Jan Paweł II
Tylko czyste serce może w pełni
miłować Boga : homilia podczas Mszy świętej : (Sandomierz, 12 czerwca
1999)
Salvatoris Mater 2/1, 324-325
2000
wierze: „Błogosławiona, któraś uwierzyła”. Pełen zachwytu okrzyk Elż
biety jest dla nas wezwaniem, abyśmy umieli doceniać to wszystko, co obecność Maryi wnosi w życie każdego wierzącego.
4. Zgromadzeni dzisiaj na tej porannej modlitwie w licheńskim sank
tuarium, u stóp Bolesnej naszej Matki, błagajmy Ją wszyscy, aby wsta
wiała się za nami u swego Syna, wypraszając nam:
Wiarę żywą, która z ziarna gorczycznego staje się drzewem życia Bożego.
Wiarę, która każdego dnia karmi się modlitwą, umacnia świętymi sakramentami i czerpie z bogactwa Ewangelii Chrystusowej.
Wiarę mocną, która nie lęka się żadnej trudności ani cierpień czy niepowodzeń, bo oparta jest na przekonaniu, że „dla Boga nie ma nic niemożliwego” (por. Łk 1, 37).
Wiarę dojrzałą, która współdziała z Kościołem świętym w autentycz
nym budowaniu mistycznego Ciała Chrystusa.
Dziękujemy Ci, Maryjo, że nieustannie i niezawodnie kierujesz nas ku Chrystusowi.
Czuwaj, M atko Syna Bożego, nad nami, czuwaj nad naszą niewzru
szoną wiernością Bogu, krzyżowi, Ewangelii i Kościołowi świętemu, tak jak to czyniłaś od zarania naszych dziejów. Broń tego narodu, który od tysiąca lat idzie drogami Ewangelii. Spraw, abyśmy żyli, wzrastali i wy
trwali w wierze do końca.
Bądź pozdrowiona, Córko Boga Ojca, Bądź pozdrowiona, M atko Syna Bożego, Bądź pozdrowiona,
Oblubienico Ducha Świętego, Bądź pozdrowiona,
Przybytku Trójcy Przenajświętszej.
Amen.
H o m ilia pod czas M szy świętej25.
(S andom ierz, 12 czerw ca 1999)
Tylko czyste serce m oże w p etn i m iło w ać B oga
[65] 1. „Jego M a tk a rzekła d o N iego: «Synu, c z e m u ś n am to u c z y n ił? O to ojciec T w ó j i ja z bó lem serca szu k a liśm y C ieb ie»” (Łk 2, 48).
Liturgia dzisiejsza wspomina Niepokalane Serce Najświętszej Maryi Panny. Wzrok nasz kierujemy ku Maryi, która pełna troski i lęku szuka
25 „L’O sservatore R om ano” (wyd. poi.) 20(1999) nr 8, 65-67.
Jezusa zagubionego podczas pielgrzymki do Jerozolimy. Jako pobożni Izra
elici, Maryja i Józef chodzili co roku do Jerozolimy na święta Paschy. Gdy Jezus miał lat dwanaście, po raz pierwszy poszedł z nimi. I wtedy właśnie miało miejsce wydarzenie, które rozważamy w piątej tajemnicy radosnej różańca świętego - tajemnicy znalezienia. Św. Łukasz bardzo wzruszająco opisuje je, w oparciu o wiadomości, które - jak można wnioskować - otrzymał od Matki Jezusa: „Synu, czemuś nam to uczynił? (...) z bólem serca szukaliśmy Ciebie”. Maryja, która nosiła pod swym sercem Jezusa i chroniła Go przed Herodem, uciekając do Egiptu, wyznaje w sposób ludzki swój wielki niepokój o Syna. Ona wie, że musi być na Jego drodze obecna. Wie, że przez miłość i ofiarę będzie współdziałała z Nim w dzie
le odkupienia. I tak oto wchodzimy w tajemnicę wielkiej miłości Maryi do Jezusa, miłości ogarniającej swym Niepokalanym Sercem nieogarnio
ną Miłość - Słowo Ojca Przedwiecznego. [...]
[67] „Błogosławieni czystego serca, albowiem oni Boga oglądać będą” (Mt 5, 8).
4. Wpatrujemy się w Niepokalaną Dziewicę z Nazaretu, Matkę Pięk
nej Miłości. Niech Ona towarzyszy ludziom wszystkich czasów, ludziom naszych czasów w ich „pielgrzymce wiary” do domu Ojca. Bądź z nami w każdy czas! Przypomina nam o Niej nie tylko dzisiejsze wspomnienie liturgiczne, ale także wspaniała bazylika katedralna, która góruje nad tym miastem. Nosi ona Jej imię - wymowna to zbieżność miejsca i chwili.
Nawet Matka Jezusowa, której najpełniej została objawiona tajemnica Boskiego synostwa Chrystusa, długo musiała się uczyć tajemnicy krzy
ża: „«Synu, czemuś nam to uczynił? - przypomina nam dzisiejsza Ewan
gelia - Oto ojciec Twój i ja z bólem serca szukaliśmy Ciebie». Lecz On im odpowiedział: «Czemuście Mnie szukali? Czy nie wiedzieliście, że po
winienem być w tym, co należy do mego Ojca?» Oni jednak nie zrozu
mieli tego, co im pow iedział” (Łk 2, 48-50). Jezus mówił bowiem o swojej mesjańskiej misji.
„Z bólem serca” uczy się człowiek Ukrzyżowanej Miłości zanim ją zrozumie. Lecz jeśli - jak Maryja - „chowa wiernie w swym sercu” (por.
Łk 2, 51) wszystko, co mówi Chrystus; jeśli jest wierny Bożemu wezwa
niu, pojmie u stóp krzyża to, co najważniejsze, że prawdziwa jest tylko miłość złączona z Bogiem, który „jest miłością”. Amen.