• Nie Znaleziono Wyników

"Św. Brygida Szwedzka i Zakon Najśw. Zbawiciela ze szczególnym uwzględnieniem klasztorów na ziemiach polskich.", Józef Swastek, Lublin 1986 : [recenzja]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share ""Św. Brygida Szwedzka i Zakon Najśw. Zbawiciela ze szczególnym uwzględnieniem klasztorów na ziemiach polskich.", Józef Swastek, Lublin 1986 : [recenzja]"

Copied!
6
0
0

Pełen tekst

(1)

Joachim Roman Bar

"Św. Brygida Szwedzka i Zakon

Najśw. Zbawiciela ze szczególnym

uwzględnieniem klasztorów na

ziemiach polskich.", Józef Swastek,

Lublin 1986 : [recenzja]

Prawo Kanoniczne : kwartalnik prawno-historyczny 30/1-2, 270-274

(2)

nioele, jak trafn e rozu m ien ie d ysp ozycji p rzytoczon ego kanonu, łą c z ­ n ie z sięg n ięciem do orzecznictw a.

N a le ż y jesacze raz w y ra zić u zn an ie znanemiu au torow i. Jego praca sta n o w i pow ażny w k ła d do w sp ó łczesn ej litera tu r y k a n o n isty czn ej z za­ k resu p raw a m ałżeń sk iego. J est to jed n o z p ierw szy ch teg o rodzaju p rzed sięw zięć, toru jące drogę k o le jn y m pracom .

K s. W o jciech G ó ra ls k i

K s. Józef S w a s t e k , S w . B rygid a S zw ed zk a i zakon N a jśw . Z b a w iciela

ze szczeg ó ln y m u w zg lęd n ien iem klasztorów na ziem ia ch polskich,

L u b lin 1986 8° ss. X C V U I, 731.

B ib lio g ra fia prac ks. dira J ó zefa S w a stk a ogłoszon ych drukiem o b ej­ m u je ponad 100 pozycji, w ty m 41 a rty k u łó w n a u k o w y ch , 32 h asła w E n cy k lo p ed ii k a to lick iej (tom. I— IV , L ublin), ponad 20 recen zji. W dru­ k u jest 10 a rty k u łó w , w tym ob szerne ży cio ry sy św . A n d rzeja Ś w ierad a, św . B runona z K w erfu rtu , bł. Jana S arkandra.

Z a in teresow an ia n a u k o w e ks. J ó zefa S w a stk a zasad n iczo k on cen tru ją s ię n a w y b itn ie jsz y c h p ostaciach K ościoła k a to lick ieg o w śred n iow ieczu i w w ie k u X IX /X X . In teresu ją go k w e stie n ieja sn e, m ało zbadane, do­ cier a do źródeł i w y c ią g a z n ich n o w e treści.

Do n a jw a żn iejszy ch prac d ru k o w a n y ch n a leży o b szern e d zieło o św . B rygidzie, p rzed sta w io n e n a W yd ziale T eolog. K U L ja k o rozpraw a h a ­ b ilita cy jn a . R ozpraw a ta o b ejm u je d w ie pod w zg lęd em treścio w y m czę­ ści: część pierwsiza za w iera p ięć rozdziałów , część natom iasit druga p o­ św ięco n a jesit zakonom i N a jśw . Z b a w iciela na p o lsk ich ziem iach oraz p iśm ie n n ic tw u zw ią za n em u z w ie lk ą sk a n d y n a w sk ą św iętą.

W części p ierw szej zastało p rzed sta w io n e życie, d ziałaln ość św . B ry ­ g id y S zw ed zk iej, jej duch ow ość oraz doniosła rala w E uropie w sk u tek jej w iz ji d otyczących ta k p o trzeb n ej w ó w cza s w K o ściele reform y in

c a p ite e t in m e m b r is oraz d zięk i p o w o ła n iu przez n ią n ow ego w E uro­

p ie zakonu N a jśw . Z b a w iciela (O rdo S a n c tissim i S a lv a to ris).

Sw . B rygid a to pasrtać n ie z w y k ła w d ziejach cztern astow ieczn ego K o­ ścioła. Jej znacząca ro la w p a ń stw ie szw ed zk im i w E uropie Z achodniej za słu g u je na p o d k reślen ie tak że i dlaJtego, iż w ty m o k r e sie rola spo­ łecz n a k o b iet n ie b yła jeszcze w ie lk a a n i w św ieck ich sp o łeczeń stw a ch , an i też w K ośoiele. K ró lew sk ie poch od zen ie u ła tw ia ło jej co praw da działaln ość, a le w n iezb y t w ie lk im zakresie. R ozm iary o w ej d z ia ła l­ n o ści n a leży tłu m aczyć ty m n ad e w szy stk o , iż b yła ona z n a tu ry silną in d y w id u a ln o ścią , choć zew n ętrzn y w y g lą d (drobna budow a ciała, w zrost 160 cm ) n ie p red esty n o w a ł jej do ta k d oniosłej roli.

(3)

[55] R ecen zje 271

D zia ła ln o ść na w ięk szą sk a lę rozpoczęła dopiero po śm ierci swego- u m iło w a n eg o m ałżonka, U lfa G udm arssona, to jest po 1344 r. W m a ł­ ż e ń stw ie zastała szczęśliw ą m atk ą ośm iorga dzieci. Spośród nich n a j- w ięksizą sła w ę zysk ała św . K atarzyn a, u h on orow an a k a n o n iza cją za p on ­ ty fik a tu p a p ieża In n ocen tego V III.

Sw . B rygida sw e w ie lk ie plainy reform y o b yczajów rozpoczęła na d w o rze szw ed zk im , gd zie b y ła p rzez p ew ien o k res cza su o ch m istrzy ­ n ią dw oru. Jed n ak ow oż jej a p ele o p row ad zen ie p o lity k i w d uchu E w a n ­ g e lii n ie sp o tk a ły się z n a leży ty m ech em . Z ty c h w ię c p o w o d ó w zn ie­ ch ęciła się do życia d w orsk iego, ja k k o lw iek p ob yt w sto lic y S zw ecji d a w a ł jej w g lą d w k u lisy p o lity k i o góln oeu rop ejsk iej. N ie p o w io d ły się ta k że zabiegi co do położen ia k resu w y n iszcza ją cej w o jn ie s tu le tn ie j m ięd zy F ran cją a A n g lią . O jej u jem n y ch w p ły w a ch p rzek on ała się z au top sji w czasie p ielg rzy m k i ze sw y m m a łżo n k iem do sły n n e g o w śred n io w ieczu san k tu ariu m św. Jaikuba w Oomiposteli. N ie p rzejęła s ię tak że zbytnio jej pob ożn ym i aipelam i o zap row ad zen ie p ra w d ziw ie C hrześcijańskiego ży cia n a co dzień k ró lo w a N eap olu Joanna, choć d a­

r z y ła szw ed zk ą Misityczkę w ie lk im szacu n k iem . N ik ły m ta k że ech em o d b iły się n a w o ły w a n ia i staran ia św . B rygid y o pow rót m ieszk ań ców C ypru do jed n ości z n astęp cą św . P iotra.

N a jw ię k sz y m jej p o lity czn y m su k cesem — z k tó reg o p o tra fiła się szczerze radow ać — b y ł p ow rót p ap ieża U rb an a V z Avimiionu do R zy ­ m u w 1367 r. O kazał się o n jednak efem ery d ą , g d y ż papież te n po trzech la ta ch pobytu w Ita lii zd ecy d o w a ł się w 1370 r. n a pow rót do F rancji. D opiero en erg iczn e zab iegi d rugiej m ężn ej k o b iety teg o stu lecia św . K atarzyn y ze S ien y , sp raw iły, że jeg o następca, p ap ież G rzegorz X I, udał się w 1377 r. d o R zym u i p ozostał w W iecznym M ieście, m i­ m o iż n ie czuł s ię w n im bezp iecznie.

S w . B rygid a S zw ed zk a b yła obdarzona w ie lk im d arem d o zn a w a ­ n ia w iz ji. Ju ż w bardzo m łod ym w iek u dane jej b yło rozm aw iać z C h ry stu sem i k on tem p low ać J eg o m ęk ę (siód m y rok życia). W w ie k u

d ziesięciu lait doznała w iz ji Maitki N a jśw iętszej.

C zęsto tliw o ść i in ten sy w n o ść w iz j i o sią g n ęła p u n k t k u lm in a c y jn y po śm ierci m ałżon k a, ożyli po 1344 r. S p isy w a n e przez n ią tr e ś c i n ad p rzy­ rodzonych ek staz w języ k u szw ed zk im z a sta ły p rzełożone n a języ k ła ­ c iń sk i przez jej sp o w ied n ik ó w i doradców . Z y sk a ły one n ie b y w a ły roz­ g ło s w E uropie, sz czeg ó ln ie po w y n a le z ie n iu druku, g d y m o g ły ła tw ie j docierać do ów czesn ych o środ k ów ży cia n au k ow ego i religijn ego. P rzez u p o w szech n ien ie w ie lk ic h o b ja w ień św . B rygida, jako jed yn a spośród szw ed zk ich k o b iet śred n iow iecza, w e sz ła do św ia to w ej literatu ry.

M im o w a n d a lsk ieg o rozipraw ienia się z jej d oczesn ym i szczątk am i w w y n ik u zaprow adzenia refo rm a cji w S z w e c ji i lik w id a c ji m a cierzy ­ ste g o k lasztoru N ajśw . Z b a w iciela w W ad stan ie nad jeziorem V a tte m (po 1595 r.) p am ięć o te j d zieln ej i uroczej n ie w ie ś c ie n ie m o g ła za

(4)

-gin ąć. B ez n iej n ie b y ła b y n a w e t zrozum iała h isto ria śred n iow ieczn ego K ościoła w S zw ecji przed reform acją. Co w ięcej, w X I X w ie k u w zm o ­ g ły się n a w e t — i to n ie ty lk o w S zw ecji — g łęb sze zain teresow an ia jej osobą oraz o b ja w ien ia m i. Z a in teresow an ia te sty m u lo w a li n a w et i sam i szw ed zcy uczeni. Od p o ło w y X IX stu lecia m nożą się b ow iem prace zw iązan e z jej rolą w k rajach sk a n d y n a w sk ich i E uropie. U k a zu ­ ją s ię drukiem w izje w k ry ty czn ie o p racow an ych ed ycjach ; n a uwaigę za słu g u je cenna ed y cja G. E. K lem m in ga. D zisiejsi S k a n d y n a w o w ie, a n a d e w szy stk o S zw ed zi, w id zą w n iej w ie lk ą b oh aterk ę narodow ą.

W om aw ian ej pracy zajął się k s . S w a ste k p o raz p ierw szy w n aszej litera tu r ze h istoryczn ej p rzed sta w ien iem m o żliw ie dokładnego b iogra­

m u św . B rygid y w k on tek ście ów czesn ych w y d a rzeń eu ro p ejsk ich . N ie b yło b o w iem dotąd w język u p olsk im opracow ań jej ży cio ry su na n a­ u k o w y m poziom ie poza la p id a rn y m i u jęciam i życia dla ce ló w g łó w n ie d ew ocyjn ych .

N o w a to rsk i ch arakter m a ta k ż e drugi rozdział rozp raw y, ja k k o lw iek n a poruszane w n im zagad n ien ia zw ró cili także u w a g ę W in cen ty P od - lewiski (Sw . B rygida, K ra k ó w 1892) oraz S tefa n ia K am iń sk a (K laszto­ ry b rygid ek w G dańsku, E lb lągu i L u b lin ie, G dańsk 1970).

T reści zaw arte w rozdziałach III, IV i V — p o św ięco n e p roblem om o b ja w ień św . B rygidy, jej du ch ow ości oraz zakonow i N ajśw . Z b a w i­ c ie la —• n ie b y ły dotąd w n ik liw ie przedisitawione w n a szej literatu rze p rzez historyków . Z agad n ien ia te zo sta ły opracow ane w oparciu o p ozy­ cje źród łow e i ob cojęzyczną litera tu r ę przedm iotu. Spośród n iej n a w y ­ szczeg ó ln ię zasłu gu ją p race prof. Tore N yberga, H an sa O nattingiusa oraz A rona A nderssona.

S zczeg ó ln ie tru d n ym i pracoch łon n ym p rob lem em było n a szk ico w a n ie rozd ziału o d u ch ow ości Ś w ię te j. Sam o b o w iem p o jęcie d u ch ow ości, k tó re ostatn io robi coraz wiiększą k arierę w hagiografii, jest m im o w sz y ­ stk o nadal term in em niezibyt k la ro w n y m i o n ie sp recy zo w a n y m za­ k r e sie treścio w y m . N a tem at n iek tó ry ch a sp ek tó w d u ch ow ości św iętej P atron k i S k a n d y n a w ii już w c z e śn ie j A utor w y g ło sił refera t na Z jeź- dzie T eo lo g ó w w K ra k o w ie w śród grona h isto ry k ó w K ościoła. W pracy sta ra ł s ię w y k o rzy sta ć n iek tóre w y su n ię te praez n ic h u w agi.

N iem ałą trudność w p rzed sta w ien iu du ch ow ości św . B rygid y sta n o w i jeszcze i ta o k oliczn ość, iż u k szta łto w a ła się ona pod w ie lo r a k im i w p ły w a m i, z k tó ry ch n a jw ię k sz e j don iosłości w y d a ją się być w p ły w y cy ste r sk ie i b en ed y k ty ń sk ie. G łó w n y sp ow ied n ik i doradca, a tak że i tłu m acz jej o b ja w ień n a język ła ciń sk i, b ył cy stersem w A lw astra. Spośród uczonych tego zakonu n a jb a rd ziej urzek ła ją m isty k a m iodo- płyininego doktora K ościoła — św . B ernarda z Claiirvaux (1190—11153). W iem y rów n ież, iż zn ajd ow ała się ona pod n iem a ły m i w p ły w a m i, w p ew n y ch o k resach życia, d u ch ow ości fran ciszk ań sk iej i d om in ik ań sk iej. W yraźnym tego dow odem jesit fa k t siln ego za a k cen to w a n ia przez nią k u ltu czło w ie czeń stw a C hrystusa i ^ g o N ajśw . M atki. N ie b ez zna­

(5)

[57] Recenzje 273

czen ia dla k sz ta łto w a n ia się w n ie j zasad n iczych ry só w du ch ow ości b yło siln e p rzek on an ie w ie lk ie j M istyczk i, iż B óg w sw y ch w yrok ach wytarał ją n a reform atork ę zd ep ra w o w a n eg o św iata, k tóry za jej życia ty lk o z pozoru w y d a w a ł s ię być ch rześcijań sk i.

W p rzek on an iu św . B rygid y C hrystus ch ciał posłu żyć się n ią w od ­ rodzeniu K ościoła. D rogą do tej pożądanej reform y m iało być p o w o ­ ła n ie w K o śc ie le n o w eg o zak on u w e d łu g w izji otrzym an ej przez n ią od C hrystusa. Jej treść sta ła się reg u łą n o w eg o zakonu N a jśw . Z b aw i­ ciela . T rzeba jednak zdać sobie spraiwę tu ta j z tego, że otrzym an a w w iz ji reg u ła m a cech y ek le k ty c z n e . N ie zn ajd u je się b ow iem w n iej nic n o w eg o , czego b y dotąd n ie znano w prak tyce życia m on astyczn ego. N ic w ię c dziw n ego, że z w o li S to licy A p o sto lsk iej o b ja w io n a regu ła m ia ła sta n o w ić jed yn ie u zu p ełn ien ie r eg u ły św . A u g u sty n a , k tó rej za­

sad y stan ow ić m ia ły w y ty c z n e d la życia tak zakonnic, jak i za k o n n i­ k ó w żyjących w k o n w en ta ch u fu n d o w a n y ch w ed łu g w y ty czn y ch św .

B rygidy.

H istorią zakonu N a jśw . Z b a w iciela w P o lsce zajm ow ał s ię pod k o ­ n iec X IX w ie k u w sp om n ian y już wTy żej d om inikanin W in cen ty P o d le w - slci. Jego jed n ak opracow an ie (z 1892 r.) n ie m oże już zad ow alać n ie ty lk o z pow odu od ległości czasow ej, a le g łó w n ie dlatego, że n ie u w z g lę d ­ n ił o n w sz y stk ic h k la szto ró w św . Brygiidy n a ziem iach p olsk ich . P o n a d ­ to przy n iek tórych k lasztorach podał tylk o lak on iczn e u w agi, n ie z w e ­ r y fik o w a n e źródłow o.

P o w a żn y w k ła d w naszą litera tu r ę zw ią za n ą z osobą św . B rygid y w n io sła dopiero S tefa n ia K am iń sk a oraz Tore N yberg. K am iń sk a w sw e j rozp raw ie d ok torsk iej, n ap isan ej pod k ieru n k iem zn an ego p o l­ sk ieg o m e d ie w isty , prof. K arola G órskiego, o m ó w iła bardzo dokładnie u p osażen ie k la szto ru w G dańsku, L u b lin ie i Elblągu; te n osta tn i k o n ­ w en t, ja k k o lw iek m iał k ró tk o trw a łe istn ien ie, spotkał się z w n ik liw ą uw agą. T ore N yb erg o m ó w ił n a to m ia st n a jw cześn iejsze k o n ta k ty g d a ń ­ sk ieg o klasztoru św . B rygid y z k ra ja m i 'słow iańskim i.

W p racy tu taj o m a w ia n ej p rzed sta w ił ks. S w a stek po raz p ierw szy w p olsk iej literaturze k lasztory N a jśw . Z b a w iciela w L ip iu (p rzen ie­ sio n y w 1622 r. do W arszaw y), Sam borze, S ok alu i B rześciu; ponadto w n ió sł dość znaczny w k ła d w p rzed sta w ien ie życia zak on n ego w Ł uck u i G rodnie.

Po raz p ierw szy w n aszej literatu rze zw rócił u w agę ta k że na za b y tk i p iśm ien n ictw a zw iązan ego z osob ą w ie lk ie j P atron k i S k a n d y n a w ii (X I rozdział). D o tych czasow a litera tu r a p olsk a, jeśli już zw racała u w a g ę na p ostać Ś w ię te j, to tylk o fragm en taryczn ie, w zw ią zk u z p ostacią bł. J a d w ig i k ró lo w ej alb o też — zn aczn ie rzadziej — p rzy o m aw ian iu k lę ­ sk i zakonu krzyżackiego. S w . B rygid a S zw ed zk a p rzep ow ied ziała b o ­ w iem n ieu ch ron n ą k lęsk ę K rzyżakom z p ow od u lek cew a żen ia ety k i ch rześcija ń sk iej. Z nany b y ł tak że w k ręgach sp ecja listó w u ra to w a n y fragm en t o b ja w ień św . B rygid y (fragm en ty 28 i 30 rozd ziału oraz spis

(6)

tr e ś c i trzeciej k sięg i R ev ela tio n es). Ooenia s ię go d zisiaj jako jeden z n a jcen n iejszy ch zab ytk ów język a polsk iego. Z ab ytek ten , u ch od zący po d ru g iej w o jn ie św ia to w e j za za g in io n y , od n alazł się sz c z ę śliw ie i o b e c ­ n ie zn ajd u je s ię w śród zbiorów sp ecja ln y ch B ib lio tek i N arod ow ej w W arszaw ie. W ąskiem u k r ę g o w i sp e c ja listó w zn an y b y ł ręk o p is z obja­ w ie n ia m i św . B ry g id y z około 1400 r. p rzech o w y w a n y ob ecn ie w M u­ zeu m D iecezja ln y m w P ło ck u . P o za ty m i drobnym i w z m ia n k a m i w k o n ­ te k ś c ie szw ed zk iej W izjon erk i g łu ch o jeisit w n a sz y c h p u b lik a cja ch m e- d ie w isty c z n y c h o tr e śc i o b ja w ień św . B rygidy.

Ostaitni rozd ział o m a w ia n ej p racy u w ażam za jed en z n a jw a ż n ie j­ szy ch , choć poru szon e w n im wąitkii tr e śc io w e raczej zap oczątk ow u ją b a d a n ia n ad p iśm ien n ictw em Ś w ię te j. Wymiki przep row ad zon ej k w e ­ ren d y p ozw alają n a w y c ią g n ię c ie p ew n eg o w n io sk u , iż k u lt P a tro n k i S k a n d y n a w ii m ia ł w P o lsc e przed rozb iorow ej dużo szerszy zasięg, a n i­ ż e li się d zisiaj sądzi.

Z daje md się, że A u to r c e lo w o n ie u w zg lęd n ił w p racy d on iosłego z a ­ ga d n ien ia k u ltu św . B ry g id y w św ie tle k sią g litu rg iczn y ch i ik on ogra­ fii. Jesit to b o w iem o d d zieln e zagad n ien ie, a m o żliw o ści b ad aw cze w te j d zied zin ie są ta k w ie lk ie — p rzy zach ow an ej p o d sta w ie źród łow ej — iż m ogą sta ć się p rzed m iotem ob szern ej d ysertacji n a u k o w ej.

O ceniając ogóln ie rozpraw ę h a b ilita cy jn ą ks. S w a stk a trzeba p od ­ k reślić, że zo sta ły w n ie j p rzed sta w ia n e, w dość w y c z e r p u ją c y sposób, dwfie k w estie: 1) ż y c ie i d ziałaln ość św . B ry g id y oraz 2) d zieje klaisz- to ró w jej zakonu w Polsioe. M o g ły p o w sta ć d w ie o d d zieln e prace i b y ­ ły b y one p ożyteczne, a le A utor przecz p ołączen ie p ro b lem a ty k i lep iej u k azał i św . B rygidę, i zn aczen ie jej k la szto ró w . P ra ca jest obszerna, a le dobrze n a św ie tla p ro b lem o d d zia ły w a n ia św . B ry g id y na szerszy m tle . D la h istorii K o ścio ła w P o lsc e i d la d ziejów za k o n ó w w P o lsc e praca ks. S w a stk a posiad a duże zn aczenie.

O. J o a ch im R o m a n B ar O F M C onv.

L ib era G e r o s a, L a scom u n ica e una p ena? S aggio per u n a fo d a - zion e teo lo g ica d el d iritto p en a le canonico.

S tu d ia F rib u rgen sia, v o l. 64, se c tio canonica, v ol. 4, F ribourg 1984, ss. X X IV + 432.

T y tu ł rozpraw y d ok torsk iej C z y e k sk o m u n ik a je s t karą?, n a p isa n ej pod k ieru n k iem prof. E. Corecoo, zw raca u w a g ę n a jej in teresu ją cą treść za ró w n o d la teo lo g a , jak k a n o n isty . P raca w k racza n a rzadko p o ru ­ sz a n y teren k o ścieln eg o p raw a k arnego. A utor n a św ie tla b o w iem k a ­ n o n iczn e p raw o karn e, a zw ła szcza karę ek sk o m u n ik i, w k ategoriach ek lezjo lo g iczn y ch . P o ró w n u je te ż ek sk om u n ik ę i k o ścieln e p ra w o k arn e ze św ieck im i teo ria m i k a ry i p raw a karnego.

Cytaty

Powiązane dokumenty

The second term represents the effect of the two particle collisions, so this term gives the most dominant contribution to the deviation of the correlation function from its ideal

Ważnym elementem treści niniejszego artykułu jest poszukiwanie odpowiedzi na pytanie o korzyści, jakie można odnieść, prowadząc spójne i zaplanowane działania

Być może dlatego w Japonii nie ma jednej ogólnej definicji jakości, a w języku potocznym kojarzy się ją „ze wszystkim, co można poprawić”.. 3

Tem pore au'tem non brevi elaptso prefatus dom inus airchiepiiscotpus cingulos e t picanios ac argentum predictum sdbi incorporans n ich il fecdit ad ea, que

Zagadnienia te, w sposób bardziej szczegółowy, omówił również Miroslav Timotijević z Serbii i Czarnogóry w referacie Fruszka Gora - narodowa Święta Góra (tPp)'lUKa zopa

Każda z tych szkół w teorii bezpieczeństwa jest naturalnie po- wiązana z różnymi rodzajami myślenia strategicznego na najwyższych poziomach – świato- wego, regionalnego

Ten Obraz na zakaz Szczęsnego Tyszkiewicza malowany w Grodnie 1652 roku przez protestanta, który począwszy malować z natchnienia Boskiego nawrócił się, zostawał czas niejaki