• Nie Znaleziono Wyników

Z życia gimnazjum Humor Co piszczy w kuchni i czworonożni przyjaciele... Ocalić od zapomnienia Nas Kalendarium Spotkanie z... Nasi Nauczyciele W numerze:

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Z życia gimnazjum Humor Co piszczy w kuchni i czworonożni przyjaciele... Ocalić od zapomnienia Nas Kalendarium Spotkanie z... Nasi Nauczyciele W numerze:"

Copied!
16
0
0

Pełen tekst

(1)

W numerze:

Kalendarium

Spotkanie z...

Nasi Nauczyciele

Ocalić od zapomnienia

Nasi czworonożni przyjaciele...

Co piszczy w kuchni

Z życia gimnazjum

Humor

G A Z E T K A S Z K O L N A nr 3/ 2014 GIMNAZJUM NR 46 im. SZARYCH SZEREGÓW w WARSZAWIE

LATO

Jak stół biesiadny żeńcom podany Ziemia w przededniu wielkiego żniwa, Złotą symfonię słońce dogrywa — Strun mu tysiącem rozchwiane łany,

Wian zbóż, szafirem chabrów dziergany, Zwichrzonych kłosów złocista grzywa,

Struną mu miodna, hreczana niwa,

Mleczy gościniec skrzydłem pszczół tkany.

A po ugorach stoją dziewanny,

Cicho wpatrzone w szmat nieba siny — Niby kapłanka białej Marzanny

Kwiatem wyrosłe z gruzów gontyny, I w pieśń wsłuchane oną przedwieczną — Zbożną i polną — kwietną — słoneczną.

Kazimiera Zawistowska

(2)

2 G I M Z E T K A

W

dniu 22 marca uczniowie Gimnazjum nr 46 pod opieką Pani Małgorzaty Łukasiewicz i Pani Jadwigi Zielińskiej mieli okazję zobaczyć jak wygląda laboratorium chemiczne, w zamkniętej na co dzień dla cywilnych ludzi, Wojskowej Akademii Technicznej. Uczniowie bardzo chętnie brali udział w eksperymentach, nawet jak nie wiedzieli, co się wydarzy.

Kulminacyjnym momentem wycieczki był pokaz pirotechniczny.

Wszystkie wystrzelone petardy, fajerwerki czy świece dymne wykonane były przez studentów WAT-u. Uczniowie mieli bardzo dużo pytań, co sprawiło, że wizyta z jednej godziny przedłużyła się do trzech.

D

nia 7 kwietnia uczniowie klasy 1 b z Panem Piotrem Broniatowskim i Panią Agnieszką Czernik udali się do siedziby Narodowego Banku Polskiego. Uczniowie zwiedzili Centralną Bibliotekę NBP, Muzeum Numizmatyczne oraz wystawę

„Dzieje bankowości – Polska i USA.” Mogliśmy podziwiać także prace twórcy projektów graficznych banknotów polskich Andrzeja Heidricha. Dowiedzieliśmy się bardzo ważnych i poważnych rzeczy, ale także wielu ciekawostek, np. który banknot „żyje” najkrócej, a który najdłużej. A poza tym fantastycznie prezentowała się ściana

„Portrety i monety”.

D

zień 12 kwietnia był świętem integracji i biegania. Nie mogło tam zabraknąć naszych Wolontariuszy z Panią Moniką Karolkiewicz.

Uczennice gimnazjum: Monika Wawro, Natalia Jeziorska, Estera Jedynak, Kinga Pakosz, Klaudia Galas, Zuzia Dębska i Iza Pawlik opiekowały się osobami niepełnosprawnymi podczas Charytatywnego Marszobiegu „Bieg na Tak! Biegam, bo lubię”.

Impreza została zorganizowana przez Fundację „Świat na TAK”

oraz Orlen Warsaw Marathon. To wspaniałe święto radości i integracji!

F E S T I W A L MAŁY H FORM TEATRALNYCH

N

a początku maja nasze gimnazjum po raz XI zorganizowało Festiwal Małych Form Teatralnych Gimnazjów Mazowieckich, nad którym patronat objął Pan Karol Semik – Mazowiecki Kurator Oświaty. Jurorami przeglądu byli: Panie: Anna Czernik – polonistka, Joanna Krukowska – instruktor teatralny, pracownik Instytutu Teatralnego, Monika Piechota – logopeda, nauczyciel dykcji, współpracownik Teatru Dramatycznego oraz Pan Andrzej Cichal muzyk. W ciągu trzech dni komisja przeglądu obejrzała 22 spektakle przygotowane przez mazowieckie gimnazja.

29 maja odbyła się gala finałowa, na której poznaliśmy laureatów.

(3)

G I M Z E T K A 3

W

tym szczególnym dniu od kilku już lat towarzyszymy Sybirakom w uroczystościach, które odbywają się na Skwerze Matki Sybiraczki. Również w tym roku nasi uczniowie oraz poczet sztandarowy pod opieką Pani Moniki Karolkiewicz wzięli udział w uroczystościach pod tablicą ku Czci Matek Sybiraczek.

Członkowie Związku Wola -Bemowo 26 maja spotykają się w tym wyjątkowym miejscu, aby oddać hołd Matkom, dzięki którym – jak zawsze podkreślają - udało im się przeżyć Sybir. Należy wspomnieć, że to właśnie z inicjatywy Związku Sybiraków Wola- Bemowo 26 maja 2011 roku odsłonięto Tablicę ku Czci Matkom Sybiraczkom z pięknym przesłaniem:

WAM LUDZKIM ANIOŁOM, BEZ KTÓRYCH BŁĘKIT NIEBA NIE BYŁBY BŁĘKITEM…

30

maja mieliśmy ogromną przyjemność gościć w naszej szkole Panią Iwonę Katarzynę Pawlak – aktorkę, którą wielu Polaków pamięta z roli Justyny Orzelskiej w filmie „Nad Niemnem”. Pani Iwona opowiadała nam, jak w dzieciństwie zafascynował Ją teatr i z jak wielką determinacją przygotowywała się do egzaminów do łódzkiej Filmówki aż przez dwa lata. Podczas spotkania najodważniejsi uczniowie z klas teatralnych mogli popracować z Panią Pawlak nad kreacją roli, poćwiczyć dykcję czy recytację wiersza. Na zakończenie mogliśmy otrzymać autograf i zrobić wspólne pamiątkowe zdjęcie.

11

czerwca klasy 1 d i 1 e z wychowawcami miały okazję zwiedzać Teatr Wielki. Oprócz widowni, którą obejrzeć może każdy, kto kupi bilet na operę lub balet, zobaczyliśmy malarnię, tartak, pracownię krawiecką, a nawet miejsce, gdzie aktorzy odpoczywają w czasie prób i przedstawień, czyli taras poniżej dachu teatru. Czy wiedzieliście, że w budynku Teatru Wielkiego mieści się hotel? Że ma swoją prywatną straż pożarną i agregat prądotwórczy – jeśli w Warszawie przestanie płynąć prąd, przedstawienie w tym teatrze będzie kontynuowane. W końcu

„show must go on”.

M

amy kolejną dobrą wiadomość dla uczniów Gimnazjum nr 46

im. Szarych Szeregów. Nasi koledzy, którzy uczestniczyli w konkursie historycznym „Arsenał Warszawa” odnieśli

kolejny sukces. Drugie miejsce zajęły Ola Mróz i Ania Olasek z 3c za pracę pod tytułem „Żyliśmy z dnia na dzień.

Sybirackie losy.” Natomiast Janek Kosakowski i Weronika Kosakowska, którzy przygotowali esej

zatytułowany „Za mała, żeby walczyć, za duża, żeby zapomnieć”, znaleźli się na miejscu pierwszym. Galę finałową w dniu 25 czerwca 2014 roku prowadziła Pani Barbara Wachowicz.

(4)

4 G I M Z E T K A

W I C E D Y R E K T O R E M GIMNAZJUM NR 46

- Dzień dobry, czy mógłbym zadać kilka pytań?

- Dzień dobry, oczywiście 

- Jakim był Pan uczniem w szkole podstawowej i średniej?

- Pamiętam jak szkole podstawowej nosiłem nawet naszywkę „wzorowego ucznia”, czyli musiałem uczyć się w miarę dobrze ;). W szkole średniej bywało już różnie. Moimi ulubionymi przedmiotami były: historia, chemia, geografia i wychowanie fizyczne – chodziłem do Liceum Sportowego i grałem wtedy jeszcze w piłkę nożną. Troszkę problemów miałem jednak z matematyką i fizyką, ale może to był bardziej problem znalezienia wspólnego języka z nauczycielkami (?)…

- Czy zawsze chciał Pan zostać nauczycielem?

- Nie ;) Można powiedzieć, że nauczycielem zostałem „przez przypadek”. W zasadzie miała to być praca na rok, pierwsza po studiach. Trudno było mi jednak rozstać się z moją cudowną klasą, której byłem wówczas wychowawcą. Było to w Gimnazjum nr 50, w którym przepracowałem w sumie 13 lat.

Z perspektywy czasu nie żałuję jednak, że zostałem w szkole.

- Jest Pan wicedyrektorem naszego gimnazjum. Jakie są Pana obowiązki?

- Przede wszystkim zajmuję się organizacją pracy szkoły, koordynuję działania nauczycieli, staram się pomagać również najlepiej jak tylko potrafię Wam, uczniom naszej wspaniałej szkoły.

Mając jednak świadomość jak odpowiedzialna jest praca dyrektora szkoły, cały czas staram się również żeby Pani dyrektor miała jak najmniej zmartwień w swojej codziennej pracy;)

S P O T K A N I E Z…

PANEM ZBIGNIEWEM WÓJCIKIEM

(5)

G I M Z E T K A 5

- Co Pan najbardziej lubi w swojej pracy?

- Cały czas najwięcej satysfakcji sprawia mi jednak kontakt z uczniami, nie tylko na lekcjach, na których staram się, żeby każdy z Was wykorzystywał pełnię swoich możliwości, ale również podczas codziennych rozmów z Wami, nawet na tematy niekoniecznie związane ze szkolnymi obowiązkami...

- Praca wicedyrektora jest na pewno stresująca. Jaki jest Pana sposób na stres?

- Słuchanie dobrej muzyki, książka, spacer, bieganie, różne imprezy „kulturalne”;)

- Niedługo zakończenie roku szkolnego. Jakie są Pan wakacyjne plany?

- Chciałbym przede wszystkim wyjechać w góry, po ostatnich trudnych latach marzę o długich wędrówkach po najwspanialszych polskich szlakach...

- W imieniu całej redakcji dziękuję za udzielony wywiad.

- Dziękuję. Korzystając z okazji chciałbym podziękować wszystkim za wspaniały rok, w Gimnazjum nr 46 tworzycie wspaniałą społeczność. Chciałbym wszystkim życzyć samych sukcesów i zawsze tylko uśmiechu na ustach

Rozmowę przeprowadzili: Maks Graczyk I B i Marta Makuch I B

IMIĘ

I NAZWISKO Zbigniew Wójcik

MOTTO ŻYCIOWE

Jedno z nich brzmi: „Zdrowy rozsądek to rzecz, której każdy potrzebuje, mało kto posiada, a nikt nie wie, że mu brakuje”

CZŁOWIEK- AUTORYTET

Jan Paweł II, Marszałek Józef Piłsudski, Roman Dmowski

NAUCZANY PRZEDMIOT

historia

ULUBIONY FILM/SERIAL

Miasteczko Twin Pekas; Luther; Peaky Blinders; 24 godziny; Pingwimy z Madagaskaru Buntownik z wyboru;

Leon zawodowiec; W imię ojca;

Taksówkarz; Szósty zmysł; seria Ojciec chrzestny, seria Obcy i wiele wiele innych CO PANA

NAJBARDZIEJ DENERWUJE W UCZNIACH?

Częste nieokazywanie szacunku innym ( w tym nauczycielom), niewykorzystywanie swoich możliwości

CO BY PAN ZROBIŁ, GDYBY

WYGRAŁA MILION?

Dużą część przekazałbym na schroniska dla zwierząt, część przeznaczył na podróż po Indiach i Tybecie, przez rok zrobiłbym

sobie przystanek na Alasce, a to co by mi zostało, mądrze

zainwestowałbym z najbliższymi :)

PASJA/HOBBY

dobry film, dobra płyta/koncert, dobra książka, liga angielska i hiszpańska, góry,

zwiedzanie najciekawszych miejsc historycznych

ULUBIONA KSIĄŻKA

przede wszystkim publicystyka (m.in.

R. Ziemkiewicz, I. Janke, W. Łysiak), ale największy wpływ wywarła na mnie przeczytana jeszcze w czasach licealnych książka Nicka Cave Gdy oślica ujrzała

anioła PODRÓŻ

MARZEŃ

Tybet, Alaska

KWESTIONARIUSZ „GIMZETKI”

(6)

6 G I M Z E T K A

NASI NAUCZYCIELE

Imię i nazwisko:

Beata Bielecka

Nauczany przedmiot: matematyka Ulubiony film/serial: Przyjaciele

Co Panią najbardziej denerwuje w uczniach? Lenistwo, arogancja Co by Pani zrobiła, gdyby wygrała milion? Wydała na podróże!

Pasja/hobby: podróże

Ulubiona książka: Ania na uniwersytecie L.M. Montgomery Podróż marzeń: ciągle przede mną

Imię i nazwisko:

Agnieszka Czernik

Nauczany przedmiot: język polski, historia Ulubiony film/serial: Ranczo; Czas honoru

Co Panią najbardziej denerwuje w uczniach? Arogancja i chamstwo

Co by Pani zrobiła, gdyby wygrała milion? Kupiłabym pensjonat w górach, część wygranej przeznaczyłabym na podróże, część oddała przyjaciołom i potrzebującym, „resztę” wydałabym na... buty:)

Pasja/hobby: czytanie książek, podróże Ulubiona książka: jest ich wiele...

Podróż marzeń: Seszele, Malediwy

Imię i nazwisko:

Magda Karasińska

Nauczany przedmiot: bibliotekarz

Ulubiony film/serial: Nigdy w życiu; Pretty Women; Ranczo Co Panią najbardziej denerwuje w uczniach? Chamstwo, kłamstwo

Co by Pani zrobiła, gdyby wygrała milion? Kupiłabym dom z ogródkiem oraz podzieliłabym się z bliskimi Pasja/hobby: taniec, jazda na rowerze

Ulubiona książka: jest ich wiele Podróż marzeń: Australia

Imię i nazwisko:

Grzegorz Karolkiewicz

Nauczany przedmiot: matematyka, wychowanie fizyczne Ulubiony film/serial: Niewinny człowiek; M jak miłość Co Pana najbardziej denerwuje w uczniach? Chamstwo

Co by Pan zrobił, gdyby wygrał milion? Poszedłbym na emeryturę, cyklicznie chodziłbym na mecze sportowe

Pasja/hobby: żeglarstwo, brydż, narciarstwo, film Ulubiona książka: Lalka na łańcuchu A. MacLean

Podróż marzeń: Hiszpania, Portugalia, stadiony piłkarskie

(7)

G I M Z E T K A 7

NASI NAUCZYCIELE

Imię i nazwisko:

Tomasz Kycko

Nauczany przedmiot: wychowanie fizyczne

Ulubiony film/serial: Jak rozpętałem II wojnę światową Co Pana najbardziej denerwuje w uczniach? Brak kultury słowa

Co by Pan zrobił, gdyby wygrał milion? Zainwestowałbym w badania naukowe Pasja/hobby: podróże, narciarstwo zjazdowe

Ulubiona książka: Ptasiek Podróż marzeń: Japonia

Imię i nazwisko:

Gabriela Pich

Nauczany przedmiot: język hiszpański Ulubiony film/serial: W stronę morza

Co Panią najbardziej denerwuje w uczniach? Kłamstwo

Co by Pani zrobiła, gdyby wygrała milion? Wybrałabym się w podróż Pasja/hobby: rowery

Ulubiona książka: jest ich wiele Podróż marzeń: Brazylia

Opracowały: Ania Ziółkowska II C i Ola Kostrzewska II C

Imię i nazwisko:

Beata Miłosz -Nojszewska

Nauczany przedmiot: język polski Ulubiony film/serial: Gra o tron

Co Panią najbardziej denerwuje w uczniach? Arogancja, chamstwo, brak kultury osobistej Co by Pani zrobiła, gdyby wygrała milion? Otworzyłabym szkołę i wyjechała w podróż dookoła świata lub na Marsa

Pasja/hobby: pielęgnacja róż, zakupy  i buty Ulubiona książka: Lalka B. Prusa

Podróż marzeń: Podróż do Azji (Nepal, Butan), trekking w Himalajach

Imię i nazwisko:

Natalia Stawicka

Nauczany przedmiot: wychowanie fizyczne Ulubiony film/serial: Avatar; Batman

Co Panią najbardziej denerwuje w uczniach? Bezczelność, brak pokory Co by Pani zrobiła, gdyby wygrała milion? Kupiłabym dom z ogrodem Pasja/hobby: sport: siatkówka, fitness

Ulubiona książka: nie mam

Podróż marzeń: obojętnie gdzie, aby z mężem

(8)

8 G I M Z E T K A Irena Pers

Autorka artykułu z wicedyrektorem gimnazjum Panem Zbigniewem Wójcikiem podczas Wigilii Związku Sybiraków

Zostałam poproszona przez uczennice z Gimnazjum Nr 46 im. Szarych Szeregów w Warszawie o opisanie jednego dnia na zesłaniu w byłym ZSRR. Wybór jednego dnia z ponad 6 lat zesłania nie jest łatwy. Dorastało się wtedy szybko, a instynkt dziecka domagał się swoich praw.

Od końca lutego 1940 r. do połowy października 1941 r. moja rodzina Witasów przebywała pod kołem biegunowym, w okręgu Archangielskim nad rzeką Wyczegdą. Tam rodzice moi pracowali w tajdze. W październiku 1941 roku cała 12-osobowa rodzina wraz z innymi polskimi zesłańcami została przewieziona do południowych republik ZSRR. Przebywaliśmy kolejno: w Turkmenistanie, Kirgistanie, Uzbekistanie i Kazachstanie, aż do połowy kwietnia 1946 r.

Ostatnie cztery lata przypadły na południowy Kazachstan. Mieszkaliśmy tam i pracowaliśmy w sowchozie Kujuk koło Szymkientu. Ponieważ najdłużej, bo ponad cztery lata, właśnie tam przebywałam, postanowiłam wybrać jeden dzień z tego okresu, z 1944 roku.

Miałam wtedy 10 lat. Mój ojciec już od maja 1943r. był na wojnie. Został powołany do tworzącej się wtedy Armii im. Tadeusza Kościuszki. Zostałyśmy z mamą same. Tak jak inne polskie rodziny, mieszkałyśmy w jednej z ziemianek. Była z nami jeszcze moja babcia z dwiema córkami. One mieszkały w sąsiedniej ziemiance. Chodziłam wtedy do rosyjskiej szkoły.

Kończyłam trzecią klasę, bo tylko tyle klas zapewniała ta szkoła.

Potem, po trzech latach nauki, czekała mnie praca. Rąk do pracy było mało, bo wszyscy mężczyźni poszli na wojnę i zostały tylko kobiety i dzieci.

Moja mama wychodziła codziennie bardzo rano do pracy. Latem była to praca w polu przy sztucznym nawadnianiu warzyw, przy pomocy skomplikowanego systemu rowów irygacyjnych.

Ja wtedy pozostawałam sama w naszej ziemiance i o odpowiedniej porze porannej, a zegara nikt nie miał, szłam do szkoły.

Lekcje odbywały się w jednej izbie szkolnej dla wszystkich trzech oddziałów. Nauczyciel był Tatarem, a uczył w języku rosyjskim, sam go najlepiej nie znając. Uczniowie to na ogół byli Kazachowie, bardzo słabo mówiący po rosyjsku.

Codziennie rano, zanim wyszłam do szkoły musiałam zjeść śniadanie pozostawione przez mamę. Z tego, co pamiętam, były to cienkie placuszki z trudem przygotowane i wcześniej upieczone przez mamę na płycie.

Miały kolor ciemnobrązowy i pachniały naftą.

Placuszki takie robiło się z makuchu pozyskiwanego z nasion bawełny. Makuch taki przede wszystkim przeznaczony był dla bydła, a ludzie go podkradali zwierzętom, by zaspokoić swój głód. Głód był powszechny. Makuch polewano naftą, żeby odstraszyć ludzi od kradzieży tej paszy. Wtedy, w 1944 roku, chleba nie mieliśmy w ogóle, i tak aż do końca wojny. Mimo, że sowchoz produkował żywność - zboże, warzywa, prowadził hodowlę bydła i owiec - głód panował straszliwy.

Cała żywność szła na front. Wspomniane placuszki zabierałam ze sobą do szkoły. Często dzieliłam się nimi z innymi dziećmi, a nawet z nauczycielką.

Ludzie pracujący umysłowo nie mieli dostępu do surowców spożywczych i dlatego nie mogli podkradać jej dla siebie. Oni cierpieli jeszcze większy głód.

Po lekcjach rzadko wracałam prosto do domu.

Najczęściej usiłowałam wtedy znaleźć coś do jedzenia dla siebie i mamy. Wiosną było to zbieranie szczawiu, lebiody, dzikiego czosnku i specyficznych białych grzybów stepowych.

OCALIĆ OD ZAPOMNIENIA...

IRENA PERSAK (z domu WITAS)

Zesłana wraz z rodzicami 10 lutego 1940 r. do byłego Związku Radzieckiego

„JEDEN DZIEŃ NA ZESŁANIU”

(9)

G I M Z E T K A 9

W zimie po lekcjach, tak jak inne dzieci musiałam opiekować się chorymi cielętami.

Cielęta chorowały najczęściej na gruźlicę, groźną także dla ludzi. Trzeba było je podnosić, czyścić, poić i uprzątać po nich.

Dzieci szkolne często musiały pomagać przy strzyżeniu owiec, a następnie przy ich kąpieli w kreolinie. Czyniono to dla ochrony przed świerzbem, który dokuczał również ludziom.

Latem moim obowiązkiem było zbieranie krowich odchodów, zwanych kiziakiem. Lepiłam z nich okrągłe brykiety, które po wysuszeniu służyły jako jedyny opał - i do ogrzewania zimą i do gotowania.

W południowym Kazachstanie nie ma żadnych lasów, brak więc jakiegokolwiek materiału na opał.

Latem, w czasie wakacji, codziennie pracowałam też w polu przy pielęgnacji warzyw, a głównie melonów i arbuzów. W porze żniw żęłam sierpem zboże, a co niedziela wraz z matką zbierałyśmy dla siebie kłosy jęczmienia pozostałe po zasadniczym państwowym zbiorze zbóż. Miały to być nasze zapasy na zimę. Była to praca mordercza przy 40-stopniowym upale. Chodziło się boso, po ścierni, w ciągłym pochyleniu.

Prawdziwym zagrożeniem było nadepnięcie na żmiję, skorpiona, niebezpiecznego pajęczaka jak tarantulę, czy czarną wdowę. Czarna wdowa ma rozmiar małej czarnej perełki, a jej ukąszenie grozi śmiercią.

Te wszystkie obowiązki, w zależności od pory roku, zostawiały jednak pewien margines czasu na dziecięce zabawy. Wychowywałam się w środowisku wielonarodowym. Wśród zesłanych, oprócz Polaków, byli również Rosjanie, Ukraińcy, Niemcy, Czeczeni, Tatarzy.

A przede wszystkim najwięcej było dzieci miejscowej ludności, czyli Kazachów, Uzbeków i Kirgizów. Nasze zabawy były na ogół ruchowe, często bardzo ryzykowne i niepozbawione niecenzuralnych wyrażeń w różnych językach. Tak jak inne dzieci, przysparzałam matce wielu

kłopotów i trwogi. Czuwała nade mną niepracująca babcia, ale wyrywałam się najczęściej spod jej kontroli. Najtrudniejsze było chronienie dzieci od chorób. Nękały nas przede wszystkim - malaria, tyfus, biegunka, świerzb, wszawica. W tej mierze sprawiałam mamie wiele kłopotów, pluszcząc się często wraz z innymi dziećmi w zbiornikach wodnych. Takie zbiorniki sztucznie tworzone i przeznaczone były do nawadniania pól.

Wieczorami zbieraliśmy się wreszcie po pracy w naszych ziemiankach. Wtedy przy robótkach ręcznych i gotowaniu jakiegoś posiłku

odbywały się rodaków rozmowy

o tym jak to było w Polsce i jak to będzie, kiedy do niej wrócimy. Odbierałam wtedy prawdziwe lekcje patriotyzmu. Wspólnie czytało się listy z frontu i robiło wielkie plany. Śpiewano pieśni patriotyczne, religijne i frywolne także. Działo się to najczęściej w zimie, bo latem zmęczenie odbierało siły. Zimą praca była nieco lżejsza.

W zimie nie było prac w polu, ale trzeba było z daleka przywozić siano dla bydła i tu było ryzyko natknięcia się na watahy wilków. Nierzadko w zimie po dachu naszej ziemianki przechadzały się wilki.

Pamiętam, któregoś dnia, tuż przed świętami Bożego Narodzenia jeden z nich wcisnął głowę do okna naszej ziemianki. Na szczęście ogień kopciłki i krzyk kobiet, bo mężczyzn już wtedy nie było, odstraszył go.

Po siedemdziesięciu latach trudno ze szczegółami opisać jeden wybrany dzień z tak urozmaiconego, pod każdym względem, dzieciństwa. Najważniejsze jest to, że ani na chwilę nie traciliśmy nadziei na szczęśliwy powrót do Polski. Stało się to dopiero rok po zakończeniu wojny, w maju 1946 r.

Irena Persak 28.03.2014 r.

(10)

10 G I M Z E T K A

NASI CZWORONOŻNI PRZYJACIELE … PSY!!!

Na początku Bóg stworzył człowieka, ale widząc go tak słabym, dał mu psa

Alfons Toussenel

Psy pochodzą z Bliskiego Wschodu. Prawdopodobnie pierwszy gatunek psów wywodzi się z terenów dzisiejszego Izraela, Arabii Saudyjskiej i Iranu. A na świecie obecnie jest ok. 400 ras psów!!!

Dlaczego pies to najlepszy przyjaciel człowieka?

- zawsze są gotowe by nieść pomoc, gdy jej potrzebujesz - to niezrównani towarzysze zabaw

- sprawią, że poczujesz się lepiej

- zawsze pozostaną wierne i lojalne wobec ciebie

Ciekawostki na temat psów

Czy pies ma poczucie czasu?

Psy nie znają się na zegarku. A przynajmniej większość z nich. Mają za to zegar biologiczny, który podpowiada im, kiedy czas spać, a także wrodzoną zdolność obserwacji i uczenia się naszych zachowań.

Nie słyszy, a słucha się właścicielki

Niesłyszący kundelek Horus mógłby być gwiazdą w niejednej szkole posłuszeństwa – perfekcyjnie opanował bowiem 50 komend.

(11)

G I M Z E T K A 11

Jak szczekają psy w obcych językach?

Polskie psy szczekają hau-hau, ale w innych językach dźwięk przez nie wydawany brzmi inaczej.

A może po prostu uszy Niemców czy Francuzów inaczej go odbierają.

Oto jak słyszane są psy w różnych zakątkach świata:

Włochy Wielka Brytania

bau-bau woof-woof (polskie łuf-łuf)

Japonia Hiszpania

wan-wan guau-guau

Zarażamy psy ziewaniem?

Nie tylko człowiek ziewa, jego najlepszy przyjaciel też to robi. Co wywołuje to zachowanie, wykazały badania przeprowadzone przez dr Karine Silvę z uniwersytetu w Porto.

W eksperymencie wzięło udział 29 czworonogów. Każdemu puszczano nagrania odgłosów ziewania osób obcych i właściciela. Okazało się, że 12 psów ziewało w trakcie badania, z czego osiem robiło to tylko wtedy, gdy słyszały odgłosy ziewania ludzi.

Przy czym odgłos ziewania właściciela wywoływał dużo więcej ziewnięć u psów niż ziewanie obcej osoby.

Psie rekordy Guinessa:

- najcięższy pies świata bernardyn z amerykańskiej hodowli w wieku 4 lat ważył 134 kg - rekord psa o najlżejszej wadze należy do przedstawiciela meksykańskiej rasy chihuahua i wynosi 28 dag

- owczarek niemiecki jest rekordzistą w skoku wzwyż. Pokonał on przeszkodę o wysokości 5, 03 m

Przygotowała: Julia Jabłońska I B

(12)

12 G I M Z E T K A

C O P I S Z C Z Y... W K U C H N I?

O r ó ż a c h m o ż n a p i s a ć w i e r s z e , a l e w j a b ł k o t r z e b a s i ę w g r y ź ć

J o h a n n W o l f g a n g G o e t h e

Właściwości jabłka

Smak dojrzałych jabłek jest słodko –kwaśny, ma wiele rozmaitych odmian, które mogą być bardziej czy mniej słodkie lub kwaśne. Przeciętne jabłko waży około 150 gramów.

Wartości odżywcze jabłek

Świeże, nieuszkodzone jabłka zawierają bardzo dużo witaminy C oraz szereg innych minerałów;

dużą ilość błonnika. Spożywane na surowo są źródłem węglowodanów. Zalecane są do spożywania przez osoby chorujące na cukrzyce.

Kulinarne zastosowanie jabłek

Jabłka można spożywać tuż po zebraniu z zachowaną skórką lub obrane. Przy obróbce można je: kroić, siekać, ucierać, mielić, gotować, piec, wyciskać sok lub suszyć. Sok jabłkowy może być fermentowany na ocet jabłkowy i cydr.

Przysłowia i powiedzenia

Jakie jabłko, taka skórka, jaka matka, taka córka.

Stłuc kogoś na kwaśne jabłko.

Niedaleko pada jabłko od jabłoni.

Zdrowy, rumiany jak jabłko.

Niektóre odmiany jabłoni

 Antonówka – bardzo stara odmian pochodząca z Rosji

 Cortland – odmiana otrzymana w roku 1898 w USA poprzez skrzyżowanie odmian McIntosh i Ben Davies.

 Gala – pochodząca z Nowej Zelandii odmiana uprawna jabłoni domowej

 Jonagold – odmiana uprawna otrzymana w 1943 r w USA ze skrzyżowania odmian Jonathan i Golden Delicious

 Kosztela polska odmiana pochodząca prawdopodobnie z XVII wieku

 Kronselska – odmiana uprawna wyhodowana w 1869 r we Francji

 Lobo – otrzymana w Kanadzie około 1900 roku jako siewka odmiany McIntosh

 Papierówka – odmiana uprawna pochodząca z rejonów nadbałtyckich

 Renety – to stara grupa odmian uprawnych jabłoni domowej

Opracowała: Klaudia Powałka I B

(13)

G I M Z E T K A 13

Z ŻYCIA

GIMNAZJUM...

Sprawozdanie ze spotkania z aktorką

W piątek 30.05.2014 r. w naszym gimnazjum mieliśmy przyjemność gościć bardzo wyjątkową osobę - Iwonę Katarzynę Pawlak, aktorkę filmową i teatralną. Uczestnikami spotkania byli uczniowie klas artystycznych. Po przywitaniu Pani Iwona zaczęła opowiadać o swoim życiu i o tym, jak weszła w świat teatru. Artystka pochodzi z Zielonej Góry, gdzie również ukończyła szkołę podstawową i liceum. Od wczesnych lat śpiewała w chórze, tańczyła w zespole ludowym oraz brała udział w teatrzyku lalkowym, z którym wyjeżdżała na różne konkursy. Po ukończeniu szkoły podstawowej i zdaniu do liceum zrezygnowała ze swoich zainteresowań i postanowiła się uczyć, lecz ciągle z tyłu głowy wiedziała, że bardzo lubi występować. Więc gdy tylko nadarzyła się okazja, skorzystała z niej i zapisała się do zespołu tańca w Wyższej Szkole Inżynierskiej, z którym również wyjeżdżała na różne konkursy i festiwale.

Następnie wyjechała do NRD, gdzie została tłumaczem. Podróżowała po Niemczech i w pewnym momencie poznała aktora z TVP, który jej pomógł i zachęcił, by weszła w świat aktorstwa. Po powrocie do Zielonej Góry zaczęła prawie codziennie chodzić do teatru, następnie poznała niektórych aktorów i obserwowała, jak przygotowują się do roli. Gdy tylko dowiedziała się, że w Łodzi kręcone są zdjęcia do ,,Seksmisji’’, pojechała tam, lecz nie dostała się do filmu.

Poznała natomiast reżysera i trafiła na drugie przesłuchanie. W tym czasie zdała maturę i wyjechała do Warszawy. Gdy tylko dowiedziała

się, że są kolejne przesłuchania do łódzkiej filmówki, robiła wszystko, by tam się dostać.

Słuchała wielu audycji literackich, robiła mnóstwo notatek i w końcu dostała się do wymarzonej szkoły. Na egzaminie musiała powiedzieć wiersz, wiersz klasyczny, monolog, zaśpiewać piosenkę, oraz wykazać się sprawnością fizyczną. Mówiła sobie: ,,Dopóki mi nie będzie się podobać, to nikomu’’. Pamięta, że w młodości była nieśmiała, lecz czuła, że aktorstwo otworzy ją na świat i ludzi. A teraz czuje się o wiele bardziej pewniejsza i przekonuje, że aktorstwo jest metodą terapeutyczną. Aktorka opowiedziała nam również o tym, na jakiej podstawie przyjmowane są osoby do szkoły filmowej.

Profesorowie szukają osobowości i osób odważnych, również charakterystycznych i naturalnych. Następnie pokazała nam dwa ćwiczenia, które miały z nas wydobyć naturalność. W pierwszym trzeba było powiedzieć krótki wierszyk, następnie zasłonić oczy (najlepiej chustką), po czym znów powiedzieć ten sam tekst i powtórzyć tę czynność kilka razy.

(14)

14 G I M Z E T K A

Drugim sposobem, by zacząć mówić naturalnie i od siebie było napisanie tekstu na kartce lub w zeszycie, bez przecinków, po czym przeczytać tekst kilka razy. Pani Iwona podkreślała, że bardzo ważna jest praca nad rolą, gdzie ,,obowiązkiem jest interesowanie się drugim człowiekiem’’. Ważne jest też, by ,,mieć w sobie trochę autoanalizy’’. By lepiej poznać swoją rolę i osobę, którą gramy ,,warto również zaobserwować, jakie zwierzę przypomina’’.

Następnym punktem spotkania były ćwiczenia dykcji, a najlepszym sposobem, by ją ćwiczyć jest korek w buzi i powtarzanie swojej roli lub po prostu jakiegoś trudniejszego tekstu.

Aktorka zdradziła nam jeszcze, że ,,żeby coś osiągnąć, trzeba bardzo chcieć i co najważniejsze ćwiczyć, nieważne czy będziemy aktorami, ale ćwiczyć naprawdę warto’’.

Spotkanie z artystką powoli dobiegało końca, kiedy jedna z uczennic zapytała:

- ,,Co sprawia Pani większą satysfakcje teatr czy film?

- ,,Zawsze mówię: Kocham teatr, a uwielbiam film.”

Tak zakończyło się niezwykłe spotkanie z Iwoną Katarzyną Pawlak, które moim zdaniem było bardzo udane i inspirujące...

Role teatralne artystki (wybrane)

 1986 Ballady o ostatnich jako Zofia (reż. E. Korin)

 1986 Burza jako Miranda (reż. Jan Bratkowski)

 1987 Cmentarzysko samochodów jako Dila (reż. Wanda Laskowska)

 1992 Don Juan jako Elwira (reż. Marek Obertyn)

 1992 Nawrócony w Jaffie według powieści) M. Hłaski; jako Żona Sponsora

 1994 Dekameron jako Filomena (reż. Jacek Bunsch)

 1994 Antygona jako Antygona (reż. Jerzy Moszkowicz)

 1995 Pan Jowialski jako Helena (reż. Roman Kordziński)

 1995 Don Kichote jako Dulcynea, Maritornes (reż. J. Bunsch)

 1997 Love Parade jako Królowa (reż. Rudolph Straub)

 1997 Ketchup Schroedera jako Anka (reż. Filip Zylber, Teatr Telewizji)

Filmografia (role wybrane)

 1986 Nad Niemnem jako Justyna Orzelska (reż. Zbigniew Kuźmiński)

 1987 Ucieczka z miejsc ukochanych jako Weronika Błażejewicz-Aduch-Kunefał

 1988 Nowy Jork, czwarta rano jako Elżbieta (reż. Krzysztof Krauze)

 1989 Braterstwo Róży, jako asystentka dentysty (reż. Marvyn J. Chomsky)

 1989 Porno jako Aga (reż. Marek Koterski)

 1991 Obywatel świata jako Jolka (reż. Roland Rowiński)

 1991 Leśmian jako Dora Lebenthal (reż. Leszek Baron)

 1992 Siwa legenda jako Kinahini Lubka (reż. Bohdan Poręba)

 1992 Kawalerskie życie na obczyźnie jako ulicznica (reż. Andrzej Barański)

 1993 Dwa księżyce jako pani Rośnicka (reż. A. Barański)

 2008 Na dobre i na złe jako Iza Zarębska, szkolna koleżanka Pawicy (reż. Artur Żmijewski)

 2009 39 i pół jako Marzena (reż. Mitja Okorn)

 2011 Czas honoru jako kobieta z pieskiem w pociągu (odc. 49)

 2011 Wiadomości z drugiej ręki jako kierownik recepcji

 2013 Prawo Agaty jako dyrektorka przedszkola (odc. 37)

 2013 Na dobre i na złe jako Urszula; odc. 537 (reż. Artur Urbański)

 2013 Facet (nie)potrzebny od zaraz jako hrabina (reż. Weronika Migoń)

 2014 Jack Strong jako pielęgniarka (reż. Władysław Pasikowski)

Zdobyła również nagrody:

Za osiągnięcia aktorskie otrzymała w 1986 roku wyróżnienie za rolę Zofii w przedstawieniu dyplomowym Ballady o ostatnich według Maksyma Gorkiego w reżyserii Eugeniusza Korina. W roku 1996 została uhonorowana Różą, nagrodą krytyków poznańskich dla najlepszych aktorów.

Przygotowała: Weronika Orzełek II C

(15)

G I M Z E T K A 15

UŚMIECHNIJ SIĘ 

Nauczycielka w szkole sprawdza zadanie domowe i widzi , że Jagoda nie zrobiła, więc pyta : - Jagoda kiedy odrabiasz lekcje ???

- Po obiedzie.

Nauczycielka :

- To czemu nie masz tego zadania zrobionego ???

Jagoda : - Bo jestem na diecie.

Nauczyciel pyta ucznia:

- Jasiu, w jaki sposób można uzyskać światło dzięki wykorzystaniu wody ? - Trzeba umyć okno, panie profesorze.

-Co to znaczy PKP?

-Poczekaj, kiedyś przyjedzie.

- Kiedy jest najwięcej wody na stadionie?

- Kiedy Wisła gra z Odrą.

Na dworcu PKP blondynka podchodzi do informacji:

-Przepraszam, jak długo jedzie pociąg z Warszawy do Krakowa?

-Chwileczkę...

-Dziękuję!!

Dlaczego blondynka tak bardzo sie cieszy, że ułożyła układankę puzzle w cztery miesiące ? Ponieważ widziała, że na pudełku napisano „od 2 do 5 lat” .

Hrabia do Jana: Janie idź podlej kwiaty w ogrodzie -Ale przecież pada deszcz .

-To weź parasol.

Matka do małego synka: pocałuj ciocię, Wojtusiu.

- Dlaczego? Przecież byłem grzeczny!

Rozmowa dwóch Mrówek na pustyni:

-Masz coś do picia ? -Tak. Oranżadę w proszku.

Opracowały: Martyna Kalinowska i Ania Modzelewska I B

(16)

INFORMACJE INFORMACJE INFORMACJE

U W A G A !!!

Gimzetkę można znaleźć na razie tylko na stronie internetowej Gimnazjum nr 46

w zakładce GAZETKA SZKOLNA!!!

Piszcie do nas!

Nasz adres:

gazetkag46@wp.pl

STOPKA REDAKCYJNA Numer przygotowali:

Marta Makuch, Martyna Kalinowska, Maks Graczyk, Natalia Strzyga, Klaudia Powałka, Julia Jabłońska, Ania Modzelewska

Michał Wojtowicz, Patrycja Poławska, Ola Kochańska, Ania Ziółkowska, Olek Namysł, Piotr Rochna, Ania Budzaj

Ola Kostrzewska, Krzysztof Walerzak, Tymek Kochański, Ania Babińska, Paweł Skotarczak, Weronika Orzełek

Opiekun ZESPOŁU REDAKCYJNEGO: Pani Agnieszka Czernik

ANKIETA

W naszej szkole w klasach 3 została przeprowadzona ankieta. Trzecioklasistom zadaliśmy następujące pytania:

1. Do jakiej szkoły wybierasz się po gimnazjum?

a) do liceum - odpowiedziało 29 ankietowanych b) do technikum - 13 ankietowanych

c) nie wiem - 13 ankietowanych

2. Czy gimnazjum dobrze Cię przygotowało i czujesz, że poradzisz sobie w szkole średniej?

a) tak - 34 ankietowanych b) nie - 21 ankietowanych

3. Czy dobrze będziesz wspominasz tę szkołę?

a) tak- 43 ankietowanych b) nie - 7 ankietowanych c) nie bardzo - 16 ankietowanych

Ogólne wyniki ankiety można określić jako pozytywne, a nasza szkoła została przedstawiona w dość dobrym świetle.

Ania Ziółkowska II C Ania Budzaj II C

W klasie I B i I C przeprowadzono krótką ankietę. Zawierała ona następujące pytania:

1. Jaki jest Twój ulubiony przedmiot?

2. Jak czujesz się w naszej szkole po 4 miesiącach nauki?

3.Co byś zmienił/ła w naszym gimnazjum?

W ankiecie uczestniczyło 47 pierwszoklasistów. A oto wyniki:

Na pytanie o ulubiony przedmiot 19 uczniów odpowiedziało, że w-f, 4 wskazało chemię i 4 - matematykę.

Jak czujesz się w naszej szkole? 34 gimnazjalistów odpowiedziało, że dobrze, 6 czuje się źle , a 4 - tak sobie.

Jeśli chodzi o zmiany, 26 pierwszoklasistów nie zmieniłoby nic, 8 zmniejszyłoby ilość godzin lekcyjnych, a 3 - tablice.

Ankietę przygotowały i opracowały:

Marta Makuch I B i Martyna Kalinowska I B

UDANYCH WAKACJI!!!

Cytaty

Powiązane dokumenty

Aby uczniom w znaczący sposób ułatwić zrozumienie rozmieszczenia zjawisk i procesów geograficznych zachodzących w różnych skalach przestrzennych należy przedstawiać

Myśmy tylko patrzyli jako dzieciaki i żeśmy się tak samo cieszyli, jak ci starsi ludzie, że dokonaliśmy czegoś co Niemcom utrudni życie.. Jak Pani dzisiaj odnosi się

Organizatorki: pani Danuta Jończyk - Grądzka i pani Beata Filipczak pragną podziękować wszystkim, którzy przyczynili się do realizacji tej imprezy - Dyrekcji

Każdy z nas powinien orientować się w zapisach prawa, co mi wolno, a czego nie. Instrukcje do pracy własnej: Zapoznaj się z wiadomościami

pułku piechoty Legionów w Wilnie, który był jego jednostką macierzystą.. odbył w macierzystym pułku ćwiczenia, podczas których był szkolony jako dowódca

Do wspomnień o konkur- sach recytatorskich dołą- czył się Paweł Sulowski, nauczyciel Szkoły Podsta- wowej w Otroczy — małej wiosce koło Janowa Lubel- skiego, który

W archiwum Pracowni Historii Mówionej znajdują się obecnie wspo- mnienia ponad półtora tysiąca osób.. To ponad 3 500 godzin rozmów na- granych w technice cyfrowej (audio

Z zebranych opowieści powsta- nie księga i strona internetowa poświęcona drzewu, organizo- wane będą warsztaty i prezenta- cje, czytanie bajek w przedszko- lach i zajęcia