Kazimierz Piasecki
Zwrot spełnionego lub
wyegzekwowanego świadczenia i
przywrócenie stanu poprzedniego
Palestra 13/3(135), 30-44
Z w ro t spełnionego lub w y e g ze k w o w a n e g o
św iad czenia i p rzyw ró c en ie słanu p o p rzed n ieg o
Z instytucją natychm iastow ej wykonalności i możliwością w zruszania praw o m ocnych orzeczeń nadających się do w ykonania w drodze egzekucji wiąże się problem atyka skutków procesowych i cywilnopraw nych orzekania w postępow a n iu cywilnym o zwrocie spełnionego lub wyegzekwowanego świadczenia i przy wróceniu do stanu poprzedniego. Unorm owanie tej problem atyki następuje albo w przepisach dotyczących postępow ania rozpoznawczego, albo w przepisach po stępowania egzekucyjnego.
Ustaw odawca polski opowiedział się za przynależnością system atyczną przepi sów regulujących resty tu cję do przepisów postępowania rozpoznawczego, rozbu dowując — w porów naniu z systemem apelacyjno^kasacyjnym 1 — instytucję restytucji poza zakres problem atyki związanej z natychm iastow ą wykonalnością orzeczeń. Tak więc kodeks postępowania cywilnego z 1964 r. norm uje orzeczenie 0 zwrocie w przepisach o natychm iastow ej wykonalności w yroków (art. 338), w przepisach o wznowieniu postępowania (art. 415) oraz w przepisach' o rewizji nadzw yczajnej (art. 422 § 1). Przepisy te — ze względu na sw oją treść — m ają wyłącznie ch arak ter przepisów procesowych, regulują one wyłącznie przesłanki orzekania o resty tu cji ze względu na rodzaj orzeczenia kończącego postępow anie w sprawie, zakres usunięcia skutków w ykonania prawomocnego lub nieprawomoc nego w yroku w postępow aniu restytucyjnym w tym sam ym procesie, w którym zostało w ydane orzeczenie w spraw ie.
Trzeba jednak podkreślić, że cała instytucja resty tu cji m a charakter miesza ny, gdyż im plikuje ona w zakresie samych podstaw i zasad zw rotu oraz jego zakre su stosowanie przepisów p raw a cywilnego. Ustawodawca polski, ograniczając się w kodeksie postępowania cywilnego do unorm ow ania aspektów procesowych in stytucji, nie oparł się — ja k w idać — na koncepcji radzieckiej (za przejaw k tó rej może być uważany kodeks postępowania cywilnego RSFSR z 1964 roku) w zakre sie unorm ow ania w przepisach restytucyjnych pewnych zagadnień m aterialno-
-praw nych. Przepis art. 432 wspomnianego kodeksu stanowi, że w spraw ach o rosz czenia pieniężne ze stosunku pracy, o roszczenia z ty tu łu dochodu w spółdzielni produkcyjnej, o wynagrodzenie za korzystanie z praw a autorskiego, w ynalazku 1 odkrycia, o alim enty, o napraw ienie szkody wyrządzonej na osobie lub śmiercią żywiciela zwrot jest dopuszczalny, jeżeli uchylone orzeczenie opierało się na po danych przez powoda fałszywych inform acjach lub przedstaw ionych przez niego fałszywych dokum entachch.2 B rak tego rodzaju przepisu w praw ie polskim stw a
1 P o r. a r t . 415 d .k .p .c . (z 1930 r.) w r a z z p ó ź n ie js z y m i z m ia n a m i, z a m ie sz c z o n y w p r z e p is a c h o a p e la c ji.
2 U n o rm o w a n ie te g o t y p u m a ju ż p e w n ą t r a d y c j ę w p r a w ie ra d z ie c k im , g d y ż ju ż k .p .c . R S F R R z 1923 r. z a w ie ra ! p o d o b n y p rz e p is . P o r. z z a k r e s u p iś m ie n n ic tw a : B. M. I z a k s o n , M. P. L e w i t a n u s : I s p o łn ie n ije s u d ie b n y c h rie s z e n ij, M o sk w a 1962, s. 45 i n .; W. A .
N r 3 (135) Z w r ° t sp e łn io n e g o św ia d c z e n ia i p r z y w r ó c e n ia stanu p o p r z e d n ie g o 31.
rza — poza w ielom a zagadnieniam i n atury procesowej — szereg poważnych tru d ności w zakresie podstaw cywilnoprawnych orzekania o restytucji. Omówieniu, podstawowych zagadnień z tego zakresu poświęcone są niniejsze rozważania.
Kodeks postępow ania cywilnego przew iduje dwie możliwości w ydania orze czenia o zwrocie: albo w orzeczeniu kończącym postępow anie w spraw ie (a w ięc w tym samym postępowaniu), albo w osobnym procesie. Wybór w tej kw estii n a leży: do pozwanego (art. 338 § 1 k.p.c.), gdy chodzi o uchylenie w yroku lub jego- zmianę w razie nadania m u rygoru natychm iastow ej wykonalności, albo do sk a r żącego w razie w niesienia skargi o wznowienie postępow ania (art. 415 k.p.c.),. lub w razie w niesienia rew izji nadzwyczajnej (art. 422 § 1 k.p.c.), przy czym w tym ostatnim w ypadku przepis art. 415 k.p.c. ma „odpowiednie” zastosowanie. Orzeczenie restytucyjne we wszystkich tych trzech w ypadkach nie może być~ wydane z urzędu. Zasadę tę należy uznać za bezwzględną, nie dopuszczającą żad nego w yjątku. Z zasadniczych przyczyn należy wyłączyć w tym w ypadku sto sowanie a rt. 321 § 2 k.p.c. w tym sensie, jakoby mógł on stanow ić podstawę do> w ydania orzeczenia restytucyjnego. Wniosek tak i ma charakter swoisty, określony jego istotą. Z punktu widzenia procesowego nie można go traktow ać jako s u t
generis powództwa wzajemnego, jak to przyjm uje się w procedurze n iem ieck iej3.
Do w niosku tego nie m ają zastosowania przepisy o pozwie, nie wchodzą również w grę przepisy o kosztach sądow ych4. Pod tym względem zgłoszenie w niosku re stytucyjnego jest korzystniejsze dla strony zainteresow anej od wytoczenia po wództwa o zwrot w osobnym procesie. Wniosek o zwrot może być zgłoszony w piśm ie procesowym lub ustnie aż da czasu w ydania orzeczenia kończącego po stępowanie.
Sąd jest związany zgłoszonym wnioskiem. W razie więc jego zgłoszenia w tym samym procesie m usi nastąpić orzeczenie o zwrocie. Pod tym względem zachodzi zasadnicza różnica między obecnie obowiązującym unorm owaniem a przepisem art. 415 k.p.c. z 1930 r-., który zaw ierał zw rot: „sąd apelacyjny może na wniosek pozwanego (...)”. W takim też sensie przepis ten był interpretow any; w czasie jego obowiązywania podkreślano, że chodzi o prawo, a nie o obowiązek sądu. Orzeczenie o zwrocie w tym samym procesie nie wchodziło w grę, jeżeli u stalenie wyegzekwowanego roszczenia wymagało przeprow adzenia obszernych dowodów^, co musiałoby pociągnąć za sobą dłuższą zwłokę w załatw ieniu spraw y głównej .s-W dotychczasowym piśm iennictw ie dotyczącym już nowego k.p.c. zarysowała się- rozbieżność poglądów co do tego, czy sąd może wydać orzeczenie pozostaw iające wniosek bez rozpoznania. Za możliwością w ydania takiego orzeczenia
wypowie-B o ł d y s z e w (re d .): I s p o łn ie n ije s u d ie b n y c h r ie s z e n ij (S p ra w o c z n ik p o z a k o n o d a tie ls tw u : ł s u d ie b n o j p r a k tik ie ) , M o s k w a 1959, s. 379 (p rz y to c z o n o ta m b o g a te o r z e c z n ic tw a S N ); J . K a c : W o z b u ż d ie n ije p ro iz w o d s tw a w p o r ia d k ie n a d z o r a p o g r a ż d a n s k im d ie la m , M o sk w a 1965, s. 68 i n .
S B . W i e c z o r e k w p r a c y : z iv ilp ro z e s s o rd u n g u n d G e r ie h ts v e rfa s s u n g s g e s e tz e , B e r lin 1966, s. 1527 — u ż y w a sf o r m u ło w a n ia ,,u p rz y w ile jo w a n e p o w ó d z tw o w z a je m n e ” .
4 E. M a z u r : w n io s e k r e s ty tu c y jn y , „ P a l e s t r a ” 1966, n r 3—4, s. 39.
5 J . J . L i t a u e r, W . Ś w i ę c i c k i : K o d e k s p o s tę p o w a n ia c y w iln e g o — Z b ió r a k t u a l n y c h p y ta ń p r a w n y c h r o z s tr z y g n ię ty c h p rz e z K o m ite t R e d a k c y jn y „ P o ls k ie g o P ro c e s u C y w iln e g o ” , 1949, s. 240.
’dział się J. K ra je w sk i8; odm ienny pogląd w yraził B. D obrzański7. Pierw szy ze wspom nianych autorów powołał się na redakcję przepisu oraz w skazał na to, że w niektórych w ypadkach zebrany w spraw ie m ateriał dowodowy nie w ystarcza do rozpoznania w niosku i może zachodzić konieczność uzupełnienia dowodów w trybie art. 385 k.p.c. B. D obrzański zwalcza powyższy pogląd również od strony a rt. 385 k.p.c. przytaczając ze swej strony, że przepis ten w tym zakresie nie ma zastosowania. Ja k więc w ynika z tych ujęć, istota zagadnienia została potrak to w ana z p unktu w idzenia sądu rewizyjnego. Zagadnieniu tem u można by nadać szerszy zakres przez pozostawienie w niosku bez rozpoznania także w tedy, gdy do Tozstrzygnięcia w niosku z racji sytuacji procesowej w łaściw y będzie sąd pierwszej instancji. Zagadnienie to jednak nie może być rozstrzygane w ten sposób, tzn. od strony trudności dowodowych, przew lekania postępowania itp. W szystkie przepisy •dotyczące re sty tu cji używ ają sform ułow ania „orzeka” i określają w arunki proce
sowe orzeczenia o restytucji. Brzmienie przepisów jest kategoryczne, nie w prow a dza żadnych w arunków zm ieniających w niektórych w ypadkach nakaz orzekania. Trudno byłoby uznać pozostaw ienie w niosku bez rozpoznania jako orzeczenia o zwrocie. Orzeczenie o zwrocie m usi być orzeczeniem „m erytorycznym ”, choć
m o ż e ono polegać na oddaleniu lub odrzuceniu wniosku o zwrot, o czym będą
•decydować tylko względy praw nom aterialne.
Orzeczenie o izwrocie może nastąpić w razie zgłoszenia go przez osobę legity m ow aną. Z p unktu w idzenia podmiotowego należy odróżnić następujące sytuacje:
1) z wnioskiem w ystępuje „pozwany” (art. 338 § 1 k.p.c.), 2) „skarżący” (art. 415 k.p.c.) oraz 3) podmioty, które m a na względzie art. 422 § 1 w związku z art. 415 k.p.c. Zagadnienie to jednak nie ogranicza się do in terp retacji tych pojęć, w y m aga bowiem rozstrzygnięcia kw estia, czy w niosek o restytucję może zgłosić pro k u r a to r oraz organizacja społeczna ludu pracującego, jak również kw estia n a stępstw a prawnego. Zgodnie z wyrażonym już w piśm iennictw ie poglądem przez E. M azura należy przyjąć, że wniosek resty tu cy jn y może zgłosić zarówno proku rato r, jak i organizacja społeczna ludu pracującego.8
Zagadnienie związane z pojęciem pozwanego w rozum ieniu art. 338 § 1 k.p.c. nie nastręcza trudności, jeżeli pozwany jest podm iotem stosunku prawnego. Za gadnienie nie kom plikuje się również w w ypadku w spółuczestnictw a w sporze po stronie pozwanej. W w ypadku w spółuczestnictwa zarówno formalnego, jak i m a terialnego każdy z pozwanych upraw niony jest do zgłoszenia w niosku. W związku z e w spółuczestnictw em w ym aga rozważenia kw estia resty tu cji w w ypadku w spółuczestnictw a koniecznego i jednolitego po stronie pozwanej. W ypadki współ uczestnictw a koniecznego na podstaw ie przepisów praw a cywilnego mogą zacho dzić w spraw ach dotyczących współwłasności i świadczenia niepodzielnego. W tych w ypadkach ak tu aln a może być restytucja; wówczas podm ioty pozwane mogą zgłosić wniosek restytucyjny tylko łącznie. Legitym acja procesowa przysługuje bowiem w szystkim pozwanym łącznie. W związku z tym do uwzględnienia w nios
8 J . K r a j e w s k i : R e w iz ja w e d łu g n o w e g o k o d e k s u p o s tę p o w a n ia c y w iln e g o , N P 1965, n r 3, s. 224. p o d o b n ie R . S t a n i s z e w s k i : Z p r o b le m a ty k i o rz e c z e n ia re srty tu c y jn e g o , P U G 1966, n r 10, s. 320. 7 B . D o b r z a ń s k i , J. K r a j e w s k i : Ś ro d k i o d w o ła w c z e — W z n o w ie n ie p o s tę p o w a n ia — R e w iz ja n a d z w y c z a jn a , C e n tr a ln e Z a o c z n e S tu d iu m N o w e g o p r a w a , a. 39. P o d o b n y p o g lą d b y ł r e p r e z e n to w a n y n a n a r a d z ie w M in is te rs tw ie S p ra w ie d liw o śc i (K . O l e j n i c z a k , M. G i n t o w t : W y b ra n e z a g a d n ie n ia z k o d e k s u p o s tę p o w a n ia c y w iln e g o , BM S 1965, n r 4, s. 21). 8 P a t r z n a te n te m a t : E. M a z u r : W n io s e k r e s ty tu c y jn y , jw ., s. 28.
N r 3 (135) Z w r ° t s p e łn io n e g o ś w ia d c z e n ia i p r z y w r ó c e n ia s ta n u p o p rz e d n ie g o 33
ku restytucyjnego nie wystarczy jego zgłoszenie przez jednego z pozwanych; również w zakresie w niosku restytucyjnego musi zachodzić legitym acja łączna.8 Uwagi te należy odnieść również do sy tu acji zachodzącej w razie współuczest nictw a jednolitego, w której ze względu na treść dochodzonego roszczenia może być ak tualna resty tu cja (np. w w ypadku świadczenia niepodzielnego). W razie sukcesji praw nej po stronie pozwanej upraw niony będzie następca praw ny.
W art. 415 k.p.c. ustawodawca nie posługuje się pojęciem „pozwany”, lecz „skarżący”, co wiąże się ze swoistością postępow ania o wznowienie postępowania. W edług przepisów o wznowieniu postępowania, wznowienia postępowania może żądać zarówno powód, jak i pozwany, aależnie od tego, która ze stron ma in te res praw ny. Orzeczenie o restytucji z istoty rzeczy wchodzi w grę wówczas, gdy prawom ocny w yrok zaskarżony skargą o wznowienie postępow ania był wyrokiem zasadzającym świadczenie i podlegającym w ykonaniu w drodze egzekucji, a w wyniku rozpoznania skargi o wznowienie zostanie w ydany w yrok kończący po stępowanie w spraw ie, który uchyli lub zmieni praw om ocny w yrok (art. 412 § 2 k.p.c.). W razie wniesienia skargi o wznowienie przez powoda — ze względu na zakaz reform ationis in peius — nie może powstać ta k a sytuacja, żeby aktualna była kw estia w niosku pozwanego o restytucję.
Wymaga rozważenia sytuacja, gdy w yrok oddalający powództwo zaskarża sk ar gą o wznowienie powód, a sąd zmienia zaskarżony wyrok. W piśm iennictwie wyrażony został (bez uzasadnienia) pogląd, że „wniosek powoda dotyczyć będzie oczywiście tylko zwrotu kosztów wyegzekwowanych lub dobrowolnie wypłaconych pozwanemu.” 10 Z apatryw anie to zakwestionował E. M a z u r11 stw ierdzając, że „w postępowaniu o wznowienie postępowania albo z rew izji nadzwyczajnej strona — a tym bardziej strona powodowa — nie może się domagać zwrotu kosztów pro cesu za poprzednie instancje spraw y w ram ach w niosku restytucyjnego.” Odmien ny pogląd w yrażony przez R. Staniszewskiego należy uznać za nietrafny, jeżeli się zważy, że w takiim w ypadku następuje uwzględnienie powództwa, a nie np. je go oddalenie (ogólnie rzecz biorąc — w ydanie orzeczenia negatywnego również 0 charakterze procesowym), że przedm iotem restytucji jest świadczenie docho dzone i zasądzone (także przy uwzględnieniu art. 321 § 2 k.p.c.), a nie tzw. nie kiedy roszczenie o kosizty proęesu. Zwrot kosztów procesu pierwotnego nastąpi również w orzeczeniu kończącym postępowanie ze skargi o wznowienie z uwzględ nieniem postępowania ze skargi o wznowienie postępowania. Innym i słowy, orze czenie . o kosztach procesu obejmie również koszty postępowania pierwotnego 1 wznowionego stosownie do jego wyników.
Poważne trudności interpretacyjne nasuw a kw estia stosowania w rozważanym zakresie art. 422 § 1 k.p.c. Ustawodawca nie ustanow ił tu samodzielnej, specjal nej norm y praw nej w przepisie w prost regulującym rew izję nadzwyczajną, lecz oparł się na konstrukcji odpowiedniego stosow ania art. 415 k.p.c. Odpowiednie zatem stosowanie tego przepisu powinno uwzględnić swoistość rew izji nadzw yczaj nej. Nie jest chyba przypadkowe, że ustawodawca nie odwołał się do art. 338 § 1 k.p.c. Zarówno bowiem rew izja nadzwyczajna, jak i skarga o wznowienie po stępow ania dotyczą prawomocnych orzeczeń (wyroków).
Ograniczając się do stw ierdzenia, że chodzi o odpowiednie stosowanie pojęcia „skarżący”, należałoby dojść do wniosku, że chodzi nie o pozwanego, lecz o orga
8 W ty m s e n s ie w y p o w ie d z ia ł s ię ró w n ie ż E. M a z u r : W n io sek r e s ty tu c y jn y , jw ., s. 27. 10 R. S t a n i s z e w s k i : o p . c it., s. 318.
11 E. M a z u r : Je s z c z e o w n io s k u r e s ty tu c y jn y m , „ P a le g tr a ” 1963, n r 1', s. 96.
ny upraw nione do składania rew izji nadzwyczajnej (art. 417 § 1 k.p.c.). Zagadnie nie to jest jednak sporne. W. S ied leck i12 wspom ina jedynie o żądaniu strony lub uczestnika postępowania. J. K ra je w sk i13 w yraża pogląd, że prawo zgłosze nia w niosku restytucyjnego przysługuje zarówno organowi wnoszącemu rew izję nadzwyczajną, jak i stronie. Dla uzasadnienia tego zapatryw ania autor przytacza następującą argum entację: strona pozostaje nadal uczestnikiem procesu, a moż ność podjęcia takiego ak tu dyspozycji • nie została wyłączona przepisam i o r e w izji nadzwyczajnej. B rak w niosku ze strony organu wnoszącego rewizję n ad zwyczajną i zgłoszenie takiego w niosku przez stronę nie prowadzi do orzekania ponad wniosek zaw arty w rew izji nadzwyczajnej, wniosek ten bowiem nie je st wnioskiem rew izji nadzw yczajnej, jest on oderwany od sam ej rew izji nadzw yczaj nej. Jeżeli zaś chodzi o upraw nienie do zgłoszenia w niosku przez organ upraw nio ny do wniesienia rew izji nadzw yczajnej, to w upraw nieniu do żądania korektury błędnego orzeczenia tkw i im plicite praw o zgłoszenia w niosku o restytucję.
Pogląd o upraw nieniu do zgłoszenia w niosku restytucyjnego przez organ w no szący rew izję nadzw yczajną oraz pozwanego reprezentuje również E. M a z u r14. Sąd Najwyższy w orzecz. z dn. 17.IV.1967 r. III CR 418/64 (NP 1968, n r 6, s. 1056 i n.) w yraził pogląd o dopuszczalności zgłoszenia w niosku o restytucję w postępo w aniu z rew izji nadzwyczajnej zarówno przez podmiot, który wniósł rew izję n ad zwyczajną, jak i przez stronę, od której wyegzekwowano świadczenie. W ykładnia ta oparta jest na in terp retacji pojęcia „skarżący”, którym w w ypadku rew izji nadzwyczajnej jest podmiot upraw niony do wniesienia rew izji nadzwyczajnej. „Z drugiej strony — stw ierdza Sąd Najwyższy — przepis a rt. 415 k.p.c. przez pojęcie skarżący rozum ie podm ioty upraw nione do żądania wznowienia postępo wania, a więc (...) strony, jak i p ro k u rato ra.” Ten ostatni argum ent, a zwłaszcza wniosek wyciągnięty z tezy odnoszącej się do wznowienia postępow ania, jest w ą t pliwy. Tego rodzaju rozum owanie ma raczej charakter rozum owania w jakim ś sensie właściwego stosow ania przepisów na podstaw ie analogii, a nie w drodze odpowiedniego stosow ania przepisu.15
F akt, że w świetle w ykładni gram atycznej i logicznej chodzi o skarżącego w rozum ieniu art. 417 § 1 k.p.c., nie powinien budzić wątpliwości. Jeśli zaś chodzi o upraw nienie pozwanego do tzgłoszenia w niosku o restytucję, to kw estia ta w y
maga rozważenia z p unktu w idzenia racji, jakie m iałyby przem aw iać przeciw ko przyznaniu upraw nienia do zgłoszenia w niosku o restytucję przez pozwanego. Z punktu widzenia możliwości orzeczenia o resty tu cji nie m a podstaw do gło szenia tezy, że postępow anie z rew izji nadzw yczajnej nie powinno być kom pli kowane o postępow anie i orzeczenie związane z resty tu cją przed Sądem N ajw yż szym, skoro sam ustaw odaw ca dopuścił ponad w szelką w ątpliw ość zgłoszenie ta kiego w niosku w postępow aniu z rew izji nadzw yczajnej. Nie można pom ijać rów nież i z tego, że nie byłoby żadnych przeszkód do zgłoszenia przez pozwanego w niosku o resty tu cję poza postępowaniem z rew izji nadzw yczajnej w w ypadku gdy Sąd Najwyższy uchyla prawom ocny w yrok i spraw ę przekazuje do ponow nego rozpoznania. Jeżeli się ma na względzie tę sytuację, to mogą się nasuwać pewne w ątpliw ości co do słuszności przyznania (w drodze przedstaw ionej wyżej;
12 w . S i e d l e c k i : Z a ry s p o s tę p o w a n ia c y w iln e g o , W a rsz a w a 1966, s. 385. 18 J . K r a j e w s k i : R e w iz ja n a d z w y c z a jn a w e d łu g n o w e g o k o d e k s u p o stę p o w a n ia c y w iln e g o , „ P a l e s t r a ” 1965, n r 2, s. 17 i n .; B . D o b r z a ń s k i , J. K r a j e w s k i : Ś ro d k i o d w o ła w c z e — W z n o w ie n ie p o s tę p o w a n ia — R e w iz ja n a d z w y c z a jn a , jw ., s. 84. 14 E. M a z u r : W n io se k r e s ty tu c y jn y , jw ., s. 30. 15 P o r .: G lo sa H . M ą d r z a k a d o o rz e c z e n ia S N z d n . 17.IV.1967 r . I I I CR 418/64, N P 1968, n r 6, s. 1062.
Nr 3 (135") Zu^TOt s p e łn io n e g o ś w ia d c z e n ia i p r z y w r ó c e n ia s ta n u p o p r z e d n ie g o 35
w ykładni) upraw nienia do zgłoszenia w niosku o restytucję przez organy w ym ie nione w art. 417 § 1 k.p.c. Może bowiem w pewnych sytuacjach powstać kolizja stanow isk, mianowicie wtedy, gdy wniosek o restytucję zgłosi organ wnoszący rew izję nadzwyczajną, a pozwany sprzeciwia się tem u wnioskowi, albo wtedy, gdy został zgłoszony wniosek o restytucję przez podmiot wnoszący rew izję n ad zwyczajną i spraw a zostanie przekazana do ponownego rozpoznania sądowi pierwszej albo drugiej instancji, pozwany zaś nie będzie zainteresow any w zgło szeniu w niosku o resty tu cję (zwłaszcza wówczas, gdy będzie chciał w osobnym procesie dochodzić zw rotu i jednocześnie odszkodowania, o którym mówi art. 338 § 2 k.p.c.). Sytuacja ta k a może niew ątpliw ie zajść w yjątkowo, niem niej jednak istnieje zagadnienie nie dostrzeżone dotychczas w piśm iennictw ie poza poglądem W. Siedleckiego, z którego wynikałoby, że upraw nianym do zgłoszenia w niosku' o restytucję w postępow aniu z rew izji nadzwyczajnej jest strona lub uczestnik postępowania. Nasuwa się w związku z tym uwaga krytyczna pod adresem ustawodawcy, że nie unorm ow ał tego zagadnienia w prost, tym bardziej, że ogólną zasadą jest stosow anie odpowiednio do rew izji nadzwyczajnej przepisów o rew izji, jeżeli kodeks nie stanow i inaczej (art. 423 § 1 k.p.c.).
Orzeczenie o restytucji może być w ydane w orzeczeniu kończącym postępo w anie (art. 338 § 1 k.p.c.) albo w orzeczeniu kończącym postępowanie w sp ra wie (art. 415 oraJz a rt. 412 § 1 w związku z art. 415 k.jpx:.). W związku z art. 338 § 1 k.p.c., który tym się różni od pozostałych wymienionych przepisów, że nie mówi o orzeczeniu kończącym postępowanie w spraw ie, należy w yjaśnić, iż chodzi tu o wniosek o restytucję w toku nie zakończonego prawom ocnie postę powania. Dlatego też ustaw odaw ca nie mógł się posłużyć sform ułowaniem : „orzeczenie kończące postępowanie w spraw ie”. Orzeczenie o zwrocie może zatem nastąpić w orzeczeniu kończącym spraw ę w pierw szej instancji, chociaż nie chodzi w tym w ypadku o orzeczenie kończące postępowanie w sprawie.
W grę mogą tu wchodzić dwie sytuacje: pierw sza — gdy sąd, rozpoznając spraw ę na skutek sprzeciwu, uchyla w yrok zaoczny i powództwo oddala (art. 347 k.p.c.), oraz druga — gdy sąd rew izyjny, uchylając w yrok sądu pierwszej instancji, przekaże spraw ę do ponownego rozpoznania, a sąd pierw szej in stan cji wyda w yrok oddalający powództwo. W obu tych w ypadkach od wyroków sądu pierw szej instancji przysługuje powodowi rew izja. Jeżeli jednak rew izja nie zostanie wniesiona w ustawowym term inie, to w yrok sądu pierwszej in sta n cji, również w części dotyczącej restytucji, uprawom ocni się. W ydaje się, że w każdym w ypadku zaskarżenia w yroku przez powoda należy uważać za zaskar żoną tę część wyroku, która dotyczy restytucji. Niedopuszczalne natom iast by łoby orzeczenie przez sąd rew izyjny o re sty tu cji w tedy, gdy sąd ten uchyla w yrok sądu pierw szej instancji i spraw ę przekazuje do ponownego rozpoznania,16 w yrok bowiem sądu pierw szej instancji może być również w yrokiem uw zględ niającym powództwo. Jeśli więc chodzi o sąd rew izyjny, to o restytucji może on orzekać tylko w orzeczeniu kończącym spraw ę.
Przy uwzględnieniu tych uwag można w ysunąć pogląd, że orzeczenie o zw ro cie może w ydać sąd pierw szej instancji (art. 338 § 1 k.p.c.), sąd rew izyjny (art. 338 § 1, art. 415 w związku z art. 405 k.p.c.) oraz Sąd Najwyższy jako sąd rew izyjny oraz jako sąd właściwy do rozstrzygania rew izji nadzw yczajnych (art. 419 § 1 kjp.c.). Każdy z tych sądów je st funkcjonalnie właściwy do roz poznania w niosku o restytucję. N astręcza jednak szereg spornych problemów w P o r . F . R u s e k : P o s tę p o w a n ie z a o c z n e w p r o c e s ie c y w iln y m , W a rsz a w a 1966, s. 72 i n .
kw estia, czy sąd rew izyjny, a zwłaszcza Sąd Najwyższy jako sąd rew izyjny i sąd orzekający o rew izjach nadzwyczajnych, m usi w każdym w ypadku wydać orzeczenie o zwrocie, czy też może 'przekazać rozpoznanie w niosku o restytucję sądowi pierwszej instancji.
Przede wszystkim w ym aga podkreślenia, że według analizowanych przepisów orzeczenie restytucyjne stanow i integralną część orzeczenia kończącego postępo wanie w spraw ie. Już więc z tego w ynika, że w zasadzie powinno ono być wydane łącznie z orzeczeniem uchylającym lub zm ieniającym w yrok (praw o mocny lub nieprawomocny, uw zględniający powództwo). Pod względem jednak swej istoty i stru k tu ry oraz funkcji zachodzi różnica między postępowaniem przed sądem pierw szej instancji a sądem rew izyjnym , zwłaszcza w zakresie postępowania dowodowego. Według art. 385 § 2 k.p.c. sąd rew izyjny może prze prowadzić dowody uzupełniające lub ponowić niektóre z dowodów przeprow a dzonych przez sąd pierwszej instancji, według zaś § 3 art. '385 k.p.c. w postępo waniu przed Sądem Najwyższym dopuszczalny jest tylko dowód z dokumentu, może też nastąpić przyznanie faktów przez strony.
Pierwszym zagadnieniem, które w ym aga rozstrzygnięcia, jest zagadnienie, czy przepis art. 385 § 2 i 3 k.p.c. m a w ogóle zastosowanie w postępow aniu w sp ra wie w niosku restytucyjnego. Otóż J. K rajew ski,17 zajm ując się postępowaniem z rew izji nadzwyczajnej, doszedł do wniosku, że Sąd Najwyższy ze względu na art. 423 k.p.c. może w ydać orzeczenie restytucyjne, jeżeli żądanie zwrotu jest niew ątpliw e i nie zachodzi potrzeba przeprow adzenia postępowania dowodowego, w przeciwnym zaś razie w niosek o restytucję przekaże do rozpoznania sądowi niższej instancji. Z apatryw anie to podziela także E. Mazur.18 W tym sensie wypowiedział się też Sąd Najwyższy w orzeczeniu z dnia 17 kw ietnia 1967 r. III CR 418/64 (NP 1968 n r 6, s. 1056 i n.) stw ierdzając, że przy rozpoznawaniu wniosku restytucyjnego Sąd Najwyższy może przeprow adzić dowody jedynie w granicach zakreślonych przepisam i art. 423 i 385 k.p.c., w razie zaś braku podstaw do ostatecznego rozstrzygnięcia w tym względzie — należy, zgodnie z art. 422 § 2 k.p.c., przekazać wniosek sądowi niższej instancji. Pogląd ten podzielił H. M ądrzak w glosie do tego orzeczenia (NP 1968, nr 6, s. 1064).
Pogląd powyższy należy uznać za uzasadniony ze względu na charakter rewizji nadzwyczajnej i postępow ania związanego z jej wniesieniem . Tezę tę można odnieść również do postępow ania rewizyjnego. Odmiennego zdania są nato m iast F. R u s e k 19 i B. Dobrzański.20 Zdaniem tych autorów, jeżeli wniosek restytucyjny zostanie złożony w postępow aniu rew izyjnym , to postępowanie takie nie jest postępowaniem rew izyjnym i te ograniczenia, które są właściwe tem u postępowaniu, nie m ają tu zastosowania. Według B. Dobrzańskiego art. 385 k.p.c. nie ma w tym w ypadku zastosowania, gdyż odnosi się on do postępo w ania dowodowego uzupełniającego ze strony sądu rewizyjnego, a o ta k ą sytu ację w danym w ypadku nie chodzi.
W ydaje m i się, że przy rozstrzyganiu tego zagadnienia należy wziąć pod uw a gę, że istota postępow ania rewizyjnego m usi być ujm ow ana jednolicie zarówno wtedy, gdy chodzi o rozstrzyganie spraw y na skutek rew izji, jak i wówczas, gdy chodzi o postępow anie w spraw ie w niosku restytucyjnego. Nie w ydaje się uzasadnione — w brew w yraźnym przepisom dotyczącym postępowania rew i
17 J . K r a j e w s k i w o p r a c o w a n iu w y ż e j c y to w a n y m (B. D o b rz a ń s k i, J . K ra je w s k i, jW ., S. 85).
18 E. M a z u r : W n io s e k r e s ty tu c y jn y , jw ., s. 29—30. 19 F. R u s e k : o p . c it., s. 76.
N r 3 (135) %w r ° t s p e łn io n e g o św ia d c z e n ia i p r z y w r ó c e n ia s ta n u p o p rz e d n ie g o 37
zyjnego — konstruow anie jakichś swoistych zasad funkcjonow ania sądu re w i zyjnego ad usum postępowania restytucyjnego wszczętego przed tym sądem. Należy wziąć pod uwagę istotny moment, że w w ypadku zaskarżenia przez powoda orzeczenia o zwrocie wydanego przez .sąd pierwszej instancji (por. uw a gi zaw arte wyżej), w zasadzie nie będzie różnicy między sytuacją procesową w ystępującą w w ypadku rozpoznawania spraw y na skutek rewizjd od w yroku sądu pierwszej instancji a postępowaniem odwoławczym (rewizyjnym) w razie zaskarżenia orzeczenia o zwrocie przez sąd pierwszej instancji.
Można mieć poważne wątpliw ości co do trafności poglądu, że sąd rew izyjny działa w istocie jako sąd pierwszej i ostatniej instancji. Nie jest oczywiście wyłączone, że sąd rew izyjny w yda orzeczenie o zwrocie i że będzie to orzeczenie kończące postępowanie w sprawie, nie podlegające zaskarżeniu w innym trybie niż rew izja nadzwyczajna i skarga o wznowienie postępowania. Taką sytuację w yraźnie przewtiduje ustawodawca. Interesujące analogie związane z postępow a niem kasacyjnym nie mogą w tym w ypadku mieć zastosowania, gdyż w postępo w aniu kasacyjnym zasada ustalania faktów dotyczyła pewnych faktów wyłącznie w związku z rozstrzyganiem pewnych kw estii o charakterze raczej wpadkowym .
F. Rusek 2> powołuje się na to, że zgodnie z k.p.c. przekazanie sprawy innemu sądowi nie jest pozostawione dowolnemu uznaniu sądu, sprawę bowiem można przekazać tylko wtedy, gdy przekazanie z ustaw y jest dopuszczalne, przy czym tem u sądowi, który w edług k.p.c. jest w danym postępow aniu właściwy. W odpo wiedzi na ten argum ent należy izaznaczyć, że k.p.c. istotnie nie zawiera osobnego przepisu, który by przew idyw ał przekazanie spraw y w tym zakresie sądowi pierw szej instancji. Nie można jednak pom ijać tego, że k.p.c. w rozważanych trzech przepisach nie norm uje w ogóle zagadnień związanych z postępowaniem w kw estii wniosku o restytucję. Sąd rew izyjny przekazuje rozstrzygnięcie w niosku o restytucję sądowi pierwsizej instancji nie dlątego, że jest funkcjonalnie niewłaściwy, ale dlatego, że napotyka trudności i ograniczenia w zakresie postępo w ania dowodowego, odnoszące się do niego jako sądu rewizyjnego. Zagadnienie straciłoby na aktualności, gdyby w każdym w ypadku orzeczenie o zwrocie mogło polegać po pro stu na w ydaniu w yroku nakazującego zwrot świadczenia zasądzo nego w wyroku. Postępow anie restytucyjne nastręcza wielokrotnie szereg po ważnych problem ów dowodowych i m aterialnopraw nych, tak że z zasady nie powinno się pozbawiać powoda i pozwanego możliwości zaskarżenia orzeczenia (■wyroku) sądu pierwszej instancji w części dotyczącej restytucji.
W żadnym z omawianych przepisów kodeks postępowania cywilnego nie norm uje postępowania w spraw ie w niosku o restytucję. Przed wydaniem orzecze
nia o zwrocie sąd obowiązany jest ustalić, czy i jakie świadczenia lub czynności egzekucyjne zostały spełnione.22 Orzeczenie bowiem o zwrocie nie może oczywiście przekraczać zakresu spełnionego lub wyegzekwowanego świadczenia. Może się bowiem zdarzyć, że zasądzone pierw otnie świadczenie zostało spełnione lub w y egzekwowane tylko w części. W tym celu sąd może zażądać od kom ornika lub sądu przedstaw ienia ak t dotyczących postępowania egzekucyjnego. M ają tu od powiednie zastosowanie przepisy dotyczące rozprawy, postępowania dowodowego i orzekania. *o B. D o b r z a ń s k i w o p r a c o w a n iu w y ż e j c y to w a n y m (B. D o b rz a ń s k i, J . K r a je w s k i, jw ., s. 39). *1 F . R u s e k : o p . c it., s. 75 i n. 22 S. K r u s z e l n i c k i : K o d e k s p o s tę p o w a n ia c y w iln e g o z k o m e n ta rz e m , s. 522 i n .; W . M i s z e w s k i : P ro c e s c y w iln y w z a ry s ie , W a rs z a w a —Ł ódź, cz. I, s. 233.
Jeśli chodzi o form ę orzeczenia, to w razie uwzględnienia wniosku o zwrot m a ono charakter w y ro k u 23 i — jak już o tym była mowa — podlega ono zaskarżeniu w drodze rew izji, gdy chodzi o w yrok pierwszej instancji. Jeśli o restytucji orzeka sąd pierwszej instancji, żadne względy n atury form alnej nie stałyby na przeszkodzie, aby w yrok orzekający o zwrocie był wyrokiem częścio wym. Nie w ydaje się natom iast możliwe w ydanie w yroku wstępnego, gdyż w tym w ypadku o tym, czy roszczenie co do zasady jest uspraw iedliwione, prejudy- Ljalnie rozstrzyga sąd, w ydając orzeczenie kończące postępowanie w sprawie. W ydany wyrok nie może mieć charakteru w yroku zaocznego, jeśli się zważy, że orzeczenie o zwrocie w ram ach pierwotnego procesu jest jego częścią inte gralną.
W dotychczasowym piśm iennictwie dotyczącym postępowania apelacyjnego (art. 415 k.p.c.) podkreślano, że swoistością tego postępow ania jest to, że nie wchodzi w grę zabezpieczenie przez pozwanego.24 Według jednak zapatryw ania R. Staniszew skiego25 m ają w tym w ypadku również zastosowanie przepisy o za bezpieczeniu i rygorze natychm iastow ej wykonalności. Problem atyka związana z rygorem natychm iastow ej wykonalności mogłaby być aktualna w wypadku, gdy orzeczenie o zwrocie w ydaje sąd pierwszej instancji po rozpoznaniu sprawy na skutek sprzeciwu od w yroku zaocznego w razie w ydania w yroku oddalają cego powództwo. Nie można wyłączyć ew entualności zaopatrzenia w yroku orze kającego zwrot w rygor natychm iastow ej wykonalności na podstawie art. 333 § 3 k.p.c. Należałoby pr.zy tym mieć na względzie, żeby nadanie wyrokowi restytucyjnem u rygoru nie skomplikowało stosunku między stronam i procesu. W związku z tą problem atyką nasuw a się konieczność sform ułowania zasadniczej dyrektyw y w ykładni i stosow ania przepisów o restytucji w ram ach pierwotnego postępowania: pod wszelkim i względami procesowymi i m aterialnopraw nym i sy tuacja stron nie pow inna w tym postępow aniu różnić się od ich sytuacji w razie wytoczenia przez pozwanego osobnego procesu o zwrot bezpodstawnie spełnionego lub wyegzekwowanego świadczenia.
W szystkie przepisy dotyczące restytucji m ają w yłącznie zastosowanie do orze czeń wydanych w postępow aniu sądowym. Dlatego też w spraw ie skierowanej do sądu w trybie art. 13 ust. 3 dekretu o zakładowych kom isjach rozjemczych, niedopuszczalne jest orzeczenie o zwrocie spełnionego lub wyegzekwowanego świadczenia na podstaw ie orzeczenia kom isji rozjemczej, uchylonego następnie przez zarząd główny związku zawodowego. W w ypadku takim możliwe jest do chodzenie zwrotu tylko w osobnym procesie.23
Z zagadnieniem tym wiąże się sytuacja polegająca na tym, że sąd pomimo niedopuszczalności drogi sądow ej w ydał w spraw ie orzeczenie i zaopatrzył je w rygor natychm iastow ej wykonalności, albo też w ydany w yrok uprawomocnił się. W razie uchylenia w yroku i przekazania spraw y do rozstrzygnięcia komisji rozjemczej (art. 463 § 1 k.p.c.) zachodzą przesłanki do orzeczenia o zwrocie, chodzi bowiem o orzeczenie kończące postępowanie w sprawie. Gdyby nie szcze gólny przepis k.p.c., pozew w spraw ie należącej do właściwości komisji rozjem czej podlegałby odrzuceniu, a w ydany w yrok w takiej spraw ie uzasadniałby za rzu t nieważności postępowania. Przekazanie w takim w ypadku spraw y kom isji
23 F . R u s e k : cip. c it., s. 74 i n .
21 W . P i a s e c k i , J. K o r z o n e k : K o d e k s p o s tę p o w a n ia c y w iln e g o z k o m e n ta rz e m , M ie js c e P ia s to w e 1931, s. 891.
25 R . S t a n i s z e w s k i : o p . c it., s. 319. P o r . ró w n ie ż u w a g i k r y ty c z n e z g ło szo n e p rz e z E. M a z u r a : J e s z c z e o w n io s k u r e s ty tu c y jn y m , jw ., s. 96.
N r 3 (135) Z w r ° t s p e łn io n e g o św ia d c z e n ia i p r z y w r ó c e n ia s ta n u p o p r z e d n ie g o 39
rozjemczej jest w yrazem tego, że orzeczenie m erytoryczne (co do istoty sprawy) może być w ydane w innym, pozasądowym trybie. W tych okolicznościach poz w anem u przysługuje upraw nienie do zgłoszenia w niosku restytucyjnego.
Należy jednak zwrócić uwagę na pewne zagadnienia .praktyczne związane z taką sytuacją. Po przekazaniu spraw y kom isji rozjemczej można się liczyć z następującym i ewentualnościam i: 1) kom isja rozjem cza nie uwzględni wniosku, a pracow nik decyzji tej nie zaskarży; 2) kom isja rozjemcza uwzględni wniosek, jednakże zaskarży to rozstrzygnięcie zakład pracy; 3) kom isja rozjemcza uw zględ ni wniosek (w części lub w całości), a zakład pracy decyzji tej nie zaskarży: 4) kom isja rozjemcza nie uwzględni wniosku, jednakże pracow nik tę decyzję zaskarży. Z w yjątkiem pierwszej i drugiej sytuacji oraz w w ypadku nieosiąg- nięcia jednomyślności przez kom isję (art. 10 ust. 2 dekretu z dn. 24.11.1954 r. o zakładowych kom isjach rozjemczych) spraw a może być skierow ana do sądu (art. 11 ust. 2 wspomnianego dekretu). W ydane następnie przez sąd orzeczenie może zawierać tak ą sam ą treść jak poprzedni w yrok sądu, może uwzględniać roszczenie w m niejszym zakresie albo m oże być orzeczeniem oddalającym po wództwo. Z przytoczonych sytuacji w ynika wniosek, że świadczenie wyegzekwo w ane przez pracow nika na podstawie poprzednio wydanego wyroku, uchylonego z powodu niedopuszczalności drogi sądowej, nie zawsze znajdzie uzasadnienie p raw n e w w ydanym następnie — po przekazaniu spraw y kom isji rozjemczej (art. 463 § 1 k.p.c.) — orzeczeniu czy to kom isji rozjem czej, czy to sądu po p rze kazaniu m u spraw y.
Nasuwa się pytanie, czy powinno to stanowić przeszkodę do uwzględnienia w niosku restytucyjnego w tym momencie, kiedy sąd rew izyjny n a skutek niedo puszczalności drogi sądowej uchyla wyrok pierw szej instancji i przekazuje spraw ę
(art. 463 § 1 k.p.c.) kom isji rozjemczej bez względu na to, jak i będzie ostatecznie w ynik postępowania przed kom isją rozjemczą lub przed sądem, do którego spraw a została ponownie skierowana. Względy n atu ry zasadniczej mogą przem a w iać za tezą o b raku przeszkód do uw zględnienia w niosku restytucyjnego. Uw zględnienie takiego w niosku byłoby w yrazem jedynie tego, że w ydane orzeczenie sądu nie mogło — ze względu na niedopuszczalność drogi sądowej — stanowić ty tu łu do przyznania dochodzonych świadczeń w tym w łaśnie trybie. Takie rozstrzygnięcie nie może w żadnym zakresie — z punktu widzenia praw nego — przesądzać kw estii zasadności samego roszczenia, jeśli się zważy, że resty tu cja łączy się ściśle w takim w ypadku wyłącznie z zagadnieniem niedopuszczalności drogi sądowej. Niemniej jednak pewne istotne względy praktyczine pow inny przyczynić się do ukształtow ania p rak ty k i niezgłaszania wniosków restytucyjnych. W wielu w ypadkach bowiem może się okazać, że resty tu cja nie była konieczna, albo też będzie ona wchodzić w grę w pewnym tylko zakresie, jeżeli następnie w ydana decyzja kom isji rozjem czej lub w yrok sądu — w porów naniu z p ierw szym wyrokiem , który m usiał być uchylony — uwzględnia roszczenie tylko w części. Pozostaw ałaby w tej sytuacji droga osobnego procesu do żądania zwrotu
spełnionego świadczenia w całości lub w części.
W dotychczasowym piśm iennictw ie zarysow ała się rozbieżność poglądów co do tego, czy przepisy o resty tu cji m ają zastosowanie w postępow aniu nakazowym. Za dopuszczalnością resty tu cji wypowiedział się F. Rusek.27 Odmienny pogląd wypowiedział E. Mazur,28 podejm ując polem ikę z poglądem w yrażonym przez
27 F . R u s e k : o p . c it., s. 74.
28 E. M a z u r : W n io se k r e s ty tu c y jn y , jw ., s. 29; Je s z c z e o w n io s k u re s ty tu c y jn y n a , j w ., s. 97.
F. Ruska i akcentując, że resty tu cja dopuszczalna jest wyłącznie w razie uchy lenia lub zmiany wyroku.
Przy rozstrzyganiu tego zagadnienia należy m ięć na względzie, że nakaz zapłaty nie jest wyrokiem , prawom ocny nakaz ma jedynie skutki prawomocnego w yroku (art. 494 § 2 k.p.c.). W związku z takim w łaśnie stanem rzeczy nasunęły się wątpliwości przedstaw ione przez E. M azura, skoro art. 338 § 1 k.p.c. używa sform ułowania: „uchylając lub zm ieniając wyrok, którem u nadany został rygor natychm iastow ej wykonalności”. Zagadnieniem w ym agającym w yjaśnienia jest to, jaki jest stosunek postępow ania nakazowego do ipostępowania „zwykłego”. Po stępowanie nakazowe jest postępowaniem odrębnym. Oznacza to, że w takim zakresie, w jakim nie m a szczególnych przepisów, m ają zastosowanie przepisy regulujące postępowanie procesowe „zwykłe”. Zgodnie z tym poglądem należa łoby przyjąć, że nie m a żadnych przeszkód do stosow ania art. 338 § 1 k.p.c. do w ypadku, gdy sąd w ydaje w yrok lub postanowienie na podstaw ie a rt. 496 k.p.c. Należy przy tym podkreślić, że postępowanie nakazowe jest postępowaniem fak u l tatyw nym , uproszczonym i przyśpieszonym. Każda spraw a może być rozpoznana w postępowaniu zwykłym. W tym ostatnim w ypadku dopuszczalność restytucji nie nasuw ałaby, oczywiście, żadnych zastrzeżeń. Przeszkodą, gdy chodzi o po stępowanie nakazowe, nie powinno być to, że n akaz zapłaty nie jest wyrokiem . W ydaje się, że nie można ustawodawcy postawić zarzutu, iż w przepisach o po stępow aniu nakazowym nie powtórzył a rt. 338 § 1 k.p.c.
Pojęcie „(postępowanie resty tu cy jn e” unorm owane w przepisach art. 338 § 1, art. 415 i 422 § 2 w związku z a rt. 415 k.p.c. dotyczy w yłącznie tylko zwrotu speł nionego lub wyegzekwowanego świadczenia lub przyw rócenia stanu poprzedniego. Nie obejm uje natom iast napraw ienia szkody poniesionej w skutek w ykonania prawomocnego lub nieprawomocnego w yroku. Jeśli chodzi o żądanie restytucji w osobnym procesie, to może ono być kum ulow ane z żądaniem napraw ienia szkody. Ustawodawca kierow ał się w odniesieniu do żądania zwrotu w tym samym procesie tym, co odpowiada rzeczywistości, że procesy o odszkodowanie związane z wykonaniem w yroku są stosunkowo rzadkie. Pod względem swego zakresu orzeczenie restytucyjne nie może być szersze niż świadczenie zasądzone w pierwszym w yroku. Jak to w yjaśnił Sąd Najwyższy w orzeczeniu z dnia 14 lu tego 1968 r. I PR 441/67 (nie ogłoszone), za podstaw ę określenia zakresu re sty tu cji należy brać w yrok uw zględniający powództwo i zasądzone nim świadczenie. Nie oznacza to jednak tego, żeby zakres resty tu c ji (poza w ypadkiem przywrócenia poprzedniego stanu) nie mógł być węższy od zasądzonego spełnionego lub w y egzekwowanego świadczenia albo żeby wniosek o restytucję nie mógł być ^odda lony.
W zakresie resty tu cji w znaczeniu procesowym możliwe są dwie zasadnicze koncepcje. Według pierw szej orzeczenie o zwrocie powinno zawsze obejmować zwrot tego, co w ostatecznym w yniku procesu należy uznać za wyegzekwowane lub spełnione bez podstaw y praw nej. W w ypadku takim rozwiązanie trudnych problem ów restytucji zostaje w yelim inowane; z p unktu widzenia procesowego można by ograniczyć funkcję sądu w postępow aniu restytucyjnym dc w ydania ty tu łu wykonawczego opiewającego na pozwanego. Na tego rodzaju koncepcję mogłoby wskazywać sform ułow anie art. 241 ust. III bułgarskiego k.p.c., m ające również zastosowanie w w ypadku zmiany lub uchylenia w yroku w trybie nadzo ru (art. 236 k.p.c.). Według tych przepisów sąd, który orzekał w sprawie, w ydaje ty tu ł wykonawczy dłużnikowi przeciwko wierzycielowi opiewający na zwrot sumy
N r 3 (135) Z w r o t sp e łn io n e g o ś w ia d c z e n ia i p r z y w r ó c e n ia s ta n u p o p r z e d n ie g o 41
otrzym anej na podstaw ie prawomocnego w yroku lub w yroku zaopatrzonego rygo rem natychm iastow ej wykonalności.
Według drugiej zasadniczej koncepcji orzeczenie o zwrocie nie następuje mechanicznie, lecz na podstaw ie przepisów o nienależnym świadczeniu (niesłusznym wzbogaceniu). W edług cywilnej procedury niemieckiej (§ 717 ZPO) restytucję (Erstattungspflicht) określa się na podstawie przepisów 0 w ydaniu niesłusznego wzbogacenia. Ja k już o tym była mowa, część problem ów m aterialnopraw nych rozw iązuje procedura rosyjska, w yłączając w niektórych wypadkach restytucję. W uwagach do art. 415 k.p.c. z 1930 r. L. P e ip e r29 w ska zuje na ccmdictio «ndebi£Qstwierdzając, że chodzi o zwrot przez powoda tego, ,.co mu się już obecnie nie należy”. W odpowiedzi, stanowiącej rozstrzygnięcie przez Kom itet Redakcyjny „Polskiego Procesu Cywilnego” p y ta n ia 30, w yjaśniono, że w skutek zm iany w yroku zatrzym anie sumy (świadczenia) przez powoda jest już od dnia wyegzekwowania nieuzasadnione, powód bowiem na podstawie w y roku zaopatrzonego w rygor natychm iastow ej wykonalności był jedynie u p raw niony do prow adzenia egzekucji, ale z powodu nieprawomocności w yroku nie przysługiw ała m u p retensja, której dochodził w drodze egzekucji. M. W aligór ski 31, zajm ując się kw estią antycypacji procesu egzekucyjnego, ujm uje zagadnie nie w następujący sposób: „Czynności wykonane bez podstaw y (sine causa), mogą wywołać inne skutki aniżeli przyw iązane do danej czynności. Na terenie praw a procesowego przykładów takich czynności dostarczają np. przypadki antycypacji egzekucyjnej, skoro z późniejszego procesu jurysdykcyjnego okaże się brak up raw nienia do egzekucji z powodu bezpodstawności roszczenia (art. 415 k.p.c.)”.
W orzeczeniu z dnia 17 września 1953 r. II C 601/53 (NP 1954, n r 5—6, s. 179) Sąd Najwyższy — w yjaśniając, jakie kw estie będą w ym agały rozważenia w pro cesie o zwrot spełnionego świadczenia — w ym ienia kwestię, czy w spraw ie za chodzą przesłanki niesłusznego wzbogacenia lub czynu niedozwolonego, czy nie zachodzą w arunki z art. 127 k.z., czy powinien być zastosowany przepis zdania pierwszego art. 159 k.z., czy też przepis zdania drugiego tego artykułu oraz czy 1 jak dalece należy zastosować przepis art. 3 przep. og. pr. cyw. z 1950 r. Tak w ięc Sąd Najwyższy w skazał na przepisy o niesłusznym wzbogaceniu, przepisy o czynach niedozwolonych, przepisy o form ie odszkodowania (w pieniądzach lub przez przy wrócenie rzeczy do stan u poprzedniego), o nadużyciu praw a ze względu na zasady współżycia społecznego. W orzeczeniu jednak w ydanym już w czasie obowiązy w ania nowych przepisów kjp.c. (orzecz. z dnia 25 w rześnia 1965 r. I PR 372/65, OSNCP 1966, poz. 83) Sąd Najwyższy powołał się na przepisy p raw a m a te ria l nego o świadczeniu nienależnym. Bliższe uzasadnienie tego poglądu zawiera uchwała składu trzech sędziów SN z dnia 24 m arca 1967 r. (PZP 42/66, OSNCP 1967, poz. 124), według której strona, która egzekwuje świadczenie zasądzone na jej rzecz nieprawom ocnym wyrokiem zaopatrzonym w rygor natychm iastow ej w y konalności, powinna liczyć się z obowiązkiem zw rotu w razie oddalenia jej po wództwa o to świadczenie na skutek rew izji strony przeciwnej (art. 121 i 133 § 1 k.z.; art. 409 i 410 k.c.). W uzasadnieniu tej uchwały Sąd Najwyższy zajął się kw estią znaczenia dobrej w iary w zakresie obowiązku zwrotu wyegzekwowanego świadczenia jako nienależnego, gdy odpadła podstaw a tego świadczenia w skutek następnego oddalenia powództwa (art. 133 § 1 i art. 127 k.z.; art. 410 § 2 k.c.).
29 l. P e i p e r : K o m e n ta r z do k o d e k s u p o s tę p o w a n ia c y w iln e g o — C zęść I, t. II, K r a k ó w 1934, s. 862.
30 J . j . L i t a u e r , W. Ś w i ę c i c k i , jw ., s. 24i.
Takie świadczenie jest nienależne bez względu na to, czy egzekwujący je był w dobrej, czy też w złej wierze. A. O h a n o w i c z ^ w glosie do tego orzeczenia pod
kreślił, że orzeczenie to jest także uzasadnione pod rządem nowego kodeksu cyw il nego, gdyż dodatek ,yzłej w ia ry ” w art. 127 k.z. był zbędny i dlatego słusznie k.c. go pom inął, nie zm ieniając przez to w niczym treści przepisu.
Przepisy powołane w przytoczonym orzeczeniu Sądu Najwyższego m ają zasto sowanie bezpośrednie. Nie można się zgodzić z zapatryw aniem w yrażonym przez H. M ąd rzak a3S, że w tym w ypadku wchodzi w grę w zasadzie tylko analogiczne stosowanie przepisów o nienależnym świadczeniu. Pogląd ten byłby uzasadniony tylko wówczas, gdyby były podstaw y do w niosku i postulatu, że „odpadnięcie podstaw y świadczenia” w razie w ydania w yroku odmiennej treści niż wyrok uw zględniający powództwo o świadczenie cechowały znamiona tak swoiste, że ta ki w ypadek nie mieściłby się w przepisach dotyczących nienależnego świadczenia. Co się zaś tyczy problem u, czy chodzi o condictio indebiti, czy też o condictio ob
causam finitam , to nie m a on właściwie istotnego znaczenia, jakkolw iek condictio nes praw a rzymskiego powoływane są jeszcze dla celów klasyfikacji, jednakże
z zastrzeżeniem, że tylko w przybliżeniu odpowiadają rzym skim condictiones, które były w zasadzie skargam i. Obie condictiones wym ienione przez H. M ądrzaka34 i po w ołanych przez niego autorów uregulow ane są w tym sam ym przepisie, a m ia nowicie w art. 410 § 2 k.c.
Z rozróżnieniem wypadków na w ypadki w ykonania św iadczenia na podstawie nieprawomocnego i prawomocnego orzeczenia wiąże się dość istotne zagadnie nie, czy istnieją podstaw y do odmiennego traktow ania obu tych sytuacji z punktu widzenia przepisów o nienależnym świadczeniu. Z p unktu w idzenia procesowego istnieje różnica między spełnieniem świadczenia na podstaw ie nieprawomocnego w yroku i na podstaw ie w yroku prawomocnego. Skutków rygoru natychm iasto wej wykonalności nie można utożsamiać ze skutkam i prawomocnego wyroku. N a leży się zgodzić z poglądem, że w pierw szym w ypadku powód był upraw niony tylko do antycypacyjnego prow adzenia egzekucji. Prow adzenie zaś egzekucji na podstaw ie prawomocnego tytułu egzekucyjnego jest norm alnym wymuszeniem de
klaratyw nie ustalonego p raw a do świadczenia, które m iędzy stronam i było siporne. Pow staje pytanie, k tó ra ze stro n spornego stosunku praw nego m a ponieść sk u t k i błędnego orzeczenia sądowego. Prow adzenie procesu związane jest z reguły z pewnym ryzykiem . Rozstrzygając powyższe zagadnienie, należy w skazać na art. 409 k.c., który przew iduje obowiązek w ydania korzyści lub jej w artości bez względu na to, czy podm iot jest już wzbogacony, jeżeli w yzbyw ając się korzyści lub zużywając ją pow inien był się liczyć z obowiązkiem zwrotu. Gdy chodzi o speł nienie lub wyegzekwowanie świadczenia na podstawie w yroku zaopatrzonego w rygor natychm iastow ej wykonalności, to strona pow inna się liczyć z obowiązkiem zwrotu. Odwrotną natom iast należy przyjąć zasadę (tj. nieliczenia się z obo w iązkiem zwrotu) w w ypadku uchylenia lub zmiany prawomocnego w yroku na Skutek skargi o wznowienie postępowania lub rew izji nadzwyczajnej. Od tego obowiązku zwalnia prawomocność w yroku z racji swojej istoty. W każdym jed
nak razie istnieje obowiązek w ydania korzyści lub jej zw rotu, gdy korzyść nie została zużyta lub utracona. Ocena w tym względzie z reguły nastręcza poważne
J2 N P 1967, n r 12, S. 1700.
33 H . M ą d r z a k : N a ty c h m ia s to w a w y k o n a ln o ś ć w y r o k ó w w p ro c e s ie c y w iln y m , W ro c ła w , s. 107 i 109.
N r 3 (135) Z w r o t sp e łn io n e g o ś w ia d c z e n ia i p r z y w r ó c e n ia s ta n u p o p rz e d n ie g o 43
trudności, chyba że chodzi o sytuację, gdy zasądzone i wyegzekwowane św iad czenie było świadczeniem niepieniężnym. Tam gdzie chodzi o wynagrodzenie za pracę i podobne świadczenia, z zasady istnieją podstaw y do przyjęcia, że korzyść została zużyta.
Szczególnie trudne zagadnienia będą nasuw ać się wtedy, gdy w grę będą wcho dzić sytuacje, które m ają na względzie przepisy art. 405 k.c. (zwrot wartości za m iast korzyści w naturze), art. 407 k.c. (przejście obowiązku w ydania na osobę trzecią w razie rozporządzenia korzyścią na rzecz tej osoby), art. 406 k.c. (obo w iązek w ydania nie tylko korzyści bezpośrednio uzyskanej), art. 408 k.c. (problem nakładów). Na tle takich stanów faktycznych niejednokrotnie może się nasuwać pytanie, czy chodzi w danym w ypadku o „czysty” proces restytucyjny, czy też również o odszkodowanie związane z w ykonaniem uchylonego lub zmienionego wyroku. Jakkolw iek postępowanie restytucyjne nie powinno w zasadzie różnić się od takiego postępow ania toczącego się poza pierw otnym procesem, to jednak należy się tu kierow ać dyrektyw ą, według której chodzi o postępowanie re sty tucyjne w rozum ieniu rozważanych przepisów tylko wtedy, gdy nie wchodzi w grę ścisły związek między problem atyką restytucji a odszkodowaniem. Tak więc w tych w ypadkach, w których w postępowaniu restytucyjnym aktualny b y ł by zwrot w artości zam iast 'korzyści w naturze (obowiązek w ydania nie tylko ko rzyści bezpośrednio uzyskanej, problem nakładów), orzeczenie o zwrocie świadczeń powinno być w ydane w osobnym procesie. Dotyczy to również sytuacji przejścia korzyści na osobę trzecią (art. 403 k.c:). W tych w szystkich bowiem w ypadkach nie zachodzi możliwość właściwej restytucji przez odwrócenie skutków spełnienia lub wyegzekwowania zasądzonego świadczenia. Konsekwencją stw ierdzenia przez sąd takiego stanu rzeczy będzie odrzucenie w niosku restytucyjnego na tej pod stawie, że w danym w ypadku nie chodzi o wniosek restytucyjny w rozum ieniu rozważanych przepisów k.p.c.35
W zależności od tego, w jakim sensie m iałby być zastosowany art. 405 k.c., obowiązek w ydania korzyści obejm owałby na podstaw ie art. 406 k.c. także to wszystko, co w razie zbycia, u tra ty lub uszkodzenia zostało uzyskane w zamian te j korzyści albo jako napraw ienie szkody. W tym kontekście nasuw a się za gadnienie, czy roszczenie z tytułu resty tu cji obejm uje także odsetki. Jeżeli obok kapitału zostały zasądzone odsetki i potem zostały one wyegzekwowane, to należy przyjąć, że podlegają one zwrotowi.
Z zagadnieniem tym łączy się inne jeszcze zagadnienie, a mianowicie kwestia, czy oprócz sumy wyegzekwowanej można żądać odsetek od dnia wyegzekwowania. W piśm iennictw ie dawniejszym reprezentow any był pogląd, że sąd powinien zasądzić odsetki, skoro powód pozbawił pozwanego możności odpowiedniego zu żytkow ania wyegzekwowanej kwoty, przysparzając sobie niepraw ne korzyści. We dług J. J. L ita u e ra 36 sąd może — w granicach wniosku — zasądzić odsetki od wyegzekw ow anej sumy. Pogląd ten należy uznać za uzasadniony, przy czym może nasuw ać w ątpliw ości kwestia, czy odsetki te należą się od daty zgłoszenia w niosku restytucyjnego (właściwie od daty powzięcia przez powoda wiadomości o takim żądaniu), czy też od daty spełnienia lub wyegzekwowania świadczenia. Gdyby wziąć pod uwagę przyjm ow ane w orzecznictwie zasady, to należałoby dojść do wniosku, że odsetki przysługują od daty powzięcia przez powoda wiadomości
35 W ty m w ła ś n ie s e n s ie w y p o w ie d z ia ł s ię F. R u s e k : o p . c it., s. 77 i n .
36 J . J . L i t a u e r , W. Ś w i ę c i c k i , o p . c it., s. 242. W in n y m n ie c o se n s ie w y p o w ie d z ia ł się J . J . L i t a u e r w p r a c y : K o m e n ta r z d o p r o c e d u r y c y w iln e j, W a rsz a w a 1933, s. 251, s tw ie rd z a ją c , że s ą d m o że ró w n ie ż — w g r a n ic a c h w n io s k u — z a s ą d z ić o d s e tk i p r a w n e o d w y e g z e k w o w a n e j s u m y , „ a ż e b y z a p o b ie c o d r ę b n e m u p ro c e so w i o o d s z k o d o w a n ie .”
o zadaniu restytucji. Przeciwko tem u poglądowi mogłaby przem aw iać w jakim ś sensie okoliczność, że pozwany daw ał w procesie w yraz temu, iż żądania powoda są nieuzasadnione. Poza tym można się powoływać na to, że z reguły w każdym w ypadku, gdy restytucja jest aktualna, stroną, która poniesie straty przez siebie nie zawinione, będzie pozwany. Je st rzeczą p ra k ty k i sądowej, czy znajdzie ona podstaw y do uw zględnienia sform ułowanych w powyższym sensie pewnych w ą t pliwości.
W w ypadkach, w których chodzi o prawom ocne w yroki, ai;tualne będzie za gadnienie, czy zakresem restytucji objęte są koszty procesu. Na to pytanie należy odpowiedzieć w sensie negatyw nym . Zagadnienie kosztów powinno znaleźć roz wiązanie jednolite w ostatecznym rozstrzygnięciu o kosztach w orzeczeniu koń czącym postępow anie w sprawie.
JAN KRAJEWSKI
O d rz u c e n ie dow odów w postępowaniu rew izyjnym
a postulał w ykrycia praw dy obiektyw nej
Istota przyjętej w naszym procesie zasady dw uinstancyjności i w ynikający z niej podział funkcji w hierarchii sądów w aru n k u ją w prowadzenie reguły, że gromadzenie dowodów odbywa się przed sądem pierw szej instancji. M ając na względzie zasadę ekonomii procesowej, a zwłaszcza postulat szybkości postępo wania, ustaw odaw ca zdecydował się na dokonanie wyłomu w wymienionej r e gule i dopuścił w yjątkow o możność powoływania dowodów dopiero w drugiej in stancji. Zgodnie z tym a rt. 368 p k t 6 k.p.c. pozw ala oprzeć skargę rew izyjną na podstaw ie określonej m ianem „nowych faktów i dowodów, których strona nie mogła powołać w pierwszej instancji”.
Uzależnienie pow oływ ania faktów i dowodów w instancji rew izyjnej od ist nienia dwóch podstawowych w arunków , a mianowicie od tego, żeby fakty i do wody były „nowe” oraz żeby „strona nie mogła ich powołać w pierwszej in stan cji”, w skazuje na możliwość odrzucenia zaofiarowanych przez stronę faktów i środków dowodowych, a tym samym stw arza obawę niezgodności orzeczenia ze stanem rzeczywistym. Niewyczerpanie wszystkich będących do dyspozycji sądu a m ających istotne dla rozstrzygnięcia spraw y znaczenie dowodów stw arza możli wość pow staw ania sprzeczności między rozstrzygnięciem a praw dą.
Tymczasem art. 3 k.p.c. w kłada na sąd obowiązek dążenia do wszechstronnego zbadania wszystkich istotnych okoliczności spraw y i do w yjaśnienia rzeczywistej treści stosunków faktycznych i prawnych.
Zestaw ienie obu cytowanych przepisów w skazuje na istnienie między nimi swo istej dysharmonii, skoro z jednej strony nakaz w ykrycia praw dy leży u podstaw całego procesu, z drugiej zaś ograniczenia dowodowe u tru d n ia ją lub niekiedy w ręcz