Antoni Słomiński
O udział adwokatów w orzecznictwie
karno-administracyjnym
Palestra 1/2, 34-38
A N T O N I S Ł O M IN S K I adwokat
O u d ział a d w o k a tó w w o rz e c z n ic tw ie
karn o-adm inistracyjnym
I. A dw okatura uznana jest przez ustaw ę za współczynnik ochrony porządku prawnego, a tym sam ym za instytucję o charakterze społecz nym. W św ietle tak pojętej jej roli adwokaci powinni mieć możność w ystępow ania przed każdym organem państw ow ym czy społecznym w zakresie w ykonywania funkcji publicznych, w każdej przy ty m sp ra wie w obronie i interesie osoby fizycznej lub praw nej, gdy sobie tego życzą.
Są jednak akty praw ne, które w yraźnie zabraniają adw okatom wy stępowania przed niektórym i organam i państwowymi. Do nich należy między innymi przepis art. 23 ust. 2 ustaw y z dnia 15 g ru d nia 1951 r. o orzecznictwie karno-adm inistracyjnym (Dz. U. Nr 66, poz. 454).
Przepis ten zdaje się być w kolizji z art'. 53 ust. 2 K onstytucji Pols kiej Rzeczypospolitej Ludowej oraz ze społecznym charakterem in sty tucji adwokatury.
Z brzm ienia art. 23 ust. 2 cyt', ustaw y wynika, że zabrania się adw o katom w ystępow ania w charakterze obrońców przed kolegiami orzeka jącymi w spraw ach karno-adm inistracyjnych. Obwiniony może mieć obrońcę tylko spośród Obywateli, od których ustawa wymaga, aiby posia dali zdolność do czynności praw nych i n ie byli pozbawieni praw publicz nych (a więc inne przym ioty, niż przew iduje art. 83 § 2 k.p.k., któr dopuszcza obronę z urzędu przez każdego nieposzlakowanego obywatel;
Wszystkie te przym ioty, zarówno etyczne, jak i wym agane przez p? wo cywilne, m a adwokat, k tó ry figuruje na liście adwokatów. Na 1? bowiem adwokatów może być w pisany obywatel, k tó ry daje rękojni należytego w ykonywania zawodu adwokackiego w Polskiej Rzeczypo'-
litej Ludowej. Lecz prócz tych przym iotów adwokat m a jeszcze c w iednie przygotowanie praw nicze teoretyczne i praktyczne, co daje
N r 2 O U D Z IA Ł A D W O K A T Ó W W O R Z E C Z N IC T W IE K A R N O A D M IN IS T R . 35 rancję fachowej obrony oskarżonego. Taką niew ątpliw ie obronę m iał na myśli ustawodawca mówiąc o praw ie do obrany oskarżonego w art. 53 ust. 2 naszej K onstytucji. Byłoby przecież niedorzecznością zapew nianie np. opieki lekarskiej chorym i dopuszczenie do leczenia przez obywateli nieposzlakowanych oraz posiadających zdolność do działań praw nych i nie pozbawionych p raw publicznych, lecz nie m ających przygotow ania w zakresie leczenia.1 » .
W art. 53 ust. 2 K onstytucji mówi się o praw ie do obrony oskarżonego. N atom iast w ustaw ie o orzecznictwie karno-adm inistracyjnym używ a się określenia: obwiniony. Mimo różnicy w w yrażeniach należy przyjąć, że zasada konstytucyjna dotycząca praw a do obrony odnosi się do każdego obywatela, którem u grozi sankcja k a m a bez w zględu na rodzaj postępo w ania.2 Zasada ta dotyczy również orzecznictwa karno-adm inistracyjnego. O bwiniony więc m a takie samo praw o do obrony fachowej jak i oskar
żony w rozum ieniu k.p.k.3
Tak pojm owanej obrony obwiniony w orzecznictwie karno-adm inistra cyjnym jest pozbawiony.
II. Jeżeli u znaje się adw okaturę za instytucję o charakterze spo łecznym, to trzeba mieć zadufanie do tej instytucji, a to znowu pociąga za sobą te n skutek, że nie można pozbawiać adw okatury w ykonyw ania
tych funkcji, do których została powołana.
Na .poparcie teży o w prowadzeniu zakazu w ystępow ania adwokatów w charakterze obrońców obwinionych w postępow aniu karno-adm inistra cyjnym wskazywano na okoliczność, że stany faktyczne w zakresie orzecz nictw a karno-adm inistracyjnego nie są skomplikowane, wobec czego usta lenie ich nie w ym aga przygotow ania prawniczego, a poza tym podkre ślano konieczność uw olnienia postępowania karno-adm inistracyjnego od niepotrzebnych formalności.4 Z m otywam i takim i zgodzić się n ie można. W prawdzie niektóre stan y faktyczne (a n aw et większość) w zakresie orzecznictwa karno-adm inistracyjnego są istotnie mniej skomplikowane w porów naniu ze stanam i faktycznym i w dziedzinie orzecznictwa sado wego, jednakże są również niekiedy spraw y bardziej Skomplikowane niż niektóre spraw y należące do właściwości sądów.
1 T a d e u s z R e k : A d w o k a tu ra , je j fu n k c je i oblicze, s tr. 104 („A dw okat m a obow iązek n ie sie n ia pom ocy p ra w n e j podobnie ja k le k a rz m a obow iązek przycho dzenia z pom ocą le k a rs k ą “).
' A d o l f D ą b : P ra w o d o obrony. „P ań stw o i P ra w o “, zeszyt 3 z 1966 r., str. 459.
a A d o l f D ą b : op. dc., s tr. 459.
4 S p ra w o z d a n ie ste n o g ra ficz n e z 99 posiedzenia S e jm u U staw odaw czego z d n ia 15 g ru d n ia 1951 r., str. 30.
36 A N T O N I S Ł O M IŃ S K I N r 2
Ale naw et i w mniej skomplikowanych spraw ach fachowa pomoc praw nika jest potrzebna do w ydania prawidłowego orzeczenia. Mnogość przepisów praw a m aterialnego karno-adm inistracyjnego spraw ia, że ko legia orzekające nie stosują w znacznej części wypadków właściwej k w a lifikacji, nie mówiąc już o indyw idualizacji w zakresie w ym iaru kary. N ie można zapominać, że w charakterze członków kolegiów orzekających praw nicy w ystępują bardzo nielicznie. Z tego właśnie względu udział adwokatów w rozprawach karno-adm inistracyjnych jest konieczny. P rzy czyni się to do uniknięcia w ielu błędów popełnianych w orzecznictwie karno-adm inistracyjnym , a z drugiej strony będzie miało w pływ w znacz nym stopniu n a odciążenie w pracy kolegiów orzekających przy prezy diach wojewódzkich rad narodowych. Im więcej bowiem niższe organy orzekające będą wydawać praw idłow ych orzeczeń, tym m niej będzie zaskarżeń.
Niewątpliwie obrana obwinionych w postępowaniu karno-adm inistra cyjnym przez adwokatów w płynęłaby dodatnio na poziom orzekania ko legiów orzekających. Nie w ym aga chyba uzasadnienia fakt, że ci, którzy stosują prawo, powinni to praw o znać, rozumieć je i realizować w kon kretnych sytuacjach, a to może uczynić najlepiej prawnik. Twierdzenie więc, że orzekanie w zakresie karno-adm inistracyjnym n ie w ym aga um ie jętności prawniczych, okazało się szkodliwe w skutkach, jak to dotkliwie odczuli przede wszystkim rolnicy. G dyby adwokaci mieli dostęp do obro ny w tym postępowaniu, w yw arłoby to niew ątpliw ie ham ujący wpływ n a samo naruszenie praworządności. Dlatego też pozbawienie obwinio nych obrony prowadzonej przez adwokatów — w tym celu, aby uwolnić postępowanie od zbędnego formalizowania — nie znajduje uzasadnienia.5 Nigdy adwokat nie posługuje się środkami, które nie są przewidziane w procedurze. A skoro środki te są przew idziane w ustawie, to po to, by je stosować do ustalenia praw dy obiektywnej. W żadnym wypadku nie można tego nazwać formalizowaniem. Podobne tw ierdzenie każe przy puszczać, że chodzi tu o zawoailowaną chęć pozbawienia obyw atela za gw arantow anej m u konstytucyjnie rzeczywistej fachowej obrony.
Należy sądzić, że obwinieni nie korzystali w zasadzie z obrońców przewidzianych w ustaw ie o orzecznictwie karno-adm inistracyjnym nie dlatego, że spraw y te są nieskom plikowane lub że niedostatecznie spo pularyzowano te n rodzaj obrony, lecz raczej dlatego, iż obwinieni nie m ieli i nie m ają zaufania do takich obrońców.
W znacznym stopniu ograniczony jest udział adwokata w udzielaniu
6 R u d o l f R a j k o w s k i : P ra w o k a rn o -a d m in istra c y jn e P olski Ludowej, s tr. 160.
N r 2 O U D Z IA Ł A D W O K A T Ó W W O R Z E C Z N IC T W IE K A R N O -A D M IN IS T R . 3 7 opinii, porad i opracow yw aniu wniosków oraz odwołań z dziedziny orzecz nictw a kam o-adm im etracyjnego’ przez to, że nie m a on dostępu do aikt sprawy.
Okoliczność, że spraw y, w których orzekają kolegia orzekające przy prezydiach rad narodowych, nie mogą być na wniosek stro n przekazy w ane do sądów, przem aw ia również za udziałem adwokatów w postępo w aniu przed tym i kolegiami.
III. Obok ustaw y z 1951 r. o orzecznictwie karno-adm inistracyjnym Obowiązuje w dalszym ciągu rozporządzenie Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej z dnia 22 m arca 1928 r. o postępow aniu karno-adm inistracyjnym (Dz. U. N r 38, poz. 365), w edług którego orzekają organy nie podlegające radom narodowym. Rozporządzenie to nie zaw iera przepisów o obronie obwinionego. N atom iast in stru kcja z 1933 r. (Dziennik Urzędowy Min. Spraw Wewn. N r 17, poz. 255) głosi, że obrona obwinionego w postępowa n iu karno-adm inistracyjnym jest niedopuszczalna. Identyczne stanowisko zajm uje instrukcja M inisterstw a A dm inistracji Publicznej i Ziem Odzys kanych w spraw ie orzecznictwa karno-adm inistracyjnego władz admi n istracji ogólnej i sam orządu terytorialnego (Dziennik Urzędowy Min. A dm inistracji Publicznej z 1947 r. N r 18). W ymienione instrukcje uza sadniają niemożność w ystępow ania adwokatów w charakterze obrońców w postępowaniu karno-adm inistracyjnym tym, że rozporządzenie z 1928 r. o postępowaniu kam o-adm inistracyjnym nie recypowało przepisów za w artych w rozdziale IV rozporządzenia o postępowaniu adm inistracyjnym (Dz. U. z 1928 r. N r 36, poz. 341).
W ytyczne obu w spom nianych instrukcji co do niemożności obrony obwinionych przez adwokatów w postępowaniu kam o-adm inistracyjnym budzą poważne zastrzeżenia. Przede w szystkim rozdział IV rozporządze nia o postępowaniu adm inistracyjnym dotyczy osób zainteresow anych, stron i ich pełnomocników. Nie m a mowy w ogóle o obrońcach, bo w tego rodzaju postępowaniu nie może być mowy o obronie. Obrońca nie je st pełnomocnikiem w rozumieniu przepisów o postępowaniu adm inistracyj nym lub cywilnym. Dlatego przepisy rozdziału IV rozporządzenia o po stępow aniu adm inistracyjnym nie mogły być recypowane do rozporzą dzenia o postępowaniu karno-adm inistracyjnym . Po w tóre, jeżeli ustaw a
expressis verbis, jak to czyni ustaw a z 1951 r. o orzecznictwie k am o -
-adm inistracyjnym , nie zam yka adwokatom dostępu do obrony obywatela, to nie może tego czynić instrukcja, okólnik czy jakikolw iek inny a k t adm inistracyjny. Dodać trzeba, że art. 68 ustaw y z dnia 5 m aja 1938 r. o u stro ju adw okatury nie przew idyw ał zastrzeżeń co do możliwości w y łączenia zastępstw a adwokackiego w omawianym postępowaniu. Stąd
3 8 A N T O N I S Ł O M IŃ S K I N r 2 -wniosek, że in stru k cja z 1947 r., na podstaw ie której adwokaci zostali pozbaw ieni możności obrony w postępowaniu kam o-adm inistracyjnym przed organam i nie podlegającym i radom narodowym, nie znajduje pod staw y ustawowej.
IV. Pobieżne uw agi n a tem at udziału adw okatury w Obronie obwi nionych w postępowaniu karno-adm inistracyjnym prow adzą do następu jących wniosków:
1) ponieważ naczelnym zadaniem adw okatury jako instytucji społecznej jest współdziałanie z sądam i i innym i organami państw ow ym i w za kresie ochrony porządku prawnego, przeto nie pow inno być żadnych ograniczeń ustaw ow ych lub adm inistracyjnych w zakresie realizacji tych funkcji;
2) istniejące dotychczas ograniczenia ustawowe i adm inistracyjne w za kresie realizowania podstawowych zadań adw okatury ,pow inny być jak najrychlej usunięte, a w szczególności pow inny być uchylone: a) art. 23 ust'. 2 ustaw y o orzecznictwie karno-adm inistracyjnym , b) in stru k cja M inisterstw a A dm inistracji Publicznej i Ziem Odzyska
nych z 1947 r. w spraw ie orzecznictwa karno-adm inistracyjnego władz adm inistracji ogólnej i samorządu terytorialnego.