• Nie Znaleziono Wyników

Z problematyki prowadzenia sporu o sylwetkę oskarżonego w św ietle dowodu z wywiadu środowiskowego

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Z problematyki prowadzenia sporu o sylwetkę oskarżonego w św ietle dowodu z wywiadu środowiskowego"

Copied!
12
0
0

Pełen tekst

(1)

A C T A U N I V E R S I T A T I S L O D Z I E N S I S

FO LIA IU RIDICA 35, 1988

Je re m i H e rb ic h

Z PROBLEMATYKI PROW ADZENIA SPORU O SYLWETKĘ OSKARŻONEGO W ŚWIETLE DO W O D U Z W YW IAD U

Śr o d o w i s k o w e g o

i

Do p ozy sk iw a n ia rzeteln y ch d anych o osk arżon ym p rzy w iązu je s i ę

dużą w a g ę w literaturze k arn op ro cesow ej. Praw id łow o zeb rane, w ia -ry god n e inform acje ch arak te-ryzu ją ce jeg o sy lw etk ę, d o ty c zą ce jeg o w ła ściw o ści i w aru n k ów oso b isty ch , p rzyd atn e są organ om ścigan ia już na szczeb lu p o stęp o w a n ia p rzy g o to w a w cz eg o 1. D zięki nim istn ieją sza n se b liższeg o p oznania p odejrzan ego. Posiad ając je, ła tw iej jest p rzew id zieć sp osób jeg o za ch o w an ia i reakcji. W toku czy n n o ści p ro-ce so w y ch , w k tórych u czestn iczy podejrzan y, p rostszym i środkam i m oż-na sk łon ić go do u ja w n ien ia praw dy. R ów nież w k o le jn y ch stadiach procesu dane osob op oz n a w cze mają w p ływ na p ra w id ło w y ich p rze-b ie g 2. W p ostęp o w an iu ju ry sd yk cyjn ym , w zn aczn ej m ierze decyd u ją o trafnym w y b o rze ka ry lub in nego p rzew id zia n ego prawem środka o d d ziały w a n ia. Z k o lei w p o stęp o w an iu w y k o n a w czo lik w id a cy jn y m c z ę -sto od d ziały w ają na ew en tu a ln ą k orek tę dob ranego środka karnego w cza sie, k ied y je st sto so w a n y .

Przep isy p raw ne, na p od sta w ie k tórych p row ad zon e są badania o s o -b op ozna w cze, o k reślo n e zo sta ły w art. 50 § 2 k.k., w art. art. 8, 261 pkt 4, 339 § 2 k.p.k., a tak że w art. 24 u staw y z 26 paźd ziernika 1982 r. o p o stęp o w a n iu w sp raw ach n ieletn ich . In form acje na tem at o sk a rżo -n eg o w p ro cesie kar-nym czerp ać moż-na z w ielu źródeł. W sk a zy w a li je

1 M. C a b d l s k i , J. S e w e r y n , I nf or m ac je o o s o b o w o ś c i p o d e j r z a n e g o w p r o

-c e s ie k a r n y m , „P roble m y K rym ina listy ki" 1969, nr 7— 8, s. 177 i n.

* S. W a 1 1 o ś, P r a w n o -p r o c e s o w e r e g u ł y b ad an ia o s o b o w o ś c i o s k a r ż o n e g o , „Pań-stw o i P raw o" 1970, nr 8— 9, s. 238— 240.

(2)

w d o k try n ie” S. W altoś, M. Bereżn icki, J. M a lec p ow ołu jąc ta k ie in sty -tucje, jak: 1) ek sp ertyza p sych ologiczn a i p sych iatryczn a (art. 65 § 1 pkt 2 k.p.k.); 2) za rząd zen ie badań o so b o p o zn aw czy ch (art. 86 § 3 k.k.w.); 3) w y w ia d śro d o w isk o w y art. 339 § 2 k.p.k.); 4) o p in ie p o ch o -d zą ce z zak ła-dów p racy i in n ych je-d n ostek orga n izacyjn y ch , zb ieran e przez orga n y p row ad zące p o stęp ow an ie karne; 5) p rzesłu ch a n ie p od ej-rzan ego i w y słu ch a n ie oskarżon ego ; 6) p rz esłu ch a n ie św iad kó w ; 7) opi- jiie sk ład an e przez p rzedstaw iciela sp ołeczn eg o d op u szczon ego do ud ziału w p ostęp o w an iu (art. 82 k.p.k.); 8) an aliza akt p oprzedn ich ska- zań, jeśli sp raw ca b y ł k aran y.

Na gru n cie ob o w iązu ją cych p rzep isów organ p ro ce so w y n ie jest zm uszon y k o rzysta ć ze w szy stk ich źród eł inform acji. Poza danym i z re -jestru sk a za n ych m oże n a w et o gra n iczy ć się do jedn eg o z nich, o ile dojd zie do w n iosku, że jest to w y sta rcza ją ce4. R ó w n o cześn ie J. M alec p odk reślał, iż w y k or zy sta n ie w ięk sz ej ich liczb y w y d a tn ie zm niejsza

n ie b ezp ieczeń stw o op arcia się na d any ch n iep ra w d ziw y ch 1.

II

W trakcie p o stęp ow an ia p rzy g o to w a w czeg o orga n y ścigan ia ocen ia ją sy lw e tk ę p odejrzan ego. C zy nią to przed p od jęciem k lu czo w y ch d ecy zji, w śród k tórych w ym ien ić n a leży w a ru n k o w e u m o rzen ie śled ztw a bądź d och odzen ia, oraz za sto so w a n ie środ k ów za p ob iega w czy ch . Ze zro zu -m iałych w z g lę d ó w ocen a ta nabiera sz cze g ó ln eg o zn a czen ia na eta p ie p rzyg oto w yw a n ia aktu oskarżenia.

M ając b ezp ośred ni k ontak t z oskarżon ym , n a jczęściej p odczas p rze-słu ch iw a n ia g o p ro w a d zą cy p roces za po zn aje się z jeg o osobą. Jed n a k że d ok on an e w te d y sp ostrzeżen ia m ogą ok azać się zbyt p o w ierzch ow n e. Zdarza się p rzecież, że cz ło w ie k ten w ręcz m a n ifestu je p od czas c z y n -n ości p ro ceso w ych p o w ścią g liw o ść i skru chę, -n ierzadk o p reze-n tu jąc p o zy ty w n e cech y sw eg o ch arakteru. Postaw a taka m oże o c z y w iś cie zjed nać mu p rzych y ln o ść organ u p ro ceso w eg o , m im o zd ec y d o w a n ie złej ocen y, jaką m ogliby mu w y sta w ić lud zie w y w od zą cy się z jeg o środ o -w isk a. By-w a ró -w n ież i tak, że p od ejrzan y za ch o-w u je się cy n iczn ie

3 Ib ide m , s. 2 45 -2 5 0 ,- M. B e r e ż n i c k i , Z p r o b l e m a t y k i b a d ań o s o b o p o z n a w

-c z y -c h w p r o -c e s i e k a r n y m , „ W o js k o w y P rze glą d P raw ni-czy" 1971, nr 2, s. 176— 177;

J. M a l e c , E l e m e n t y o s o b o p o z n a w c z e w p r o c e s i e k a r n y m , ,,Pańistwo 1 Prawo" 1971, nr 1, s. 59.

4 M a l e c , E le m e nt y. .., s. 59. s Ib ide m , s. 59.

(3)

i arogan ck o, co w k on sek w en c ji p o w o d u je n eg a ty w n y jeg o odbiór, ch ociaż w rzeczy w isto ści m oże to b yć cz łow iek p o sia d ający zu p ełn ie dobrą op in ię.

Czasam i, zezn ając op isu ją g o św iad k ow ie, w tym i p ok rzyw d zo ny . W y k lu czy ć nie można także takich sytu acji, k ied y prokurator, fu n kcjo-n ariu sz d och od zekcjo-n iow y lub ikcjo-nkcjo-ny u praw kcjo-n iokcjo-n y do teg o orgakcjo-n zad aw ać będą szc ze g ó ło w e p ytan ia p rzesłuch iw an ym , k tóre m ogą d oty czy ć s y l-w etk i p od ejrzan ego. W yd a je się, że ich n a sile n ie za leżeć b ęd zie m iędzy inn ym i od rodzaju za rzu ca n ego osk arżon em u p rzestęp stw a, od tego, czy do pu ścił się g o po raz p ierw szy , czy też d ziałał w w arun kach r e cy -d yw y, w r eszcie o-d sto su n k ów łącząc ych św ia-d ka z po-dejrzanym . G en e-ralnie p rzyznać jedn ak trzeba, że p rzyp adki tak ie n ie będą cz ęste, p o n iew a ż zezn a ją cy k on centru ją się p rzede w szy stk im na p rzeb ieg u o k reślon ego zd arzen ia fak tyczn ego.

Z reg u ły już w p ostęp ow an iu p rzy g oto w a w czy m o p ra co w yw a n e są w y w ia d y środ ow isk ow e. B ezsp rzeczn ie są one n ajw ażn iejszym źródłem d an ych o so b o p o zn a w czy ch o sp raw cy . Przybierają p o sta ć pism a albo od p ow ied n ich opinii. D ok um enty te u jęte są w form ę k w estion ariu szy, k tó re załącza się do akt sprawy®. W szerokim za k resie op ierają się na n ich w y k orzy stu ją c za m ieszczo n e tam inform acje org an y p rocesow e. W stw ierd zen iu tym nie b y łob y za p ew n e nic n iep ok ojąceg o, g d y b y nie to, ż e sp osób ich sporządzania, a w rezu ltacie tak że ich treść budzą liczn e k o n trow ersje i za słu gu ją na k ry ty k ę7. Po n iew aż d ostęp do akt w tym stadium p rocesu jest u tru d nion y (art. 143 § 3 k.p.k.), toteż strony oraz u stan o w ien i przez n ie obroń cy i p ełn om ocn icy n ie za w sze mają m ożliw o ść p osiad ania a k tu aln y ch w danym m om en cie inform acji o jeg o przebiegu . Bardzo często, w ła śn ie d latego, n ie w porę p o d ejm ow an e są o d p o w ied n ie działan ia m ające na celu och ron ę u zasad n ion y ch in teresó w stron.

6 Г. N o w a k , D o w ó d z d o k u m e n t u w p o l s k im p r o c e s i e k a r n y m , W a rsz aw a

1982, s. 71.

7 I b i d e m , s. 65; T. N o w a k , W y w i a d ś r o d o w i s k o w y w s p r a w a c h k a r n y c h,

„ N o w e P rawo" 1978, nr 10, s. 1480,- С a b a 1 s к i, S e w e r y n , In lo r m acj e... , s. 179— * 180; M. B e r e ż n i c k i , Z a k r e s i f o r m y z bi e r an ia m a t e r i a ł ó w o s o b o p o z n a w c z y c h

w p r o c e s i e k a r n y m , Prokuratura G eneralna — Biuro S tud ió w P oble m aty k i P rz es tęp c zo ś c i, K a to w ic e 1970, s. 25; E. B r o ż e k , Z p r o b l e m a t y k i ba d a ń o s o b o w o ś c i s p r a w

c y w k o d y f i k a c j i k a r n e j z 1969 r„ „P alestra" 1970, nr 5, s. 68; M. L i p k a , P r z e s t ę p c z o ś ć ni e le t ni ch w P ols ce , W a rs za w a 1971, s. 171— 172, М. К a 1 i t o w s к i, Z a -g a d ni e ni e w y w i a d u ś r o d o w i s k o w e -g o w b a da n ia c h o s o b o p o z n a w c z y c h , ,,P rob lem y

Pra-wa K arnego' 1977, nr 3, s. 79— 80; M. D. P e ł k a - S ł u g o c k a , L. S I u g o c k i ,

W y w i a d m i l i c y j n y j a k o d o w ó d w p r o c e s ie k a r n y m , „P alestra" 1973, nr 6, s. 54;

(4)

P ow y ższe u w ag i sk łan iać m uszą do sform u łow an ia w n iosk u , że brak d o sta teczn ego rozezn an ia w k w estii tego, co zn ajd uje się w aktach sp raw y, m oże w w y ra źn y sp osób o gra n iczy ć p od ejrzanego , p o k rzy w -d zon ego, ew e n tu a ln ie ich p rze-d sta w icieli p ro ce so w y ch w m ożliw o ści składania w n io sk ó w d o w o d o w y ch (art. 152 k.p.k.), w n io sk ó w o p rzep row a d zen ie ok reślo n y ch czy n n o ści (art. 271 k.p.k.) oraz row n io sk órow o d o -p uszczen ie do udziału w n ich (zw łaszcza art. 273 k.-p.k.)8. W szc zeg ó ln ości w ięc, jeśli w y m ieln ieln i u cz estln ic y p ostęp o w aln ia ln ie będą p o sia -dali w y czerp u jący ch w iad om ości, jak ie d ane o so b o p o zn aw cze za m ie-szczo n e zo sta ły w w yw ia d z ie środ ow isk o w ym , w opin iach d o ty czący ch osk arżon ego, co zezn aw a li ch arak teryzu jąc g o św iad k o w ie, to n ie będą rów n ież m ogli o d po w ied n io na n ie za rea g ow a ć i n ie w y stą p ią w og óle, albo w y stą p ią zby t p óźn o ze sto so w n ym i w n iosk a m i w p rocesie. Poza tym zm n iejszen iu u legn ą sza n se zap rezen tow a n ia p rzed ob liczem p ro-w a d zą ceg o p o stęp o ro-w a n ie ich punktu ro-w id zen ia na tem at p raro-w d ziro-w o ści i w ia ry go d n ości p o zy sk an yc h inform acji ch a ra k teryzu jących p od ejrza-n eg o. N ie trzeba ejrza-n ik ogo p rzek o ejrza-n y w a ć, że m o głob y to sk łoejrza-n ić orgaejrza-n p ro-ce so w y do p rzeprow ad zen ia z w ła sn ej in ic ja ty w y d o w o d ó w w tej m a-terii.

Sądzić n ależy , iż tezy te n ie stracą w c a le na ak tu aln ości nawet, gd y pod ejrzany i jego obrońca ze w zg lęd ów np. ta k tyczn ych n ie ze chcą w yk orzy stać w szy stk ich w yn ik a ją cyc h z p rzepisów prawa u praw -nień do w y stęp ow a n ia w p ostęp ow an iu p rzygoto w aw czy m . N iew ą tp li-w ie n ie leży, zli-w łaszcza li-w in teresie obrońcy, aby śled ztli-w o, bądź d ochod zenie, przeprow adzon e zostało w sposób n ie bud zący żad n ych za strzeżeń i n ie jest też dla n ieg o ob ojętn e, w jakim cza sie w y k o rz y sta zgrom adzon e przez sieb ie argu m enty9. N ie w y d a je się jednak, ż e -by p ow oła n e w zg lęd y m ogły m ieć zd ec yd o w a n ie ham ujący w p ły w na p o d jęcie przez ad w oka tów czy nn o ści m ających na celu zw ró cen ie u w a -g i or-ganu p roce so w e-g o na p o zyty w n e stron y sy lw e tk i i ży cio ry su ich k lientów . U św iad am iając so b ie to, w ypada zgod zić się z F. Prusa-k ie m 10, Prusa-k tóry słu sznie zau w ażył, iż poza w ym ien io n ym i istn ieje je szcze w ie le m ożliw ości działania ob rońcy w p ostęp ow an iu p rzyg o to

-8 P roblem te n s y g n a liz o w a n o w p iśm ie n n ic tw ie w ie lo k r o tn ie . Patrz m. in. [d y -sk us ja ] K o n t r a d y k t o r y j n o ś ć p o s t ę p o w a n ia p r z y g o t o w a w c z e g o , „P alestra" 1971, nr 1, s. 23, 29; W . M e n d y s , K i lk a u w a g d o t y c z ą c y c h k o n t r a d y k t o r y j n o ś c i p o s t ę p o w a

-nia p r z y g o t o w a w c z e g o , „P alestra" 1974, nr 8— 9, s. 87— 88; T. G r z e g o r c z y k ,

R ea li z a c ja n i e k t ó r y c h u p r a w n ie ń o b r o ń c y w p o s t ę p o w a n iu p r z y g o t o w a w c z y m w ś w i e -tle ba d ań a n k i e to w y c h , „P roblem y P ra w o r zą d n oś ci” 1980, nr 12, s. 38— 41.

• Z . J a n k o w s k i , K o n t r a d y k t o r y j n o ś ć i k o n c e n tr a c j a p o s t ę p o w a n i a k a r n e g o

w a s p e k c i e p r a k s e o l o g i c z n y m , „P ro ble m y P ra w o rządn ości" 1980, nr 3, s. 23. 1(1 K o n tr a d y k to r y jn o ś ć . . ., s. 20.

(5)

w aw czym na k o rzy ść p odejrzanego, także przy za łożeniu n iezn ajo -m ości akt spraw y. A utor w sp o-m in ał o in icja tyw ie d ow od o w ej z-m ierzającej do realizacji art. 8 § 1 k.p.k. p odn oszą c istotn e zn aczen ie j e -g o w kładu w zebranie d an ych o sob op oznaw czych , w szc ze-gó ln ości dobrych opinii, u stalen ia w ła ściw o śc i i warunk ów o so b isty ch p odejrza-nego, jego stosu n k ów rod zinn ych itp. S tw ierdził też, że w tym zak re-s ie zare-słu guje na p o d k reślen ie re-szero ko rozum iana w re-spółp raca a d w ok a-ta z organ am i ścigan ia.

W śród n ajw ażn iejszych gw ara ncji dla p od ejrzanego w ym ienia na je st instytucja określon a w art. 277 § 1, 2, 3 k.p.k. W p rak ty ce up raw -n ie-n ie do zapoz-n aw nia się z aktam i -n ie jest zb yt często rea lizo w a-ne, ch oć już zn aczn ie czę śc iej dochodzi do udziału n ie tylk o p o dej-rzanego, a le i je g o obroń cy w k oń co w ym zaznajom ien iu z m ateriała-mi u k oń czon ego p ostępo w an ia p r zy g o to w a w cz eg o 11. Fakt, iż rzadko p od no szon e są kontrargu m enty o d n ośn ie do o k o liczn ości p od aw any ch w w y w ia d z ie środ o w isk o w y m m oże w ię c oznaczać, że n ie ste ty nie p rzyw iązu ją oni od p o w ied n io dużej w agi do zna jom ości tych doku m en-tów. Powin no to budzić zdziw ien ie, zw łasz cza że p rzean alizow an ie ich treści w cza sie b ezp ośred nio p op rzedzającym sp orząd zen ie aktów osk arżen ia p o zw o liło b y im w y c h w y c ić n ie śc isło ści i ten d en cyjn e infor-m acje, k tóre infor-m ożna by n atych infor-m iast sy g n a lizo w a ć organ oinfor-m p roceso-wym . O prócz tego o sob y te m iałyb y praw o złoży ć k on k retn e w n io s-k i o u zu pełn ien ie śled ztw a, bądź d och od zen ia w tryb ie p rzew idzian ym w § 2 art. 277 k.p.k. Ponadto d ziałan ie w tym k ieru nk u b y ło b y u zasad n ion e dla zrów n ow ażen ia n iek orzy stn y ch wrażeń, jak ie m ogły w y n ie ść z lektury w y w ia d ó w p odm ioty p row a d zą ce p ostęp ow a n ie. W y -k o rzysta n ie p rzytoczon ych m o żliw o ści m iało b y n iezaprzeczaln y sens, p rzede w szy stk im w ów czas, g d y b y p odejrzan i m ieli trud ności z w c ze ś-n iejszy m do ś-nich d otarciem .

W czyn n ościach, o k tóry ch m owa w art. 277, n ie m ogą brać u dzia-łu ani p okrzyw d zen i, ani ich za stęp cy 12. Tak w ię c n a tym eta p ie p ro-cesu n ie m ają oni tak d u ży ch m ożliw o ści zapozn an ia się z aktami, jak ich p rzeciw n icy. W m iejscu tym m ożna b y o cz y w iście bronić p o glą -du, ż e w św iet le o b ow ią zu jąceg o praw a sk ład ając w porę w n iosek o u d ostęp n ien ie akt, m ogli on i na za sa d ach o gó ln yc h dotrzeć do nich k orzystając z zezw olen ia w y d a n ego przez p row ad zącego śled ztw o bądź d ochod zenie. N ie tracąc z p ola w id zen ia teg o rozw iązania n a leży

jed-“ P e i k a - S t u g o c k a , S ł u g o c k i , W y w i a d . . . , s. 50— 52; G r z e g o r c z y k ,

R ea li za cj a.. ., s. 42— 45.

12 U p ra w nien ia ta k ie w y r a ź n ie pr zy zn an e z o s ta ły p o k rz y w d zo n e m u i je g o pr zed -s ta w ic ie lo w i p ro c e-s o w em u w art. 276 pro jektu z m ia n p r z ep i-s ó w k.p.k. Patrz: P r oje k t

(6)

пак pam iętać, iż już sam o zagw aran tow an ie im przez u staw od aw cę, w k o d ek sie prawa do udziału w czyn n ości, zaznajom ien ia p o d ejrza n e-g o z m ateriałam i u k oń czo n ee-g o p ostęp ow an ia b yłob y ze w szech miar pożądane, a n ie w yk luczo ne, że sk ło n iła b y ich d o u czestn iczen ia w niej. J eżeli pokrzyw dzonem u, z różnych zresztą pow od ów, nie zależałob y na w yk orzy sta niu p rzyzn anego u praw n ienia, to w y d a je się ważne, aby . m ógł z n iego sk orzysta ć przyn ajm niej u sta n o w ion y przez n ieg o p ełnom ocnik. Z w oli sw eg o m ocoda w cy p o w in ien on w ów czas, w y k o rz y -stując posiadan ą w ied zę, d o św ia d czen ie i p ozysk an e przy okazji p ro-w ad zenia sp raro-w y inform acje, k ry ty czn ie sk om en tow ać w ym agające tego, form u ło w an e przez ob ron ę (m. in. na p od staw ie zn ajom ości w y -wiad u śro d ow isk o w ego ) u w a gi od n oszące się do osob o w o ści spraw cy, w miarę potrzeby dokonu jąc w tym w z ględ zie także innych, n iezb ęd -nych czyn n o ści p rocesow ych .

Pom ijając zag ad n ien ie rozszerzen ia u prawnień p okrzyw d zon ego, p rezen tow an y zabieg leg isla cy jn y w p ły n ąłb y na p ew n o k orzy stn ie na przebieg p ostępo w an ia p rzyg otow aw czeg o, alb ow iem w yraźn ie, w k o ń -cow ej jeg o fazie zosta ła b y w zb ogacona form uła sp orności.

ILI

W stadium ju rysd yk cyjn ym rozpozn aw ana i rozstrzygana jest k w e -stia o d p o w ied zia ln ości praw nej osk arżon eg o. Z p ow od u zn aczenia za-p ad ających w ted y d ecyzji, sąd zm uszony jest za-p rzyw ią zyw ać jeszcze w ięk szą w a gę, niż czyn ił to organ p row ad zący śled ztw o, bądź d och o-d zen ie o-do inform acji ch arak teryzu jący ch sprawcę. Na p oo-d sta w ie o- do-w od ódo-w p rzep rodo-w ad zon ych na rozp rado-w ie g łó do-w n ej do-w yrabia on sob ie stop n iow o m iarod ajn y pogląd na jeg o sy lw et k ę. C hociażby w ięc w c e-lach czysto p o zn a w czych istotn e b ędzie bezp ośredn ie zetk n ięcie się sądu z osk arżon ym oraz w y słu ch a n ie go. Tym niem n iej, g d y b y w y łą czn ie te d w ie ok o liczn o ści m iały rzutow ać na ostateczn ą ocen ę w y staw ion ą jeg o oso b ow ości, to b yłab y ona jednostronna i m ało o b ie k -tyw n a. D latego zrozu m iałe jest, że n ie m ożna b ag a telizow a ć tak że d a-nych osob op o zna w czych u zy sk a n y ch z p o zosta łych źródeł d ow o d o-w ych.

W m y śl art. 339 § 1 i 2 k.p.k., d ok um enty, a w śród n ich opinie o osk arżon ym oraz w y w ia d śro d ow isk o w y, m ogą być od czy ta ne na rozprawie. N ie jest w sza k że tajem nicą, że są d y najpraw dopod obniej starając się p rzyśp ieszyć p ostęp o w a n ie, dążą do uzn ania ich b ez odczyty w a n ia za u ja w n io ne w ca łości lub w części. Praktyka ta je st zgod

(7)

-na z art. 340 k.p.k. Z przepisu tego w yn ika pnadto, ż e p rotokoły i d o-k um enty n a leży jedn ao-k od czytać, jeż eli o-k tórao-k o lw ieo-k strona będzie tego żądać. M ając na u w ad ze w y w ia d środ o w isk o w y, n a leży sądzić, iż u praw n ion e p od m ioty w ystą p ią z w n ioskam i o od czy ta n ie go w te -d y tylko, k ie-d y -d ostrzegą w yra źn ie ry su jącą się teg o ro-dzaju p otrze-bę. Z k olei, jeśli sąd zasu geru je — a przyp adki tak ie w c a le nie są rzadk ie — m ożliw ość zasto so w an ia art. 340, to prokurator oraz a d w o-k aci reprezentu jący stron y, oo-kazując g rzeczn o ść w o b ec gospodarza sporu, g oto w i będą raczej bez sp rzeciw ów p rzyjąć p rop ono w an e rozw iązan ie. W órozw czas, z zachorozw ania o sk arżyciela p ub licznego, jak rórozw -n ież p rzed staw icieli p roce so w y ch osk arżo-n ego i d op u szczo-n eg o do u działu w p ostęp ow a niu o sk arży ciela p o siłk o w eg o, m ożna w y w n io s-k ow ać, że d obrze znają oni treść w y w ia d u i n ie w idzą za sa dn iczej p o-trzeb y u sto sun k ow a nia się do za m ieszczon ych w nim informacji. O ile sytu acja taka m iałab y m iejsce, to osob y te zap ew n e w y p o w ia d ały b y się w form ie p olem icznej na tem at sy lw et k i o sk arżon eg o w ram ach przem ów ień k o ńcow y ch . N ależa ło b y jedn ak pam iętać, że tak p óźn e za-ję cie stan ow isk a w tej k w estii rodzi p ow ażn e n ieb ezp ieczeń stw o, a m ian o w icie u w zg lęd n ie n ie n ow y ch w n iosk ó w d o w o d o w y ch b ęd ą-cy ch reakcją na zg ło szon e argum enty, k tóre m o g łyb y m ieć jakiś w p ły w na p ozy ty w n y bądź n eg a ty w n y odbiór o sk arżo n eg o przez sąd, b y ło b y m ożliw e d op iero po uprzednim w zn o w ien iu p rzew od u są d o w e-go. R ealn ie m ożna by teg o o czek iw a ć tylk o w ted y, g d y b y rzeczo w e argum enty m iały aż taką siłę od d ziały w a n ia na organ orzek ający, iż ten d ostrzegłb y taką k on ieczn ość. W y d a je się, że w in nych w y p a d -kach, k ied y siła ich przem aw ian ia b y ła b y m n iejsza, sąd n iew ą tp liw ie ch ętn iej u d zieliłb y d od atkow ego g ło su zain teresow an ym stronom (art. 356 k.p.k.).

K oncentrując u w a g ę na czyn n ościach p ro ceso w y ch d oko n yw an ych w trakcie p rzew od u sąd ow ego, trzeba p odk reślić, ż e osk arżony ma praw o sk ładan ia w y ja śn ie ń co do k ażd ego d ow od u (art. 332 § 3 k.p.k.). W p iśm ien n ictw ie13 an alizow a n o szczeg ó ln y przypadek , k ied y oskar-żo n y w y stęp u jąc w p ro cesie n ie k orzysta z p om ocy obrońcy. Z re-g u ły n ie jest on w ted y zorientow any , że m oże d om are-gać się o d czy tania dan ych z w y w ia d u środ o w isk ow eg o, a n astęp n ie zło ży ć od p o w ied n ie w y ja śn ien ia. N ierzad k ie są rów nież sytu acje, g d y człow iek ten b ę -dąc osam otnion ym i zd en erw ow an ym p rzeb iegiem rozpraw y, p rzesta-je ogarniać w ie le w a żn yc h szczeg ó łó w m ają cy ch na n iej m iejsce14.

13 P e ł k a - S ł u g o c k a , S ł u g o c k i , W y w i a d .. . , s. 51— 52.

14 W k o n te k ś c ie o m a w ia n e g o problem u s łu s z n e s ą na p e w n o u w a g i P. K rusz yńs k ie g o d o ty c z ą c e r ozyńs ze rz en ia m o ż liw o ś c i w y z n ac za n ia o yńsk arż one m u o br o ń cy z u rzę -du przez sąd poz a w y p a d k a m i o k r eś lo n y m i w art. 69, 70 i 71 k.p.k. Patrz: Р. К r

(8)

u-Stąd też, n ie bez racji p ostu low ano , aby przy d o w od zie z w y w ia d u śro d ow isk o w ego sąd pytał g o — tak jak to czy n i przy przeprow ad za-niu dow odu ze św iad ków — czy zna treść te g o dokum entu i czy chce w zw iązku z tym złożyć w yja śn ien ia 1*.

Z k o lei p okrzyw dzon y biorąc udział w p ostęp ow an iu m oże także przejawiać spore zain teresow an ie inform acjam i zam ieszczon ym i w w y -w iad zie. R ó-wn ież on, d ziałając jako o sk a rżyciel p o siłk o -w y , n ie za-w sze musi m ieć pełnom ocnika, a sala sądow a m oże i jeg o przytłaczać. Tak w ięc n ie zdając sob ie w p ełn i sp raw y, że p rzysług uje mu p raw o do złożenia w n iosku o o d czy ta n ie tego dokum entu, n ie b ęd zie w stanie — ch oćb y mu na tym zależało — z n iego skorzystać. G dyby p rzyn aj-m niej sąd y karne szerok o sto so w a ły przedstawioną p rop ozycję zad a-jąc oskarżonem u p ow o łan e w y żej p ytania, to zap ew n e sk orzystałby z tego i sam p okrzyw d zon y. Z azw yczaj b ow iem już u w zględ n ienie ew en tu a ln eg o w n iosku osk arżon ego i w k on sekw en cji od czy ta n ie w y -w iad u środ o -w isk o -w ego, a n astęp n ie zło że n ie przez n ieg o -w yjaśn ień stw o rzy łob y sp rzyjające w arunk i dla o sk arżyciela p o siłk ow eg o do n a-ty ch m iastow eg o u stosu n k ow an ia się zarów n o do treści w yw iad u, jak i do tego, co w w yp ow ied zi sw ojej zaw arł oskarżony.

A n alizo w an e d okum enty zaw ierają zw y k le szczeg ó ło w e inform acje, k tóre tylk o n iek ied y p ozw alają w miarę dobrze scharak teryzow ać środ ow isko i o sob ę sp ra w cy. Znacznie częściej n ie od p ow iad ają on e istn iejącem u stan ow i rzeczy. M ogą też p ochod zić ze źródeł an o nim w ych. Przyjąć w ted y trzeba, że z pow od u ich n iep rzyd atno ści w p o-stępow an iu n ie p ow inn y one b yć w o g ó le w w y w iad a ch za m ieszcza-ne. Z tak p rzygo tow an ych d okum entów lep iej b y ło b y po prostu zrezy-g n o w a ć1*. Z w łaszcza strony i u stan o w ien i przez n ie p rzedstaw iciele p ro ceso w i m uszą b yć w y czu len i na w sk a za n e n iep raw idłow ości. N

aj-lepiej b y łob y zarea go w ać na n ie w od po w ied n im m om encie na ro z-p raw ie głó w n ej, gd yż — jak z-p odk reślają w d oktrynie zajm u jący się tą p rob lem atyk ą — sądy, a czk o lw iek z p ew ną rezerwą, k orzystają z d anych w nich za w artych 17.

Jeśli przyjm ie się założen ie, że w ła śc iw ie op raco w an y w yw iad zaw iera d a ne p rezentu jące oskarżon ego zaw y łą czn ie zaw p ozytyzaw n ym śzaw ie -tle1*, to p rzeprow adzenie dowodu z te go dokum entu leżeć będzie

za-s z y ń za-s k i , R e a li z ac ja p r a w a do o b r o n y na r o z p r a w i e g ł ó w n e j, „ Z e s zy ty N a u k o w e U W ” 1985, Stud ia iuridica, t. 13, s. 108. 11 P e ł k a - S ł u g o c k a , S ł u g o c k i , W y w ia d . . . , s. 51— 52. “ N o w a k , W y w i a d ś r o d o w i s k o w y . . . , s. 1482; K a l i t o w s k i , Z aga dn ienie .. ., i. 79— 80. 17 K a l i t o w s k i , Z ag adnienie ... , s. 80. P re ze n tow a n a s y tu a c ja d o ty c z y ć b ę dz ie n a jc z ę ś c ie j ty c h sp o śró d o sk a rżo ny ch , któ rz y po raz p ier w sz y w e s z li w k on flik t z w ym iar em s p ra w ied liw oś c i.

(9)

w sze w jego interesie. Pow inni w yk orzy stać to już b ezp ośred nio za -interesow ani. Na p ew n o zaś ok o liczn ość ta b ęd zie sprzyjać realizacji lin ii obrony w y ty czo n ej przez ich adw ok atów . Będą oni ch ętnie p o-w o ły o-w a li się na ośo-w iad czen ia u zysk a ne od o-w sk a zan y ch o-w o-w y o-w ia d zie osób, p od kreślając dobrą opinię, jaką g en eraln ie cieszy się osk arżony w sw oim środow isk u. Zw łaszcza podczas procesu, k ied y fakt p o p ełn ienia przez n ieg o przestęp stw a wzbu dzi p ew n e w ą tp liw ości, p od jęcie ta kich działań b y ło b y w pełni zrozum iałe. W yp ad a też zau w ażyć, że g d y by z m ateriału d o w o d o w ego w y n ika ło, iż je st to sprawca czynu za bron ionego, to w ó w czas przez obron ę p od n oszone b y ły b y także te in -form acje, k tó re m ogłyb y św iad czy ć o ok azan ym przez oskarżon ego żalu i p od jęciu czy n n o ści zm ierzających do napraw ien ia krzywd i szkód w y rządzon ych przestępstwem . R zecz jasna, n ie m ożna z g óry w yk lu czyć, że człow iek stojący w obliczu od po w ied zialn ości karnej nie b ęd zie za ch ow yw a ł się w op isan y sp osób. Jedn akże m ożliw e w yd aje się rów nież i inn e rozw iązan ie. D oty czy ono przypadków , k ied y od początku procesu odpow iad ał on z w oln ej stop y, ew en tu a ln ie takich, g d y stosu n ko w o późno zastoso w an o w stosu nku do n ieg o ty m cza so w y areszt. Otóż, pomim o p o zy ty w n y c h d anych oso b op ozn aw czy ch p łyn

ący ch z w y w ia d u śr od ow isk ow eg o, m ożna b y rów n ież d obrze na p od sta w ie jeg o zachow an ia po pop ełnieniu p rzestęp stw a spróbow ać sk on -stru ow ać n ieko n ieczn ie p ochlebną o p in ię o nim. Sytuacja taka m oże za istn ieć ch oćb y w ted y, k ied y osk a rżon y w y stęp u ją c w g ro n ie sw y ch zn ajom ych stara się zap rezen tow ać jako czło w iek zd ecyd ow an y, silny, a często p ozb aw iony skrupułów. Pomimo to, ż e w rzeczy w isto ści d o-pu ścił się przestęp stwa, n ie okazuje sk ruchy, natom iast w ręcz p rze-ciw n ie — stara się przed staw ić inny, n ajczęściej n iezgod n y z prawdą przebieg istotn eg o d la b ytu p rocesu zdarzenia. W rezu ltacie tak iego zach ow ania sp raw cy po krzyw d zon y m oże doznać d o d atk ow ych n ieprzyjem ności. Przykładow o m ogą on e p oleg ać na w yrażan iu przez n ie -p rzych yln ie n a sta w ion e do n iego osob y w rogich g estów , czy też na ok azyw an iu mu dezaprobaty. D o leg liw o ść ta n abierze rzeczyw isteg o kształtu, w szczególn o ści, g d y obaj będą w y w o d zić się z teg o sam ego środow iska. W tym k on tek ście przyp om nieć n ależy, iż w iad om ości o p rzejawach b ezsp ornie n aga n n eg o zachow ania oska rżo nego różnym i, tak że p ozap rocesow ym i kanałam i trafiają zw y k le do pok rzyw d zonego. Toteż, n ie pow inno n ikogo dziw ić, że ze zrozu m iałych zu p ełn ie w z g lę -dów m oże mu zależeć na zw róceniu u w a gi sądu na fakty rzucając* m niej k orzy stn e św ia tło na o sob o w o ść spraw cy. Środkiem realizacji tego celu m ogą b y ć w n io sk i d ow o d o w e o p rzesłu ch an ie ok reślon ych lud zi w charakterze św iad k ó w na o k oliczn ość zachow an ia się oskar-żo nego po p opełnien iu zarzucanego mu czynu . R ów n ocześn ie trzeba

(10)

chyb a zastrzec, iż gd y b y p okrzyw d zon y k orzy stają c z nadarzającej się okazji d ążył w szelk im i sposobam i do zniek szta łcen ia jeg o sylw etk i p raw idłow o rysu jącej się w toku rozprawy, to działan ie tak ie p ow in no napotkać sp rzeciw . N a leży sądzić, iż zasadn e b y ło b y p rzeciw sta -w ien ie się podjętym próbom przez spra-wcę, jego obrońcę, ale ró-w n ież osk a rżyciela publiczn ego, a przede w szystk im przez sąd, który m iałby m ożliw ość oddalen ia zbędn ych w n iosk ów d ow odow ych.

W sw ej treści w yw ia d środ ow isk o w y m oże być także zróżn icow a-ny. Tak w ięc w p rak tyce jest on nośnikiem inform acji p rezen tu jących osk arżonego, tak w p ozytyw n y m , jak i n eg atyw n ym św ietle. Poniew aż w aga d an ych za liczanych do p ierw szej oraz do drugiej grup y z regu -ły jest zbliżona, d latego też m ożna by za stan aw ia ć się, czy na ich podstaw ie m ożliw e jest w yro b ien ie sob ie jed n ozn aczn ego poglądu na te -mat spraw cy. S postrzeżen ie to prow ad zi do stw ierd zen ia, iż om aw ia-ny dokum ent m ógłby stać się ważkim ogn iw em sporu zaw iązu jącego się na rozprawie. Problem w tym, ab y strony p rocesow e dążąc do u- zysk ania k o rzystn eg o rozstrzyg nięcia p o w o ły w a ły , od p ow ied n io ak cen tując w ybrane inform acje, k tóre m ogłyb y m ieć w p ły w na u k szta łto w a -n ie się takiej op i-nii sądu w k w estii o so b o w ości osk arżo-nego, -na ja-kiej by im najbardziej zależało.

Zdarza się, że z punktu w idzen ia spraw cy w w y w ia d zie za m ieszczo -n e są w y łą cz-n ie -n iek orzyst-ne da-ne. N iew ątp liw ie, doku m e-nt taki ch ęt-n ie w yk orzystają ci u czestęt-n icy p ostęp ow aęt-nia, którzy w y stęp ow a ć b ę-dą po stron ie osk arżenia. Ich p rzeciw n icy p ro ceso w i znaję-dą się na p ew n o ew k łop otliew ym położen iu. W zew iązku z tym n ie b ędzie im za le -żało na jego odczytaniu. Dostrzegając jedn ak sw oją szan sę, pow in ni postarać się zak w estion ow ać w iarygo d n ość i rzetelno ść ca łego w y w ia -du środ ow isk ow eg o, bądź jego fragm ent, k tóry w ed ług nich budzi n aj-w ięcej zastrzeżeń .

Stronom n iezad ow olon ym z w y d a n ego przez sąd w y ro ku p rzysłu -gu je prawo do w n iesien ia rew izji (art. art. 374 § 1, 392, 393 k.p.k.). Skarga ta m oże b yć m ięd zy innym i oparta na zarzu cie dokonania b łęd -n ych u sta leń fa ktycz-n ych w k w estii o so b o w o ści osk arżo-n ego p rzy ję-tych za p odstaw ę orzeczen ia, które m ogły m ieć w p ływ na jego treść (art. 387 pkt 3). Z k olei, z art. 398 § 2 k.p.k. w y n ik a także praw o k aż-dej strony p roceso w ej — n aw et jeżeli ona sam a w n iosła w ła sn y śro-d ek o śro-d w o ła w czy — śro-do w n iesien ia p isem nej ośro-dp ow ieśro-d zi na rew izję in-n ych od w ołujących się, o ile stroin-na ta skarży rozstrzygin-n ięcia in- naru-szające jej praw a lub szk od zące jej interesom (art. 374 § 3 k.p.k .)19. U sta w od aw ca stw orzył w ięc m ożliw ości zajęcia k ry ty czn ego stan

o-19 J. В a f i a, i in., K o d e k s p o s t ę p o w a n i a k ar n e go . K o m e n t a r z , W a r sz aw a 1976, s. 612.

(11)

wiska co d o p oszczegó ln y ch zarzu tów sform uło w an ych w skargach od w o ła w czy ch jeszcze przed w d rożen iem rozpraw y rew izy jn ej. Pre-zentacja pog ląd ów m ająca d ecy d u ją ce zn a czen ie dla rozstrzygn ięcia spraw y w sąd zie II instan cji przybiera nierzadko form ę ożyw io n ej p olem iki p row ad zon ej na rozpraw ie, a jej ram y w y ty c zo n e zo stały w art. 403 oraz 407 k.p.k.

IV

Zgodnie z zasadą praw dy m aterialnej, w szelk ie d ecy zje organów p roceso w y ch p ow in n y być oparte na u stalen ia ch fak tyczn ych od po-w iad ających prapo-wdzie. D yrektypo-w a ta rozciąga się rópo-w nież na u stale-nia d o k on yw an e w p ostęp ow an iu karnym , w k w estii o so b o w o ści oskar-żo n eg o. W in teresie w ym iaru sp raw ied liw ości leży , aby organ p ro-w adzący p ostęp o ro-w an ie d ysp o n oro-w ał za ro-w sze rzetelny m i danym i, ro-w ła ś-ciw ie charak teryzu jącym i środow isko, a przede w szystk im sam ego spraw cę. Stąd też k on sek w en tn ie d ążyć n a leży do zm in im alizow an ia n ieb ezp ieczeń stw a do kon yw an ia w tym w z ględ zie n iezgod n ych z rze-czyw istością, a w ięc n iepraw id łow ych, u staleń. W zw iązk u z tym du-że zna czen ie p ow in n o się p rzyw iązyw ać d o m ożliw ości p row adzen ia sp o-ru w zak resie dow od u z w yw ia d u środ ow isk ow eg o. N ie można bow iem zapom inać, że „walka" prowadzona przez p rzeciw staw n e sobie, ale w yp o sażon e w te sam e środki, p roceso w e strony, w spo m agan e przez ich p rzedstaw icieli p rocesow y ch jest najprostszą ze znan ych dróg p o-znania p raw dy w p ostęp ow a niu k arn ym 20.

W p ły n ę ło do R ed ak cji K atedra P o s tę p o w a n ia K arn ego

„ F olia iuridica" i K ry m in a lis ty k i UŁ

w m aju 1986 r.

J e r e m i H er bi c h

SO M E PROBLEMS O F DISPUTE A B O U T TH E CH ARACTER O F TH E AC CUSED IN THE LIGHT OF EVIDENCE FROM EN VIRO NM E NT A L IN QU IRY

D uring the pre parato ry pr o c ee d ing s the file s are ha rd ly a c c e s s ib le (Art. 143 § 3 of the C od e Crim inal P rocedur e), thu s the pa rties in litig a tio n an d their c o un s el a r e not a lw a y s inform ed about th e p r oc ee d in gs . A s a c o n s e q u e n c e it ha p pe n s that

M M. S i e w i e r s k i , J. T y l m a n , M. O l s z e w s k i , P o s t ę p o w a n ie k a r n e w z a

(12)

proper a ction s a ie not ta ke n in tim e to co rrec t th e in cor rect intor m ation on the ch ara cte r of th e su sp ect.

D uring th e fina l a cqu aintin g w ith th e r es ults of in v e s tig a tio n (Art. 277 § 1, 2, 3 CCP) in g e n er a l n eithe r the s u sp e cts nor their c o u n s e l a rg ue about the in lorm a tion of th e e nv ir on m e n ta l inq uiry. It m ay m e an that the y do not care p ro per ly to k no w th o s e docum ents . It is str an ge be c au se a n a ly sin g the ir c on te nt, referr ing to inc or rec t info rm atio n and p o s s ib ly su bm ittin g a proper p le a w o u ld pro bab ly he lp th e a c cu se d . T a kin g in to c on s id e r a tio n that the injured pe rs on and his c o u n s el are e x c lu d e d from the a ctio n of Art. 277, w e m ust s ta te that the statu to ry s o lu tio n c o n s id e r a b ly r ed u c es the p o s s ib ility of dispu te , a lso in the area of e v id e n c e from e nv ir on m en ta l inquiry.

A c co r ding to Art. 339 § 2 CCP th e r es u lts of e nv iro n m en ta l in quiry sh o uld be read ou t during th e trial. H o w e v e r it is u s u a lly adm itted by the ju d ge w ith ou t re a d in g as d is c lo se d c o m p le tely or pa rtly (Art. 340 CCP). U n fo rtu na tely the parties r a r ely submit, to h a v e it re ad out, thus g iv in g up their rig ht. T he c o n s e q u e n c e is h er e p ar ticu lar ly harm ful for th e a c cu s ed w h o , w itho u t a c o u ns e l, o ften d o e s not kn o w that h e c an de m an d to h a v e th e r es u lts of the en v ir on m en tal in qu iry rea d out.

P o in ting to the p os s ib ility and rea l n e e d of a d is p u te b e tw e e n th e pa rties during the trial, the paper a n a ly s e s the c a s e s of pr op erly pr epar ed en viron m en tal inq uiry, so m e tim e s p o s itiv e for th e a cc us ed , s om etim e s m e r e ly n e g a tiv e , and s o m e -tim es am bivalen t.

In c o n c lu sio n it has be an s tr e s se d that ju stic e is inte re s te d in p r o v id ing the co urt and oth er o rg an s ot crim inal pr oced ur e w ith r e lia b le inform ation, c ha ra cter is in g pr op e rly th e en v ir on m en t and cha racte r of the a cc u se d. T he e x is tin g p o s sib ility of dis p u te about the e v id e n c e from e nv ir on m e ntal inquiry sh o uld not b e o v o rlo c ke d , as it is the s im p le s t w a y to lea rn the tru e c ha ra cte r of a p er so n a c c u se d in cri-m inal p roc es s.

Cytaty

Powiązane dokumenty

The 3-dimensional factor of a 6-dimensional torus (in [5]) is not a polyhedron, but the 4-dimensional factors of I 5 (in [3] and [4]) are polyhedra non-homeomorphic to a cube. I do

Przykładem na vis absoluta może być też hipnoza lub narkoanaliza, a także niektóre leki psychotropowe lub halucynogenne, ponieważ wywołują istotne zmiany w zdolności

W yłania się po­ trzeba przekazyw ania nauczycielom elem en tarn y m nie tylko podstaw ow ej wiedzy ogólnej, ale także ogólnej wiedzy dydaktyczno-w ychow aw czej i

Badania empiryczne stanowią nierozerwalną część działań naukowych w ob­ szarze kształcenia i wychowania. Jedną z charakterystycznych cech rozwoju badań ostatniego

O ile trudno zmierzyć efekty biznesowe analizowanej kampanii (jak każdej kampanii zresztą), o tyle bez wątpienia można stwierdzić, że reklama przysłużyła się serwisowi na

53 Podstawa prawna: Ustawa z dnia 8 lipca 1999 roku o dopłatach do oprocentowania kredytów bankowych udzielonych na usuwanie skutków powodzi, osuwisk ziemnych i hura- ganów

W glebie po inkubacji tego szczepu oraz w obecności rosnących roślin odczyn gleby z dodatkiem pyłu również się obniżał do obojętnego, ale w przeciwieństwie

The process of labour law regulations evolution prior to the accession of Poland to the European Union can be divided into three stages: the first one started with the