• Nie Znaleziono Wyników

Opracowanie rewizji w postępowaniu cywilnym

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Opracowanie rewizji w postępowaniu cywilnym"

Copied!
11
0
0

Pełen tekst

(1)

Mieczysław Piekarski

Opracowanie rewizji w

postępowaniu cywilnym

Palestra 9/2(86), 27-36

(2)

Nr 2 (86) O pracow anie re w izji w p o stę p o w a n iu c y w iln y m 27

d) Pod rząd em dotychczasow ego p ra w a zachodziła w ątpliw ość, czy w p ostępo­ w a n iu rew iz y jn y m m a zasto so w an ie a rt. 329 § 2 daw nego k.p.c. P o p ew nych w a ­ h a n ia c h zaró w n o te o ria, ja k i p r a k ty k a z a ję ły pozy ty w n e w ty m w zględzie s ta ­ now isko.

S tan o w ią cy odpow iednik cy tow anej n o rm y a rt. 321 § 2 k.p.c. p o w in ien m ieć za sto so w a n ie w re w iz ji nadzw y czajn ej z m ocy a rt. 423 k.p.c.

e) P ow ażną tru d n o ść sp ra w ia ła sp ra w a do ręczan ia rew izji n ad z w y cz ajn e j ze ■względu n a istn ie n ie p rze p isu art. 143 d aw nego k.p.c., w edług któ reg o stro n y m ia ­ ł y obow iązek z a w iad a m ia ć sąd o zm ian ie sw ego zam ieszkania. W razie za n ie d b a n ia

tego obow iązku pozostaw iało się pism o sądow e w a k ta c h ze sk u tk iem doręczenia. P rz e p isy o rew izji n ad z w y cz ajn e j nie n o rm o w ały tego zag ad n ien ia, a było p rz e ­ c ie ż jasn e, że w ym ien io n y w yżej obow iązek stro n n ie pow in ien istn ieć po u p ra ­ w om ocnieniu się w y ro k u . P ra k ty k a nie stosow ała a r t. 143 w p o stęp o w an iu z r e ­ w izji n ad z w y cz ajn e j, je d n a k ż e za g ad n ien ie nie było jasne.

O becny przep is a r t. 136 § 3 k.p.c. ro zstrzy g a w ątp liw o ść w ty m sensie, że p rz e ­ p is o obow iązku za w ia d a m ia n ia sąd u o z m ian ie za m ie szk a n ia nie sto su je się do d o ręc zen ia re w iz ji n ad z w y cz ajn e j.

MIECZYSŁAW PIEKARSKI

O pracow anie rewizji w postępowaniu cywilnym

I Przesłanki opracowania rewizji

P ró b a u d ziele n ia odpow iedzi n a p y ta n ie, ja k n ależ y opracow ać re w iz ję w p o- -stępow aniu cy w iln y m pod rzą d em now ego k.p.c. z 1964 r., w y m ag a n ie ty lk ó u św ia d o m ie n ia sobie p rze m ian d o k o n an y ch przez n o w y kodeks p o stę p o w an ia cy­ w iln eg o w za k re sie p o stęp o w an ia odw oław czego, lecz ta k że n a w ią z a n ia do p rz e ­ m ia n w p ro w a d zo n y c h w ty m przedm iocie przez re fo rm ę k.p.c. z 1950 r.

M im o bow iem n ie sp e łn a 15-'.etniego obow iązy w an ia sy stem u d w u in sta n cy jn eg o w naszym p o stę p o w an iu cyw ilnym , ży ją jeszcze dotychczas w św iadom ości ad w o ­ k a tó w (rów nież sędziów , lecz o n ic h nie będzie m ow y w ty m przyczynku) p rze­ ży tk i (przyzw yczajenia) daw nego tró jin sta n c y jn e g o p o stęp o w an ia odw oław czego. O ne to ch y b a sp ra w ia ją , że sy stem re w iz y jn y p rze w id zia n y w u sta w ie nie zaw sze dotychczas od p o w iad ał p ra k ty c e i że b łę d y p ra k ty k i u tru d n ia ją osiągn!ęcie re z u l­ ta tu , do k tó reg o u sta w o d aw ca zm ierzał, z a stę p u ją c w 1950 r. w p o stę p o w an iu cy­ w iln y m sy stem tró jin s ta n c y jn y sy stem e m d w u in sta n cy jn y m , u trz y m a n y m przez k.p.c. z 1964 r . 1

T rz eb a sta le p a m iętać o tym , ja k i re z u lta t z a m ie rz ał osiągnąć u staw o d aw ca, do­ k o n u ją c w sp o m n ia n ej refo rm y , oraz ja k ie śro d k i zastosow ał w celu zbliżen ia się do zam ierzonego celu. Te w łaśn ie śro d k i ad w o k a t pow in ien w y k o rz y sta ć zgodnie

i P rzejście n a system d w u in sta n cy jn y odpow iada w spółczesnym ten d en cjo m . N astąpiło ono np. w T u rcji i Ja p o n ii. W tym też k ie ru n k u poszły re fo rm y p ro ced u ry cyw ilnej na W egrzech (1954 r.), w N orw egii zaś znacznie ścieśniono zasięg o sta tn ie j in sta n c ji (podobnie ja k w e F ran cji).

(3)

28 M i e c z y s ł a w P l e k a r s k i N r 2 (86f z zam ie rz en iam i ustaw o d aw cy , w sp ó łd z iałają c z sądem w dziele polepszenia i p rzy ­ śp ieszen ia w y m ia ru sp raw ie d liw o śc i przy n ależ y ty m w y k o n a n iu obow iązku obrony p r a w sw ego k lie n ta . Z asto so w an ie in n y c h n ie a k tu a ln y c h j u ł środków m oże p rzy ­ nieść szkodę klien to w i, u tr u d n ia ją c jednocześnie p ra c ę sądow i. A d w o k at m usi w iedzieć, ja k ie w y ro k i n a sk u te k re w iz ji „ p rz e w ra c a ją s ię ” i m u si znać przyczyny ich u ch y lan ia czy z m ie n ia n ia przez sąd rew iz y jn y , ab y odpow iednio do te j w izji d o b rać p o d sta w y re w iz ji i zam ieścić w n ie j odpo w ied n i w n io sek o uch y len ie albo zm ian ę zaskarżonego w y ro k u w całości lu b w o k reślo n e j cz ,ści.

P ra c a a c w o k a ta , k tć ry sp o rząd za rew izję, m usi się zatem opierać n a p ełn ej św iadom ości przem ian zaszłych w p o stę p o w an iu odw oław czym i p o w in n a biec d w cm a etap am i.

P ierw szy z n ich p olega n a d o k o n an iu w łasn ej k o n tro li orzeczenia pod k ątem w idzenia p o d sta w re w iz y jn y c h p rze w id zia n y ch w k.p.c. A dw okat, w czu w ając się w ro lę b ezstronnego sc dziego, pow in ien w n ik liw ie rozw ażyć, czy istn ie ją w p o stę­ p o w an iu są d u p ie rw sz ej in s ta n c ji ta k ie u ch w y tn e — n a p o d sta w ie a k t sp ra w y — u ch y b ien ia lu b b ra k i, k tó re w edług k.p.c. sta n o w ią p o d sta w ę rew izji. Na nich w ięc n a le ż y sku p ić uw agę. T rz eb a do k o n ać ich k w a lifik a c ji w św ie tle a rt. 36" k.p.c.2 1 w ed łu g p rze w id zia n y ch w ty m p rze p isie sześciu p o d sta w rew iz y jn y ch ro z g ra n i­ czyć z a rz u ty rew izy jn e. Je że li po d o k o n an iu te j p rac y , k tó ra sta n o w i pierw szy et"r> działalności m yślow ej ad w o k a ta , dojdzie on do w n io sk u , że p o tra fi przek o n ać sąd re w iz y jn y o tym , iż is tn ie ją w sp ra w ie p o d sta w y rew iz ji, to zgodnie z a rt. 370 k.p.c. n a le ż y je przytoczyć w re w iz ji w kolejności po d an ej h ie ra rc h ic z n ie w a rt. 368 k.p.c o raz przytoczyć zw ięzłe u za sa d n ien ie ty c h podstaw .

N a ty m je d n a k n ie m ożna poprzestać. T eraz rozpoczyna się drugi, n ie m n ie j w aż n y e ta p p ra c y m y ślo w ej a d w o k a ta, n ie d oceniany często w p rak ty c e. T en d ru g i e ta p polega n a o d m ie n n ej jakościow o d ziałalności m yślow ej. O ile bow iem pierw szy e ta p polega n a k ry ty c e — rzec m ożna w uproszczeniu — d e s tru k c y jn e j, bo po d ­ w a ż a ją c e j za sk a rż a n e orzeczenie, o ty le d ru g i e ta p m a c h a ra k te r k o n stru k ty w n y , gdyż zm ierza do p rz e d sta w ie n ia drogi, na k tó re j m a być p rze p ro w ad z o n a n a p ra w a p o stę p o w an ia oraz p raw id ło w e (w m ia rę m ożności końcow e, o stateczne) ro zstrz y g n ię­ cie sp raw y .3 A u to rzy re w iz ji często s k u p ia ją sw ą u w ag ę n a pierw szym eta p ie , s ta w ia ją c w re w iz ji z a rz u ty i nie z a d ając sobie p rzy ty m tr u d u należytego ich za­ k w a lifik o w a n ia i ro zg ran ic ze n ia, n a to m ia st tr a k t u ją szablonow o fo rm u ło w an ie w n iosków rew iz y jn y ch za m ia st tego, by ja sn o sobie uśw iadom ić, czego m ogą żądać od są d u rew izy jn eg o o raz czy i w ja k im to k u dalszego p o stę p o w an ia pożądany przez n ic h cel m oże b y ć o s u g n ię ty poprzez sąd rew iz y jn y .

C siągnięcie tego celu w y m ag a za te m p raw id ło w eg o s f o r m u ł o w a n i a — w p o rzą d k u p rze w id zia n y m w a rt. 368 k.p.c. — n ależy cie „rozg ran iczo n y ch ” p o d ­ s t a w r e w i z y j n y c h i ich zw ięzłego u z a s a d n i e n i a , o dpow iadającego p rz e ­ sła n k o m ustaw o w y m p o stę p o w a n ia rew izyjnego, tu d z ież p raw id ło w eg o s f o r m u ­ ł o w a n i a w n i o s k u r e w i z y j n e g o zgodnie z w y m ag a n ia m i przytoczonym i w a r t. 370 k.p.c. B ew izja p o w in n a w ięc czynić zadość w y m ag an io m p rzep isan y m d la p ism a procesow ego i za w ierać w sk a z a n ą w yżej treść , a w sp ra w a c h o roszcze­ n ia m a ją tk o w e p o w in n a n a d to za w ierać p o d an ie w a r to 'c i p rze d m io tu z a sk a rż en ia

T a k a „b u d o w a” re w iz ji to nie ty lk o sp ra w a „k o sm ety k i” w ro zu m ien iu sc h lu d ­ ności z e w n ętrzn e j p ism a k ie ro w a n eg o do sądu. O czyw iście ró w n ież i tego w zględu • A rty k u ły bez bliższego o k reślen ia lu b z d o d a tk ie m „ k .p .c .” o zn aczają a rty k u ły now ego k .|~ e. z 19V r., o b ow iązującego od 1 sty czn ia ’96» r.

3 P e r. odpow iednio M. S i e w i e r s k i : O pracow anie rew izji w pro cesie k a rn y m , „P a-

(4)

Nr 2 (86) O pracow anie re w izji w p o stę p o w a n iu c y w iln y m 29

•nie n ależy lekcew ażyć, je d n ak ż e je st on d alszoplanow y. N ależy ta „b u d o w a” rew izji je s t k o nieczna po to, ab y m ogła ona o siąg n ąć cel zgodny z z a m ie rz en iam i u s ta ­ w odaw cy oraz z fu n k c ją p o stę p o w an ia rew izy jn eg o . M a ona sp ełn iać fu n k c je p ro ­ cesow e, k tó re p o przednio do 1950 r. w y k o n y w an e b y ły n a dw óch sto p n iac h : n a j ­ p ie rw ap e la cy jn y m , a po tem k asac y jn y m . Je że li zaś m a ona n a jed n y m szczeblu sp ełn iać z a d a n ia sta w ia n e p o przednio sądom dw u in stan c y j odw oław czych, to musz:] się do tego w p ełn i p rzy c zy n ić w szyscy pow o łan i do o siągnięcia tego cennego r e ­ z u lta tu w e w sp ó ln y m dziele p o lepszenia i przy śp ieszen ia w y m ia ru spraw iedliw ości. P oczytne m iejsce p rz y p a d a tu adw okatom , je d n ak ż e w iele je st jeszcze „do z r o ­ b ie n ia ” n a ty m polu.

Ż eby ad w o k a ci m ogli się w y w iązać z te g o za d an ia, m uszą w pełni n a s ta w ić si.j n a p rac ę w sty lu rew iz y jn y m , o d rzu c ają c p rze ż y tk i p o p rzed n ich przyzw yczajeń a p e la cy jn y c h , k tó re n ie ste ty p rz e ję li ta k ż e liczni m łodzi adw okaci, choć m ogłoby się w ydaw ać, że d la n ic h system a p e la c y jn y je st ju ż n ie a k tu a ln ą k a te g o rią n a tu ry histo ry czn ej. T ak n ie ste ty nie jest, gdyż „m łodzi” p rz e jm u ją od „ s ta ry c h ” k u lty ­ w ow ane d aw n e fo rm y pracy, n ie zd a ją c sobie często sp ra w y z ich n ie ak tu a ln o śc i, n ie ra z n a w e t szkodliw ości. D la ilu s tra c ji w y sta rc zy tu przytoczyć, że u ta rł się — w łaśn ie w p ra k ty c e w ielu m łodych a d w o k a tó w — sy stem p isa n ia o bszernych niera/. re w iz ji „ ta k ja k le c i”, bez za d a w a n ia sobie tr u d u zw ięzłego ujęcia w porządku ustaw ow ym rozg ran iczo n y ch p o d sta w rew iz y jn y ch . O pero w an ie tzw . m ieszanym i p o d sta w am i r e w iz y jn y m i4 je st n a p o rzą d k u d ziennym i w „p ły n n y ch ” w yw odach rew izy jn y ch p ły n ą często zbędne słow a, p rz y czym term in o lo g ia z a cz erp n ię ta z pro ce d u ry k a r n e j p rz e p la ta się ze sło w n ictw em cyw ilistycznym z p e łn ą b ez tro sk ą przy jednoczesnym „ h u rto w y m ” p o w o łan iu się n a w szy stk ie liczbow o w y m ien io n e po d ­ sta w y rew iz y jn e, ja k ie zn a k.p.c., albo n a w iększość z nich.

Tego z ja w isk a n ie u sp ra w ie d liw ia fa k t, że n a p isa n ie zw ięzłej, n ależycie zre d ag o ­ w a n e j re w iz ji często w y m ag a w iększego n a k ła d u p ra c y niż n a p isa n ie ta k ie j „p ły n ­ n e j re w iz ji”. A le n ie ste ty , często ta k ż e ta k ie „ p ły n n e ” pism o n ie m oże osiągnąć re z u lta tu , do k tó reg o re w iz ja m a prow adzić, gdyż n ie k o n c e n tru je u w agi są d u r e ­ w izyjnego n a isto tn y c h za g ad n ien ia ch i p o m ija n ie ra z u ch y b ien ia procesow e, k tó ­ ry ch sąd re w iz y jn y z u rzę d u n ie bierze pod uw agę, za m ia st jasn o zo rie n to w ać sąd co do w ęzłow ych k w e stii p o d leg ający ch jego rozpoznaniu. W y łu sk iw an ie ich przez a d w o k a ta z m a te ria łu sp ra w y w y m a g a u św ia d o m ie n ia sobie, że w b re w ro z­ pow szechnionem u m n ie m a n iu re w iz ja n ie je st czym ś p o ire d n im m iędzy d aw n ą ap e la c ją a k asac ją, lecz je st sw o istą in s ta n c ją n ie m e ry to ry c z n ą o c h a ra k te rz e kon- tro lu ją co -n ad z o rc zy m , ćo k tó re j k.p.c. z 1964 r. w p ro w a d ził — w nieznacznym zre sztą z a k resie — pew ne elem e n ty re fo rm a to ry jn e , zbliżone do apelacy jn y ch .

W p row adzona w 1950 r., za m ia st dw óch dotychczasow ych in sta n c ji, je d n a p ie rw ­ sza in sta n c ja m e ry to ry c zn a , k tó ra d o k o n u je u sta le ń fak ty czn y ch , zy sk ała ogrom nie n a znaczeniu. P ra c a są d u I in sta n c ji p rz y n ależ y ty m w sp ó łd z iałan iu a d w o k a tu ry m usi sta ć n a w y so k im poziom ie, żeby d w u in sta n c y jn y system m ia ł sp e łn ić p o k ła ­ d an e w nim nadzieje. W system ie ty m istn ie je w zasadzie ty lk o je d n a in sta n c ja m ery to ry czn a. J e j u s ta le n ia fak ty c zn e z re g u ły n ie m ogą być zm ien ian e przez sąd

* F rzeciw k o n a d u ży w a n iu tzw . m ieszanych p o d staw re w izy jn y ch w ypow iedzieli się: S. O a r l i c k i (C p raco w an ie re w izji w procesie cy w iln y m , „ B iu le ty n N aczelnej R ady A d w o k ack iej” n r 3 z 19*6 r., s. *E), H. R a j z m a n (O w ła śc iw i k w a lifik ac ję zarzu tó w rew izy jn y ch , „ P a ń ­ stw o i F ra w o ” n r 3 z 1953 r M s. 421) o raz M. S i e w i e r s k i w a rty k u le cy t. w p rzy p isk u poprzednim (s. 7), tu d zież M. P i e k a r s k i (F rzy to ezen ie podstaw rew izy jn y ch i ich uzasad­ nienie w p o s tp o w a n iu cyw ilnym a bł d y p ra k ty k i, „ P a le s tra ” n r 7—3 z 1958 r., s. 61 i n r *

(5)

30 M i e c z y s ł a w P i e k a r s k i N r 2 (88>

rew iz y jn y , k tó ry ty lk o k o n tro lu je legalność i zasadność zaskarżonego orzeczenia. S ą d rew iz y jn y , ja k o o s ta tn ia in sta n c ja , n ie je st w zasadzie p o w ołany do rozpo­ z n a w a n ia sp ra w in m e r i t o s, lecz w y k o n u je k o n tro lę z a sk a rż o n y ch orzeczeń w za­ k re sie ograniczonym ta k s a ty w n ie w yliczonym i w a rt. 368 k.p.c. sześciom a p o d sta ­ w am i rew iz y jn y m i. M a on sp e łn ia ć to z a d an ie k o n tro ln e w szerszym zasięgu, niż czy n iła to do 1950 r. k a s a c ja *. N asza re w iz ja m a w ięc po stać odm ienną niż d aw ­ n a a p e la c ja i d aw n a k a s a c ja , chociaż w oznaczonym z a k re sie m a spełniać fu n k c je procesow e w y k o n y w an e do 1950 r. przez te in sta n c je odw oław cze.

R ew izja — o d m ie n n ie niż a p e la c ja — n ie polega n a ro zp o z n an iu całej sp raw y n a now o in m e rito w g ra n ic a c h za sk arżen ia, nie sta n o w i bow iem dalszego p o stę­ p o w an ia w sp raw ie , lecz sw o istą n ad b u d o w ę k o n tro ln ą n a d p o stęp o w an iem p ie rw - szo in stan cy jn y m . P o stęp o w a n ie rew iz y jn e o ty le m a sp e łn ić ro lę w y k o n y w an ą p rzez in s ta n c ję ap e la c y jn ą , że służy ta k ż e do k o n tro li zaskarżonego orzeczenia z p u n k tu w id zen ia je g o zgodności ze sta n e m fak ty c z n y m istn ie ją c y m w rzeczyw i­ stości, a n ie ty lk o ze „stan e m a k t” sp raw y . W ty m za k re sie k.p.c. z 1964 r. ro z­ szerza fu n k c je są d u rew iz y jn eg o przez w p ro w a d ze n ie „ n o w e j” po d staw y re w iz y j­ nej w p ostaci „ n iew y ja śn ien ia w szy stk ich okoliczności fak ty c z n y c h isto tn y ch d la ro zstrz y g n ięc ia sp ra w y ” (art. 368 p k t 3). T em u celow i służy ta k ż e zaliczenie n a s ta łe do p o d sta w re w iz y jn y c h „now ych fa k tó w i dow odów , k tó ry c h s tro n a n ie m ogła pow ołać w p ie rw sz ej in s ta n c ji” (art. 368 p k t 6), a k tó re p o przednio sąd r e ­ w izy jn y b ra ł pod rozw agę z m ocy a rt. 18 u sta w y z d n ia 20.VII.1950 r. z późn. zm. P o n iew aż re w iz ja n ie polega n a ro zp o zn an iu m e ry to ry c zn y m całej sp ra w y n a n o w o , p rze to n ie m o żn a w n ie j fo rso w a ć — w szerszym od w yżej w sk azan eg o zasięg u — k o n tro li sp ra w y od je j stro n y fak ty c zn e j. T rz eb a p am iętać , że „sąd r e ­ w izy jn y rozp o zn aje sp ra w y n a p o d sta w ie sta n u fak ty c zn e g o ustalo n eg o w p o stę­ p o w an iu p rzed sądem p ierw szej in s ta n c ji” (art. 385 § 1). N ie w olno w ięc w p ro w a ­ dzać do re w iz ji w łasn eg o s ta n u fak ty czn eg o niezgodnego z u sta le n ia m i są d u p ie rw ­ szej in sta n c ji i z a k ta m i sp ra w y .7 O pero w an ie ta k im rzek o m y m sta n em fa k ty c z ­ n y m w y n ik a z n ie u św ia d o m ie n ia sobie przez osobę sp o rz ą d z a ją c ą rew izję, że są d rew iz y jn y n ie ro zp o z n aje całej sp ra w y m e ry to ry c zn ie n a now o, lecz ty lk o k o n trp - lu je zask arżo n e orzeczenie. C zyni to w szakże w szerokim zak resie, gdyż zgodnie %z w yżej w y m ien io n y m p rze p isem rozp o zn aje sp ra w ę , a n ie rew iz ję (niew łaściw ie te d y w a r t. 376 g 1 i w a rt. 391 — podobnie ja k i w a rt. 383 daw nego 7a k .p .c .— je s t m ow a o „rozpoznaniu r e w iz ji”). S ąd b ierze przy ty m pod rozw agę fa k ty pow ­ szechnie zn an e lu b zn a n e m u urzędow o, n a k tó re p ow inien n a ro zp raw ie re w iz y j- n je zw rócić stro n o m u w ag ę (art. 228 § 2), ja k ró w n ież okoliczności u z a sa d n iają ce niew ażność p o stęp o w an ia (art. 385 § 1).

S ąd re w iz y jn y ro zp o z n aje sp ra w ę w g ran ic ac h rew iz ji, b io rą c z u rzę d u pod uw agę n a ru sz e n ie p ra w a m a te ria ln e g o , niew ażność p o stę p o w an ia oraz n ie w y ja

-5 P isałem Już o ty m w „ P a le strz e ” n r 7—8 z 19"8 r., s. -56 w p rzy cz y n k u cyt. w przypisie po p rzed n im , po w o łu jąc się na c h a ra k te ry sty c z n e orzeczenie SN z d n ia 4.1.1952 r. C 263/5] gło­ szące, że sąd rew izy jn y nie orz ek a o roszczeniach, lecz o ty m , czy zachodzą podstaw y re­ w iz ji” . O rzeczenie to (cyt. p rzez B. D o b r z a ń s k i e g o w ro zp raw ie: R ew izja w postępo­ w a n iu cy w iln y m . „N ow e P ra w o ” n r 9 z 1954 r., s. 4) idzie za d alek o , u w y d a tn ia Jed n ak , choć p rzesad n ie, isto tę zag ad n ie n ia tu poruszonego.

• P a trz M. W a l i g ó r s k i : R ew izja cyw ilna w ed łu g znow elizow anego k.p.c., „P rzeg ląd N o ta ria ln y ” n r 1—2—3 z 1951 r., s. 53 i n . o raz B. D o b r z a ń s k i w ro zp raw ie c y t. w p rzy ­ p isie p oprzednim , s. 4, tu d zież M. P i e k a r s k i : P ozbaw ienie stro n y .m ożności obrony sw ych p ra w w postęp o w an iu c y w iln y m , W ydaw nictw o P raw n icze 1961 r., s. 82 i p rzytoczona tam li?* t e r a tu r a .

i P a trz B. D o b r z a ń s k i w a rty k u le c y t. w p rzypisie 5, s. 6.

(6)

N r 2 (°6) O pracow anie re w lzil w p o stę p o w a n iu c y w iln y m 31 śn ien ie w szy stk ich okoliczności fa k ty c zn y c h isto tn y c h d la ro zstrz y g n ięc ia sp raw y (art. 381 § 1), tj. p o d sta w y rew iz y jn e w y m ien io n e w a r t. 368 p k t od 1 do 3. O sta ­ tn ia z ty c h p o d sta w sta n o w i n o v u m . N ie znaczy to, żeby w dotychczasow ym orze­ cznictw ie rew iz y jn y m nie b ra n o je j pod uw agę. P rzeciw n ie, sąd y rew iz y jn e u w ­ zg lęd n ia ły n ie w y ja śn ie n ie okoliczności fak ty c zn y c h sp raw y , lecz w ró żn y sposób „w tłac za ły ” je do k tó re jś z dotychczasow ych p o d sta w rew izyjnych.

N iekiedy n ie w y ja śn ie n ie fak ty c zn e j stro n y sp ra w y tra k to w a n o ja k o n a ru sz e n ie p ra w a m a te ria ln e g o (art. 371 § 1 p k t 1 d aw n eg o k.p.c.) sensu largo u w ażając, że n aru sz e n ie p ra w a m a te ria ln e g o o b ejm u je n ie ty lk o p raw o, k tó re są d pie rw sz ej in ­ sta n c ji zasto so w ał ć o u stalonego przez siebie s ta n u faktycznego, lecz ta k ż e te n p rzepis p ra w a m a teria ln eg o , k tó ry n ależało zastosow ać do tego sta n u , ja k i z o stał p rze d staw io n y w tw ie rd z e n ia c h stro n y czy stro n .

P rz y ocenie w stę p n e j ty c h tw ie rd z eń są d m e ry to ry c zn y przepuszcza je „przez gito” p ra w a m a te ria ln e g o b a d a ją c , czy odpow iednie tw ie rd z e n ie m a isto tn e z n a­ czenie w św ie tle p ra w a m a teria ln eg o d la u za sa d n ien ia ż ą d an ia m e ry to ry czn eg o «trony oraz czy podlega ono u d o w ad n ia n iu . Jeżeli n eg a ty w n a ocena sądu w y n ik a ła z b łęd n ej su b su m cji m a te ria ln o p ra w n e j tw ie rd z e n ia stro n y , to n ie k tó rzy uw ażali* że stan o w i to n a ru sz e n ie p ra w a m a te ria ln e g o przez sąd p ierw szej in sta n c ji. Z w o­ le n n icy tego pogląd u w y p o w ia d a ją się przeciw ko zacieśn ian iu n a ru sz e n ia p ra w a m a te ria ln e g o do sta n u faktycznego u sta lo n e g o w za sk a rż o n y m orzeczeniu u w a ż a ją c , że n a ru sz e n ie tego p ra w a zachodzi nie ty lk o w ted y , gdy sąd m e ry to ry c zn y u sto ­ su n k o w u je się do w spom nianego s ta n u fak ty czn eg o , lecz że istn ie je ono zaw sze, gdy sąd sto su je p ra w o m a te ria ln e , a w ięc ta k ż e i w poprzed n iej w yżej w sk az an e j fazie w stę p n e j p o stęp o w an ia dow odow ego, ja k rów nież w ted y , gdy np. sąd n a p o d ­ staw ie sam ych tw ie rd z eń pow oda o d d ala pow ództw o w sk u te k p rek lu z ji.

D la zw olenników ta k ie g o szerokiego ro zu m ien ia n a ru sz e n ia p ra w a m a te ria ln e g a n ow a p o d sta w a re w iz y jn a w p o staci niep ełn eg o u sta le n ia sta n u fak ty czn eg o (art. 368 p k t 3) b y ła zbędna, gdyż u w a ż a ją oni, że m ieści się ona w przew id zian y m w a rt. 368 p k t 1 n a ru sz e n iu p ra w a m a teria ln eg o . U staw o d aw ca je d n a k p rzy c h y lił gię do poglądu przeciw nego i w ęziej u ją ł w o sta tn io w y m ien io n y m przep isie „ n a­ ru szen ie p ra w a m a te ria ln e g o przez b łę d n ą jego w y k ła d n ię lu b n iew łaściw e z a ­ sto so w a n ie”, co uw ażam za słuszne. P ra k ty k a bow iem nie p o w in n a cierp ieć n a tym , że te o re ty c y p ro w a d zą sp ó r w pow yższym przedm iocie. S łusznie u sta w o d aw ca p rzeciął te n sp ó r w sposób odpo w iad ający potrzebom p ra k ty k i. U czynił to — m oim zdaniem — ta k ż e zgodnie z p rzy ję ty m w d o k try n ie rozróżnieniem elem en tó w f a k ­ tycznych orzeczenia od jego elem en tó w p r a w n y c h 8 ze w zględu n a n ie jasn o ść po ­ działu error iu ris in iu dicando i error fa c ti in procedendo.

W praw dzie w łaściw e pojm o w an ie n a ru sz e n ia p ra w a m a teria ln eg o se n su stricto p ro w ad zi do zaliczenia n ie w y ja śn ie n ia w szy stk ich okoliczności fak ty czy ch isto tn y ch d la ro zstrz y g n ięc ia sp ra w y do uchybień procesow ych stan o w iący ch ju ż osobną pod­ sta w ę rew iz ji, je d n a k ż e nie je st to arg u m e n t p rzeciw ko w y o d rę b n ie n iu o m aw ian ej tu now ej p o d sta w y rew iz y jn ej. Sens tego w y o d rę b n ie n ia polega bow iem na u w zg lę d ­ n ie n iu tej p o d sta w y (niepełnego u sta le n ia sta n u faktycznego) przez sąd re w i­ z y jn y z u rzę d u (art. 381 § 1), n a to m ia st „in n y ch u chybień procesow ych, jeżeli m ogły one w p ły n ąć n a w y n ik sp ra w y ” (art. 368 p k t ’6), zgodnie z dotychczasow ym s ta ­ nem p raw n y m , są d rew iz y jn y nie m oże z u rzę d u w ziąć pod ro zw ag ę p rzy rc z p o - z n a w a n iu sp ra w y w g ran ic ac h rew iz ji, ch y b a że stro n ą sk a rż ąc ą je st je d n o stk a gos­ p o d ark i uspołecznionej, in sty tu c ja p ań stw a , k tó re j z a d an ie n ie polega n a p ro w a d ze

(7)

32 M i e c z y s ł a w P i e k a r s k i

n iu działalności gosp o d arczej (art. 14), lu b sp ra w a się toczy o p ra w o n ie m ajątk o w e , o roszczenie a lim e n ta c y jn e lu b o n a p ra w ie n ie szkody w y rz ąd z o n ej czynem n ie d o ­ zw olonym (art. J81 § 2).

W o sta tn io w y m ie n io n y m z a k re sie k.p.c. z 1964 r . ro zszerzy ł ochronę p raw n ą w try b ie re w iz y jn y m w p o ró w n a n iu z a r t. 380* daw nego k.p.c. R ozszerzono zak res k o g n icji są d u rew iz y jn eg o w y k o n y w a n e j z urzędu, chociaż o d p ad ły tu p k t 2 i 3 dotychczasow ego a rt. 380 § 1 daw nego k.p.c. W szczególności słusznie w nowym k.p.c. nie m a ju ż m ow y o ty m , ż e sąd re w iz y jn y b ie rz e z u rzę d u pod rozw agę, czy „zask arżo n e orzeczenie n ie sta n o w i ja w n e g o pog w ałcen ia p raw o rz ąd n o ści i in te resu P a ń s tw a L udow ego”. P rz e p is te n okazał s ię w p ra k ty c e m a rtw y i n ie pod aw ał k ry ­ te riu m oceny, n a czym p olega „ja w n e pogw ałcenie p raw o rz ąd n o ści i in te resu F a ń s tw a L udow ego”, stw a rz a ją c m ożliw ość dow olnego in te rp re to w a n ia ty c h w ie­ loznacznych słów. Z asa d n ie bow iem zarzucono, że przecież k aż d e n aru sz e n ie praw a m a te ria ln e g o lu b procesow ego u ch y b ia p raw o rz ąd n o ści i szeroko pojm ow anem u in te re so w i p ań stw a.

S łusznie też u sta w o d a w c a n ie p rz e ją ł p rze p isu n ak a z u ją c e g o sądow i rew izyjnem u b ra n ie z u rz ę d u pod rozw agę, „czy przez ro zpoznanie sp ra w y w try b ie n ie w łaśc i­ w y m n ie n a s tą p iło n a ru sz e n ie isto tn y c h p rzep isó w p o stę p o w an ia , k tó re mogło m ieć

w p ły w n a w y n ik sp raw y , w szczególności czy w sp ra w ie rozp o zn an ej n iew łaściw ie w drodze p rocesu cyw ilnego nie przep ro w ad zo n o p o stę p o w an ia bez u d ziału osób, k tó ry c h d o ty k a w y n ik tego p o stę p o w a n ia ” (art. 380 § 1 p k t 3 daw nego k.p.c.). W tym z a k resie bow iem w y sta rc z a p o d sta w a re w iz y jn a sp ro w a d z a ją c a się do uchybień procesow ych m ogących w p ły n ą ć n a w y n ik ,a p ra w y (art. 368 p k t 5 )s, a odróżnianie isto tn y ch p rzepisów p o stę p o w an ia od n ie isto tn y ch je s t niew łaściw e i tru d n o u ch w y ­ tn e , gdyż p rzy ocenie a b s tra k c y jn e j k aż d y p rze p is p ro c e d u ra ln y je st istotny, w p rzeciw nym bow iem ra z ie n ie b y łb y zam ieszczony w u sta w ie. K o n k retn eg o zaś k ry te riu m ow ej „isto tn o ści” k.p.c. n ie p o d aw a ł.10 S łusznie w ięc odstąpiono od n a ­ k a z u u w zg lę d n ia n ia p rzez sąd re w iz y jn y z u rzę d u n a s tę p stw ro zp o z n an ia spraw y w try b ie niew łaściw ym m ogących m ieć w p ły w n a w y n ik sp raw y .

P rz y p isy w an ie w re w iz ji ty m n astęp stw o m przesad n eg o znaczenia, w iększego ni z in n y m u chybieniom procesow ym , k tó re m ogły w p ły n ąć n a w y n ik spraw y, n ie mogło 6ię u trz y m a ć w no w y m k.p.c. ze w zględu n a p rze p ro w ad z o n e w nim scalenie po­

stę p o w an ia spornego z n ie sp o rn y m , p rz e k szta łc o n y m w tzw . p ostępow anie niep ro cesow e (art. 506— 694); są to obecnie ró w n o rzę d n e fo rm y p o stę p o w an ia rozp o zn aw ­ czego, k tó ry c h nie m ożna tra k to w a ć ja k o p rze ciw sta w n y ch sobie try b ó w p o stęp o ­ w an ia (a rt. 13 i 201). Je że li bow iem sp ra w ę w szczęto lu b przep ro w ad zo n o w try b ie n iew łaściw ym , sąd ro zpozna ją w try b ie w łaściw y m albo prze k aże ją w łaściw em u sądow i do ro zp o z n an ia w ta k im try b ie. S ąd zaś, k tó re m u sp ra w a została p rz e k a ­ za n a, je s t zw iązany p o sta n o w ien iem o p rz e k a z a n iu m u sp raw y , ch y b a że je s t są­ d em w yższego rzę d u ; ta k i sąd — w raz ie stw ie rd z e n ia sw ej niew łaściw ości — p rze k aże sp raw ę in n e m u sądow i, k tó ry u zn a za w łaściw y , n ie w y łąc za ją c sądu przek azu jąceg o . C zynności d o k o n an e w są d zie n ie w łaśc iw y m p o zo stają w mocy, ale k aż d a stro n a m oże żą d ać p o w tó rze n ia czynności są d u d o k o n an y ch bez je j udziału (art. 200 § 2 i 3, a r t. 201).

* F a trz w te j m a te rii co do szczegółów M. P i e k a r s k i : P o zb aw ien ie stro n y możności

o b ro n y sw ych p raw w po stę p o w an iu cyw ilnym , W ydaw n!ctw o P ra w n ic ze 1984 r., s. IW i n. io F isalem o ty m w odpow iedzi p ra w n e j w „ P a le strz e ” n r "—3 z 1339 r., s. 85. L ite ra tu rę w ty m p rzedm iocie om ów ił J . K r a j e w s k i : N adzór J u d y k a c y jn y n a d praw om ocnym i orze­ czeniam i w polskim procesie cy w iln y m , T o ru ń 1963 r., s. 189 i n . o raz A. M i ą c z y ń s k i : Z ag ad n ien ie „isto tn o ści” p rzepisów postęp o w an ia k.p.c., „ S tu d ia C yw ilistyczne” PW N , t. V z 1934 r.

(8)

N r 2 (36) O pracow ai\te re w izji tu p o stę p o w a n iu c y w iln y m 33

J a k w ięc w idzim y, n a stą p iło dalsze zbliżenie obu try b ó w p o stę p o w an ia rozpo­ znaw czego, m .in. dzięki szerokiem u dopuszczeniu w p ierw szej in sta n c ji p rz e k sz ta ł­ ceń podm iotow ych p rocesu, k tó re m ogą być dok o n an e n aw e t z u rzę d u (art. 194 §4, 195, 197 i 198 oraz 464) oraz n a w niosek (art. 194 § 1—3, 196 i 198). Z ty c h p rz y ­ czyn dotychczasow e zn am iona diagnostyczne p o stęp o w an ia niespornego, k tó re o dróż­ n ia ły je od p o stę p p w an ia spornego w za k re sie m ożności w szczęcia p o stęp o w an ia

z

u rzę d u oraz w za k re sie szeroko o tw a rty c h d rzw i d la w ejścia innych osób do p o stęp o w an ia, uleg ły w znacznym sto p n iu zniw elo w an iu w obu try b a c h p o stęp o ­ w a n ia rozpoznaw czego, łącznie unorm ow anego. P rz y cz y n ia się to do uproszczenia, -odform alizow anie i przyśpieszenia postępow ania.

Z n ik ła też sw oista n ad rzęd n o ść p o stęp o w an ia spornego n ad postęp o w an iem n ie ­ sp ornym , istn ie ją c a poprzednio pod rządem a rt. 44 k.p.n. P rzep is te n um ożliw ia! osobie, k tó ra nie u czestniczyła w postęp o w an iu niesp o rn y m , dochodzenie w drodze p o stę p o w an ia sp ornego sw ych p raw , jeżeli zo stały one n aru sz o n e p o stanow ieniem w y d a n y m w p o stęp o w an iu niespornym . P rz ep is te n stw a rz a ł w iele tru d n o ści w p ra k ty c e i w y w o łał różnice poglądów w d o k try n ie .11 Z tego w zględu u sta w o ­ daw c a zasto so w ał w a rt. 524 § 2 k.p.c. z 1964 r. in n e rozw iązanie. M ianow icie z m ocy tego p rze p isu osoba, k tó ra nie b y ła u cz estn ik ie m p o stęp o w an ia n ie p ro c e ­ sow ego, m oże żądać w znow ienia tego p o stę p o w an ia zakończonego praw om ocnym p o sta n o w ien iem orze k ają cy m co do isto ty sp raw y , jeżeli n a ru sz a ono je j p raw a; w w y p ad k u ta k im sto su je się p rzepisy o w znow ieniu p o stęp o w an ia z pow odu poz­ b aw ie n ia stro n y m ożności d ziałania.

U staw o d aw ca rozszerzył w ięc fu n k c je sąd u rew izy jn eg o przez zw iększenie z a ­ sięgu jego d ziała n ia z urzędu, k tó ry m o b ją ł ta k ż e b ra n ie z u rzę d u pod rozw agę n iśw y ja śn ie n ia w szystkich okoliczności fa k ty c z n y c h isto tn y ch d la ro zstrzygnięcia sp ra w y (art. 3;8 p k t 1—3 i 331). N ato m iast u sta w o d aw ca u z n a ł za niepożądana b ra n ie z u rzę d u pod rozw agę przez sąd rew iz y jn y pozostałych po d staw rew izyjnych, gdyż obniżyłoby to ak ty w n o ść stro n p o trze b n ą do p o budzenia sąd u rew izy jn eg o do w n ik liw e j k o n tro li in sta n c y jn e j i zbliżyłoby zby tn io p ostępow anie rew iz y jn e do ap e la cy jn e g o w b re w założeniom refo rm y , k tó ra — ja k ju ż b y ła o tym m ow a w y ­ żej — zniosła tró jin sta n c y jn o ść zgodnie z te n d e n c ją w y stę p u jąc ą ta k ż e w p a ń ­ stw a c h k ap ita listy c z n y c h (np. w T u rc ji i Japonii) oraz zaznaczyła się — choć m niej w y ra ź n ie — w p rze o b ra żen iac h p ro ce d u ry cyw ilnej (np. w N orw egii i F r a n ­ cji). N 'e m n ie j je d n a k k.p.c. z 'l9 f 4 r. cofnął się nieco z pozycji rew iz y jn ej w stro n ę u m ia rk o w a n e j apelacy jn o ści, dopuszczając w ograniczonym zz k resie m ożność rrr.iany zaskarżonego orzeczenia przez sąd rew izy jn y , o czym d o k ła d n iej będzie m ow a w n a s tę p n e j części niniejszego p rzy czy n k u , tr a k tu ją c e j o n ależ y ty m re d a ­ gow aniu w n iosków rew izyjnych.

K oceks te n ureg u lo w ał ta k ie w y ra źn ie k w e stię re fo rm a tio in p e i u s 12 w p ostępo­ w an iu rew izy jn y m . M ianow icie sąd rew iz y jn y n 'e m o ie uchylić lu b zm ienić z a s k a r­ żonego orzeczenia na niekorzyść stro n y w noszącej rew izję, chyba że stro n a p r?e - ciw n a rów nież w niosła rew izję (art. 382). W tym z a k resie rozpoznaniu sądu r e w i­ zyjnego p o d le g ają ta k ż e p o stan o w ien ia p o p rze d zając e w y d an ie zaskarżonego r e ­ ,11 l o r . M. M s i e w s k i : Roszczenie zainteresow anego, k tó ry nie u czestniczył w postępo­ w an iu , na podstaw ie a r t. 44 k.p .n . (a rt. 46? p ro j. k.p.c. z 1960 r.), „ P a le s tra ” n r 10 z 1063 r., s. 1 i n.

12 Z ak az reforrratio in ps i us w k.p.c. w p o p rzed n im b rzm ien iu w y n ik a ł ze zw iązania

sądu rew izy jn eg o g rfn icp m i rew izji. Jed n ak że w fp raw ach , w k tó ry c h sąd rew ^zylny m ósi w y j ć poza te g ra n ce, istn iała w ątpliw oś \ czy w y jrc ie рога g ran ice rew izji m ogło o b e jm o w a t

re fo rm a tio i n peHis. D o k try n a i orzecznictw o opow ied ziały się za u trzy m an ie m z n k aiu

r c f o i m a t l o in pei us rów nież i w ty ch sp raw ach .

(9)

34 M i e c z y s ł a w P i e k a r s k i Nr 2 (36>>

w izją orzeczenia, ch y b a że w e d łu g p rzep isó w kodeksu u le g a ły one oddzielnem u z a ­ sk a rż e n iu (art. 383). Je że li je d n a k n ie zo stały one oddzielnie zask arżo n e i u p r a - w ctnocniły się, to nie p o d le g a ją ju ż k o n tro li rew iz y jn ej.

Od tej za sa d y w ym ien io n y przep is a rt. 383 w p ro w ad za je d n a k w y ją te k , n a k a ­ zu ją c sądow i rew iz y jn em u uw zg lęd n ian ie b ra k u b ezw zględnych p rze słan e k p o stęp o ­ w an ia , gdy ża d n a ze stro n nie z a sk a rż y ła o d d z'e ln ie p o sta n o w ien ia sądu pierw szej in sta n c ji o d d alająceg o z a rz u ty , k tó ry c h u w zględnienie u za sa d n iało b y odrzucenie pozw u. W w y p ad k u ta k im sąd rew iz y jn y k o n tro lu je ta k ie postan o w ien ie, jeżeli nie o rzek ał ju ż p o przednio w ty m przedm iocie (,art. 383 in jin e). Nie m ożna bow iem w iązać sądu rew izyjnego np. p o stan o w ien iem sądu p ierw szej in sta n c ji o d d alają cy m z a rz u t niedopuszczalności drogi sądow ej, zaw isłości sporu, pow agi rzeczy osądzo­ n ej, b ra k u zdolności sądow ej czy procesow ej bądź b r a k u n ależ y tej re p re z e n ta c ji (art. 199), gdy n ie p o ra d n a stro n a n ie za sk a rż y ła tak ieg o niesłusznego postanow ienia. I n e rc ja stro n y (stron) nie rr.oże sanow ać w ty m za k re sie b łę d u sąd u pierw szej in ­ s ta n c ji i otw orzyć drogę sądow ą w ów czas, gdy je s t ona z mocy p ra w a n iedopusz­ czalna. Jeżeli je d n f k sąd o rzek ał ju ż w lej kw estii w d ru g ie j in sta n c ji n a sk u te k o d dz'elnego za sk a rż en ia p o sta n o w ien ia poprzedzającego w y d a n ie orzeczenia z a sk a r­ żonego rew iz ją, to sąd re w iz y jn y zw iązany je s t sw ym ro zstrzy g n ięciem w te jż e k w estii i nie m oże ju ż go zm ienić.

O ddzielnie n e z a s k a r ż a ln e p o sta n o w ien ia p o p rze d zając e w y d an ie orzeczenia za­ skarżonego rew iz ją p o d le g ają n ieograniczonej k o n tro li są d u rew izy jn eg o (art. 363 § 2 i 383). R ozciąga się ona z tego w zględu ta k że n a p o sta n o w ien ie o p rzy w ró cen iu te rm in u do w niesienia lu b opłacenia rew izji. K w estia ta, b u d zą ca k o n tro w e rsy jn e poglądy, zo stała w ięc przez u sta w o d aw cę ro z strz y g n ię ta zgodnie z dotychczasow ym o rzecznictw em S ąd u N ajw yższego.

U staw odaw ca o d stą p ił n a to m ia s t od ju d y k a tu ry tego S ą d u 13 u zn a ją c, że nie z a ­ sk a rż o n a część orzeczenia — m im o u p ły w u te rm in u do z a sk a rż e n ia — n ie sta je się p raw o m o c n a dopóty, dopóki sąd rew iz y jn y może z u rz ę d u rozpoznać sp raw ę ta k ż e i w te j części (art. 363 § 3).14 S ąd zaś rew iz y jn y m oże z u rz ę d u rozpoznać sp ra w ę n a rzecz w spółuczestników , k tó rz y orzeczenia n ie za sk a rż y li rew iz ją, gdy b ęd ą ce p rze d m io te m z a sk a rż e n ia p ra w a lu b obow iązki są w sp ó ln e ta k ż e dla ty c h w sp ó ł­ u czestn ik ó w albo gdy o p a rte są n a te j sam ej p o d sta w ie fak ty c z n e j i praw m ej. W tym w ięc z rk re s ie zo stała u trz y m a n a dyspozycja a rt. 381 daw nego k.p.c. obo­ w iązującego do końca lf64 r., została ona je d n a k u zu p e łn io n a w obecnym a r t. 334 n ak a ze m w zy w an ia ta k ic h w spó łu czestn ik ó w n a ro z p ra w ę re w iz y jn ą i stw ie rd z e ­ n iem , że n ro fą oni sk ła d a ć p ism a przygotow aw cze, a n ie ty lk o w y strp o w a ć n a ro z p ra w ie re w iz y jn e j. Z ap e w n ia im to m o in o ść ob ro n y sw y ch p ra w , zagrożonych toczącym się p o stęp o w an iem rew izy jn y m .

P rz y o p rac o w y w a n iu re w iz ji w p o stę p o w an iu cyw ilnym trz e b a ta k że p a m ię ta ć o ty m , że a rt. 389 o te c r e g o k.p.c. za w ie ra znaczne rozszerzenie zasięgu zw iązan ia s ą d u p ierw szej in sta n c ji i stro n oceną p ra w n ą oraz w sk az an iam i co do dalszego p o stęp o w an ia w y rażo n y m i w u z p sad n ie n iu orzeczenia sąd u rew izyjnego. W edług p o p rze d n io obow iązującego a r t. 385 k.p.c. sąd, k tó re m u sp ra w a po u ch y len iu z a sk a r­

>3 P e r. uch w ałę C elej Izby C yw ilnej SN z d n ia ’6.TI.1939 r. I CO '7/58 (OSN poz. 91

z 1959 r.; „N ow e P ra w o ” n r U z 1953 r.t s. 1377; „C rzecznictw o S ądów P o lskich i K om isji A r­

b itra żo w y ch ” poz. C 3 •• z 919 r.).

ii r ozwi zanie to je s t zgodne z p o g ld e m J . J o d ł o w s k i e g o (Z zagadnień polskiego procesu cyw ilnego, W -wa "911 r., s. 61 i J . K r a j e w s k i e g o (P raw a i obow iązki sądu re­ w izyjnego w św ietle a r t. ?! 1 k.p.c., „N ow e P ra w o ” n r 7—i z 1951 r., s. 65 o raz Z ak re s u p ra w ­ n ie ń s du rew izy jn eg o w św ietle a r t. 18 u staw y z dn. LO.VII.19jO r., „N ow e P ra w o ” n r 3

(10)

Nr 2 (36) Opracuuoanle rew izji w p o stę p o w a n iu c y w iln y m 35

żonego orzeczenia zo stała p rze sian a ćo ponow nego rozpoznania, b y ł zw iązany ty l­ ko w y k ła d n ią p ra w a z a w a rtą w orzeczeniu są d u rew izy jn eg o i n ie m ożna b y ło opierać re w iz ji od orzeczenia w ydanego po ponow nym rozp o zn an iu sp ra w y n a p o d sta w ac h sprzeczn y ch z w y k ła d n ią p ra w a zasto so w an ą przez sąd rew izy jn y . O becnie z m ocy a r t. 383 „ocena p ra w n a ” dotycząca nie ty lk o p ra w n e j stro n y sp raw y , lecz ta k ż e je j stro n y fa k ty c zn e j, a p o n a ć to ta k ż e „w sk azan ia co do d a l­ szego p o stę p o w a n ia ” m ogą w y k ra cz ać poza w y k ła d n ię p ra w a i w iążą zarów no sąd, k tó re m u sp ra w a z o stała p rze k aza n a do ponow nego rozpoznania, ja k i sąd re w iz y j­ n y p rzy p o now nym ro zp o z n an iu sp raw y , jeśli ta k a ocena p ra w n a i takie, w sk a ­ zania zo stały w y ra żo n e w u za sa d n ien iu orzeczenia uchylająceg o zask arżo n e r e ­ w izją orzeczenie i p rzek azu jąceg o sp ra w ę do ponow nego rozpoznania.

W p raw d zie o m a w ian y tu przep is nie m ów i cs pressis v e rb is o tym , że n ie m ożna o pierać re w iz ji od orzeczenia w ydanego po ponow nym ro zp o zn an iu sp ra w y n a p o d ­ sta w a c h sprzeczn y ch z w yżej w sk a z a n ą oceną p ra w n ą i z w yżej w ym ien io n y m i w sk az an iam i, ale opuszczenie tej czyści pop rzed n io obow iPzującego a rt. 385 k.p.c. t ł u ­ m aczy się je j zbędnością. Nie m a bow iem p o trze b y m ów ić w u sta w ie o sp ra w a c h oczyw istych. Z w iązan ie zaś obu sądów w sp o m n ia n ą oceną i w sk az an iam i oznacza, że n ie m ożna w re w iz ji z n im i polem izow ać, po n iew aż o d m ien n a ocena n ie m oże być uw zględ n io n a w p o st;p o w a n iu rew izy jn y m .

D o p iero w e w e n tu a ln y m p o d an iu , o re w iz ję n ad z w y cz ajn ą , złożonym do M inis­ t r a S p raw ied liw o ści alb o do F ro k u ra tó r a G en e ra ln eg o P R L (art. 413), s tro n a m oże p o d ją ć po lem ik ę z oceną p ra w n ą i w sk az an iam i, o k tó ry c h w yżej m ow a. U staw o­ daw ca n ie p e try fik u je ich p onad p o trzeb ? p ra k ty k i, gdyż n ie p rzy z n aje im w yżej o p isa n ej m ocy w iąż ąc ej w w y p ad k u , gdy n a s tą p iła z m ian a u sta w y lu b gdy od­ m ie n n a w y k ła d n ia w y n ik a z późniejszych w y ty czn y ch S ądu N ajw yższego, a gdy sądem rew iz y jn y m je s t S ąd N ajw yższy — z późniejszej u ch w a ły tego są d u w p isa n ej do księgi za sa d p ra w n y c h (art. 389).

P oza w yżej w sk az an y m i w y ją tk a m i „ocena p ra w n a i w sk az an ia co do dalszego p o stęp o w an ia w y ra żo n e w u za sa d n ien iu orzeczenia sąd u rew izy jn eg o ” w y łą c z a ją dopuszczalność p rzy to czen ia w re w iz ji p o d sta w rew iz y jn y ch sprzecznych z t ą o ce­ ną i z ty m i w sk az an iam i. Z fa k tu , że p rzy z n an o im moc, k tó ra w iąże są d y obu in stan c ji, a w ko n sek w en cji rów nież i stro n y , w y n ik a — m oim zd an iem — że u s ta ­ w odaw ca obarcza sąd rew iz y jn y obow iązkiem w y ra że n ia ta k ie j oceny p ra w n e j i ta k ic h w sk a z a ń w u z a sa d n ien iu orzeczenia u ch y lająceg o zask arżo n e orzeczenie i p rze k azu jąc eg o sp ra w ę do ponow nego rozpoznania. T a ocena p ra w n a i te w sk a z a ­ nia m uszą obejm ow ać w szystkie za rz u ty rew iz y jn e 15 i w m ia rę p o trze b y sięgać p o ­ za te za rz u ty , gdyż w m yśl a rt. 381, 383 i 384 sąd re w iz y jn y „rozpoznaje sp ra w ę ” (a nie rew iz ję, ja k n iew łaściw ie podano w a rt. 376 § 1 i 331 § 1 nie ty lk o „w g r a ­ n icach r e w iz ji” o b ejm u ją cy c h w szy stk ie przytoczone w n ie j po d staw y i za rzu ty , 'ecz ta k ż e poza p rzytoczonym i w re w iz ji p o d sta w am i b ierze z u rzę d u pod ro zw ag ę n a ­ ru sze n ie p ra w a m a teria ln eg o , niew ażność p o stę p o w an ia oraz n ie w y jaśn ien ie w szy st­ kich okoliczności fak ty c zn y c h isto tn y ch dla ro zstrzy g n ięcia „ sp ra w y ” (art. 381 § 1). P o ­ n a d to sąd re w iz y jn y n ie je st zw iązany g ran ic am i an i w niosków , an i po d staw re w i­ zy jn y ch w sp raw ac h , w k tó ry ch s tro n ą s k a rią c ą je st je d n o stk a g o spodarki usp o ­ łecznionej lu b in sty tu c ja p ań stw o w a, k tó re j z a d an ie n ie poiega n a p ro w a d ze n iu d ziałalności gospodarczej, oraz w sp ra w a c h o p ra w a n ie m ajątk o w e , o ro szczenia a lim e n ta c y jn e lu b o n a p ra w ie n ie szkody w y rząd zo n ej czynem niedozw olonym (art. 14 i 381 § 2).

(11)

M i e c z y s ł a w P i e k a r s k i N r 2 (86) D latego te ż w sp ra w a c h w yżej w y m ie n io n y ch ocena p r a w n a i w sk az an ia sądu rew izy jn eg o , o k tó ry c h m ow a, p o w in n y ta k ż e w y k ra c z a ć poza g ra n ic e wniosków, i p o d sta w rew iz y jn y ch . O sta tn io w ym ieniony przepis m ów i w y ra ź n ie o gran icach p o d sta w rew iz y jn y ch , z czego w y n ik a, że u sta w o d aw ca żąd a ro zg ran ic ze n ia tych p o d sta w i d o sto so w an ia za rzu tó w re w iz y jn y c h do tego rozg ran iczen ia, k tó re po­ w in n o być d okonane w e d łu g kolejności i k ry te rió w p rzytoczonych w a rt. 386, k o n ­ k re ty z u ją c y m p o d sta w y rew iz y jn e. C n e te ż d e c y d u ją o p raw id ło w y m zredagow aniu w niosków rew iz y jn y ch stosow nie do ca ło k sz tałtu okoliczności d an e j sp raw y . , ,

F ow yższe w yw ody b y n a jm n ie j n ie zm ie rz a ją do w y c z e rp a n ia te m a tu . Z ostały one n aszk ic o w an e d la s c h a ra k te ry z o w a n ia w ażn iejszy ch zm ian w pro w ad zo n y ch p rz e i k.p.c. z 1964 r. do p o stę p o w an ia rew izyjnego. S k ró to w e p rze d staw ie n ie k ie ru n k u i isto ty ty c h zm ian słu ży do tego, by dostosow ać do n ic h o p rac o w a n ia rew izji w p o stę p o w an iu cyw ilnym , o czym będzie m ow a w n a s tę p n e j cząści niniejszego przyczynku. T ę część w p ro w a d z a ją c ą chciałbym z a m k n ą ć stw ierd zen iem , że u s ta ­ w odaw ca, o b arc zając sąd re w iz y jn y obow iązkiem w y ra ż e n ia — w u z a sa d n ien iu orze­ czenia uchylająceg o zask a rż o n e orzeczenie — szeroko u ję te j oceny p ra w n e j i sze- ifoko u ję ty c h w sk az ań co do dalszego p o stę p o w an ia dąży do zapobieżenia ponow ­ n em u u c h y la n iu za sk a rż o n y ch orzeczeń i do p rzy śp ieszen ia ostatecznego zakończe­ n ia sp raw y . W ty m w ięc k ie ru n k u pow inny iść ta k że k o n s tru k ty w n e w y siłk i adw o­ k a ta sporząd zająceg o rew iz ję. N ie w olno m u ograniczyć się do „ d e stru k cy jn eg o ” p o d w ażan ia z a sk a rż an eg o orzeczenia, lecz p o w in ien on s ta ra ć się p rze d staw ić w r e ­ w izji ta k ie drogę, n a k tó re j m o :e n a s tą p ić n a p ra w a dotychczasow ego p o stęp o w an ia L, m oże być o sią g n ię te p ra w id ło w e rozstrzygnięcie' sp raw y .

(d a lsz y ciąg nastąpi)

'l* W ty m z ak resie no w y k.p.c. p rz y ją ł rozw iązanie zastosow ane w rad zieck im postępo­ w a n iu cyw ilnym , czego je d n a k nie uw zględniono przy re"o rm ie naszej p ro c ed u ry cyw ilnej w 1930 r. (por. M. W a l i g ó r s k i : R ew izja cyw ilna w edług znow elizow anego k.p.c. „ P rz e ­ g ląd N o ta ria ln y ” n r !— 3 z 1951 r., s. 62) ze w zględu n a szersze hon o ro w an ie zasady swo­ bodnej oceny dow odów . Z nalazło to w te d y w y raz w tym , t e pozostaw iono sądow i rew izyjnem u rp o in o :ć w sk azy w an ia n a b ra k i dotyczące u staleń faktycznych lu b w ady w ocenie dowodów , fecz n ie sk ręp o w an o w ów czas sąd u p ierw szej in stan c ji w sk azan iam i sąd u rew izyjnego w tym z ak resie (a rt. ."85 daw nego k.p.c.). W system ie zaś rad zieck im w szelkie w sk azan ia — a ni« ty lk o dotyczące w y k ła d n i p ra w a — m ają c h a ra k te r w ią żicy dla sąd u rozpoznającego ponow nie sp ra w ę (por. K. J. K o m m i s a r o w : P ełnom oczija suda w to ro j in stan cy i w grażdanskom processie, M oskwa, 1961, s, 105), co znalazło też w y ra z w a r t. 32 rad zieck ich podstaw po stę­ p ow ania cyw ilnego.

Moim zdaniem p rzew id zian e w a r t. 3f9 obecnego k.p.c. ocena p ra w n a i w skazania sąd u r e ­ w izyjnego nie p o w inny pozbaw iać są d u pierw szej in stan c ji, ponow nie rozpoznającego spraw ę, in ic jaty w y i p o trzeb n ej do ro zstrzygnięcia sp raw y 'in w e n c ji, w sk u te k k tó re j — w św ietle u sta le ń sta n u fak ty czn eg o innego niż leżący u podstaw ow ej oceny p raw n ej i ow ych w sk a­ zań — m ogą się one stać n ie a k tu a ln e . Nie jestem zw olennikiem zbyt dokład n eg o in stru k ta ż u , gdyż k w e n io n u ję założeń e, że sędzia niższej in sta n c ji p o trz e b u je Jak g d yby „p ro w ad zen ia za rą c z k ę ” . Je s t on niezaw isły i p ow inien być nie gorzej p r z y g o t o w a n y do sw ego zaw odu jak sędzia rew izy jn y . U dzielane przez s d rew izy jn y oceny p ra w n e i w skazania nie pow inny w ięc sugerow ać odm iennego m ery to ry czn eg o ro zstrzy g n ięcia sp raw y , gdyż w ykracza to poza u p ra w n ien ia re o rm a to ry jn e sądu rew izy jn eg o i o granicza z ak re s koniecznego w spółudziału a d w o k a tu ry w w y m iarze spraw iedliw ości.

Cytaty

Powiązane dokumenty

W doświadczeniu na glebie lekkiej wzrosło w wyniku wapnowania nie tylko po­ branie magnezu z plonem, ale także jego zawartość w glebie (rys.. Jest to przypu­ szczalnie

Zastosowanie nawozów wapniowych i magnezowych obniżyło za­ wartość manganu w sianie do poziomu wyjściowego, natom iast nieznacz­ nie podniosło zawartość w sianie

Jak widać z rysunku 2, efekt działania wapna na ogół zwiększał się z czasem trw ania badań, pomimo że jego wpływ na odczyn gleby zm niej­ szał

D rew no zniszczone w ykazyw ało przed im pregnacją znacznie w iększą nasiąk li­ wość niż drew no zdrowe.. N asycenie V inoflexem pow odow ało znaczne zm niejszenie

polichrom ią im itującą intarsję (np. Istn ieje także jedna ka-.. Taki proces zniszczen ia m ożna zauw ażyć np. Studzieniec, kościół Sw. Lawrence church; a

Through the architectural and structural design of an all-glass structure, the students get to know the mechanical properties of glass, its boundaries and safety concerns, and how to

Thus, Ndc80 modules phosphorylated by Aurora B detached from shortening microtubule ends under force despite their ability to tip-track depolymerizing microtubules without load (

seakeeping performance of the containership "Atlantic Crown", this proved to be a good opportunity to make a combination with a research project directed to the