Stanisław Janczewski
Śp. Jan Olchowicz
Palestra 2/1(5), 88-89n S M * O M \ I E I \ l l A
Sp. Janusz O lc h o w ic z
W d n iu 20 listopada 1957 r. z m a rł w W arszaw ie ad w o k at Ja n u sz Olchowicz, w icedziekan R ady A dw okackiej.
Ja n u sz Olchowicz urodził się dnia 23 m aja 1902 r. Po ukończeniu w r. 1924 W ydziału P ra w a na U niw ersytecie W arszaw skim został w pi sany na listę aplikantów adw okackich. Po u p ły w ie przepisanego przez praw o pięcioletniego okresu ap likacji adw okackiej i złożeniu egzam inu adw okackiego został w m arc u 1929 r. w pisany n a listę adw okatów z siedzibą w W arszaw ie.
Zaw odow i adw okackiem u Ja n u sz Olchowicz pośw ięcił się ze szczerego pow ołania. M ianow any — w kró tce po w pisaniu go na listę adw okatów — obrońcą przy Sądzie A rcy b isk u p im W arszaw skim , pośw ięcił się głów nie zagadnieniom p raw a m ałżeńskiego i rodzinnego. O bdarzony dużym i zdol nościam i i niezw ykle su m ien n y w pracy zaw odow ej, s ta ra ł się zgłębić każde nasu w ające m u się zagadnienie praw nicze. W krótce też zasłynął jak o doskonały specjalista w obranej dziedzinie.
M iał dużą k lientelę, k tó ra d arzyła go nieograniczonym zaufaniem . P ro sty , szczery, bezpośredni w obejściu, jed n ał sobie klientów zarów no pełnym uw agi i życzliw ości stosun k iem do nich, ja k i tra fn y m a za ra zem spraw ied liw y m osądem . Nie p rzy jm o w ał sp raw , k tó ry ch słuszności nie był pew ien. P rzy jąw szy jed n a k sp raw ę do prow adzenia, nie szczędził swego czasu i zdolności, aby ją. ja k n ajlepiej postaw ić i opracow ać. D zięki jego znaw stw u, sum ienności i życzliw em u zajęciu się sp raw ą setki spom iędzy jego k lien tó w i k lien tek zaw dzięczają m u ro zw ik łanie skom plikow anych częstokroć sy tu a c ji życiow ych, a n iekied y i szczęście osobiste.
Nr 1 W S P O M N IE N IA
89-T ak samo szczery, bezpośredni i życzliw y b y ł sto su n ek Jan u sza Olchowicza do kolegów. W rodzona dobroć i uprzejm ość Olchowicza je d n a ły m u serca w szystkich, a w ysoka k u ltu ra i szeroki zakres zain te reso w ań spraw iały, że rozm ow a z nim nigdy nie była banalna. N ależy zaznaczyć, że Ja n u sz Olchowicz był jed n ym z niew ielu adw okatów zna jący ch g ru n to w n ie histo rię ad w o k atu ry ostatniego stulecia.
Z a lety duchow e i um ysłow e Olchowicza zabłysły w całej pełni, gdy został on pow ołany n a stanow isko w icedziekana R ady A dw okackiej w W arszaw ie. T ru d n y m i ab sorbującym czas oraz siły fizyczne i ducho we obowiązkom na tym stanow isku poświęcił się on całkow icie. N iestety, nie sądzone m u było dać z siebie wszystkiego, na co stać było jego w ie dzę praw niczą, jego doświadczenie, w y subtelnioną ety k ę adw okacką oraz gotow ość do pośw ięceń i do spieszenia z pom ocą w każdej potrzebie.
Zgasł przedw cześnie, w yw ołując pow szechny ż a l.w śró d kolegów, k tó rzy tłu m n y m udziałem w pogrzebie i serdecznością w ygłoszonych nad tru m n ą przem ów ień dali św iadectw o tem u, ja k bardzo go kochali i sza now ali.