• Nie Znaleziono Wyników

Październik 1956 w Legnicy – Jan Janczak – fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Październik 1956 w Legnicy – Jan Janczak – fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
1
0
0

Pełen tekst

(1)

JAN JANCZAK

ur. 1935; Niedrzwica Duża

Miejsce i czas wydarzeń Legnica, PRL

Słowa kluczowe PRL ; Legnica ; październik 1956 ; Ludowe Wojsko Polskie

; Armia Radziecka ; Rosjanie

Październik 1956 w Legnicy

Trzy czwarte Legnicy było pod nadzorem rosyjskim, a jedna czwarta to Polacy. W okresie transformacji trwał koszmar – ludzie wylegli na ulicę. Rosjanie zapowiedzieli, że jeżeli ktoś wkroczy na ich terytorium, to będzie zabity, będą strzelać bez ostrzeżenia. Rosjanie chodzili po jednej stronie ulicy, od środka swoich koszar przy murach, a myśmy chodzili po drugiej stronie, żeby nie dopuścić do tego, żeby ludzie się tam zbliżali. Zdarzały się bardzo nieprzyjemne sytuacje, bo tych Rosjan było dużo. Zatrzymywali samochody, wywracali je do góry kołami. Antagonizm był niesamowity. Kiedy oficer radziecki wyjeżdżał na dworzec, towarzyszyły mu dwa-trzy samochodziki zwiadowcze i co najmniej dwóch zawsze uzbrojonych żołnierzy jechało jako eskorta. Wsiadał do pociągu, tam miał zarezerwowane miejsce – obok siedziało tych dwóch żołnierzy.

W Legnicy były gorące chwile. W naszym batalionie były cztery kompanie kursu oficerów rezerwy i trzy kompanie szkoły oficerów zawodowych. Naszym obowiązkiem było rozdzielać ten tłum, który szedł na koszary rosyjskie z okrzykami: „Precz z Rosjanami!” i tym podobnymi. Wobec tego klinem, jak to się po wojskowemu mówiło, trzeba było zepchnąć do bocznych ulic te tłumy, które nacierały z krzyżem albo sztandarem narodowym. To było kilkaset osób naraz. Pewnego razu podeszła kobieta, złapała mnie za rękaw i powiedziała: „Mój syn też w wojsku służy, ja też jestem z wojskiem, z polskim wojskiem”. Ja na to: „Ja też jestem z wami, bo ja też cywil będę niedługo, ale my tu musimy wykonać rozkaz i nie ma rady”.

Data i miejsce nagrania 2016-08-22, Lublin

Rozmawiał/a Tomasz Czajkowski

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

Natomiast tam, gdzie pszczelarz nie stosuje zabiegów przeciwrojowych, często bywa tak, że każda rodzina w niekontrolowany sposób się rozmnaża i później pszczelarz nie

To, co się działo przed [19]81 rokiem jest dla mnie ciężkie; ciężkie wspomnienia, bo wiele osób zostało aresztowanych, wielu zostało pobitych i ten rok zakończył się bardzo

Słowa kluczowe projekt Etnografia Lubelszczyzny, kultura ludowa, Olbięcin, obrzędowość doroczna, Boże Narodzenie, kolędowanie, kolędnicy, koza, chodzenie z kozą, zapłata

[…] był wity wianek ten na, na polu iii tak zbierany najładniejszy, wybierali naj, jak postawili tego dziesiątka to, to wybierały tam każdy tam po ileś te kłósek wybierał i

I chociaż były nieobowiązkowe, jednak to była pewnego rodzaju nobilitacja i chętnie młodzi ludzie chcieli się popisywać, że on jest studentem tej uczelni, ten

Słowa kluczowe projekt Etnografia Lubelszczyzny, kultura ludowa, Ostrów, Zanowinie, obrzędowość doroczna, wierzenia ludowe, Wielkanoc, wierzenia wielkanocne, święconka, żniwa,

Sąsiedzi mieli podobne działki, bo po komasacji każdy dostawał określone, ale te inne gospodarstwa były dużo biedniejsze – poza jednym sąsiadem, który był jeszcze bogatszy

[…] chodzili jeszcze po wyzwoleniu, za Niemców też nie wolno było chodzić, po wyzwoleniu w naszym domu, mieszkałam na Helenowie, to było gwarno, bo było dwóch braci mamy