• Nie Znaleziono Wyników

Sympozjum kanonistów w ATK dn. 7 XII 1981 r.

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Sympozjum kanonistów w ATK dn. 7 XII 1981 r."

Copied!
5
0
0

Pełen tekst

(1)

Marian Rola

Sympozjum kanonistów w ATK dn. 7

XII 1981 r.

Prawo Kanoniczne : kwartalnik prawno-historyczny 26/1-2, 327-330

1983

(2)

Prawo Kanoniczne

2,6 (11983) nr li— 2

Sym pozjum kanonistów >w ATK dn. 7 X II 1981 r.

D nia 7 g ru d n ia 1981 r. n a W ydziale P ra w a K anonicznego A k ad e m ii Teologii K ato lick iej w W arszaw ie odbyło się ogólnopolskie sym pozjum n au k o w e kanonistów . O b rad y otw orzył D ziekan tegoż W ydziału, ks. prof. d r hab. T adeusz P aw lu k , k ie ru ją c słow a p o w ita n ia pod a d re ­ sem : p rac o w n ik ó w n a u k o w y c h A T K n a czele z R e k to rem ks. prof. d-rem hab. R em igiuszem S obańskim , p rze d staw ic ie li K U L -u w ra z z ks. prof. d rem hab. P aw łem P a łk ą i ks. prof. d rem hab. Je rz y m G rzyw aczem oraz ks. doc. d rem hab. W ojciechem G óralskim , r e p r e ­ ze n ta n tó w diecezjalnych i zak o n n y ch se m in a rió w duchow nych, k u rii b iskupich, try b u n a łó w kościelnych, a ta k ż e abso lw en tó w m iejscow e­ go W y działu P ra w a . N astęp n ie p rz e d sta w ił .program i tem atylkę sy m ­ po zju m m ającego za cel zap oczątkow anie p ra c n a d przy jęciem i w p ro ­ w ad zen iem w ż y c ie . now ego ko d ek su p ra w a kanonicznego, k tó ry za­ p ew n e ju ż n ie b aw em zostanie prom ulgow any.

Z kolei z a b ra ł głos ks. doc. d r hab. W ojciech G óralski, któ reg o r e ­ fe ra t nosił ty tu ł Proces o dnow y i k o d y fik a c ji praw a kanonicznego po

Soborze W a ty k a ń s k im I I na tle d o tych cza so w ych in ic ja ty w k o d y fik a ­ c y jn y c h w K ościele. R e fe ren t p rze d sta w ił n a jp ie rw h isto rię d o tychcza­

sow ych k o d y fik ac ji p ra w a kościelnego począw szy od D ek retu G ra c ja n a aż do K odeksu P ra w a K anonicznego z ro k u 1,917. O m ów ił d alej p o ­ szczególne etap y p ra c n a d re fo rm ą p ra w a kanonicznego, k tó re to p r a ­ ce rozpoczęto w dobie S oboru W a tykańskiego II i są k o n ty n u o w an e do d n ia dzisiejszego. Ow,ocem ty c h p ra c je st opracow anie p ro je k tu c a ­

łości now ego kodeksu, k tó ry z a w iera 1728 k an o n ó w zgru p o w an y ch w 7-u księgach. W u b iegłym ro k u p ro je k t został p o d d an y k o n su lta c ji g en e raln e j b isk u p ó w i sp ecjalistó w w całym Kościele, a w p aź d zier­ n ik u ro k u bieżącego se sja p le n a rn a ko m isji do odnow y p ra w a k a ­ nonicznego głosow ała n a d w pro w ad zen iem 46-u p o p raw ek i zleciła ich uw zg lęd n ien ie w k o le jn ej re d a k c ji kodeksu. N ie je st w ykluczone, że re d a k c ja ta będzie ostateczna i P apież dokona p rom ulgacji.

A u to rem drugiego re f e ra tu b y ł ks. prof. d r hab. R em igiusz S o b ań ­ ski. W sw oim w y stą p ien iu , z a ty tu ło w a n y m N ow a k o d y fik a c ja ja k o

zja w isk o kościelne — d y s k u sja przed prom ulgacją now ego K o d e k su P raw a K anonicznego, zasygnalizow ał zag ad n ien ia d y sk u to w an e w lite ­

ra tu r z e kanon isty czn ej. Z ag a d n ien ia te u ją ł p rele g en t w k ilk u n a stu p u n k ta ch :

I. Zasadniczo niie k w e stio n u je się sam ej form y kodyfikacji, lecz nie k tó rzy p raw n ic y sy g n a liz u ją potrzebę ze rw a n ia ze zbyt a b s tra k ­

(3)

328 S p ra w o z d an ia [2] c y jn ą fo rm ą przepisów , zro zu m iałą jed y n ie dla specjalistów , ta k by p ra w o kościelne mogło z w iększym pożytkiem służyć w szy stk im w ie r­ nym .

2. N ajw ięcej zastrzeżeń b u d zi sy ste m a ty k a kodekisu. D otychczasow y p o d ział w yw odzący się z p ra w a rzym skiego n ie liczy się z odniesie­ n ie m reg u lo w a n y ch sto su n k ó w p ra w n y c h do ic h rzeczyw istego m ie j­ sca w życiu w spólnoty kościelnej. Np. poszczególne sa k ra m en ty , d o ty ­ czące różnych sy tu a c ji życiow ych, stłoczone są razem ; om ówiono k o ­ ścieln ą posługę n a u c za n ia i uśw ięcania, a n ie w y p u n k to w an o posługi rząd zen ia; w ład zę ju ry sd y k c ji om aw ia się bez dostatecznego p ow ią­ z a n ia z w ład z ą św ięceń; n ie p odkreślono te ż n ależycie specyfiki z a ­ d a ń ludzi św ieckich w Kościele.

3. Z d an iem w ielu k an o n istó w język ko d ek su też pozostaw ia w iele do życzenia. Z byt ogólne sfo rm u ło w an ia p o zo staw iają lu k i praw ne, a zb y t k azu isty czn e są pow odem sk o stn ien ia p ra w a . W yw ażenie odpo­ w ied n ich p ro p o rc ji n ie je st łatw e, lecz należy do niego dążyć.

4. W ysuw a się zarzu ty , że k o d y fik ac ja za m ało n aw ią zu je do osią­ gnięć S oboru W a tykańskiego II, b az u ją c n a pierw szych schem atach, a n ie n a o statecznej red ak cji.

5. Z d an iem n ie k tó ry c h p ra w n ik ó w p ro je k t now ego kodeksu p rze - a k c en to w y w u je elem e n ty h ierarch iczn e, a za m ało u w zględnia w izję K ościoła ■— L u d u Bożego, k tó re m u h ie ra rc h ia m a służyć.

6. Z bytnio te ż o dbija się w k o d ek sie m odel K ościoła łacińskiego, istniejącego w k r a ja c h Europy, a nie z n a jd u je dostatecznego w y razu fa k t, że K ościół to „com m unio ecclesia ru m ” różnych k u ltu r i różnych narodów .

7. Chociaż n ie k tó re k a n o n y w y ra ź n ie p o p ie ra ją ekum enizm , to je d ­ n a k w iele p rzepisów może h am u jąco w pły n ąć n a zbliżenie z b rać m i odłączonym i: np. p rze p isy o m a łże ń stw ac h m ieszanych.

8. O dnosi się w rażenie, że m im o za d e k la ro w a n e j a k c e p ta c ji p ra w w iernych, w rzeczyw istości n ie u w zględnia się ich dostatecznie, czego p rz y k ła d e m je st choćby p o m inięcie za g ad n ien ia c h a ry zm a tó w i poło­ żenie nacisk u n a k o m p e ten c je h ie ra rc h ii, a n ie n a w za jem n ą p a rty c y ­ p a c ję w d a ra c h całego L udu Bożego.

9. R ów nież p rzy d a tn o ść p a s to ra ln a n ie k tó ry c h kan o n ó w je st p ro ­ b le m aty cz n a i bud zi obaw y, że życie potoczy się in n y m torem . Np. szeroko są om ów ione synody p ro w in cjo n a ln e, a w rzeczyw istości w ię­ k sz ą rolę odgryw ać b ę d ą k o n fe re n c je episkopatów .

r.0. P rzep isy odnoszące się do fo rm a cji k le ru m a ją n a celu raczej p rzyg o to w an ie do szczególnego s ta tu s u praw n eg o , a n ie do służby w e w spólnocie ek lez jaln ej, gdzie w ie rn i są nie ty lk o p ła tn ik a m i, lecz u cz estn ik am i te j w spólnoty.

11. Z w raca się też uw agę, że znaczne połacie życia p o zo stają pozą re g u la c ją p ra w e m kodeksow ym . Nie zaw sze je d n a k je st to „m inusem ”

(4)

p ro jek to w a n eg o p raw a, gdyż zb y t szczegółowe lub dostosow ane do jednego ty lk o k rę g u k u ltu ro w eg o p rzepisy też nie są ' w skazane.

12. N iektórzy k an o n iści sto ją n a stan o w isk u , że now y kodeks u k a ­ że się zb y t w cześnie, jeszcze p rze d ro zw iązan iem w ielu problem ów , zw łaszcza eklezjologicznych; w czasie, gdy k o ścieln a m yśl p ra w n a je st jeszcze m o delow ana w dużej m ierze w oparciu o pojęcie społeczności św ieckiej. U zu p ełn ien ie ty c h niedoskonałości będzie w ięc n ależało do przy szłej in te rp re ta c ji p ra w a i do sto su jący ch je w p rak ty c e.

■ 13. S ą te ż autorzy, k tó rz y w y ra ż a ją obaw y, że now y k odeks nie z a sta n ie zaap ro b o w an y i przy ch y ln ie p rz y ję ty przez w szy stk ich k a to ­ lików , co może stać się p rzyczyną ro zd a rc ia w spólnoty kościelnej.

14. O cena now ego ko d ek su będzie uzależn io n a od u zn a w an e j k o n ­ ce p cji p raw a, p ojęcia K ościoła i od p ro w e n ie n cji k u ltu ro w e j danego k an o n isty . Jeg o prom u lg o w an ie nie będzie z a p ew n e ta k w ielkim w y ­ darz en ie m w życiu K ościoła, ja k im b y ła k o d y fik ac ja G rzegorza IX, czy K odeks P ra w a K anonicznego z 1S17 r. T y m b a rd z ie j w ięc stoi p rze d k a n o n isty k ą z a d an ie ta k ie j in te rp re ta c ji now ego p raw a, b y nie organizow ało je d y n ie p e ry fe rii życia kościelnego, lecz w y ra ż a ło zb a w ie­ n ie obecne w Kościele.

P o w ygłoszeniu drugiego re fe r a tu ks. prof. P a w lu k złożył podzię­ k o w an ie p rele g en to m i o tw orzył dyskusję. Ja k o p ierw szy z a b ra ł w n ie j głos ks. prof, d r hab, Je rz y G rzyw acz. W u zu p e łn ie n iu do d ru ­ giego r e fe ra tu p rzy p o m n ia ł o w y su w an y ch sw ego czasu propozycjach, b y nie w y d aw ać ko d ek su w całości, lecz p rom ulgow ać poszczególne części p ra w a i zm ien iać je stosow nie do potrzeb. N astęp n ie ks. doc. d r hab J a n D udziak stw ierdził, że w y d an ie kodeksu, k tó ry nie m ia ł­ b y żad n y ch niedoskonałości, je st oczyw iście niem ożliw e. U zupełnienie ty c h niedoskonałości będzie m ożliw e w w y n ik u stu d ió w i in te rp re ­ ta c ji w oparciu o za sa d y naczelne. T rzeci u czestn ik d yskusji, ks. doc. d r hab. F e rd y n a n d P a ste rn a k , w sp o m n iał o zgłaszanych przez n ie ­ k tó ry c h k a n o n istó w zastrzeżeniach, że zb y tn ie uszczegółow ienie p rz e ­ pisów p ra w a pow szechnego pro w ad zi do p e try fik a c ji p raw a. W zw iąz­ k u z ty m w y su w an o propozycję, b y utw o rzy ć ogólny kodeks p ra w a pow szechnego i u z u p e łn ia ją c e go kodeksy p ra w a p a rty k u larn eg o . K o­ le jn y m ów ca, ks. prof, d r hab. P a w e ł P ałk a , zap y tał, czy L ex Eccle- siae F u n d a m e n ta lis b ęd z ie w łączo n e do now ego kodeksu, a ks. d r E rn e st K le in e rt w y su n ą ł sugestię, że n a ogólnej re d a k c ji n ie k tó ry ch p rzepisów now ego ko d ek su zaciążyła te n d e n c ja K ościoła do u c h ro n ie ­ n ia się od ew en tu aln eg o sprzeciw u ze stro n y a d re sa tó w now ego p r a ­ w a; sprzeciw u analogicznego do tru d n o ści, ja k ie teologom n astrę cz a p rzy jęcie orzeczeń m a g iste riu m kościelnego. Ks, doc. d r hab. W ojciech G ó ralsk i zw rócił uw agę, że now y kodeks b a rd z iej niż d aw n y dosto­ sow uje się do rea lió w życia (np. p ro b le m a ty k a zgody m ałżeńskiej u w zględnia osiągnięcia w spółczesnej psychologii), choć n ie k tó re s p ra ­ w y w y m a g a ją dalszego dop raco w an ia (np. zag ad n ien ie m a łże ń stw m ie ­

(5)

330 S p ra w o z d an ia [4] szanych). K olejn y u czestn ik dyskuisji, ks. prof, d r hab. M a ria n Ż u ro w ­ ski, podkreślił, że w działalności u staw odaw czej w sk az an y je st p e­ w ie n u m ia r, gdyż nie zaw sze opinie now oczesne i aw an g ard o w e o k a­ z u ją się słuszne w p ra k ty c e . Np. rea liz u ją c p o stu lat, b y sp ra w y szcze­ gółow e k odeks p o zostaw ił u sta w o d a w stw u p a rty k u la rn e m u , trz e b a u w zg lęd n ić fak t, że kościoły lo k aln e w K ościele Z achodnim nie p o ­ s ia d a ją dośw iadczenia i tra d y c ji w ty m względzie. W reszcie ks. prof, d r hab. E d w ard S ztafro w sk i, w n aw ią z a n iu do słów sw ego przed m ó w ­ cy, zw rócił uw agę, że w łaśn ie k o n fe re n c je episk o p ató w nie zaap ro b o ­ w ały p o stu latu , by oddać im w ładzę w za k resie sta n o w ien ia p rz e ­ szkód m ałżeńskich.

Po w y czerp an iu listy osób p rag n ą cy ch w ziąć u d ział w d y sk u sji za­ b r a li znów głos prelegenci. Ks. prof. S o bański p o d k reślił m. in., że celem jego re fe r a tu nie b y ła ocena sam ego k odeksu, lecz zre fa ro w a- n ie d y sk u sji toczących się n a te m a t now ej k o d y fik ac ji, k tó ra to d y ­ s k u sja je st w y d arze n iem eklezjalnym . O sobiście je st zdania, że r e ­ cep cja ko d ek su — szczególnie u n as — nie będzie n a s trę c z a ła tr u d n o ­ ści. N ie sądzi n ato m ia st, żeby now y kodeks b y ł w y n ik iem k o m p ro ­ m isu m iędzy M ag isteriu m a teologam i. Z łą było by rzeczą, gdyby k o ­ deks sta n o w ił p ra w o k o n iu n k tu ra ln e i m iał n a celu je d y n ie złagodze­ nie k o n tro w ersji. D rugi z p relegentów , ks. doc. G óralski zaznaczył, że nie je st p rze w id zia n a p ro m u lg a cja L ex E cclesiae F u n d a m e n ta lis raz em z now ym kodeksem , lecz d o konana będzie zap ew n e później.

P o d su m o w u jąc d y sk u sję ks. prof. P a w lu k stw ierdził, że re fe ra ty i d y sk u sja sta n o w ią pierw szy k ro k n a drodze do w p ro w a d ze n ia w życie now ego kodeksu, k tó re to w p ro w ad zen ie je st w spólnym z a d a ­ niem k an o n istó w . N astęp n ie ks. P a w lu k poprosił o z a b ra n ie głosu ks. prof. E d w a rd a S ztafrow skiego, k tó ry p o inform ow ał o d o k u m en tach w y d a n y c h ostatn io przez S tolicę A postolską. Z w rócił m. in. uw agę n a n a stę p u ją c e :

—• do k u m en t o fo rm a cji litu rg iczn e j w se m in a ria c h d uchow nych z 3 czerw ca 1979 r. w y d an y przez K o n g reg ację N au c za n ia K ato lick ie-— d e k la ra c ję K o n g reg acji N au k i W iary z l© lipca 1974 r. dotyczącą

osób n ależących do sek ty m asońskiej (została op u b lik o w ah a dopie­ ro w ro k u bieżącym );

— w y jaśn ien ie K ong reg acji N auki W iary w sp raw ie ch rz tu niem o w ląt z 20 p aź d ziern ik a 1980 r.;

— n o rm y dotyczące p ostępow ania p rzy u zy sk iw an iu dyspensy od ce­ lib a tu z 14 p a ź d ziern ik a 1980 r.;

— d ru g ie ty p ic z n e w y d an ie le k cjo n a rz a m szalnego z now ym , po­ głębionym teologicznie w pro w ad zen iem z 9 m a ja 1981 r.

S ym pozjum zostało zakończone k ró tk im w y stą p ien iem ks. prof. T a ­ deu sza P aw lu k a , w k tó ry m złożył podziękow anie p relegentom , d y sk u ­ ta n to m i w szystkim uczestnikom spotkania.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Therefore, the aim of this research is to enable sustainable development of core processes in dry bulk terminals by providing insight into sustainable

De betreffende studies zijn: Pira (Pira International Ltd, University of East Anglia and Knowled- geView Ltd) uit 2000 dat €68 miljard per jaar aan economische waarde creatie

Finally according to the C thermocouples both the thermocouple and pyrometer measurements of the third interface are expected to be underpredicted by the model which is true for

From this it can be concluded that species independent grading models based on MOE and density are possible, when structural timber is divided in two groups:

A statistical evaluation of model and trial test re- sults, selected from the archives of the Netherlands Ship Model Basin, was carried out using multiple re- gression

Zasadnicza sprzeczność to problem: człowiek — natura. Z jednej strony Diderot zdobywa się na przezwyciężenie mechanizmu, na dialektyczną koncep­ cję natury, z

Pamiętnik Literacki : czasopismo kwartalne poświęcone historii i krytyce literatury polskiej 43/1-2,

Określenie chronologiczne: „w* początkowych latach X Y II stu ­ lecia” jest zbyt ramowe i niewątpliwie da się bardziej uściślić. Można również spróbować