Andrzej F. Dziuba
"An End to Evil : how to win the War
on Terror : Radom House, David
Frum, Richard Perle, New York 2003 :
[recenzja]
Saeculum Christianum : pismo historyczno-społeczne 13/1, 298-300
tycznych uwag p o d ad rese m sił republikańskich. Z drugiej strony, w innych d o k u m en tach, ukazuje się o n jak o dobry wojskowy, ta k też oceniany być p rzez innych. D o k u m e n ty te, ob o k innych, są je d n a k już pew ną zapow iedzią tego co niebaw em uk azu ją dalsze relacje, a w ięc stopniow ego ro zk ład u tych brygad. Z res ztą sam Świerczewski doświadczy skutków tych, nie do k o ń ca skoordynow anych działań.
Cały prezentow any to m zaw iera 81 dok u m en tó w przygotow anych przez Państwow e Rosyjskie W ojskowe A rchiw um (R G V A ) oraz Rosyjski Instytut H isto rii przy Rosyjskiej A k ad em ii N au k (por. s. IV ). Je st to zatem naukow e o pracow anie, w którym każdy z d o kum entów p o siad a odpow iednie w prow adzenie. Je st to szczególnie w ażne w obec czytel n ik a z m niejszą o rien tacją w zakresie prezentow anej problem atyki. K w estie rosyjskie są bow iem obciążone w ielom a przesłan k am i ideologicznym i i dalekie o d obiektyw nej p re zentacji. P ro p o n o w an e teksty w prow adzające o kazują się w ręcz niezb ęd n e, aby p re z e n tow anym d o k u m en to m n a d ać właściwy sens i c h ara k te r interpretacyjny.
In teresu jąca jest zam ieszczona n a stro n ie X IV m ap k a ukazująca stan fro n tu w kw iet n iu 1938 roku. N ato m iast po stro n ie 204 zam ieszczono 14 interesujących ilustracji.
O m aw iana publikacja je s t niezwykle w ażnym zbiorem dok u m en tó w odnoszących się do wojny dom ow ej w H iszpanii z lat 1936-1939. R ozw iew ają o n e w iele ideologicznych idei, tak ch ętn ie w przeszłości głoszonych i przyjm ow anych przez n iek tó re środow iska polityczne, tak że w Polsce, a także nad al i dziś. Z w łaszcza dla E u ro p y Środkow o -W schodniej je s t to potw ierdzenie oczywistych praw dotyczących ideologii kom unistycz nej i jej ekspansjonistycznych działań. N iestety m iała w tym zaangażow anie także P ol ska, a dokładniej ideologiczny wyznawcy kom unizm u.
B p A nd rzej F D ziuba
D avid F r u m , R ich a rd P e r l e, A n E n d to Evil. H o w to win the War on Terror. R a n
d o m House. N ew Y ork 2003, ss. V + 287.
O dpow iedzialna i k o m p e te n tn a analiza polityki m iędzynarodow ej zawsze podejm uje próby uchw ycenia pew nych bardziej ogólnych zjawisk i procesów , k tó re się d okonują w danym m iejscu i czasie. Je st to g en era ln e sta ran ie się o ro zezn an ie najbardziej re a l nych faktorów , ale nie m ożna zapom nieć, że za nim i sto ją ok reślo n e osoby, id ee czy in n e uw arunkow ania. W ięcej, w tym p ro cesie chodzi o próby poszukiw ania ich najbardziej podstaw ow ych przyczyn, a te o statecznie m aja także pew ne o d n iesien ia do w artości, choć różnie to je s t w idziane w polityce m iędzynarodow ej.
W e w szelkich tych p ró b ach wizji polityki m iędzynarodow ej, a także regionalnej (np. A m ery k a Południow a, Bliski W schód) nie m ożna p o m inąć Stanów Zjednoczonych A m eryki Północnej. Zwłaszcza, że w spółcześnie - po p o d d a n iu się R osji - je s t to w praktyce jed y n e m ocarstw o światowe. N ie chodzi tutaj je d n a k tylko o pom niejsze roli i pozycji R osji czy Chin, a w pew nym sensie i U n ii E uropejskiej. N ie m niej obiektywny realizm u k ład u sił zd aje się w skazywać w spółcześnie w m iarę jed n o zn aczn ie n a tak i w ła
śnie u k ład sił politycznych, ekonom icznych i m ilitarnych, a w pew nym sensie i k u ltu ro wych o raz naukow ych, zwłaszcza w z ak resie n au k ścisłych.
A utorzy p rezentow anego opracow ania wygłosili w iele referató w oraz opublikow ali już w iele interesujących prac. D. F ru m m .in. „T he R ight M an: T h e S u rp rise Presidency o f G eo rg e W. B u sh ”, „D ead R ig h t” , „ W h at’s R ight: T h e N ew C onservative M ajority and th e R em arking o f A m e ric a ”. P ełnił o n p o p rz ed n io funkcję specjalnego asystenta p rezy d e n ta G eo rg e W. Bush. A k tu aln ie p racu je w „A m erican E n te rp ris e In stitu te ” i w spółpracuje z „N ational Review ” . N ato m iast R. P erle jes t a u to re m „ H ard L in e ”. Był zastęp cą se k reta rza obrony w rządzie R. R eag an i przew odniczącym „D efense Policy B o a rd ” w rządzie G eo rg e W. Bush. P odobnie ja k p o p rzed n i a u to r p racu je w „A m erican E n te rp ris e In stitu te ”. N a podstaw ie w ielu niezależnych analiz m ożna stw ierdzić, że oby dwaj autorzy są najbardziej wpływowymi w ówczesnej polityce W aszyngtonu.
C ałość książki otw iera dedykacja (s. III) i interesujący spis treści (s. V).
Z kolei cała p raca po d zielo n a z o stała n a dziew ięć zw artych bloków tem atycznych. N iek tó re z nich pod zielo n e zostały z ko lei dla lepszej organizacji, n a dalsze bardziej szczegółow e elem enty. Także n iek tó re rozdziały p o siad ają wym ow ne m o tta , np. pierw szy z T. P aine, a dziew iąty z T. Jefferson. T rzeba zauważyć, że teksty te d o b rze w prow a dzają w p ro p o n o w an e w danym rozdziel treści.
W pierw szym rozdziale autorzy pytają: „Co now ego?” w całościow ym kontekście podjętej tem atyki (s. 3-9). I jakby w n astępnym sta rają się sform ułow ać b ard zo ogólną odpow iedź: „K oniec p o czątk u ” (s. 11-40). Z ko lei w skazują na: „Nowy A xis” (s. 41-60).
K olejnych trzech b lo k ach staran o się ukazać wielopłaszczyznow ość wojny, wskazując zw łaszcza n a „w ojnę d o m ow ą” (s. 61-95), „w ojnę zagraniczną” (s. 97-145) oraz „wojnę o ideały” (s. 147-191).
N a stę p n e rozdziały o p a trz o n e zostały tytułam i: „O rganizow anie zwycięstwa” (s. 193 234), „Przyjaciele i w rogow ie” (s. 235-273) oraz „W ojna o w olność” (s. 275-279).
C ałość studium zam yka apendyks (s. 281-282), podziękow ania (s. 283-284) o raz in form acje o a u to rach (s. 285) o raz o d ru k a rn i (s. 287).
W d o d atk u p o d an o wykaz zagranicznych organizacji terrorystyczny (por. s. 281-282). J e st to stan z 23 m aja 2003 roku. W śród nich w skazano m .in. R eal IR A , K ah an e Chai (K ach) z Izraela, al.-Q aed a o raz różne organizacje, zwłaszcza. z P eru, K olum bii, J a p o nii, K aszm iru, E g ip tu czy G recji. Z a te m praw ie w każdym k raju istnieją tak ie struktury o raz w raz z nim i zw iązane liczne ten d e n cje, zazwyczaj separatystyczne.
W arto zauważyć, że autorzy już w pierw szym rozdziale wskazują, iż książka ta nie u k a zuje jakiejś środkow ej drogi, jakiegoś złotego śro d k a dla współczesnej A m eryki. Tutaj trze b a określić się jed n o zn aczn ie i być zdecydow anym , zwłaszcza w obec proponow anych wartości. Tutaj bow iem , n a oczach współczesności toczy się przecież dram atyczna w alka o zwycięstwo albo holokaust, ja k to sugerują autorzy. W tym k ontekście autentycznie nie m a realnej alternatywy. Z atem , zd an iem autorów , ta k siążka jest podręcznikiem k u zwy cięstwu, k tó re je d n a k nie jest łatw ą d rogą, a m oże w ym aga naw et o fiar (por. s. 9).
A utorzy w yraźnie sygnalizują i jed n o c ze śn ie analizują czasy wojny i ten d e n cji n azi stow skich dostrzeganych także n a B liskim W schodzie. M o żn a tam było do strzec naw et
prop ag o w an ie N iem iec i ich ideologii nazistowskiej z jednoczesnym działaniem p rz e ciwko lokalnej społeczności żydowskiej, np. w B agdadzie (por. s. 48-50). N ato m iast p ó ź niej w niektórych k rajach arabskich dochodzi do głosu id eologia m arksistow ska, np. E g ip t czy A lgieria (por. s. 51-59). M a o n a o k reślo n e podstaw y ideow e, choć niem ożliw e do akceptacji, a w konsekw encji i szerokie oddziaływ ania, choć jest to ich zu p ełn ie inna aplikacja niż w E u ro p ie Środkow o-W schodniej.
W ydawcy zb io ru w skazują, że w ażnym fe n o m e n em specyfiki społeczno-politycznej, zw łaszcza n a Bliskim W schodzie był i w niektórych k ra ja ch jest nad al ekstrem izm reli gijny, p rzed e wszystkim islamski. Z a te m nie m oże on je d n a k być w niczym utożsam iany z chrześcijaństw em , k tó re niesie zw łaszcza praktyczne w artości pokoju i spraw iedliw o ści. N iestety prym w tym w iodą radykalni wyznawcy islam u. O no są n agłaśniani i obecni w m ediach. N iestety, te ekstrem istyczne postaw y stosunkow o często i łatw o przekładają się tak że n iestety n a d ziałan ia o ch arak terze terrorystycznym , znaczone p rzem o cą i n e gacja p okoju oraz d o b ra i spraw iedliw ości (por. s. 277).
W kom pleksow ym o b ra zie politycznym kreślo n y m p rzez au to ró w z b io ru w iększe zn aczn ie m a F ra n c ja niż N iem cy, a W ielk a B ry tan ia je s t dość zm arginalizow ana. N a to m ia st z u p ełn ie nie w sp o m in a się Polski, co b u d zi zdziw ienie, zw łaszcza w k o n tek ście p rzem ian , k tó re przekształciły całą E u ro p ę . P raw d a je d n a k jest, że w sp ó łczesn a p o li tyka am ery k ań sk a często z u p ełn ie nie d o strz eg a innych krajów , a w tym Polski. Je s t to d o ść b o lesn e zważywszy n a o g ó ln e sym patie d o U S A , ta P olaków w k ra ju ja k i poza granicam i.
O d strony technicznej czasem m o żn a m ieć z astrzeżen ia o d n o śn ie do przypisów (por. s. 55, 58, 59, 63, 65).
P rezen to w an a p ra ca je s t w ażnym przyczynkiem w okół b ad ań odnoszących się do p o lityki U SA. Zw łaszcza w spółcześnie, gdy w iele opinii zdom inow ały kw estie terroryzm u w ręcz tru d n o przebić się do bardziej pogłębionych szerszych opinii. W ydaje się, ze te w łaśnie ksiązka je s t tutaj pew ną ofertą. Należy je d n a k czytać ja z dużym krytycyzmem, gdy ż często znaczona jes t w ielom a w ątkam i ideologicznym i o raz partyjnym i. Je st o n a g o d n a lektury i w inna być w ażną po m o cą w ro zezn an iu procesów politycznych Am eryki. Te zaś są niezwykle skom plikow ane i tru d n e w potocznej wizji.
B p A nd rzej F D ziuba
Ivo H. D a a l d e r, Ja m es M. L i n d s a y, A m erica U nbound. T he Bush Revolution in
Foreign Policy. W ashington 2003, ss. V III+ 2 4 6 .
Czasy w spółczesnej polityki państw ow ej, regionalnej, k o n tynentalnej czy światowej m ają liczne w skazania czy p re fere n cje osobow e, polityczne czy geograficzne. W ydaje się jed n a k , że nie zawsze są o n e o p a rte n a obiektyw nych p rzesłaniach, a zazwyczaj zdecydo w anie politycznych czy tylko czysto ideologicznych. Z a te m słusznie, w obec tej m nogości propozycji, n iejed n o k ro tn ie szuka się innych motywów, ich bardziej obiektyw nej oceny