• Nie Znaleziono Wyników

Nowiny Wodzisławskie. R. 10, nr 35 (460) [500].

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Nowiny Wodzisławskie. R. 10, nr 35 (460) [500]."

Copied!
32
0
0

Pełen tekst

(1)

WTOREK 1 września 2009

Rok X Nr indeksu 323942 ISSN 1508-8820

Nr 35 (460) • cena 2,50 zł (w tym 7% VAT) • nw@nowiny.pl • nowiny.pl

Kto może wyjechać do sanatorium – poradnik ZUS str. 13

Komendant

RADLIN

Nie chcą korzystać z ulgi

Uchwała rady miejskiej miała ożywić lokalną gospodar- kę i dać nowe miejsca pracy. Do tej pory żaden przed- siębiorca nie skorzystał z ulgi podatkowej dla przedsię- biorców tworzących nowe inwestycje na terenie mia- sta. Urzędnicy wierzą, że tendencja się odwróci.

Więcej – str. 4

POWIAT

Smród czuć w kilku wsiach

Kolejny sezon wywożenia osadów z oczyszczalni ście- ków na pola. Wszystko odbywa się niby zgodnie z pra- wem, tylko nikt nie pomyśli o ludziach żyjących w po- twornym smrodzie. Ostatnio zmagali się z tym miesz- kańcy Pszowa i Gorzyczek. Więcej – str. 11

Mieszkańcy Syryni nie chcą sprzedać ziemi pod budowę Nowych Nieboczów. Zarzucają wójto- wi, że na przedsięwzięciu chce zrobić rodzinny interes. – To jest draństwo i dorabianie mi brody

– nie kryje zdenerwowania Czesław Burek. Więcej str. 9

ODCHODZI

RADLIN W lokalu znajdują- cym się w sąsiedztwie szkoły przy ul. Rogozina pojawić się mają automaty do gier typu

„jednoręki bandyta”, ruletka oraz stoły do gry w kości. Z tego typu atrakcji będą mogły skorzystać jedynie osoby peł- noletnie. Lokal będzie czyn- ny w godzinach od 10.00 do 22.00. Teoretycznie, bowiem trudno sobie wyobrazić, żeby tak się stało w praktyce.

Radnych do podjęcia po- zytywnej opinii nakłaniali właściciele firmy Polskie Sa-

lony Gier, którzy byli obecni podczas obrad rady. – Budo- wa salonu przyniesie miastu sporo korzyści. Będziemy pła- cić niemałe podatki, zatrudni- my około 10 osób. Poprawie ulegnie również bezpieczeń- stwo przy lokalu, bowiem na zewnątrz pojawią się kamery monitoringu. W razie potrze- by straż miejska czy policja będą miały nieograniczony dostęp do taśm z tego moni- toringu – zapewnia Krzysztof Ptak, prezes Polskich Salo- nów Gier. Dokończenie str. 5

POWIAT Obecnie szpitale w Czechach oferują pielęgniar- kom zatrudnienie za dużo wyższą kwotę. – Nasze pielę- gniarki chętnie zatrudnia poli- klinika pod Pragą. Pociągiem pendolino z Ostrawy można dotrzeć tam w ciągu 3 godzin – mówi Teresa Woryna z Po- łomi, emerytowana nauczy- cielka pielęgniarstwa m.in. w wodzisławskim medyku.

Na alarm biją uczelnie me- dyczne, w tym także Śląski Uniwersytet Medyczny, które z trudem kompletują kandy-

datów na studia pielęgniar- stwa. Alarmują też analitycy rynku i szpitale. – Za kilka lat będziemy mieli prawdzi- wy problem, bo nie będzie kogo zatrudnić – ostrzega Barbara Matuszek, naczelna pielęgniarka w ZOZ Rydułto- wy. – W tym roku wpłynęło tylko jedno podanie. Warto, aby samorządy z naszego re- gionu pomyślały o stworzeniu jakiegoś miejsca do kształce- nia pielęgniarek – proponuje Barbara Matuszek.

Dokończenie str. 4

Radni z Radlina zgodzili się na powstanie w mieście salonu gier hazardowych

Przy szkole

powstanie kasyno?

Pielęgniarki uciekają za granicę, a nowe osoby nie mają się gdzie uczyć zawodu

W powiecie zaczyna brakować pielęgniarek

MARKLOWICE

Dużo zmian, stosy papierów

W Marklowicach odbyły się narady dyrektorów szkół z udziałem Śląskiego Kuratora Oświaty.

Z czym rozpoczynamy nowy rok szkolny? Przede wszystkim z wieloma nowymi przepisami w prawie oświatowym i pod znakiem wdrażania nowej podsta- wy programowej w klasach pierwszych szkół podsta- wowych oraz gimnazjów. Powstają także klasy sześcio-

latków. Więcej – str. 6

Kazimierz Musialik, komendant Państwo- wej Straży Pożarnej w Wodzisławiu odcho- dzi z pracy. Od pierw- szego jego wyjazdu do pożaru minęło 36 lat. W powiecie wodzi- sławskim przepraco- wał 21 lat.

WODZISŁAW

Przyjęć do urzędu nie będzie

Coraz gorsza sytuacja wodzisławskiego budżetu, a więc i niewesołe informacje dla mieszkańców. W ra- mach oszczędności zablokowano już część inwestycji.

Trwają cięcia w instytucjach miejskich i samym urzę-

dzie miasta. Więcej – str. 3

Więcej str. 5

KIBICA

podokręg Rybnik i Racibórz

ABC

8-STRONICOWY

PIŁKARSKI

DODATEK ROKU

(2)

2 AKTUALNOŚCI

Nowiny WODZISŁAWSKIE • wtorek, 1 września 2009 r.

Kodeks Dobrych Praktyk Wydawców Prasy Izba

Wydawców Prasy

Redakcja: 47–400 Racibórz, ul. Zborowa 4, tel. 032 455 68 66 e–mail: nw@nowiny.pl, nowiny.pl

Redaktor naczelny: Rafał Jabłoński, r.jablonski@nowiny.pl (600 082 301)

 Dziennikarze: Justyna Siwiak–Pasierb, j.pasierb@nowiny.pl (666 023 150), Artur Marcisz, a.marcisz@nowiny.pl (664 450 432),

Iza Salamon, i.salamon@nowiny.pl (600 081 663)

Reklama: Lucyna Kretek–Tomaszewska, l.tomaszewska@nowiny.pl (606 698 903)

 Redakcja techniczna: Adam Karbownik, a.karbownik@nowiny.pl

 Portal nowiny.pl: Paweł Okulowski, portal@nowiny.pl

Wydawca: Wydawnictwo Nowiny Sp. z o.o.

Dyrektor Wydawnictwa Prasowego: Katarzyna Gruchot, k.gruchot@nowiny.pl

 Druk: PRO MEDIA, Opole

© Wszystkie prawa autorskie do opra co wań graficznych reklam zastrzeżone • Mate- riałów niezamówionych nie zwracamy • Za treść ogłoszeń, reklam i tekstów płatnych redakcja nie ponosi odpowiedzialności.

TELEFON INTERWENCYJNY

0 600 082 301

AKTUALNOŚCI

43–245 STUDZIONKA, ul. Wodzisławska 3 (przy trasie Jastrzębie – Pszczyna)

tel./fax (032) 212 33 80, tel. 212 30 82

www.jbtartak.com.pl, e–mail: biuro@jbtartak.com.pl Sprzedaż:

ŁATY PODBITKA

DREWNO SUSZONE DREWNO OPAŁOWE TEŻ

SUSZENIE

TRANSPORT DO KLIENTA

Usługi:

IMPREGNACJA PODŁOGI STOLARKA WIĘŹBY DACHOWE

REKLAMA

WODZISŁAW Rabin skorzy- stał z zaproszenia stowarzy- szenia „Jerusza-Dziedzictwo”, które przywraca pamięć o Żydach pochowanych w Wo- dzisławiu. Spotkał się z Aloj- zym Porwołem, świadkiem likwidacji kirkutu i stworze- nia w tym miejscu cmenta- rza żołnierzy radzieckich.

Wodzisławianin opowiedział w jaki sposób niszczono mo- giły, a szczątki zakopano w dole wykopanym niedaleko, przed obecnym cmentarzem.

Nie jest on w stanie dokład- nie określić daty szokujących wydarzeń. Zdarzenie miało miejsce pod koniec lat czter- dziestych lub na początku lat pięćdziesiątych ubiegłego stulecia. – Boli mnie to, że dzi- siaj wodzisławianie nie znają tej przeszłości. Od lat się mó- wiło o zbrodniach hitlerow- skich i ciągle się mówi, ale o tym co wyczyniały miejsco- we władze jest cicho – mówi Grzegorz Meisel, organizator spotkania z rabinem, które przygotował wspólnie z Ka- riną Grześ-Noga.

Stowarzyszenie „Jeru- sza-Dziedzictwo” zamierza zrobić wszystko, by wodzi-

Naczelny rabin Polski Michael Schudrich odwiedził Wodzisław

Nie wolno nam milczeć

sławianie nie zapomnieli o żyjących tutaj Żydach. Przed cmentarzem, gdzie dzisiaj znajdują się zwłoki wyznaw- ców judaizmu, pojawi się tablica z informacją o wyda- rzeniach, które miały tutaj miejsce przed laty. Organi- zowane będą także warsztaty dla wodzisławskiej młodzie- ży z udziałem izraelskich lub amerykańskich rówie- śników. Wspólnie postarają się uwiecznić nazwiska 300 zidentyfikowanych osób pochowanych na Kirkucie.

Kolejnych 200 Żydów ciągle pozostaje anonimowych.

(raj)

W wodzisławskiej „Herbaciarni pod trójką” dyrektor muzeum Sławomir Kulpa, przekazał rabinowi książkę opisującą dzieje Wodzisławia

WODZISŁAW

Basztę przejmie miasto

Na wniosek władz miasta rozpoczęto proces przejęcia od skarbu państwa wodzi- sławskiej baszty. Procedura ma się zakończyć w pierwszej połowie przyszłego roku.

Do tej pory nie jest jasne kto ma się zająć zabezpieczeniem budynku i ewentualną renowacją. Dlatego też prezydent Mieczysław Kieca spotkał się w tej sprawie ze starostą Jerzym Rosołem. Nawet jeśli miasto przejmie zabytek to przez najbliższe lata nie będzie go remontować. Nie ma na to pieniędzy. Potrzeby są bardzo duże.

Mówi się nawet o kilku milionach złotych.

WODZISŁAW

Szczepień ciąg dalszy

We wrześniu ruszy kolejna tura szczepień przeciwko meningokokom dofinanso- wanych przez Urząd Miasta. W zeszłym roku zostało zaszczepionych ponad 60 dzieci, które skończyły dwa latka. Miasto wydało na ten cel 4 tys. zł. Szczepienie kosztowało 117 zł z czego 58 zapłacili rodzice. W tym roku będzie podobnie, z tym że miasto przeznaczy na ten cel 5 tys. zł. Wpłynęło już 90 wniosków.

POWIAT

DGP – rusza procedura

Droga Główna Południowa ma przebiegać m.in. przez Mszanę, Wodzisław i tereny Pszowa oraz Rydułtów w kierunku Raciborza. Obecnie władze Wodzisła- wia (lider projektu) rozpoczęły procedurę przygotowania raportu oddziaływania inwestycji na środowisko. Jego przygotowanie potrwać może nawet ponad rok. Na podstawie decyzji środowiskowej marszałek województwa zdecyduje o dokładnym przebiegu drogi co jest bardzo ważne dla mieszkańców Mszany niezgadzających się na przebieg DGP przez centrum gminy. Kolejnym etapem będzie wykonanie odwiertów geologicznych i projektowanie drogi.

Podzielą się milionem?

WODZISŁAW W czwartek 3 września o godz. 12.00 w Urzędzie Stanu Cywilnego podpisana zostanie umowa pomiędzy pię- cioma gminami (Godów, Gorzyce, Pszów, Rydułtowy i Wodzi- sław), które współpracują już od kilku miesięcy przygotowując się do projektu pn. Inwestycyjna Unia Gmin. Cel to wspólna promocja terenów inwestycyjnych. Wspólny wniosek o dofi- nansowanie z Unii Europejskiej opiewa na ok. 1 mln zł. Pula ta będzie równo dzielona pomiędzy gminy.

(red.)

2,5 mln

O tyle w tegorocznym budżecie Wodzisławia zmniej- szono plan dochodów z podatku dochodowego od osób fizycznych. To spowodowało m.in. wstrzymanie wielu inwestycji.

liczba tygodnia

Starszy brygadier Kazimierz Musialik, komendant Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Wodzisławiu:

Wnuk jest już w drodze. USG wykazało, że będzie strażakiem.

cytat tygodnia

Władze Radlina podpisały umowę z porad- nią weterynaryjną z Radlina na świadczenie usług w zakresie sterylizacji i kastracji bez- domnych kotów

Mają wolontariuszy od kocich problemów

RADLIN Umowa to efekt działań urzędników, zmierzają- cych do ograniczenia populacji bezdomnych kotów. Dzięki porozumieniu z poradnią miasto wysterylizowało już kilka bezdomnych kotów. Ich wyłapywaniem zajmują się wolon- tariusze, którzy zwierzęta zanoszą do weterynarza, a po zabiegu opiekują się nimi. Wbrew wcześniejszym obawom takich osób nie brakuje.

Miasto płaci przychodni nie tylko za każdego wysteryli- zowanego bądź wykastrowanego kota. Programem objęte są również koty chore, które weterynarz sklasyfikuje jako nie rokujące na leczenie. Te na koszt miasta są usypiane. Do końca roku miasto przeznaczy na zabiegi 2 tys. zł. Umowa z przychodnią z Radlina ma obowiązywać do 30 listopa- da. – Jak będzie potrzeba, to ją przedłużymy – mówi Nor- bert Kotas, naczelnik Wydziału Gospodarki Komunalnej i Ekologii i przypomina, że miasto ma również podpisaną umowę ze schroniskiem dla zwierząt w Rybniku. (art)

(3)

3

Nowiny WODZISŁAWSKIE • wtorek, 1 września 2009 r.

AKTUALNOŚCI

Zespół Szkół Spółdzielni Pracy „Oświata”

Od 11 lat jesteśmy z wami!

WODZISŁAW Radni zmienili budżet w ubiegły czwartek.

Zakłada on zmniejszone wpływy z podatku od osób fizycznych o 2,5 mln zł.

– Prognozowane spadki do- chodów w tym zakresie przy- gotowane przez rząd mówiły o 14,5%, co dla Wodzisławia oznacza ok. 4,5 mln zł. Do- tychczasowe dane wskazu- ją jednak na to, że wpływy z podatku nie będą aż tak złe – mówi Mieczysław Kieca, prezydent Wodzisławia.

Gdzie będą cięcia?

Już wiadomo, że prezydent nie będzie zatrudniał w urzę- dzie nowych pracowników.

Nabór został wstrzymany. Nie jest także wykluczone, że licz- ba pracowników magistratu

Zmiany w budżecie Wodzisławia. 2,5 mln mniej dochodów z podatku dochodowego od osób fizycznych. To oznacza ostre cięcia wydatków.

Przyjęć do urzędu nie będzie

będzie się systematycznie zmniejszać. – Nie oznacza to cięć wynagrodzeń. Mówimy tutaj o naturalnych odejściach jak na przykład osiągnięciu wieku emerytalnego – tłuma- czy Barbara Chrobok, rzecz- nik prasowy Urzędu Miasta w Wodzisławiu.

Choć nie mówi się o innych instytucjach miejskich, to sy- tuacja w nich jest podobna.

Każdy kierownik czy dyrek- tor był zobowiązany przygo- tować plan cięć wydatków.

W tym roku udało się zaosz- czędzić około 400 tys. zł.

Inwestycje wstrzymane

Recesja przełoży się m.in. na miejskie inwestycje. Wstrzy- mano procedury związany z

wieloma nowymi robotami.

Realizowana będzie jedynie budowa drogi zbiorczej, bu- dowana będzie kanalizacja na ul. Michalskiego, a także hala przy Gimnazjum nr 2.

Ponadto na modernizację mogą liczyć szkoły podsta- wowe nr 17 i 3. Pozostałe za- dania ruszą tylko i wyłącznie wtedy, gdy uda się uzyskać dofinansowanie z zewnątrz.

Chodzi tutaj m.in. o budowę jarów, rewitalizację parku miejskiego, modernizację ele- wacji Zespołu Szkół nr 3 (SP 28, Gim 3) poprzez usunięcie azbestu. Bez dotacji nie ruszy także rozbudowa linii segre- gującej odpady w Służbach Komunalnych Miasta.

(raj)

POWIAT Nowe przepisy za- warto w rozporządzeniu ministra infrastruktury. Za- pisy dotyczące możliwości sprawdzenia, czy pojazd nie jest skradziony obowiązują od 18 sierpnia. Niestety, wy- działy komunikacji korzy- stają z nich bardzo rzadko.

Po pierwszego dlatego, że urzędnicy o udostępnienie danych muszą się pisemnie zwracać do Komendy Głów- nej Policji (tam znajduje się międzynarodowa baza da- nych o pojazdach skradzio- nych) co znacznie wydłuża procedurę wydawania do- wodów rejestracyjnych. Po drugie, to czy samochód nie jest skradziony sprawdza się w sytuacjach wyjątkowych, gdy przedłożone dokumenty budzą wątpliwości. Przykła- dem może być brak dowodu rejestracyjnego auta sprowa- dzanego z zagranicy. – Do tej

pory nie skorzystaliśmy z nowych przepisów, dlatego też trudno dokładnie okre- ślić jak długo trwa tego typu procedura – mówi Arkadiusz Łuszczak, naczelnik Wydzia- łu Komunikacji i Transportu Starostwa Powiatowego w Wodzisławiu.

Wniosek przez Internet

Nowe rozporządzenie przewiduje także możliwość składania wniosków o wyda- nie dowodu rejestracyjnego przez Internet. Przepis ten wejdzie w życie 1 stycznia 20011 r. Nie oznacza to jed- nak, że posiadacze aut nie będą musieli odwiedzać wy- działu komunikacji. – Przy wykorzystaniu sieci będzie można złożyć wniosek i przesłać zeskanowane do- kumenty, jednak po odbiór tablic rejestracyjnych i same-

go dowodu będzie się trzeba zgłosić osobiście. Ponadto przed wydaniem dowodu rejestracyjnego urzędnik musi stwierdzić zgodność dokumentu oryginalnego z przesłanym skanem – wyja- śnia naczelnik Łuszczak.

Mniej papieru

Kolejna nowość dotyczy już samych urzędników. Od 1 lipca 2010 r. możliwe będzie tworzenie elektronicznego archiwum. Wydziały komu- nikacji nie będą musiały już gromadzić przez lata papie- rowych dokumentów. W tra- dycyjnym archiwum znajdą się jedynie wnioski i doku- menty niezwracane klien- tom wydziału komunikacji (np. poprzedni dowód reje- stracyjny, zaświadczenie o przeprowadzonym badaniu technicznym).

(raj)

Zmiany w przepisach dotyczących rejestracji pojazdów dają staroście możliwość sprawdzenia, czy auto sprowadzone z zagranicy nie zostało skradzione.

Mogą sprawdzić czy pojazd jest

skradziony

Do tej pory nie skorzystaliśmy z nowych przepisów – mówi Arkadiusz Łuszczak, naczelnik Wydziału Komunikacji i Transportu Starostwa Powiatowego w Wodzisławiu

REKLAMA

RADLIN Czterech z sześciu pracujących w Radlinie strażników będzie odpowie- dzialnych za przydzielone im dzielnice miasta. – Do tej pory wszyscy strażnicy byli odpo- wiedzialni za wszystko. W efekcie różnie to wyglądało – przyznaje komendant. Teraz ma się to zmienić. Strażnicy

mają być bliżej mieszkańców.

Będą m.in. przyjmować od nich sugestie dotyczące po- prawy bezpieczeństwa w dzielnicach.

Do każdej dzielnicy zo- stanie przydzielony jeden strażnik. Służbę na Marcelu pełnił będzie młodszy straż- nik Krzysztof Grabowski.

Z Biertułtowami zostanie związany młodszy strażnik Mieczysław Machnik. Na Obszarach mieszkańcy naj- częściej spotkają młodszego strażnika Grzegorza Kłopoc- kiego. Z kolei służbę na Gło- żynach pełnić będzie pani inspektor Edyta Kędzieraw-

ska. (art)

Miasto będzie miało własnych dzielnicowych, w których role wcielą się strażnicy miejscy

Dzielnicowi w straży miejskiej

MIEJSCY DZIELNICOWI

Krzysztof Grabowski – dzielnica Marcel Grzegorz Kłopocki

– dzielnica Obszary Edyta Kędzierawska

– dzielnica Głożyny Mieczysław Machnik

– dzielnica Biertułtowy

Szczegóły:

0608 678 209, 032 415 47 27 w.12

(4)

4 AKTUALNOŚCI

Nowiny WODZISŁAWSKIE • wtorek, 1 września 2009 r.

POWIAT Z czego wynikają braki pielęgniarek? Przede wszystkim ze zmiany syste- mu kształcenia. Dzisiaj, żeby zostać pielęgniarką, trzeba uzyskać przynajmniej tytuł licencjata, a studia kosztują.

Co w zamian za poniesione koszta otrzymują absolwenci pielęgniarstwa? Lichą pensję w szpitalu. Jest jeszcze druga strona medalu: poziom przy- gotowania do zawodu. – Kie- dyś siostra polska kształcona

na poziomie średniej szkoły była bardzo dobrze przygoto- wana. Szkoła średnia była kuź- nią umiejętności – wspomina Teresa Woryna. – Nauczyciel zawodu był odpowiedzialny za grupę, wprowadzał w taj- niki, kształcił umiejętności i ponosił za to odpowiedzial- ność. Uczennice miały bar- dzo dużo zajęć praktycznych.

Wypuszczałyśmy absolwentki pewne dobrego przygotowa- nia do zawodu. Osoba, która Dokończenie ze str. 1

W powiecie zaczyna brakować pielęgniarek

RADLIN Uchwała rady miejskiej przewidująca taką pomoc weszła w życie 1 stycznia tego roku. Mimo 7 miesięcy jej funkcjonowa- nia z pomocy nie skorzystał ani jeden przedsiębiorca.

Urzędnicy nie tracą jed- nak nadziei, że tendencja się odwróci. Przypominają, że skierowana jest ona nie tylko do przedsiębiorców, którzy w Radlinie rozpo- czynają swoją działalność, ale również do tych, któ- rzy już tu działają od lat, ale tworzą nowe inwesty-

cje. – Przejeżdżając przez miasto już na ogląd widać, że część naszych przedsię- biorców się rozbudowuje, jest więc szansa na to, że któryś z nich z naszej pomo- cy skorzysta. Tym bardziej, że jeszcze nim uchwała zo- stała przegłosowana, przed- siębiorcy pytali czy będzie możliwość skorzystania z takiej ulgi – wyjaśniał pod- czas sesji rady miejskiej skarbnik miasta Waldemar Machnik. – Poza tym kry- zys nie sprzyjał temu, by tworzyć nowe inwestycje,

RADLIN Sytuację kopalni Mar- cel przedstawił na ostatniej sesji Rady Miasta Radlina jej dyrektor techniczny Wojciech Szymiczek. Radni dowiedzieli się m.in. tego, że zakład najgor- sze chwile kryzysu ma już za sobą. – Od jakichś trzech czy czterech tygodni obserwujemy zwiększone zainteresowanie naszymi produktami. Na chwi- lę obecną sprzedajemy więcej niż wydobywamy, toteż scho- dzą nam te zapasy węgla, które w ostatnim czasie nagromadził się nam na zwałach.

Przejmą górników z Pszowa

Za poprawiającą się sytu- acją kopalni nie pójdzie jed- nak wznowienie przyjęć do pracy, które zostały wstrzy- mane z dniem 1 kwietnia tego roku. Na dziś dzień kopalnia zatrudnia 3200 pracowników i we wrześniu przyjmie do pracy jedynie 56 absolwen- tów szkół średnich, z który- mi ma podpisane umowy na kształcenie górników. – Na pewno już nie będzie takich przyjęć jak w ubiegłym roku, kiedy pracę znalazło u nas 500 górników. Oczywiście bę- dziemy przyjmować specjali- stów po wyższych studiach

oraz uzupełniać w miarę po- trzeb ubytki. Ale na szersze przyjęcia nie ma szans – wy- jaśnia Szymiczek. A związane jest to m.in. z tym ,że po 2011 roku Marcel będzie musiał przejąć część pracowników z kopalni Anna. – Musimy brać pod uwagęmożliwość alokacji w naszym zakładzie pracowników kopalni z Pszo- wa, która prawdopodobnie w pierwszym kwartale 2011 roku zakończy fedrowanie – tłumaczy Szymiczek.

Z miasta wyniosą się za kilka lat

Podczas sesji dyrektor Szy- miczek poinformował też

radnych, że kopalniana eks- ploatacja na terenie Radlina potrwa jeszcze kilka lat. – W 2012 roku kopalnia rozpocz- nie fedrunek na pokładzie 712, najgłębszym w Radlinie.

Oceniamy, że znajduje się tam 4 mln ton węgla. Zagwarantu- je nam to wydobycie na tere- nie miasta przez kolejne 4 do 5 lat – mówi Szymiczek. Po tym czasie kopalnia definitywnie zakończy eksploatację w mie- ście. Co nie oznacza jednak jej likwidacji. Kopalnia w dal- szym ciągu będzie fedrowała na tzw. polu marklowickim.

Tam eksploatacja potrwa co najmniej do 2033 roku.

(art)

WODZISŁAW Od miesięcy wo- dzisławscy radni dyskutują nad wprowadzeniem głoso- wania imiennego. Przy jego zastosowaniu odnotowuje się jak każdy radny głosował przy podejmowaniu konkret- nej uchwały. Tak jest m.in. w Radlinie i w Rybniku. Takiej formy podejmowania decy- zji domaga się stowarzysze- nie Przejrzysty Wodzisław, a radny Jan Grabowiecki już w styczniu złożył projekt

uchwały zmieniającej statut miasta. Niestety do dzisiaj się nad tym nie dyskutuje. Prze- wodniczący rady miejskiej Lech Litwora tłumaczy, że konieczna jest szersza zmia- na statutu, a przygotowanie poprawek musi potrwać. Je- dyną decyzją, która zapadła w ubiegłym tygodniu było wykreślenie z budżetu 25 tys. zł na zakup maszynek do głosowania imiennego. To spowodowało kolejną awan-

turę. Wszyscy jak jeden mąż powtarzali, że są za jawnością i przejrzystością, a maszyn- ki nie są potrzebne. Tak więc jeśli w Wodzisławiu kiedy- kolwiek będziemy wiedzieć jak każdy radny głosował, to liczenie głosów odbywać się będzie bez użycia odpowied- nich urządzeń. Każdy głos bę- dzie spisywany i odnotowany w protokole z sesji.

(raj)

perfekcyjnie nie wykonała zabiegu, nie była dopuszczana do dyplomu. Natomiast obec- nie uczelnie wyższe, z całym szacunkiem, niestety nie dają takiej możliwości. Oferują ograniczoną liczbę ćwiczeń i zajęć praktycznych. Studenta nie dopuszcza się do wykony- wania czynności w szpitalu bez opieki nauczyciela, a nikt z pracowników nie weźmie odpowiedzialności za jakość wykonania inwazyjnego za- biegu – dodaje emerytowana nauczycielka zawodu.

Daleko i drogo

Podobnie uważa Barba- ra Matuszek z Rydułtów.

– Zmienił się system kształ- cenia co spowodowało, że w regionie, gdzie jest dużo szpitali, bo mówimy tu o Rybniku, Raciborzu powie- cie wodzisławskim z trze- ma placówkami, Jastrzębiu nie ma żadnej możliwości kształcenia pielęgniarek.

Kiedyś zajmowały się tym licea medyczne, teraz po- trzebne są przynajmniej studia licencjackie. To wy- maga wyjazdów do dość odległych miejsc: Nysy, Dą- browy Górniczej czy Kato-

wic. Obawiam się, że koszty dojazdów zniechęcają po- tencjalne kandydatki – do- daje naczelna pielęgniarka w ZOZ Rydułtowy.

Dyrektor to nie prorok

Tym bardziej w tej sytuacji

dziwi niefrasobliwość Stani- sława Wojtaszka, dyrektora wodzisławskiego szpitala, który na nasze pytanie, czy w placówce brakuje pielę- gniarek, odpowiedział, że nie brakuje i że nie będzie o tym rozmawiał, bo nie ma o czym. – A skąd ja mam wie-

dzieć, co będzie za 10 lat?!

– stwierdził opryskliwie szef szpitala i całkowicie zignoro- wał naszą obecność. Kolejny argument dla szukających pracy pielęgniarek, żeby nie składać CV w tym szpitalu.

(izis)

BARBARA MATUSZEK naczelna pielęgniarka z Rydułtów

Samorządy z naszego re- gionu powinny pomyśleć o stworzeniu jakiegoś miejsca do kształcenia pielęgniarek, bo za kilka lat nie będzie miał kto pracować.

TERESA WORYNA z Połomi, emerytowana nauczycielka pielęgniarstwa m.in. w wodzisławskim medyku Kiedyś nauczyciele pielę- gniarstwa brali odpowiedzial- ność za perfekcyjne wykona- nie zabiegu. Teraz nie ma o tym mowy.

To już raczej pewne: za kilka lat zabraknie pielęgniarek w naszych szpitalach

Do tej pory żaden przedsiębiorca nie skorzystał z ulgi podatkowej dla przedsiębiorców tworzących nowe inwestycje na terenie miasta

Z ulgi nie ma komu skorzystać

szczególnie wśród małych i średnich przedsiębiorców – dodaje skarbnik.

– Czy w związku z kryzy- sem jest plan, by wspomóc wszystkich przedsiębiorców jakimiś ulgami podatkowy- mi? – pytał radny Andrzej Likos. – To byłoby niezgod- ne z prawem – odpowie- dział Machnik. – Poza tym rozłożyłoby to nasz budżet, który jest konstruowany w oparciu o konkretne wpły- wy podatkowe – dodał Ja- cek Sobik, przewodniczący rady miejskiej. (art)

Radni deklarują, że są za jawnością życia publicznego i jednocześnie wy- kreślają z budżetu pieniądze na zakup systemu ułatwiającego ustalenie jak każdy z nich głosował

Kłótnia o jawność głosowania

Kondycja finansowa jednego z największych pracodawców w naszym re- gionie jest coraz lepsza, ale nie ma co liczyć, że kopalnia wznowi masowe przyjęcia do pracy

Jest coraz lepiej ale na Marcelu pracy nie znajdziesz

Wojciech Szymiczek, dyrektor techniczny KWK Marcel ocenił kondycję finansową kopalni jako dobrą. – Wiele innych kopalni mogłoby nam pozazdrościć – przekonuje.

(5)

5

Nowiny WODZISŁAWSKIE • wtorek, 1 września 2009 r.

NA SŁUŻBIE

WODZISŁAW Za wieloletnią pracę w powiecie wodzisław- skim w ubiegłym tygodniu dziękowali komendantowi samorządowcy. Wiele cie- płych słów pod jego adresem skierował przewodniczący Rady Miejskiej w Wodzi- sławiu Lech Litwora, który przez lata współpracował z komendantem. Życzliwie o jego służbie wypowiadali się także radni z całego powiatu oraz władze poszczególnych miast i gmin.

Pomogli samorządowcy

Kazimierz Musialik pocho- dzi z Myszkowa. Przepraco- wał w straży pożarnej 36 lat.

Ukończył Wyższą Oficerską Szkołę Pożarniczą w War- szawie i jako podporucznik rozpoczął pięcioletnią pracę w Komendzie Rejonowej w Katowicach. Kolejne 6 lat to służba w Komendzie Wo- jewódzkiej PSP, a w 1988 r.

jako major przybył do Wo- dzisławia i objął funkcję ko- mendanta zawodowej straży pożarnej przemianowanej w 1992 r. na Państwową Straż Pożarną. – To były najtrud- niejsze lata. Przekazano nam szereg dodatkowych zadań jednak nie poszło za tym do- posażenie jednostki. Tylko dzięki dobrej współpracy z samorządami udało się stwo- rzyć odpowiednie zaplecze techniczne – wspomina ko- mendant Musialik, którego

To była decyzja przemyślana i podjęta wspólnie z rodziną – mówi odchodząc na emeryturę starszy brygadier Kazimierz Musialik, komendant Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Wodzisławiu. Nowym komendantem został dotychczasowy zastępca Marek Misiura.

Komendant odchodzi

Wodzisławscy policjanci zatrzymali sprawców dwóch rozbojów

Napadli, teraz mogą posiedzieć

odznaczono blisko 50 meda- lami, także czeskimi.

Trudnych chwil nie brakowało

Największym wyzwaniem dla szefa wodzisławskich strażaków był pożar lasów w Kuźni Raciborskiej (rok 1992) i wielka powódź na Odrze z 1997 r. – To był wyjątkowy okres. Wyszedłem z domu do pracy w poniedziałek i wróci- łem w poniedziałek… po czte- rech tygodniach – opowiada Kazimierz Musialik. Mówi także o wielkiej satysfakcji z efektów służby i ratowaniu ludzi będących w potrzebie.

– To te piękne chwile, choć nie zapomnę i wydarzeń tragicznych. Największym przeżyciem dla mnie i przy- puszczam dla wielu stra- żaków jest odnalezienie w spalonym budynku zwłok.

Na początku mojej służby w Katowicach odnaleźliśmy zwęglone zwłoki trójki dzie- ci. Tego się nie zapomina – dodaje komendant.

Jest już następca W poniedziałek 31 sierp- nia wodzisławską komendę PSP odwiedził komendant wojewódzki i podziękował Kazimierzowi Musialikowi za służbę. Jednocześnie na szefa miejscowej komendy powołał Marka Misiurę, do- tychczasowego zastępcę.

Rafał Jabłoński, fot. Iza Salamon

RADLIN W sprawie salonu gier nie było wśród radnych wielu głosów negatywnych.

Wyjaśnień domagał się Hen- ryk Rduch. – Słyszymy tu o samych pozytywach budowy tego lokalu, a czy pani bur- mistrz zastanawiała się nad negatywnymi skutkami lo- kalizacji kasyna w Radlinie?

– pyta radny.

– Rozeznawaliśmy zagro- żenia, wiemy że blisko jest szkoła i skrzyżowanie. Ale wiemy również, że jest to klient, który nie prognozuje jakichś większych kłopotów.

Zapewniają nas przecież, że zależy im na porządku w tej

działalności – odpowiada burmistrz Barbara Magiera.

– W razie gdyby nie wszystko funkcjonowało w porządku, wtedy ministerstwo odbierze nam koncesję, czego bardzo byśmy nie chcieli. Dlatego za- pewniam, że będziemy starali się o to by lokal nie przynosił żadnych problemów, dodaje Krzysztof Ptak.

Uzyskanie opinii pozytyw- nej rady to dopiero pierwszy krok w kierunku otwarcia salonu gier na automatach w Radlinie. Inwestor musi uzy- skać przede wszystkim kon- cesję ministerstwa finansów, niezbędną do otwarcia tego

typu działalności. Koncesja obowiązywać będzie przez 12 lat. Wówczas z ulicy Ro- gozina zniknie pub „Bravo”, którego właściciel kooperu- je z Polskimi Salonami Gier.

Do przetestowania swojego szczęścia klientów salonu kusić będą automaty do gier typu jednoręki bandyta, au- tomaty do gry w ruletkę, oraz stoły do gry w kości. Wstęp do salonu mają mieć tylko osoby pełnoletnie. Nad ich bezpieczeństwem czuwać będzie ochrona, zaś lokal według zapewnień prezesa Ptaka czynny będzie w go- dzinach od 10 do 22. (art)

Po 36 latach służby Kazimierz Musialik odszedł na emeryturę

JERZY ROSÓŁ starosta

Podjęcie decyzji o odejściu na emeryturę nie jest łatwe. W imieniu społeczności całego po- wiatu dziękuję komendantowi za lata służby dla mieszkańców powiatu, za osobiste zaangażowa- nie i poświęcenie dla ratowania mienia i życia naszych mieszkańców. Życzę mu z całego serca pomyślności, zdrowia, a przede wszystkim tego, abyś w końcu znalazł tę chwilę czasu na swoje hobby (komendant gromadzi m.in eksponaty z II wojny światowej – przyp. red.).

MIECZYSŁAW KIECA prezydent Wodzisławia

Medale cieszą, jednak najważniejsze jest to, co człowiek po sobie pozo- stawia. Komendant Musialik to nie tylko świetny strażak ale i wzorowy gospodarz. Wystarczy odwiedzić komendę by się o tym przekonać.

Myślę, że damy mu 6 miesięcy na odpoczynek, a potem może jeszcze zagospodarujemy jego zdolności, wiedzę i umiejętności.

Dokończenie ze strony 1

W Radlinie powstanie kasyno?

REKLAMA

Najnowsze informacje z okolic Raciborza, Wodzisławia, Rybnika i nie tylko w Tygodniku Regionalnym na antenie Telewizji Katowice,

TYGODNIK REGIONALNY W PIĄTEK O GODZ. 8.45 i 17.40

WODZISŁAW Do policyjnego aresztu trafili 33-letni miesz- kaniec Krosna i jego 46-let- ni kolega. Zatrzymani mogą spędzić w więzieniu najbliż- sze 12 lat.

Pijani mężczyźni zaatako- wali 26-letniego mieszkańca Rybnika. Pobili go, a następ- nie ukradli mu portfel z pieniędzmi, dokumentami i telefon komórkowy. Zdarze- nie miało miejsce w miniony czwartek, 27 sierpnia, około godziny 18.00, w rejonie jednego z wodzisławskich

marketów. Chwilę później obaj napastnicy zostali za- trzymani przez policjantów.

Funkcjonariusze odzyskali skradzione rzeczy. Badanie alkomatem wykazało u za- trzymanych ponad 2 promi- le alkoholu.

Drugie, podobne przestęp- stwo, zgłoszone zostało w Komendzie Powiatowej Poli- cji w Wodzisławiu, 24 sierp- nia. Do zdarzenia doszło w środę, 19 sierpnia, około godziny 22.30 w Mszanie.

22-letni mieszkaniec Wo-

dzisławia wyszedł akurat z lokalu, kiedy został zaata- kowany przez nieznanego sprawcę. Napastnik ukradł mu telefon komórkowy. W wyniku podjętych czynno- ści funkcjonariusze wydzia- łu kryminalnego ustalili i zatrzymali sprawcę rozbo- ju już dwa dni po zdarze- niu. Okazał się nim 24-letni mieszkaniec powiatu wodzi- sławskiego. Jeżeli prokurator potwierdzi zarzuty, grozi mu kara również do 12 lat wię-

zienia. (izis)

(6)

6 GMINY

Nowiny WODZISŁAWSKIE • wtorek, 1 września 2009 r.

Wieści gminne

Alkohol nie czyni mistrza

12 września od godziny 9.00, na boisku sporto- wym przy ulicy Astrów w Marklowicach, odbę- dzie się kolejny Otwarty Bieg Uliczny o Puchar Wójta Gminy pod ha- słem „Alkohol nie czyni mistrza - Biegaj razem z nami”

Taniej usuń azbest

Jeszcze do 15 września mieszkańcy gminy Lubomia mogą składać wnioski o dofinansowanie prac związanych z demontażem i utylizacją elementów za- wierających azbest (eternit) z obiektów budowlanych na rok 2010. Druki wnio- sków dostępne są w siedzibie Urzędu Gminy (pokój nr 18) lub na stronie internetowej www.lubomia.bip.info.pl Jak informują urzędnicy istnieje jeszcze możliwość uzyskania takiego dofinan- sowania w tym roku.

Zbierają zużyty sprzęt elektryczny

5 września na terenie gminy Lubo- mia odbędzie się zbiórka zużytego sprzętu elektrycznego. W godz.

od 8.00 do 13.00 sprzęt zbiera- ny będzie przy parkingu na ulicy Tartakowej w Lubomi (dla sołectw Lubomia, Nieboczowy i Grabów- ka) oraz na Pastuszyńcu w Syryni, na ulicy 3 Maja, obok parku (dla sołectw Syrynia i Buków).

MARKLOWICE Z czym rozpo- czynamy nowy rok szkolny?

Przede wszystkim z wielo- ma nowymi przepisami w prawie oświatowym i pod znakiem wdrażania nowej podstawy programowej w klasach pierwszych szkół podstawowych oraz gimna- zjów. Powstają także klasy sześciolatków.

Dyrektorzy startują W minionym tygodniu, w auli Gimnazjum w Mar- klowicach odbyły się cztery narady dyrektorów szkół z udziałem Stanisława Fabera, kuratora oświaty, Dariusza Wilczaka, wicekuratora, Ma- rii Lipińskiej, dyrektora ryb- nickiej Delegatury oraz Jana Bochenka – zastępcy dyrek- tora. Gości z terenu całej De- legatury w Rybniku oraz ze Śląskiego Kuratorium Oświa-

ty powitał Tadeusz Chrószcz, wójt Marklowic. Przy okazji tego spotkania kurator Faber przyjął zaproszenie na otwar- cie nowego, marklowickiego przedszkola, które zaplano- wano pod koniec przyszłego roku.

Wuefiści pod lupą Podczas narad w Marklo- wicach podsumowany został m.in. nadzór pedagogiczny w szkołach ze wskazaniem, jak należy pracować w tym roku, oceniono stan przygotowań gimnazjów do egzaminów

gimnazjalnych ze szczegól- nym uwzględnieniem ję- zyka angielskiego, została także przedstawiona doraź- na działalność diagnostycz- no-oceniająca oraz wyniki monitoringu lekcji wuefu w szkołach. Kurator mówił tak-

W Marklowicach odbyły się narady dyrektorów szkół z udziałem Śląskiego Kuratora Oświaty

Dużo zmian, stosy papierów

że dyrektorom szkół m.in. o przykładach dobrych prak- tyk, tańszym oprogramowa- niu oraz o perspektywach rozwoju szkolnictwa zawo- dowego.

(izis)

Ilu rodziców chce posłać swoje sześciolatki do szkoły?

Wodzisław – 8 Godów – 1 Gorzyce – 19 Mszana – 0 Marklowice – 3 Pszów – 0 Rydułtowy – 3 Radlin – 5 Lubomia – 2 Żory – 25 Rybnik – 164 (powstają tutaj aż cztery klasy!) W sumie na terenie działa- nia rybnickiej delegatury deklaracje złożyło 304 ro- dziców (dane z 14 sierpnia) na 6428 wszystkich dzieci sześcioletnich.

Dyrektorzy gimnazjów z terenu rybnickiej delegatury podczas narady w Marklowicach. W pozostałych naradach wzięli udział dyrektorzy przedszkoli, szkół podstawowych, ponadgimnazjalnych oraz innych placówek.

Kurator Stanisław Faber, Śląski Kurator Oświaty dziękuje odchodzącej na emeryturę Lucynie Gajdzie – dyrektor Gimnazjum w Turzy Śląskiej

GODÓW Za każdym razem kiedy tylko śmieci są wywie- zione, nie mija wiele czasu aż pojawią się tu nowe odpady – gruzy bądź zużyte sprzęty RTV i AGD. W poniedziałek 24 sierpnia przy Olszyńskiej obok Leśnicy znów pojawiła się pokaźnych rozmiarów kupa śmieci. Wójt Godowa wezwał na miejsce policję.

Razem z funkcjonariusza- mi przekopał dokładnie stos odpadów. – Udało nam się znaleźć takie śmieci, które pozwoliły bez większych trudności ustalić ich właści- ciela. Okazało się, że śmieci przywiózł do nas właściciel firmy budowlanej z Rybnika, która w naszej gminie prze- prowadzała u kogoś remont – wyjaśnia Mariusz Adam- czyk, wójt Godowa.

Zapłaci mandat, musi liczyć się też z grzywną

Właściciel firmy na pewno dostanie mandat w wysokości 500 zł, nałożony przez gminę.

Kara będzie jeszcze dotkliw- sza jeśli policja zdecyduje się na skierowanie sprawy do sądu. Wówczas grzywna może wynieść nawet 5 tys.

zł. Do tego na własny koszt przedsiębiorca będzie musiał usunąć przywiezione przez siebie śmieci.

Gmina coraz skuteczniejsza

To nie jedyny sukces w walce z dzikimi wysypiska- mi. Miesiąc temu udało się złapać mieszkańca z Msza- ny, który również na Olszyń- ską przywiózł swoje śmieci.

Ukarano go mandatem w wysokości 200 zł. Musiał również sprzątnąć przywie- zione przez siebie śmieci. Z kolei mieszkaniec Skrzyszo-

W Skrzyszowie przy ulicy Olszyńskiej, pomiędzy Podbuczem a Godowem, znów odrodziło się dzi- kie wysypisko śmieci. Bałaganiarza szybko ustalono i ukarano.

W Godowie coraz skuteczniej walczą ze śmieciarzami

wa, który również pozbył się swoich śmieci na Olszyń- skiej, dostał mandat w wyso- kości 100 zł.

(art) Tę hałdę śmieci rybnicki przedsiębiorca będzie musiał pozbierać sam. I do tego zapłacił mandat, a być może i grzywnę.

Jak walczyć o pieniądze?

Lokalna Grupa Działania

„Morawskie Wrota” rozpo- czyna cykl spotkań infor- macyjnych temat możli- wości pozyskania funduszy zewnętrznych. Pierwsze spotkanie odbędzie się 10 września w Wiejskim Domu Kultury w Gorzycach o godz. 16.00.

Rusza modernizacja Raciborskiej

Z początkiem września rozpocznie się gruntowna moderniza- cja ulicy Raciborskiej w Gorzyczkach i Gorzycach. Moderniza- cją zostanie objęty odcinek ulicy od skrzyżowania z Rybnicką do planowanego zjazdu z autostrady. Roboty potrwają przez najbliższy rok.

Wyłożony jeszcze raz

Jeszcze przez dwa tygodnie, do 15 września, w Urzędzie Gmi- ny Marklowice, do publicznego wglądu wyłożony jest projekt zmiany studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego gminy.

SKRBEŃSKO O sprawie pisa- liśmy ponad trzy miesiące temu w tekście „Pomóżcie znaleźć sprawców”. Na białej elewacji domu kul- tury od strony boiska, w nocy z 27 na 28 kwietnia ktoś wymalował wątpli- wej urody graffiti. W sumie wandale zniszczyli około 70 metrów kwadratowych elewacji. Grafitti zostało na- malowane na całej długości ściany. Straty wyceniono na 2 tys. zł.

O sprawie powiadomiono policję, która potraktowała

ją poważnie. Efekt? – Dzię- ki pomocy mieszkańców Skrbeńska udało się ustalić sprawców tego czynu. To dwóch nastolatków, miesz- kańców Skrbeńska i pobli- skich Gołkowic – informuje Mariusz Adamczyk, wójt Godowa.

Sprawa trafiła do sądu.

Graficiarzom grozi kara grzywny. W razie udowod- nienia winy gmina będzie się ubiegać od sprawców o odszkodowanie na wy- remontowanie zniszczonej

elewacji. (art)

Zniszczyli jedną z elewacji Ośrodka Kultury w Skrbeńsku i wpadli

Wandale zapłacą

za zniszczenia

(7)

7

Nowiny WODZISŁAWSKIE • wtorek, 1 września 2009 r.

GMINY

KOLOR

– Jak Pan przyjął wiado- mość o tym, że zostanie ho- norowym obywatelem gminy Godów?

– Przyznam, że trochę mnie to zdziwiło. Dlatego od razu za- cząłem się zastanawiać gdzie się tak zasłużyłem, co przyczy- niło się do tego, że spotkał mnie ten zaszczyt. Było mi jednak bardzo miło, że rada gminy akurat mnie zdecydowała się wybrać. Tym bardziej, że ho- norowym obywatelem gminy jest też Franciszek Pieczka.

– Władze gminy często po- wtarzają, że to dobry sposób na promocję.

– No i mają rację. Często podczas kręcenia filmów na- potkani ludzie pytają mnie skąd jestem i wtedy wyja- śniam, że z Gołkowic, takiej małej – no może nie tak ma- łej, bo liczącej ponad 3 tys.

mieszkańców – miejscowości pomiędzy czeskimi Pietrowi- cami a Godowem. Staram się promować tę wieś. Zresztą to miejscowość warta tego, by ją promować. Zawsze mówię, że to piękne miejsce, do którego chce się wracać.

– No właśnie. Podobno czę- sto Pan do Gołkowic przyjeż- dża.

– O tak. Tutaj znajduje się przecież mój dom rodziny.

Mam tutaj rodzinę. Mieszka tu przecież mój brat, dzięki Bogu żyje jeszcze moja mama Wale- ska. Mam więc do kogo wra- cać. Niedawno byłem tutaj na ślubnych uroczystościach. Ro- dzinna młodzież jest akurat w takim wieku, że zaczynają się wesela i okazji do odwiedzin

nie brakuje. Poza tym mam tu- taj jeszcze sporo znajomych z mojego rocznika. Oczywiście część z nich się już wykruszy- ła, ale dalej mam taką przyjem- ność, że kiedy przechadzam się ulicami Gołkowic to sły- szę, czasem: „Cześć Maryś”.

To miłe, że czasem dawno nie- widziani ludzie wciąż mnie pamiętają, podchodzą, żeby porozmawiać.

– To może wróci Pan do Goł- kowic na stałe?

– Czasem nachodzi mnie taka nostalgia, myślę wtedy o tych Gołkowicach sprzed lat, kiedy stąd wyjeżdżałem.

Tych Gołkowic co prawda już nie ma, ale te dzisiejsze też ku- szą. Z drugiej strony człowie- ka jeszcze nosi, jeszcze chce być aktywny, jeszcze ma coś do zrobienia. Dlatego chyba jeszcze nie mógłbym się tu- taj przenieść. Poza tym moja żona Kasia oraz córki Agniesz- ka i Joanna chyba nie dałyby rady tu mieszkać. One są wy- chowane w dużym mieście i na wsi pewnie ciężko byłoby się im odnaleźć.

– Dziś łatwo wyrwać się ze wsi do dużego miasta, ale kil- kadziesiąt lat temu nie była to wcale prosta sprawa. Maria- nowi Dziędzielowi z Gołko- wic się udało.

– Nosiło człowieka… Miałem jakąś taką wewnętrzną potrze- bę, by stąd ruszyć. Zresztą cały nasz rocznik był taki dość nie- zwykły. Wszyscy chcieli robić coś niebanalnego. I wielu się udało. Ja aktorem chciałem być zawsze, dlatego uważałem, że muszę po szkole średniej spró-

W niedzielę 23 sierpnia gościem specjalnym gminnych dożynek w Gołkowicach był znany aktor Marian Dziędziel. Urodzony 5 sierpnia 1947 roku w Gołkowicach aktor odebrał tytuł honorowego obywatela gminy Godów. Rozmawialiśmy z nim tuż po uroczystości.

Na powrót do Gołkowic jeszcze nie czas

MARKLOWICE – Prywatni wła- ściciele dogadali się i złożyli w gminie wniosek o nieodpłat- ne przejęcie drogi. Prowadzi ona w stronę zabudowań i pól, a następnie zalewisk. Na- wierzchnia jest częściowo as- faltowa, a częściowo z tłucznia – poinformował Piotr Galus, zastępca wójta gminy Mar- klowice.

Sprawę nabycia tej nieru- chomości na cele publiczne opiniowali marklowiccy radni.

– Czy nie byłoby dobrze doku- pić gruntu i już teraz poszerzyć tę drogę? Byłby to atrakcyjny dojazd do zalewiska, które w przyszłości ma się stać tere- nem rekreacyjnym – propono- wał radny Damian Chrószcz.

Wicewójt Galus przekonywał, że nie ma potrzeby poszerza- nia drogi, gdyż do pokopal- nianego zalewiska prowadzą

dwie inne ulice: Rzemieślni- cza, przy której tymczasowo został zlokalizowany parking oraz Jankowicka. – Ulica Polna nie będzie drogą publicz- ną, będzie miała status drogi wewnętrznej. Doceniamy wysiłek ludzi, którzy dogada- li się między sobą i przekaza- li drogę gminie, teraz jest to obowiązek dla gminy – dodał Piotr Galus.

Obecnie trwają procedury związane z uporządkowaniem geodezyjnym oraz przejęciem notarialnym drogi. Warto do- dać, że w tym tygodniu przed- stawiciele gminy spotykają się też z przedstawicielami kopal- ni Jankowice w sprawie re- kultywacji zalewiska. Dokoła zbiornika ma powstać ścieżka rowerowa, a linia brzegowa ma zostać uregulowana.

(izis)

MARKLOWICE W Szkole Podstawowej nr 1 w Mar- klowicach są trzy miesz- kania nauczycielskie, ale obecnie tylko jedno z nich jest zajęte. W ubiegłym roku z jednego lokalu rodzina wyprowadziła się do wybu- dowanego domu. Obecnie podobna sytuacja doty- czy drugiego mieszkania.

– Państwo Kłosokowie rów- nież wyprowadzają się do nowego domu, w związku z tym pozostaną do wykorzy- stania puste pomieszczenia – powiedział nam Bogdan Szczotok, dyrektor SP1 w Marklowicach.

Więcej miejsca dla uczniów

W mieszkaniu, które zo- stało zwolnione w ubiegłym roku, mieści się gabinet pe- dagoga i logopedy. Na co gmina przeznaczy kolejne puste mieszkanie? Na ten temat wypowiedzieli się w minionym tygodniu marklo- wiccy radni. Poparli pomysł, aby lokal ten służył szkole na cele oświatowe. – Ten budynek zawsze cierpiał na niedosyt pomieszczeń, więc zwolnione mieszkanie może chociaż trochę tę sytuację rozładuje – mówi Tadeusz Chrószcz, wójt gminy Mar-

bować. Udało się, chociaż rze- czywiście nie było łatwo. Już na egzaminach wstępnych profe- sor powiedział mi, że zostanę przyjęty do szkoły teatralnej pod warunkiem, że pozbędę się śląskiego akcentu, bo bez tego nie ma mowy o graniu.

A później już po ukończeniu PWST w Krakowie, po obro- nieniu dyplomu naszła mnie taka nostalgia. Tak stanąłem

przed tą swoją uczelnią i tak się zastanawiałem: „Kaj tu te- raz iść?”. Pomyślałem sobie, że przecież do moich Gołkowic, do mojego domu rodzinnego już nie mogę wrócić, bo nie znalazłbym tu pracy. Wtedy po raz pierwszy tak bardzo zatęskniłem za moim domem.

Wiedziałem, że już tu nie wró- cę, że z tym domem na zawsze się pożegnałem.

– Doskonale „godo” Pan po śląsku. Ta gwara nie prze- szkadzała w robieniu aktor- skiej kariery?

– Oj było ciężko. Faktycznie na początku cały czas było u mnie słychać te pochylone

samogłoski. Sporo czasu spę- dziłem na tym, by to wyelimi- nować w czasie grania swoich ról. Ale jak słychać, gwary nie zapomniałem.

Rozmawiał Artur Marcisz

klowice. Dyrektor Szczotok snuje już plany, ale na kon- kretne działania jeszcze za wcześnie. – Najpierw mu- szę mieć w ręku ekspertyzę BHP, jaka jest wytrzymałość stropu. Jest to stare budow- nictwo i nic nie wiadomo.

Bez tego nie mogę nic po- wiedzieć – zastrzega Bogdan Szczotok.

Temat wróci do radnych

Jeśli okaże się, że stropy są słabe, wówczas w pomiesz- czeniach nie będą mogły się odbywać zajęcia z dziećmi. – Mamy jednak wiele innych Na co przeznaczą zdane mieszkanie w marklowickiej szkole?

Wszystko zależy teraz od stropu

potrzeb – dodaje dyrektor.

– W szkole jest 313 uczniów i doskwiera nam ciasnota do tego stopnia, że niektó- re przerwy, szczególnie w okresie zimowym odbywają się na sali gimnastycznej. Z korytarza na pierwszym pię- trze został zrobiony pokój na- uczycielski – opisuje sytuację w szkole dyrektor Szczotok.

Zaznacza też, żeby zaadapto- wać opuszczone mieszkanie, trzeba też pomyśleć o bez- piecznym, dobudowanym do elewacji ciągu komunika- cyjnym. Temat ten z pewno- ścią podejmą marklowiccy

radni. (izis)

Sześciu właścicieli postanowiło nieodpłatnie przekazać ulicę Polną gminie

Drogę oddali gminie

Marian Dziędziel podczas uroczystości dożynkowych w Gołkowicach

(8)

8 GMINY

Nowiny WODZISŁAWSKIE • wtorek, 1 września 2009 r.

GORZYCE Jerzy Bujok swo- ją działkę przy ul. Wiejskiej utrzymuje w doskonałym stanie. Niestety musi zmagać się z uciążliwymsąsiedztwem.

Tuż za płotem, na sąsiedniej działce znajdują się wysokie na kilka metrów chaszcze.

– Właścicieli tej działki jest kilku i żaden nie jest zainte- resowany odpowiedzialno- ścią za jej stan. Efekt jest taki, że od czterech lat rosną tam chwasty. Wszystko to pyli na moje pola. Na odchwaszczanie upraw wydałem już majątek.

Poza tym jest tam bardzo nie- bezpiecznie. Znajdują się tam pozostałości starego domu, a poza tym pełno tu kun, lisów i szczurów – denerwuje się męż- czyzna. Ubolewa, że nie może liczyć na pomoc urzędników.

To nie nasze, więc nic zrobić nie możemy – Zwracaliśmy się do właści- cieli tej działki o to, by zrobili na niej porządek. To nie na- sza własność i możemy tylko prosić właścicieli o zrobienie z nią porządku – wyjaśnia Piotr Oślizło, wójt Gorzyc.

– W sprawie pozostałości budowlanych interweniowa-

Mieszkaniec ulicy Wiejskiej w Gorzycach sąsiaduje z działką, która wygląda jak dziki busz. Dodatkowo znajdują się tutaj niezabezpieczone ruiny. Spra- wą zainteresował urzędników. Bez efektu.

Potworny bałagan u sąsiada to nie problem urzędników?

liśmy u Powiatowego Inspek- tora Nadzoru Budowlanego.

Z tego co mi wiadomo, PINB budynek zburzył, by nie stwa- rzał on zagrożenia. Pozostały tam tylko gruzy – mówi wło- darz Gorzyc. Gmina sprzątać ich jednak nie zamierza bo tłumaczy się kosztami. A co z ustawowym zadaniem, jakim jest utrzymanie ładu i porząd- ku na terenie gminy? – Takich ugorów w gminie mamy spo- ro. Gdybyśmy wszystkie mieli sprzątać, to strasznie dużo by to kosztowało – odpowiada wójt.

Drzewo u sąsiada wytnij sobie sam

Również kosztami wójt tłu- maczy opieszałość gminy w zrobieniu porządku ze starym dębem, który według Bujoków zagraża ich posesji. Drzewo rośnie na wspomnianej dział- ce. Już kilka razy jego gałęzie podczas większych porywów wiatru spadały na posesję Bu- joków. Dlatego pan Jerzy zwró- cił się do gminy, by ta przycięła kilka gałęzi. Po jakimś czasie przyjechała straż i ścięła jed- ną z nich. – Inne, które nam zagrażają zostawili, dlatego

interweniowałem w gminie o ponowne obcięcie. I proszę sobie wyobrazić, dostałem od- powiedź, że mam przyciąć to drzewo we własnym zakresie

MARKLOWICE Hilary Tront z ulicy Wiosny Ludów ma pretensje do Urzędu Gminy.

Uważa, że jego posesja cierpi z powodu budowy przedszkola w sąsiedztwie. – Zostały prze- cięte dreny i teraz woda zale- wa mi piwnice oraz osadniki kanalizacji! – denerwował się na wspólnym posiedzeniu ko- misji mieszkaniec Marklowic.

W odpowiedzi na to radni po- stanowili, że wspólnie wybio- rą się na wizję, żeby ustalić, co jest powodem kłopotów miesz- kańca.

Prosi o kanalizację – Rozmawiałem z kierowni- kiem budowy i powiedział mi, że teren zostanie podwyż- szony. Teraz widzę, że studnie znajdują się wyżej od mojego terenu – napisał Hilary Tront w piśmie skierowanym do wój- ta oraz rady gminy. W tej sytu- acji mieszkaniec prosi obecnie gminę o skanalizowanie jego posesji, o odprowadzenie za- równo wody deszczowej jak i ścieków. – Mam 73 lata i jest

mi trudno chodzić wypompo- wywać deszczówkę z piwnicy – argumentował na posiedze- niu komisji pan Hilary.

Co się stało z drenami?

Wielu radnych stanęło po stronie mieszkańca uzna- jąc, że w tej sytuacji należy mu pomóc. – Rozwiązaniem jest przyłączenie tej posesji do kanalizacji przedszkolnej – zaproponował radny Cze- sław Karwot. – Marklowice są słabo skanalizowane, a skoro tam powstaje kanalizacja dla przedszkola, skoro, jak się wy- daje, jest tam odpowiednia in- frastruktura, to czemu by nie przyłączyć sąsiedniej posesji?

– pytał radny. Z kolei radny Marian Filipowski argumen- tował, że skoro dreny zostały przerwane, to wykonawca musi je naprawić. – Kierow- nik budowy musi nam powie- dzieć, co się stało z drenami.

One muszą zostać i nie ma sensu dyskutować, czy tereny te są odrolnione, czy też nie!

– mówił radny Filipowski.

Winna nawałnica

Co na to Urząd Gminy w Marklowicach? Po przepro- wadzonej wizji lokalnej, Tade- usz Chrószcz, wójt Marklowic odpowiedział mieszkańcowi m.in., że zmiana przeznacze- nia terenu z rolnego na bu- dowlany wyklucza utrzymanie drenażu rolnego i praktycznie jest to niewykonalne, również z uwagi na brak dokumentacji wykonawczej i inwentaryzacji systemu drenów. – „Zalanie Pana posesji przez wody desz- czowe było związane z nawał- nicowym opadem, który w lipcu wystąpił jednorazowo i spowodował zalanie większo- ści nieruchomości na terenie gminy i to jest nieunikniony przypadek nazwany przez meteorologów katastrofą po- godową” – czytamy w piśmie podpisanym przez wójta.

Chcą przychylić nieba Wójt wyjaśnia, że nie jest możliwe przyłączenie prywat- nej posesji do kanalizacji przed- szkolnej, bo jest to niezgodne z

prawem. – Dokumentacja pro- jektowa budowy przedszkola przewiduje wykonanie kana- lizacji deszczowej dla całego terenu zabudowy i zagospo- darowania przedmiotowego terenu. Nie jest możliwe przy- łączenie innych posesji. Radni chcieliby przychylić nieba, ale gmina musi postępować zgod- nie z przepisami – zaznacza Tadeusz Chrószcz. Dodaje, że kanalizacja sanitarna w rejonie ulicy Wiosny Ludów i ulicy Widokowej będzie re- alizowana przez PWiK wspól- nie dla gmin zrzeszonych w MZWiK. Rozpoczęcie budowy planowane jest na IV kwartał 2010 roku, w zależności od po- zyskania środków z funduszy zewnętrznych.

Musicie się z nami liczyć Odpowiedź ta nie przekona- ła państwa Tront. – Budując przedszkole musicie się dosto- sować do sąsiednich posesji.

Musicie się chociaż troszkę z nami liczyć, bo nasze budyn- ki już tam są, a wasz dopiero powstaje – apelowała Bronisła- wa Tront. – Chcę od gminy na piśmie potwierdzenia, że z wa- szej posesji nie poleci woda na moją posesję! – grzmiał pan Hi- lary na spotkaniu z radnymi.

Iza Salamon

Hilary Tront z Marklowic ma pretensje do urzędu gminy, że z powodu bu- dowy nowego przedszkola woda zalewa mu posesję

Dajcie mi to na piśmie!

Jerzy Bujok ma wątpliwą przyjemność sąsiadowania z działką, do której nikt nie chce się przyznać. No pomoc gminy nie może liczyć.

Hilary Tront wraz z żoną Bronisławą przekonywali radnych, że odkąd zaczęła się budowa nowego przedszkola, mają problem z wodą na swojej posesji

– nie kryje oburzenia pan Je- rzy. Wójt uważa, że drzewo zo- stało wystarczająco przycięte.

Po raz drugi gmina strażaków na Wiejską nie pośle. Woli

poczekać, aż sprawa rozwią- że się sama. – Otrzymaliśmy zapewnienie, że we wrześniu ma się odbyć rozprawa ustala- jąca kto zostanie właścicielem

tego gruntu. Wtedy będzie już łatwiej o wyegzekwowanie po- rządku w tym miejscu – wyja- śnia Piotr Oślizło.

Artur Marcisz

(9)

9

Nowiny WODZISŁAWSKIE • wtorek, 1 września 2009 r.

INTERWENCJE

POŁOMIA Stosy butelek po piwie, winie i wódce, zużyte prezerwatywy, rozrzucone śmieci – tak oto grupka mło- dzieży żegnała kończące się wakacje. Obrazek smutny tym bardziej, że głośna liba- cja alkoholowa odbyła się pod wizerunkiem Matki Bo- skiej przy ulicy Przyległej w Połomi. Jest to dość charak- terystyczne i zarazem odlud- ne miejsce. Pod starą, dziką gruszą w polu stoi ławeczka, a nad nią wisi święty obraz.

Połomscy rolnicy od wielu lat przystają tutaj z czcią. Ludzie dbają o to miejsce, chociaż w pobliżu nie ma domów. Ta odległość niestety przyciąga imprezowiczów. Nie pierw- szy raz ktoś urządził sobie tutaj balangę. Sądząc jednak po liczba pozostawionych bu- telek ta ostatnia impreza była naprawdę mocna. I faktycz- nie tylko Bóg jeden wie, co tam się działo.

Nie wiadomo, skąd byli młodzi ludzie i ile mieli lat, bo wszystko działo się pod osłoną nocy. Nad ranem mieszkańców wyrwały ze snu głośne śpiewy i krzyki.

Po długiej, nocnej imprezie pozostał przerażający widok.

– Nie wiem kto wypił tyle al- koholu! Tam jest kilkadziesiąt butelek! – mówił jeden z przy-

Libacją alkoholową pod obrazem Matki Boskiej młodzi ludzie pożegnali wakacje

Libacja pod świętym obrazem

padkowych przechodniów.

Mieszkańcy byli poruszeni nie tyle stosami śmieci, co tym, że ktoś bez żenady za- bawiał się pod świętym obra- zem w polu. – Tego nie było ani w czasach komunizmu, żeby ktoś tak sponiewierał

Młodzi ludzie żegnali wakacje pod obrazem Matki Bożej w polu

SKRBEŃSKO Prawie 5 tys.

zł w zeszłym roku zapłacił za nową wiatę przystanko- wą sołtys Skrbeńska Fran- ciszek Moczała. Pieniądze pochodziły z funduszu so- łeckiego, tego na rok 2008, ale częściowo również i 2009. Zakup wiaty był ko- nieczny bo stary przystanek był już tak zdewastowany, że nijak nie można go było wyremontować. Sołtys po- stanowił więc sporą część przysługującego na sołec- two funduszu przeznaczyć na zakup nowego przystan- ku (gmina Godów własny fundusz sołtysów urucho- miła już w zeszłym roku – na każdego mieszkańca sołectwa przypada 10 zł – przyp. red.).

Zniszczyli z nudów Przystanek jeszcze się spłaca a już został zniszczo- ny przez wandali. W nocy z 19 na 20 sierpnia nieznani sprawcy wybili trzy harto- wane szyby oraz częściowo połamali konstrukcję przy- stankowej wiaty. – Wszyst- ko niszczą, znaki, tablice informacyjne. A teraz w do- datku jeszcze przystanek,

na który przecież wydano pieniądze przeznaczone dla mieszkańców naszego sołectwa. Mogliśmy zrobić za te pieniążki coś innego dla naszych mieszkańców.

Zrobiliśmy przystanek, a ktoś z nudów po prostu go sobie zniszczył. Taki czas że młodzież nie ma dziś co ro- bić i się po nocach włóczy i niszczy co popadnie – za- łamuje ręce sołtys Moczała.

– A przecież to głównie oni korzystają z tych przystan- ków kiedy jeżdżą do szkoły – dodaje sołtys.

RADLIN Była instruktorka Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji od ponad dwóch lat prowadzi własną dzia- łalność – organizuje zajęcia pilatesu (gimnastyka z ele- mentami jogi). Przez jakiś czas prowadziła je w Domu Sportu. Później zrezygno- wała bo jak twierdzi, jej były szef uwziął się na nią i zaproponował za wyna- jęcie sali zbyt duży czynsz.

O sprawie pisaliśmy wielo- krotnie.

Dyrektor się na mnie uwziął

– Przyszłam przedstawić radzie miejskiej swój pro- blem – powiedziała Joanna Jamin, obecna na ostatniej sesji rady miejskiej. – Jedy- ne czego chcę to wynająć miejską salę na 2 godziny

w tygodniu. Najpierw pan dyrektor zaproponował mi takie warunki, że nie byłam w stanie ich spełnić. Teraz usłyszałam że nie mogę przyjść robić tam swoich zajęć bo od września ośro- dek startuje z własną ofertą zajęć pilatesu – mówi pani Jamin.

Komisja nieprzychylna

Popiera ją kilkadziesiąt uczestniczek jej zajęć. W czerwcu tego roku wysłały do Urzędu Miasta petycję z prośbą o wynajęcie sali.

Podpisało się pod nią 56 pań. Pismo trafiło do komi- sji społecznej rady miejskiej.

– Jednostką zarządza jej dy- rektor i to on decyduje o wynajęciu ośrodka. Jego za- daniem jest również dbanie

o finanse jednostki – przed- stawił opinię komisji jej przewodniczący Bolesław Mika.

Burmistrz oskarża, a przewodniczący knebluje

usta oskarżonej

– Z całej tej sytuacji przed- stawionej przez panią Jamin wynika, że za pieniądze po- datników władze tego mia- sta chcą sobie zbudować monopol. Wychodzi na to, że jesteśmy świadkami prywatnej rozgrywki szefa MOSiR–u z jego dawną pod- władną – skwitował sytuację radny Henryk Rduch. – Z tą panią od początku jej pracy w MOSiR były problemy.

Ciągle wysuwała nieuza- sadnione żądania, cały czas miała jakieś problemy – od-

powiedziała burmistrz Bar- bara Magiera. Na ten zarzut pani Jamin nie dano odpo- wiedzieć. Przewodniczący Jacek Sobik nie udzielił jej prawa do zabrania głosu. – To jest sesja rady miejskiej i nie chcemy tu pyskówki – wyjaśnił Sobik.

Poszło o premię

Już po sesji Joanna Jamin wyjaśniła nam czego doty- czyły jej żądania. – Pracując jako instruktor w MOSiR poprosiłam o premię 100 zł miesięcznie. I to było całe moje żądanie. Dyrektor premii nie dał, a ja zrezygno- wałam z pracy w ośrodku i poszłam na swoje. Teraz dy- rektor na mnie się rewanżu- je – uważa Jamin.

(art)

Joanna Jamin o prawo do wynajmowania dużej sali w Domu Sportu przyszła wal- czyć na sesję. Wygląda na to, że bezskutecznie.

Sąd kapturowy

nad instruktorką

Joanna Jamin na początku została dopuszczona do głosu.

Później przewodniczący nie dał jej możliwości obrony przed zarzutami burmistrz miasta Barbary Magiery.

Straty pokryją sprawcy?

Franciszek Moczała wyli- cza, że z robocizną napra- wa szkód wyniesie około 1,5 tys. zł. Jest szansa na to, że pieniądze te uda się odzyskać od sprawców. Po- licja miała dotrzeć już do świadków zdarzenia. – Jak tylko zostaną oni ustaleni, a wina zostanie udowodnio- na to skierujemy sprawę do sądu o zrekompensowanie strat – zapewnia Mariusz Adamczyk, wójt Godowa.

(art)

święte miejsce – kręciła gło- wą mieszkanka Połomi. A 1 września młodzi ludzie z pewnością będą sobie opo- wiadali o wakacyjnej przy- godzie, jak to się spili gdzieś w polu.

(izis)

Co roku, w czasie wakacji słychać o nocnych wybrykach znudzonej mło- dzieży. Tym razem w Skrbeńsku zniszczono nową wiatę przystankową.

Zniszczyli nowy

przystanek w Skrbeńsku

Franciszek Moczała, sołtys Skrbeńska jest załamany. Wiata przystankowa służyła mieszkańcom sołectwa niecały rok.

Cytaty

Powiązane dokumenty

We wtorek 16 marca w warszawskim hotelu Mar- riott odbędzie się konferen- cja promocji inwestycyjnej organizowana w całości przez prezydenta Wodzisła- wia.. An- drzeja

WODZISŁAW – O tym co będzie się działo w Wodzisławiu od 18 czerwca rozmawialiśmy z Nadią Machine, dyrektorem Wodzisław- skiego Centrum Kultury, które organizuje w tym roku

Ofensywna gra Górnika Pszów i groźne kontry Baterexu kończące się bramkami. Tak w skrócie można podsumować ten pojedynek. Szybko na prowadzenie wy- szli goście. Potem około

być prawo do zasiłku. Słysząc jak duże jest bezrobocie wśród kobiet w naszym mieście martwi mnie to. że mogę nie znaleźć pracy. Chciałabym się dowiedzieć.

6) dla działek stanowiących luki budowlane wysokość ogrodzenia dostosować  do wysokości ogrodzeń na działkach sąsiednich. odległość zabudowy od zewn. odległość zabudowy

w sprawie zmiany miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego miasta Ruda Śląska Na podstawie art. 717 ze zm.), w nawiązaniu do Uchwały Nr 526/XXVII/2008 Rady Miasta Ruda

§ 4.1 Kwoty dochodów nienależnie wpłaconych (pobranych) lub orzeczonych do zwrotu stanowią nadpłaty. Jeżeli przepisy szczegółowe nie stanowią inaczej, jednostka budżetowa

10) nr XXII / 149 / 2008 w sprawie zmiany budżetu Gminy Chrząstowice na 2008 rok oraz zmiany uchwały nr XIII/97/2007 Rady Gminy Chrząstowice z dnia 27 grudnia 2007 r.