• Nie Znaleziono Wyników

"Altrussisches Kulturlexikon", Erich Donnert, Leipzig 1985 : [recenzja]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share ""Altrussisches Kulturlexikon", Erich Donnert, Leipzig 1985 : [recenzja]"

Copied!
6
0
0

Pełen tekst

(1)

Grala, Hieronim

"Altrussisches Kulturlexikon", Erich

Donnert, Leipzig 1985 : [recenzja]

Przegląd Historyczny 7 9 / 1 , 174-178

1988

Artykuł umieszczony jest w kolekcji cyfrowej bazhum.muzhp.pl,

gromadzącej zawartość polskich czasopism humanistycznych

i społecznych, tworzonej przez Muzeum Historii Polski w Warszawie

w ramach prac podejmowanych na rzecz zapewnienia otwartego,

powszechnego i trwałego dostępu do polskiego dorobku naukowego

i kulturalnego.

Artykuł został opracowany do udostępnienia w Internecie dzięki

wsparciu Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego w ramach

dofinansowania działalności upowszechniającej naukę.

(2)

174

R E C E N Z JE

srebro” (gemé kù-ta sam-a), niewolnice pryw atne (P N gemé PN2), jak i kobiety wolne określone ja k o czyjeś żony (P N dam PN 2), córki, względnie „pracow nice w ynajęte” (gemé bun-gä). Podobny podział dotyczy zdaniem au to ra „dzieci” (dumn). Podkreśla on jednak, że przy obecnym stanie badań nie sposób ustalić proporcji między wolnymi, a niewolnymi gemě tym bardziej, że adm inistracja państwow a nie brała pod uwagę statusu praw nego pracow nic przy ustalaniu ich obow iązków i w ynagrodzeń (s. 117).

W ten sposób, dzięki dokładnej analizie źródeł Szaraszenidze uzyskał zupełnie inny obraz stosunków społecznych panujących w Sumerze u schyłku III tysiąclecia p.n.e. Zdecydow ana większość pracow ników gospodarstw a państwowego (wszyscy najemnicy, większość guruszy, wiele

gemé) byłaby według niego nie niewolnikami lub niew olnikam i z p u nktu widzenia ekonomicznego,

lecz ludźmi wolnymi tak pod względem praw nym ja k i ekonomicznym.

N a zakończenie chciałbym poczynić jeszcze kilka drobnych uwag. W podanych na stronach 85-6 transliteracjach i tłum aczeniach dwóch tekstów znajdują się rozbieżności w sposobie zapisu nazwy miesiąca; w transliteracjach jest itu še-gurl0-kus, a w tłum aczeniach odczyt sě-kin-kus. Pracow ników niepełnoletnich au to r dzieli na 3 grupy wiekowe (s. 33-5) w ynagradzane odpow iednio 10,15 i 20 silá. O ile sam podział nie podlega dyskusji to zaproponow ane przedziały wiekowe (8-12, 12-15, 15-20 lat) są nie do przyjęcia. T ru d n o sobie wyobrazić, aby w ówczesnych w arunkach społecznych i w tej strefie klimatycznej chłopcy poniżej ośm iu lat nie pracow ali zarobkow o, bądź też m łodzieńców 19- letnich uw ażano z p u n k tu widzenia przydatności do pracy za dzieci. Dziwi również opinia au to ra, że w neosum eryjskim gospodarstw ie państwow ym nie było typow o kobiecych zaw odów (n. 112 s. 55) — a tkactwo, w którym mężczyźni pełnili jedynie funkcje nadzorcze? W innym miejscu (s. 27), znajduje sę stwierdzenie, iż tragarki i tragarze pracow ali w grupach od 3 do 35 osób. Tymczasem w m ateriale źródłowym z U mm y zachow ała się piękna seria siedmiu dokum entów będących notatkam i z przeprow adzonych co kilka dni kontroli (igi-gar-ak) tkaczek przenoszących trzcinę4. O tóż aż w sześciu przypadkach chodzi o grupy 45-48-osobowe i w jednym o 38-osobową. We wstępnej charakterystyce stanu zachow ania źródeł Szaraszenidze wymienia teksty z „K atalo g u ” A. L. O p p e n h e i m a5 w śród dokum entów nieopublikow anych (n. 2 s. 10), podczas gdy ich edycji dokonał w 1978 r. H. S a u r e n 6).

I jeszcze dw a przeoczenia powstałe zapewne w druku. N a s. 95 au to r tłum acząc sposób sum owania roboczodniów ek podaje przykład z dziecięcioma pracow nikam i z pełną i ośm iom a z połow ą pełnego czasu zatrudnienia. C hociaż w iadom o, iż chodzi o miesiąc pracy (mnożenie przez 30), nie m ożna przedstaw ić tego równaniem : 10-1-8 x 1/2 = 420. W tekście brakuje zaznaczenia przypisu n r 62 (na s. 89 lub 90).

W ydaje się, iż ta niewielka pod względem objętościowym książka zasługuje na szczególną uwagę nie tylko specjalistów sumerologów, lecz w nie mniejszym stopniu innych historyków starożytności zajmujących się problem atyką społeczno-gospodarczą.

M arek Stępień

Erich D o n n e r t , Altrussisches K ulturlexikon, VEB Bibliographisches Institut, Leipzig 1985, s. 370.

N azwisko au to ra prezentowanego leksykonu znane jest dobrze badaczom dziejów Rusi i Rosji nowożytnej. Zasadniczym przedm iotem studiów Ericha D o n n e r t a były dzieje państw a moskiew­ * T. F i s h , Catalogue o f Sumerian Tablets in the John Rylands Library, M anchester 1932, nry 634-7; C. L. B e d a l e , Sumerian Tablets fr o m Umma in the John Rylands Library, M anchester, M anchester 1915, nry 56-8.

5 A. L. O p p e n h e i m , Catalogue o f the Cuneiform Tablets o f the Wilberforce Eames

Babylonian Collection in the New York Public Library, „A m erican O riental Series” 32, New Haven

1948.

6 H. S a u r e n , Les tablettes cunéiformes de l'époque d'U r des collections de la New York Public Library, ..Publications de l’Institut O rientaliste de L ouvain” 19, Louvain-la-N euve 1978.

(3)

skiego w XVI w., ze szczególnym uwzględnieniem kwestii inflanckiej1, ale poczesne miejsce w jego dorobku zajm ują również dzieje kultury rosyjskiej od wieków średnich aż po X V III stulecie2. Przygotowując om aw iany leksykon D onnert szeroko wykorzystał m ateriały i doświadczenia zgrom adzone w trakcie wieloletniej pracy nad rzeczonym cyklem. M im o że dzieło pozbaw ione jest bibliografii, nie podlegająca dyskusji kom petencja au to ra spraw ia, że czytelnik m a praw o oczekiwać zgodności zaw artych w słowniku danych z aktualnym stanem badań.

Leksykon będący pionierskim — co szczególnie w arte jest uwypuklenia — w literaturze rusycystycznej przedsięwzięciem zawiera 350 haseł, w których au to r starał się w sposób usystem aty­ zowany i syntetyczny zarazem przedstawić kanon wiedzy o kulturze ruskiej w im ponujących ram ach czasowych (IX -X V II ww.).

W arunkiem pomyślnej realizacji zamierzeń au to ra było przygotow anie odpow iedniego zestawu haseł, co wobec obfitości m ateriału zasługującego na uwzględnienie nie było zadaniem łatwym. L ektura słownika pozw ala pow ątpiew ać, czy przyjęta przez D onnerta form uła jest rozwiązaniem trafnym . N a ostatecznym kształcie zestawu pow ażnie zaciążyły moskiewskie zainteresow ania autora; stąd widoczne dysproporcje w potraktow aniu poszczególnych okresów i obszarów, głównie dla X V - XVII ww. Dowodzi tego m.in. całkowite niemal pominięcie losów kulturalnych i politycznych ziem ruskich Rzeczypospolitej (vide np. hasło Bojaren, s. 15-16, w którym instytucja bojarów w W ielkim Księstwie Litewskim nie jest naw et wspom niana); podobnych, acz nie tak wyraźnych dysproporcji m ożna się dopatryw ać również w potraktow aniu Rusi Moskiewskiej i Rusi Kijowskiej, z dotkliw ą dla tej ostatniej krzywdą. M oskwie (s. 235-238) i Rusi Moskiewskiej (s. 246-254) poświęcił a u to r dwa razy więcej uwagi niż Kijowowi" (s. 126-128) i Rusi Kijowskiej (s. 161-163). Razi też poświęcenie w haśle „K ijów ” 90% miejsca na zrelacjonowanie mitologicznych zgoła, a przynajmniej hipotety­ cznych losów „m acierzy grodów ruskich” w V -V III ww., co do problem atyki wiodącej leksykonu niezbyt przystaje. Losy K ijow a w państwie Rurykow iczów skw itow ano jednym zdaniem, zupełnie pom inięto jego dzieje po X II w. Generalnie rzecz biorąc leksykon oddaje pierwszeństwo kulturze ziem Rusi M oskiewskiej, uwzględnia w pewnym, acz niewystarczającym stopniu kulturę Rusi Kijowskiej i w niewielkim stopniu również Rusi H alicko-W ołyńskiej, zaś niem al zupełnie pom ija kulturę ziem białoruskich i ukraińskich w X III-X V II ww. Tę ostatnią dziedzinę reprezentują jedynie nieliczne biogram y ja k B ohdana Chmielnickiego, Melecego Smotryckiego, P iotra M ochyły, hasło „K ozacy” i kilka podobnych.

Brak w leksykonie większości podstawowych pojęć historyczno-praw nych, terminologii ekono­ micznej, zespołu pojęć związanych ze sfragistyką i heraldyką ruską, nazw własnych podstaw ow ych choćby m iar, wag, i jednostek m onetarnych. M am y w nim za to kilka dziesiątków biogram ów mniej lub bardziej znanych podróżników i dyplom atów zachodnioeuropejskich, którym dane było przebywać na Rusi bądź naw et tylko interesować się nią (np. Foy de la Neuville, s. 263-264; Lorentz M üller, s. 257; G errit de Veer, s. 358). Związek tych postaci z kulturą staroruską wydaje się nieco problem atyczny, podobnie ja k również uwzględnionych w leksykonie dziejopisów średniowiecznych (np. T hietm ar z M erseburga, s. 353-354) i kartografów (np. Sebastian M ünster, s. 257), czerpiących informacje o Rusi zazwyczaj z drugiej lub naw et trzeciej ręki.

N iepokoi pominięcie szeregu podstawow ych pojęć z zakresu geografii historycznej, w szczegól­ ności zaś nieobecność haseł: „R uś Biała, Czerw ona i C zarn a” , „W ielkorus” , „M ało ru ś” itp., mających obecnie wcale bogatą literaturę. Razi także brak hasła traktującego o „teorii M oskwy — III Rzym u” , posiadającej dla moskiewskiej doktryny państwowej znaczenie zgoła kapitalne. T rudno również uznać za satysfakcjonujące prezentowane w leksykonie ujęcie tem atyki literackiej. Z ostała ona skwitowana jednym , co praw da obszernym, hasłem Literatur und Geschichtschreibung (s. 176—

1 E. D o n n e r t, Der Inländische Ordensritterstaat und Russland, Der livlandische Krieg und die

baltische Frage in der europäischen Politik 1558-1583, Berlin 1963; t e n ż e , Russland an der Schwelle Neuzeit. Der M oskauer Staat in 16. Jahrhundert, Leipzig 1976; t e n ż e , Iwan Grosny „der Schreckliche”, Berlin 1978.

1 E. D o n n e r t , Das Kiewer Russland. Kultur und Geistesleben vom 9. bis zum beginnenden 13.

Jahrhundert, Leipzig 1983: t e n ż e , Das M oskauer Russland. Kultur und Geistesleben im 15. und 16. Jahrhundert, Leipzig 1976; t e n ż e , Russland im Zeitalter der Aufklärung, Leipzig 1983.

(4)

176

R E C E N Z JE

188), w związku z czym osobnych haseł doczekały się nieliczne jedynie zabytki piśmiennictwa w rodzaju „Powieści lat m inionych” , „Słowa o wyprawie Igora” i „Zadońszczyzny” . Niezależnie naw et od wątpliwości, jakie budzi pominięcie wielu dzieł bardzo wybitnych, żałować należy, że D on n ert nie uznał za celowe w przypadku om ówionych utw orów zasygnalizować istniejących w okół kilku z nich głośnych i ważnych kontrow ersji naukow ych. W arto chyba było wspomnieć o dyskusji w okół autentyczności korespondencji cara Iw ana IV G roźnego z księciem A ndrzejem K urbskim -Jarosław - skim, zainspirowanej hyperkrytyczną i nieco efekciarską, ale bardzo interesującą rozpraw ą E dw arda K e e n a n a, „T he K urbskii — G roznyi A pocrypha” (1971)3, oraz o kontrow ersji w okół autentyczności „Słow a o wyprawie Igora” i jego współzależności z „Zadońszczyzną” , sprow okow a­ nej badaniam i A ndré M a z o n a i A leksandra Z i m i n a 4. Znaczenia sporów naukow ych w okół obu tych kwestii nie sposób umniejszać.

W skazywane powyżej m ankam enty dotyczą przede wszystkim kompozycji zgrom adzonego w leksykonie m ateriału oraz kryteriów jego doboru. N a oddzielne potraktow anie zasługują dostrzegal­ ne w tekście uproszczenia i nieścisłości, a niekiedy błędy.

Inform acja o kuszeniu księcia halicko-wołyńskiego R om ana Mścisławowicza przez dyplom ację papieską wizją korony królewskiej (s. 105) opiera się na tej części literatury przedm iotu, która bezkrytycznie czerpie z XVIII-wiecznej edycji latopisu radziwiłłowskiego, a ściślej — z „gloss” dopisanych bezcerem onialne do tekstu źródła przez nieuczciwych wydawców z wyraźnie antykatolic­ k ą tendencją. Żywotność tej bałam utnej legendy we współczesnej historiografii nieco szokuje, jeżeli zważyć że z jej wiarygodnością ostatecznie rozpraw ił się już p onad 80 lat tem u najwybitniejszy badacz dziejów Rusi Halickiej, M ychajło H r u s z e w s k i 5.

Nie odpow iada rów nież rzeczywistości opinia o przyjęciu przez jednego z sukcesorów D aniela Rom anow icza, Jerzego II w 1301 w. tytułu „króla całej Małej R usi” (rex totius Russiae Minoris, s. 105). A u to r zapewne pom ieszał osoby dwóch m onarchów : Jerzego I Lwowicza i Bolesława Jerzego II Trojdenowicza, łącząc w jedną całość tytulaturę ob u dynastów . Lwowicz, ja k m ożna wnosić z legendy umieszczonej na jego pieczęciach (S. Domini Georgi Regis Russiae — S. Domini Georgi Ducis

Lademire), posługiwał się rzeczywiście tytułem królewskim, natom iast ja k dow odzą dyplom y dla

Zakonu Teutońskiego Bolesław Jerzy II nigdy tego nie czynił, natom iast on właśnie do godności książęcej dołączył predykat totius Russiae Minoris (dokum ent z 1335 r.)6. Zresztą żaden z sukcesorów D aniela nie był rex coronatus, zaś użycie tego tytułu w praktyce kancelarii halicko-wołyńskiej nastąpiło zapewne pod wpływem dyplom atyki łacińskiej, nagminnie stosującej wobec władców Rusi tytułu rex ja k o ekwiwalent pojęcia kniaź1.

Zaniepokojenie budzi umieszczenie p od ryciną przedstaw iającą tzw. kołpak M onom acha informacji, iż była to oznaka najwyższej władzy świeckiej na R usi od początków X II w., tj. od czasów księcia W łodzim ierza M onom acha (s. 150). Prezentow any obiekt, stanowiący przez wiele stuleci insygnium władców moskiewskich, sporządzony został w w arsztacie orientalnym , najwcześniej w końcu X III — początku X IV stulecia8. Łącząca go z osobą M onom acha legenda stanow i późną

3 Zob. Z. W ó j c i k , Edwarda Keenana próba rewizji dziejów Rosji szesnastowiecznej, „Slavia O rientalis” t. XXIV. 1975, n r 3. s. 335-341.

4 Zob. R. Ł u ž n y, Słowo o wyprawie Igora, „Słownik starożytności słowiańskich” t. V, 1975, s. 303-305.

5 M . H r u s z e w s k y j , Istoria Ukrainy-Rusy t. III, Lwiw 1905, s. 11-12.

6 O pieczęci zob. A. S. Ł a p p o- D a n i e l e w s k i j , Pieczati posliednich galiczsko-wladimirskich

kniaziej i ich sowietnikow, f w ) Bolesław Jurij I I kn ia ź' wsieją M ałyja Rusi. Sborník matieriałow i issliedowanij, Petersburg 1907, s. 242 249; B. B a r w i ń s к i, Pieczęcie książąt halicko-włodzimier-

skich z pierwszej połowy X I V w., „W iadom ości N um izm atyczno-archeologiczne” t. I, 1909, z. 6, s.

103-104; z. 7 s. 127-129. O tytulaturze Bolesława Jerzego zob. J. R e ż a b e k , Jurij Il-oj, polskij

kniaź' wsieją M ałyja Rusi, [w :] Bolesław Ju rijII, s. 4-6; A. A. K u n i k, Objasnitiełnoje wwiedienijek gram otam i lietopisnym skazanijam kasajuszczimsia istorii Czerwonoj Rusi, tamże, s. 153-154 (nr 7-8).

7 Por. А. V. S o l o v i e v , ,,R eges” e t ,,Regnum Russiae", „B yzantion” t. X X X IV , 1964, s. 164— 168.

(5)

adaptację niewiarygodnej tradycji o przekazaniu m u insygniów cesarskich przez basileusa Rom ajów K onstantyna IX9. W arto przy tej okazji sprostow ać, że m atka ruskiego księcia nosiła imię M aria, a nie ja k w leksykonie — A nna (s. 367)10.

Popraw ki wymaga również zaprezentow ane ujęcie okoliczności towarzyszących wyniesieniu do godności m etropolity kijowskiego pierwszego Rusina — H illariona. R ozpatryw anie tego ak tu w kontekście rzekom o antybizantyńskiej polityki kościelnej Jarosław a M ądrego stanowi nawiązanie do m ocno przestarzałej literatury przedm iotu i nie uwzględnia ogólnie przyjętego obecnie poglądu o zgodności poczynań księcia kijowskiego z norm am i bizantyńskiego praw a kanonicznego11. P odob­ nie ocenić należy przychylenie się do archaicznej tezy N ikołaja P r i s i e ł k o w a o identyczności mnicha pieczarskiego N ikona z dożywającym rzekom o swoich lat w klasztorze kijowskim H illarionem , nie nadającej się do utrzym ania w świetle wymogów kanonistyki praw osławnej12.

Zdziwienie, zwłaszcza u polskiego czytelnika, budzą opisy umieszczone przy rycinach, przedsta­ wiających dw a znane rysunki m alarza holenderskiego na służbie polskiej, A braham a van Vestervelta. Pod zagadkow ym i nieco tytułam i „Einzug der polnisch-litauischen Delegation unter Radziw iü in die Stadt Kiew” (s. 355) і „E m pfang der polnisch-litauischen D elegation unter Radziwiłł vor der Kiewer Sophienkathedrale” (s. 363) mieszczą się bow iem -dw a rysunki niderlandzkiego m istrza z cyklu „Expedícia kozacka” , przedstaw iające tryum falny wjazd zwycięskich pułków hetm ana Janusza Radziwiłła do K ijow a 25 lipca 1651 r., oraz pow itanie ich przez duchowieństwo kijowskie z m etropolitą Sylwestrem Kossowem na czele u w rót sofijskiego soboru. Rozdźwięk między opisem, a faktyczną treścią rysunku jest więc ew identny13.

W ątki „polskie” leksykonu wymagają kilku jeszcze korektur. N p. w biogram ie B ohdana Chmielnickiego okres w działaniach wojennych polsko-kozackich między 11-13 sierpnia 1648 r. (Piławce) a 1652 r. (B atoh) określony jest ja k o Gleichstand der Kräfte (s. 27), co oznacza pominięcie pogrom u wojsk kozackich pod Beresteczkiem (1651 r. ) Przyczyną śmierci D ym itra Samozwańca były zdaniem D o n n erta poczynania polskich i szwedzkich interw entów (s. 288) — o spisku bojarskim z udziałem Szujskich, który bezpośrednio spow odował jego zam ordow anie, a u to r naw et nie wspomniał. N ieporozum ieniem jest nazywanie D ym itra w owym okresie pretendentem (sic! — s. 361), skoro od lipca 1605 r. był ju ż koronow anym , a więc legalnym władcą Wszechrusi. Wedle biogram u Sam ozw ańca odpow iedzialność za całą intrygę spada na polskich m agnatów i duchow ień­ stwo katolickie (s. 287), co jest w yraźnym nawiązaniem do poglądów historiografii proweniencji cerkiewnej. W arto może dla przeciwwagi zacytować słusznie przypom niany niedaw no przez D anutę C z e r s k ą wyważony osąd wnikliwego badacza, W asyla K l u c z e w s k i e g o : „O skarżano Polaków , że go [tj. D ym itra — H. G.] podsunęli, ale był on jedynie upieczony w polskim piecu, a rozczyniony w M oskwie” 14.

Naświetlone w biogram ie W asyla Szujskiego okoliczności jego upadku przedstaw ione są nader niejasno — u niezorientow anego czytelnika pow stać może wrażenie, że car ten został zdetronizow any m im o pow ażnych sukcesów (s. 362). W ydaje się, że D onnert zapom niał o w ydarzeniu decydującym dla rozw oju w ypadków — pogrom ie wojsk dow odzonych przez D ym itra Szujskiego dokonanym przez hetm ana Żółkiewskiego pod Kłuszynem 4 lipca 1610 r., który dał asum pt do bojarskiej rew olty.

9 O tradycji przekazania insygniów zob. W. W a s i l i e w s k i j , Trudy t. II, Sankt Petersburg

1909, wyp. I. s. 51-55.

10 A. V. S o l o v i e w . M arie.fîlle de Constantin IX M onom aque„B yza.ntion” t. X X X III, 1963, s. 241-248. ^

11 A. P o p p e , Państwu i kościół na Rusi w X I w., W arszaw a 1968, s. 131-151; t e n ż e , La

tentative de réforme ècclèsiastique en Russie au milieu de Χ Γ siècle, „A cta Poloniae H istorica” t. X XV ,

1972, s. 5-31.

12 A. P o p p e , Nikon, „Słownik starożytności słowiańskich” t. III, 1968, s. 399.

13 O dziełach W estervelta zob. Z. B a t o w s k i , Abraham von Westerveit, malarz holenderski

X V I I wieku i jego prace w Polsce, „Przegląd H istorii Sztuki” t. II, 1930-1931, s. 115-129.

14 D. C z e r s к a, Widmo z Uglicza, „Pam iętnik Słow iański” t. X X X II, 1982, s. 10; por. tam że, s. 9-11 o udziale we „w skrzeszeniu” D ym itra rywalizujących z Borysem G odunow em Romanow ych.

(6)

178

R EC E N Z JE

Korekty wymaga również hasło poświęcone kanclerzowi Iw ana G roźnego diakow i Iwanowi M ichajłowiczowi W iskowatem u. Inform acja o występujących w źródłach danych o jego czynnym udziale w przygotow yw aniu słynnego Licowego Zw odu (s. 365) nawiązuje do ostrej w tym przedmiocie dyskusji między D ymitrem A 1 s z i c e m i N ikołajem A n d r i e j e w eml s , natom iast pom ija negatywne w tej kwestii nowsze ustalenia radzieckiej kodykologii i filigranologii, w świetle których kodeks musiał pow stać najwcześniej w kilka lat po śmierci carskiego pieczatnika16.

Szereg m ankam entów wykazuje stosow ana w leksykonie chronologia. Bitwa pod Piławcami m iała miejsce w 1648 r., a nie w 1649r. (s. 27), W ładca bułgarski Symeon nie potrzebow ał przyjmować tytułu cara w 917 r. (s. 370), skoro ju ż w 913 r. został osobiście ukoronow any przez patriarchę K onstantynopola17.

Przykrą om yłką jest również lokow anie pierwszego m ilitarnego sukcesu Chmielnickiego nad „Blauen W assern” zam iast pod Żółtym i W odam i (s. 27). U żyta przez D onnerta nazw a jest przypuszczalnie reminiscencją zupełnie innego epizodu, a mianowicie legendarnego litewskiego zwycięstwa nad T ataram i nad Sinymi W odam i w 1362 r.18.

M nogość przytoczonych nieścisłości i omyłek, w połączeniu z sygnalizowanymi wcześniej brakam i natury konstrukcyjnej, sprawia, że lektura leksykonu pozostaw ia uczucie niedosytu. M im o pionierskiego charakteru wydawnictwa mimo istotnych w alorów poznawczych i p opularyzator­ skich, mimo wspaniałej — wręcz luksusowej — od strony poligraficznej i ikonograficznej form uły słownika, dzieło Ericha D onnerta trudno w tej sytuacji uznać za w pełni udane.

Hieronim Grala

Preussisches Urkundenbuch t. VI, cz. 1: 1362-1366, wyd. K laus C o n r a d , N. G.

Eiwert Verlag, M arburg 1986, s. 289.

Po 11-letniej przerwie ukazała się pierwsza część szóstego tom u wydawnictwa „Preussisches U rkundenbuch” . O pracow ał ją , podobnie ja k tom poprzedni, znany historyk z G etyngi, K laus C o n r a d , wydawca także kontynuow anego kodeksu „Pom m ersches U rkundenbuch” . Należy przyjąć z zadow oleniem opublikow anie kolejnego to m u cennego zbioru m ateriałów źródłowych dla historii Prus i Pom orza G dańskiego. Jest to zasługą RFN -ow skiej Komisji Historycznej do Badań Prus W schodnich i Z achodnich, pod której auspicjami ukazują się kolejne tom y tego wydawnictwa, oraz Deutsche Forschungsgemeinschaft, które je dofinansow ywała. Zasady wydawnicze w porów

na-15 D. N. A l s z i c , Iwan Groznyj i pripiski к Licewym swodam jego wriemieni, „Istoriczieskije Z apiski” t. X X III, 1947, s. 251-289; N. A n d r e y e v , Interpolations in the 16-th century M uscovite

chronicles, „T he Slavonic and East E uropean Review” t. XXXV, 1956, n r 84, s. 95—111; D. N.

A l s z i c , Car Iwan Groznyj iii diak Iwan Wiskowatyj?, „T rudy O tdieła Driewnierusskoj L itieratury” t. XVI, 1960, s. 616-625; N . A n d r i e j e w , Ob awtorie pripisok w Licewych swodach Groznogo, tam że, t. X V III, 1962, s. 117-148.

16 Zob. A. A. A m o s o w, Datirowka i kodikologiczieskaja struktura „Istorii G roznogo" w

Licewom lietopisnom swodie ( zam ietki o bumagie tak nazywajem oj Carstwiennoj knigi), „W spom oga-

tielnyje Istoriczieskije D iscipliny” t. X III, 1982, s 155-193; t e n ż e , Iz istorii sozdanija Licewogo

lietopisnogo swoda ( organizacija rabot po napisaniju rukopisiej), [w:] Driewnierusskoje iskusstwo, Rukopisnajakniga. Sbornik trietij, M oskw a 1983, s. 212-227; S. O. S z m i d t , К izuczieniju Licewogo lietopisnogo swoda, tamże, s. 204-211.

11 F. D ö 1 g e r, Die Krönung Symeons von Bulgarien durch den Patriarchen Nikolaos M ystikos, „Bulletin de l’Institut Archéologique Bulgare” t. IX , 1935, s. 275-286.

18 Zob. S. M . K u c z y ń s k i , Sine Wody ( R zecz o wyprawie Olgierdowej 1362 r.), [w:] t e g o ż

Cytaty

Powiązane dokumenty

Создание компании было убедительным доводом переноса новых форм организации торговли на польскую почву.. Во второй части работы на примере общины в

bezwzględnie wiążące przewidziane w prawie rumuńskim dla uregulo- wania stosunków prawnych z elementem obcym stosuje się na zasadzie pierwszeństwa, przy czym nie znajdują

Aktywnie inwestycyjnie ujawnia się na obszarze zaledwie 5% powierzchni kraju za­ sób gruntów zabudowanych i zurbanizowanych.. Warto przypomnieć, że składają się

- bezpośredniego uwzględniania korytarzy ekologicznych w opracowaniach ekofizjograficz- nych oraz w prognozach oddziaływania na środowisko projektów miejscowych

Równanie kwadratowe jest równaniem, w którym niewiadoma znajduje się w drugiej potędze (np.. Równanie kwadratowe

Modeluszu do wizyt dziekańskich, w punkcie dotyczącym szkół postulo- wał, aby sprawozdania zawierały opis budynku szkolnego, charakterys- tykę nauczyciela, jego stosunku do

Pellet softening on full scale with sand, and both commercially available, and grinded and sieved CaCO 3 pellets as seeding material (Fig. 1) showed that the commercially

For the offshore wind turbine it has been found that the first and second mode are susceptible to frequency lock-in in the defined ice conditions based on both