• Nie Znaleziono Wyników

Literatura polska w zwierciadle hebrajskojęzycznej krytyki literackiej

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Literatura polska w zwierciadle hebrajskojęzycznej krytyki literackiej"

Copied!
14
0
0

Pełen tekst

(1)

Magdalena Szwabowicz

Literatura polska w zwierciadle

hebrajskojęzycznej krytyki literackiej

Teksty Drugie : teoria literatury, krytyka, interpretacja nr 1/2 (133-134),

242-254

2012

(2)

24

2

Literatura polska w zwierciadle hebrajskojęzycznej

krytyki literackiej

F akt, że W arszawa była jednym z najw ażniejszych ośrodków lite ra tu ry nowo- hebrajskiej, nie jest w Polsce pow szechnie znany. Jednak przeciw staw iana statycznej O dessie W arszawa z p rzeło m u w ieków X IX i X X uznaw ana jest przez krytyków za dynam iczne i otw arte na nowe środki w yrazu ce n tru m lite ra tu ry now oh eb rajsk iej1. O ile jednak w pierw szych la tac h X X w ieku k u ltu ra h ebrajska w Polsce przeżyw a­ ła swój „złoty w iek”, o tyle okres m iędzyw ojenny to czas jej z m ierzc h u 2.

1 O głów nych ośrodkach rozw ijającej się lite ra tu ry hebrajskiej pisał w ybitny znawca lite ra tu ry hebrajskiej Jo sef K lauzner. W śród ośrodków polskich w yróżnił trzy najw ażniejsze: c en tru m galicyjskie, podolsko-w olyńskie i w arszaw skie. N aw iązując do O dessy pierw szego i kluczow ego c en tru m lite ra tu ry now ohebrajskiej -i zestaw -iając ją z W arszawą, p o d k reśl-ił -isto tn ą różn-icę d z-ielącą te ośrodk-i. O dessa m iała być „ staty k ą” lite ra tu ry hebrajskiej, W arszaw a jej „d y n am ik ą”. M etaforycznie rzecz ujm ując - lite ratu rę h eb rajsk ą tw orzoną w O dessie określić m ożna jako p ochodną Halachy, pisał K lauzner, a tę p isan ą w W arszaw ie wywieść by m ożna od Hagady. Zob. J. K lau zn er Szloszet ha-merkazim szel ha-sifrut ha-iwrit ha-chadasza

be-Polanja (‘Trzy ośrodki lite ra tu ry now ohebrajskiej w Polsce’), „M oznaim ” 1940

n r 3-4 t. 11.

2 O u tracie pozycji hebrajskiego c en tru m k u ltu raln eg o w Polsce zob. m .in.: H. H ever

From Exile-without-Homeland to Homeland-without-Exile. Hebrew fiction in interwar Poland, w: Producing the modern Hebrew canon. Nation building and minority discourse,

N ew York U niv ersity Press, N ew Y ork-L ondon 2002; G. S haked „We-halwaj nitna

lahem ha-jecholet leham szich...” Le-sugijat merkazej-ha-miszne ba-sifrut ha-iwrit bejn sztej milchamot ha-olam (‘„Jeśli tylko d an a by im była możliwość by k o n ty n u o w a ć...”

- o kw estii zastępczych ośrodków lite ra tu ry hebrajskiej w okresie m iędzyw ojennym ’), „Tarbic” 1982 n r 3, Ch. S h m eru k Hebrew-Yiddish-Polish.

(3)

Szwabowicz

Literatura polska w zwierciadle

D o pozycji W arszawy jako ce n tru m k u ltu ra ln eg o Żydów przyczyniła się w d u ­ żej m ierze prasa hebrajskojęzyczna. O prasie h ebrajskiej w Polsce w jej szczyto­ wym sta d iu m , czyli na przełom ie X IX i XX w ieku p isała Shoshana R onen3. M oje b ad a n ia dotyczyły literac k ich czasopism hebrajskojęzycznych, któ re ukazyw ały się w W arszawie w okresie m iędzyw ojennym . Są to, kolejno: „A rachim ” (‘W arto­ ści’, 1919), „H a-T kufa” (‘E p o k a’, 1918-1950), „K olot” (‘G łosy’, 1923-1924), „A lim ” (‘L iście’, 1925-1927), „H e-A tid” (‘Przyszłość’, 1925-1935), „Sne” (‘K rzew goreją­ cy’, 1929), „N isan” (1930), „R eszit” (‘P oczątek’, 1932-1934), „A m udim ” (‘S trony’, 1936), „T chum im ” (‘G ran ice’, 1937-1938), „Tiszrej” (1938)4. U w zględniłam rów­ nież prasę inform acyjną, czyli dziennik „H a-C efira” (‘Ju trze n k a’, 1862-1931, z prze­ rw am i), „H a-Jo m ” (‘D ziś’, 1925-1926) oraz tygodnik „B a-D erech” (‘W d ro d ze’, 1932-1937)5.

P roblem atyka om aw ianych czasopism jest różnorodna - przew aża w niej w ą­ tek syjonistyczny i zw iązane z n im w iadom ości o p o stę p ac h ru c h u osadniczego w Palestynie. W p eriodykach o ch arak terze inform acyjnym p isano o polityce, go­ spodarce i sytuacji Żydów w Polsce i E uropie. W czasopism ach literac k ich , jak przystało, drukow ano prace historyczne, teksty publicystyczne o szerokiej te m a­ tyce, eseje, analizy tw órczości w ybitnych pisarzy, a także frag m en ty tw órczości prozaików , poetów i dram aturgów . Jednym z interesujących m n ie tem atów , który rów nocześnie zdaje się być w art przybliżenia po lsk iem u czytelnikow i, jest w izeru ­ nek Polski, a uściślając - lite ra tu ry polskiej w w ym ienionych periodykach. O czym, 0 k im i dlaczego p isa li hebrajscy pisarze?

Już na p oczątku m uszę zaznaczyć, że liczba odniesień do Polski jest niezw ykle skąpa, a większość z n ic h m a ch a rak te r krytyczny. D o m in u ją tu dwie figury - Pol­ ska jako b ie d n y kraj G alu tu i uciśnionych Żydów oraz Polska niegdyś gościnna 1 lib e raln a , teraz wroga i antysem icka. Z nikom a jest także ilość referencji do lite ­

A trilingual jewish culture, w: The Jew s o f Poland between two world wars, ed.

I. G u tm an , E. M en d elso h n , J. R ein h arz, Ch. S hm eruk, U niv ersity Press o f New E n gland, H anover and L ondon 1989.

W swojej analizie R onen uw zględniła takie czasopism a jak: „H a-A sif”, „L uach A c h iasaf”, „ H a-D o r”, „Sefer H a-S zan a”, „R eszafim ”. Shoshana R onen (Zyd piszący

po hebrajsku w Warszawie - dlaczego?, „Teksty D ru g ie ” 2009 n r 6.

Zob. S. W erses K itw ej-et iwriim le-sifrut (‘H eb rajsk ie czasopism a lite rac k ie ’), w: Bejn

sztej milchamot olam (‘M iędzy w ojnam i św iatow ym i’), ed. C h. S hm eruk, S. W erses,

W ydaw nictw o U niw ersytetu H ebrajskiego „M agnes”, Jerozolim a 1997. Zob. O „H a-C efira” zob. M. F uks Prasa hebrajska w Warszawie „Hacefira” (1862­

-1931), w: Prasa żydowska w Warszawie 1823-1939, Państwow a A kadem ia N aukow a,

W arszaw a 1979; o „H a-C efira” i „H a-Jom ” zob. N. C ohen Sifrut we-itonut iwrit

be-Warsza (‘L ite ra tu ra i p rasa h ebrajska w W arszaw ie’), w: Sefer, sofer we-iton: merkaz ha-tarbut ha-jehudit be-Warsza 1918-1942 (‘K siążka, pisarz i gazeta: c en tru m k u ltu ry

żydowskiej w W arszaw ie 1918-1942’), W ydaw nictw o U n iw ersytetu H ebrajskiego „M agnes”, Jerozolim a 2003. 3 4

5

2

4

3

(4)

24

4

r a tu ry polskiej, co świadczyć m oże nie tylko o b ra k u koegzystencji lite ra tu ry p o l­ skiej i heb rajsk iej, ale i dystansie dzielącym obie k u ltu ry 6.

W zm ianek o Polsce w części zbadanych periodyków w łaściwie nie m a7, n a j­ bardziej zaś reprezentatyw ny m ateriał o Polsce zaw ierały czasopism a „A lim ” i „Ha- -T kufa”8. W arto też w spom nieć o syjonistycznym dw utygodniku „H e-A tid”, gdzie w poszerzonej w la tac h 30. sekcji literac k iej często ukazyw ały się tłu m ac ze n ia m łodych poetów polskich: Józefa W ittlin a, Ju lia n a Tuw im a, A ntoniego Słonim ­ skiego czy W ładysław a Broniewskiego. Do grona publicystów zajm ujących się li­ te ra tu rą polską i jej p rze k ład e m zaliczali się: Jeh u d a W arszaw iak, A haron C ejtlin, M alkiel L u ste rn ik , Josef L ichtenbojm , Szm uel D aw id B u n in i C h a n an Neszer.

W śród tekstów dotyczących lite ra tu ry polskiej zainteresow anie bu d zą rozm o­ wy z p isarzam i - Jan u szem K orczakiem 9 i Ju liu szem K aden-B androw skim 10, k tó ­ re były inicjatyw ą red a k to ra „A lim ” - Jeh u d y W arszaw iaka. W krótkiej rozm ow ie z K orczakiem W arszaw iak poruszył te m at sytuacji lite ra tu ry polskiej i języków Żydów polskich. K orczak przew idyw ał zan ik hebrajskiego i jidysz w Polsce, w yra­ żał też n adzieję, że dzięki dużej ilości em igrantów z Polski, lite ra tu ra polska b ę ­ dzie znana w Erec-Israel11.

6 Ja k podaje S hoshana R onen, podobnie kw estia zw iązków z P olską - jej językiem i lite ra tu rą - p rzedstaw iała się w prasie hebrajskiej p rzełom u X IX i X X wieku: „P eriodyki heb rajsk ie stanow iły rodzaj odizolow anych w ysp w polskiej przestrzeni, a ich przesianie przeznaczone było nie dla bezpośredniego otoczenia, ale dla p ubliczności żydowskiej czytającej po h eb rajsk u w całej E u ro p ie i P alestynie” (S. R onen Z yd piszący po hebrajsku..., s. 190).

7 W iele od n iesień do Polski zaw ierały n a to m iast periodyki typowo inform acyjne - tygo d n ik „B a-D erech” i d z ie n n ik „H a-Jom ”, w których ukazyw ały się aktualności dotyczące gm in żydow skich oraz w ydarzeń politycznych i k u ltu ra ln y ch w Polsce. Sporadycznie pojaw iały się w nich o d n iesien ia do lite ra tu ry polskiej - tekst pośm iertny, szkic historyczny, k ró tk i arty k u ł o polskim pisarzu.

8 N ależy zaznaczyć, że w części czasopism posługiw ano się polską czcionką. Po polsku podaw ano podstaw ow e inform acje: datę i m iejsce w ydania, nazwę i adres wydaw nictw a, nazw isko red ak to ra oraz konto bankow e. Inform acje te zaw ierały czasopism a: „A lim ”, „A m u d im ”, „H e-A tid”, „R eszit”, „Tiszrej”, „B a-D erech” i „H a-Jom ”. W nich też zazwyczaj pojaw iały się polskie i polsko-hebrajskie reklam y. W tych sam ych czasopism ach znajdow ały się o d n iesien ia do polityki, w ydarzeń k u ltu ra ln y ch i lite ra tu ry polskiej.

9 Sicha im Janusz Korczak (‘Rozmow a z Januszem K orczakiem ’), „A lim ” 1925 n r 1.

W raz z rozm ow ą ukazał się frag m en t o pow iadania Herszele (ty tu ł polski Herszek) K orczaka w tłu m aczen iu W arszaw iaka.

10 Ba-sifrut ha-polanit ha-chadasza, sicha im Julisz Kaden-Bandrowski (‘W nowej

lite ratu rze polskiej. Rozmow a z Ju liu szem K aden-B androw skim ), „A lim ” 1926 n r 2. W raz z rozm ow ą ukazało się opow iadanie K aden-B androw skiego Gwiazda

w tłu m a cz en iu W arszaw iaka. O pow iadanie Kochaw (‘G w iazda’), tam że, s. 25-28. 11 Sicha im J anusz Korczak, s. 23-24.

(5)

Szwabowicz

Literatura polska w zwierciadle

Rozmowa z K aden-B androw skim oscylowała wokół tem atów zw iązanych z lite­ ra tu rą współczesną. N aw iązując do zw iązku literatu ry polskiej z hebrajską, Ban- drowski stw ierdził, że ze w zględu na podobne dośw iadczenia obu narodów lite ra tu ­ ry te pow inny m ieć ze sobą wiele wspólnego. Pisarz wskazywał na ucisk i b rak wol­ ności, któ rą Polska odzyskała, a o któ rą n aró d żydow ski wciąż zabiegał jako ele­ m ent łączący Żydów i Polaków. Pisarz podkreślał potrzebę odzyskania terytorium , tw ierdził, iż „nie m ożna stworzyć lite ra tu ry w p ełn i wartościowej nie stąpając po ziem i ojczystej”12. B androw ski swą postaw ą uosabiał stosunek polskiej inteligencji do k u ltu ry hebrajskiej. Pom im o świadomości, że k u ltu ra i literatu ra Żydów była częścią k u ltu ry polskiej, ich twórczość była Polakom zupełnie nieznana. W yrażając zainteresow anie literatu rą pisaną w Palestynie, B androw ski zaznaczył b rak tłu m a­ czeń, które um ożliw iłyby w zajem ne poznanie i zbliżenie się dwóch kultur.

Teksty krytyczne Aharona Cejtlina

W śród publicystów hebrajskojęzycznych dw udziestolecia aktyw nością w dzie­ dzinie krytyki literackiej w yróżniał się syn pisarza H illela C ejtlin a - A h aro n 13. Poeta i d ra m a tu rg tw orzący w jidysz14 i po h eb ra jsk u , swe krytyczno-literackie pu b lik acje drukow ane na łam ach „H a-T kufa” pośw ięcił lite ra tu rz e polskiej. Część artykułów m iała ch a rak te r przekrojow y, jed n ak to lite ra tu rę w spółczesną k o m e n ­ tow ał p isarz najszerzej. M iała ona kontrastow ać z c h lu b n ą lite ra tu rą przeszłości. N a przy k ład w artykule pośw ięconym m łodej poezji odnow ionej P olski z goryczą pisał o o d cin an iu się m łodych pisarzy od rom antycznego dziedzictw a15. Za wzór artysty staw iał rom antycznych wieszczów - M ickiew icza, Słowackiego i K rasiń ­ skiego - podkreślając rolę jaką odegrali w procesie kształtow ania się tożsam ości n aro d o w ej16. W tw órczości d w udziestolecia, k tó ra m iała być przeciw ieństw em 12 Ba-sifrut ha-polanit ha-chadasza..., s.11-12.

13 U rodzony w U w arow iczu na B iałorusi w 1889 roku, zm arł w 1976 w Now ym Jorku. W 1920 odbył podróż do Palestyny, w 1921 w rócił do W arszawy. W yem igrow ał do Stanów Z jednoczonych w 1939. Polski słownik judaistyczny t. 2, red. Z. B orzym ińska, R. Ż ebrow ski, Prószyński i S-ka, W arszaw a 2003, s. 823.

14 To w jidysz pow stały jego główne dzieła, w tym d ra m a t Esterke o sp o tk an iu duchów A dam a M ickiew icza i Icchoka L ejb Pereca - w ieszczów lite ra tu ry polskiej i jidysz, nazw any p rzez a u to ra „żydow sko-polskim m is te riu m ”. Poprzez owo sym boliczne sp otkanie w ieszczy poru szał C ejtlin kwestię w ięzi m iędzy lite ra tu rą polską i żydow ską oraz w spólnej h isto rii narodów. Zob. C h. S h m eru k Legenda o Esterce

w literaturze polskiej i jidysz, przel. M. A dam czyk-G rabow ska, O ficyna N aukow a,

W arszaw a 2000, s. 9-10, 113-124.

15 A. C e jtlin A l ha-szira ha-ceira be-Polanja ha-mechudeszet (‘O m łodej poezji odnow ionej P o lsk i’), „H a-T k u fa” 1922 n r 13.

16 Tamże. W arto podkreślić, że C ejtlin , opisu jąc pokrótce polskie epoki literackie, w ykazał pew ne analogie i w ięzi pom iędzy lite ra tu rą polską i żydowską.

(6)

246

„wielkiej sz tu k i” rom antycznej, w idział p isarz zbytnie skoncentrow anie na je d n o ­ stce i b ra k aspektów narodow ych:

Tutaj teraźniejszość to wszystko. O d k ą d urzeczyw istniły się m arz en ia polityczne, znów nie m a m iejsca na podbój św iata czy kłó tn ie z B ogiem , n adzieje W yspiańskiego czy in ­ tym ność Ż erom skiego. I tak, w szystko w róciło na swoje m iejsce w spokoju, wszystko „zo­ stało rozw iązane”. Jak? Poprzez b ra k głębszych treści i zb y tn ią dbałość o opraw ę. G ra n i­ ce zostały pom ieszane. O rły nie m ają skrzydeł, a słońca nie świecą.17

K rytyce pod d ał C e jtlin m odernistyczne ten d en cje w ystępujące w poezji okre­ su m iędzyw ojennego, zwłaszcza poezję futurystyczną. N ie p rzebierając w słowach, nazyw ał polskich fu turystów „swawolnym i m ieszczucham i”, k tórzy z n u d y chcą po p ro stu „zm iany dla zm ian y ”18. Polska będąc k rajem sentym entalnym , jak pisał w in n y m artykule, była wyjątkowo p o d atn a na an archiczne p o rz ą d k i19. Stylistykę fu turystów określił C e jtlin jako m ieszankę stylów - „nowe rokoko, pełne n ie p o ­ trzebnych zaw iłości i sztuczek”20.

S pośród poetów m o d ern isty czn y ch n ajb ard zie j fra p u jąc y m był dla C ejtlin a A n toni S łonim ski. G łów nym pow odem był oczywiście am biw alentny stosunek Sło­ nim skiego do Żydów. W yrzucając S łonim skiem u „chuligańskie p am flety pełne antysem ickich tre śc i”, przy p o m in ał o p rzodkach poety, czyli o w ielkim C haim ie Z eligu S łonim skim 21. Jak in n i tw órcy żydowscy m ieli p ro b lem z zdystansow aniem się do kąśliw ych tekstów Słonim skiego, tak i C e jtlin w idział w n ic h jedynie n ie n a ­ wiść a nie konstru k ty w n ą krytykę i iro n ię22.

R ozważając kw estię w spółczesnej poezji polskiej, jej przyszłość w idział C ej­ tlin n ie w futuryzm ie, ale w poezji uduchow ionej „przywracającej człowiekowi Boga

dziedzictw a. Także program pozytyw izm u, zaw ierający w sobie pom ysł pracy u podstaw i pracy o rganicznej, przyrów nał do „religii p ra cy ” propagow anej przez jednego z głów nych teoretyków syjonizm u - A h arona D aw ida G ordona.

17 Tam że, s. 522. 18 Tam że, s. 523.

19 W Kochawim we-tohu (‘G w iazdy i chaos’) C e jtlin akcentow ał chaos obecny w lite ratu rze polskiej tego o kresu („H a-T k u fa” 1927 n r 23).

20 Trzeba dodać, że C e jtlin w swych atak ach nie rozróżniał m iędzy różnym i ugru p o w an iam i - fu tu ry stam i nazyw ał rów nież skam andrytów (A. C e jtlin A l ha-

szira ha-ceira..., s. 523).

21 Tam że, s. 522-523. D ziad poety, C h a im Z elig Słonim ski, był hegem onem jednej z najw ażniejszych gazet hebrajskojęzycznych ukazujących się w E uropie W schodniej - pierw szego w ażnego d z ien n ik a hebrajskiego ukazującego się w W arszaw ie - „H a-cefira” (H a-Z efirah, ‘Św it’); zob. przyp. 5.

22 O recepcji twórczości Słonimskiego najpierw w żydowskim środowisku literackim w Diasporze, a potem w Izraelu, pisał Ryszard Löw w tekście Antoni Słonimski ba-iwrit (‘A ntoni Słonim ski po hebrajsku’), w: Kowec mechkarim al jehudej Polin. Sefer le-zecher szel

Paul Glikson (‘Z biór badań nad Żydam i polskimi. Książka na pam iątkę Paula G liksona’),

(7)

i św iat”23. I tak, w opozycji do poezji Słonim skiego staw iał lirykę W ittlin a. P od­ k reślał też, że oprócz poezji krzykliw ej, czyli fu turystycznej, jest w Polsce jeszcze in n a - W ierzyńskiego czy W ittlin a w łaśnie, poezja zbliżająca się do idei poezji czystej, praw dziw ie n atch n io n ej. Za w artościow ą uznaw ał rów nież C e jtlin m istycz- no-ludow ą poezję tw orzoną przez „poetów g ó r” z E m ilem Zegadłow iczem na cze­ le24. Jego zd a n ie m poezja ta, której n a tc h n ie n ie m były Beskidy, w yrażała sprzeciw wobec „kaw iarnianej poezji n ie rz ą d u ”25.

In n y m p ro b lem em lite ra tu ry p olskiej, na k tó ry zw racał uwagę C e jtlin była kw estia im itacji:

Polska ze w zględu na swoje położenie geograficzne jest państw em granicznym , p o d d a ­ nym bezu stan n y m wpływom państw sąsiednich. N ie dziw ne więc, że im itow anie wpływa negatyw nie na lite ra tu rę polską ham ując jej rozwój. Nowa poezja polska na przykład, wydaje na św iat od czasu do czasu perełki czystej ekspresji, jak choćby W ittlin a , ale z d rugiej strony, na swoją niekorzyść im itu je nową poezję rosyjską. Prow adzi to do u tr a ­ ty w łasnych w artości. [...] W szystko tu przychodzi z zew nątrz, w szystko jest im itacją ale nie przeżyciem duchow ym .26

*

P odobnie jak w poezji, także w p rozie polskiej, w idział C e jtlin anarch iczn e rządy. W „chaosie polskiej p rozy” w yróżnił styl w ew nętrznej refleksji Iw aszkiew i­ cza i zap am iętały neoklasycyzm K aden-B androw skiego. Za najw ybitniejszego p i­ sarza o statn ich lat uznaw ał Stanisław a R eym onta, tw ierdząc, że jego pow ieści były efektem praw dziwej obserwacji życia w yzutej z n iepotrzebnych upiększeń: „W Rey­ m oncie jest coś n aturalistycznego, coś z Zoli. [...] I w tedy kiedy opisuje m iasto Łódź, i w tedy k iedy w ieś - jest poetą b u rzy i tłu m u ”27.

C e jtlin w yróżnił dwa typy pisarzy - „wytwórcę”, p rzesad n ie dbałego o form ę, tw orzącego teksty w tórne, oraz pisarza w ielkiego28, czyli zaangażow anego w sp ra­ wy m u w spółczesne, ale jednocześnie tw órcy ponadczasow ego, jak Schiller, L ord Byron, G oethe, czy R eym ont. Tw ierdząc, iż w lite ra tu rz e polskiej n iew ielu jest

Szwabowicz

Literatura polska w zw ierciadle...

23 A. C ejtlin A l ha szira ha-ceira..., s. 525-526. 24 A. C e jtlin Kochawim we-tohu, s. 510. 25 Tamże.

26 Z a przy k ład staw iał C ejtlin twórczość skam andrytów , dowodząc, że nie m a ona nic z głośno postulow anej now atorskości i jest niczym innym tylko im itacją stylu m oskiew skich futurystów . O dw oływ ał się tu do krytykującej futurystów książki Ż erom skiego Snobizm i postęp. Por. A. C e jtlin Jecira u-snobjut (‘Twórczość i sn o b izm ’), „H a-T k u fa” 1923 n r 17.

27 Tam że, s. 511.

(8)

24

8

p isarzy „św iadom ych”, chcących w yrazić dośw iadczenie swojego p okolenia, za wy­ jątek uznał krytyk W acława B erenta. A utor Żywych kamieni po trafił, zd a n ie m C ej­ tlin a, oddać ciężki i złożony c h a rak te r końca jednej epoki i początku nowej. Prozę B erenta uw ażał za jedną z najw ażniejszych tego okresu, a sam ego pisarza nazw ał m istrzem języka i błyskotliw ym obserw atorem 29. I o ile Żywe kamienie B erenta m iały posłużyć za przy k ład „d o b rej” prozy polskiej tego okresu, o tyle księga żałobna

Pamięci Wilhelma Feldmana była, w edług C e jtlin a, jej przeciw ieństw em . P raw do­

p odobnie zadziałał tu czynnik em ocjonalny. C e jtlin w yrzucał Feldm anow i, że p o ­ rzuciw szy swe korzen ie, „poszedł w ielbić in n y c h bogów. Stał się o rtodoksyjny w swojej polskości b ardziej niż P olacy”30. A utorów tekstów zaw artych w księdze żałobnej uznał za hipokrytów . Teksty te, jak pisał, obnażyły stosunek Polaków do eks-Żyda. F eld m a n był dobrym P olakiem , bo porzucił w yznanie ojców - „był do­ b ry m k atolikiem , pom im o tego, że pochodził z obcej rasy ”, cytował C e jtlin Holo- niew skiego31.

Jeszcze in n ą k lasy fik ację zastosow ał k ry ty k w a rty k u le M iędzy człowiekiem

a zwierzęciem32. D zielił w n im pisarzy na tych z ideam i, którzy chcą przekazać ja­

kąś praw dę, oraz pisa rz y pusty ch , nie m ających nic istotnego do pow iedzenia. W artykule przedstaw ił k rótkie analizy dwóch dzieł Ż erom skiego, w ykazując, że pom im o drobnych niedoskonałości, twórczość autora Siłaczki nazwać m ożna „ludz- k ą ”33. Jej przeciw ieństw em m iało być pisarstw o A dolfa N ow aczyńskiego. O ile zaangażow any w kw estie społeczne Ż erom ski przekazyw ał treści uniw ersalne oraz daw ał w yraz swym egzystencjalnym rozterkom , N ow aczyński swymi „nieczysty­ m i, zezw ierzęconym i książk am i krzyw dził p iękno sz tu k i”34. K rytyka Now aczyń- skiego dotyczyła oczywiście jego jawnego antysem ityzm u. B ohateram i jego utw o­ rów n ierzadko byli Żydzi, czego C e jtlin w swym artykule nie pozostaw ił bez k o ­ m entarza: „Ż ydzi oczywiście. N ajbardziej nieczyści z nieczystych. [...] Obelga za obelgą. Żydzi, Żydzi, Ż ydzi”35. N ierów ny i zawiły styl N ow aczyńskiego przyrów ­

29 Tam że, s. 792-794. 30 Tam że, s. 794.

31 Podobnie w ypow iedział się o krytyku Przybyszew ski, porów nując go z Jezusem , którego pochodzenie, jak F eld m an a, było żydowskie, więc „m u siał je

przezw yciężyć” (tam że, s. 795).

32 A. C e jtlin Bejn ha-adam we-ha-chaja, „H a-T k u fa” 1923 n r 19.

33 C ejtlin om ów ił w pracy Pomyłki i Turonia Ż erom skiego. O sadzony w polskiej h isto rii pierw szy d ra m a t m iał w edług krytyka znaczenie sym boliczne i zaw ierał treści uniw ersalne. D ru g i był n ato m iast p róbą o d d an ia cierp ie ń i niespraw iedliw ości losu, z którym i zm agają się ludzie. C e jtlin stw ierdził, że „głosem potom ka H ioba jest głos Ż erom skiego”, a jego bohaterow ie - w spółczesnym i H iobam i (tam że, s. 429-433).

34 Tam że, s. 434. 35 Tamże.

(9)

Szwabowicz

Literatura polska w zwierciadle

nał do „literackiego sadyzm u”36. Rozdźw ięki, które istn iały w lite ra tu rz e polskiej i przepaść m iędzy tw órczością m o raln ą i n ie m o raln ą podsum ow ał C e jtlin w n a ­ stępujący sposób: „Tu Żeromscy, ta m Nowaczyńscy. Z jednej strony m arzenie o czło­ w ieku, z drugiej zw ierzęce pochlebstw a” 37.

Pisarze hebrajscy o pisarzach polskich

D o w ąskiego grona polskich pisarzy, k tórym pośw ięcono uwagę w prasie h e­ brajskiej b adanego okresu, obok w spom nianych Słonim skiego i Ż erom skiego38, zaliczali się: A dam M ickiew icz i S tanisław W yspiański. K rytyka dotyczyła najczę­ ściej sto su n k u pisarzy do Żydów odzw ierciedlającego się w ich twórczości. A n ali­ za stylistyczna tw órczości danego pisarza nie była p rio ry tete m dla hebrajskiego publicysty. N a pierw szym p lan ie stały ta k ie zagadnienia, jak: sposób przed staw ie­ nia b ohaterów żydow skich, stosunek do Żydów oraz rola jaką odegrały żydowskie korzenie pisarza w jego karierze literackiej.

Adam Mickiewicz

To w łaśnie w arty k u łach pośw ięconych M ickiew iczow i pochodzenie poety od­ grywało kluczow ą rolę. Tak było w p rzy p a d k u dwóch tekstów autorstw a Szm uela D aw ida B unina, które ukazały się w „B a-D erech” . Jeden z nich , n ap isan y w 100 lat po w ydaniu Pana Tadeusza, m iał być, jak się zdaje, ro d zajem h o łd u oddanego poecie. B unin p isał o pozycji M ickiew icza jako człow ieka silnego i am bitnego - poety-przywódcy, będącego rów nocześnie ucieleśn ien iem sz tu k i39. A rgum entując, iż geniusz każdego artysty kryje się w jego rodow odzie, B u n in odkryw ał M

ickie-36 Tamże. 37 Tamże.

38 Z szacunkiem odnoszono się do Ż erom skiego w prasie hebrajskiej nazyw ając go, np. w „A lim ” „w ielkim arty stą P olski” - Zob. J. W arszaw iak A l-jad kiwro szel

oman-Polanja (‘N ad grobem polskiego a rty sty ’), „A lim ” 1925 n r 2-3. O prócz

w spom nianego a rty k u łu C e jtlin a o Ż erom skim , po jego śm ierci ukazało się kilka kró tk ich artykułów będących w yrazem afirm acji zm arłego pisarza. Zob. Ha-sofer

ha-polani ha-gadol Stefan Żeromski met (‘W ielki pisarz polski Stefan Ż erom ski nie

żyje’), „H a-Jom ” 1925 n r 268. H ebrajscy publicyści d o ceniali przede w szystkim idee pisarza, zaangażow anie w popraw ę życia w Polsce oraz wychowawczy c h a ra k te r jego dzieł. E lch an an In d elm an , nazyw ając Ż erom skiego „owocem genialnej syntezy rom antyzm u z pozytyw izm em ”, pisał, że ro m antyzm pisarza był in n y od wzniosłej i m etafizycznej poezji M ickiew icza i Słowackiego: „Żerom ski zszedł do piwnicy, na K ro ch m aln ą polskiego życia. N ie u n ik ał strach u i okropieństw , odw rotnie - odkryw ał brzydotę i defekty n aro d u , o bnażał słabości psychiki Polaków jako n aro d u zniew olonego” (E. In d e lm an Li-dm uto szel Sztefan Żeromski bi-mleut eser szanim

le-moto (‘O postaci Stefana Ż erom skiego w 10 lat po jego śm ierci’), „B a-D erech”

1935 n r 168.

(10)

250

wicza Żydom . P rzypom niał, że w zm ianki o żydow skim p o chodzeniu M ickiew icza m ożna znaleźć już choćby w koresp o n d en cji K rasińskiego ze Ś niadecką. Poświę­ cił też sporo m iejsca na przybliżenie czytelnikow i n a tu ry ru c h u frankistow skiego, do którego należały m atka i żona M ickiew icza. M esjanizm i w izjonerskość poety uznał za ujaw nienie się duchow ego dziedzictw a, które zaw dzięczał m a tce40, m a ł­ żeństw o z Szym anowską uznał zaś za kolejną zan ied b an ą przez m ickiewiczologów „zagadkę” . O no to m iało być jednym z bodźców, które w płynęły na twórczość p o ­ ety i w zm ocniły jego d u ch frankistow ski.

Także w d ru g im tekście pośw ięconym w ątkow i m esjań sk iem u w poezji M ic­ kiew icza usiłował B unin, posługując się w yrażeniem Jadw igi M aurer, „przywrócić M ickiew icza Ż ydom ”41. Pisał o jego am bicjach zw iązanych z w yzw oleniem n a ro ­ dów - polskiego i żydow skiego, i w idział w M ickiew iczu jednego z pierw szych sy­ jonistów m arzących o stw orzeniu państw a żydowskiego. Z d an iem B unina wizje i p rag n ie n ia M ickiew icza n ie m iały sobie rów nych w śród poetów innych narodów. M ocno p rzesadzoną jed n ak w ydaje się być teza krytyka, że w szelkie m otyw y kie­ rujące poetą m iały swe źródło w jego p o ch o d z en iu 42.

Stanisław Wyspiański

Także W yspiański był jednym z n ajbardziej cenionych przez kręgi żydowskie p isarzem polskim . W zm ianki o jego tw órczości ukazyw ały się w recenzjach te a tra l­ nych regularnie drukow anych na łam ach „B a-D erech” i „A lim ”43. O Żydach w twór­ czości W yspiańskiego n ap isał dla „B a-D erech” Szm uel D aw id B u n in 44, odw ołu­

40 Tamże. W dyskusji o „m atce ob cej” M ickiew icza, Jadw iga M a u rer w yróżniła trzy obozy badaczy: negujących frankistow skie pochodzenie poety, krzycząc „nie pozw alam !”, i tych, którzy b ad ali pochodzenie m atki poety. Trzecią g ru p ą n a to m iast m ieli być głów nie polscy Ż ydzi w ołający „gw ałtu!” i u p o m in a jący się

o przyw rócenie im „ich M ickiew icza” (J. M a u rer „Z m atki obcej. . . ” szkice

o powiązaniach M ickiewicza ze światem Zydów, P olska F un d acja K u ltu raln a,

L ondyn 1990, s. 56).

41 Sz.D. B u n in Adam M ickiewicz we-ha-jehudim (‘A dam M ickiew icz i Ż yd zi’), „B a-D erech” 1935 n r 86, s. 19.

42 „Tak też w zględy okazyw ane narodow i żydow skiem u i n ad an ie m u funkcji m esjańskiej św iadczą o tym , że odezw ała się w M ickiew iczu żydow ska krew [...]. Być m oże, gdyby to były pojedyncze zjaw iska, nie m oglibyśm y się dopatryw ać w M ickiew iczu jego pochodzenia. Je d n a k w iedząc, że płynęła w nim żydowska krew, przecież zrozum iałe jest, że to w łaśnie więzi em ocjonalne doprow adziły go do owych k o n cep cji” (Sz.D. B unin Adam M ickiewicz we-ha-jehudim, s. 19).

43 O scenie teatraln ej W arszaw y pisał na łam ach „A lim ” p ublicysta o p seudonim ie „Jaw an”, w „B a-D erech” J. G effen m iał stałą k olum nę „N a polskiej scenie”, J.L. M ajzel pisał n a to m iast o teatrze żydow skim w W arszawie.

44 Sz.D. B u n in Ha-jehudim be-jecirut Wyspiański (‘Ż ydzi w tw órczości W yspiańskiego’), „B a-D erech” 1932 n r 13, s. 9.

(11)

Szwabowicz

Literatura polska w zwierciadle

jąc się do ta k ich dzieł, jak: Daniel, Wesele, Akropolis i Sędziowie. Z aznaczając, iż nieczęsto zdarza się w lite ra tu rz e polskiej, by bohaterow ie żydowscy byli p rze d ­ staw ieni jako postacie pełne i złożone, B u n in tw ierdził, że podejście W yspiańskie­ go do Żydów było inne, pogłębione. Postać Żyda w lite ra tu rz e polskiej, jak pisał, była schem atyczna - m iał on reprezentow ać utrw alone w stereotypach cechy n a ­ ro d u żydowskiego:

Taki Żyd zazwyczaj b u d ził w czytelniku w spółczucie albo sym patię, nienaw iść albo obrzy­ dzenie. P erspektyw a W yspiańskiego jest całkiem in n a, on p rzedstaw ia nam Ż yda-czło- w ieka, posiadającego cechy zarów no dobre, jak i złe. Tu Ż yd jest ludzki. C zyny b o h a te ­ rów Sędziów nie w y nikają z przynależności narodow ej, ale z ich ludzkiej natury. Czy ktoś jest dob ry czy zły - to kw estia m oralności, nie pochodzenia.45

W yspiański, zagłębiając się w żydowską psychikę, obdarzył swych bohaterów cecham i uniw ersalnym i, konstatow ał B unin. Tak też D an iel m iał być sym bolem proroka walczącego o wolność narodów , D aw id z Akropolis sym bolem zw iązku ży­ cia z poezją, R achela z Wesela ucieleśn ien iem poezji, a Joasz z Sędziów sym bolem spraw iedliw ego, k tóry g in ie46. L udzkie nastaw ienie W yspiańskiego do Żydów było tym , jak pisał B unin, co zbliżyło polskiego p isarza do Żydów. Rów nież nieu stająca aktyw ność duchow a, skłonność do w izji, idee narodow e, u podobanie sztuki oraz ro zte rk i m oralne m iały być elem entem łączącym pisarza polskiego z żydow skim .

Antoni Słonimski

Słonim ski, jak w spom niano, swymi krytycznym i felieto n am i d rażn ił Żydów, jego pu b lik acje b u d ziły sprzeciw pisarzy h eb rajsk ich zwłaszcza w dobie w zm aga­ jącego się antysem ityzm u. Co więcej, w 1923 ro k u odbył S łonim ski podróż do Pa­ lestyny, która zaowocowała zbiorem w ierszy Droga na Wschód47. Ten poetycki zapis podróży Słonim skiego wywołał natychm iastow ą reakcję w prasie hebrajskiej - p i­ sali o n im A haron C e jtlin oraz M alkiel L u stern ik . Obaj p isarze skoncentrow ali się na d oznaniach poety, sam a poetyka stała na dalszym planie. C e jtlin p o d k reś­ lał, że o rien taliz m i egzotyczna n a tu ra wywarły na S łonim skim dostrzegalne w ra­ żenie, wyrwały go ze snu, rozbudziły w ątpliw ości co do własnej tożsam ości. W w ier­ szach Słonim skiego w idział C e jtlin nieobecny dotychczas w jego poezji elem ent - rodzącą się m iłość do świata. Silne em ocje obudziły w poecie m iejsca m ijan e w dro ­ dze do P alestyny - G recja, E gipt. Je d n ak już w samej Erec Israel było inaczej.

Cej-45 Tamże. 46 Tamże.

47 D w utygodniow ą podróż do Palestyny i E g ip tu odbył Słonim ski w k w ietniu-m aju 1923 roku. R ap o rty z podróży ukazyw ały się w „K urierze Inform acyjnym i T elegraficznym ” w m aju i czerw cu 1923 (A. Kowalczykowa Podróże i konfrontacje

poetyckie, w: Liryki Słonimskiego 1918-1935, Państwow y In sty tu t W ydawniczy,

(12)

2

5

2

tlin zdaw ał się być zaw iedziony w ierszam i S łonim skiego o sp o tk a n iu ze starym p olskim Ż ydem w Jafo48 czy w ierszem n ap isan y m po wizycie pod Ścianą P łaczu 49. T w ierdził, że S łonim ski nie chłonął tam tejszej atm osfery, nie w zruszały go np.

moszawy, osiedla założone przez żydow skich osadników . W Jerozolim ie w idział

Polskę, ta k jakby nie m ógł odważyć się na coś nowego. K rytyk dostrzegł w w ier­ szach Słonim skiego pro b lem tożsam ości poety - swoiste rozdarcie. W owym roz­ d arc iu w idział zaś szansę na „objaw ienie praw dziw ej p o ez ji”50.

W obu tekstach krytycznych o Słonim skim -w nuku wyczuwalna jest uraza i gorz­ ka ironia. Także w b ardziej w yważonym tekście L u ste rn ik a wychwycić m ożna p re ­ tensję: „Żydzi są oddzielną częścią jego tw órczości. N apraw dę go drażn ią, wszyscy w jego oczach to kłam cy i oszuści. N ie in te resu ją go pozytywne zm iany jakie za­ szły w społeczeństw ie żydow skim ”51. L u ste rn ik podkreślał, że z form ą zew nętrz­ ną S łonim ski rad z ił sobie św ietnie, nie p o trafił jed n ak w niknąć w swoje w nętrze, w czym poeta upatryw ał jego najw iększą słabość. Obaj publicyści zw rócili uwagę na n ie ch ę tn y i pogardliw y stosunek Polaków do Słonim skiego52. Z m ian a religii n ie spraw iła, że był o dbierany jak swój - Polak, ale jako p rzech rzta, obcy. L uster- n ik kończąc swój arty k u ł nazw ał poetę „Ż ydem nie-Ż ydem , w którym Ż ydzi w idzą goja, a goje tylko i w yłącznie Ż y d a”53.

*

48 Spotkanie z rodakiem 49 Jeruzalem 50 A. C e jtlin Droga na Wschód, s. 507. 51 Tamże. 52 A. C e jtlin Droga na Wschód, s. 506.

53 Tamże. Sam S łonim ski św iadom b ra k u akceptacji z obu stron pisał: „W opin ii

Gazety Warszawskiej jestem i będę Ż ydem -nacjonalistą. W o p in ii żydow skich pism

nacjonalistycznych jestem renegatem i a n ty sem itą ” (Opinia, „W iadomości L ite rac k ie ” 1928 n r 32). N ależy w ziąć też pod uwagę, że perspektyw a piszących - C e jtlin a i L u stern ik a - była zawężona. Ż ad en z nich nie odniósł się do tak ważnego dla tego tem atu w iersza Słonim skiego Smutno mi Boże, w którym poeta d a ł w yraz poczuciu obcości w społeczeństw ie polskim , a także z szacunkiem naw iązał do swych żydow skich korzeni. Zob. Smutno mi Boże, w: A. S łonim ski Droga na Wschód

i inne wiersze, W ydaw nictw o M orskie G d ań sk 1985, s. 68. K onfrontując krytykę

żydow ską Drogi na Wschód z krytyką polską należy dodać, że dla polskich literaturoznaw ców ten zb ió r w ierszy był przede w szystkim poetycką próbą od n alezien ia h arm o n ijn ej jedności św iata, a sam a podróż sym boliczną i ponaw iającą m it egzotycznej podróży. Zob. E. Jaskółow a Jednostka i jej sposób

istnienia. Przykład „Czarnej wiosny” i „Drogi na Wschód”, w: Skamander 6, Studia o twórczości Antoniego Słonimskiego, red. I. O packi, W ydaw nictw o U niw ersytetu

(13)

Szwabowicz

Literatura polska w zwierciadle

Jak w idać, kw estia sto su n k u do Polski w przedstaw ionej prasie jest kw estią złożoną. N asuw a się p ytanie - czy był on rzeczyw iście jednoznacznie negatywny? Isto tn ie, te m at Polski był n iech ętn ie p oruszany w czasopism ach heb rajsk ich , w ie­ le tekstów naznaczonych było oskarżeniam i o niespraw iedliw e trak to w an ie Ży­ dów, także na płaszczyźnie literackiej. Zgrozę b u d ziły w ątki antysem ickie w lite ­ ra tu rz e pięknej ze swymi stereotypow ym i kreacjam i b ohaterów żydow skich54 oraz antysem ityzm lite ra tu ry naukow ej55. Podobnie zarzu t igno ran cji polskiej prasy w zględem lite ra tu ry hebrajskiej był u zasadniony56.

M im o to zainteresow anie i zaangażow anie h eb ra jsk ic h publicystów w życie li­ terackie Polski jest niezb ity m faktem , o którym św iadczą te k sty krytyczne C ejtli- na, L u ste rn ik a czy B unina. Pisarze ci szukali i z pow odzeniem znajdow ali zw iąz­ ki pom iędzy lite ra tu rą polską i hebrajską. I choć św iadectw a w spółżycia na płasz­ czyźnie k u ltu ra ln ej są n ieliczne i m ożna by się posunąć do stw ierdzenia, że n a ro ­ dy te żyły raczej obok siebie niż ze sobą, w idoczne są, już choćby w publicystyce, pew ne punkty, jak lite ra tu ra polska, k tóre łączyły te dwie kultury.

54 K w estię tę poru szał C ejtlin . W swoich arty k u łach odzw ierciedlał się jego nieu fn y sto su n ek do Polaków, których p rzedstaw iał jako hipokrytów (tak np. w cytow anym artykule M in ha-sifrut ha-polanit). O sto su n k u Polaków do Żydów pisał rów nież D aw id F riszm an , w ybitny h e b rajsk i krytyk i red ak to r w ielu h e b rajsk ich czasopism z p rzełom u w ieków X IX i XX. W zachow aniu Polaków w idział zarozum iałość i nied o cen ian ie Żydów z jednej strony i podejrzliw ość graniczącą z zazdrością i nienaw iścią z drugiej. F riszm an , postrzegający Polskę jako kraj sen ty m en taln y i dum ny, tw ierdził, że jest on szczególnie p o d atn y na treści antysem ickie (D. F riszm an Polanim (‘Polacy’),

h ttp ://w w w .b en y eh u d a.o rg /frisch m an n /o tio t_ 0 6 9 .h tm l (dostęp 1.04.2010) 55 Tem u z ag ad n ien iu pośw ięcił uwagę M eir B ałaban, dow odząc, że naw et polska

lite ra tu ra historyczna naznaczona jest u p rzed zen iam i i nieskryw aną nienaw iścią do Żydów. Zob. M. B ałaban H a-sifrut ha-antiszemit ha-polanit (‘Polska lite ratu ra an ty sem ick a’), „ H a-T k u fa” 1922 n r 12.

56 Zob. arty k u ły o antysem ityzm ie „W iadom ości L ite rac k ic h ”: C. N eszer Sifrut

ha-jehudim we-ha-Wiadomości Literackie (‘L ite ra tu ra żydow ska i „W iadomości

L ite rac k ie ”’), „H a-Jom ” 1925 n r 270 i M. R abinow ic H a-antiszemiut szel „Wiadomości

Literackie” (‘A ntysem ityzm „W iadom ości L ite ra c k ic h ”’), „B a-D erech” 1937 n r 238.

O kw estii żydowskiej w „W iadom ościach” zob. też M .M . O palski Ha-pulmus al

ha-szeela ha-jehudit be-szawuon „Wiadomości Literackie” be-szanim 1924-1939

(‘D yskusja nad kw estią żydow ską w ty godniku „W iadom ości L ite rac k ie ” w latach 1924-1939’), w: Bejn sztej milchamot olam (‘Pom iędzy dw om a w ojnam i św iatow ym i’), red. Ch. S hm eruk, Sz. W erses, W ydaw nictw o U niw ersytetu H ebrajskiego „M agnes”,

(14)

25

4

Abstract

Magdalena SZWABOWICZ University of Warsaw

Polish literature in the mirror of the Hebrew literary criticism

T h e article aims at presenting to th e Polish rea d e r H e b re w lite ra ry journals w h ich w e re published in W a rsaw in th e in te rw a r pe rio d , w ith particular stress on th e criticism o f Polish literature. It problem atises th e a ttitude o f H e b re w publicists to w a rd s th e literary heritage in Poland, to th e o e u vre o f such w r ite r as M ickiew icz o r W yspiański. Critical texts discussed here are n o t o n ly th e reflection o f th e w rite rs ' engagem ent in th e literary life in Poland, b ut also o f th e ir attitude - at tim es v e ry critical, in o th e r instances devoid o f any criticism expression o f affirm ation o f an author. O n e can thus find here b o th praises o f M ickiew icz, as w e ll as v e ry severe criticism o f Słonimski. Q u ite often h o w ever, as it will be m ade clear, it was n o t th e literary analysis o f a w o r k w h ich was a p rio rity o f a H e b re w publicist but th e national m otives d ro v e th e ir w ritin g . So w h a t fo re g ro un d s in th e articles discussed are attitudes to w a rd s th e Jews and th e ir image in th e w o r k o f Polish authors as w e ll as biographical co m m e n ts addressing th e w rite r's descent.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Andrzej Wiśniewski.

O zmianach w prawie o ustroju sądów powszechnych [przegląd artykułu Ministra Sprawiedliwości Mariana Rybickiego, zamieszczonego w Nr 12(1963) czasopisma

Majewski, obecnie wykonują­ cy zawód adwokata”, winno być „Tak na marginesie podam, że sę­ dzią sprawozdawcą w Sądzie Najwyższym był obecny adwokat

Ltd. / Huazhong Keji Daxue Chubanshe Kosmos / TaikongAleksandra i Daniel Mizielińscy 2016Wu Lan, Liu BoyangGuizhou People’s Publishing House / Guizhou Chuban Jituan Guizhou

W uzasadnieniu do projektu znów pojawiają się bardzo ostre sformułowania pod adresem przedstawicieli wolnych zawodów prawniczych, jak choćby to: „celem proponowanych zmian

Teologia jest „nauką, która uznała zadanie pomyślenia świata jako całości za własne: tak bardzo, że rezygnacja z niego oznaczałaby dla niej sprzeniewie- rzenie się nie tylko

Z początku garnęło się co żywe do pióra: wrodzone zdolności, ruchliwe życie (polityczne i religijne), łatwość formy, którą już w szkołach władać się

1980.. Zainteresowanie kulturą ludową i pamiątkami przeszłości zro­ dziło się tutaj bezpośrednio po pierwszej wojnie światowej. Przy Oddziale PTK w Sandomierzu