D W A P R Z Y C Z Y N K I D O D Z I E J Ó W S Z T U K I W P O L S C E XVI w.
1. D o m n i e m a n e d z i e ł o M i k o ł a j a E r l e r a
W rzędzie najcelniejszych V arsavianów Muzeum Narodowego w W ar szaw ie, dziś niem al doszczętnie zdew astow anych przez Niemców, w ym ie nić należy srebrny kurek b ractw a strzeleckiego z 1552 roku (Nr inw. 42960). Z abytek ten, paro
krotnie publikow any ‘), w y m ieniany często w publika cjach en cyklopedycznych2), jest dostatecznie zn an y , by m nożyć jego opisy. Braik tego wybitnego dzieła polskiej sztuki zdobniczej iw1 zbiorach m uzealnych uniem ożliw ia zre sztą, dorzucenie now ych spo strzeżeń, 'któreby złożyły się n a bliższą jego charaiktery- stykę (rye. 1) Ograniczę się tedy jedynie do przypom nie nia, że jest to zwyczajowe godło bractw strzeleckich, w ykonane w srebrze (dętym) o wysokości 18 cm, szeroko ści 17,1 cm.
F igurka ptaka, w złoco
nej koronie, starannie, nie- Rye. 1. K urek srebrny bractw a kurkowego m ai w ytw ornie cyzelow ana, w W arszawie,
stoi n a p o d sta w ę w kształcie
uciętej gałęzi o trzech obrąbanych, m niejszych gałązkach. Na sztorc ach czte rech zacięć widnieje data) „1552“, .gimeric złotnika (ryc. 2), głoski NE oraz
' ) „Przyjaciel Ludu“, Leszno, 1835, nr 5.
K r a u s h a r A., Zabytki W arszawskie. IV: Kurek srebrny bractwa strzeleckiego z czasów Zygm unta Augusta. „Tyg. Ilustr.“ 1899, nr 49, 962.
G e m b a r z e w s k i B., M uzeum Narodowe w W arszawie. Kraków 1926, nr 97.
s) M o r a c z e w s k i J., Starożytności Polskie. Poznań 1842, I, 574. G l o g e r Z., Encyklopedia Staropolska. W arszawa 1902. II, 121. B r ü c k n e r , Encyklopedia Staropolska. W arszawa, 1937j s. 748.
244
znak w formie półksiężyca o tr.zech prom ieniach, zwróconego barkiem do góry.
Kurek noszony był n a łań cu ch u n a szyi; celowi tem u służyły cztery ucha, um ieszczone po bokach podstaw y, oraz dalsze dw a n a grzbiecie m ię dzy skrzydłam i, podobnie jak i cztery otwory do przew leczenia łańcucha,
widoczne w lew ym skrzydle ptaka. Na ogół zatem kurek w ar- szawiski pow tarza dość w iernie podobne godła innych strzelec kich bractw w Polsce. N atom iast zachow ane sygnatury, literowo i figuralne, oraz data w ykonania przedm iotu, zapew niają mu zupełnie w yjątkowe miejsce w .rzędzie in n y ch zabytków tego typu.
D ata w ykonania w arszaw skiego godła iWjyprzedza o lat 13 pow stanie zachow anego również po dziś dzień k u rk a bractw a krakowskiego (1565). Autor jego, podobnie jak i w arszaw skiej od- zinaiki, pozostał po daiś dzień n ie z n a n y 8). Z nam y n ato m iast n a zwisko złotnika, który był tw órcą kuirka we Lwowie; był nim IIanuez Vondrezen (vorn Dresden), .zapewne syn H anusa K leina „de Civikute Drezno, terrae M isnensis“ . W inw entarzu jego p ra cowni, spisanym w 1573 roku, śwńadezącym zresztą, że był to złotnik w yż szej m iary, pozostał pcw nim an. in. przedm iotam i „ptak z łańcuchem i pół- strza łą srebrny; n a łańcuch dali klejnoty strzelcy". K urka tego wydano strzelcom ; w ażył igrzywien 4 beiz pół ł u t a 1).
Pow stanie tych trzech godeł w obrębie trzeciej ćwierci XVI stulecia, na przestrzeni zatem stosunkowo zacieśnionej pod względem czasu, zdaje się św iadczyć, że był to okres rozkw itu i największego znaczenia korpora cji łuczniczych.
Sam a instytucja pam ięta czasy w cześniejsze, wywodząc się z ducha średniow iecznych miejskich o rg a n iz a c ji5). O znaczeniu, jakiego zażyw ała, świadczy w ym ow nie chociażby przepyszna m in iatu ra w kodeksie Bema z 1505 roku, w yobrażająca strzelanie do k u r a 9). Ale dopiero „wiek złoty“ przynosi istotny rozwój bractw kurkow ych ’). W yrazem tego (w w arunkach w arszaw skich) są uchw ały miejskie z lat 1540 i 1547, a zatem na krótko przed w ykonaniem srebrnego k u ra w arszawskiego 8).
W róćm y jednak do ta k fascynującego nas godła w arszaw skich tuczni· s) G r a b o w s k i A., Starożytnicze wiadom ości o Krakowie. Kraków 1852, 193 (pierw sza i najobszerniejsza relacja o tym zabytku) por. Gloger, 1; c. oraz Brückner o. c.
4) Ł o z i ń s k i Wł., Złotnictwo Lw ow skie. Lw ów 1911— 1912. 61, 1. 5_) Św iadczy o tym kurek późnogotycki bractwa strzeleckiego w K o ścianie z przed 1456 r. por. K. K o e h l e r : D aw ne cechy i bractwa strzeleckie, Poznań 1899, 219 oraz SKHS. VI. CXXIX.
6) Por. E s t r e i c h e r K., M iniatury Kodeksu Bem a oraz ich treść obyczajowa. „Rocznik K rakow ski“, tom X XIV, 1933 par. 10, oraz W i n k l e r F., Der Krakauer Behaim — Codex. Berlin 1941.
7) Zabytków tego rodzaju było n iew ątpliw ie dużo — aczkolwiek w zm ianka Kraushara o kurku w ielickim , obecnie w zbiorach Rotschilda w W iedniu, zdaje się polegać na nieporozumieniu.
8) J a w o r s k i S a s T., Bractwo strzelców kurkowych w Warszawie. W arszawa 1932, 14. W spomnieć tu należy o ciekawej skardze bractwa (23 lipca 1552 r.), przeciw w ydzierżaw ieniu placu ćwiczeń — „spheriste- rium “ — A ndrzejow i Mora.
Rye. 2. G m erk złotni
ka na kurku.
ków. Obecność inicjału złotnika, jego gm erku i daty, wszystko to podnieca w yobraźnię muzeologa, pragnącego przyczynić się do rozw iązania zagadki jego autorstw a. Jak dotąd Kołaczkowskiem u i K rausharow i bodajże przypi sać należy nie opartą n a niczym próbę zdefiniow ania w arszaw skiego kurka jako dzieło głośnego krakowskiego złotnika M ikołaja (Niclosa) N onnarta, czynnego w łatach 1509— 1558, znanego ze sw ych prac dla dworu królew skiego e). Pom ijając brak m ateriału porównawczego wobec niezachow ania się prac tego m ajstra, dom niem anie o jego autorstw ie należy odrzucić cho ciażby już li tylko z ty tu łu niezgodności jego inicjałów z inicjałam i w yry tym i n a naszym godle,.
Sądzę zresztą, że niekoniecznie w Krakowie należy szukać tego m ono- gram isty. D ecentralizacja ośrodków wytwórczości złotniczej w Χ λ'Ι wieku· jest faktem niejednokrotnie już podnoszonym a co ciekawsze Avłaśnie Ma zowsze dysponuje w tym czasie szeroko rozrzuconą siecią w arsztatów złot niczych 10). W samej W arszaw ie, w brew dość w strzem ięźliw ej ocenie Lep szego, kw itnie przem ysł złotniczy całą pełnią już za czasów Zygm unta Au-· gusta. W ydaje się zatem rzeczą w sk azan ą tu, że nie gdzie indziej szukać a u tora omawianego godła.
L itery NE, widniejące w sąsiedztw ie gmerku, w ytyczają, moim zd a niem, kierunek dla domysłów o znacznym stopniu praw dopodobieństw a. Na przestrzeni drugiej połowy XVI stulecia czynna jest w m azowieckiej stolicy cała generacja złotników E r 1 e r ó w, zażyw ających, jak się zdaje, niepo wszedniego z n a c z e n ia “ ). N ajstarszym z nich jest M i k o ł a j E r 1 e r, w y m ieniony w księgach radzieckich pod r. 1554; z kolei idzie po nim A n d r z e j E r 1 e r, w zm iankow any w r. 1574, w reszcie G a b r i e l E r l e r w r . 1583.
Przyjm ując pisownię im ienia M ikołaja w brzm ieniu ’ łacińskim (Nico laus) względnie niem ieckim (Niclos), często używ anym przez m ieszczaństw o polskie XVI w ieku — uzyskujem y podstaw ę do zw iązania inicjałów NE z im ieniem i naz\viskiem Niclosa vel N icolausa E rlera złotnika w a r szawskiego.
Rok w ykonania k u rk a ·— 1552, w skazuje, że jako pierw szy nosił go Ja n B aryczka, który zdobył godność króla kurkowego w tym w łaśnie roku. Zw ażyw szy znaczenie B aryczki wśród p atry cjatu warszawskiego, słusznym w ydaje się 'domysł o w ykonaniu godła b ractw a n a zlecenie m iasta 12), a co Za tym idzie, przez miejscowego złotnika. Sądzę, że m ożna pójść dalej je szcze i osobistą inicjatyw ę w yk o n an ia tej pięknej oznaki przypisać sław et nem u, piastującem u w owym pam iętnym dla b ra tc tw a roku podwójne godno ści: „consul V arsoviensis“ i ,,Rex Sagiťtattorum “.
s) L e p s z y L., Złotnictwo elbląskie, 11.
T e n ż e , Przem ysł złotniczy w Polsce. K raków 1933. 157, nr 486. K r a u s h a r A., 1. c.
10) B a r a n o w s k i J., Przem ysł polski w XVI w . W arszawa 1919. 61— 62, oraz
P a z y r a, D zieje m iast na Mazowszu. Warszawa 1936.
“ ) B a r a n o w s k i (1. c.) zaczerpnął te wiadom ości z K siąg ra dzieckich m. W arszawy. (IV, f. 358, VII, F. 756, IX, F. 401).
246
2. N i e z n a n e p o r t r e t y B a t o r e g o .
Co. najm niej już od czasów Dvorza'ka І3) nauczyliśm y się doceniać rolę ikonografii >ako pomocniczej dyscypliny, niezastąpionej przy kreśleniu ry sów portretow ych historycznych postaci. P ortret jest w ażniejszym n a ogół źródłem poznania osobowości niż źródła literackie u ). Świadomość wagi po dobnych badań tow arzyszyła też pięknej pracy Stefana Komornickiego ), którem u to nieodżałow anej pam ięci uczonem u zaw dzięczam y dziś w yczer
pujące opracow anie ikonografii ba- toriańskiej.
Nowoodnaleziony portret knóla Stefana pochodzący ze izbiorów Z a m oyskich w Kozłówce, znajdow ał się niegdyś w kolekcji S tan isła w a Augusta, jak n a to w skazu ją num ery 2180 i 828 (widnie jące w praw ym rogu u dołu. Obraz, m alow any n a drzewie o wym. 42 X 25,6 cm. nosi ślady obcięcia po lewej, co go zwęziło o jaikieś circa 3 cm. Popiersie ‘królew skie zw ró cone 3/4 w praw o od widza, w y ła nia się z brudno oliwikowo-szarego tła . Wysoko ucięte popiersie u k a zuje fragm ent iwizorzystego żupana
praiz f'U'trziany kołnierz delii, Oryc. 3).
Źupain zdobi u szyi niew ielki w ykładany kołnierzyk haftow any krzyżykowo. Na głowie Batorego futrzan y kołpak z piórem i boga tą zaponą. U gtóry po praw ej bia łą farbą napis: STEPHANUS D. G. I ВЕХ POLONIA E. | 1577 | oraz gmerk m a la r z a I0) układający się w k ształt zw iązanych liter SRA o jeszcze gotyckim zacięciu. Na od wrocie pism em z 19Jgo w ieku skre- S tefana Batorego j b y ł daw niej w' Pu-Ryc. 3. Portret Stefana Batorego
z galerii w Kozłówce.
siono: „P ortret olejny oryginalny ław a ch “ .
Nie m am y trudności z w łączeniem tego portretu w krąg innych przedstaw ień królewskich. C harakterystyczna twarz. z brodaw ką n a praw ym
i3) D v o r z a k M.: „Beiträge zur K u n stg e sc h ic h te ... F. W ickhoff ge w idm et“. W ien 1903, 13.
1J) Z i m m e r m a n H., Wert, Aufgaben und M ittel der Ikonographie, „Ausgew ahlte K unstw erke der Sam m lung Lanckoroński“. Wien 1918, 92.
ls) K o m o r n i c k i * E. S., Essai d’une iconographie du roi Etienne B a tory, Cracovie 1935. Por. G u m o w s k i M., Nieznane portrety Stefana B a torego „Wiad. Numizm. Archeol.“ . Kraków 1904, nr 4(60).
16) Podobny kształt gm erków w ystępuje często w portretach niem iec kich XVI w ieku. Porównaj chociażby portret m łodzieńca przypisyw any m i strzowi z Messkirch (?) w b. zbiorach Ord. Krasińskich w Warszawie.
policzku, o sm utnym , pow ażnym w ejrzeniu, zam knięta w bieg tw ardo, nie- ledwde tępo prowadzonego k o nturu jest powiększeniem n ie tylko rysów królew skich lecz i specyficznego sty lu rysunkowego, jaki znam y z grupy 4 olejnych w izerunków wielkiego króla, znajdujących się w Państw ow ych zbiorach baw arskich w M o n a ch iu m 17), Muzeum C zartoryskich w K rako w i e 18), kolekcji .bisk u p a Dub-Dubowskiego w R z y m ie 19) oraz niegdyś w zbiorach puławskiego domku Sybilli, obecnie również w Muzeum Czar toryskich i0).
W szystkie te w izerunki (a najbliższe nowo odnalezionem u portretowi są, obrazy z R zym u i Domu Sybilli). łączy w spólny im pierwowzór graficz ny, którym jest sztych Jabsta Amma-
n a z 1576 r. 21) Tym sam ym i por trecik z Kozłówki należy do gatunku w izerunków „typiizowanych“ . Różnice istotnie s ą m inim alne, bodaj, że w ięk sza dążność do podkreślania szczegó łów (brodaw ka i fałda u n asad y no sa) obfitość linearnie potraktow a nych schem atyzm ów (zm arszczki przy oczach) graficzna interpretacja z a rostu.
Z w zm iankow anych uprzednio czterech w izerunków kiiólewskich, diwia — m onachijski i nzymski naszą datę 1576; obraz po Stanisław ow ski opatrzony jest datą 1577, ponadto zaś w iązanym m onogram em , w którym upatruję nierozw iązaną _ dotąd sygna turę m alarza. Nie odpowiada o na żad nej ze známych, m ogących wchodzie w rachubę sygnatur. Być może, już w niedalekim czasie uda się odczytać w sposób właściw y. W yjaśnieniu rów nież podlega droga jaką odbył obraz z Galerii Stanisłaiwia A ugusta do domu Zam oyskich. W iem y jak dotąd jedy
nie, że sprzedany zosL ! w 1815 roku, przedtem zaś znajdow ał się w Pałacu pod B lachą ), Czas wreszcie pokaże, czy u trzy m a się tra d y cja au to rstw a Lo- doyica Cigoli (1559— 1613) zw iązana z obrazem rzym skim , pochodzącym ze zbiorów hr. A lvarez de C astra i Corsettich.
Rye. 4. Portret Stefana Batorego Portret w zbiorach amerykańskich.
) K o m o r n i c k i . 1. c. N 3. W. B a r t y n o w s k i , M ateriały do iko nografii królów, zbroi i w ojska polskiego . . . Kraków 1908, 53.
“ ) K o m o r n i c k i , 1. c. N 4. Nr inw . V, 221. 19) K o m o r n i c k i , 1. c. N 5.
*') K o m o r n i c k i , 1. c. N 6. Nr inw. 249. K upiony w Gdańsku w 1790 r.
. 21) B e c k e,r. C. Jobst Amman, Zeichner und Formschneider, K upfer ätzer und Stecher, Leipzig 1854, 170.
82) M a ń k o w s k i T., Galeria Stanisław a Augusta. Lw ów 1932. N 2180.
248
W iadomość o drugim , nie w prow adzonym do polskiej literatu ry n a u kowej portrecie Batorego, zaw dzięczam y krótkiej w zm iance p. H eleny Com stock, om aw iającej w ystaw ę sztuki francuskiej u W ildensteina w 1939 2S). O publikow ała go o n a (ryc. 4) jako dzieło Coomeille'a de Lyon (sic), jak się zdaje, w oparciu o nieznany mi katalog w ystaw y. Uwagi, iw które zaopa trz y ła autorka sw ą notatkę, w skazują n a zupełną dla niej obcość tego za gadnienia 24). Pobieżny rzut oka w skazuje, że m am y tu ponownie z innym , późniejszym typem poirtretu Batoriańskieigo, a m ianow icie z opartym o pierwowzór m alarski Kobera. Tutaj należy w ym ienić przede w szystkim m iniaturow y portrecik z gal. Pittich 2δ), dalej portrety z M uzeum Narodowego w K rak o w ie2e), zbiorów Potockiego w T u lc z y n ie 27) oraz zbiorów zam ku Ambras-28). N iew yraźna reprodukcja, przede w szystkim zaś brak autopsji zm uszają m nie do poprzestania n a tych najbardziej ogólnikowych u w a gach. Podczas gdy portrecik am erykański zasila liczny zespół w ariacji po- stulecia utw ierdzają nas w przekonaniu o długim życiu ulubionych wzo rów. Typ ikonograficzny zajm ujący miejsce rozległej plastycznej twórczości, Köberowskich, portret z Kozłówki u zupełnia nieliczną grupę w izerunków opartych poprzednio o sztych A m m ana. Oba pow stałe jeszcze w obrębie XVI pówodującej pow stanie zindyw idualizow anej sztuki portretowej — oto co w ydaje się być znam ienne dla atm osfery tych czasów, u nas nie obfitują cych w. większe talenty.
A utorytet portretow anej osobistości zdaje się niew ątpliw ie górować nad arty sty czn ą reputacją twórcy. Tym może należy tłum aczyć arcyciekawy skądinąd fakt recepcji przez kraje ościenne form uły portretu królew skiego ustalonej ta k sugestyw nie przez M arcina Kobera, — ś^viadczy o tym plaszczanica Jeremiego Mohyły z 1606 r. z klasztoru w S u cz aw icy 29), któ rego portret jest tkacką p ara frazą głośnego portretu Batorego z klasztoru 0 0 . M isjonarzy na Stradom iu w Krakowie.
28) H. C o m s t o c k : The Connoisseur in America (French Master p ieces). „The Connoisseur“ 1939, VII. 34.
24) „The sensitive face, fin ely cut, of a som ew hat slav type, is indeed of a different cast than the artist ordinarily was called upon to paint . . . It is the man of statecraft who is presented by the painter. He is not visionary but his eyes look towards the future“ . . . itd. Obrazek m ierzy ок. 9 cali w y sokości.
! i) K o m o r n i c k i , 1. c. N 34.
26) I d e m , N 36. N abyty w W arszawie w 1909 r. 2i) I d e m , N 37.
-s) I d e m , N 39 cf. K e n n e r F., D ie Porträtsammlung des Erzher zogs Ferdinand v. Tirol. Jahrb. d. Kunsthist. Sam m lungen . . . Wien, XIV, pl. X II. N 240.
29 ) E x p o s i t i o n d e l ’a r t R o u m a i n , ancien et m odernes, P a ris. M usée du Jeu de Paum e 1925, 69, por. G l ü c k , D ie K unst d. Ostens. Berlin, passim.