OPLATA P O C Z T O W A ? Y C Z A L T E M
,Nr. 224-225. Nr. 224-225.
-BIBLJOTECZKA
HISTORY·CZNO-G E O G RA FI C Z NA·
Cykl Wol? i prac?.
W ACLA W SIEROSZE'VSKI
BRAMA NA ?WIAT
(G D Y N I A)
Nie kleme? -
bawi?c.
Nie nudzi? -
ucz?c.
T-WO WYD ... Rój" S. Z O. O.
WARSZAWA, KREDYTOWA l. P.K.O. Nr. 9880.
/246·1
,Polacy na szlakach ?wiata?t
vlcaza?y si?: j
Nr. 18. PIOTR LOT. Bia?y burmus i czarne oczy.
22. WI AC?A W SIERO?ZEWSKI. Ciupasem
?r f
na
"
Syherj?.
39. WAC?AW SIEROSZEWSKI. Za
Ol polarnym. "'tli -. i
42. W. PRZEW?OCKI. John Bi? Foot.
4?45. F. A. OSSENDOWSKI. Czarny czaro?mik.
48. M. B. LEPECKI. 35.0?O kilometrów przez l?dy
i morza.
58. WAC?AW SIEROSZEWSKI. W?ród kosma-
tych ludzi.
61. JUNOSZA GZOWSKI. Fakir zNamanganu.
72.
•
Car kirgiski Abda
Chan.
I? 108. M. B. LEPECKI. Na podbój Amazonki.
I? 140. WAC?A W SIEROSZEWSKI. Cejlon.
" 154. Wra?enia z Ame_
ryki.
" 162. WAC?A W SIEROSZEWSKI. Wra?enia z An-
glji.
" 200. T. B. LEPECKI. Czarni Brazyljanie.
" 218. M. GIEYSZTOR. Peru.
"
Przed tysi?cami lat olbrzymie lodowce, sun?c
od bieguna, przytoczy?y swerni p?u?yskarni na
nasze Pornorze z dalekiej Skandynawj i· wa?y grani,
towych g?azów i skalnych okruchów. Przeme??y je
cz??ciowo na szczerek, na ?wir, na piaski i gliny,
u?o?y?y z nich fa?dy wzgórz, a taj?c na s?o?cu
zostawi?y mi?dzy pagórami obfite wody.
\V tropy za lodowcami przysz?o morze i, szar-
pi?c falami morenowe z?o?a, uwalnia?o wi?zione
przez nie wody, wch?ania?o je, ssa?o chciwie stru-
gami niezliczonych rzek i rzeczek. Oblane do nie-
dawna zewsz?d przybrze?ne wyspy i k?piska za-
mieni?y si? zwolna w suche, ogrzane s?o?cem,
wy?yny, powi?za?y prze??czami w grz?dy, a ukryte
pod wod? u ich stóp ?awice i mielizny przeistoczy?y
si? w bagna i podmok?e niziny. Nowy l?d pod
dobroczynnemi promieniami s?o?ca zacz?? szybko
obrasta? mchami', nast?pnie krzewami i lasami.
I Morze karmi?o je szczodrze o?ywczem, wilgotnem
tchnieniem. Ros?y bujnie.
U brzegów jednak to. samo. dobroczynne morze
sprawia?o twarde, samolubne rz?dy wrogie ziemi
i nieraz lasom przekorne. Podmywa?o wysokie
"1.
3
le?ne urwiska, a na p?askie pobrze?a rzuca?o zaspy
piasku i grz?dy otoczaków. Zimowe wichry, zro-
dzone na przestworzach pó?nocnych oceanów szar ...
pa?y bole?nie konary borów w otwartych dolinach,
piaskami morskich wydm zanosi?y ??ki i? mokrad?a,
nawet podgaje przyleg?ych nizin.
«. Tak powsta? "brzeg morski", jak go obecnie
widzimy. DV?'a poro?a ?uku wzgórz okalaj?cych
Gdyni? - Kamienna Góra i Oksywia -- s? polo-
dowcowemi morenami, pe?nemi we wn?trzu skal-
?yeh toczonych z?omów, przemieszanych z glina,
piaskiem i ?wirem. Morski skraj doliny zalegaj?
piaszczyste wydmuchy (zandry) i kamieniste-
?awice, wci?? przetaczane przez fale. Ku Rad?owu
wzgórza sk?adaj? si? z warstwie ci??kich glin
i ?elazistego tufu; ku Oksywiu roz?o?y?y si? sze-
roko sapy i torfowiska. T?dy, prawdopodobnie,
p?yn??a jaka? wielka rzeka, jaka? pr?-Wis?a, wpa-
daj?ca do morza pod Puckiem. Jako jedyny po niej
?lad pozosta?y b?ota, torfowiska i maluchna rze-
czu?ka Chylonka.
Nie tak dawno, za ludzkiej ju? pami?ci, bo
wszystkiego 8 wieków temu, jak ?wiadcz? naj ...
wcze?niejsze kroniki, wsz?dzie tutaj szumia? ciem,
ny, prastary bór, którego ?ywiczne ?zy st??a?e
W' kawa?ki bursztynu, znajdujemy w s?siednich
borowinach. ?a?osne resztkF tych pobrze?nych
puszcz dotychczas ,vidniej? na P?owskiej K?-
?
pi, na cyplu Kamiennej Góry, na pó?nocnym
stoku Oksywia. W borach ros?y strzeliste sosny,
jod?y i ?wierki, cisy i modrzewie; zmieszane z k?-
dzierzawerni bukami, d?bami, lipami, grabarni,
jaworami, jesionami, olch?, brzoz?, wierzb? i osi-
n?, tworz? ciemne, g?ste ost?py, wys?ane burem
igliwiem i listopadem pachn?cym jak wino lub
suto podszyte leszczyna, dzik? malin?, g?ogiem,
[alowcem, tarnin?, paproci? ... Kry? i ?ywi? si?
w nich z ?atwo?ci? tur, jele?, nied?wied?, ry?, dzik,
·bóbr ... Moc zaj?cy i dzikiego le?nego i wodnego
ptactwa uwija?a si? wsz?dy. Pomorze s?yn??o
zdawiendavma z obfito?ci zwierzyny, grzybów
i wszelakich jugód. Na ?ródle?nych jego ??czkach,
na s?onecznych wystawach pagórków, kobierce
traw i zió? o przepysznej ziteleni oraz mnóstwo
wszelkiego rodzaju kwiatów. Na wiosno z?ota ?una
bije od zaro?li ?arnowca, na jesie? wichry nie-
'iito?ciwie gn? i tonnosz? smuk?e, blade dziewanny.
Ro?linno?? pleni si? bogata i rozmaita, jak roz-
maita i zmieszana jest gleba pomorska, jak
J?ap!'y?ne i zmienne s? podmuchy morskiego
wiatru. Obok wybuja?ych cudownie zió?, obok
kwiecia o mocnych barwach, obok zwojów kol-
czastej je?ymy, ciemnolistnego bluszczu i g?stych
miote? krzewiastej czernicy, srebrz? si? na ja?o-
wych wydmuchach rozgwiazdy ostu szurni? k?py
twardego oczeretu, p?onie ró?owy wrzcs... Ale
5
miej scami, szczególniej w dolinach otwartych
dla dokuczliwych pó?nocno-zachodnich wichrów,
trafiaj? si? w tym bujnym lesie nagie g?bczaste
mszary, suche liszajniki i jagiele, przyziemne, ...
pe?zaj?ce krzewy, jakby ?ywcem. przeniesione
z kresów lasu, z polarnej tundry ... Dolinami ci?gn?
si? ubogie pola uprawne, ale wi?cej pastwisk.
Istnieje sporo ?ladów prastarych ludzkich
osiedli w pobli?u Gdyni. Wielokro? na Oksywiu
wykopywano urny i popielnice. Na polach rad?ow-
skich znaleziono w przesz?ym roku s?owia?skie
przedhistoryczne cmentarzysko ?u?yckiego typu
a w obr?bie samego miasta sta?y doniedawna
w polu mi?dzy drog? do Sopot a torem kolejowym
dwa wysokie na wzrost cz?owieka kamienie, umie-
szczone tu pionowo r?kami ludzkiemi a podobne
do breto?skich "menhirów"!). Podanie g?osi, ?e
tu le?a?a w?ród niewytrzebionych j-eszcze lasów
pierwsza osada gdy?ska. Podanie równie? utrzy-
muje, ?e na wzgórzu oksywskiern od) niepami?t-
l} Jeden z nich, I:en co sta? naprzeciw wylotu
n. Lipowej, ju? znik?; drugi jeszcze stoi, ale woko?o
buduj? kamienice i pewnie niedluqo zqinie. Te:1 drugi
znajduje s.? w ogrodu p. Benkiego, naprzeciwko cegielni
PoL Tow. K?p. Morsk. Miano go ulokowa? na placu
Kaszubskim. I;ako cenny, ciekawy zabytek. lecz z nie-
wiadomych powodów przenosin zaniechano.
6
nych czasów istnia?o warowne grodzisko z gontyn?
poga?sk? w tern miejscu, gdzie teraz ko?cio?ek.
Prawdopodobnie tak by?o, gdy? wysoki cypel
Oksywski jest doskona?? stra?nic? dla ca?ej
Puckiej ; atoki, Wida? ze? ca?e wybrze?e gda?skie,
oraz wej ?cie z otwartego morza do zatoki, a? po
majacz?ca w oddali helsk? mierzej?.
?
\V' czasach, gdy korsarskie wyprawy; skandy-
nawów i du?czyków nieustannie gllozi?y wybrze-
?om, obronny gródek Oksywski by? w stanie ze
swych wynios?o?ci nietylko ostrzega? zawczasu
mieszka?ców ognisterni wiciami o zbli?aj?ceni si?
niebezpiecze?stwie, lecz w razie potrzeby, przez
wys?anie zbrojnych ?odzi móg? przeci?? odwrót
nieprzyjacielowi i odebra? mu zdobycz. By? wi?c
przyh}doek Oksywski od naj dawniejszych czasów
ostoj? obronna wschodniego Pomorza i obok Ar-
kony, Wolina, Kaminia, Lubicy, Szczecina, Buko-
wa, Ko?obrzegu, Gda?ska oraz innych wielkich
i warownych portów s?owia?skich Ba?tyku, 'by?
miejscem, gdzie kszta?ci?a si? czujno?? i walecz-
no?? ?eglarzy u plemion najbli?ej pokrewnych
leehitom.
\VzgÓ\.1Ze Oksywie by?o podobno g?sto zamie-
szkane za dawnych czasów; ale w miar? obsycha-
nia mokrade?, broni?cych do niego dost?pu, w mm-
.
r? malej?cej jego warowno?ei, w miar? j ednocze?-
n? wzrostu bezpiecze?stwa od strony morza przez
7
powstanie .Pucka j, Gda?ska, mala?o zaludnienie
K?py. Ludno?? rozchodzi?a si? szeroko po okolicy,
szukaj? wolno?ci i wi?kszego dostatku. D?ugo
[ednak, nawet do ostatnich czasów Oksywie cie-
szy?o si? pewnym szacunxiem i urokiem i by?o
ch?tnie odwiedzane, szczególniej w niedziel?
i ?wi?ta. Mia?o stary mi?y ko?cio?ek, cmentarz
z licznerni nagrobkami polskiemi, mia?o kilka mu-
rowanych chat, zamieszka?ych . przez kaszubów,
mia?o latarni? morsk? i przepi?kny rozleg?y widok
na. morze. Prócz ustnej legendy mia?o równie?
pisan? histori?. Wed?ug kronik zachowanych
w' oliwskim klasztorze, Zwins?awa, ?ona Mestwina,
ksi?cia pomorskiego, podarowa?a w 1209 roku
ca?? K?p? wraz z osad? Oksywie polskim zakon-
nicom Norbertankom w ?ukowie. Poniewa? w 15
lat pó?niej ksi??e ?wi?tope?k wi?ksz? cz??? tej zie-
mi przekaza? niemieckim Cystersom w Oliwie,
powsta? d?ugoletni spór, obostrzony walk? naro-
dowo?crowa, zako?czony ugod?. dopiero w 1316
roku, Norbertanki zatrzyma?y Oksywie wraz z
patronatem ko?cio?a, niemieccy zakonnicy dostali
reszt? K?py. Bawi? tu w 1598 król Zygmunt III
przejazdem ze Szwecji, zagl?da? kilkakrotnie nasz
"morski król" W?adys?aw IV oraz Jan Sobieski,
którego ukochana Marysie?ka u?ywa?a latem
k?pieli w Kolibkuch. Powtarzam, ?e ca?y czas swe-
go istnienia od pierwocin ton?cych w zmierzchu
8
- ...
prah?storji, stoj?ce na uboczu Oksywie by?o schro-
niskiem i ostoj? zpocz?tku s?owia?szczyzny a na-
st?pnie polsko?ci, Ju? w 1253 r. biskup kujawski;
Wolimir wyznaczy? je jako parafj ?, w??czaj?c do'
niej wioski Gdyni?, Witomino. Radlowo. W archi-
wum parafialnem przechowa?y si? ciekawe papie-
ry.*) Niegdy? oblana z trzech stron wod?, nast?p-
nie otoczona bagnami i torfowiskami, rzadko by?a
odwiedzana przez fale zaborców i ?upie?ców prze-
lewaj?ce si? brzegiem morza.
W znacznie wi?kszej mierze podlega?a im Gdy--
nia, ma?a wioseczka, le??ca przy drodze ??cz?cej
Puck z Gda?skiem. Nale?y przypuszcza?, ?e Gdy?
nia zosta?a stworzona -\v przedhistorycznych je-
szcze czasach przez oksywskich wychod?ców, szu-
kaj?cych dogodniejszych li ?y?niejszych obszarów
pod upraw? zbó? i hodowl? byd?a, ni? dostarczv?
im mog?y stoki Oksywia. Ale dzi?ki swej dost?p-
no?ci Gdynia rych?o dostaje si? pod w?adz? i opie-
k? mo?nych. Pierwsz? wzmiank? o niej spotykamy
w aktach z 1253, gdzie podana jest jako ma-
j?tno?? panów :na Rusocinie pod Gda?skiem .
.. ) Wszystkle historyczne daty i wiadomo?ci za-
czerpni?te zosta?y z pracy p. A. ?wierkosza "Z prze-
"sz?o?ci Gdyni z przedmie?ciami" oraz z Al. Labuda
..Dzieje przodków naszych". - .,Gryf".· Nr. 2-3-1,
f. 1931.
r. 1
9
,.w roku 1362 Piotr z Rusocina stanowi Gdyni?
na prawie miernieckiem : so?tysi Matjasz i jego
siostrzeniec Piotr otrzymuj? dla siebie 4 w?óki
wolne, oraz 3?ci grosz z wp?ywów s?dowych, obo-
\vi'?zanis? wyst?powa? zbrojno na koniu ilekro?
gotuje si? wyprawa wojenna. Kaida z pozosta-
?ych 30 w?ók ma oplaca? 15 skojców") i 2 koko-
sze, tudzie? po skojcu nadro?nego na wypraw?
zbrojn? dziedzica, prócz tego ka?dy z kmieci, ?o-
wi?cy w morzu w?dk?, winien dostarczy? na WieL
'kanoe pomuchl?*). Dziedzic zachowuje sobie 6
w?ók pod Witorninem oraz prawo osadzenia 4-ch
ogrodników.
\V roku 1380 Gdynia Vi drodze darowizny dzie-
dzica Jana Itusoci?skiego, syna Piotra, przecho-
dzi na w?asno?? ?wie?o powsta?ego w Kartuzach
zakonu 00. kartuzów. Z t? chwil? 'w?a?ciwie otrzy-
muj? za nieznaczn? op?at? na rzecz klasztoru 10-
w?ókowy przysio?ek Grabówka i wspóln? u?ywal-
no?? 6-ciu w?ók pod Witominem, poaeslych prze-
wa?nie lasem i niezdatnych pod upraw?,
Pod kon'ec 18-go wieku 00. kartuz! przyznaj?
wolno?? pO?OYlÓW na morzu w?a?cicielowi so?ectwa.
wzamian jednak musi on sprawowa? swój urz?d
bezp?atn ie .
• ) Skojec -- 21 cz??? grzywny, dwa grosze.
"') Pomuchla - dorsz. ,"
10
",' W roku 1772? Gdynia prócz so?ectwa obejmo-
wa?a 7 zabudowa? gospodarskich i osad? kar-
czemn?, ogó?em w?ók 20. Do wsi nale?a? wspom-
niany przysió?ek Grabówka, obszaru 6 w?ók prze-
wa?nie lasów i nieu?y-tków. Mieszka?cy korzystali
z prawa bezp?atnych po?owów, obowi?zani jednak
byli oddaw.i? do klasztoru w Kartuzach 1/10 cz???
po?owu. Po ostatecznym rozbiorze Polski Gdynia
przechodzi na rzecz skarbu pruskiego i staje si?
"wsi? królewsk? o 21 dymach", zarazem w??czo-
na zostaje do ekonomji Mosty, \V pocz?tkach 1?
wieku na terenie zwanym "Gdy?skie gr?dy",
powsta? przysió?ek Kamienna Góra. Rz?d. pruski
w celach wzmocnienia niemczyzny odprzeda?
wkrótce ten majatek w r?ce prywatne. r
Sama Gdynia nigdy nie by?a terenem walk
mi?dzy niemcami i polakami, jakie toczy?y si? na
Pomorzu, ale przechowa?y si? w ró?nych doku-
meritach ?lady przemarszu wojsk, ci?gn?cych
z zachodu na wschód lub odwrotnie. Wielokro?
przechodzi?y t?dy wojska ksi???t pomorskich:
Bogus?awa, Sambora, ?wi?tope?ka, Mestwina ...
W roku 1390 przeje?d?a? t?dy 'z okaza?ym orsza-
kiem do Krzy?aków, na walk? z ,,saracenami
Wschodu" znakomity rycerz angielski Derby,
pó?niejszj' Henryk IV. VI 1460 roku biwakowali
tu Krzy?acy, d???c na zdobycie Pucka, a w 1520
2m.owu przybyli Krzy?acy i spl?drowali wie? do-
11
szcz?tnie. W czasie wojen szwedzkich, w latach
1626-27 oraz 1650-1655, nast?pnie od 1703 po
1704 grasowali tutaj szwedzi, daj?c si? ci??ko we
znaki ludno?ci. W bitwie pod Oliw? 26 Listopa-
da 1627 r. Gdynia s?u?y?a za baz? zwyci?skiej
flocie polskiej. \V tym czasie przebywa? tu chwi-
lowo Wielki Hetman Koronny, Stanis?aw Koniec-
polski, który wskazywa? Królowi i Sejmowi na
Gdyrni?, jako na miejsce odpowiednie na port pol-
ski, maj?cy wspó?zawodniczy? z Gda?skiem.
Zwraca uwag? na Gdyni? równie? Król W?ady-
s?aw lV; Gdynia wed?ug ówczesnych projektów
miala by? po??czona kana?em z Wis?a. Narazie
kmól W?adys?aw w?asnym kosztem zbudowa? 12
wojennych okr?tów i wzniós? dwie twierdze "Ka-
zimierzowo" i "W?adys?awowo", broni?ce przej-
?cia statkom nieprzyjacielskim przez dwie naj-
wa?niejsze, naj g??bsze cie?niny mierzcji Helskiej.
Gda?sk wszcz?? za?art? walk? przeciw tym d?-
?eniom m?drego króla i drog? intryg przez Seim
oraz wielmo?ów polskich unicestwi? pocz?tki mor-
skiej samodeislno?ci Rzeczypospolitej. Bandera
polska znika z mórz na d?ugie wieki, aby poja-
wi? si? na arenie ?wiata dopiero wraz z oswodzo-
m? z niewoli Ojczyzn? *). Dekretem Naczelnika
"') Polacy wyró?niaj? si? wielkiemi zdo'no?ciaml
!eglarskiemi. Oficerowie polscy Wysoc-e byli cenleni we
12
Pa?stwa, Józefa Pi?sudskiego z dnia 28 Listop.
1918 r. zosta?a stworzona Sekcja Morska przy
M. S. Wojsk. przekszta?cona ponownym Dekre?
tern z 14 maja 1919 r. na Departament do Spraw
Morskich.
Po rozbiorach Polski upad? by? Gda?sk, jego
handel zamorski przeniós? si? do Szczecina, Ham-
burga i Bremy. Zmarnia? Puck, zbiednia?o i za-
cich?o ca?e Pornorze. Wyrós? jedyaie Sopot, jako
letnie wielkie k?pielisko. Ma?e rybackie wioski na
pobrze?u by?y równie odwiedzane pzez nielicznych
letników, szukaj?cych ciszjl? i wypoczynku, a mniej
dbaj?cych o wygody.
Do takich wiosek nale?a?a Gdynia.
Kiedy w 1921 roku, na wiosn?, przyjecha?em
na pewien czas do Gdyni, wywar?a ona na mnie
do?? ujemne wra?enie. Ma?a, ciasna stacyjka ko ...
lejowa z czerwonej ceg?y, ko?o niej troch? dom-
ków rybackich, kr?ta piaszczysta droga, pompa ..
[lotach zarówno rosyjskich jak ? ameryka?skich, a we-
?, odwa?ny i zr?czny majtek. jest doskona?ym ma-
terja?em marynarskim. - Ciekaw? jest rzecz?, ?e w 8
wi?kszych bitwaeb w kt?rych w przesz?o?ci bra?a udzia?
flota polska, siedem razy zwyci??yli polacy. ("Polska
marynerka wojenna", R. Czeczott, Krontka o polskim
morzu. r. 1930, str. Hl.
II
tycznie zwana ulic? Starowiejsk?. wiod?c? nad
morze. Po obu stronach ulicy rzadko rozrzucone
ubogi-e niepozorne domki, niektóre kryte s?omia-
n? strzech?. Jeden z nich troch? wi?kszy s?u?y?
za szko?? a w czasie lata mie?ci? poczt?, zamykan?
na zim?. By?y wszystkiego dwa sklepy, jedna
mleczar.nia i jedna jad?odajnia Skwiercza. By?a
apteka z najprostszemi medykamentami. Ulica
Starowiejska przecina?a si? pod k?tem prostym
z poln? drog?, prowadz?c? z Oksywia do Sopot-
dzi? ulica ?to Ja?ska. Na rogu sta? okazalszy tro-
ch? pi?trowy dom sióstr Urszulanek, a w stron?
Oksywia widnia?a karczma z wielowiekowym d?-
bem przed frontem, zwanym "D?bem Napoleona".
Mia? tu podobno Cesarz w czasie swego przeja-
zdu (?) wypoczywa?. Nieopodal skupia?o si? zno-
wu troch? chat rybackich, a dalej s?a?y si? ku mo-
rzu ?ó?te wydmy lotnego piasku. Plami?a je je-
dyna oaza zieleni - troch? akacji, kryj?cych
obrzydliw? bud? drewnian?, rajwspanialszy jed-
norze?nie pi?trowy budynek Gdyni - Dom Ku-
racyjny. Naprzeciw niego drewniana przysta?
wchodzi?a mizernym klinem w przepi?kna morsk?
zatok?. - Wdzi?czny ?uk z?otych piasków i mo-
drej fali wrzyna? si? tu w l?d mi?dzy ciemnem!
przyl?dkami Oksywia i Kamiennej Góry. Wdali
amfiteatrem wnosi? si? ?a?cuch wzgórz, pokry-
tych g?stym zielonym borem. Widok by? wspa ..
14
nia?y, nagradzaj?cy: ca?kowicie I1i?t)Ozorp.5,>.??
ludzkich sadyb.
Wzd?u? kolei i wysadzonej drzewami SZOSjT,
wiod?cej li podnó?a tych wzgórz ? Wejherowa do
Gda?ska ci?gn??o si? równie? troch? rozrzuconych
domków rybackich, czernia?, niedaleko stacji, dy-
mia? i sapa? niedu?y tartak niemiecki. By?
to jedyny przemys?owy zak?ad ówczesnej Gdyni,
je?eli nic liczy? paru bardzo piewotnych w?d?ar-
ni ryb. Domów liczono okolo 40 a co do ilo?ci
mieszka?ców zachodz? spory: jedni podaj? ich
700, drudzy twierdz?, ?e by?o wi?cej ni? 1000.
Niema to wielkiego znaczenia. ,"Vszyscy zgadzaj?
si?, ?e wioseczka by?a niedu?a i uboga. \V skle-
pach TI10?na by?o dosta? jedynie najniezb?dniej-
sze rzeczy: sól, cukier, kaw?, m?k?, kasz?. ser,
naft?, mydlo... i to niezawsze w ??danych ilo-
?ciach i w odpowiednim gatunku. Po warzywa,
mi?so, w?dliny, towary ?okciowe i ?elaza, obu-
wie, narz?dzia ... trzeba by?o je?dzi? do Wejhero-
wa i przywozi? je z wielkim zachodem. Nawet
lepsze pieczywo stamt?d sprowadzano. Pobyt na
letnisku VI (7dyni, w owe czasy po??czony ?y?
z wielk? niewygod?. Zato tu? za Kamienn? Gór?
rozpo?ciera?a si? przepi?kna wielka pla?a, na 'któ-
r? wci?? nabiega?y przeczyste fale i któr? owie-
wa?o cudowne przesycone sol? powietrze i ogrze-
Wa?y: w dzie? ca?y p?'omienie s?o?ca. "rie? ze swem
15
.'
prostern pracowitern ?yciem podchodzi?a te? nad
sam brzeg morza; tu? za pla?? zaczyna?y si? Z3.4
wiane rnorskiemi piaskami pola z rzadkiem,
suchotnic?em zbo?em, lub zagonami w?t?ych
ziemniaków, na piaskach bli?ej Oksywia suszy?y
si? sieci, sta?y na drewnianych podstawkach wi?-
ksze rybackie stateczki, albo le?a?y rz?dami tui
przy wodzie mniejsze bia?e i blado-niebieskie
?ódeczki. Sennie kr??yli w?ród nich rybacy i TlY-
baczki, biega?y gromady jasnow?osych d ziec i
i uwija?y si? szare, do wilków podobne, psy.
Miejsce na k?pielisko by?o wymarzone .
\V celu w?a?nie za?o?enia wzorowego k?pie-
liska, któreby mog?o odci?gn?? letników od nie-
mieckich Sopot, p. Ryszard Ga?czy?ski, adwokat
i finansista z Warszawy, odkupi? w 1919 r. zaraz
po przyznaniu Polsce Pomorza za 2.500.000 marek
od gda?skiego kupca Bassnera - maj?teczek
Kamienn? Gór?, przemianowy przez Niemców na
,.Steinbell'g". P. Bassner zamierza? optowa? na.
rzecz Niemiec i chcia? w?asno?ci copr?dzej si?
pozby?. Do maj?teczku nale?a? dworek ze stajnia-
mi, oborami i sk?adami, pi?kny ogród ze stuletnie-
mi lipami, 150.000 metrów torfowisk pod Oksy-
wiem, or.iz znaczny obszar pól i ugorów od morza
i doliny Rad?owskiej, a? po tor kolejowy. Pan R.
Golczy?ski zaraz za?o?y? akcyjne Towarzystwo
K?pieli Morskich, któremu odda? ten maj?tek do
16