Drogi łosoś odpłynie G M § Złodzieje lubią golfy | <**"% Lęborczanin walczył
z naszych talerzy G M §
?i passaty ft i jak lew
p Bałtyckie łososie będą wkrótce jedynie kulinarnym Z policyjnych statystyk wynika, że w pierwszym Patryk Chojnowski z Poltareksu Pogoni Lębork został i wspomnieniem. Europejscy ministrowie rybołów-
§
półroczu tego roku dziennie kradzione były 43 auta. mistrzem Europy niepełnosprawnych w tenisie sto1 stwa zdecydowani są obniżyć limit połowowy na te k a . Najczęściej z ulic i parkingów. Najrzadziej z ogródków łowym. To największy, jak dotąd, sukces w karierze
F ryby na następny rok aż o 59 procent. k a . działkowych. tego sportowca.
wm
m•
Dziennik Pomorza Środkowego k S . % s
ę> p jCzwartek 27 października 2011 www.gp24.pl redaktor wydania: AnnaCzemy-Marecka R0KV- ISSN 0137- 955Ę6 • lnde|8W0*>1Wydanie A • Nakład 31.389 egz. nr 251 (1460) 1,70z>umvat)
Represje wycenione wyżej
Z WOKAN D" Wczoraj słupski sąd okręgowy po raz drugi rozpoznawał sprawę słupszczanina represjonowanego w stanie wojennym. Proces został wznowiony, bo poprzednie przepisy odszkodowawcze były niezgodne z Konstytucją RP.
Bogumiła Rzeczkowska
bogumi!a.rzeczkowska@mediaregionalne.pl
T
o pierwsza taka sprawa w słupskim sądzie okręgowym po orzeczeniu Trybunału Konstytu
cyjnego. Wniosek o odszko
dowanie złożył słupszczanin, któremu sąd w 2008 roku już zasądził odszkodowanie za represje w stanie wojennym.
Tamten wyrok się uprawo
mocnił i pieniądze zostały wypłacone. Jednak proces wznowiono, bo przepis, który decydował o wysokości odszkodowania, okazał się niezgodny z konstytucją.
69-letni dzisiaj działacz podziemnej Solidarności, in
żynier budownictwa, został
internowany 12 grudnia 1981 roku. W „internacie" siedział tylko do sylwestra, jednak re
presje przeciągnęły się prawie na całe lata 80. ubie
głego wieku. Inżynier został zwolniony z pracy, a później nie mógł znaleźć zatrud
nienia. Dzisiaj nie ma go
dziwej emerytury.
Trzy lata temu emeryt do
magał się 25 tys. zł odszko
dowania i tyle dostał. To była maksymalna kwota, wynika
jąca z przepisów, jaką ofiary 13 grudnia mogły otrzymać od państwa. Określili ją po
słowie w art. 8 ust. l a ustawy z 23 lutego 1991 r. o uznaniu za nieważne orzeczeń wyda
nych wobec osób represjo
nowanych za działalność na
rzecz niepodległego bytu Państwa Polskiego. Przepis dotyczący opozycjonistów w stanie wojennym do ustawy lutowej został dodany w 2007 roku. Na jego podstawie sądy przyznawały odszkodowanie represjonowanym, jednak o wiele niższe niż osobom, które system totalitarny prze
śladował do końca 1956 roku.
Za tamte represje zasądzano nawet po kilkaset tys. zł.
Sytuację działaczy stanu wojennego zmienił trybunał, który stwierdził, że nie można ograniczać im kwoty odszkodowań tylko dlatego, by zachować równowagę bu
dżetową państwa. Po takim orzeczeniu emerytowany in
żynier napisał wniosek do
sądu apelacyjnego o uchy
lenie poprzedniego wyroku i o wznowienie procesu. Do
maga się ponad 905 tys. zł.
- To wynika ze średniej statystycznej pensji, którą mój klient otrzymywałby, gdyby pracował - dowodził adwokat Andrzej Rożnowski, zaznaczając że roszczenie jest pomniejszone o 25 tys.
zł, które już wypłacono.
- Uważam, że w dalszym ciągu należy się odszkodo
wanie za internowanie i re
presje. Jednak niezasadne jest roszczenie za to, że dzia
łacz nie miał pracy wiele lat później - stwierdziła proku
rator Katarzyna Mądry.
- Kwotę pozostawiam do uznania sądu.
Na podstawie przepisu, który w tym roku uznano za niekonstytucyjny, słupski sąd okręgowy przyznał odszko
dowania kilkudziesięciu osobom represjonowanym w stanie wojennym. Nie wszystkie w maksymalnej kwocie 25 tys. zł. Jednak osoby represjonowane, znając granicę roszczeń, nie miały wygórowanych żądań.
Były związkowiec ze słup
skich Wodociągów chciał 15 tysięcy złotych. Za dwa mie
siące internowania w Strze- bielinku koło Wejherowa do
stał 12,2 tysiąca złotych. Po kilka tysięcy złotych sąd za
sądził związkowcom z Seza
mom, których internowano za 15-minutowy strajk prze
ciwko wprowadzeniu stanu wojennego. Wszyscy wnio
skodawcy musieli udo
wodnić, że stracili pracę, zdrowie, że represje odmie
niły ich życie rodzinne.
Teraz każda z tych osób, która złoży wniosek o wzno
wienie procesu, może do
magać się od skarbu państwa kwoty nieograniczonej już żadnym przepisem. Każdy prawomocny wyrok zostanie uchylony na podstawie orze
czenia trybunału, a wzno
wiony proces będzie toczył się od nowa.
Dzisiaj sąd ogłosi pierwszy w Słupsku wyrok po uchy
leniu niesprawiedliwych - zdaniem trybunału - prze
pisów. m
Kuchenne Rewolucje kręcą w Ustce w lokalu Syrenka
Aż 16 osób liczy ekipa nagrywająca w usteckiej restauracji Syrenka przy ul. Marynarki Polskiej program
„Kuchenne Rewolucje" dla stacji telewizyjnej TVN. Ekipa, wraz z gwiazdą programu, znaną polską restauratorką Magdą Gessler, pojawiła się w Ustce we wtorek. Pierwszego dnia zdjęciowego technicy rozpoczęli prace w lokalu przed godziną 16. Gessler jednak pojawiła się w nim dopiero o godz. 23 i przetrzymała pracowników aż do godziny 2 w nocy. Przyjazd ekipy telewizyjnej stał się wydarzeniem dla ustczan.
Większość z przejeżdżających przed lokalem samochodów zwalniała, aby pasażerowie mogli zobaczyć, co się dzieje.
Uroczysta kolacja po zmianie lokalu planowana jest na piątkowy wieczór, (MAP)
t « * # m # %
Fot. Kamil Nagirek
Samorząd
Kobieta z kasą
W
czoraj słupscy radni zatwierdzili wybór Do
roty Bałukonis na skarbnika miasta. Z jej poglądami na budżet miasta zapoznali się podczas komisji resorto
wych. Ponieważ zrobiła dobre wrażenie, wczorajsze głosowanie na sesji było tylko formalnością.
Tak zakończył się najdłu
ższy we współczesnej historii Słupska okres, kiedy miasto nie miało skarbnika. Trwał od marca, kiedy odeszła Anna Łukaszewicz. Po tym prezy
dent Maciej Kobyliński ogłosił konkurs. Jego kan
dydat, Tomasz Franciszkie- wicz, szef wydziału finanso
wego, nie zdobył jednak uznania radnych, (MAZ) WIECEj
na stronie 7
% Służba zdrowia Zdrowie w 2012
Pomorski NFZ w przyszłym roku le
piej sfinansuje lekarzy specjalistów.
Oszczędzi na szpitalach.
9 7 7 0 13 7 95 2 145
( i S ł u p *
Ruch zmienia barwy i remontuje kioski
Słupskie kioski Ruchu przestają stra
szyć. Zostały pomalowane w nowe barwy i wyposażone w szeroko otwierane okna. Tradycyjny kolor zielony zastąpiono grafitowym.
Sprzedawcy nie są jednak zadowo
leni. Nowe barwy nazywają grobo
wymi i boją się, że wielkie szyby w zimie będą przepuszczały zimno.
6 Akga
Michał nie został sam w nieszczęściu
Michał Wiśniewski, 21-letni słupsz- czanin, który stracił nogę w wy
padku, zbiera pieniądze na protezę.
Pomaga mu w tym coraz więcej osób. Wsparcie zorganizowali stu
denci Wyższej Hanzeatyckiej Szkoły Zarządzania, pracownicy i uczniowie ekonomika oraz Gimnazjum nr 1. Na protezę potrzeba aż 50 tys. złotych.
R E K L A M A Komis odzieżowy
JOLANDER przyjmie odzież nową, używaną do sprzedaży tel. 606118 095
/ M o 1085111K03A
kraj opinie
czwartek 27 października 2011 r
Myślisz o kupnie lub wynajęciu mieszkania?
Zajrzyj na naszą stronę
www.regiodom.pl
Biedroń marzy o Kaczyńskim
S Pytani, czym chcą się zajmować, nowi posłowie wymieniają najczęściej: finanse, samorząd i piłkę nożną. A kogo chcieliby mieć obok w sejmowej ławie? Poseł Biedroń z Ruchu Palikota marzy, żeby usiąść obok Jarosława Kaczyńskiego.
Pochodzący z Zambii na
uczyciel akademicki Killion Munyama, który będzie po
słem klubu Platformy Oby
watelskiej, podkreślił, że jego priorytetem w Sejmie będzie działanie na rzecz uporząd
kowania finansów publicz
nych.
- Jestem od wielu lat pra
cownikiem naukowym, spe
cjalistą od finansów mię
dzynarodowych. Dlatego chciałbym zasiadać w ko
misji finansów publicznych i uporządkować finanse w warunkach kryzysu, który obecnie przechodzimy - za
znaczył.
Poseł-elekt PO wyraził na
dzieję, że m.in. jego praca doprowadzi do tego, iż w Polsce nie dojdzie do za
chwiania finansów publicz
nych. Podkreślił też, że jako sąsiada w sejmowych ła
wach mile widziałby kogoś z Wielkopolski.
- Sam jestem z tego re
gionu - dodał Munyama, który swój mandat poselski zdobył startując w Pile.
Poseł-elekt Ruchu Palikota Robert Biedroń zadeklarował, że „chciałby uczynić Polskę bardziej nowoczesną, otwartą i przyjazną". Zazna
czył, że jego intencją jest za
angażowanie się w prace dwóch komisji: spraw zagra
nicznych oraz sprawiedli
wości i praw człowieka.
Biedroń podkreślił, że jego marzeniem jest, by w Sejmie siedzieć koło prezesa PiS Ja
rosława Kaczyńskiego.
- Cię żko będzie, bo siedzi najbliżej sejmowej mównicy.
Jarosław Kaczyński ma wiele uprzedzeń. Chciałbym przy okazji, kiedy np. będzie nudne posiedzenie, poroz
mawiać z nim i przekonać go, że nie ma co się bać gejów, lesbijek czy Rosjan - żartował.
Nowy poseł PSL Jarosław Gorczyński powiedział, że
j ako p arlamentarzys ta chciałby wykorzystać swoje doświadczenie z działania w samorządzie. Działać na rzecz usprawnienia pracy samorządów chce także nowo wybrana posłanka SLD Małgorzata Sekuła- Szmajdzińska, dotychczas zasiadająca w Radzie War
szawy.
- Ostatnio miałam mnóstwo spotkań z samo
rządowcami różnych szczebli, od wójtów po pre
zydentów miast. Narzekają, że rośnie liczba zadań nakła
danych przez państwo na sa
morządy. Nie łączy się to
jednak z większymi subwen
cjami - podkreśliła.
Sekuła-Szmajdzińska przyznała, że nie zastana
wiała się jeszcze, kto będzie jej sąsiadem w sejmowych ławach.
- Ktoś mi jednak powie
dział, że poseł Cezary Olej
niczak chętnie zasiadłby koło mnie. Byłoby mi bardzo miło - dodała.
Były piłkarz wybrany do Sejmu z list PiS Jan Toma
szewski powiedział, że będzie tropił przekręty.
- Będę próbował wyjaśnić dlaczego stadion w Char
kowie - na Ukrainie - kosz
tował 50 milionów euro, a w Poznaniu bubel - 200 mi
lionów euro - mówił Toma
szewski.
Zaznaczył też, że chciałby jako poseł doprowadzić do rozpoczęcia procedury wprowadzenia kuratora do PZPN.
- Należy rozliczyć ludzi, którzy doprowadzili polski futbol na skraj przepaści. Nie może być też tak, że w repre
zentacji grają przestępcy - stwierdził Tomaszewski.
Jak dodał, nie ma dla niego różnicy, gdzie będzie zasiadał w Sejmie.
(PAP)
Przeszczepy w Polsce - jest coraz lepiej, przełamaliśmy szkodliwe stereotypy
ZDRÓW W porównaniu z pierwszymi dziesięcioma miesiącami ubiegłego roku liczba przeszczepów wzrosła o 13 proc. Rośnie liczba przeszczepów rodzinnych oraz osób zarejestrowanych jako potencjalni dawcy szpiku.
Wczoraj z okazji Świato
wego Dnia Donacji i Trans
plantacji w warszawskim Centrum Zdrowia Dziecka podsumowano roczne efekty „Narodowego Pro
gramu Rozwoju Medycyny Transplantacyjnej", zaplano
wanego na lata 2011-2020.
Jak poinformowała mini
ster zdrowia Ewa Kopacz, porównując pierwsze 10 miesięcy tego i ubiegłego roku, wykonano o 102 prze
szczepy więcej (wzrost o 13 proc.). Dodała, że cieszy szczególnie rekordowa liczba przeszczepów rodzin
nych, których było ok. 70.
Według minister, wynika to z przełamania w społeczeń
stwie stereotypów na temat transplantacji. W całym 2010 r. wykonano 1347 prze
szczepów (rekord 5-letni) Kopacz zwróciła uwagę, że rośnie liczba osób zareje
strowanych jako potencjalni dawcy szpiku - jest ich
GŁOS
Dziennik Pomorza Dyrektor zarządzający oddziału Piotr Grabowski
Redaktor naczelny Krzysztof Nałęcz Zastępcy
Przemysław Stefanowski Bogdan Stech (internet)
meda
regonalne
Wydawca:
Media Regionalne Sp.zo.o.
ul Prosta 51,00-838 Warszawa
Dmkamia
Media Regionalne
ul. Słowiańska 3a, 75-846 Koszalin tel. 94 340 35 98, dmkamia@mediaregionalne.pl
IZBA W Y D A W C Ó W
PRASY IHŁ>B MTIOlolmif zevamajomrauureuT
obecnie 220 tys.; dla porów
nania w 2008 r. było ich 40 tys.
Obecnie dziecko czeka na przeszczep nerki ok. 10 mie
sięcy, zaś 5 lat temu czekało ok. 3 lat. - To ogromny sukces - mówią lekarze. I do
dają, że aby skracać czas oczekiwania na przeszczep, istotny jest wzrost prze
szczepów od żywego dawcy.
Pomocni mogą się tu okazać koordynatorzy żywego daw
stwa. Na takich koordyna
torów szkolone są pie
lęgniarki w stacjach dializ, które informują rodziny cho
rych o możliwościach prze
szczepu nerki od osoby bli
skiej.
W Narodowym Programie Rozwoju Medycyny Trans
plantacyjnej na transplan
tacje narządów zaplano
wano 45 min zł przez 10 kolejnych lat; łącznie 450 min zł w latach 2011-2020.
(PAP)
Głos Koszaliński - www.gk24.pl ul. Mickiewicza 24
75-004 Koszalin tel. 94 347 35 99 fax 94 347 35 40 tel. reklama 94347 3512 redakcja.gk24@mediaregionalne.pl reklama.gk24@mediaregionalne.pl Głos Pomorza -www.gp24.pl ul. Henryka Pobożnego 19 76-200 Słupsk tel. 59 848 8100 fax 59 848 8104 tel. reklama 59 848 8101 redakcja.gp24@mediaregionalne.pl reklama.gp24@mediaregionalne.pl Głos Szczeciński - www.gs24.pl ul. Nowy Rynek 3
71-875 Szczecin tel. 914813 300 fax 9143 34864 tel. reklama 91481 33 92 redakcja.gs24@mediaregionalne.pl reklama.gs24@mediaregionalne.pl PRENUMERATA:
tel. 94 34 73 537
Na podstawie art. 25 ust. 1 pkt 1 b ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych Media Regionalne Sp. z o.o.
zastrzega, że dalsze rozpowszechnianie materiałów opublikowanych w „Głosie Dzienniku Pomorza" jest zabronione bez zgody Wydawcy.
W warszawskim Centrum Zdrowia Dziecka rocznie wykonywanych jest ok. 40-50 przeszczepów nerek, a liczba dzieci na liście oczekujących wynosi ok.
50. Na zdjęciu: mała pacjentka Centrum, które wczoraj z okazji Światowego Dnia Donacji i Transplantacji odwiedziła minister zdrowia Ewa Kopacz (z
prawej). Fot. PAP/Paweł Kula
Lotto z 25.10 4,16,34,35,41,47 Mini Lotto z 25.10
11,12,26,27,36 Multi Multiz26.10g.14
1, 5, 7, 8, 9, 11, 12, 13, 14, 30, 35, 37, 54, 62, 63, 69, 73, 74,77
plus 53
Multi Multi z 25.10 g.
22.15
5,6,10,11,14,17,18,22,25, 26,33,34,41,42,44,59,60,64, 76 plus 63
KURSY WALUT
kurs średni zmiana EUR 4,3856 +0,16 A USD 3,1498 +0,17 A CHF 3,5999 +0,61 A GBP 5,0351 +0,19 A
Upodkarpadde
Bezrobotni będą zbierać zioła
200 osób, głównie bezrobotnych, zo
stanie przeszkolonych w trady
cyjnym zbieraniu, suszeniu i sprze
daży ziół. Celem projektu, który prowadzony jest jednocześnie na Podkarpaciu oraz w niektórych re
gionach Czech, Słowenii i Węgier, jest aktywizacja bezrobotnych oraz przywrócenie tradycyjnego zielar
stwa. - Chodzi o to, żeby ci ludzie, którzy nie mają dużych szans na zna
lezienie pracy, mieli dorywcze za
jęcie. Mogą także dorabiać emeryci - wyjaśniła Agnieszka Pieniążek, członek komitetu sterującego.
Koszt projektu to prawie 1,2 min euro. Jest współfinansowany ze środków unijnych.
(PAR)
J Wielkopolskie Molestował pięciolatka
Sąd w Wolsztynie aresztował mężczyznę, który molestował pięcio
letniego chłopca. 37-latek był wcze
śniej karany za takie przestępstwo.
Mężczyzna został zatrzymany w zwi
ązku z podejrzeniem dokonania tzw.
„innej czynności seksualnej" na ma
łoletnim. Przyznał się. Do przestęp
stwa doszło w domu sprawcy, którego część wynajmowali rodzice chłopca. Według policji, ze zgroma
dzonego materiału wynika, że po
dobnych zachowań mężczyzny wobec pięciolatka mogło być więcej.
Jak podał rzecznik policji, 37-latek był w przeszłości karany za to samo przestępstwo.
Grozi mu do 12 lat więzienia.
(PAP)
Warszawa
CBA zatrzymało dwóch policjantów
CBA zatrzymało dwóch oficerów po
licji, byłych dyrektorów Centrum Projektów Informatycznych MSWiA.
Zatrzymania mają związek z infor
matyzacją resortu. MSWiA nie ko
mentuje sprawy. Biuro nie chce po
dawać żadnych szczegółów.
Wiadomo, że wraz z b. dyrektorami, którzy obecnie pracowali w Komen
dzie Głównej Policji, zatrzymano w całym kraju cztery osoby.
Komendant główny policji Andrzej Matejuk powiedział, że zatrzymanie obu oficerów ma związek z niepra
widłowościami, do których doszło, gdy byli oddelegowani do MSWiA i zajmowali się tam projektami infor
matycznymi.
(PAP)
Chcesz wymienić auto na inne?
Szukasz okazji?
www.regkwiiolo.pl
Europa świat
czwartek 27 października 2011 r.
Woda i błoto zabijają ludzi
WŁOCH) Co najmniej osiem osób zginęło, a sześć uznano za zaginione w wyniku gwałtownych ulew i osunięć ziemi w Ligurii i Toskanii. Ratownicy rozgrzebywali błoto, szukając ludzi.
FINANSE
Europa patrzy na Merkel
Na granicy obu tych re
gionów spadło we wtorek w ciągu kilku godzin 500 mili
metrów deszczu, co spo
wodowało, że z brzegów wystąpiły rzeki i strumienie wywołując lawiny błotne.
Ratownicy rękoma roz
grzebywali błoto poszukując ludzi. Najbardziej znisz
czone jest miasteczko Bor- ghetto Vara w Ligurii, gdzie nurkowie z oddziału karabi
nierów wydobyli ciała czte
rech osób z domu, na który osunęła się ziemia. W tym samym mieście kobieta po
rwana przez lawinę błotną uratowała się, ponieważ zdołała uchwycić się na bo
isku kosza do koszykówki i trzymając się go kurczowo czekała kilka godzin na pomoc.
Znaczne zniszczenia za
notowano też w miejscowo
ściach Pignone i Monte- rosso.
- Ludzie wchodzą do swoich domów przez bal-
Wciąż wyciągają żywych
PO KATASTROFIE Turcja przyjmie pomoc.
ROSJA
Rzecznik nie popiera rehabilitacji ofiar Katynia
Rzecznik praw człowieka w Federacji Rosyjskiej Władimir Łukin nie popiera pomysłu re
habilitacji polskich oficerów roz
strzelanych przez NKWD w roku 1940, czyli ofiar Katynia.
- W propozycji rehabilitacji jest element przesady i poli
tycznej teatralności - oświad
czył wczoraj Łukin.
Zdaniem Łukina, strona polska powinna dogadać się z rosyjską, w jaki sposób nie za
pomnieć o tej tragedii, prze
wrócić tę stronicę historii.
Wcześniej minister spraw za
granicznych Rosji Siergiej Ławrow powiedział, że Rosja jest gotowa rozpatrzyć problem rehabilitacji ofiar Katynia.
(PAP)
18-letniego studenta wy
dobyto w środę spod gruzów kilkupiętrowego budynku mieszkalnego w mieście Ercis na wschodzie Turcji, gdzie w niedzielę doszło do silnego trzęsienia ziemi.
Eyup Erdem został ura
towany po 61 godzinach.
Jak poinformował jego oj
ciec, młody mężczyzna przeniósł się do Ercis w ubiegłym miesiącu, żeby studiować mechanikę. We
dług agencji Anatolia, 18- latek dzielił mieszkanie z kilkoma innymi studen
tami.
Władze Turcji zgodziły się wreszcie na przyjęcie zagra
nicznej pomocy. Wcześniej Turcy zapewniali, że sami- sobie poradzą ze skutkami trzęsienia ziemi. Jak poinfor
mowało izraelskie MSZ, mimo dyplomatycznych na
pięć między Turcją a Izra
elem, Ankara poprosiła już władze w Tel Awiwie o przy
czepy mieszkalne dla ofiar niedzielnego kataklizmu.
Według najnowszych da
nych, w wyniku trzęsienia ziemi w prowincji Wan na wschodzie Turcji zginęło co najmniej 459 osób.
(PAP)
^Afganistan
Minister u żołnierzy
Minister obrony Tomasz Siemoniak spotkał się w środę w bazie Ghazni z polskimi żołnierzami. W szpitalu po
lowym rozmawiał z czterema woj
skowymi poszkodowanymi w ostatnim ataku na polski konwój. W ataku tym jeden z Polaków został śmiertelnie ranny. Siemoniak zapo
znał się z działaniami Polskiego Kon
tyngentu Wojskowego, którego dziesiąta zmiana rozpoczyna służbę w Afganistanie. Tymczasem w całym kraju wciąż dochodzi do za
machów. W nocy z wtorku na środę w wyniku wybuchu bomby podło
żonej w samochodowej cysternie na północy kraju co najmniej pięć osób zginęło, a 45 zostało rannych. (PAP)
kony. Wszystko jest zalane.
Monterosso już nie ma - po
wiedział burmistrz tej miej
scowości położonej w słynnej liguryjskiej krainie Cinque Terre, Angelo Betta.
- Sytuacja jest drama
tyczna, wciąż brakuje infor
macji z rejonów odciętych od świata - przyznała sze
fowa wydziału ds. obrony cy
wilnej w regionie Liguria Re
nata Briano.
Trudne do oszacowania są straty na autostradzie A12 w Ligurii, zamkniętej od wtorku. Stanęły tam też po
ciągi, zawaliły się dwa mosty.
W Toskanii, w miejsco
wości Aulla utonął w garażu mężczyzna, który poszedł tam, by uratować swój sa
mochód.
Władze apelują do Wło
chów, by zrezygnowali z podróży w rejony, dotknięte przez katastrofalne w skut
kach oberwania chmury i burze. W,
(PAP)
AngelaMerkel Fot.pap/epa Wczoraj rynki finansowe ner
wowo czekały na wieści z anty- kryzysowego szczytu strefy euro w Brukseli. Nikt nie miał wątpliwości, że najwięcej zależy od stanowiska Niemiec.
Przed wyjazdem na szczyt niemiecki Bundestag dał kanc
lerz Merkel zielone światło, upo
ważniające ją do zgody na usta- lenia szczytu, w tym na wzmocnienie Europejskiego Funduszu Stabilizacji Finan
sowej. EFSF to główny instru
ment, jakim dysponuje strefa euro, by zapobiec rozlaniu się greckiego kryzysu na inne kraje, jak Włochy czy Hiszpania.
- Celem jest zbudowanie muru ochronnego, który zmniejszy niebezpieczeństwo zakażenia się kolejnych krajów kryzysem zadłużenia - tłuma
czyła Merkel.
(PAP)
Protestują i palą zasłony twarzy
JEMEN Demonstracja zdesperowanych kobiet.
Setki kobiet podpaliły w środę na głównej ulicy sto
licy Jemenu - Sany stos zło
żony z ubrań i zasłon twarzy w proteście przeciwko bru
talnemu tłumieniu maso
wych demonstracji przez siły prezydenta.
Demonstracja ma zwi
ązek z nasileniem przemocy w trwających starciach sił prezydenta Aliego Abda Al- laha Salaha z żądającymi jego ustąpienia rebelian
tami. W nocy z wtorku na środę zginęło nawet 25 cy
wili, bojowników plemien
nych i żołnierzy rządowych.
(PAP) Palenie ubrań pizez kobiety to symboliany, plemienny gest Beduinów, oznaczający apel o pomoc dla członków plemienia. mim
Nowinki t e d i n k m e
Niezwykła kuchnia, która mówi i uczy Brytyjczyków francuskiego
Innowacyjna kuchnia, która w języku francuskim krok po kroku daje in
strukcje, jak przygotować chociażby żabie udka, ma szansę zrewolucjoni
zować nauczanie języków obcych w W. Brytanii.
System, w który została wyposażona kuchnia, śledzi nasze ruchy niczym konsola Wii i przemawia do nas jak nawigacja w samochodzie. Jest to wynik współpracy lingwistów i infor
matyków z brytyjskiego Uniwersytetu Newcastle.
Językowa kuchnia-laboratorium jest przeznaczona dla szkół i pomieszczeń uniwersyteckich, ale może zostać za
instalowana także w prywatnym domu. Nabyć ją będzie jednak można dopiero pod koniec 2012 roku. Dzięki
dotacji unijnej w wysokości 400 tys.
euro już wkrótce powstaną programy w języku angielskim, niemieckim, włoskim, fińskim, hiszpańskim i kata- lońskim. A docelowo - we wszystkich językach świata.
Korzystając z tabletu lub monitora, który jest częścią wyposażenia kuchni, użytkownik wybiera przepis, a cy
frowe sensory wbudowane w urządzenia, których używa (łyżki, noże, miski i inne) komunikują się z komputerem, by zapewnić wyda
wanie odpowiednich poleceń we właściwym czasie oraz by poinfor
mować ucznia, jeżeli robi coś w nie
właściwy sposób (np. przypala ciasto).
(PAP)
Chcą, by NATO jeszcze zostało
Szef Narodowej Rady Libijskiej (NRL) Mustafa Abdel Dżalil zaapelował w środę do NATO o utrzymanie sił So
juszu w Libii „co najmniej do końca roku". Sojusz przełożył na piątek spotkanie ambasadorów, którzy mają zdecydować o dacie zako
ńczenia operacji w Libii. Wcześniej zakładano, że operacja zakończy się 31 października, jak zapowiadał se
kretarz generalny Sojuszu Anders Fogh Rasmussen, ogłaszając jedno
cześnie wstrzymanie ataków sił NATO na cele w Libii. Decyzja została podjęta po potwierdzeniu informacji o śmierci Muammara Kadafiego oraz opanowaniu przez siły powstańcze Libii większości terytorium kraju. (PAP) Komentatorzy byli wczoraj zgodni, że bilans ofiar z pewnością się powiększy. Straty materialne trudno na
razie oszacować fol i w
Rosja, Moskwa
To się będzie nosić wiosną
W stolicy Rosji zaprezentowano kreacje na wiosnę - lato 2012 roku.
Fot. PAP/EPA
wydarzenia
czwartek 27 października 2011r. Głos Pomorza www.gp24.pl
Słupski ratusz żąda zwrotu
miliona złotych od szkoły społecznej.
Czytaj na
www.gp24.pl/slupsk
Więcej dla specjalistyki, mniej dla szpitali
SŁUŻBA ZDROWIA Pomorski NFZ ogłosił swój przyszłoroczny budżet. Pieniędzy, choć więcej niż w tym roku, wciąż będzie za mało. Mimo to urzędnicy liczą, że dostęp do lekarzy specjalistów będzie łatwiejszy.
Natalia
Kwapisz-Daszczyńska natalia.kwapisz@mediaregionalne.pl
Pomorski NFZ ogłosił, jak zamierza podzielić ka
wałek finansowego tortu w przyszłorocznym budżecie.
Wbrew sugestiom resortu zdrowia i warszawskiej cen
trali NFZ, dyrekcja pomor
skiego oddziału funduszu, jako jedyna w Polsce, zde
cydowała się ograniczyć podwyżkę dla szpitali, by móc przeznaczyć więcej pieniędzy na leczenie spe
cjalistyczne. Mariusz Szy
mański, rzecznik pomor
skiego NFZ, zapewnia jednak, że nikt na podziale budżetu nie ucierpi.
- Choć na jedne świad
czenia medyczne przewi
dziano więcej pieniędzy, a na inne mniej, to w ogólnym rozrachunku niemal wszystkie odnotują zwiększone dofinanso
wanie w porównaniu z ro
kiem obecnym - tłumaczy Szymański.
I tak za tzw. punkt me
dyczny szpitale zamiast o złotówkę dostaną o 51 groszy więcej. Zaosz
czędzone w ten sposób pie
niądze pomorski NFZ za
mierza przeznaczyć na podniesienie nakładów m.in. na świadczenia pie
lęgnacyjne i opiekuńcze (więcej o 23,1 proc. w po
Oddziały szpitalne będą musiały w przyszłym roku zacisnąć pasa. Pomorski NFZ zdecydował, że ich kosztem lepiej trzeba dofinansować poradnie
SpeCjaliStyCZne. Fot. Kamil Nagórek
równaniu z rokiem obecnym), chemioterapię (więcej o 20,3 proc.) czy za
opatrzenie ortopedyczne (więcej o 16 proc.).
Pasa zacisnąć musi nato
miast lecznictwo uzdrowi
skowe (finansowanie bez zmian) i stomatologia (wię
cej tylko o 2,1 proc.). Tak za
decydowano, bo zdaniem
urzędników na leczenie w uzdrowisku można po
czekać, a jeśli chodzi o sto
matologię, to i tak więk
szość osób korzysta z usług prywatnych gabinetów.
- W dobie trudnej sytu
acji finansowej musieliśmy dokonać wyboru - tłu
maczy Mariusz Szymański.
- Decyzja w sprawie szpitali
jest ryzykowna, ale tylko w ten sposób mogliśmy wyge
nerować więcej pieniędzy na leczenie specjalistyczne, na które w tej chwili jest wielkie zapotrzebowanie.
To zapotrzebowanie jest, zdaniem rzecznika NFZ, wi
doczne szczególnie w kolej
kach do lekarzy specjali
stów. A jedyny sposób, by je
skrócić, to zwiększenie fi
nansowania tego sektora.
Optymizm jest jednak umiarkowany, bo jak rzecznik sam przyznaje:
- Nie ma pewności, że ko
lejki w przyszłym roku fak
tycznie się skrócą. Choć na leczenie specjalistyczne ma być więcej pieniędzy, to wciąż jest ich zbyt mało, by
poprawa była wyraźnie od
czuwalna.
Ten i tak już umiarko
wany optymizm urzęd
ników dodatkowo studzą dyrektorzy placówek me
dycznych.
- W ciągu ostatnich czte
rech lat podrożało wszystko za wyjątkiem wartości punktu medycznego, za który NFZ od lat nie
zmiennie płaci 51 zł- mówi Ryszard Stus, dyrektor słup
skiego szpitala. - Gdyby uwzględnić tylko inflację na przestrzeni ostatnich lat, to ta stawka powinna wynosić 57 złotych. To, co dostajemy obecnie, to zdecydowanie za mało, ale bierzemy tyle, ile dają - dodaje Stus. Jed
nocześnie zapewnia jednak, że niedoszacowanie usług medycznych dla szpi
tali nie odbije się na pa
cjentach. - Dla pacjentów to nie będzie miało zna
czenia, bo na ich leczeniu nie oszczędzamy. Ale bez wątpienia wpłynie to na wynik finansowy szpitala i na wzrost jego zobowiązań - kwituje Stus. •
Liczba
191,6
min zł - o tyle zwiększy się budżet NFZ na Pomorzu w 2012 roku.
Dziwna śmierć na chodniku: zabójstwo albo wypadek
SZCZECIN Atak epilepsji, niefachowe udzielenie pierwszej pomocy zakończone ucieczką ratownika albo zabójstwo - policja wyjaśnia okoliczności śmierci młodego mężczyzny.
34-latek umarł wczoraj nad ranem na chodniku przy ul. Lipowej w Szcze
cinie. Wątpliwości jest tak dużo, że informacje o przy
czynach zgonu zmieniały się w ciągu dnia kilka
krotnie. Rozwiązania za
gadki nie ułatwiał fakt, że mężczyzna umarł kilkaset metrów od potężnego po
żaru, który wybuchł w
Szczecinie w nocy ze środy na czwartek.
Ciężko oddychaj ącego młodego człowieka spo
strzegli reporterzy telewi
zyjni, którzy przyjechali re
lacjonować dogaszanie ognia na ul. Nad Odrą. Leżał na chodniku. Na nogach miał dwie pary spodni.
Jedna spuszczona była na wysokość nogawek. Wokół
rąk miał zapleciony sweter ściągnięty z pleców. Wy
glądało, jakby został skrępo
wany. Rano pojawiła się in
formacja, że na szyi ma ślady duszenia. Dlatego hi
poteza o zabójstwie wyda
wała się pewna.
Jeden z reporterów przez kilkanaście minut udzielał ofierze pierwszej pomocy.
Potem zajęła się tym policja
i pogotowie. Lekarzom nie udało się uratować mężczyzny.
Zmarły nie miał przy sobie dokumentów. Czuć było od niego alkohol.
Świadkowie twierdzą, że często zaglądał do kieliszka.
Jego ubranie było brudne.
Ktoś skojarzył, że może to być mieszkaniec pobliskich działek. Rozpoznała go
ostatecznie mieszkająca z nim matka. Przesłuchano też kilkoro sąsiadów.
Na miejsce przyjechał le
karz medycyny sądowej.
Według niego mężczyzna nie miał śladów wskazu
jących na pobicie. Cho
rował za to na padaczkę.
Pojawiła się więc wersja, że mężczyzna dostał ataku epilepsji, a idący z nim ko
lega lub koledzy próbowali mu pomóc. Aby zmniejszyć napady padaczkowe rąk i nóg, ściągnęli mu spodnie i sweter. Gdy zauważyli, że nie radzą sobie z pomocą, uciekli. Teraz grożą im za
rzuty za nieudzielenie po
mocy. Nikt do czasu przy
jazdu ekipy telewizyjnej nie zawiadomił policji.
MARIUSZ PARKITNY
"Każda śmierć przychodzi za wcześnie"
Z głębokim żalem zawiadamiamy, że w dniu 23 października 2011 r.
zginął tragicznie nasz Kolega i Przyjaciel
mjrrez W P J a n u s z C h y r k
Msza św. odprawiona zostanie 27 października br. o godz. 12.00 w Parafii Wojskowej pw. św. Pawła Apostoła w Słupsku.
Wystawienie w kaplicy na Starym Cmentarzu o godz. 13.30.
Żegnamy, Prezesie.
Członkowie Stowarzyszenia Przyjaciół 28. SPLM
%
Szanownej Koleżance adwokat
Annie Boguckiej-Skowrońskiej
z powodu śmierci M a m y
najwyższe wyrazy współczucia i żalu składają
Koleżanki i Koledzy adwokaci ze Słupska
Pani Mecenas Annie Boguckiej -Skowrońskiej
oraz całej Jej Rodzinie
wyrazy głębokiego współczucia z powodu śmierci
M a m y
składają
Dziekan Okręgowej Rady Adwokackiej, Okręgowa Rada Adwokacka w Koszalinie, koleżanki i koledzy adwokaci, aplikanci i pracownicy Koszalińsko-Słupskięj Izby Adwokackiej
1092711K03A1071211K03A 1006311K03B 3246811K01A
Sprawdź, jak zmienią się egzaminy i kursy na prawo jazdy.
Wejdź na
wwwjegiomato.pl
Napisz lub zadzwoń do nas Magdalena
Olechnowicz
magdalena.olectinowigiąinediaregionalne.pl
5 9 8 4 8 8 1 2 4 wgodz. 8.30-16.00
wydarzenia
www.gp24.pl Głos Pomorza czwartek 27 października 2011 r
Nasz drogi łosoś bałtycki odpłynie z naszych talerzy
RYBOŁÓWSTWO Bałtyckie łososie będą wkrótce jedynie kulinarnym wspomnieniem. Europejscy ministrowie rybołówstwa zdecydowani są obniżyć limit połowowy na te ryby na następny rok aż o 59 procent.
Marcin Sarnowski marcin.barnowski@mediaregionalne.pl
Za tym, aby obniżyć limit, lobbowała organizacja eko
logiczna WWF. Powołując się na opinie naukowców, zdo
łała przekonać Komisję Eu
ropejską i Radę UE do przed
stawienia propozycji, aby limit połowowy na łososie bałtyckie obniżyć w roku 2012 aż o 80 procent w po
równaniu z tegorocznym.
Ostatecznie jednak mini
strowie zgodzili się na ogra
niczenie o 59 procent.
-To ograniczenie jest zna
czącym, lecz niewystarcza
jącym krokiem naprzód. Aby ochronić populację tego ga
tunku, konieczne są dalsze działania. Stan zasobów dzi
kiego łososia stale się po
garsza - czytamy w komuni
kacie Piotra Prędkiego z WWF Polska.
W praktyce ustalenia mi
nistrów, które najprawdopo
dobniej zostaną ostatecznie zatwierdzone w grudniu tego roku, oznaczają, że liczba ło
sosi, do odłowienia których prawo będą mieć polscy ry
bacy, zmniejszy się z ponad 15,7 tys. sztuk do zaledwie 6,4 tys. Na statystycznego Polaka
»•*
* - '#L
'
Kiedy w Unii Europejskiej zapadnie decyzja o zmniejszeniu limitu połowowego na łososie, polscy rybacy będą łowić o połowę mniej tej ryby niż
Obecnie. Fot. Łukasz Capar
wypadnie zaledwie 0,00016 część jednej takiej ryby rocznie.
- To naukowa kompromi
tacja Komisji Europejskiej, bo aby faktycznie chronić ło
sosie bałtyckie, należałoby wdrożyć programy ochronne dla poszczególnych rzek ło
sosiowych, a nie tylko na Bał
tyk. Ekologom najwyraźniej
bardziej niż na ochronie ło
sosi zależy na zniszczeniu bałtyckiego rybołówstwa ło
sosiowego i doprowadzeniu do tego, żebyśmy wszyscy jedli norweskie łososie ho
dowlane - mówi Grzegorz Hałubek, prezes Związku Ry
baków Polskich. Zaznacza, że już przed kilku laty, gdy Unia Europejska zabroniła łowić
łososie na Bałtyku za po
mocą pławnic, połowy spadły do wysokości 25 pro
cent poprzednich wyników.
Teraz znowu spadek będzie drastyczny. Według Hałubka, jest to absurdalne.
- Choćby dlatego, że po
szczególni polscy armatorzy dostaną teraz prawo do wy
łowienia zaledwie po kilka
dziesiąt sztuk tych ryb rocznie w przeliczeniu na kuter. Apojedynczy wędkarz, który za 40 złotych wykupi zezwolenie na wędkowanie, może złowić dziennie dwie sztuki, czyli, uwzględniając okres ochronny, 600 sztuk rocznie. Tyle co kilka kutrów, dla których armatorów i załóg te połowy są przecież
źródłem utrzymania - mówi prezes organizacji rybackiej.
Według Zbigniewa Safa- dera, prezesa Polskiego Sto
warzyszenia Przetwórców Ryb, drastyczne ograniczenie limitu sprawi, że połowy ło
sosi bałtyckich mogą stać się nieopłacalne i ryby te mogą całkowicie zniknąć z polskich sklepów. Potwierdza to Henryk Padewski, właściciel firmy Ust-Ryb sprzedającej świeże ryby przy zachodnim nabrzeżu portowym w Ustce.
Przyznaje, że już nawet nie stara się o to, aby były na jego półkach.
Henryk Podkowa, właści
ciel wędzarni Baltonex, ujawnił natomiast, że łososie do wędzenia w jego firmie pochodzą z łowisk kanadyj
skich, a nie z bałtyckich.
- Bałtycki łosoś jest coraz droższy. To w tej sytuacji zro
zumiałe. Z kolei norweski jest do wędzenia trochę za tłusty, bo jest nie dziki, lecz hodow
lany. Ten z Kanady jest nato
miast i dziki, i znacznie tań
szy, choć przyjeżdża z daleka.
Czasami tylko koneserzy chcą u mnie tego bałtyc
kiego, ale to są specjalne za
mówienia - wyjaśnia wędzarz. •
Nadchodzi wielka promocja mieszkaniowa w Słupsku
SŁUPSK Większość słupskich radnych opowiedziała się wczoraj za zmianą uchwały o sprzedaży mieszkań komunalnych ich najemcom. Rozszerza ona liczbę lokali do zakupienia i ustala nowe, wyższe bonifikaty.
/ * R E K L A M A
Według pierwotnego pro
jektu uchwały, który przed
stawiono w tym miesiącu, z wnioskiem o kupno miesz
kania mogliby występować nawet najemcy zajmujący lo
kale mieszkalne oddane do użytku przed 1 stycznia 2003 roku. Takie rozwiązanie wy
wołało jednak spore poru
szenie wśród radnych, którzy przekonywali, że tak nowych mieszkań nie można sprze
dawać z dużymi bonifika
tami. Argumenty rajców zo
stały uwzględnione. Dlatego do uchwały wprowadzono autopoprawkę prezydenta miasta, która dopuszcza jsprzedaż z ulgami tylko mieszkań oddanych do użytku do 1 stycznia 2000 roku. Ponadto usunięto zapis o tym, że sprzedawane lokale będą obciążone hipoteką
kaucyjną. Jednocześnie pod
czas sesji zachowano wszystkie zaproponowane przez magistrat bonifikaty, które będą wyższe do 30 czerwca 2012 roku. Jeśli na
tomiast wniosek o wykup mieszkania zostanie złożony po tym terminie, to wszystkie rodzaje bonifikat będą o 20 procent niższe.
Zanim jednak do tego do
szło, na forum Rady Miejskiej rozgorzała gorąca dyskusja.
Radna Krystyna Danilecka- -Wojewódzka, choć podkre
ślała, że jest za sprzedażą mieszkań najemcom, to jed
nocześnie apelowała, aby nie robić tego szybko, bo „co nagle, to po diable". - Obecny projekt wygląda tak, jak
byśmy chcieli zrobić promo
cyjną wyprzedaż - tłuma
czyła. Według niej najpierw
trzeba określić nowe zasady czynszowe w zasobach ko
munalnych, a dopiero potem rozszerzyć zakres sprzedaży mieszkań, aby przypadkowo nie pozbyć się tych lokali, które znajdują się w oficy
nach i mogą być przezna
czone do rozbiórki. Jedno
cześnie podkreślała, że miasto powinno przede wszystkim sprzedawać mieszkania w tych budyn
kach, gdzie już funkcjonują wspólnoty mieszkaniowe.
Koncepcji szybkiego przy
jęcia projektu bronili nato
miast radni lewicy i PO, którzy przekonywali, że na
leży uchwałę przyjąć od razu.
Według nich można deba
tować nad zmianą systemu czynszowego niezależnie od niej. Radny Izydor Orlik wręcz sugerował, że radna
Danilecka-Wojewódzka mnoży przeszkody, bo dla niej „im gorzej, tym lepiej".
Z kolei radni PiS apelowali o to, aby się zastanowić, czy warto tak bardzo poszerzać liczbę budynków, w których można będzie wykupić mieszkanie. - To się może skończyć tym, że będziemy mieli w Słupsku dużą liczbę bezdomnych, bo nie będzie mieszkań dla niezamożnych słupszczan - mówił radny Robert Kujawski.
Według niego ważne jest, aby pieniądze ze sprzedaży mieszkań przeznaczać na budowę nowych zasobów komunalnych. Ostatecznie zawnioskował, aby przełożyć głosowanie nad projektem uchwały na listopad, ale nie uzyskał on większości.
ZBIGNIEW MARECKI
POZYCZKI
bez zdolności — -
kredytowej 26 tY
s/
;zł"f50tyT*ł INFOLINIE
801 003 160 ^ootys-
złv/ 608 921 608
BIAŁYSTOK BIELSKO BIAŁA BYDGOSZCZ BYTOM CZĘSTOCHOWA GDAŃSK GLIWICE KALISZ KATOWICE I KATOWICE II KIELCE KRAKOWI KRAKÓW II KROSNO LUBIN k/Wrocławia
LUBLIN ŁOMŻA ŁÓDŹ N O W Y SĄCZ
85 6537060 33 8164346 52 3455123 32 7876109 34 3611475 58 3074316 32 2315611 62 7671009 32 7826060 32 2000434 41 343471I
12 4331035 12 4261081 13 4251343 76 8443302 81 5323237 86 2166III 42 6319370 184145353
OLSZTYN OPOLE PŁOCK POZNAŃ I POZNAŃ II RADOM RZESZÓW SIEDLCE SIERADZ SŁUPSK SZCZECIN ŚWIDNICA TARNÓW TORUŃ . WARSZAWA I WARSZAWA II WROCŁAW I WROCŁAW II ZAMOŚĆ
89 5321060 77 4022005 24 2623229 61 8352234 61 8510090 48 3623123 17 8621320 25 6440307 43 8225303 59 8485305 91 3594053 74 8519763 14 6277175 56 6220392 22 4203340 224360546 71 3357607 71 3428718 84 6392720
www.dobrapozyczka.com.pl
kultura
r o z r y w k a
czwartek 27 października 2011 r. Głos Pomorza www.gp24.pl
Czy w Słupsku brakuje
centrów handlowych? Czy jest miejsce na nowe? Podyskutuj na
www.gp24.pl/fonim
ISERWtS GŁOSUiŚgTiM
K
i c z t e x # m
RECENZJA
Okrutny świat, gdzie dzieci są cieniami
„Dzieci cienie. Wśród ukry
tych, Wśród oszustów" Mar- garet Peterson Haddix to bardzo przejmująca powieść.
Jest skierowana do młodzieży, ale można ją polecić także do
rosłym. A najlepiej rodzicom i dzieciom, jako pretekst do dyskusji. O czym? O państwie totalitarnym, które - nie ra
dząc sobie z brakiem żywności - wprowadza limit na posia
danie dzieci.
Można mieć dwoje, każde trzecie trzeba zlikwidować, najlepiej, jeśli matka po prostu usuwa ciążę. Nie wszyscy jednak chcą i potrafią się temu
prawu podporządkować.
Rodzą się więc dzieci chciane przez rodziców, ale nielegalne dla państwa, które tworzy całą
Nagroda czeka. Fot Kamil Nagórek
machinę służ specjalnych do walki z tą zbrodnią. Oczywi
ście tworzy się podziemie dzieci cieni. Jedno z nich, Lukę, jest bohaterem po-
Zdobądź książkę Dla naszych czytelników mamy dwa egzemplarze książki Mar- garet Reterson Haddix „Dzieci cienie. Wśród ukrytych. Wśród oszustów". Rozlosujemy je wśród osób, które odpowiedzą na py
tanie, czy Chińska Republika Lu
dowa wprowadziła kiedykolwiek limit na liczbę dzieci w rodzinie?
Odpowiedź należy wysłać SMS- em na numer 72466, w treści wpisując: GP.KS odpowiedź.
Koszt SMS-a to 2,46 zł z VAT.
Na SMS-y czekamy do 30 pa
ździernika dogodź. 24.
wieści. To historia o potrzebie wolności i miłości, o totalita
ryzmie i buncie.
Gorąco polecam.
ANNACZERNY-MARECKA
Zagra Koniec Świata!
Przyjdź jutro do Motor Rock Pubu.
W piątek o godz. 20 w Motor Rock Pubie przy ul.
Anny Łajming 3 w Słupsku wystąpi zespół Koniec Świata, rock&rollowo-fol- kowa wizytówka Śląska.
Członkowie zespołu od 2000 roku zagrali ponad 700 kon
certów w Polsce, a także w Niemczech, Czechach, na Słowacji i Ukrainie, w tym kilka wspólnych tras m.in. z zespołami Akurat, Happysad i Farben Lehre. Byli na naj
większych festiwalach: Przy
stanek Woodstock, Jarocin, Seven Festival. Na pięciu al
bumach wydanych przez Ko
niec Świata znajdziemy ener
getyczne utwory o miłości, rewolucji i życiu w metro
polii, zawieszonej gdzieś poza czasem i szerokością geograficzną.
Na swoich płytach zespół umiejętnie łączy trudne te
maty utworów ze zwiew
nymi, wpadającymi w ucho melodiami, lecz dopiero koncerty pozwalają w pełni przekonać się o ich sile.
Członkowie grupy zapew
niają świetny kontakt z pu
blicznością oraz energię i profesjonalizm na scenie.
To wszystko stawia Koniec Świata w gronie preten
dentów do miana głosu po
kolenia dzisiejszych nasto
latków i dwudziestoparo- latków.
Koniec Świata aktualnie promuje swoje szóste wy
dawnictwo - podwójną skła
dankę największych prze
bojów wydaną na 10.
jubileusz powstania zespołu.
Kompilacja dostępna jest pod dwoma tytułami: „X lat zespołu" oraz „X lat wy
dawcy", a płyty różnią się za
wartym na nich wyborem utworów.
Bilety można kupić przed imprezą: 15 zł-ulgowy, 22 zł -normalny.
(MAŹ)
W piątek w Magazynie
Ostatnie życzenia
57-letni Kevin McCIain długo mieszkał w aucie z suką Yurtie. Gdy zachorował na raka i trafił do szpitala, wyraził ostatnią wolę: - Chcę jeszcze raz zobaczyć Yurtie. Suczkę znaleziono. Długo się przytulali. Gdy Yurtie odprowadzono, i mężczyzna z uśmiechem
zmarł.
Aplikację na iPhone'a znajdziesz w AppStore, aplikację na Android w Android Market. Mobilna wersja na pozostałe komórki na gp24.pl.- ' . ' - T i r . / ' . . - 2860511K01B
Listonoszka na skuterze
ROZMOWA z Wiolettą Sumikowską z Ustki, najsympatyczniejszym listonoszem na obcasach w naszym regionie, zdobywczynią pierwszego miejsca w plebiscycie Twój listonosz 2011.
- Jak długo pracuje Pani jako listonosz?
- Pięć lat roznoszę już listy i muszę przyznać, że bardzo mi się to podoba. Wcześniej pracowałam w ochronie w jednej z firm (śmiech).
-Wiele osób kojarzy listonoszy tylko z mężczyznami
twierdząc, że to typowo męski zawód.
- Na ulicach można zoba
czyć coraz więcej pań rozno
szących przesyłki. Kobiety świetnie sobie radzą w tym zawodzie.
- Ale czasem chyba jest ciężko. Torba listonosza przed świętami sporo waży.
- Szczególnie ciężko jest przed Bożym Narodzeniem, bo wtedy wiele osób przypo
mina sobie o życzeniach na ostatnią chwilę, a my to mu
simy wszystko dostarczyć w jak najszybszym czasie.
Bardzo ułatwiły nam prace
tak zwane skrzynki kontak
towe. Dzięki nim nie musimy teraz nosić wszystkich listów naraz. Skrzynki te są roz
mieszczone w różnych rejo
nach danego rewiru. W jednej skrzynce znajdują się listy z kilku ulic, a w na
stępnej z kolejnych ulic. To bardzo nam pomaga.
- Pomocne też pewnie okazały się
euroskrzynki.
- Tak o nich też warto wspomnieć, bo dzięki nim nie musimy otwierać całych skrzynek, żeby wrzucić listy.
Dzięki nim listonosze nie muszą też biegać na ostatnie piętra w blokach, bo znajdują się one na parterach. Kiedyś niestety trzeba było pogim- nastykować się, żeby dostar
czyć niektóre przesyłki (śmiech).
- A co najbardziej lubi Pani w pracy listonosza?
Przede wszystkim bardzo cenię sobie bezpo-
korzystać z głównej nagrody?
- Oczywiście, że raz na jakiś czas będę dowozić listy skuterem. To musi być przy okazji niesamowita roz
rywka. Moja córka chce wy
robić sobie kartę rowerową i już zapowiedziała, że będzie ode mnie pożyczać skuter.
- Klienci Poczty Polskiej gratulowali Pani wygranej?
-Tak, to bardzo miłe, kiedy ktoś docenia czyjąś pracę. A moja w tym plebiscycie wła
śnie została doceniona.
Bardzo dużo osób, którym dostarczam listy, mówiło mi, że zgłosiło moją kandyda
turę. Potem, szczególnie starsze osoby, mówiły mi, że Wioletta Sumikowską z Ustki wczoraj odebrała z naszej redakcji skuter wygrany w plebiscycie Twój listonosz wysłały p o kilka głosów i tak
2011. Fot. Kamii Nagórek uzbierała się liczba, która za
decydowała o wygranej.
średni kontakt z ludźmi. To bardzo miła. Często ze mną bardzo dużo się chodzi, więc Chciałabym bardzo podzię- jest najlepsze w moim zawo- rozmawiają. Muszę też przy- pozwala to zgubić trochę ka- kować wszystkim, którzy na dzie. Każdy człowiek jest znać, że bardzo lubię cho- lorii i zadbać o kondycję. mnie głosowali.
inny. Większość osób jest dzić. W pracy listonosza - Czyli nie będzie Pani ROZMAWIAŁ MARCIN MARKOWSKI
Dorota Bałukonis. Fot.. Kamil Nagórek
Fot. Kamil Nagórek
Ruch SA
Działa od 1918 roku i obecnie jest jednym z głównych kolporterów prasy w Polsce, którą dostarcza do ponad 26 tys. punktów w kraju.WPRL-u był częścią spółdzielni Prasa - Książka - Ruch. Później działał jako jedno
osobowa Spółka Skarbu Pań
stwa. Większościowy pakiet akcji posiada obecnie fundusz Eton Park Capital Management. Ruch zarządza siecią sprzedaży deta
licznej składającą się z 6 tys.
punktów. Dziennie obsługuje około 8 min klientów.
Słupscy radni zaakceptowali wczoraj kandydaturę Doroty Bałukonis na stanowisko skarb- nika miasta. Za tym wyborem głosowało 20 radnych, a tylko jeden - Robert Kujawski, radny PiS - wstrzymał się od głosu.
Pani Dorota Bałukonis po
siada tytuł zawodowy licencjata w zakresie bankowości i ubez
pieczeń. Ukończyła też Wydział Zarządzania i Marketingu Wy
ższej Szkoły Zarządzania w Słupsku. Ponadto jest magi
strem pedagogiki resocjaliza
cyjnej, który uzyskała w Wyższej Szkole Pedagogicznej w Słupsku.
Przez 10 lat pracowała w słupskich firmach, jako handlo
wiec i księgowa. Ponadto jest wieloletnim pracownikiem sa
morządowym. Przez 8 lat zdo
bywała doświadczenie zawo
dowe w zakresie
rachunkowości, finansów pu
blicznych oraz kontroli finan
sowej. Od 7 października 2003 r.
zatrudniona była w Urzędzie Miejskim w Słupsku jako in
spektor w Wydziale Finan
sowym. 20 września 2004 ob
jęła stanowisko kierownika Referatu Dochodów Wydziału Finansowego Urzędu Miej
skiego w Słupsku. Zastępowała również dyrektora Wydziału Fi
nansowego podczas jego nie
obecności, a od 8 maja do 23 czerwca 2006 pełniła obowiązki dyrektora Wydziału Finanso
wego.
Od 25 lutego 2009 roku pani Bałukonis pełniła funkcję skarb
nika gminy Damnica. Wczoraj została wybrana na stanowisko skarbnika Słupska, po trwa
jącym od wiosny wakacie na tym stanowisku.
(maź)
Na sesji o psach, pieniądzach i patronach
SŁUPSK Podczas wczorajszej sesji Rady Miejskiej nie było debaty o schronisku dla zwierząt. Za to radni debatowali o pieniądzach dla MZK i ustanowili nowych patronów dla miejskich ulic.
Debaty o przyszłości schroniska dla zwierząt nie było, bo prezydent Maciej Kobyliński wycofał z pro
gramu obrad Rady Miejskiej projekt uchwały w tej sprawie. Uchwała ta miała doprowadzić do zakoń
czenia samodzielnego funk
cjonowania tej jednostki bu
dżetowej i włączenia jej w strukturę Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej. To jednak nie znaczy, że zmiany nie nastąpią. Jak się dowiedzieliśmy, prezydent wycofał projekt uchwały, bo większość rad
nych nie popierała takiego rozwiązania. Część z nich
uważa, że schronisko, w wy
niku przetargu, powinno być oddane w zarząd orga
nizacji pozarządowej.
Tymczasem prezydent Kobyliński poinformował wczoraj w Radiu Koszalin, że przejęciem schroniska jest zainteresowane Towa
rzystwo Brata Alberta, które w Słupsku prowadzi już noclegownię i schronisko dla bezdomnych.
Artyści patronami nowych ulic
Radni jednogłośnie zgo
dzili się natomiast, aby trzej znani polscy artyści zostali patronami nowych ulic w
mieście. Nowe nazwy ulic, których patronami zostali Czesław Niemen, Marek Grechuta i Jacek Kacz
marski, zaczną obowią
zywać od nowego roku.
Chodzi o drogi we
wnętrzne, które stanowią własność miasta.
Wszystkie są zlokalizo
wane przy zachodniej gra
nicy miasta, pomiędzy uli
cami Stefana Banacha i al. 3 Maja, a dotąd nie posiadają nazw. Są to drogi o na
wierzchni gruntowej i nie są utwardzone. Stanowią jednak jedyny dojazd do ist
niejących i będących w trakcie budowy budynków
mieszkalnych oraz do kilku
dziesięciu działek przezna
czonych pod budownictwo mieszkaniowe jednoro
dzinne. Ratusz pokryje wszystkie koszty wymiany dokumentów osób, które już mieszkają w tym rejonie miasta.
Pieniądze dla MZK
615 tysięcy złotych otrzyma dodatkowo MZK z kasy miejskiej - zgodziła się na to w środę większość radnych. Przepadł wniosek Tadeusza Bobrowskiego, radnego PiS, który uważał, że nie należy dofinanso
wywać tej spółki.
Konieczność dofinanso
wania MZK wiceprezydent Andrzej Kaczmarczyk uza
sadniał tym, że o 20 procent zmalały przychody MZK, co było skutkiem znaczących korekt na podmiejskich tra
sach, które obsługuje słupska spółka.
Według niego dofinanso- ,MW&d iiiiirm , i..,..
tysięcy złotych otrzyma dodatkowo MZK z kasy miejskiej. Radni wczoraj zgodzili się.
wanie powinno być jeszcze wyższe, ale na razie słupsk ratusz nie ma takich pienię
dzy.
Z kolei radny Bobrowski przekonywał, że duże koszty i wydatki powodują autobusy-etalonowce, do których paliwo jest sprowa
dzane ze Szwecji.
Według niego miasto po
winno wyegzekwować od Scanii pieniądze za próby i pokazy, które się odbywają na bazie tych autobusów.
Jednak tego postulatu nikt nie poparł i nie pojawił się on w postaci wniosku do głosowania.
ZBIGNIEW MARECKI
Zobacz galerie zdjęć z weekendowych imprez w regionie słupskim na
www-9P24.pl
Słupsk
www.qp24.pi Głos Pomorza czwartek 27 października 2011 r.
W Ruchu ruch, idą zmiany
INWESTYCJE Słupskie kioski Ruchu SA wreszcie przestają straszyć. Zostały pomalowane na nowe, firmowe barwy i wyposażone w nowe, szeroko otwierane okna.
PERSONALIA
Słupsk ma nowego skarbnika
Alek Radomski
aleksander.radomski@mediaregionalne.pl
Ruch, zgodnie z wcze
śniejszymi zapowiedziami, przystąpił do gruntownej przebudowy swojego wize
runku. Zmianie uległo logo, zabrano się też za renowację punktów detalicznej sprze
daży. Niszczejące kioski pod
dano odnowie. Małe okno, przez które do tej pory roz
mawialiśmy ze sprzedawcą, zmieniono na dużą witrynę.
Po zmianie nie tylko lepiej widać ajenta i wyekspono
wany towar, ale i łatwiej sa
memu sięgnąć po gazetę. W Słupsku odnowiono 9 kio
sków. Wymieniono stolarkę okienną na nową. Punkty od
malowano. Kolor zielony za
stąpiono grafitowym. Sprze
dawcy jednak nie są zadowoleni ze zmian. Nowe barwy nazywają grobowymi, narzekają też na nowe wi
tryny. Duże okno to dla nich duży problem. Szczególnie zimą.
- Jestem bardzo niezado
wolona ze zmian - mówi pani Elżbieta, która pracow
nikiem Ruchu jest już od ćwierćwiecza. - Zimą, do środka będzie wpadać sporo śniegu i deszczu - podkreśla.
To nie jedyny problem.
- Po zmianach nic tu nie można poukładać. Lepiej by było, gdyby dyrekcja wzięła się za zainstalowanie tu toa
lety i bieżącej wody - skarży się kobieta.
Zmiana oblicza starego kiosku to tylko kosmetyka.
Ma przyciągnąć klientów, ale na ich brak pani Elżbieta akurat nie narzeka. Przyje
żdżają do niej nawet spoza Słupska. Nic dziwnego, na ich życzenie sprowadza po-
Jednym z odnowionych kiosków jest ten przy al. Sienkiewicza w Słupsku. Jest grafitowy i ma większą witrynę.
zycje, o które ciężko doprosić się w centrali kolportażu.
- Po likwidacji oddziału firmy w Słupsku kioski są słabo zaopatrywane. Przyje
żdżam tu, bo wiem, że tu do
stanę to, czego szukam - mówi Andrzej Łączyński, wieloletni klient Rucłiu.
Z kolei pani Anita, sprze
dawca w kiosku Ruchu przy kinie Milenium, podkreśla, że nowy wystrój eksponuje trochę lepiej gazety i papie
rosy, ale podobnie jak pani Elżbieta, boi się, że zimą będzie marznąć.
Przedstawiciele Ruchu za
znaczają, ze zmiana wize
runku to część nowej stra
tegii przyjętej w czerwcu przez spółkę. Dzięki niej firma już w 2012 roku ma od
notować zysk operacyjny, a w 2016 podwoićr przychody.
Już teraz spółka odnotowuje wzrost sprzedaży w nowych kioskach. Zgodnie z przy
jętymi planami część punktów handlowych będzie rewitalizowana, część sukce
sywnie zastępowana no
wymi. W tym czasie na rozwój sieci detalicznej spółka wyda minimum 160 min zł. Zmiany będą obej
mowały nie tylko stronę wi
zualną kiosków i sklepików, ale również ich lokalizację - mówi Izabela Cicha-Be- rendaz Martins Consulting, firmy konsultingowej obsłu
gującej Ruch SA. - Z kolei jeśli chodzi o obawy ajentów co do utraty ciepła na okres jesienno - zimowy, to punkty te zostaną wyposażone w do
datkowe przeszklenia zabez
pieczające przed jego utratą i chroniące wnętrze kiosku przed wiatrem i zimnem zapewnia Izabela Cicha-Berenda z firmy Mar
tins Consulting. •