Bogusław Drożdż
2 niedziela wielkanocna
-Chrystusowy pokój
Wrocławski Przegląd Teologiczny 2/2, 166-168
1994
166
POMOCE DUSZPASTERSKIEO bietnica W ielkan ocy jest okazanym przez sam ego B oga d ow od em , że p o tęg a objawiona w C hrystusie to m oc n iezn iszczaln ego życia Syna B o żeg o . Z m artw ych w stanie Jezusa i Jego w yn iesien ie na praw icę B oga w oła gło śn o , w najtrudniejszej nawet sytuacji i w najboleśniejszej naw et śm ierci: B ó g m a zaw sze w ięcej dla człow ieka, który ufa i wierzy.
Przyszła chwała tego domu będzie większa od dawnej!
4. D la człow ieka żyjącego w blasku Z m artw ychw stania nic nie jest już takie jak dawniej. Inaczej widzi już sw oje życie, inne są już jeg o problem y; p rzed e wszystkim zm ienia się jego m odlitwa.
Tego właśnie Jezusa wsktzesił Bóg
...wyniesiony na prawicę Boga, otnymał od Ojca
obietnicę Ducha Świętego i zesłał Go
(D z 2,33)Chrześcijanin jest człow iekiem m odlitw y w D u ch u Św iętym . M od litw a jest dla niego przede wszystkim darem zsyłanym z nieb a p rzez żyjącego na w ieki Jezusa.
Chrześcijanin jest człow iekiem stojącym u fn ie przed B o g iem . G dy w zn osi swój wzrok ku górze, gdy pragnie zw rócić się do Pana ze słow am i m odlitw y, w ie, że m a K ogoś, kto b ęd zie się w staw iał za nim:
Mamy Rzecznika wobec Ojca, Jezusa
Chiystusa sprawiedliwego
(1J 2,1). T am gdzie jest tak p o tężn y O ręd ow n ik , Pośrednik, R zecznik - tam znika lęk i w ew nętrzny, duchow y paraliż.C hrześcijanin jest kimś, kto n aw et w słabości i grzechu nie boi się zw rócić do Boga o przebaczenie i p o m o c w naw róceniu:
Jezus żyje zawsze, aby się wstawiać za
nami
(Hbr 7,25).D la tego, kto wierzy, cały świat inaczej w ygląda. N ie jest św iatem obcym , groźnym, pustym , przerażającym , ale św iatem op rom ien ion ym z góry przez m iłującą O b ecn ość Jezusa:
Zmartwychwstał, siedzi po prawicy Boga i przyczynia się za nami
(R z 8,35).5. D zień w ielkan ocn y to dzień zw ycięstw a.
Chrystus Jezus pizezwyciężył śmierć,
a na życie i nieśmiertelność tzucił światło ptzez Ewangelię
(2 T m 1,10). D zień W ielkanocny to dzień ob ietnicy życia w iec zn eg o i ob ietn icy o d n ow ion ej egzystencji każdego dziecka B o ż eg o już tu, na ziem i.O tw arte drzwi do w ieczn ości pozw alają, by w padający p rzez n ie strum ień św iatła rozjaśnił każdy p ow szed ni dzień. Św iatłem tym jest prawda, że m am y P ocieszyciela i O rędow nika w każdym naszym strapieniu:
Chrystus wszedł do samego nieba, aby
teraz wstawiać się za nami pized obliczem Boga
(H br 9,24).ks. Andizej Siemieniewski
2 NIEDZIELA WIELKANOCNA - 23 IV 1995Chrystusowy pokój
1. Czy słab ość je s t w szystkim ?
Każdy człow iek potrafi coś o sob ie p ow ied zieć. W m niejszym łub w iększym stopniu zna on siebie sam ego. U m ie on lepiej lub gorzej o ce n ić swoją kondycje
2
NIEDZIELA WIELKANOCNApsychiczną i fizyczną. Potrafi on także dużo p o w ied zieć o swojej d uchow ości. W ydaje się jednak, że szybciej odkrywa on w sob ie punkty słabsze niż m ocn e. I na nich w łaśnie bardziej się kon cen tru je, od nich uzależnia swoje życiow e p o w o d zen ie. O n e rów nież m ogą zaw ładnąć całym je g o życiem . C hodzi tu o różnego rodzaju braki czy dolegliw ości (ch orob a, brak jak iegoś talen tu , n ieo d p o w ied n i status sp ołeczn y), które p o d n o szo n e są do rangi najważniejszych i koniecznych dla zrealizow ania sw ojego życia czy n aw et tylko dla sa m ego ułatw ienia go sob ie.
Braki te człow iek uważa za przyczynę sw oich upadków . T o o n e - w ed łu g n iego - stawiają go na straconej pozycji i jed n o c z e śn ie jedynej, n iepow tarzalnej, bo - jak mówi - „przeżywam je sam , dośw iad czam w nich sa m o tn o ści”. O n e są źród łem w ew n ętrzn ego n iep ok oju . T ak cz ę sto uw ażam y i takim i sp ostrzeżen iam i dzielim y się z innymi.
2. Jezus rzekł do uczniów: „Pokój wam” (J 20, 19)
Ź ród łem n iep ok oju jest grzech. O n przesłania nadzieję. Czasam i m o że od eb rać ją człow iekow i całkow icie, p ow od u jąc rozpacz. C hrystusow e słowa:
Pokój wam
, nie tylko uwrażliwiają człow ieka na rzeczyw istość łaski B ożej, ale w prost wskazują na to, co jest najw ażniejsze i o d czego n ależy sw oje życie uzależnić, aby go nie zm arnow ać.Pokój wam
- to znaczy: nie daj się zaw ładnąć n iep ok ojem , zbudow anym na tym, co przyziem ne oraz krótkotrw ałe.Pokój wam
- to znaczy: koncentruj się na realizacji sw ojego p ow ołania. N iech cię pociąga raczej cel, niż zn iech ęcają upadki.Pokój wam -
to znaczy: oddawaj się T em u , który jest P okojem - Jezusow i, i za ufaj T em u, który już zw yciężył Szatana i jeg o całe dzieło. B o Jego zw ycięstw o jest i twoim zw ycięstw em .3. Jezus powiedział: „Weźmijcie Ducha Świętego” (J 20, 22)
N ależy otw orzyć się na d ziałanie łaski B ożej, na działanie D u ch a Ś w iętego. O n jest posłany od Ojca i Syna dla nas. D la n aszego zrozum ienia tego, co k o n ieczn e i um ocnienia tego, co słabe. D u ch Św ięty jest św iatłem dla n aszego rozum u, abyśm y dobrze rozróżniali praw dę od fałszu. Jest m ocą dla naszej w oli, abyśmy poszli za dobrem , porzucając to, co jest złe i to, co do zła prow adzi. D u ch Św ięty uczy nas prawdziwej m iłości, która nie m a nic w sp ó ln eg o z p ożądliw ością.
K ierując się praw dą, idąc za dob rem oraz budując w sp ó ln o tę m iłości z B o g iem i z drugim człow iekiem - d ośw iadczam y praw dziw ego pokoju, który sw oim z a się giem uzdrawia nas ze słabości, braków , sam otn ości ...
4. Tomasz powiedział: „Pan mój i Bóg mój” (J 20, 28)
Chrystus zm artw ychw stając p o k o n a ł śm ierć, która najbardziej n iep o k o i człow ieka. I m im o, że człow iek dośw iadcza śm ierci, to jed n ak nie jest to śm ierć, która m oże jed yn ie przerażać. Jest to śm ierć, która coś ze sobą n iesie, coś daje. O na nie tylko coś kończy, on a - i to jest n ajistotniejsze - coś rozpoczyna. Idzie jed yn ie o to, abyśmy zrozum ieli, ż e śm ierć jest tylko „trochę dłuższym p rzystankiem ”, po
168
POMOCE DUSZPASTERSKIEktórym następuje kontynuacja. N iech ta kontynuacja b ęd zie od zw iercied len iem słów Tom aszow ych:
Pan mój i Bóg mój.
Pan i B óg mój w czasie ziem skiej pielgrzym ki oraz Pan i B óg mój - już w dom u m ojego M iło siern eg o O jca. A m en .ks. Bogusław Drożdż
3 NIEDZIELA WIELKANOCNA - 30 IV 1995
„Czy miłujesz M nie?”
Jezus powiedział do Szymona Piotra: Czy miłujesz Mnie?
(J 21,15)1. Wspólna przestrzeń
„O dnalazłem K ościół jako w sp ó ln o tę zbaw ienia. O d n alazłem w tym K ościele swoje m iejsce i swoje p ow ołan ie. S top n iow o zrozu m iałem zn aczen ie C h rystusow ego od k u p ien ia” - tak m ówi p ap ież Jan Paw eł II w swojej książce
Przekroczyć próg
nadziei.
K ościół jako w sp óln ota to p rzed e w szystkim w sp ó ln o ta przestrzen i. Skoro K ościół ma być kontynuacją życia i działalności Jezusa C hrystusa, m usi w ejść w te sam e koleiny losu co jeg o M istrz. M usi w yp ełn iać p rzestrzeń zbaw ienia, tak jak to czynił Jezus i stojący przed S anhedrynem w J erozolim ie uczniow ie. Jakże god n a podziw u jest postaw a ap ostołów . N ie są to już ci, którzy zam ykali się w w ieczern iku ze strachu przed prześladow cam i D rogi Pana. O d chwili zesłan ia D u ch a Ś w iętego stali się nieustraszonym i głosicielam i E w angelii. N ic ani nikt n ie zd oła stłum ić teg o posłannictw a. A n i chłosta, ani kajdany, ani cierp ien ie, które przychodzi przyjąć „dla im ienia Jezu sa”, nie pow strzym ają uczniów od głoszen ia i p rom ien iow an ia prawdą, że „Pan zm artwychwstał”. T en fakt n ap ełn ia w sp óln ą przestrzeń radością. A le czy zaw sze tak było? Pod krzyżem był tylko je d e n uczeń - Jan. T o on później błyskawicznie skojarzył o b fito ść złow ionych ryb z oso b ą M istrza i wyznał:
To jest
Pan.
D laczego nie zauważył teg o Piotr?2. Trudne pytania
Piękna o p ow ieść o zjaw ieniu się C hrystusa na w ybrzeżu Jeziora T yberiadzkiego posłużyła jako zak oń czen ie czwartej E w angeli. O św. Janie, którego u czniow ie spisali tę k sięgę i który był św iadkiem p u steg o G robu, św. H ieron im napisały „Gdy święty A p o sto ł był już starcem - sam już tylko p o z o sta ł przy życiu z tych w szystkich, którzy oglądali Pana oczam i ciała - zwykł był kierow ać do braci sw oich to sam o wciąż napom nienie: