• Nie Znaleziono Wyników

FRANCISZEK WSZYSTKO, CO POWIEDZIAŁ PAPIEŻ PODCZAS ŚWIATOWYCH DNI MŁODZIEŻY W KRAKOWIE

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "FRANCISZEK WSZYSTKO, CO POWIEDZIAŁ PAPIEŻ PODCZAS ŚWIATOWYCH DNI MŁODZIEŻY W KRAKOWIE"

Copied!
22
0
0

Pełen tekst

(1)
(2)
(3)

F R A N C I S Z E K

WSZYSTKO, CO POWIEDZIAŁ PAPIEŻ PODCZAS ŚWIATOWYCH

DNI MŁODZIEŻY W KRAKOWIE

(4)

BŁONIA

Drodzy młodzi, dzień dobry!

Wreszcie się spotykamy! Dziękuję za to gorące powitanie! Dziękuję kardynałowi Dziwiszowi, bi- skupom, kapłanom, zakonnikom, seminarzystom i wszystkim, którzy wam towarzyszą. Dziękuję tym, którzy umożliwili naszą dzisiejszą obecność w tym miejscu, którzy się zaangażowali, abyśmy mogli przeżywać to święto wiary.

W ojczystej ziemi św. Jana Pawła II chciałbym mu podziękować za to, że wymarzył te spotkania i dał do nich impuls. Towarzyszy nam on z nieba, gdy widzimy wielu młodych ludzi z tak różnych narodów, kultur, języków, przybyłych tylko z jed- nego powodu: aby świętować żywą obecność Je- zusa pośród nas. Zrozumieliście? Świętować Jezu- sa, który żyje pośród nas. A stwierdzenie, że On

(5)

żyje, oznacza chęć ponowienia naszego pragnienia pójścia za Nim, naszego pragnienia, by żyć żarli- wie naśladowaniem Chrystusa. Czy jest jakaś lep- sza okazja, by odnowić naszą przyjaźń z Jezusem, niż umocnienie przyjaźni między wami? Czy ist- nieje jakiś lepszy sposób umocnienia naszej przy- jaźni z Jezusem niż dzielenie jej z innymi? Czyż jest lepszy sposób, by doświadczyć radości Ewangelii, niż chęć „zarażania” Jego Dobrą Nowiną w wielu sytuacjach bolesnych i trudnych?!

To Jezus nas zwołał na te XXXI Światowe Dni Młodzieży; to Jezus nam mówi: „Błogosławieni miłosierni, albowiem oni miłosierdzia dostąpią”

(Mt 5, 7). Błogosławieni są ci, którzy potrafią prze- baczać, którzy potrafią mieć współczujące serce, którzy potrafią dać innym to, co w nich najlepsze- go. Nie to, co im zbywa.

Drodzy młodzi, w tych dniach Polska przybie- ra się świątecznie; w tych dniach Polska chce być wiecznie młodym obliczem Miłosierdzia. Na tej ziemi, wraz z wami, a także łącząc się z wieloma młodymi, którzy nie mogą być dziś tutaj, ale to- warzyszą nam za pośrednictwem różnych środków przekazu, wszyscy razem uczynimy z tego dnia

(6)

prawdziwe święto jubileuszowe. Jubileusz Miło- sierdzia.

W ciągu lat mojego biskupstwa nauczyłem się jednego: nie ma nic piękniejszego niż podziwia- nie pragnień, zaangażowania, pasji i energii, z jaką wielu młodych ludzi przeżywa swoje życie. To jest piękne. A skąd się to bierze? Kiedy Jezus dotyka serca młodego mężczyzny czy młodej dziewczyny, to są oni zdolni do naprawdę wielkich dzieł. To bu- dujące: słyszeć, jak dzielą się swoimi marzeniami, pytaniami oraz swoim pragnieniem, by przeciwsta- wiać się tym wszystkim, którzy mówią, że nic nie można zmienić. Tym, których nazywam milczka- mi. Młodzi mają moc, żeby się temu przeciwsta- wić. Niektórzy nie są tego pewni. Pytam was: Czy można coś zmienić? To dar z nieba, gdy możemy widzieć, jak wielu z was, z waszymi pytaniami, sta- ra się zmieniać istniejący stan rzeczy. To wspaniałe, piękne i raduje się moje serce, gdy widzę, jak bar- dzo jesteście żywiołowi. Kościół dziś na was patrzy.

Powiem więcej: świat dzisiaj na was patrzy i chce się od was uczyć, by odnowić swoją ufność w miło- sierdzie Ojca, który ma zawsze młode oblicze i nie przestaje nas zapraszać, abyśmy należeli do Jego

(7)

królestwa. Jest to królestwo radości, szczęścia, kró- lestwo, które prowadzi nas zawsze naprzód.

Znając żarliwość, z jaką podejmujecie misję, śmiem powiedzieć: miłosierdzie ma zawsze młode oblicze. Serce miłosierne ma bowiem odwagę, by porzucić wygodę; serce miłosierne potrafi wycho- dzić na spotkanie innych, potrafi objąć wszystkich.

Serce miłosierne potrafi być schronieniem dla tych, którzy nigdy nie mieli domu lub go stracili, po- trafi stworzyć atmosferę domu i rodziny dla tych, którzy musieli emigrować, jest zdolne do czułości i współczucia. Serce miłosierne potrafi dzielić swój chleb z głodnym, serce miłosierne otwiera się, aby przyjmować uchodźców oraz imigrantów. Powie- dzieć wraz z wami: „miłosierdzie”, to powiedzieć:

szansa, przyszłość, zaangażowanie, zaufanie, otwar- tość, gościnność, współczucie, marzenia. Słowem, czy jesteście zdolni do marzeń? Kiedy serce jest otwarte, jest zdolne do marzeń, jest w nim miejsce na miłosierdzie, czułość wobec cierpiących, miej- sce, by stanąć obok tych, którzy nie mają w sercu pokoju, którym brakuje tego, co potrzebne do ży- cia, albo najpiękniejszej rzeczy – wiary.

(8)

Powiedzmy to razem: miłosierdzie. Tak, aby świat to usłyszał!

Chcę też wam wyznać coś innego, czego na- uczyłem się przez te lata. Napełnia mnie bólem, gdy spotykam ludzi młodych, którzy wydają się przedwczesnymi emerytami. To mnie martwi, sprawia mi ból. Młodzi, którzy jakby przeszli na emeryturę w wieku dwudziestu, dwudziestu trzech lat. Martwi mnie, gdy widzę ludzi młodych, którzy

„rzucili ręcznik” przed rozpoczęciem walki. Któ- rzy się poddali, nie rozpocząwszy nawet gry. Idą ze smutną twarzą, jak gdyby ich życie nie miało żadnej wartości. Są to ludzie młodzi zasadniczo znudzeni… i nudni. Nudni, którzy zanudzają in- nych. To mi sprawia ból. To trudne, a zarazem jest dla nas wyzwaniem, kiedy ludzie młodzi porzuca- ją swoje życie w poszukiwaniu „oszołomienia” czy też owego poczucia, że żyją, wchodząc na mroczne drogi, które w końcu zmuszają do zapłaty… i to wysokiej ceny. Zastanówcie się, pomyślcie o wie- lu młodych, których znacie. Zastanawiające jest, gdy widzisz młodych, którzy tracą piękne lata swe- go życia i swoje siły na uganianiu się za sprzedaw- cami iluzji (w mojej ojczyźnie powiedzielibyśmy:

(9)

„sprzedawcami dymu”), którzy okradają was z tego, co w was najlepsze. Sprawia mi to ból. Jestem pew- ny, że tu pośród was nie ma dzisiaj takich ludzi, ale chcę wam powiedzieć, że tacy młodzi są. Mło- dzi, którzy wchodzą w fałszywe iluzje, oszołomie- nie i kończą na niczym.

Dlatego, drodzy przyjaciele, zgromadziliśmy się, aby pomóc sobie nawzajem, bo nie chcemy pozwolić, żeby okradziono nas z tego, co w nas najlepsze, nie chcemy pozwolić, żeby nas ograbio- no z energii, radości, marzeń, dając w zamian złu- dzenia.

Drodzy przyjaciele, pytam was: Czy chcecie dla waszego życia tego wyobcowującego oszołomie- nia, czy też chcecie poczuć moc, która sprawia, że czujecie się żywi, pełni? Wyobcowujące oszołomie- nie czy moc łaski? Czego chcecie? Czego pragnie- cie? Jest jedna odpowiedź, której się nie sprzedaje, której się nie kupi, by być spełnionym, aby mieć odnowione siły: nie jest to rzecz, nie jest to jakiś przedmiot, ale żywa osoba, która nazywa się Jezus Chrystus. Proszę o oklaski!

Jezus Chrystus – czy można Go kupić, czy sprzedaje się Go w sklepach? On jest darem,

(10)

prezentem, darem naszego Ojca. Powtórzmy wszy- scy: Jezus Chrystus jest darem Ojca!

Jezus Chrystus jest tym, który potrafi obda- rzyć prawdziwą pasją życia. Jezus Chrystus jest tym, który nas prowadzi do tego, byśmy nie zado- walali się byle czym i dawali to, co w nas najlep- sze. To Jezus Chrystus stawia nam wyzwania, za- chęca nas i pomaga nam, by powstawać za każdym razem, kiedy uważamy się za przegranych. To Je- zus Chrystus pobudza nas do podniesienia wzro- ku i do wzniosłych marzeń. Ktoś może powiedzieć:

to takie trudne marzyć o podniosłych rzeczach, za- wsze iść pod górę, jestem słaby, upadam. Staram się, wysilam, ale wiele razy upadam. Alpiniści, kie- dy idą w góry, śpiewają piękną pieśń, zawierającą takie słowa: „W sztuce wspinaczki liczy się nie to, by nie upadać, ale by nie pozostać w stanie upad- ku”. Jeśli jesteś słaby, upadasz, to popatrz do góry – tam jest ręka Jezusa, która pomoże ci wstać. Ręka Jezusa zawsze jest gotowa, by nas podnosić, kiedy upadamy. Czy rozumiecie to?

W Ewangelii słyszeliśmy, że Jezus, idąc do Je- rozolimy, zatrzymał się w domu – w domu Marty, Marii i Łazarza – który Go ugościł. Przechodząc,

(11)

wchodzi do ich domu, aby z nimi przebywać. Dwie kobiety przyjmują Tego, o którym wiedzą, że po- trafi się wzruszyć. Wiele zajęć sprawia, że jesteśmy jak Marta: aktywni, rozproszeni, zawsze w biegu tu i tam… Ale często jesteśmy też jak Maria: w ob- liczu pięknego krajobrazu lub filmiku, jaki posłał nam na komórkę przyjaciel, zatrzymujemy się, by pomyśleć, wsłuchać się. W tych dniach, w cza- sie Światowych Dni Młodzieży, Jezus chce wejść do naszego domu: do twojego domu, do moje- go domu. Do serca każdego z nas. Zobaczy nasze niepokoje, nasze bieganie na wyścigi, jak Marta…

I będzie czekał, aż wysłuchamy Go jak Maria; aż pośród wszystkiego, co trzeba wykonać, znajdzie- my odwagę, żeby się Jemu powierzyć. Będą to dni dla Jezusa, poświęcone na słuchanie się nawzajem, aby przyjąć Go w tych, z którymi dzielę dom, uli- cę, grupę lub szkołę.

A ten, kto przyjmuje Jezusa, uczy się kochać jak Jezus. Zatem pyta On, czy chcemy życia peł- nego. A ja w Jego imieniu pytam [każdego z] was:

Czy chcesz życia pełnego? Zacznij od tego, byś po- zwolił się wzruszyć! Szczęście bowiem rodzi się i roz- kwita w miłosierdziu. Ono jest Jego odpowiedzią,

(12)

zaproszeniem, wyzwaniem, Jego przygodą: miłosier- dzie. Miłosierdzie ma zawsze młode oblicze. Podob- nie jak oblicze Marii z Betanii, siedzącej u stóp Jezu- sa jako uczennica, która lubi Go słuchać, bo wie, że w tym jest pokój. Jak oblicze Maryi z Nazaretu, któ- rej „tak” rozpoczęło przygodę miłosierdzia, a któ- ra będzie nazywana błogosławioną przez wszystkie pokolenia, nazywana przez nas wszystkich Matką Miłosierdzia. Przyzywajmy ją teraz razem: Maryjo, Matko Miłosierdzia!

Prośmy teraz wszyscy Pana: zaangażuj nas wszystkich w przygodę miłosierdzia! Zaangażuj nas w przygodę budowania mostów i burzenia murów, płotów i zasieków; zaangażuj nas w przy- godę spieszenia z pomocą ubogiemu, temu, kto czuje się samotny i opuszczony, kto już nie od- najduje sensu swego życia. Naucz nas, jak Marię z Betanii, słuchania tych, których nie rozumiemy, którzy pochodzą z innych kultur, innych narodów, a także tych, których się boimy, sądząc, że mogą nam wyrządzić zło. Spraw, abyśmy skierowali na- sze spojrzenie, jak Maryja z Nazaretu podczas nawiedzenia Elżbiety, ku naszym seniorom, lu- dziom w podeszłym wieku, dziadkom, aby nauczyć

(13)

się ich mądrości. Pytam was: rozmawiacie z waszy- mi dziadkami? Poszukajcie waszych dziadków! Oni mają mądrość, oni wam powiedzą rzeczy, które po- ruszą wasze serca.

Panie, oto jesteśmy! Poślij nas, byśmy dzielili się Twoją Miłością Miłosierną. Chcemy Ciebie przyjąć podczas tych Światowych Dni Młodzieży, chcemy potwierdzić, że życie jest pełne wówczas, gdy przeżywamy je, wychodząc z [postawy] miło- sierdzia, że to jest ta najlepsza, najsłodsza cząstka, której nigdy nie będziemy pozbawieni.

(14)

Z MŁODYMI W OKNIE PAPIESKIM PAŁAC ARCYBISKUPÓW KRAKOWSKICH

Dobry wieczór!

Słyszałem, że wielu spośród was rozumie ję- zyk hiszpański, a więc będę mówił po hiszpańsku.

Powiedziano mi również, że jest tu spora grupa nowożeńców i młodych małżonków. Kiedy spoty- kam młode osoby, które właśnie wychodzą za mąż lub się żenią, mówię o nich: to są ci, którzy mają ogromną odwagę. Nie jest bowiem łatwo stworzyć rodzinę, nie jest łatwo poświęcić życie i zobowiązać się na zawsze. Trzeba mieć do tego odwagę. I gra- tuluję wam, ponieważ wy tę odwagę macie.

Czasami słyszę pytanie: Co zrobić, żeby rodzi- na cały czas zmierzała do przodu i przezwyciężała wszelkie trudności? Nie daję wtedy konkretnej re- cepty, tylko proponuję [małżonkom], żeby zawsze

(15)

praktykowali trzy słowa, które wyrażają trzy po- stawy.

Oto właśnie dochodzą do nas kolejni nowo- żeńcy.

Te trzy słowa mogą wam pomóc przeżyć lepiej życie małżeńskie, kiedy pojawią się w nim proble- my, trudności. Małżeństwo jest czymś tak pięk- nym, że trzeba je chronić, ponieważ ma trwać na zawsze. Te trzy słowa to: „proszę o pozwolenie”,

„dziękuję” i „przepraszam”*.

„Proszę o pozwolenie”. Zawsze trzeba pytać współmałżonka – mąż żonę, żona męża: Jak ci się wydaje, powinniśmy robić to czy coś innego? Ni- gdy nie narzucać nic siłą. Proszę o pozwolenie.

Drugie słowo związane jest z wdzięcznością.

Ileż to razy maż powinien powiedzieć żonie „dzię- kuję”! Ileż to razy żona powinna powiedzieć

„dziękuję” mężowi! Dziękujcie sobie nawzajem, ponieważ w sakramencie małżeństwa małżonko- wie wzajemnie się sobie ofiarowują. Ten sakra- mentalny związek opiera się więc na wdzięczno- ści. Dziękuję.

* Po hiszpańsku: permiso, gracias, perdón (przyp. red.)

(16)

Trzecie słowo to „przepraszam”. To bardzo trudne słowo, bardzo trudno jest je wypowiedzieć.

W małżeństwie zawsze albo mąż, albo żona pomyli się, popełni błąd. Umiejętność uznania tego i proś- ba o wybaczenie czyni wiele dobrego.

Są tutaj młode rodziny, nowożeńcy, wiele osób, które już zawarły związek małżeński, oraz inne, które dopiero mają zamiar go zawrzeć. Pro- szę, pamiętajcie te trzy słowa, które tak bardzo pomagają w życiu małżeńskim: proszę o pozwo- lenie, dziękuję, przepraszam. Powtórzmy je ra- zem: proszę o pozwolenie, dziękuję, przepraszam.

Głośniej, wszyscy! Proszę o pozwolenie, dzięku- ję, przepraszam.

Bardzo dobrze. Wszystko to jest bardzo pięk- ne, pięknie jest tak mówić. W życiu małżeńskim zawsze jednak pojawiają się problemy albo kłótnie.

Zdarza się, i jest rzeczą normalną, że mąż i żona kłócą się, podnoszą głos, ścierają się. Czasami na- wet fruwają talerze. Ale nie bójcie się, kiedy coś ta- kiego się zdarzy. Dam wam jedną radę. Nigdy nie kładźcie się spać bez pogodzenia się. Wiecie dla- czego? Dlatego, że zimna wojna następnego dnia jest bardzo niebezpieczna. „A jak mam to zrobić,

(17)

ojcze? Jak zawrzeć tę zgodę?” Nie trzeba dużo mó- wić. Wystarczy jeden gest (Tu papież dotknął wy- mownie swojego policzka). I tyle, i już. Godzimy się.

Jeden taki gest załatwia wszystko.

Zanim przyjmiecie błogosławieństwo, zapra- szam was do tego, aby odmówić modlitwę za wszystkie tu obecne rodziny. Za nowożeńców;

za tych, którzy zawarli związek małżeński już ja- kiś czas temu i wszystko to, o czym tu mówię, już wiedzą; i za tych, którzy dopiero mają zamiar się pobrać. Odmówmy razem Zdrowaś Mario, każdy w swoim własnym języku.

Zdrowaś Mario…

Niech was błogosławi Bóg Wszechmogący, Ojciec i Syn, i Duch Święty!

I módlcie się za mnie! Naprawdę, módlcie się za mnie.

Dobranoc i dobrego wypoczynku!

(18)

WSTĘP (Od redakcji) . . . 5

ORĘDZIE FRANCISZKA NA XXXI ŚWIATOWY DZIEŃ MŁODZIEŻY KRAKÓW 2016 . . . 11

ŚRODA 27 LIPCA 2016

Przemówienie w czasie spotkania z władzami

państwowymi i korpusem dyplomatycznym . . . 31 Spotkanie z Konferencją Episkopatu Polski . . . 39 Przemówienie w czasie wieczornego spotkania

z młodymi w oknie papieskim . . . 66

CZWARTEK 28 LIPCA 2016

Spotkanie z siostrami prezentkami i uczniami

prowadzonych przez nie szkół . . . 71 Homilia wygłoszona w czasie Mszy Świętej

z okazji 1050. rocznicy Chrztu Polski . . . 74 Przemówienie w czasie ceremonii powitania

na Światowych Dniach Młodzieży . . . 82 Przemówienie w czasie wieczornego spotkania

z młodymi w oknie papieskim . . . 92

(19)

PIĄTEK 29 LIPCA 2016

Wizyta w byłym niemieckim nazistowskim obozie koncentracyjnym i zagłady

Auschwitz-Birkenau . . . 99 Spotkanie z chorymi dziećmi i ich rodzicami . . . 104 Przemówienie na zakończenie Drogi Krzyżowej . . . 107 Przemówienie w czasie wieczornego spotkania

z młodymi w oknie papieskim . . . 113

SOBOTA 30 LIPCA 2016

Spontaniczne przemówienie przed Liturgią

Pojednania . . . 119 Homilia wygłoszona w czasie Mszy Świętej

z kapłanami, osobami konsekrowanymi

i seminarzystami z Polski . . . 121 Modlitwa o dar pokoju i oddalenie plagi

terroryzmu . . . 129 Przemówienie podczas czuwania modlitewnego

z młodzieżą na Campusie Misericordiae . . . 131

NIEDZIELA 31 LIPCA 2016

Homilia w czasie Mszy Świętej Posłania na zakończenie Światowych Dni Młodzieży

na Campusie Misericordiae . . . 145 Ogłoszenie miejsca i roku następnych

ogólnoświatowych obchodów Światowych

Dni Młodzieży . . . 155

(20)

Przemówienie w czasie ostatniego spotkania

z wiernymi w oknie papieskim . . . 158 Spotkanie z wolontariuszami Światowych

Dni Młodzieży (tekst przygotowany, który

nie został wygłoszony) . . . 159 Spotkanie z wolontariuszami Światowych

Dni Młodzieży (spontaniczne przemówienie Franciszka) . . . 164 Rozmowa z polskimi dziennikarzami w czasie

powrotu do Watykanu . . . 169 ROZWAŻANIA DROGI KRZYŻOWEJ

(biskup Grzegorz Ryś) . . . 173

(21)
(22)

Cytaty

Powiązane dokumenty

Podaj nazwę kategorii znaczeniowej rzeczowników pochodnych, do której należy rzeczownik czytelniczka i podkreśl jego formant, a następnie za pomocą tego samego formantu

kiedy władca zasiadł na tebańskim tronie w okolicznych górach pojawił się dziwny stwór który porywał ludzi i rzucał ich w przepaść miał twarz kobiety a z

- dopóki nie mamy właściwej skali trudno jest usunać obserwacje odstające - może we właściwej skali te dane się symetryzują. - do chunka można dodać opcję warning=FALSE

W drugim rozdziale papieskiej enuncjacji obok tytułów podrozdzia- łów: Nie dla gospodarki wykluczenia, Nie dla ubóstwienia pieniądza, Nie dla pieniądza, który rządzi

Zdjęcia wykonuje tradycyjnie od początku do końca sam napa- pierze barytowym, aparatem starszym od siebie (aparat jest z 1968 r., a Michał Jeliński urodził się w 1973).. Pracuje

Jedną z zasad, którą kierujemy się na tym etapie pracy, jest to, by nasze pytanie nie „opierało się na problemie”.. Nie dotyczyło narkotyków, przemocy

Ponad- to wydaje się, że dla autora sprawa odpowiedzialności jest kluczowa dla życia współczesnego człowieka.. Mieszczą się tu takie problemy, jak życie poważ- ne, oparte na

Sku- pię się na tych, których nie można tak nazwać – i wró- cę do tego, co powiedziałem: mieszanie się polityki i ochrony zdrowia nie jest dobre.. Często samorządy