Dorota Kołodziejczyk
Postkolonialny transfer na Europę
Środkowo-Wschodnią
Teksty Drugie : teoria literatury, krytyka, interpretacja nr 5 (125), 22-39
2010
22
Postkolonialny transfer
na Europę Środkowo-W schodnią
W ejście E uropy Środkow o-W schodniej w pole zainteresow ań studiów postko- lonialn y ch m ogło n astąp ić jedynie ze znacznym opóźnieniem . G dy postkolonia- lizm rozw ijał się w la tac h 80. jako p o stru k tu ralisty c zn a interw encja w p ro b lem a tykę zależności im p erialn y ch , ogniskując się szczególnie na kw estii w ładzy/w ie dzy oraz na d e k o n stru k c ji p o d m io tu , w k raja ch socjalistycznych dokonyw ał się proces, który - jako pro jek t em ancypacyjny, w alka w olnościow a, odrzucenie sys te m u w ładzy odczuw anego jako obcy i rep resy jn y - spełnia k ry teria procesu deko- lonizacyjnego. A jednak, jak zauw ażono w w ielu kom en tarzach , upad ek k o m u n i zm u i poprzedzająca go h isto ria oporu w k raja ch b lo k u w schodniego nie weszła w sferę zainteresow ań b ad a ń postkolonialnych. O dpow iedź na pytan ie, dlaczego ta k się stało, jest chyba b ardziej złożona niż przyjęty konsensus, że to m arksistow skie sym patie krytyków p ostkolonialnych nie pozw oliły na w łączenie kw estii opo ru antykom unistycznego i postkom unistycznej tran sfo rm ac ji do obszaru ich dys cypliny. Brak zainteresow ania p o stk o lo n ializm u p o te n cja ln ie p rzy n ajm n iej im p e ria ln y m i asp ek tam i sow ieckiej/radzieckiej d om inacji w b lo k u w schodnim jest ze w szech m ia r godny analizy, poniew aż ujaw niłaby ona, że na te n sta n składa się więcej czynników niż zarzucane badaczom postk o lo n ialn y m ideologiczne ograni czenia. N in iejszy arty k u ł oparty jest na tezie, że postk o lo n ializm nie jest koniecz n y do d e fin io w a n ia p o zy c ji i ro li p o sz cz eg ó ln y c h k rajó w E u ro p y Ś rodkow ej i W schodniej w perspektyw ie historycznej i w spółczesnej w zględem daw nych im periów czy E u ropy Z achodniej. Co więcej, to refleksja n a d kondycją E uropy Środ kowej i W schodniej, czyli kondycją postzależnościow ą, m oże stanow ić cenny w kład w porównaw czy p o ten cjał studiów p ostkolonialnych. A rtykuł te n m a na celu zary sow anie tra je k to rii owego tran sfe ru postkolonialnego i zastanow ienie się n ad jego
przydatnością dla studiów postzależnościow ych jako nowego k ie ru n k u b ad a ń n ad specyfiką kondycji post- w Polsce i szerzej, re g io n ie 1. P rzedstaw ię w n im krytycz ny ogląd p o stk o lo n ializm u jako te o rii o dużym , lecz w ciąż w n iew ielkim sto p n iu w ykorzystanym p otencjale porów naw czym , a n astęp n ie dokonam roboczej ty p o logii zastosow ań te o rii postkolonialnej w Polsce, by na k ońcu usytuow ać badania postzależnościow e w relacji do now ych projektów globalnej kom paratystyki.
O czekiw anie, że inicjatyw a w łączenia obszaru krajów p o stkom unistycznych do b ad a ń p o stkolonialnych w ypłynie ze strony „posiadaczy” teorii, czyli in sty tu cji akadem ickich nadających k ie ru n e k bad an io m , jest z w ielu względów błędne. P ostkolonializm dziś to luźno pow iązane teorią postk o lo n ialn ą g ru p y tem atycz- no-geograficzne, k tóre w zasadzie pozostają w ciąż dom eną anglistyki, czy to w wy d an iu b ad a ń literaturoznaw czych, czy kulturow ych; głów ny n u rt, kiedyś zauw a żalny, jest m ocno rozproszony. Z tego też in sty tucjonalno-dyscyplinarnego w zglę d u zainteresow anie E u ro p ą Środkow o-W schodnią p rzypada w ak a d em ii am ery kańskiej czy brytyjskiej slaw istom czy tzw. area studies - dyscyplinie usytuow anej ideologicznie na przeciw nym do p o stk o lo n ializm u biegunie. Inicjatyw a postkolo- nizow ania tej części E u ropy m ogła więc wyjść z tych w łaśnie dyscyplin, szczegól nie slaw istyki2. To z kolei nie odbiło się echem w ce n trac h postkolonialnych, bo te nastaw ione są na anglojęzyczne pole badaw cze i m im o aspirow ania do teo rii p o n a d językow ym i p o d ziałam i uw zględniają innojęzyczność o biektu b ad a ń jedynie w kategoriach m niejszości etnicznej w k onfiguracjach zależności w obrębie m e tropolii. P aradoksalnie więc postk o lo n ializm na ak ad em ii am erykańskiej szybciej uw zględni w swych b ad a n ia ch p ro dukcję p isarską m niejszości hiszpańskojęzycz- nej w USA niż na przy k ład lite ra tu rę w narodow ych językach In d ii, naw et jeśli bezpośrednio w pisuje się ona w p roblem atykę ujm ow aną w stu d iac h postkolonial- nych. N ie jest to kw estia ideologii i n ik t nie neguje w ażności dialogu z byłą m e tro p o lią w lite ra tu ra c h krajów postkolonialnych. O obecności w znaczących dys kusjach p ostkolonializm u decyduje rynek - p ro d u k t zostanie przetw orzony w p rze m yśle teoretycznym , jakim stała się akadem ia am erykańska, tylko jeśli ktoś u d o w odni jego w artość m arketingow ą dla kosm opolitycznego k ap itału , jakim jest glo b aln y obieg teorii. C zasam i będzie to praca n a d p o pularyzacją tłu m aczen ia na ry n k u k siążki anglojęzycznej, gdzie deficyt im p o rtu jest kolosalny w sto su n k u do eksportu. In n y m razem będzie to próba w łączenia lokalnego stu d iu m do teo rii globalnego przepływ u, czyli refleksja n a d glokalnością. D ysproporcja w ym iany językowej jest jed n ak faktem , a postk o lo n ializm pow stał wszak jako teoria p ro m ująca lite ra tu rę w języku an gielskim z byłych k olonii i jako ta k i przyczynia się do zjaw iska globalizow ania lite ra tu ry angielskiej. A jed n ak to w postkolonizali- zm ie istn ieje p rze strzeń dla w ielostronnego dialogu z różn o ro d n ą i szeroko ro z u m ia n ą innojęzycznością, poniew aż p aradygm at graniczności, który przek ład a się
1 C e n tru m B adań D yskursów Postzależnościow ych, w w w .cbdp.polon.uw .edu.pl 2 N a przy k ład E. T ho m p so n Trubadurzy impeńum. Literatura rosyjska i kolonializm,
24
na teoretyzow anie m arginalności, m igracji, hybrydow ych tożsam ości itd., zm usza krytyków p ostkolonialnych do ciągłego w ychodzenia poza wciąż na nowo rysujące się granice dyscypliny, obszaru badaw czego czy pola teoretycznego.
N ależy też wziąć pod uwagę, że poza W ielką B rytanią i S tanam i Zjednoczonym i postkolonializm praktykow any jest głównie na w ydziałach anglistyki, które m ają niew ielki k ontakt z insty tu tam i literatu ry i k u ltu ry krajowej, na przykład poloni styką w Polsce. Stąd najciekaw sze dyskusje co do przydatności postkolonializm u w naszej części E uropy (postsocjalistycznej, postzależnościowej) do tej pory om ija ły światowy obieg dyskusji postkolonialnych i m iały m iejsce tam , gdzie postkolo n ializm ma wartość raczej peryferyjną - ciekawostki teoretycznej, stu d iu m przy- czynkarskiego, czyli ogólnie rzecz ujm ując, gdzie jego zastosowanie m a m ałą szansę stać się interw encją w sam ą instytucję dyscypliny i w jej teoretyczne podstawy. Aby to zm ienić, dyskusje n ad postkolonialnością E uropy Środkowo-W schodniej m uszą funkcjonow ać w swoistej strefie translacyjnej3, w której tran sfer postkolonialny na nasz region odbyw ałby się dwutorowo: z jednej strony badacze specjalizujący się w k u ltu rze i literatu ra ch narodow ych tych krajów m usieliby przede w szystkim do pasować narzędzia teoretyczne postkolonializm u do potrzeb własnej dyscypliny (z za łożenia innow acja m usi wnieść jakąś nową wartość w dotychczasowy stan badań: nowe pytania, nowe problem y i sprawa pew nie najw ażniejsza - nowe postaw ienie starych problem ów); z drugiej zaś strony, zastosowania na nowym obszarze pow inny być kom unikow ane szerszym kręgom b ad a ń postkolonialnych, poniew aż n iew ątpli wie będą to propozycje nowych teoretycznych rozwinięć oraz krytyka dotychczaso wego stanu badań. Jednak bez włączenia konstytutyw nej cechy studiów postkolo nialnych, którą jest badanie dyskursu em ancypacyjnego jako m anifestacji własnej podm iotowości (kolektywnej, narodowej, politycznej, historycznej itd.) zanegowanej przez dyskurs im perialny, z jednoczesną krytyką podm iotu, szczególnie zbiorowego, szczególnie w jego em anacji narodowej (narodowowyzwoleńczej, p rojektach nacjo nalistycznych), badania takie nie będą się kwalifikować jako postkolonialne. Para doks afirm acji i dekonstrukcji podm iotowości zbiorow ych kształtujących wszelkie p ro jek ty insurekcyjne leży u podstaw b ad a ń postkolonialnych i tę produktyw ną w ew nętrzną antytetyczność postkolonializm u należy brać pod uwagę w transferze m yśli postkolonialnej na konteksty polskie i, szerzej, środkow o-w schodnioeuro- pejskie, oraz, zgodnie z zasadą dwutorowości, uzupełniać refleksję postkolonialną refleksją n ad postzależnościow ą specyfiką regionu.
P roponując zastosow anie dorobku p o stk o lo n ializm u do opisu problem ów k ra jów E u ropy Środokow o-W schodniej, należałoby się na w stępie zastanow ić, co w tej dyscyplinie byłoby dla nas szczególną w artością. To praw da, że p o stkolonializm poszerzył p ro g ra m y n au czan ia akadem ickiego o ogrom ny obszar lite ra tu r z b y łych kolonii, w prow adzając do św iadom ości krytycznej skom plikow aną p ro b le m atykę skutków zależności kolonialnej. Kwestie wyobcowania z języka, k tó ry jest
E. A p ter The Translation Zone. A New Comparative Literature, P rin ceto n U niversity Press, P rin ceto n 2006, s. 129.
w łasnym językiem , ale też jest językiem im p e riu m n arzuconym w procesie ed u k a cji kolonialnej; usytuow ania p o d m io tu (post)kolonialnego w sto su n k u do im p e riu m fukcjonującego jako ad m inistracja, ekonom ia, określone pojęcie h isto rii i k u l tury; w reszcie sam o pojęcie d yskursu kolonialnego opartego na dynam ice am bi- w alencji - to tylko najogólniej zarysow ane pole krytyczne, w którym p ro dukcja literack a analizow ana jest głów nie jako p roblem atyczne budow anie i dociekanie podm iotow ości w indyw idualnych i społecznych w ym iarach. Jak na razie są to same zalety dla pro b lem aty k i zależności/postzależności w k rajach E u ropy Środkow o w s c h o d n ie j, co m ożna poznać po w idocznych w rodzim ej dyskusji okołopostko- lonialnej tendecjach do uto żsam ian ia teo rii postkolonialnej w prost z dyskursem em ancypacyjnym czy wolnościowym. Tym czasem wiele czynników, takich jak w spo m n ia n y p arad o k s określający b ad a n ia p o stkolonialne czy historyczne rozczarow a nie państw em postkolonialnym , które n ierzadko pozostaje areną działań neoim - p eria ln y ch w now ym u k ładzie oligarchii władzy, w reszcie św iadectwo literatury, gdzie poszukiw ania form alne służą w yostrzeniu zm ysłu politycznego i społeczne go, każe rozum ieć postk o lo n ializm jako - sięgając po słynne sform ułow anie Kwa- m e A n th o n y A p p iah - postoptym istyczny pesym izm 4.
P ostkolonializm nie jest prostym następstw em tradycji w alki antykolonialnej w sensie m yśli politycznej, społecznej i historycznej, lecz teoretyczną refleksją nad dyskursem kolonialnym , wiedzą im p erialn ą i dyskursyw nym i form am i dem onto w ania kolonializm u. M yśl antykolonialna ruchów wolnościowych czynnie w spół tw orzonych przez intelektualistów , takich jak F ranz Fanon czy A m ilcar Cabral, ma dla teorii postkolonialnej znaczenie tyleż sym boliczne, co problem atyczne. P odsta wowy w arunek oporu, czyli afirm acja tożsam ości zbiorowej poprzez kontrdyskurs odw racający m anichejską dychotom ię m yśli kolonialnej, czego logiczną konsekwen cją jest czynna walka dekolonizacyjna, w teorii postkolonialnej jest n ie tyle negowa ny, ile reinterpretow any jako proces czysto tekstualny, gdzie sam m echanizm sygni- fikacji podw aża zakładane h ierarchie i binaryzm y. Stąd subtelna hipokryzja stu diów postkolonialnych - Fanon i in n i in telektualiści badający procesy dekoloniza- cyjne są anachronicznie dołączani do m yśli postkolonialnej, n atom iast nacisk, jaki k ładli na konieczność uznania definityw nej kategorii tożsam ości narodowej (etnicz nej, rasowej), autentyczności kuturow ej jako w artości odzyskanej oraz upolitycz nionej świadom ości skolonizow anego jako w aru n k u procesu dekolonizacyjnego n ie słusznie i zbyt łatwo określany bywa m ianem „esencjalizm u” i postrzegany na rów n i z agresywnym nacjonalizm em . Jak zauważa W łodzim ierz Bolecki we w stępnych rozw ażaniach o przydatności studiów postkolonialnych dla polskich kontekstów, cechą szczególną tego k ie ru n k u badawczego jest przeniesienie akcentu z p roble m ów politycznych i społecznych na potrzeby dyskursu5. Z pewnością tendencja ta
4 K.A. A p p iah Postmodernizm, postkolonializm. O różnicy w przedrostku, przeł. D. K ołodziejczyk, „ L itera tu ra na Św iecie” 2008 n r 1-2, s. 160.
5 W. Bolecki Myśli różne opostkolonializmie. Wstęp do tekstów nie napisanych, „Teksty
26
była główną siłą m obilizującą pow stanie zrębów teorii postkolonialnej w latach 80., z tym w ażnym zastrzeżeniem , że nie m iało to być odejście od politycznego i spo łecznego odniesienia teorii, lecz p rzeniesienie pojęć aktyw izm u i sprawczości na poziom języka i tekstu6. P ostrukturalistyczne podw aliny postkolonializm u nadały tem u dyskursow i krytycznem u bardzo ważny im pet dekonstrukcyjnego czytania, jednocześnie jednak ograniczyły możliwość badania sprawczości skolonizowanych jako p rzestrzeni niezależnej od w szechogarniającego dyskursu w ładzy kolonialnej. W dekonstrukcyjnym czytaniu H om iego B habhy czy G ayatri Spivak skolonizowa ny m oże być jedynie funkcją dyskursu władzy, a odrzucenie hegem onii jest w dużej m ierze procesem sam odekonstruow ania się te k stu im p eriu m - w form ie kolonial nej m im ikry i hybrydyzacji (Bhabha) bądź alternatyw nej n arracji kolonializm u (Spi vak), która nie będzie obaloną h ierarch ią przem ocy (D errida), lecz procesem kształ tow ania skolonizow anego jako Innego bez możliwości podm iotowej w ypowiedzi. W dużym uproszczeniu, ale i na podstaw ie bogatego m a teria łu dowodowego m ożna więc sprowadzić myśl postkolonialną do tego, co następuje: postkolonializm w ana lizie dyskursu kolonialnego śledzi m echanizm y insurekcyjne w m ontow ane niejako w logikę p aranoi władzy, a jednocześnie uchyla się od uznania w ielu form oporu antykolonialnego jako przykładów świadom ego i autonom icznego działania poli tycznego skolonizow anych7. O biektywna trudność oddzielenia szowinistycznych, w stecznych czy po pro stu populistycznych form n ajonalizm u od fundam entalnej dla procesu dekolonizacji potrzeby odzyskania czy w ykreow ania własnej autentycz ności i podm iotowości została w teorii postkolonialnej podniesiona na uniw ersalny poziom rozw ażań o możliwości m yślenia o autentyczności. P ostkolonializm powstał jako inspirow ana dekonstrukcją i ogólnie p o ststru k tu ralizm em krytyka europejskiej nowoczesności i w transferow aniu jej na polskie i w schodnio-europejskie konteksty należy m ieć świadomość, że nie był on nigdy nową w ielką narracją wolnościową. Zgodnie więc z logiką paradoksu cechującą postkolonializm , główny obszar działa nia teorii postkolonialnej to zachodni dyskur nowożytności - czyli eurocentryzm w jego im perialnym aspekcie.
Jako krytyka im p erialn ej logiki eurocentryzm u, postk o lo n ializm przyjął p e r spektyw ę dw ubiegunow ą, w której m e tropolia i peryferie pozostaw ały w koniecz nej, choć kontestow anej i am biw alentnej relacji w zajem nych odniesień. Sama w so bie, dychotom ia owa była n ierzadko przem io tem krytyki, poniew aż sprow adzano w niej skom plikow ane pow iązana do płaskiego b in a ry z m u Ja - O bcy8. O becnie,
Program ow o w yrażone w: H.K. B habha The Commitment to Theory, w: Questions o f
Third Cinema, ed. J. Pines, P. W illem en, B ritish F ilm In stitu te , L ondon 1989.
Zob. N. L azaru s Nationalism and Cultural Practice in Postcolonial World, C am bridge U niv ersity Press, C am bridge 1999; B. P arry Postcolonial Studies. A Materialist
Critique, R outledge, L ondon 2004; A. D irlik The Postcolonial Aura. Third World Criticism in the Age o f Global Capitalism, W estview Press, O xford 1998.
T. B ren n an Hum anizm, filologia i imperializm, przel. E. K ledzik, D. Kołodziejczyk, „P orów nania” 2009 n r 6, s. 38.
6
7
w dobie globalizacji, p o stk o lo n ializm n ie m oże już opierać się na takiej w yrazistej biegunow ości i rozw ija się jako nieco zdezorientow ana co do k ie ru n k u działań opcja teoretyczno-badaw cza, która u p rze d n ie relacje w ynikające z zależności ko lo nialnych przenosi na globalną perspektyw ę. Studia p o stkolonialne są dziś bazą rozproszonych geograficznie (i tem atycznie) opisów zależności k olonialnych, p o st kolonialnych, neokolonialnych, koordynow anych przez dyskusję, jak definiować i analizować procesy globalizacyjne. Z jednej strony postkolonializm stanow i ważny głos krytyczny w refleksji n a d p rocesam i globalizacyjnym i (A ppadurai, A ppiah, Spivak, C heah, R obbins9), z drugiej jed n ak strony poza syntetyzującym i ujęciam i teoretycznym i autorów o daw no ustalonej pozycji akadem ickiej, prak ty k a studiów p o stk o lo n ialn y ch dziś to w ąskie specjalizacje w geograficznych obszarach, bez szerszej św iadom ości historycznej. Z resztą, odejście od historyczności w krytyce, nastaw ienie na doraźny prezen ty zm oraz an a chronistyczne projektow anie w spół czesnych w artości i n o rm za rzu cają p o stkolonializm ow i krytycy m arksistow scy (Tim othy B rennan, A rif D irlik , N eil L azarus, B enita Parry). E kspansja te ry to ria l na po stk o lo n ializm u rzadko p rzekłada się na głębszą świadom ość procesów k u ltu rowych, ekonom icznych czy politycznych. B inaryzm utrzy m u je się na poszerzo nym geograficznie obszarze d ziałania studiów postkolonialnych, a rozproszenie sk u tk u je u tra tą pogłębionej refleksji teoretycznej i dialogu m iędzy poszczególny m i reg io n am i specjalizacji badaw czej.
A bsolutną d o m in a n tą studiów p ostkolonialnych pozostaje w ciąż tożsam ość de finiow ana/opisyw ana w obrębie k ilk u nieesencjalistycznie traktow anych zm ien nych, ta k ich jak narodow ość, etniczność, em igracyjność. Ów synkretyzm lo k al nych (etnicznych, narodow ych) i globalnych (m igracja, trzecioświatow ość) czyn ników daje efekt hybrydowej tożsam ości p ostkolonialnej. W szystko to w ydaje się dobrze oddaw ać sedno w spółczesnej kondycji post- i transnarodow ej m entalności oraz p rak ty k i tożsam ości. N ato m iast problem atyczne w ydaje się, że nie tylko p a radygm at te n daw no już został spetryfikow any w krytyce literack iej, nie tylko au tom atyzm jego stosow ania do tekstów literac k ich każe odczytywać lite ra tu rę jako tylko i w yłącznie m anifest tożsam ościowy, ale też m a efekt zu p e łn ie przeciw ny do zam ierzonego - nie pozw ala się w tym paradygm acie tożsam ościow ym o w yraźnie etnicznym o d n iesien iu na praw dziw e eksploracje płynności Ja, indyw idualnego czy zbiorowego. W ręcz przeciw nie, Ja jest w krytyce p ostkolonialnej coraz czę ściej upraszczane do nieciągłej serii n ieruchom ych, osobnych przypadków tożsa
Zob.: A. A p p a d u ra i Modernity at Large. Cultural Domensions o f Globalization, U niv ersity of. M in n e so ta Press, M inn eap o lis, M in n .-L o n d o n 1996; Globalization, ed. A. A p p a d u rai, D uke U niversity Press, D u rh a m -L o n d o n 2001; Cosmopolitics.
Thinking and Feeling Beyond the N ation, ed. P. C h eah , B. R obbins, U niv ersity of
M in n eso ta Press, M inn eap o lis, M in n .-L o n d o n 1998; P. C h e ah Spectral Nationality.
Passages o f Freedom from Kant to Postcolonial Literatures o f Liberation, C o lu m b ia
U niv ersity Press, N ew York 2003, K.A. A p p iah Cosmopolitanism. Ethics in a World o f
Strangers, A llen L ane, L ondon 2007; G .C h. S pivak Death o f a Discipline, C olum bia
28
m ości narodow ej i etnicznej w różnych k o nfiguracjach m iędzy tradycjonalizm em a m ultik u ltu ralizm em . W dużym skrócie m ożna ująć to tak, że literatu ra w bardzo w yrafinowany sposób przedstaw ia w spółczesną kondycję w ielokulturow ego społe czeństwa, w tym szczególnie masowego społeczeństwa w ielokulturow ego i w ielora sowego, natom iast krytyka postkolonialna w swych odczytaniach literatu ry utknęła gdzieś w zasadzce bin arn y ch m etafor i nie może się z niej uwolnić. M ało jest w kry tyce postkolonialnej refleksji n ad językiem , stylem czy form ą. Przeważa socjolo giczne ujm ow anie świata przedstaw ionego, co z kolei nie służy ro zpoznaniu roli w aloru estetycznego nie tylko w odbiorze literatury, ale przede w szystkim w kształ tow aniu obrazu literatu ry jako krytycznego kom entarza n ad rzeczywistością.
Jeśli te n parad y g m at nie zostanie przezwyciężony, perspektyw y dla rozw oju p o stk o lo n ializm u nie w sensie insty tu cji, lecz p ro g ra m u krytycznego, będ ą dość p on u re. P rzede w szystkim , p o stk o lo n ializm n ie m oże być nieco b ardziej te o re tycznie w yrafinow aną p o lityką tożsam ości, poniew aż zaowocuje to zjaw iskiem już pow szechnym w S tanach Z jednoczonych: etnicyzacją tw órczości literack iej czy k u lturow ej, czyli elim in acją w ielkich obszarów lite ra tu ry z dobrze pojętej u n i w ersalnej kateg o rii literackości i zam knięciem jej w osobnych in sty tu cjach kry tycznych. Zaangażowanie literatu ry w problem y społeczne i polityczne zostaje w ten sposób zn eutralizow ane i zam k n ięte w sw oistym akad em ick im getcie etnicznym . Z tego też pow odu, m im o am bicji in telek tu aln eg o aktyw izm u, postkolonializm o- wi zarzuca się często in te le k tu aln y k onserw atyzm 10. Ponadto, na postkoloniali- zm ie ciąży w spom niana już jednojęzyczność. S tudia postk o lo n ialn e n igdy tak n a p raw d ę n ie m ia ły k o n ta k tu z w ielojęzycznością lite r a tu ry i k u ltu r y obszarów p ostkolonialnych, tra k tu ją c język, i tu m am na m yśli język m etro p o lii, głównie angielski, ale też francuski, h isz p ań sk i i p o rtu g alsk i, jako tra n sp a re n tn e m ed iu m , n ie zaś w dużej m ierze autonom iczną siłę aktyw nie tw orzącą tożsam ość (czy też aktyw nie określającą tożsam ość jako stan p erm a n en tn e g o kryzysu czy też n ie d o kończonego p rojektu). Z n am ien n e jest to, że n ajb ard ziej innow acyjne teorie tra n s lacji pow stają poza obszarem studiów postkolonialnych, z w yjątkiem om nibusa teoretycznego, jak im jest G ayatri S pivak11. P o stkolonializm tra k tu je tłum aczenie z języka lokalnego w danym obszarze p o stkolonialnym na język m etro p o lii, n ie rzadko więc język dom inujący jako wzór tw órczości literack iej, jako kolejną m e ta forę tożsam ościow ą, nie zaś prak ty k ę na p ograniczu dw óch czy k ilk u języków, k tó ra m ówi wiele o form alnych, estetycznych, politycznych i rynkow ych u w aru n k o w aniach p ro d u k cji kulturow ej i jej krytycznego oglądu.
Jednojęzyczność k ry ty k i p o stk o lo n ialn ej jest zatem , w m o im p rz e k o n a n iu , w ażnym pow odem , dla którego studia p o stkolonialne nie m ogły zauważyć k u ltu ry oporu w k rajach b lo k u w schodniego w la tac h 80. an i też wciąż jeszcze n ie m ogą się odpow iednio odnieść do bogatego dorobku zastosow ań te o rii postkolonialnej
10 T. B ren n an H u m a n izm ..., s. 15.
11 G .C h. Spivak Polityka przekładu (1993), przeł. D. K ołodziejczyk, w: Współczesne teorie
w k rajach byłego b lo k u w schodniego. Z pew nością jakąś rolę w tym pom in ięciu odgrywała relatyw na nieprzepuszczalność żelaznej k u rty n y w la tac h 80., jeszcze w iększą wsobność ak ad em ii zachodniej czy naw et lewicowe sym patie p o ststru k tu - ralistycznych teoretyków. W głównej jednak m ierze to w spom niana wyżej rola p o st kolon ializm u jako krytyki eurocentryzm u w jego im p erialn y m w ym iarze i przeło żenie tej m isji na dialog byłych k o lonii z im p e riu m , czyli swoista jednojęzyczność dyskusji postkolonialnej sprawiły, że p rze m ian y toczące się za żelazną k u rty n ą nie znalazły odzw ierciedlenia w p ostkolonializm ie wtedy, kiedy w b lo k u w schod n im pow staw ał bogaty język oporu i subw ersji, zarówno w literatu rz e, jak i wszel kich innych ro dzajach pisarstw a. Tak więc, choć p o stkolonializm w swej am bitnej teoretycznej odsłonie stanow i obecnie w ażny elem ent d y skursu krytycznego na te m at globalizacji, pro p o n u jąc różne koncepcje nowego kosm opolityzm u i m e to dologii porównawczych, bogaty i potencjalnie wzbogacający krytykę postkolonialną dorobek refleksji n a d k u ltu rą E uropy W schodniej jako porów nyw alną z postkolo- n ialnością jest m ało zauw ażalny w in sty tu cjo n aln y ch c e n trac h p ostkolonializm u. Jak na razie tylko jedno pism o krytyczne o w yraźnie postk o lo n ialn y m p ro filu zd e cydow ało się na n u m e r sp e cja ln y pośw ięcony postsow ieckości (South A tlantic
Quarterly, 200612). N ie znajd ziem y też w branżow ych pism ach p ostkolonialnych
kom entarza czy recenzji studiów i opracow ań stosujących teorię p o stkolonialną do E uropy Środkowej i W schodniej, naw et jeśli są to prace anglojęzyczne, a tych nie b rakuje. D zieje się ta k dlatego, że literaturoznaw cza i k u lturow a krytyka do tycząca E uropy Środkowej i W schodniej podlega in sty tu cji slaw istyki, czyli do m i nan cie tożsam ości, co w p rzy p a d k u akadem ii am erykańskiej nie jest kategorią ani narodow ą, an i językową, ale sym ptom atycznie etniczną. Z jej obiegu dodatkow o w ypadają osobne obszary w ęgierskiego, rum u ń sk ieg o czy albańskiego. W te n spo sób postk o lo n ializm jako teoria, która n ie d efiniuje, a więc nie ogranicza swego zasięgu, w praktyce ogranicza się sam a do obszarów poza i ta k już w ąskim i strefa m i tłum aczeniow ym i13 postkolonializm u.
W p lan ach rozw ijania refleksji postkolonialnej n a d E u ro p ą W schodnią n a j w ażniejsze w ydaje się n ie tylko teoretyzow anie tra n sfe ru kateg o rii p o stk o lo n ial nych na kategorie p o stk o m u n izm u , postsocjalizm u, postzależności, ale też k o m u nikow anie tych pom ysłów p o stkolonialnym insty tu cjo m akadem ickim , aby p rze zw yciężyć m odel e tn icz n o ści p a n u ją c y na u cz eln iac h z a ch o d n ich , szczególnie am erykańskich, i opracowywać m odele kom paratystyczne na m iarę wyzwań glo balizacji. In teresu je m n ie teoretyczna i m etodologiczna m ożliw ość w ypracow ania p rze strzen i porów naw czej, w której obrębie E uropa W schodnia, z jednej strony jako region niegdyś n iew idzialny - gdyż pozostaw ał poza żelazną k u rty n ą, a wcześ
12 „South A tlan tic Q u a rte rly ” 2006 no 3 vol. 105 (D uke U niversity Press, D u rh am ). T ytuł tego num eru : Double Critique. Knowledges and Scholars at R isk in Post-soviet
Societies.
13 E. A p ter The Translation Zone: A New Comparative Literature, P rin ceto n U niversity
30
niej po drugiej stronie etosu now oczesności europejskiej - z drugiej jako zbiór w ielu różnych krajów z odm iennym i indyw idualnym i histo riam i narodow ym i i for m acjam i k ulturow ym i, m ogłaby naw iązać dialog z dyskursem postkolonialnym . C hodziłoby o to, by w yartykułow ać i przeanalizow ać jej specyficzną kondycję - kondycję najszerszego w yobrażalnego m a rg in esu E u ro p y 14. Bez w zględu na to, jak stosuje się teorię p o stk o lo n ialn ą w poszczególnych przypadkach, także post- k o m u n izm u , i n iezaleznie od prób definiow ania radzieckiej d om inacji n a d regio n em w kateg o riach im p erialn y ch , dla w szystkich tych zastosow ań gra toczy się o jedną stawkę: zm ierzają one do w ypracow ania nowego ro zu m ien ia zależności (i postzależności), któ re pozw oliłoby na przezw yciężenie starego, lecz w ciąż ciąg nącego się za nam i, dw ubiegunow ego p o d ziału św iata, gdzie p ara d o k saln ie daw ny d ru g i świat jest w p la n ie dzisiejszej globalnej perspektyw y n ie w id zia ln y 15. P ro jekt ce n tru m b ad a ń dyskursów postzależnościow ych m a w ielki p otencjał, aby stać się nie tylko narodow ym (krajowym) ośrodkiem refleksji n ad k ulturow ym i, ale też h istorycznym i, politycznym i, ekonom icznym i i w szelakim i in n y m i p a ra m etra m i podporządkow ania, lecz rów nież ośrodkiem ponadnarodow ym , otw artym na d ia log z pokrew nym i b a d a n ia m i w regionie E u ropy W schodniej oraz opisującym na bieżąco stan d ebaty na forach m iędzynarodow ych czy też globalnych b ad a ń p o równawczych.
G dy m ów im y o spóźnionym w ejściu pro b lem aty k i w schodnioeuropejskiej do studiów postkolonialnych, należy się zastanow ić, kto w łaściwie nie zdążył tu ta j na czas. S tudia p o stkolonialne w latach 80. i 90. przeoczyły szansę, b y włączyć k u ltu ry oporu w E u ro p ie W schodniej w obszar sw oich zain tereso w ań i w te n sposób uzyskać in teresu jący m a teria ł porównaw czy dla studiów nad: oporem (antykolo- n ialnym , an tyneokolonialnym itd.); hybrydow ym i form am i iden ty fik acji ideolo gicznych, w tym efektem m im ik ry jako jednoczesnem u p o d d an iu się hegem onii w ładzy i opozycji przeciw niej; teoretyzacją an tynom ii p rze strzen i publicznej i pry w atnej (owych fetyszy now oczesności) nakładających się na kategorie p olityczne go i sakralnego; nierów nościam i społecznym i w n o m in a ln ie bezklasow ym społe czeństw ie socjalistycznym ; fo rm alno-językow ym i i stru k tu ra ln y m i stra te g ia m i oporu w literatu rz e, czyli zjaw iskiem , które m ożna określić jako „nadkodow anie”
14 Zob. m .in.: M. Todorova Imagining the Balkans, O xford U niversity Press, O xford 1997 (Bałkany wyobrażone, przeł. P. Szymor, M. B udzińska, W ydaw nictw o C zarne, W ołowiec 2008); R. D eltcheva Comparative Central-European Culture. Displacements
and Peripheralities, w: Comparative Central European Culture, ed. S. T ötösy de
Z ep etn ek , P u rd u e U niv ersity Press, W est L afayette 2002; A. K łobucka Theorizing
European Periphery, „S ym ploke” 1997 no 5.1-2; D. K ołodziejczyk Cosmopolitan Provincialism in a Comparative Perspective, w: Rerouting the Postcolonial. N ew Directions fo r a New M illennium, ed. J. W ilson, C. S a n d ru , S. Law son-W elsh,
R outledge, L ondon 2009.
15 M. T lostanova How Can the Decolonial Project Become the Ground fo r the Decolonial
Humanities? A Few Reflections from the ‘Vanished’ Second World, n iepublikow any
lite ra tu ry w celu obchodzenia ograniczeń cen zu ry 16, czyli u n ik a ln ą dla tych form oporu w ielopoziom ow ością p rze k azu artystycznego, w tym jego n ieu ch ro n n y m , nie zawsze w p ełn i zam ierzonym , upolitycznieniem . N ie uw ażam , aby przyczyną tego p o m inięcia były lewicowe czy raczej m arksistow skie sym patie krytyków post- kolonialnych. Choć na pew no jest nieco rac ji w tym oskarżeniu (Thom pson, Skór- czewski, Cavanagh) - zwłaszcza jeśli przy p o m n im y sobie niechęć elit lewicowych na Z achodzie do w spierania opozycji w państw ach kom unistycznych i zauw ażal ną w śród owych elit ten d en cję do definiow ania na przy k ład S olidarności jedynie w kategoriach narodow ych lub w ręcz jako ru c h u nacjonalistycznego - to jednak nie jest ono zbyt trafn e wobec ta k m łodej w la tac h 80. dyscypliny. Jak już zazna czyłam na w stępie, postk o lo n ializm rozw ijał w tym czasie swą strategię krytyczną przejm ow ania teo rii p o ststru k tu ra listy czn y c h w celu dekonstruow ania - używam tego słowa z uw zględnieniem jego zn a k u towarowego - eurocentryzm u jako dys k u rsu uniw ersalizującego p odm iot i dyskurs zachodni. N ie uw zględnia się zatem w now ym wówczas przedsięw zięciu krytycznym p rzy p a d k u radzieckiego im p e ria lizm u. P rzedm iotem debat jest n ato m iast teryto rializacja w obrębie sam ego tylko im p e riu m brytyjskiego czy sta tu s ko lo n ii fra n cu sk ich i krajów A m eryki Ł aciń skiej. T erytorialność nie jest wszakże w tym czasie najw ażniejszym p roblem em postkolonializm u, co jest pozornym jedynie paradoksem . O kreślanie p rze d m io tu b ad a ń p o stk o lo n ializm u jest wówczas procesem b ardzo rozproszonym - ogólne definicje są na tyle ogólne, że rzeczyw iście pow inny być odczytyw ane jako otw ar cie na w szelkie p rzykłady im p e rialn y c h zależności, dyskursów oraz kolonialnych dośw iadczeń. M ożna w ręcz pow iedzieć, że w alcząc z u n iw ersalizującym i m e ch a n iz m am i m yśli zachodniej, p o stk o lo n ializm , nie określając do końca obszarów swoich zainteresow ań krytycznych, dokonuje uniw ersalizacji dośw iadczenia post- kolonialnego.
K rótko m ów iąc, p o stk o lo n ializm pow stał jako te o ria św iadom ie deryw acyjna i synkretyczna, zaangażow ana w dialog z eu ro c en try zm em filozofii, z czego z b u dow ała swą stru k tu rę , i jako tak a tylko w n ie w ielk im sto p n iu p rze k ład a się na p rak ty k ę w rażliw ości na lo k a ln ą specyfikę, różnicę k u ltu ro w ą czy graniczność tożsam ości, szczególnie zbiorow ych. W pew nym sensie w ięc p ara d o k sem p o st k o lo n ia liz m u jest jego w zm ocniony w ręcz euro cen try zm . S tudia p o stk o lo n ialn e w swej złotej dek ad zie były ta k zajęte n arcystycznym k u ltu ra liz m e m , że zjaw i sko o szerszym geopolitycznym zn a cz en iu , jak zaangażow anie Z w iązku R adziec kiego w ru c h y a n ty k o lo n ia ln e po II w ojnie światow ej zu p e łn ie n ie znalazło m ie j sca w p o stk o lo n ialn y ch u jęciach procesów an ty k o lo n ialn y ch . Z w y jątk iem w e zw ania E dw arda Saida w K ulturze i imperializmie17, aby w łączyć b lo k p ań stw post- socjalisty czn y ch do o b sz aru z a in te re so w ań stu d ió w p o stk o lo n ia ln y c h , nie m a
16 Zob. C. S an d ru Memorialising Totalitarian Terror. The ‘Overcoded Fictions’ o f East
-Central Europe, „E chinox Jo u rn a l” 2008 no 15, s. 161-176.
17 E. Said Kultura i imperializm (1993), przeł. M. W yrw as-W iśniew ska, W ydawnictw o
32
w yraźn y ch śladów , aby p o stk o lo n ia liz m zauw ażył a n ty im p e ria ln e im p lik a c je a k sa m itn y c h (w w iększości) rew o lu cji w E u ro p ie W schodniej. Głos Saida był n a to m ia st głosem k o m p a ra ty sty rep rez en tu jące g o szerszą perspektyw ę h u m a n i styczną, w żad n y m razie n ie krytyka p o stkolonialnego. I w istocie szkoda, że s tu dia p o stk o lo n ialn e okazały się w swym g lobalnym zasięgu zask ak u jąco p ro w in cjo n aln e, n ie odnosząc się do a n ty im p e ria ln y c h podstaw p rz e m ia n w środkow ej i w schodniej E uro p ie. W Polsce i, szerzej, w k ra ja c h p o stk o m u n isty c zn y c h , d o m in u jąc y p ara d y g m at tran sfo rm ac y jn y n ie tylko, jak się w ydaje, był m ało p rz y d atn y dla n a u k h u m a n isty c zn y c h , ale też w swym n eo lib e ra ln y m to n ie n arz u cał sztyw ny m odel in te rp re ta c y jn y zachodzących p rz e m ia n . W m o d e lu tym k raje b lo k u w schodniego m ia ły n a d ro b ić opó źn ien ie wobec E u ro p y Z ac h o d n iej, czyli się m odernizow ać, a proces te n z kolei p rze d staw ia n o jako w yzw anie dla nagle u p odm iotow ionych, czyli de facto p rzed sięb io rczy ch i silnych jednostek. W pew nym w ięc sensie fak t, że stu d ia p o stk o lo n ialn e n ie d o strzegły an ty k o lo n ialn eg o asp e k tu p rz e m ia n we w schodniej E u ro p ie p o skutkow ał zd o m in o w an iem re fle k sji n a d reg io n em przez eu ro c en try cz n y m odel za ch o d n iej, n orm atyw nej now o czesności.
T ransfer refleksji postkolonialnej dla p otrzeb artykułow ania specyfiki krajów, k u ltu r i społeczeństw E u ro p y W schodniej, czyli dla p o trze b b a d a ń dyskursów postzależnościow ych, p rzy d a tn y jest o tyle, o ile pom aga określić m iejsce badanej p ro b lem aty k i w dyskursie nowoczesności. A więc h ipotetyczna, teoretycznie in te resująca, historycznie w ątpliw a postkolonialność E uropy W schodniej pow inna być traktow ana jako badaw cza h ipostaza, k tóra m oże pom óc odzyskać i odtworzyć ową p rze strzeń porównaw czą. W p rze strzen i tej m ów ilibyśm y nie tyle o faktycznym sta tu sie p o stk o lo n ialn y m reg io n u w jakim ś historycznym sensie, lecz o różnicy k o lo n ia ln e j18. W form ule tej bez w zględu na to, czy m ów im y o In d iac h , A lgierii, Irla n d ii, B ałkanach czy U krainie, zn a jd u je m y się w granicznej p rze strzen i now o czesności, k tóra stała się definiującą kategorią dla Europy. W naszym p rzy p a d k u będzie to nieokreślone um iejscow ienie w ew nątrz, a jednocześnie poza k o n ty n e n tem , którego granice k o n ce p tu a ln e najw yraźniej nie pokryw ają się z geograficz nym i. W schodnia E uropa, w m oim m n ie m a n iu nie do końca będąc p rzestrzen ią ekskolonialną, jest p o stkolonialna w ta k im sensie, k tóry łączy ją z krytyką now o czesności europejskiej podejm ow anej w stu d iac h postkolonialnych, jeśli ro zu m ie m y studia p o stkolonialne jako m yślenie krytyczne m ające na celu u kazanie d ru giej strony im p erialnego im p u lsu now oczesności, jak i tego, że owa druga strona - kondycja i w rażliwość ludów skolonizow anych - stanow iła in te g raln ą część świa towego p rzem arszu nowoczesności. Kwestie, które pow inny nas w tym kontekście interesow ać, to nie tyle poszukiw anie dowodów na postko lo n ialn y sta tu s E uropy W schodniej, ile określanie, opisyw anie i nanoszenie na m apę kognityw ną p rze strzen i różnicy w obrębie w spólnych paradygm atów podporządkow ania, p o m in ię
18 W. M ignolo Local Histories/Global Designs. Coloniality, Subaltern Knowledges,
cia, egzotyzacji i zaprzeczenia cyw ilizacyjnej w spółczesności19, czyli ogólnie p ro cesów inferioryzacji E uropy W schodniej w w ym iarze historycznym i kulturow ym . Z całą pew nością m ożna zaobserw ow ać ew id e n tn ą p o stk o lo n ia ln ą w rażliw ość w sposobie, w ja k im E u ro p a W schodnia a rty k u łu je swą h istoryczność i te ra ź n ie j szość w o d n ie sie n iu do E u ro p y jako ta k iej, jak k o n c e p tu a liz u je m iejsce reg io n u w p ro jek c ie eu ro p e jsk im , jak dow odzi swej nieo d łączn ej euro p ejsk o ści i jak r a dzi sobie ze swą często odczuw aną osobnością czy w yobcow aniem z E u ro p y w łaś ciwej - z p oczuciem odręb n o ści ro zu m ian ej jako różnica su b sta n c ji k u ltu ro w ej, ale też z p o czu ciem o d separow ania na sk u te k poczucia b ra k u su b sta n c ji e u ro p e jsk ie j20. P o stk o lo n ia ln a refleksja n a d reg io n em E u ro p y Środkow o-W schodniej pow inna m ieć, jak p ro p o n u je Steven T ötösy de Z ep e tn ek , dwa k ie ru n k i21. Po pierw sze, d o konując rozliczen ia na g ru n cie d y sk u rsu h istorycznego i h isto ry c z n o -lite ra ck ieg o z daw nym i im p e ria m i, d yskurs p o stk o lo n ialn y byłby kluczow y dla p ro cesu rew indykacji; po d ru g ie zaś, relacja E u ro p y W schodniej do Z achodu jest rów nież sy m p to m aty czn ie p o stk o lo n ialn a, o p arta na am b iw ale n tn y m p ra g n ie n iu europejskości z jednoczesnym oporem wobec E u ro p y właściwej jako w swej istocie siły im p e ria ln e j, k tó ra skazała resztę E u ro p y na sta tu s swej gorszej w ersji - n ie o k re ślo n e g o p o lity c z n ie , k u ltu ro w o , cy w iliz a c y jn ie , a naw et n aro d o w o , p o g ra n ic z a . „ P o s t” w p o s tk o m u n iz m ie i w p o s tk o lo n ia liz m ie k w a lifik u je te p rz e strz e n ie dyskursyw ne jako tym czasow ość tran sfo rm ac y jn ą , jako n ie trw a łą strefę przejścia z ko n d y cji zależności do ko n d y cji jeśli n ie całkow itej n ie p o d le g łości, jako że jest to kateg o ria m ocno osaczona d e b a ta m i i w ątpliw ościam i, to na pew no reflek sji n a d kon sek w en cjam i zależności dla w spółczesności. Owa auto- refleksyjność „p o st” rów nież stanow i d obrą podstaw ę poró w n ań m ięd zy postko- lo n ia liz m e m a p o stk o m u n iz m e m , szczególnie na p la n ie b a d a ń n a d p ro cesam i g lo b alizacyjnym i.
E ksperym enty z postkolonizow aniem się E uropy Środkowo-W schodniej skła dają się na całkiem bogaty zasób b ardzo m etodologicznie zróżnicow anych badań. Jest to swoiste sp ek tru m . N a jednym jego końcu p ro p o n u ję um iejscow ić b ad a n ia klasyfikujące k raje reg io n u jako bezsprzecznie p o stkolonialne (jako kraje po d p o rządkow ane im p e rialn y m am bicjom pań stw ościennych od początków nowocze snej państw ow ości europejskiej oraz jako obszar wpływów Z w iązku R adzieckiego po II w ojnie światow ej). N a przeciw nym b ieg u n ie m ożna um ieścić odrębne studia przypadków , gdzie postk o lo n ializm stanow i bardziej rep o zy to riu m narzęd zi teo retycznych niż ap a rat koncepcyjny dla arty k u lacji określonego ro d zaju tożsam o ści postkolonialnej dla regionu. C zyli z jednej strony syntetyczne ujęcia, a z
dru-19 J. F abian Time and the Other. How Anthropology Makes its Object, C o lu m b ia U niversity Press, N ew York 1983.
20 S. Z izek Eastern Europe’s Republic o f Gilead, „N ew L eft Review ” 1990 no 183, s. 50-62.
21 S. T ötösy de Z ep e tn e k Comparative Cultural Studies and the Study o f Central
34
giej rozproszone p rzy p a d k i m im ikry, hybrydow ości czy subalterności. Pom iędzy lokow ałabym b ad a n ia n a d dyskursam i egotyzującym i i orien talizu jący m i region, na przy k ład z obszaru niem ieckojęzycznego, któ re w o d n iesien iu do krajów E u ro py W schodniej czy słow iańskości ogólnie definiow ały różnicę kultu ro w ą w k ate goriach p rzepaści cyw ilizacyjnej22, p rze strzeń w idziano jako dziewicze te ry to riu m p oddające się kultyw acji cyw ilizacyjnej, zaś ko n tro la polityczna legitym izow ana jest zaprzeczeniem now oczesności dla podporządkow anych ludów - now oczesno ści rozum ianej jako polityczna dojrzałość.
O to kilka paradygm atycznych przykładów tran sferu postkolonialnego w Polsce: 1) Ewa T h o m p so n - au to rk a Trubadurów imperium d okonała m ocnego w ejścia
w p ro b lem aty k ę p o stk o lo n ialn o ści E u ro p y W schodniej, d efin iu jąc lite r a tu rę rosyjską jako im p e ria ln ą in toto, z pom ocą Saidow skiej k o n cep cji o rien ta- liz m u jako d y sk u rsu w ładzy tw orzącego p rz e d m io ty swej w iedzy w celu ich p o d p o rząd k o w an ia. W tym szeroko cytow anym i u zn a n y m w Polsce stu d iu m zastanaw ia m n ie szczególnie jedna kw estia. M ianow icie, im p lik o w an a jest w n im h ie ra rc h ia im p e ria liz m u , gdzie m odel za ch o d n i w ydaje się bard ziej praw om ocny (jako ory g in aln y i o p arty na pew nego ro d z a ju zew nętrzności, jaką był rasizm ), zaś im p e ria liz m rosyjski i rad z iec k i - deryw acyjny. Im p e ria liz m te n n ie zd o ln y jest udow odnić podp o rząd k o w an y m lu d o m swej cywi lizacyjnej wyższości. W pew nym b ard z o zasadniczym sensie au to rk a stosuje kategorie p o stkolonialne w zupełnej opozycji do m o d elu wytworzonego w stu d ia ch p o stk o lo n ialn y ch . P o stk o lo n ia liz m służy u n ie j, jako z in sty tu c jo n a li zow any d y sk u rs a n ty im p e ria ln y , do rew in d y k acji n a ro d u jako w ciąż ciem ię żonego skolonizow anego - h isto ry c zn ie w sensie dosłow nym , zaś w spółcze śnie jako relegow anego w ciszę o sobie sam ym i regionie. P o stk o lo n ia liz m jest z d efin icji sceptyczny wobec n a ro d u ro zu m ian eg o jako w spólnota losu, zaś zdecydow ana w iększość p o stk o lo n ialn y ch ujęć k w estii n a ro d u w k o n te k ście k o lo n iz ac ji służy raczej k rytyce k o n s tru k c ji narodow ych. W tym zaś p rz y p a d k u m am y do cz ynienia z w yraźnym rese n ty m e n te m i dąż en iem do w zm ocnienia tożsam ości narodow ej w opozycji do to ta liz u ją c o określanych hegem onów .
2) C lare C avanagh - poetka i tłu m aczk a lite ra tu ry polskiej na angielski, w arty kule Postkolonialna Polska. B iała plam a na mapie współczesnej teorii23 d efiniuje lite ra tu rę polską jako p o stk o lo n ia ln ą per se w tym sam ym sensie, co lite ra tu rę irlandzką. O pierając się na krytyce Seam usa D eana i E dw arda Saida24, Cava- nagh zauw aża w lite ra tu rz e polskiej ch arakterystyczną w rażliwość
postkolo-22 Zob. I. S u ry n t Badania postkolonialne a „Drugi Ś w ia t”, „Teksty D ru g ie ” 2007 n r 4. 23 C. C avanagh Postkolonialna Polska. Biała plam a na mapie współczesnej teorii, „Teksty
D ru g ie ” 2003 n r 2-3.
24 E. Said Yeats and Colonization, S. D eane Introduction, w: T. E agleton, F. Jam eson, E. Said Nationalism, Colonialism and Literature, U niv ersity of M in n eso ta Press, M in n eap o lis 1990.
nia ln ą, a b ra k tejże lite ra tu ry w refleksji postkolonialnej przy p isu je m a rk si stow skim sym patiom krytyków postkolonialnych.
3) Bogusław B akuła, Jan u sz Korek, M ichał B uchow ski25 - radziecka dom inacja analizow ana jest z perspektyw y p o stkolonialnej, um ożliw iającej opis konse kw encji zależności dla dyskursów narodow ych, szczególnie sprzeczności za chodzących w procesach tran sfo rm ac ji (nostalgie p ostskom unizm u);
4) M aria Janion - w Niesamowitej Słowiańszczyźnie26 i artykule Polska między Wscho
dem i Zachodem21 - w ykazuje silne o rien taliz u ją ce p rak ty k i w polsk im dys
kursie tożsam ościow ym , k tó ry określa Rosję jako cyw ilizacyjnie obcą wobec E uropy i poprzez te n m ech an izm sprow adza ją w p olsk im im a g in a riu m n a ro dowym do obcej/zdefam iliaryzow anej potw orności. K osztem tej strateg ii opo zycji wobec im p e riu m jest, jak arg u m e n tu je autorka, u tra ta słow iańskiej sub stancji w polskiej tożsam ości, która, odepchnięta w zapom nienie, pow raca jako niesam ow ita Słow iańszczyzna. Owa w yparta etniczna esencja lokuje polską tożsam ość w p ęk n ięc iu m iędzy jaw nym łaciń sk im (katolickim , zachodnim ) n u rte m d y skursu narodow ego a destrukcyjnym , niejaw nym , nieśw iadom ym n u rte m słow iańskości jako b ra k u i upiornego pow tórzenia.
Zdecydow ana klasyfikacja k u ltu ry Polski jako k u ltu ry postkolonialnej - jak to się dzieje u T hom pson, C avanagh czy rów nież D ariusza Skórczewskiego - przy jednoczesnym o skarżycielskim to n ie używ anym z jednej stro n y wobec k u ltu ry rosyjskiej b ezpośrednio utożsam ianej z im p erilizm em , z drugiej n ato m ia st wobec Z achodu uznanego za dyskursyw nego hegem ona elim inującego Polskę z u d ziału w refleksji na przy k ład n a d h isto rią E uropy28 i uznania naszego w kładu w jej k u l tu rę, to w g runcie rzeczy dop o m in an ie się o przy zn an ie n am sta tu su pełn o p raw nej europejskości. Studia te m ają niezaprzeczalną w artość dla analizy m itu im p e rialnego konstytutyw nego dla lite ra tu ry rosyjskiej, a także dla analizy strateg ii przedstaw ieniow ych służących tw orzeniu obrazu kolonialnego Innego jako ste reotypow o ujętej niższości. Je d n ak krytycy ci w ydają się przeceniać m ożliw ości te o rii postkolonialnej. P ostkolonializm w ydaje się zm ieniać w tych ujęciach w pan- teorię dla w szelkich stosunków w ładzy opartych na w yzysku i negacji suw erenno ści. W tym sensie m ożna zapytać, czym ró żn i się ta k ie pojęcie postkolonialności
25 M. Buchow ski The Specter o f Orientalism in Europe. From Exotic Other to Stigmatized
Brother, „A nthropological Q u a rte rly ” 2006 t. 19 no 3; B. B akuła Kolonialne i postkolonialne aspekty polskiego dyskursu kresoznawczego (szkic problematyki), „Teksty
D ru g ie ” 2006 n r 6; J. K orek Central and Eastern Europe from a Postcolonial Perspective, „Postcolonial E u ro p e ”, w w w .postcolonial-europe.eu
26 M. Jan io n Niesamowita Słowiańszczyzna. Fantazmaty literatury, W ydawnictw o L iterack ie, K raków 2006.
21 M Jan io n Polska między Wschodem i Zachodem, „Teksty D ru g ie ” 2006 n r 3. 28 D. Skórczew ski Polska skolonizowana, Polska zorientalizowana. Teoria postkolonialna
36
od tw ierdzenia D errid y z Jednojęzyczności Innego, że każda k u ltu ra jest kolonialna, w sensie etym ologicznym i każdym innym 29. P ostkolonializm funkcjonuje nieom al jako dyskurs m agicznie n apraw iający krzyw dy h isto rii przez określenie danego obszaru jako postkolonialny. Pozostaje n am zadać pytan ie, co zyskujem y w ta k ich ontologicznych um iejscow ieniach postkolonialności poza tym , że jest to kolejny p ro jek t historiograficzny, w któ ry m stare d ebaty n ad p isu je się now ym słow nic twem? W zbyt w ielu przy p ad k ach ta k zastosow ana perspektyw a postkolonialna jedynie pom aga w zm ocnić historyzm narodow y o w yraźnie konserw atyw nym p ro gram ie ideologicznym . D ochodzi też do m etodologicznej fryw olności - na przy kład kluczowe dla teorii postkolonialnej kategorie hybrydowości czy m im ik ry tra k tow ane są u nas jako w p ełn i św iadom e, podm iotow e działan ia opozycyjne, n ie zaś m ech an izm dyskursyw no-lingw istyczny, jak u B habhy poprzez L acana30.
P o stkolonializm traktow any jest u nas często jako nowy h u m a n iz m - in te r w encja krytyczna w h u m a n izm eu ropejski tych, których ta rzekom o uniw ersalna i egalitarna tradycja in te le k tu aln a p o m inęła lub też wykluczyła. Tym czasem p o st k o lonializm wyrósł na g runcie teo rii posth u m an isty czn y ch czy antyhum anistycz- nych: p o ststru k tu ra liz m u , dek o n stru k cjo n izm u , foucauldyzm u. Said w tym sen sie pozostaw ał w opozycji do teo rii p o stkolonialnej, czem u dał w yraz w dziełach n ap isan y ch po Orientalizmie. In sp irac ja F ou cu altem m iała u Saida w yraźnie kry tyczny w ym iar - nie zgadzał się on z n im w kw estii odpodm iotow ienia dyskursu. D la Saida dyskurs zawsze m iał autora, zawsze był podm iotow ym działan iem i tu taj tkw i główna różnica m iędzy jego h u m a n izm em a postk o lo n ialn ą teorią lat 80. Jednocześnie Said zaznaczał, że orientalizm , i szerzej, im p erializm , nie był szcze gólną definiującą cechą Z achodu. N ie przypisyw ał więc Zachodow i jakiejś p o d m iotow ej inten cjo n aln o ści w przedsięw zięciu im perialnym . N ow y h u m a n iz m Sa ida odchodził w yraźnie od k u ltu ra liz m u studiów postkolonialnych, gdzie wszyst ko m ożna sprow adzić do m echanizm ów dyskursyw nych i m etafor tożsam ościo wych. D la Saida k u ltu ra jest p ro d u k cją - lu d zk ą w ytw órczością, któ ra m a m a te rialn e podłoże. Łącząc tradycje filologiczne z m aterialisty czn y m podejściem do p ro d u k cji dyskursyw nej, Said zbliża się do m ark sizm u w ważnej kw estii - nie za rzuca historycznej perspektyw y oraz n ie pozw ala na fetyszyzację Z achodu jako in tencjonalnej św iadom ości, kładąc raczej nacisk na siły stru k tu ry zu jące now o czesność, ta k ie jak k a p ita liz m 31.
P ostkolonialność, jeśli m a się stać now ą kategorą tożsam ościow ą dla E uropy W schodniej, spow oduje więcej problem ów niż korzyści. Z gadzam się z tym i k ry
29 J. D e rrid a Monolingualism o f the Other, Or, the Prosthesis o f Origin, trans. P. M ensah, S tanford U niv ersity Press, S tanford 1998, s. 39.
30 H. B habha Miejsca kultury (1994), przeł. T. D obrogoszcz, W ydaw nictw o UJ, K raków 2010.
31 N. L azaru s The Fetish o f ‘the West’ in Postcolonial Theory, w: Marxism, Modernity,
and Postcolonial Studies, ed. N. L azarus, C. B artolovich, C am bridge U niv ersity Press,
tykam i, którzy zauw ażają, że Polska nie wytw orzyła m en taln o ści p o stkolonialnej, poniew aż m iała silną tradycję postaw podm iotow ych od re n e san su 32. M ówić o sta tu sie p o stkolonialnym w sensie h istorycznym nie jest tym sam ym , co określać się poprzez nową kategorię tożsam ościow ą, zbyt rozm ytą m etodologicznie, aby dowo dzić jej na m a teria le literac k im czy kulturow ym , i zbyt to taln ą, aby m iała jakieś przełom ow e znaczenie. Jak zaznacza w ielu krytyków, perspektyw a p o stkolonialna pow inna być podporządkow ana n a d rz ęd n em u celowi porów naw czem u, aby sku tecznie w prow adzać p roblem atykę krajów, k u ltu r, lite ra tu r E uropy W schodniej do krytycznych studiów n a d p rocesam i globalizacyjnym i, w obrębie których ak tyw na jest w spółczesna kom paratystyka, rozw ijając koncepcje now ych kosm opoli- tyzmów, alternatyw nych now oczesności, peryferyjnej now oczesności, prow incjali- zacji Europy, d efinicji lite ra tu ry św iatow ej/pow szechnej itd. Cele badaw cze za kreślone przez c e n tru m b ad a ń dyskursów postzależnościow ych - w ypracow anie teoretycznego języka do opisu kondycji w spółczesnego społeczeństw a polskiego i, szerzej, ujęcie w tej perspektyw ie różnicy E u ropy Środkowej i W schodniej w sto su n k u do E uropy Z achodniej - to propozycja budow ania stru k tu r porównaw czych, które um ożliw ią na p la n ie ko m p araty sty k i h o ryzontalne połączenie rozproszonej refleksji n a d postkolo n ialn o ścią i postzależnością, czego p rzy k ład em m oże być poniższa lista tem atów w obrębie głównych założeń b ad a ń postzależnościow ych:
1) palim psestow y u k ła d dyskursów tożsam ościow ych, szczególnie w relacji do m niejszości, m niejszościow ych nacjonalizm ów , czyli na przy k ład m odele wie- lokulturow ości w perspektyw ie historycznej oraz m iejsce m niejszości w p ro jekcie narodow ym ;
2) sp e k tra ln y kom p o n en t tożsam ości narodow ej - u p io ry utraconej heterogenicz- ności etniczno-narodow o-kulturow ej;
3) natyw istyczne osady tożsam ości zbiorow ej (czyli m obilizacja sentym entów narodow ych jako sym ptom tzw. nowego trybalizm u);
4) dyskurs w schodnioeuropejskiej peryferyjności i prow in cjo n alizm u oraz tra n s narodow e, tra n se tn ic z n e form y k o sm o p o lity z m u uakty w n iające się w tych prow incjonalnych przestrzeniach;
5) dyskursy pogranicza, w tym m ech an izm y zależności klasow ych na kresach w zm acnianych g ran ic am i polskości33;
6) p rze strzeń płci kulturow ej w etosie narodow ym ;
7) próby odzyskania głosów g ru p podporządkow anych, pom ijan y ch w elitarn y m projekcie narodow ym , czyli chłopów i kobiet poza klasowo określonym eto sem M a tk i Polki;
8) alegoria narodow a w lite ra tu rz e opozycyjnej;
9) g atu n k i opozycyjności w lite ra tu rz e p rze d 1989 roku;
32 K. K ardyni-P elikanova N a marginesie postkolonialnych odczytań w relacjach polskiej
i czeskiej literatury, „P o ró w n an ia” 2009 n r 6, s. 110.
38
10) nowa lokalność w lite ra tu rz e i św iadom ości kulturow ej (oraz jej graniczny, ponad- i transnarodow y charakter).
A by p o stkolonialny tran sfe r okazał się produktyw ny, trzeba w ypracować trans- lacyjny m odel teoretycznego nam ysłu n a d regionem . W m odelu tym najw ażniej sza jest w ierność oryginałowi, podążając trad y cją krytyczną G ayatri S pivak34, czy li, na p lan ie refleksji krytycznej, u n ik a n ie sytuacji, w której lokalna różnica p o d porządkow ana zostaje uniw ersalnie aplikow alnem u paradygm atow i. W dyskursie krytycznym z E u ro p ą Środkow o-W schodnią i o niej pow inno się nie tyle czerpać z teo rii p o stkolonialnej, ile ją problem atyzow ać przez w prow adzanie do niej po dobnej, lecz zawsze n ie w sp ó łm ie rn e j, ró żn icy form zależności i p o stzależności k ształtu jący ch region. P ostkolonializm nie m oże więc w żaden sposób być m a try cą dla nienazw anych teoretycznie obszarów. Trasfer p o stkolonialny pow inien roz w inąć się w m etodologię tra n sla c ji i porów nania - postk o lo n ialn e parad y g m aty okazują się szczególnie p rzy d atn e w obszarze tłu m aczen ia, gdzie w idać, jak k u ltu ry o d m iennie k o n stru u ją p rzestrzeń i podm iotow ość, jak w obszarach n ie p rz etłu - m aczalności ujaw nia się m ech an izm d om inacji kulturow ych, k ategorialnych apo- rii, n iew spółm ierności lokalności i gran iczn y ch m u ta c ji/tra n s fo rm a c ji znaczeń. W ta k im m odelu translacyjnym postkolonialność jako byt, esencja, byłaby pierw szą kategorią u traco n ą w tłu m aczen iu . Stąd postzależność w ydaje m i się o wiele b ardziej p ro duktyw ną oraz n iezależną k ategorią badaw czą, dla której postkolo n ia liz m m oże stanow ić n ierzadko in teresu jącą możliwość dialogu. K ategoria p o st zależności daje n a m pew ien p oziom teoretycznej au to n o m ii, któ ra pozw oli na w ejście w porównawczy, intersubiektyw ny obszar tłum aczenia jako otw artej, w ielo kierunkow ej p rze strzen i dialogowej ze stu d ia m i p o stkolonialnym i, nie zaś jako przyczynkarskie studia na m arginesie tw orzonej gdzieś tam w m etro p o liach teorii. P rzeniesienie siły ciężkości rozw ażań n a d sta tu se m E u ro p y Środkow o-W schod niej z k ateg o rii p o stk o lo n ialn o ści na k ategorię postzależności pozw oli un ik n ąć m odelu teo rii stosowanej, gdzie p o stk o lo n ializm m iałby fu nkcję kolejnego, n o r m atyw nego, zachodniego dyskursu, biorącego we w ładanie nowe tery to ria. N ie jest to ani fantazja o w p ełn i autonom icznej, lokalnej teo rii regionu, an i też całoś ciowe zapożyczenie m odelu teoretycznego, lecz in terw encja krytyczna w u sy tu ow anie E uropy Środkow o-W schodniej w europejskiej nowoczesności.
Abstract
D o ro ta KOŁODZIEJCZYK Un iversity o f W ro c ła w
Post-colonial Transfer to Central/Eastern Europe
C onsidering th e reasons o f lo n g -te rm e d absence o f th e issues o f C entral and Eastern- -E uropean countries in th e area o f post-colonial studies' interest, th e a u th o r argues against th e view, generally assumed am ong Polish scholars, th a t this situation is o w e d to M arxist sym pathies o f post-colonial critics. T h e v e ry necessity o f defining th e region using p o st -colonial categories is called in to question. T h e attainm ents o f post-colonial studies had b e tte r be m ade use o f in describing th e c o n d itio n o f CEE countries - in a historical and c o n te m p o ra ry v ie w alike - in a critical fashion and w ith th e awareness th a t th e re occurs a peculiar tw o -w a y translation process. A fte rth o u g h t o n a post-d e p e n de n ce c o n d itio n o f C entral/E astern Europe m ay o ffe r valuable c o n trib u tio n to th e com parative potential o f post-colonial studies. Having critically analysed th e post-colonial discourse (in specific, its strategic ambivalence in such key questions as lib e rty -o rie n te d strivings) and review ed th e applications o f th e post-colonial th e o ry in Poland, th e a u th o r outlines a tra je c to ry o f p ost -colonial tran sfe r to C entral-and-E astern Europe, w ith th e resulting p ro sp e ct em erging fo r p ost-d e p e n de n ce studies in relation to global com parative studies projects.