• Nie Znaleziono Wyników

Głos Pomorza, 2011, październik, nr 251

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Głos Pomorza, 2011, październik, nr 251"

Copied!
28
0
0

Pełen tekst

(1)

Drogi łosoś odpłynie G M § Złodzieje lubią golfy | <**"% Lęborczanin walczył

z naszych talerzy G M §

?

i passaty ft i jak lew

p Bałtyckie łososie będą wkrótce jedynie kulinarnym Z policyjnych statystyk wynika, że w pierwszym Patryk Chojnowski z Poltareksu Pogoni Lębork został i wspomnieniem. Europejscy ministrowie rybołów-

§

półroczu tego roku dziennie kradzione były 43 auta. mistrzem Europy niepełnosprawnych w tenisie sto­

1 stwa zdecydowani są obniżyć limit połowowy na te k a . Najczęściej z ulic i parkingów. Najrzadziej z ogródków łowym. To największy, jak dotąd, sukces w karierze

F ryby na następny rok aż o 59 procent. k a . działkowych. tego sportowca.

wm

m

Dziennik Pomorza Środkowego k S . % s

ę> p j

Czwartek 27 października 2011 www.gp24.pl redaktor wydania: AnnaCzemy-Marecka R0KV- ISSN 0137- 955Ę6 • lnde|8W0*>1Wydanie A • Nakład 31.389 egz. nr 251 (1460) 1,70z>umvat)

Represje wycenione wyżej

Z WOKAN D" Wczoraj słupski sąd okręgowy po raz drugi rozpoznawał sprawę słupszczanina represjonowanego w stanie wojennym. Proces został wznowiony, bo poprzednie przepisy odszkodowawcze były niezgodne z Konstytucją RP.

Bogumiła Rzeczkowska

bogumi!a.rzeczkowska@mediaregionalne.pl

T

o pierwsza taka sprawa w słupskim sądzie okręgowym po orze­

czeniu Trybunału Konstytu­

cyjnego. Wniosek o odszko­

dowanie złożył słupszczanin, któremu sąd w 2008 roku już zasądził odszkodowanie za represje w stanie wojennym.

Tamten wyrok się uprawo­

mocnił i pieniądze zostały wypłacone. Jednak proces wznowiono, bo przepis, który decydował o wysokości odszkodowania, okazał się niezgodny z konstytucją.

69-letni dzisiaj działacz podziemnej Solidarności, in­

żynier budownictwa, został

internowany 12 grudnia 1981 roku. W „internacie" siedział tylko do sylwestra, jednak re­

presje przeciągnęły się prawie na całe lata 80. ubie­

głego wieku. Inżynier został zwolniony z pracy, a później nie mógł znaleźć zatrud­

nienia. Dzisiaj nie ma go­

dziwej emerytury.

Trzy lata temu emeryt do­

magał się 25 tys. zł odszko­

dowania i tyle dostał. To była maksymalna kwota, wynika­

jąca z przepisów, jaką ofiary 13 grudnia mogły otrzymać od państwa. Określili ją po­

słowie w art. 8 ust. l a ustawy z 23 lutego 1991 r. o uznaniu za nieważne orzeczeń wyda­

nych wobec osób represjo­

nowanych za działalność na

rzecz niepodległego bytu Państwa Polskiego. Przepis dotyczący opozycjonistów w stanie wojennym do ustawy lutowej został dodany w 2007 roku. Na jego podstawie sądy przyznawały odszkodowanie represjonowanym, jednak o wiele niższe niż osobom, które system totalitarny prze­

śladował do końca 1956 roku.

Za tamte represje zasądzano nawet po kilkaset tys. zł.

Sytuację działaczy stanu wojennego zmienił trybunał, który stwierdził, że nie można ograniczać im kwoty odszkodowań tylko dlatego, by zachować równowagę bu­

dżetową państwa. Po takim orzeczeniu emerytowany in­

żynier napisał wniosek do

sądu apelacyjnego o uchy­

lenie poprzedniego wyroku i o wznowienie procesu. Do­

maga się ponad 905 tys. zł.

- To wynika ze średniej statystycznej pensji, którą mój klient otrzymywałby, gdyby pracował - dowodził adwokat Andrzej Rożnowski, zaznaczając że roszczenie jest pomniejszone o 25 tys.

zł, które już wypłacono.

- Uważam, że w dalszym ciągu należy się odszkodo­

wanie za internowanie i re­

presje. Jednak niezasadne jest roszczenie za to, że dzia­

łacz nie miał pracy wiele lat później - stwierdziła proku­

rator Katarzyna Mądry.

- Kwotę pozostawiam do uznania sądu.

Na podstawie przepisu, który w tym roku uznano za niekonstytucyjny, słupski sąd okręgowy przyznał odszko­

dowania kilkudziesięciu osobom represjonowanym w stanie wojennym. Nie wszystkie w maksymalnej kwocie 25 tys. zł. Jednak osoby represjonowane, znając granicę roszczeń, nie miały wygórowanych żądań.

Były związkowiec ze słup­

skich Wodociągów chciał 15 tysięcy złotych. Za dwa mie­

siące internowania w Strze- bielinku koło Wejherowa do­

stał 12,2 tysiąca złotych. Po kilka tysięcy złotych sąd za­

sądził związkowcom z Seza­

mom, których internowano za 15-minutowy strajk prze­

ciwko wprowadzeniu stanu wojennego. Wszyscy wnio­

skodawcy musieli udo­

wodnić, że stracili pracę, zdrowie, że represje odmie­

niły ich życie rodzinne.

Teraz każda z tych osób, która złoży wniosek o wzno­

wienie procesu, może do­

magać się od skarbu państwa kwoty nieograniczonej już żadnym przepisem. Każdy prawomocny wyrok zostanie uchylony na podstawie orze­

czenia trybunału, a wzno­

wiony proces będzie toczył się od nowa.

Dzisiaj sąd ogłosi pierwszy w Słupsku wyrok po uchy­

leniu niesprawiedliwych - zdaniem trybunału - prze­

pisów. m

Kuchenne Rewolucje kręcą w Ustce w lokalu Syrenka

Aż 16 osób liczy ekipa nagrywająca w usteckiej restauracji Syrenka przy ul. Marynarki Polskiej program

„Kuchenne Rewolucje" dla stacji telewizyjnej TVN. Ekipa, wraz z gwiazdą programu, znaną polską restauratorką Magdą Gessler, pojawiła się w Ustce we wtorek. Pierwszego dnia zdjęciowego technicy rozpoczęli prace w lokalu przed godziną 16. Gessler jednak pojawiła się w nim dopiero o godz. 23 i przetrzymała pracowników aż do godziny 2 w nocy. Przyjazd ekipy telewizyjnej stał się wydarzeniem dla ustczan.

Większość z przejeżdżających przed lokalem samochodów zwalniała, aby pasażerowie mogli zobaczyć, co się dzieje.

Uroczysta kolacja po zmianie lokalu planowana jest na piątkowy wieczór, (MAP)

t « * # m # %

Fot. Kamil Nagirek

Samorząd

Kobieta z kasą

W

czoraj słupscy radni za­

twierdzili wybór Do­

roty Bałukonis na skarbnika miasta. Z jej poglądami na budżet miasta zapoznali się podczas komisji resorto­

wych. Ponieważ zrobiła dobre wrażenie, wczorajsze głosowanie na sesji było tylko formalnością.

Tak zakończył się najdłu­

ższy we współczesnej historii Słupska okres, kiedy miasto nie miało skarbnika. Trwał od marca, kiedy odeszła Anna Łukaszewicz. Po tym prezy­

dent Maciej Kobyliński ogłosił konkurs. Jego kan­

dydat, Tomasz Franciszkie- wicz, szef wydziału finanso­

wego, nie zdobył jednak uznania radnych, (MAZ) WIECEj

na stronie 7

% Służba zdrowia Zdrowie w 2012

Pomorski NFZ w przyszłym roku le­

piej sfinansuje lekarzy specjalistów.

Oszczędzi na szpitalach.

9 7 7 0 13 7 95 2 145

( i S ł u p *

Ruch zmienia barwy i remontuje kioski

Słupskie kioski Ruchu przestają stra­

szyć. Zostały pomalowane w nowe barwy i wyposażone w szeroko otwierane okna. Tradycyjny kolor zielony zastąpiono grafitowym.

Sprzedawcy nie są jednak zadowo­

leni. Nowe barwy nazywają grobo­

wymi i boją się, że wielkie szyby w zimie będą przepuszczały zimno.

6 Akga

Michał nie został sam w nieszczęściu

Michał Wiśniewski, 21-letni słupsz- czanin, który stracił nogę w wy­

padku, zbiera pieniądze na protezę.

Pomaga mu w tym coraz więcej osób. Wsparcie zorganizowali stu­

denci Wyższej Hanzeatyckiej Szkoły Zarządzania, pracownicy i uczniowie ekonomika oraz Gimnazjum nr 1. Na protezę potrzeba aż 50 tys. złotych.

R E K L A M A Komis odzieżowy

JOLANDER przyjmie odzież nową, używaną do sprzedaży tel. 606118 095

/ M o 1085111K03A

(2)

kraj opinie

czwartek 27 października 2011 r

Myślisz o kupnie lub wynajęciu mieszkania?

Zajrzyj na naszą stronę

www.regiodom.pl

Biedroń marzy o Kaczyńskim

S Pytani, czym chcą się zajmować, nowi posłowie wymieniają najczęściej: finanse, samorząd i piłkę nożną. A kogo chcieliby mieć obok w sejmowej ławie? Poseł Biedroń z Ruchu Palikota marzy, żeby usiąść obok Jarosława Kaczyńskiego.

Pochodzący z Zambii na­

uczyciel akademicki Killion Munyama, który będzie po­

słem klubu Platformy Oby­

watelskiej, podkreślił, że jego priorytetem w Sejmie będzie działanie na rzecz uporząd­

kowania finansów publicz­

nych.

- Jestem od wielu lat pra­

cownikiem naukowym, spe­

cjalistą od finansów mię­

dzynarodowych. Dlatego chciałbym zasiadać w ko­

misji finansów publicznych i uporządkować finanse w warunkach kryzysu, który obecnie przechodzimy - za­

znaczył.

Poseł-elekt PO wyraził na­

dzieję, że m.in. jego praca doprowadzi do tego, iż w Polsce nie dojdzie do za­

chwiania finansów publicz­

nych. Podkreślił też, że jako sąsiada w sejmowych ła­

wach mile widziałby kogoś z Wielkopolski.

- Sam jestem z tego re­

gionu - dodał Munyama, który swój mandat poselski zdobył startując w Pile.

Poseł-elekt Ruchu Palikota Robert Biedroń zadeklarował, że „chciałby uczynić Polskę bardziej nowoczesną, otwartą i przyjazną". Zazna­

czył, że jego intencją jest za­

angażowanie się w prace dwóch komisji: spraw zagra­

nicznych oraz sprawiedli­

wości i praw człowieka.

Biedroń podkreślił, że jego marzeniem jest, by w Sejmie siedzieć koło prezesa PiS Ja­

rosława Kaczyńskiego.

- Cię żko będzie, bo siedzi najbliżej sejmowej mównicy.

Jarosław Kaczyński ma wiele uprzedzeń. Chciałbym przy okazji, kiedy np. będzie nudne posiedzenie, poroz­

mawiać z nim i przekonać go, że nie ma co się bać gejów, lesbijek czy Rosjan - żartował.

Nowy poseł PSL Jarosław Gorczyński powiedział, że

j ako p arlamentarzys ta chciałby wykorzystać swoje doświadczenie z działania w samorządzie. Działać na rzecz usprawnienia pracy samorządów chce także nowo wybrana posłanka SLD Małgorzata Sekuła- Szmajdzińska, dotychczas zasiadająca w Radzie War­

szawy.

- Ostatnio miałam mnóstwo spotkań z samo­

rządowcami różnych szczebli, od wójtów po pre­

zydentów miast. Narzekają, że rośnie liczba zadań nakła­

danych przez państwo na sa­

morządy. Nie łączy się to

jednak z większymi subwen­

cjami - podkreśliła.

Sekuła-Szmajdzińska przyznała, że nie zastana­

wiała się jeszcze, kto będzie jej sąsiadem w sejmowych ławach.

- Ktoś mi jednak powie­

dział, że poseł Cezary Olej­

niczak chętnie zasiadłby koło mnie. Byłoby mi bardzo miło - dodała.

Były piłkarz wybrany do Sejmu z list PiS Jan Toma­

szewski powiedział, że będzie tropił przekręty.

- Będę próbował wyjaśnić dlaczego stadion w Char­

kowie - na Ukrainie - kosz­

tował 50 milionów euro, a w Poznaniu bubel - 200 mi­

lionów euro - mówił Toma­

szewski.

Zaznaczył też, że chciałby jako poseł doprowadzić do rozpoczęcia procedury wprowadzenia kuratora do PZPN.

- Należy rozliczyć ludzi, którzy doprowadzili polski futbol na skraj przepaści. Nie może być też tak, że w repre­

zentacji grają przestępcy - stwierdził Tomaszewski.

Jak dodał, nie ma dla niego różnicy, gdzie będzie zasiadał w Sejmie.

(PAP)

Przeszczepy w Polsce - jest coraz lepiej, przełamaliśmy szkodliwe stereotypy

ZDRÓW W porównaniu z pierwszymi dziesięcioma miesiącami ubiegłego roku liczba przeszczepów wzrosła o 13 proc. Rośnie liczba przeszczepów rodzinnych oraz osób zarejestrowanych jako potencjalni dawcy szpiku.

Wczoraj z okazji Świato­

wego Dnia Donacji i Trans­

plantacji w warszawskim Centrum Zdrowia Dziecka podsumowano roczne efekty „Narodowego Pro­

gramu Rozwoju Medycyny Transplantacyjnej", zaplano­

wanego na lata 2011-2020.

Jak poinformowała mini­

ster zdrowia Ewa Kopacz, porównując pierwsze 10 miesięcy tego i ubiegłego roku, wykonano o 102 prze­

szczepy więcej (wzrost o 13 proc.). Dodała, że cieszy szczególnie rekordowa liczba przeszczepów rodzin­

nych, których było ok. 70.

Według minister, wynika to z przełamania w społeczeń­

stwie stereotypów na temat transplantacji. W całym 2010 r. wykonano 1347 prze­

szczepów (rekord 5-letni) Kopacz zwróciła uwagę, że rośnie liczba osób zareje­

strowanych jako potencjalni dawcy szpiku - jest ich

GŁOS

Dziennik Pomorza Dyrektor zarządzający oddziału Piotr Grabowski

Redaktor naczelny Krzysztof Nałęcz Zastępcy

Przemysław Stefanowski Bogdan Stech (internet)

meda

regonalne

Wydawca:

Media Regionalne Sp.zo.o.

ul Prosta 51,00-838 Warszawa

Dmkamia

Media Regionalne

ul. Słowiańska 3a, 75-846 Koszalin tel. 94 340 35 98, dmkamia@mediaregionalne.pl

IZBA W Y D A W C Ó W

PRASY IHŁ>B MTIOlolmif zevamajomrauureuT

obecnie 220 tys.; dla porów­

nania w 2008 r. było ich 40 tys.

Obecnie dziecko czeka na przeszczep nerki ok. 10 mie­

sięcy, zaś 5 lat temu czekało ok. 3 lat. - To ogromny sukces - mówią lekarze. I do­

dają, że aby skracać czas oczekiwania na przeszczep, istotny jest wzrost prze­

szczepów od żywego dawcy.

Pomocni mogą się tu okazać koordynatorzy żywego daw­

stwa. Na takich koordyna­

torów szkolone są pie­

lęgniarki w stacjach dializ, które informują rodziny cho­

rych o możliwościach prze­

szczepu nerki od osoby bli­

skiej.

W Narodowym Programie Rozwoju Medycyny Trans­

plantacyjnej na transplan­

tacje narządów zaplano­

wano 45 min zł przez 10 kolejnych lat; łącznie 450 min zł w latach 2011-2020.

(PAP)

Głos Koszaliński - www.gk24.pl ul. Mickiewicza 24

75-004 Koszalin tel. 94 347 35 99 fax 94 347 35 40 tel. reklama 94347 3512 redakcja.gk24@mediaregionalne.pl reklama.gk24@mediaregionalne.pl Głos Pomorza -www.gp24.pl ul. Henryka Pobożnego 19 76-200 Słupsk tel. 59 848 8100 fax 59 848 8104 tel. reklama 59 848 8101 redakcja.gp24@mediaregionalne.pl reklama.gp24@mediaregionalne.pl Głos Szczeciński - www.gs24.pl ul. Nowy Rynek 3

71-875 Szczecin tel. 914813 300 fax 9143 34864 tel. reklama 91481 33 92 redakcja.gs24@mediaregionalne.pl reklama.gs24@mediaregionalne.pl PRENUMERATA:

tel. 94 34 73 537

Na podstawie art. 25 ust. 1 pkt 1 b ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych Media Regionalne Sp. z o.o.

zastrzega, że dalsze rozpowszechnianie materiałów opublikowanych w „Głosie Dzienniku Pomorza" jest zabronione bez zgody Wydawcy.

W warszawskim Centrum Zdrowia Dziecka rocznie wykonywanych jest ok. 40-50 przeszczepów nerek, a liczba dzieci na liście oczekujących wynosi ok.

50. Na zdjęciu: mała pacjentka Centrum, które wczoraj z okazji Światowego Dnia Donacji i Transplantacji odwiedziła minister zdrowia Ewa Kopacz (z

prawej). Fot. PAP/Paweł Kula

Lotto z 25.10 4,16,34,35,41,47 Mini Lotto z 25.10

11,12,26,27,36 Multi Multiz26.10g.14

1, 5, 7, 8, 9, 11, 12, 13, 14, 30, 35, 37, 54, 62, 63, 69, 73, 74,77

plus 53

Multi Multi z 25.10 g.

22.15

5,6,10,11,14,17,18,22,25, 26,33,34,41,42,44,59,60,64, 76 plus 63

KURSY WALUT

kurs średni zmiana EUR 4,3856 +0,16 A USD 3,1498 +0,17 A CHF 3,5999 +0,61 A GBP 5,0351 +0,19 A

Upodkarpadde

Bezrobotni będą zbierać zioła

200 osób, głównie bezrobotnych, zo­

stanie przeszkolonych w trady­

cyjnym zbieraniu, suszeniu i sprze­

daży ziół. Celem projektu, który prowadzony jest jednocześnie na Podkarpaciu oraz w niektórych re­

gionach Czech, Słowenii i Węgier, jest aktywizacja bezrobotnych oraz przywrócenie tradycyjnego zielar­

stwa. - Chodzi o to, żeby ci ludzie, którzy nie mają dużych szans na zna­

lezienie pracy, mieli dorywcze za­

jęcie. Mogą także dorabiać emeryci - wyjaśniła Agnieszka Pieniążek, członek komitetu sterującego.

Koszt projektu to prawie 1,2 min euro. Jest współfinansowany ze środków unijnych.

(PAR)

J Wielkopolskie Molestował pięciolatka

Sąd w Wolsztynie aresztował mężczyznę, który molestował pięcio­

letniego chłopca. 37-latek był wcze­

śniej karany za takie przestępstwo.

Mężczyzna został zatrzymany w zwi­

ązku z podejrzeniem dokonania tzw.

„innej czynności seksualnej" na ma­

łoletnim. Przyznał się. Do przestęp­

stwa doszło w domu sprawcy, którego część wynajmowali rodzice chłopca. Według policji, ze zgroma­

dzonego materiału wynika, że po­

dobnych zachowań mężczyzny wobec pięciolatka mogło być więcej.

Jak podał rzecznik policji, 37-latek był w przeszłości karany za to samo przestępstwo.

Grozi mu do 12 lat więzienia.

(PAP)

Warszawa

CBA zatrzymało dwóch policjantów

CBA zatrzymało dwóch oficerów po­

licji, byłych dyrektorów Centrum Projektów Informatycznych MSWiA.

Zatrzymania mają związek z infor­

matyzacją resortu. MSWiA nie ko­

mentuje sprawy. Biuro nie chce po­

dawać żadnych szczegółów.

Wiadomo, że wraz z b. dyrektorami, którzy obecnie pracowali w Komen­

dzie Głównej Policji, zatrzymano w całym kraju cztery osoby.

Komendant główny policji Andrzej Matejuk powiedział, że zatrzymanie obu oficerów ma związek z niepra­

widłowościami, do których doszło, gdy byli oddelegowani do MSWiA i zajmowali się tam projektami infor­

matycznymi.

(PAP)

(3)

Chcesz wymienić auto na inne?

Szukasz okazji?

www.regkwiiolo.pl

Europa świat

czwartek 27 października 2011 r.

Woda i błoto zabijają ludzi

WŁOCH) Co najmniej osiem osób zginęło, a sześć uznano za zaginione w wyniku gwałtownych ulew i osunięć ziemi w Ligurii i Toskanii. Ratownicy rozgrzebywali błoto, szukając ludzi.

FINANSE

Europa patrzy na Merkel

Na granicy obu tych re­

gionów spadło we wtorek w ciągu kilku godzin 500 mili­

metrów deszczu, co spo­

wodowało, że z brzegów wystąpiły rzeki i strumienie wywołując lawiny błotne.

Ratownicy rękoma roz­

grzebywali błoto poszukując ludzi. Najbardziej znisz­

czone jest miasteczko Bor- ghetto Vara w Ligurii, gdzie nurkowie z oddziału karabi­

nierów wydobyli ciała czte­

rech osób z domu, na który osunęła się ziemia. W tym samym mieście kobieta po­

rwana przez lawinę błotną uratowała się, ponieważ zdołała uchwycić się na bo­

isku kosza do koszykówki i trzymając się go kurczowo czekała kilka godzin na pomoc.

Znaczne zniszczenia za­

notowano też w miejscowo­

ściach Pignone i Monte- rosso.

- Ludzie wchodzą do swoich domów przez bal-

Wciąż wyciągają żywych

PO KATASTROFIE Turcja przyjmie pomoc.

ROSJA

Rzecznik nie popiera rehabilitacji ofiar Katynia

Rzecznik praw człowieka w Federacji Rosyjskiej Władimir Łukin nie popiera pomysłu re­

habilitacji polskich oficerów roz­

strzelanych przez NKWD w roku 1940, czyli ofiar Katynia.

- W propozycji rehabilitacji jest element przesady i poli­

tycznej teatralności - oświad­

czył wczoraj Łukin.

Zdaniem Łukina, strona polska powinna dogadać się z rosyjską, w jaki sposób nie za­

pomnieć o tej tragedii, prze­

wrócić tę stronicę historii.

Wcześniej minister spraw za­

granicznych Rosji Siergiej Ławrow powiedział, że Rosja jest gotowa rozpatrzyć problem rehabilitacji ofiar Katynia.

(PAP)

18-letniego studenta wy­

dobyto w środę spod gruzów kilkupiętrowego budynku mieszkalnego w mieście Ercis na wschodzie Turcji, gdzie w niedzielę doszło do silnego trzęsienia ziemi.

Eyup Erdem został ura­

towany po 61 godzinach.

Jak poinformował jego oj­

ciec, młody mężczyzna przeniósł się do Ercis w ubiegłym miesiącu, żeby studiować mechanikę. We­

dług agencji Anatolia, 18- latek dzielił mieszkanie z kilkoma innymi studen­

tami.

Władze Turcji zgodziły się wreszcie na przyjęcie zagra­

nicznej pomocy. Wcześniej Turcy zapewniali, że sami- sobie poradzą ze skutkami trzęsienia ziemi. Jak poinfor­

mowało izraelskie MSZ, mimo dyplomatycznych na­

pięć między Turcją a Izra­

elem, Ankara poprosiła już władze w Tel Awiwie o przy­

czepy mieszkalne dla ofiar niedzielnego kataklizmu.

Według najnowszych da­

nych, w wyniku trzęsienia ziemi w prowincji Wan na wschodzie Turcji zginęło co najmniej 459 osób.

(PAP)

^Afganistan

Minister u żołnierzy

Minister obrony Tomasz Siemoniak spotkał się w środę w bazie Ghazni z polskimi żołnierzami. W szpitalu po­

lowym rozmawiał z czterema woj­

skowymi poszkodowanymi w ostatnim ataku na polski konwój. W ataku tym jeden z Polaków został śmiertelnie ranny. Siemoniak zapo­

znał się z działaniami Polskiego Kon­

tyngentu Wojskowego, którego dziesiąta zmiana rozpoczyna służbę w Afganistanie. Tymczasem w całym kraju wciąż dochodzi do za­

machów. W nocy z wtorku na środę w wyniku wybuchu bomby podło­

żonej w samochodowej cysternie na północy kraju co najmniej pięć osób zginęło, a 45 zostało rannych. (PAP)

kony. Wszystko jest zalane.

Monterosso już nie ma - po­

wiedział burmistrz tej miej­

scowości położonej w słynnej liguryjskiej krainie Cinque Terre, Angelo Betta.

- Sytuacja jest drama­

tyczna, wciąż brakuje infor­

macji z rejonów odciętych od świata - przyznała sze­

fowa wydziału ds. obrony cy­

wilnej w regionie Liguria Re­

nata Briano.

Trudne do oszacowania są straty na autostradzie A12 w Ligurii, zamkniętej od wtorku. Stanęły tam też po­

ciągi, zawaliły się dwa mosty.

W Toskanii, w miejsco­

wości Aulla utonął w garażu mężczyzna, który poszedł tam, by uratować swój sa­

mochód.

Władze apelują do Wło­

chów, by zrezygnowali z podróży w rejony, dotknięte przez katastrofalne w skut­

kach oberwania chmury i burze. W,

(PAP)

AngelaMerkel Fot.pap/epa Wczoraj rynki finansowe ner­

wowo czekały na wieści z anty- kryzysowego szczytu strefy euro w Brukseli. Nikt nie miał wątpliwości, że najwięcej zależy od stanowiska Niemiec.

Przed wyjazdem na szczyt niemiecki Bundestag dał kanc­

lerz Merkel zielone światło, upo­

ważniające ją do zgody na usta- lenia szczytu, w tym na wzmocnienie Europejskiego Funduszu Stabilizacji Finan­

sowej. EFSF to główny instru­

ment, jakim dysponuje strefa euro, by zapobiec rozlaniu się greckiego kryzysu na inne kraje, jak Włochy czy Hiszpania.

- Celem jest zbudowanie muru ochronnego, który zmniejszy niebezpieczeństwo zakażenia się kolejnych krajów kryzysem zadłużenia - tłuma­

czyła Merkel.

(PAP)

Protestują i palą zasłony twarzy

JEMEN Demonstracja zdesperowanych kobiet.

Setki kobiet podpaliły w środę na głównej ulicy sto­

licy Jemenu - Sany stos zło­

żony z ubrań i zasłon twarzy w proteście przeciwko bru­

talnemu tłumieniu maso­

wych demonstracji przez siły prezydenta.

Demonstracja ma zwi­

ązek z nasileniem przemocy w trwających starciach sił prezydenta Aliego Abda Al- laha Salaha z żądającymi jego ustąpienia rebelian­

tami. W nocy z wtorku na środę zginęło nawet 25 cy­

wili, bojowników plemien­

nych i żołnierzy rządowych.

(PAP) Palenie ubrań pizez kobiety to symboliany, plemienny gest Beduinów, oznaczający apel o pomoc dla członków plemienia. mim

Nowinki t e d i n k m e

Niezwykła kuchnia, która mówi i uczy Brytyjczyków francuskiego

Innowacyjna kuchnia, która w języku francuskim krok po kroku daje in­

strukcje, jak przygotować chociażby żabie udka, ma szansę zrewolucjoni­

zować nauczanie języków obcych w W. Brytanii.

System, w który została wyposażona kuchnia, śledzi nasze ruchy niczym konsola Wii i przemawia do nas jak nawigacja w samochodzie. Jest to wynik współpracy lingwistów i infor­

matyków z brytyjskiego Uniwersytetu Newcastle.

Językowa kuchnia-laboratorium jest przeznaczona dla szkół i pomieszczeń uniwersyteckich, ale może zostać za­

instalowana także w prywatnym domu. Nabyć ją będzie jednak można dopiero pod koniec 2012 roku. Dzięki

dotacji unijnej w wysokości 400 tys.

euro już wkrótce powstaną programy w języku angielskim, niemieckim, włoskim, fińskim, hiszpańskim i kata- lońskim. A docelowo - we wszystkich językach świata.

Korzystając z tabletu lub monitora, który jest częścią wyposażenia kuchni, użytkownik wybiera przepis, a cy­

frowe sensory wbudowane w urządzenia, których używa (łyżki, noże, miski i inne) komunikują się z komputerem, by zapewnić wyda­

wanie odpowiednich poleceń we właściwym czasie oraz by poinfor­

mować ucznia, jeżeli robi coś w nie­

właściwy sposób (np. przypala ciasto).

(PAP)

Chcą, by NATO jeszcze zostało

Szef Narodowej Rady Libijskiej (NRL) Mustafa Abdel Dżalil zaapelował w środę do NATO o utrzymanie sił So­

juszu w Libii „co najmniej do końca roku". Sojusz przełożył na piątek spotkanie ambasadorów, którzy mają zdecydować o dacie zako­

ńczenia operacji w Libii. Wcześniej zakładano, że operacja zakończy się 31 października, jak zapowiadał se­

kretarz generalny Sojuszu Anders Fogh Rasmussen, ogłaszając jedno­

cześnie wstrzymanie ataków sił NATO na cele w Libii. Decyzja została podjęta po potwierdzeniu informacji o śmierci Muammara Kadafiego oraz opanowaniu przez siły powstańcze Libii większości terytorium kraju. (PAP) Komentatorzy byli wczoraj zgodni, że bilans ofiar z pewnością się powiększy. Straty materialne trudno na

razie oszacować fol i w

Rosja, Moskwa

To się będzie nosić wiosną

W stolicy Rosji zaprezentowano kreacje na wiosnę - lato 2012 roku.

Fot. PAP/EPA

(4)

wydarzenia

czwartek 27 października 2011r. Głos Pomorza www.gp24.pl

Słupski ratusz żąda zwrotu

miliona złotych od szkoły społecznej.

Czytaj na

www.gp24.pl/slupsk

Więcej dla specjalistyki, mniej dla szpitali

SŁUŻBA ZDROWIA Pomorski NFZ ogłosił swój przyszłoroczny budżet. Pieniędzy, choć więcej niż w tym roku, wciąż będzie za mało. Mimo to urzędnicy liczą, że dostęp do lekarzy specjalistów będzie łatwiejszy.

Natalia

Kwapisz-Daszczyńska natalia.kwapisz@mediaregionalne.pl

Pomorski NFZ ogłosił, jak zamierza podzielić ka­

wałek finansowego tortu w przyszłorocznym budżecie.

Wbrew sugestiom resortu zdrowia i warszawskiej cen­

trali NFZ, dyrekcja pomor­

skiego oddziału funduszu, jako jedyna w Polsce, zde­

cydowała się ograniczyć podwyżkę dla szpitali, by móc przeznaczyć więcej pieniędzy na leczenie spe­

cjalistyczne. Mariusz Szy­

mański, rzecznik pomor­

skiego NFZ, zapewnia jednak, że nikt na podziale budżetu nie ucierpi.

- Choć na jedne świad­

czenia medyczne przewi­

dziano więcej pieniędzy, a na inne mniej, to w ogólnym rozrachunku niemal wszystkie odnotują zwiększone dofinanso­

wanie w porównaniu z ro­

kiem obecnym - tłumaczy Szymański.

I tak za tzw. punkt me­

dyczny szpitale zamiast o złotówkę dostaną o 51 groszy więcej. Zaosz­

czędzone w ten sposób pie­

niądze pomorski NFZ za­

mierza przeznaczyć na podniesienie nakładów m.in. na świadczenia pie­

lęgnacyjne i opiekuńcze (więcej o 23,1 proc. w po­

Oddziały szpitalne będą musiały w przyszłym roku zacisnąć pasa. Pomorski NFZ zdecydował, że ich kosztem lepiej trzeba dofinansować poradnie

SpeCjaliStyCZne. Fot. Kamil Nagórek

równaniu z rokiem obecnym), chemioterapię (więcej o 20,3 proc.) czy za­

opatrzenie ortopedyczne (więcej o 16 proc.).

Pasa zacisnąć musi nato­

miast lecznictwo uzdrowi­

skowe (finansowanie bez zmian) i stomatologia (wię­

cej tylko o 2,1 proc.). Tak za­

decydowano, bo zdaniem

urzędników na leczenie w uzdrowisku można po­

czekać, a jeśli chodzi o sto­

matologię, to i tak więk­

szość osób korzysta z usług prywatnych gabinetów.

- W dobie trudnej sytu­

acji finansowej musieliśmy dokonać wyboru - tłu­

maczy Mariusz Szymański.

- Decyzja w sprawie szpitali

jest ryzykowna, ale tylko w ten sposób mogliśmy wyge­

nerować więcej pieniędzy na leczenie specjalistyczne, na które w tej chwili jest wielkie zapotrzebowanie.

To zapotrzebowanie jest, zdaniem rzecznika NFZ, wi­

doczne szczególnie w kolej­

kach do lekarzy specjali­

stów. A jedyny sposób, by je

skrócić, to zwiększenie fi­

nansowania tego sektora.

Optymizm jest jednak umiarkowany, bo jak rzecznik sam przyznaje:

- Nie ma pewności, że ko­

lejki w przyszłym roku fak­

tycznie się skrócą. Choć na leczenie specjalistyczne ma być więcej pieniędzy, to wciąż jest ich zbyt mało, by

poprawa była wyraźnie od­

czuwalna.

Ten i tak już umiarko­

wany optymizm urzęd­

ników dodatkowo studzą dyrektorzy placówek me­

dycznych.

- W ciągu ostatnich czte­

rech lat podrożało wszystko za wyjątkiem wartości punktu medycznego, za który NFZ od lat nie­

zmiennie płaci 51 zł- mówi Ryszard Stus, dyrektor słup­

skiego szpitala. - Gdyby uwzględnić tylko inflację na przestrzeni ostatnich lat, to ta stawka powinna wynosić 57 złotych. To, co dostajemy obecnie, to zdecydowanie za mało, ale bierzemy tyle, ile dają - dodaje Stus. Jed­

nocześnie zapewnia jednak, że niedoszacowanie usług medycznych dla szpi­

tali nie odbije się na pa­

cjentach. - Dla pacjentów to nie będzie miało zna­

czenia, bo na ich leczeniu nie oszczędzamy. Ale bez wątpienia wpłynie to na wynik finansowy szpitala i na wzrost jego zobowiązań - kwituje Stus. •

Liczba

191,6

min zł - o tyle zwiększy się budżet NFZ na Pomorzu w 2012 roku.

Dziwna śmierć na chodniku: zabójstwo albo wypadek

SZCZECIN Atak epilepsji, niefachowe udzielenie pierwszej pomocy zakończone ucieczką ratownika albo zabójstwo - policja wyjaśnia okoliczności śmierci młodego mężczyzny.

34-latek umarł wczoraj nad ranem na chodniku przy ul. Lipowej w Szcze­

cinie. Wątpliwości jest tak dużo, że informacje o przy­

czynach zgonu zmieniały się w ciągu dnia kilka­

krotnie. Rozwiązania za­

gadki nie ułatwiał fakt, że mężczyzna umarł kilkaset metrów od potężnego po­

żaru, który wybuchł w

Szczecinie w nocy ze środy na czwartek.

Ciężko oddychaj ącego młodego człowieka spo­

strzegli reporterzy telewi­

zyjni, którzy przyjechali re­

lacjonować dogaszanie ognia na ul. Nad Odrą. Leżał na chodniku. Na nogach miał dwie pary spodni.

Jedna spuszczona była na wysokość nogawek. Wokół

rąk miał zapleciony sweter ściągnięty z pleców. Wy­

glądało, jakby został skrępo­

wany. Rano pojawiła się in­

formacja, że na szyi ma ślady duszenia. Dlatego hi­

poteza o zabójstwie wyda­

wała się pewna.

Jeden z reporterów przez kilkanaście minut udzielał ofierze pierwszej pomocy.

Potem zajęła się tym policja

i pogotowie. Lekarzom nie udało się uratować mężczyzny.

Zmarły nie miał przy sobie dokumentów. Czuć było od niego alkohol.

Świadkowie twierdzą, że często zaglądał do kieliszka.

Jego ubranie było brudne.

Ktoś skojarzył, że może to być mieszkaniec pobliskich działek. Rozpoznała go

ostatecznie mieszkająca z nim matka. Przesłuchano też kilkoro sąsiadów.

Na miejsce przyjechał le­

karz medycyny sądowej.

Według niego mężczyzna nie miał śladów wskazu­

jących na pobicie. Cho­

rował za to na padaczkę.

Pojawiła się więc wersja, że mężczyzna dostał ataku epilepsji, a idący z nim ko­

lega lub koledzy próbowali mu pomóc. Aby zmniejszyć napady padaczkowe rąk i nóg, ściągnęli mu spodnie i sweter. Gdy zauważyli, że nie radzą sobie z pomocą, uciekli. Teraz grożą im za­

rzuty za nieudzielenie po­

mocy. Nikt do czasu przy­

jazdu ekipy telewizyjnej nie zawiadomił policji.

MARIUSZ PARKITNY

"Każda śmierć przychodzi za wcześnie"

Z głębokim żalem zawiadamiamy, że w dniu 23 października 2011 r.

zginął tragicznie nasz Kolega i Przyjaciel

mjrrez W P J a n u s z C h y r k

Msza św. odprawiona zostanie 27 października br. o godz. 12.00 w Parafii Wojskowej pw. św. Pawła Apostoła w Słupsku.

Wystawienie w kaplicy na Starym Cmentarzu o godz. 13.30.

Żegnamy, Prezesie.

Członkowie Stowarzyszenia Przyjaciół 28. SPLM

%

Szanownej Koleżance adwokat

Annie Boguckiej-Skowrońskiej

z powodu śmierci M a m y

najwyższe wyrazy współczucia i żalu składają

Koleżanki i Koledzy adwokaci ze Słupska

Pani Mecenas Annie Boguckiej -Skowrońskiej

oraz całej Jej Rodzinie

wyrazy głębokiego współczucia z powodu śmierci

M a m y

składają

Dziekan Okręgowej Rady Adwokackiej, Okręgowa Rada Adwokacka w Koszalinie, koleżanki i koledzy adwokaci, aplikanci i pracownicy Koszalińsko-Słupskięj Izby Adwokackiej

1092711K03A1071211K03A 1006311K03B 3246811K01A

(5)

Sprawdź, jak zmienią się egzaminy i kursy na prawo jazdy.

Wejdź na

wwwjegiomato.pl

Napisz lub zadzwoń do nas Magdalena

Olechnowicz

magdalena.olectinowigiąinediaregionalne.pl

5 9 8 4 8 8 1 2 4 wgodz. 8.30-16.00

wydarzenia

www.gp24.pl Głos Pomorza czwartek 27 października 2011 r

Nasz drogi łosoś bałtycki odpłynie z naszych talerzy

RYBOŁÓWSTWO Bałtyckie łososie będą wkrótce jedynie kulinarnym wspomnieniem. Europejscy ministrowie rybołówstwa zdecydowani są obniżyć limit połowowy na te ryby na następny rok aż o 59 procent.

Marcin Sarnowski marcin.barnowski@mediaregionalne.pl

Za tym, aby obniżyć limit, lobbowała organizacja eko­

logiczna WWF. Powołując się na opinie naukowców, zdo­

łała przekonać Komisję Eu­

ropejską i Radę UE do przed­

stawienia propozycji, aby limit połowowy na łososie bałtyckie obniżyć w roku 2012 aż o 80 procent w po­

równaniu z tegorocznym.

Ostatecznie jednak mini­

strowie zgodzili się na ogra­

niczenie o 59 procent.

-To ograniczenie jest zna­

czącym, lecz niewystarcza­

jącym krokiem naprzód. Aby ochronić populację tego ga­

tunku, konieczne są dalsze działania. Stan zasobów dzi­

kiego łososia stale się po­

garsza - czytamy w komuni­

kacie Piotra Prędkiego z WWF Polska.

W praktyce ustalenia mi­

nistrów, które najprawdopo­

dobniej zostaną ostatecznie zatwierdzone w grudniu tego roku, oznaczają, że liczba ło­

sosi, do odłowienia których prawo będą mieć polscy ry­

bacy, zmniejszy się z ponad 15,7 tys. sztuk do zaledwie 6,4 tys. Na statystycznego Polaka

»•*

* - '#L

'

Kiedy w Unii Europejskiej zapadnie decyzja o zmniejszeniu limitu połowowego na łososie, polscy rybacy będą łowić o połowę mniej tej ryby niż

Obecnie. Fot. Łukasz Capar

wypadnie zaledwie 0,00016 część jednej takiej ryby rocznie.

- To naukowa kompromi­

tacja Komisji Europejskiej, bo aby faktycznie chronić ło­

sosie bałtyckie, należałoby wdrożyć programy ochronne dla poszczególnych rzek ło­

sosiowych, a nie tylko na Bał­

tyk. Ekologom najwyraźniej

bardziej niż na ochronie ło­

sosi zależy na zniszczeniu bałtyckiego rybołówstwa ło­

sosiowego i doprowadzeniu do tego, żebyśmy wszyscy jedli norweskie łososie ho­

dowlane - mówi Grzegorz Hałubek, prezes Związku Ry­

baków Polskich. Zaznacza, że już przed kilku laty, gdy Unia Europejska zabroniła łowić

łososie na Bałtyku za po­

mocą pławnic, połowy spadły do wysokości 25 pro­

cent poprzednich wyników.

Teraz znowu spadek będzie drastyczny. Według Hałubka, jest to absurdalne.

- Choćby dlatego, że po­

szczególni polscy armatorzy dostaną teraz prawo do wy­

łowienia zaledwie po kilka­

dziesiąt sztuk tych ryb rocznie w przeliczeniu na kuter. Apojedynczy wędkarz, który za 40 złotych wykupi zezwolenie na wędkowanie, może złowić dziennie dwie sztuki, czyli, uwzględniając okres ochronny, 600 sztuk rocznie. Tyle co kilka kutrów, dla których armatorów i załóg te połowy są przecież

źródłem utrzymania - mówi prezes organizacji rybackiej.

Według Zbigniewa Safa- dera, prezesa Polskiego Sto­

warzyszenia Przetwórców Ryb, drastyczne ograniczenie limitu sprawi, że połowy ło­

sosi bałtyckich mogą stać się nieopłacalne i ryby te mogą całkowicie zniknąć z polskich sklepów. Potwierdza to Henryk Padewski, właściciel firmy Ust-Ryb sprzedającej świeże ryby przy zachodnim nabrzeżu portowym w Ustce.

Przyznaje, że już nawet nie stara się o to, aby były na jego półkach.

Henryk Podkowa, właści­

ciel wędzarni Baltonex, ujawnił natomiast, że łososie do wędzenia w jego firmie pochodzą z łowisk kanadyj­

skich, a nie z bałtyckich.

- Bałtycki łosoś jest coraz droższy. To w tej sytuacji zro­

zumiałe. Z kolei norweski jest do wędzenia trochę za tłusty, bo jest nie dziki, lecz hodow­

lany. Ten z Kanady jest nato­

miast i dziki, i znacznie tań­

szy, choć przyjeżdża z daleka.

Czasami tylko koneserzy chcą u mnie tego bałtyc­

kiego, ale to są specjalne za­

mówienia - wyjaśnia wędzarz. •

Nadchodzi wielka promocja mieszkaniowa w Słupsku

SŁUPSK Większość słupskich radnych opowiedziała się wczoraj za zmianą uchwały o sprzedaży mieszkań komunalnych ich najemcom. Rozszerza ona liczbę lokali do zakupienia i ustala nowe, wyższe bonifikaty.

/ * R E K L A M A

Według pierwotnego pro­

jektu uchwały, który przed­

stawiono w tym miesiącu, z wnioskiem o kupno miesz­

kania mogliby występować nawet najemcy zajmujący lo­

kale mieszkalne oddane do użytku przed 1 stycznia 2003 roku. Takie rozwiązanie wy­

wołało jednak spore poru­

szenie wśród radnych, którzy przekonywali, że tak nowych mieszkań nie można sprze­

dawać z dużymi bonifika­

tami. Argumenty rajców zo­

stały uwzględnione. Dlatego do uchwały wprowadzono autopoprawkę prezydenta miasta, która dopuszcza jsprzedaż z ulgami tylko mieszkań oddanych do użytku do 1 stycznia 2000 roku. Ponadto usunięto zapis o tym, że sprzedawane lokale będą obciążone hipoteką

kaucyjną. Jednocześnie pod­

czas sesji zachowano wszystkie zaproponowane przez magistrat bonifikaty, które będą wyższe do 30 czerwca 2012 roku. Jeśli na­

tomiast wniosek o wykup mieszkania zostanie złożony po tym terminie, to wszystkie rodzaje bonifikat będą o 20 procent niższe.

Zanim jednak do tego do­

szło, na forum Rady Miejskiej rozgorzała gorąca dyskusja.

Radna Krystyna Danilecka- -Wojewódzka, choć podkre­

ślała, że jest za sprzedażą mieszkań najemcom, to jed­

nocześnie apelowała, aby nie robić tego szybko, bo „co nagle, to po diable". - Obecny projekt wygląda tak, jak­

byśmy chcieli zrobić promo­

cyjną wyprzedaż - tłuma­

czyła. Według niej najpierw

trzeba określić nowe zasady czynszowe w zasobach ko­

munalnych, a dopiero potem rozszerzyć zakres sprzedaży mieszkań, aby przypadkowo nie pozbyć się tych lokali, które znajdują się w oficy­

nach i mogą być przezna­

czone do rozbiórki. Jedno­

cześnie podkreślała, że miasto powinno przede wszystkim sprzedawać mieszkania w tych budyn­

kach, gdzie już funkcjonują wspólnoty mieszkaniowe.

Koncepcji szybkiego przy­

jęcia projektu bronili nato­

miast radni lewicy i PO, którzy przekonywali, że na­

leży uchwałę przyjąć od razu.

Według nich można deba­

tować nad zmianą systemu czynszowego niezależnie od niej. Radny Izydor Orlik wręcz sugerował, że radna

Danilecka-Wojewódzka mnoży przeszkody, bo dla niej „im gorzej, tym lepiej".

Z kolei radni PiS apelowali o to, aby się zastanowić, czy warto tak bardzo poszerzać liczbę budynków, w których można będzie wykupić mieszkanie. - To się może skończyć tym, że będziemy mieli w Słupsku dużą liczbę bezdomnych, bo nie będzie mieszkań dla niezamożnych słupszczan - mówił radny Robert Kujawski.

Według niego ważne jest, aby pieniądze ze sprzedaży mieszkań przeznaczać na budowę nowych zasobów komunalnych. Ostatecznie zawnioskował, aby przełożyć głosowanie nad projektem uchwały na listopad, ale nie uzyskał on większości.

ZBIGNIEW MARECKI

POZYCZKI

bez zdolności — -

kredytowej 26 tY

s

/

;zł

"f50tyT*ł INFOLINIE

801 003 160 ^ootys-

v/ 608 921 608

BIAŁYSTOK BIELSKO BIAŁA BYDGOSZCZ BYTOM CZĘSTOCHOWA GDAŃSK GLIWICE KALISZ KATOWICE I KATOWICE II KIELCE KRAKOWI KRAKÓW II KROSNO LUBIN k/Wrocławia

LUBLIN ŁOMŻA ŁÓDŹ N O W Y SĄCZ

85 6537060 33 8164346 52 3455123 32 7876109 34 3611475 58 3074316 32 2315611 62 7671009 32 7826060 32 2000434 41 343471I

12 4331035 12 4261081 13 4251343 76 8443302 81 5323237 86 2166III 42 6319370 184145353

OLSZTYN OPOLE PŁOCK POZNAŃ I POZNAŃ II RADOM RZESZÓW SIEDLCE SIERADZ SŁUPSK SZCZECIN ŚWIDNICA TARNÓW TORUŃ . WARSZAWA I WARSZAWA II WROCŁAW I WROCŁAW II ZAMOŚĆ

89 5321060 77 4022005 24 2623229 61 8352234 61 8510090 48 3623123 17 8621320 25 6440307 43 8225303 59 8485305 91 3594053 74 8519763 14 6277175 56 6220392 22 4203340 224360546 71 3357607 71 3428718 84 6392720

www.dobrapozyczka.com.pl

(6)

kultura

r o z r y w k a

czwartek 27 października 2011 r. Głos Pomorza www.gp24.pl

Czy w Słupsku brakuje

centrów handlowych? Czy jest miejsce na nowe? Podyskutuj na

www.gp24.pl/fonim

ISERWtS GŁOSUiŚgTiM

K

i c z t e x # m

RECENZJA

Okrutny świat, gdzie dzieci są cieniami

„Dzieci cienie. Wśród ukry­

tych, Wśród oszustów" Mar- garet Peterson Haddix to bardzo przejmująca powieść.

Jest skierowana do młodzieży, ale można ją polecić także do­

rosłym. A najlepiej rodzicom i dzieciom, jako pretekst do dyskusji. O czym? O państwie totalitarnym, które - nie ra­

dząc sobie z brakiem żywności - wprowadza limit na posia­

danie dzieci.

Można mieć dwoje, każde trzecie trzeba zlikwidować, najlepiej, jeśli matka po prostu usuwa ciążę. Nie wszyscy jednak chcą i potrafią się temu

prawu podporządkować.

Rodzą się więc dzieci chciane przez rodziców, ale nielegalne dla państwa, które tworzy całą

Nagroda czeka. Fot Kamil Nagórek

machinę służ specjalnych do walki z tą zbrodnią. Oczywi­

ście tworzy się podziemie dzieci cieni. Jedno z nich, Lukę, jest bohaterem po-

Zdobądź książkę Dla naszych czytelników mamy dwa egzemplarze książki Mar- garet Reterson Haddix „Dzieci cienie. Wśród ukrytych. Wśród oszustów". Rozlosujemy je wśród osób, które odpowiedzą na py­

tanie, czy Chińska Republika Lu­

dowa wprowadziła kiedykolwiek limit na liczbę dzieci w rodzinie?

Odpowiedź należy wysłać SMS- em na numer 72466, w treści wpisując: GP.KS odpowiedź.

Koszt SMS-a to 2,46 zł z VAT.

Na SMS-y czekamy do 30 pa­

ździernika dogodź. 24.

wieści. To historia o potrzebie wolności i miłości, o totalita­

ryzmie i buncie.

Gorąco polecam.

ANNACZERNY-MARECKA

Zagra Koniec Świata!

Przyjdź jutro do Motor Rock Pubu.

W piątek o godz. 20 w Motor Rock Pubie przy ul.

Anny Łajming 3 w Słupsku wystąpi zespół Koniec Świata, rock&rollowo-fol- kowa wizytówka Śląska.

Członkowie zespołu od 2000 roku zagrali ponad 700 kon­

certów w Polsce, a także w Niemczech, Czechach, na Słowacji i Ukrainie, w tym kilka wspólnych tras m.in. z zespołami Akurat, Happysad i Farben Lehre. Byli na naj­

większych festiwalach: Przy­

stanek Woodstock, Jarocin, Seven Festival. Na pięciu al­

bumach wydanych przez Ko­

niec Świata znajdziemy ener­

getyczne utwory o miłości, rewolucji i życiu w metro­

polii, zawieszonej gdzieś poza czasem i szerokością geograficzną.

Na swoich płytach zespół umiejętnie łączy trudne te­

maty utworów ze zwiew­

nymi, wpadającymi w ucho melodiami, lecz dopiero koncerty pozwalają w pełni przekonać się o ich sile.

Członkowie grupy zapew­

niają świetny kontakt z pu­

blicznością oraz energię i profesjonalizm na scenie.

To wszystko stawia Koniec Świata w gronie preten­

dentów do miana głosu po­

kolenia dzisiejszych nasto­

latków i dwudziestoparo- latków.

Koniec Świata aktualnie promuje swoje szóste wy­

dawnictwo - podwójną skła­

dankę największych prze­

bojów wydaną na 10.

jubileusz powstania zespołu.

Kompilacja dostępna jest pod dwoma tytułami: „X lat zespołu" oraz „X lat wy­

dawcy", a płyty różnią się za­

wartym na nich wyborem utworów.

Bilety można kupić przed imprezą: 15 zł-ulgowy, 22 zł -normalny.

(MAŹ)

W piątek w Magazynie

Ostatnie życzenia

57-letni Kevin McCIain długo mieszkał w aucie z suką Yurtie. Gdy zachorował na raka i trafił do szpitala, wyraził ostatnią wolę: - Chcę jeszcze raz zobaczyć Yurtie. Suczkę znaleziono. Długo się przytulali. Gdy Yurtie odprowadzono, i mężczyzna z uśmiechem

zmarł.

Aplikację na iPhone'a znajdziesz w AppStore, aplikację na Android w Android Market. Mobilna wersja na pozostałe komórki na gp24.pl.

- ' . ' - T i r . / ' . . - 2860511K01B

Listonoszka na skuterze

ROZMOWA z Wiolettą Sumikowską z Ustki, najsympatyczniejszym listonoszem na obcasach w naszym regionie, zdobywczynią pierwszego miejsca w plebiscycie Twój listonosz 2011.

- Jak długo pracuje Pani jako listonosz?

- Pięć lat roznoszę już listy i muszę przyznać, że bardzo mi się to podoba. Wcześniej pracowałam w ochronie w jednej z firm (śmiech).

-Wiele osób kojarzy listonoszy tylko z mężczyznami

twierdząc, że to typowo męski zawód.

- Na ulicach można zoba­

czyć coraz więcej pań rozno­

szących przesyłki. Kobiety świetnie sobie radzą w tym zawodzie.

- Ale czasem chyba jest ciężko. Torba listonosza przed świętami sporo waży.

- Szczególnie ciężko jest przed Bożym Narodzeniem, bo wtedy wiele osób przypo­

mina sobie o życzeniach na ostatnią chwilę, a my to mu­

simy wszystko dostarczyć w jak najszybszym czasie.

Bardzo ułatwiły nam prace

tak zwane skrzynki kontak­

towe. Dzięki nim nie musimy teraz nosić wszystkich listów naraz. Skrzynki te są roz­

mieszczone w różnych rejo­

nach danego rewiru. W jednej skrzynce znajdują się listy z kilku ulic, a w na­

stępnej z kolejnych ulic. To bardzo nam pomaga.

- Pomocne też pewnie okazały się

euroskrzynki.

- Tak o nich też warto wspomnieć, bo dzięki nim nie musimy otwierać całych skrzynek, żeby wrzucić listy.

Dzięki nim listonosze nie muszą też biegać na ostatnie piętra w blokach, bo znajdują się one na parterach. Kiedyś niestety trzeba było pogim- nastykować się, żeby dostar­

czyć niektóre przesyłki (śmiech).

- A co najbardziej lubi Pani w pracy listonosza?

Przede wszystkim bardzo cenię sobie bezpo-

korzystać z głównej nagrody?

- Oczywiście, że raz na jakiś czas będę dowozić listy skuterem. To musi być przy okazji niesamowita roz­

rywka. Moja córka chce wy­

robić sobie kartę rowerową i już zapowiedziała, że będzie ode mnie pożyczać skuter.

- Klienci Poczty Polskiej gratulowali Pani wygranej?

-Tak, to bardzo miłe, kiedy ktoś docenia czyjąś pracę. A moja w tym plebiscycie wła­

śnie została doceniona.

Bardzo dużo osób, którym dostarczam listy, mówiło mi, że zgłosiło moją kandyda­

turę. Potem, szczególnie starsze osoby, mówiły mi, że Wioletta Sumikowską z Ustki wczoraj odebrała z naszej redakcji skuter wygrany w plebiscycie Twój listonosz wysłały p o kilka głosów i tak

2011. Fot. Kamii Nagórek uzbierała się liczba, która za­

decydowała o wygranej.

średni kontakt z ludźmi. To bardzo miła. Często ze mną bardzo dużo się chodzi, więc Chciałabym bardzo podzię- jest najlepsze w moim zawo- rozmawiają. Muszę też przy- pozwala to zgubić trochę ka- kować wszystkim, którzy na dzie. Każdy człowiek jest znać, że bardzo lubię cho- lorii i zadbać o kondycję. mnie głosowali.

inny. Większość osób jest dzić. W pracy listonosza - Czyli nie będzie Pani ROZMAWIAŁ MARCIN MARKOWSKI

(7)

Dorota Bałukonis. Fot.. Kamil Nagórek

Fot. Kamil Nagórek

Ruch SA

Działa od 1918 roku i obecnie jest jednym z głównych kolporterów prasy w Polsce, którą dostarcza do ponad 26 tys. punktów w kraju.WPRL-u był częścią spółdzielni Prasa - Książka - Ruch. Później działał jako jedno­

osobowa Spółka Skarbu Pań­

stwa. Większościowy pakiet akcji posiada obecnie fundusz Eton Park Capital Management. Ruch zarządza siecią sprzedaży deta­

licznej składającą się z 6 tys.

punktów. Dziennie obsługuje około 8 min klientów.

Słupscy radni zaakceptowali wczoraj kandydaturę Doroty Bałukonis na stanowisko skarb- nika miasta. Za tym wyborem głosowało 20 radnych, a tylko jeden - Robert Kujawski, radny PiS - wstrzymał się od głosu.

Pani Dorota Bałukonis po­

siada tytuł zawodowy licencjata w zakresie bankowości i ubez­

pieczeń. Ukończyła też Wydział Zarządzania i Marketingu Wy­

ższej Szkoły Zarządzania w Słupsku. Ponadto jest magi­

strem pedagogiki resocjaliza­

cyjnej, który uzyskała w Wyższej Szkole Pedagogicznej w Słupsku.

Przez 10 lat pracowała w słupskich firmach, jako handlo­

wiec i księgowa. Ponadto jest wieloletnim pracownikiem sa­

morządowym. Przez 8 lat zdo­

bywała doświadczenie zawo­

dowe w zakresie

rachunkowości, finansów pu­

blicznych oraz kontroli finan­

sowej. Od 7 października 2003 r.

zatrudniona była w Urzędzie Miejskim w Słupsku jako in­

spektor w Wydziale Finan­

sowym. 20 września 2004 ob­

jęła stanowisko kierownika Referatu Dochodów Wydziału Finansowego Urzędu Miej­

skiego w Słupsku. Zastępowała również dyrektora Wydziału Fi­

nansowego podczas jego nie­

obecności, a od 8 maja do 23 czerwca 2006 pełniła obowiązki dyrektora Wydziału Finanso­

wego.

Od 25 lutego 2009 roku pani Bałukonis pełniła funkcję skarb­

nika gminy Damnica. Wczoraj została wybrana na stanowisko skarbnika Słupska, po trwa­

jącym od wiosny wakacie na tym stanowisku.

(maź)

Na sesji o psach, pieniądzach i patronach

SŁUPSK Podczas wczorajszej sesji Rady Miejskiej nie było debaty o schronisku dla zwierząt. Za to radni debatowali o pieniądzach dla MZK i ustanowili nowych patronów dla miejskich ulic.

Debaty o przyszłości schroniska dla zwierząt nie było, bo prezydent Maciej Kobyliński wycofał z pro­

gramu obrad Rady Miejskiej projekt uchwały w tej sprawie. Uchwała ta miała doprowadzić do zakoń­

czenia samodzielnego funk­

cjonowania tej jednostki bu­

dżetowej i włączenia jej w strukturę Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej. To jednak nie znaczy, że zmiany nie nastąpią. Jak się dowiedzieliśmy, prezydent wycofał projekt uchwały, bo większość rad­

nych nie popierała takiego rozwiązania. Część z nich

uważa, że schronisko, w wy­

niku przetargu, powinno być oddane w zarząd orga­

nizacji pozarządowej.

Tymczasem prezydent Kobyliński poinformował wczoraj w Radiu Koszalin, że przejęciem schroniska jest zainteresowane Towa­

rzystwo Brata Alberta, które w Słupsku prowadzi już noclegownię i schronisko dla bezdomnych.

Artyści patronami nowych ulic

Radni jednogłośnie zgo­

dzili się natomiast, aby trzej znani polscy artyści zostali patronami nowych ulic w

mieście. Nowe nazwy ulic, których patronami zostali Czesław Niemen, Marek Grechuta i Jacek Kacz­

marski, zaczną obowią­

zywać od nowego roku.

Chodzi o drogi we­

wnętrzne, które stanowią własność miasta.

Wszystkie są zlokalizo­

wane przy zachodniej gra­

nicy miasta, pomiędzy uli­

cami Stefana Banacha i al. 3 Maja, a dotąd nie posiadają nazw. Są to drogi o na­

wierzchni gruntowej i nie są utwardzone. Stanowią jednak jedyny dojazd do ist­

niejących i będących w trakcie budowy budynków

mieszkalnych oraz do kilku­

dziesięciu działek przezna­

czonych pod budownictwo mieszkaniowe jednoro­

dzinne. Ratusz pokryje wszystkie koszty wymiany dokumentów osób, które już mieszkają w tym rejonie miasta.

Pieniądze dla MZK

615 tysięcy złotych otrzyma dodatkowo MZK z kasy miejskiej - zgodziła się na to w środę większość radnych. Przepadł wniosek Tadeusza Bobrowskiego, radnego PiS, który uważał, że nie należy dofinanso­

wywać tej spółki.

Konieczność dofinanso­

wania MZK wiceprezydent Andrzej Kaczmarczyk uza­

sadniał tym, że o 20 procent zmalały przychody MZK, co było skutkiem znaczących korekt na podmiejskich tra­

sach, które obsługuje słupska spółka.

Według niego dofinanso- ,MW&d iiiiirm , i..,..

tysięcy złotych otrzyma dodatkowo MZK z kasy miejskiej. Radni wczoraj zgodzili się.

wanie powinno być jeszcze wyższe, ale na razie słupsk ratusz nie ma takich pienię­

dzy.

Z kolei radny Bobrowski przekonywał, że duże koszty i wydatki powodują autobusy-etalonowce, do których paliwo jest sprowa­

dzane ze Szwecji.

Według niego miasto po­

winno wyegzekwować od Scanii pieniądze za próby i pokazy, które się odbywają na bazie tych autobusów.

Jednak tego postulatu nikt nie poparł i nie pojawił się on w postaci wniosku do głosowania.

ZBIGNIEW MARECKI

Zobacz galerie zdjęć z weekendowych imprez w regionie słupskim na

www-9P24.pl

Słupsk

www.qp24.pi Głos Pomorza czwartek 27 października 2011 r.

W Ruchu ruch, idą zmiany

INWESTYCJE Słupskie kioski Ruchu SA wreszcie przestają straszyć. Zostały pomalowane na nowe, firmowe barwy i wyposażone w nowe, szeroko otwierane okna.

PERSONALIA

Słupsk ma nowego skarbnika

Alek Radomski

aleksander.radomski@mediaregionalne.pl

Ruch, zgodnie z wcze­

śniejszymi zapowiedziami, przystąpił do gruntownej przebudowy swojego wize­

runku. Zmianie uległo logo, zabrano się też za renowację punktów detalicznej sprze­

daży. Niszczejące kioski pod­

dano odnowie. Małe okno, przez które do tej pory roz­

mawialiśmy ze sprzedawcą, zmieniono na dużą witrynę.

Po zmianie nie tylko lepiej widać ajenta i wyekspono­

wany towar, ale i łatwiej sa­

memu sięgnąć po gazetę. W Słupsku odnowiono 9 kio­

sków. Wymieniono stolarkę okienną na nową. Punkty od­

malowano. Kolor zielony za­

stąpiono grafitowym. Sprze­

dawcy jednak nie są zadowoleni ze zmian. Nowe barwy nazywają grobowymi, narzekają też na nowe wi­

tryny. Duże okno to dla nich duży problem. Szczególnie zimą.

- Jestem bardzo niezado­

wolona ze zmian - mówi pani Elżbieta, która pracow­

nikiem Ruchu jest już od ćwierćwiecza. - Zimą, do środka będzie wpadać sporo śniegu i deszczu - podkreśla.

To nie jedyny problem.

- Po zmianach nic tu nie można poukładać. Lepiej by było, gdyby dyrekcja wzięła się za zainstalowanie tu toa­

lety i bieżącej wody - skarży się kobieta.

Zmiana oblicza starego kiosku to tylko kosmetyka.

Ma przyciągnąć klientów, ale na ich brak pani Elżbieta akurat nie narzeka. Przyje­

żdżają do niej nawet spoza Słupska. Nic dziwnego, na ich życzenie sprowadza po-

Jednym z odnowionych kiosków jest ten przy al. Sienkiewicza w Słupsku. Jest grafitowy i ma większą witrynę.

zycje, o które ciężko doprosić się w centrali kolportażu.

- Po likwidacji oddziału firmy w Słupsku kioski są słabo zaopatrywane. Przyje­

żdżam tu, bo wiem, że tu do­

stanę to, czego szukam - mówi Andrzej Łączyński, wieloletni klient Rucłiu.

Z kolei pani Anita, sprze­

dawca w kiosku Ruchu przy kinie Milenium, podkreśla, że nowy wystrój eksponuje trochę lepiej gazety i papie­

rosy, ale podobnie jak pani Elżbieta, boi się, że zimą będzie marznąć.

Przedstawiciele Ruchu za­

znaczają, ze zmiana wize­

runku to część nowej stra­

tegii przyjętej w czerwcu przez spółkę. Dzięki niej firma już w 2012 roku ma od­

notować zysk operacyjny, a w 2016 podwoićr przychody.

Już teraz spółka odnotowuje wzrost sprzedaży w nowych kioskach. Zgodnie z przy­

jętymi planami część punktów handlowych będzie rewitalizowana, część sukce­

sywnie zastępowana no­

wymi. W tym czasie na rozwój sieci detalicznej spółka wyda minimum 160 min zł. Zmiany będą obej­

mowały nie tylko stronę wi­

zualną kiosków i sklepików, ale również ich lokalizację - mówi Izabela Cicha-Be- rendaz Martins Consulting, firmy konsultingowej obsłu­

gującej Ruch SA. - Z kolei jeśli chodzi o obawy ajentów co do utraty ciepła na okres jesienno - zimowy, to punkty te zostaną wyposażone w do­

datkowe przeszklenia zabez­

pieczające przed jego utratą i chroniące wnętrze kiosku przed wiatrem i zimnem zapewnia Izabela Cicha-Berenda z firmy Mar­

tins Consulting. •

Cytaty

Powiązane dokumenty

Szczególne warunki zagospodarowania terenów oraz ograniczenia w ich użytkowaniu: w granicach terenu 1ZU znajduje się osuwisko we wschodnim zboczu doliny Krzywuli

w sprawie zmiany miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego miasta Ruda Śląska Na podstawie art. 717 ze zm.), w nawiązaniu do Uchwały Nr 526/XXVII/2008 Rady Miasta Ruda

Podstawą takiego stanowiska jest to, że w Studium obszar przedmiotowej działki jest oznaczony symbolem MU/MR - Obszary Zabudowy Mieszkaniowo Usługowej i

w tym z tytułu dotacji i środków na finansowanie wydatków na realizację zadań finansowanych z udziałem środków, o których mowa wart. 1 0,00 pkt2

Irmet Radlin, ul. 1227), oraz uchwały Rady Gminy Lubomia nr XXII/143/2008 z dnia 10.03.2008 roku - zawiadamiam o wyłożeniu do publicznego wglądu projektu zmiany miejscowego

Na podstawie art. zm.) zawiadamiam o wyłożeniu do publicznego wglądu projektu zmiany miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego wsi Suchy Bór na podstawie

Zmiana terenów rolnych na cele zabudowy mieszkaniowej na obecnym etapie sporządzenia planu jest niemożliwa, ponieważ wymagałaby konieczności powtórzenia procedury,

w sprawie przekazywania gminom dotacji celowej na postępowanie w sprawie zwrotu podatku akcyzowego zawartego w cenie oleju napędowego wykorzystywanego do produkcji rolnej i