• Nie Znaleziono Wyników

Z dziejów prasy polskiej na Kujawach wschodnich do 1918 r. : część I

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Z dziejów prasy polskiej na Kujawach wschodnich do 1918 r. : część I"

Copied!
31
0
0

Pełen tekst

(1)

Notkowski, Andrzej

Z dziejów prasy polskiej na Kujawach

wschodnich do 1918 r. : część I

Rocznik Historii Czasopiśmiennictwa Polskiego 10/3, 303-332

1971

(2)

Rocznik Historii Czasopiśmiennictwa Polskiego, X 3

A N D R Z E J KO TKO W SKI

Z D ZIEJÓ W PR ASY P O L S K IE J NA K U JA W A C H W SCHODNICH DO 1918 r.

CZĘŚĆ 'I

W ydarzenia la t 1905— 1907 przyniosły w K rólestw ie Polskim istotne zm iany w sy tu acji prasy. Obok zbliżenia szerszych niż dotąd m as społe­ czeństw a do polityki, k u ltu r y i ośw iaty zasadniczą zm ianą dotyczącą bez­ pośrednio samej p rasy b yła liberalizacja sy stem u cenzury. Pociągnęło to za sobą przede w szystkim dynam iczny w zrost liczby ty tu łó w p rasow y ch1, doprowadziło do ożyw ienia politycznego p rasy i sprecyzow ania oblicza w ielu czasopism. W reszcie rok 1905 — ja k pisał Ludw ik Chrzanow ski na łam ach w arszaw skiego „W idnokręgu” — „stw orzył p raw ie w szystkie pism a prow incjonalne — w większości swej początkowo postępow e”2. W yrazem siły p rasy pro w incjonalnej i zarazem próbą ujęcia jej w zorganizow ane ra m y był I Z jazd Postępow ej P ra sy P row incjonalnej w W arszaw ie w m a ju 1907 r., k tó ry zgrom adził 20 przedstaw icieli z 9 pism 3. Już od początków rozw oju p rasy prow incjonalnej poszczególne obozy polityczne K ró lestw a dążyły do uzyskania n a nią dom inującego w pływ u. Główni p a rtn e rz y w tej w alce to zgrupow any wokół S tro n n ic­ tw a Postępow ej D em okracji (a n astępn ie wokół g ru p po w stałych w w y ­ nik u rozłam u w ty m stro n n ictw ie w lata ch 1910— 1912) tzw. obóz p ostę­ powy oraz N arodowa D em okracja. Z czasem przew agę uzyskały elem en -1 Liczba ty tu łó w p r a so w y c h w K r ó le stw ie P o lsk im w latach -1894— -19-14 k sz ta ł­ to w a ła się następująco: 1894 — 92. 1905 ■— 147, 1914 — 347 ty tu łó w . W edług: S. J a r k o w s k i , D i e p oln isc he Press i n V e r g a n g e n h e i t u n d G e g e n w a r t , „ Z eitu n g­ w is s e n s c h a ft”, 1937, nr 8, s. 540, cyt. za: B. K r z y w o b l o c k a , A. Ś 1 i s z, Z a r y s h i s t o r i i p r a s y p o l s k i e j , cz. 2, z. 2, W arszaw a 1959, s. 1— 2. 2 L. C h r z a n o w s k i , B ł ę d y i z a d a n i a p r a s y p r o w i n c j o n a l n e j , „W idnokrąg”, nr 22, z 30 V 1914. 3 Zob. O p a t . W l a d , P o s tę p o w a p ra s a p r o w i n c j o n a l n a w K r ó l e s t w i e P o l s k im , „ K ry ty k a ”, 1907, z. X I.

(3)

ty narodow o-dem okratyczne różnych odcieni, opanow ując przede w szy st­ k im p rasę p o p u larn ą i sensacyjną. P op arcie m a te ria ln e —■ w form ie b ez­ pośrednich dotacji lub ogłoszeń — organy zw iązane z N arodow ą D em o­ k ra c ją znajdow ały głównie w śród średniej i większej własności m iejskiej oraz ziem iaństw a. Silnym oparciem b y ł dla nich tak że Kościół katolicki. W reszcie po stronie tej p ra s y stan ęła część inteligencji prow incjonalnej, w śród niej liczni d aw n i „postępow cy”, któ rzy z czasem ulegli p ro p ag an ­ dzie nacjonalistycznej.

P ra sa postępow a b y ła znacznie m niej odporna na trudności, z jakim i b o ry k ał się ogół czasopism prow incjonalnych. B yły to przede w szystkim tru d n o ści finansowe, duża płynność i .tak szczupłej zawodowej k a d ry dziennikarskiej na pro w in cji oraz bezprogram ow ość w ielu pism. Częste dość zjaw isko bezprogram ow ości w ynikało z konieczności law irow ania m iędzy różnym i g ru p am i odbiorców, co było podyktow ane obawą u tr a ty p re n u m e ra to ró w i ogłoszeń4. Dochodziła do tego jeszcze k o n k u ren c ja pism w arszaw skich, gó ru jący ch nad p rasą prow incjo nalną choćby w ię k ­ szą objętością i bogatszą treścią. N iektóre pism a prow incjonalne, wobec b ra k u w łasn y ch zdolnych publicystów , zmuszone do zamieszczania licz­ nych przed ru k ó w z p ra s y stołecznej, k o n k u ren c ji tej nie w ytrzy m y w ały. Przed staw io n e tu kłopoty p ra s y p ro w incjo n alnej decydow ały o wysokości jej nakładów.

P e w n y m w skaźnikiem n a k ła d u pism b y ła wówczas liczba ich p r e n u ­ m eratorów , w a rto więc tu przytoczyć in te resu jąc e inform acje na te n t e ­ m a t podane przez w łocław ską „G azetę K u ja w s k ą ” : „ ś re d n ią liczbę m ie ­ szkańców każdej g u b e rn i K ró lestw a m ożna p rzy ją ć w liczbie 900 000, gdy lista p ren u m e ra to ró w pism pro w in cjonaln ych w y k azu je 1200 (m aksi­ m um ), 800, 600, a n a w e t tylko 350 (sic!) przedpłacicieli [...] Ś rednio zatem na każde z pism pro w in cjo n aln y ch w y p a d a 738 p ren u m e ra to ró w , co s ta ­ nowi zaledw ie 1/15% w stosun k u do m ieszkańców ”®. Oczywiście, że n a ­ k ład y niek tó ry ch pism prow incjo nalny ch K ró lestw a znacznie przew yższa­ ły tę przeciętną, osiągając w m o m en tach szczytowego powodzenia lub w dni n u m eró w św iątecznych — ja k p odają n iektó rzy red a k to rz y ·— i po 10 tys. egzem plarzy8. J e d n a k b y ły to przypadk i w yjątkow e, nie zm ienia­ jące ogólnego obrazu.

Mimo trudności rozwój p rasy prow incjonalnej stale postępow ał n a ­ 4 In teresu ją ce i b arw n e sp ostrzeżen ia na te m a t p rzyczyn bezp rogram ow ości n iek tó ry ch p o stę p o w y c h p is m p ro w in cjo n a ln y ch p o czy n ił C h r z a n o w s k i , op. cit.

5 A . Ł., Ob o ję tn oś ć p r o w i n c j i , „G azeta K u ja w s k a ”, nr 82, z 6 IV 1911.

6 Np. w 1912 r. po 10 tys. egz. osiągać m ia ły pism a: „Kurier Z a głęb ia” z D ą ­ b ro w y Górniczej i czę sto c h o w sk i „Głos L u d u ” ; 2,5 tys. „G azeta K a lis k a ” ; 1,5 tys, „Kurier K a lis k i” (dane w e d łu g in fo rm a cji r ed a k to ró w pism ); R ozw ój p r o w i n c j i n asz ej . A n k i e t a „ Ś w i a t a ’’, „ Ś w ia t”, nr 10, z 9 III 1912.

(4)

Z D Z I E J Ó W P R A S Y P O L S K I E J N A K U J A W A C H W S C H O D N I C H . C Z . I 3 Q 5

przód. Pism o p ro w incjonalne w w y p a d k u zdobycia ry n k u odbiorców s ta ­ w ało się dla jego w łaścicieli zyskow nym przedsiębiorstw em . K o m e rc ja ­ lizacja ogarniała stopniowo prasę różnych ośrodków prow incjonalnych. P u b licy sta w arszaw skiego ty g odnika „ Ś w ia t” stw ierdzał w 1912 r., że o w ielu czasopismach Łodzi i Zagłębia, a częściowo L u blin a i K alisza m ożna mówić jako o „przedsiębiorstw ach n o rm aln y ch i żywotność swą op ierających na rozszerzeniu kół p re n u m e ra to ró w ”7. W iele now ych pism powstało jako narzędzie w a lk i p o litycznej8. Rozwój k u ltu r y i ośw iaty powodow ał stałe zw iększanie się ry n k u odbiorców prasy, zwłaszcza w m iastach. Liczne pism a zdobyw ały sobie czytelników, s ta ra ją c się w y - pośrodkow ać swą treść m iędzy sp raw am i społeczno-kulturalnym i, poli­ ty ką, in form acją i sensacją. Toteż liczba polskich pism prow incjo n alny ch w K ró lestw ie stale rosła: w 1905 r. w ychodziły 22 pism a prow incjonalne, w 1909 r. — 41 pism, w 1914 — 79 pism. Ich globalny na k ła d je d n o ra ­ zowy w 1909 r. (z g u b ern i w arszaw skiej i płockiej b ra k danych) osiągnął 80 400 egzem plarzy9.

Rozwój p rasy polskiej zakłócony został przez w y b u c h I w o jn y św ia­ tow ej w sierp niu 1914 r. W K rólestw ie pod koniec 1914 r. liczba pol­ skich ty tu łó w prasow ych spadła o ok. 2/3 w po ró w n aniu ze sta n e m n a li­ piec tegoż roku: z 397 na 134 (w ty m także p rasa polska na tere n ie R o­ sji)10. Szczególnie ucierpiała p rasa prow incjonalna, opierająca się na sła b ­ szych podstaw ach m a te ria ln y c h niż w arszaw ska. Od d rugiej połowy 1915 r., gdy na tere n ie K ró lestw a u sta ły działania w o jenn e i nastąpiło czasowe ustabilizow anie sy tu acji (okupacja niem iecka i austriacka), p r a ­ sa p row incjonalna zaczęła odżywać. Działalność jej u tru d n io n a b y ła je d ­ nak ogrom nym i k o m p lik acjam i technicznym i (szczególnie tru dno ści ko ­ m u n ik a c y jn e i b ra k papieru), m a te ria ln y m i i k ad ro w y m i oraz sy stem em cenzury w ojennej. P o nadto przedzielenie K ró lestw a granicą dwóch o k u ­ pacji spowodowało zerw anie łączności m iędzy poszczególnymi ośrodka­ m i w ydaw niczym i prow incji. D odatkow ym czynnikiem nie sp rzy jający m rozw ojow i p rasy było także pew n e zróżnicow anie jej położenia w obu

7 Tam że.

8 N a tem at u p olity czn ien ia p rasy p ro w in cjo n a ln ej po 1905 r. zob. np. S. G ó r ­ s k i , Co się d z ie j e n a p r o w i n c j i ? R o z w ó j p r a s y , „T ygodnik I lu s tr o w a n y ”, 1907, nr 3. 9 D ane o liczbie ty tu łó w za lata 1905 i 1914 w g: J a r k o w s k i , op. cit.; dane o liczb ie t y t u łó w i w y so k o śc i n a k ła d ó w za 1909 r. w g opracow ania: P o w r i e m i e n n a j a p ie c z a t ’ w Ro ss ij i w 1909 godu. S p is ok r u s s k o j i i n o ro d c z e s k o j p o w r i e m i e n n o j p i e - c za ti s u k a z a n i j e m t i r a ż a , s ro k a i m i e s t a w y c h o d a , C entralnyj G osu d a rstw ien n y j Istoriczeskij A rch iw , L eningrad, fond 776, opis 31, je d in stw o ch ron ien ija 98 (dalej: C G IA L, f., op., j. ch.), cyt. za: J. M y ś 1 i ń s к i, N a k ł a d y p r a s y w K r ó l e s t w i e P o l ­ s k i m w 1909 r o k u , „R ocznik H istorii C za so p iśm ien n ictw a P o ls k ie g o ” (dalej: „R H C zP”), 1970, t. IX , z. 1, s. 117— 120.

10 J a r k o w s k i , op. cit., s. 575.

R ocznik H istorii C zasopiśm iennictw a, t. X, z. 3

(5)

okupacjach, w y w o łan e o dm iennym i m etod am i zarządzania (nieco łagod­ niejsze w okupacji austriackiej). W ty ch w a ru n k a c h stały w zrost liczby ty tu łó w prasow ych, jak i zaobserw ow ać m ożna od p rzełom u 1915 i 1916 r. do czasu odzyskania niepodległości w listopadzie 1918 r., przebiegał sto­ sunkow o powoli.

Przed m io tem niniejszego a rty k u łu są dzieje p ra s y w y daw anej w j e d ­ n y m z regionów pozastołecznych K ró lestw a Polskiego — krótko mówiąc, dzieje części polskiej p ra s y p ro w incjonalnej. Z tego w zględu uży w an y już tu w ielokrotnie i często p ow ta rz a ją c y się dalej te rm in „p rasa p row incjo­ n a ln a ” w y m ag a pew n ych w yjaśnień. Z agadnienie znaczenia i w artości poznawczej tego te rm in u om aw iane było- na Sym pozjum H istoryków P r a ­ sy w g ru d n iu 1967 r.11, n ad al je d n a k k w estia ta pozostaje o tw arta. P o d ­ kreślić od raz u należy, iż je s t to te r m in bardzo um ow ny. U żyty bez szer­ szego w yjaśnienia, s u g e ru je jedynie, w oparciu o k r y te r iu m geograficz­ ne (wyraz „pro w in cjo n aln a”), stw ierdzenie, że część p rasy w d an y m k r a ­ ju uk azu je się poza jego ośrodkiem cen tralny m , co wcale nie przesądza 0 jej znaczeniu w ogólnokrajow ym system ie w y m ian y in form acji i po­ glądów oraz o zasięgu jej oddziaływ ania. J e s t to więc pojęcie zbiorcze 1 bardzo ogólne, o brazujące jed y n ie istnienie p rasy stołecznej i p rasy w ydaw anej poza stolicą, nie oddające ponadto różnorodności typów i g rup czasopism w y d aw an y ch n a prow incji. W ziąwszy pod uw agę owo zróżni­ cowanie, okaże się, że nie w szystkie czasopisma w y d aw an e poza stolicą zaliczyć m ożna do p rasy prow incjonalnej.

W odniesieniu do ziem polskich przed 1918 r. należy też m ieć na u w a ­ dze pew ną dwoistość pojęć „prasa c e n tra ln a (ogólnokrajow a)” i „prasa pro w in cjo n aln a” . W y p ły w ała ona z fak tu , iż poszczególne części daw nej Rzeczypospolitej w chodziły w skład w ielkich obcych organizmów p a ń ­ stw ow ych. Poszczególne zabory b y ły ty lk o m niej lub bardziej sam odziel­ nym i jed n o stk am i ad m in istra c y jn y m i w obrębie Rosji, A ustro-W ęgier i Niemiec. Stw arzało to sytuację, że w skali państw zaborczych W arsza­ wa, Poznań, K raków , Lw ów i Cieszyn b y ły ośrodkam i lokalnym i i p r a ­ sa w y d aw an a w ty ch m iastach w ogrom nej większości nie m iała w ty m w ym iarze znaczenia centralnego i ogólnopaństwowego. O glądana z P e te r s ­ burga, B erlina czy W iednia spadała do rzędu p ra s y prow incjonalnej, choć odrębność narodow a i w p rzy p a d k u licznych czasopism m niej lub bardziej

11 Z n aczen ie term in u „prasa p r o w in c jo n a ln a ” oraz p o stu la ty b ad aw cze i stan b adań nad p o lsk ą p rasą p r o w in cjo n a ln ą od p o ło w y X I X w . om aw iali: J. M y - ś l i ń s k i , U w a g i o p o l s k i e j p ra s ie p r o w i n c j o n a l n e j od p o ł o w y X I X w i e k u , [w:]

H i s t o r i a p r a s y p o l s k i e j a k s z t a ł t o w a n i e się k u l t u r y n a r o d o w e j , cz. 1, W arszaw a 1967, s. 189—206, oraz A. S 1 i s z, K o r e f e r a t do r e f e r a t u J. M y S l i ń s k i e g o „ U w a g i o p o l s k i e j pra si e p r o w i n c j o n a l n e j od p o ł o w y X I X w i e k u ” , tam że, cz. 2, W arszaw a 1968, s. 298—299.

(6)

Z D Z I E J Ó W P R A S Y P O L S K I E J N A K U J A W A C H W S C H O D N I C H . C Z . I

jaw n e dążenia niepodległościowe n ad aw ały jej specyficzny c h a ra k te r. Czasopisma w y d aw an e w głów nych ośrodkach k u ltu ra ln y c h i ad m in i­ stra c y jn y c h ziem polskich n ab ierały ran g i p ra s y c en traln ej dopiero w odniesieniu do konk retneg o zaboru. Większość p rasy w y d aw an ej poza ty m i ośrodkam i określano w skali danego zaboru ogólnym m ian em p r a ­ sy prow incjonalnej. W p rzy p a d k u K ró lestw a Polskiego p ra s ą c e n tra ln ą będą czasopisma w arszaw skie, p ro w in cjo n aln ą — większość czasopism w y d aw an y ch w m iastach g u b ernialn y ch i innych.

W opracow aniu niniejszym pojęcie „prasa pro w in cjo n aln a” stosow ane będzie w odniesieniu do czasopism polityczno-społeczno-kulturalnych, w ydaw an ych w ośrodkach lokalnych przez organizacje i in sty tu cje spo­ łeczne, stow arzyszenia regionalne, tere n o w e ogniwa p a rtii politycznych lu b nieform aln e g ru p y sym patyków danej partii, spółki oraz p o je d y n ­ czych wydaw ców . Do p rasy p ro w incjonalnej zaliczyć także m ożna po p u ­ larn e czasopisma religijno-społeczne, w y d aw an e przez bisk u p stw a i inne ośrodki kościelne, ale tylko te, k tó ry c h zasięg nie przekraczał w zasadzie granic danej diecezji czy parafii. W reszcie do p ra s y p row incjonalnej m oż­ na zakwalifikow ać niek tó re czasopisma nielegalne. Czasopisma p ro w in ­ cjonalne najczęściej b y ły w y d aw an e i red ag ow ane przez osoby a k tu a ln ie działające w d an y m ośrodku lokalnym , sta m tą d re k ru to w a li się ich w spółpracow nicy (co nie wykluczało, że w spółpracow ali z nim i często dziennikarze stołeczni lub z sąsiednich ośrodków prow incjonalnych), ta m też .n a ogół b y ły one drukow ane.

Większość organów p ra s y p row incjonalnej, ze w zględu n a skrom ne możliwości finansowe, techniczne i k ad ro w e oraz k o n k u ren c ję sąsiednich ośrodków i p rasy c e n traln e j, m iała ograniczony zasięg geograficzny sw o­ ich w pływ ów i oddziaływania. Obszar ko lpo rtażu pism prow in cjon alnych sprow adzał się w zasadzie do danego reg io nu i ew en tualnie ziem sąsied­ nich, jeśli nie posiadały one w łasnej prasy. Nierzadko czasopisma p ro ­ w incjonalne drogą p re n u m e ra ty pocztowej docierały bardzo daleko poza zasadnicze te re n y swoich wpływów . W ogrom nej większości ty ch p rz y ­ padków nie p rzek reśla to b y n a jm n ie j stw ierdzenia o ograniczonym za­ sięgu pisma, gdyż najczęściej owym i p re n u m e ra to ra m i z dalekich stro n byli ludzie pochodzący z danego regio n u i poprzez pismo u trz y m u ją c y k o n tak t z ziemią rodzinną. Obok m iejsca w yd aw an ia, redag ow an ia i d r u ­ ku, ak tualnego m iejsca działalności red ak to rów i w spółpracow ników , za­ sięgu w pływ ów i oddziaływ ania oraz obszaru ko lp ortażu isto tn y m czynni­ kiem decydującym o określeniu danego pism a jako prow incjonalnego jest jego treść. W y daje się, że obszar k o lp o rtażu i treść są tu e lem en tam i n a j­ ważniejszym i. Każde czasopismo w y d aw an e w ośrodku lokalnym , zam iesz­ czając obok a rty k u łó w na te m a ty ogólne i wiadom ości k rajo w y c h i za­ granicznych ru b ry k i m iejscow e oraz p u b lik acje o dziejach i ak tu a ln y ch

(7)

zagadnieniach regionu, wiązało się z jego życiem, było odbiciem w y d a ­ rzeń rozg ry w ający ch się n a jego terenie, kom entow ało je i reagow ało na nie — staw ało się w te n sposób org anem prow incjonalnym .

P rzed staw iw szy tę próbę określenia pojęcia „prasa prow in cjo n aln a” , zaznaczyć należy, że nie mieszczą się w jego ram a ch ukazujące się w ośrodkach lokalnych niektó re czasopisma w y d aw an e przez Kościół (np. teologiczne pism a n aukow e i społeczne oraz specjalistyczna p rasa facho­ wa). P ism a te, z reg u ły o c h a ra k te rz e elitarny m , posiadały także licz­ nych odbiorców poza regionem , bardzo często obejm ow ały sw ym zasię­ giem cały obszar danego zaboru, a n a w e t w szystkie ziemie polskie. P o ­ nadto, ograniczając się do swego zakresu problem owego, nie zajm ow ały się zupełnie zagadnieniam i m iejscow ym i.

P ra sa p ro w incjo n aln a K ró lestw a Polskiego nie doczekała się w ielu opracowań. W form ie k ilk u a rty k u łó w i bibliografii opracow ano dzieje p rasy częstochowskiej, lubelskiej, kieleckiej, sieradzkiej, piotrkow skiej, łódzkiej i płockiej12. Jak o część bibliografii czasopism pom orskich s k a ta ­ logowane zostały prasa w łocław ska i ciechocińska13. Zamieszczone w tej bibliografii opisy stan o w iły p u n k t w yjściow y do opracow ania niniejszego arty k u łu . Z ad an iem jego je s t przede w szystkim próba p rzedstaw ien ia w a ru n k ó w rozw oju p ra s y polskiej w regionie w schodniokujaw skim , ogól­ n a analiza jej tre śc i z podziałem na g ru p y tem atyczne oraz p ró ba s ta ­ tystycznego ujęcia ru c h u prasow o-w ydaw niczego na K u ja w a c h w schod­ nich od początku la t osiem dziesiątych X IX w. do listopada 1918 r.

A rty ku ł, m ając c h a ra k te r analizy w stępn ej, daleki je s t od w y czerp a­ n ia w szystkich zagadnień dziejów p rasy w schodniokujaw skiej w om a­ w iany m okresie. A u to r zrezygnow ał ze szczegółowych rozw ażań n ad nie­ k tó ry m i problem am i, np. stro n ą finansow ą prasy, tech n ik ą i m etodam i kolportażu, in sp iracją czasopism w schodniokujaw skich przez środow iska w arszaw skie czy pow iązaniam i politycznym i dziennikarzy w łocław skich

12 S, F o 1 f a s i ń s к i, Z a r y s d z i e j ó w p r a s y w y d a w a n e j w C z ę s to c ho w ie , [w:] D z i e j e C z ę s to c h o w y od z a r a n i a do cz asów ws pó łc ze s n y c h, K a to w ic e 1964, s. 328— 351; R. R o s i a k , P r a s a l u b e l s k a 18161939, „ K am en a”, 1961, nr 2, s. 9— 10; Z. N o ­ s a l , R. S m o ż e w s k i , Z a r y s d z i e j ó w c z a s o p i ś m i e n n i c t w a K i e l e c c z y z n y 18111918, „ S łow o Ludu. M a g a zy n ”, nr 499, z 17 V, i nr 503, z 14 VI 1969; Т. O 1 e n i k, T r a ­ d y c j e p ra s y s i e r a d z k i e j , „D ziennik Ł ó d zk i”, nr 24, z 28 I 1961; M. B a n d u r k a ,

W y s t a w a p r a s y p i o t r k o w s k i e j , „ A rch eion ”, t. 37, 1962, s. 288—290; dw a artyk u ły W. K a s z u b i n y Z b i o r y p r a s y ł ó d z k i e j , „R HC zF”, 1969, t. V III, z. 3, s. 349— 356,

N o t a t k i o p ra s ie ł ó d z k i e j , tam że, 1968, t. V II, z. 1, s. 171— 197; t e j ż e B i b l i o g r a f i a p ra s y ł ó d z k i e j 18631944, W arszaw a 1967; Cz. G u t r y , Z h i s t o r i i cza sop ism p ło c ­ k i c h , „RHCzP”, 1970, t. IX , z. 1, s. 121— 130; B i b l i o g r a f i a cz asopism p ł o c k i c h 1810

1966 w oprać. L. G o ł ę b i e w s k i e j pod k ieru n k iem Cz. Gutrego, tam że„ 1970, t. IX , z. 1, s. 131— 148; t. X , z. 2, s; 227—248.

. 13 B i b l i o g r a f i a cza sop ism p o m o r s k i c h . W o j e w ó d z t w o b yd go sk ie, praca zbiorow a pod red. H. B a ra n o w sk ieg o , Toruń 1960 (dalej: BCzPom.).

(8)

Z D Z I E J Ó W P R A S Y P O L S K I E J N A K U J A W A C H W S C H O D N I C H . C Z . I 3 Q 9

i ich u p rzed n ią działalnością poza W łocławkiem. N atom iast szerzej roz­ w inięta została ogólna c h a ra k te ry s ty k a życia gospodarczego, politycznego i kultu raln o -o św iato w eg o W łocław ka i region u ze szczególnym zw ró­ ceniem uw agi na w a ru n k i działalności prasow ej oraz w stęp n ej p re z e n ta ­ cji i sy stem atyzacji całości p ra s y w schodniokujaw skiej. W ydaw ało się to uzasadnione, gdyż nie w ydano jeszcze dotąd żadnej m onografii ujm u jącej całościowo dzieje polityczne, gospodarcze i k u ltu ra ln e W łocław ka i K u ­ jaw wschodnich. Nie m ożna więc było c h a ra k te ry s ty k i m ia sta i regionu po trak tow ać skrótowo z odw ołaniem się do lite r a tu r y naukow ej.

Baza źródłowa i lite r a tu r a podejm ow anego te m a tu p rze d staw ia ją się skrom nie. Jeśli chodzi o źródła archiw alne, nieco m a te ria łu dotyczącego d ru k a rn i i k sięg arn i w łocław skich oraz kolportażu p rasy w arszaw skiej na tere n ie m iasta i reg io n u posiada Pow iatow e A rch iw u m P ań stw o w e we W łocław ku w zespołach A k ta m. W łocławka i K a n c e la ria P o lic m ajstra m. W łocławka. Znacznie w ięcej m a te ria łu (głównie spraw y zezwoleń na w yd aw anie czasopism oraz dość szczegółowe dane o konfiskatach) z n a j­ d u je się w a k ta c h carskiego W arszawskiego K o m ite tu Cenzury, stano ­ w iących o d ręb n y zespół w zasobie C entralnego P aństw ow ego A rch iw u m Historycznego w L eningradzie. A u to r k o rzy stał z m ikrofilm ów ty c h doku ­ m entów , z n ajd u jący ch się w P raco w n i H istorii C zasopiśm iennictw a P o l­ skiego I n s ty tu tu B adań L iterack ich PA N w W arszawie (sygn. 13/2, 13/3, 13/5, 13/6, 13/7, 13/9, 13/10, 13/11, 13/13). W p rzypisach podane zostały oryginalne s y g n a tu ry a rch iw u m w Leningradzie.

In te resu jąc y m źródłem do dziejów W łocław ka i regionu oraz samej p rasy są k alen d arze k ujaw skie, podające spisy i obsadę w ładz m iejskich i pow iatow ych, spisy in sty tu cji społecznych, szkół i placów ek ośw iato­ w ych, ogłoszenia czasopism m iejscow ych i różnych firm zw iązanych z działalnością wydaw niczą. W ielu wiadom ości dostarczyła lite r a tu r a p a ­ m iętn ikarsk a, k tó ra w y m ag ała jed n a k k ry tycznego podejścia i k on fro n ­ tac ji z in n ym i m a te ria ła m i źródłow ym i i opracow aniam i.

P o p u la rn e j p ra s y kościelnej dotyczą dwie prac e p a m ię tn ik a rsk ie ks. red. J a n a S tan isław a Ż aka Z m o ic h w s p o m n ie ń ( W ło c ła w e k 19091915) i Z m o ic h w s p o m n ie ń sprzed 25 lat. W ło c ła w e k w p i e r w s z y m r o k u ś w ia ­ t o w e j w o j n y w dążeniu k u niepodległości. Działalności ta jn y c h organi­ zacji niepodległościow ych m łodzieży szkolnej W łocław ka oraz w y d a w a ­ n y m przez nie czasopismom poświęcone są w spom nienia Józefa K. T a r­ gowskiego Dzie je Z w i ą z k u M ło d z ie ż y N ie p o d le g ło ścio w e j w e W ło c ła w k u 1906— 1914 oraz zbiór relacji p a m ię tn ik a rsk ich K sięga p a m ią t k o w a K o ła W y c h o w a ń c ó w G i m n a z j u m Z i e m i K u j a w s k i e j , W szystkie w ym ienione p race uk azały się w lata ch trzydziestych.

W ielu in te resu jąc y c h d a n ych o ch a ra k te rz e źródłow ym dostarczyła sam a ba d a n a p rasa (głównie ru b ry k i k ro n ik i m iejscow ej, ogłoszenia re

(9)

-dakcji i firm p ry w a tn y c h oraz dział listów). Dotyczą one p rzede w szyst­ kim sy tu acji ekonomicznej poszczególnych czasopism, ich zasięgu geog ra­ ficznego, włocławskiego środow iska dziennikarskiego, w zajem nej ry w a ­ lizacji m iędzy pism am i, k o n k u ren c ji p rasy w arszaw skiej, oddźwięków p u ­ blikacji p rasy w schodniokujaw skiej n a łam ach różnych pism w a rsza w ­ skich i p ro w in cjo nalny ch oraz o b razu ją życie m iasta i regionu.

Znacznie gorzej niż w p rzy p a d k u źródeł p rzedstaw ia się sy tu acja z opracow aniam i. Poza w y m ienioną ju ż B ib l i o g r a f i ą czasopism p o m o r ­ skich nie istnieje żadne opracow anie o prasie w schodniokujaw skiej p rz e ­ łom u X IX i X X w. N ie m a rów nież żadnych m onografii życia k u ltu r a l­ nego i politycznego K u ja w w schodnich w om aw ianym okresie. W ydane po 1945 r. m onografie W łocław ka i pow iatu, obejm ujące okres od w czes­ nego średniow iecza po czasy współczesne, przełom X IX i X X w., t r a k ­ tu ją bardzo ogólnie. P ra c a A dam a G in sb erta W ło c ła w e k . S t u d i u m m o n o ­ graficzne k o n c e n tru je się głównie na zagadnieniach urbanistycznych, zaś M o n o g r a fia p o w i a t u w ło c ła w s k ie g o opracow ana pod red a k c ją Stanisław a ’L a g u n y — na pro b lem aty ce gospodarczej. Obie te p race zamieszczają jed n a k in te resu jąc e d an e dotyczące s tr u k tu ry ludnościowej, rozw oju przem ysłu, a także nieco wiadom ości o poziomie ośw iaty, życiu k u ltu ­ ra ln y m i działalności stow arzyszeń i in sty tu cji społecznych.

Z p rac p rzedw ojen n y ch w ym ienić należy przede w szystkim ks. Mi­ chała M oraw skiego M o n o g ra fią W ło c ła w k a , k tó ra k o n c e n tru ją c się w za­ sadzie na daw niejszych dziejach m iasta i opisie zabytków a rc h ite k tu ry , podaje także w iele wiadomości o życiu gospodarczym W łocławka, szko­ łach w mieście, organizacjach społecznych i s tru k tu rz e w ładz a d m in i­ stra c y jn y c h na przełom ie X IX i X X w. W ym ienić też w a rto po pu larną p racę Zdzisława A rentow icza Z daw nego W ło c ła w k a , zaw ierającą cie­ k aw e inform acje o w czesnym okresie nowoczesnego rozw oju m iasta. P r o ­ blem aty ce gospodarczej poświęcone jest w artościow e opracow anie F r a n ­ ciszka Szeligi P r z e m y s ł w ło c ła w s k i, om aw iające obszernie m.in. dzieje d ru k a rn i w mieście.

N iektóre dziedziny życia k u ltu ra ln e g o m iasta i regionu przedstaw ione b y ły w d ro b n y ch a rty k u ła c h na łam ach ukazującego się w lata ch 1926—

1931 m iesięcznika regionalnego „Życie W łocław ka i Okolicy” .

N ajskrom niej p rez e n tu je się nato m iast lite r a tu r a dotycząca życia po­ litycznego m iasta i regionu przed 1918 r. Poza w y m ienionym i pracam i o niepodległościow ym ru c h u m łodzieżowym opracow ano jedynie, bardzo zresztą skrótowo, dzieje ru c h u chrześcijańsko-społecznego (Je d n o d n ió w k a k u u p a m ię t n ie n iu trzydziesto lecia r u c h u chrześcijańsko-społecznego we W ł o c ł a w k u 1903— 1933) oraz na m arginesie p rac dotyczących okresu m ię­ dzyw ojennego poruszono pro b le m aty k ę rew olucyjnego ru ch u robotniczego (Czesław Perlikow ski, Czesław Kozłowski, B ronisław K a p ła n Z r e w o l u ­

(10)

Z D Z I E J Ó W P R A S Y P O L S K I E J N A K U J A W A C H W S C H O D N I C H . C Z . I

c y jn y c h t r a d y c j i W ło c ła w k a ). Spośród w szystkich w ym ienion ych opraco­ w ań o prasie włocław skiej w spom ina je d y n ie A. G insbert, czyniąc to jednak w sposób bardzo frag m entaryczny.

Znacznie lepiej przed staw ia się sy tu a c ja w odniesieniu do Ciecho­ cinka i w ydaw an ej tam przed 1914 r. prasy. D yspo nu jem y tu w y d a n y m w 1935 r. obszernym stu d iu m M ariana Raczyńskiego M a t e r i a ł y do h i ­ s t o r ii Ciechocinka od za początkowania b u d o w y w a r z e ln ió w sołi do w y ­ b uchu w i e l k i e j w o j n y . Praca, poświęcona całokształtow i dziejów osady i uzdrow iska Ciechocinek od początku X IX w. do 1914 r., zaw iera roz­ dział om aw iający w y d aw an e ta m czasopisma. P odane w nim wiadomości m ają dużą wartość, w y m ag ały jed n a k u zu pełnień i k o n fro n tacji ze źród­ łam i archiw alnym i.

Kończąc tę c h a ra k te ry s ty k ę źródeł i lite ra tu ry , zaznaczyć jeszcze n a ­ leży, że w przeciw ieństw ie do p ra s y w schodniokujaw skiej p rasa K u ja w zachodnich (tzn. części h istorycznych K u ja w z ośrodkiem w Inow rocła­ wiu, k tó ra należała do zaboru pruskiego) doczekała się ju ż w stępnego opracow ania w postaci a rty k u łu Józefa A leksandrow icza M a t e r i a ł y do dziejów prasy p o ls k ie j w I n o w r o c ł a w i u („Ziemia K u ja w s k a ” , t. 1, Ino ­ w rocław 1963, s. 125— 152).

Dla zobrazowania w a ru n k ó w działalności prasow ej n a K u ja w a c h w schodnich na przełom ie X IX i X X w. w a rto p rzy jrzeć się stosunkom ludnościowym , sy tu acji gospodarczej, życiu po lityczn em u oraz stanow i ośw iaty i k u ltu r y na te re n ie regionu, a także bazie technicznej produ k cji czasopiśmiennicze j .

K u ja w y w schodnie obejm ujące dzisiejsze powiaty: W łocławek, A le­ ksan drów i Radziejów w woj. bydgoskim , od 1815 r. należały do K ró le ­ stw a Polskiego, wchodząc w skład g ub erni w arszaw skiej. W w y n ik u r e ­ form y a d m in istracy jn ej, przeprow adzonej przez zaborcze w ładze rosyjskie w 1867 r., K u ja w y wschodnie podzielono na dw a pow iaty: włocław ski i nieszaw ski (początkowo radziejowski). Podział te n u trz y m a ł się do 1918 r. N a te r e n ie ’ ty c h pow iatów znajdo w ały się trz y m iasta: W łocła­ wek, Brześć K u ja w sk i i Nieszawa, oraz 10 w iększych osad posiadających przed 1867 r. p ra w a m iejskie. K u ja w y wschodnie, re jo n pograniczny m iędzy K ró lestw em a ziem iam i zaboru pruskiego, od północy graniczył z p ow iatem to ruń sk im , a od zachodu z inow rocław skim , będącym głów­ n y m ośrodkiem K u ja w zachodnich. K u ja w y wschodnie w 1897 r. zam ie­ szkiwało 176 118 ludności (pow. włocław ski 96 611, pow. nieszawski 79 507)14, w 1914 r. — 264 300 (pow. w łocław ski 141 000, pow. nieszawski 123 ООО)15. Większość ludności obu pow iatów stanow ili m ieszkańcy wsi.

u A. M a c i e s z a , A t l a s s ta t y s ty c z n y k r ó l e s t w a P o ls k ie g o, Flock. 1907,· s. 9. 15 R o c z n i k s t a t y s t y c z n y K r ó l e s t w a Po ls k ie g o. D o p e ł n i e n i e do r . 1914— 1915, P iotrogród 1916, s. 8 (dąlej: R S tat. Król. Pol.).

(11)

W 1914 r. w pow. w łocław skim w ieś zam ieszkiwało ok. 70% ludności, a w nieszaw skim ok. 94°/o16. C h a ra k te ry sty c zn e jest dla regionu duże s k u ­ p ienie w ielkiej w łasności ziem skiej n a wsi: w 1914 r. znajdow ało się w obu pow iatach ok. 300 w ielkich m a ją tk ó w 17.

S kład ludności w edług w yznań, co wówczas pokryw ało się w zasadzie z podziałem narodow ościowym , p rzed staw iał się następująco: w pow. w łocław skim katolików 97 095, p ro te sta n tó w 16 482, żydów 13 578; w pow. nieszawskim: katolików 95 557, p ro testan tó w 13 652, żydów 4680; w obu pow iatach ludność niem iecka skupiona była głównie n a wsi, in a ­ czej n ato m iast przedstaw iało się rozm ieszczenie ludności żydowskiej: w pow. w łocław skim ok. 55% ogółu tej ludności zamieszkiwało w m ia ­ stach, a w pow. nieszaw skim — ok. 12%18.

Stw ierdzić należy, że poziom ośw iaty n a K u ja w a c h w schodnich był w yższy od p rzeciętnej dla całego K rólestw a, w yk azu jącej w 1897 r. wśród ludności ponad 9 la t 30,5% um iejących czytać. W większości pow iatów K ró lestw a odsetek te n w ynosił 20— 30%, n ato m iast w pow. w łocław skim 34,5%, a w pow. nieszaw skim 34,2%19. Po 1905 r. n astąp iła dość pow ażna pop raw a w tej dziedzinie — w edług n iek tó ry ch a u torów liczba u m ie ją ­ cych czytać w skali całego K ró lestw a w zrosła o ok. 50%20.

G łów nym ośrodkiem gospodarczym, politycznym i k u ltu ra ln y m r e ­ gionu je s t po dziś dzień W łocławek, najw iększe m iasto prow incjonalne ówczesnej g u b ern i w arszaw skiej, jedno z n a jsta rsz y ch m iast polskich. Do 1795 r. W łocławek był w łasnością biskupów kujaw skich. S ta n te n w p ew ­ n y m stopniu u tru d n ia ł silniejsze związki z okolicą i choć wielkość m iasta p red e sty n o w a ła je do odegrania roli c e n tru m szerszego regionu, W łocła­ w e k sta ł się tylko ośrodkiem a d m in istra c ji pow iatow ej (i to dość póź­ no — oficjalnie od 1836 r.) z zasięgiem oddziaływ ania ograniczonym w zasadzie do niew ielkiego te ry to riu m K u ja w w schodnich21. Początki k ształto w an ia się W łocław ka jak o nowoczesnego ośrodka gospodarczego i k u ltu ra ln e g o przy p a d a ją na lata sześćdziesiąte i siedem dziesiąte X IX w ieku.

W 1860 r. m iasto liczyło 7053 m ieszkańców 22, znajdow ało się w nim. w Jw.

u K a l e n d a r z k u j a w s k i n a r o k 1914, nakł. F. D ob rzeleck iego, W ło cła w ek 1914,. s. 99 i nast.

18 D an e z 1909 r., R Stat. Król. Pol., 1913, s. 31— 32. IS M a c i e s z a , op. cit., tabl. X I.

20 Op. cit., s. 20.

21 Zob.: A. G i n s b e r t , W ł o c ł a w e k . S t u d i u m m o n o g ra f ic z n e , W arszaw a 1968,. s. 34 i nast.

22 W ty m r z e m ie śln ik ó w — 520, ro b otn ik ów fa b ry czn y ch — 170, k u p có w i k r a ­ m arzy — 52, d u ch ow n ych — 80, u rzęd n ik ó w — 66. Żob.: G i n s b e r t , op. cit., s. 30, 43; Z, A r ę n t o w i c z , Z d a w n e g o W ł o c ł a w k a , W ło cła w ek 1928, s. 49.

(12)

Z D Z I E J Ó W P R A S Y P O L S K I E J N A K U J A W A C H W S C H O D N I C H . C Z . I 3 ^ 3

7 w iększych zakładów przem ysłow ych. Tem po rozw oju ludnościowego W łocław ka w drugiej połowie X IX i na początku X X w. znacznie p rze­ rasta ło inne średniej wielkości m ia sta tej części k raju . W 1880 r, lu d ­ ność w ynosiła 17 633, w 1914 r. — 37 022, a w 1918 r. 38 86523. S tr u k ­ t u r a narodow ościowa ludności m iasta przedstaw iała się następu jąco (da­ n e z 1909 r.): Polaków 67,5%, Żydów 20,5%, Niemców 10,8%, R osjan 1,2'%24. D la rozw oju gospodarczego m iasta szczególne znaczenie miało u r u ­ chom ienie w 1855 r. nowoczesnego p o rtu rzecznego dla żeglugi parow ej, otw arcie w e W łocław ku stacji kolei w arszaw sko-bydgoskiej w 1862 r. oraz zbudow anie m ostu na W iśle łączącego m iasto z g u b e rn ią płocką. W ciągu om aw ianego okresu w e W łocław ku pow stało 36 dużych zakładów p rz e ­ m ysłow ych, głównie p rzem y słu celulozowo-papierniczego, spożywczego, ceramicznego, m aszynowego i m etalow ego25. N ajw iększą fa b ry k ą w e W ło­ cław ku były założone w 1895 r. przez b raci C assirerów zakłady celulozowe (w 1913 r. z a tru d n ia ły 750 robotników )26. W 1914 r. w szystkie zakłady w łocław skie z a tru d n ia ły 3354 rob otnik ów 27. Rozwijało się także rzem io­ sło, k tó re jed n a k ulegało dom inacji p rzem y słu (w 1914 r. w e W łocław ku było 827 rzem ieślników zg rup o w an y ch w 13 cechach branżow ych)28. O ży­ w ioną działalność prow adziły różnego ro dzaju przedsiębiorstw a handlow e i finansowe. W 1914 r. istniało w m ieście 6 dużych stow arzyszeń b a n ­ kow ych i pożyczkowo-oszczędnościowych29. Rozwój gospodarczy pociągał za sobą w zrost poziomu zamożności w ielu m ieszkańców m iasta — np. w 1905 r. w e W łocław ku znajdow ało się ok. 1000 posesji w artości po­ nad 1500 rubli, p od atek m ieszkaniow y ponad 500 ru b li opłacało ok. 20 osób, kupców I i II gildii było ok. 8 030.

W m iarę rozw oju ludnościowego i gospodarczego W łocław ek staw ał się skupiskiem in telig encji polskiej. N iew ielka jej część za tru d n io n a b yła w ad m in istracji rosyjskiej. Ogół intelig en cji polskiej w e W łocław ku s ta ­ nowili urzędnicy sam orządu m iejskiego, urzęd nicy a d m in istra c ji fabry cz­ nej i stow arzyszeń finansow ych, technicy, lekarze, nauczyciele (szczegól­ nie po otw arciu w 1905 r. szkół polskich), adw okaci i księża, ci o statn i skupieni wokół różnych organów diecezji włocław skiej i S em in ariu m

23 G i n s b e r t , op. cit., s. 43— 44, 95.

u N a podst.: R Stat. Król. Pol., 1914, s. 30.

25 G i n s b e r t , op. cit., s. 30— 33; M. M o r a w s k i , M o n o g r a f i a W ł o c ł a w k a

(W ł o c ł a w i a), W ło cła w ek 1933, s. 108— 117; F. S z e l i g a , P r z e m y s ł w ł o c ł a w s k i , W ło­ c ła w e k 1928.

20 G i n s b e r t , op. cit., s. 31.

27 Op. cit., s. 39, autor pod aje strukturę zatru d n ien ia w e d łu g g a łęzi przem ysłu . 28 Op. cit., s. 45; K a l e n d a r z k u j a w s k i . . . F. D ob rzeleck iego, 1913, 1914.

29 K a l e n d a r z k u j a w s k i . . . F. D ob rzeleck iego, 1914.

39 P r z e d w y b o r a m i do D u m y , „Echa P ło c k ie i W ło c ła w s k ie ”, nr 81, z 11 X (28 IX ) 1905.

(13)

Duchow nego. Spośród m iejscow ej inteligencji pochodziła większość w y ­ dawców, red a k to ró w i w spółpracow ników p rasy w łocław skiej. .

Życie polityczne m ia sta i reg ion u w o m aw ian ym okresie jest tru d n e do odtw orzenia. Większość organizacji politycznych była nielegalna, nie m ożna więc znaleźć pełnego odbicia ich działalności na łam ach m iejsco­ w ej p rasy, skrępow anej cenzurą. Na podstaw ie skąpych w zm ianek w ia ­ domo, że p rzy n a jm n ie j od 1905 r. na tere n ie W łocław ka działały: N aro ­ dowa D em okracja, P PS , SD K PiL oraz B u n d 31. Po d w p ływ am i p a rtii ro ­ botniczych (zwłaszcza P P S -L ew icy ) znajdow ały się niek tó re związki za­ wodowe, p a rtie te inicjow ały w y stą p ie n ia stra jk o w e — np. w sierp niu i w rz e śn iu 1912 r. w e w łocław skich zakładach „ K r a te r ” i w ta r ta k u A. P a - ruszew skiego oraz w cu k ro w ni D obre w pow. nieszaw skim 32. W yrazem siły p a rtii robotniczych była w alka o zm ianę rządow ej u sta w y o kasach chorych i ubezpieczeniach robotniczych, k tó ra we W łocław ku m iała m a ­ sowy i b u rzliw y przebieg (październik—listopad 1913 r.)33. Dziełem p a rtii lew icy robotniczej było k ilk a zam achów na fun kcjon ariuszy w ładz ro sy j­ skich w e W łocław ku w lata ch 1905— 1908. W e W łocław ku od gru d n ia 1907 r. działały Polskie Zw iązki Zaw odow e — najsilniejszym z nich był oddział PZ Z Robotników P rz em y słu Żelaznego (w 1912 r. liczył 131 członków)34. W łocław ek i cały region b y ł silnym ośrodkiem ru c h u chrześ­ cijańsko-społecznego. In sp irow an y przez m iejscow e biskupstw o, r u c h te n stanow ił próbę ograniczenia w pływ ów socjalistycznych. Zorganizow ane ra m y n ad ał m u w e W łocław ku ks·. Józef M ańkiewicz, zakładając w li­ stopadzie 1905 r. Stow arzyszenie Robotników C hrześcijańskich i C hrześ­ cijańskie Stow arzyszenie Rzem ieślników i Przem ysłow ców Polskich. D zia­ łalność ru c h u chrześcijańsko-społecznego w środow isku robotniczym p o ­ legała na tw orzen iu kooperatyw , pom ocy finansow ej oraz akcji ośw iato­ w ej w d ù ch u katolickim 35. D om eną włocław skiej Narodow ej D em okracji b y ły n iek tó re legalne stow arzyszenia sportow e i społeczno-kulturalne, np. Tow arzystw o W ioślarskie (zał. 1886), Tow arzystw o G im nastyczne „Sokół” (zał. 1906), R esursa O byw atelska (zał. 1847) czy Polska M acierz Szkolna (zał. 1906). W śród części intelig encji kujaw sk iej pew ne w p ły w y zdobyło sobie Stro n n ictw o Postępow ej Dem okracji.

81 P a r tie te u ja w n iły sw o je is tn ie n ie w czasie dem onstracji, jak ie o d b y ły się w e W ło c ła w k u 3 V 1905 r. z okazji w y d a n ia przez cara M ik ołaja II m a n ifestu p a źd ziern ik o w eg o , „Echa P ło c k ie i W ło c ła w s k ie ”, nr 89, z 11 X I 1905.

82 Zob.: A. K o c h a ń s k i , I. O r z e c h o w s k i , Z a r y s d z i e j ó w r u c h u z a w o d o ­ w e g o w K r ó l e s t w i e P o l s k i m 19051918, W arszaw a 1964, s. 215, 268.

83 „K urier W ło c ła w s k i”, nr 97, z 14 X , nr 118, z 10 X I 1913.

84 Zob.: „Z ycie R o b o tn icze”, nr 24, z 21 X II 1907; K o c h a ń s k i , O r z e c h o w ­ s k i , op. cit., s. 322.

36 Zob.:. J e d n o d n i ó w k a k u u p a m i ę t n i e n i u t rz y d z i e s t o l e c i a r u c h u c h r z e ś c i j a ń s k o - s p o ł e c z n e g o w e W ł o c ł a w k u 19031933, W ło cła w ek 1933, s. 5— 6.

(14)

Z D Z I E J Ó W P R A S Y P O L S K I E J N A K U J A W A C H W S C H O D N I C H . C Z . I 3 1 5

W ydarzenia ro k u 1905 p rzyniosły także ak ty w izację polityczną m ło ­ dzieży w łocław skiej. W krótce po s tr a jk u szkolnym, na przełom ie lat 1905— 1906, w e W łocław skiej Szkole H andlow ej (dzisiejsze Liceum Zie­ m i K u jaw sk iej) pow stała ko m órk a ta jn e j Sekcji K oronnej O rganizacji Młodzieży Narodow ej, będącej pod w pły w am i niepodległościow ych g rup rozłam ow ych z N arodow ej Dem okracji, k iero w an a w lata ch 1906— 1914 kolejno przez Czesława Rokickiego, Zdzisława A rentow icza i Józefa K. Targowskiego. Od 1908 r. kom órka w łocław ska stopniowo przesuw ała się na to ry działalności niepodległościowej, naw iązując poprzez sw ych b y ­ łych członków stud iu jący ch w Galicji k o n ta k ty ze „S trzelcem ” , „ Z arze­ w ie m ” i Polskim i D ru ży nam i Strzeleckim i. Na przełom ie 1911— 1912 r. po oficjalnym przy jęciu przez O rganizację p ro g ra m u niepodległościow e­ go i zm ianie nazw y na Zw iązek M łodzieży Niepodległościowej w ram a ch sekcji włocław skiej utw orzono „koło w ojskow e” , prow adzące szkolenie bojowe. W łocław ska organizacja ZMN była pod w pły w am i „Z arzew ia” . Półlegalną ekspozyturą ZMN na te re n ie W łocław ka była d ru ży n a sk a u ­ towa, założoną przez Z y g m u n ta Orłowskiego jesienią 1911 r. Do 1913 r. sekcja włocławska, licząca ok. 60 osób, rozw ijała się pom yślnie, p ro w a ­ dząc ożywioną p racę ideologiczno-sam okształceniow ą i p rzen ik ając na te re n polskich śred n ich szkół żeńskich. L atem 1913 r. działalność spisko­ w a młodzieży włocław skiej osłabła w sk u te k aresztow ań w śród członków ZMN i h arcerstw a. K o n k u re n c ję dla ZMN na tere n ie Szkoły H andlow ej stanow iła również k o n spiracyjn a g ru p a „postępowców” o poglądach so­ cjalistycznych, działająca w 1908 r. pod k iero w n ictw em L eona P u r - m a n a 36.

Dla sta n u ośw iaty i k u ltu r y w m ieście i regionie duże znaczenie m ia ­ ła rola W łocław ka jako ośrodka szkolnictw a. W 1914 r. w m ieście istniało 30 szkół e le m en ta rn y c h oraz 8 szkół średnich (w ty m 5 p ry w a tn y c h szkół polskich)37. P o nadto w e W łocław ku działało Wyższe S em in a riu m D u ­ chowne, uczelnia o b o gatych trad y cjach , prężn y ośrodek n au k h u m a n i­ stycznych (głównie historii, filozofii i socjologii). W łocław ek stanow ił c e n tru m szkolnictw a dla całego regionu; na te re n ie pow. włocławskiego- oraz N ieszaw y i pow. nieszawskiego znajdow ały się jedyn ie szkoły ele­ m en tarn e. Sieć ty ch szkół b yła dość gęsta — np. w 1910 r. w pow. włoc­ ław skim znajdow ało się ich 2838. P odkreślić jed n a k należy, że rozwój szkolnictw u w e W łocław ku nie oznaczał b y n ajm n iej jego pełnego upo-36 O działalności sp isk o w ej m łod zieży w ło c ła w sk ie j w lata ch 1906— 1914 zob.: J. K. T a r g . o w s k i , D z i e j e Z w i ą z k u M ł o d z i e ż y N i e p o d l e g ł o ś c i o w e j w e W ł o c ł a w k u 19061914, W arszaw a 1938; K s i ę g a p a m i ą t k o w a K o ł a W y c h o w a ń c ó w G i m n a z j u m , Z i e m i K u j a w s k i e j , W ło c ła w e k 1931. (Dalej: K s i ę g a P a m i ą t k o w a G Z K ) .

37 K a l e n d a r z k u j a w s k i F. D ob rzeleck iego, 1914.

38 K a l e n d a r z k u j a w s k i i l u s t r o w a n y , nakł. K. M łod ow sk iego, W ło c ła w e k 1910 (dalej: K a l e n d a r z k u j a w s k i K. M łodow skiego).

(15)

w szechnienia — odsetek an alfab etó w w m ieście w p rzed ed n iu I w ojny w ynosił ok. 30°/o3fl.

Działalność k u ltu r a ln ą w m ieście i na tere n ie regionu prow adziły róż­ ne organizacje społeczne. P ow stałe przed 1905 r. R esursa O byw atelska i T ow arzystw o W ioślarskie b y ły organizacjam i elitarnym i, bardziej po­ w szechną od nich b y ła w łocław ska O chotnicza S tra ż Ogniowa. Szerszy r u c h k u ltu r a ln y rozw inął się po 1905 r. P ra cę oświatow ą prow adziła do czasu swej likw idacji w końcu 1907 r. Polska Macierz Szkolna. T ow a­ rzystw o D ram atyczno-M uzyczne rozw ijało a m a to rsk i ru ch arty styczn y . Działalność o ch ara k te rz e reg io n aln y m prow adził w łocław ski oddział To­ w a rz y stw a K rajoznaw czego (zał. 1908), z którego in ic ja ty w y utw orzono w m ieście m u zeum regionalne. W ażnym i placów kam i k u ltu ra ln y m i, w większości działającym i jako zrzeszenia społeczne, b y ły biblioteki i czy­ telnie w łocław skie40. Obok książek be le try sty cz n y c h i n aukow ych na ogół k ażda b iblioteka posiadała zbiór czasopism. E lem en tem życia um y sło ­ wego b y ły także księg arn ie —■ w 1913 r. działało ich we W łocław ku 5, najw iększą była założona przez duchow ieństw o w 1907 r. K sięg arnia P o ­ w szechna (jej w arto ść w czerw cu 1915 r. w ynosiła ok. 50 tys. ru b li)41. K ażda z k sięgarn i oprócz sprzedaży książek prow adziła p re n u m e ra tę cza­ sopism.

W ielkie znaczenie na polu ogólnie, pojętej działalności k u ltu ra ln e j, a zwłaszcza w dziedzinie prasy, m iały d ru k a rn ie włocławskie.

N ajstarsza b yła d ru k a rn ia Buchholtza, założona w pierw szej połowie X IX w., prac u jąc a n a p o trz e b y m ieszczan i w ładz m iejskich. Po 1850 r d ru k a rn ia upadła, o statn ie wiadom ości o jej istnien iu pochodzą z sier­ pnia 1864 r.42

89 G i n s b e r t , op. cit., s. 81.

40 N a jw ię k sz y m i b ib liotek am i w e W ło cła w k u w lata ch 1906—>1918 były: B ib lio ­ tek a S e m in a riu m D u ch ow n ego, K sią żn ica W ło cła w sk a (zał. 1911, około 4 tys. to ­ m ów ), T o w a rzy stw o B ib lio te k i i C zy teln i im . A d am a M ick iew icza (zał. 1906, w 1914 r. około 7 tys. tom ów ), B ib lio tek a K ato lick a im . H en ry k a S ie n k ie w ic z a (zał. 1905, około 1 tys. tom ów ), B ib lio tek a im. 3 M aja (zał. 1916, w 1919 r. około 2,2 tys. tom ów ); ponadto w ię k s z e b ib lio tek i is tn ia ły przy K u ja w s k im O ddziale P o lsk ieg o T o w a rzy stw a K rajozn aw czego, T o w a r z y s tw ie W ioślarskim , R esu rsie O by­ w a te ls k ie j i W ło cła w sk im O ddziale S to w a rzy szen ia N a u c z y c ie lstw a P olsk iego. Zob.r S. B r o d z i k o w s k i , B i b l i o t e k i w ł o c ł a w s k i e , „Życie W ło cła w k a i O k o licy ”, nr 6, z I X —X I I 1930; K a l e n d a r z y k i n f o r m a c y j n y w ł o c ł a w s k i n a r o k 1913, nakł. i druk H. N e u m a n a , W ło cła w ek 1913 (dalej: K a l e n d a r z y k i n f o r m a c y j n y H. N eum ana).

41 K a l e n d a r z y k i n f o r m a c y j n y H. N e u m a n a 1913; P o w ia to w e A rch iw u m P a ń ­ s t w o w e w e W łocław k u (dalej: P A P W łocł.), zesp. K a n cela rii P olicm a jstra m. W ło­ cła w k a , sygn. 53, k. 23; J. S. Ż a k , Z m o i c h w s p o m n i e ń . W ł o c ł a w e k 1909— 1915, W ło cła w ek (1939), s. 37— 51.

42 M o r a w s k i , op. cit., s. 113; A r e n t o w i c z , op. cit., s. 16; P A P W łocł., zesp. A k ta m. W łocław k a, sygn. 1.

(16)

Z D Z I E J Ó W P R A S Y P O L S K I E J N A K U J A W A C H W S C H O D N I C H . C Z . I

P o w stałe po 1860 r. d ru k a rn ie w łocław skie praco w ały bez p rze rw y do 1939 r.

W 1868 r. H e rm a n N eu m an założył d ru k a rn ię w raz z księgarnią. D ru ­ k a rn ia b y ła d w u k ro tn ie unowocześniana: w 1882 r. N e u m a n zakupił m a ­ szynę płaską, a w 1913 r. zainstalow ał napęd elektryczno-m otorow y. W 1914 r. po śm ierci założyciela d ru k a rn ia przeszła na własność jego syna Izydora Jerzego N eum ana. Trudności okresu w ojennego spowodo­ w a ły p ew ien up ad ek d ru k arn i, ożywienie jej p racy nastąpiło od 1919 r .43

W krótce po założeniu d ru k a rn i H. N eum ana, w 1870 r., pow stała d r u ­ k a rn ia S tefan a Błędowskiego. Założyciel, działacz k u ltu ra ln y i księgarz włocławski, d w u k ro tn ie sprzedaw ał swój zakład. W 1910 r., po odku­ pieniu d ru k a rn i z r ą k spółki Dębski i Glinkowski, sprzedał ją ponow ­ nie — ty m razem na stałe — braciom Piotrow skim , k tórzy znacznie roz­ budow ali zakład. W 1918 r. je d y n y m właścicielem d ru k a rn i stał się S te ­ fa n Piotrow ski, odkupując ją od braci. Po p rzejęciu przez Piotrow skich d ru k a rn ia sta ła n a w ysokim poziomie, uzyskała n a w e t m edal na W y­ staw ie P rzem ysłow ej w T o ru n iu w 1913 r.44

W 1875 r. pow stała d ru k a rn ia i litografia M ark u sa Wołkowicza. Do I w o jn y d ru k a rn ia w y k o n y w ała duże zam ów ienia dla w ładz rosyjskich i osób p ry w a tn y c h , z a tru d n ia ła 30 pracow ników , a jej obrót roczny w y ­ nosił około 20 tys. rubli. W okresie w o jny d ru k a rn ia u padła w sk u te k w yw iezienia przez Niemców zapasów czcionek i części maszyn, po 1918 r. znów ożywiła działalność45.

N ajw iększą d ru k a rn ią w e W łocław ku b y ła D ru k a rn ia D iecezjalna za­ łożona w raz z K sięg arnią Pow szechną przez duchow ieństw o k a p itu ły włocław skiej w 1907 r. P o w sta ła ona z m ałej d ru k a re n k i w yku pion ej od L udw ika Rosińskiego. Od 1908 r. fo rm a ln y m w łaścicielem i zarządcą D ru ­ k a rn i Diecezjalnej i K sięg arn i Pow szechnej b y ła spółka „C uiavia” , zło­ żona z w łocław skich księży z ks. M arian em F u lm a n e m jako prezesem . P o ­ wołano ją „dla dalszego i lepszego rozw oju D ru k a rn i Diecezjalnej, a z biegiem czasu i dla utw o rzenia in sty tu c ji pożytecznych Kościołowi, albo też dobro k le ru m ający ch na celu”46. D ru k a rn ię wyposażono w 3 m aszy ­ ny p oruszane m o to rem o sile 6 K M 47. K a p ita ł zakładow y d ru k a rn i w 1907 r. w ynosił 12 885 ru b li48. Na w ysoki poziom a rty sty c z n y i te c h ­

43 S z e 1 i g a, op. cit., s. 71— 72.

44 Op. cit.; K u ja w ia n in . K a l e n d a r z l u d o w y n a r o k 1916, druk i nakł., braci P io tro w sk ich , W ło cła w ek 1916, s. 112 (dalej: „ K u j a w i a n i n ” . K a len d arz braci P io ­ trow skich).

45 S z e l i g a , op. cit., s. 73.

43 O n o w o z a ł o ż o n e j spółce pt. „ C u i a v i a ” , „K ronika D iecezji K u j a w s k o -K a li- sk ie j”, 1909, nr 1.

47 D r u k a r n i a D i e c e z j a l n a . S p r a w o z d a n i e , tam że.

(17)

niczny podniósł d ru k a rn ię jej k iero w n ik W acław Tomaszewski. D r u k a r ­ nia i K sięgarnia Pow szechna zajm ow ały się w y d aw an iem i sprzedażą książek i czasopism przeznaczonych zarów no dla duchow ieństw a, ja k i m a ­ sowego odbiorcy na w si i w mieście. W sierp n iu 1914 r. d ru k a rn ia za­ tru d n ia ła 30 p racow ników 49. Mimo trud no ści spow odow anych w o jn ą w la ­ tach 1914— 1918 d ru k a rn ia n ad al owocnie kon ty nu ow ała swą działalność. N ajm niejszą d ru k a rn ią włocław ską, o c h a ra k te rz e głównie a k c y d en ­ sowym, była działająca w o statn ich -latach przed w y bu chem w ojny d r u ­ k a rn ia przy zakładach cykorii F. B ohm a50.

P ro d u k c ja w ydaw nicza d ru k a rn i w łocław skich znacznie przew yższała prod uk cję d ru k a rn i większości m iast g u b e rn ia ln y c h K rólestw a. Na p rz y ­ kład w 1911 r. w e W łocław ku w y d ru k o w an o 24 dzieła (w ty m 19 w ję ­ zyku polskim), a w ydano 23 dzieła (w ty m 18 w języku polskim), co staw iało m iasto na 12 pozycji w śród ośrodków d ru k arsk ic h i na 11 w śród polskich ośrodków w ydaw niczych K rólestw a, L itw y i Kusi51.

D ru karze włocław scy posiadali sw oją organizację zawodową — była nią sekcja d ru k arz y p rzy m iejscow ym oddziale PZ Z Robotników P rz e ­ m ysłu Żelaznego. N ależała do niej większość d ru k a rz y z w y ją tk ie m p r a ­ cowników D ru k a rn i Diecezjalnej. P ró b y utw o rzenia samodzielnego w ło­ cławskiego oddziału PZ Z D rukarzy, O dlewaczy Czcionek i P o k re w n y c h Zawodów, czynione w 1907 r., nie powiodły się w sk u te k odm ow y w ładz carskich. S ta ra n ia te ponow io n o .w m a ju 1910 r., ale w lipcu tegoż roku cały związek został zam k n ięty przez w ładze a d m in istra c y jn e 52. W czerw ­ cu 1916 r. w ładze niem ieckie zezwoliły na w znow ienie działalności zw iązku (był on pod w p ły w a m i P P S -F ra k c ji), jed n a k nad al odm aw iały zalegalizowania oddziału włocławskiego. W ty m stanie rzeczy d ru k arz e do listopada 1918 r. stanow ili sekcję m iejscow ego oddziału PZ Z M e ta ­ lowców, rów nież opanowanego przez P P S -F ra k c ję 53.

Z przedstaw ionego w yżej obrazu regionu i m iasta w ynika, że w e W łocław ku istn iały już od ostatniego ćwierćwiecza X IX stulecia w a ru n k i sp rzyjające podjęciu działalności prasow o-w ydaw niczej. W ykształtow ał się już w te d y ry n e k odbiorców p ra s y (miejscowa inteligencja, p rze m y ­ słowcy, kupcy, ziem ianie, a z czasem częściowo rzem ieślnicy, robotnicy

49 Ż a k , op. cit., s. 37— 51. 50 M o r a w s к i, op. cit., s. 114.

51 M. K u l i k o w s k i , P r o d u k c j a w y d a w n i c z a p o l s k a w la ta c h 19091911,

W arszaw a 1913, tabl. X V I, s. 57, tabl. X V II, s. 63.

52 Zob.: „Życie Robotnicze·”, nr 1, z 15 VII 1907; nr 5, z V 1910.

53 Zob.: А. В u г к o t, Z ż y c i a z a w o d o w e g o d r u k a r z y w b. K o n g re s ó w c e , [w:]

Z ł o t a k si ęga Z w i ą z k u D r u k a r z y P o l s k ic h i P o k r e w n y c h Z a w o d ó w ( d a w n i e j s z e g o S t o w a r z y s z e n i a D r u k a r z y Po ls k .) w P o z n a n i u 18711921, P oznań (1921), s. 43—44; A, K o c h a ń s k i , I. O r z e c h o w s k i , op. cit., s. 405.

(18)

Z D Z I E J Ó W P R A S Y P O L S K I E J N A K U J A W A C H W S C H O D N I C H . C Z . I 3 ^ 9

i ludność w iejska), istniało rozbudow ane zaplecze techniczne, rozw ijał ń ę ru ch um ysłow y. P o n ad to W łocław ek jako siedziba in s ty tu c ji a d m in i­ stracyjny ch, sam orządow ych i kościelnych oraz c e n tru m przem ysłow e i handlow e regionu mógł spełniać rolę ośrodka in form acyjn ego dla m ie j­ scowej prasy.

P rz ed 1905 r. istniało jed n ak k ilk a czynników h a m u ją cy c h rozwój p rasy lokalnej. P rzed e w szystkim w ym ienić należy przep isy cenzuraln e (ustaw a z 1872 r. w raz ze zm ianam i) oraz b ra k fachow ej k a d ry d zien­ nikarskiej na te re n ie regionu. Rozwój rodzim ej p rasy ograniczała także silna p e n e tra c ja K u ja w w schodnich przez p rasę w arszaw ską, ju ż w ó w ­ czas działającą bardzo ekspansyw nie, skom ercjalizow aną i obliczoną na szerokiego odbiorcę. Od połowy X IX w. pow ażnym , u z u p e łn ian y m na bieżąco, zbiorem p rasy (właśnie głównie stołecznej) dysponow ała w ło­ cław ska R esursa O byw atelska, zalecając .naw et w sta tu c ie czytan ie jej swoim członkom54. P re n u m e ra tę p rasy stołecznej (np. oficjalnego „D zien­ nika W arszaw skiego” czy „Gońca Leśnego i W iejskiego” ) zalecały w ło ­ cław skim urzędnikom pow iatow ym w ładze zw ierzchnie w la ta c h 1864— 186555. Na początku X X w. n ap ły w p ra s y w arszaw skiej do W łocław ka i okolic znacznie się nasilił. W 1902 r. koncesję na sprzedaż gazet za po­ śred nictw em roznosicieli (głównie „D ziennika W arszaw skiego”, „G ońca” i „ K u rie ra W arszaw skiego”) uzyskał H e n ry k P ra fm a n , k tó ry założył w e W łocław ku Biuro Dzienników i Ogłoszeń, a w 1904 r. podobną koncesję uzyskał Józef K. M arkow ski z p ra w e m działalności n a te re n ie m iasta i p ow iatu56. Dla zjaw iska ekspansji p rasy w arszaw sk iej n a K u ja w y wschodnie c h a ra k te ry sty c z n a jest opinia pub licysty „E ch P łockich i W ło­ cław skich” z października 1905 r.: „Pod jed n y m w zg lęd em W łocław ek może się uważać za przedm ieście W arszawy, m ianow icie co do szybkości w otrzy m yw an iu pism. Oto ran n e w y d an ia pism codziennych w a rs z a w ­ skich czytam y o godz. 10 1/2 rano, w ieczorem zaś o 9 1/2 w ieczór tego samego dnia [...] Pośpiech iście a m e ry k a ń sk i”57.

N apływ p rasy stołecznej do W łocław ka jeszcze b ard ziej w zrósł po 1905 r., stanow iąc czynnik ograniczający zasięg ro zw o ju p ra s y m iejsco­ w ej. Ożywioną działalność prow adziło zwłaszcza B iuro D zienników H. P rafm an a, rozprow adzając na tere n ie m iasta i reg io n u głów nie „ K u ­ rie r W arszaw ski”, „Gońca Porannego i W ieczornego”, „ K u rie r P o ra n n y ” , „ K u rie r Polski” i m oskiew ską „Riecz”58. Za p o śred n ictw em K sięg arn i

54 A r e n t o w i c z , op. cit., s. 55—57.

55 P A P W łocł., zesp. A k ta m . W łocław k a, sygn. 1, teczk a „ P ren u m era ta d zien ­ n ik ó w 1881— 1867”.

56 P A P Włocł., zesp. K a n cela rii P o licm a jstra m. W ło cła w k a , sygn . 53, k. 24, 32. 57 „Echa P ło c k ie i W ło c ła w s k ie ”, nr 79, z 4 X (21 IX ) 1905.

(19)

Pow szechnej w lata ch 1911— 1914 m ieszkańcy W łocławka i okolic mogli zap renu m ero w ać 7 dzienników w arszaw skich, 12 tygodników (w ty m 10 stołecznych) oraz 2 m iesięczniki w y d aw an e poza W łocław kiem 59. Od m a ja 1911 r. działało w e W łocław ku B iuro Dzienników Franciszka Do- brzeleckiego (posiadającego rów nież księgarnię), prow adzące p re n u m e ra ­ tę pism w arszaw skich, choć na m niejszą skalę niż dw a poprzednie p rze d ­ siębiorstwa. P ra sa w arszaw sk a docierała także ·— głównie za pośrednic­ tw e m poczty — do ziem iaństw a, inteligencji w iejskiej, a n a w e t niekiedy do bogatszych chłopów.

Pierw sze czasopismo w łocław skie zaczęło ukazyw ać się już w począt­ kow ym okresie nowoczesnego rozw oju m iasta. B yły to w y d aw an e w la ­ tac h 1884— 1886 „Ogłoszenia H andlow e” . Egzem plarzy czasopisma nie odnaleziono, re je s tr u je je tylko B ib l i o g r a f i a czasopism p o m o rs k ic h na podstaw ie d an ych z „P rzew odnika Bibliograficznego”60. Wiadomo, że w 1884 r. pismo ukazyw ało się jako dw utygodnik, a w 1886 r. — n iere ­ gularnie. Skład red a k c ji i w y d aw ca są nie znani. T y tu ł pozw ala sądzić, że b y ł to organ n astaw io n y głównie na obsługę ogłoszeniowo-inform a- cyjną m iejscow ego p rzem y słu i handlu.

Od u p ad k u „Ogłoszeń H andlow ych” w e W łocław ku przez ponad 10 la t nie ukazyw ało się żadne czasopismo. Dopiero w k w ie tn iu 1898 r. zaczął wychodzić m iesięcznik „H o m ilety k a” , u kazujący się w m ieście do czerw ca 1913 r. Pism o w ydaw ano reg u la rn ie co miesiąc, przeciętny jego nak ład jednorazow y w ynosił ok. 1000 egzem plarzy, ogólna zaś objętość rocznych nakładów w a h a ła się od około 73 do 84 tys. arkuszy d r u k a r ­ skich (dane z la t 1901— 1904)61. „H o m iletyk ę” tłoczono w d ru k a rn i H. N eum ana we W łocławku. Pism o przeznaczone było głównie dla d u ­ chow ieństw a p racującego „na polu nauczania kościelnego”62. Do 1905 r. zajm owało się w yłącznie spraw am i kaznodziejstw a i życia duchownego. Zasięg jego w y k raczał znacznie poza diecezję włocław ską, docierało ono do w szystkich diecezji K ró lestw a i Galicji, publikow ali w nim księża z różnych części ziem polskich (np. ks. prof. A. Szlagowski z W arszawy, ks. W ładysław Chodkow ski z K rakow a). Pism o powstało z inspiracji bi­ skupstw a; bezpośrednim jego in ic ja to re m i tw órcą był ks. kanonik 59 K a l e n d a r z p o w s z e c h n y i l u s t r o w a n y n a r o k 1911, W yd. K sięg a rn i P o w s z e c h ­ nej, W ło cła w ek 1911, ogłoszenia, tam że, 1913, s. 42— 43, 1914, s. 42— 43 (dalej: K a ­ l e n d a r z pow s ze c hn y) .

60 B i b l i o g r a f i a cza sop ism pom or sk ic h ... , s. 261; „P rzew od n ik B ib lio g ra ficzn y ”, 1884, s. 37; 1886, s. 32.

61 N a podst. spraw ozdań W a rszaw sk iego K o m itetu C enzury, C GIA L, zesp. G łów n eg o Zarządu do S p ra w P r a sy (dalej: Gł. Zarz. d/s P rasy), cyt. za: W y d a w ­ n i c t w a p e r i o d y c z n e w K r ó l e s t w i e P o l s k i m w l a t a c h 18681904, oprać. Z. K m iecik , „R H C zP”, 1965, t. IV, z. 2, s. 142— 160.

Cytaty

Powiązane dokumenty

iławski oraz część grudziądzkiego) Komunikaty Mazursko-Warmińskie nr 2,

Oprócz dróg budo- wanych przez Rosjan na obszarze Kujaw wschodnich i ziemi dobrzyńskiej znajdowały się także trakty poniemieckie.. Ich cechą była wąska nawierzch- nia bita

Zaadaptował dla Teatru Telewizji sporo klasyki oraz czwartkowych „Kobr”, a niezapomnianym i uważanym przez Henryka Bieniewskiego za jedno z najlepszych przedstawień

Ciekawe jest również to, że człowiek zatracając realizm świata zewnętrznego, żyjąc coraz bardziej wirtualnie, odczuwa coraz więcej - mam tutaj na myśli sytuację,

Uwagi, obserwacje i wnioski studenta co do wykonywanej

(Opiekun praktyki z ramienia Uczelni) Data Podpis i pieczęćr. Kierownika zakładu pracy Data Podpis i pieczęć Kierownika

Uwagi, obserwacje i wnioski studenta co do wykonywanej

Uwagi, obserwacje i wnioski studenta co do wykonywanej