• Nie Znaleziono Wyników

Wpływ zamachu majowego na gospodarkę Polski

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Wpływ zamachu majowego na gospodarkę Polski"

Copied!
19
0
0

Pełen tekst

(1)
(2)

ZBIGNIEW LANDAU

W p ływ zamachu majowego na gospodarkę Polski

Zdobycie w w yniku zamachu majowego władzy przez obóz związany z Józefem Piłsudskim było i często jest nadał traktow ane jako punkt zw rotny w dziejach Polski m iędzyw ojennej. I to nie tylko w historii politycznej, ale rów nież gospodarczej. Nie negując zasadniczego politycz­ nego znaczenia przew rotu, trudno zgodzić się z tak ą oceną jego konsek­ w encji gospodarczych.

Piłsudski przygotow ując się do przejęcia w ładzy w drodze zamachu sta n u m iał pewne określone poglądy na kierunek polityki zagranicznej i w ew nętrznej, jaką pow inien b y prowadzić przyszły jego rząd, m iał też w yrobione zdanie o system ie organizacji wojskowości. W ydaje się jednak, że równocześnie Piłsudski nie m iał absolutnie żadnych koncepcji polityki gospodarczej L Wszelkie, zresztą tylko bardzo sporadyczne w y­ powiedzi o ty m przedmiocie, dotyczyły jedynie doraźnych posunięć w y ­ nikających z uprzednio przyjętych koncepcji politycznych. Dążąc np. do zapewnienia sobie w przededniu przew rotu poparcia, a przynajm niej neutralności kół konserw y ziemiańskiej — Piłsudski praw ie bezpośred­ nio przed zamachem obiecał jej przedstawicielowi zm ianę zasad wyko­ nyw ania niem iłej obszarnictw u reform y rolnej, zapowiadał redukcję tzw. zdobyczy socjalnych, jak też obiecywał zrewidowanie przepisów o 8-go- dzinnym dniu pracy 2. Jego rozmówca — prezes Tow arzystw a K redyto­ w ego Ziemskiego, Wł. Glinka, w swych zapiskach w yraźnie akcentow ał czysto polityczny ch arak ter oświadczenia Piłsudskiego. „Otóż gotując się do tego w ystąpienia [przew rotu — Z. L.], nie chcąc zaś być niewolni­ kiem lewicy, Piłsudski szukał oparcia na praw icy, lecz nie u praw

ico-1 T ak i w n io se k n a su w a lek tu ra w y stą p ie ń J. P iłsu d sk ie g o zam ieszczo n y ch w P is m a c h z b i o r o w y c h . P or. te ż E. T a y l o r , D ru g a in f l a c j a p o ls k a . P r z y c z y n y —

p r z e b i e g — ś r o d k i z a r a d c z e , P o zn a ń 1926, s. 96—97; W. S t u d n i c k i , L u d z ie , idee i c z y n y , W arszaw a b. r., s. 42.

2 „P odczas ro zm ó w w sw ej w illi w S u le jó w k u , m ó w ił o tw a rcie, że n ie m oże być w y k o n a n a reform a rolna w p o sta ci, w ja k ie j z o sta ła u ch w a lo n a , ż e m u si być sk a so w a n y 8 -g o d zin n y d zień p racy, zred u k o w a n e tzw . zd o b y cze so cja ln e, c z y li św ia d c z e n ia sp o łeczn e, in a czej b o w ie m uipaść m u si w s z e lk a p ro d u k cja p rzem y sło w a i roln icza...” N o ta tk a W ł. G lin k i z 15 m aja 1926. A r c h iw u m K a to lick ieg o U n iw e r ­ s y te tu L u b elsk ieg o , p ap iery S teck ieg o . D o k u m en t b y ł o p u b lik o w a n y w „ P o lity c e ” 1957, n r U .

PRZEGLĄD HISTORYCZNY Tom L III — zeszyt 3

(3)

WPŁYW ZAMACHU MAJOWEGO NA GOSPODARKĘ POLSKĄ

503 wych stronnictw Sejm u, a u ludzi konserw atyw nych przekonań i nieska­ zitelnej opinii“ 3.

Siłą społeczną przew rotu m iała być jednak nie sk rajn a praw ica kon­ serw atyw na, a głównie m asy robotnicze — te zaś ideologicznie związane b y lj z lewicą. Stąd obok kokietow ania konserw atystów , na których Piłsudski miał zam iar oprzeć się po zagarnięciu władzy, otoczenie Piłsudskiego równocześnie w yraźnie kokietowało lewicę społeczną, która w raz z w ojskiem m iała być siłą motoryczną zam achu stanu. Daleki zresztą jestem od przypuszczeń, aby ludzie z otoczenia Piłsudskiego, którzy starali się o stw orzenie program u polityki gospodarczej, obliczo­ nego na przyciągnięcie lewicy społecznej, traktow ali swoją działalność jako dyw ersyjny m anew r taktyczny, zm ierzający do zam askowania rze­ czywistych tendencji Piłsudskiego. Sądzę raczej, że Piłsudski nie do­ puszczał ich do bliższej konfidencji i ta k jak ogrom na większość społe­ czeństwa byli oni zdezorientowani co do rzeczywistych zamierzeń swego przywódcy. Taki program gospodarczy opracował S tefan Starzyński i opublikował go przed przew rotem m ajow ym w form ie arty k u łu w pił­ sudczykowskiej „Drodze“, a następnie również w postaci osobnej bro­ szury 4. Opracowanie to zatytułow ane „P rogram Rządu P racy w Pol­ sce“ — jak pozwala domyślać się przedmowa autora — było w yrazem nie tylko jego indyw idualnych poglądów, ale poglądów pew nej grupy ludzi, którzy brali udział w dyskusji nad nim 5.

P o stu laty zaw arte w program ie Starzyńskiego m iały charak ter re- form atorsko-radykalny. W iele z nich miało naw et posmak doktryny socjalistycznej 6. P u n k tem -wyjścia program u była konieczność uzyska­ nia przez rząd poparcia mas ludowych. „Rząd pracy, rząd napraw y Rzeczypospolitej musi mieć zaufanie mas ludowych i tej części społe­ czeństwa, która uchroniona od gangreny m oralnej, może być powołaną do budowy państw a“ 7. P rogram w części gospodarnej zakładał m. in. dążenie do utw orzenia państwowego monopolu handlu zagranicznego, ustanow ienie stałej kontroli państw ow ej nad produkcją przemysłową, powołanie państw ow ej kontroli cen, wciągnięcie klasy robotniczej do współdziałania w dziele uspraw nienia produkcji i t d 8. Był więc jak na w arunki państw a kapitalistycznego bardzo radykalny. Bez żadnych osłonek głosił konieczność prow adzenia polityki interw encjonizm u p ań­ stwowego i był przez to program ow ym m anifestem polskiego etatyzm u.

3 T am że. W arto za zn aczyć, że o b ietn ice d an e G lin ce n ie z o sta ły p rzez P iłs u d ­ skiego· p o o b ję c iu w ła d z y zrea lizo w a n e.

4 S. S t a r z y ń s k i , P r o g r a m R z ą d u P r a c y w Polsce, W arszaw a 1926, s. 29. P rzed m o w a d a to w a n a jest w k w ie tn iu 1926 r.

5 W d y sk u sji czy n n y u d zia ł b ra li — S. B o g u szew sk i, K. D o b ro w o lsk i, W. F a - b ie rk iew icz, W. G rzyb ow sk i, T. H o łó w k o , Cz. Jęd raszk o, H. K o ło d ziejsk i, W. K or­ sa k , Z. Ł ada, J. P o n ia to w sk i, E. R u d ziń sk i, A . S k w a r c z y ń sk i, K . S w ita lsk i, T. S ztu rm d e Szltrem, W. U ziem b ło i Z. Z arem ba.

6 M a rg in eso w o w a rto w sp o m n ieć, ż e w k ilk a d n i p o p r zew ro cie m a jo w y m S. S ta r z y ń sk i z g ło sił Z. Z a rem b ie ichęć w stą p ie n ia do P o lsk iej P a r tii S o cja listy czn ej (In fo rm a cja p. S ztu rm d e S ztrem a). T o je g o n a s ta w ie n ie n a p e w n o rzu to w a ło w ja ­ kiś sposób n a te z y p rogram ow e, k tó ry ch b y ł a u torem ,

7 S. S t a r z y ń s k i , op. cit., s. 5. 8 T am że.

(4)

504 ZBIGNIEW LANDAU

Nie był to jednak program , który by m iał akceptację, a przez to i po­ parcie Piłsudskiego 9.

Stw ierdziliśm y poprzednio, że sam Piłsudski nie m iał żadnego skon­ kretyzow anego program u polityki gospodarczej. W ydaje się, że było kilka przyczyn tego zjawiska. Po pierw sze — każdy program pozytywny odkryw ałby k a rty Piłsudskiego, na czym m u przed przew rotem b y n aj­ m niej nie zależało. Chciał bowiem zdobyć władzę przy pomocy lewicy, a rządzić przy w spółpracy z prawicą. P rogram u gospodarczego zadowa­ lającego oba te obozy, nie tylko Piłsudski, ale n ik t nie byłby w stanie stworzyć. Po drugie — Piłsudski jako doświadczony polityk zdawał so­ bie sprawę, że rzadko k tó ry program gospodarczy jest w całości wyko­ nyw any przez rząd. Dlatego wolał nie wiązać sobie rąk obietnicami, których nie byłby w stanie czy też nie chciał realizować po uchwyceniu władzy. Po trzecie — Piłsudski nie doceniał roli spraw gospodarczych, a być może naw et wręcz je lekceważył. Traktow ał je jako elem ent sto­ sunkowo najm niej istotny w całokształcie spraw polityki państw ow ej. Po czw arte — w bliskim otoczeniu Piłsudskiego zdecydowanie brak było w ybitniejszych indyw idualności gospodarczych. Ten w łaśnie czynnik decydował przez cały czas pozostawania sanacji u władzy, o często zu­ pełnie przypadkow ych nom inacjach na stanow iska m inistrów gospo­ darczych.

Jak się w ydaje, Piłsudski przed przew rotem o spraw ach przyszłej polityki gospodarczej raczej nie m yślał. Problem em było zdobycie w ła­ dzy. Gdy po podaniu się do dym isji rządu Wincentego Witosa, po zło­ żeniu urzędu przez prezydenta Stanisław a Wojciechowskiego i po za­ przestaniu w alki przez w ierne legalnem u rządowi oddziały wojskowe 14 m aja 1926, władza znalazła się w jego rękach — od spraw gospodar­ czych nie mógł już abstrahow ać. Znajdow ały się one bowiem w centrum zainteresow ania społeczeństwa i siłą rzeczy m usiały również przez nową władzę być uznane za jedną ze spraw zasadniczych 10. Piłsudski nie mógł zaś zapominać o tym , że m. in. zaniepokojenie przew lekającym się zała­ m aniem w aluty polskiej utorow ało mu drogę do zwycięstwa w trakcie zbrojnego zam achu stanu 11.

Oczekiwano więc, że nowy władca Polski wypowie swoje credo nie tylko w spraw ach system u organizacji w ładzy politycznej w k raju , ale

9 In n y p o g lą d n a t ę k w e stię zn a jd u jem y w k sią ż c e M. F i e d l e r a , T ło g o s p o ­

d a r c z e p r z e w r o t u m a j o w e g o , K ra k ó w 1927, s. 38— 39. „P on iek ąd o fic ja ln y m p rogra­

m em o b o zu , k tó r y w m a ju u ją ł w ła d z ę jest w y d a n a .jeszcze przed p rzew ro tem b ro ­ szura St. S ta rzy ń sk ieg o «P rogram R ządu P racy». ...Poza stek iem fr a z e s ó w o w a lc e z k a rtela m i, o czy sty ch ręk ach , o z a ch o w a n iu u sta w o d a w stw a so cja ln eg o , o w a lc e z m om archizm em w y z ie r a ją in te r e sy o b sza rn ik ó w i cięż k ieg o p rzem y słu , w y z ie r a p ro g ra m fa szy sto w sk i... P rogram p. S ta r z y ń sk ie g o sp row ad za się w ię c r ó w n ie ż do p o p iera n ia ob szarn ik ów , b o g a ty ch c h ło p ó w i c ię ż k ie g o p r z e m y s łu ”. W yd aje m i się, że tru d n o zarów n o uznać tezy S ta rzy ń sk ieg o za p rogram k r y p to fa sz y sto w sk i, jak i p rzyjąć, ż e b y ł on o fic ja ln y m program em sa n a cji. G d y b y b o w ie m ta k b y ło — czy m w y tłu m a c z y ć , że p ro g ra m te n n ie b y ł re a liz o w a n y p o p rzew ro cie m a jo w y m ?

1(1 D a ł te m u w y r a z p rem ier K. B a rtel w sw y m e x p o s é z 19 lip ca 1926 s tw ie r ­ dzając: „ ..w ła śn ie r z e c z y w isto ść polsk a... p o d y k to w a ła n am p o trzeb ę zw ró cen ia n a jsp ie sz n ie jsz e j i n a jp iln ie jsz e j u w a g i na sp r a w y fin a n so w e i g o sp o d a rcze k r a ju ”. K. B a r t e l , M o w y p a r l a m e n t a r n e , W arszaw a 1928, s. 6.

11 „Zła gosp od ark a sk a rb o w a u śc ie liła M a rsza łk o w i drogę od w ła d z y ”. A. K r z y ż a n o w s k i , R z ą d y M a r s z a ł k a P ił s u d s k i e g o , w y d . 2, K ra k ó w 1928, s. 78. T eza ta p rzew ija się p rzez całą p racę K rzy ż a n o w sk ieg o .

(5)

WPŁYW ZAMACHU MAJOWEGO NA GOSPODARKĘ POLSKĄ 505

również w spraw ach gospodarczych. Tymczasem zarówno Piłsudski, jak i prem ier pierwszego rządu pomajowego, Kazim ierz Bartel, m ilczeli12. W ywoływało to niepokój i na lewicy, i w śród sfer gospodarczych. Polska P artia Socjalistyczna m iała nadzieję, że Piłsudski, k tó ry w bardzo po­ ważnej mierze zawdzięczał tej partii zwycięstwo w zamachu, nie ogra­ niczy się do przejęcia władzy, ale wejdzie na drogę pewnych, choćby niewielkich reform społecznych i gospodarczych. Ta sama w iara cecho­ w ała m asy ludowe 13. Sfery gospodarcze obaw iały się natom iast, by nie odnowiły się dawne PPS-ow skie koneksje Piłsudskiego i aby nie poszedł on na koncepcję jakichś zmian gospodarczych postulow anych przez część jego otoczenia w „Program ie Rządu P racy w Polsce“ .

Piłsudski jednak milczał. Zdawał sobie bowiem spraw ę z faktu, że dopóki milczy zachowując rezerw ę w spraw ach gospodarczych, w pew ­ nym stopniu paraliżuje opozycję wobec siebie, gdyż ta nie będzie zbyt ostro go atakować, w yczekując na w yraźne zdeklarow anie się za lewicą lub prawicą. Milczenie spowodowane było również brakiem zaintereso­ w ania Piłsudskiego spraw am i gospodarczymi, które przy aktualnie absorbujących go spraw ach politycznych schodziły na bardzo daleki plan.

22 m aja 1926 ukazała się pierwsza po zam achu publiczna enuncjacja Piłsudskiego — był nią rozkaz do a r m ii14. Nie poruszał on jednak żad­ nych spraw dotyczących zam ierzeń nowej władzy. Był raczej próbą w y­ jaśnienia, dlaczego przew rót m iał zbrojny charakter. Pierw sze bardziej interesujące publiczne wypowiedzi w skazujące na dalsze zamierzenia Piłsudskiego padły dopiero w dniach 26, 28 i 29 m aja i opublikowane zostały w postaci trzech wywiadów w „K urierze P orannym “ 15. Piłsudski

12 T rudno za w ią ż ą c e en u n c ja c je rząd u b y ło u zn ać w stę p n e a rty k u ły w o rg a n ie m in iste r stw gosp od arczych , ty g o d n ik u „ P rzem y sł i H a n d e l”, k tó re o b liczo n e b y ły n a u sp o k o jen ie s fe r g o sp o d a rczy ch . Cz. P e c h e p is a ł 22 m aja: „W ytw órcze sfe r y p o l­ sk ie w in n y u sto su n k o w a ć się z c a łk o w ity m sp o k o jem do n o w ej sy tu a cji, g d y ż p o ­ w o ła n e czy n n ik i rzą d o w e m ają p o sta n o w ie n ie d o ło ży ć w sz e lk ic h starań, aby p r z e ­ m y sł, ro ln ictw o i h a n d el w k r o c z y ć m o g ły n a d rogę p racy n o rm a ln ej, k tó ra p ro w a ­ dzi do za d o w o len ia 1 d ob rob ytu '’. C. P .[e с h e], W s k a z a n i a c h w il i, „ P rzem y sł i H a n ­ d e l” 1926, nr 21, s. 647. D r u g i red ak tor n a czeln y p ism a , W. G i e y s z t o r , w ty d z ie ń p óźn iej pisał: „O b ecn ie stw ie r d z ić m ożem y, że ró w n ież w k a ż d y m ra zie p o zo sta n ie bez zm ia n y za sa d n iczy p rogram gosp o d a rczy rzą d u i sto su n e k jego do z a g a d n ień g o sp o d a rczy ch k r a ju ”. W. G f i e y s z t o r ] , V/ o b r o n i e k a p i t a l i z m u p o ls k ie g o ,

„P rzem ysł i H a n d e l” 1926, nr 22, s. 678.

13 „C hyba n ie m a w h isto r ii d ru giego ta k ie g o fa k tu , b y c z ło w ie k p o sia d a ją cy olb rzym ią p op u larn ość i w ia r ę w m a sa ch lu d o w y c h po d o jściu do w ła d z y ta k szy b k o i ta k b o le ś n ie za w ió d ł t e m a sy . W J ó zefa P iłsu d sk ie g o w ie r z y ła ogrom n a w ię k sz o ść lu d u p racującego... C h łop i w ie r z y li, że on to w ła ś n ie p o d o jściu do w ła ­ dzy od b ierze z iem ię o b sza rn ik o w i i da j ą chłopom . R o b o tn icy w ie r z y li, że on to p o sk r o m i n ie n a s y c o n y k a p ita ł i le w ia ta ń sk ic h fa b r y k a n tó w , u su n ie b ezrobocie, da p racę .i lu d zk ą p łacę... W ierzono. W iara ta b y ła p od n iecan a, w zm a cn ia n a p rzez ty sią c z n e w iece, o d ezw y i a rty k u ły u m ia rk o w a ń có w i u g o d o w c ó w n a sz y c h z PP.S, P S L „ W y zw o len ie” i S tr o n n ic tw a C h łop sk iego, k tó r z y m ia st sa m o d zieln eg o p ro ­ gram u , sa m o d zieln ej w a lk i, u m ie li ty lk o w o ła ć: «W ładzę P iłsu d sk iem u » , «N iech ży je P iłsu d sk i» ”. S. W o j e w ó d z k i , P r z e m ó w i e n i e w S e j m i e w dn. 25 c z e r w c a

w s p r a w i e u s t a w y o u z u p e ł n i e n i u p r o w i z o r i u m b u d ż e t o w e g o od 1 m a j a d o 30 c z e r w c a i o p r o w i z o r i u m b u d ż e t o w y m od 1 li p c a do 30 w r z e ś n i a 1926 r., P o s ł o w i e r e w o l u c y j n i w S e j m i e (lata 1920— 1935). W y b ó r p r z e m ó w i e ń , i n t e r p e l a c j i i w n i o ­ s k ó w , W arszaw a 1961, s. 214. 14 J. P i ł s u d s k i , 1926— 1930. P r z e m ó w i e n i a , w y w i a d y , a r t y k u ł y , W arszaw a 1931, s. 9— 11. 15 T am że, O dn ia c h p r z e ł o m u i s y t u a c j i p r z e d Z g r o m a d z e n i e m N a r o d o w y m , s. 12— 20; O p r a w i c y i l e w i c y w Polsce, s. 21— 26; O r z ą d a c h s e j m o w y c h , s. 27—31.

(6)

506 ZBIGNIEW LANDAU

stw ierdził w nich m. in.: „Dlatego też, jeżeli pojęcia «lewica» — «pra­ wica» są związane z rucham i socjalnymi, nie byłem nigdy osobiście w nowej Polsce stronnikiem daw ania w yraźnej przewagi jednej stronie lub drugiej...“ ; i dalej „osobiście nigdy nie chciałem być członkiem ani polskiej prawicy, ani polskiej lew icy“ 16. Mimo pozornego odcienia się od obu tendencji politycznych — w rzeczywistości było to jednak odcię­ cie się wyłącznie od lewicy społecznej. Praw ica endecka, a o niej była tu mowa, nigdy bowiem Piłsudskiego nie uw ażała za człowieka ideolo­ gicznie związanego z sobą. Odmiennie natom iast sądziła um iarkow ana lewica skupiona wokół Polskiej P artii Socjalistycznej. Traktow ała ona Piłsudskiego jako w yraziciela swych zamierzeń i dlatego w całej roz­ ciągłości poparła przew rót m a jo w y 17. Mówiąc, że nigdy „nie byłem... stronnikiem daw ania w yraźnej przewagi jednej stronie lub drugiej...“ Piłsudski odciął się ostro od popierającej go lewicy i tym samym, nie mogąc przecież działać w próżni społecznej, kokietow ał prawicę. K okie­ tow ał ją, ale równocześnie trzym ał w szachu groźbą dojścia do władzy „ulicy“. Dał tem u w yraz przem aw iając 29 m aja do przedstawicieli stro n ­ nictw sejm owych o wyborach prezydenta 18.

Mimo oczekiwań w żadnej z majowych enuncjacji Piłsudski nie po­ ruszył spraw gospodarczych. Cały program w tym zakresie sprowadził do głoszenia konieczności w alki ze „złodziejstwami“. „Głównymi powo­ dami obecnego stanu rzeczy w Polsce — to jest nędzy, słabizny w e­ w nętrznej i zew nętrznej — były złodziejstwa, pozostające bezkarnie“ w. Oczywiście nie był to program , a jedynie chw yt demagogiczny. W ystę­ pujące sporadycznie „złodziejstw a“ nie m iały aż takiego zasięgu, aby m ogły zostać uznane za jakąkolw iek nie tylko zasadniczą, ale naw et d ru ­ gorzędną przyczynę trudności gospodarczych, w jakich znalazło się państwo. Piłsudski w ysuw ając to hasło dążył jedynie do zdyskredyto­ w ania swych przeciwników politycznycłuJDla realizacji tego zamierzenia, rząd po przewrocie zaczął zbierać m ateriały obciążające działaczy poli­ tycznych związanych z poprzednim i rz ą d a m i2Э. Zbierał skrzętnie m a­

16 T am że, s. 22 i 23.

17 N iezm iern ie ch a ra k tery sty czn e są tu d w ie o d ezw y W a rsza w sk ieg o O k ręgo­ w e g o K o m itetu R ob otn iczego P P S z 13 maija 1926, w z y w a ją c e do stra jk u p o w sz e c h ­ nego. W p ierw szej o d e z w ie czy ta m y m . in.: „N iech stra jk ten b ę d z ie p o tężn ą m a ­ n ife sta c ją n a r z e c z J ó zefa P iłsu d sk ie g o , jeg o b o h a tersk iej a rm ii i r z ą d u rofootni- e z o -w ło ś e ia ń sk ie g o ”, a w d ru giej: „R ząd W itosa, rząd sk ą p a n y w e krWii żołn ierzy p o lsk ich m u si up aść. W ojska p ro w a d zo n e przez J ó zefa P iłsu d sk ie g o w ie r n e D e ­ m o k ra cji i R ep u b lice P o lsk ie j m u szą z w y cięży ć. L ud p o lsk i w in ie n p op rzeć zb io ­ ro w y m w y s iłk ie m w a lk ę sw y c h b raci żołn ierzy... N iech ż y je stra jk p ow szech n y... N iech ży je J ó zef P iłsu d sk i... N iech ż y je rząd rob otn ic,zo-w łościań sfei”. Cyt. w g 12

d o 16 m a j a 1926 r. w W a r s z a w i e . P r z e b i e g tr a g i c z n y c h w y p a d k ó w n a p o d s t a w i e k o m u n i k a t ó w o f ic ja ln y c h , p r a s y i s p o s t r z e ż e ń ś w i a d k ó w . D o k u m e n t y c h w i l i I,.

W arszaw a 1926, s. 20— 21.

18 „K an d yd at na P r e z y d e n ta m u si sta ć .ponad stro n n ictw a m i, w in ie n u m ieć rep rezen to w a ć ca ły naród. W iedzcie, że w p r z e c iw n y m razie n ie b ęd ę b ro n ił s e j­ m u i sen a tu , g d y d o jd z ie d o w ła d z y u lic a ”. P r z e m ó w i e n i e do p r z e d s t a w i c i e l i

s t r o n n i c t w s e j m o w y c h . J. P i ł s u d s k i , op. cit., s. 34.

19 T am że, s. 32.

20 „...po za m a ch u m a jo w y m ch cia n o w y stą p ić z e fe k te m w y to c z e n ia sp r a w y i a fery ja k im ś p ię ć d z ie s ię c iu p o sło m — p r o je k t te n u p ad ł z p o w o d u b ra k u m a te ­ r ia łó w ”. S. M a c k i e w i c z ( Ca t ) , H i s t o r ia P o l s k i od 11 li s t o p a d a 1918 do 17

w r z e ś n i a 1939, L on d yn 1941, s. 165. A k cję ta k ą p o d jęto m . In. w sto su n k u do W oj­

(7)

-WPŁYW ZAMACHU MAJOWEGO NA GOSPODARKĘ POLSKĄ 507

teriały mogące stanowić podstaw ą oskarżenia o łapownictwo, m alw er­ sacje, działalność na szkodą interesów gospodarczych państw a. Mimo dość drobiazgowo prow adzonych śledztw, zgromadzony m ateriał nie okazał sią w ystarczający dla masowego przeprow adzenia pokazowych procesów sądowych. Piłsudskiem u nie udało sią dowieść swej tezy 0 ,,złodziejstwach“ jako o zasadniczym źródle trudności gospodarczych Polski.

Milczenie Piłsudskiego i powołanego już 15 m aja rządu B artla na tem at zamierzeń gospodarczych wywoływało rosnące zaniepokojenie zarówno w szerokich masach, jak i w śród przedstawicieli sfer gospo­ darczych. Zaniepokojeniu kapitału dał w yraz organ Lew iatana „P rze­ gląd Gospodarczy“ pisząc 30 m aja: „Toteż od nowego rządu oczeku­ jemy, że te psychologicznie zupełnie zrozumiałe obawy i niepokoje rozproszy w iążącym i niedw uznacznym oświadczeniem, że żadna zmiana istniejącego w Polsce u stroju gospodarczego i społecznego nie je st zamierzona i że wypowie sią przeciwko wszelkim próbom ekspe­ rym entów socjalnych...“ 21. W idać z tego, że jeszcze pod koniec m aja Lew iatan nie był pew ien rzeczywistych tendencji Piłsudskiego, mimo że w rządzie zasiadali ludzie związani ideologicznie i organizacyjnie ze sferam i wielkiego kapitału, np. m inister przem ysłu i handlu, Hipolit Gliwic.

B rak ogłoszenia jakiegokolw iek program u gospodarczego nie był by­ najm niej rzeczą błahą. Trzeba pamiętać, że przew rót m ajow y w ybuchł w momencie poważnych trudności gospodarczych w Polsce. Złotemu groziło od kilk u miesięcy załamanie; trw ający od końca 1923 r. kryzys, mimo że słabł i przechodził w fazę depresji, nadal był jednak dość silny. P rzew rót m ajow y pogłębił te trudności. J a k zw ykle w chwilach niepo­ kojów politycznych — giełda zareagowała pogłębieniem tendencji spad­ kowych w aluty krajow ej wobec w alut obcych 22. W okresie przew rotu 1 bezpośrednio po nim złoty osiągnął najniższy od kw ietnia 1924 r. kurs w stosunku do d o la ra 23. Zahamowane zostały w płaty podatków do budżetu, co odbiło się na wzroście deficytów miesięcznych w m aju i czerwcu. Przedsiębiorcy zajęli postaw ę w yczekującą, co nie wpływało oczywiście n a ożywienie tem pa produkcji przemysłowej.

Sądzono, że po w yborze prezydenta i desygnacji przez niego nowego rządu — ten ostatni wypowie się w najbliższym czasie w sposób au to ry ­ taty w n y w spraw ie dalszych zamierzeń gospodarczych. Rząd jednak nie podjął żadnej inicjatyw y w ty m kierunku. Również ze składu

personal-fa n te g o przed S ąd M a rsza łk o w sk i, k tó reg o w y r o k p o tę p ił o sk arżon ego (zob. A A N , zesp ó ł M in. S k a rb u t. 5742 i zesp ó ł B iu ra S e jm u t. 3 i 4). P o d jęta z o sta ła , n ie u w ie ń c z o n a zresztą p o w a d zen iem , p ró b a p o sta w ie n ia w sta n o sk a rżen ia S ta n is ła ­ w a K a u zik a p o d za rzu tem p o z y sk iw a n ia p o szczeg ó ln y ch k lu b ó w p o se lsk ic h dla rząd u W ł. G ra b sk ieg o w la ta c h 1924— 1925 p op rzez u ła tw ia n ie n a le ż ą c y m d o ty c h k lu b ó w p o sło m lu b r ep rezen to w a n y m p rzez n ich in s ty tu c jo m u z y sk iw a n ia ro zm a i­ ty c h k o r z y śc i np. p r z y u z y sk iw a n iu k r e d y tó w z b a n k ó w p a ń stw o w y c h (in fo rm a cja p. S ztu rm d e Sztrem a).

21 E. R.[;Ois e], P e r s p e k t y w y , „P rzegląd G o sp o d a rczy ” z 30 m aja 1926, s. 529— 531.

22 Τ ί Ι Ι Ϊ ϊ Ζ Θ

îs D ata:

i

m a j, 4, 5, 6, 7, 3. 10, 11, 12, 17, 18, 19, 20, 21, K urs: 9,7 9,9 9,9 10,2 10,4 10,4 10,3 10,05 10,4 10,4 10,5 10,9 11,1, 11,1 Źródło: „P rzegląd G o sp o d a rczy ” 1926, nr 10 i 11, s. 527 i 577.

(8)

5 0 8 ZBIGNIEW LANDAU

nego nowo ukonstytuow anego 8 czerwca gabinetu nie można było ni­ czego na te n tem at wywnioskować. Miał on bowiem ch arak ter dość bez­ barw ny. Cała uwaga Piłsudskiego i drugiego gabinetu B artla skoncentro­ w ana była na spraw ach politycznych — usunięciu z ap aratu w ładzy ludzi niedogodnych Piłsudskiem u, walce z Sejmem, dążeniu do rozszerzenia prerogatyw władzy w ykonawczej, ograniczeniu na okres przejściowy upraw nień p arlam entu poprzez przyznanie rządowi szerokich pełnomoc­ nictw do regulow ania w ielu spraw przy pomocy dekretów.

Piłsudski zdobywszy władzę, w rozw iązywaniu bieżących spraw gospodarczych zastosował najprostsze wyjście — kontynuow ał działal­ ność rządu Skrzyńskiego. W najw ażniejszej dziedzinie — skańbowości — pierw szy m inister skarbu G abriel Czechowicz (15 m aja — 4 czerwca 1926) w ykonyw ał tylko z niewielkim i zmianami program napraw y opracow any przez ostatniego m inistra sk arbu doby przedm ajow ej — endeka Jerzego Zdziechowskiego. „M inister skarbu ... G. Czechowicz w swych en u ncja­ cjach zwrócił się zasadniczo przeciwko wszelkim zam ierzeniom in fla­ cyjnym i prow adził politykę skarbową, będącą kontynuacją i kopią p racy poprzedniego m inistra skarbu, J. Zdziechowskiego“ 24„ Było to po­ w ażnym zaskoczeniem, gdyż Czechowicz w swym program ie datow anym 30 kw ietnia 1926, opublikow anym pod pseudonim em L e liw a 25, ostro kry tykow ał działalność Zdziechowskiego jako m inistra skarbu. Pisał w nim m. in.: „Po szum nych zapowiedziach rząd te n potrafił się zdobyć jedynie na obcięcie poborów urzędniczych ustaw ą z dnia 20 grudnia 1925 r. «O środkach zapewnienia równowagi budżetowej», k tó ra to u sta­ wa poza głośnym ty tu łem nie wskazuje żadnych innych dróg istotnej sanacji S k arbu “ 26. Czechowicz deklarow ał się w swym program ie jako przeciw nik polityki wielkiego kapitału i związanych z nim sfer gospo­

darczych. W momencie jednak, gdy został m inistrem skarbu, zaczął realizować politykę rep rezen tan ta Lew iatana — Jerzego Zdziechow­ skiego 27. Odłam y społeczeństwa popierające zamach nie tego jednak się spodziewały. Nie sądziły, że kontynuow ana będzie polityka napraw y gospodarki polskiej kosztem przerzucenia jej ciężarów (poprzez podno­ szenie podatków) na w arstw y pracujące, przy stosunkow ym uprzyw ile­ jow aniu w arstw posiadających. Dlatego też Piłsudski, dopóki nie umocnił swej w ładzy politycznej i nie zabezpieczył się poprzez opanow anie apa­ ra tu wojskowego i policyjnego, w olał nie odsłaniać swojej bezprogra- mowości w spraw ach ekonomicznych. Milczenie miało ponadto tę zaletę, że pozwalało łudzić się społeczeństwu, iż rząd bada sytuację i opraco­ w uje w łasny program reform , z k tórym w ystąpi w przyszłości. Było to z politycznego p u n k tu widzenia bardziej dogodne, niż przyznanie się do

24 E. T a y l o r , op. cit., s. 99.

25 G. L e l i w a [G. C zech ow icz], P r o b l e m s k a r b o w y w ś w i e t l e p r a w d y W arsza­ w a 1926.

28 T am że, s. 70

27 M im o to n o m in a cja G. C zech ow icza n a m in istra sk arb u b u d ziła p o czą tk o w o n ie u fn o ść w k o ła c h g o sp o d a rczy ch „ze w z g lę d u n a w y p o w ia d a n e n ied a w n o p o ­ g lą d y . P. C zech ow icz, ty p k a r ie r o w ic z a , d o sto so w u ją c e g o się do w a r u n k ó w , sta ­ w ia ł przed m a jem n a le w ic ę ... O p ra co w a ł też b y ł p ro g ra m s k a r b o w o -fin a n so w y , b a rd zo r y z y k o w n y , u w z g lę d n ia ją c y p o stu la ty le w ic y ... N a fo t e lu m in iste r ia ln y m za p o m n ia ł n a s z c z ę ś c ie szy b k o o sw o ic h p ro jek ta ch i p o szed ł d ro g ą w y ty c z o n ą p rzez sw o ic h p o p rzed n ik ó w ...”. M. R a t a j , D z i e n n i k i t. III, k. 146, n o ta tk a z 2 p a ź ­ d ziern ik a 1926. M aszyn op is w D z ia le R ę k o p isó w B ib lio te k i N arod ow ej.

(9)

WPŁYW ZAMACHU MAJOWEGO NA GOSPODARKĘ POLSKA 509

faktu, że nowa władza niczego w gospodarce nie chce zmienić i zamierza kontynuow ać politykę gospodarczą ludzi — jak ich Piłsudski określał — „którzy zasługiwali na szubienicę raz po raz“ 28. Nie byłaby to najlepsza wizytówka dla nowego dyktatora, k tó ry jeszcze nie najm ocniej ujął władzę w swe ręce.

Pierw sza oficjalna enuncjacja n a tem at zam ierzeń gospodarczych rządu pojawiła się dopiero w przeszło miesiąc po dokonaniu zamachu stanu. Było nią exposé m inistra przem ysłu i handlu, Eugeniusza K w iat­ kowskiego, przeznaczone dla prasy. Exposé to było pierw szym doku­ m entem programowo-gospodarczym dyskutow anym na posiedzeniach Rady M inistrów “ 29.

W sw ym w ystąpieniu K wiatkow ski jako główne zadanie rządu w y­ m ienił zrównoważenie budżetu i w ytw orzenie w arunków dla stabilizacji złotego. Było to zadanie bynajm niej nie nowe, występowało bowiem we w szystkich kolejnych program ach rządowych ogłaszanych począwszy od listopada 1918 r.30. Istotne dla zorientow ania się w zam iarach i planach rządu było nie samo postawienie tych zagadnień, ale w skazanie m etod ich realizacji. One bowiem m iały stanowić o tym , co nowego sanacja może i chce wnieść do system u zarządzania gospodarką. Na ten zasad­ niczy tem at K wiatkow ski jednak się nie wypowiedział. W dalszym ciągu swego przem ówienia zapowiedział, że organizacje gospodarcze oparte na spekulacji nie mogą liczyć na pomoc rządu, że rząd udzieli swej pomocy w pierw szym rzędzie rolnictw u 31, a następnie dopiero różnym działom przem ysłu w zależności od ich znaczenia dla państw a (przem ysł węglo­ wy, hutniczy, naftowy, drzewny, chemiczny itd.), że G órny Śląsk będzie znajdował się pod specjalną pieczą adm inistracji państw ow ej. Zapowie­ dział również poparcie tych gałęzi eksportu, któ re dają cenne w aluty oraz utrzym anie nadal reglam entacji im portowej. W zakresie spraw socjalnych głosił zachowanie ośmiogodzinnego dnia pracy, co jednak nie przeszkadza podniesieniu w ydajności pracy drogą polepszenia organi­ zacji produkcji. Na czoło bieżących zagadnień w ysunął problem y —

1. Wzmożenia produkcji i jej potanienia.

2. Stabilizacji we wszystkich dziedzinach życia gospodarczego (m. in. „stabilizację stosunków praw nych i społecznych“).

3. W alki z klęską bezrobocia. 4. W alki z inercją gospodarczą.

Jako praktyczne m etody realizacji tych haseł postulow ał forsowanie konsum pcji w kraju , rozwój eksportu, w spółdziałanie rządu „z najszer­ szymi sferam i gospodarczymi“, wzrost dochodów płynących z przedsię­ biorstw państw ow ych i oszczędności w w ydatkow aniu środków znajdu­

28 J. P i ł s u d s k i , O ś w i a d c z e n i e p r z e d T r y b u n a ł e m S ta n u , op. cit., s. 224— 225.

29 Por. p rotok ół z p o sie d z e n ia R ad y M in istró w 17 czerw ca 1926. A A N , prot. R ad y M in. t. 33, k. 502. O sta teczn y te k s t p r z e m ó w ie n ia ro zesła n eg o p rasie, ta m że k. 503— 519.

30 Por. Z. L a n d a u , P o ls k i e z a g r a n ic z n e p o ż y c z k i p a ń s t w o w e 1918— 1926,

W arszaw a 1961.

31 B y ć m oże, że b y ło to w y n ik ie m g r a w ito w a n ia J. P iłsu d sk ie g o w p o lity c e w k ieru n k u k o n se r w a ty w n e g o ziem ia ń stw a ,

(10)

510 ZBIGNIEW LANDAU

jących się w gestii M inisterstw a Przem ysłu i H andlu 32. Ani hasła, ani zalecane m etody ich realizacji nie były czymś nowym. Wszystko to było pow tórzeniem tez w ielokrotnie głoszonych przez szereg tak zwalczanych przez sanację gabinetów przedm ajowych.

W całym przem ówieniu były tylko dwie nowe spraw y. Zapowiedź potanienia k red y tu oraz przyspieszenia tem pa budowy portu w Gdyni. Jak na tak długo oczekiw any program rządu „odnowy“ trzeba uznać, że było to raczej niewiele. Szczególnie, że umieszczenie w wypowiedzi p ostulatu w spraw ie przyspieszenia budowy Gdyni miało par excellence ch arak ter polityczny. Świadczy o ty m uchw ała R ady M inistrów z 22 m aja: „Prezes Rady M inistrów poinform ował Radę M inistrów o nastrojach panujących w śród ludności na Pomorzu w związku ze zmianami poli­ tycznymi, jakie zaszły w dniach 12— 14 m aja br., przy czym w skazał na konieczność poinform owania tam tejszego społeczeństwa za pośred­ nictw em prasy o zam ierzeniach rządu co do dalszej pracy nad budową po rtu w Gdyni i linii kolejow ej Bydgoszcz—Gdynia. Rada M inistrów zleciła m inistrow i przem ysłu i handlu, aby spowodował pojaw ienie się w prasie odnośnie do Gdyni odpowiednich w zm ianek“ 3S. A więc w ysu­ nięcie spraw y Gdyni miało służyć uspokojeniu niechętnych przewrotowi nastrojów społeczeństwa pomorskiego i poznańskiego.

22 czerwca w Sejmie, w związku z przedłożeniem prelim inarza budżetowego na trzeci k w artał r. 1926, w ystąpił z exposé finansow ym urzędujący m inister skarbu, Czesław K larner 34. Przedłożony prelim inarz utrzym yw ał w ydatki w zasadzie na poziomie prelim inarza na drugi kw artał ułożonego przez Jerzego Zdziechow skiego35. W podziale w y­ datków pomiędzy poszczególne resorty zaszły też tylko niewielkie zmiany. Dla pokrycia deficytu K larn er projektow ał powiększenie o 10% w szyst­ kich istniejących podatków oraz cen spirytusu. Była to kontynuacja p la­ nów i m etod Zdziechowskiego. W ystąpienie K larn era pozwoliło jednem u z czołowych przedstaw icieli endecji w Sejmie na stw ierdzenie: „Nie widzimy zatem żadnej zasadniczej różnicy między tym programem, któ- ryśm y dziś słyszeli od m inistra skarbu, a program em rządu poprzednie­ go i poprzedniego m inistra sk arb u “ 36. Wypowiedź Głąbińskiego nie była przy ty m w cale tylko w ynikiem dążenia do zdyskredytow ania rządu Piłsudskiego. Takie same stanowisko wobec wypowiedzi K larnera zajął gorący zwolennik Piłsudskiego — Jędrzej Moraczewski. Na posiedzeniu Komisji sejmowej obradującej nad prelim inarzem budżetowym na trzeci k w artał stw ierdził on m. in.: „nie widzę żadnej zasadniczej różnicy m iędzy program em p. Zdziechowskiego, a jego [K larnera — Z. L.] progra­

32 T ezy p rzem ó w ien ia w g itekstu znaj d u jącego się w A A N . T ek st te n z o sta ł ro zesła n y p rasie, na co w sk a z u je u k a z a n ie się je g o streszczeń w gazetach . S to su n ­ k o w o d o k ła d n e str e sz c z e n ie zob. „C od zien n e W iad om ości E k o n o m iczn e” nr 135 z 18 czerw ca 1926.

33 P ro to k ó ł z p o sied zen ia R ady M in istró w 22 m aja 1926. A A N , prot. R ad y M in. t. 33, k. 343.

31 S p r a w o z d a n i e s t e n o g r a f i c z n e z 287 p o s i e d z e n ia S e j m u w dn. 22 c z e r w c a

1926, szp. 6— 18.

35 P r e lim in a r z na II k w a r ta ł p r z e w id y w a ł p o str o n ie w y d a tk o w e j 454,2 m in zł,, na III k w a r ta ł 457,8 m in zł.

36 P r z em ó w ien ie p o sła S. G łą b iń sk ieg o 22 czerw ca 1926. S p r a w o z d a n i e s t e n o ­

(11)

WPŁYW ZAMACHU MAJOWEGO NA GOSPODARKĘ POLSKA 511

m em“ 37. Dał tem u zresztą w yraz sam K larner na posiedzeniu Rady Mi­ nistrów, gdzie w uzasadnieniu do prelim inarza stw ierdził m. in.: „...pro­ w izorium na III kw artał 1926 opiera sią w istocie rzeczy, podobnie jak prow izorium poprzednie, na budżecie roku 1925“ 38. Również prasa za­ graniczna uw ażała program podatkowy K larn era za kontynuow anie po­ lityki poprzednika Zdziechowskiego — W ładysława Grabskiego 39.

W ystąpienie K larn era na forum Sejm u położyło kres wszelkim złu­ dzeniom co do ew entualnego szukania przez sanację jakichś radykalnych metod zrównoważenia budżetu i stabilizacji w aluty. W szystko miało w zasadzie pozostać tak jak było. Post factum jasno sform ułow ała to jedna z przedw yborczych broszur B ezpartyjnego Bloku W spółpracy z Rządem. „Rząd M arszałka Piłsudskiego... postanowił uniknąć wszel­ kich ryzykow nych doświadczeń, iść u ta rtą drogą, w skazaną przez teorię i prak ty kę finansow ą“ 40.

N adal jednak brak było wiążących wypowiedzi w spraw ie perspek­ ty w polityki w innych, poza finansowych działach gospodarki. W ystą­ pienie Kwiatkowskiego przed prasą tego w aloru nie miało. Aby osta­ tecznie w yjaśnić istniejące nadal w ty m zakresie wątpliwości, C entralny Związek Polskiego Przem ysłu, Handlu, Finansów i Górnictw a (Lewia- tan) zaprosił m inistra przem ysłu i handlu do wygłoszenia exposé na po­ siedzeniu R ady Centralnego Związku. Do exposé tego doszło 25 czer­ wca 41. W ystąpienie Kwiatkowskiego miało ch arakter uspokajający ciągle jeszcze zaniepokojonych przemysłowców. Głosił on bowiem ko­ nieczność opierania wszelkiej działalności w yłącznie o obowiązujące prawo, w ystępow ał otw arcie przeciwko nadm iernej ingerencji państw a w życie gospodarcze. Było to więc w yraźne odcięcie się od tez S tarzy ń ­ skiego, k tó ry programowo głosił celowość rozw oju etatyzm u. Pam iętać przy ty m trzeba, że przem ysł p ry w atn y najbardziej w tym okresie właśnie obawiał się etatyzm u. Dalej K wiatkow ski pow tórzył tezy znane już z jego przem ówienia wygłoszonego dla prasy. A więc ponowił zapo­ wiedź ostrożnej, ale stopniowo postępującej obniżki kosztów kredytu, przypom niał o dążeniu rządu do zapewnienia aktywności bilansu handlo­ wego poprzez aktyw izację eksportu i chwilowe utrzym anie reglam en­ tacji, im portu. W spraw ach socjalnych wypowiedział się w sposób możli­ wie ogólny — „w skazana jest oględność i konieczność zastosowania tych norm, któ re są zdobyczą klasy robotniczej na Zachodzie“.

W ystąpienia czerwcowe dwóch czołowych m inistrów gospodarczych, Kwiatkowskiego i K larnera, w yraźnie świadczyły o tym, że rząd „odno­ w y m oralnej“ nie ma żadnego nowego program u gospodarczego; że zwalczając stary régime, równocześnie kontynuuje jego politykę gospo­

37 P r z e m ó w ie n ie p o sła J. M oraczew iskiego 25 czerw ca 1926. S p r a w , s t e n o g r a ­

f i c z n e z 288 p o s i e d z e n ia S e jm u .

38 U z a sa d n ie n ie d o u sta w y o u z u p e łn ie n iu p r o w iz o r iu m b u d żeto w eg o na czas od 1 m aja do 30 czerw ca i o p ro w izo riu m b u d ż e to w y m n a czas od 1 lip c a do 30 w r z e ś n ia 1926 r. Z a łą czn ik do p ro to k o łu R ad y M in istr ó w z 16 c z e r w c a 1926. A A N , proł. R ady M in. t. 33, k . 443.

30 P. R o t e n s t r e i c h , Z a c z e k a ć z p r o g r a m e m g o s p o d a r c z y m , „N asz P r z e ­ g lą d ” nr 193 z 14 lip ca 1926.

40 Pra c e r z ą d u M a r s z a l k a P ił s u d s k i e g o w ś w i e t l e c y fr . Z a m i a s t p u s t y c h o b i e t ­

n ic — o b r a z r z e c z y d o k o n a n y c h , W a rsza w a 1928, s. 9.

41 T ek st p rzem ó w ien ia E. K w ia tk o w sk ie g o aob. „P rzegląd G osp o d a rczy ” 1926, s. 639— 641.

(12)

512 ZBIGNIEW LANDAU

darczą. Zapowiedzi zaw arte w przem ówieniach obu kierow ników re ­ sortów gospodarczych były dalekie od radykalizm u. Ich koncepcje nie pozostawiały już żadnego m arginesu na w iarę w dążenie sanacji do do­ konania jakichkolw iek zmian w system ie gospodarczym Polski. K onser­ w atyzm m inistrów rządu B artla w spraw ach ekonomicznych, był w yni­ kiem oscylowania Piłsudskiego ku praw icy w spraw ach politycznych 42. Form alnym zakończeniem okresu niepewności co do ekonomicznych zamierzeń nowej w ładzy było pierwsze exposé sejmowe prem iera K a­ zimierza B artla wygłoszone 19 lipca 1926 w dyskusji nad spraw ą pełno­ mocnictw dla jego rządu. B artel stw ierdził w nim jasno i otwarcie, że „rząd nie dopuści żadnych doktrynerskich eksperym entów w dziedzinie gospodarczej lub społecznej...“, jako pewną rekom pensatę dla zawie­ dzionych mas zapowiedział, że „rząd nie dopuści, aby w jakiejkolw iek m ierze doznały szw anku słuszne praw a i interesy pracy, aby zapanował wyzysk tej pracy“ 4S.

W ten sposób po dwóch miesiącach utrzym yw ania się bardzo rozpo­ wszechnionych wśród najszerszych w arstw społeczeństwa złudzeń co do istoty i ch arakteru przew rotu — spraw a staw ała się oczywista. Do w ła­ dzy doszła grupa, której przywódca przyszłość Polski widział w k la­ sycznym rozw oju gospodarki kapitalistycznej. W związku z ty m grupa ta nie uw ażała za konieczne ogłaszanie jakiegoś obliczonego na dalszą przyszłość program u gospodarczego. Mówił o ty m w Senacie prem ier B artek „Nie przyszedłem do Ciał U stawodawczych z grzmiącym słowem pełnego ideowego program u dlatego, że w w ykłady teoretyczne takiego program u nie wierzę, dlatego że społeczeństwo, ap arat państw ow y i Izby m ają przede w szystkim praw o domagać się od rządu konkretnych w ska­ zań co do najbliższych prac w każdej dziedzinie, że upraw nione są do żądania rach un k u z naszych dotychczasowych poczynań“ 44. Ta niechęć do opracow yw ania program u w ynikała m. in. z tego, że b rak sprecyzo­ wanego program u dawał rządowi znaczną swobodę w prow adzeniu bie­ żącej działalności.

Dotychczasowe rozważania koncentrow ały się n a w ykazaniu, że obóz sanacyjny nie m iał w okresie, k tó ry nastąpił bezpośrednio po przewrocie, żadnego własnego program u rozw iązania problem ów gospodarczych, przed którym i stała Polska. Zw racaliśm y uw agę na fakt, że sanacja w swej bezpośredniej praktycznej działalności ekonomicznej ko n ty n u ­ owała politykę rządów przedm ajow ych.

Do rozpatrzenia pozostaje obecnie drugi zasadniczy problem — czy przew rót m ajow y stanow ił p u n k t zw rotny w rozw oju gospodarczym kraju. Taką bowiem tezę w ysuw ała lite ra tu ra piłsudczykowska 45, a teo­

42 Por. S. M a c k i e w i c z ( Ca t ) , op. cit., s. 173— 199; A . P r ó c h n i k ,

P i e r w s z e p ię t n a s t o le c i e P o l s k i n ie p o d l e g ł e j . Z a r y s d z i e j ó w p o l i t y c z n y c h , W a rsza ­

w a 1957, s. 227— 269.

43 K. B a r t e l , op. cit.; s. 19.

14 K. B a r t e l , P r z e m ó w i e n i e w y g ł o s z o n e w S e n a c ie w dn. 30 li p c a 1926, ta m ­ że, s. 35— 36.

45 P or. A. K r z y ż a n o w s k i , op. c it., s. 104. N ie c o ostrożn iej te z ę t ę fo r ­ m u ło w a ł S. S t a r z y ń s k i w p ra cy R o k 1926 w ż y c i u g o s p o d a r c z y m P o ls k i , W ar­ sza w a 1927, s. 113. Jed n ak d o te z y , ż e „przew rót m a jo w y stw a r z a n o w ą erę w ż y ­ ciu g o sp o d a rczy m ” p o w r ó c ił w a r ty k u le M y ś l p a ń s t w o w a w ż y c i u g o s p o d a r c z y m , o p u b lik o w a n y m w zb iorze N a f r o n c ie g o s p o d a r c z y m . W d z i e s i ą t ą r o c z n ic ę o d z y ­

(13)

WPŁYW ZAMACHU MAJOWEGO NA GOSPODARKĘ POLSKĄ 513

retycznie istniała możliwość, że rząd, k tó ry nie w ysuw ał żadnych no­ w ych koncepcji gospodarczych, mógł na tyle dobrze realizować zamie­ rzenia poprzedniego rządu, że w tych sam ych w arunkach doprowadził do celu, którego nie był w stanie osiągnąć tam ten gabinet.

Aby uniknąć nieporozumień, trzeba od razu na w stępie stwierdzić, że uznanie przew rotu majowego za p u nk t zw rotny w sytuacji gospodar­ czej Polski było w głównej m ierze w ynikiem tendencyjnego operow ania m ateriałem statystycznym . Tendencyjność ta polegała w pew nych w y­ padkach na porów nyw aniu danych nie dla poszczególnych miesięcy 1926 roku, a dla całych okresów rocznych. Zestawiając i porów nując w y­ niki gospodarcze la t 1924— 1926 łatwo wykazyw ano rozwój gospodarczy Polski w r. 1926 i zapisywano to na dobro rządów m arszałka Piłsudskie­ go. Ten typ dowodzenia spotykam y często w skądinąd bardzo in teresu­ jącej pracy Stefana Starzyńskiego „Rok 1926 w życiu gospodarczym Polski“. W innych w ypadkach tendencyjność ta w yrażała się w dość specyficznym zestaw ianiu danych o rozw oju k o n iu n k tu ry w Polsce w 1926 r. A nalizując poszczególne zagadnienia życia ekonomicznego, autorzy unikali podaw ania pełnych szeregów liczbowych, pom ijając na ogół dane miesięczne z okresu lu ty —marzec 1926. Porów nyw anie da­ nych ze stycznia 1926 z danym i za kwiecień i dalsze miesiące powodo­ wało pozorne w rażenie ogromnego skoku gospodarczego po przewrocie majowym. Usunięcie danych za lu ty i marzec uniemożliwiało bowiem śledzenie ew olucyjnie następującej powolnej popraw y koniunktury. Ten typ dowodzenia znajdujem y w w ydaw nictw ie G abinetu Prezesa R ady M inistró w 46. Odpowiednie w ykorzystanie przez ap arat propagandow y tak skonstruow anych danych w płynęło na to, że teza o przełomowym znaczeniu przew rotu m ajowego dla spraw gospodarczych została dość powszechnie przyjęta i siłą bezw ładu z rzadka już tylko poddaw ana była próbom w eryfikacji naukow ej.

P un ktem w yjścia całego m itu był, nigdy zresztą przez nikogo nie kwestionowany, oczywisty fakt, że po przewrocie m ajow ym k o niunktura gospodarcza w Polsce — analogicznie zresztą do ko n iu n ktu ry świato­

wej —■ popraw iała się. Rosła produkcja przemysłowa, zwiększało się

zatrudnienie, malało bezrobocie, deficyty ustąpiły m iejsca nadwyżkom budżetowym. F ak ty te potw ierdzałyby kw estionow ane przeze m nie tw ierdzenia, tylko w ty m w ypadku, gdyby poza sam ym stw ierdzeniem zmian na lepsze w gospodarce polskiej były w stanie dowieść, że zmiany te zaczęły się dopiero od m o m e n t u przew rotu. Uważna analiza sta­ ty sty k w skazuje jednak, że było inaczej. P rzew rót dokonany został w momencie, gdy linia k on iu n k tu ry m iała już w yraźną tendencję wzro­ stu. Ożywienie gospodarki k ra ju nie było więc w ynikiem działalności rządów Piłsudskiego. Zadecydował o ty m w pierw szym rzędzie korzystny układ k on iu n k tury światowej. W spominał o ty m m. in. К . B artel pisząc: „Nie można zapominać, że do tych dodatnich w yników przyczyniły się również i zew nętrzne pom yślne k o n iu n k tu ry dla Polski“. D la osłabienia tego tw ierdzenia dodawał natychm iast: „Jednak w yzyskanie ich w ca­ łości zależy od nas sam ych“ 47.

46 P r z e g l ą d ż y c i a g o s p o d a r c z e g o P o l s k i w o k r e s ie o d p o ł o w y m a j a do w r z e ś n i a

1926, W arszaw a 1926.

(14)

514 ZBIGNIEW LANDAU

Ożywienie gospodarcze w Polsce zaczęło się już w końcowym okresie spraw ow ania władzy przez gabinet A leksandra Skrzyńskiego i zgodnie z praw am i rządzącymi gospodarką kapitalistyczną pokryzysowa depresja powoli, niejako autom atycznie zaczęła przechodzić w fazę ożywienia. W podstawowym opracow aniu dotyczącym przebiegu k o niunktury w Polsce w latach 1924— 1927 przyjęto następującą periodyzację in tere­ sującego nas okresu: od lipca 1925 do stycznia 1926 — kryzys; od lutego do sierpnia — depresja; po w rześniu 1926 — popraw a 48. Oskar L a n g e tak charakteryzow ał przebieg koniunktury: „Od chwili załam ania się tzw. «koniunktury» inflacyjnej w r. 1923 przem ysł polski wchodzi w okres zastoju i kryzysu. K ryzys ten staje się szczególnie gw ałtow ny w drugiej połowie 1925 r. S tan najw iększy depresji przypada na pierw ­ sze miesiące 1926 r. zwłaszcza na styczeń. W początku r. 1926 następuje poprawa, k tó ra z końcem roku oraz w r. 1927 przem ienia się w w yraźne ożywienie“ 49. Trzeba przy tym pam iętać, że tendencje do ożywienia gospodarczego w latach 1926— 1929 nie były bynajm niej specyfiką Polski, a ogólną prawidłowością gospodarki wszystkich krajów kapita­ listycznych. W zrost k on iu n k tu ry w Polsce dokonywał się właśnie na podstaw ie ożywienia, które narastało w gospodarce światowej.

Tabela 1 Europejska (bez ZSRR) produkcja wybranych surowców i artykułów przemysłowych w la­

tach?! 925--1930 *

Artykuł Jednostka Rok

1925 1926 1927 1928 i 1929 1930

Węgiel min ton 433 574 561 606 561

Nafta tys. ton 3 304 4 229 4 584 5211 5 710 6 736

Cement tys. ton 23 500 25 500 28 250 30 980 34 120 31 900

Cynk tys. ton 510 526 626 684 696 695

Papier tys. ton 6 750 6 960 7 690 7 970 8 750 8 350

Aluminium tys. ton 103 113 110 119 132 128

Potas tys. ton 1 951 1 716 I 982 2 220 2 407 2 241

Samochody tys. sztuk 472 516 604 646 694 631

Zacznę od analizy stanu zatrudnienia w przedsiębiorstw ach przem ysłu przetwórczego zatrudniających powyżej 20 pracowników. W zrost liczby pracow ników zaczął się tam w lutym i trw ał z w yjątkiem miesiąca lipca przez cały rok 1926. W ciągu tego okresu liczba zatrudnionych wzrosła o 41%. Gdybyśm y przyjęli ten ogólny w ynik za m iarę sukcesów rządów Piłsudskiego, to osiągnięcie byłoby rzeczywiście bardzo poważne. W żaden jednak sposób nie moglibyśm y przyjąć go za argum ent o prze­ łomowym znaczeniu zam achu Piłsudskiego. A by się o tym przekonać,

48 E. L i p i ń s k i , S. P s z с z ó ł к o w s к i, L. L a n d a u , J. W i ś n i e w s k i ,

K o n i u n k t u r a g o s p o d a r c z a w P o lsc e 1924— 1927 pad red. E. L i p i ń s k i e g o , W ar­

sza w a 1928.

49 O. L a n g e , K o n i u n k t u r a w ż y c i u g o s p o d a r c z y m P o ls k i 1923— 1927, P r z e ­

w r o t y w a l u t o w e i g o s p o d a r c z e p o w i e l k i e j w o j n i e , K r a k ó w 1928, s. 392.

* S ta tistic a l Y e a r - B o o k of t h e L e a g u e of N a tio n s 1934/35, G e n è v e 1935, s. 124, 127, 129, 136, 147, 149, 160, 165.

(15)

WPŁYW ZAMACHU MAJOWEGO NA GOSPODARKĘ POLSKĄ 515

należy zanalizować przyrost zatrudnienia w poszczególnych miesiącach interesującego nas roku 50.

Z przytoczonej tabelki widać, że zatrudnienie w zrastało m niej więcej regu larn ie od lutego i że co więcej w miesiącach lu ty —kwiecień prze­ ciętne zatrudnienie miesięczne w zrastało o 15,3 tysiące robotników, gdy po przewrocie m ajow ym już tylko o 13 tysięcy. Analizowane dane nie w skazują, aby przew rót m ajow y był jakim kolw iek punktem zw rotnym w przebiegu koniunktury. Do zupełnie analogicznych wniosków do­

chodzimy badając dane o zatrudnieniu w całym polskim przem yśle prze­ tw órczym . Zatrudnienie to wynosiło dla stycznia 559,8 tys. robotników,

a dla następnych miesięcy odpowiednio — 573,2; 583,2; 604,0; 609,0; 635,8; 645,2 51, a więc systematycznie, acz dość powoli i tu rosło już od początku roku. Tabela 2 Miesiące 1926 r. Liczba zatrudnionych Zmiany zatrudnienia w ciągu miesiąca absolutne procentowe I 313 000 - 53 000 - 14 II 330 000 + 17 000 + 5 III 341 000 + 11 000 + 3 IV 359 000 + 18 000 + 5 V 364 000 + 5 000 + 1 VI 387 000 + 23 000 + 6 VII 383 COO - 4 000 - 1 VIII 400 000 + 17 000 + 4 IX 411 000 + 11 000 + 2 X 436 000 + 25 000 + 6 XI 442 000 + 6 000 + 1

Syntetycznym w skaźnikiem w skazującym na rozwój produkcji prze­ mysłowej są dane o liczbie przepracow anych roboczo-godzin. In fo r­ m acje na ten tem at zawiera tabela 3 52.

Dane te w ykazują dość rów nom ierny w zrost liczby przepracow anych roboczo-godzin w poszczególnych miesiącach od samego początku roku, a nie dopiero po m aju. To samo zjawisko możemy zaobserwować w sta­ tystyce obrazującej stan bezrobocia czy handlu zagranicznego 53.

Często używ anym argum entem , m ającym świadczyć o przełomowym znaczeniu przew rotu majowego, było w skazywanie na zlikwidowanie w łipcu 1926 r. deficytów w budżetach miesięcznych. I znów osiągnięcie

50 B. R z e p e c k i , P r z e m y s ł P o ls k i w 1926 r., „E k o n o m ista ” 1927, t. I, s. 22. A r ty k u ł w y s z e d ł te ż w fo r m ie o d d zieln ej odibitki.

51 A n n u a i r e de s t a t i s t i q u e d u M i n is t è r e d e s F in an ces, V a rso v ie 1931, s. 14. 52 T am że, s. 13. W p o szczeg ó ln y ch g a łęzia ch w y tw ó r c z o śc i rozw ój p ro d u k cji n ie u k ła d a ł się ta k h arm on ijn ie, stąd c elo w o ść op arcia się na d a n y ch b ard ziej sy n ­ tety czn y ch .

(16)

516 ZBIGNIEW LANDAB Tabela 3 Miesiące 1926 r. Liczba przepracowanych robotniko-godzin w min tygodniowo

Zmiany w ciągu miesiąca absolutne procentowe I 12,7 - 2,7 - 18 II 13,4 + 0,7 + 5 III 14,4 + 1,0 + 7 IV 15,2 + 0,8 + 5 V 14,9 - 0,3 - 2 VI 15,7 + 0,8 + 5 VII 15,9 + 0,2 + 1 VIII 17,0 + 1,1 + 6 IX 18,0 + 1,0 + 6 X 19,4 + 1,4 + 7 XI 20,0 + 0,6 + 3 XII 19,4 - 0,6 - 3 Tabela 4 Miesiące 1926 r. Liczba bezrobotnych (w tysiącach na koniec miesiąca)

Handel zagraniczny (w min złotych) zarejestrowanych

w PUPP szacunkowa import eksport

I 301,5 359,8 68,8 159,1 II 302,2 358,4 69,2 131,4 III 295,5 345,0 109,7 132,9 IV 272,4 320,5 118,6 163,2 V 257,0 303,7 106,3 182,6 VI 243,3 288,5 123,4 198,4 VII 223,5 263,5 120,5 220,9 VIII 205,4 241,8 161,2 225,3 IX 185,2 213,7 148,3 199,5 X 167,8 196,5 176,9 204,8 XI 168,0 200,6 187,2 228,7 XII 190,1 156,6 206,2

było istotnie bardzo poważne, ale bynajm niej nie stanow iło argum entu przem awiającego na korzyść kw estionow anej przeze m nie tezy. A by sią o tym przekonać w ystarczy przeanalizowanie inform acji o kształtow aniu się miesięcznych deficytów i nadw yżek budżetowych 54.

54 T am że, s. 15. N ieco in n e lic z b y d o ty czą ce w ie lk o ś c i d e fic y tó w p od ał H . W y rzy k o w sk i w sw y m p r z e m ó w ie n iu p rzed T ry b u n a łem S ta n u . M im o to, t e n ­ d en cja s t a łe g o sp a d k u d e fic y tó w w o k r e s ie g ru d zień 1925 — k w ie c ie ń 1926 w y ­ s tę p u je ta m r ó w n ie w id o c z n ie . P or. Z. L a n d a u , В. S k r z e s z e w s k a , S p r a w a

G a b r i e l a C z e c h o w i c z a p r z e d T r y b u n a ł e m S ta n u . W y b ó r d o k u m e n t ó w , W arszaw a

(17)

WPŁYW ZAMACHU MAJOWEGO NA GOSPODARKĘ POLSKĄ 517

Z zestawienia w ynika, że deficyty miesięczne m alały system a­ tycznie nie od m aja, a już od stycznia 1926. A nalizowany szereg liczbo­ w y grudzień 1925 — kwiecień 1926 w yraźnie w skazuje na opanowanie sytuacji budżetowej już przez m inistra Zdziechowskiego. To zaś, że de­ ficyty ustąpiły ak u rat w lipcu, a więc po zam achu m ajow ym — było li tylko prostą konsekw encją popraw y sytuacji gospodarczej i finansowej państw a, jaka rysow ała się od początku r o k u 55 oraz słuszności założeń akcji n apraw y podjętej przez Zdziechowskiego. Zakładał on bowiem zrównoważenie budżetu w drugiej połowie 1926 roku δβ. Rola przew rotu była tu naw et w pew nym stopniu ujem na — chaos spowodowany za­ machem doprowadził do przejściowego w zrostu deficytów w m aju i czerwcu. Można więc zaryzykować tw ierdzenie, że gdyby nie wypadki m ajow e — nadw yżki pojaw iłyby się już w miesiącu m aju, a nie dopiero w lipcu.

Tabela 5

XII 1925 — 53,9 min VII 1926 4- 8,1

I 1926 — 21,1 VIII + 16,9 II — 10,6 IX + 6,7 III — 8,6 X + 30,5 IV — 2,0 XI + 51,5 V — 17,7 XII 4- 11,3 VI — 11,4

Również dane statystyczne dotyczące innych działów gospodarki finansow ej w skazują bez żadnych wątpliwości, że popraw a zaczęła się na początku 1926 roku. W zrastał bowiem obieg pieniężny (w styczniu 781 m in zł, w kw ietniu 828,7), rosła w nim rola banknotów em itow anych przez Bank Polski (w styczniu 46% obiegu, w kw ietniu już 47%), spadał natom iast udział bilonu i biletów skarbow ych (z 54 do 53%), rosły k re ­ dytowe operacje bankowe, spadał udział weksli protestow anych w cało­ kształcie portfelu wekslowego B anku Polskiego (z 6,24% w styczniu do 3,02% w kw ietniu), zniżkową tendencję m iały indeksy cen (styczeń 92; kwiecień 80,5) i kosztów utrzym ania (odpowiednio 102,3 i 80,1) 57.

Z zasadniczych zjaw isk negatyw nych w ty m okresie (styczeń—kw ie­ cień) można było jedynie zaobserwować spadek kursów akcji (z 38,6 do 29,4) i postępujący spadek k u rsu złotego w stosunku do dolara (kurs dolara wzrósł ze 141 punktów w styczniu do 187 w k w ie tn iu )58. Na oba te zjawiska oddziaływ ała jednak nie tylko sytuacja gospodarcza, ale

55 S p r a w o z d a n i e C e n tr a l n e g o Z w i ą z k u P o l s k i e g o P r z e m y ś l u , G ó r n i c t w a , H a n ­

d l u i F i n a n s ó w z d z i a ła l n o ś c i w r o k u 1926, W a rsza w a 3927, s 6.

5β E. T a y l o r , oip. cit., s. 76.

37 A n n u a i r e d e s t a ti s ti q u e , s. 13— 20. W św ie tle ty c h w s z y s tk ic h d a n y ch n ie z n a jd u je ża d n eg o p o tw ierd zen ia teza A . K r z y ż a n o w s k i e g o z a w a rta w c y to ­ w a n e j je g o pracy, ż e „...k on iu n k tu ra r a d y k a ln ie z m ie n iła s ię w c zerw cu 1926 r .”

(s. 104).

(18)

5 1 8 ZBIGNIEW LANDAU

również rozwój sytuacji p o lity czn ej59. Wobec b rak u stabilizacji poli­ tycznej, z której w Polsce zdawano sobie spraw ę już od m om entu zała­ m ania się w listopadzie 1925 r. rządu W ładysław a Grabskiego, i wobec zupełnego b rak u rozeznania co do zamierzeń gospodarczych jednego z głównych pretendentów do w ładzy — Józefa Piłsudskiego — ludzie zasobni w kapitał pieniężny unikali lokat w akcjach przem ysłu polskie­ go i w złotych. Stąd zniżkowy kurs akcji i pogłębianie się załam ania złotego.

W ydaje się, że w świetle przytoczonych danych statystycznych, któ­ rych w achlarz można by jeszcze bardzo rozszerzyć, trudno uznać mo­ m ent zdobycia w ładzy przez Piłsudskiego za zw rotny p u n k t w rozwoju gospodarczym Polski. Maj 1926 nie jest tu żadną cezurą. N arastanie pomyślnej k o niu n k tu ry zaczęło się już w początkach roku 1926 i sanacja rozwój te n jedynie zdyskontowała dla swych celów politycznych.

З б и г н е в Л я н д а у В Л И Я Н И Е М АЙСКОГО П Е РЕ В О РО Т А 1926 Н А Н А РО Д Н О Е Х О ЗЯ Й С Т В О П О ЛЬШ И З а х в а т власти в р езу л ь та т е м айского перев орота 1926 г. свя зан н ой с Ю. П и л- су д ск и м группировкой рассм атривался в прош лом, да и ч асто в н астоя щ ее время, как поворотны й п ун к т в с у д ь б а х П ольш и м е ж д у двум я м ировы ми войнами. И к тому н е только в области п ол и ти ч еск и х но и экон ом и ч еск и х отнош е­ ний. А втор в основании н е подв ергая сомнению политического зн ач ен и я переворота, п ол ем и зи р ует с п одобной оц ен к ой его эк он ом и ч еск и х п оследствий. П р о сл еж и в а я х о зя й ст в ен н ую д ея тел ьн ость н ового правительства от мая по июля 1926 г. автор п ри ходи т к вы воду, что так в отнош ении ф и н ан сов ой , как и общ еэкон ом ической политики она н е ук л он я лась от р ан ее, д о переворота нам ечен ного нап рав лен и я. Этим им енно объ я сн я ется н е ж е л а н и е нового п рави­ тельства вы двигать к ак и е либо экон ом и ч еск и е программы н еп оср едствен н о п осл е за х в а т а влЬсти. П и лсудск и й обесп ечи вш и й себ е у с п е х при п о д д е р ж к е л ев ы х общ ествен н ы х кругов не ж е л а л отталкивать и х от себя д о врем ен и п ол ­ ного освоен и я в сех инструм ентов власти. В ы п ол н яем ая ж е им экон ом ическая 59 „K urs d olara z w y ż k o w a ł w k w ie tn iu i m a ju ty lk o n a sk u te k n ie p e w n o śc i p o lity czn ej, w y w o ła n e j p rzez ro zła m w g a b in e c ie k o a lic y jn y m i c ią g łe o b a w y p rzed zam ach em s ta n u ”. E. T a y l o r , op. cit., s. 100. „T ra g iczn e w y p a d k i m a jo w e, k tó re w str z ą sn ę ły p o d sta w a m i R zeczy p o sp o litej, n ie m o g ły n ie odbić się i na jej ż y ciu gosp od arczym ... P rzed e w s z y s tk im u le g ła d a lszem u sp a d k o w i n asza w a lu ta ...Jest b o w ie m rzeczą zu p ełn ie zrozu m iałą, że in stru m en t ta k n ie z w y k le czu ły i w r a ż liw y n a w s z e lk ie w y d a r z e n ia p o lity c z n e , ja k k u rs w a lu ty , m u s ia ł g w a łto w ­ n ie za rea g o w a ć na to, co się u n as sta ło ty m b a rd ziej, gd y za m a ch o w i sta n u i tr a ­ g ic z n e m u r o z le w o w i k r w i to w a r z y sz y ły sk ra jn e e n u n cja cje s tr o n n ic tw p o lity c z ­ n y c h ”. E. R .[o s e], P e r s p e k t y w y , „P rzegląd G o sp od arczy” 1926, nr 11, s. 592.

(19)

WPŁYW ZAMACHU MAJOWEGO NA GOSPODARKĘ POLSKĄ 519 програм м а ш л а в р а зр е з стрем лен иям прогрессивн ы х сил. В зак л ю ч ен и и статьи предп ри н ята попы тка показать, что ул уч ш ен и е хозя й ст в ен н о й к онъ ю нктуры в П ол ьш е отню дь не началось с м омента за х в а т а власти сторонникам и П и л - судского, но с самого нач ал а 1926 г. Э то о ж и в л ен и е автор о бъ я сн я ет нарастанием общ его п одъ ем а в м ировой экономике. Z b i g n i e w L a n d a u LES R É P E R C U SSIO N S D U C O U P D ’É TA T DE M A I 1926 SU R L ’ÉCO NOM IE P O L O N A ISE

La p r is e du (pouvoir p a r les p a rtisa n s de J. P iłsu d sk i à la s u ite d u cou p d ’état de m a i 1926, a été e t est en co re so u v e n t c o n sid érée co m m e un tou rn a n t dans l'h isto ir e d e la P o lo g n e en tre le s d eu x g u erres, n on se u le m e n t dans le d o m a in e p o litiq u e, m a is a u ssi dans le d om ain e écon om iq u e. S an s n ier l'im p o rta n ce p o liti­ qu e fo n d a m e n ta le du cou p d'état, l ’au teu r s ’oppose à u n e p a r e ille év a lu a tio n de se s co n séq u en ces éco n o m iq u es. P ar u n e a n a ly s e de l ’a c tiv ité éco n o m iq u e du n o u v ea u g o u v ern em en t au m o is d e m ai — ju in 1926, il d ém on tre que c e lle -c i ne s ’est éc a r té e n i dans le d o m a in e de la p o litiq u e fin a n cière, o i dans c elu i d e la p o litiq u e éco n o m iq u e g én éra le , d e la d irectio n q u i a v a it é té s u iv ie a u p aravan t. C ela e x p liq u e p ou rq u oi le n o u v ea u g o u v ern em en t, dans la p ério d e im m éd ia tem en t p o stérieu re à la p rise du p ou voir, a é v ité de p u b lier q u elq u e p rogram m e é co n o ­ m iq u e q u e ce soit. En e ffe t, P iłsu d sk i é ta it a rrivé au p ou voir a v e c l ’a id e d e la g a u ch e so cia le, et il é v ita it de s ’alién er le s sy m p a th ies de la g a u ch e av a n t de s ’être em p a ré d e to u s les le v ie r s d e com m ande. D ’a u tre part, le p ro g ra m m e éco n o m iq u e q u ’il réa lisa it, é ta it con traire a u x a sp ira tio n s de la gau ch e.

A la fin de l ’article, l ’au teu r e ss a ie de p rou ver q u e l ’a m élio ra tio n d e la co n jo n ctu re éco n o m iq u e en P o lo g n e n ’a p a s du tou t com m en cé au m o m en t d e la p rise du p o u v o ir par P iłsu d sk i, m ais à p artir du d éb u t de 1926. C ette rep rise s ’e x p liq u e p a r le m o u v e m e n t d e h a u sse g é n é r a le d e l ’éco n o m ie m on d iale.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Prawo Kanoniczne : kwartalnik prawno-historyczny 24/1-2,

Soft sediments are progressively used for nature building. In contact with air, drying and rewetting occurs and the organic matter oxidation accelerates. Subsequently,

42 Walery Przyborowski twierdzi, że Gramowski wszedł do Tomaszowa opuszczonego przez Rosjan, ogło- sił Rząd Narodowy i rozpoczął rządy powstańcze. Nic nie napisał jednak

Jelitto, Preliminary report on results of thin-section analysis of pottery from the trial trenches in the Hatshepsut Temple at Deir el-Bahari, DE 22, 1992,

Sztander W., Dzieci w rodzinie z problemem alkoholowym, Państwowa Agencja Rozwiązywania Problemów Alkoholowych, Warszawa 99... Świętochowska U., Patologie

Pozytyw nie jednak odnoszą się do ak tu aln eg o m iejsca zam ieszk an ia i nie w yobrażają sobie, aby mogli je

Za trud organizacji konferencji odpowiedzialni byli pracowni- cy Katedry Historii Myśli Pedagogicznej i Katedry Teorii Wychowa- nia w osobach: dr Joanna Falkowska, dr

Stąd celem Kościoła jest dążenie do tego, by szerokie kręgi katolików odrzuciły współpracę przy aktach i praktykach wrogich chrześcijańskiej wierze oraz dopominały się