P I S M O P R
ORGAN P O LS KI EGO T O W A R Z Y S T W A P R Z Y R O D N I K Ó W
H S W I A T
IM KOPERNI KA
ZER WIEC 1957 Z E S Z Y T 6
— ' ; < ■’ r / 1' — *-;■ ^
P A Ń S T W O W E W Y D A W N I C T W O N A U K O W E
Z a le c o n o d o b ib lio te k n a u c z y c ie ls k ic h i lic e a ln y c h p is m e m M in is te r s tw a O ś w ia ty n r IV /O c-2734/47
*
T R E Ś Ć Z E S Z Y T U 6 (1874)
J a k u b o w s k i I. L., I n d y j s k ie r a f y k o r a l o w e ... 149
K a w e c k i Z b., M a k s y m ilia n N o w ic k i — je d e n z p ie r w s z y c h e w o lu c jo n is tó w i s z e r m ie r z y p o s t ę p u ... 154
S c h n a y d e r E ., A n t a r k t y d a ... 156
N o w a k T., S z c z e p ie n ie o c h r o n n e u l u d z i ... 162
E r m i c h K ., O p a d y p o z io m e a g o s p o d a r k a w o d n a r o ś l i n ... 165
K r z y s z t o f o w i c z A ., Z b ió r c h rz ą s z c z y R e n e O b e r t h u r a — z a b y tk ie m h i s to r y c z n y m ... 168
K r a w i e c o w a A ., Z b io lo g ii „ b ie g a c z y s t e p o w y c h " ... 169
J u r a n d H ., M u z e u m D a r w in a w D o w n ... 174
R o z m a i t o ś c i ... 176
R e c e n z j e ... 177
L e o p o ld I n f e ld , A l b e r t E in s te in , je g o d z ie ło i r o l a w n a u c e (R. Ż e la z n y ) J a n Ż a b iń s k i, J a k p o jm o w a ć o rg a n iz m S p r a w o z d a n ia Z ja z d P o ls k ie g o T o w a r z y s tw a N a u k W e t e r y n a r y j n y c h ... 179
K o n f e r e n c j a K o m ite tu M ik ro b io lo g ic z n e g o P A N ... 179
P l e n a r n e p o s ie d z e n ie W y d z ia łu N a u k B io lo g ic z n y c h P A N ... 180
S p i s p l a n s z
I. K A C Z E N D Ż E N G A Z D A R D Z IL IN G U . F o t. D a s P A P R O Ć G N IA Z D O W A Z O K O L IC D A R D Z IL IN G U .
F o t. J . L. J a k u b o w s k i I I . P A P R O Ć D R Z E W IA S T A — P a p r o ć n a z ie m n a — M n ic h b u d d y j
s k i — K o rz e n ie d e s k o w e — N ie to p e r z e „ la t a ją c e p s y " — B a n ia n . F o t. J . L . J a k u b o w s k i I I I . K O P IE C T E R M IT Ó W — A r a u k a r i e — Ś w ią ty n i a h in d u s k a — P o s ą g
ś w ię te g o b y k a . F o t. J . L . J a k u b o w s k i
IV . Z A K L IN A C Z W Ę Ż Y — G ło w y k o b r y — M o ty w y r o ś lin n e w p ła s k o rz e ź b a c h — S tr z y ż o n a p o s t a ć z w ie r z ę c ia — S ta d o s ę p ó w — S ę p y s u s z ą s k r z y d ła . F o t. J . L. J a k u b o w s k i
N a o k ła d c e : L W Y M O R S K IE . F o t. S. P a r a d o w s k i
P I S M O P R Z Y R O D N I C Z E
O R G A N P O L S K I E G O T O W A R Z Y S T W A P R Z Y R O D N I K Ó W IM. K O P E R N I K A
C Z E R W IE C 1957 ZESZY T 6 (1874)
J . L. J A K U B O W S K I (W a rsz a w a )
I N D Y J S K I E R A F Y K O R A L O W E
Z aproszenie n a K ongres N au k i H induskiej w K alk u cie (14— 20. I. 1957) um ożliw iło mi zw iedzenie szeregu ośrodków n a u k o w y ch w In diach. T ra sa m ojej podróży, połączonej z odczy
tam i naukow ym i, b ieg ła 1500 k m n a południo- zachód od K alk u ty , do m iasta B an g alur, gdzie zn a jd u je się w span iale w yek w ip o w an e lab o ra to riu m w ysokich napięć, ch lu b a n a u k ele k try c z n y ch w Indiach. S tąd już tylk o 500 k m w linii pow ietrznej dzieliło m n ie od sły n n y c h ra f k o ralow ych, leżących koło M ostu A d am a — ła ń cucha wysp, k tó ry łączy In d ie z C ejlonem . P o kusa b y ła zby t silna, gościnność rz ą d u in d y jsk ie go w ielka, zrozum ienie dla m ojej h obby p rz y rodniczego — zupełne. Toteż z a p a d ła decyzja odw iedzania ra f i C e n tra ln ej B adaw czej S tacji M orskiej w M andapam ie.
W p ięk n y słoneczny dzień (w ah an ia tem p e ra tu ry 18°— 32°C), 8 lu teg o Ind o -C ejlo n -E x - p ress w y rzu cił m nie n a p rze d o statn ie j stacji stałego lądu — w M andapam ie. C zekał n a m n ie już nadzw yczaj sy m p aty czn y w ic e d y re k to r S ta- cji d r R. R. P r a s a d (specjalność — zooplank- ton). K ilk a m in u t jazdy jeep em — i znalazłem się w gościnnym p o k o ju S tacji, k tó ry m iał być m oją głów ną k w a te rą n a najb liższe 3 dni. Do M andapam u jec h a łe m w nieznane, przy g o to w an y n a n a jb a rd zie j p ry m ity w n e w a ru n k i. To też w ielki pokój gościnny z w łasnym , p ry sz nicem i o lb rzym im w e n ty la to re m , doskonale n a tu ra ln ie k lim aty zow any , w y d a ł m i się szczy
tem kom fortu. Gościnność S tacji, za k tó rą i n a ty m m iejscu p ra g n ę w y razić w dzięczność
jej dyrektorow i, d r N. K. P a n n i k a r o w i, b y ła zresztą n iezw ykła pod każdym w zględem . N ie m ów ię już o tym , że k u c h a rz specjalnie ty lk o d la m nie gotow ał p o tra w y eu ro pejsk ie (były doskonałe). Szczytem gościnności było jed n a k oddanie do m ojej dyspozycji dużej łodzi m otorow ej ,,S a g itta “ z 4-osobow ą załogą i ło
dzią w iosłow ą n a holu. K orzystając z niej m o
głem przez całe 3 dn i zw iedzać okoliczne rafy, w racając tylko przed w ieczorem do bazy.
N a jp ie rw n ależy kilk a słów pośw ięcić Stacji.
J e s t to in sty tu c ja nowa, p ow stała po r. 1947, w ram a ch p lanó w rozbudow y nau k i w w yzw o
lonych Indiach. Podlega ona m in is te rs tw u w y żyw ienia i rolnictw a. W M andapam ie S tacja osiedliła się w r. 1949 w obszernych b u d y n k ach pozostałych po szp italu z o kresu drug iej w ojny św iatow ej. D obudow ano ty lk o a k w a riu m dla p rzech ow y w ania organizm ów m orskich zaopa
trzone w w odę obiegow ą oraz zb iorn iki dośw iad
czalnej farm y ry b n ej. Do r. 1953 zainw estow ano w S tacji ok. 150 000 dolarów . B u dżet roczny w r. 1954 w ynosił ok. 100 000 dolarów . O becnie w budow ie są p iękn e bung alow y m ieszkalne.
P erso n el S tacji sk ład a się z 23 pracow ników n a ukow ych klasy I i II oraz z 36 asystentów .
S ta cja M orska w M andapam ie je s t ce n traln ą ; podlega jej 6 m niejszy ch placów ek n a w szy st
k ich w ybrzeżach Indii. N ajw ażn iejsza z nich, to p od stacja w C alicut n a zachodnim w ybrzeżu, pośw ięcona połow om sa rd y n e k i m akreli, pod
sta c ja w E rn a k u la m w sta n ie T ravancore-C o - chin, b ad ająca połow y i hodow lę k rew etek , pod-
20
sta c ja w K a rw a r koło B o m b aju (m akrele) oraz w M ad ras (ostrygi i m ałże). W B o m b aju w r.
1953 o tw a rto placów kę b a d a ń d alek o m o rskich (o ff-sh o re research un it), w sp ó łp ra c u jąc ą ze S ta cją ry b a c tw a głębokom orskiego (D eep Sea F ishing S tation). P o d o b n a je d n o stk a p o w stała rów n ież w K alkucie.
150
R yc. 1. S z k ic s y t u a c y jn y w p o b liż u C e n tr a ln e j B a d a w czej S ta c ji M o r s k ie j w M a n d a p a m ie (w g B u lle tin
M a d r a s M u s e u m )
O prócz w y m ien io n y ch placów ek, S ta c ja u trz y m u je szereg o b se rw ato ró w w w a żn y ch p u n k ta c h ry b ack ich , co po zw ala n a ocenę i zb i
lan so w an ie połow ów m o rsk ich w cały m k ra ju . S ta c ja p ro w ad zi p rac e n au k o w e g łów nie w czterech n a stę p u ją c y c h k ieru n k a ch : b a d a n ie połow ów , biologia ry b (F ishery biology), biolo
gia m o rz a (M arinę biology) i ogólna fizjologia.
K ie ru n e k p ierw sz y d a je p o d staw ę do n au k o w ej e k sp lo atacji zasobów z w ie rz ą t m orskich. D ział biologii ry b z a jm u je się ró żn y m i dziedzinam i ż ycia ry b , w ażn y m i d la ry b ac tw a . O b e jm u je on sa rd y n k i, m a k re le i rek in y , a poza ty m in n e g ru p y z w ie rz ą t m orskich, ja k k re w e tk i, k rab y , o strygi, m ałże itd ., o raz ro ślin y (algi). D ział bio logii m o rz a sp e cja ln ą u w ag ę pośw ięca p la n k to no w i i b a k te rio m w w odzie m o rskiej. P ra c e w dziedzinie fizjologii z w ie rz ą t m o rsk ich m a ją w re szc ie n a celu w y b ó r ty p ó w do hodow li w la g u n a c h i m o rsk ich farm ac h hodow lanych.
S ta c ja w M andapam ie, k tó ra w yszkoliła d o tychczas 18 s tu d e n tó w n a poziom ie u n iw e rs y teck im (graduates), sta n o w i c e n tru m szkolenia po dy p lo m ie (na sto p ień d ra filozofii i d r a nauk).
O dw ied zają ją w ycieczki stu d e n tó w z cały ch Ind ii. S ta c ja w y d a je p e rio d y k In d ia n Jo u rnal o f Fisheries. Do poło w y r. 1954 p rac o w n ic y S ta cji o p u b lik ow ali 73 a rty k u ły n au k ow e w w ie lu pism ach.
S ta c ja d a ła do m o jej d yspozycji w sz y stk ie n iezb ęd n e śro d k i badaw cze, łączn ie z o p raco w a
n ie m fa u n y i flo ry p rz y b rz e ż n y c h r a f k o ralo w y c h w p o staci gru beg o to m u T he L itto ra l F auna o f K rusad ai Isla nd 1 o raz k ró tk ie g o p rz e w o d n ik a A guide to th e fie ld s tu d y of th e fa u n a and flo ra of K ru sa dai Island, G u lf of M anaar.
P o n a d to w bibliotece, liczącej 2500 tom ów , z n a
1 P r a c a z b io ro w a . B u li. o f th e M a d r a s G o v e r n m e n t M u s e u m , v o l. I, 1927, N o 1, i u z u p e łn ie n ia z l a t 1930—
1937.
leźć m ożna było w iele p rac ogólnych dotyczą
cych r a f koralow ych.
M oje w y ja z d y n a ra fy n astęp o w ały codzien
n ie o godz. 6 rano, p rze d w schodem słońca. G dy o godz. 5 w y ry w a ł m nie ze snu dzw onek b u d z i
ka, p rzez okno zag ląd ał do pokoju p ięk n y K rzyż P o łu d n ia n a tle ak sam itn ej głęb i czarnego, noc
nego nieba. W czarnej w odzie m orza rów nież z ja w ia ły się i g asły podobne do gw iazd b ły ski — p ierw sz a faza św iecenia m orza. O 6 już św itało. Rozw leczone po niebie p asem k a obłocz
k ów zaczyn ały p alić się w szystk im i odcieniam i c zerw ien i i p u rp u ry . W iększe obłoki n a w scho
d z ie w y g lą d a ły ja k czarne c h m u ry n a tle czer
w ie n i i seledynu. W pół godziny później nasza m o to ró w k a k o ły sała się n a falach, a w ielk a czerw ona k u la słońca w y c h y la ła się n a h o ry zoncie n a d stan o w iący m cel n aszej podróży c z arn y m p a sk ie m w y sp y K ru sad ai, postrzępio
n y m p alm am i. W yspa ta, o długości 3 k m w k ie r u n k u w schód-zachód i szerokości m niejszej od 0,5 k m otoczona ra fa m i m a być — w ed łu g o k re śle n ia w ym ienionego w yżej p rzew o d n ik a — „ ra je m biologów ". N ic w ięc dziw nego, że z n ie c ierpliw ością oczekiw ałem chw ili, gdy będę m ógł n u rk o w a ć p rz y jej brzegach. Tym czasem g odzin n a podróż p rze b ieg a ła bardzo szybko.
B yło n a co p a trz e ć i co podziw iać. N iskie b rz e gi z g a ja m i p a lm kokosow ych, sym bolem po
łu d n ia, z o stały dalek o za nam i. K op uła n ieb a o b ję ła k ą t 180° i o p iera ła się p raw ie ze w szy st
k ich s tro n n a m orzu. W oddali ty lk o ledw o w i
doczny p a sek lą d u przechodził w fila ry 2 -kilo - m etro w eg o m ostu, łączącego półw ysep M anda- p a m z w y sp ą R am esw aram . Po m oście pełzł, ja k ślim ak, pociąg, w y rz u c a ją c w gó rę k łęb y dym u.
M o torów ka p r u ła fale, stra szą c sta d k a ry b la ta jących , k tó re w y sk a k iw a ły z w ody i lo tem śliz
gow ym o d d alały się o k ilk a m etrów . Co pew ien czas m ija ł m o to ró w k ę lecący sam obójczo w k ie r u n k u o tw a rte g o m orza lu b w ysp p ięk n y m otyl z ro d z a ju P apilio hector, czarny z czerw onym i p lam a m i n a dolnych skrzyd łach .
W reszcie osiągam y w y sp ę K ru sad ai. Blisko ju ż c h w ieją się w w ie trz y k u p a lm y kokosowe, a n a zach od nim k ra ń c u w y sp y ciem n ieją zb itą m asą zaro śla m angrow e. K ilkanaście m etró w
W S Z E C H Ś W I A T
K A K A f K U N O U G A l
R yc. 2. S z k ic r a f k o r a lo w y c h w y s p y K r u s a d a i. L ic z b y p o d a ją g łę b o k o ś ć w s to p a c h p rz y o d p ły w ie . S k a la :
1 c m = 160 m (G u id e to K r u s a d a i)
C ze rw ie c 1957 151
od nas fale łam ią się o k raw ęd ź rafy . P rz esia dam y się n a łódź w iosłow ą i w p ły w am y n a rafę. J e s t ona p rz y k ry ta w odą n a k ilk an aście — k ilk ad ziesiąt cen ty m etró w , ta k że łódź często trze się o w ap ien n ą skałę. I te ra z n a stę p u je w ielkie rozczarow anie. R afa je s t m artw a . M ar
tw e korale p oro śn ięte są ciem nozielonym i, ja k by b ru d n y m i glonam i, p o k ry te m ułem , w oda m ętna, nieprzezroczysta, ani śladu ta k bujnego n a żyw ych rafa c h życia... M ogłem się w p ra w dzie tego spodziewać, bo je s t to północna ra fa K rusadai, położona m iędzy w y sp ą a lądem , k tó ra w opisach je s t ju ż w ym ieniona, jak o m artw a.
Ale w ty ch sam ych opisach w spom niano, że w zatoce P o rite s B ay je s t pełno żyw ych korali z ro d zaju Porites! M imo w szystko w ychodzę n a rafę. Z w ietrzałe szk ielety w a p ie n n e n ie w y trz y m u ją m ego ciężaru i zapad am się po ko
lana, d rapiąc sobie do k rw i nogi. Toteż zm ie
niam tak ty k ę. Spuszczam się n a głęboką w odę i dopływ am do sterczących w górę części rafy . Ale i tu n ie z n a jd u ję ani ślad u życia. N aw et piękny szk ielet k o rala z deseniem w k ształcie zwojów m ózgow ych (S y m p h illia sinuosa) nie p o praw ia m ojego hum oru . T ow arzyszący m i dr P ra sa d je s t rów nież zm artw io ny . N a ra fie b y ł w praw d zie ostatn io p rze d dw om a laty, ale spotkał w te d y jeszcze dużo żyw ych korali. To
w arzysz mój całą w inę zw ala n a o sta tn i g ru d niow y cyklon, k tó ry słodką w o d ą deszczową zalał p ły tk ie części ra f i zabił polipy.
Oczywiście n ie d aję za w y g ra n ą i n a z a ju trz znów w y ru sz am n a rafy. L ą d u jem y ty m razem n a jp ie rw n a w yspie K ru sad ai, gdzie je s t n ie
w ielka p lacó w ka biologiczna, p od leg ająca w ła dzom lokalnym . T rzech lub czterech ludzi w e ge tu je tu ta j, n a zu p ełn y m pu stk o w iu , w 2 dom - kach, z k tó ry c h je d e n m ieści la b o ra to riu m i m a
łe m uzeum , a d ru g i p rzezn aczon y je s t n a m ie szkania. N a w yspę trz e b a w szystko sprow adzać, n aw et w odę do picia. N ie m a tu żad n y ch ro zry wek, poza cudow nym i w schodam i i zachodam i słońca, lu b szalejącym i falam i w czasie burz.
R yc. 3. W y sp a K r u s a d a i p r z e d s ta w ia ł a s ię z lą d u ja k o c ie n k a k r e s k a , z le d w o w id o c z n y m i p ió r o p u s z a m i p a lm .
F o t. J . L. J a k u b o w s k i
R yc. 4 A u s tr a lij s k a r a f a k o r a lo w a (p rz y o d p ły w ie ) o fo r m a c h k o lo n ii s p o ty k a n y c h n a w y s p ie K ru s a d a i.
F o t. F. H u r le y
Nic dziw nego, że tru d n o u trzy m ać p erso n el sta
cji, a zwłaszcza m łodych asystentów . Szczęśli
w ie je d n a k jed en z nich, S. S u b b i a h, znaw ca otaczających w ysp i raf, je s t n a m iejscu i sta je się m oim przew odnikiem . Zła p assa od
w ra c a się ode m nie. Jedziem y n a m aleń k ą są
sied n ią w ysepkę, S hingle Islet, o rozciągłości za
ledw ie 300— 400 m etrów . D aw niej b y ły to dw ie oddzielne w yspy, k tó re połączyła ław ica pia
skowa, tw orząc w śro d ku m ałą, zam k n iętą la
gunę. N a południow o-zachodnim w y brzeżu w y spy je s t n iew ielk a zatoczka, o zachęcającej n a zw ie C oral Bay. N azw a ta odpow iada rzeczy
w istości. Z atoka ta, otoczona ze w szystkich s tro n m artw y m i rafa m i i b rzeg am i w yspy, m a dno piaszczyste i k ry sz ta ło w o przezro czy stą wo
dę. W n iew ielkich o dstępach z d n a w y ra s ta ją kolonie żyjący ch k o rali różny ch gatunków . O glądanie ich je s t bardzo w ygodne, gdyż m ożna podejść do n ich po piasku. P rzy w iezio n a m a
seczka do n u rk o w a n ia od d aje m i d u że u słu gi. P odziw iam zaro śla M adrepora cervicornis i M. spin ifera w k ształcie rogów je le n ia i b a r
dzo drob ny ch , k ilk u c e n ty m e tro w y c h rożków ; podobne do n ich są M ontipora spongiosa, z b a r
dzo m ały m i otw orkam i. W in n y m m iejscu M ontipora foliosa tw orzą zw oje cien iutk ich w stęg zadziw iająco podobnych w kształcie do naszych h ub P olyporus versicolor, ty lk o w ięk sze. D alej od brzegu, w głębszej w odzie kolonie G oniastrea re tifo rm is p rz y b ie ra ją postać m ałych stolików z p łask im blatem . W szystkie te k o rale są b a rw y brązow ej, bądź pom arańczow ożółtej (Goniastrea). T ylko rożki Pocillopora dam icor- nis m ają w ierzchołki fioletow oróżow e.
M imo w ielkich w ysiłków i m ęczącego n u r kow ania, n ie u d ało m i się zobaczyć ro zw in ię
ty c h polipów żadnego z w yżej w y m ieniony ch korali. P olipy te są z b y t d ro b n e (o śred nicy m niejszej niż 1 mm) z w y ją tk ie m G oniastrea (średnica 2— 3 mm). A le i polipów G oniastrea nie w idziałem rów nież. P rz esu w ają c rę k ą po pow ierzchni tego k o rala m ogłem ty lk o zao b ser
w ow ać k u rczen ie się polipów , k tó re w idocznie w św ietle słonecznym b y ły w ciągnięte. Zoba-
20*
152 W S Z E C H S W 1 A T
(Latona) cun eatu s — z różow ym i prom ieniam i.
Od in n y ch odbiega k ształtem b iała sk o rup ka głow onoga S p iru la peronii, ja k b y niezu pełn ie z w in ię ta w kłęb ek, z a m k n ięta w k lęsłą błyszczą
cą ścianką przegrodow ą.
D zień 11 lu te g o by ł m oim n a jp ięk n iejszy m d n iem n a rafach . Z aaklim aty zo w ałem się już.
P o p a rz e n ia sk ó ry przez pionow e p ro m ienie słońca, ja k ic h do znałem w poprzedn ich dniach, zm usiły m n ie do jed y n ie racjo naln eg o s tro ju — z ap iętej pod szyję pidżam y. T ylko do n u rk o w ań w k ła d a łe m k o stiu m kąpielow y.
T e ren e m now ych połow ów b y ły teraz p o łu d niow e ra f y w y sp y K ru sadai, a w ięc ra fy od s tro n y pełneg o m orza. W oda tu ta j je s t m niej zam u lo n a i głębsza, a w ięc w a ru n k i do rozw oju k o ra li lepsze. H asłem w y p ra w y by ły k u liste kolonie k o rali, sk ła d a jąc e się z dużych p o li
pów. Tuż za m a rtw ą ra fą G alaxea zn a jd u jem y n a głębokości 1 m e tra p ierw szą kolonię, o śre d nicy 60 cm . P o lip y są b a rw y m leczn o b rązo w ej;
ram io n a ich tw o rzą n a p ow ierzchn i kolonii cały lasek frędzli, p o ru szający ch się z ru ch em w o
dy. A by to zobaczyć trz e b a nurk o w ać trz y m a ją c się ko rali. T rud no ść sp raw ia m i p rze d o sta w a n ie się do m aski w ody, k tó ra zalew a ok u la
ry . P ły n ie m y dalej. O d pły w w ynoszący tu ta j ty lk o 2 sto p y m a tera z sw ą k u lm in ację. N a j
p ie rw ra fa je s t bardzo p ły tk a, częściowo m a r
tw a, z m ały m i fo rm a cja m i żyw ych k orali w k ształcie rożków . D alej p ow ierzchn ia rafy obniża się. T ra fia m y n a fra g m e n t bardzo p ięk ny. S toły G oniaster dosięgają średnicy 3 m e
trów . Ich „ b la ty “ d oskonale n a d a ją się do zej
ścia z łodzi. B rzegi kolon ii są pow yb rzu szan e i zach ę c a ją do o bserw acji polipów . N iestety i te ra z są one zw in ięte i tylk o k u rczen iem się re a g u ją n a d o ty k dłoni. Z a to w yciągam y z głę
bi w o d y u p o d staw y „ s to łu “ g a la reto w a te m asy, ro zro śn ię te gałęzisto, b a rw y cielistoszarej, po
k ry te dość d u żym i polipam i. Są to koralow ce o śm ioprom ien ne S ą u e r o p h y tu m ąuerciform e.
W pew n ej chw ili to w arzyszący m i m a ry n a rz z w ra ca uw ag ę n a p rz e św itu ją c ą przez w odę b a rw ę zieloną. Z razu przypuszczam , że są to w odorosty. D opiero n u rk o w a n ie pozw ala s tw ie r
dzić, że n a głębokości 2 m z n a jd u ją się kolonie w p o staci k ilk u k u l k o ra lu Goniopora, p o k ry te po lip am i p rze p ięk n e j jaskraw o zielon ej barw y . B a rw a ta p rzy p o m in a soczystą zieleń m łodych pól ryżow ych lub naszej ozim iny. N u rk ow an ie je s t d la m nie tru d n e (nie m am ciężarków oło
w ianych), ale jed e n z m a ry n a rz y pom aga mi zan u rzy ć się głębiej i p rzy trzy m a ć się dna.
W k ró tce już lą d u ję n a stole G oniaster z p ół
m etro w ą zieloną k u lą Goniopora. Po nasy ceniu oczu pięk no ścią kolonii, tłu c z em y ją n a k aw ałk i i um ieszczam y w sło ju z w odą m orską. Po low a
nie n a ko rale skończone — cel osiągnięty.
K u m em u zdziw ien iu p o lip y Goniopora w sło
ju ro zw in ęły się i m ogłem je spokojnie oglą
dać u siebie w pokoju. M iały postać m alu tk ich u k w ia łó w o b rązo w y m w o rk u w ciem ny deseń
R yc. 5. a) m u s z k a D o liu m m a c u la tu m
b) s k o r u p k a g ło w o n o g a S p ir u la p e r o n ii
czenie ro zw in ięty ch polipów sta je się w ięc c e lem dalszych w ycieczek. T ym czasem zb ieram m uszle. N ajp ięk n iejsze są D o liu m m a cu la tu m , jak b y w y k o n a n e z n ajcieńszej, przezroczy stej, krem ow ej p orcelany, z p o m arań czo w y m i p u n k tam i. D alej idą M u re x ten u isp in a , całe p o k ry te kolcam i, n a k ra p ia n e C yprea arabica, stożki Trochus radiatus, po p askow ane n a czerw ono, m ałże C ardita bicolor w ru d e p lam y i D onax
R yc. 6. M u s z la M u r e x te n u is p in a . F o t. A . E h r h a r d t
C z e r w ie c 1957 153
i jask ra w o zielonych ram ion ach. O tw ór gębo
w y brązow y. P rób o w aliśm y z d re m P ra sa d e m znieczulić te polipy, ab y się n ie schow ały po w la n iu do sło ja form alin y . U żyliśm y w ty m celu k ry sz ta łó w siarczan u m agnezu. N iestety zabieg się n ie udał: polipy s ta le w y k azy w ały dużą żyw otność i reag o w ały n a d o ty k i w strz ą śnięcia, N ie pozostało nic innego, ja k w ykon an ie p re p a ra tu z polipam i częściowo schow anym i (końce ich ram io n są je d n a k doskonale w idocz
n e jak o duże zielone p u n k ty).
O statniego d n ia w ycieczkę zakończył spacer po połu d n iow ym w y b rzeżu w y sp y K ru sad ai i sąsiedniej w yspy P u llivasal. Mój p rzew odnik obiecu je m i pokazanie jeżow ców ; n ieste ty k o ń czy się n a jed n y m m a rtw y m szkielecie. W idocz
nie w szystkie w y m a rły po o sta tn im cyklonie.
Z a to n a piaszczysty m dnie zato ki z n a jd u ję olbrzym iego u k w ia ła S toicha ctis gig a n teu m o śred n icy ok. 30 cm. P om arańczo w y w orek jego je s t schow any w gruncie, a d ysk leży p ła sko n a pow ierzchni piasku. D ysk te n je s t b a r dzo szeroki, b a rw y zielonaw ej z niezliczonym i ram ion am i zred u k o w an y m i do guziczków. Zo
staw iam y u k w ia ła w spokoju, zw łaszcza że po dobno p a rz y p rz y d otknięciu. W p ły tk ich p rz y brzeżnych w odach, g orących ja k k ą p ie l w w a n nie, dużo czarno-czerw onych strz y k w (H olothu- ria atra i H. scabra), o długości do 30 cm. P rz y w y jęciu z w ody w y rz u c ają one cienki stru m ie ń p ły n u — stąd nazw a.
W racam częściowo środ k iem w yspy, p rzed zie
rają c się przez zarośla m an g ro w e (P em phis aci- dula, A vicen n ia officinatis), zaro śla p andanów (Pandanus tectorius) i Thespesia populnea, o d u żych kielich o w atych k w ia ta c h żółtych za m łodu, a później czerw onych. C ała w yspa, n a w e t z dala od m o rza p e łn a je s t n o r k rab ów , k tó re spło
szone u cie k a ją bokiem z o lb rzy m ią szybkością do w ody lub z n ik a ją w norach.
Ż egnając ra fy in d y jsk ie zd aję sobie spraw ę, że zdołałem zobaczyć zaledw ie m ałą część n ie
słychanie bogatego ich życia. W edług R. H.
F r a n c e g o fa u n a ry b ra f indo-cejlońskich należy do najb o g atszy ch — j a n a to m ia st nie w idziałem an i jed n e j koralow ej ry b y . N ie było n a w e t ta k na ogół p o sp olitych w rafa c h gor- gonii (gąściołów) i jeżow ców . P rz y p isu ję to czę
ściowo cyklonom , k tó re, być m oże ty lko p rz e j
ściowo, spow odow ały w y m a rc ie niek tó ry ch form . Poza ty m n a d n ie je s t dużo m ułu, k tó ry po zm ąceniu u tru d n ia rozw ój koralow ców . To
też r a fy in do -cejloń skie u s tę p u ją pod w zględem bujności życia n a jp ię k n ie jsz y m rafo m M orza C zerw onego i P acy fik u , a n a w e t rafo m F lo ry dy *. Z resztą, w e d łu g u z y sk an y ch in form acji, inne ra fy ind yjskie, w arc h ip ela g a ch L ak k ad i- wów, A ndam anów i N ikobarów , m a ją czystszą wodę i w iększe bogactw o form . N iem niej
1 P o r. J . L. J a k u b o w s k i , K i l k a g o d z in n a r a fa c h k o r a lo w y c h p o łu d n io w e j F lo r y d y , W s z e c h ś w ia t, z. 2, 1951.
R yc. 7. U k w ia ł I x a la c tis sp . b lis k o s p o k r e w n io n y z o p i
s a n y m w a r t y k u le S to ic h a c tis g ig a n te u m (w g B u lle tin M a d r a s M u seu m )
jed n a k okolice K rusadai Island są piękn e i stanow ią n iew y czerp an e źródło przeżyć po
znaw czych i estetycznych. Z żalem opuszczałem je odjeżdżając n a północ. T am czekała m nie ta jem nicza św iąty n ia M adu ry z 9 w ieżam i-gopu-
R yc. 8. P o w ie rz c h n ia k o lo n ii T u r b in a r ia (w g f o to g ra fii
T. A. S te p h e n s e n a )
154 W S Z E C H Ś W I A T
ram a m i, p o k ry ty m i posągam i postaci m ito lo
gicznych. W św ią ty n i te j czczone są fan ta sty c z n e bóstw a: bóg z gło w ą m ałp y — H anum an, bóg z głow ą sło nia — G anesz i żądna k rw a w y c h o fia r stra szliw a bogini Kali, z w yw ieszonym językiem .
R y c. 9. R y b y P la ta x te ir a w a k w a r iu m w B o m b a ju . R y b y te , z w a n e p r z e z lu d n o ś ć w ro n a m i, ż y ją w b ło ta c h n a m o r z y n (m a n g ro w e ), g d z ie s ą p r a w ie n ie w id o c z n e
w g ą sz c z u k o rz e n i
Z B IG N IE W K A W E C K I (K ra k ó w )
M A K S Y M I L I A N N O W I C K I — J E D E N Z P I E R W S Z Y C H P O L S K I C H E W O L U C J O N I S T Ó W I S Z E R M I E R Z Y P O S T Ę P U
N a jb a r d z ie j z a s łu ż o n y s p o ś ró d p o ls k ic h zo o lo g ó w X I X w ie k u , p r o f e s o r U n iw e r s y t e tu J a g ie llo ń s k ie g o M a k s y m ilia n N o w i c k i , k tó r e m u z a ró w n o n a u k a , j a k i g o s p o d a r k a n a s z e g o k r a j u t a k w ie le z a w d z ię c z a ( p a t r z a r t y k u ł w e „ W sz e c h ś w ie c ie “ , 1950) u t r w a l i ł sw e im ię n ie ty lk o ja k o z n a k o m ity s y s te m a ty k , p io n ie r o c h ro n y p rz y r o d y , n o w o c z e s n e j o c h ro n y r o ś lin i n o w o c z e sn e g o r y b a c tw a , le c z r ó w n ie ż — ja k o z n a k o m ity p e d a g o g . N a p o d r ę c z n ik a c h je g o p ió r a k s z ta łc iły s ię c a łe p o k o le n ia .
P r o f e s o r N o w ic k i w y c h o w y w a ł je d n a k ż e n ie ty lk o z a p o m o c ą w y k ła d ó w czy p o d rę c z n ik ó w , t r e ś c ią w y c h o w a w c z ą b o w ie m w z b o g a c a ł w s z y s tk ie s w e p u b l i k a c je i b e z p o ś r e d n ie w y s tą p ie n ia , p r a g n ą c d z ia ła ć z a r ó w n o n a m ło d z ie ż j a k i n a r z e s z e lu d z i d o ro s ły c h . B y ł to b o w ie m z a r a z e m z n a k o m ity d z ia ła c z sp o łe c z n y , k tó r e g o n a z w is k o z w ią z a n e j e s t w d r u g ie j p o ło w ie u b ie g łe g o w ie k u z c a ły m s z e r e g ie m in s ty t u c ji i to w a r z y s tw o c h a r a k t e r z e n a u k o w y m , k u l t u r a l n y m i g o sp o d a rc z y m .
S z e rs z a je g o d z ia ła ln o ś ć p r z y p a d a n a o k r e s od 1863 r., w k tó r y m o b e jm u je k a t e d r ę zo o lo g ii n a U n i
w e r s y te c ie w K r a k o w ie aż d o ś m ie r c i w 1890 r., g d y w w ie k u l a t 64, je s z c z e w p e łn i s ił, n a g le u m ie ra .
W p u b li k a c ji M o ty le G a lic ji, o g ło s z o n e j w 1865 r.
p r z y o p is ie n ie p y l a k a a p o llo (P a r n a s s iu s A p o llo L.) — n a jp ię k n ie js z e g o m o ty la n a s z y c h g ó r z n a jd u j e m y u s tę p , ś w ia d c z ą c y o n a p r a w d ę n o w o c z e s n y m o d c z u w a n iu p rz y r o d y , a b ę d ą c y r ó w n ie ż ze s t r o n y N o w ic k ie g o w y ra z e m g łę b o k ie g o u z n a n ia d la k u l t u r y lu d u g ó r a l s k ie g o w o so b ie d łu g o le tn ie g o p r z e w o d n ik a - p r z y ja c i e la W ali. A o to, co p is a ł:
„ P ię k n y A p o llo j e s t u n a s w y łą c z n ie m ie s z k a ń c e m g ó rs k im . Z k o ń c e m lip c a 1860 r . n a p o tk a ł e m go p o r a z p ie r w s z y m ię d z y K u ta m i i Ż a b ie m , g d z ie b u j a ł w n ie lic z n e j g ro m a d c e p o s to k a c h g ó r s k a lis ty c h , k il k a t y s ię c y s tó p n a d C z e re m o s z e m s p i ę tr z o n y c h , n i e z n iż a ją c s ię a ż d o d n a d o lin . N a d r u g im k o ń c u k r a j u z n a li g o p ro f. A n to n i W a g a n a S o k o lic y w P ie n in a c h , a p. Ż e b r a w s k i n a p o b lis k ie j B re j a r c e n a d S z c z a w n ic ą . B ę d ą c r. 1864 n a w y c ie c z c e w T a tr a c h
i w y b r a w s z y s ię s t ą d n a p a r ę d n i w P ie n in y , z a w a d z i
łe m z K r o ś c ie n k a o S z c z a w n ic ę i w y s z e d łe m 30 lip c a n a B r e j a r k ę z p r z e w o d n ik ie m W a l ą i b o ta n ik ie m d r e m R e h m a n e m . P o d sz c z y te m n a d lu ź n y m i p io r - g a m i u s ta w iliś m y s ię n a p r z e c iw n y c h s t r o n a c h i p a d a ł o f i a r ą je d e n z a d r u g im A p o llo , aż u ro c z y ś c ie n a re s z c ie z a w o ła W a la : „ T e ra z ju ż m i a n i je d n e g o w ię c e j n ie ła p c ie e g z e m p la rz a , b o c o z z o s ta n ie n a ro z p ło d e k ; a p r a w d a , że n ie k a ż e c ie n a m w y g z e b y w a ć ś w is ta k ó w i b ić k o z ic e k , a d la c e g o z s a m i w y ła p u je c ie H a p o lk a co d o n ó ż k i!“ Z a w s ty d z o n y , p o d d a łe m się, d la d o b re g o p r z y k ła d u , ro z k a z o w i m e g o z n a k o m ite g o p rz e w o d n ik a , k t ó r y z a c h w y c o n y ś w ie tn o ś c ią b o ż k a p o r a z p ie r w s z y w id z ia n e g o , n ie m ó g ł d łu g o w y jś ć z z a d z iw ie n ia i ty lk o p o m r u k iw a ł: „ A le c e m u z g o n ik a n y w T a tr a c h n ie m a ? “ I n a p r a w d ę ! J e s t w ty m coś z a c h w y c a ją c o u r o czeg o p a tr z e ć n a A p o lla , j a k ze sw e g o O lim p u z w z n ie s io n y m i do g ó ry n ie r u c h o m ie s k r z y d ła m i p ły n ie p o w ie tr z e m w ś r ó d f a lu ją c e g o c ie p ła p o n a d ro z p a lo n y m i ż w ir a m i tr a c h ito w y m i, j a k g d y b y d o s k w ie r a ją c e p o łu d n io w e s ło ń c e lip c o w e d la ń n ic z y m n ie b y ło i o d d a w a ł s ię r o z m y ś la n iu n a d ty m , co w ła ś c iw ie lic z n ą F a u n ą d z ia tw ę w ią ż e d o c h ło d n y c h c ie n is ty c h la s ó w lu b te ż d o z im n y c h i w ie tr z n y c h s z c z y tó w g ó r w y s o - k ic h “ .
P a m i ę ta ć m u s im y , że te n ie t a k z n ó w d a w n e c z a sy — to p rz e c ie ż je s z c z e p o w s z e c h n a w ia r a w k o łtu n , k tó r ą d o p ie r o n a u k o w y m i b a d a n ia m i p ro w a d z o n y m i w ó w c z a s z w a lc z a r e k t o r U n iw e r s y te tu i p r e z y d e n t K r a k o w a p ro f . d r D ie tl. W w a lc e z z a b o b o n a m i, M a k s y m ilia n N o w ic k i w y m ie n io n y b y ć ró w n ie ż m u s i w p ie r w s z y m s z e r e g u . W a lc z y z n im i w p o d r ę c z n ik a c h s z k o ln y c h , k t ó r e w y d a je o d 1869 r., w a lc z y r ó w n ie ż w p is m a c h o c h a r a k te r z e n a u k o w o -g o s p o d a rc z y m i t a k n p . w p r a cy p t. O s z k o d a c h w y r z ą d z o n y c h w 1869 r. w p lo n a c h p o ln y c h p r z e z z w ie r z ę ta s z k o d liw e (S p ra w o z d a n ie K o m . fiz jo g ra f, z a r o k 1869) p is z e w s p o s ó b n a s t ę p u ją c y , s t r . 71):
„ C h c ą c s ię u c h r o n ić od k lę s k , g o s p o d a rz e m u s z ą w y
s ila ć się w s z e lk im i sp o s o b y , a b y p o k o n a ć s z k o d n ik ó w .
B e z c z y n n e z d a w a n ie s ię n a u c h r o n n e d z ia ła n ie p r z y -
C ze rw ie c 1957 155
ro d y , p ro w a d z i z a w sz e d o s t r a t. Z a ż e g n y w a n ie s z k o d n ik ó w i w y ta c z a n ie im p ro c e s ó w , w ś r e d n ic h w ie k a c h u ż y w a n e , ta k ż e się n a n ic n ie p rz y d a . S t e 11 e r p isz e w sw e j K r o n ic e s z w a jc a r s k ie j, że g d y p ę d r a k i w r. 1479 s ta ły s ię w S z w a jc a rii p o w o d e m n ie u r o d z a ju , z a p o - z w a n o j e w e d łu g w s z e lk ic h r e g u ł p r z e d s ą d do L a u - s a n n e i ta m n a w y g n a n ie sk a z a n o . W ś r e d n ic h w ie k a c h n ie r z a d k ie są p r z y k ła d y w y ta c z a n ia p rz e d tr y b u n a łe m d u c h o w n y m p ro c e s ó w s z k o d liw y m z w ie rz ę to m c e le m ic h w y tę p ie n ia . P ro c e s a ta k i e k o ń c z y ły się z a w y ro k ie m e g z e k u c ją w y k o n a n ą n a k il k u s c h w y c o n y c h s z k o d n ik a c h , k tó r e e g z o rc y z m o w a n o i z a ż e g n y w a n o fo r m u łk a m i. F l a m m a r i o n p r z y ta c z a w C o n te m - p la tio n s s c ie n tifią u e s z r. 1870 m ię d z y in n y m i n a s tr.
366 je d n ą ta k ą fo r m u łk ę : R a ts, lim a c e s , c h e n ille s , e t v o u s to u s , a n im a u x im m o n d e s , q u i d e tr u is e z les r e - c o lte s d e s n o s fr e r e s , s o r te z d e c a n to n s q u e v o u s d e - so lez e t r e f u g ie z - v o u s d a n s c e u x o u v o u s n e p o u v e z n u ir e a p e r s o n n e . P o m ię d z y lu d e m n a s z y m k r ą ż ą do dziś p o d o b n e f o r m u łk i z a ż e g n y w a ją c e c h o ro b y lu b sz k o d n ik i, n p . I d ź p r z e p a d n i j w l a s a c h i w o d a c h k ę d y l u d z i e n i e m i e s z k a j ą , k ę d y g ę s i n i e g ę g a j ą , k ę d y k u r y n i e p i e j ą itd . Ś w ia d c z y to o n ie z n a jo m o ś c i n a u k p r z y ro d n ic z y c h o ra z o ła tw o w ie r n o ś c i, w k tó r ą d z is ia j ju ż tr u d n o a b y c z ło w ie k ile ty l e o św ie c o n y p o p a d ł'1.
A d a le j n a s tr . 75 p isz e w p r z y p is k u :
„ J a k k o lw ie k ż y je m y w w ie k u 19, je d n a k o w o ż p o d le g a m y je s z c z e w ie lu ś m ie s z n y m p rz e s ą d o m . M a m n a m y ś li t a k z w a n e ś r o d k i s y m p a ty c z n e p r z e c iw s z k o d n ik o m . I t a k n p . z a p e w n ia je d e n z c a łą sta n o w c z o ś c ią , że s k r o p iw s z y k a p u s t ę s k r o m e m z a ję c z y m w w o d z ie ro z p u s z c z o n y m o c a lił o d n a p a ś c i g ą s ie n ic m o ty la k a - p u s t n ik a (P ie ris b ra ssica e), d r u g i z n o w u ty m s p o s o bem , że w w o re c z k u u w ę d z ił k ilk a ty c h g ą s ie n ic p o te m s t a r ł n a p r o c h i ty m k a p u s t ę p o s y p y w a ł. O sa n e ta s im p lic ita s “.
N ie m o g ę się o p rz e ć c h ę c i, ż e b y n ie z a c y to w a ć je s z cze je d n e j u w a g i N o w ic k ie g o z a m ie sz c z o n e j w Z o o lo g ii dla s z k ó ł n iż s z y c h g im n a z ja ln y c h i r e a ln y c h (K ra k ó w 1869), g d z ie p rz y ro p u s z e , p is z e n a m a r g in e s ie n a s t ę p u ją c o : „ L u d n a s z n ie n a w id z i n ie w in n y c h ro p u c h , b rz y d z i s ię n im i i p r z y w ią z u je do n ic h n ie d o rz e c z n e p rz e s ą d y . I t a k n p . p r z y p is u je im n a d z w y c z a jn ą p o tę g ę w z ro k u , k tó r y m z a c z a ro w a n e p ta s z k i n ie m o g ą się z m ie js c a ru s z y ć . K o b ie ty w ie js k ie w y o b r a ż a ją so b ie p o d r o p u c h ą c z a ro w n ic ę i ty m te ż m ia n e m j ą g d z ie n ie g d z ie p rz e z y w a ją , z w ła s z c z a g d y j ą z n a jd ą w c h a c ie lu b p iw n ic y . W ó w czas ju ż to w k ł a d a ją r o p u c h ę w g a r n e k i w y n o s z ą z a w ie ś a lb o w r z u c a ją w o g ie ń , a b y się sp a liła , ju ż te ż z a w ija ją w k a w a łe k p łó tn a i w ie s z a ją w k o m in ie , a b y się u w ę d z iła . J a k b o w ie m ro p u s z e w k o m in ie j e s t g o rz k o , t a k sa m o z d a n ie m p rz e s ą d n y c h w ie ś n ia c z e k m a b y ć ta k ż e c z a ro w n ic y , k tó r a j ą do c h a ty n a s ła ła , a b y k r o w ie m le k o o d e b ra ć . Z a r ę c z a ją p rz y ty m , że c z a ro w n ic a d o tk n i ę ta p r o ś b ą ro p u c h y , w n e t p r z y jd z ie i b ła g a ć b ę d z ie o je j w y z w o le n ie , p r z y
rz e k a ją c , że ju ż w ię c e j n ie b ę d z ie p s u ła k ro w y . U ży w a ją te ż ro p u c h y ja k o ś r o d k a lecz n iczeg o , n p . p ro s z k u ze s p a lo n e j ro p u c h y , ro z p u sz c z o n e g o w w ó d ce, p r z e c iw z im n ic y ; r o p u c h ę w k a w a łk i p o s ie k a n ą i z m ię - s z a n ą z o ło w ie m i g ro c h e m z a d a j ą ś w in io m n a z a w a ł
ki. P rz e s ą d y te i g u s ła lu d o w e n ie m a j ą ż a d n e g o s e n su, n a le ż y je z a te m w y k o rz e n ia ć , a n ie w ie rz y ć w n ie " . N a o b s z e rn ie js z e o m ó w ie n ie z a s łu g u je n a w s k ro ś o ry g in a ln y p o d rę c z n ik N o w ick ieg o p t. Z o o lo g ia o b ra z o w a dla k la s w y ż s z y c h s z k ó ł śr e d n ic h w y d a n y w 1874 r. i „ d o b ija n y 11 w la t a c h n a s tę p n y c h (zn am e g z e m p la rz z 1876 r., ró w n ie ż t a d a ta f ig u r u je w b i
b lio g ra fii z e s ta w io n e j p rz e z W ie rz e js k ie g o w e w s p o m n ie n iu p o ś m ie rtn y m ). P o d rę c z n ik te n k s z ta łc ił całe p o k o le n ia , a do d n ia d z is ie jsz e g o n ie p r z e s ta ł b y ć ź ró d łe m w ia d o m o ś c i, g d y ch o d zi’ o p o ls k ą n o m e n k la t u r ę zo ologiczną.
P o m y ś la n y w p ra w d z ie ja k o p o d rę c z n ik d la szk o ły ś r e d n ie j j e s t je d n a k ż e p rz e b o g a ty w tr e ś ć ; s k ła d a się z 2 części, a m ia n o w ic ie : z zo o lo g ii o g ó ln ej o b e jm u ją c e j 156 s tro n ic i części s y s te m a ty c z n e j 2 7 8 -s tro n ic o - w e j, z n ie z w y k le c e n n y m , o s o b n y m 2 8 -s tro n ic o w y m in d e k s e m (p o lsk im , ła c iń s k im i n ie m ie c k im ) — tw o rz y w ię c p o w a ż n e d z ie ło zo o lo g iczn e — 462 s tro n ic o w y n ie z m ie r n ie s k o n d e n s o w a n y to m , d r u k o w a n y m a ły m i c z c io n k a m i, z p rz e s z ło 500 r y c in a m i w te k ś c ie . O ty m j a k s t a r a n n ie p o d rę c z n ik z o s ta ł o p ra c o w a n y św ia d c z y t a k i o to z w r o t ze w s tę p u , d o ty c z ą c y s z a ty g ra fic z n e j p o d rę c z n ik a : R y c in y n o w o w y k o n a n e r y s o w a ł z a s z c z y tn ie z n a n y a r t y s t a W a le ry E lia s z w K ra k o w ie i p r o f e s o r J . M ik w W ie d n iu , a r y to w a li z n a k o m ic i r y to w n ic y A le k s a n d e r v. B r u n n w W ie d n iu i W ilh e lm A a r la n d w L ip s k u . R y to w n ik B r u n n o tr z y m a ł n a te g o ro c z n e j w y s ta w ie s z tu k p ię k n y c h w L o n d y n ie z ło ty m e d a l za r y c in y do n in ie js z e g o p o d rę c z n ik a w y k o n a n e ...11
C a łe to d zieło p rz e p o jo n e j e s t m y ś lą e w o lu c y jn ą , t a k że z a czo ło w eg o p o ls k ie g o d a r w in i s tę m u s i s ię u z n a ć M a k s y m ilia n a N o w ick ieg o . Z a w a r te n a s tr o n ie 152 s f o rm u ło w a n ie : „ n o w si b a d acze... p r z y jm u ją c p o w in o w a c tw o z w ie r z ą t p o m ię d z y s o b ą z m ie rz a ją o d cz a su D a rw in a (1859) do u s ta n o w ie n ia n a tu r a ln e g o u k ła d u g e n e a lo g ic z n e g o w k s z ta łc ie d r z e w a ro d o w e g o ...11 s t a w ia a u to r a w p ie r w s z y m s z e r e g u p o ls k ic h e w o lu c jo - n is tó w .
W p o d rę c z n ik u s w y m u w z g lę d n ił N o w ic k i w s z y s tk ie w s p ó łc z e s n e b a d a n ia , p o w o łu ją c się w e w s tę p ie n a z n a k o m ite p o d rę c z n ik i p o p rz e d n ik ó w : M i l n e E d w a r d - s a , J a g e r a , B e r g m a n n a i L e u c a r t a , H a c k l a , G e g e n b a u e r a , C l a u s a , S c h m i d t a i H a y e k a . J a k p o d k r e ś la w e w s tę p ie , p o d a je „sam e p e w n ik i n a u k o w e o m ija ją c n ie u z a s a d n io n e je s z c z e h ip o te z y i te o r ie 11 co d o b itn ie j je s z c z e p o d k r e ś la jeg o sz c z e ry e w o lu c jo n iz m , boć p rz e c ie ż w ty c h la t a c h w a l
k i o d a rw in iz m , ta k i e je g o p ro p a g o w a n ie m u s i b y ć
u z n a n e z a rz e c z y w is ty s p r a w d z ia n p o stę p o w o ś c i, a n a
w e t o d w ag i.
156 W S Z E C H S W 1 A T
E D W A R D S C H N A Y D E R (K ra k ó w )
A N T A R K T Y D A
A n ta r k t y d a j e s t sz ó s tą , a je ż e li o b ie A m e ry k i w y o d rę b n im y , k a ż d ą z o s o b n a — to n a w e t sió d m ą , i to n a jp ó ź n ie j p o z n a n ą , c z ę śc ią ś w ia ta . J e s t p rz y ty m j e d y n y m k o n ty n e n te m , k tó r y m a w ła ś c iw ie d w ie n a z w y : A n ta r k t y d a b o w ie m — to n a z w a śc iś le js z a s a m e g o k o n ty n e n t u w r a z z o ta c z a ją c y m go p a s e m s p ły w a ją c y c h z e ń lo d ó w sz e lfo w y c h , A n t a r k t y k a z a ś — to p o ję c ie sz e rsz e , o b e jm u ją c e z a ró w n o p rz y le g łe o b s z a r y o c e a n ic z n e (w ra z z w y s p a m i), j a k i s a m ą A n ta r k ty d ę , k tó r a z a jm u je z re s z tą n ie m a l g e o m e try c z n y ś r o d e k te g o r e j o n u — w o b rę b ie n a jb a r d z ie j z e w n ę trz n e j g ra n ic y p ły w a ją c e g o tło k u lo d o w e g o . S a m ą n a z w ę
„ A n ta r k t y d a " — g re c k ie g o z re s z tą p o c h o d z e n ia — t ł u m a c z ą ju ż to ja k o „ lą d le ż ą c y n a p r z e c iw g w ia z d o z b io ru W ie lk ie j N ie d ź w ie d z ic y 11 (z g re c k ie g o a n ti — n a p r z e c iw i a r k to s — n ie d ź w ie d ź ), ju ż to j a k o „ lą d p o ło ż o n y n a p rz e c iw A r k ty k i " , tj. p ó łn o c n y c h o b s z a ró w w o k ó ł- b ie g u n o w y c h .
O ile r o z m ia r y s a m e j A n ta r k t y d y są n a m d z is ia j m n ie j w ię c e j d o k ła d n ie z n a n e , o ty le co d o z a s ię g u
Argenim*.
■gttttmt Chi-t.ind j j^Argfntin*
yrnłW Kmgttom—A Ł
Ur.ited
C W «*
H r l l i n . i ć h a u j i p r t ^ ' P*t*r! . .
. /X.> J
A t l (c n t knUat* Crdr •
* i !
W r ip lm y G t Ą f .
" ^ ^ v
* tGY &***<t*eh Stat*
t lm i T * rm «rf KSY IM*r II 'Vifi iź if f e f K AatMtwSe*