• Nie Znaleziono Wyników

Kuźnia talentów Co piszczy w kuchni Z życia g imnazjum Ocalić od zapomnienia Spotkanie z ... Nasi Nauczyciele W numerze:

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Kuźnia talentów Co piszczy w kuchni Z życia g imnazjum Ocalić od zapomnienia Spotkanie z ... Nasi Nauczyciele W numerze:"

Copied!
12
0
0

Pełen tekst

(1)

W numerze:

Spotkanie z ...

Nasi Nauczyciele

Ocalić od zapomnienia

Z życia gimnazjum

Kuźnia talentów

Co piszczy w kuchni

G A Z E T K A S Z K O L N A nr 1/ 2015 GIMNAZJUM NR 46 im. SZARYCH SZEREGÓW w WARSZAWIE

J e s i e ń

Jesień mnie cieniem zwiędłych drzew dotyka, Słońce rozpływa się gasnącym złotem.

Pierścień dni moich z wolna się zamyka, Czas mnie otoczył zwartym żywopłotem.

Ledwo ponad mogę sięgnąć okiem Na pola szarym cichnące milczeniem.

Serce uśmierza się tętnem głębokiem.

Czemu nachodzisz mnie, wiosno, wspomnieniem?

Tak wiele ważnych spraw mam do zachodu, Zanim z mym cieniem zostaniemy sami.

Czemu mi rzucasz kamień do ogrodu I mącisz moją rozmowę z ptakami?

Leopold Staff

(2)

2 G I M Z E T K A

W I C E D Y R E K T O R E M GIMNAZJUM NR 46

- Od lat pracuje Pani z młodzieżą i dziećmi. Jak wspomina Pani swoje dzieciństwo?

- Moje dzieciństwo to bardzo fajne

dzieciństwo. Rodzice mieli dla mnie dużo czasu. Miałam bardzo sympatyczną szkołę podstawową, dobrych nauczycieli, lecz najmilszym wspomnieniem jest drużyna koszykówki.

- Od ilu lat pracuje Pani w naszym gimnazjum i jak Pani tu trafiła?

- Pracuję tu od 28 lat i przedtem była tutaj szkoła podstawowa.

- Wiele lat była Pani pedagogiem w naszej szkole. Co się stało, że została Pani

wicedyrektorem?

- Tak naprawdę to nic się nie stało, po prostu chciałam pomagać Pani dyrektor i

stwierdziła, że się nadaję na tę funkcję.

- Co jest trudniejsze: bycie pedagogiem szkolnym czy wicedyrektorem?

- Każde z tych zadań jest trudne; praca pedagoga w gimnazjum ma na celu

pomaganie uczniom, a praca wicedyrektora to dla mnie coś nowego, ale obydwie prace lubię.

- Jakie ma Pani plany na rok 2016?

- Przede wszystkim planem na ten rok jest udana promocja naszej szkoły.

S P O T K A N I E Z…

PANIĄ MONIKĄ KAROLKIEWICZ

(3)

G I M Z E T K A 3

- Pełnienie funkcji wicedyrektora wiąże się

z ogromnym stresem. Jakie są Pani sposoby na stres?

- Jeżeli jestem zmęczona i zestresowana to biorę i czytam książkę, lecz gdy jestem bardzo zestresowana to rozmawiam z Panią Dyrektor.

- Co chciałaby Pani zmienić w naszym gimnazjum?

- Chciałabym, by były piękne boiska, by młodzież mogła z nich korzystać i chciałabym też, by sale były profesjonalnie zrobione.

Moim marzeniem jest, by więcej osób chodziło na wolontariat.

- Czego nie lubi Pani w naszej szkole, w swojej pracy?

- Wszystko lubię w naszej szkole: miejsce położenia, ilość uczniów, swoją specyficzność, a w pracy nie lubię tego, że uczniowie myślą, że pedagog to osoba mająca na celu tylko karać, a tak nie jest;

pedagog chce pomóc.

- Co chciałaby Pani robić w życiu, gdyby nie była Pani pedagogiem?

- W ogóle nie wyobrażam sobie innej pracy niż teraz, lecz jeśliby się tak stało, to

zajmowałabym się hodowlą roślin lub zwierząt.

- Rzecz, wydarzenie, które w ostatnim tygodniu sprawiło Pani ogromną radość?

- Ogromną radość sprawiła mi ilość uczniów wspierająca akcję wolontariatu, która polega na przynoszeniu słodyczy dla osób niepełnosprawnych.

Pani wicedyrektor na balu integracyjnym z wolontariuszami zorganizowanym przez Fundację „Świat na Tak”

Rozmowę przeprowadził: Maks Graczyk III B IMIĘ

I NAZWISKO

Monika Karolkiewicz

MOTTO

ŻYCIOWE

Rób to, co kochasz

CZŁOWIEK-

AUTORYTET

mój TATA

NAUCZANY

PRZEDMIOT

pedagog szkolny

ULUBIONY

FILM/SERIAL

Podaj dalej

CO PANA NAJBARDZIEJ

DENERWUJE W UCZNIACH?

---

CO BY PAN ZROBIŁ, GDYBY

WYGRAŁA MILION?

Schronisko dla zwierząt

PASJA/HOBBY

pływanie, czytanie

ULUBIONA

KSIĄŻKA

M. Musierowicz „Brulion Bebe B.”

PODRÓŻ

MARZEŃ

KEY WEST

KWESTIONARIUSZ „GIMZETKI”

(4)

4 G I M Z E T K A

NASI NAUCZYCIELE

Imię i nazwisko:

Aneta Gacek

Nauczany przedmiot: matematyka

Ulubiony film/serial: Przeminęło z wiatrem; Dom; Gra o tron

Co Panią najbardziej denerwuje w uczniach? Zrzucanie odpowiedzialności za swoje niepowodzenie na innych

Co by Pani zrobiła, gdyby wygrała milion? Podróże, pomoc potrzebującym Pasja/hobby: w czasie wolnym lubię czytać książki

Ulubiona książka: lubię wiele książek, ostatnio czytam książki sensacyjne i przygodowe Podróż marzeń: zwiedzenie Australii

Imię i nazwisko:

Eunika Rozmarynowska

Nauczany przedmiot: język angielski Ulubiony film/serial: Meet; Joe Black

Co Pana najbardziej denerwuje w uczniach? To samo co w innych ludziach Co by Pan zrobił, gdyby wygrał milion? Tylko tyle?!?

Pasja/hobby: podróże (małe i duże …) Ulubiona książka: zawsze do poduszki … Podróż marzeń: Republika Południowej Afryki

Imię i nazwisko:

Monika Jarecka – Skorykow

Nauczany przedmiot: wychowanie fizyczne Ulubiony film/serial: Lekarze

Co Panią najbardziej denerwuje w uczniach? Brak systematyczności Co by Pani zrobiła, gdyby wygrała milion? ---

Pasja/hobby: pływanie

Ulubiona książka: autorstwa Cobena Podróż marzeń: Tajlandia

Opracowały: Marta Makuch III B i Ania Modzelewska III B

(5)

G I M Z E T K A 5 Irena Pers

Gdy wojska hitlerowskie zdobyły Warszawę 28 września 1939 r., Polacy nie mogli pogodzić się z utratą niepodległości. W listopadzie 1939 r.

powstał Związek Walki Zbrojnej jednoczący szereg organizacji zbrojnych. W lutym 1942 roku ZWZ został przemianowany na Armię Krajową. Ja wstąpiłem do ZWZ AK w styczniu 1940 r.

i walczyłem o niepodległość i obronę ludności polskiej przed okupantem. Działałem w Ośrodku III AK w Latowiczu. Naszym komendantem był porucznik Zdzisław Brauliński ps. „Błyskawica”.

Zostałem przydzielony do dowódcy Podośrodka w Iwowem por. Maciejewskiego ps. „GROM”.

W okresie okupacji niemieckiej przebywałem w Mińsku Mazowieckim, Latowiczu i we wsi Iwowe. W latach 1941 – 1944 brałem udział w wielu akcjach na tym terenie. Niektóre z nich szczególnie pozostały mi w pamięci. W lutym 1944 roku po próbie odbicia więźniów w szkole w Latowiczu, gdzie brałem udział, w domu starałem się nie przebywać.

Niemcy znaleźli mojego przyjaciela Władka Kosuta. Stłukli go laską, pytając, kto był na napadzie w Latowiczu w szkole, ale Władek nikogo nie wydał. Niesamowicie zbitego chłopaka żandarmi wsadzili do samochodu i zawieźli go na posterunek w Latowiczu na przesłuchania, gdzie został zamordowany na drugi dzień.

Zmasakrowane zwłoki wyrzucono do lasu za Latowiczem. Bardzo przeżyłem śmierć przyjaciela. Po kilku dniach dowiedziałem się, że akcja się nie powiodła, ponieważ nastąpiła zdrada ze strony rodziny, której córki przyjaźniły się z żandarmami. Po tym fakcie siostry S. zostały przez AK zlikwidowane.

W lipcu 1944 roku żandarmeria niemiecka chciała mnie aresztować, ale nie zastała moich braci ani mnie w domu. Mieliśmy szczęście, ale już nie wróciliśmy do domu, tylko poszliśmy do lasu, do partyzantki.

Tam pozostaliśmy do rozpoczęcia „AKCJI BURZA”.

Z komendantem Bralińskim „Błyskawica”

mieliśmy zamiar pomóc powstańcom Warszawy.

Marsz nasz w kierunku stolicy został przerwany przez wojska radzieckie, które zablokowały nam drogę. Pozostaliśmy w lasach koło Mińska Mazowieckiego do sierpnia 1944 roku. Wówczas wojska radzieckie otoczyły nasze oddziały. Chcieli mnie złapać, strzelali za mną, potem musiałem się ukrywać. Od listopada 1944 roku do stycznia 1945 roku przesiedziałem w kryjówce nie wychodząc na powietrze.

Niebo oglądałem tylko przez otwór z góry wielkości pięści.

Potem ukrywałem się w okolicy Garwolina, gdzie doczekałem wyzwolenia. Za swoje zasługi dla kraju zostałem odznaczony KRZYŻEM WALECZNYCH.

Teraz wiele o tamtych latach myślę. Tyle akcji bojowych, tyle narażania na śmierć, tyle zdrowia, które straciłem za okupacji, tyle poświęcenia dla ojczyzny.

I zadaję sobie pytanie – Czy warto było narażać siebie i rodzinę na śmierć? Może ty pomożesz mi na nie odpowiedzieć.

Krzyż Walecznych

Wspomnienia wysłuchała i spisała Aleksandra Fabisiak - wnuczka

OCALIĆ OD ZAPOMNIENIA...

Wspomnienia mojego Dziadka Janka Krawczyka

(6)

6 G I M Z E T K A

Z ŻYCIA GIMNAZJUM...

Sprawozdanie z 10 rocznicy nadania naszemu gimnazjum imienia SZARYCH SZEREGÓW

D

nia 28 września 2015 roku w Gimnazjum nr 46 im. Szarych Szeregów odbyła się niezwykła uroczystość - dziesiąta rocznica nadania gimnazjum imienia Szarych Szeregów.

Uroczyste obchody rozpoczęły się mszą świętą w Kościele pw. św. Stanisława Biskupa Męczennika. Następnie uroczystości przeniosły się do siedziby szkoły, gdzie odbył się apel i ślubowanie klas pierwszych. W bardzo wzruszającym przemówieniu dyrektor gimnazjum pani Iwona Lisowska przypomniała historię dziewcząt i chłopców z Szarych Szeregów i podkreśliła, że uczniowie naszej szkoły są dumni z takiego patrona i robią wszystko, aby sprostać ideałom i wartością Szarych Szeregów. W uroczystości uczestniczyli m. in.: Wiceprzewodnicząca Komisji Edukacji i Infrastruktury Oświatowej pani Magdalena Huszno, Inspektor Wydziału Oświaty i Wychowania Dzielnicy Wola pani Mirosława Siander, Sekretarz Generalny Zarządu Głównego Związku Sybiraków pan Kordian Borejko, Wiceprezes Oddziału Warszawskiego Związku Sybiraków pani Maria Stankiewicz oraz Prezes Związku Sybiraków Koła Wola-Bemowo pan Mieczysław Koralewicz i członkowie Związku Sybiraków.

Przybyli także Powstańcy Warszawscy i członkowie Szarych Szeregów m.in. pani Hanna Szczepanowska, pan Janusz Grzymała-Wiewiórkowski. Podczas uroczystości sztandar Gimnazjum nr 46 im. Szarych Szeregów został odznaczony Złotą Odznaką Honorową Związku Sybiraków.

A potem przyszedł czas na część artystyczną. Uczniowie klasy teatralnej przedstawili fragmenty „Ziela na kraterze”

Melchiora Wańkowicza. Chór szkolny pod batutą pani Danuty Jończyk – Grądzkiej wzruszył wszystkich przepięknym wykonaniem powstańczych i wojennych pieśni. Swoją obecnością zaszczyciły nas poczty sztandarowe: Batalionu

„Zośka” i Związku Sybiraków

Uroczystość zakończyło otwarcie sali teatralnej po modernizacji sfinansowanej w ramach budżetu partycypacyjnego Warszawa 2015. Projekt ten wykonała absolwentka naszego gimnazjum Izabela Pawlik.

Opracowała: Martyna Kalinowska III B

(7)

G I M Z E T K A 7

UNIA EUROPEJSKA

Unia Europejska została utworzona w 1957 roku i skupia dziś 27 państw. Flaga europejska przedstawia 12 złotych gwiazdek na niebieskim tle. Hymnem europejskim jest ,,Oda do radości ‘’ Beethovena. Euro jest wspólną walutą 16 krajów europejskich.

Każdy kraj UE jest jedyny w swoim rodzaju. Oznacza to, że różne kraje mają na przykład różny poziom produktu krajowego brutto albo, że ich liczba ludności rośnie w różnym tempie. Każdy kraj realizuje też swoją własną politykę w najważniejszych dziedzinach, jak na przykład edukacja.

Powierzchnia Unii Europejskiej wynosi ponad 4 mln km², a liczba jej mieszkańców – 503 mln. UE zajmuje trzecie miejsce na świecie pod względem liczby ludności (po Chinach i Indiach). Pod względem powierzchni największym krajem w UE jest Francja, najmniejszym – Malta.

BLIŻEJ EUROPY – Niemcy Stolica: Berlin

Powierzchnia: 357 340 km2

(8)

8 G I M Z E T K A

Liczba mieszkańców: 80 780 000 (2014 r.) Udział w liczbie ludności UE: 15,9 % (2014 r.) PKB: 2,904 bilionów EUR (2014 r.)

Język urzędowy: niemiecki

Ustrój polityczny: federalna republika parlamentarna W UE od: 1 stycznia 1958 r.

BERLIN – Serce Niemiec

Co warto zobaczyć w tym mieście o niesamowitej sile przyciągania? Na pewno warto przejść się do licznych muzeów oferujących zwiedzającym wszystkie możliwe formy sztuki - od prehistorii po działania czysto współczesne! Szereg ciekawych, cyklicznych imprez przyciągających miliony odwiedzających np. festiwal filmów Berlinale, Długa noc muzeów, Międzynarodowy Festiwal Dizajnu, Targi Grüne Woche czy Międzynarodowy Festiwal Piwa.

Spacerując po Berlinie, a szczególnie po jego centrum, czyli dzielnicy Mitte, co rusz będziemy także natrafiać na ciekawą miejską architekturę - wieżę telewizyjną górującą nad miastem przy Placu Aleksandra, barokową Katedrę Berlińską czy plac, na którym w 1933 r. palono książki. Dalej mamy ikonę miasta - Bramę Bandenburską, olbrzymi (powierzchniowo) Pomnik Zamordowanych Żydów Europy i nowoczesny kwartał z Placem Poczdamskim.

Ciekawostki

Pierwsza drukowana książka była w języku niemieckim. Średnia długość życia wynosi 78,9 lat.

Kraj ten jest 1,1 razy większy od Polski.

Największy festiwal piwa - Oktoberfest, zaczyna się we wrześniu. Niemcy są drugim największym konsumentem piwa na świecie (po Irlandii).

Język niemiecki należy do języków indoeuropejskich i jest językiem urzędowym nie tylko w Niemczech, lecz także w Austrii, Księstwie Liechtenstein, w większych częściach Szwajcarii- udział niemiecki wynosi tu ponad 60%-, Belgii, Luksemburga, Unii Europejskiej, Północnych Włoch, Danii i w Watykanie (Gwardia Szwajcarska).

Przygotowała: Julia Jabłońska III B

(9)

G I M Z E T K A 9

KUŹNIA TALENTÓW

"Historyczny Dzień"

Jest 1.08.2024 roku. Wybrałem się, jak co dzień w te wakacje, do pobliskiego parku, by spotkać się z moimi znajomymi. Tegoroczne lato jest najcieplejszym, jakie przeżyłem. Usiadłem na ławce i w oczekiwaniu na Jacka, Łukasza oraz Emila postanowiłem utożsamić się choć na chwilę ze zwierzętami, które są stałymi mieszkańcami Parku Skaryszewskiego. Fauna tego miejsca tak mnie ujęła, że nie usłyszałem moich kolegów.

- Naćpałeś się czegoś, stary? - spytał Łukasz i szturchnął mnie w ramię.

- Co? Zamyśliłem się trochę - wytłumaczyłem - Co z naszym planem?- wtrącił Emil

- Wszystko dokładnie obmyśliłem. Nasi wrogowie ukrywają się na dworcu na Kijowskiej, musimy tam podjechać i otoczyć budynek. Pytałem znajomych czy nam pomogą. Pomoże nam 30 osób, więc bez problemu ich osaczymy.

Potrzebna nam broń. Mój ojciec ma jedną strzelbę, ale to za mało. Antek, brat mojego taty, ma sklep z militariami, więc pożyczy nam 20 pistoletów. Pozostali zaopatrzą się w petardy.

Po ostrzale musimy zmienić siedzibę, więc przeniesiemy się na Fort Szczęśliwice i schowamy w starych budynkach. Szacuję, że wyrobimy się z dotarciem tam przed przybyciem na ulicę Kijowską posiłków wroga, bo ich siedziba jest gdzieś w Markach. Co będziemy robić dalej, ustalimy później. Co sądzicie o takiej strategii?- spytałem kolegów pełny nadziei, że plan akcji jest co najmniej dobry.

- Jest świetny!- krzyknął z podekscytowaniem Jacek

- Dziękuję, mam nadzieję, że gdy unicestwimy oddział "Czarnych", zostanie nam

do zlikwidowania tylko 30 osób, które są ich posiłkami. Cieszę się, że do dnia dzisiejszego liczebność ich armii zmniejszyła się do znośnego minimum. To szansa, by odzyskać okupowany Targówek oraz Szmulowiznę. Będziemy bohaterami tak jak wiele lat temu powstańcy i tak jak kilka lat temu my, gdy odzyskaliśmy pozostałą część Warszawy.

Nasze miasto będzie w 100% wolne.

- Jestem pewny, że ich pokonamy. Zostali sami słabeusze, którzy nie są dla nas żadnym problemem - stwierdził Emil

- Nie mów tak! Nigdy nic nie wiadomo- zauważyłem - To koniec spotkania. Widzimy się jutro o 8:00 na Placu Narutowicza - oznajmiłem- Do zobaczenia! - krzyknąłem i uściskałem chłopców, po czym każdy poszedł w swoją stronę

*W DOMU*

Nie mogłem zasnąć, gdyż cały czas myślałem o naszej jutrzejszej akcji. Co jeśli ktoś zrobi błąd?

Co jeśli ich nie ma tam, gdzie podejrzewamy, że są? Te pytania ciągle zaprzątały moje myśli. A tak w ogóle, to nie wspominałem kim są "Czarni".

Jest to najgorsza mafia na całym świecie, gorsza nawet od pruszkowskiej. Kilka lat wcześniej Warszawa była pod ich okupacją, ale dzięki naszej ciężkiej pracy większość dzielnic prowadzi normalny tryb życia, o ile można tak nazwać życie w ciągłym strachu. Teraz musimy odbić Targówek i "Szmulki". Gdy to zrobimy, "Czarni" staną się tylko legendą, a Warszawa nie będzie ich zakładem przemysłowym, gdzie będą produkować narkotyki i nielegalną broń.

Zapomniałem opowiedzieć, skąd pochodzi ich nazwa. Otóż nazwa ich mafii pochodzi od jej założyciela, który nazywa się Krzysztof Czarnecki ps. "Czarny". My, nazwaliśmy siebie "Białymi", bo jesteśmy ich kontrastem. To chyba tyle o nich, a teraz idę próbować spać, bo jutro będzie najważniejszy dzień w moim życiu.

(10)

10 G I M Z E T K A

*NASTĘPNEGO DNIA*

Nareszcie nadszedł ten dzień. Już 2 sierpnia 2024 roku. Za godzinę muszę być na Placu Narutowicza, ale nie spieszę się, bo mam niedaleko. Na wszelki wypadek obdzwoniłem chłopaków czy na pewno będą. Będzie 100%

frekwencja! Świetnie! Postanowiłem, że zapakuję trochę suchego prowiantu, który skonsumuję w drodze na Szczęśliwice i tak też radziłem pozostałym.

W specjalny futerał zapakowałem ukochaną strzelbę ojca i dodatkowe pociski. Zauważyłem, że za 10 minut powinienem być na miejscu, więc wyruszyłem z domu. Na placu byli wszyscy.

Ustaliliśmy, że gdyby ktoś z zewnątrz pytał kim jesteśmy i gdzie jedziemy tak liczną grupą, to jesteśmy z pobliskiej szkoły i w ramach "Lata w Mieście" jedziemy zwiedzić Pragę.

Po kilkudziesięciu minutach dotarliśmy na dworzec Warszawa Wschodnia, który był naszym głównym celem. Na szczęście nikt nie pytał dokąd jedziemy. Wszyscy byliśmy zdenerwowani, ale stale się pocieszaliśmy.

W drodze opowiedziałem chłopcom, gdzie który stoi, więc teraz na mój sygnał, wszyscy mogli się rozejść na swoje pozycje. Poczekałem minutę, aż wszyscy się ogarną i przez walkie-talkie odliczałem do rozpoczęcia akcji.

- 3,2,1, zaczynamy! - rozbrzmiał mój głos we wszystkich krótkofalówkach

Szukanie "Czarnych" okazało się jeszcze łatwiejsze niż myśleliśmy. Ukryli się w pociągu na głównym peronie. Byli osaczeni, nie mieli szans, żadnych szans. Zaczęliśmy ostrzelanie. Po 5 minutach nie było słychać żadnej wrogiej duszy, ale dla pewności weszliśmy do pociągu.

Dziesiątki podziurawionych ciał porozrzucanych po podłodze było naszą zasługą. To straszne, ale zrobiliśmy to w obronie naszej małej ojczyzny, jaką była Warszawa.

W drodze do bazy wszyscy jedli i relacjonowali naszą krótką akcję. W momencie gdy właśnie jadłem drożdżówkę z serem, zadzwonił do mnie mój przełożony. Powiedział, że posiłki wrogów nie żyją. Jechali w pociągu, a gdy zatrzymali się na peronie elewacja dworca się na nich zawaliła.

Biedacy zginęli na miejscu, a to znaczy, że...MY WYGRALIŚMY!!!

- Chłopcy, spisaliście się świetnie! - krzyknąłem, po czym nastąpił czas na grupowy uścisk - Ale musimy się już zbierać na Szczęśliwice.

Chodźcie! - pogoniłem kompanów

- Chłopcy, wychodzimy! - oznajmiłem chłopakom.

Gdy dotarliśmy do bazy, postanowiłem powiedzieć im prawdę.

- Moi drodzy! Wygraliśmy! Posiłki "Czarnych"

zginęły w pociągu!!!

Wszyscy zaczęli płakać, ja także. Całą noc i następny dzień świętowaliśmy.

Wiadomość dotarła do prezydenta Warszawy, który postanowił uhonorować nas orderem Virtuti Miliatari, a także dał każdemu po 100 tysięcy polskich złotych i zapewnił piękny dom.

2 sierpnia 2024 roku zapisał się w historii Warszawy jako najpiękniejsza chwila w jej dziejach. Ten dzień był dla nas historycznym dniem. Dzisiaj, ponad 20 lat później, wszyscy wiodą prawdziwe i godne życie w stolicy. A my?

My pracujemy w AŚP (Agencji Ścigania Przestępców), ale nie wszyscy. Jurek został nauczycielem samoobrony, a Emil ogrodnikiem!

Ja po 20 latach pracy w AŚP odszedłem na emeryturę i rozkoszuję się w pełni moim życiem w najpiękniejszym i najbezpieczniejszym polskim mieście, jakim jest WARSZAWA.

Aneta Langiewicz III D

(11)

G I M Z E T K A 11

C O P I S Z C Z Y... W K U C H N I?

DYNIA

„Pięknaś, prawda, na pozór, na pozór też słyniesz:

Jakeś prędko urosła, tak też prędko zginiesz”

I g n a c y K r a s i c k i „ D ą b i d y n i a ”

Właściwości odżywcze dyni

Dynia jest niskokaloryczna, bogata w B-karoten, ma sporo potasu, wapnia, fosforu, witamin z grupy B, zwłaszcza witaminy B2, do tego jest zupełnie pozbawiona sodu. Między innymi dlatego dynia pomaga w odchudzaniu i leczeniu nadciśnienia. Wzmacnia układ odpornościowy, a najważniejsze jest to, że po ugotowaniu nie traci cennych właściwości.

Kulinarne zastosowanie dyni

Często są spożywane jako warzywa. Tłuszcze zawarte w pestkach dyni zaliczają się do tłuszczów pełnowartościowych. Około 80 % kwasów tłuszczowych to kwasy nienasycone, z czego 50 – 60 % to wielokrotnie nienasycone.

Kwasy tłuszczowe spełniają funkcje transportową enzymatycznych reakcji.

Przysłowia i powiedzenia

Przez tropiki przez pustynie toczył zając wielką dynię toczył toczył dynię w dół pękła dynia mu na pół pestki z niej się wysypały

więc je zbierał przez dzień cały: raz, dwa, trzy…

ile pestek zbierzesz ty?

Jedną ręką dwóch dyni nie weźmiesz

Bóg wie co czyni, nie da rosnąć na dębie dyni

Niektóre gatunki dyni

 dynia olbrzymia (Cucurbita maxima)

 dynia piżmowa (Cucurbita moschata)

 dynia zwyczajna (Cucurbita pepo)

Opracowała: Klaudia Powałka III B

(12)

INFORMACJE INFORMACJE INFORMACJE

U W A G A !!!

Gimzetkę można znaleźć na razie tylko na stronie internetowej Gimnazjum nr 46

w zakładce GAZETKA SZKOLNA!!!

Piszcie do nas!

Nasz adres:

gazetkag46@wp.pl

STOPKA REDAKCYJNA Numer przygotowali:

Julia Jabłońska, Marta Makuch, Martyna Kalinowska, Maks Graczyk, Klaudia Powałka, Anna Modzelewska Aleksandra Fabisiak, Aneta Langiewicz

Opiekun ZESPOŁU REDAKCYJNEGO: Pani Agnieszka Czernik

CO NAS CZEKA W ROKU SZKOLNYM 2015/2016?

& XIII Festiwal Małych Form Teatralnych

& VIII edycja Miejskiego Konkursu Plastyczno – Multimedialnego „Za każdy kamień Twój”

& VI Przegląd Twórczości Dziecięcych Zespołów Teatralnych „O Złoty Laur Tespisa”

& Zielone szkoły, filmowe noce, kino, teatr

& Bal trzecioklasistów

& Żywe lekcje historii – spotkania z Sybirakami i Powstańcami

UDANEGO ROKU SZKOLNEGOI!!!

Cytaty

Powiązane dokumenty

Na uroczystości obecna była dyrektor naszego gimnazjum Pani Iwona Lisowska, wicedyrektor Pani Monika Karolkiewicz, kapelan Duszpasterstwa Więziennego ksiądz Jan

Pragnie też dowiedzieć się, co dzieje się w Nocnej Szkole.. Kim jest szpieg Nathaniela działający na terenie

- Przede wszystkim zajmuję się organizacją pracy szkoły, koordynuję działania nauczycieli, staram się pomagać również najlepiej jak tylko potrafię Wam, uczniom naszej

Chciałabym, aby swoim działaniem Samorząd Uczniowski zapewniał równowagę pomiędzy nauką a zabawą. Tworzył w szkole dobrą atmosferę integrującą uczniów, ale

Przecięcia wstęgi dokonali: Dyrektor naszego gimnazjum Pani Iwona Lisowska, Pani Magdalena Huszno, Pani Mirosława Siander, reprezentujące władze Dzielnicy Wola, Pan

Oczywiście największe podziękowania należą się pani Danucie Jończyk- Grądzkiej – pomysłodawczyni i koordynatorowi konkursu!. Pozwólcie się spełniać Waszym

Dlatego też 14 grudnia wraz z Panią Beatą Filipczak i Panią Magdaleną Karasińską uczniowie tego oddziału udali się do Teatru Studio mieszczącego się w Pałacu

Dzięki udziałowi w tych programach doskonali się znajomość języków, poznaje się kulturę innych narodów, ale też zdobywa się doświadczenie, które bardzo jest