii P olskiej UW M, ponow nie zaprosili do O lszty n a filologów, me- dioznawców, socjologów, k u ltu ro zn a w có w oraz p rz ed staw icieli in n y ch d y s­

cyplin n a u k i, by ra z jeszcze zastan o w ić się n a d z a sa d a m i rząd zący m i k u ltu r ą p o p u larn ą . Tym ra z e m za za d a n ie postaw iono sobie próbę n a m y s łu n a d po­

trz e b ą oryg inalności i nowości w p o p k u ltu rz e oraz jej u po do ban iem do po­

w tó rzen ia, seryjności i recyklingu.

P ierw szy dzień konferencji, 10 k w ie tn ia 2013 ro k u , rozpoczęły obrady p le n a rn e , w czasie k tó ry ch swoje w ykłady wygłosili honorow i goście. P ro fe­

so r UAM, d r hab. G ra ż y n a G ajew ska, w w y stą p ie n iu za ty tu ło w a n y m Od re a lizm u do science fictio n - w p o s zu k iw a n iu m eta for do opisu p o stin d u stria l- nego i postbiologicznego św ia ta , za p re z e n to w a ła powody, d la k tó ry ch f a n ta ­ s ty k a m oże być dobrym sposobem n a w yrażen ie w spółczesnych problemów.

B ad ac zk a p o d ała k ilk a tra fn y c h przykładów dzieł sy tu u jący ch się w obrębie k u ltu ry p o p u larn e j i cechujących się isto tn y m i w a lo ram i arty sty cz n y m i, po­

lem izując w te n sposób z teo re ty k am i, k tó ry ch — p o sług ując się m e ta fo rą U m b e rta Eco — m o żn a byłoby n az w ać A p o k a lip ty k am i. P ro fe so r UKSW, d r hab . B ry g id a P aw ło w sk a-Jąd rz y k , w referacie H ip erbo la w p rzek a zie re­

k la m o w y m (i nie tylko) w sk a z a ła przyczyny niezw ykłej atrak cy jn o ści tego tro p u oraz p rz e d sta w iła różne stra te g ie jego realizacji, dow odząc ty m sam ym jego po p u larn o ści i produktyw ności. Trzeci z zaproszonych gości, profesor SW PS, d r hab. M ariu sz C zubaj, w w y stą p ie n iu S ty l i sygnow anie. O z a rz ą ­ d ze n iu n a rra c ja m i, zwrócił uw agę n a różne rodzaje ro z u m ie n ia pojęcia n a r ­ racji, zazn aczając jednocześnie, że d la to k u jego ro z w aża ń n a jisto tn ie jsz e znaczenie m iało pojm ow anie n a rra c ji jak o p ra k ty k i o p o w iad an ia i ty p u in te ­ rak cji (im m an en tn ej, in te rte k s tu a ln e j, p ra g m aty czn ej i p erfo rm aty w n ej). B a ­ dacz w sk az ał n a d w a ty p y n a rra c ji — stareg o i nowego ty p u , p rzy czym ilu s tra c ją d la pierw szego z n ich były fra g m e n ty prozy Lee C hilda, drugiego

(3)

chętniej niż m iało to m iejsce w przeszłości, rezy g n u je z bohaterów , k tórzy byliby d la cz y te ln ik a p rzew o d n ik am i w to k u całej n a rra c ji. Tym sam ym , ja k stw ierd ził a u to r A ntropolo ga w m ieście g rzech u, celem ta k sko n stru o w an ej opowieści sta je się subw ersyw ność g a tu n k o w a p ro w a d ząc a do w yw ołania niepokoju u odbiorcy.

Po w y stą p ie n iu p ro feso ra C zu b aja odbyła się d ysk u sja. N a stę p n ie z a rz ą ­ dzono k ró tk ą przerw ę. D alszy p o rz ąd ek o b ra d p rzeb ieg ał w zgodzie z p od zia­

łem n a cztery sekcje.

P ierw szy p a n e l w sekcji A zgrom adził b ad aczy za in te reso w a n y ch p ro b le­

m a ty k ą s to su n k u lite ra tó w do ję z y k a po pk ultury. D r M arcin Telicki m ówił o te k s ta c h T a d e u sza R óżew icza, D oroty M asłow skiej i T om asza M ajeran a, w k tó ry ch a u to rz y posłużyli się p a stisz e m ję z y k a k u ltu ry po p u larn ej. Twór­

czość R óżew icza pow róciła ta k ż e w re feracie m g r D a rii M urlikiew icz — p rzy j­

r z a ła się o n a elem en to m p o p k u ltu ry pojaw iającym się w tw órczości a u to ra K u p k o ta w w o rk u . J a k o n a s tę p n y głos z a b r a ł m g r G rz eg o rz J ę d r e k . W w y stą p ie n iu „Van M orrison, J i m M orrison, P a ti S m ith , J i m i H e n d rix się d r ą ” - o kie ru n k a c h recyklingu, p o p k u ltu rz e i litera tu rze m ówił o coraz b liż­

szych zw ią zk ac h li te r a tu r y i p o p k u ltu ry (w y raża jący c h się n a p rz y k ła d w d w ukierunkow ości recyklingu), czego dowody odnaleźć m o żn a w tw órczo­

ści A n d rz eja Sosnow skiego oraz M a rc in a Sw ietlickiego.

Z re fe ra tu m g r A nny Figi, k tó ra p rz y jrz a ła się b o h atero m najnow szej polskiej prozy, m o żn a było w nioskow ać, że rodzim i au to rz y p o strz e g a ją k u l­

tu rę p o p u la rn ą ja k o zagrożenie d la jed n o stk i. W ta k im u jęciu prow ad zi ona n ie tylko do k a ry k a tu ra liz a c ji w yglądu bohaterów , lecz ta k ż e w pływ a n e g a ­ tyw nie — poprzez form ułę życia zastępczego — n a ich k o n ta k ty z innym i.

D r L id ia G ąsow ska, w w y stą p ie n iu M a ry su izm (o p o p u la rn ych tropach kre­

acji p o sta ci w literaturze fa n o w sk ie j), s k u p iła się n a to m ia s t n a problem ie (n ieśw iad o m ie k a r y k a tu ra ln e g o ) k o n s tru o w a n ia b o h a te ró w pozbaw ion ych w ad, pięknych, m ądrych, u w ielb ian y ch p rzez otoczenie.

O sta tn ie re fe ra ty sekcji A podjęły problem fun kcjo n o w an ia in te lig e n ta w p o p k u ltu rz e . M gr P io tr P rz y tu ła w y jaśn iał w sw oim w y s tą p ie n iu J a k nerdow ie w y m y ślili w spółczesny p rz e m y sł ro zryw ko w y?, zau w ażając, że to w łaśn ie t a g ru p a społeczna o k a z a ła się n ie tylko d oskonałym k o n su m en tem w ytw orów pop kultury, lecz ta k ż e i jej w spółtw órcą.

D r K a m ila B ialik p rz y jrz a ła się n a to m ia s t najnow szej książce Jerzego S tu h r a i d o strz e g ła w niej św iadectw o p arad o k só w , ja k ie m a ją m iejsce w p rz y p a d k u funkcjo n o w an ia ta k ic h postaci ja k a u to r Tak sobie m yślę...

Z jed n ej strony, k ry ty k u je on p o p k u ltu rę , z drugiej - k o rz y sta z jej dobro­

dziejstw.

Sekcję B otw orzyły re fe ra ty pośw ięcone isto tn y m d la k u ltu ry p o pu larnej zjaw iskom : kiczow i (K icz ja k o ka teg o ria p ro ce su a ln a : rek o n cep tu a liza cja z pozycji konfiguracjonizm u wygłoszony przez m g ra P rzem ysław a Jaw orskiego)

(4)

i szybkości (m gr E w e lin a S uszek, Szyb k o ść ja k o p r o d u k t p o p ku ltu ry. Trop now ej ka tegorii estetycznej). M gr Tom asz U m erle w sk az ał n a to m ia s t p rz e ­ strz e n ie , k tó re m ogą sta ć się in te re su ją c e d la w spółczesnego lite ra tu ro z n a w ­ stw a, w śród nich - refleksję n a d tw órczością i a u to rs tw e m w św iecie d o m in a­

cji p ra k ty k codziennych.

D ru g i p a n e l w sekcji B rozpoczął się re fe ra te m m g ra A n d rzeja T ad eu sza S taniszew skiego, k tó ry podjął te m a t g a tu n k u w k u ltu rz e p o p u larn e j, z a u w a ­ żając, że w tej sferze za g a tu n e k najlepiej u zn a ć (p o d atn y n a zm iany) zbiór konw encji i s tra te g ii nadaw czo-odbiorczych oraz sw o istą m ark ę. M gr U rsz u ­ la P aw lick a p rz y jrz a ła się z kolei niezw ykle p o p u larn y m dziś m em om , k tó re w jej u jęciu s ta ją się je d n o stk a m i te k s tu , fra g m e n ta m i, k tó re zapożyczone, p rzetw orzone i zrem ik so w an e s ą s z a n s ą n a w ytw orzenie now ych znaczeń.

O zjaw isk u re m ik s u m ów iła ta k ż e d r M a r ta W ięckiewicz, k tó ra p o d d ała an a liz ie „Sztuczne F iołki” - m agazyn, którego a u to rz y p rz e tw a rz a ją dzieła m a la rsk ie i s y tu u ją je w now ym kontekście. Z d an iem p re le g e n tk i, ta k ie p ra k ty k i s ą nie tylko n o śn ik a m i w iedzy o ten d en c jach w sztuce, lecz ta k ż e m e ta fo rą w spółczesnej kultury.

K olejna część re fera tó w oscylow ała wokół za g a d n ie ń s tra te g ii obcow ania z dziełem w p rz e strz e n i p o p k u ltu ry (m g r M a r ta Gołda: Odbiorca d etektyw - p o zio m y odbioru narracji tra n sm e d ia ln y c h oraz m g r M aciej M aryl: C zyta­

nie ro m a n su online: ko lek tyw n y odbiór lite ra tu ry p o p u la rn e j w Internecie).

M gr J o a n n a W róbel pró b o w ała odpow iedzieć n a p o staw ione przez siebie p y ­ ta n ie P olskie seriale codzienne - fen o m en p o lsk ie j te le w izji?, do strzeg ając, że n iezw y k ła p o p u larn o ść ty ch produkcji w ydaje się n iezro zu m iała w k o n te k ­ ście pan u jącej obecnie m ody n a se ria le nowej generacji, zn acznie bardziej przecież an g a żu jące w id za i pro ponujące m u rozryw kę n a nieco w yższym poziom ie.

Sekcję C zapoczątkow ały re fe ra ty dotyczące p ro b le m a ty k i żydow skiej pojaw iającej się w p rz e s trz e n i popkultu ry. D r Tom asz Ł y sak zaproponow ał spojrzenie n a kom edie sta n d -u p , k tó re pod ejm u ją grę z p o p u larn y m i re p re ­ ze n ta cjam i H olocaustu, zaś m g r A n n a R adzew icz-B ork p o ru sz y ła kw estię uproszczonego odbioru dzieła Zofii K ossak-Szczuckiej D ekalog P olaka, k tó re ­ m u to p is a rk a zaw dzięcza dziś opinię an ty sem itk i.

Po p rzerw ie zm ienił się głów ny te m a t w y stąp ień . D r M ariu sz K ra s k a podjął się z a d a n ia opow iedzenia o konw encji k ry m in a łu w prozie w ysokoar- ty s ty c z n e j, k t ó r a w jeg o p ro p o z y cji z y s k u je m ia n o p o e ty k i lu d y c z n e j.

D r A rle ta G a la n t w sw oim re feracie pośw ięconym D ochodzeniu Ew y M arii S laskiej w sk a z a ła n a to m ia s t n a sposoby m odyfikacji g a tu n k u , ja k im je s t k ry m in a ł milicyjny. K w e stia a d a p ta c ji g a tu n k ó w w o b szarze p o p k u ltu ry oraz te m a t k ry m in a łu - ty m ra z e m w zn aczen iu potocznym - pow róciły ta k ż e w kolejnym w y stąp ien iu : m g r M onika W ycykał p o d d ała an a liz ie opowieści, k tó re n az y w a w spółczesnym i gaw ęd am i w ięziennym i.

(5)

i młodzieży — d r E lżbieta K ru szyńska sk u p iła się n a krym in ałach przeznaczo­

nych dla m łodych odbiorców, zaś d r A n n a N osek p rzed staw iła rodzaje kom izm u pojawiające się w podlaskiej poezji dedykowanej najm łodszym czytelnikom.

W sekcji D m ówiono o roli folkloru w k s z ta łto w a n iu tożsam ości n a ro d o ­ wej m ieszk ań có w S ta n ó w Zjednoczonych (m g r A n n a S am b o ro w sk a) oraz o zjaw isk ach k u ltu ro w y ch , k tó re w p ływ ają n a św iadom ość n aro d o w ą i e t­

n iczn ą Szw edów (d r M aciej K rzem iński).

Po p rz erw ie głos z a b ra ł d r P io tr Sobolczyk, k tó ry p o ru szy ł p rob lem p rz e d sta w ie n ia h o m o sek su alistó w w g a tu n k u chick-lit. M gr E m ilii Konwer- skiej do za obserw ow ania p rz e m ia n w obrazie g eja p osłu ży ła n a to m ia s t lite r a ­ t u r a gejow ska. P re le g e n tk a w sk a z a ła ta k ż e sk u tk i w ejścia pow ieści hom o­

se k su a ln y c h do obiegu m a in strea m o w eg o .

11 k w ie tn ia re fe re n c i z e b ra n i w sekcji A d y sk u to w a li o s tra te g ia c h u p rz y s tę p n ia n ia dzieł (d r hab. Zbigniew C hojnow ski, prof. UW M), czynienia a u to ra pociągającym d la odbiorców (m g r M a r ta T eresa N ow icka) oraz n a d a ­ w a n iu okładce zn a cze n ia m arketingow ego (d r M a g d a le n a L achm an).

K olejne re fe ra ty p o ru sz ały kw estię pow rotów w k u ltu rz e — m g r O lga K n a p e k sp o jrza ła n a B a lza k ia n a J a c k a D e h n ela ja k n a „p o rad n ik pow tórze­

n ia ”, zauw ażając, że „nowy” p isa rz sięg a nie tylko po „ s ta re ” śro d k i w yrazu, lecz ta k ż e n a nowo p rz ep isu je pew ne w ą tk i. M g r J u s t y n a H a n n a O rzeł w re feracie Poezja o ralna w spółcześnie - renesans, recykling czy now ość?, sp ró b o w a ła uchw ycić zw ią zek n a jn o w sz y ch p rz y k ła d ó w in te re su ją c e j jej tw órczości z poezją daw ną.

O s ta tn i p a n e l sekcji A p rzyniósł ro z w a ż a n ia m g r Zofii G rz e sia k n a d ek sp e ry m en tem , dokonanym przez J o n a th a n a S a fr a n a F o era, polegającym n a stw o rz en iu nowego te k s tu z frag m en tó w S klep ó w cynam onow ych B ru n o ­ n a Schulza. D r A gnieszk a Jez ie rsk a -W iśn ie w sk a p o d d ała z kolei an a liz ie konwencje, nazw ane przez n ią (post)popularnym i, a odnalezionym i w Ż ądzy Elfride Jelin ek i D rw alu M ichała W itkowskiego. Sekcję zam kn ął re fe ra t m gr A gnieszki Michniewicz, k tó ra przyjrzała się „włoskim fascynacjom p op ku ltury”.

W sekcji B najw ięcej uw ag i poświęcono k w e stii p o w tó rzen ia i pow rotów do przeszłości. M gr D aw id G łow nia reflek sji p oddał k u ltu rę ja p o ń sk ą , dowo­

dząc, że seryjność i re p ety cja nie m u s z ą być czym ś złym d la jej rozwoju, a w ręcz przeciw nie — u m iejętn e i in try g u ją c e w y k o rzy stan ie znanego m oty ­ w u bud zić m oże podziw u odbiorcy. D r K a ta rz y n a S zalew sk a d a ła w swoim re feracie w yraz tę sk n o ty p o p k u ltu ry za „uobecnieniem przeszłości”. Z daniem p re le g en tk i, objaw ia się o n a w toposie b o h a te ra — h isto ry k a , k tó ry ra zem z czy teln ikiem s ta r a się odkryć za g ad k i h isto rii.

D użym za in te reso w a n ie m bad aczy cieszył się ta k ż e ste a m p u n k . R eflek­

sja n a d ty m zjaw iskiem pojaw iła się w re fe ra ta c h m g ra O s k a ra K a la ru s a (M a n ie r y s ty c z n e k o rze n ie s te a m p u n k a . P ró b a in te r p r e ta c ji n u r tu ) o ra z m g r D a rii J a n k o w ia k (S te a m p u n k p o p o lsk u - ujęcie p o pku ltu row e).

(6)

M gr O lga S zad k o w sk a p rz y jrz a ła się z kolei p ostaci self-m a de m a n a jak o b o h atero w i pojaw iającem u się w lite ra tu rz e XIX w ieku, a jed n o cześn ie w iele za w d z ię c z a ją c e m u m otyw om z a c z e rp n ię ty m ze sta ro ż y tn o ś c i. S p o jrzen ie w przeszłość za p roponow ała ta k ż e d r Iw ona M ikołajczyk, p re z e n tu ją c re fe ra t Z n a k i k u ltu r y p o p u la rn e j w sztuce d w u dziesto w iecznej. D r P aw e ł K uciński podjął n a to m ia s t p ro b lem a ty k ę sym ulak ryczn ości w k o n tek ście re k la m y i jej o d d ziały w an ia (k sz ta łto w a n ia) n a p ra g n ie n ia odbiorców.

W sekcji C d r M o n ik a W ąsik z a p rez en to w ała re fe ra t Volksstuck ja k o w iecznie ży w a tradycja. K rytyczn e repetycje d r a m a tu ludow ego w X X w ieku, dostrzeg ając, że najm łodsze pokolenie d ra m a tu rg ó w za u w a ż a w ty m g a tu n ­ k u p otencjał pozw alający tw orzyć p rz e d s ta w ie n ia d la publiczności m asow ej.

P odobnie ja k Volksstuck, n a swoje ciągłe o d ra d zan ie m oże liczyć i gotycyzm . D r A d am M azurkiew icz zap rez en to w ał trz y stra te g ie , dzięki k tó ry m p o p k u l­

t u r a „odzyskuje” te n n u rt. Zaliczył do nich: re k o n stru k cję, u n iew a żn ien ie śm iechem i re in te rp re ta c ję (dokony w aną w ko n tek ście w spółczesnej w ra ż li­

wości estetycznej).

Po p rz erw ie ponow nie n a w ią z a n o do z a g a d n ie ń pow rotów i ciągłego p rz e tw a rz a n ia w k u ltu rz e p o p u larn ej — ty m ra z e m re feren ci przy jrzeli się toposow i p io n ie ra (m g r P aw e ł L ew andow ski), p ostaci S a m so n a (m gr N a ta lia F om enko) oraz B a tm a n a (m gr M ichał L eliński).

T em atyka ta m ia ła sw oją k o ntynuację w kolejnej części sekcji C, w której m ówiono przed e w szy stk im o n o stalg ii w k u ltu rz e po p u larn ej. M gr D ian a K arw o w sk a p rz y jrz a ła się sposobom k o n s tru o w a n ia n a rra c ji o la ta c h d zie­

w ięćdziesiątych, do strzeg ając w n ich sposób au to ró w n a opow iedzenie zarów ­ no o c z a sa c h d z ie c iń stw a czy z a c h ły śn ię c iu się z a c h o d n ią k u ltu r ą , ja k i o strac o n y ch szan sach : politycznych oraz ekonom icznych. W ą te k p o p k u ltu - row ych pow rotów do przeszłości podjęła ta k ż e m g r D a ria B ru sze w sk a, pod­

dając reflek sji seriale, w śród k tó ry ch zn alazły się produkcje, będ ące n o sta l­

giczny m ujęciem m łodości (C udo w ne la ta , R óżow e la ta sied em d zie sią te ), czasów rozkosznej nieśw iadom ości (M a d M e n ) czy p o p ku ltu ro w ej tę sk n o ty za jej (p o p k u ltu ry w łaśnie) w ła s n ą p rzeszłością (liczne n a w ią z a n ia w Sim pso - nach czy F u tu ra m ie). O p o p u larn o ść k ry m in ałó w re tro p y ta ła z kolei m gr M a rty n a Steckiew icz, a n a liz u ją c tw órczość p olskich au to ró w tego g a tu n k u . P re le g e n tk a zauw ażyła, że p isarz e sto su ją różne s tra te g ie , by oddać k lim a t opisyw anej epoki. N iek tó rzy z a rz u c a ją odbiorcę m nó stw em inform acji, m a ją ­ cych św iadczyć o ich znajom ości ów czesnego św iata. S ą je d n a k i tacy twórcy, k tó rzy po d ejm u ją innego ro d z aju g rę - w swoje dzieła w p la ta ją w yraźne zn a k i w spółczesności.

K o n w e n cjo m i s c h e m a to m g a tu n k o w y m p o d p o rz ą d k o w a n a z o s ta ła p ie rw sz a o dsło n a sekcji D. P releg en ci podjęli w niej n am y sł n a d sp ag hetti w esternem (m g r M ichał A dam ski), k in em Q u e n tin a T a ra n tin o i jego d alek o ­ w schodnim i in sp ira c ja m i (m gr P rze m y sław K a n ty k a ) oraz schem atyczn ością i p rogresyw n ością k in a głównego n u r t u (m gr K a ta rz y n a Z akieta).

(7)

N aruszew icz-D u ch liń sk a, k tó ra z b a d a ła p rz y k ład y in tern eto w eg o h e jte rstw a , u p a tru ją c w n im nie tylko s tra te g ii k om unik acji, lecz ta k ż e jej zakłócenia.

M gr N a ta lia G ołębiow ska p rzygoto w ała z kolei w y stąp ien ie, w k tó ry m sz u ­ k a ła odpow iedzi n a p y tan ie, czym był ra p w cześniej, a czym j e s t (m oże być) we w spółczesnej k u ltu rze .

O s ta tn i p a n e l sekcji D p rz y n ió sł ro z w a ż a n ia n a te m a t se k su a ln o śc i w k u ltu rz e o b n a ż a n ia (m gr A n n a Tomzik) oraz q u asi-p o rn o g rafii re p re z e n to ­ w anej n a p rz y k ła d przez b e stsellero w ą k siążk ę 50 tw a rzy G reya (m g r M agda M a r ta C iereszko).

R eferaty, u z u p e łn io n e d y sk u sjam i, sta ły się in sp iru ją c y m p rz eg ląd em tropów lite ra tu ry i k u ltu ry p o p u larn ej, św iadczącym o niezw ykłej dynam ice p ra k ty k kulturow ych. I chy b a n ie m iał racji Tom asz Kozłowski, gdy p rz y p i­

syw ał k u ltu rz e p o p u larn ej p rz y u czan ie do b ezrefleksy jno ści1. Z grom adzeni w O lsztynie b ad acze w sk az ali w iele dowodów n a to, że u czestn icy p o p k u ltu ry p o tra fią św iadom ie k o rzy stać z jej dobrodziejstw , bo - ja k p isał we w stęp ie do polskiego w y d a n ia swojej k s ią ż k i H e n ry J e n k in s - „Poprzez zabaw ę z k u ltu r ą p o p u la rn ą n ab y w am y dziś now ych um iejętno ści. J a k o fan i, gracze, tw órcy blogów uczym y się now ych sposobów w y k o rzy sty w an ia m ediów do w łasn y ch celów”2. S a m a zaś k o n feren cja Tropy lite ra tu ry i k u ltu r y p o p u la r ­ nej m oże uchodzić za dowód n a to, że - ja k dalej m ówi J e n k in s - „O dkryw a­

m y ta k ż e sposoby podejm ow ania w spółpracy i tw o rz e n ia w spólnej wiedzy w celu rozw iązy w an ia za g ad ek i rozp raco w y w an ia złożonych te k stó w ”3.

1 T. K ozłow ski, S a m o tn y h u la k a . R ze c z o p r o to k u ltu r z e ery p o p , W a rs z a w a 2012.

2 H . J e n k in s , K u ltu r a k o n w erg en c ji. Z d e r z e n ie sta r y c h i n o w y ch m ediów , W a rsz a w a 2 007, s. V III.

3 T am że.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Czaszka: dość liczne ułamki kości sklepienia, w tym ko­ ści ciemieniowych (grubość 3-5 mm) i łuski potylicznej (gru­ bość 3-8 mm); piramida prawej i dublujące się

opinię L. Laffranchiego, który w 1926 r. doszukał się tytułu prokonsul na sester- cjach Nerona. Znaczenie inskrypcji z El Bierzo polega zatem przede wszystkim na tym, że

Zw olennicy pow yższego podejścia jedno znacznie określają osoby z anoreksją jako bardzo ciężko chore i niezdolne do podejm ow ania racjonalnych decyzji do ty ­

Ponadto, zabytkowy bu- dynek traktowany jest przez władze Pruszkowa jako jedna z „wi- zytówek” miasta – jego reprodukcja umieszczana jest w folderach promocyjnych gminy, na

Na podstawie tekstów źródłowych oraz własnej wiedzy wykonaj polecenia. Pytanie, czy demokracja jest w Polsce zagrożona, można przeformułować: czy demokracja obroni

Wyka», »e w±ród dowolnych n kolejnych liczb naturalnych mo»na znale¹¢ dwie ró»ne liczby, których iloczyn jest podzielny przez

Postępująca degradacja środowiska przyrodniczego i wkład człowieka w ten stan skłaniają do refleksji nad problematyką środowiskową. Również filozofowie dostrzegli ten problem